Nauka i świętość
Formacja kapłańska
w myśli i działalności
zmartwychwstańców
© 2014 by ks. Wojciech Mleczko CR
Ks. Wojciech Mleczko CR
Projekt został sfinansowany ze środków Narodowego Centrum Nauki
przyznanych na podstawie decyzji numer DEC-2011/01/N/HS1/01959.
Rozprawa doktorska
Formacja kapłańska w myśli i działalności zmartwychwstańców
napisana pod kierunkiem ks. prof. dr. hab. Janusza Mastalskiego
i obroniona 13 maja 2013 r. na Wydziale Teologicznym
Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie
Recenzentami pracy byli:
prof. dr hab. Janina Kostkiewicz (UJ)
ks. prof. dr hab. Wojciech Misztal (UPJPII)
Korekta:
Urszula Racułt
Beata Zygmunt-Szpila
Aleksandra Kudlik
Adjustacja:
Katarzyna Kastelik
Nauka i świętość
Formacja kapłańska
w myśli i działalności
zmartwychwstańców
Skład i łamanie oraz projekt okładki:
www.swietyjanpawel2.pl
ISBN 978-83-64613-03-6
cum permissione auctoritatis ecclesiasticae
Kraków 2014
Trzeba przede wszystkim,
abyś został księdzem z prawdziwą nauką
i jeszcze bardziej z prawdziwą świętością.
To rzecz główna.
(O. Piotr Semenenko CR w liście do Alfreda Bentkowskiego, 31 stycznia 1843 r.)
Książkę dedykuję
wszystkim moim Formatorom,
a szczególnie kochanym Rodzicom
Spis treści
Wykaz skrotów.............................................................................................11
Wstęp.............................................................................................................13
Rozdział I
Wizja kapłaństwa i formacji duchowiestwa według Założycieli Zmartwychwstańców............................................................................................21
1. Bogdan Jański jako wychowawca kapłanów.............................................22
Nawrócenie Jańskiego i jego zamysł odnowy religijno-społecznej..23
Formacja ku kapłaństwu pierwszych uczniów.................................30
2. Wkład ks. Piotra Semenenki i ks. Hieronima Kajsiewicza w formację duchowieństwa.............................................................................................................44
Doradzanie papieżom i troska o nominacje biskupie........................49
Rekolekcje, konferencje, kazania......................................................53
Kontakty osobiste oraz kierownictwo duchowe................................60
Budowanie przywiązania do Stolicy Apostolskiej.............................66
Wizja kapłana i jego posługi.............................................................68
Model drogi formacyjnej...................................................................73
3. Formacja kapłańska w pierwszych regułach Zgromadzenia.....................80
Reguła Pierwotna (1842 r.)..............................................................80
Reguła Wielka (1850 r.)....................................................................82
Reguła i Konstytucje z 1882 r...........................................................86
Rozdział II
Instytucje formacyjne Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego....91
1. Ośrodki troszczące się o powołania............................................................91
Szkoły................................................................................................92
Internaty............................................................................................97
Niższe seminaria duchowne............................................................103
Nowicjaty........................................................................................108
2. Alumnaty Zgromadzenia do wybuchu II wojny światowej.....................114
Alumnat i Studium Domesticum w Rzymie......................................114
Alumnat we Lwowie........................................................................122
8
spis treści
St. John Cantius Major Seminary w St. Louis.................................124
St. Thomas Scholasticate w London.................................................127
3. Wyższe seminaria duchowne po 1945 roku.............................................128
Międzynarodowe Kolegium w Rzymie.............................................128
WSD i Collegium Resurrectianum w Krakowie...............................131
Seminarium w St. Louis...................................................................138
Dom Studiów w Kanadzie................................................................143
WSD w Kurytybie............................................................................145
4. Instytuty przygotowujące duchowieństwo diecezjalne i zakonne...........147
St. Jerome’s College........................................................................147
Resurrection College......................................................................159
St. Mary’s College...........................................................................163
Rozdział III
Kształcenie duchowieństwa unickiego.....................................................173
1. Misja i szkolnictwo zmartwychwstańców w Bułgarii.............................175
Zawiązanie unii oraz stan duchowieństwa......................................175
Założenie misji i apostolat edukacyjny...........................................178
Gimnazjum oraz internat w Adrianopolu........................................182
Niższe seminaria duchowne............................................................191
2. Seminarium bułgarskie............................................................................198
Konieczność seminarium................................................................198
Powstanie oraz plan zajęć..............................................................200
Działalność.....................................................................................204
3. Papieskie Kolegium Greckie w Rzymie..................................................209
Historia Kolegium..........................................................................209
Pod zarządem zmartwychwstańców................................................211
Formacja........................................................................................214
Oddanie Kolegium..........................................................................216
4. Zasady i skutki formacji..........................................................................216
Reguły.............................................................................................216
Efekty kształcenia...........................................................................220
Wychowankowie.............................................................................222
Rozdział IV
Papieskie Kolegium Polskie w Rzymie....................................................233
1. Powstanie i misja Kolegium Polskiego....................................................234
Założenie placówki.........................................................................234
Cele seminarium.............................................................................241
2. Historia zakładu pod kierownictwem zmartwychwstańców....................244
Ks. Piotr Semenenko CR (1886–1873)...........................................244
Ks. Stefan Pawlicki CR (1873–1882)..............................................246
Ks. Karol Grabowski CR (1882–1888)...........................................247
Ks. Antoni Lechert CR (1888–1892)...............................................249
spis treści
9
Ks. Paweł Smolikowski CR (1892–1915 – z przerwami; 1919–1921)........250
Ks. Salvatore Baccarini CR (1915–1918)......................................255
Rektorzy w latach 1921–1933.........................................................257
Ks. Władysław Kwiatkowski CR (1933–1938)................................259
3. Formacja w Kolegium.............................................................................263
Założenia i regulaminy....................................................................263
Zasady i metody wychowawcze......................................................268
Kontrowersje...................................................................................286
4. Absolwenci..............................................................................................292
Wychowankowie..............................................................................292
Św. Józef Sebastian Pelczar.............................................................299
Ks. Józef Dąbrowski.......................................................................304
Abp Józef Weber CR.......................................................................306
Bł. ks. Jan Balicki............................................................................309
Rozdział V
Zmartwychwstańcza koncepcja formacji kapłańskiej...........................317
1. Tradycja pedagogiczna Zgromadzenia...................................................317
Źródła i opracowania.....................................................................318
Dziedzictwo....................................................................................320
2. Teoria wychowania...................................................................................331
Antropologia...................................................................................331
Teleologia.......................................................................................333
Metodyka........................................................................................337
3. Droga ku kapłaństwu...............................................................................346
Powołanie.......................................................................................346
Seminarium.....................................................................................350
Personel formacyjny.......................................................................355
4. Filary formacji..........................................................................................361
Duchowość.....................................................................................362
Nauka.............................................................................................367
Eklezjalność....................................................................................369
Patriotyzm.......................................................................................372
Wspólnota.......................................................................................373
Rozdział VI
Współczesne perspektywy aplikacji formacyjnych idei zmartwychwstańczych.............................................................................................377
1. Aktualność koncepcji zmartwychwstańców w świetle Pastores dabo
vobis....................................................................................................378
Formacja ludzka.............................................................................380
Formacja duchowa.........................................................................381
Formacja intelektualna..................................................................383
Formacja duszpasterska.................................................................384
10
spis treści
Środowiska formacji i odpowiedzialni............................................384
2. Możliwości zastosowania w Polsce.........................................................386
Filar „duchowość”.........................................................................388
Filar „nauka”.................................................................................391
Filar „eklezjalność”.......................................................................393
Filar „patriotyzm”.........................................................................394
Filar „wspólnota”.........................................................................396
3. Implikacje dla Zgromadzenia Zmartwychwstańców...............................400
Analiza stanu obecnego..................................................................401
Formacja dla nowej ewangelizacji.................................................403
Zakończenie................................................................................................411
Bibliografia.................................................................................................419
1. Nauczanie papieskie i dokumenty Kościoła............................................419
2. Źródła.......................................................................................................423
Rękopisy, maszynopisy, komputeropisy...........................................423
Źródła drukowane i internetowe......................................................431
3. Opracowania............................................................................................448
4. Literatura pomocnicza.............................................................................461
5. Netografia................................................................................................471
Aneks..........................................................................................................473
1. O wychowaniu kleryków, fragment reguły
Zmartwychwstańców z 1882 roku..............................................................473
2. List ks. A. Jełowickiego CR do ks. A. Dunajewskiego
O seminariach.............................................................................................475
3. Przepisy dla alumnów Papieskiego Kolegium Polskiego
w Rzymie (1912).........................................................................................488
4. Zasady życia alumnackiego Zgromadzenia
Zmartwychwstania Pańskiego (1964).........................................................493
Indeks osób.....................................................................................................507
Wykaz ilustracji.........................................................................................527
Table of Contents.......................................................................................539
Indice...........................................................................................................543
Wykaz skrótów
ACR
ACRK
ACRR
AGSłNSJ
AMB
BGCR
Catalogus
CR
EK
PDV
ZHT
„Notitiae”
Archiwum Collegium Resurrectianum w Krakowie
Archiwum Zgromadzenia Zmartwychwstańców w Krakowie
Archiwum Zgromadzenia Zmartwychwstańców w Rzymie
Archiwum Główne Sióstr Służebnic Najświętszego Serca
Jezusowego w Krakowie
Archiwum Misji Bułgarskiej Zgromadzenia
Zmartwychwstańców w Małko Tyrnowo (Bułgaria)
Biblioteka Główna Zgromadzenia Zmartwychwstańców
w Krakowie
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae
Congregatio a Resurrectione Domini Nostri Jesu Christi –
Zgromadzenie Zmartwychwstania Pana Naszego
Jezusa Chrystusa (zmartwychwstańcy)
Encyklopedia katolicka, t. I–, red. zbr., Lublin 1973–
Jan Paweł II, Adhortacja apostolska Pastores dabo vobis
o formacji kapłanów we współczesnym świecie, Wrocław 1995.
Zeszyty Historyczno-Teologiczne Zmartwychwstańców”,
Kraków 1995–
„Notitiae. Congregatio a Resurrectione Domini Nostri
Jesu Christi”, Roma
[b.a.]
b.m.
b.r.
kps
mps
rkps
brak autora
brak miejsca wydania
brak roku wydania
komputeropis/wydruk komputerowy
maszynopis
rękopis
Wstęp
Kapłani stanowią ogromny dar nie tylko dla Kościoła, lecz także dla samej
ludzkości. Przypomniał o tym niedawno ojciec święty Benedykt XVI w liście
na rozpoczęcie Roku Kapłańskiego. Potrzeba jednak, aby „kapłani wyróżniali
się w życiu i działaniu mocnym ewangelicznym świadectwem” – kontynuował
papież1. Dlatego kluczową rolę ma do spełnienia właściwa formacja kapłańska,
bez której trudno wyobrazić sobie realizację tak postawionego zadania.
Tradycja formacji kapłańskiej sięga początków chrześcijaństwa. To przecież sam Pan Jezus powołał pierwszych uczniów: „Wyszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego. I ustanowił
Dwunastu, aby Mu towarzyszyli, by mógł wysyłać ich na głoszenie nauki,
i by mieli władzę wypędzać złe duchy” (Mk 3, 13–15). Z kolei, w pierwszych
wiekach Kościoła kandydaci do kapłaństwa zwykle zgłaszali się do biskupa,
który po pewnym okresie przygotowania udzielał im święceń. Niestety z czasem taki sposób kształcenia uległ degradacji. W średniowieczu nawarstwiał się
problem duchowieństwa o słabym wykształceniu teologicznym i niskim poziome moralnym. Reforma została podjęta przez Sobór Trydencki. W 1563 r.
został wydany dekret o epokowym znaczeniu, polecający utworzenie w każdej diecezji seminarium przygotowującego kandydatów do kapłaństwa. Sama
nazwa tej instytucji wywodzi się od łacińskiego słowa seminarium, które oznacza „szkółkę młodych drzewek lub roślin”.
W przeciągu kolejnych wieków w Kościele nieustannie podejmowano refleksję nad formacją kapłańską. Dzieje się to także w ostatnich dziesięcioleciach. Szczególnie od czasu Soboru Watykańskiego II jesteśmy świadkami
wielkiego zainteresowania Magisterium Kościoła wszelkimi kwestiami związanymi z duchowieństwem. Powodem wydają się być głębokie przemiany
społeczno-cywilizacyjne, które mają miejsce na naszych oczach oraz kryzys
kapłaństwa, który uwidocznił się po Vaticanum II.
W obecnych czasach zarysowuje się konieczność ponownego odkrycia
tożsamości kapłańskiej. Nie będzie można jednak tego osiągnąć bez właściwej formacji. Zwłaszcza że współczesny świat stawia kapłanom coraz
większe zadania. „Definitywnie zakończył się już okres wyłącznie biurokra1
Benedykt XVI, List na rozpoczęcie Roku Kapłańskiego z okazji 150. rocznicy dies natalis Świętego
Proboszcza z Ars (16 VI 2009), [w:] http://www.vatican.va/holy_father/benedict_xvi/letters/2009/documents/hf_ben-xvi_let_20090616_anno-sacerdotale_pl.html (odczyt z 7 II 2013).
14
Wstęp
tycznego zarządzania wspólnotą chrześcijańską i sakramentami i sam fakt reprezentowania instytucji nie wystarcza już, żeby zagwarantować wiarygodność
przesłania” – zauważył biskup Luigi Padovese2.
Potrzeba więc ciągłej refleksji nad formacją kapłańską, zarówno co do jej
jakości, jak i metod. Taka refleksja nie powinna być pozbawiona możliwości
sięgania w przeszłość w poszukiwaniu sprawdzonych wzorców. Joseph Ratzinger w wykładzie z okazji 400-lecia Seminarium Duchownego w Würzburgu zauważył: „Człowiek może żyć przyszłością i podążać naprzód tylko wtedy,
kiedy jest umiejscowiony w jakimś kontekście. Wzrost jest możliwy tylko
tam, gdzie są korzenie, a nowe poznanie może dojrzewać tylko tam, gdzie
człowiek nie zagubił swojej pamięci. Pamięci historycznej, będącej zamierzeniem
i celem jubileuszy, nie można zbyć jako romantycznej nostalgii, jest ona
owocna tylko wówczas, gdy staje się zadumą nad tym, co trwałe, a jednocześnie
poszukiwaniem drogi prowadzącej naprzód”3.
Motywem przewodnim podjęcia tematu Formacja kapłańska w myśli i działalności zmartwychwstańców było właśnie takie przekonanie: po to, aby czynić
rzecz nową i skuteczną w dzisiejszych uwarunkowaniach potrzeba sięgnąć do
skarbca przeszłości.
Spróbujmy najpierw zdefiniować pojęcia zawarte w tak sformułowanym
temacie. Otóż według Encyklopedii katolickiej formacja kapłańska jest to
„całokształt działań zmierzających do prawidłowego ukształtowania dojrzałej
i służebnej osobowości kapłana, zdolnego do pełnienia określonych zadań
duszpasterskich i apostolskich, jak też jego postaw wobec Boga, Kościoła,
człowieka i świata; […] służy ukształtowaniu odpowiednich postaw i życia
kapłanów na etapie przygotowań do święceń (formacja podstawowa) oraz po
przyjęciu święceń (formacja stała) jako kontynuacja procesu zapoczątkowanego w seminarium duchownym”4. Zakres niniejszej pracy będzie odpowiadał
tej definicji.
Natomiast „zmartwychwstańcy” to potoczna nazwa Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa, założonego w Paryżu w 1836
roku przez młodych polskich emigrantów, którzy doświadczyli nawrócenia
i zapragnęli żyć jako apostołowie miłości Bożej i duchowego zmartwychwstania. Z czasem odkryto szczególne powołanie zakonu, a jest nim „praca
duszpastersko-parafialna i naukowo-wychowawcza”5. Obecnie Zgromadzenie,
złożone z księży, stałych diakonów i braci, posługuje w parafiach i instytucjach kościelnych w wielu krajach. Administracyjnie jest podzielone na trzy
prowincje (Ontario-Kentucky, USA i Polska) oraz jeden region (Południowoamerykański). Siedzibą Zarządu Generalnego jest Rzym.
2
L. Padovese, Kapłani pierwszych wieków. Antologia tekstów patrystycznych, Kraków 2011, s. 9.
J. Ratzinger, Głosiciele Słowa i słudzy Waszej radości. Teologia i duchowość sakramentu święceń
(Opera omnia, t. XII), Lublin 2012, s. 406.
4
J. Misiurek, Kapłańska formacja, [w:] Encyklopedia katolicka, t. VIII, Lublin 2000, kol. 699.
5
Przepisy dla uczniów pozostających w zakładzie wychowawczym XX. Zmartwychwstańców, b.m., b.r..
Wstęp
15
Celem niniejszej dysertacji jest więc odkrycie specyficznych zasad i metod
formacji kapłańskiej wdrażanej przez członków Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego. Innymi słowy, głównym problemem naukowym będzie
więc poszukiwanie odpowiedzi na pytanie badawcze, które brzmi: „Jak zmartwychwstańcy formowali kapłanów?”. A trzeba pamiętać, iż od momentu założenia jednym z głównych celów zmartwychwstańców jest działalność wychowawcza, w tym formacja kapłanów. Na przestrzeni lat, członkowie Zakonu
zajmowali się formacją kandydatów do duchowieństwa w Polsce, Bułgarii,
Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Brazylii oraz we Włoszech i osiągali znaczące sukcesy w swojej pracy.
Z ogólnego zagadnienia badawczego wypływają kwestie szczegółowe. Są
nimi następujące pytania: jaka idea przyświecała Założycielom Zmartwychwstańców oraz ich współpracownikom i następcom w dziele wychowywania duchowieństwa? Jak była ona wdrażana w instytucjach do tego przeznaczonych? Czy zmartwychwstańcy wypracowali własny system formacyjny?
A jeżeli tak, to na jakich zasadach się opierał i jakie przyniósł efekty? W czym
podejście zmartwychwstańców różniło się od ogólnie praktykowanego w tej
materii w XIX i XX wieku? W jaki sposób myśl i praktyka zmartwychwstańców
w dziedzinie formacji kapłańskiej może przyczynić się do ulepszenia obecnej
formacji seminaryjnej?
Na tak postawiony zespół pytań badawczych brakuje odpowiedzi w znanym i dostępnym dorobku wiedzy teologiczno-pedagogicznej. Jednakże na
podstawie dotychczasowych, śladowych opracowań można postawić tezę,
że zmartwychwstańcy mieli własny system formowania duchowieństwa, który
w drugiej połowie XIX wieku był unikatowy i nowatorski, a zarazem wydał
wielu wybitnych kardynałów, biskupów, kapłanów, a także późniejszych świętych i błogosławionych. Wskazywał na to m.in. ks. John Iwicki CR w swoim
trzytomowym dziele Resurrectionist Charism. A History of the Congregation
of the Resurrection, wydanym w Rzymie w latach 1986–19926.
Nie jest tajemnicą, że osobiste preferencje badacza mają duże znaczenie
w podjęciu się rozwiązania przedstawionego problemu. Autor jako członek
Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego od wielu lat interesuje się tradycją Zakonu, ze szczególnym uwzględnieniem badań nad duchowością
i myślą pedagogiczną. W tym czasie wielokrotnie spotykał się ze wzmiankami na temat celów, sposobów i metod formacji kapłańskiej, zwłaszcza przy
opisach instytucji specjalnie do tego celu powołanych na przestrzeni historii
Zgromadzenia. Szczegółowy stan badań będzie przedstawiany w poszczególnych rozdziałach, przy każdym z większych zagadnień.
Za główną metodę badawczą przyjęto metodę biograficzną, którą można
podzielić na metodę monograficzną i metodę indywidualnych przypadków.
Przy użyciu metody monograficznej zostanie opisane i zanalizowane funkcjo-
3
6
W języku polskim ukazały się dwa pierwsze tomy pt. Charyzmat Zmartwychwstańców. Historia
Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. I (1836–1886), Katowice 1990; t. II (1887–1932),
Kraków-Kielce 2007.
16
Wstęp
nowanie oraz oddziaływanie poszczególnych instytucji prowadzonych przez
zmartwychwstańców, których zadaniem była formacja kapłańska, ze szczególnym uwzględnieniem Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie, które
było niejako ich „sztandarowym” ośrodkiem. Z kolei metoda indywidualnych
przypadków pozwoli na charakterystykę pojedynczych, wybranych osób,
zarówno wychowanków, jak i wychowawców.
Jednakże, stosując powyższe metody, trzeba będzie posługiwać się także innymi metodami, m.in.: analizą dokumentów z zastosowaniem krytycznej interpretacji źródeł, czy metodą porównawczą. Wymagane będzie także
uwzględnienie szerokiego kontekstu społeczno-kulturowego podejmowanego
problemu. Takie podejście badawcze doprowadzi do odkrycia szczegółowych
metod formacyjnych oraz zbudowania uogólnień na temat celów i sposobów
formacji kapłańskiej według zmartwychwstańców.
W celu zrealizowania projektu badawczego niezbędne było dotarcie do
zbiorów archiwalnych, przede wszystkim Zgromadzenia Zmartwychwstańców.
Przeprowadzono zatem kwerendę w archiwach zmartwychwstańców w Rzymie, Chicago, Małko Tyrnowo (Bułgaria), Krakowie (archiwum prowincjalne
i Collegium Resurrectianum), Waterloo (Kanada). Niezwykle cenne okazały
się zbiory Biblioteki Głównej Zmartwychwstańców w Krakowie oraz biblioteki Domu Generalnego Zmartwychwstańców w Rzymie. Uwzględniono również materiały znajdujące się w Archiwum Archidiecezjalnym w Poznaniu,
Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie, Archiwum Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie oraz Archiwum Głównym Sióstr Służebnic Najświętszego
Serca Jezusowego w Krakowie.
Zasadniczą bazą źródłową będą pisma, listy i wspomnienia członków Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, a także dokumentacja prowadzonych
przez nich ośrodków edukacyjnych. Będą to także wspomnienia wychowanków oraz świadectwa osób z epoki, szczególnie hierarchów kościelnych. Ponadto w badaniach koniecznym będzie uwzględnienie sporej ilości opracowań.
W celu integralnego i kompleksowego potraktowania zagadnienia zdecydowano, aby konstrukcja rozprawy składała się z sześciu rozdziałów.
W pierwszym starano się ukazać wizję kapłaństwa i formacji duchowieństwa
według Założycieli Zmartwychwstańców. Przedstawiono więc Bogdana Jańskiego jako wychowawcę kapłanów, uwzględniając jego osobistą drogę przemiany duchowej oraz zamysł odnowy religijno-społecznej. Następnie zarysowano wkład ks. Piotra Semenenki CR i ks. Hieronima Kajsiewicza CR,
współzałożycieli Zgromadzenia, w formację duchowieństwa. W tym miejscu
poruszono szereg zagadnień dotyczących podejmowanych przez nich działań:
służenie papieżom radą i troska o właściwe nominacje biskupie, formacja poprzez głoszone rekolekcje, konferencje i kazania, rozwój kontaktów osobistych, kierownictwo duchowe, a także budowa przywiązania do Stolicy Apostolskiej. Podjęto również próbę rekonstrukcji wizji kapłana i jego posługi
oraz modelu drogi formacyjnej według Współzałożycieli. W dalszej części
rozdziału omówiono myśl Fundatorów skodyfikowaną w pierwszych regułach
Wstęp
17
Zgromadzenia, szczególnie tak istotnych jak Reguła Pierwotna z 1842 r., Reguła Wielka z 1850 r. oraz Reguła i Konstytucje z 1882 roku. W ten sposób
możliwie całościowo ujęto zagadnienie genezy koncepcji formacji kapłańskiej
u zmartwychwstańców.
Na treść drugiego rozdziału składają się monografie poszczególnych
instytucji formacyjnych Zgromadzenia. Nie mogło tu zabraknąć opracowania
historii różnych ośrodków edukacyjnych, takich jak szkoły, internaty, niższe
seminaria duchowne czy nowicjaty. Uwzględniono ich rolę w trosce o rozeznawanie i rozwój powołania. Dużo uwagi, jako właściwym miejscom formacji kapłańskiej, poświęcono wyższym seminariom duchownym zmartwychwstańców. Starano się opisać wszystkie dotychczas istniejące placówki tego
typu, a więc alumnat, Studium Domesticum i Międzynarodowe Kolegium
w Rzymie, alumnat we Lwowie, wyższe seminarium i Collegium Resurrectianum w Krakowie, a także seminaria w Kanadzie (London), Stanach Zjednoczonych (St. Louis) i Brazylii (Kurytuba). Zaprezentowano również działalność instytutów formujących duchowieństwo diecezjalne i zakonne, czyli
St. Jerome’s College i Resurrection College w Kanadzie oraz St. Mary’s College w USA.
Trzeci rozdział poświęcony został wkładowi zmartwychwstańców w formację duchowieństwa unickiego. Ten apostolat, choć zrodzony się w sercu
Założyciela, mógł się ziścić dopiero z rozpoczęciem misji wśród bułgarskich
unitów. Na terenach XIX-wiecznej Bułgarii, a szczególnie w Adrianopolu, zakonnicy rozwinęli prężnie działające szkolnictwo, którego zwieńczeniem było
założenie i prowadzenie bułgarskiego seminarium duchownego. W dziele
formacji zmartwychwstańcy odznaczali się oryginalnym i unikatowymi jak
na tamte czasy regułami. Wielu spośród ich wychowanków później owocnie
pracowało nad ugruntowaniem katolicyzmu na Bałkanach. W uznaniu zasług
Zakonu papież Leon XIII powierzył im prowadzenie Papieskiego Kolegium
Greckiego w Rzymie. I chociaż administrowali nim tylko przez cztery lata,
to nie można o tym zapomnieć. Dodajmy, że do tej pory nie prześledzono tego
epizodu w sposób wyczerpujący.
Rozdział czwarty w całości został poświęcony niezwykle ważnej rzymskiej
instytucji, jaką było i jest Papieskie Kolegium Polskie. Poruszono więc
zagadnienia związane z jej powstaniem i misją. Dalej, ukazano historię
tego zakładu pod kierunkiem zmartwychwstańców, biorąc za kryterium
chronologiczne kadencje poszczególnych rektorów. Przedstawiono teorię
i praktykę wychowawczą, nie omijając kontrowersji. Na zakończenie
zademonstrowano sylwetki absolwentów, ze szczególnym uwzględnieniem
św. Józefa Sebastiana Pelczara, ks. Józefa Dąbrowskiego, arcybiskupa Józefa
Webera oraz bł. ks. Jana Balickiego. Zmartwychwstańcy prowadzili Kolegium
Polskie od założenia do 1938 r. i to jest okres, który podlega naszemu
zainteresowaniu.
Kolejny, piąty rozdział pracy stanowi próbę usystematyzowania zmartwychwstańczej koncepcji formacji kapłańskiej. Fundamentem takiej koncepcji
18
Wstęp
jest tradycja pedagogiczna Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego. Tak
więc najpierw zarysowana zostanie zmartwychwstańcza teoria wychowania.
Następnie podjęta będzie próba ukazania, jak zmartwychwstańcy podchodzą do kwestii powołania, jak powinno funkcjonować seminarium duchowne
oraz jaką rolę ma do odegrania w ich koncepcji personel formacyjny. A trzeba
zasygnalizować, że jest to podejście oryginalne i wciąż aktualne. Zwieńczeniem rozdziału będzie zaprezentowanie charakterystycznych filarów formacji
kapłańskiej. Trzeba do nich zaliczyć wymóg głębokiej duchowości, wybitnej
nauki, zmysłu eklezjalnego, właściwie pojętego patriotyzmu oraz życia
we wspólnocie kształtowanej na wzór rodziny.
W ostatnim, szóstym rozdziale dysertacji skupiono się na możliwościach
zastosowania formacyjnych idei zmartwychwstańczych w dzisiejszej formacji kapłańskiej. Po pierwsze więc ukazano ich aktualność w świetle adhortacji apostolskiej Jana Pawła II Pastores dabo vobis. Następnie przedstawiono
perspektywy aplikacji koncepcji zmartwychwstańców w Polskiej rzeczywistości. W końcu wysunięto wskazania dla Zgromadzenia Zmartwychwstania
Pańskiego ze specjalnym uwzględnieniem wezwania do podjęcia prekursorskiego projektu formacyjnego w duchu nowej ewangelizacji.
Na końcu pracy zamieszczono aneks, który składa się z czterech powiązanych z tematem dysertacji tekstów: dziewiętnastego rozdziału reguły Zmartwychwstańców z 1882 roku zatytułowanego O wychowaniu kleryków, listu
ks. Aleksandra Jełowickiego CR do ks. Albina Dunajewskiego O seminariach,
pisanego w Paryżu 16 sierpnia 1863 roku, Przepisów dla alumnów Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie z 1912 roku oraz Zasad życia alumnackiego
Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego z 1964 roku.
Zamiarem tak skomponowanej pracy jest przeprowadzenie analizy oraz
ukazanie syntezy myśli, metod i zasad kierujących zmartwychwstańcami
w dziele formacji duchowieństwa w XIX i XX wieku, a także dokładny opis
prowadzonych przez nich instytucji przeznaczonych do tego dzieła. Nie bez
podstaw pozostaje również nadzieja, że podjęte badania przyczynią się weryfikacji, a na pewno uzupełnienia dotychczasowej wiedzy w pewnych obszarach pedagogiki chrześcijańskiej, historii wychowania, teologii duchowości
czy historii Kościoła i Polski. Co więcej, klarowna wydaje się możliwość
wykorzystania wyników badań do ulepszenia jakości współczesnej formacji
duchowieństwa. To z kolei mogłoby wpłynąć na postawę wielu przyszłych
kapłanów, co przyczyni się do ich efektywniejszego oddziaływania na postawy
religijno-moralne wielkiej liczby Polaków (i nie tylko).
Podjęcie problemu dotychczas nieopracowanego nie jest zadaniem łatwym.
Zapewne nie wszystkie kwestie zostały przedstawione w sposób wyczerpujący. Praca zawiera także pewne uogólnienia i skróty, zwłaszcza w odniesieniu
do tła historycznego. Były one jednak trudne do uniknięcia, gdyż dysertacja
omawia 175 lat działalności międzynarodowego Zgromadzenia Zmartwychwstańców. Autor ma jednak nadzieję, że niniejsza rozprawa przyczyni się do
upowszechnienia wiedzy na temat formacji kapłańskiej w myśli i działalności
Wstęp
19
zmartwychwstańców, a także stanie się zachętą do dalszych studiów nad historią, duchowością i pedagogią tego wyjątkowego zakonu.
W adhortacji Pastores dabo vobis święty Jan Paweł II zauważył „pilną
potrzebę weryfikacji treści i metod formacji kapłańskiej” oraz „absolutną
konieczność, aby nowa ewangelizacja znalazła w kapłanach nowych zwiastunów Dobrej Nowiny”7. Autor niniejszej rozprawy wyraża nadzieję, iż praca
pt. Formacja kapłańska w myśli i działalności zmartwychwstańców przyczyni
się nie tylko do odkrycia zmartwychwstańczego stylu formacji kapłańskiej
oraz ukazania jego aktualności, lecz także do wypracowania nowego
modelu formacyjnego, który wobec wyzwań nowej ewangelizacji wydaje się
być koniecznym.
***
W tym miejscu chciałbym skierować słowa wdzięczności do osób, które
pomogły mi w prowadzeniu badań oraz przyczyniły się do powstania niniejszej
książki. Pragnę wyrazić szczególne podziękowanie ks. prof. dr. hab. Januszowi
Mastalskiemu za opiekę naukową, cenne wskazówki oraz serdeczne wsparcie i motywację. Z głębokim szacunkiem kłaniam się Recenzentom: p. prof.
dr hab. Janinie Kostkiewicz z Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz ks. prof.
dr. hab. Wojciechowi Misztalowi z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II
w Krakowie. Dziękuję także Współbraciom – zmartwychwstańcom, a szczególnie: ojcu generałowi Bernardowi Hylli (kiedyś rektorowi – za umożliwienie
rozpoczęcia studiów licencjacko-doktoranckich), ojcu prowincjałowi Wiesławowi Śpiewakowi (bez którego nie byłbym tam, gdzie jestem), ks. prof.
dr. hab. Stefanowi Koperkowi (za poddanie tematu i zawsze życzliwe słowo),
ks. dr. Arturowi Kardasiowi, ks. dr. Kazimierzowi Wójtowiczowi, ks. dr. Zbigniewowi Skórze i ks. dr. Damianowi Stachowiakowi z Komisji Studiów Zmartwychwstańczych (za mobilizację), ks. Krzysztofowi Czerwionce wraz ze Wspólnotą
Chrystusa Zmartwychwstałego „Galilea” (za cierpliwość i modlitwę), oraz
Tym, którzy gościli mnie w Rzymie, Bułgarii, Kanadzie i Stanach Zjednoczonych w czasie podróży naukowych. Z całego serca dziękuję Kochanej Mamie,
Braciom i całej mojej wspaniałej Rodzinie. AMDG!
7
PDV 2.
Rozdział I
Wizja kapłaństwa
i formacji
duchowieństwa
według Założycieli
Zmartwychwstańców
Początki Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa są nieodłącznie związane z paryskim środowiskiem Wielkiej Emigracji.
Tam nawrócił się i apostołował Bogdan Jański. To właśnie tam odkrył, jak
ważne dla Kościoła i Ojczyzny jest dobrze uformowane duchowieństwo. Tam
też zaszczepił w swoich uczniach myśl pracy nad podniesieniem poziomu
duchowego i intelektualnego kapłanów. Realizacji idei Jańskiego podjęli się
szczególnie jego pierwsi wychowankowie: Piotr Semenenko i Hieronim Kajsiewicz. Zadanie to znalazło także swoje wyraźne odbicie w pierwszych regułach Zgromadzenia.
Zagadnienie wizji kapłaństwa i formacji duchowieństwa według Założycieli Zmartwychwstańców nie doczekało się dotychczas całościowego opracowania. Dlatego też, w celu wyraźnego ukazania tego tematu, zdecydowano się na obfite czerpanie z tekstów źródłowych. Należy mieć nadzieję,
iż znaczna ilość cytatów nie będzie przeszkodą, a ułatwieniem w zrozumieniu
myśli Bogdana Jańskiego, Piotra Semenenki oraz Hieronima Kajsiewicza.
22
Rozdział I
1. Bogdan Jański jako
wychowawca kapłanów
Postać Sługi Bożego Bogdana Jańskiego (1807–1840), choć ciągle nieznana szerszemu ogółowi, nie może już uchodzić za enigmatyczną. W ostatnich latach rozpoczęto jego proces beatyfikacyjny1, opublikowano materiały
źródłowe2, a przede wszystkim długo wyczekiwany „Dziennik”3. Ponadto,
poświęcono mu wiele prac naukowych i popularyzatorskich, zarówno biograficzno-historycznych, jak i z zakresu duchowości. Pośród najważniejszych
pozycji należy wymienić: B. Micewski, Bogdan Jański założyciel zmartwychwstańców 1807–1840, Warszawa 1983; J. Mrówczyński, Z ducha zmartwychwstania. Życie wewnętrzne Bogdana Jańskiego, Kraków 1996; B. Zarański,
Powrót do Boga założyciela zmartwychwstańców, Kraków 2007; K. Wójtowicz, Droga charyzmatyczna Bogdana Jańskiego, Kraków 2007; zbiór artykułów Dziedzictwo Bogdana Jańskiego. Służba Narodowa, red. S. Urbański,
Warszawa 2007. Sylwetkę B. Jańskiego nakreślili także autorzy większych
opracowań: P. Smolikowski, Historja Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. I, Kraków 1925; W. Kwiatkowski, Historia Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego na stuletnią rocznicę jego założenia 1842–1942,
Albano 1942, s. 7–50; J. Iwicki, Charyzmat Zmartwychwstańców. Historia
Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. I (1836–1886), przy współpracy J. Wahla, tłum. J. Zagórski, Katowice 1990, s. 8–102.
W pracach tych sygnalizowano, iż Bogdan Jański wychował kilku kapłanów według stworzonego przez siebie modelu formacji. Jednakże dotychczas
ta kwestia nie została gruntownie opracowana. W celu dobrego zrozumienia
idei Jańskiego należy najpierw prześledzić proces jego nawrócenia, następnie
przyjrzeć się jego wizji odnowy religijno-społecznej, a dopiero później przeanalizować proces formacyjny, jakiemu poddawał swoich uczniów sposobiących się do stanu duchownego.
1
W. Śpiewak, Proces beatyfikacyjny Bogdana Jańskiego, „Via Consecrata” 7–8(2007), s. 58–62.
B. Jański, Pod sztandarem zmartwychwstałego Zbawiciela, wypowiedzi Fundatora na temat nowej
wspólnoty w wyborze i układzie ks. Bolesława Micewskiego, b.m., b.r.; B. Jański, Chcę żyć w świątyni wielkiego Boga, opr. Międzynarodowa Komisja Studiów Zmartwychwstańczych, Rzym 1991;
B. Jański, Mądrość służby. Myśli, wybrał i wstępem opatrzył K. Wójtowicz, Wrocław 1991; B. Jański,
Wypisy duchowne, Kraków 2000; B. Jański, Tagebuch. Fragmentarische Aufzeichnung seiner Lebenserinnerungen, Krakau 2009.
3
B. Jański, Dziennik (1830–1839), odczytał z autografu i opracował A. Jastrzębski, Rzym 2000
(w tłum. angielskim: Diary 1830–1839, Rome 2000). Pozycje te są dostępne m.in. w Bibliotece Internetowej Zmartwychwstańców (www.biz.xcr.pl).
2
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
23
Nawrócenie Jańskiego
i jego zamysł
odnowy religijno-społecznej
Krótki, zaledwie 33-letni żywot Sługi Bożego
wymyka się schematycznym opisom. Bogdan Jański zwany jest pierwszym polskim socjalistą, konwertytą i publicznym pokutnikiem, świeckim apostołem, intelektualistą i przywódcą duchowym,
inicjatorem polskiego odrodzenia religijnego,
twórcą polskiej szkoły duchowości odrodzenia
narodu, wychowawcą kapłanów, założycielem 1.1. Sługa Boży Bogdan Jański.
zmartwychwstańców4.
Urodził się 26 marca 1807 roku. Dzieciństwo i młodość spędził na Mazowszu. W 1827 roku ukończył Uniwersytet Warszawski z dwoma dyplomami:
magistra praw oraz magistra ekonomii. W kolejnym roku wygrał konkurs na
stanowisko profesora ekonomii w organizowanym Instytucie Politechnicznym w Warszawie. Wraz z nominacją otrzymał stypendium na podróż naukową
po Europie. W ten sposób znalazł się we Francji (od listopada 1828 r.), a także
w Londynie (od września 1830 do lutego 1831 r.), gdzie poznał filozofa i ekonomistę Johna Stuarta Milla (1806–1873) oraz Roberta Owena (1771–1858),
socjalistycznego utopistę i pioniera spółdzielczości. W związku z wybuchem
powstania listopadowego postanowił osiąść w Paryżu, który opuścił dopiero
w roku swojej śmierci, kiedy to udał się do Rzymu. Tam zmarł w opinii świętości 2 lipca 1840 roku. Zanim jednak stał się wybitną osobistością katolicką
XIX wieku, przeszedł przez okres kryzysu, a raczej utraty wiary i całkowitego
odejścia od Boga oraz upadku moralnego. Etap ten, zapoczątkowany w czasie studiów, kończy się trudnym i długotrwałym procesem powrotu do wiary,
Boga, Kościoła katolickiego i praktyk sakramentalnych. Mogło się tak stać
tylko dlatego, iż Jański nigdy nie przestał poszukiwać właściwej drogi mającej doprowadzić go do doskonałości, za którą uważał skuteczną służbę innym
ludziom. Ten imperatyw poznawczy skłonił go najpierw do przyłączenia
się do utopijnego i socjalizującego ruchu saint-simonistycznego, a następnie
4
K. Wójtowicz, Droga charyzmatyczna Bogdana Jańskiego, Kraków 2007, s. 41; B. Micewski, Jański
Bogdan Teodor Ignacy, [w:] Słownik polskich teologów katolickich, t. 2, red. H. E. Wyczawski, Warszawa 1982, s. 170; tenże, Jański Bogdan, [w:] Encyklopedia katolicka [dalej: EK], t. VII, red. zbr., Lublin
1997, kol. 1008; W. Kwiatkowski, Co nam daje religia i Kościół. Dziełko wydane z okazji stuletniej rocznicy śmierci Bogdana Jańskiego, wraz z krótkim jego życiorysem i myślami wyjętemi z pism jego, Albano
1940, s. 5; S. Urbański, Bogdan Jański – intelektualista i przywódca duchowy, [w:] In persona Christi.
Księga na 80-lecie Księdza Profesora Czesława S. Bartnika, t. 1, red. K. Góźdź, Lublin 2009, s. 869–884;
tenże, Bogdan Jański – twórca polskiej szkoły duchowego odrodzenia narodu, [w:] Scio cui credidi. Księga
pamiątkowa ku czci Księdza Profesora Mariana Ruseckiego w 65. rocznicę urodzin, red. I. S. Ledwoń
i inni, Lublin 2007, s. 1021–1031; K. Górski, Zarys dziejów katolicyzmu polskiego, Toruń 2008, s. 369.
24
Rozdział I
umożliwił odnalezienie najwłaściwszej drogi, kiedy to przez nawrócenie intelektualne i moralne doszedł do „żywej wiary”5.
Nawrócenie Jańskiego w dużej mierze dokonało się dzięki studium dzieł
takich autorów, jak: Nicolas-Sylvestre Bergier (1718–1790, obrona wiary chrześcijańskiej przed doktrynami oświeceniowymi), René François Rohrbacher
(1785–1856, apologia historii Kościoła), Ferdinand d’Eckstein (1780–1861,
wartość doktryny chrześcijańskiej), François René Chateaubriand (1768–1848,
„Geniusz chrześcijaństwa”), Joseph de Maistre (1753–1821, ultramontanizm),
Luis Gabriel Ambroise de Bonald (1754–1840, aspekt społeczny chrześcijaństwa), ks. Felicité Robert Hugues de Lamennais (1782–1854, kwestia pewności
wiary), Louis-Marie-Eugéne Bautain (1796–1867, filozofia chrześcijańska)6.
Równie wielkie znaczenie dla przemiany duchowej B. Jańskiego miały bliskie kontakty (od
1832 r.) z najwybitniejszymi postaciami francuskiego katolicyzmu ówczesnego czasu. Byli to:
ks. Félicité R. H. de Lamennais (1782–1854),
ks. Philippe-Olympe Gerbet (1798–1864), dom
Prosper Guéranger (1805–1875), ks. JeanBaptiste-Henri-Dominique Lacordaire (1802–
1861), hrabia Charles-Forbes de Montalembert (1810–1870)7, a także Frederic A. Ozanam
1.2. Charles-Forbes Montalembert.
(1813–1853), beatyfikowany w 1997 roku przez
Jana Pawła II. Nietrudno zauważyć, że wymienione osoby to filary menezjanizmu. Nie powinno więc dziwić, że w poczynaniach i w wypowiedziach Jańskiego odnajduje się żywe echa idei tego ruchu, czyli intelektualnej ofensywy
katolicyzmu: odnowienia nauczania i wychowania katolickiego (także formacji kapłanów) oraz działalności intelektualnej katolików świeckich8. Jednakże koncepcja Jańskiego, która zostanie przedstawiona poniżej, jest w pełni
5
A. Kardaś, W. Mleczko, Bogdan Jański (1807–1840) – „trzykrotnie narodzony”, „Via Consecrata”
7–8(2007), s. 23–24; B. Zarański, Powrót do Boga założyciela zmartwychwstańców, Kraków 2007,
s. 88–136; S. Szary, Ewangeliczna wartość miłości w życiu Bogdana Jańskiego, [w:] Dziedzictwo Bogdana Jańskiego. Służba Narodowa, red. S. Urbański, Warszawa 2007, s. 31–52; B. Jański, Dziennik…,
dz. cyt., s. 56–57, 60–61.
6
B. Jański, Dziennik…, dz. cyt., s. 100, 105, 109, 114, 127, 138, 144, 161, 343; B. Zarański, Inspirujący
wpływ wybitnych osobistości francuskich na nawrócenie Bogdana Jańskiego, [w:] Dziedzictwo Bogdana
Jańskiego…, dz. cyt., s. 54–57; tenże, Powrót do Boga…, dz. cyt., s. 100–106; K. Świerszcz, Drogi i bezdroża poszukiwania prawdy w życiu Bogdana Jańskiego i we współczesnym świecie, „Zeszyty Historyczno-Teologiczne” [dalej: ZHT] 13–14(2007–2008), s. 115.
7
S. Koperek, A. Kardaś, Francuscy promotorzy życia duchowego Bogdana Jańskiego, [w:] Historia vita memoriae. Prace dedykowane księdzu profesorowi Stanisławowi Ludwikowi Piechowi, red.
J. Bednarczyk, Kraków 2009, s. 377–393.
8
A. Merdas, Wpływ odnowy religijnej w pierwszej połowie XIX w. we Francji na postawę i przemyślenia Bogdana Jańskiego, ZHT 2(1996), s. 7–13; A. Kardaś, Droga charyzmatyczna Hieronima Kajsiewicza, Kraków 2006, s. 55–65; J. Iwicki, Charyzmat Zmartwychwstańców. Historia Zgromadzenia
Zmartwychwstania Pańskiego, t. I (1836–1886), przy współpracy J. Wahla, tłum. J. Zagórski, Katowice
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
25
nowatorska; nie ma w niej ścisłych odwzorowań form i idei ruchów francuskich9. Ks. B. Micewski CR, autor wyczerpującej monografii o Jańskim,
posuwa się jeszcze dalej stwierdzając, że Ch. Montalembert, najbardziej wpływowa świecka osoba w Kościele nie tylko we Francji, ale i w całej Europie
tamtych czasów, oraz F. Ozanam, założyciel jednej z największych organizacji
charytatywnych pod patronatem św. Wincentego a Paulo, mającej za cel niesienie pomocy ubogim rodzinom robotniczym, nie tylko nie wyprzedzili idei
Jańskiego, ale „w swej początkowej działalności byli pod jego wpływem”10.
Spośród rodaków najwięcej w procesie nawrócenia zawdzięczał B. Jański
swojemu przyjacielowi Adamowi Mickiewiczowi (1798–1855), który natenczas gorliwie praktykował katolicyzm. Przez wiele miesięcy 1832 i 1833 roku
Mickiewicz i Jański mieszkali razem, a wśród lokatorów
ich kwatery można było odnaleźć także Ignacego Domeykę (1801–1889), późniejszego założyciela i rektora Uniwersytetu w Santiago de Chile, Jana Koźmiana
(1814–1877), przyszłego redaktora „Przeglądu Poznańskiego” i kapłana, czy Stefana Zana (1803–1859). Bogdan Jański przygotował do druku m.in. Pana Tadeusza
(I wydanie – 1834 r.) oraz tłumaczył na j. francuski takie
dzieła Wieszcza, jak: Konrad Wallenrod, Księgi narodu
i pielgrzymstwa polskiego, fragmenty Dziadów. Wspól- 1.3. Adam Mickiewicz.
nie redagowali „Pielgrzyma Polskiego”, a w 1834 roku
utworzyli wraz z poetą Antonim Goreckim (1787–1861), Bohdanem Zaleskim (1802–1886) i jego bratem Józefem Zaleskim (1789–1864), hrabią Cezarym Platerem (1810–1869), wspomnianym już wyżej Ignacym Domeyką oraz Stefanem Witwickim (1802–1847), poetą i publicystą, autorem m.in.
Ołtarzyka polskiego, który trzynaście lat później, na łożu śmierci złoży śluby
zakonne jako zmartwychwstaniec (19 kwietnia 1847 r.), Związek Braci Zjednoczonych, mający na celu dawanie dobrego przykładu w modlitwie i dziełach
miłosierdzia11.
Nawrócenie oznaczało dla Jańskiego powrót do Kościoła katolickiego
ze wszystkimi tego konsekwencjami: przyjęcia Magisterium oraz uznania
1990, s. 17–27; B. Zarański, Powrót do Boga…, dz. cyt., s. 108–116. E. M. Płońska, Bogdana Jańskiego 33 lata na tle historii świata. Tablica historyczna, Kraków 2008, s. 46.
9
J. Kuzicki, Laikat w myśli Bogdana Jańskiego, ZHT 13–14(2007–2008), s. 84.
10
B. Micewski, Bogdan Jański założyciel…, dz. cyt., s. 427; J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 6;
E. M. Płońska, Bogdana Jańskiego 33 lata…, dz. cyt., s. 48. Więcej nt. Ch. Montalemberta i F. Ozanama zob.: J. Parvi, Montalembert w obronie niepodległości Polski i wiary katolickiej, Warszawa 1994;
K. Morawski, Fryderyk Ozanam, Warszawa 1955.
11
Akt założenia Braci Zjednoczonych z 19 XII 1834 r., Biblioteka Jagiellońska w Krakowie, sygn.
9162–II, k. 2–3; P. Smolikowski, Stosunek Adama Mickiewicza do XX. Zmartwychwstańców, Kraków 1898; E. M. Płońska, Bogdana Jańskiego 33 lata…, dz. cyt., s. 48; A. Kardaś, W. Mleczko, Bogdan Jański…, dz. cyt., s. 23; B. Jański, Dziennik…, dz. cyt., s. 210–211, 234, 242–243, 252, 265–266;
J. Iwicki, Resurrectionist Charism. A History of the Congregation of the Resurrection, vol. III (1932–
1965), Rome 1992, s. 506.
26
Rozdział I
swojego miejsca w rzeczywistości charyzmatycznej i hierarchicznej. Jednak
przede wszystkim oznaczało uznanie Jezusa Chrystusa za jedynego zbawiciela
człowieka i świata. To głębokie przekonanie (sprawdzone na samym sobie),
iż w Jezusie jest „wszelkie dobro dla człowieka i ludzkości, wszelki postęp,
doskonałość, mądrość, zbawienie”, popycha Jańskiego do podjęcia konkretnych kroków ewangelizacyjnych. Dlatego też po nawróceniu Sługa Boży
„poświęcił się ratowaniu dusz, ginących w zawierusze pojęć i pragnień”12.
Intensywnie angażując się apostolsko, nie zapomniał jednak o ciągłej pracy
nad sobą: „żaden rzeźbiarz nie rzeźbił tak starannie swej duszy, jak to czynił
pokutujący Jański” – powie o nim kiedyś generałowa Zamoyska13.
Zdając sobie sprawę, że „poprawa, reforma społeczna, ma nastąpić przez
odradzanie się pojedyncze i stowarzyszanie się”14 odrodzonych, Jański decyduje się powołać do życia „w imię Chrystusa jakiejś społeczności, bractwa
ku obronie wiary i narodowości”15. Bractwo Jańskiego miało służyć jako narzędzie do osiągnięcia bardzo ambitnych celów, mianowicie rechrystianizacji współczesnych społeczeństw i pogłębienia w ludziach ducha Ewangelii.
Zamysłem było „stowarzyszyć się ku wprowadzeniu zasad chrześcijańskich
w politykę, w edukacją, w literaturę, w nauki, sztuki, przemysł, obyczaje
i całe życie publiczne i prywatne”16.
Pragnąc oddziaływać na tak szerokie spektrum, Jański widział konieczność zorganizowania następujących „służb”: duchownej, miłosiernej, naukowej, przemysłowej, sztuk pięknych, korespondencyjnej, misjonarskiej, gospodarskiej, bibliotecznej, parafialnej. Jednakże najbardziej rozwinięty został
plan „Służb Narodowych” i stąd zapewne wzięła się nazwa całego stowarzyszenia: Bractwo Służby Narodowej, które miało „być niewygasłym ogniskiem wiary, miłości i nadziei chrześcijańskiej, i ducha narodowego”17. Najwyższym stopniem Służb Narodowych miała się stać Kongregacja Świętego
Piotra18. W tym miejscu należy odnotować, że „Plan Bractwa Służby Narodowej” przedstawiony przez ks. Władysława Kwiatkowskiego CR w jego Historii Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego (Albano 1942, s. 485–487)
jest swobodną kompilacją notatek Jańskiego, a nie rzeczywistym programem
tego stowarzyszenia, jakoby napisanym przez Jańskiego in extenso.
Bractwo w wymiarze angażowania się członków miało obejmować dwa
kręgi: braci domowych (internów) oraz braci zewnętrznych (eksterni). Krąg
pierwszy to członkowie sieci małych domów wspólnoty (wspólnota życia),
12
B. Jański, List do A. Jabłońskiego z 7 IX 1838, Archiwum Zgromadzenia Zmartwychwstańców
w Rzymie [dalej: ACRR] 8651, cyt. za: tenże, Dziennik…, dz. cyt., s. 582 (przypis 1548); K. Górski,
Zarys dziejów katolicyzmu…, dz. cyt., s. 364.
13
M. Dernałowicz, Mickiewicz a Jański i jego współcześni, ZHT 1(1995), s. 11.
14
B. Jański, Pod sztandarem…, dz. cyt., s. 11.
15
Tenże, Dziennik…, dz. cyt., s. 352.
16
Tamże, s. 354.
17
Tamże.
18
Tamże, s. 303, 353–355.
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
27
z podziałem na duchownych i świeckich. Skład domów miał być dobierany
ze względu na charakter działalności. Stąd w planach Jańskiego znajdziemy
wzmianki o domach: kleryckich, dla studentów (uczących się), pokuty czy próby
(rodzaj nowicjatu), dla emerytów, atelier malarzy19. Bracia domowi mieli kierować się trzema zasadami: 1. „desintensjowanie się od kłótni partyj, poszanowanie wszystkich praw, nic gwałtem”; 2. „nawrócenie, reforma chrześcijańska
przez odmianę, praktyki życia ciągłego, codziennego – nałogów, obyczajów,
stosunków itd.”; 3. „pożycie braterskie, wyrzeczenie się oddzielności, niezawisłości w dyrekcji duchownej i majątku itd.”20. Natomiast braci zewnętrznych
obowiązywały tylko dwie pierwsze zasady. Mieli być jednak zapraszani
na wszystkie ćwiczenia i spotkania wspólnoty, a ich związek miał się wyrażać poprzez pracę w jednym duchu21. W zapisach Jańskiego nierozstrzygniętą pozostawała kwestia bezżeństwa świeckich braci domowych: „Może część
związku robi votum bezżeństwa […] (Votum to dożywotnie albo tylko czasowe
przez żonatych nawet)”22.
W celu realizacji swojej wizji Jański podejmuje konkretne kroki: organizuje wspólnotę
życia mającą stanowić paryskie centrum Bractwa.
W latach 1834–1835 przyjmuje pod swój dach
poetę Adama Celińskiego (1809–1837) oraz eks-rewolucjonistę Piotra Semenenkę (1814–1886)23.
Grupa ta jednak nie utrzymała się. Kolejna próba
przypadła na początek 1836 roku. Tym razem
wspólnota zainaugurowana 17 lutego 1836 roku 1.4. Portret Bogdana Jańskiego
autorstwa J. Malińskiego.
w składzie: Bogdan Jański, Piotr Semenenko,
Hieronim Kajsiewicz (1812–1873), Edward Duński (1810–1857), Józef Maliński
(?1801–1871), przetrwała próbę czasu i przeszła do historii pod nazwą „Domek
Jańskiego” („Maisonette de Janski”, Paryż, ul. Notre Dame des Champs 11)24.
Kolejne miesiące przyniosły Bractwu rozwój. Powiększała się liczba braci
internów, a co za tym idzie – ilość domów. Również bracia eksterni stanowili
coraz większą grupę. Koniec roku 1838 należy uznać za szczytowy okres rozwoju Bractwa. Istniało wówczas sześć „domków” (pięć w Paryżu i okolicach
oraz jeden w Rzymie), kompletowanych ze względu na cel, jaki przyświecał
19
B. Jański, Luźne notatki, ACRR 8595, s. 1216, 1230 (rkps); ACRR 8592, s. 1174, 1180 (rkps); tenże,
List do K. Królikowskiego z 21 III 1836, [w:] tegoż, Listy 1828–1839, Rzym 2005 (komputeropis udostępniony w 2010 r. przez postulatora procesu kanonizacyjnego B. Jańskiego, ks. Wiesława Śpiewaka CR), s. 157.
20
B. Jański, Dziennik…, dz. cyt., s. 704.
21
J. Iwicki, Bogdan Jański – Założyciel, Kraków 1996, s. 27.
22
B. Jański, Luźne notatki, ACRR 8595, s. 1231 (rkps); ACRR 8627, s. 801 (rkps).
23
J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 25–26, 551; L. Kwiatkowski, La vita di Padre Pietro Semenenko,
C. R., Roma 1953.
24
B. Micewski, Bogdan Jański założyciel…, dz. cyt., s. 246, 271; B. Jański, Dziennik…, dz. cyt., s. 127;
A. Kardaś, Droga charyzmatyczna…, dz. cyt., s. 65–75; B. Micewski, Duński Edward, [w:] EK, t. IV,
Lublin 1989, kol. 362.
28
Rozdział I
braciom: 1) dom dla braci przy Boulevard Montparnasse 25; 2) dom klerycki
w Rzymie przy Piazza Margana 24; 3) dom klerycki w Paryżu przy Vavin 13; 4)
dom apostołów świeckich przy Notre Dame des Champs 31 bis; 5) dom w Wersalu; 6) powstający ośrodek braci świeckich w Juilly25.
Bogdan Jański pragnął rozwijać wartości katolickie, odczytując je jako
jedyną drogę człowieka do wolności osobistej, duchowej i społecznej, a nawet
narodowej i politycznej. Pragnął, aby wartości chrześcijańskie były obecne
w życiu prywatnym i publicznym. Dlatego też w swoich planach przewidywał nie tylko zakładanie kolejnych domów, ale także szkół wszystkich stopni,
bibliotek katolickich, tłumaczenie dzieł religijnych, uruchomienie własnego
wydawnictwa, drukarni i księgarni oraz pracowni nowego malarstwa religijnego. Zamierzał rozwinąć szeroką akcję opieki nad chorymi i biedakami, prowadzić prace badawczo-naukowe nad historią narodu polskiego, nad hagiografią polską oraz założyć polskie kolegium w Rzymie. Proponował również
założenie uniwersytetu narodowego jako centrum rozwoju życia religijnego
oraz polecał organizowanie konferencji naukowych26.
Wszystko to miało służyć odrodzeniu społeczeństwa i kreowaniu nowej
kultury. Sługa Boży zdawał sobie jednak sprawę, że najważniejszym elementem było życie prawdziwie chrześcijańskie, dążenie do osobistej świętości
i właśnie tam upatrywał ratunku dla konkretnej osoby, rodziny, społeczeństwa oraz narodu27. Szczególnym miejscem realizacji powyższych celów
miała być parafia, nie tylko jako ośrodek wysokiej klasy duszpasterstwa,
lecz także jako centrum podejmowanych zadań28.
„Brat Starszy”, bo tak nazywano Jańskiego, zdawał sobie sprawę, że do
realizacji tak ambitnego zamierzenia niezbędni będą światli kapłani. Poznawszy tak wybitnych księży, jak: Philippe-Olympe Gerbet (1798–1864), profesor homiletyki na paryskiej Sorbonie; dom Prosper Guéranger (1805–1875),
odnowiciel benedyktyńskiego klasztoru w Solesmes oraz inspirator odrodzenia liturgicznego; Jean-Baptiste-Henri-Dominique Lacordaire (1802–1861),
wybitny kaznodzieja i odnowiciel dominikanów we Francji, któremu Jański
i jego uczniowie służyli do Mszy św.; Charles-Eléonore Dufriche-Desgenettes
(1778–1860), proboszcz kościoła Notre-Dame-des-Victoires w Paryżu oraz założyciel Bractwa Najświętszego i Niepokalanego Serca Maryi; Jean-Baptiste
Chossotte (Chaussotte) (1794–1865), proboszcz podparyskiej parafii w Saint-Mandé, czy Antoine-Jean-Baptiste Augé (1758–1844), który w latach 1824–
1838 pełnił funkcję dyrektora Collège Stanislas, wiedział, że duchowieństwo
25
Tamże, s. 327; B. Micewski, Współcześni o Jańskim, Kraków 2000, s. 18, 107.
S. Urbański, Bogdan Jański – twórca polskiej szkoły duchowego odrodzenia narodu, [w:] Scio cui
credidi. Księga pamiątkowa ku czci Księdza Profesora Mariana Ruseckiego w 65. rocznicę urodzin,
red. I. S. Ledwoń i inni, Lublin 2007, s. 1027.
27
A. Kardaś, W. Mleczko, Bogdan Jański…, dz. cyt., s. 24.
28
K. Górski, Zarys dziejów katolicyzmu…, dz. cyt., s. 361; E. Jabłońska-Deptuła, Problem genezy polskiej inteligencji katolickiej, ZHT 6(2000), s. 147; taż, Parafia w zmartwychwstańczej myśli odrodzenia katolicyzmu polskiego, „W Drodze” 5(1978), s. 55–59.
26
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
29
pełni kluczową rolę w odrodzeniu osoby i społeczeństwa29. Z tego właśnie względu zachęcał braci do modlitwy przez wstawiennictwo
św. Kajetana, założyciela zakonu teatynów, stawiającego sobie za cel odnowę ówczesnego duchowieństwa30. Dlatego też, jak pisał Jan Koźmian, „z miłości dla Boga i dla kraju powziął myśl
wielką – rozbudzenia życia chrześcijańskiego
w duchowieństwie polskim i podźwignięcia
Ojczyzny z umysłowego i moralnego upadku.
Położył kamień węgielny nowego zakonu,
1.5. Św. Kajetan.
na ten cel przeznaczonego”31.
Obserwując jednak niedomagania części duchowieństwa, Jański zdawał
sobie sprawę, że owo „rozbudzenie życia chrześcijańskiego w duchowieństwie” nie nastąpi inaczej, jak poprzez formowanie kapłanów prezentujących wysoki poziom duchowy i intelektualny oraz otwartych na nowe formy
duszpasterzowania w świecie. W związku z tym widział potrzebę reformy seminariów duchownych przez wprowadzenie nauk społecznych i większy nacisk
na znajomość języków Biblii32. Planował nawet otwarcie seminariów dla wychowania kleru z różnych części rozdartej Polski. Chodziło mu o własny instytut
teologiczny, łaciński i unijny, jako kolegium polskie w Rzymie lub seminarium
w Paryżu czy bursy w Louvain33.
Do realizacji takich celów Bractwo musiało koniecznie posiadać własne,
dobrze duchowo i intelektualnie uformowane duchowieństwo. Dlatego też
pierwszy punkt testamentu Jańskiego brzmiał „posiadać kleryków z wyższymi
święceniami”34. I chociaż zdawał sobie sprawę ze swojego oddziaływania
na młodszych współbraci, to zapewne nie wyobrażał sobie, że on, człowiek
świecki i żonaty, zostanie w przyszłości nazwany wychowawcą kapłanów,
a kilkoro z jego pierwszych uczniów stanie się najwybitniejszymi polskimi
księżmi XIX wieku.
29
B. Jański, Dziennik…, dz. cyt., s. 134–135, 248, 391–392, 413, 503–504; H. Kajsiewicz, Pamiętnik
o początkach Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, [w:] tegoż, Pisma, t. III, Berlin–Kraków
1872, s. 413; J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 550; S. Koperek, Guéranger Prosper, [w:] EK, t. VI,
Lublin 1993, kol. 378–379.
30
A. Kardaś, Droga charyzmatyczna…, dz. cyt., s. 69, 214.
31
J. Koźmian, Emigracja polska wobec Boga i narodu przez W. Wielogłowskiego, „Przegląd Poznański”, r. 1848, t. 7, s. 264.
32
B. Micewski, Pedagogiczna działalność Bogdana Jańskiego, „Zarządzanie i Edukacja” 2(2001), s. 116.
33
J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 99; B. Micewski, Bogdan Jański założyciel…, dz. cyt., s. 418.
34
J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 99.
30
Rozdział I
Formacja ku kapłaństwu pierwszych uczniów
„Gdyby kiedyś historia naszej emigracji miała
być dobrze skreślona – pisał Stefan Witwicki – Jański, acz dziś nie znany prawie, ważne i piękne
zająłby w niej miejsce. Wpłynął on tu więcej może
niż ktokolwiek na umysły i serca młodzieży, zwracając ją do miłości Boga, do dobrych obyczajów,
do świętej wiary katolickiej. Działania jego apostolskie (gdyż można prawie, mówiąc o Jańskim,
tego poważnego wyrazu użyć) bywały tym skuteczniejsze, że znał z doświadczenia ścieżki błędu,
1.6. Stefan Witwicki.
sam je wprzód przebiegając. Nawrócony, nawracał
żarliwie drugich. Słodyczą i dobrocią swoją rzadką
wszystkich sobie ujmował, nauką i niepospolitą w rzeczach Kościoła biegłością oświecał, pobożnym i przykładnym życiem budował. Założył był w Paryżu
Dom religijny, w towarzystwie kilkunastu przyjaciół i uczniów swoich, z których niektórzy przeznaczyli się później do stanu duchownego i dziś już są
kapłanami”35. Rzeczywiście, wspólnota Jańskiego szybko stała się „nowicjatem wracających do Boga synów marnotrawnych Polski”36 oraz miejscem
rozeznania i wzrostu powołań kapłańskich. „Ci, którzy dłużej przy nim
[Jańskim] byli, więcej wyrobieni na duchu, przechodzili do stanu duchownego” – zapamiętał jeden z jego pierwszych uczniów, Hieronim Kajsiewicz37.
Bogdan Jański rozumiał, że odnowiony duchowo człowiek może najlepiej
służyć bliźniemu, narodowi i Kościołowi. Człowiek nawrócony to człowiek
otwarty na wolę Bożą, w tym na możliwość powołania do stanu duchownego.
Dlatego też Jański sprecyzował zadania będące celem mieszkańców Domku.
Te zadania – w zakresie wewnętrznym – zawierają w sobie trzy konkretne
ćwiczenia: 1) „utwierdzić się w nawróceniu”, 2) „ćwiczyć [się] duchownie”
poprzez ciągłą weryfikację własnego nawrócenia, 3) „sposobić się do poświęcenia życia [Chrystusowi]”38. Zadania te były praktycznie realizowane poprzez
różnorakie środki formacyjne.
Codziennie poświęcano czas na modlitwę, medytację oraz rachunek sumienia. Często czytywane żywoty świętych (szczególnie polskich) stawały się
wzorem dla młodych adeptów życia duchowego (podobnie jak osobisty przykład Założyciela w całkowitym poświęceniu się Bogu i bliźnim). Nie brako-
35
S. Witwicki, Wieczory Pielgrzyma, t. 2, b.m. 1842, s. 410.
E. Callier, Bogdan Jański, pierwszy pokutnik jawny i apostoł emigracji polskiej we Francji, Poznań
1876, cz. II, s. 35.
37
H. Kajsiewicz, Pamiętnik…, dz. cyt., s. 421.
38
B. Zarański, Powrót do Boga…, dz. cyt., s. 221–224; W. Mleczko, Homens novos para una sociedade nova, „Alleluia. Periódico catequético pastoral” 1(2010), s. 9–10.
36
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
31
wało nabożeństwa do Maryi39. Formację liturgiczną
zaczęto od nauki służenia do Mszy świętej, ale celem
miało być głębokie przeżywanie liturgii z naciskiem
na tajemnicę misterium paschalnego40. W tej kwestii
inspiratorem był zapewne dom Prosper Guéranger41,
którego Jański określał „swoim dobrym znajomym”42. Jański polecił nawet jednemu z braci (Kajsiewiczowi) wygłaszanie odczytów z liturgiki na 1.7. Dom Prosper Guéranger.
forum całej wspólnoty43.
Zasadniczym motywem działań i konferencji Bogdana Jańskiego była praca nad rozbudzeniem pobożności eucharystycznej44, co z kolei miało także na celu
wzniecanie i ugruntowanie w braciach powołania
kapłańskiego. Tutaj pomocne były kontakty z ks. Ph.
Gerbetem, późniejszym biskupem w Amiens. Warto
odnotować, że jego książka o Eucharystii: Considérations sur le dogme générateur de la pieté catholique (wyd. 1829) została przetłumaczona na język
polski przez Jańskiego, Semenenkę i Kajsiewicza 1.8. Ks. Philippe-Olympe
Gerbet.
i wydana w roku 184445.
Jański zachęcał nie tylko do codziennej Mszy św., ale także do częstej
(nawet cotygodniowej) spowiedzi. Z własnego doświadczenia znał wagę właściwego celebrowania tego sakramentu, dlatego zależało mu niezwykle na
odpowiednim doborze spowiedników dla swoich podopiecznych. Wyszukiwał
więc świątobliwych kapłanów (diecezjalnych i zakonnych), będących zarazem wybitnymi spowiednikami46. W swoim dzienniku zanotował: „pomówić
o księdzu spowiedniku”47, „prosić o wskazanie spowiednika w Paryżu”48, „spy39
B. Jański, Dziennik…, dz. cyt., s. 287, 494; A. Kardaś, Bogdan Jański jako wychowawca pierwszych
zmartwychwstańców, ZHT 6(2000), s. 85–86, 89–90.
40
A. Kardaś, Droga charyzmatyczna…, dz. cyt., s. 203; tenże, Bogdan Jański jako..., dz. cyt., s. 89–90.
41
S. Koperek, Dom Prosper Guéranger – inspirator życia duchowego pierwszych zmartwychwstańców,
[w:] tegoż, Hymn Chwały. Liturgia w życiu Kościoła (wybór artykułów), red. J. Mieczkowski, Kraków 2009,
s. 67–75.
42
B. Jański, List do F. Giedroyciowej z 25 XI 1837, [w:] tegoż, Listy…, dz. cyt., s. 220.
43
A. Kardaś, Droga charyzmatyczna…, dz. cyt., s. 203.
44
Z. Skóra, Zmartwychwstańcy w nurcie ruchu liturgicznego w latach 1836–1891, Kraków 2012,
s. 120–126.
45
Rzecz o dogmacie Eucharystyi: katolickiej pobożności rodzicu z francuskiego x. Filipa Gerbet, Berlin
1844; A. Merdas, Wpływ odnowy religijnej w pierwszej połowie XIX w. we Francji na postawę i przemyślenia Bogdana Jańskiego, ZHT 2(1996), s. 12; B. Jański, Dziennik…, dz. cyt., s. 137, 268, 504; A. Kardaś, Droga charyzmatyczna…, dz. cyt., s. 200.
46
B. Jański, Dziennik…, dz. cyt., s. 303, 305, 391, 430, 461, 466, 469, 472, 488, 508, 626, 638, 670;
B. Micewski, Bogdan Jański założyciel…, dz. cyt., s. 213, 241.
47
B. Jański, Dziennik…, dz. cyt., s. 303.
48
Tamże, s. 430.
32
Rozdział I
tać ojca przeora o spowiedników”49. Upatrzył sobie szczególnie proboszcza
podparyskiego Saint-Mandé, ks. Jean-Baptiste Chossotte50. Dlaczego swoich
wychowanków wysyłał na prowincję? „Widać w całym Paryżu nie było odpowiedniego księdza” – odważnie tłumaczy prof. K. Górski51. Na rekolekcje swoich kandydatów do kapłaństwa posyłał także poza Paryż: do Solesmes i Trappy52.
Ważnym elementem formacji zarówno duchowej, jak i intelektualnej było
czytanie żywotów świętych i dobrych książek („jakie by mogły oświecić”)53.
Jednakże B. Jański stawiał na pierwszym miejscu wśród lektur Biblię i miał
tutaj bardzo wysokie aspiracje: „Nauka Pisma Świętego szczególnie Nowego
Testamentu. Co dzień przynajmniej godzinę. Wszystkie słowa Pana Jezusa
umieć na pamięć”54. Zapisał także praktyczny pomysł na uskutecznienie powyższego postanowienia: „Napisy z Biblii po ścianach”55. Ponadto dla przybliżenia ogółowi treści natchnionych planował przygotować tłumaczenie Pisma
Świętego na język polski z dodaniem objaśnień. Kolejne miejsce w „spisie lektur” miały zajmować dzieła ojców Kościoła i świętych, teologiczne i mistyczne56.
Widać tu wyraźnie praktyczną próbę realizacji postulatu gruntownej formacji intelektualnej. Jański bowiem doskonale rozumiał, że „wiara nasza święta
nie tylko nie sprzeciwia się rozumowi, owszem, jest jego pierwiastkiem, prawem, życiem. […] daje się więc ona przez rozum usprawiedliwić najjaśniej,
najoczywiściej”57. Z własnego doświadczenia wiedział także, iż „niedowarzona nauka odprowadza od pokory i Boga, nauka zupełniejsza robi umysł
i serce religijnym”58.
Niezwykle ważnym środkiem formacyjnym była atmosfera panująca w domu. Jańskiemu niesamowicie zależało na autentyczności i szczerości życia wspólnotowego, kształtowanego na wzór zdrowej rodziny. Ideałem był duch jerozolimskiej wspólnoty pierwszych chrześcijan, opisany
w drugim rozdziale Dziejów Apostolskich59. Konsekwentnie Jański budował
u swoich podopiecznych poczucie przywiązania do Kościoła oraz wierności
wobec Stolicy Apostolskiej. Deklarował „poddanie się najabsolutniejsze jedności katolickiej, Kościołowi i Papieżowi. Nic nie robimy i nie chcemy robić
bez rady osób i władz duchownych”60. Z tych względów Apostoła Emigracji
i jego uczniów zaliczano do ultramontan.
49
Tamże, s. 488.
Tamże, s. 305, 363, 392.
51
K. Górski, Zarys dziejów…, dz. cyt., s. 364.
52
A. Merdas, Wpływ odnowy religijnej…, dz. cyt., s. 13; H. Kajsiewicz, Pamiętnik…, dz. cyt., s. 410.
53
B. Jański, Szkic listu do L. Turowskiego z początku maja 1839, [w:] tegoż, Listy…, dz. cyt., s. 319;
tenże, Dziennik…, dz. cyt., s. 679.
54
B. Jański, Dziennik…, dz. cyt., s. 504.
55
Tamże, s. 507.
56
Tamże, s. 504, 679.
57
Tamże, s. 262.
58
B. Jański, Mądrość służby. Myśli, wybrał i wstępem opatrzył K. Wójtowicz, Wrocław 1991, s. 35.
59
W. Mleczko, Homens novos…, dz. cyt., s. 10.
60
B. Jański, List do W. Wielogłowskiego z 19 VI 1839, [w:] tegoż, Listy…, dz. cyt., s. 281–282; zob. także:
tenże, List do J. W. Caboga z 26 VII 1839, [w:] tamże, s. 302.
50
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
33
Program formacyjny w Domku Jańskiego był awangardowy. Nie dziwi
więc fakt, iż liczni księża francuscy interesowali się tą wspólnotą61. Jeden
z nich, ks. Jean Léon de Le Prévost (1803–1874), założyciel Zgromadzenia
Zakonników św. Wincentego a Paulo, w liście z 28 kwietnia 1836 roku użył
następujących słów, aby swojemu przyjacielowi opisać tę polską kongregację: „Widziałem jak żyją – nic bardziej budującego. Wszystko oparte na miłości Bożej, a pokój Boży w pośród nich panuje. […] Będą to znakomici kapłani,
upewniam cię, ale także równie pobożni, równie pokorni, jak piękni”62.
1.9. Ks. Jean Léon de Le Prévost.
1.10. Leonard Rettel.
Rzeczywiście w zakonnej atmosferze Domku Jańskiego dojrzały dwa pierwsze powołania kapłańskie: Piotra Semenenki i Hieronima Kajsiewicza, a trzecie powołanie – Leonarda Rettla (1811–1885), także powstańca i emigranta
– pod wpływem ich listów, w Angers63. Potem pojawiły się kolejne. Nie dziwi
zatem, że pierwsza zmartwychwstańcza wspólnota została nazwana „gniazdem powołań” oraz „miejscem właściwej formacji przyszłych kapłanów,
duszpasterzy dla kraju i dla emigracji, także misjonarzy”64.
Na powołania kapłańskie objawiające się w Domku Jański patrzył w kategoriach Bożego błogosławieństwa. Były dla niego nie tylko powodem do
radości i dumy, ale także przynosiły odpowiedzialność za właściwe ich rozeznanie, rozpalanie i kierowanie65. Poruszając sprawę ewentualnego powołania
duchownego jednego z emigrantów, Brat Starszy konsultował się ze swoim
współpracownikiem Karolem Królikowskim (1806–1871). Pisał do niego:
„Pytam się Ciebie: czy go znasz? Czy to człowiek z poświęceniem, chcący
oddać życie dla prawdy, dla dobra bliźniego, pragnący życia doskonalszego,
chrześcijańskiego w sobie i w drugich? Czy się tedy kwalifikuje do wejścia
w społeczność z naszymi, jak Kajsiewicz, Semenenko, Duński?”66. A w innym przypadku, wstawiając się u księcia Adama Czartoryskiego za niejakim
Franciszkiem Mikulskim (?1815–?), jasno wyrażał swoje stanowisko: „Co do
61
J. Neumann, Bogdan Jański i jego dzieło. Wyzwanie ku przyszłości, Warszawa 2010, s. 39.
B. Micewski, Współcześni o Jańskim, dz. cyt., s. 156–157.
63
Tenże, Bogdan Jański założyciel…, dz. cyt., s. 282–283; B. Jański, Dziennik…, dz. cyt., s. 139.
64
A. Merdas, Wpływ odnowy religijnej…, dz. cyt., s. 13.
65
B. Jański, List do L. Królikowskiego z 23 IV 1837, [w:] tegoż, Listy…, dz. cyt., s. 158.
66
Tenże, List do K. Królikowskiego z 8 VI 1838, [w:] tegoż, Listy…, dz. cyt., s. 187–188; tenże, Dziennik…, dz. cyt., s. 302.
62
34
Rozdział I
projektu Mikulskiego zostania duchownym, nie śmiałbym gwarantować jego
niezawodności, bo w tak młodym wieku szczególniej podobne postanowienia
potrzebują próby czasu”67.
Jak widać, Jański roztropnie podchodził do kwestii rozeznawania powołania do kapłaństwa. Nie tylko potrafił należycie je ocenić, ale także rozpalić istniejące. Ludwik Orpiszewski (1810–1875) po latach wspominał: „Gdyby jakakolwiek iskierka powołania do stanu duchownego znajdowała się we mnie, ten
szczególnie sympatyczny człowiek [B. Jański] niezawodnie potrafiłby ją rozdmuchać”68. Ludwik nie został księdzem, ale co ciekawe, jego syn Władysław
(1856–1942) otrzyma święcenia kapłańskie i przyłączy się do Zgromadzenia
Zmartwychwstania Pańskiego.
Jeszcze barwniejszy opis, dotyczący Adama Celińskiego, zostawił Bohdan Zaleski:
Bogdan Jański, jakośmy go zwali między sobą, łowca dusz dla Chrystusa Pana,
ułowił i Adama Celińskiego na bruku kędyś paryskim […]; po swojemu przytulił
biedaka, aż pierś przy piersi rozgorzała się, rozgorzała w miłości Bożej. Przyobleczonemu zaraz w szatę godową Pańską i opatrzonemu lampada vitae, Jański nakazał
ustawiczną czujność i ofiarę. […] Zatęsknił teraz gorąco do stanu kapłańskiego […]69.
Niestety przedwczesna śmierć A. Celińskiego (8 grudnia 1837) zniweczyła
jego zamiary zostania księdzem.
Bogdan Jański, gdy widział taką potrzebę, posuwał się nawet do zadawania wprost pytania o powołanie. Jak wielkie wrażenie musiało wywołać takie
postawienie sprawy, skoro Józef Hube (1804–1891) w późnej starości wspominał, jak to kiedyś Jański zapytał go: „dlaczego byś i ty księdzem nie został?”70.
Troska powołaniowa Brata Starszego objawiała się nie tylko w weryfikacji powołań, ale także we właściwym ukierunkowaniu kandydatów, mającym na celu utwierdzenie i rozwój powołania. Szybko – co nie znaczy, że bez
namysłu – znalazł seminarium, w którym mogli od zaraz rozpocząć studia teologiczne. Było nim znajdujące się nieopodal Domku Collège Stanislas71. W tygodniach poprzedzających decyzję Jański wielokrotnie spotykał
się z dyrektorem kolegium, ks. A.-J.-B. Augé oraz jednym z profesorów i wy67
Tenże, List do A. Czartoryskiego z 10 II 1838, [w:] tegoż, Listy…, dz. cyt., s. 231; tenże, Dziennik…,
dz. cyt., s. 444, 617; B. Micewski, Współcześni o Jańskim, dz. cyt., s. 145–150.
68
B. Micewski, Współcześni o Jańskim, dz. cyt., s. 156.
69
Tamże, s. 116.
70
B. Micewski, Pedagogiczna działalność…, dz. cyt., s. 111.
71
J. Mrówczyński, Z ducha zmartwychwstania. Życie wewnętrzne Bogdana Jańskiego, Kraków 1996,
s. 231–233. W Paryżu w 1804 r. założono kolegium wychowawcze, które w 1822 r. na mocy przywileju króla Ludwika XVIII otrzymało na cześć polskiego króla Stanisława Leszczyńskiego nazwę
„Collège Stanislas”. Kolegium obejmowało dwa zakłady: szkołę średnią, przygotowującą uczniów do studiów uniwersyteckich, i seminarium duchowne, kształcące przyszłych kapłanów, [w:] www.stanislas.fr
(odczyt z 10 X 2010).
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
35
chowawców, ks. Louis-Charles Buquet (1796–1872)72. Nie tylko negocjował
warunki przyjęcia do seminarium, ale też pragnął się upewnić, że przyszli
kapłani będą czerpali ze zdrowego źródła, nieskażonego gallikanizmem czy
jansenizmem73.
Dwóch pierwszych członków Domku Jańskiego: Hieronim Kajsiewicz
i Piotr Semenenko, wstąpiło do Kolegium 29 czerwca 1836 roku, w październiku dołączył do nich Leonard Rettel, a na wiosnę 1837 roku Edward Duński74. Oprócz zgłębiania nauk teologicznych klerycy pracowali jako prefekci
młodszych uczniów. W ten sposób zarabiali na mieszkanie, utrzymanie
i opłacenie studiów. Nie zaniedbywali jednak kontaktów z domem macierzystym: niedzielne przedpołudnia i czwartkowe popołudnia spędzali ze wspólnotą braci, uczestnicząc we wspólnych modlitwach, naradach i posiłkach,
słuchając konferencji prowadzonych przez Brata Starszego oraz włączając się
w wykonywane prace75. Widać więc, że po
zamieszkaniu w seminarium duchownym
wpływ Jańskiego na kleryków nie ustawał.
Nie znaczy to, że byli zamknięci na inspirujące wpływy z zewnątrz. Dzięki pobytowi w Collège Stanislas mieli sposobność
przyjrzenia się niezwykłemu systemowi
wychowania wprowadzonemu przez założyciela tego kolegium ks. Claude-Marie-Rosalie Liautard (1774–1842). Wiele z jego
elementów weszło później do reguły i prak- 1.11. Ks. Claude-Marie-Rosalie Liautard.
tyki zmartwychwstańców76.
Wraz z rozwojem wspólnoty Jańskiego oraz pojawianiem się kolejnych
powołań powstały osobne domy formacyjne dla kleryków: jeden w Paryżu,
a drugi w Rzymie. W drugiej połowie 1838 roku formowało się w nich jedenastu pretendentów do stanu duchownego.
Ponieważ kolejni kandydaci nie mogli już zamieszkiwać w Collège Stanislas, 17 lipca 1838 roku zaczął funkcjonować paryski dom dla seminarzystów.
Mieścił się on przy rue Vavin 13, a więc blisko Kolegium, w którym kształciło
się dziewięciu kleryków77: Józef Hube, Edward Duński, Leonard Rettel, Marian
Kamocki, Franciszek Krahnas78, Leopold Turowski, Aleksander Jełowicki,
72
B. Jański, Dziennik…, dz. cyt., s. 392–393, 399–401, 403–404, 406, 410–411, 413–417; tenże, List do
F. Skarbka z 7 VI 1837, [w:] tegoż, Listy…, dz. cyt., s. 50. Ks. Buquet w latach 1838–1841 był dyrektorem Collège Stanislas, później został biskupem.
73
K. Górski, Zarys dziejów…, dz. cyt., s. 364; B. Micewski, Bogdan Jański założyciel…, dz. cyt., s. 283.
74
P. Smolikowski, Historja Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. I, Kraków 1925, s. 88–89.
75
H. Kajsiewicz, Pamiętnik…, dz. cyt., s. 415.
76
P. Smolikowski, Historja Zgromadzenia..., t. I, dz. cyt., s. 90.
77
B. Jański, Dziennik…, dz. cyt., s. 519, 619; tenże, List do A. Jabłońskiego z 7 IX 1838, dz. cyt.; J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 569; B. Micewski, Współcześni o Jańskim, dz. cyt., s. 18, 107.
78
Franciszek Teodor Krahnas (1811–1876) – uczestnik powstania listopadowego, emigrant znany
z poglądów antyreligijnych, [za:] B. Jański, Dziennik…, dz. cyt., s. 367.
36
Rozdział I
Andrzej Słowaczyński79, Aleksander Biergiel80. Z powodu braku pomieszczeń
na przyjęcie czekali m.in. Hipolit Terlecki, Karol Kaczanowski i Stefan Zan.
Mieszkając w domu wspólnoty, dochodzili na zajęcia, będąc pełnoprawnymi seminarzystami. Jański, widząc taką potrzebę, zorganizował w domu
specjalne dokształcanie w dziedzinie nauk społecznych oraz języków biblijnych81. „Tak niechcąco – pisał sam Jański – utworzył się, sformował się zawiązek jakiegoś małego Seminarium Polskiego […]. I on więc stał się przedmiotem
moich myśli, starań i nadziei”82. Można więc skonstatować, że Jański stworzył
pierwsze nieoficjalne polskie seminarium duchowne w Paryżu. Ta idea seminarium w stolicy Francji stała się faktem, który przetrwał do dzisiaj, albowiem
każdego roku kilkunastu kleryków z różnych diecezji Polski zostaje wysłanych na studia do Paryża83.
Niestety na skutek kłótni politycznych paryski dom klerycki uległ rozbiciu
już na wiosnę 1839 roku. Widać jego mieszkańcy nie rozumieli idei patriotyzmu promowanej przez Jańskiego, który jasno wyrażał się na ten temat: „Nasza
kwestia narodowa jest przedsięwzięciem odrodzenia moralnego i religijnego”;
„W Chrystusie jedyna nadzieja dla nas, moralnej i umysłowej poprawy, i jedności narodowej, w Chrystusie całe zbawienie Ojczyzny naszej”; „Utrzymywać
i umacniać wiarę świętą ojców naszych – jedyną zasadę patriotyzmu i wolności, jedyną rękojmię naszej przyszłej niepodległości”84. Był to postulat nie tyle
apolityczności, co ponadpolityczności duchowieństwa.
Jański umieszczał także „niektórych ze swych braci w kolegium w Juilly pod
Paryżem, by «zarazić» ich reformą studiów kościelnych i filozofii wprowadzającej Chrystusa w świat ludzkiej wiedzy”85. Wykładali tam dawni profesorowie z La
Chênaie, centrum ruchu stworzonego przez ks. Lamennais, który przywiązywał
dużą wagę do poziomu duchowego i intelektualnego duchowieństwa86.
Z kolei dom klerycki w Rzymie powstawał stopniowo. Pierwsi uczniowie
Jańskiego, Semenenko i Kajsiewicz, przybyli do Wiecznego Miasta 14 października 1837 roku. Pokonując wiele trudności, rozpoczęli studia w Collegium
Romanum. Mieszkali i pracowali jako opiekunowie młodszych uczniów w sierocińcu ojców somasków przy Piazza Capranica87. Dopiero kiedy do stolicy
chrześcijaństwa przyjechali dwaj kolejni bracia: Józef Hube i Edward Duński
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
(26 października 1838 r.), udało się otworzyć własny dom przy Piazza Margana nr 2488. Dzięki temu Piotr i Hieronim mogli w pełni oddać się studiowaniu.
Wysłanie swoich najlepszych uczniów na rzymskie studia stanowiło dla
Jańskiego nie lada wyzwanie, a zarazem warunek sine qua non realizacji postulatu przygotowania nie tylko dobrych kadr kapłańskich, ale przede wszystkim
formatorów przyszłych księży. Wyprawiając Semenenkę i Kajsiewicza, Jański
usilnie im polecał, aby „myśl i nauki ku temu obrócić, by się stać sposobnymi
do wychowywania kapłanów”, co stanowiło „rzecz […] najważniejszą […] dla
naszego Kościoła”89.
A dlaczego właśnie Rzym? Odpowiedź daje sam Jański w liście do Józefa
i Bohdana Zaleskich: „Gdyby nie było innych ważnych powodów, tylko to
że w Rzymie nauki duchowne najlepiej wykładane, już trzeba by się było starać
o wysłanie tam i innych naszych seminarzystów i teraźniejszych, i przyszłych”90.
Rzeczywiście, Kolegium Rzymskie uchodziło wówczas za najlepszą na świecie szkołę teologiczną, natomiast poziom nauczania w seminarium paryskim
był wtedy bardzo niski, nie wspominając o zagrożeniu gallikanizmem czy
jansenizmem91.
Innymi ważnymi powodami było prawdopodobieństwo zamknięcia Collège Stanislas, co wiązałoby się z wielkimi trudnościami dla kleryków paryskich. Dlatego Jański
chciał zabezpieczyć odpowiednie miejsce
formacji. Myślał o takim, w którym kształcenie intelektualne byłoby na wysokim
poziomie, atmosfera sprzyjała wzrostowi
duchowemu, a także zaistniałaby możliwość prowadzenia życia wspólnotowego.
Chodziło o realne przygotowanie się do czekającej ich misji92. Semenenko w liście do wikariusza Rzymu, kardynała Carlo Odeschalchi
(1786–1841) w następujących słowach motywował konieczność wspólnego mieszkania: 1.12. Sługa Boży Carlo kard. Odeschalchi.
79
Andrzej Słowaczyński (1807–?) – geograf, student Uniwersytetu Warszawskiego, uczestnik powstania listopadowego, emigrant, [za:] B. Jański, Dziennik…, dz. cyt., s. 255.
80
Aleksander Biergiel (Biergiell, Biergieł) (1805–1891) – uczestnik powstania listopadowego, emigrant
we Francji, [za:] B. Micewski, Bogdan Jański założyciel…, dz. cyt., s. 225–226; B. Jański, Dziennik…,
dz. cyt., s. 517.
81
B. Micewski, Sługa Boży Teodor Ignacy Bogdan Jański jako pedagog, „Resurrectiana” nr 2, Poznań
1972, s. 44–45.
82
B. Jański, Pod sztandarem…, dz. cyt., s. 56.
83
J. Neumann, Bogdan Jański i jego dzieło…, dz. cyt., s. 50–51.
84
B. Jański, Mądrość służby…, dz. cyt., s. 41, 47, 49.
85
A. Kardaś, Droga charyzmatyczna…, dz. cyt., s. 59; B. Jański, Dziennik…, dz. cyt., s. 282, 668.
86
A. Merdas, Wpływ odnowy religijnej…, dz. cyt., s. 13.
87
J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 63–72.
37
Jest rzeczą pożyteczną kontynuowanie życia wspólnego w tej społeczności,
w jakiej nas Bóg połączył, bo wówczas lepiej nam będzie oddać się swym studiom
i ćwiczeniom duchownym pod wspólnym kierownictwem i celem bardziej związanym z potrzebami wewnętrznymi poszczególnych osób i miejsc, dla których
88
E. M. Płońska, Bogdana Jańskiego 33 lata…, dz. cyt., s. 56, 58.
P. Semenenko, List do B. Jańskiego z 26 IV 1838, [w:] tegoż, Listy, t. I, Rzym 1980, s. 241.
90
B. Jański, List do J. i B. Zaleskich z 24 IV 1838, [w:] tegoż, Listy…, dz. cyt., s. 233.
91
H. Kajsiewicz, List do J. Koźmiana z 5 II 1838, [w:] tegoż, Listy, t. I, Rzym 2004, s. 95; P. Semenenko,
List do B. Jańskiego z 26 IV 1838, [w:] tegoż, Listy, t. I, dz. cyt., s. 241; tenże, List do K. Odescalchi
z 30 IV 1838, [w:] tamże, s. 251; K. Panuś, Henryk Lacordaire, Kraków 2005, s. 17–18.
92
P. Semenenko, List do J. Roothana z 19 IV 1838, [w:] tegoż, Listy, t. I, dz. cyt., s. 226–228.
89
38
Rozdział I
spodoba się Bogu wezwać nas do Swej posługi. Mamy tu na myśli stan spustoszenia naszego Kościoła w Polsce. […] Pragniemy z czasem poświęcić nasze prace,
choć tak mało znaczące, na wychowanie kleru. To bowiem wydaje się najskuteczniejszym środkiem zaradzenia złu93.
W celu realizacji tak postawionych zadań w domku rzymskim podjęto szereg działań formacyjnych. Porządek dnia był następujący: 5.00 – wstawanie, 5.30 – pacierze z półgodzinną medytacją, 6.15 – Msza św., lektura fragmentu Ewangelii, 7.00 – śniadanie, przejrzenie lekcji, 8.00 – szkoła (wykłady
i studium), 11.45 – rachunek sumienia, 12.00 – obiad, rekreacja, 14.00 – szkoła,
16.00 – odpoczynek lub przechadzka, 17.00 – nauka własna i czytanie
duchowne, 19.30 – wieczerza, 20.00 – odpoczynek, 21.00 – modlitwy wieczorne, 22.00 – ostateczny czas bycia w łóżku. W czwartkowe popołudnia
– ok. 3–godzinna przechadzka. Studium odbywało się wspólnie. Bracia na
zmianę czytali, a w przerwach objaśniali sobie i powtarzali materiał.
Oprócz formacji intelektualnej nie zaniedbywano także formacji duchowej.
Podczas obiadu słuchano fragmentu Pisma Świętego, następnie wybranej lektury (np. Origines de l’Englise romaine Guerangéra), a kończono martyrologium na dzień następny. Na czytaniu duchownym korzystano z dzieł św. Jana
od Krzyża. Co niedziela uczęszczano na konferencje maryjne i inne. W związku
z dużą ilością zajęć ograniczono jednak ilość tradycyjnych spotkań domowych,
zwyczajowych dla paryskich domków Jańskiego94. Co do kwestii spowiednika,
to został poinformowany o zobowiązaniach duchowych, wynikających z przynależności do wspólnoty, której przełożonym był Bogdan Jański95.
Klerycy, mając ciągle przed oczyma cel swojego pobytu w Rzymie („przysposabianie się na wychowanie księży”96), zaprawiali się nie tylko w cnotach,
ale równie mocno przykładali się do nauki. Ks. Kazimierz Wójtowicz CR, autor
świetnego studium pt. Kapłaństwo pierwszych zmartwychwstańców (Semenenki i Kajsiewicza), uważa, że sprawą godną podkreślenia jest „ich determinacja, aby porządnie się uczyć, żeby jak najwięcej zdobyć wiedzy, żeby jak
najlepiej zdać egzaminy”97. Piotr Semenenko dobitnie to podkreślił w jednym
z listów: „Chcąc uczyć księży, trzeba wprzódy samemu dobrze się nauczyć”98.
To przekonanie zaszczepił w swoich uczniach Jański, każąc im poświęcać
cały czas nauce, „nauce potrzebnej w szczególności dla księdza polskiego”99.
Do realizacji tego zamierzenia niezbędne były książki. Ponieważ z finansami
zawsze było krucho, rzymscy seminarzyści nierzadko je zdobywali dzięki dar-
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
39
czyńcom. Jak bardzo cenili sobie słowo drukowane, świadczą liczne wzmianki
w listach z tego okresu, włącznie z wyliczeniem autorów i tytułów, które udało
im się zdobyć do użytku i domowej biblioteki100. Poprosili nawet o pozwolenie na czytanie książek zakazanych przez Kościół, aby „dobrze znając broń
i zdradliwą postawę wroga, tym łatwiej wytrącić mu ją z ręki”101. Widać przejęli się słowami swego mistrza: „Nie dość na odczytaniu notat z kursów, trzeba
koniecznie czytać dzieła obce”102.
Jesienią 1839 roku skład rzymskiego domu kleryckiego powiększył się
o dwóch nowych seminarzystów: Leopolda Turowskiego (1811–?) i Karola
Kaczanowskiego (1800–1873), a w styczniu 1840 roku zamieszkał z nimi
schorowany już Założyciel wspólnoty. 15 kwietnia 1840 roku dołączył do
nich Hipolit Terlecki. Niestety 15 maja 1840 roku Leopold opuścił wspólnotę
i po krótkiej próbie w nowicjacie dominikańskim oraz seminarium w Wersalu
wrócił do emigracyjnych działań103.
Obecność Jańskiego napełniła
radością i ożywiła dom przy Piazza
Margana 24. W czwartki i niedziele
wygłaszał on konferencje dla współbraci, które stały się bardziej mistyczne w tonie i treści. Było jednak już zbyt
późno, by wyleczyć jego zaawansowaną gruźlicę. Zmarł w opinii świętości 2 lipca 1840 roku. Mszy św.
i obrzędom pogrzebowym przewodniczył jego francuski przyjaciel, o. J.-B.
Lacordaire OP, któremu towarzyszył
dominikański nowicjat i seminarium.
Rzecz znamienna, że w pogrzebie 1.13. Jean-Baptiste-Henri-Dominique Lacordaire.
uczestniczył także ks. Ph. Gerbet104.
Jański zmarł, nie doczekawszy się święceń kapłańskich żadnego ze swoich uczniów. „Bóg jednak pragnąc go wypróbować do ostateczności, […]
pozbawił go nawet pociechy oglądania swoich towarzyszy przyodzianych
godnością kapłańską” – napisał Georges Goerres w niemieckim artykule
pt. Los polskiej emigracji105. Marzenie jednaj w końcu się ziściło. Pierwszymi,
którzy dobiegli do upragnionej mety, byli Semenenko i Kajsiewicz. Tonsurę
i niższe święcenia otrzymali jeszcze za życia Jańskiego (tonsura: 28 lutego 1840,
93
P. Semenenko, List do K. Odescalchi z 20 IV 1838, [w:] tegoż, Listy, t. I, dz. cyt., s. 249–251.
Tenże, List do B. Jańskiego z 22 XI 1838, [w:] tegoż, Listy, t. II, Rzym 1986, s. 82–84.
95
Tenże, List do B. Jańskiego z 23 XII 1838, [w:] tamże, s. 93–95.
96
Tenże, List do B. Jańskiego z 29 XII 1837, [w:] tegoż, Listy, t. I, dz. cyt., s. 159.
97
K. Wójtowicz, Kapłaństwo pierwszych zmartwychwstańców (Semenenki i Kajsiewicza). Studium
historyczno-formacyjne, Kraków 2010, s. 93.
98
P. Semenenko, List do B. Jańskiego z 29 VIII 1838, [w:] tegoż, Listy, t. II, dz. cyt., s. 60.
99
B. Jański, List do J. i B. Zaleskich z 24 IV 1838, dz. cyt., s. 233.
94
100
P. Semenenko, List do B. Jańskiego z 13 XI 1838, [w:] tegoż, Listy, t. II, dz. cyt., s. 76; K. Wójtowicz, Kapłaństwo pierwszych…, dz. cyt., s. 88–89.
101
P. Semenenko, H. Kajsiewicz, List do N.N. z 5 VIII 1838, [w:] P. Semenenko, Listy, t. II, dz. cyt., s. 34–36.
102
B. Jański, Mądrość służby…, dz. cyt., s. 36.
103
J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 94, 98, 572; B. Micewski, Współcześni o Jańskim, dz. cyt., s. 78–79.
104
J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 94–101; B. Micewski, Bogdan Jański założyciel…, dz. cyt., s. 424.
105
B. Micewski, Współcześni o Jańskim, dz. cyt., s. 138.
40
Rozdział I
niższe świecenia: 4, 15, 18 kwietnia 1840)106. Na przełomie sierpnia i września 1841 roku ukończyli nauki akademickie, uzyskując tytuł doktora teologii.
Piotr Semenenko został nawet wyróżniony Nagrodą Rektorską, najwyższą
nagrodą Collegium Romanum. Po odbyciu stosownych (miesięcznych)
rekolekcji przyjęli święcenia subdiakonatu (21 listopada 1841 r.) i diakonatu (28 listopada 1841 r.), a 5 grudnia 1841 roku otrzymali święcenia kapłańskie z rąk Wikariusza Rzymu w jego prywatnej kaplicy. Msze św. prymicyjne
odprawili 8 grudnia w bazylice Santa Maria Maggiore107.
W międzyczasie (sierpień 1841 r.) do rzymskiej wspólnoty dołączył Władysław Godlewski (1810–1867), który dzięki pomocy B. Jańskiego w 1839 roku
rozpoczął studia teologiczne na Uniwersytecie Katolickim w Louvain. W Rzymie kontynuował swoją drogę ku kapłaństwu108.
Na święcenia kolejnych braci nie trzeba było długo czekać. Józef Hube
i Edward Duński zostali wyświeceni na kapłanów już 8 stycznia 1842 roku
w kościele św. Stanisława przy Via Botteghe Oscure, a Msze św. prymicyjne
odprawili dwa dni później w krypcie Bazyliki św. Piotra. Z kolei Karol Kaczanowski został księdzem 15 kwietnia 1843 roku, a Hipolit Terlecki oraz Władysław Godlewski trzy tygodnie później (5 maja 1843 r.)109.
Tych to siedem powyżej przedstawionych postaci stanowiło grono pierwszych zmartwychwstańców, którzy w poranek wielkanocny 27 marca 1842 roku
złożyli śluby zakonne w katakumbach św. Sebastiana w Rzymie, konstytuując Zgromadzenie Zmartwychwstania Pańskiego110.
1.14. Pierwsze śluby zmartwychwstańców. Obraz Franciszka Unierzyńskiego (1899).
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
41
Spośród pozostałych mężczyzn formujących się ku kapłaństwu pod okiem
Bogdana Jańskiego warto jeszcze zwrócić uwagę na dwie mniej znane postacie:
Mariana Kamockiego oraz Franciszka Mikulskiego.
Marian Kamocki (1804–1884) studiował prawo, administrację oraz literaturę polską na Uniwersytecie Warszawskim. Uczestniczył w powstaniu listopadowym, a następnie wyemigrował do
Francji. W 1837 roku zamieszkał w Domku Jańskiego, a w roku kolejnym wstąpił do Collège
Stanislas. W 1839 roku (razem z A. Jełowickim)
opuścił wspólnotę Jańskiego i przeniósł się do
seminarium duchownego w Wersalu. Święcenia
kapłańskie otrzymał w 1841 roku, a w 1843 roku
wstąpił do Zgromadzenia Misjonarzy św. Wincentego a Paolo. W latach 1849–1863 pracował
w Poznańskiem, gdzie wprowadził zwyczaj
nabożeństwa majowego. Był długoletnim przy- 1.15. Ks. Aleksander Jełowiecki
jacielem i spowiednikiem A. Jełowickiego, celei ks. Marian Kamocki.
brował także jego pogrzeb111.
Franciszek Mikulski (?1815–?) to kuzyn E. Duńskiego i uczestnik powstania
listopadowego. Na emigracji zaopiekował się nim B. Jański i na wiosnę 1838
roku sprowadził do swojego domku, gdzie rozpoczął kształcenie teologiczne.
Opuścił jednak Jańskiego i w 1840 roku wstąpił do seminarium duchownego w Wersalu. W 1845 roku został kapłanem franciszkańskim w Asyżu pod
imieniem Bonawentury i wiadomo, że pracował w Turcji112.
Podsumowując, od momentu założenia pierwszego domku, Bogdan Jański żył jeszcze cztery lata i cztery miesiące. W tym krótkim czasie jego dzieło
rozszerzyło się na sześć ośrodków (trzy w Paryżu, dwa w jego okolicy oraz
jeden w Rzymie), z których dwa były wspólnotami młodych ludzi przygotowujących się do kapłaństwa (tzw. domy kleryckie). Przez wszystkie domki
przewinęło się do śmierci Jańskiego (2 lipca 1840 r.) sześćdziesięciu siedmiu
mężczyzn, z których jedenastu zostało kapłanami, w tym ośmiu zmartwychwstańcami (Piotr Semenenko, Hieronim Kajsiewicz, Józef Hube, Edward
Duński, Karol Kaczanowski, Aleksander Jełowicki, Hipolit Terlecki, Władysław Godlewski), jeden misjonarzem (Marian Kamocki), jeden franciszkaninem
(Franciszek Mikulski), jeden diecezjalnym (Jan Koźmian)113.
106
E. M. Płońska, Bogdana Jańskiego 33 lata…, dz. cyt., s. 62.
K. Wójtowicz, Kapłaństwo pierwszych…, dz. cyt., s. 98–101.
108
B. Micewski, Wybrał Pan i posłał nowych. Krótkie szkice biograficzne niektórych zmartwychwstańców, zmartwychwstanek i braci świeckich, Rzym 1969, ACRR, sygn. brak (mps), s. 73; tenże, Osobowy
i terytorialny rozwój Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, [w:] Zmartwychwstańcy w dziejach
Kościoła i narodu, red. Z. Zieliński, Katowice 1990, s. 29; J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 575.
109
J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 106; B. Micewski, Kaczanowski Karol, dz. cyt., kol. 305; tenże,
Terlecki Hipolit Zygmunt, dz. cyt., s. 324.
110
J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 107–108.
107
111
M. R. Górniak, Kamocki Marian Apolinary, [w:] EK, t. VIII, Lublin 2000, kol. 513; J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 135, 426; W. Kwiatkowski, Historia Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego na
stuletnią rocznicę jego założenia 1842–1942, Albano 1942, s. 93–95; B. Jański, List do A. Jabłońskiego
z 7 IX 1838, [w:] tegoż, Listy, dz. cyt., s. 255; tenże, List do M. Kamockiego z 22 VIII 1839, [w:] tamże, s.
305–306; P. Semenenko, List do J. Hubego z 15 X 1843, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001, s. 152–154.
112
B. Jański, Dziennik…, dz. cyt., s. 444, 617; B. Micewski, Współcześni o Jańskim, dz. cyt., s. 145–150.
113
B. Micewski, Osobowy i terytorialny rozwój…, dz. cyt., s. 29–30.
42
Rozdział I
Za życia Jańskiego do kapłaństwa zaczęło się przygotowywać także siedmiu
innych mężczyzn. Jednakże bardziej pociągały ich spory polityczne niż służba
Bogu, dlatego zdecydowali się opuścić domy Jańskiego. Byli to: Aleksander
Krasnosielski i Kajetan Karasiewicz, Leopold Turowski, Leonard Rettel,
Jędrzej Słowaczyński, Franciszek Krahnas oraz Aleksander Biergiel114.
Próbując opisać Sługę Bożego Bogdana Jańskiego jako wychowawcę
kapłanów, można dostrzec jego głęboką troskę o właściwe rozeznanie powołania oraz mocny nacisk kładziony na harmonię w formacji duchowej i intelektualnej, dla których fundamentem, a raczej właściwym środowiskiem wzrostu
miała być wspólnota. Taki system dostrzegali już jemu współcześni. Stefan
Witwicki pisał o towarzyszach Jańskiego: „będą to kapłani bardzo użyteczni,
odznaczą się równie nauką i zdolnością, jak bogobojnym życiem”115.
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
43
Główne osie formacji duchowej znakomicie streścił ks. Artur Kardaś CR:
„Duchowymi podstawami funkcjonowania Domku była wiara w łaskę i miłość
Boga, poszukiwanie Jego woli, praktyka sakramentów świętych – szczególnie spowiedzi i komunii świętej, wspólna i indywidualna modlitwa, rozważanie
Słowa Bożego, konferencje i spotkania domowe, nabożeństwo do Matki Bożej
oraz polskich świętych. Za wzorem benedyktyńskiego klasztoru w Solesmes
członkowie Domku wnieśli do niego także umiłowanie liturgii i pozostawali
wrażliwi na jej wymowę w życiu codziennym”116.
W formacji intelektualnej Bogdan Jański stawiał kandydatom do kapłaństwa
również wysokie wymagania. Pragnął, aby studiowali na najlepszychuczelniach i mieli styczność z wybitnymi wykładowcami. Pobudzał ich zainteresowania naukowe oraz poszerzał krąg zdobywanej wiedzy poza specjalizację
teologiczną. Zachęcał swoich uczniów do czytania wielu dobrych książek,
szczególnie Pisma Świętego, dzieł ojców Kościoła i świętych oraz współczesnych
autorów. Motywował do uczenia się języków biblijnych oraz nowożytnych. Również nauki społeczne miały stanowić specjalny obszar ich zainteresowań.
Środowiskiem mającym zapewnić formacji skuteczność była wspólnota.
Pierwszą wspólnotą jest wspólnota Kościoła, dlatego Jański budował przywiązanie do papieża i Stolicy Apostolskiej. Widział jednocześnie konieczność
małej wspólnoty formacyjnej, dlatego kandydatów do stanu duchownego
gromadził w tzw. domach kleryckich, które miały jasno określony cel (wzrost
w nauce i cnocie) oraz nie więcej niż 10 członków. Jański nie zapominał także
o wspólnocie narodowej, ale jego patriotyzm nie miał nic wspólnego z politykierstwem. Promował ideę, że służba Bogu jest najlepszą formą służby ojczyźnie. We wspólnocie naturalnie miał oddziaływać wzorzec osobowy. Jański
(jako przełożony) sam był takim wzorem, ale pokazywał także inne postaci
godne naśladowania: świętych, zwłaszcza polskich.
Wiele lat później (1875 r.) Ignacy Domeyko
zapisał, że z domu urządzonego przez Bogdana
Jańskiego „wyszli na chwałę Bożą, dobro Kościoła i kraju, ludzie mądrzy, czynni i świątobliwi”117. Z całą pewnością do ich grona można
zaliczyć Piotra Semenenkę i Hieronima Kajsiewicza. To właśnie oni zrealizują testament swojego
mistrza: pracować nad reformą duchowieństwa,
szczególnie poprzez właściwą formację nowego
pokolenia kapłanów.
1.17. Ignacy Domeyko.
1.16. Stefana Witwickiego Dwie litanie..., Paryż 1843.
114
116
115
117
Tamże, s. 30.
S. Witwicki, List do Klementyny Grabowskiej, „Rocznik Towarzystwa Przyjaciół Nauk”, t. 26, Poznań
1900, s. 508.
A. Kardaś, Droga charyzmatyczna…, dz. cyt., s. 196.
I. Domeyko, List do W. Jańskiego z 26 IV 1875, [w:] E. Callier, Bogdan Jański..., dz. cyt., cz. III,
s. 2.
44
Rozdział I
2. Wkład ks. Piotra Semenenki
i ks. Hieronima Kajsiewicza
w formację duchowieństwa
Najwierniejszymi uczniami i kontynuatorami dzieła Sługi Bożego Bogdana Jańskiego, założyciela zmartwychwstańców, byli Piotr Semenenko
i Hieronim Kajsiewicz, którym przysługuje tytuł Współzałożycieli Zgromadzenia. Kim byli ci dwaj nieprzeciętni ludzie, o których prof. K. Górski napisał, że „mieli zaważyć na losach katolicyzmu polskiego przez lat przeszło
czterdzieści”118? Jaką wizję kapłaństwa i formacji duchowieństwa przedstawiali ci dwaj młodzi zmartwychwstańcy, iż zaraz po święceniach kapłańskich
ks. F. Dupanloup chciał ich zatrudnić jako nauczycieli w paryskim niższym seminarium, którego był przełożonym, a arcybiskup poznański kardynał Marcin Dunin pragnął im oddać w zarząd swoje diecezjalne seminarium
duchowne119? Na te pytania postaramy się znaleźć odpowiedź.
Piotr Semenenko urodził się 29 czerwca
1814 roku we wsi Dzięciołowo na Podlasiu
w wielowyznaniowej rodzinie. Wykształcenie zdobywał w Tykocinie, Białymstoku
i Krożach. Studia uniwersyteckie rozpoczął
w Wilnie, ale szybko zostały one przerwane na skutek wybuchu powstania listopadowego, w którym wziął czynny udział.
Po upadku powstania został internowany
w obozie pod Królewcem, a następnie wyemigrował do Francji. Tam poznał B. Jańskiego, dzięki któremu powrócił do wiary
i praktyk religijnych, stając się jego najwierniejszym uczniem. Do kapłaństwa przygo1.18. Sługa Boży ks. Piotr Semenenko CR.
towywał się w Paryżu i Rzymie, wieńcząc
studia w Collegium Romanum doktoratem z teologii (24 sierpnia 1841 r.). Po
śmierci Jańskiego (2 lipca 1840 r.) został wybrany przełożonym wspólnoty,
a po zawiązaniu się Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego (27 marca
1842 r.) – przełożonym generalnym. Urząd ten sprawował w latach 1842–1845
oraz 1873–1886.
118
K. Górski, Zarys dziejów…, dz. cyt., s. 364.
H. Kajsiewicz, Pamiętnik…, dz. cyt., s. 425, 433; P. Smolikowski, Historya Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. III, Kraków 1895, s. 84, 134, 146; M. Dunin, List do P. Semenenki z 10 VII
1841, [w:] W. Kwiatkowski, Historia…, dz. cyt., s. 58; J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 118–119; P. Semenenko, List do Braci CR z 10 IX 1842, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001, s. 54.
119
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
45
Większość swego kapłańskiego życia spędził w Rzymie. Zdolności naukowe i publikacje zwróciły nań uwagę Stolicy Apostolskiej. Pomocna była także
znajomość wielu języków: niemieckiego, francuskiego, włoskiego, rosyjskiego,
łacińskiego, starocerkiewnosłowiańskiego, greki, hebrajskiego i oczywiście
polskiego. 11 grudnia 1857 roku został konsultorem Kongregacji Indeksu,
a w lipcu 1859 roku członkiem rzymskiej Akademii Religii Katolickiej
(Accademia della Religione Cattolica). Od 1870 roku Semenenko rozpoczął
pełnienie funkcji przewodniczącego rektorów papieskich kolegiów narodowych w Rzymie (takich jak: francuskie, niemieckie, angielskie, szkockie,
amerykańskie, belgijskie), stając się ich głównym rzecznikiem wobec Ojca
Świętego oraz reprezentantem we wszelkich sprawach wobec rządu włoskiego120. 29 grudnia 1873 roku otrzymał nominację na konsultora Kongregacji Świętego Oficjum (dziś Kongregacja Nauki Wiary), w marcu 1874 roku
zaliczono go w poczet członków rzymskiej Akademii Arkadyjskiej (Academia degli Arcadi), a od 1882 roku należał do Komitetu Rzymskiego (Circolo
Sociale) oraz Unii Fryburskiej, której zadaniem było inspirowanie encyklik
społecznych Leona XIII. Jako jeden z najbardziej uczonych ludzi Kościoła drugiej połowy XIX wieku Piotr Semenenko posiadał wielki autorytet naukowy
u papieży. Realizował misje powierzone mu przez bł. Piusa IX (pontyfikat:
1846–1878) i Leona XIII (pontyfikat: 1878–1903). Współpracował przy
redakcji dogmatu Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Był
najprawdopodobniej współautorem encykliki Grande munus (1880 r.), dotyczącej czci Apostołów Słowiańszczyzny świętych Cyryla i Metodego oraz
zapewne miał swój udział w redakcji encyklik: Aeterni Patris (1879 r.) na
temat odnowienia chrześcijańskiej filozofii (tzw. wielka karta tomizmu) i Rerum
novarum (1891 r.) o kwestii robotniczej121.
Jako ceniony duszpasterz i poszukiwany spowiednik o. P. Semenenko był
kierownikiem duchowym wielu osób duchownych, zakonnych i świeckich
(m.in. bł. C. Borzęckiej, sł. B. J. Borzęckiej, bł. F. Siedliskiej, bł. M. Darowskiej, sł. B. K. Białeckiej, bł. A. Truszkowskiej, bł. Marii od Jezusa). Współtworzył lub pomagał w zakładaniu wielu żeńskich zgromadzeń zakonnych
(m.in.: niepokalanek, zmartwychwstanek, służebniczek, felicjanek, dominikanek, nazaretanek, reparatek, pocieszycielek Najśw. Serca Jezusowego). Doradzał bł. Edmundowi Bojanowskiemu oraz bł. Honoratowi Koźmińskiemu. Głosił
kazania w różnych kościołach Polski, Francji, Belgii, Bułgarii i Rzymu. Był
120
J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 326; P. Semenenko, Przemowa do Ojca św. Piusa IX w czasie audiencji rektorów kolegiów narodowych, 14 grudnia 1871 r., „Przegląd Lwowski” R. 2: 1872, s. 44–45.
121
H. E. Wyczawski, Semenenko Piotr, [w:] Słownik polskich teologów katolickich, t. 4, red. H. E. Wyczawski, Warszawa 1983, s. 38–45; B. Micewski, Semenenko Piotr, [w:] Polski słownik biograficzny,
t. XXXVI/2, s. 219–223; A. Kardaś, Biedna ziemio nasza, czy wiesz, jaki skarb wydałaś?, wstęp, [w:]
P. Semenenko, Wyimki ascetyczne, Kraków 2007, s. 7–36; A. Pisarska, Ojciec Piotr Semenenko CR.
Nota biograficzna, [w:] tejże, Powstanie i rozwój Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstania Pańskiego
na tle ascetyczno-mistycznego systemu życia wewnętrznego i jego odbicia w Regule Zgromadzenia,
Rzym 1960, s. 366; T. Kaszuba, Ks. Piotr Semenenko – konsultor Kongregacji Indeksu i Kongregacji
Świętego Oficjum, [w:] ZHT 8(2002), s. 190–195.
46
Rozdział I
najwybitniejszym twórcą i nauczycielem zmartwychwstańczej szkoły duchowości. Zmarł 18 listopada 1886 roku w Paryżu w opinii świętości. Obecnie
spoczywa w kościele Zmartwychwstania Pańskiego przy via S. Sebastianello
w Rzymie, a jego proces beatyfikacyjny rozpoczęto w 1951 roku122. Pozostawił po sobie liczne prace filozoficzno-teologiczne oraz obfitą korespondencję.
Wiele z tych dzieł można znaleźć w bibliotekach (szczególnie w Bibliotece
Głównej Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców w Krakowie), rzymskim
archiwum Zgromadzenia czy Bibliotece Internetowej Zmartwychwstańców
(www.biz.xcr.pl). Niektóre jego prace dopiero niedawno doczekały się publikacji123, a druk innych jest wznawiany124. Na wydanie krytyczne ciągle czeka
jego niezwykle ciekawy dziennik125. Jest on dostępny w kilku kopiach maszynopisu, a fragmenty zostały opublikowane przez E. Eltera w Rzymie w 1955
roku jako: Dziennik. Rzeczy polskie i słowiańskie.
Ks. Piotr Semenenko CR z pewnością był pierwszoplanową postacią
Kościoła katolickiego XIX wieku oraz najwybitniejszym polskim myślicielem katolickim tamtych czasów126. „Nauką zdobył sobie powagę w świecie
rzymskim, jakiej podobno z Polaków nikt przed nim nie posiadał, bo nikt nie
wżył się tak w świat rzymski, nikt tak ważnego nie brał udziału w pracach
dotyczących doktryny i nauki Kościoła” – pisano o nim w kilka dni po śmierci127.
Według ks. W. Kalinki CR i bpa J. S. Pelczara papież Leon XIII zamierzał
kreować go kardynałem i jedynie przeszkody natury politycznej miały stanąć
temu na przeszkodzie128. A w innym czasie (10 grudnia 1884 r.) ten sam papież
prosił o. Semenenkę o przyjęcie godności arcybiskupa poznańskiego, ale
o. Piotr odmówił, ponieważ chciał pozostać w Zgromadzeniu129.
Ten „wielki dar dla Kościoła”, jak wyraził się o nim św. Jan Paweł II130,
ciągle czeka na dokładną biografię, opartą na dostępnych obecnie materiałach
źródłowych. Jedynym większym opracowaniem życia i dzieła o. Semenenki są
122
W. Mleczko, Sługa Boży o. Piotr Semenenko CR – nota biograficzna, [w:] Sługa Boży o. Piotr Semenenko CR i zmartwychwstańcza szkoła duchowości. Materiały z sympozjum. Centrum Resurrectionis,
Kraków 15 marca 2011 r., red. W. Misztal, W. Mleczko, Kraków 2011 , s. 165–167.
123
Logika, Kraków 2004; O Papieżu, Kraków 2006; Listy, t. I–XV, Rzym 1980–2011.
124
Kazania na adwent i Boże Narodzenie, Warszawa 2000; Kazania o męce i śmierci Pana Jezusa,
Warszawa 2001; O pokusach, Kraków 2001; O Najświętszym Sakramencie, Kraków 2005; O modlitwie, Kraków 2006; Wyimki ascetyczne, Kraków 2007; Mistyka, Poznań 2009; O Maryi, Kraków 2010.
125
Zob. Wokół „Dziennika” o. Piotra Semenenki, red. W. Mleczko, Kraków 2014.
126
W. Tatarkiewicz, Historia filozofii, t. III, Warszawa 2001, s. 173; M. Piątkowski, Koncepcja życia moralnego w pismach ks. Piotra Semenenki, Poznań 2004, s. 14, 361; K. Górski, Zarys dziejów…, dz. cyt., s.
399; J. Pelczar, Zarys dziejów kaznodziejstwa w Polsce, Kraków 1917, s. 427; S. Nagy, Apologetyka polska,
[w:] Dzieje teologii katolickiej w Polsce, t. III, Wiek XIX i XX, cz. I, red. M. Rechowicz, Lublin 1976, s. 193.
127
L. Dębicki, Ksiądz Piotr Semenenko, „Czas”, 24 listopada 1886, [w:] J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt.,
s. 439.
128
M. Piątkowski, Koncepcja życia moralnego w pismach ks. Piotra Semenenki, Poznań 2004, s. 11.
129
J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 437.
130
Jan Paweł II, Telegram do Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego z okazji 100-lecia śmierci
o. Piotra Semenenki, Watykan, 16 listopada 1986, ACRR 72909.
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
47
książki z połowy XX wieku: W. Kwiatkowskiego La vita di Padre Pietro Semenenko, C. R. (Roma 1953) oraz W. Kosińskiego Duch na czasie (t. I, Rzym
1961 i t. II, Rzym 1966). Na szczęście dużo uwagi poświęca się jego doktrynie duchowej. Najważniejszą pozycją ostatnich lat jest rozprawa ks. Damiana
Korcza CR pt. Misterium Paschalne w życiu duchowym chrześcijanina na
podstawie pism o. Piotra Semenenki CR, opublikowana jako Życie w rytmie
Paschy (Kraków 2010).
Drugim z współzałożycieli Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego był
ks. Hieronim Kajsiewicz CR. Urodził
się 7 grudnia 1812 roku w nadniemeńskiej Litwie (majątek Słowiki). Pochodził
z ubogiej szlachty zajmującej się dzierżawą. Hieronim uczył się najpierw w domu,
a następnie w szkole ojców pijarów w Rosieniach. Kolejne lata nauki spędził w Sejnach, a w 1829 roku został przyjęty na
Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Po upadku powstania listopadowego, w którym brał czynny
1.19. Ks. Hieronim Kajsiewicz CR.
udział, wyemigrował do Francji. Tam
przeszedł kilkuetapowy proces nawrócenia pod wpływem Adama Mickiewicza oraz wspólnoty gorliwych katolików, której przewodził Bogdan Jański. Wraz
z P. Semenenką szedł wspólną drogą do kapłaństwa: przez Paryż i Rzym,
gdzie zdobył doktorat z teologii (23 sierpnia 1841 r). i przyjął święcenia kapłańskie (5 grudnia 1841 r.). Po zawiązaniu się wspólnoty jako zgromadzenia zakonnego (27 marca 1842 r.) bezzwłocznie rozpoczął gorliwą pracę duszpasterską131.
Był kierownikiem duchowym i spowiednikiem m.in. sł. B. Józefy Karskiej i bł. Marceliny Darowskiej (z którymi w Rzymie w 1857 r. założył
Zgromadzenie Sióstr Niepokalanek), św. Józefa Sebastiana Pelczara, Emilii Sczanieckiej, Delfiny Potockiej, Augusta Cieszkowskiego, Cypriana Kamila
Norwida, Elizy i Zygmunta Krasińskich, Józefa Jana Zaleskiego, generała
Józefa Szymanowskiego, św. Marii Eugenii od Jezusa Milleret (założycielka
sióstr asumpcjonistek), Jadwigi Wielhorskiej (odnowicielka kilku klasztorów karmelitańskich na ziemiach polskich). Wspierał bł. E. Bojanowskiego
przy zakładaniu sióstr służebniczek oraz pomagał w formowaniu się innych
wspólnot zakonnych132.
131
A. Kardaś, W. Mleczko, Ks. Hieronim Kajsiewicz, [w:] www.zmartwychwstancy.pl (odczyt z 9 XII
2011); B. Micewski, Kajsiewicz Ambroży Józef Hieronim, [w:] Słownik polskich teologów katolickich,
t. 2, dz. cyt., s. 229–240; J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 44–49, 105–108.
132
A. Kardaś, Uświęcony w prawdzie, wstęp, [w:] H. Kajsiewicz, Wycinki nabożne, wybrał i wstępem
opatrzył ks. A. Kardaś CR, Kraków 2011, s. 42–47.
48
Rozdział I
Niestrudzenie prowadził działalność na rzecz Kościoła katolickiego na
ziemiach polskich pod zaborami. Był „gorącym patriotą”133. Wygłaszał setki kazań i konferencji dla różnych grup wiernych. Szybko stał się słynnym
mówcą. Hrabia Stanisław Tarnowski napisał: „księdzu Kajsiewiczowi Bóg
dał tak szczególny dar kaznodziejski, że po Skardze nie było i nie ma w Polsce kazań tak pięknych jak jego”134. O. Hieronim korzystał również z nowoczesnych form duszpasterskich, do których wówczas można było zaliczyć
działalność publicystyczną, pisarską i wydawniczą135.
Jego rola w Zgromadzeniu Zmartwychwstańców jest także nie do przecenienia: w czasie posługi jako przełożony generalny (1845–1847, 1855–1873)
przyczynił się do wzrostu ilości powołań, wspólnocie nadał międzynarodowy
charakter, zapoczątkował misje w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Włoszech i Bułgarii. Tam rozwinął apostolat parafialny, a przy nim wychowawczy i naukowo-wydawniczy oraz ekumeniczny. Zmarł nagle, 26 lutego 1873
roku w Rzymie. Pochowano go dwa dni później w grobowcu Zgromadzenia na
cmentarzu św. Wawrzyńca na Campo Verano. W 1956 roku jego prochy przeniesiono do kościoła Zmartwychwstańców przy domu generalnym w Wiecznym Mieście136.
Hieronim Kajsiewicz był niewątpliwie jedną z charyzmatycznych postaci
XIX w., o czym świadczyły jego głęboka duchowość, zdolności organizacyjne
oraz imponująca aktywność apostolska. Ks. Artur Kardaś CR, wybitny badacz
życia i dzieła o. Kajsiewicza, zauważył: „Kiedy żył, liczono się z jego zdaniem
nie tylko w kręgach elity intelektualnej Polski XIX wieku, ale i wśród najwyższych dostojników Stolicy Świętej z Grzegorzem XVI i Piusem IX na czele”137.
Niestety do dzisiaj nie rozpoczęto procesu kanonizacyjnego tego wybitnego
i świątobliwego duszpasterza. Na uwagę natomiast zasługuje niegasnące zainteresowanie jego postacią i myślą, co przejawia się m.in. w ciągle wznawianych
wydaniach jego dzieł oraz pierwsza edycja listów138. Z większych opracowań
należy wskazać prace ks. (obecnie biskupa polowego) Józefa Guzdka pt. Idea
narodu i jego wolności w kazaniach ks. Hieronima Kajsiewicza (1812–1873)
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
49
(Kraków 1998) oraz przywoływanego już ks. Artura Kardasia CR: Droga charyzmatyczna Hieronima Kajsiewicza (Kraków 2006), a także Przepowiadanie
ks. Hieronima Kajsiewicza CR (1812–1873). W kręgu analiz genologicznych
i aksjologicznych (Gdańsk 2011) Izabeli Kępki.
Ks. Piotr Semenenko CR i ks. Hieronim Kajsiewicz CR, pomni na zlecenie dane im przez ich mistrza, Bogdana Jańskiego, troszczyli się o dobrą formację intelektualną i duchową kapłanów. Będzie to nawet cechą charakterystyczną pracy i działań pierwszych zmartwychwstańców139. Ich największym
dziełem było założenie i prowadzenie w Rzymie Papieskiego Kolegium Polskiego. Wychowali tam wielu później wybitnych kapłanów, biskupów i świętych. To zagadnienie wymaga jednak osobnego omówienia i zostanie szeroko
podjęte w czwartym rozdziale niniejszej dysertacji. W tym miejscu natomiast
zostanie przedstawiona ich szeroka działalność mająca związek z formacją
duchowieństwa, a także wizja kapłana i jego posługi oraz model drogi ku
kapłaństwu ukazywany przez Współzałożycieli zmartwychwstańców.
Doradzanie papieżom i troska
o nominacje biskupie
Semenenko i Kajsiewicz, oraz w ogóle zmartwychwstańcy, szybko wyrobili sobie opinię wiarygodnych w urzędach Stolicy Apostolskiej i cieszyli się
wielkim zaufaniem Grzegorza XVI, Piusa IX i Leona XIII. Niektórzy badacze
posuwają się nawet do stwierdzenia, że „w Rzymie w sposób monopolistyczny
trzymali rękę na pulsie spraw polskich i słowiańskich”140. Tę pozycje wykorzystywali szczególnie do troski o Kościół i formację duchowieństwa. Czynili to zwłaszcza przez doradzanie wspomnianym papieżom oraz opiniowanie
i wskazywanie kandydatów na biskupów.
133
Jan Paweł II, Wielki dar Boga dla Kościoła, kazanie w kościele Zmartwychwstańców w Rzymie,
I 1987, „L’Osservatore Romano” 1(1987), s. 5–6.
134
S. Tarnowski, Nasze dzieje w ostatnich stu latach, wyd. II uzupełnione, Kraków 1895, s. 93. Zob. także: tenże, Ksiądz Hieronim Kajsiewicz, Kraków 1897; K. Panuś, Kaznodzieja, jakiego w Polsce od czasów Skargi nie było, [w:] H. Kajsiewicz, Tryptyk wielkanocny, Kraków 1999, s. IX–XLV.
135
A. Bednarek, Kajsiewicz Ambroży Józef Hieronim, [w:] tegoż, Mały słownik kaznodziejów, Lublin
1992, s. 28–39; A. Kardaś, Uświęcony w prawdzie, dz. cyt., s. 41.
136
S. Kienkiewicz, Kajsiewicz (Kaysiewicz) Hieronim, [w:] Polski słownik biograficzny, t. 11, s. 424–426;
J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 341.
137
A. Kardaś, Uświęcony w prawdzie, dz. cyt., s. 10
138
Dotychczas ukazało się dziewięć tomów listów, obejmujących lata 1833–1867 (Rzym, 2004–2010).
Publikacje krakowskiego wydawnictwa ALLELUJA: Tryptyk wielkanocny (1999), Rady dla młodych
księży (1999), Ksiądz a polityka (2000), Sonety i inne wiersze (2005), Wycinki nabożne (2011). Ponadto:
O duchu rewolucyjnym. Wybór pism, wstępem opatrzył Bogdan Szlachta, Kraków 2009, ukazało się
w serii: Biblioteka Klasyki Polskiej Myśli Politycznej (XXVII).
1.20. Papież Grzegorz XVI.
139
1.21. Błogosławiony papieź
Pius IX.
1.22. Papież Leon XIII.
A. Kardaś, Droga charyzmatyczna…, dz. cyt., s. 59.
Historia katolicyzmu społecznego w Polsce 1832–1939, red. Cz. Strzeszewski, R. Bender, K. Turowski,
Warszawa 1981, s. 56; zob. także: J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 123–132, 193–197, 201, 430–439.
140
50
Rozdział I
Już 19 sierpnia 1846 roku o. Kajsiewicz złożył u papieża Piusa IX memoriał w sprawie prześladowań Kościoła na ziemiach polskich. Postulował
w nim m.in. mianowanie gorliwych biskupów, podjęcie wysiłków ku ożywieniu i większemu przywiązaniu do Stolicy Apostolskiej duchowieństwa unickiego w Galicji i na Węgrzech, beatyfikację Andrzeja Boboli i kanonizację
Jozafata Kuncewicza (znakomitych wzorów dla kapłanów!), a także bardziej
kanoniczne urządzenie seminariów oraz podniesienie i rozwinięcie istniejącego w Rzymie kolegium greckiego i przekształcenie go w kolegium grecko-słowiańskie141. Część z tych postulatów została spełniona: 30 października
1853 roku odbyła się beatyfikacja jezuickiego męczennika ks. Andrzeja
Boboli, a 29 czerwca 1867 roku ogłoszono świętym abpa Jozafata Kuncewicza, który stał się pierwszym kanonizowanym wiernym obrządku wschodniego142. Z kolei o. P. Semenenko na przykład w 1882 roku z polecenia Stolicy Świętej pomagał w sprawach reformy kościelnej zakonu bazylianów143.
Jednak najważniejszą kwestią wydaje się wpływ
Założycieli Zmartwychwstańców na obsadzanie biskupstw na ziemiach polskich. Sama Stolica Apostolska wręcz zwracała się do nich o przedkładanie
nazwisk odpowiednich kandydatów na hierarchów
w podzielonej Polsce144. I tak, pierwsi zmartwychwstańcy z jednej strony sprzeciwiali się niestosownym
kandydaturom, a z drugiej pozytywnie zaopiniowali:
Zygmunta Szczęsnego Felińskiego (1822–1896)
na arcybiskupa Warszawy (później nawet miał
zamiar wstąpić do zmartwychwstańców; kanoni1.23. Św. Zygmunt Szczęsny
zowany 11 października 2009 r.), a także KonstanFelliński.
tego Łubieńskiego (1825–1869) do diecezji augustowskiej (Sejny), Wincentego Popiela (1825–1902) na stolicę w Płocku,
Jana Teraszkiewicza (1793–1863) do diecezji chełmskiej obrządku wschodniego i jego koadiutora Jana Mikołaja Kalińskiego (1799–1866) oraz Pawła
Rzewuskiego (1804–1892), sufragana warszawskiego145.
Wszyscy wymienieni powyżej hierarchowie byli prześladowani przez
zaborcę, aresztowani i internowani za swoją nonkonformistyczną postawę
wobec rządu rosyjskiego, szczególnie w sprawach kościelnych. Przykładowo
biskup Konstanty Ireneusz Łubieński zmarł w drodze w głąb Rosji za odmowę
wysłania delegata do rządowego Kolegium Rzymskokatolickiego w Sankt
Petersburgu. Paweł Rzewuski, mianowany 16 marca 1863 roku przez Piusa
IX na biskupa pomocniczego Warszawy, nie przyjął sakry biskupiej z powodu
141
K. Górski, Zarys dziejów…, dz. cyt., s. 389; J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 129.
J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 132.
143
Tamże, s. 435.
144
H. E. Wyczawski, Semenenko Piotr, dz. cyt., s. 39; B. Micewski, Semenenko Piotr, dz. cyt., s. 221;
J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 130.
145
Tamże, s. 195–196, 201, 437, 605, 607, 687.
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
51
sprzeciwu władz rosyjskich. Jednakże po deportacji metropolity Z. Sz. Felińskiego zarządzał archidiecezją warszawską jako wikariusz generalny (1863–
1865). On także, za obronę praw Kościoła, został wywieziony w 1865 roku
przez Rosjan do Astrachania, gdzie przebywał do 1886 roku. Po uwolnieniu
zamieszkał w krakowskim klasztorze zmartwychwstańców146.
Ojcowie Semenenko i Kajsiewicz przyczynili się także do mianowania prałata Włodzimierza
Czackiego (1834–1888) na stanowisko nuncjusza apostolskiego w Paryżu. Przyszły biskup poprosił o. Semenenkę o poprowadzenie dla niego
prywatnych rekolekcji przygotowujących do konsekracji, którą otrzymał 19 września 1879 roku.
Biskup Czacki został później kreowany kardynałem (1882 r.)147. Z innych nominacji należy wspomnieć starania o dobrego arcybiskupa w Santiago
de Chile (1879 r.) oraz o mianowaniu ks. Ignacego Łobosa (1827–1900) na biskupa pomocniczego 1.24. Kard. Włodzimierz Czacki.
w Przemyślu (1882 r., w 1885 r. został biskupem
diecezjalnym w Tarnowie) i ks. Jana Puzyny (1842–1911) na sufragana we
Lwowie (1886 r., od 1895 r. ordynariusz w Krakowie, od 1903 r. kardynał)148.
Na szczególną uwagę zasługuje nominacja, która wyraźnie ukazuje cel, jaki przyświecał Współzałożycielom Zmartwychwstańców
w ich trosce o Kościół i poziom duchowieństwa.
Jest to sprawa ks. Albina Dunajewskiego (1817–
1894), biskupa krakowskiego od 1879 roku i kardynała (1890 r.). Jako młodzieniec studiował on teologię i prawo kanoniczne we Lwowie. Z powodu jego
patriotycznych i konspiracyjnych działań przeciwko zaborcy został aresztowany w 1842 roku
i skazany na śmierć. Później wyrok został zmie- 1.25. Kard. Albin Dunajewski.
niony na osiem lat więzienia i inne sankcje. Został
uwolniony w 1848 roku na mocy amnestii. Pracował jako notariusz, dyrektor
drukarni krakowskiego dziennika „Czas” oraz jako sekretarz hrabiego Adama Potockiego. Po śmierci swej narzeczonej oraz pod wpływem o. H. Kajsiewicza wstąpił w 1859 roku do seminarium duchownego w Krakowie. Święcenia
kapłańskie otrzymał w 1861 roku, w wieku 44 lat. W latach 1862–1864, na
prośbę abpa Z. Sz. Felińskiego, pracował jako rektor warszawskiego seminarium duchownego. Z powodu represji po powstaniu styczniowym musiał wrócić do Krakowa, gdzie pełnił wiele funkcji. Pragnął wstąpić do Zgromadzenia
142
146
P. Janowski, W. Jemielity, Łubieński Konstanty Ireneusz, 1825–1869, [w:] EK, Lublin 2006, t. XI,
kol. 576–577; P. Nitecki, Biskupi Kościoła w Polsce. Słownik biograficzny, Warszawa 1992, s. 57.
147
J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 433–434, 624.
148
Tamże, 433–435, 438, 686–687.
52
Rozdział I
Zmartwychwstania Pańskiego i poprosił ówczesnego przełożonego generalnego, o. Kajsiewicza, o przyjęcie. Ten miał wówczas odpowiedzieć, że „nie
jest przeznaczony do Zgromadzenia, lecz dla godności biskupiej”149. Tak też
się stało, do czego walnie przyczynili się P. Semenenko i właśnie Kajsiewicz.
Ks. Albin Dunajewski został biskupem krakowskim w 1879 roku150. O. Piotr
Semenenko po otrzymaniu wiadomości pisał do nominata:
Mój najdroższy i najzacniejszy Księże Albinie, a wkrótce Najprzewielebniejszy
Pasterzu! Deo gratias! Stało się nareszcie, czegośmy pragnęli i o cośmy Pana Boga
gorąco prosili. I ja dzisiaj, w dzień św. Stanisława mogę przyjść do Ciebie z tą wielką
pociechą, jakiej całe nasze Zgromadzenie doznaje z Twego wyniesienia na katedrę
tego Świętego i złożyć tę naszą pociechę w Twoje serce, mój najzacniejszy i najdroższy Księże Albinie, który dla nas od tak dawna jesteś najlepszym przyjacielem
i bratem, a teraz będziesz najłaskawszym Ojcem. Życzymy Ci łask najobfitszych
na Twoje pasterstwo, życzymy pełnego błogosławieństwa Bożego, aby za Twoją
sprawą zacna ta i tak droga diecezja krakowska stała się na nowo tem, czem była
w najświetniejszych swych czasach; stała się stolicą nauki i mądrości Bożej u nas,
stała się sercem życia duchownego w Polsce151.
Jak widać, Semenenko wiązał z tą nominacją wielkie nadzieje, nadzieje
na realizację planu zawierającego postulat podniesienia poziomu duchowego
i intelektualnego księży. Analizując zasługi biskupa Dunajewskiego dla
Kościoła, trzeba przyznać, że nadzieje te nie okazały się płonne. Już jako
rektor seminarium duchownego w Warszawie zadbał o podniesienie poziomu naukowego oraz wzmocnienie dyscypliny wśród kleryków. Uzupełnił
grono profesorskie, powołał komisję do spraw nauczania, miał zamiar wprowadzić nowe podręczniki. Sam wykładał teologię pastoralną i katechetykę152.
W diecezji krakowskiej przyczynił się on od odnowienia życia kościelnego
oraz podniesienia prestiżu wawelskiego biskupstwa. Dbał o seminarium
duchowne i miał swój udział w odrodzeniu Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Troszczył się o poziom duchowieństwa, systematycznie wizytował parafie oraz wspierał zgromadzenia zakonne, a szczególnie ich
działalność charytatywną. Dla podniesienia kultu maryjnego w diecezji przeprowadził koronację obrazu Matki Bożej w klasztorze Karmelitów na Piasku
w Krakowie (1883 r.) oraz obrazu Matki Bożej w klasztorze Bernardynów
w Kalwarii Zebrzydowskiej (1886 r.) 153
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
Analizując powyższe zestawienie nominacji do episkopatu, można stwierdzić, że księża Semenenko i Kajsiewicz jako doradcy i opiniodawcy spraw
polskich w Watykanie mieli znaczny wpływ na politykę personalną przy
obsadzaniu biskupstw polskich oraz przeciwdziałali tendencjom dyplomacji
państw zaborczych w Watykanie. Wszystko to czynili z myślą o dobru Kościoła
i podniesieniu poziomu duchowieństwa.
Rekolekcje, konferencje, kazania
Innym sposobem pracy formacyjnej było prowadzenie rekolekcji i głoszenie konferencji dla księży i kandydatów do stanu duchownego. Jest rzeczą
oczywistą, że z racji pełnionej funkcji o. Semenenko i o. Kajsiewicz wiele
głosili dla członków i kandydatów swojego zakonu, dlatego tutaj uwaga zostanie skupiona na działalności pozazgromadzeniowej. Warto tylko zaznaczyć,
że podczas wizytacji kanonicznej domów zakonnych nie zaniedbywali posługi
słowa, czy to dla poszczególnych członków, czy też gromadząc kilka domów
na jednych rekolekcjach, trwających zwykle cały tydzień154.
Księża Semenenko i Kajsiewicz często głosili konferencje dla kapłanów,
zarówno diecezjalnych, jak i zakonnych. Przykładowo o. Hieronim podczas
swojego pobytu w Krakowie (14 sierpnia 1848 – 30 kwietnia 1849 r.) przy
kościele św. Marka podjął się prowadzenia pionierskich nauk ascetycznych
dla kapłanów, mając nadzieję, że niewielkie środowisko światłych duchownych, którzy uczestniczyli w tych konferencjach, będzie zaczynem szerszej
i trwalszej odnowy155. Można przypuszczać, za A. Hassą, że wzorem dla takiej formy pracy nad podniesieniem poziomu duchowieństwa był dla Kajsiewicza św. Wincenty Pallotti, z którym miał styczność w Rzymie156.
Elementem komplementarnym w krakowskim planie Kajsiewicza było
zorganizowanie i wydawanie czasopisma pt. „Tygodnik Kościelny. Pismo dla
1.26. Strona tytułowa ostatniego numeru „Tygodnika Koscielnego”.
149
Tamże, s. 685 (przypis 76).
150
P. Nitecki, Biskupi Kościoła…, dz. cyt., kol. 84–85; K. R. Prokop, Polscy kardynałowie, Kraków 2001,
s.195–206; J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 434, 615, 685.
151
M. Szablewski, Kardynał Albin Dunajewski a Zmartwychwstańcy, Poznań 1972, s. 45–46.
152
W. Świątkiewicz, Kard. Albin Dunajewski, [w:] http://adonai.pl/swieci/?id=317 (odczyt z 10 XII 2011).
153
T. Isakowicz-Zaleski, Biskup i patriota Albin Dunajewski, [w:] http://www.lwow.com.pl/ormianie/
dunajewski.html (odczyt z 10 XII 2011).
53
154
S. Siatka, Krótkie wspomnienie o życiu i działalności ks. M. Wincentego Barzyńskiego, C.R., Chicago
1901, s. 16; A. Kardaś, Droga charyzmatyczna…, s. 133, 277.
155
A. Kardaś, Droga charyzmatyczna…, dz. cyt., s. 121, 261; H. Kajsiewicz, Pamiętnik…, dz. cyt., s. 455–456.
156
A. Hassa, Pallotti a Zmartwychwstańcy, [w:] ZHT 12(2006), s. 218; J. Stabińska, Wincenty Pallotti,
Poznań 1982, s. 193.
54
Rozdział I
duchowieństwa i pobożnych wiernych religijno-narodowej a naukowej treści”
w celu podniesienia poziomu religijnego przede wszystkim wśród kapłanów.
Kajsiewicz stwierdził wprost: „Zamiarem Tygodnika było prostowanie fałszywych wyobrażeń w części duchowieństwa”157. I chociaż ukazało się tylko
19 numerów tygodnika (15 listopada 1848 – 10 maja 1849 r.), to jego wpływ
na życie religijne, przede wszystkim w Galicji, był znaczny.
Poza głoszeniem nauk i wydawaniem
„Tygodnika Kościelnego” o. Hieronim
chciał wywrzeć wpływ na lokalne duchowieństwo także poprzez swoją troskę
o właściwą oprawę i piękno nabożeństw
liturgicznych odprawianych w kościele
św. Marka. Objaśniał znaczenie roku
liturgicznego w duchu dom Prospera
Guérangera. Ponadto usilnie zalecał nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny.
Jego krótki pobyt w Krakowie wywarł
tak wielkie wrażenie, że został mianowany stałym kaznodzieją katedry wawelskiej, a w jakiś czas później krakowianie
ufundowali jego popiersie, umieszczone
w kościele Mariackim przy Rynku Głównym158. Ks. Jan Koźmian podsumował
jego wysiłki słowami: Kajsiewicz krzątał
się „około rozbudzenia gorliwości i czyn1.27. Popiersie ks. Hieronima Kajsiewicza CR
ności
między świeckimi i śród duchow kościele Mariackim w Krakowie.
wieństwa”159.
Innym przykładem może być posługa o. Kajsiewicza w 1865 roku w Kanadzie, gdzie na zaproszenie biskupa diecezjalnego Montrealu poprowadził
rekolekcje dla jego 100 proboszczów (10–17 sierpnia 1865 r.) i 40 księży
wikarych (od 21 sierpnia 1865 r.), podczas których zwracał uwagę kapłanów m.in. na kwestię interioryzacji wiary, „na potrzebę zabezpieczenia ludu
przez katechizmy dogmatyczno-polemiczne zastosowane do stopnia rozwinięcia rożnych klas społeczeństwa, przeciwko wpływowi protestantów,
z którymi są w coraz częstszym stosunku”160. Kajsiewicz wygłosił także naukę
w seminarium dla 100 kanadyjskich i amerykańskich kleryków (wrzesień
1865 r.) o „zasługach apostolskich Kościoła polskiego przez nawrócenie
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
55
Pomorzan, Litwy i przeprowadzenie Unii na Rusi” oraz o ówczesnym stanie Kościoła w Polsce. Został też poproszony przez biskupa z St. Hyacinthe o wygłoszenie rekolekcji dla jego duchowieństwa, ale musiał odmówić
z powodu braku sił161.
Zmartwychwstańcy byli proszeni ponadto o prowadzenie indywidualnych ćwiczeń duchownych dla kapłanów. Jeden z nich, ks. Karol Grabowski,
zapisał w pamiętniku swoje wrażenia z rekolekcji odbytych pod przewodnictwem ks. Semenenki w 1871 roku:
Z pierwszych konferencji pamiętam tę prawdę, która na wskroś przeniknęła moją
duszę: Bóg, jako miłość, z miłości mię stworzył. P. Bóg mnie kocha! Ja na tę prawdę
czekałem, tej prawdy pragnęła dusza moja; za nią dążyłem aż do Rzymu i tutaj ją
znalazłem: Bóg mnie kocha! […] Całe konferencje, od początku do końca, czyniły
na mnie głębokie wrażenie. Najpierw ta dziwna prostota i zupełnie ojcowska poufałość, z jaką wykładał ten dobry Ojciec zasadnicze prawdy życia wewnętrznego, nie
mogły mnie nie zastanowić głęboko. Prostota iście ewangeliczna, bo, porzuciwszy
wszystkie ozdoby retoryczne, w każdej nauce występowała prawda, co swoją potęgą
działać miała na dusze, a nie szatą nęcić i torować sobie do niej drogę. Za prostotą
szła jasność wykładu. O. Semenenko miał dwa dary: głębokie prawdy w prostocie
przedstawiać, i następnie umiał do nich obudzić zamiłowanie i wiarę… W wykładzie nie ma nic oderwanego, przyczepionego, nie ma zbytecznych, nie wiążących
się z główną prawdą orzeczeń, nie ma nic niepotrzebnego. W kilkanaście lat potem
spotkałem u Wizytek wersalskich jednego księdza francuskiego, który z uniesieniem rzeczywiście świętego człowieka wyrzekł o O. Semenence: Według mnie Bóg
wzbudził tego męża, ażeby on zebrał i rozjaśnił w najdokładniejszym i najpełniejszym wykładzie zasadnicze prawdy życia wewnętrznego162.
157
H. Kajsiewicz, Pamiętnik…, dz. cyt., s. 456; A. Kardaś, Kajsiewicz w Krakowie, Kraków 2012, s. 74–84.
A. Kardaś, Droga charyzmatyczna…, dz. cyt., s. 121, 261.
159
J. Koźmian, Mowa na cześć ś.p. o. Hieronima Kajsiewicza, jeneralnego przełożonego Zgromadzenia
Zmartwychwstania Pańskiego, zmarłego w Rzymie dnia 26 lutego 1873 r., miana podczas nabożeństwa
żałobnego w kościele św. Marcina w Poznaniu w dniu 15 marca 1873 roku, Poznań 1873, s. 18.
160
H. Kajsiewicz, Listy za-atlantyckie. List III. Drugi pobyt w Montreal. Sierpień i wrzesień 1865 roku,
[w:] tegoż, Pisma, t. III, Berlin – Kraków 1872, s. 229.
158
1.28. Ks. Karol Grabowski CR.
161
Tamże, s. 216–220, 229–231; J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 619–620.
Cyt. za: P. Smolikowski, X. Semenenko jako przewodnik dusz, [w:] „Przegląd Kościelny” z. I, styczeń–
luty 1915, s. 19.
162
56
Rozdział I
Zaznaczmy, że uczestnik rekolekcji był już od ośmiu lat księdzem i po tych
rekolekcjach zdecydował się dołączyć do Zgromadzenia Zmartwychwstania
Pańskiego.
Pierwsi zmartwychwstańcy prowadzili rekolekcje także przed święceniami
biskupimi, na przykład w 1854 roku dla ks. prałata Franciszka Stefanowicza
(1801–1871), którego przywiózł do Rzymu arcybiskup poznański Leon Przyłuski (1789–1865) jako przybranego sobie na koadiutora (został wyświęcony 1 stycznia 1855 r. w kościele św. Klaudiusza)163, czy też w 1879 roku dla
wspomnianego już wcześniej prałata W. Czackiego. Inaczej miała się sprawa
z ks. prałatem Piotrem Żylińskim, który po osiemnastu latach bezprawnego
sprawowania urzędu administratora diecezji w Wilnie i Mińsku, zdecydował
się na pojednanie z Kościołem. Ojciec Święty Leon XIII polecił mu zamieszkać w klasztorze Zmartwychwstańców przy rzymskim kościele św. Klaudiusza
i odbyć gruntowne rekolekcje pod kierunkiem o. Semenenki. Trwały one od
14 do 21 marca 1883 roku164.
Wielkim powodzeniem, nie tylko pośród świeckich, ale także wśród duchownych, cieszyły się kazania wygłaszane przez Współzałożycieli Zmartwychwstańców. Często ich słuchaczami byli właśnie księża165. Dla przykładu,
kiedy ks. Semenenko przebywał w 1864 roku we Lwowie i miał tam szereg
nauk, „na ostatnim kazaniu we Lwowie niemal wszyscy księża, którzy tylko
mogli, znajdowali się […]”166. W ogóle o tym jego pobycie pisano: „Prawda, że
odkąd Lwów Lwowem, tak mądrego człowieka w nim nie było; ale też okrutnie
tu wszystkim zaimponował. […] ks. Puszet i ks. Morawski zachwyceni nim
są”167. Zdecydowana większość kazań o. Semenenki została opublikowana po
jego śmierci, w czterotomowym zbiorze: Kazania na niedziele i święta roku
kościelnego, t. I i II, Lwów 1913; Kazania przygodne, t. I i II, Kraków 1923.
W przedmowie do pierwszego tomu arcybiskup Józef Teodorowicz stwierdził, że czerpanie z nich wzorów może „przynieść prawdziwą korzyść, a dla
naszej ambony pożądaną reformę”168. Natomiast redaktor tomów, ks. Tadeusz
Olejniczak CR, podnosząc zasługi tego zmartwychwstańca w kaznodziejstwie maryjnym, wyraził nadzieję, że „kazania mariologiczne ks. Semenenki posłużą za wzór, jak naprawdę głosić z ambony wielkość i wielmożność Najśw. Panny. Zbyt często bowiem nasze i zagraniczne kaznodziejstwo
posługuje się, mówiąc o Najśw. Pannie, wątpliwymi cudami, legendami, fan163
H. Kajsiewicz, Pamiętnik…, dz. cyt., s. 470–471; Bishop Franciszek Stefanowicz, [w:] http://
www.catholic-hierarchy.org/bishop/bstefa.html (odczyt z 11 XII 2011).
164
P. Semenenko, List do A. Lecherta z 27 III 1883, [w:] tegoż, Listy, t. XV, Rzym 2011, s. 29; tenże, List
do W. Przewłockiego z 28 III 1883, [w:] tamże, s. 30–31; tenże, List do P. I. Żylińskiego z 6 IV 1883,
[w:] tamże, s. 33–35; J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 436, 687; zob. ACRR, 4602–4607, 4988–4992.
165
T. Olejniczak, Słowo wstępne, [w:] P. Semenenko, Kazania na niedziele i święta roku kościelnego,
t. I, Lwów 1913, s. XXIV; A. Kardaś, Droga charyzmatyczna…, dz. cyt., s. 259.
166
T. Olejniczak, Słowo wstępne, dz. cyt., s. XXVI.
167
A. Kalm-Podoski, List do H. Kajsiewicza (fragment), [za:] T. Olejniczak, Słowo wstępne, dz. cyt.,
s. XXV–XXXVI.
168
J. Teodorowicz, Przedmowa, [w:] P. Semenenko, Kazania…, dz. cyt., s. XIV.
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
57
tazją i nieodpowiedną akomodacją tekstów Pisma świętego”169. W ogóle kazania
P. Semenenki inspirowały wiele pokoleń kapłanów polskich. Należeli do nich
m.in. kard. Stefan Wyszyński (1901–1981) i biskup tarnowski Jerzy Ablewicz (1919–1990)170.
Palmę pierwszeństwa w działalności kaznodziejskiej należy oddać jednak
drugiemu z Współzałożycieli Zgromadzenia. Ks. Kajsiewicz nie tylko w wielu
kazaniach wołał o dobrych oraz świętych biskupów i kapłanów, stawiając za
wzór na przykład św. Jozafata Kuncewicza171, ale także samym swoim stylem
głoszenia wpływał na formację duchowieństwa. Jego kazania oraz publicystyka rzeczywiście cieszyły się niebywałym zainteresowaniem i służyły młodym kapłanom, szczególnie w Wielkopolsce i Galicji, którzy naśladowali je
„jakoby wzory”172. Historyk Zgromadzenia zanotował, że „kazania O. Hieronima przebiegły kraj cały. Katolicy i demagogi czytali je i uwielbiali”173.
Zresztą sam Kajsiewicz był świadomy swojej roli, dlatego konsekwentnie
publikował swoje kazania, czy to pojedynczo, czy też zebrane razem, aby
„duchowieństwu polskiemu większą usługę oddać”174. A po wygłoszeniu jednego z kazań w Krakowie zanotował: „Trzeba podnosić kaznodziejstwo,
bo nisko stoi – niech się żywią młodzi i powtarzają wszędzie”175.
Biskup Józef Sebastian Pelczar (1842–1924) w dziele pt. Zarys dziejów
kaznodziejstwa w Polsce następującymi słowami skreślił sylwetkę Kajsiewicza:
[…] jako kaznodzieja mógłby sięgnąć po palmę pierwszeństwa pośród kaznodziejów polskich XIX wieku; połączył bowiem w swojej osobie i świątobliwość życia,
i gruntowną naukę, i wyższy pogląd rzeczy, i twórczość wyobraźni i zapał serca
i siłę w oddaniu; do tego układ w jego kazaniach dobrze obmyślany, styl dziwnie
jasny i męski, a przy tym obrazowy, język bogaty i czysty176.
O. Hieronim Kajsiewicz CR, będąc świadomy swojej pozycji, nie zaniedbał
podzielenia się swoim doświadczeniem i przemyśleniami w formie pisemnej.
Uczynił to w formie listu do anonimowego młodego kapłana, rzekomo z archidiecezji mohylewskiej, napisanego w Rzymie 6 września 1860 roku. List ten
znany jest pod tytułem Rady dla młodych kaznodziei i spowiedników. Ten doskonały tekst został opublikowany po raz pierwszy w „Tygodniku Katolickim”
169
T. Olejniczak, Słowo wstępne, dz. cyt., s. XXV–XXVI.
R. Świder, Ideał chrześcijanina w kazaniach księdza Piotra Semenenki, Kraków 1994, s. 17.
171
J. Guzdek, Idea narodu i jego wolności w kazaniach księdza Hieronima Kajsiewicza CR (1812–
1873), Kraków 1998, s. 284.
172
H. Kajsiewicz, List do K. Kaczanowskiego z 7 VII 1848, [w:] tegoż, Listy, t. IV, Rzym 2005, s. 36;
także: Listy Stefana Witwickiego do Józefa Bohdana Zaleskiego wydał Dyonizy Zaleski, Lwów 1901,
s. 129–130 (list z 6 II 1847).
173
W. Wielogłowski, List do H. Kajsiewicza z 6 IX 1847, [cyt. za:] W. Kwiatkowski, Historia…,
dz. cyt., s. 129.
174
K. Wójtowicz, Kapłaństwo pierwszych…, dz. cyt., s. 202.
175
H. Kajsiewicz, List do E. Duńskiego z 13 X 1848, [w:] tegoż, Listy, t. IV, dz. cyt., s. 63.
176
J. Pelczar, Zarys dziejów kaznodziejstwa…, dz. cyt., s. 394.
170
58
Rozdział I
(1860 i 1861 r.), a później znalazł się w III tomie Pism Kajsiewicza (Berlin–
Kraków 1972) na stronach 35–72. W naszych czasach ukazał się jako Rady dla
młodych księży ze wstępem ks. J. Guzdka (Wyd. ALLELUJA, Kraków 1999).
W pierwszej części swojej pracy tego dziełka słynny zmartwychwstaniec
pozostawił cenny teoretyczny wykład wskazówek tyczących się kapłańskiej
sztuki oratorskiej. Młodym kaznodziejom radzi, aby odpowiednio przygotowywali się do posługi Słowa w trzech wymiarach: praktycznym, teoretycznym
i duchowym. Najpierw omawia warunki zewnętrzne, takie jak artykulacja i gestykulacja: głoszący powinien zwrócić uwagę, czy mówi wyraźnie, czy nie za
cicho lub za głośno, zbyt powoli lub zbyt szybko. Gesty natomiast powinny być
naturalne i powinny harmonizować z wypowiadanym słowem177. Dalej zaleca
staranne przygotowanie kazania poprzez właściwe opracowanie, spisanie i nauczenie się na pamięć. Bardziej doświadczonym wystarczy przygotowanie dokładnego konspektu. Zauważa jednak, że najskuteczniej działa na słuchaczy dobra
improwizacja. Jedno z drugim jednak nie musi kolidować: „Spisanie zatem
kazania, a przynajmniej przygotowanie tematu, nie przeszkadza bynajmniej
improwizacji (u kogo jest zdolność po temu), ale ją tylko, że tak powiem, kanalizuje; nie pozwala by za koryto logiczne tematu zbytecznie się rozlewała”178.
Następnie Kajsiewicz omawia pięć rodzajów kazań: nauki katechetyczne,
homilie, właściwe kazania, konferencje oraz nauki rekolekcyjne. Uważa,
że najważniejszym obowiązkiem kapłanów jest „wykładać młodzieży katechizm jak najstaranniej i w sposób najbardziej zajmujący”179. Podaje także
przykłady praktyczne, jak to czynić, oraz zachęca, aby do pomocy angażować świeckich180. Co do homilii, to zdaniem słynnego kaznodziei, powinna
składać się z dwóch części: objaśnienia głównych punktów Ewangelii oraz
nauki praktycznej w oparciu o jeden punkt tejże Ewangelii181. W dalszej
części podejmuje refleksję nad kazaniem właściwym. Tutaj Kajsiewicz
domaga się powrotu do Pisma Świętego i ojców Kościoła. „Bez tego – pisał
– wierni nigdy Ewangelii nie zrozumieją i zamiast słowa Bożego, posłyszą
tylko słowo ludzkie”182 i równocześnie przestrzega przed nierozsądnym
korzystaniem z prac dawniejszych autorów z powodu zdezaktualizowania
się treści tam głoszonych183. Przechodząc do omawiania konferencji, na
początku podaje definicję tego rodzaju przepowiadania. Jest to „rodzaj nauk
filozoficzno-religijnych i polemicznych, odpowiadający dzisiejszym usposobieniom, dla ludzi, którzy nie tej lub owej prawdzie przeczą, ale ogólnie
we wszystko wątpią”184. Ostatnim rodzajem są nauki rekolekcyjne. Dla pol-
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
skiego zakonnika rekolekcje to „nieoceniony skarb”, który w Polsce powinien zostać na nowo odkryty, szczególnie „podług metody św. Ignacego”185.
Ponadto Kajsiewicz przestrzega przed niestosownym chwaleniem zmarłych
w czasie mów pogrzebowych. Usilnie zachęca natomiast do wygłaszania
kazań w formie pewnych cyklów tematycznych186. Wszystkie kazania powinny
„uderzać w duchu wiary zgodnej z rozumem”187.
Na końcu Rad dla młodych kaznodziei o. Hieronim prezentuje warunki
wewnętrzne dobrego i skutecznego przepowiadania. Dla głoszącego bowiem
najważniejsze jest przygotowanie duchowe. Po pierwsze „kaznodzieje powinni
przede wszystkim pamiętać, że nie głoszą słowa swego, ale słowo Boże,
że nie opowiadają siebie, ale Chrystusa Pana”188. Do lepszego zrozumienia
wagi tego stwierdzenia przychodzi nam z pomocą najwybitniejszy polski historyk kaznodziejstwa współczesnego, ks. prof. Kazimierz Panuś: „Po wieku
oświecenia, kiedy kaznodziejstwo było tylko jedną z dziedzin retoryki i nie
widziano różnicy między wymową świecką a kościelną, stwierdzenie to było
znakiem przełamywania osiemnastowiecznych tendencji i budzenia się zdrowej
refleksji teologicznej nad naturą słowa Bożego”189.
Drugim warunkiem dobrego przepowiadania jest według Kajsiewicza życie
zgodne z głoszoną nauką: „Aby w innych obudzić wiarę, trzeba ją mieć i [to]
żywą, aby zapalić w sercach miłość do Pana Boga, trzeba nią płonąć; aby
przekonać, trzeba być przekonanym”190.
Trzeci warunek to modlitwa i miłość pasterska. O. Hieronim kończy swój
wykład słowami: „Ponieważ wszelka piękność rzeczywista i duchowa z wnętrza płynie, to skoro kapłan będzie człowiekiem modlitwy i miłośnikiem dusz
krwią Chrystusową odkupionych, znajdzie odpowiednią formę i godne wyrażenie, i ruchy stosowne; będzie dobrze kazał, a co więcej – będzie grzeszników nawracał, a sprawiedliwych do coraz wyższej doskonałości pociągał”191.
Charakterystycznymi cechami głoszenia słowa Bożego przez księży Kajsiewicza i Semenenkę był chrystocentryzm, głębokie zakorzenienie w Piśmie
Świętym, nauce ojców Kościoła, Tradycji i ścisłej teologii. Było to ukazywanie nowego, właściwego kierunku dla kaznodziejstwa, które ciągle tkwiło
w oświeceniowych schematach. Teoretyk kaznodziejstwa ks. Mieczysław
Brzozowski zauważa, że do Polski owe nowe nurty zaczynają docierać wraz
z odrodzeniem religijnym we francuskiej Wielkiej Emigracji (Jański,
Semenenko, Kajsiewicz! – dopisek WM CR), szczególnie „przez zmartwychwstańców, którzy wywarli duży wpływ na życie Wielkopolski”. A w dalszej
części odnotowuje, że „w zaborze austriackim nowe prądy zwyciężają dopiero
177
H. Kajsiewicz, Rady dla młodych księży, dz. cyt., s. 30–31.
Tamże, s. 31–32; także: tenże, Wycinki nabożne, dz. cyt., s. 172, 181.
179
Tamże, s. 33.
180
Tamże, 34–35.
181
Tamże, s. 36–37.
182
Tamże, s. 37.
183
Tamże, 38–39.
184
H. Kajsiewicz, Rady dla młodych księży, dz. cyt., s. 40.
178
59
185
Tamże, s. 40–41.
Tamże, s. 41–42.
187
H. Kajsiewicz, Wycinki nabożne, dz. cyt., s. 142.
188
H. Kajsiewicz, Rady dla młodych księży, dz. cyt., s. 42–43.
189
K. Panuś, Wielcy mówcy Kościoła w Polsce, Kraków 2005, s. 286.
190
H. Kajsiewicz, Rady dla młodych księży, dz. cyt., s. 43.
191
Tamże, s. 43–44.
186
60
Rozdział I
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
po roku 1848”192. W tym miejscu zasadnym wydaje się postawienie pytania:
czyżby na zmianę owych prądów w kaznodziejstwie zaważył pobyt Kajsiewicza w Krakowie, który miał miejsce właśnie w 1848 i 1849 roku? Aby uzasadnić taką tezę, trzeba by niewątpliwie przeprowadzić drobiazgowe badania
porównawcze. Jednak już teraz można stwierdzić, zapewne nie mijając się
z prawdą, iż ojcowie Semenenko i Kajsiewicz także jako wzory posługi
na ambonie wywierali wpływ na formację duchowieństwa193.
Wiele mówi już sama długa lista kapłanów korespondujących z P. Semenenką, szukających u niego rady oraz wsparcia duchowego i intelektualnego. Niewątpliwą uwagę
przyciąga korespondencja z arcybiskupem Zygmuntem Szczęsnym Felińskim, ks. Janem
Koźmianem i ks. Wiktorem Ożarowskim, jednymi z najwybitniejszych polskich
kapłanów w XIX w., choć tę listę można by bardzo poszerzyć o wiele znaczących
nazwisk. Bezpośrednie kontakty z kapłanami poznajemy za pośrednictwem Dziennika P. Semenenki; choć nie zawsze znane są cele spotkań i treści prowadzonych
rozmów, to jednak już same nazwiska pokazują szeroki krąg jego oddziaływania196.
Kontakty osobiste oraz kierownictwo duchowe
Do tej listy kontaktów trzeba na pewno dopisać:
Inną formą pracy nad kształtowaniem duchowieństwa, mniej widoczną,
co nie znaczy że mniej skuteczną, były kontakty osobiste, w tym kierownictwo duchowe i posługa w konfesjonale. Dzięki swojemu prestiżowi i pozycji
w Rzymie, znajomości wielu języków obcych oraz częstym podróżom ojcowie Semenenko i Kajsiewicz mieli tutaj wielkie pole do pracy. Wiadomo
też, że celowo szukali, szczególne podczas wojaży, bezpośrednich kontaktów
z wybitniejszymi kapłanami oraz biskupami194.
Z badań historyków wynika, że bliskimi
przyjaciółmi i współpracownikami Współzałożycieli Zmartwychwstańców byli kard. Mieczysław Halka-Ledóchowski (1822–1902), pracujący od 1876 roku w Watykanie, oraz wspomniani
wcześniej kard. Włodzimierz Czacki (którego
powiernikiem i doradcą od jego lat młodzieńczych aż do końca swego życia był o. Semenenko) i kard. Albin Dunajewski195.
Liczni kapłani korzystali z rad i wskazówek Semenenki i Kajsiewicza. Ks. prof. Janusz
Królikowski, badacz i pasjonat twórczości o. Semenenki, w czasie sympozjum dla uczczenia
125. rocznicy śmierci Sługi Bożego w związku
1.29. Kard. Mieczysław
Halka-Ledóchowski.
z omawianą kwestią stwierdził:
• ks. Michała Nowodworskiego (1832–1896), profesora archeologii,
a od 1889 roku biskupa płockiego197;
192
M. Brzozowski, Teoria kaznodziejstwa, [w:] Dzieje teologii katolickiej w Polsce, t. III, cz. 2, red. M.
Rechowicz, Lublin 1977, s. 97–98.
193
T. Olejniczak, Słowo wstępne, dz. cyt., s. XXIV; J. Teodorowicz, Przedmowa, dz. cyt., s. XI; K. Wójtowicz, Kapłaństwo pierwszych…, dz. cyt., s. 69.
194
H. Kajsiewicz, Listy za-atlantyckie. List IV. Stany Zjednoczone. New York, 18–30 października 1865
r., [w:] tegoż, Pisma, t. III, Berlin–Kraków 1872, s. 235; J. Koźmian, Mowa na cześć ś.p. o. Hieronima
Kajsiewicza…, dz. cyt., s. 35, 40.
195
E. Elter, Wstęp, [w:] P. Semenenko, Dziennik. Rzeczy polskie i słowiańskie, Rzym 1955, s. 4; J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 434, 605. Zob. np. archiwalia w ACRR dotyczące W. Czackiego, sygn.
39626–39809.47 (z lat 1850–1888).
61
• ks. Jana Alojzego Ficka (1790–1862), proboszcza w Piekarach
w latach 1826–1862, oraz innych księży śląskich, z którymi
utrzymywali kontakty. Można przypuszczać, że zmartwychwstańcy
wpłynęli na ich poglądy społeczne i narodowe198;
• ks. Alfonsa Skórkowskiego (1809–1862), kanonika kapituły
krakowskiej, który przesyłał zmartwychwstańcom informacje
o sytuacji Kościoła w zaborze austriackim199;
• wychowanków Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie,
m.in. biskupa Józefa Sebastiana Pelczara, arcybiskupa Józefa Bilczewskiego, arcybiskupa Józefa Webera, księdza Józefa Dąbrowskiego,
o których będzie można dowiedzieć się więcej w czwartym rozdziale
niniejszej pracy;
• i wielu innych, których nazwiska wielokrotnie powtarzają się
w ich korespondencji oraz Dzienniku Semenenki200.
Zmartwychwstańcy, a szczególnie ojcowie Kajsiewicz i Semenenko, „wpływali na życie religijne i na bieg wydarzeń w Kościele polskim przy pomocy kontaktów indywidualnych. W historii duszpasterstwa europejskiego, a z pewnością
196
J. Królikowski, Piotr Semenenko i zmartwychwstańcy jako autorzy duchowi i ich oddziaływanie,
[w:] Sługa Boży o. Piotr Semenenko CR…, dz. cyt., s. 40–41.
197
J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 195.
198
J. Myszor, Zmartwychwstańcy na Śląsku. Z dziejów odrodzenia religijnego na Górnym Śląsku
w XIX wieku, ZHT 1(1995), s. 28; tenże, Listy ks. Alojzego Ficka z lat 1850–1861, „Śląskie Studia
Historyczno-Teologiczne” XIX/XX(1986–87), s. 271–272, 274–287.
199
J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 131.
200
A. Kardaś, Biedna ziemio…, dz. cyt., s. 30.
62
Rozdział I
polskiego, w XIX wieku jest to znamienne novum”201. Pozostawili też po sobie
konkretne wskazówki tyczące się kierownictwa duchowego i spowiednictwa.
Według wybitnych zmartwychwstańców ksiądz musi mieć świadomość
niezwykłej wagi posługi jako kierownik duchowy i spowiednik, ponieważ
Bóg wyraża swoją największą miłość i zaufanie wobec kapłana, powierzając
mu „dusze swoje ukochane”202. Stwierdzają także, że kierowanie duszami to
„umiejętność nad umiejętnościami, ars atrium”203. Ksiądz Kajsiewicz, szczególnie w drugiej części Rad dla młodych kaznodziei i spowiedników, omawia
kwestie związane ze spowiedzią oraz kierownictwem duchowym.
W sprawie posługi w konfesjonale o. Hieronim przestrzega spowiedników przed pośpiechem oraz zachęca do zadawania penitentom pytań „trafnych i ostrożnych”204. Dalej gruntownie wykłada warunki dobrej spowiedzi:
rachunek sumienia, żal za grzechy i pokutę sakramentalną. Przestrzega kapłanów przed nieprawidłowościami, a daje cenne wskazówki. Przechodząc do
pouczenia, przypomina spowiednikom o obowiązku dania penitentowi nauki:
krótkiej i treściwej, pouczającej i budującej zarazem205.
Według ks. Kajsiewicza dobremu spowiednikowi niezbędne jest przygotowanie duchowe. Powinien prowadzić przykładne życie oraz być człowiekiem wiary, ascezy i modlitwy, także myślnej. Jednak ważne jest również,
aby miał odpowiednie przygotowanie teoretyczne, czyli stosowną wiedzę.
Tyczy się to szczególnie kierownictwa duchowego. Dla pouczenia kapłanów
w tej materii („winien spowiednik znać przynajmniej zasady mistyki”) o. Kajsiewicz objaśnia poszczególne rodzaje i stopnie modlitwy (modlitwa, medytacja, kontemplacja, stany mistyczne) i poleca konkretne lektury. Ich wykaz
jest imponujący, także dla dzisiejszego duszpasterza: kazania Jana Taulera,
Rok Chrystusowy o. Mikołaja Avancini, Filotea św. Franciszka Salezego,
Walka duchowa o. Wawrzyńca Scupoli, O naśladowaniu Chrystusa, L’Homme
Spirituel o. Jana Chrzciciela Saint-Jure, O doskonałości chrześcijańskiej
o. Alfonsa Rodrigueza, De canonisatione sanctorum Benedykta XIV, dzieła
św. Jana od Krzyża, Direttorio Mistico o. Jana Chrzciciela Scaramellego,
Mistyka chrześcijańska, przyrodzona i szatańska Jana Józefa Görresa206.
Ojciec Semenenko, niejako uzupełniając nauki swojego współbrata, przypomina, że rolą spowiednika i kierownika duchowego jest pomoc w rozeznawaniu woli Bożej w stosunku do penitenta. Chodzi o „współdziałanie z Bożą
łaską i nieprzeszkadzanie jej w dziele oczyszczenia i uświęcenia człowieka207.
201
J. Myszor, Zmartwychwstańcy na Śląsku…, dz. cyt., s. 28.
H. Kajsiewicz, Wycinki nabożne, dz. cyt., s. 181; D. Korcz, Kapłanie, gdzie jesteś? Duchowy wymiar kapłańskiego życia i misji w nauczaniu o. Piotra Semenenki CR, [w:] Sługa Boży o. Piotr Semenenko CR…,
dz. cyt., s. 93.
203
H. Kajsiewicz, Rady dla młodych księży, dz. cyt., s. 45.
204
Tamże, s. 46–49.
205
Tamże, 49–59.
206
H. Kajsiewicz, Rady dla młodych księży, dz. cyt., 59–71.
207
D. Korcz, Kapłanie, gdzie jesteś?..., dz. cyt., s. 93.
202
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
63
Innymi słowy, kapłan ma być dla penitenta tłumaczem woli Bożej, a jego
autorytet wynika z faktu, że jako pierwszy daje przykład ścisłego posłuszeństwa wobec Bożych zamiarów208. Z kolei w innym miejscu ks. Piotr przestrzega kapłanów, zwłaszcza młodych, przed wpadnięciem w pułapkę pozornych „przyjaźni duchowych”, związywania się emocjonalnego z penitentami,
szczególnie kobietami, oraz ukierunkowywaniu na siebie tych uczuć, które
powinny być skierowane ku Bogu209.
Wracając do omawiania grona osób, z którymi pierwsi zmartwychwstańcy
utrzymywali bliskie kontakty, na uwagę zasługują jeszcze inne wybitne
postaci, szczególnie spoza kręgów polskich. Dzięki tym znajomościom byli
oni w centrum wydarzeń kościelnych, co przypuszczalnie mogło wpływać na
lepsze wychowanie duchowieństwa im powierzonego. Tutaj trzeba wymienić
takie osobistości, jak:
• Feliks A. Ph. Dupanloup (1802–1878), wikariusz generalny w Paryżu,
a później biskup Orleanu, autor m.in. trzytomowych dzieł:
De l’éducation (1849) oraz De la haute éducation intellectualle
(1850–1866)210;
• Prosper Guéranger (1805–1875), odnowiciel benedyktyńskiego
klasztoru w Solesmes oraz inspirator odrodzenia liturgicznego211;
• Arnold Janssen (1837–1909), założyciel Zgromadzenia Słowa
Bożego i Służebniczek Ducha Świętego, kanonizowany
w 2003 roku212;
• Emmanuel D’Alzon (1810–1880), założyciel asumpcjonistów,
zgromadzenia poświęconego apostolatowi intelektualnemu213;
• Wincenti Pallotti (1795–1850), założyciel Stowarzyszenia
Apostolstwa Katolickiego, kanonizowany w 1963 roku214;
208
M. Godawa, Tłumacz woli Bożej. Kierownik duchowy i jego nauczanie w „Listach duchownych”
ks. Piotra Semenenki, [w:] Sługa Boży o. Piotr Semenenko CR…, dz. cyt., s. 125.
209
P. Semenenko, Mistyka, Kraków 1896, s. 122–123.
210
J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 523.
211
P. Semenenko, List do A. Jełowickiego z 13 VIII 1849, [w:] tegoż, Listy, t. VIII, Rzym 2002, s. 147–
148; tenże, List do H. Kajsiewicza z 29 IX 1849, [w:] tamże, s. 166; H. Kajsiewicz, Wycinki nabożne,
dz. cyt., s. 158.
212
P. Smolikowski, X. Semenenko jako przewodnik dusz, dz. cyt., s. 101; P. Semenenko, Dziennik, t. I–IV, Poznań 1961, ACRK, sygn. brak (mps), t. IV, s. 689–690 (1 XI 1885); J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 676.
213
R. Aubert, Storia della Chiesa, vol. XXI/1: Il pontificato di Pio IX (1846–1878), parte prima,
Edizioni Paoline 1990, s. 198; J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 144, 161–163, 210–212, 216.
214
A. Hassa, Pallotti a Zmartwychwstańcy, dz. cyt., s. 215–219.
64
Rozdział I
• Gioacchino Ventura di Raulica (1792–1861), generał teatynów215;
• Jan Chrzciciel Jordan (1848–1918), założyciel Towarzystwa
Boskiego Zbawiciela (salwatorianów), znany pod zakonnym
imieniem Franciszek Maria od Krzyża, który u o. Semenenki
szukał rad co do wspólnoty zakonnej, którą pragnął założyć216.
1.32. Św. Arnold Janssen.
1.30. Feliks A. Ph. Dupanloup.
1.35. Gioacchino Ventura
di Raulica.
1.33. Emmanuel D’Alzon.
1.31. Prosper Guéranger.
1.36. Jan Chrzciciel
(Franciszek Maria od Krzyża)
Jordan.
1.34. Św. Wincenti Pallotti.
215
P. Semenenko, Listy do H. Kajsiewicza z 8 III 1844 i z 18 V 1844, [w:] tegoż, Listy, t. VII,
Rzym 2001, s. 202 i 226; tenże, List do A. Jełowickiego z 7 XI 1857, [w:] tegoż, Listy, t. IX, Rzym
2003, s. 29 oraz częste wzmianki w tym tomie Listów (1857–1863): s. 62, 65, 69, 70, 73, 83, 84, 88,
94, 119, 125, 126, 127, 128, 130, 131, 135, 136, 138, 139, 140, 146, 150, 151, 152, 183, 198, 199,
203, 269, 305.
216
P. Semenenko, Dziennik, dz. cyt., t. IV, s. 363, 489 (18 I 1886, 18 IV 1886); J. Iwicki, Charyzmat…,
dz. cyt., s. 680.
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
65
Warto także odnotować kontakty Semenenki i Kajsiewicza z trzema wybitnymi hierarchami angielskimi, o czym dotychczas wspominano niewiele
albo wcale. Pierwszym z nich był kard. John Henry Newman (1801–1890),
beatyfikowany w 2010 roku. Świadectwem znajomości jest znajdująca się
w rzymskim archiwum Zgromadzenia książka Błogosławionego pt. Dissertatiunculae quaedam critico-theologicae (Romae 1847), zawierająca własnoręczną dedykację autora: „Al. Rev.mo Padre Superiore di San Claudio col osequio e gratitudine dal autore” oraz dwa krótkie listy z prośbą o umożliwienie
spotkania z m. Makryną Mieczysławską217. Druga osoba to kard. Nicholas
Wiseman (1802–1865), arcybiskup Westminsteru (1850–1865), który jako
rektor Kolegium Angielskiego w Rzymie (1828–1840) zapraszał niekiedy
młodych zmartwychwstańców-studentów na obiady218.
Z trzecim hierarchą łączyła pierwszych zmartwychwstańców wieloletnia znajomość. Dlatego warto przy
tej postaci zatrzymać się nieco dłużej. Henry Edward
Manning (1808–1892), bo o nim mowa, był kapłanem
kościoła anglikańskiego, który w 1851 roku dokonał
konwersji na katolicyzm, a w parę miesięcy później
przyjął święcenia kapłańskie. W 1865 roku został
arcybiskupem Westminsteru, a kapelusz kardynalski
otrzymał dokładnie dziesięć lat później219. Szczególne
związki łączyły go z ks. H. Kajsiewiczem. Poznali
się zapewne w latach 1852–1855, kiedy to ks. Manning odbywał dalsze studia w Rzymie, albo już nawet
1.37. Kard. Henry Edward
w 1848 roku, kiedy to przyszły konwertyta został przyManning.
jęty na prywatnej audiencji przez papieża Piusa IX. Kajsiewicz uczestniczył w święceniach biskupich „swego dobrego przyjaciela”220
Manninga, które miały miejsce 8 czerwca 1865 roku w Londynie221.
W późniejszych latach, nawet po śmierci o. Kajsiewicza (1873 r.), kontakty nie ustały222. O. Semenenko spotkał się z kard. Manningiem na początku
1878 roku w Rzymie. Wtedy to arcybiskup Westminsteru poprosił go o przysłanie do Londynu zmartwychwstańca dla posługi kapłańskiej wobec Pola217
J. H. Newman, List do Curato di San Claudio z 18(?) III 1846(?), ACRR 38914 (rkps) oraz z 27 IV 1846(?),
ACRR 38915 (rkps). Makryna Mieczysławska (ok. 1785–1869) – rzekoma przełożona bazylianek
w Mińsku, prześladowana za odmowę przejścia na prawosławie. W połowie XIX w. głośna postać
w Rzymie. Zob. J. Urban, Makryna Mieczysławska w świetle prawdy, Kraków 1923.
218
H. Kajsiewicz, Listy za-atlantyckie. List I. Podróż z Rzymu do Quebec, Od 7 maja do 28 czerwca
1865 r., [w:] tegoż, Pisma, t. III, Berlin–Kraków 1872, s. 175; N. Wiseman, List do H. Kajsiewicza
z IV 1845, ACRR 38916 (rkps); H. Kajsiewicz, List do J. Koźmiana z 4 X 1850, [w:] tegoż, Listy,
t. IV, dz. cyt., s. 207.
219
S. Miranda, Manning, Henry Edward, [w:] tegoż, The Cardinals of the Holy Roman Church,
http://www2.fiu.edu/~mirandas/cardinals.htm (odczyt z 12 XII 2011).
220
J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 625.
221
H. Kajsiewicz, Listy za-atlantyckie. List I…, dz. cyt., s. 174–175; J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 625.
222
P. Semenenko, List do W. Witkowskiego z 26 I 1870, [w:] tegoż, Listy, t. XI, Rzym 2006, s. 70.
66
Rozdział I
ków. W wymianie korespondencji pomiędzy nimi można znaleźć takie sformułowanie, w którym o. Semenenko odwołuje się u Eminencji do „naszej
długotrwałej znajomości i wielkiej uprzejmości, jaką mi zawsze okazywał”223.
Tym sposobem administratorem pierwszej polskiej parafii w Londynie
został ks. Adolf Bakanowski CR224. Kard. Manning i o. Semenenko spotkali
się jeszcze na pewno w kolejnym roku w Rzymie225.
Szerokie kontakty osobiste, liczne znajomości w kręgach kościelnych
oraz kierownictwo duchowe były polami działań, które Współzałożyciele
Zmartwychwstańców wykorzystywali również w celu szeroko pojętej formacji
duchowieństwa.
Budowanie przywiązania
do Stolicy Apostolskiej
Spośród pozostałych działań trzeba jeszcze podkreślić wkład ks. Piotra
Semenenki i ks. Hieronima Kajsiewicza wniesiony w likwidowanie uprzedzeń wobec papieży oraz budowanie wśród duchowieństwa i świeckich
miłości oraz przywiązania do Stolicy Apostolskiej. Była to kwestia bardzo
delikatna, zważywszy na rozżalenie, a nawet wrogość Polaków za encyklikę
Grzegorza XVI potępiającą powstanie listopadowe (Cum primum, 1832 r.),
czy właściwą dla zaborców „troskę” o utrudnianie kontaktów pomiędzy
biskupami i duchowieństwem z terenów Polski a Watykanem.
Pierwsi zmartwychwstańcy „budzili w sercach polskich wierność i miłość
do Stolicy św.”226 poprzez świadectwo własnego życia i wyrażane poglądy.
Zresztą miłość do Kościoła Powszechnego i Ojca Świętego charakteryzowała ich
posługę kapłańską przez całe życie227. Szczególną formą działań było udostępnianie dokumentów papieskich oraz przybliżanie działań Watykanu polskiemu czytelnikowi, zwłaszcza z kręgów duchowieństwa. Wybitne zasługi
na tym polu miał o. Semenenko, który w latach 1869–1886 przysyłał do krakowskiego „Czasu” korespondencję z Rzymu oraz przełożył na język polski
następujące dokumenty papieża Piusa IX: alokucja z 8 grudnia 1869 roku,
konstytucja z 8 grudnia 1869 roku, encyklika na 25 lat pontyfikatu (1871),
alokucja z 25 lipca 1873 roku, encyklika z 21 listopada 1873 (wszystko opublikowano w „Czasie”)228.
223
P. Semenenko, List do H. Manninga z 6 VIII 1878, ACRR 3143 (rkps).
H. Manning, List do P. Semenenki z 14 VIII 1878, ACRR 38911 (rkps).
225
P. Semenenko, List do L. Zbyszewskiego z 8 IV 1879, [w:] tegoż, Listy, t. XIII, Rzym 2008, s. 196.
226
J. S. Pelczar, Niektóre kazania i mowy przygodne, Przemyśl 1916, s. 286.
227
A. Kardaś, Droga charyzmatyczna…, dz. cyt., s. 202, 204; J. Koźmian, Mowa na cześć ś.p. o. Hieronima Kajsiewicza…, dz. cyt., s. 32–33; J. Guzdek, Idea narodu…, dz. cyt., s. 267–268.
228
H. E. Wyczawski, Semenenko Piotr, dz. cyt., s. 41–43.
224
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
67
Wkład księży Semenenki i Kajsiewicza w formację duchowieństwa poprzez
różne powyżej zarysowane obszary mógł być skuteczny dzięki temu, że sami
byli nie tylko najwybitniejszymi myślicielami, wizjonerami, duszpasterzami
i działaczami XIX wieku, ale przede wszystkim świątobliwymi kapłanami.
Przez współczesnych byli poważani jako jedni z najznakomitszych Polaków,
a także patrzono na nich jak na wzór kapłaństwa (już w sześć lat po święceniach!)229. „Byli ludźmi światłymi – pisał ks. prof. B. Kumor, odznaczającymi się dużą kulturą i znajomością współczesnych prądów umysłowych. Oni
pierwsi z polskich filozofów i teologów sięgnęli do tomizmu i myśli katolickiej. Dzięki temu wzbudzili zaufanie i szacunek do prawdy katolickiej i jej
treści religijnej”230.
Ojcowie Kajsiewicz i Semenenko położyli fundament pod zmartwychwstańczą szkołę duchowości231, stworzyli podstawy filozofii i teologii narodu232,
dali podwaliny pod system wychowawczy Zgromadzenia, z którego korzystały
później inne zakony233. Pod wpływem pierwszych zmartwychwstańców zaczął
się wytwarzać w kraju, z poparciem arystokracji, obóz zwany ultramontańskim.
Ich działalność przyczyniła się do przełamania indywidualistycznej i subiektywnej postawy katolików, pogłębienia życia religijnego oraz do zmiany poglądów społecznych. Pod ich wpływem dokonała się głęboka przemiana stosunku
do prawdy katolickiej234. Ich przekonania i rozwiązania wyprzedzały współczesną im epokę, są zaskakująco bliskie nauce Soboru Watykańskiego II, a co
więcej, wiele z nich nadal nie straciło na aktualności235. To wszystko musiało
w jakiś sposób wpływać także na współczesne duchowieństwo, i to nie tylko
polskie, co w miarę możliwości zostało pokazane powyżej.
229
W. Wielogłowski, List do H. Kajsiewicza z 6 IX 1847, dz. cyt., s. 129. Zob. także: S. Tarnowski,
Z pielgrzymki Słowiańskiej do Rzymu, Kraków 1881, s. 15; T. Żychliński, Złota Księga Szlachty Polskiej, t. XV, Poznań 1893, s. 29; A. Litwornia, Rzym Mickiewicza. Poeta nad Tybrem 1829–1831, Warszawa 2005, s. 319; B. Zaleski, Ksiądz Hieronim Kajsiewicz. Wyciąg z listów i notatek zmarłego (1812–
1873), Poznań 1878, s. 4, 7; J. Koźmian, Mowa na cześć ś.p. o. Hieronima Kajsiewicza…, dz. cyt.,
s. 3–5; S. Wielgus, Znaczenie pism księdza Piotra Semenenki dla filozofii polskiej, [w:] Zmartwychwstańcy w dziejach…, dz. cyt., s. 211.
230
B. Kumor, Rola Kościoła w utrzymaniu jedności narodu polskiego i idei niepodległości, [w:] Historia
Kościoła w Polsce, t. II, cz. 1, red. B. Kumor, Z. Obertyński, Poznań–Warszawa 1979, s. 402.
231
S. Urbański, Duchowość zmartwychwstańcza, Warszawa 2003, s. 8–9
232
K. Macheta, Teologia narodu według Założycieli Zmartwychwstańców, Lublin 1980, BGCR (mps).
233
W. Mleczko, Zmartwychwstańczy system wychowawczy. Próba zarysu, [w:] ZHT 13–14(2007–
2008), s. 215–227.
234
S. Kieniewicz, Historia Polski 1795–1918, Warszawa 1968, s. 147; B. Kumor, Rola Kościoła…,
dz. cyt., s. 402.
235
M. Piątkowski, Koncepcja życia moralnego w pismach ks. Piotra Semenenki, dz. cyt., s. 361; A. Kardaś, Droga charyzmatyczna…, dz. cyt., s. 257; R. Wróbel, Cristocentrismo della morale cristiana in
Gerolamo Kajsiewicz, Roma 1992, ACRR, sygn. brak (mps), s. 15; D. Korcz, Życie w rytmie Paschy,
Kraków 2010, s. 220–228; H. Sławiński, Aktualność homiletycznych wskazań o. Hieronima Kajsiewicza CR,
[w:] O. Hieronim Kajsiewicz CR (1812–1873): troska o duchowość troską o dobro społeczności, red.
W. Misztal, W. Mleczko, Kraków 2012, s. 185–190; R. Świder, Ideał chrześcijanina..., dz. cyt., s. 19.
68
Rozdział I
Dla dopełnienia obrazu wkładu Współzałożycieli Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego w formację duchowieństwa należy jeszcze poszukać
odpowiedzi na drugie z pytań postawionych na początku tego podrozdziału: jaką wizję kapłana, jego posługi oraz drogi formacyjnej ku sakramentowi
święceń prezentowali ojcowie Kajsiewicz i Semenenko?
Wizja kapłana i jego posługi
Podejmując temat wizji kapłana i jego posługi według ojców Kajsiewicza
i Semenenki, nie sposób nie odwoływać się do różnych tekstów źródłowych. Najbardziej użyteczne okazały się pozycje autorstwa ks. Hieronima Kajsiewicza, na
nowo opracowane i wydane staraniem Wydawnictwa ALLELUJA, a mianowicie: Wycinki nabożne (Kraków 2011), zbiór cytatów na różne tematy wybrany
z wielu dzieł Kajsiewicza przez ks. A. Kardasia CR, wspomniane już wyżej Rady
dla młodych księży (Kraków 1999) oraz Ksiądz a polityka (Kraków 2000).
Według pierwszych zmartwychwstańców kapłan ma być „człowiekiem
nadprzyrodzonym, apostołem”236 i zajmować się tym, „do czego go Chrystus
Pan ustanowił”237, a mianowicie być „człowiekiem modlitwy, ofiarnikiem,
pośrednikiem między Bogiem a ludem, mającym się modlić za grzechy własne
i ludu; dziękować, chwalić Najwyższego i prosić o wszelkie błogosławieństwo
doczesne i duchowne z góry pochodzące”238. Kapłan ma kształtować, wychowywać ludzi przede wszystkim poprzez posługę w konfesjonale i na ambonie.
Ma także pracować „nad oświatą ludu, pilnować szkół i szkółek, a ucząc religii
i wiadomości pożytecznych, wpajać cnoty rodzinne i społeczne”239.
Księża Semenenko i Kajsiewicz wypracowali koncepcję kapłana wychowawcy240. Semenenko pisał: „Moc wewnętrzna [Polski] polega na duchowieństwie i na wychowaniu obywatelskim, jednym słowem na wychowaniu. Nad
tym więc nam najbardziej pracować wypada”241. Z kolei Kajsiewicz był głęboko przekonany, że „duchowieństwo z ludu martwego dziś jeszcze potrafi nam
drugą Polskę wychować”242. Do tego potrzebni jednak byli światli i pobożni
kapłani. „Tylko tacy księża – przez prowadzenie szkół katolickich i przez
posługę duszpasterską na parafiach – będą mogli wychować szlachetnych obywateli: ojców i matki, nauczycieli i wychowawców, urzędników, żołnierzy,
przedsiębiorców i dziennikarzy, którzy po odzyskaniu wolności narodowej
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
69
potrafią ją zagospodarować” – podsumowywał znawca pism Kajsiewicza,
ks. Józef Guzdek243.
Według Założycieli Zmartwychwstańców kapłan miał wychowywać przede
wszystkim poprzez przykład własnego życia i nauczanie. Ojciec Kajsiewicz
pisał: „Największa siła kapłana w tym, kiedy wierni są przekonani i widzą, że to
co on radzi, czego ich uczy, to sam czyni i więcej nadto”244. Jednakże aby
kapłan mógł być żywym przykładem dla innych ludzi, aby jego praca była
owocna, musi prowadzić głębokie życie duchowe i intelektualne245. Do tego
właśnie słynni zmartwychwstańcy gorąco zachęcali i sami byli tego przykładem.
1.38. Załozyciele Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego.
W celu prowadzenia właściwego życia wewnętrznego o. Kajsiewicz
i o. Semenenko zalecali księżom przede wszystkim głębokiego ducha modlitwy. Codzienne poranne rozmyślanie powinno trwać od pół do jednej godziny.
Duchowny powinien codziennie zgłębiać naukę objawioną przez Chrystusa
w Ewangelii poprzez lekturę, a raczej medytację słowa Bożego oraz czytanie
duchowne 246. Ksiądz Kajsiewicz, aby wdrażać braci w kapłaństwie do codziennego rozmyślania, opublikował obszerne Rozmyślania o męce Chrystusa Pana
ułożone podług Pisma świętego, Ojców i pisarzy kościelnych z dodaniem kazania o siedmiu boleściach Matki Boskiej i drogi krzyżowej, które w latach 1852–
1933 doczekało się aż siedmiu wydań247.
Zmartwychwstańcy usilnie przypominali także o sumiennym odmawianiu
brewiarza: „nie jeden kapłan za lekko usuwa się od tego obowiązku wymawiając zbytkiem pracy”, a przecież kapłani modlą się liturgią godzin, „abyśmy karmiąc innych sami ze czczości nie osłabli na duchu i głosząc innym
naukę sami się nie potępili”248. Prawdziwy kapłan to człowiek modlitwy.
Kajsiewicza obrazowo ostrzegał: „Kapłan bez modlitwy to kadzielnica bez
236
H. Kajsiewicz, Ksiądz a polityka, Kraków 2000, s. 51.
Tamże, s. 49.
238
Tamże.
239
Tamże, s. 50.
240
A. Kardaś, Droga charyzmatyczna…, dz. cyt., s. 19, 300.
241
P. Semenenko, List do ks. H. Kajsiewicza z 30 XI 1846, [w:] tegoż, Listy, t. VIII, Rzym 2002, s. 20.
242
H. Kajsiewicz, Samarytanka albo tajemnica łaski, homilia z 1863 r., [w:] tegoż, Pisma, t. I, Berlin
1870, s. 324.
237
243
J. Guzdek, Wstęp, [w:] H. Kajsiewicz, Ksiądz a polityka, dz. cyt., s. 28.
H. Kajsiewicz, Wycinki nabożne, dz. cyt., s. 143.
245
Tamże, s. 156.
246
D. Korcz, Kapłanie gdzie jesteś?…, dz. cyt., s. 85–86; H. Kajsiewicz, Wycinki nabożne, dz. cyt., s. 121–
123, 126–127, 142–143; tenże, Ksiądz a polityka, dz. cyt., s. 46; tenże, Rady dla młodych księży, s. 60–65.
247
Kraków 1852, Berlin 1859, Berlin 1870, Kraków 1891, Warszawa 1903, Warszawa 1907, Kraków 1933.
248
H. Kajsiewicz, Wycinki nabożne, dz. cyt., s. 174.
244
70
Rozdział I
żaru, to pochwa bez oręża, to żołnierz bez kul i prochu, to grób pobielany”249.
Zachwalał także modlitwę jako lekarstwo na smutek i zmęczenie oraz przypominał, że „Modlitwa jest kluczem do wszystkich skarbów Bożych”250.
Kajsiewicz zalecał, w celu podtrzymania ducha modlitwy, zarówno współbraciom jak i księżom diecezjalnym, odbywać raz w miesiącu dzień skupienia (rekolekcji). W tym czasie należy poczynić przygotowanie do spowiedzi,
przejrzeć Reguły oraz postanowienia, szczególnie te uczynione podczas
dorocznych rekolekcji. Nie chodziło mu o całkowite odizolowanie się tego
dnia, ale „aby zawiesić tylko te zajęcia, które można odłożyć na później i rekreację samotniej odbywać, i obrócić wszelki czas wolny w ciągu dnia na rozmyślanie i rachunek sumienia”251. Konieczność podjęcia takiego ćwiczenia
ascetycznego motywował słowami: „te dni miesięczne […] pomogą nam do
utrzymania się w tonie kapłańsko-zakonnym”252. Równie ważne były doroczne rekolekcje zamknięte, najlepiej dłuższe niż 5 dni albo kilka razy w roku,
choćby kilkudniowe253.
Współzałożyciele Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego nauczali
księży o potrzebie codziennego rachunku sumienia, cotygodniowego korzystania z sakramentu pokuty, a co za tym idzie, o konieczności nieustannej pracy
nad sobą254. Nieodzownym do tego był duch umartwienia i ofiary: „Biedni
my kapłani, gdybyśmy nie mieli ducha ofiary, gdybyśmy nie znając żadnego bodźca nadprzyrodzonego, nie umarli dla świata i ukryci nie żyli w Bogu
z Chrystusem”255. Kajsiewicz ostrzegał także przed pychą: „Co zaś do pychy
– nie wiem, czy my księża wyrzekłszy się pożądliwości, dostatku, wygód, nie
jesteśmy do niej więcej skłonni od świeckich”256. Remedium na tę wadę
widzieli w praktykowaniu cnót pokory i posłuszeństwa: „Małe to na pozór
cnoty, a bez nich praca kapłana niepłodna wśród ludzi, niepłodna i grzeszna
wobec Boga”257. Innym zagrożeniem w życiu kapłana, przed którym ostrzegał o. Hieronim, było zeświecczenie: „Na świecie my [kapłani], choć nie dla
świata. A jeżeli dla świata, to by go leczyć i zbawiać, nie by się nim zabawiać”258. Z kolei o. Piotr wskazuje na trzy fundamentalne pokusy i przeszkody atakujące kapłańskie serce. Są nimi pieniądze, pociechy i względy259.
249
Tenże, Rady dla młodych księży, dz. cyt., s. 61.
Tenże, Wycinki nabożne, dz. cyt., s. 126.
251
Tamże, s. 158.
252
H. Kajsiewicz, Wycinki nabożne, dz. cyt., s. 111.
253
Tamże, s. 151, 175.
254
Tamże, s. 111, 121, 142, 147, 160; D. Korcz, Kapłanie, gdzie jesteś?…, dz. cyt., s. 86.
255
H. Kajsiewicz, Wycinki nabożne, dz. cyt., s. 175.
256
Tamże, s. 147.
257
Tamże, s. 165; zob. także P. Semenenko, O duchu kapłańskim, [w:] tegoż, Pisma o. Piotra Semenenki, ACRR, sygn. brak (mps), s. 46–47; tenże, Mistyka, Kraków 1896, s. 231–232; tenże, Ćwiczenia
duchowne, Kraków 1903, s. 200–201.
258
H. Kajsiewicz, Wycinki nabożne, dz. cyt., s. 188, także s. 156, 163.
259
D. Korcz, Kapłanie, gdzie jesteś?…, dz. cyt., s. 88.
250
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
71
W swoich pismach i mowach księża Semenenko i Kajsiewicz wręcz
wołali o kapłanów „z duchem Bożym”260, „z żywą wiarą i gorącą miłością”261,
o kapłanów, dla których Chrystus stanowi centrum i cel życia oraz działania,
zarówno w sferze duchowo-religijnej, jak i moralno-społecznej262, zdawali
sobie bowiem sprawę, że właśnie tacy kapłani byli potrzebni. Dla duchownego najważniejsze jest zjednoczenie z Bogiem, ciągłe trwanie w Bożej obecności. To jest warunek skuteczności jego posługi duszpasterskiej263. Jednym
z probierzy stanu wewnętrznego kapłana jest jego miłość do Kościoła, troska
o piękno liturgii oraz wystrój kościoła264.
Jednakże pierwsi zmartwychwstańcy nie tylko postulowali konieczność
głębokiego życia duchowego. Oni go nauczali. Stworzyli własną szkołę
życia wewnętrznego, którą później przejęły od nich inne osoby i zgromadzenia. Innymi słowy, są twórcami i najwybitniejszymi przedstawicielami
polskiej szkoły duchowości, tzw. zmartwychwstańczej, a ich myśli się uzupełniają265. Nauki głoszone przez o. Piotra Semenenkę zostały później wydane
jako Mistyka (Kraków 1896, wyd. II: Kraków 1904, wyd. kolejne jako: Życie
wewnętrzne, Lwów 1931). Według prof. K. Górskiego jest to „dzieło wybitne,
twór samodzielny, nie recypowany od innych […]. Jest to najwybitniejszy
polski traktat XIX wieku w zakresie ascezy”266.
Drugą, komplementarną stroną życia prawdziwie kapłańskiego jest troska
o nieustanną formację intelektualną. Kajsiewicz i Semenenko bardzo zwracali uwagę właśnie na edukację umysłową267. „Wszyscy wspólnie widzimy,
że winniśmy się kształcić, rozwijać: umysłowo, duchowo, obyczajowo.
A naprzód umysłowo” – stwierdzał o. Hieronim 268. Jest to rzecz konieczna
wszak pierwszym zadaniem księdza jest głosić prawdę i nauczać269. Duchowny
więc sam najpierw musi posiąść gruntowną wiedzę, a nie można tego uczy260
H. Kajsiewicz, Wycinki nabożne, dz. cyt., s. 143.
Tamże, s. 153.
262
D. Korcz, Kapłanie, gdzie jesteś?…, dz. cyt., s. 92.
263
Tamże, s. 81; H. Kajsiewicz, Wycinki nabożne, dz. cyt., s. 143, 163.
264
H. Kajsiewicz, Wycinki nabożne, dz. cyt., s. 188.
265
S. Urbański, Duchowość zmartwychwstańcza, Warszawa 2003; tenże, The polish school of spirituality (Piotr Semenenko, Paweł Smolikowski, Marcelina Darowska), „Collectanea Theologica” (1999)
fasc. spec., s. 185–199; J. M. Popławski, Confessio Trinitatis jako podstawa życia duchowego w pismach
polskich zmartwychwstańców, Lublin 2003; J. Misiurek, Polska duchowość, [w:] Leksykon duchowości
katolickiej, red. M. Chmielewski, Lublin–Kraków 2002, s. 665, 671; tenże, Polska szkoła duchowości,
[w:] tamże, s. 671–673; tenże, Historia i teologia polskiej duchowości katolickiej, t. 2 (w. XVIII–XIX), Lublin 1998, s. 235–258; P. Smolikowski, System ascetyczny ks. Semenenki, [w:] P. Semenenko, Ćwiczenia
duchowne, Kraków 1903, s. 5–82; B. Zarański, Zmartwychwstańcza duchowość, [w:] Leksykon duchowości katolickiej, dz. cyt., s. 954–959.
266
K. Górski, Teologia ascetyczno-mistyczna, [w:] Dzieje teologii katolickiej w Polsce, t. III, Wiek XIX i XX,
cz. I, dz. cyt., s. 324.
267
A. Kardaś, Droga charyzmatyczna…, dz. cyt., s. 180; P. Semenenko, List do A. Bentkowskiego z 31
I 1843, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001, s. 82; H. Kajsiewicz, Wycinki nabożne, dz. cyt., s. 199.
268
H. Kajsiewicz, Wycinki nabożne, dz. cyt., s. 198.
269
Tenże, O ważności kapłaństwa i obowiązkach kapłana, ACRR 8283 (rkps); tenże, Kazanie o rządach
Opatrzności, [w:] tegoż, Pisma, t. I, Berlin 1870, s. 10.
261
72
Rozdział I
nić bez poświęcania czasu na studium. „Kapłan jest jak matka karmiąca, która
musi się wciąż pożywną strawą posilać, aby miała czym poić dziecko”, dlatego
każdy ksiądz musi się „kształcić i przyswajać sobie zasoby w ciągu wieków
w Kościele Bożym nagromadzone” – pisał ks. Kajsiewicz270. Odpowiedni
zasób wiadomości jest niezbędny także do dobrego prowadzenia dusz w spowiedzi i kierownictwie duchowym271. Pomocna jest znajomość języków obcych:
„Dobrze zawsze księdzu posiadać wiele języków, do tego przynajmniej, aby
wysłuchać spowiedzi w razie potrzeby”272. Ksiądz Kajsiewicz, w celu podniesienia poziomu intelektualnego wśród duchowieństwa, w pewnym momencie
podjął nawet plan „upowszechniania dzieł kapłańsko-naukowych”273.
Według Współzałożycieli Zmartwychwstańców jednym z największych
zagrożeń dla kapłana polskiego było nieroztropne angażowanie się w kwestie
polityczne. Tematykę tę podejmował szczególnie ks. Hieronim Kajsiewicz,
próbując wpłynąć na duchowieństwo swoimi trzema ważnymi historycznie
listami otwartymi: 1. Do wydawcy „Przeglądu Poznańskiego” o stanowisku kapłana względem sprawy narodowej a polityki z 20 listopada 1849
roku, 2. Do księdza Aleksego Prusinowskiego, wydawcy „Tygodnika Katolickiego” z 31 marca 1862 roku, 3. Do braci księży grzesznie spiskujących i do
braci szlachty niemądrze umiarkowanych z 23 stycznia 1863 roku. Można
je znaleźć m.in. w pozycji Ksiądz a polityka (Kraków 2000). Wybitny duszpasterz przestrzega w nich współbraci w kapłaństwie przed niebezpieczeństwami wynikającymi z zaangażowania się księdza w politykę. Po pierwsze,
kapłan ma być kapłanem i nie wolno mu sprzeniewierzać się swojemu powołaniu. „Kogo Bóg miłościwie wybierze do kapłaństwa, chce aby był kapłanem przede wszystkim” – pisał Kajsiewicz 274 . Po drugie, kapłan, który przecież ma być wychowawcą prawych sumień, nie może opowiadać się za jakąś
stroną sceny politycznej. Nie oznacza to wcale, że ksiądz nie ma być obeznany ze
sprawami politycznymi. „Otóż ksiądz, nie mieszając się do polityki codziennej, ulicznej, nie mieszając się do stronnictw, powinien z bezstronnością
odwieczne zasady przez Boga społeczeństwu wytknięte wyznawać i bronić”
– napominał słynny zmartwychwstaniec275. Innymi słowy, zadaniem kapłana
jest „grzech z polityki wypędzać”276. Właśnie w ten sposób ma objawiać się
u duszpasterza prawdziwy patriotyzm. Po trzecie, autor listów przestrzegał
przed instrumentalizacją Kościoła, ambony i kapłana277.
Szczególnym miejscem posługi kapłana dla Założycieli Zmartwychwstańców była parafia. Według ich nowoczesnej (jak na tamte czasy) koncepcji,
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
parafia miała być wspólnotą wspólnot z bardzo ważną rolą współpracowników świeckich, których duszpasterze mieli formować i aktywizować278.
Ksiądz Kajsiewicz odnotował: „Urządzić społecznie po chrześcijańsku parafię, jest to rozwiązać zadanie urządzenia całej społeczności ludzkiej, całego
narodu, całego rodzaju ludzkiego”279. Wzorem była wspólnota pierwszych
chrześcijan opisana w drugim rozdziale Dziejów Apostolskich. Miała to być
jedna rodzina, gdzie „wszyscy będą kochali się i żyli jak bracia”280. Praktycznym sposobem realizacji takiego zamierzenia było zakładanie w parafii
różnych bractw i stowarzyszeń281. To właśnie dzięki tak prowadzonej parafii
miał się dokonać podstawowy proces odrodzenia religijnego społeczeństwa.
Tak funkcjonująca parafia miałaby stać się wzorem dla innych księży, o czym
jawnie pisał Kajsiewicz: „mamy zamiar, chęć, wolę najszczerszą aby te parafie
które tu i ówdzie mogłyby nam być powierzone, uczynić wzorem chrześcijańskiego życia, a tym samym innym kapłanom dać niejako okazję, pobudkę,
a nawet i pomoc we wzięciu się do podobnego dzieła282. Pełną realizacją koncepcji Założycieli Zmartwychwstańców były później wspaniale prowadzone
przez Zgromadzenie parafie w Ameryce Północnej283.
Ks. Piotr Semenenko CR i ks. Hieronim Kajsiewicz CR, przypominając
istotę powołania kapłańskiego, środki do uświęcenia oraz podpowiadając
właściwy sposób duszpasterzowania, podejmowali wysiłek wychowania duchowieństwa. Wypracowali koncepcję kapłana wychowawcy, zachęcali księży
do prowadzenia głębokiego życia duchowego i intelektualnego oraz trzymania się z dala od nieroztropnego zaangażowania politycznego. Także ich nowoczesna koncepcja funkcjonowania parafii nie pozostała bez echa.
Model drogi formacyjnej
Przechodząc do omawiania modelu drogi formacyjnej, najpierw trzeba
omówić kwestię powołania. Po pierwsze, należy zauważyć wielką troskę
pierwszych zmartwychwstańców o nowe powołania. Streszczenie działań
ks. Kajsiewicza, który prowadził bardzo świadome duszpasterstwo powołaniowe,
podaje ks. A. Kardaś:
278
270
Tenże, Ksiądz a polityka, dz. cyt., s. 46; tenże, Rady dla młodych księży, dz. cyt., s. 38.
271
H. Kajsiewicz, Rady dla młodych księży, dz. cyt., s. 68.
272
Tenże, Wycinki nabożne, dz. cyt., s. 261.
273
Tamże, s. 153.
274
H. Kajsiewicz, Ksiądz a polityka, dz. cyt., s. 49.
275
Tamże, s. 52.
276
Tamże.
277
Tamże, s. 56–58.
73
A. Kardaś, Droga charyzmatyczna…, dz. cyt., s. 216, 297.
H. Kajsiewicz, Pamiętnik…, dz. cyt., s. 483.
280
Tamże, s. 484.
281
A. Bakanowski, Moje wspomnienia, Lwów 1913, s. 42; E. Jabłońska-Deptuła, O. Piotr Semenenko,
„Znak” 6(1966), s. 698; taż, Parafia w zmartwychwstańczej myśli odrodzenia katolicyzmu polskiego,
„W drodze” 5(1978), s. 55–59.
282
H. Kajsiewicz, Pamiętnik…, dz. cyt., s. 484.
283
B. Micewski, Koncepcja duszpasterstwa polonijnego Księży Zmartwychwstańców w Ameryce Północnej, „Studia Polonijne”, t. 3, red. M. A. Krąpiec i inni, Lublin 1979, s. 339–347.
279
74
Rozdział I
Wygłaszane przez młodego kapłana [Kajsiewicza] kazania i indywidualne rozmowy z emigrantami nie były jedyną formą jego pracy powołaniowej. Przyjmował zaproszenia do domów emigrantów, rozdawał książki religijne, wskazywał na
potrzebę częstego korzystania z sakramentu pokuty i regularnej oraz intensywnej
modlitwy indywidualnej. Zachęcał do kontaktów z innymi katolikami, szczególnie z miejscowym kapłanem, do trzymania się razem, gdyż we wspólnocie łatwiej
wytrwać w dobrym i pielęgnować powołanie. Widział w tym względzie wyjątkową
rolę dla świeckich współpracowników Zgromadzenia, którzy mogliby od czasu do
czasu odwiedzać Polaków w zakładach rozsianych po całej niemal Francji i umacniać
wierzących braci budującymi rozmowami, wspólną modlitwą czy dostarczaniem
ciekawej lektury religijnej284.
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
Po pozytywnym rozeznaniu powołania można było rozpocząć przygotowania kandydata do przyjęcia święceń. Wspaniałe rozważanie o modelu drogi
formacyjnej ku kapłaństwu zachowało się w listach o. Piotra Semenenki do
Alfreda Bentkowskiego (1813–1850), lekarza z Poznania, jednego z pierwszych kandydatów do Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego. W jednym
z nich o. Semenenko wykłada swoją wizję formacji, czyli wychowania kapłana:
Kapłaństwo mój drogi Alfredzie można przyrównać do wielkiej budowy, która
potrzebuje dobrych fundamentów. Temci jest tutaj wychowanie. Wychowanie kapłana
dzieli się na dwoje i odpowiada tak umysłowi i sercu człowieka, na poznanie nauki
kościelnej (dogmatu, prawa, historii itd) i na poznanie nauki życia duchownego,
dróg jego rozmaitych itd. Pod [każdym] względem potrzeba koniecznie, aby w wychowaniu swoim dobrze się wykształcił, aby przed przyjęciem sakramentu położył
cały ten fundament, bo według tego potem Pan Bóg w Sakramencie łaskę udziela i moc
ducha taką lub inną do działania dalszego. Tego zaś nie można uczynić naprzód bez
mistrzów, potem bez dania sobie potrzebnego czasu. Wierzaj mi drogi Alfredzie,
że się nie ma czego spieszyć z samym kapłaństwem, przyjdzie zawsze za wcześnie. Pan Bóg pomału rzeczy robi i my także rzeczy wieczne powinniśmy pomału
robić, bo wtedy potrwają na wieki. Otóż moje zdanie, a nawet prośba, bo kochając
Ciebie tak bardzo rozumiem mieć jakieś prawo do proszenia i nalegania jest, abyś
pojechał do Rzymu i tam odbył cały 4 letni kurs teologiczny. Tak zadość uczynisz
owemu podwójnemu warunkowi: mienia mistrzów dobrych i dania sobie czasu291.
Zmartwychwstańcy prowadzili bardzo ciekawy ruch powołaniowy, oparty
przede wszystkim właśnie na kontaktach osobistych285. W takiej pracy nad
powołaniami wiedzieli, jak ważny jest przykład dobrego życia, zachęcali, aby
tłumaczyć pytającemu naturę powołania (i przez to pociągać do stanu duchownego), oraz wskazywali na konieczność modlitwy za taką osobę. Zalecali także
cierpliwość286.
Troska o rozbudzanie powołań, a równocześnie dbałość właściwe rozeznanie powołania u kandydata były dla ojców Semenenki i Kajsiewicza kwestią fundamentalną. Semenenko tłumaczył: „Naprzód ogólna cecha powołania,
którą mieć przed oczyma zawsze, czy z wiary dla Boga? Powołanie jest to
chęć, wola takiego życia, ale z wiary dla Boga”287. W celu należytego rozeznania zalecali aspirantom pogłębianie życia wewnętrznego przez modlitwę,
częste korzystanie z sakramentu spowiedzi i Komunii św., oraz lekturę dzieł
św. Franciszka Salezego288. Koniecznym punktem tego procesu były rekolekcje.
„Rekolekcje – pisał o. Semenenko – są niezbędnie potrzebne zaraz na początku
przed przyjęciem. Nic rekolekcji nie zastąpi, chyba bezpośrednie objawienie
Boże co do poznania powołania, a przy rekolekcjach, to rzecz zupełnie prosta”289. Jednym z najbardziej spektakularnych skutków konsekwentnego trzymania się powyższych zasad było nieprzyjęcie do zakonu Cypriana Kamila
Norwida290.
284
A. Kardaś, Droga charyzmatyczna…, dz. cyt., s. 221.
J. Myszor, Zmartwychwstańcy na Śląsku…, dz. cyt., s. 24–27.
286
H. Kajsiewicz, Wycinki nabożne, dz. cyt., s. 148.
287
P. Semenenko, List do H. Kajsiewicza z 8 II 1844, [w:] tenże, Listy, t. VII, Rzym 2001, s. 187–188;
także: tenże, List do J. Hubego z 20 VI 1843, [w:] tamże, s. 117.
288
P. Semenenko, List do A. Bentkowskiego z 13 V 1842, [w:] tenże, Listy, t. VII, Rzym 2001, s. 2–4.
289
Tenże, List do W. Przewłockiego z 8 VIII 1872, [w:] tegoż, Listy, t. XI, Rzym 2006, s. 233; także:
tenże, List do J. Hubego z 7 II 1843, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001, s. 89; tenże, List do A. Bentkowskiego z 5 XII 1842, [w:] tamże, s. 77.
290
C. K. Norwid, Listy do Zmartwychwstańców, wydał i przypisami opatrzył F. German, Kraków 1960;
J. Arcab, Głosy o Norwidzie w korespondencji pierwszych zmartwychwstańców, Kraków 1960; J. Jarzębowski, Norwid i zmartwychwstańcy, Londyn 1960.
75
285
1.39. Ks. Alfred Bentkowski CR.
291
P. Semenenko, List do A. Bentkowskiego z 11 XII 1842, [w:] tegoż, Listy, t. VII, dz. cyt., s. 79.
76
Rozdział I
W powyższym fragmencie listu można zauważyć dwie dominujące kwestie. Pierwsza to unikanie pośpiechu w formacji. To troska o spokojną i gruntowną formację podstawową, od której przecież tak wiele zależy w dalszym
życiu. A pokusa była wielka, bo nawet w Rzymie wówczas można było zostać
księdzem w sześć miesięcy292. Ponad dwadzieścia lat później Semenenko
powtarza swoje przekonanie w liście do o. Hieronima Kajsiewicza, ówczesnego generała Zmartwychwstańców: „obowiązkiem sumienia dla nas [jest]
nie spieszyć się z formacją nowych osobników, z wyświęceniem, z prędkim
ich użyciem”293.
Natomiast druga kwestia to wskazanie na dwa obszary formacyjne: intelektualny i duchowy, które zgodnie z semenenkowską myślą filozoficzną odpowiadają umysłowi i sercu człowieka. Słychać tu echa nauk Bogdana Jańskiego
o gruntownym, ale i harmonijnym kształceniu intelektualnym i duchowym294.
Takie podejście było odpowiedzią Założycieli Zmartwychwstańców na problemy ówczesnego duchowieństwa, zwłaszcza polskiego, u którego obserwowali brak wykształcenia oraz gorliwości i ducha kapłańskiego295. Czasami
brakowało jednego z tych elementów, czasami obydwóch, a czasami jeden
z aspektów dominował nad drugim, jak to było w Poznaniu, o czym pisze
Semenenko: „W Seminarium nawet i między księżmi panuje również ta, którą
nie wiem jak po prostu nazwać, morgue scientifique [wyniosłość naukowa].
Serce wyziębiają, to poczciwe, szczere, szlachetne, nasze polskie serce”296.
Solidne kształcenie naukowe przyszłych kapłanów było nieodzowne.
Semenenko pisał: „nie warto opuszczać najlepszych nauk jakie mieć można,
co potem na całe życie kapłana wpływa297. W kwestii wykładów akademickich, sprzeciwiał się jednostronnemu, tendencyjnemu przekazywaniu treści,
a opowiadał się za ukazywaniem całej prawdy. Optował za teologią będącą
w dialogu z bieżącymi prądami umysłowymi, w dialogu ze światem, a nie
zamkniętą we własnej twierdzy298.
Sprawą priorytetową był także postulat formacji duchowej alumna oraz
poznania przez niego „nauki życia duchownego, dróg jego rozmaitych”.
Ojciec Semenenko, wspominając rozmowę na temat życia wewnętrznego
z pewnym opatem, zanotował:
292
Tenże, List do B. Jańskiego z 12 II 1839, [w:] tegoż, Listy, t. II, dz. cyt., s. 126.
Tenże, List do H. Kajsiewicza z X 1865, [w:] tegoż, Listy, t. III, Rzym 1986, s. 10.
294
Tenże, List do B. Jańskiego z 29 XII 1837, [w:] tegoż, Listy, t. I, dz. cyt., s. 159–160; tenże, List do
K. Odescalchi, dz. cyt., s. 250.
295
P. Semenenko, List do J. Roothana z 19 IV 1838, [w:] tegoż, Listy, t. I, dz. cyt., s. 227–228; tenże, List
do K. Odescalchi, dz. cyt., s. 250; tenże, List do Braci CR w Paryżu z 10 IX 1842, [w:] tegoż, Listy, t.
VII, dz. cyt., s. 53; tenże, List do Braci CR w Paryżu z 26 IX 1842, [w:] tamże, s. 59–60; tenże, List do
B. Jańskiego z 22 XI 1838, dz. cyt., s. 86–87, 89.
296
P. Semenenko, List do J. Koźmiana z 15 X 1842, [w:] tegoż, Listy, t. VII, dz. cyt., s. 65.
297
Tenże, List do A. Bentkowskiego z 13 V 1842, [w:] tegoż, Listy, t. VII, dz. cyt., s. 7–8.
298
Tenże, List do B. Jańskiego z 24 XI 1837, [w:] tegoż, Listy, t. I, dz. cyt., s. 143–144; tenże, List do
A. Bentkowskiego z 13 V 1842, dz. cyt., s. 7.
293
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
77
Mieliśmy długą o tym rozmowę i on aż do tego posunął się twierdzenia, że w ogólności w seminariach i szkołach nie wychowują nie tylko na kapłanów, ale nawet
na chrześcijan, a to z powodu, że nie wprowadzają pierwiastka nadprzyrodzonego
wewnątrz do duszy i tylko po wierzchu nim smarują. Skoro on to wyraził, tedy nie
mogę mu ukryć mojej radości, a zarazem powiedzieć, że w duchu jesteśmy zupełnie braćmi i że on w duchu jest prawdziwym bratem Zmartwychwstania, albowiem
główną podstawą naszego ducha jest właśnie ta zasada, jak głównym zadaniem jej
ziszczenia w życiu299.
Za Semenenką można powiedzieć, że nacisk na kształtowanie prawdziwie
głębokiego życia wewnętrznego kapłanów, prymat nadprzyrodzoności, stanowił charakterystyczny rys ducha zmartwychwstańczego. Co ciekawe, znaczenie formacji duchowej sług ołtarza zostało na nowo podkreślone dopiero
przez Sobór Watykański II300.
Współzałożyciele Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, ks. Hieronim Kajsiewicz CR i ks. Piotr Semenenko CR, byli wiernymi uczniami
i kontynuatorami idei swojego mistrza, Bogdana Jańskiego. Ci „dwaj kapłani
pełni ducha Bożego”301 zasłużyli się wielce dla Kościoła. Dostrzegając niski
poziom moralny i intelektualny części duchowieństwa oraz słabości edukacji
seminaryjnej, gorliwie angażowali się we wszystkie wymiary formacji kapłańskiej. Czynili to przede wszystkim przez przykład własnego życia i głoszone nauki,
a także przez podejmowane działania. Wśród tych ostatnich można wyróżnić: doradzanie papieżom i troska o stosowne nominacje biskupie dla Polski, odbudowywanie więzi Polaków z Ojcem Świętym i Stolicą Apostolską,
prowadzenie rekolekcji dla duchownych oraz głoszenie kazań i konferencji,
a także używanie w celach formacyjnych kontaktów osobistych i kierownictwa
duchowego.
Semenenko i Kajsiewicz byli prawdziwymi mistrzami życia duchowego
i równocześnie imponowali swoją wiedzą, kulturą czy znajomością najnowszych prądów myśli na Zachodzie. Sami będąc wzorami harmonijnego połączenia świętości i wiedzy, tych dwóch niezwykle ważnych aspektów życia
kapłańskiego, zachęcali księży i alumnów do prowadzenia głębokiego życia
duchowego oraz umiłowania nauki. Byli pionierami dziewiętnastowiecznej odnowy duchowieństwa polskiego. Jako jedni z pierwszych wydobyli na
światło dzienne misterium paschy i piękno liturgii. Opierając przepowiadanie
na fundamencie Pisma Świętego, myśli patrystycznej oraz solidnej teologii,
będąc w nurcie odnowy kerygmatycznej i dostrzegając potrzebę refleksji teologicznej dotyczącej istoty głoszonego słowa Bożego, kreowali nowe trendy
w krajowym kaznodziejstwie. Rozwinęli ciekawy ruch powołaniowy oparty
299
P. Semenenko, List do H. Kajsiewicza z II 1869, [w:] tegoż, Listy, t. III, Rzym 1986, s. 57–58.
S. Urbański, Formacja życia duchowego w ujęciu głównych przedstawicieli szkoły zmartwychwstańskiej, Warszawa 1988, s. 255.
301
J. S. Pelczar, Niektóre kazania…, dz. cyt., s. 285.
300
78
Rozdział I
na kontaktach osobistych. Stworzyli także nową polską szkołę duchowości,
która wydała liczne owoce świętości (m.in. św. J. S. Pelczar, św. J. Bilczewski, bł. J. Balicki, bł. M. Darowska, bł. C. Borzęcka).
Pierwszym zmartwychwstańcom nie można odmówić wielkości, jednakże
w tym miejscu należy postawić dwa pytania. Pierwsze: czy ich wysiłki okazały
się skuteczne? i drugie: czy i dzisiaj ich wizja posługi kapłańskiej i formacji
duchowieństwa jest aktualna? Na obydwa pytania w pełni będzie można
odpowiedzieć dopiero po przeanalizowaniu działalności Kolegium Polskiego,
ale już teraz, jako odpowiedź na pierwsze pytanie, można przytoczyć słowa
biskupa Józefa Sebastian Pelczara, który w roku 1913 stwierdził, że dzięki
pracy i nawoływaniom ojców Semenenki i Kajsiewicza można było dostrzec
„z radością znaczny postęp w duchowieństwie polskim” 302. Opinię o skuteczności działań zmartwychwstańców potwierdził też prof. K. Górski, dobitnie
stwierdzając, iż pod ich wpływem „przełamał się stosunek do prawdy katolickiej i katolickiego życia”303.
Próbując udzielić odpowiedzi także na drugie pytanie, trzeba podać pewne
fakty oraz posłużyć się opiniami specjalistów. Wspominany przed chwilą
biskup Pelczar już w 1912 roku stawiał swoim alumnom o. Hieronima Kajsiewicza CR jako wzór do naśladowania na ambonie i poświęcił całą przemowę opisowi różnych jego modelowych cnót i zachowań304.
Przechodząc do obecnych czasów, znawcy życia i dzieła ks. Kajsiewicza,
podkreślając patriotyczny i narodowy charakter jego kazań oraz korzystanie
z nowatorskich metod duszpasterzowania, nazywają go wzorem dla współczesnych duszpasterzy polskich305. Słychać także postulat zapoznawania studentów-kleryków, przyszłych kaznodziei, ze spuścizną kaznodziejską o. Hieronima306. Podobnie rzecz ma się z myślą o. Piotra Semenenki CR. Ks. prof.
Stanisław Urbański, najwybitniejszy znawca zmartwychwstańczej szkoły duchowości, podkreśla, że „czytanie dzieł Semenenki – szczególnie w seminariach
duchownych – może przyczynić się do prawidłowego ukształtowania życia
wewnętrznego alumnów”307.
Zresztą nie sposób przecenić wpływu, jakie Mistyka Semenenki już wywarła
na formację życia duchowego wielu Polaków. Ponieważ temu tematowi należałoby poświęcić osobną pracę, wspomnimy tutaj tylko trzy postaci. Pierwsza
to ostatni ormiańsko-katolicki arcybiskup Lwowa Józef Teodorowicz (1864–
302
Tamże, s. 291–292.
K. Górski, Życie wewnętrzne w Polsce, [w:] Księga tysiąclecia katolicyzmu w Polsce, cz. I, red. M. Rechowicz, Lublin 1969, s. 353.
304
J. S. Pelczar, Niektóre kazania…, dz. cyt., s. 531–534.
305
A. Lewek, Nowa ewangelizacja w duchu Soboru Watykańskiego II, t. 2, Katowice 1995, s. 264–265;
A. Kardaś, Droga charyzmatyczna…, dz. cyt., s. 256–257.
306
K. Panuś, „Aby słowo Pańskie rozszerzało się i rosło” (por. Dz 12, 24). Kilka refleksji na temat przygotowania kaznodziei, [w:] Introibo ad altare Dei. Księdzu Profesorowi Stefanowi Koperkowi CR z okazji 70-lecia urodzin i 45-lecia kapłaństwa, red. S. Szczepaniec, J. Superson, J. Mieczkowski, Kraków 2008, s. 771.
307
S. Urbański, Formacja życia duchowego…, dz. cyt., s. 256.
303
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
79
1938). Uważał się on za duchowego członka rodziny zmartwychwstańczej308.
Druga postać to sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki (1921–1987), założyciel Ruchu Światło-Życie. Otóż lektura Mistyki, a raczej jej kolejnego
wydania pt. Życie wewnętrzne (Kraków 1931), które uważał za „jedno z arcydzieł w skali światowej w literaturze ascetycznej”309, miała wielki wpływ na
kształtowanie się jego duchowości w seminarium. Wtedy to dokonało się
jego „drugie nawrócenie”, na którego fundamencie budowane było całe jego
kapłańskie życie310.
1.40. Abp Józef Teodorowicz.
1.41. Sługa Boży
ks. Franciszek Blachnicki.
Mistyka Semenenki miała swój wyraźny wpływ również na sługę Bożego Jana
Tyranowskiego (1901–1945), który wprowadził w świat duchowy młodego
Karola Wojtyłę, o czym sam wspomina przyszły papież311. Nie był to ostatni
raz, kiedy słynny Polak zetknął się bliżej ze Współzałożycielami Zmartwychwstańców. 18 lutego 1946 roku na akademii z okazji kardynalskiej nominacji Księcia Metropolity Adama Sapiehy kleryk Wojtyła recytował Kazanie
o miłości Ojczyzny księdza Kajsiewicza. Koledzy wspominają, jak podczas
recytacji „zaciął się” – zapomniał dalszego ciągu tekstu. Po chwili dość długiej ciszy podjął deklamację312. Natomiast już jako papież, Jan Paweł II miał
wykorzystać tekst o. Semenenki, tj. mowę z 1881 roku mianą z okazji uroczystości ku czci św. Cyryla i Metodego w Rzymie, przygotowując przemówienie ku czci właśnie tych Świętych, których to w 1980 roku uczynił patronami
Europy313.
308
W. Mleczko, Arcybiskup Józef Teodorowicz – przyjaciel zmartwychwstańców i znawca duchowości
semenenkowskiej, [w:] Sługa Boży o. Piotr Semenenko CR…, dz. cyt., s. 145–164.
309
F. Blachnicki, Jeśli się nie odmienicie, Krościenko 2000, s. 27
310
A. Suchoń, Wstęp, [w:] F. Blachnicki, Trzy nawrócenia, Krościenko 2001, s. 5–6; [b.a.], Asceza
w życiu ks. Franciszka Blachnickiego cz. 7, [w:] http://legnica.oaza.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=73&Itemid=75 (odczyt z 20 XII 2011).
311
K. Wojtyła, Apostoł. Pamięci Jana, „Tygodnik Powszechny” nr 35(233) z 4 IX 1949 r., s. 9.
312
A. Boniecki, Kalendarium życia Karola Wojtyły, Kraków 2010, [w:] http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TH/THO/znak_2010_kalendarium_jp2_06.html (odczyt z 6 VI 2011).
313
J. Iwicki, Charyzmat…, dz. cyt., s. 685–686.
80
Rozdział I
O ciągłym zainteresowaniu życiem i myślą Współzałożycieli Zmartwychwstańców mogą świadczyć także organizowane sesje naukowe, m.in. Sługa
Boży o. Piotr Semenenko CR (1814–1886) i zmartwychwstańcza szkoła duchowości (Kraków, 15 marca 2011 r.) oraz O. Hieronim Kajsiewicz CR (1812–
1873): troska o duchowość troską o dobro społeczności (Kraków, 28 lutego
2012 r.), współtworzone przez Uniwersytet Papieski Jana Pawła II i Polską Prowincję Zmartwychwstańców w ramach serii Duchowość Klasztorów
Polskich: Przekaz i Komunikacja.
Można więc wywnioskować, że wkład ks. Semenenki i ks. Kajsiewicza
w formację duchowieństwa nie tylko był doniosły, ale jest ciągle aktualny.
Doskonałym streszczeniem ich postulatów w tej dziedzinie jest zachęta, jakiej
udzielili jednemu z kandydatów do stanu duchownego: „Trzeba przede
wszystkim, abyś został księdzem z prawdziwą nauką i jeszcze bardziej
z prawdziwą świętością. To rzecz główna”314.
3. Formacja kapłańska
w pierwszych regułach
Zgromadzenia
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
szeństwie, miłości i przywiązaniu do Następcy św. Piotra, a par. XV zastrzega
pracę w całkowitej jedności z biskupem lokalnym. Członkowie Zgromadzenia dostali możliwość obejmowania stanowisk nauczycielskich i duszpasterskich, ale nie honorowych (XVI). Zgodnie z myślą Jańskiego w Regule wyakcentowano charakter Zgromadzenia jako „zespołu apostolskiego” duchownych
i świeckich. Cała wspólnota („społeczność”) miała się składać z księży i braci
składających śluby oraz z współpracowników duchownych i świeckich (XIX
i XX). Jednym z najważniejszych środków oddziaływania miały być zakładane bractwa i stowarzyszenia dla duchownych oraz świeckich, „by pomóc tym
i tamtym w spełnieniu swoich obowiązków, i tym sposobem, aby życie chrześcijańskie coraz więcej i więcej ustaliło się i kwitnęło” (XXX). Widzimy więc,
że Reguła Pierwotna zakładała dwustopniowy model formacji duchowieństwa.
Pierwszy dotyczył kształtowania duchownych ściśle związanych ze Zgromadzeniem, a drugi zakładał wpływ poprzez prowadzone organizacje. Były to
jednak tylko jednoparagrafowe zapisy, które bardziej stanowiły otwarcie na
przyszłość niż opis rzeczywistość. Świadczą o tym słowa położone na końcu
paragrafu o współpracownikach duchownych: „Co się obszerniej wyłoży, jeśli
się ten oddział braci za zrządzeniem Bożym ustanowi” (XXI).
Wydaje się, że to „obszerniejsze wyłożenie” dokonało się około roku 1858
piórem o. Piotra Semenenki CR w składającej się z 87 paragrafów Regule Braci
Podejmując zagadnienie wizji kapłaństwa i formacji duchowieństwa według
Założycieli Zmartwychwstańców, nie można pominąć ich myśli skodyfikowanej w pierwszych regułach Zgromadzenia. Nie dając się zbytnio porwać
meandrom historii, należy do nich zaliczyć przede wszystkim tzw. Regułę
Pierwotną z 1842 roku, tzw. Regułę Wielką z 1850 roku z uzupełnieniami
z roku 1857 oraz Regułę i Konstytucje z roku 1882.
Reguła Pierwotna (1842 r.)
Reguła z 1842 roku (Regula Fratrum a Resurrectione, Romae 1842)
została zredagowana przez o. Piotra Semenenkę CR i została zatwierdzona
podczas kapituły generalnej, która miała miejsce w Rzymie w dniach 16 II – 27 III
1842 roku. Składała się tylko z 33 paragrafów i została opracowana według
oryginalnego zamysłu Bogdana Jańskiego315. Jako cel główny zakładała
zarówno osobiste uświęcenie członków Zgromadzenia, jak również „rozszerzanie i umocowywanie Królestwa Bożego” (par. I), a fundamentem miało być
przykazanie miłości (II). W kolejnych paragrafach (IV–XIII) kreśliła wysokie
ideały ubóstwa, czystości i posłuszeństwa. Za najdoskonalszy wzór do naśladowania przyjęto życie Jezusa Chrystusa (XXIX). Paragraf XIV mówi o posłu314
P. Semenenko, List do A. Bentkowskiego z 31 I 1843, [w:] tegoż, Listy, t. VII, dz. cyt., s. 82.
315
Reguła z 1842 r., [w:] http://www.biz.xcr.pl/files/regula1842.pdf (odczyt z 29 II 2012).
81
1.42. Ks. Piotr Semenenko
z Regułą Zmartwychwstańców
(1842 r.).
1.43. Pierwsza strona Reguły z 1842 r.
82
Rozdział I
Dobrowolnych316. Chodziło o ideę tercjarstwa. Więzią jedności miała być miłość braterska oraz wspólny cel. Ks. Semenenko podał zasady, jakimi powinni
się kierować bracia w życiu codziennym, aby pogłębić swoje życie wewnętrzne.
Po pierwsze, mieli unikać ducha światowego (par. 7–16). Po drugie, rzetelnie
pracować w czasie na to przeznaczonym (17–18). Dalej zalecał wysiłki modlitewne (20–21). Pisał: „Pierwszym dobrem nad którem Bracia pracować będą
za pomocą modlitwy w duszach swoich, będzie właśnie samaż ta modlitwa,
która jest dobrem dającym wszystkie inne dobra, albowiem ona nas łączy z Bogiem,
źródłem dobra wszelkiego” (22). Wskazywał szczególnie na modlitwę myślną, której
bracia mieli poświęcać przynajmniej pół godziny dziennie, „najlepiej z rana”
(23–24). Szczególny nacisk kładł na życie sakramentalne. Bracia mieli
się spowiadać co tydzień, codziennie uczestniczyć we Mszy św. i nawiedzać Najśw. Sakrament oraz często przystępować do Komunii św. („społeczność nasza idzie za pragnieniem Kościoła […], aby co dzień przystępowali
do Komunii świętej”) (25–27, 33–35). Raz do roku mieli odbywać rekolekcje
przez osiem dni (28). Z innych praktyk codziennych zalecał różaniec (31).
O. Semenenko pamiętał także o konieczności formacji intelektualnej braci.
„Bracia – pisał – zajmować się będą wedle możności czytaniem dobrych i świętych książek” przynajmniej „pół godziny na dzień” (29–30). Ks. Piotr bardzo
silnie akcentował także potrzebę stałego pamiętania o Bożej obecności oraz
kierowania się w pracy nad sobą Bożą miłością, z której wypływa prawdziwa
miłość bliźniego (36–40, 57–58). Braci zachęcał do „spełniania z dobrej
woli ślubów zakonnych” i podał odpowiednią im wykładnię (41–56). Co do
zadań zewnętrznych, o. Semenenko wyznaczył trzy: wychowanie, któremu
poświęca najwięcej uwagi (par. 62–73), apostolstwo poprzez prowadzenie parafii i świadczenie miłosierdzia (68–75), rozszerzanie czci ku Niepokalanie Poczętej Bogarodzicy Dziewicy Maryi (76–77). Zajęcia dla duchownych
opisuje w następujących słowach: „Kapłani zajmować się będą wszelkiego rodzaju usługami apostolskimi, ale mianowicie zarządem Parafii, w tymże duchu
i sposobie jak Bracia zakonni” (69) oraz: „W tem zaś wszystkiem to głównie na
celu mieć będą, aby Królestwo Boże przynajmniej w ich Parafii zakwitło, i do
tego przyszło by wszyscy wierni stanowili jedną świętą rodzinę” (71).
Reguła Wielka (1850 r.)
Reguła napisana na V Kapitule Generalnej (21 XI 1849 – 8 III 1850) zwana
jest „wielką”, ponieważ była twórczym rozwinięciem charyzmatu Bogdana
Jańskiego i dookreśleniem się młodej wspólnoty, niejako zapisaniem własnej
tożsamości317. Składała się z wprowadzenia, czterech części zasadniczych
oraz zakończenia. Całość zawierała 434 paragrafy. Wprowadzenie określało
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
83
1.44. Pierwsza strona Reguły z 1850 r.
cel i zadania Zgromadzenia. Część I opisywała życie zakonne, część II życie
apostolskie, a część III życie społeczne Zgromadzenia. Część IV podejmowała
problem wychowania nowych członków wspólnoty. Reguła kończyła się
zawierzeniem Matce Bożej318.
W Regule z 1850 roku wyraźnie określono formy życia apostolskiego
(część II). Sposobami „rozszerzania Królestwa Bożego” (par. 168) miały być:
działalność naukowa, nauczycielska i wychowawcza (rozdział IV), aktywność pisarska i wydawnicza (rozdział V), kaznodziejstwo (rozdział VI),
posługa sakramentalna (rozdział VII) oraz uczynki miłosierdzia (rozdział
VIII). Wydaje się, że szczególnie dużą uwagę zwrócono na pracę naukową,
pisarską i wychowawczą (rozdział IV i V). „Działanie zaś swoje apostolskie
na drodze naukowej wywierać myśli, jeżeli się Bogu spodoba, przez nauczanie po szkołach, tak świeckich jak duchownych, tudzież przez pisma” – można
przeczytać w par. 172. Do wszystkich przedmiotów zmartwychwstańcy mieli
podchodzić, zawsze pamiętając, że Bóg jest źródłem i celem wszelkiej wie-
316
Reguła Braci Dobrowolnych, [w:] Zmartwychwstańcy i laikat, Kraków 1998, s. 11–20; J. Dolina,
Bracia zewnętrzni, [w:] tamże, s. 82.
317
F. Grzechowiak, T. Kaszuba, R. Kurtz, Reguła życia, Kraków 1995, s. 16.
318
Reguła Braci Zmartwychwstania P. N. Jezusa Chrystusa [dalej: Reguła 1850], [w:] P. Smolikowski,
Historya Zgromadzenia…, t. III, dz. cyt., s. 342–417.
84
Rozdział I
dzy (par. 169–170). Właśnie w edukacji widzieli najskuteczniejszą możliwość wpływu na formowanie nowego pokolenia świeckich i duchownych.
Z kolei rozdział VI, zatytułowany O rozszerzaniu Słowa Bożego przez
kaznodziejstwo, szczególnie zaleca trzy sposoby „opowiadania” słowa Bożego:
katechetyczny, homiletyczny i kazania właściwie (par. 188–192). Członkowie
Zgromadzenia mieli także podejmować posługę „dawania ćwiczeń duchownych
tak prywatnie jak publicznie, tak świeckim jak i duchownym i zakonnym
osobom. Ponieważ nauki rekolekcyjne niezmierną korzyść w duszach sprawiają, przetoż Zgromadzenie będzie się starało mieć, jak najwięcej członków
usposobionych do tej posługi“ (par. 193). Największym prawidłem w materii
przepowiadania miała być pamięć, iż kaznodzieja nie głosi „swego własnego
słowa, ale Słowo Boże” (par. 195). Przypominano także o starannym przygotowaniu się kaznodziei (par. 199).
Ciekawym wydaje się rozdział VII pt. O Służbie Bożej i o Rozdawaniu
Sakramentów, poświęcony w całości liturgii. Według ks. prof. Stefana Koperka CR jest to jeden z wyraźnych znaków duchowego wpływu dom Prospera
Guérangera319. Szesnaście paragrafów (200–215) kładzie nacisk na głębokie
przeżywanie tajemnic sakramentalnych, gorliwe ich szafowanie oraz troskę
o przestrzeganie przepisów liturgicznych. „Sprawując tedy tak wielkie tajemnice, kapłani nasi ciągle na to pamiętać mają, że to jest dzieło Boże; spełniać
je przeto będą, jako słudzy Boży i zastępcy Chrystusa, z największym przejęciem się, ze świętym namaszczeniem, z godnością i powagą; a jako odpowiedzialni za zbawienie bliźnich, ze wszelką pilnością i czujnością” (par. 202).
Tematowi formacji została poświęcona cała IV część Reguły. Rozdział I omawia „warunki na które uważać należy w przyjmowaniu do Zgromadzenia”,
zalecając dokładne badanie oznak powołania. Rozdział II i III, jako dotyczące
formacji zakonnej (o postulacie i o nowicjacie), nie są w obszarze naszego
bezpośredniego zainteresowania. Na większą uwagę zasługuje natomiast rozdział IV: „O Alumnacie”. Składa się on z 16 paragrafów (416–431). Według
Reguły w alumnacie dopełnia się „ukształcenie naukowe” kandydata (par. 416).
Rzeczywiście, większość paragrafów tego rozdziału, nie licząc tych omawiających zagadnienia organizacyjne domu alumnatu, poświęconych zostało
formacji intelektualnej (par. 423–429). Warto w tym miejscu przytoczyć je
w pełnym brzmieniu:
423. Zwykły alumnat trwa lat pięć.
424. Jeżeliby który z alumnów w tym przeciągu czasu nie skończył nauk,
lub niedoszedł wieku naznaczonego do złożenia ślubów, alumnat jego przedłuża
się do tego kresu.
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
426. Okres nauk każdego z alumnów trwa, według jego potrzeby, od roku jednego
do lat siedmiu.
427. Nauki te głównie będą się składały z nauk filozoficznych i z nauk teologicznych, z dodaniem nauk pomocniczych.
428. Nauki te mają być wykładane w duchu opisanym w części II tej Reguły.
W tymże duchu uczniowie pobierając nauki, mają szukać Chrystusa jako końca
wszelkiej wiadomości i mądrości.
429. Pozwala się i, owszem, zaleca się tym, którzy do tego osobną zdatność i pociąg
mieć będą, zajmować się nie tylko wyżej wyrażonymi, ale i wszelką inną nauką, o ile
do Chrystusa się odnosi, a wszystkie odnosić się powinny.
430. Nade wszystko zaleca się alumnom Zgromadzenia aby, przez ciąg nauk
swoich, nie zaniedbywali z szczególną gorącością zwracać się do modlitwy; idąc
za przestrogą Apostoła: Wiedza nadyma a miłość buduje (1 Kor. 8, 1)320.
W lekturze powyższych paragrafów szczególną uwagę przyciąga indywidualne podejście do toku studiów danego kleryka, uzależnione od jego zdolności intelektualnych. Nie bez znaczenia pozostaje otwartość, a nawet zalecenie zdobywania wiedzy także z dziedzin pozateologicznych.
Reguła z 1850 roku została doprecyzowana na kapitule generalnej, która
miała miejsce w Mentorelli w dniach 20–30 lipca 1857 roku. Wtedy to uściślony został cel Zgromadzenia. Za główną działalność przyjęto apostolat wychowania w różnych jego formach oraz prowadzenie parafii. Ojciec Piotr Semenenko wyobrażał sobie, iż „w kole ich działania [zakonników] jest środek
i obwód. Na obwodzie jednostkami są parafie. W środku Seminarya i Kollegia, i własne domy Nowicyatu i posiłków duchownych”321.
Niezwykle nowatorsko przedstawiała się wizja prowadzenia parafii jako
wspólnoty wspólnot. W koncepcji zarysowanej przez o. Semenenkę na uwagę
zasługuje współdziałanie trzech elementów: wychowania młodego pokolenia, współpracy świeckich oraz pracy zgromadzeń żeńskich. Proboszcz „poza
sprawowaniem zarządu parafią miał być ojcem duchownym i przełożonym
nad wszelkiego typu dziełami prowadzonymi we wspólnocie parafialnej.
Tak pojęta funkcja proboszcza wymagała nie tylko fachowo-intelektualnego
przygotowania, lecz ogromnego autorytetu osobistego, wypływającego z dojrzałości duchowej”322. Z przyjęcia takiej wizji posługi kapłańskiej musiały wynikać stosowne implikacje w formacji duchowieństwa.
320
425. W każdym razie, po ukończeniu nauk, ma jeszcze odbyć rok alumnatu
w domu, do którego będzie przeznaczony.
319
S. Koperek, Dom Prosper Guéranger – inspirator…, dz. cyt., s. 74.
85
Reguła 1850, par. 423–430.
P. Semenenko, Wystąpienie na Kapitule Generalnej w dniu 22 lipca 1857 r., [w:] tegoż, Pisma o. Piotra Semenenki, ACRR, sygn. brak (mps), t. IV, s. 10; por. P. Smolikowski, Historya Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, kserokopia rkpsu, ACRR, sygn. brak, zeszyt 6, s. 90.
322
E. Jabłońska-Deptuła, Parafia w zmartwychwstańczej myśli…, dz. cyt., s. 57.
321
86
Rozdział I
Reguła i Konstytucje z 1882 roku
Kolejne modyfikacje w zasadach, którymi miało kierować się Zgromadzenie, poczyniono na X Kapitule Generalnej (Rzym, 22 V – 22 VII 1880 r.).
Były one dziełem ostatniego z żyjących Założycieli – o. Piotra Semenenki
CR. To właśnie ta Reguła (spisana w 1882 r.) stała się podstawą wszystkich
następnych – aż do dnia dzisiejszego323.
1.45. Pierwsza strona Reguły z 1850 r.
W Regule z 1882 roku wśród prac apostolskich podejmowanych przez
zmartwychwstańców w apostolacie wychowawczym na pierwszy plan wysunięto formację przyszłego duchowieństwa: „Z pośród różnych rodzajów
wychowania, Zgromadzenie na pierwszym miejscu stawia wychowanie kleryków i z największą radością będzie wykonywało to zadanie, jeśli Biskupi
polecą” (par. 179). Zagadnieniu temu poświecono 7 paragrafów (179–185)
składających się na rozdział XIX, zatytułowany „De educandis clericis”.
Stanowi on zbiór konkretnych wskazówek wychowawczych, które zostaną
teraz omówione.
Pierwsza z nich dotyczy bezpośrednio formatorów, którzy powinni zdawać
sobie sprawę z doniosłości ich zadania. Dlatego też „bracia zajęci wychowaniem do kapłaństwa” mają to robić „z największą troską, pilnością, przygotowaniem i zapałem”. Także „szczerze starać się będą, aby każdy z nich stał
się żywym przykładem męża apostolskiego i mógł powiedzieć z Apostołem:
Bądźcie naśladowcami moimi jak ja jestem naśladowcą Chrystusa (1 Kor
11, 1)” (par. 180). Druga wskazówka nakłada na wychowawców obowiązek
dokładnego rozeznania powołania kandydatów, zaznaczając, że „nie wy-
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
87
starcza dobra wola kandydata, lecz trzeba
łaski Boskiego wezwania której nikt nie
ma, jeśli nie został wybrany i posłany przez
Pana” (par. 181). Kolejna dotyczy konieczności wdrażania alumnów w modlitwę i życie wewnętrzne („obcowanie z Bogiem”)
(par. 182). Następne polecenie skupia się na
„przekazywaniu wiedzy” i przestrzega profesorów, aby „nauka, przez nich podawana,
nie była ludzka, lecz całkowicie Boża” (par.
1.46. Teczka z aktami kapituły z 1880 r.
183). W końcu, w całym procesie formacji
wychowawcy „dołożą wszelkich starań, aby ich alumni stali się doskonałymi
uczniami Chrystusa i Jego prawdziwymi apostołami, przede wszystkim zaś, by
ich intencja była zawsze czysta i święta, przez co nie będą mieli w całym swoim
posługiwaniu nic innego przed oczyma, jak tylko chwałę Bożą. A wtedy stanie
się to, że zawsze będą czynili tylko to, co Chrystus przez nich zamierza czynić”
(par. 184). Ostatni paragraf rozdziału wyraża nadzieję, że tak uformowani
kapłani staną się „prawdziwymi apostołami Królestwa Bożego” oraz zaczynem, który „przerobi na lepsze całą społeczność ludzką” (185).
Z kolei w Konstytucjach, zawierających szczegółowe normy odnośnie do
organizacji życia Zgromadzenia, znajduje się rozdział „De Rectore Alumnatus” (XIV), który składa się z 8 paragrafów (nr 205–212). Konstytucje stwierdzają, że rektorem powinien być kapłan „tak uczony i dojrzały, by z pomocą
łaski Bożej mógł podołać wielkiemu trudowi wychowania nowego pokolenia
dla Zgromadzenia” (par. 207)324. Szczególnie cenny pod względem celów formacyjnych jest paragraf 208. Podajemy go tutaj w całości:
W kierowaniu Alumnami Rektor będzie pilnie czuwał nie tylko nad wysiłkiem,
który wkładają w studia, lecz także nad ich postępem w życiu duchowym: by młodzieńcy oddani naukom nie odwracali swego umysłu od Boga, jedynego swego
celu i aby wzrastali na drodze swego powołania. Nauczy ich przeto tak myśleć i sądzić,
by nic nie przyjmowali bez zastanowienia, według zewnętrznych pozorów i lekkomyślnie, lecz rozważali wszystko zgodnie z prawdą. Nauczy żyć i działać według
prawdy i miłości, aby w nich wszystko było rozumne, miłe, zgodne z sobą i doskonałe w najwyższym stopniu325.
W powyższym paragrafie można zauważyć wyraźne odbicie myśli Założycieli Zgromadzenia, aby w wychowaniu kapłanów panowała harmonia
pomiędzy formacją intelektualną i duchową. Pojawia się także sformułowanie „prawdą i miłością”, które zostało przyjęte jako motto Zgromadzenia.
323
Regula et Constitutiones Congregationis a Resurrectione Domini Nostri Jesu Christi [dalej: Reguła
1882], Roma 1882, [w:] The Rule and Constitutions of the Congregation of the Resurrection 1842–1967,
ed. J. Iwicki, Rome 1967, s. 157–272.
324
325
Tekst polski za: Synopsa Reguł i Konstytucji zmartwychwstańczych, red. M. Walczyk, Kraków 1996, s. 62.
Tamże.
88
Rozdział I
Podsumowując, w pierwszych regułach Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego znajdują się wyraźne odniesienia do formacji kapłańskiej. Po
pierwsze, w regułach nakreślone zostały wysokie ideały życia i posługi kapłańskiej. Szczególny nacisk został położony na głoszenie słowa Bożego oraz
troskę o właściwe sprawowanie i głębokie przeżywanie liturgii. Zmartwychwstańcy mieli stanowić wzór do naśladowania dla księży diecezjalnych,
szczególnie w prowadzeniu parafii, które miały być zorganizowane jako
wspólnoty wspólnot, z wielkim zaangażowaniem ludzi świeckich. Po drugie,
konkretnym środowiskiem formacyjnym miały być stowarzyszenia duchownych, które za główny cel obrałyby pogłębianie życia wewnętrznego oraz
rozwój intelektualny księży. Po trzecie, reguły dawały pierwszeństwo nauce
i wychowaniu. Był to wyraz stosunku Jańskiego do wykształcenia i edukacji
ogółu, a szczególnie kapłanów326. W apostolacie wychowawczym na czoło wysunięto troskę o formację przyszłego duchowieństwa. Wypracowano i opisano w regułach konkretne wskazówki formacyjne, a mianowicie: 1) gruntowne rozeznawanie powołania, 2) konieczność wdrażania w modlitwę i życie
duchowe (zjednoczenie z Bogiem), 3) kształtowanie czystej intencji, czyli
czynienia wszystkiego na chwałę Bożą, 4) indywidualne podejście do toku
studiów kandydata, 5) dbanie o harmonijny rozwój sfery duchowej i intelektualnej. Natomiast niejako warunkiem skuteczności formacji według podanych zasad miał być przykład życia wychowawców. Na koniec można z całą
pewnością stwierdzić, że idee zawarte w pierwszych regułach Zgromadzenia
są skodyfikowaną myślą Założycieli Zmartwychwstańców.
Kapłaństwo było bardzo wysoko cenione przez Założycieli Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego. Sługa Boży Bogdan Jański, sługa Boży
ks. Piotr Semenenko CR i ks. Hieronim Kajsiewicz CR zdawali sobie sprawę
z doniosłości i świętości tego stanu. Uważali, że kapłani stanowią „sól dla ziemi i światłość dla świata”327. Dlatego wysuwali dezyderaty, aby każdy powołany jak najlepiej odpowiedział na Boże wezwanie i gorliwie współpracował
z łaską. Szybko jednak zrozumieli, że sama pobożność tutaj nie wystarczy.
Zachęcali więc do wejścia na drogę zjednoczenia z Bogiem oraz wskazywali
środki ku temu. Jednocześnie stawiali bardzo wysokie wymagania dotyczące
formacji intelektualnej. Sami będąc wzorami harmonijnego połączenia świętości i wiedzy, tych dwóch niezwykle ważnych aspektów życia kapłańskiego, zachęcali księży i alumnów do prowadzenia głębokiego życia duchowego oraz umiłowania nauki. Konieczność integralnego wzrostu tych dwóch
obszarów (nauki i cnoty, rozumu i wiary, wiedzy i świętości) stała się motywem przewodnim ich wszystkich wysiłków formacyjnych.
Założyciele Zmartwychwstańców promowali rozważanie słowa Bożego
i zgłębianie nauki ojców Kościoła, ukazywali odwieczne piękno liturgii, odważnie wychodzili poza skostniałe schematy, inspirowali i podejmowali nowa326
327
A. Kardaś, Droga charyzmatyczna…, dz. cyt., s. 293.
Reguła 1882, par. 180.
Wizja kapłaństwa i formacji duchowieństwa...
89
torskie metody duszpasterskie. Byli prorokami swoich czasów i prawdziwymi
reformatorami Kościoła z dwóch powodów. Po pierwsze, sami stali się wzorami doskonałości chrześcijańskiej i kapłańskiej. Po drugie, dążąc do odnowy,
podjęli się pracy nad podniesieniem poziomu duchowego i intelektualnego
duchowieństwa, a chcieli rozpocząć od właściwej formacji nowego pokolenia
kapłanów. Uważali to za swoje szczególne powołanie.
Podsumowując treści zawarte w pierwszym rozdziale, można pokusić się
o syntezę celów, wskazówek i metod formacyjnych zawartych w myśli pierwszych zmartwychwstańców oraz we wczesnych regułach Zgromadzenia. Oto one.
1. Troska o nowe powołania oparta na kontaktach osobistych oraz
umożliwianie dzieciom zdobywania wykształcenia.
2. Nacisk na właściwe rozeznanie powołania kandydata do stanu
duchownego.
3. Ukazywanie wysokich ideałów życia i posługi kapłańskiej.
4. Unikanie pośpiechu w formacji.
5. Harmonia w formacji duchowej i intelektualnej.
6. Aspekty formacji duchowej:
♦♦ konieczność wdrażania w modlitwę wspólnotową
i osobistą, szczególnie myślną,
♦♦ życie duchowe pojmowane jako zjednoczenie z Bogiem,
♦♦ kształtowanie czystej intencji, czyli czynienia wszystkiego
na chwałę Bożą,
♦♦ rozważanie słowa Bożego,
♦♦ częste korzystanie z sakramentów spowiedzi i Komunii św.,
♦♦ konferencje ascetyczne,
♦♦ promowanie uczestnictwa w rekolekcjach kapłańskich,
♦♦ troska o głębokie przeżywanie liturgii oraz o jej piękno,
♦♦ synowskie nabożeństwo do Matki Bożej,
♦♦ ukazywanie świętych, zwłaszcza polskich, jako wzorów
do naśladowania.
7. Aspekty formacji intelektualnej:
♦♦ zalecenie studiowania na najlepszych uczelniach
i styczności z wybitnymi wykładowcami,
♦♦ zachęta do poszerzania wiedzy poza specjalizację
teologiczną,
90
Rozdział I
♦♦ osobista lektura, szczególnie Pisma Świętego, ojców
Kościoła, dzieł świętych oraz współczesnych autorów,
także pozycji hagiograficznych,
♦♦ nauka języków biblijnych oraz nowożytnych,
♦♦ indywidualne podejście do toku studiów kandydata.
Rozdział II
8. Przykład życia wychowawców jako warunek skuteczności formacji
według powyższych wskazówek.
9. Wspólnota budowana na wzór zdrowej rodziny jako właściwe
środowisko formacyjne, w tym bardzo istotna rola małej wspólnoty
formacyjnej.
10. Wierność nauce Kościoła i hierarchii kościelnej, budowanie
przywiązania do Ojca Świętego i Stolicy Apostolskiej, rozpalanie
miłości do Kościoła.
11. Propagowanie zdrowego patriotyzmu kapłańskiego (służba
Bogu najlepszą formą służby ojczyźnie).
12. Wpływ formacyjny na duchowieństwo spoza Zgromadzenia
poprzez przykład własnego życia i posługi, zakładane
stowarzyszenia kapłańskie oraz poprzez czasopisma i książki
(cel: pogłębianie życia wewnętrznego oraz rozwój intelektualny
księży).
Tak uformowany kapłan byłby w stanie sprostać posłannictwu troski
o rozszerzanie Królestwa Bożego w duszach ludzkich. Z mocą sprawowałby
posługę szafarza sakramentów, głosiciela słowa Bożego i kierownika duchowego. Nie uciekałby także przed aktualnymi wyzwaniami, poszukując nowych
form duszpasterskich. A przede wszystkim kierowałby parafią jako organiczną
wspólnotą wiernych, skoncentrowaną na Jezusie Chrystusie, przez którą miał
dokonywać się podstawowy proces odrodzenia religijnego społeczeństwa,
jak zakładali to Założyciele Zmartwychwstańców.
Instytucje formacyjne
Zgromadzenia
Zmartwychwstania
Pańskiego
Od samych początków istnienia Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego apostolat wychowawczy stanowił jedną z jego najważniejszych form
posługi. W pracy edukacyjnej szczególnie troszczono się o kandydatów do
stanu duchownego. Placówki o różnym charakterze miały zapewniać właściwą
atmosferę powołaniową. Za bezpośrednią formację do kapłaństwa członków
Zgromadzenia odpowiadały alumnaty, wyższe seminaria duchowne i kolegia.
Zmartwychwstańcy prowadzili także kilka instytutów przygotowujących
klerdiecezjalny i zakonny. Mowa o St. Jerome’s College i Resurrection College w Kanadzie oraz St. Mary’s College w Stanach Zjednoczonych, których
wkład w formację duchowieństwa był wybitny.
1. Ośrodki troszczące się
o powołania
Do ośrodków troszczących się o powołania można zaliczyć prowadzone
przez Zgromadzenie szkoły, internaty, niższe seminaria duchowne oraz nowicjaty zakonne. Wprawdzie nie były one sensu stricto instytucjami formującymi
kapłanów, ale umożliwiały zdobycie wykształcenia przez potencjalnych kandydatów do kapłaństwa. Jednocześnie troszczyły się o właściwy klimat duchowy,
tak potrzebny do dobrego rozeznania oraz odpowiedzialnego podejścia do
łaski powołania do stanu duchownego.
92
Rozdział II
Szkoły
Zmartwychwstańcy rozpoczęli pracę w USA w roku 1866. Głównym
zadaniem duszpasterstwa polonijnego, jakie sobie postawili, było organizowanie nowych parafii oraz ośrodków oddziaływania społecznego, szczególnie placówek edukacyjnych. Najważniejszą szkołą prowadzoną przez
zmartwychwstańców było Kolegium św. Stanisława Kostki w Chicago (St. Stanislaus College 1890, 1930–1999 jako Weber High School), otwarte we wrześniu 1890 roku. Pierwszymi zmartwychwstańcami prowadzącymi placówkę
byli ks. Józef Halter CR (doświadczony i oddany nauczyciel, kierował szkołą
i prowadził większość kursów) oraz ks. Jan Piechowski CR. Szkoła była przeznaczona pierwotnie dla synów polskich imigrantów, ale już 9 lat później została
uznana przez całą polską społeczność emigracyjną Stanów Zjednoczonych
za wiarygodną instytucję edukacyjną1.
2.1. Kościół oraz Kolegium
św. Stanisława Kostki w Chicago
(widok z 1892 r. ).
2.2. Ks. Józef Halter CR.
Jednym z głównych zadań szkoły było promowanie powołań. Nadzieja,
że w Kolegium znajdą wykształcenie kandydaci na duchownych, nie zawiodła. Wszyscy pierwsi absolwenci Kolegium, którzy ukończyli naukę w 1897
roku, wstąpili do Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego i zostali wspaniałymi kapłanami. Byli to: Władysław Kwiatkowski (późniejszy przełożony
generalny), Franciszek Repiński, Jan Nagorznik, Jan Sobieszczyk i Antoni
Bocian2.
W Kolegium prowadzono także jednoroczny kurs filozofii, mający na celu
przygotowanie studentów do kursu teologicznego w seminarium duchownym.
W roku akademickim 1914/1915 wykładane przedmioty tego kursu wyglądały następująco: filozofia (cztery lekcje tygodniowo przez dwa semestry), ła1
J. Iwicki, The First One Hundred Years. A study of the Apostolate of the Congregation of the
Resurrection in the United States 1866–1966, Rome 1966, s. 155–156; J. Iwicki, Charyzmat
Zmartwychwstańców. Historia Zgromadzenia Zmartywchwstania Pańskiego, t. II (1887–1932), tłum.
W. Mleczko, J. Piątkowska-Osińska, B. Tischner, Kraków-Kielce 2007, s. 46–47; A. Brożek, Polonia
amerykańska 1854–1939, Warszawa 1977, s. 151–152.
2
J. Iwicki, The First One Hundred Years…, dz. cyt., s. 169.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
93
cina (pięć lekcji tygodniowo przez dwa semestry), greka (cztery lekcje tygodniowo przez
dwa semestry), astronomia (dwie lekcje tygodniowo przez dwa semestry), geometria analityczna (dwie lekcje tygodniowo przez dwa
semestry), zaawansowana algebra (cztery
lekcje tygodniowo przez dwa semestry),
j. angielski (cztery lekcje tygodniowo przez
dwa semestry), ekonomia polityczna (jedna
lekcja tygodniowo przez dwa semestry), apologetyka (dwie lekcje tygodniowo przez dwa
2.3. Nowy budynek
semestry), j. polski (dwie lekcje tygodniowo Kolegium św. Stanisława Kostki.
przez dwa semestry)3.
Do 1915 roku wyświęcono na kapłanów ponad 40 absolwentów Kolegium
św. Stanisława, a ówczesny arcybiskup Chicago Quigley zauważył, że „archidiecezya chicagowska prawie wyłącznie czerpie kandydatów do stanu duchownego z Kollegium św. Stanisława”. Wielu wychowanków Kolegium zostało
także przyjętych do Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego4.
Szkoła nieustannie się rozwijała i rozrastała, tak pod względem ilości
uczniów, jak i budynków. W roku 1926 było już 300 uczniów. W roku 1930
dla uczczenia pamięci arcybiskupa Józefa Webera CR5 zmieniono jej nazwę,
która odtąd miała brzmieć Weber High School. Szkoła nadal dynamicznie
się rozwijała pod kierownictwem kolejnych zmartwychwstańców. Do 1985 roku
wydała ok. 15 000 absolwentów. Niestety z powodu niskiego napływu uczniów
w czerwcu 1999 roku Archbishop Weber High School została zamknięta6.
Z Weber High School w 1952 roku wyrosło katolickie technikum: Gordon
Technical High School (pierwsza tego typu szkoła w archidiecezji chicagowskiej). Szkole nadano imię wybitnego zmartwychwstańca, ks. Franciszka Gordona (1860–1931). Był to zasłużony kapłan i działacz polonijny. Święcenia
kapłańskie otrzymał w 1889 roku w Rzymie. Pracował jako profesor i rektor
Kolegium św. Stanisława Kostki w Chicago, a także Kolegium w Adrianopolu. Był prowincjałem chicagowskim, redaktorem tygodnika „Wiara i Ojczyzna”, „Macierz Polska” oraz „Dziennika Chicagowskiego”. Ogłosił drukiem
szereg książek. Za swoją niebywałą aktywność duszpasterską został odznaczony w 1924 roku papieskim orderem „Pro Ecclesia et Pontifice”, a tak3
Kolegium Świętego Stanisława Kostki w Chicago, Illinois. Księga Jubileuszowa 1914–1915, s. 80, 423,
466–467.
4
Kolegium Świętego Stanisława Kostki…, dz. cyt., s. 266–267; J. Iwicki, The First One Hundred Years…,
dz. cyt., s. 170, 173; W. Kwiatkowski, Co nam daje religia i Kościół…, dz. cyt., s. 10.
5
Józef Weber (1846–1918) od 1895 r. biskup pomocniczy we Lwowie. W 1906 r. wstąpił do Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego. Od 1909 r. pracował w Ameryce Północnej. Zob. rozdział 4.4.
6
J. Iwicki, The First One Hundred Years…, dz. cyt., s. 158–159; W. Mleczko, Instytucje edukacyjne zmartwychwstańców. Zarys historii i działalności, ZHT 12(2006), s. 169; [b.a.], Szkoła średnia im. arcyb.pa Webera na progu II stulecia, „Notitiae. Congregatio a Resurrectione Domini Nostri Jesu Christi” [dalej: „Notitiae”] 1/1990 (t. 17), s. 1–7; Weber High School Alumni Directory 1985, New York 1985, s. XI.
94
Rozdział II
2.4. Abp Józef Weber CR.
2.5. Ks. Franciszek Gordon CR.
że „Polonia Restituta” (1930 roku). Nieźle malował, a niektóre jego obrazy
do dziś zdobią zmartwychwstańcze kościoły7. W swojej pięćdziesięcioletniej
historii Gordon Tech wydało ponad 16 000 absolwentów. W tej liczbie
znalazło się wielu nieprzeciętnych kapłanów, lekarzy, prawników, polityków, biznesmenów, artystów, muzyków, strażaków, policjantów, nauczycieli,
wychowawców i wielu innych8.
Zmartwychwstańcy zakładali i prowadzili także kilka innych szkół w Stanach Zjednoczonych. Na prośbę biskupa Ch. Buddy z diecezji San Diego założyli w 1947 roku pierwszą katolicką szkołę średnią w Fontanie (Kalifornia)
o nazwie Newman High School. W swojej jedenastoletniej historii szkoła
wydała 196 absolwentów. Została zamknięta w roku 1958 na skutek niskiej
liczby uczniów, spowodowanej faktem założenia przez biskupa innej katolickiej szkoły średniej w bardziej dogodnej lokalizacji. Z kolei ks. Jan Dzielski CR
zorganizował w latach 1957–1958, na prośbę tego samego biskupa, technikum o nazwie Rockne Technical High School w El Cajon w Kalifornii.
Po ustabilizowaniu się funkcjonowania szkoły oddano ją pod zarząd diecezji9.
Niezmiernie ważną dla formacji przyszłych kapłanów placówką było
St. Mary’s College, której zostanie poświęcone więcej miejsca pod koniec
niniejszego rozdziału.
Zmartwychwstańcy prowadzili szkoły także w Kanadzie, gdzie przybyli
w 1857 roku. W 1864 roku założyli St. Jerome’s College (Kolegium św. Hieronima), które okazało się najbardziej prestiżową, a także kluczową dla wychowania przyszłych duchownych szkołą katolicką w prowincji Ontario. Początki
tej instytucji, nierozłącznie związane z postacią ks. Ludwika Funckena CR,
oraz jej dalsze losy zostaną opisane w czwartej części tego rozdziału.
7
J. Iwicki, Resurrectionist Charism. A History of the Congregation of the Resurrection, vol. III (1932–
1965), Rome 1992, s. 383–384; E. T. Janas, J. Wahl, Dictionary of American Resurrectionists 1865–
1990, 2nd Updated Edition, Chicago, Illinois 1991, s. 48–49.
8
W. Mleczko, Instytucje edukacyjne zmartwychwstańców. Zarys historii i działalności, ZHT 12(2006),
s. 170–171.
9
J. Iwicki, The First One Hundred Years…, dz. cyt., s. 159–160, 166; tenże, Resurrectionist Charism…,
dz. cyt., s. 153–154.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
95
Oprócz wymienionych zmartwychwstańcy w Kanadzie prowadzili także
Scollard Hall oraz St. John’s College. W 1929 roku biskup D. J. Scollard,
ordynariusz diecezji Sault Ste. Marie, poprosił Zgromadzenie Zmartwychwstania Pańskiego o założenie humanistyczno-ekonomicznej męskiej szkoły
średniej w North Bay. Niezwłocznie przystąpiono do budowy odpowiedniej
siedziby i kolegium o nazwie Scollard Hall otworzyło swoje podwoje dla
pierwszych studentów już jesienią 1931 roku. W 1959 roku w szkole uczyło
się 194 internów oraz 170 eksternów. Kadra pedagogiczna składała się z 14
zmartwychwstańców (12 kapłanów i 2 braci) oraz jednego nauczyciela świeckiego. Z powodu trudności finansowych i personalnych Kolegium w 1985
roku połączyło się z żeńską szkołą średnią, przybierając nazwę St. Joseph-Scollard Hall Secondary School. Tym samym Zgromadzenie zakończyło
swoją misję w tym miejscu10.
St. John’s College (Kolegium św. Jana) w Brantford (Ontario) od momentu
swojego powstania w 1941 roku było szkołą diecezjalną, ale w latach 1951–
1978 to właśnie zmartwychwstańcy byli jej dyrektorami: ks. F. Dentinger
(1951–1959), ks. W. Lalonde (1959–1965), ks. H. Hayes (1965), B. Hennessy
(1965–1969), P. Mackan (1969–1971), J.-L. Shanks (1971–1975), J. J. Johnstone (1975–1978) 11.
Próbując w tym miejscu się zatrzymać, aby pochylić się nad rolą powyższych placówek w promowaniu powołań do kapłaństwa, to przykładowo można
podać, iż w roku 1961 na dziewięciu wyświęconych w Prowincji Ontario-Kentucky zmartwychwstańców czterej to absolwenci Scollard Hall, a jeden ukończył St. John’s College12.
W apostolacie edukacyjnym Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego
ważne miejsce zajmowało także Collegio Aterno. W 1932 roku, na prośbę
miejscowego biskupa, zmartwychwstańcy przejęli katolickie kolegium założone w Peskarze (Włochy) pięć lat wcześniej. Była to szkoła z internatem
(część uczniów szkoły mieszkało w internacie). Jej celem było dać młodym
chłopcom prawdziwie integralne wychowanie: w wymiarze moralnym, religijnym, obywatelskim oraz fizycznym, „na chwałę Bogu i dla dobra Ojczyzny”13. W roku 1949 w szkole o trzech poziomach: podstawowym, średnim
i liceo uczyło się ponad 400 uczniów, z czego 130 internów. W 1959 roku
kolegium przyjęło pod swój dach 19 alumnów niższego seminarium prowa10
Prospectus of Scollard Hall, North Bay College, North Bay, Ontario, Academic Year 1938–1939, s.
4–5; J. A. Wahl, In the Hope of Resurrection. An Illustrated History of the Ontario-Kentucky Province
of the Congregation of the Resurrection, Waterloo 2007, s. 88–91, 118–120, 165–168; J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 575; J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 552. Zob. także www.
npsc.ca (odczyt z 27 III 2012) .
11
J. A. Wahl, Reflections on the History of the Congregation of the Resurrection, [w:] How Could We
Sorrow? Essays on the Resurrection, ed. M. W. Higgins, University of St. Jerome’s College Press, Waterloo, Ontario, Canada 1989, s. 14; J. A. Wahl, In the Hope…, dz. cyt., s. 197; J. Iwicki, Resurrectionist
Charism…, dz. cyt., 171–173, 234.
12
[b.a.], A priest is taken from among men…, „The Resurrection Bulletin” No. 2, Vol. 3, July 1961, s. 13–15.
13
Collegio Aterno diretto dai PP. Resurrecionisti, Pescara 1934, s. 3.
96
Rozdział II
dzonego przez Zgromadzenie w Albano. Dwa lata później niższe seminarium
przestało istnieć – zostało wchłonięte przez Kolegium. W latach 60. XX w.
nabór do Collegio Aterno zmniejszał się z powodu otwierania nowych szkół
publicznych w okolicy. Z końcem roku szkolnego 1984/1985 kolegium zostało
zamknięte. Wśród racji przemawiającym za zamknięciem przedstawiono takie jak: brak personelu, duży spadek liczby internistów, poważny deficyt finansowy na przestrzeni ostatnich kilku lat14. Praca zmartwychwstańców była
owocna, a oni sami cieszyli się uznaniem i sympatią mieszkańców całego
regionu. Kolegium wychowało liczne szeregi młodych ludzi odznaczających
się uczciwością i przygotowanych do życia zawodowo. Ich odpowiedzialne
stanowiska we wspólnotach lokalnych są najlepszym świadectwem 50-letniej
pracy zmartwychwstańców w Peskarze15.
2.6. Collegio Aterno.
2.7. Nauczyciele i uczniowie Collegio Aterno (lata 60. XX w.).
14
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 19–21, 141, 205, 292–293, 552; [b.a.], Kronika rzymska, „Notitiae” 2/1984, s. 1; [b.a.], Kronika rzymska, „Notitiae” 3/1984, s. 1.
15
[b.a.], 50-lecie Zmartwychwstańców w Peskarze, „Notitiae” 2/1983, s. 6.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
97
Internaty
Ważne miejsce w zmartwychwstańczej trosce o powołania kapłańskie
zajmowały internaty. Pod koniec XIX w. na ziemiach polskich utworzono
dwie takie placówki: Internat Ruski we Lwowie oraz Zakład Wychowawczy w Krakowie. Ogólny zarys metod i celów wychowawczych był taki sam
w obu instytutach: wychowywano w duchu religijno-patriotycznym, pracowano nad wyrobieniem samodzielności oraz silnego i prawego charakteru16.
Oczywiście aplikacja tych założeń w poszczególnych zakładach musiała się
różnić: inaczej wyglądała w Krakowie, gdzie wychowywano młodzież polską, a całkiem inaczej we Lwowie, gdzie trudzono się nad wychowywaniem
elit ukraińskich.
Pierwszy na ziemiach polskich dom zakonny
zmartwychwstańców został założony we Lwowie jesienią 1880 roku przez ks. Waleriana
Kalinkę CR. To właśnie w tym miejscu powstał
Internat Ruski, który rozpoczął swoją działalność już w styczniu 1881 roku. Głównym celem
zakładu było przygotowanie świeckiej elity oraz
kandydatów na kapłanów, wiernych Kościołowi
katolickiemu i swojej własnej kulturze ukraińskiej. Jego działalnością osobiście był zainteresowany papież Leon XIII. Tam przecież mogłyby
się kształtować kadry misjonarzy dla Bliskiego 2.8. Ks. Walerian Kalinka CR.
Wschodu17.
Na temat tej instytucji powstało już kilka opracowań. Najbardziej wartościową monografią jest praca magisterska ks. Pawła Miętkiego CR pt. Internat
ruski XX. Zmartwychwstańców we Lwowie (1881–1939). Kształcenie inteligencji ukraińskiej (WT PAT, Kraków 1993). Ostatnio powstała kolejna rozprawa magisterska w tym temacie: O. Walerian Kalinka CR i o. Paweł Smolikowski CR jako prekursorzy działalności wychowawczej zmartwychwstańców
na rzecz Rusinów we Lwowie w latach 1881–1891, autorstwa Mikołaja Lipitaka CR (WT UPJPII, Kraków 2011).
Początkowo internat był przeznaczony dla młodzieży ruskiej (ukraińskiej), jednak w późniejszych latach zdecydowano się przyjmować także
młodzież polską, co miało przyczynić się do pojednania polsko-ukraińskiego.
Każdego roku wzrastała liczba zapisów, tak że do 1886 roku było już ponad
sześćdziesięciu uczniów (w późniejszych latach liczba chłopców dochodziła
do stu pięćdziesięciu). Internat stał się modelową instytucją i wkrótce zdobył
uznanie miasta. W czasie pierwszej wojny światowej funkcjonował zaledwie
przez kilka miesięcy. W roku 1920 w internacie przebywało pięćdziesięciu
16
Przepisy dla uczniów pozostających w zakładzie wychowawczym XX. Zmartwychwstańców, b.m., b.r.
(prawdopodobnie Kraków – Lwów 1934 r.), s. 30–31.
17
P. Semenenko, Dziennik, t. IV, dz. cyt., s. 485–486 (23 V 1882).
98
Rozdział II
uczniów. W roku szkolnym 1936/37 było ich sześćdziesięciu. Zmartwychwstańcy zostali zmuszeni do opuszczenia Lwowa po II wojnie światowej.
Okazałe budynki przejęli sowieci18.
2.9. Internat Ruski we Lwowie.
Założycielem i pierwszym rektorem internatu był ks. Walerian Kalinka CR
(1881–1883). Jego sukcesorem został utalentowany pedagog ks. Paweł Smolikowski CR (1883–1888). Kolejnymi rektorami byli mianowani przez przełożonych Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego następujący kapłani:
Władysław Marszałkiewicz (1888–1889), Paweł Smolikowski (1889–1891),
Franciszek Ksawery Wilemski (1891–1902), Jakub Jagałła (1902–1905), Tadeusz Olejniczak (1905–1907), Adolf Netczuk (1907–1914), Jakub Jagałła oraz
Piotr Pietryka (1914–1922), Teodor Dembiński (1922–1928), Wojciech Cyrwus (1928–1930), Eugeniusz Jabłoński (1930–1931), Władysław Kosiński
(1931–1935), Tadeusz Przybyłowicz (1935–1939)19.
Niewiele wiemy o losach wychowanków po opuszczeniu internatu. Część
z nich wstąpiła do Seminarium Ruskiego i została kapłanami diecezjalnymi obrządku wschodniego. Niektórzy wstąpili do zakonów: bazylianów albo
zmartwychwstańców. Z pewnością kilku z nich kontynuowało naukę i przygotowanie do święceń kapłańskich w Rzymie, przede wszystkim w Kolegium
Greckim. Jednakże tylko niewielki procent absolwentów obierał stan duchowny.
Taką sytuację można tłumaczyć faktem, iż zmartwychwstańcy kładli mocny
akcent na właściwe rozeznanie powołania. Przykładowo w 1890 roku bilans
powołań wyglądał następująco: do seminarium diecezjalnego wstąpiło dzie18
J. Mrówczyński, Osiedlenie zmartwychwstańców w Polsce, „Vexillum Resurrectionis” (76)1980, s.
1–51; tenże, Ks. Walerian Kalinka. Życie i działalność, Poznań – Warszawa – Lublin 1972, s. 516–582;
J. Iwicki, Charyzmat..., t. I, dz. cyt., s. 462–468; tamże, t. II, dz. cyt., s. 264, 536–539; tenże, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 31, 89–90; W. Kwiatkowski, Historia…, dz. cyt., s. 317–320; W. Osadczy,
„Internat Ruski” księży zmartwychwstańców we Lwowie na drodze pojednania polsko-ukraińskiego,
[w:] Rola świeckich w Kościele w świetle spuścizny duchowej Wacława Lipińskiego, Bogdana Jańskiego i współczesnych wyzwań. Materiały z polsko-ukraińskiej konferencji naukowej z 15 maja 2007,
red. E. Wilkowski, Chełm 2007, s. 45–54.
19
P. Miętki, Internat ruski XX. Zmartwychwstańców we Lwowie (1881–1939). Kształcenie inteligencji
ukraińskiej, Kraków 1993 (mps), s. 51, 54.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
99
więciu wychowanków internatu, do bazylianów pięciu, do Kolegium Greckiego
w Rzymie pojechało trzech, a zmartwychwstańcy przyjęli dwóch20.
Ks. Paweł Smolikowski CR, wieloletni wychowawca w internacie, w następujący sposób tłumaczył specyfikę misji zmartwychwstańców we Lwowie:
Głównym naszym celem było wychowanie chłopców do kapłaństwa, a więc karmić ducha prawdziwie kapłańskiego, a tych, którzy nie mieli powołania, karmić
duchem prawdziwie katolickim. Nie byłoby trudno dopuścić licznych kandydatów
do stanu duchownego, gdy w mniemaniu Rusinów stan taki nie wymaga wielkiego
poświęcenia, choć wynosi do najwyższego stopnia w społeczeństwie i zabezpiecza
ich przyszłość. Trzeba dorzucić wreszcie, że nie wymaga od nich wiele, w porównaniu z wybraniem innego zawodu, gdyż często nie mają środków, aby mogli podjąć i odbywać studia na Uniwersytecie. Dlatego prawie wszyscy uczniowie klasy ósmej gimnazjum ruskiego, wchodzą do Seminarium, z wyjątkiem niektórych,
bardziej zdolnych, którzy mogli łatwiej znaleźć inną karierę na świecie. Takie były
zdolności młodzieży wychowywanej w gimnazjum i była ona tak przeciętna, że kiedy
np. jeden z naszych uczniów z klasy VI gimnazjalnej okazał chęć zostania księdzem, koledzy jego bardzo się temu dziwili i nie chcieli wierzyć dlatego, że był on
prymusem w klasie […]. Naszym zadaniem w Internacie było więc nie tylko budzenie powołań, ale i powstrzymywanie wielu, którzy nie okazywali żadnego znaku
powołania, przed obraniem stanu duchownego21.
2.10. Sługa Boży ks. Paweł Smolikowski CR.
20
P. Smolikowski, Eksperymenty pedagogiczne, [w:] tegoż, O wychowaniu. Zbiór tekstów pedagogicznych, Kraków 2010, s. 64, 66; P. Miętki, Internat ruski XX. Zmartwychwstańców we Lwowie (1881–1939)…, dz. cyt., s. 66–67; J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski CR
(życie i dzieło), Kraków 2000, s. 272; P. Smolikowski, Zakład Wychowawczy XX. Zmartwychwstańców
we Lwowie, [w:] tegoż, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 218.
21
P. Smolikowski, Eksperymenty pedagogiczne, dz. cyt., s. 52–53.
100
Rozdział II
Kluczową rolę w selekcji powołań odgrywało działające w Internacie Ruskim
Bractwo Matki Bożej od Powołania. Należeli do niego chłopcy pragnący
dobrze rozeznać powołanie do stanu duchownego. Jego celem było „wymodlić wytrwanie w tym powołaniu i wzajemnie sobie pomagać”22. Bractwo
miało odrębną sypialnię, osobne studium oraz specjalny program formacyjny.
Członkowie byli zobowiązani do codziennych wspólnych modlitw (rano rozmyślanie trwające 5–10 min., wieczorem rachunek sumienia), do cotygodniowej spowiedzi oraz do pilności w pracy. Wspólnie odprawiali czytanie
duchowne, a raz w tygodniu wysłuchiwali konferencji księdza rektora (żywoty świętych, wyjaśnianie Reguły bractwa). Bractwo posiadało swój własny
zarząd. Raz w miesiącu wybierano przełożonego, czyli prefekta, który miał
przywilej mieszkania w jednoosobowym pokoju. Zorganizowano także specjalną biblioteczkę, składającą się z pozycji hagiograficznych. Wydawano
także wewnętrzne pismo pt. „Zwanie” (Powołanie)23.
Bractwo Matki Bożej od Powołania posiadało własny regulamin oraz
modlitwy, które uzyskały aprobatę arcybiskupa Sylwestra Sembratowicza
(1821–1900), a następnie wydane jako broszurka pod koniec stycznia 1884
roku we Lwowie. Regulamin, składający się z 10 punktów, zachęcał do wzajemnego wspierania się, pracy nad sobą, umartwienia, znoszenia bez szemrania wszelkich przeciwności, trwania w obecności Boga, życia w prawdzie,
codziennych wspólnych modlitw i rachunku sumienia, nie tracenia czasu,
modlitwy w intencji nawrócenia Rosji, modlitwy za ojczyznę i za papieża,
cotygodniowej spowiedzi, codziennego czytania duchownego24.
Wyjątkową rolę Bractwa w odsiewie niewłaściwych kandydatów do kapłaństwa ks. P. Smolikowski CR wspominał w następujących słowach:
Pierwszym, dość znamiennym faktem, było to, że podczas gdy w gimnazjum ruskim
prawie wszyscy chcieli zostać księżmi i gdy prawie każdy, kto wchodził do naszego Internatu, objawiał pragnienie wstąpienia do stanu duchownego, to w Bractwie
przeciwnie, na 50 uczniów tylko szesnastu dążyło do poświęcenia się Bogu w kapłaństwie. Było wielu, którzy przebywali czas pewien w Bractwie, a później występowali, nie mając nawet cienia myśli o tym, by zostać kapłanem. Zdarzało się nawet,
że bardzo przykładny uczeń wszedłszy do Bractwa, zmieniał się nagle na gorszego.
Wszystko go złościło, niecierpliwiło, otoczenie duchowne wyraźnie mu nie odpowiadało. Ale zawsze były drzwi otwarte: wychodził, wydalony z Bractwa i zaraz
wracał do porządku. Gdyby nie było tej furtki, można przypuszczać, że niejeden
instytucje formacyjne zgromadzenia...
chłopiec zmarnowałby charakter, gdyby był zmuszony dłużej pozostawać w nieodpowiedniej dla siebie atmosferze25.
Tym sposobem w Bractwie naturalnie dokonywał się przesiew kandydatów do kapłaństwa. Zostawali w nim ci, co mieli rzeczywiste powołanie,
a pozostali odchodzili, zniechęceni do obrania stanu duchownego z powodu
niewłaściwych motywacji. Pozytywne skutki takiego podejścia oraz całego
procesu formacyjnego w internacie ujął sam o. Smolikowski, pisząc o wychowankach: „Widzieliśmy, że oni później, gdy wchodzili do Seminarium Ruskiego,
trzymali się mocno w wierze katolickiej: dziwne tak mówić o seminarium, ale
kto zna okoliczności, rozumie, że mamy słuszność, radując się z pozostania
tam naszych uczniów dobrymi katolikami”26.
Internat Ruski we Lwowie działał w latach 1881–1939. Niestety nie można
stwierdzić, ile czasu działało Bractwo Matki Bożej od Powołania i czy funkcjonowało po wyjeździe ks. P. Smolikowskiego ze Lwowa (1891). Dodajmy,
że podobne bractwo działało w Bułgarii.
Osiem lat po założeniu Internatu Ruskiego we Lwowie podobna placówka
została założona w Krakowie. Charakter pracy jednak znacznie się różnił
w tych dwóch miastach. Inaczej prowadziło się apostolat wychowawczy we
Lwowie, kulturalnie i narodowościowo zróżnicowanym, a inaczej w Krakowie – w środowisku w dużej mierze religijnie i kulturowo jednolitym.
Instytut o nazwie Zakład Wychowawczy Księży Zmartwychwstańców
został otworzony w Krakowie w 1889 roku przy ul. Łobzowskiej, gdzie zmartwychwstańcy mieszkali od 1886 roku. Internat dla chłopców powierzono
pieczy ks. Władysława Marszałkiewicza CR. Funkcjonowanie zakładu oparte było
na nowoczesnych zasadach pedagogicznych. W internacie zastosowano system
wychowawczy zmartwychwstańców, wypróbowany w podobnych zakładach
działających w Ameryce Północnej i Bułgarii, którego jedną z najważniejszych cech było wdrażanie do samodzielności27.
2.11. Ks. Władysław Marszałkiewicz CR z wychowankami internatu (1889 r.).
22
Przepisy i modlitwy Bractwa Matki Bożej od Powołania, [w:] P. Smolikowski, O wychowaniu…,
dz. cyt., s. 220.
23
P. Smolikowski, Eksperymenty pedagogiczne, dz. cyt., s. 54–57, 65; J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz
Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 271–273; P. Miętki, Internat ruski XX. Zmartwychwstańców we Lwowie
(1881–1939)…, dz. cyt., s. 70.
24
Przepisy i modlitwy Bractwa Matki Bożej od Powołania, dz. cyt., s. 220–225.
101
25
P. Smolikowski, Eksperymenty pedagogiczne, dz. cyt., s. 55.
Tamże, s. 64.
27
[b.a.], Zmartwychwstańcy w Polsce. Szkic historyczny obecnych placówek, Poznań 1954, ACRR,
sygn. brak (mps), s. 11; Internat w Krakowie, Acta Capituli Generalis 1893, ACRR 62929 (rkps).
26
102
Rozdział II
Zakład miał na celu wychowanie młodzieży męskiej w przedziale wiekowym od 8 do 15 roku życia. Wykształcenie intelektualne miała ona zdobywać w krakowskich gimnazjach państwowych lub prywatnych, stosownie do
woli i zamożności rodziców uczniów. W Zakładzie przebywało w roku szkolnym średnio pięćdziesięciu internów. Oto dokładna liczba uczniów w przykładowych latach: 1890 – 13, 1891 – 10, 1892/3 – 15, 1948/9 – 55, 1949/50
– 7328. W sprawozdaniu na kapitułę generalną z 1893 roku na temat internatu
krakowskiego można przeczytać: „Zakład kieruje się zupełnie naszym systemem wychowania” oraz „Młodzież oprócz wychowania i kierunku moralnego odpowiedniemu duchowi naszego Zgromadzenia, pobiera lekcye katechizmu, francuskiego, niemieckiego, muzyki i gimnastyki”29.
W czasie I wojny światowej działalność Zakładu była zawieszona. Natomiast w okresie międzywojennym liczba wychowanków przekroczyła 5030.
Niezwykle ważną rolę odegrał tenże internat w czasie trwania II wojny światowej. W latach 1939–1945 był on miejscem tajnego nauczania. W powojennych latach internat rozwinął się jeszcze bardziej, osiągając w roku szkolnym
1946/1947 rekordową liczbę 103 zapisanych wychowanków. Z kolei na początku roku szkolnego 1948/49 w internacie mieszkało 55 chłopców, a w roku
1949/50 było ich 7331.
Uczniowie, którzy mieli powołanie zakonne i kapłańskie, korzystali z dodatkowych nauk duchowych i przygotowywali się do matury. Sytuacja taka miała
miejsce także podczas okupacji niemieckiej, gdy kilku chłopców na kompletach
tajnego nauczania ukończyło szkołę średnią i rozpoczęło studia teologiczne32.
W 1949 roku nastąpiło połączenie Zakładu z nowo tworzonym niższym
seminarium, natomiast formalne zamknięcie datuje się na 1951 roku Zdecydowano, aby prowadzić tylko niższe seminarium i otworzyć przy nim gimnazjum33.
W ciągu ponad 60 lat istnienia (1889–1951) Zakład wykształcił wiele
wartościowych osób. Niektórzy z nich wstąpili do lazarystów, dominikanów,
czy Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie. Niestety do Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego wstępował niski procent wychowanków. Z całą pewnością byli to m.in.: Piotr Kobus, Józef Gruca i Jan Marian
Traczyński34.
28
W. Mleczko, Instytucje edukacyjne zmartwychwstańców…, dz. cyt., s. 174; Internat w Krakowie…,
dz. cyt.; M. Gawlik, Pierwszych lat dziesięć – szkic do dziejów prowincji, „Resurrectio et Vita. Pismo
Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców” 10/2008, s. 160.
29
Internat w Krakowie…, dz. cyt.
30
B. Micewski, Zarys dziejów Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców, ACRR, sygn. brak (mps), s. 16.
31
[b.a.], Zmartwychwstańcy w Polsce…, dz. cyt., s. 11; B. Micewski, Zmartwychwstańcy w diecezji
krakowskiej, „Analecta Cracoviensia” XXIV(1992), s. 337; M. Gawlik, Pierwszych lat dziesięć…,
dz. cyt., s. 160.
32
B. Micewski, Zmartwychwstańcy w diecezji krakowskiej, dz. cyt., s. 349.
33
W. Mleczko, Instytucje edukacyjne zmartwychwstańców…, dz. cyt., s. 174–175.
34
B. Micewski, Zarys dziejów Polskiej Prowincji…, dz. cyt., s. 16; W. P. Pełka, Zakład Wychowawczy
Księży Zmartwychwstańców w Krakowie w latach 1889–1951, Kraków 2000 (mps), s. 73.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
103
Rektorami Zakładu Wychowawczego Księży Zmartwychwstańców w Krakowie byli następujący kapłani: Władysław Marszałkiewicz CR (1889–1895),
Jakub Jagałła CR (1895–1902), Franciszek Pieczyński CR (1902–1904),
Piotr Pietryka CR (1904–1912), Teodor Dembiński CR (1912–1913), Franciszek Komorowski CR (1913–1916 oraz 1921–1926), Władysław Miernik
CR (1926–1929), Józef Pruszyński CR (1929–1932), Tadeusz Przybyłowicz
CR (1932–1935), Władysław Kosiński CR (1935–1937), Franciszek Bem CR
(1937–1948), Józef Kamieniecki CR (1948–1949), Franciszek Anders CR
(1949–1952)35. W tym okresie było także 21 wicerektorów, przeważnie młodych księży. Zdarzyło się jednak w tym gronie czterech kleryków i jeden
świecki. Prefektami sal studium bywali starsi wychowankowie-studenci36.
Na temat tej instytucji powstały dotychczas dwie prace magisterskie: A. Wróblewicz CR, Internat krakowski Księży Zmartwychwstańców w latach 1889–
1951 (PWT, Kraków 1982); W. P. Pełka CR, Zakład Wychowawczy Księży Zmartwychwstańców w Krakowie w latach 1889–1951 (WT PAT, Kraków 2000).
Niższe seminaria duchowne
2.12. Małe seminarium zmartwychwstańców w Rzymie. W środku siedzi o. Jakub Jagałła CR
(przełom XIX i XX wieku?).
Chociaż już w 1870 roku arcybiskup Franciszek Ksawery Wierzchlejski
(1803–1884) pragnął powierzyć zmartwychwstańcom prowadzenie małego
seminarium we Lwowie37, to jednak pierwsze niższe seminarium Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego zostało założone dopiero około 1890
roku. Zorganizował je w Rzymie ks. Walerian Przewłocki CR. W 1893 roku
kształciło się w nim siedmiu seminarzystów, z których trzech zostało zmartwychwstańcami: Aristeo Simoni, Adolfo Lanciotti oraz Salvatore Baccarini.
Ten ostatni przez wiele lat będzie pracował w Kolegium Polskim oraz zosta35
B. Micewski, Sto lat zmartwychwstańców w Krakowie, „Wiadomości Polskiej Prowincji Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa” 11/1984, s. 346.
36
Wykaz pomocników rektorów zob. B. Micewski, Zarys dziejów Polskiej Prowincji…, dz. cyt., s. 17.
37
P. Semenenko, List do W. Witkowskiego z 14 I 1870, [w:] tegoż, Listy, t. XI, Rzym 2006, s. 67.
104
Rozdział II
nie pierwszym biskupem w Zgromadzeniu. Na zajęcia („studia klasyczne”)
wychowankowie uczęszczali do Szkoły św. Apolinarego. Przedsięwzięcie
zamknięto w 1896 roku ze względu na zbytnie obciążenie finansowe Zakonu oraz niski wskaźnik uczniów wstępujących do nowicjatu. Jednakże już
w kolejnym roku ks. P. Smolikowski zdecydował się ponownie uruchomić
niższe seminarium, tym razem pod kierownictwem ks. Michała Jagłowicza
CR. W październiku 1899 roku przyjęto do tego seminarium sześciu członków Kongregacji św. Jozafata, założonej przez ks. Żyskara (Giscard), uwięzionego przez rząd rosyjski. W 1901 roku w niższym seminarium na Mentorelli przebywało dwunastu uczniów (poniżej 15 roku życia) pozostających
pod kierownictwem ks. Walentego Lanciottiego CR. Opiekowali się nimi
i nauczali ich ks. Aristeo Simoni CR, kl. Piotr Jani CR, a później także ks. Józef
Giunta CR. Celem wysiłków było przygotowanie chłopców do nowicjatu.
Z powodów finansowych Rada Generalna Zgromadzenia zamknęła formalnie
tę instytucję 12 października 1902 roku38.
Do pomysłu powrócono w roku 1932. Ks. M. Jagłowicz CR wespół
z ks. J. Schaefferem CR i ks. L. Scafuro CR zorganizowali niższe seminarium w mieście Capua, gdzie arcybiskup S. Baccarini CR i jego sekretarz
ks. T. Kasztelan CR mogliby doglądać kandydatów. Uczniowie uczęszczali do
Liceo e Gimnasio podlegające pod Seminario Metropolitano di Capua. To przedsięwzięcie trwało tylko 6 lat: 1932–1938. W tym czasie wykształciło dziesięciu
chłopców, z których czterech wstąpiło do zmartwychwstańców, ale tylko dwóch
zostało wyświęconych na kapłanów. Byli to Mario Lolli oraz Mario Troiani39.
Kolejną próbę otwarcia niższego seminarium mającego na celu promowanie włoskich powołań podjął w 1949 roku ks. John Mix, przełożony generalny zmartwychwstańców w latach 1947–1959. Utworzono je w położonym
w pobliżu Rzymu Albano, w domu o nazwie Villa Resurrezione. Rektorem
mianowano ks. Mario Troiani CR. Pomocą w administracji służył br. Hamilcar Baroncini CR. Po trzech latach w małym seminarium było już 14 chłopców, a w 1953 roku – 16. Trzech z nich złożyło podanie o przyjęcie do Zgromadzenia. Pierwsze śluby złożyli 3 października 1955 roku. W zakonie ostał
się tylko jeden z nich: Adriano Ciminelli. W grudniu 1955 roku w małym seminarium kształciło się już 21 uczniów pod kierunkiem ks. Mario Lolli CR (rektor
w latach 1952–1956). Nadzieje na dalszy rozwój seminarium i włoskie powołania rozwiały się wraz ze zmianą rektora. W 1956 roku został nim ks. Joseph
Kent CR, który jak się później okazało, nie miał odpowiednich predyspozycji do pełnienia tej funkcji. W 1959 roku niższe seminarium (19 chłopców)
przeniesiono z Albano do Peskary, gdzie działało do 1961 roku. Tam rektorem
został ks. Gerald Rich CR, a od wakacji 1961 roku ponownie ks. Mario Lolli
CR. W grudniu 1961 roku zostało już tylko 3 seminarzystów, więc zdecydo38
J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 181–182, 197; W. Kwiatkowski, Historia…, dz. cyt., s. 359,
365, 374; J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 384–385.
39
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 18–19, 356; W. Kwiatkowski, Historia…, dz. cyt., s. 458.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
105
wano, że będą uczęszczali do Collegio Aterno. Wtedy to niższe seminarium
zmartwychwstańców we Włoszech przestało istnieć40.
W innych miejscach posługi Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego
także podejmowano dzieło troski o powołania kapłańskie poprzez niższe seminaria. Na terenie Polski określano je mianem „małego seminarium” i uważano
za „instytucję dla zdobywania kandydatów do Zgromadzenia”41.
We Lwowie małemu seminarium dał początek ks. Paweł Smolikowski CR,
gdzie w latach 1889–1895 młodsi chłopcy (równocześnie z alumnami z wyższego seminarium) byli przygotowywani do studiów teologicznych. Pierwszymi małoseminarzystami byli: Izydor Kopczyński, Karol Faliński, Adolf
Różnicki, Kamiński, Skierski, Taranowicz, Kruszyński. Zmartwychwstańcem
został tylko A. Różnicki. Te początki niższego seminarium nie miały bezpośredniej kontynuacji, jednak przy internatach lwowskim i krakowskim istniały
grupy chłopców, którym zmartwychwstańcy pomagali duchowo i materialnie
w rozwoju i realizacji powołania kapłańskiego i zakonnego42.
Z kolei w Krakowie podobne grupy chłopców gromadzono przy domu
zakonnym przy ul. Łobzowskiej, szczególnie za przełożeństwa ks. Józefa Gieburowskiego CR (1908–1914) i ks. Franciszka K. Wilemskiego CR (1914–
1920), a także ks. Wojciecha Niemiera CR (1933–1938). Ta sytuacja utrzymywała się nawet podczas okupacji hitlerowskiej, kiedy to kilku takich
chłopców przerabiało program szkoły średniej na tajnych kompletach i przygotowywało się do podjęcia studiów filozoficzno-teologicznych43.
Po II wojnie światowej, w 1945 roku, udało się formalnie otworzyć małe
seminarium. Wychowanków umieszczono w budynku przy ul. Batorego 8,
a opiekę nad nimi powierzono ks. Edmundowi Przybyle CR44. W roku 1947
w Krakowie mieszkało 20 małoseminarzystów. W tymże roku rektorem został
ks. Franciszek Anders CR45. W 1949 roku małe seminarium połączono z internatem. W 1951 roku internat całkowicie zlikwidowano, a dla małoseminarzystów otwarto własne gimnazjum, które zatrudniało 12 zakonnych i świeckich
nauczycieli na czele z rektorem 46.
40
J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 205, 292; J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt.,
s. 131, 196–197.
41
[b.a.], Zmartwychwstańcy w Polsce…, dz. cyt., s. 11–12.
42
Zob. B. Micewski, Zarys dziejów Polskiej Prowincji…, dz. cyt., s. 9.
43
B. Micewski, Zmartwychwstańcy w diecezji krakowskiej, dz. cyt., s. 339; M. Perzyński, Zmartwychwstańcy w Polsce, [w:] Zmartwychwstańcy w dziejach Kościoła i narodu, dz. cyt., s. 98.
44
Edmund Przybyła (1908–1980), wyświęcony na kapłana w r. 1939.
45
Franciszek Anders (1913–1985), został kapłanem w r. 1939.
46
J. Marecki, Likwidacja Niższego Seminarium Duchownego Księży Zmartwychwstańców w Krakowie
w 1952 roku w świetle zachowanych dokumentów aparatu bezpieczeństwa, [w:] Introibo ad altare Dei.
Księdzu Profesorowi Stefanowi Koperkowi CR z okazji 70-lecia urodzin i 45-lecia kapłaństwa, Kraków
2008, s. 936; [b.a.], Zmartwychwstańcy w Polsce…, dz. cyt., s. 12.
106
Rozdział II
Niestety już 3 lipca 1952 roku władze państwowe w swojej szeroko zakrojonej akcji47 zlikwidowały tę instytucję oraz zajęły jej pomieszczenia. W tym
momencie seminarium liczyło 73 chłopców. Małoseminarzyści zdołali zdać
maturę – część z nich w Krakowie, a część w Poznaniu – pod opieką rektorów
alumnatu i mistrza nowicjatu na Woli Duchackiej w Krakowie48.
Niższe seminarium zmartwychwstańców przy ul. Łobzowskiej (Batorego)
w Krakowie oficjalnie działało w latach 1945–1952. Rektorami tej placówki byli
ks. Edmund Przybyła CR (1945–1947) oraz ks. Franciszek Anders CR (1947–
1952)49. Można przypuszczać, że najbardziej znanym wychowankiem tej placówki jest arcybiskup Stanisław Nowak (ur. 1935), który w latach 1979–1984
był rektorem Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie, a później (1984–2011) pełnił posługę ordynariusza częstochowskiego50.
Kolejną próbę, tym razem skuteczną (placówka działała pięćdziesiąt lat),
podjęto w Poznaniu, gdzie 1 września 1958 roku w domu zakonnym zmartwychwstańców (ul. Dąbrówki 4) założono Niższe Seminarium Duchowne
im. Bogdana Jańskiego. Pierwszym rektorem został ks. Mieczysław Sarnecki CR. Do 1981 roku seminarzyści matury musieli zdawać eksternistycznie w liceach państwowych, chociaż naukę pobierali na miejscu. Od 1981
roku, dzięki staraniom ks. Henryka Rojka CR, seminarium otrzymywało na
każdy rok szkolny prawa państwowej szkoły ogólnokształcącej. Decyzją Kuratora Oświaty w Poznaniu z 10 maja 1993 roku seminarium na stałe otrzymało
status prawny państwowej szkoły niepublicznej51.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
107
Do niższego seminarium prowadzonego przez Polską Prowincję Zmartwychwstańców przyjmowani byli „kandydaci, którzy pragną pielęgnować
zasiane w ich sercach ziarno powołania i pójść wielkodusznie za Chrystusem
Zmartwychwstałym”52. W związku z tym program formacji duchowej zakładał codzienny udział we Mszy św., wspólne poranne i wieczorne modlitwy,
comiesięczny dzień skupienia oraz rekolekcje adwentowe i wielkopostne.
Ponadto uczniów zachęcano do modlitwy osobistej, znalezienia stałego kierownika duchowego, częstego i regularnego korzystania z sakramentu pojednania, a także do czytania Pisma Świętego53. Do programu nauczania zostały
wpisane przedmioty związane z perspektywą studiów filozoficzno-teologicznych i przynależności do Zgromadzenia Zmartwychwstańców. Wszyscy wychowankowie na czas trwania nauki zamieszkiwali w seminarium, a kontakt
z rodziną utrzymywali m.in. poprzez regularne wyjazdy do domu54.
Liczba alumnów w przykładowych latach wyglądała następująco: 1965
– 72, 1973 – 75, 1986 – 87, 1992 – 72. W roku 2000 w niższym seminarium
przebywało 50, a w 2003 – 40 wychowanków55. W następnych latach nabór
okazał się jeszcze mniejszy, co doprowadziło do decyzji o zamknięciu tej instytucji. Ostatni uczniowie opuścili mury Niższego Seminarium Duchownego
im. Bogdana Jańskiego w 2008 roku.
Rektorami niższego seminarium zmartwychwstańców w Poznaniu byli:
ks. Mieczysław Sarnecki CR (1958–1960), ks. Tadeusz Świtek CR (1960–
1969), ks. Stefan Duda CR (1969–1972), ks. Zdzisław Korcz CR (1972–1976),
ks. Gerard Janikowski CR (1976–1979), ks. Józef Dolina CR (1979–1981),
ks. Henryk Rojek CR (1981–1992), ks. Ryszard Burda CR (1992–1994),
ks. Bernard Hylla CR (1994–1997), ks. Artur Kardaś CR (1997–2004)56,
ks. Andrzej Napiecek CR (p.o. 2004), ks. Rafał Golina CR (2004–2008).
Zgodnie ze wskazaniami dokumentów Kościoła Niższe Seminarium
Duchowne im. B. Jańskiego w Poznaniu pielęgnowało ziarno powołań zasiane w młodych sercach i starało się je wstępnie rozpoznawać i rozwijać. Bez
przesady można powiedzieć, że ta placówka przez długie lata była „kopalnią
powołań”57. Około 100 absolwentów przyjęło później święcenia kapłańskie.
2.13. NSD Zmartwychwstańców w Poznaniu (lata 60. XX w.).
47
J. Marecki, Likwidacja niższych seminariów zakonnych na terenie woj. krakowskiego w 1952 r., [w:]
Kościół Katolicki w czasach komunistycznej dyktatury. Między bohaterstwem a agenturą. Studia i materiały, t. 1, red. R. Terlecki, J. Szczepaniak, Kraków 2007, s. 135–164.
48
J. Hebda, Likwidacja Niższego Seminarium Duchownego Zgromadzenia Zmartwychwstańców
w Krakowie w 1952 roku, ZHT 13–14/2008, s. 186; M. Perzyński, Zmartwychwstańcy w Polsce…, dz.
cyt., s. 98–99; J. Marecki, Likwidacja niższych seminariów zakonnych…, dz. cyt., s. 139, 141.
49
B. Micewski, Zmartwychwstańcy w diecezji krakowskiej, dz. cyt., s. 339–340; tenże, Zarys dziejów
Polskiej Prowincji…, dz. cyt., s. 10.
50
W. Pełka, Zakład wychowawczy Księży Zmartwychwstańców…, dz. cyt., s. 73–74; G. Polak, Kto jest
kim w Kościele, Warszawa 1999, s. 261.
51
A. Kardaś, Krótka historia seminarium, „CResce” 4(1998/99), s. 25; S. Marchel, Początki Niższego Seminarium Duchownego Zmartwychwstańców w Poznaniu, „CResce” 1(1995/96), s. 89–92. Więcej nt. historii i działalności zob. pismo „CResce. Rocznik NSD CR” (7 numerów wydawanych w latach 1996–2003).
52
Niższe Seminarium Duchowne Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców, Regulamin (red. B. Hylla
CR), Poznań 1996, pkt 2.
53
Tamże, pkt 15–19, 35, 36.
54
W. Mleczko, Instytucje edukacyjne zmartwychwstańców…, dz. cyt., s. 177.
55
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1965 [dalej: Catalogus], s. 42; Catalogus
1975, s. 69; M. Perzyński, Zmartwychwstańcy w Polsce, dz. cyt., s. 108; Catalogus 1992, s. 52; A. Kardaś,
Sprawozdanie ks. Rektora Niższego Seminarium Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców im. Bogdana
Jańskiego w Poznaniu na XVI Kapitułę Prowincjalną za okres 1998–2001, „CResce. Rocznik NSD CR”
7(2003), s. 40–47; Catalogus 2004, s. 53.
56
B. Micewski, Zarys dziejów Polskiej Prowincji…, dz. cyt., s. 10; Catalogus 1992, s. 52; Catalogus 2003, s. 53.
57
Folder Niższego Seminarium Duchownego Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców im. Bogdana Jańskiego w Poznaniu, b.m., b.r., ACRK, sygn. brak; M. Gawlik, Pierwszych lat dziesięć…, dz. cyt., s. 161.
108
Rozdział II
Większość z nich została zmartwychwstańcami, ale w tej liczbie można znaleźć także księży diecezjalnych czy z innych zakonów i zgromadzeń58.
Kończąc opisywanie działalności niższych seminariów duchownych prowadzonych przez zmartwychwstańców, nie wolno zapomnieć, że placówki o tym
charakterze mieściły się także w Bułgarii. Były skierowane przede wszystkim do wiernych obrządku wschodniego, dlatego też zostaną szerzej opisane
w kolejnym rozdziale.
Nowicjaty
Podstawowym miejscem formacji w każdym zakonie czy zgromadzeniu
są nowicjaty. Jednakże intensywna praca duchowa, jaka ma w nich miejsce,
świetnie wypełnia zapotrzebowanie na pogłębioną duchowość, wymaganą od
kandydata do kapłaństwa. Dlatego nowicjat może zostać określony także jako
miejsce wzrostu w powołaniu kapłańskim.
Pierwszym nowicjatem u zmartwychwstańców był niewątpliwie Domek
Jańskiego, o którym można było przeczytać więcej w pierwszym rozdziale.
Po osiedleniu się wspólnoty w Rzymie oraz formalnym zawiązaniu zakonu
powstała konieczność urządzenia przestrzeni do odbywania kanonicznej próby. Początkowo nowicjat miał miejsce w jedynym domu zmartwychwstańców
w Wiecznym Mieście, czyli przy ul. Vicolo del Mortaro 58. W latach 1850–
1855 mistrzem nowicjatu był o. Tomasz Brzeska CR. Od roku 1859 nowicjatem kierował o. P. Semenenko. W tym czasie nowicjat przeniesiono do
winnic na przedmieściach Rzymu, zwanych Camillucia. Najpierw nowicjat
był podzielony narodowościowo: nowicjusze Polacy mieszkali w Camillucia,
a nowicjusze Włosi na Mentorelli. Ponieważ taki układ okazał się bardzo niepraktyczny, obie grupy zostały połączone i wszyscy zamieszkali w Camillucia. W październiku 1863 roku nowicjat został przeniesiony do rzymskiego
domu Zgromadzenia przy Via Paolina 30, byłego konwentu sióstr niepokalanek. W tym czasie o. Semenenko ułożył regulamin domowy nowicjatu. Od
1863 roku w kierowaniu nowicjatem pomagał mu ks. Julian Feliński CR59.
W roku 1867 mistrzem nowicjatu był sam generał Zgromadzenia, o. Hieronim Kajsiewicz CR. Nowicjatem zajmował się bardzo sumiennie: często
dawał konferencje, odmawiał brewiarz z nowicjuszami, co kilkanaście dni
przeprowadzał poufną rozmowę z każdym nowicjuszem, chadzał z wychowankami na spacery i zawsze był z nimi na rekreacjach. O. Hieronim formował
młodzież zakonną w duchu prostoty, w potrzebie nieustannego zwracania się
do Pana Boga, który jest Miłością, i bez którego nic uczynić nie można. Wpajał nowicjuszom umiłowanie woli Bożej oraz konieczność przeświadczenia
o własnej nędzy i nicości. Można jeszcze dodać, że o. Kajsiewicz odznaczał się wyjątkową miłością bliźniego, którą doskonale umiał przelewać
58
59
Księga Alumnatu, t. 1–4, ACR, sygn. brak (rkps).
J. Iwicki, Charyzmat..., t. I, dz. cyt., s. 225–226, 610.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
109
w serca innych. Co ciekawe, wprowadził do nowicjatu ćwiczenia kaznodziejskie: nowicjusze klerycy dla nabrania wprawy głosili kazania. O. Kajsiewicz,
sam będąc wielkim predykatorem, już za młodu zaprawiał przyszłych zmartwychwstańców do sztuki proklamowania słowa Bożego60.
W formacji nowicjackiej bardzo zwracano uwagę, aby postęp wewnętrzny
młodzieży był osiągany nie tyle zewnętrznymi ćwiczeniami, ile raczej przez
uformowanie w niej sumienia i zamiłowania obowiązku61. Dlatego mistrz
miał stale przebywać z nowicjuszami i samemu dokładnie spełniać to, czego
wymagał od innych. Zgodnie ze wskazówkami o. P. Semenenki mistrz powinien zawsze przebywać z nowicjuszami na rekreacjach czy przechadzkach.
Nie powinien bez konieczności nigdzie wychodzić czy wyjeżdżać, ponieważ
jest niejako „przyszyty do nowicjuszy”62.
Przez pewien czas w nowicjacie za podstawę głoszonych konferencji używano, zgodnie z ówczesną modą, książki o. Scaramellego Direttorio spirituale. Nie zaniedbywano jednakże wykładu duchowości i Konstytucji własnego
zakonu. Obok konferencji nowicjusze brali udział w wykładach z historii
Kościoła, z katechizmu, łaciny i dobrych manier. Nowicjusze mieli także czas
na indywidualne studium. Czasami metodą warsztatową przygotowywali się
do czekającej ich posługi kapłańskiej, na przykład ćwiczyli głoszenie kazań.
Oczywiście nigdy nie brakowało comiesięcznych dni skupienia oraz rekolekcji
przed obłóczynami czy pierwszymi ślubami (z reguły ośmiodniowych). Głosili je, gdy jeszcze żyli, sami Współzałożyciele Zgromadzenia: o. Semenenko
i o. Kajsiewicz. Miały one na celu rozeznanie powołania oraz wyłożenie wymagań życia konsekrowanego według Reguły Zmartwychwstańców63.
Od października 1870 roku, przez pewien czas, nowicjat dla Włochów był
na Malcie w Valletta, w domu tamtejszego biskupa Caetano Pace-Forno, pod
opieką księży Rocha Trimarchi CR i Antoniego Vaghi CR, bezpieczny przed
poborem do antypapieskiej armii włoskiej. W 1873 roku maltański nowicjat
połączono z Kolegium NMP w Kentucky. W okolicach roku 1873 nowicjat
mieścił się na Mentorelli, gdzie mistrzem był ks. Julian Feliński CR, ówczesny asystent generała zakonu64.
Przez wiele lat funkcjonował jeden nowicjat dla całego Zgromadzenia,
który mieścił się na przemian w Rzymie i na Mentorelli. Nawet po otwarciu
nowicjatu w Krakowie wszyscy inni kandydaci, także z Ameryki Północnej,
60
[b.a.], O. Paweł Smolikowski, C.R. – Ten, który był żywą regułą Zgromadzenia Zmartwychwstania
Pańskiego, „Dziennik Chicagoski” 4 kwietnia 1942, s. 3; J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł
Smolikowski…, dz. cyt., s. 90–91.
61
J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 567.
62
Tamże, s. 573.
63
J. Iwicki, Charyzmat..., t. I, dz. cyt., s. 724; J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 90–92, 569; O. Paweł Smolikowski, C.R. – Ten, który był…, dz. cyt., s. 3.
64
J. Iwicki, Charyzmat..., t. I, dz. cyt., s. 321; J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 112; B. Micewski, Osobowy i terytorialny rozwój…, dz. cyt., s. 37.
110
Rozdział II
instytucje formacyjne zgromadzenia...
111
byli przysyłani do Wiecznego Miasta. Jednakże nowicjat rzymski nie funkcjonował w latach 1904–193565.
2.15. Nowicjat zmartwychwstańców w Krakowie (lipiec 1914 r.).
2.14. Nowicjat zmartwychwstańców w Rzymie w 1900 roku.
Dla kandydatów ze Stanów Zjednoczonych i Kanady nowicjat uruchomiono dopiero w 1906 roku w Chicago. Tak późne otwarcie nowicjatu w Ameryce
Północnej z pewnością miało negatywny wpływ na rozwój Zgromadzenia
i pracę apostolską na tym kontynencie. Już w wakacje 1908 roku nowicjat został przeniesiony do miasta Kitchener, siedziby zmartwychwstańców
w Kanadzie. Z początkiem 1909 roku mistrzem tamtejszego nowicjatu został
arcybiskup Józef Weber CR, który doprowadził do jego rozkwitu. W 1916
roku ponownie otwarto nowicjat Zgromadzenia w Chicago (St. Joseph Novitiate), który pomimo wielokrotnych zmian lokalizacji funkcjonuje do dzisiaj66.
Polski nowicjat Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego miał swój
podwójny początek. W 1881 roku zainicjował go we Lwowie ks. Walerian
Kalinka CR. Zgłaszali się do niego jednak tylko kandydaci na braci. Po założeniu nowicjatu w Krakowie przez ks. Leona Zbyszewskiego CR w pierwszych
dniach października 1884 roku i ustabilizowaniu jego funkcjonowania nowicjat lwowski został zamknięty w 1887 roku. Dwa pierwsze lata nowicjat mieścił się przy ul. Szlak 40 (obecnie 45), a od 10 kwietnia 1886 roku ulokował
się przy ul. Łobzowskiej. Nadzieja na powołania nie zawiodła. Już w roku
1885/1886 zgłosiło się 4 kandydatów na księży, a w roku następnym 7.
Liczba kandydatów w dalszych latach stale rosła. Na przykład w 1890 roku
było ich już 23. Bardzo rzadko jednak było ich blisko 30. Zgłaszali się także
kandydaci na braci67.
65
J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 177–181; tenże, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 21–22.
J. Iwicki, The First One Hundred Years…, dz. cyt., s. 167–183; J. Iwicki, Charyzmat..., t. I, dz. cyt.,
s. 226; J. Iwicki, Zmartwychwstańcy za Oceanem, [w:] Zmartwychwstańcy w dziejach Kościoła i narodu, dz. cyt., s. 117; tenże, 1857–1957: Resurrectionists in Canada, „Regnum Christi” Vol. V, No. 3,
June 1957, s. 43; tenże, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 165.
67
B. Micewski, Zarys dziejów Polskiej Prowincji…, dz. cyt., s. 3–4; J. Mrówczyński, Ks. Walerian Kalinka…, dz. cyt., s. 598–599.
66
W 1916 roku, z powodu działań I wojny światowej, nastąpiła przerwa
w prowadzeniu nowicjatu. Pomieszczenia zajmowało dla swoich celów
wojsko austriackie, następnie ranni jeńcy rosyjscy, a w końcu wojsko polskie i powstańcy śląscy. Po wojnie, w 1921 roku, próbowano wznowić nowicjat w Bartnikach k. Skierniewic, ale już na początku 1922 roku powrócił on do Krakowa, na ul. Łobzowską i spełniał swe zadanie do 1943 roku,
kiedy to Niemcy zajęli budynek dla modelarstwa samolotowego. Nowicjat
wznowiono przy ul. Łobzowskiej po II wojnie światowej. W lecie 1951 roku
został przeniesiony na przedmieścia Krakowa (Wola Duchacka, ul. Szkolna
4), a w 1958 roku już na stałe do Bartnik (Radziwiłłów Mazowiecki), gdzie
w 1960 roku wybudowano osobny, duży dom. Powodem przeniesienia był
szybki wzrost powołań zakonnych. W ciągu kilkudziesięciu lat wyszła z niego znaczna część zmartwychwstańców68.
W ostatnich latach instytucja nowicjatu Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców często zmienia swoje miejsce pobytu. W latach 2008–2010 nowicjat miał miejsce w domu zakonnym na Mentorelli (Włochy), w 2010/2011
roku gościł w domu zakonnym w Poznaniu przy ul. Dąbrówki 4, a od września 2011 mieści się przy sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Sulisławicach.
Warto także odnotować, że w przypadku kandydatów z Niemiec (dotychczas
dwie osoby) odbywają oni kanoniczny czas próby w jednym z domów Zgromadzenia. Opiekę nad nimi sprawuje mianowany ad hoc mistrz.
Oto wykaz mistrzów nowicjatu (magistrów), z wliczeniem początków
we Lwowie. Byli nimi następujący kapłani Zgromadzenia: Walerian Kalinka
(1881–1886, Lwów), Adolf Bakanowski (1886–1887, Lwów), Leon Zbyszewski (1884–1887, Kraków), Jan Kasprzycki (1888–1889), Tomasz Brzeska (1889–1891), Adolf Bakanowski (1891–1896), Władysław Jeżewicz
(1896–1900), Adolf Bakanowski (1900–1902), Ignacy Witkowski (1902–
1910), Władysław Orpiszewski (1910–1916), Józef Gieburowski (1916–
1921), Paweł Smolikowski (1921–1926), Julian Kowalski (1926–1928),
Stanisław Skwierawski (1928–1933), Henryk Nowakowski (1933–1950),
Tadeusz Przybyłowicz (1950–1970, od 1958 roku w Radziwiłłowie Maz.),
68
B. Micewski, Sto lat zmartwychwstańców w Krakowie, dz. cyt., s. 343–345.
112
2.16. Ks. Adolf
Bakanowski CR
Rozdział II
2.17. Józef
Gieburowski CR
Jerzy Mrówczyński (1970–1974), Jerzy Smoliński (1974–1976), Jan Dybowski
(1976–1991), Tadeusz Gajda (1991–1993), Kazimierz Sawościanik (1993–
1996), Andrzej Duda (1996–2002), Kazimierz Sawościanik (2002–2008),
Damian Korcz (2008–2010, Mentorella), Tadeusz Gajda (2010–2011, Poznań),
Rafał Golina (od 2011, Sulisławice)69.
Socjuszami magistrów byli: Władysław Orpiszewski (1884–1887 oraz
1890–1893), Stefan Ofierzyński (1893–1895), Władysław Zapała (1897–
1898), Jan Czekaj (1898–1900), Franciszek Saborosz (1900–1901), Ignacy
Witkowski (1901–1902), Franciszek Pieczyński (1904–1909), Józef Zwierzycki (1909–1913), Władysław Filipski (1913–1914), Wojciech Cyrwus
(1926–1928), Władysław Orpiszewski (1928–1930), Adolf Różycki (1930–
1932), Henryk Nowakowski (1932–1933), Franciszek Lis (1933–1938),
Marian Traczyński (1949–1950), Stanisław Cyganik (1961–1964), Stanisław Szulhaczewicz (1964–1966), Stefan Duda (1966), Bronisław Zarański
(1966–1969), Wiesław Langner (1972–1976), Marian Piwko (1976–1978),
Adam Piasecki (1978–1983), Józef Domoradzki (1983–1984), Andrzej Gieniusz (1984–1987), Piotr Przywecki (1987–1991), Andrzej Duda (1991–
1994), Mariusz Frontczak (1994–1996), Stanisław Jankowski (1996–2000),
Bartłomiej Gzella (2000–2002), Damian Korcz (2002–2008), Bernard Hylla
(2008–2009), Henryk Karbowiak (2009–2010), Artur Traczewski (2010–
2011), br. Mariusz Zięba (od 2011)70.
W nowicjacie, oprócz modlitwy oraz codziennej pracy i czytania Pisma
Świętego, prowadzono konferencje ascetyczne, wykłady z katechizmu,
duchowości, liturgiki, śpiewu kościelnego, lekcje języków obcych (szcze69
B. Micewski, Zarys dziejów Polskiej Prowincji…, dz. cyt., s. 4–5; tenże, Sto lat zmartwychwstańców w Krakowie, dz. cyt., s. 344–345; Catalogus 1992, s. 55; I. Matysiak, Dzieje nowicjatu Polskiej
Prowincji Zgromadzenia Księży Zmartwychwstańców w Radziwiłłowie Mazowieckim w latach 1958–
2000, Warszawa 2002 (mps), s. 61.
70
B. Micewski, Zarys dziejów Polskiej Prowincji…, dz. cyt., s. 5–6; Catalogus 1978, s. 68; Catalogus 1984,
s. 78; Catalogus 1985, s. 51; Catalogus 1989, s. 58; Catalogus 1992, s. 55; Catalogus 1994/95, s. 48; Catalogus 1996/97, s. 51; Catalogus 2011, s. 45.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
113
gólnie łaciny), tłumaczono regułę Zgromadzenia. Nowicjuszy obligowano do
przeczytania szeregu pozycji hagiograficznych oraz wyboru pism najwybitniejszych zmartwychwstańców, szczególnie Założycieli Zakonu. Prowadzono
„Kronikę nowicjatu”, a w niektórych latach wydawano pisemka nowicjackie,
takie jak: „Echo nowicjackie” czy „Barć”71.
Dla pełnego obrazu należy dodać, że w 1983 roku otworzono kolejny nowicjat
Zgromadzenia, tym razem dla Regionu Południowoamerykańskiego. Mieści
się on w brazylijskim mieście Resende. W roku 2006 oddano do użytku nowy
budynek dla nowicjatu. Do tej pory mistrzami byli: ks. Leon Wojtyniak CR,
ks. Andrzej Krzyżanowski CR, ks. Luiz Fernando de Siqueira Fonseca oraz
ks. Jan Solak CR72.
2.18. Zmartwychwstańcy Regionu
Południowoamerykańskiego tuż po złożeniu
pierwszych ślubów zakonnych
(Brazylia, Resende, 8 grudnia 2011 r.).
Z kolei w najmłodszej misji Zgromadzenia, Tanzanii, nowicjat przy domu
zakonnym z siedzibą w Kahangala oficjalnie erygowano 14 września 2011
roku. Pierwszym mistrzem został o. Andrzej Duda CR, a socjuszem o. Andrzej
Mądry CR. Przełożony Generalny, za zgodą swojej Rady, przyjął do nowicjatu trzech kandydatów, którzy pomyślnie zakończyli okres postulatu i przeszli skrutynium. Byli to: Michael Mbati Juma z parafii zmartwychwstańców
w Butiama, Mosses Katikiro Karimbula z Musoma i John Nyarufunjo Zephrene z Musoma73.
We wszystkich swoich nowicjatach zmartwychwstańcy starali się wszczepiać w kandydatów ducha samozaparcia, pokory, charakteryzującej się wielką
prostotą i zapomnieniem o sobie, całkowitego poświęcenia się Chrystusowi,
zmysł służby, umiłowanie przeciwności i cierpienia ze względu na Jezusa
oraz bezgraniczną miłość do Boga i bliźniego. Taki czas formacji duchowej
stawał się doskonałym przygotowaniem do podjęcia dalszej formacji w wyższym seminarium74.
71
I. Matysiak, Dzieje nowicjatu Polskiej Prowincji…, dz. cyt., s. 3, 38–43.
B. Micewski, Zmartwychwstańcy. Zarys historii od powstania do 1984 roku, [w:] http://www.biz.xcr.
pl/files/micewski-zmartwychwstancy1836-1984.pdf (odczyt z 4 II 2011), s. 20; Catalogus 1985, s. 103;
Catalogus 1993, s. 128; Catalogus 1997/98, s. 116; Catalogus 2004, s. 135.
73
[b.a.], Concilium Generalis. II Zebranie Rady Generalnej, „Notitiae” 4/2011 (t. 35), s. 2.
74
J. Iwicki, The First One Hundred Years…, dz. cyt., s. 168; J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz.
cyt., s. 250.
72
114
Rozdział II
2. Alumnaty Zgromadzenia
do wybuchu II wojny światowej
Właściwymi instytucjami formującymi przyszłych kapłanów są seminaria duchowne. W dwóch kolejnych częściach niniejszego rozdziału zostaną
opisane alumnaty i wyższe seminaria duchowne prowadzone przez Zgromadzenie Zmartwychwstania Pańskiego dla swoich członków. W przeciągu historii takie placówki funkcjonowały w Rzymie, Lwowie, Krakowie, St. Louis
(USA), London (Kanada) oraz w Kurytybie (Brazylia). Za cezurę czasową
przyjęto dramatyczne wydarzenie II wojny światowej.
Alumnat i Studium Domesticum w Rzymie
Początków rzymskiego alumnatu Zgromadzenia Zmartwychwstańców
należy wypatrywać już w drugim roku istnienia Wspólnoty, mianowicie
w 1837 roku, kiedy to Bogdan Jański wysłał do Rzymu swoich najgorliwszych uczniów: Piotra Semenenkę i Hieronima Kajsiewicza, aby tam kontynuowali rozpoczęte w Paryżu studia do kapłaństwa. W kolejnych latach
dołączyło do nich kilku kolejnych mieszkańców paryskiego Domku Jańskiego.
Pomimo piętrzących się trudności, w tym ciągłej biedy, zdołali ukończyć
przewidziane nauki w Kolegium Rzymskim jezuitów (Collegium Romanum), zdobywając nawet tytuły doktorów teologii75.
W ten prozaiczny sposób zrodziła się tradycja trwająca aż do I wojny
światowej76, która prowadziła młodych zmartwychwstańców do Wiecznego
Miasta, w środowisko stolicy chrześcijaństwa i mury Collegium Romanum
(później przemianowanego na Papieski Uniwersytet Gregoriański). I chociaż
centralny dom formacyjny Zgromadzenia powstał w sposób nie do końca
zamierzony, to jednak jego rola w kolejnych latach była ściśle określona. Idei
takiego domu bronił o. Piotr Semenenko CR w liście do ówczesnego przełożonego generalnego, o. Hieronima Kajsiewicza CR:
instytucje formacyjne zgromadzenia...
żeby nowicyuszów tu do nas przysyłali. Na koszta i inne racye nie trzebaby zważać. Salus rei publicae suprema lex esto [Dobro publiczne najwyższym prawem]77.
Debata nad ilością domów formacyjnych w Zgromadzeniu, której ślad
można odnaleźć w powyższym fragmencie listu, została wzbudzona napływem licznych kandydatów w latach 60. XIX wieku, nazwanych przez historyka
„dekadą powołań”. Wykaz kandydatów rozpoczynających formację w poszczególnych latach wyglądał następująco: 1861 – Julian Feliński, Francesco di Norma, Andrea Lanciotti; 1862 – Ludwik Funcken, Aleksander Szymoński, Filip
Medi, Jan Bevilaqua; 1863 – ks. Karol Kobrzyński, Rafael Ferrigno, Ludwik
Elena, John Wissing; 1864 – ks. Adolf Bakanowski, Walerian Przewłocki,
Constantine Chaulland; 1865 – ks. Wincenty Barzyński, Feliks Zwiardowski,
August Szklorczyk, Karol Lanz, Jan Frydrychowicz, Józef de Nardis, David
Fennessy; 1866 – ks. Szymon Wieczorek, Walenty Lanciotti; 1867 – Rocco
Trimarchi, Henryk Cichocki, Leon Zbyszewski, Władysław Feliński, ks. Jan
Wołłowski, Paweł Smolikowski, Michał Brzeziński, Feliks Piechota,
Rafael de Carolis; 1868 – Antonio Vaghi, Walerian Kalinka, Stefan Pawlicki,
Łukasz Wronowski, Franciszek Moroń, Hieronim Manfrini, Francesco Mastropietro78.
Alumnat mieścił się zawsze przy rzymskim domu generalnym Zmartwychwstańców: najpierw przy Vicolo Mortaro 58 (przy kościele św. Klaudiusza), a później przy Via di San Sebastianello 11 (chociaż w latach 1870–
1872 włoscy klerycy zostali przeniesieni na Maltę, aby uniknąć przymusowego
poboru do armii włoskiej – związanego z powstawaniem zjednoczonego królestwa Włoch). Idea przygotowywania do kapłaństwa w jednym domu formacyjnym została podtrzymana także po śmierci ostatniego z Założycieli, o. Piotra
Semenenki CR (†1886)79, chociaż już kapituła generalna z 1895 roku musiała
ponownie zdecydować, że jedyny ośrodek formacyjny dla całego Zgromadzenia
będzie się mieścił w rzymskim domu macierzystym. Celem takiego posunięcia
było nadanie „jednolitego kierunku wychowaniu młodzieży zakonnej” 80.
W czasach Założycieli bardzo dbano o to, aby w alumnacie przekazać młodzieży zakonnej także ducha Zgromadzenia. O. Semenenko, pisząc do pierwszego kandydata do Zgromadzenia, udzielał mu następujących wskazówek:
Otóż Ojcze najdroższy, nieskończenie ważną jest rzeczą aby nasi nowicyusze a nawet
uczniowie jak najwięcej i najdłużej byli razem z sobą pod okiem naszem w takim centralnym nowicyuszowskim i studenckim zakładzie jaki tylko w Rzymie być może.
Od tego zależy duch przyszły Zgromadzenia, od tego jedność w duchu, w zasadach, w całem działaniu następnem i życiu. A nawet gdyby się rozmnożyło zgromadzenie prędko i znacznie, jeśli tylko nie byłoby fizycznego niepodobieństwa zawsze
byłbym za takiem centralnem kształceniem młodzieży. Ja już zaczynam się lękać
o naszą amerykańską (północną) część Zgromadzenia, i tylko ten jeden widzę sposób,
Jadąc do nas i biorąc nas za braci wiedz, co masz z sobą przywieźć. Prawem mającym
nami rządzić jest miłość. Ją przynieś z sobą. Celem naszym tu na ziemi jest stać się
sercem jednym i duszą jedną w Chrystusie, to o co On Ojca swego prosił „ut sint
consummati in unum” [„Aby stali się jednym tak jak my jesteśmy jednym”]. Tego
po Tobie wymagamy, a potrzebę tego zdaje mi się Pan Bóg włożył do Twego serca
i to Ci trudnym nie będzie. Naturalnie, dalszym celem jest rozszerzenie tego samego
o ile da się zrobić81.
77
P. Semenenko, List do H. Kajsiewicza z 10 XI 1868, ACRR 789 (rkps).
J. Iwicki, Charyzmat..., t. I, dz. cyt., s. 227, 612–613.
79
Tamże, s. 229, 326.
80
W. Kwiatkowski, Historia…, dz. cyt., s. 360; J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 162, 174.
81
P. Semenenko, List do A. Bentkowskiego z 31 I 1843, dz. cyt., s. 83–84.
78
75
K. Wójtowicz, Kapłaństwo pierwszych zmartwychwstańców…, dz. cyt., s. 72–101.
J. A. Wahl, In the Hope…, dz. cyt., s. 87; J. Iwicki, Charyzmat..., t. I, dz. cyt., s. 503; H. Szwaja, W. Mikosz,
For God and Man 1842–1942. A Short History of the Congregation of The Resurrection, St. Louis 1942, s. 48.
76
115
116
Rozdział II
Wśród innych wskazówek formacyjnych o. Semenenki można znaleźć
zalecenie, aby próbować powołania, ale szybko ich nie odrzucać82, a także
wytyczną, aby nie przyjmować już uformowanych, a tylko młodych83. Natomiast pierwszym i najważniejszym zadaniem, jakie Współzałożyciel Zgromadzenia stawiał wychowawcom, było dokładne, obszerne i praktyczne tłumaczenie o modlitwie84. W alumnacie dbano również o wspólne czytanie duchowe
i cotygodniowe konferencje85. Porządek organizacyjny zaprowadzono zgodnie ze zmartwychwstańczą myślą pedagogiczną, nadając regulamin oraz ustanawiając samorząd86. Przepisy domowe szczególnie zwracały uwagę na dobre
wychowanie, umiłowanie pracy oraz prowadzenie ascetycznego trybu życia87.
Inną kwestią był problem formacji intelektualnej postulowanej przez przełożonych Zgromadzenia Zmartwychwstańców. Wymagała ona od kandydatów dużych zdolności, albowiem dbano o wysoki wiedzy kleryków. Jednym
z przejawów tej troski było indywidualne podejście do toku studiów danego
kandydata. Innym – z pietyzmem organizowana i stale powiększana biblioteka88.
Już w 1856 roku ks. Kajsiewicz pisał: „Biblioteka nasza […] to kapitał Zgromadzenia, którego wartość zrozumiemy dopiero w kraju, gdzie bibliotek
duchownych prawie nie ma”89.
Kolejnym przykładem w kwestii kształcenia umysłowego może być wydarzenie z końca XIX wieku, gdy otrzymano informację o niechlubnym poziomie
niektórych wykładów na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim (do którego uczęszczali studenci Zgromadzenia). W związku z tym z początkiem roku
akademickiego 1897/1898 część alumnów przeniesiono do kolegium dominikanów (Angelicum). Co do liczby alumnów w tamtym okresie można przykładowo podać, że w latach 1888–1895 na Gregorianum i Angelicum studiowało,
razem licząc, 93 seminarzystów zmartwychwstańców, z których 34 zostało
kapłanami90.
Na przełomie XIX i XX wieku (1899–1902) dla swoich alumnów zmartwychwstańcy prowadzili w Rzymie własne studium filozoficzno-teologiczne,
tzw. Studium Domesticum. Inicjatorem i organizatorem studium był
ks. P. Smolikowski CR (ówczesny przełożony generalny). Miał on nadzieję,
instytucje formacyjne zgromadzenia...
że wykłady prowadzone w duchu Zgromadzenia przyczynią się do większej
jedności we Wspólnocie oraz zapewnią wysoki poziom kształcenia. Pierwszych prób stworzenia takowego studium domowego można dopatrywać się
w czasach Założycieli, kiedy to w wakacje roku 1868 dla alumnów specjalne
zajęcia prowadzili o. Hieronim Kajsiewicz, który dawał lekcje kaznodziejstwa, oraz o. Piotr Semenenko, wykładający swoją filozofię i mistykę91.
2.19. Alumni w latach 1902-1903-1904.
Siedzi Salvatore Baccarini CR.
Ambitne cele studium domowego ukazał kleryk P. Pietryka CR w mowie
na rozpoczęcie roku akademickiego 1900/1901:
Potrzeba nam nauki – i to nauki głębokiej. A potrzeba tejże nauki jest tem większa,
że z każdym niemal dniem rośnie ogrom, rosną wymagania nauki, rozgałęzia się ona
i ukształca, a to, co wystarczało wczoraj, nie wystarcza już dzisiaj. Nasza praca umysłowa polegać powinna na tem, aby słuchając tu rzeczy, gruntownych, badawczych,
na dowodach opartych, wyrobić w sobie stały, poważny punkt widzenia naukowy
i ten punkt widzenia naukowy, badawczy, abyśmy zatrzymali wobec zmieniających
się wpływów spółczesnego nam żywota, abyśmy się umieli nim obronić przeciwko
wszystkiemu, co mu nie daje równie poważnych rękojmi, jednym słowem – abyśmy
mieli odwagę mieć rozum – rozum ten sam, który w Zgromadzeniu kształcimy – ten
sam, który nam Zgromadzenie uszlachetnia […]. Lecz oprócz zdobycia wiedzy przez
pracę umysłową, mamy drugie, wielkie zadanie do spełnienia, a raczej dla nas, jako
zakonników, powinno być – pierwszem – mianowicie wykształcenie się w życiu
i duchu naszego Zgromadzenia […]. Na nic się przyda wiedza i nauki, chociażby
największe bez świętości życia. Są one ziemią niepłodną, która owoców nie wydaje
[…]. Ustanowiona u nas Szkoła Domowa ma za zadanie i cel […] połączyć w jedno
naukę i świętość. Że tego celu dopnie, wątpić nie mamy powodu […]. A tak nauczywszy się jak najwięcej, zbadawszy rzeczy jak najgruntowniej, żebyśmy umieli pokazać, ale czynnie, że mamy odwagę mieć rozum i naukę, że mamy odwagę prostować
skrzywione pojęcia, a niosąc pochodnię prawdy, stać się dodatnim czynnikiem tej
winnicy Pańskiej, której Panem Chrystus, a my z Jego łaski Jego sługami92.
82
H. Kajsiewicz, Wycinki nabożne, dz. cyt., s. 167; P. Semenenko, List do H. Kajsiewicza z 17 VI 1844,
[w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001, s. 229.
83
P. Semenenko, List do H. Kajsiewicza z X 1865, [w:] tegoż, Listy, t. III, Rzym 1986, s. 10–12.
84
P. Semenenko, List do H. Kajsiewicza z II 1861, [w:] tegoż, Listy, t. III, dz. cyt., s. 16.
85
H. Kajsiewicz, Wycinki nabożne, dz. cyt., s. 159.
86
P. Semenenko, Dziennik, t. II, dz. cyt., s. 370 (9 XII 1868); Acta Capitulii Generalis 1864, Relatio P.
Semenenko, s. 1–18, ACRR 62918 (rkps).
87
Manuale di regole ed osservanze generali per religiosi della Congregazione della Risurrezione di
N. S. G. C., Roma 1893, s. 3–15.
88
P. Semenenko, List do H. Kajsiewicza z 10 XI 1868, dz. cyt.; J. Myszor, Zmartwychwstańcy na Śląsku…,
dz. cyt., s. 27.
89
H. Kajsiewicz, Wycinki nabożne, dz. cyt., s. 250.
90
J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 371, 374; W. Kwiatkowski, Historia…, dz. cyt., s. 349; J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 39, 175.
117
91
[b.a.], Lo Studio Domestico, „Annali dei Resurrezionisti” 1900, s. 57; J. Iwicki, Charyzmat..., t. I, dz. cyt.,
s. 229, 233; tenże, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 175; W. Kwiatkowski, Historia…, dz. cyt., s. 364; J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 92–93, 373–374.
92
„Szkoła Domowa” nr 8 (31 października 1900), ACRR (rkps) brak sygnatury i numeracji stron.
118
Rozdział II
Ustanowienie Studium Domowego poprzedzono stosowną próbą. Otóż
w wakacje 1899 roku ks. Smolikowski wziął 7 alumnów pierwszego roku do
Albano, gdzie rozpoczął z nimi cykl wykładów. We wrześniu uznano, że próba
wypadła pomyślnie. Rada generalna uchwaliła wprowadzeniu Studium Domesticum z początkiem nowego roku akademickiego, czyli już od października
1899 roku. Kształcenie tą ścieżką rozpoczęło 14 alumnów.
Główny ciężar prowadzenia wykładów spadł na o. Smolikowskiego (teologia dogmatyczna, teologia moralna, historia Kościoła, Pismo święte, j. łaciński, j. hebrajski, filozofia), który wykorzystywał do tego teksty Billota, Marca, Franzelina, Palmieriego oraz Semenenki. Ponadto wykłady dawali także
ks. Tadeusz Olejniczak CR (Summa św. Tomasza z Akwinu), ks. Franciszek Saborosz CR i ks. Paweł Tudyka CR (teologia moralna), ks. Jan Czekaj
(przez pewien czas uczył j. hebrajskiego), ks. Władysław Marszałkiewicz CR
(fizyka – jedną godzinę tygodniowo), ks. Walenty Lanciotti (śpiew gregoriański) i inni. Przykładowo w 1901 roku kadra i wykłady wyglądały następująco:
P. Smolikowski wykładał traktat De Deo Trino według Franzelina oraz filozofię (kurs niższy), język słowiański i hebrajski, historię Kościoła; W. Marszałkiewicz – fizykę; F. Lutrzykowski – j. francuski; P. Tudyka – teologię moralną
oraz filozofię (kurs wyższy); T. Olejniczak – Summę św. Tomasza93.
W prowadzeniu Studium Domesticum starano się wypracować własny
model. Pogłębiano znajomość systemu filozoficzno-teologicznego o. Semenenki, a filozofię studiowano według założeń scholastycznych. Kładziono
nacisk na formację w duchowości zmartwychwstańczej, nakreślonej także
przez o. Semenenkę. Wprowadzono warsztaty kaznodziejsko-homiletyczne.
Dbano również o rozwój kulturalny: podczas wakacji spędzanych na Mentorelli seminarzyści mieli możliwość studiowania literatury narodowej i czytania klasycznych powieści. W organizacji alumnatu kierowano się ideą samorządności, w której ważną rolę odgrywali prefekci. Tym samym wdrażano do
odpowiedzialności za innych94.
Ciekawą metodą były warsztaty kaznodziejskie zainicjowane przez
o. Pawła Smolikowskiego. W ciągu tygodnia odbywały się dwie konferencje:
jedna po włosku, a druga po polsku. Były one przygotowywane przez alumnów na zadany przez o. Smolikowskiego temat. Po wygłoszeniu konferencji
przechodzono do jej krytycznej oceny95. Jeden z alumnów zapisał w kronice:
„Najprzew. Ojciec Jenerał zaprowadził jeszcze jedną rzecz, której dotąd nie
instytucje formacyjne zgromadzenia...
było, mianowicie konferencje. Każdy alumn co tydzień miał mieć jedną konferencję wobec Najprzew. O. Jenerała i reszty alumnów. Celem zaś tych konferencji było ćwiczenie się w mówieniu […]”96. Oto przykładowe tematy takich konferencji: Spowiedzie nasze, pomimo że częste, nie przynoszą skutku,
bo powinne być odprawiane dobrze, O szczególnym naszem nabożeństwie do
Matki Boskiej, O miłości bliźniego, O posłuszeństwie, Jakie obowiązki wkłada na nas przyjmowanie częstej Komunii św., Jakie obowiązki, całkiem szczególne, wkłada na nas tajemnica Zmartwychwstania Pańskiego, O czynności
własnej (opracowana na podst. „Mistyki” o. Semenenki), O konieczności Kościoła Chrystusowego, O widzialności Kościoła, O pokusach ukrytych, Kościół katolicki musi się składać z dwóch stanów, duchownego i świeckiego,
O ubóstwie, Mamy kochać Zgromadzenie jak własną matkę!, Będąc na misjach
trzeba pokochać kraj i naród, pośród którego się pracuje, O przyjemnościach
duchownych, Co to jest nacyonalizm i że się do zakonów wciska, Które posłuszeństwo jest doskonalsze: ślepe czy pochodzące z przekonania?, O naśladowaniu Najśw. Maryi Panny i o współdziałaniu z łaską Bożą97.
W alumnacie powstały także następujące wielojęzyczne i wielotematyczne
periodyki: „Tirocinium” (1895–1900), „L’Ape” (1900–1901) oraz „Szkoła Domowa”, których zasadniczym celem było „ćwiczenie się w pisaniu”98. Pismo
„Szkoła Domowa”, powyżej cytowane, przechowywane jest w rzymskim
archiwum Zmartwychwstańców (ACRR, brak sygnatury). Poszczególne,
ręcznie pisane i zdobione numery zostały oprawione w gruby tom (11 numerów, które ukazywały się od 27 marca 1900 do 31 stycznia 1901 roku). Można
tam odnaleźć różne artykuły, wspomnienia oraz kronikę wydarzeń w alumnacie, domu rzymskim, Zgromadzeniu, Rzymie i Kościele.
Kapituła generalna z 1901 roku jednogłośnie poparła dalsze prowadzenie własnego studium, chociaż sam ks. Smolikowski chciał zakończyć jego
działalność. Ojcowie kapitulni „zmusili” go, żeby nadal je prowadził99. Niestety, na skutek różnych niesnasek, już jesienią 1902 roku Studium Domesticum przestało działać, a klerycy zostali wysłani na Uniwersytet Gregoriański100. W pamięci pozostał jednak fakt, że rezultaty działania tej instytucji
były świetne. Duch zakonny uległ znacznej poprawie, a mimo że seminarzyści mieli więcej swobody, brak było przypadków jej ewidentnego nadużycia101. Niemniej istotną korzyścią było także formowanie nowego pokolenia
96
93
[b.a.], Lo Studio Domestico, „Annali dei Resurrezionisti” 1900, s. 13–14; Nella Scuola Domestica, „Annali dei Resurrezionisti” 1901, s. 11; P. Smolikowski, List do A. Bakanowskiego z 11 X 1899,
ACRR 31204 (rkps); J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 174–177; J. Mrówczyńskiego, Sługa Boży
ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 373–379.
94
P. Smolikowski, Studium Domowe. Początek drugiego roku, [w:] tegoż, O wychowaniu…, dz. cyt.,
s. 262; J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 371, 373; J. Iwicki, Charyzmat..., t. I, dz. cyt., 230; tenże, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 176–177.
95
[b.a.], Lo Studio Domestico, „Annali dei Resurrezionisti” 1900, s. 14. Zob. także J. Mrówczyński,
Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 371.
119
„Szkoła Domowa” nr 1 (31 stycznia 1901), ACRR (rkps), brak sygnatury i numeracji stron.
Tamże, nr 1 (27 marca 1900), nr 2 (30 kwietnia 1900), nr 3 (31 maja 1900), nr 5 (31 lipca 1900); nr 9 (30
listopada 1900), nr 10 (31 grudnia 1900), nr 1 (31 stycznia 1901).
98
J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 176; J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 378–379.
99
P. Smolikowski, List do A. Bakanowskiego z 28 V 1902, ACRR 31269 (rkps).
100
[b.a.], Lo Studio Domestico, „Annali dei Resurrezionisti” 1900, s. 55–57; J. Iwicki, Charyzmat..., t. II,
dz. cyt., s. 177, 204; W. Kwiatkowski, Historia…, dz. cyt., s. 375–376; J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz
Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 377.
101
J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 204.
97
120
Rozdział II
zmartwychwstańców zarówno na wysokim poziomie intelektualnym, jak
i w duchu Założycieli.
Rzym przez wiele lat pozostawał jedynym ośrodkiem formacji ku kapłaństwu
dla wszystkich zmartwychwstańców, także tych zza Oceanu Atlantyckiego.
Dopiero okres I wojny światowej wymusił pewne zmiany, których już nie dało
się odwrócić. I chociaż rada generalna Zgromadzenia, z generałem o. Władysławem Zapałą CR na czele, ogłosiła po wojnie „powrót do Rzymu” (chciano, aby
wszyscy seminarzyści Zgromadzenia, zarówno z Europy jak i z Ameryki Północnej, odbywali cały kurs seminaryjny w Rzymie), to ostatecznie zdecydowano się
wysyłać do Rzymu tylko zdolniejszych studentów102.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
loff, Christ Vangeloff, Jan Germanski; czterej Włosi: Mario Lolli, Mario Troiani, Americo Paolaci, Dominic de Donatis; czterej Amerykanie: Edward Gira,
John Klek, Joseph Korabik, Louis Tusinski; czternastu Polaków: Stanisław
Rozalczak, Józef Wróbel, Jan Mika, Wincenty Wenglicki, Stefan Domachowski, Witold Znamirowski, Stefan Michalczyk, Władysław Strep, Leon Wojtyniak, Franciszek Anders, Józef Wyrwiński, Bernard Majchrzak, Kazimierz Pieniążek, Tadeusz Świtek105. W czasie wojny liczba kleryków przebywających
w Rzymie zmniejszyła się gwałtownie. Studenci z Ameryki zostali odesłani do
swojego kraju i opuścili Wieczne Miasto 12 listopada 1939 roku. Część kle-
2.20. Ks. Jan Kasprzycki CR (generał) z rzymskimi klerykami CR (ok. 1904-1920).
W 1926 roku na Uniwersytecie Gregoriańskim studiowało 26 zmartwychwstańców – seminarzystów z Polski, Kanady i Stanów Zjednoczonych. Liczba
ta utrzymywała się na stałym poziomie przez następnych 6 lat. W listopadzie
1927 roku alumni rozpoczęli wydawanie kwartalnika pt. „Vexillum Resurrectionis”, który miał służyć jako środek komunikacji pomiędzy członkami
Wspólnoty. Czasopismo było redagowane dwujęzycznie. Odpowiedzialnym
za polską wersję był Julian Kalbarczyk CR, a redaktorem wydania angielskiego został Józef Prusiński CR103. Pismo to przetrwało wiele lat (opublikowano 113 numerów), chociaż wersja anglojęzyczna z czasem zanikła. W Polsce
czasopismo zamarło w latach 90. XX wieku. Później podjęto starania, aby je
wskrzesić, ale skończyły się one wydaniem tylko jednego numeru w 2006
roku104.
W 1938 roku w rzymskim alumnacie Zmartwychwstańców formowało się
29 kleryków: 7 Bułgarów, 4 Włochów, 4 Amerykanów i 14 Polaków, co dawało
mu charakter naprawdę międzynarodowy. Siedmioma Bułgarami byli: Mikołaj
Radev, Rafał Peev, Antoni Petroff (Stanev), Ignacy Badov, Jerzy Petroff-Paw-
121
2.21. Alumnat rzymski zmartwychwstańców w 1938 r. (w komżach - neoprezbiterzy).
ryków polskich wstąpiła do polskich sił zbrojnych we Francji, ale większość
została w Rzymie. Kilku Bułgarów wróciło do swojego kraju w 1943 roku106.
Wśród osób, które kierowały rzymskim seminarium Zmartwychwstańców,
można znaleźć następujące nazwiska: ks. Piotr Semenenko CR, ks. Julian
Feliński CR, ks. Tomasz Brzeska CR, ks. Antoni Lechert CR (1886), ks. David
Fennessy CR (1893–1895), ks. Stefan Ofierzyński CR (1895–1899), ks. Szymon Kobrzyński CR (1899), ks. Paweł Scheppe CR (p.o. 1899), ks. Paweł
Smolikowski CR (1892–1893, p.o. 1900–1901), ks. Walenty Lanciotti CR
(1901–1902), ks. Władysław Jeżewicz CR (1902–1903), ks. Antoni Weiler
CR (1903–?), ks. Tadeusz Olejniczak CR (1920–1923), ks. Józef Schaeffer
CR (1923–1938), ks. Mitchell Starzyński CR (1938), ks. Władysław Miernik
CR (1938–1939), ks. Władysław Kwiatkowski CR (1939–1942), ks. Edward
Bates (Biadaszkiewicz) CR (1942–1946)107.
102
Tamże, s. 386, 452.
Tamże, s. 551.
104
„Vexillum Resurrectionis. Pismo Koła Naukowego Studentów Collegium Resurrectianum” nr 113
(1/2006), red. W. Mleczko CR. Wersja elektroniczna tego numeru jest dostępna w Bibliotece Internetowej Zmartwychwstańców (www.biz.xcr.pl).
103
105
[b.a.], Alunnato Romano, ACRR 65890.2 (rkps).
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 65–66
107
J. Iwicki, Charyzmat..., t. I, dz. cyt., s. 512–513, 610; tenże, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 39, 151, 162,
390, 453; tenże, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 65, 379; W. Kwiatkowski, Historia…, dz. cyt., s. 476.
106
122
Rozdział II
Alumnat we Lwowie
Pierwszym ośrodkiem wychowania i kształcenia młodzieży zmartwychwstańczej na kapłanów w polskim regionie był Lwów, gdzie w roku 1889
ks. Paweł Smolikowski zorganizował seminarium duchowne. Odbywały się
w nim wykłady prowadzone przez zmartwychwstańców. I tak, dogmatykę
wykładali: ks. Józef Biela CR, ks. Aleksander Lipiński CR, ks. Paweł Smolikowski CR i ks. Antoni Ziebura CR; filozofię: ks. Jan Pełeński CR, ks. Wacław
Nowacki CR, ks. Antoni Ziebura CR; teologię moralną: ks. Aleksander Lipiński CR, ks. Franciszek Ksawery Wilemski CR, ks. Jakub Jagałła CR, ks. Jan
Giecewicz CR; prawo kościelne: ks. P. Smolikowski CR; historię Kościoła:
ks. P. Smolikowski CR, ks. Wacław Nowacki CR; języki starożytne i nowożytne: ks. P. Smolikowski CR108.
Przykładowo, ks. A. Lipiński CR wykładał dogmatykę (De Sacramentis)
i teologię moralną po dwie godziny dziennie. Ks. P. Smolikowski CR prowadził miał wykłady z dogmatyki drugiej (De Traditione) i Pisma Świętego (De
Sacra Scriptura) oraz trzy razy w tygodniu Ius Ecclesiasticum i Ius Civile
Publicum (według Tarquiniego). Dla podniesienia poziomu naukowego zwiększono ilość dni wykładowych: z 150 w roku 1889/1890 do 180 dni w następnym roku akademickim. Dodatkowo w seminarium zorganizowano wydawanie miesięcznika pt. „Tirocinium”, do którego pisywali alumni, a w wakacje
przeprowadzano ćwiczenia z głoszenia kazań. O formację duchową kleryków
dbano poprzez cotygodniowe konferencje, miesięczne dni skupienia, doroczne
rekolekcje oraz pilnowanie obserwancji zakonnej109.
Seminarium w takiej formie nie utrzymało się jednak długo, gdyż już w 1895
roku zostało przeniesione do Rzymu, gdzie ustanowiono centralny ośrodek formacyjny Zgromadzenia. Jednak w ciągu sześciu lat przez alumnat przeszło
40 kleryków, z których 24 zostało wyświęconych oraz wytrwało w kapłaństwie. W latach 1889–1895 rektorami lwowskiego alumnatu Zmartwychwstańców byli: ks. Paweł Smolikowski CR (1889–1891), ks. Konstanty Czorba CR
(1891–1893), ks. Franciszek K. Wilemski CR (1893–1895). W latach 1893–
1895 rektorowi pomagał wicerektor, którym był ks. Jakub Jagałła CR110.
Po prawie 30 latach, w roku 1926 seminarium wznowiło działalność
zostało wznowione we Lwowie w formie alumnatu. Klerycy mieszkali przy
ul. Piekarskiej, a na wykłady uczęszczali na Wydział Teologiczny Uniwersytetu Jana Kazimierza. W 1926 roku było 13 seminarzystów, a w 1932 roku już
18. Byli to: Stefan Meszkow, Franciszek Lis, Tadeusz Przybyłowicz, Feliks
Szmit, Stanisław Bilnicki, Jan Gracz, Józef Rozalczak, Kazimierz Pieniążek,
instytucje formacyjne zgromadzenia...
Antoni Miechoński, Jan Müller, Franciszek Bem, Bolesław Łopatka, Feliks
Pflaum, Jan Reinke, Franciszek Mioduszewski, Tomasz Trębacz, Aleksander
Bartnik, Władysław Piaskowski111.
2.22. Kościół i alumnat zmartwychwstańców we Lwowie.
W latach 1931–1932 dla potrzeb alumnatu został wybudowany oddzielny
dom112. W tym okresie rektorami seminarium byli kolejno: ks. Bolesław Wośko
CR (1926–1927), ks. Władysław Kwiatkowski CR (1927–1932), ks. Władysław Miernik CR (1932–1935), ks. Franciszek Torbus CR (1935–1938),
ks. Jan Reinke CR (1938–1945)113.
Pod koniec 1934 roku Delegatura Polska Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego cieszyła się 40 seminarzystami, z których 26 przebywało we
Lwowie, a 14 w Rzymie. Po wybuchu II wojny światowej alumnat lwowski
został przeniesiony do Krakowa, gdzie większość kleryków ukończyła studia
teologiczne prowadzone na tajnych kompletach przez profesorów Wydziału
Teologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego114.
Na koniec trzeba jeszcze odnotować ciekawą inicjatywę, która trwała zaledwie kilka lat, ale przyniosła dobre owoce. Mianowicie w 1932 roku powstał
pomysł, aby niektórych seminarzystów z USA przysyłać do Lwowa, gdzie
mogliby nie tylko ukończyć przewidziane do kapłaństwa studia, ale także pogłębić
znajomość polskiego języka i kultury. Konsekwentnie, w roku 1932 wysłano
do Lwowa dwóch kleryków, rok później kolejnych siedmiu: Edward Kogut,
Stanisław Rosiński (Ross), Marian Kaleth, Edward Biadaszkiewicz (Bates),
Edmund Bujalski, Jan Miliszkiewicz (Miles), Jan Pawelczak. W 1936 roku
przetransferowano następnych ośmiu: Antoni Saratowicz, Jan Szczepanik (Stephen), Wojciech Kowalczyk, Franciszek Rutkowski, Stanisław Duda, Antoni
Rybarczyk, Henryk Szablewski, Czesław Szulc115. Pomimo trudności program
111
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 362.
J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 536–537; tenże, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 29.
113
B. Micewski, Zarys dziejów Polskiej Prowincji…, dz. cyt., s. 8; M. Traczyński, Delegatura polska
zmartwychwstańców w latach 1934–1948, Kraków 2007, s. 29.
114
F. Torbus, List do M. Jagłowicza z 9 XII 1936, ACRR 65757 (rkps); B. Micewski, Zarys dziejów dzisiejszych instytucji…, dz. cyt., s. 7; M. Traczyński, Delegatura polska zmartwychwstańców…, dz. cyt., s. 12;
tenże, Najtrudniejsze lata w stuletnich dziejach Polskiej Prowincji (1939–1945), „Notitiae” 3/1984, s. 22.
115
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 29–30, 362.
112
108
B. Micewski, Zarys dziejów dzisiejszych instytucji i placówek polskiej prowincji zmartwychwstańców,
„Vexillum Resurrectionis” 1984, s. 6; J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 19; W. Kwiatkowski, Historia…, dz. cyt., s. 350.
109
J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 295–298, 303.
110
M. Knap, Powstanie i rozwój lwowskiego domu Zmartwychwstańców w latach 1880–1918, Kraków
1992 (mps), s. 65–66; J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 20–21.
123
124
Rozdział II
wysyłania amerykańskich seminarzystów do Polski w celu przygotowania ich
do posługi wobec Polonii amerykańskiej, okazał się bardzo owocny. Wszyscy
alumni, którzy wrócili do USA jako wyświęceni kapłani, byli lepiej przygotowani do posługi wśród Polskich imigrantów w Chicago i innych miejscach.
Ponadto ustanowione w czasie formacji więzy braterskiej miłości i szacunku
stały się wspaniałą podstawą do wzmocnienia jedności oraz międzynarodowej
świadomości w Zgromadzeniu Zmartwychwstania Pańskiego116.
St. John Cantius Major Seminary w St. Louis
Do czasu wybuchu I wojny światowej polityka Zgromadzenia polegała
na wysyłaniu wszystkich kandydatów do Rzymu, aby tam odbyli wymagane
studia przygotowujące do posługi kapłańskiej. Jednakże z powodu wojny podróż
drogą morską przez Ocean Atlantycki była niemożliwa do zrealizowania.
W związku z tym zaistniała konieczność kształcenia kleryków na miejscu.
W latach 1915–1917 rozmieszczono ich w Kolegium NMP w Kentucky
(St. Mary’s College), Kolegium św. Hieronima w Kitchener (St. Jerome’s
College), Kolegium św. Stanisława w Chicago (St. Stanislaus College) oraz
WSD w Montrealu. Szybko jednak się zorientowano, że takie rozwiązanie nie
jest właściwe. Dlatego też w wakacje 1917 roku kazano przyjechać do Chicago wszystkim klerykom zmartwychwstańcom z USA i Kanady. Seminarium umieszczono w tym samym domu co nowicjat, a klerycy uczęszczali na
wykłady z filozofii do Kolegium św. Stanisława. Rektorem został zamianowany ks. Stephen Kowalczyk CR. Jednakże również taka aranżacja nie spełniała oczekiwań co do właściwego funkcjonowania seminarium117.
Ostatecznie w 1918 roku w St. Louis w stanie Missouri został założony dom studiów, nazwany St. John
Cantius Major Seminary (Wyższe Seminarium św. Jana
Kantego). Na początków wspólnota składała się z dwóch
księży, dwóch braci współpracowników i dziewięciu
seminarzystów. Pierwszą Mszę św. w nowym domu
odprawił 6 września 1918 roku o. Andrew Spetz CR, mianowany rektorem seminarium. Miał on też wypowiedzieć
znamienne słowa: „Otwarcie tego domu oznacza początek nowej epoki w Zgromadzeniu”118. Niestety dokładnie
2.23. Ks. Andrew
trzy miesiące później o. Spetz zmarł nagle, w czasie przySpetz CR.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
gotowań do porannej Eucharystii. Jego miejsce jako rektora
zajął ks. Ignatius Perius CR119.
Wykłady z filozofii i teologii klerycy pobierali w pobliskim St. Louis University, gdzie prowadzono kursy dla
jezuickich kandydatów do stanu duchownego. Jednakże już w 1920 roku kapituła generalna ogłosiła „powrót
do Rzymu” wszystkich seminarzystów Zgromadzenia.
Do Wiecznego Miasta pojechało dziesięciu kleryków
pochodzący z USA, natomiast Kanadyjczycy kontynuowali swoją formację w St. Louis. W 1925 roku podczas
2.24. Ks. Ignatius
regionalnej konferencji przełożonych domów zakonnych
Perius CR
zmartwychwstańców w Ameryce Północnej, zwołanej
przez przełożonego generalnego, przyjęto następujący program formacyjny:
wszyscy seminarzyści ze Stanów Zjednoczonych i Kanady mieli być posyłani do St. Louis na pierwsze lata formacji (studia filozoficzne), a potem
jechać do Rzymu na studia teologiczne. Dzięki takiemu rozwiązaniu studenci mogli podnieść swoją znajomość j. łacińskiego, zanim zaczną słuchać kursów
na rzymskim Gregorianum czy Angelicum, gdzie wszystkie przedmioty
były wykładane po łacinie i zakładano bardzo dobrą znajomość tego języka.
Ponadto na uniwersytecie w St. Louis zmartwychwstańcy mogli uczyć się
przedmiotów pedagogicznych, potrzebnych do uzyskania uprawnień nauczycielskich, które były niezbędne w apostolacie edukacyjnym Zgromadzenia120.
W latach 1918–1925 w St. Louis mieszkało 35 alumnów, z których 12 wysłano do Rzymu. W 1926 roku w seminarium było 26 kleryków, a w roku
1929 już 39. W 1930 roku zmartwychwstańcy otworzyli St. Thomas Scholasticate (Dom Studiów św. Tomasza) w London w prowincji Ontario, do którego zostali przeniesieni wszyscy kanadyjscy klerycy. W tym czasie zdecydowano także o wydłużeniu programu formacyjnego. Dotychczas trwał on
siedem lat: trzy lata studiów filozoficznych i innych przedmiotów oraz cztery
lata teologii. Teraz postanowiono wprowadzić dodatkowy rok kształcenia na
poziomie kolegium, co miało zapewnić lepszą możliwość uzyskania w późniejszym czasie bakalaureatu i magisterium121.
Kolejna zmiana miała miejsce w 1932 roku, kiedy to jezuici zamknęli
w St. Louis University wydział teologiczny, z którego dotychczas korzystali zmartwychwstańcy. Zgromadzenie stanęło przed dylematem: przeprowadzić seminarium w takie miejsce, gdzie jest odpowiedni uniwersytet czy uruchomić
własną, domową szkołę teologii. Ponieważ wybrano tę drugą opcję, dzień 10
119
116
Tamże.
H. Szwaja, W. Mikosz, For God and Man 1842–1942..., dz. cyt., s. 48–49; J. Iwicki, Charyzmat...,
t. II, dz. cyt., s. 375–377.
118
Cyt. za: J. Iwicki, The First One Hundred Years…, dz. cyt., s. 185.
117
125
J. Iwicki, Zmartwychwstańcy za Oceanem, dz. cyt., s. 118; J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt.,
s. 375–378.
120
J. Iwicki, The First One Hundred Years…, dz. cyt., s. 185–186; J. Iwicki, Charyzmat..., t. II,
dz. cyt., s. 488–492.
121
J. Iwicki, St. John Cantius Seminary 1918–1953, ACRR, sygn. brak (mps), s. 11; J. Iwicki, The First
One Hundred Years…, dz. cyt., s. 186–187; J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 493, 561; tenże,
Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 49–50.
126
Rozdział II
września 1932 roku przeszedł do historii jako początek studium domesticum zmartwychwstańców w St. Louis. Kadra nauczająca składała się z trzech
kapłanów: Joseph Jacobi CR (teologia dogmatyczna), John Mix CR (teologia
moralna i prawo kanoniczne), Aloysius Beechey CR (Pismo Święte). W tym
czasie do teologatu zmartwychwstańców swoich kleryków zaczęli przysyłać
Misjonarze Świętej Rodziny122.
Lata 30. XX wieku były świadkiem napływu wielu powołań do Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego w Ameryce Północnej. Przykładowo
w 1932 roku do nowicjatu delegatury chicagowskiej zgłosiło się 26 kandydatów. Budynek seminarium w St. Louis nie był w stanie pomieścić coraz
większej liczby kleryków. Aby zaradzić sytuacji, część seminarzystów została
wysłana do Rzymu i Lwowa. I tak w 1934 roku 49 alumnów mieszkało
w St. Louis, a po 7 we Lwowie i Rzymie. Takie rozwiązanie okazało się jednak niewystarczające. Postanowiono podzielić seminarium. Tym sposobem
w 1936 roku powstał Resurrection Scholasticate w Waszyngtonie D.C.,
do którego przeprowadziło się 14 kleryków, którzy ukończyli studia filozoficzne w St. Louis. Rektorem w nowym miejscu został zamianowany o. Joseph
Jacobi CR. Rozdział trwał tylko do 1942 roku, kiedy to Seminarium św. Jana
Kantego, po znacznej rozbudowie, było w stanie przyjąć ponad 60 mieszkańców (w 1937 roku, przed rozbudową, w ciężkich warunkach lokalowych
przebywało tam 49 kleryków, a w 1938 roku delegatura amerykańska Zmartwychwstańców mogła się poszczycić 63 seminarzystami.). Jednakże w St. Louis
wznowiono wykłady z teologii już w 1939 roku 123.
Rektorami St. John Cantius Seminary od powstania w 1918 roku do czasu
II wojny światowej byli następujący księża: Andrew Spetz CR (1918), Stephen Kowalczyk CR (1918–1919), Ignatius Perius CR (1919–1922), Anthony
Fischer CR (1922–1923), Vincent Kloepfer CR (1923), Charles Dantzer CR
(1924), Robert Dehler CR (1925–1929), William Kiefer CR (1929), Joseph
Jacobi CR (1930–1936), John S. Mix CR (1936–1947)124.
W seminarium od 1933 roku wydawano miesięcznik o nazwie „The Cantian”, którego celem była komunikacja oraz rozpowszechnianie prawd katolickiej wiary. Początkowo pismo było dystrybuowane pomiędzy członków
Zgromadzenia oraz ich rodziny i przyjaciół. Po kilku latach pismo nabrało
rozmachu, a nakład wynosił tysiąc egzemplarzy125.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
St. Thomas Scholasticate w London
Jak to już zostało wspomniane wcześniej, jesienią 1930 roku utworzono
osobne seminarium dla kanadyjskiego regionu Zgromadzenia Zmartwychwstańców. Pierwszym przełożonym i rektorem St. Thomas Scholasticate
(Scholastykat św. Tomasza) w kanadyjskim Londynie (London w prowincji Ontario) został ks. Fred Arnold CR (1930–1933), a po nim ks. Francis
Freiburger CR (1933–1942). Bezpośrednim powodem założenia nowego
domu formacyjnego był fakt, że wydział oświaty prowincji Ontario zaprzestał
honorowania dyplomów uzyskiwanych do tej pory przez zmartwychwstańców w USA na St. Louis University. Posiadanie odpowiednich stopni naukowych było niezbędne do prowadzenia szkół i kolegiów. Potrzebne kwalifikacje miano zdobywać w kanadyjskim wyższym seminarium i na kanadyjskim
uniwersytecie. Zdecydowano, że najkorzystniejszym będzie zbudować dom
studiów w pobliżu seminarium diecezjalnego św. Piotra (St. Peter’s Seminary),
które działało przy Western University. W ciągu pierwszej dekady przez to
seminarium Zmartwychwstańców przewinęło się blisko 70 kleryków CR126.
2.25. St. Thomas Scholasticate (London, Ontario, Kanada).
122
J. Iwicki, The First One Hundred Years…, dz. cyt., s. 186–187; tenże, Charyzmat..., t. II, dz. cyt.,
s. 561–563.
123
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 49–51, 122–123; tenże, The First One Hundred
Years…, dz. cyt., s. 187–188, 190–191.
124
[b.a.], St. John’s Seminary 1918–1968, St. Louis, Missouri 1968, s. 16; J. Iwicki, St. John Cantius
Seminary 1918–1953, dz. cyt., s. 29.
125
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 50; tenże, The First One Hundred Years…, dz. cyt., s. 187.
127
126
J. Iwicki, 1857–1957: Resurrectionists in Canada, dz. cyt., s. 43; J. A. Wahl, In the Hope…, dz. cyt., s.
86–88, 190; J. Iwicki, Zmartwychwstańcy za Oceanem, dz. cyt., s. 117; B. Micewski, Zmartwychwstańcy.
Zarys historii od powstania do 1984 roku, dz. cyt., s. 11; J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 570–571;
tenże, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 12–13; tenże, The First One Hundred Years…, dz. cyt., s. 186.
128
Rozdział II
3. Wyższe seminaria duchowne
Zmartwychwstańców
po 1945 roku
W 1947 roku Zgromadzenie Zmartwychwstania Pańskiego liczyło 379
członków: 266 kapłanów, 48 seminarzystów, 44 braci oraz 21 nowicjuszy
i postulantów. Natomiast w roku 1964 składało się już z 580 zakonników,
z których 119 było alumnami127. Wyższe seminaria duchowne Zmartwychwstańców rozwijały się dynamicznie. Ostanie dekady XX wieku oraz początek nowego tysiąclecia okazały się jednak okresem mniejszej liczby powołań,
co nie pozostało bez skutków na funkcjonowanie instytucji formacyjnych.
Międzynarodowe Kolegium w Rzymie
Międzynarodowe seminarium Zmartwychwstańców w Rzymie nie tylko funkcjonowało w ciężkich latach II wojny światowej, ale też przetrwało do dzisiaj. Wyjątek stanowiły lata 1947–1950 oraz 1966–1982, kiedy to ze względu
na kłopoty personalne i finansowe Zgromadzenia działalność Kolegium została
zawieszona.
Wielkim orędownikiem rzymskiego (i międzynarodowego) centrum formacyjnego Zmartwychwstańców był ks. John Mix CR, przełożony generalny w latach 1947–1959, który doprowadził do reaktywowania seminarium
w 1950 roku (po trzyletnim okresie zaprzestania działalności seminarium).
Wtedy to do Rzymu przyjechali Edward Komosa i Louis Gioia z Ameryki
Północnej. W latach 1951–1953 dojechało następnych dziewięciu studentów
z tego samego kontynentu128.
W latach 1953–1959 wyświęcono 10
seminarzystów. W latach 1953–1956 byli
to: Louis Gioia (Kanada), Lawrence Vallimont (Kanada), John Leon Shanks (Kanada), Henry Ruszel (USA), Walter Bildstein (Kanada), John Lesousky (Kanada),
Laurence Usdrowski (USA). Z kolei w latach 1956–1959 byli to: Edwin Mitrenga
(USA), Gerald Rich (Kanada), Donald
Marrokal (Kanada). Jesienią 1959 roku
seminarium liczyło 5 kleryków, którzy
2.26. Święcenia prezbiteratu, Dom generalny Zmartwychwstańców w Rzymie, 4 lipca 1954 roku.
127
128
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 126; Catalogus 1964, s. 59.
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 131–132, 410.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
129
uczęszczali na Gregorianum albo Angelicum. Byli to: Adriano Ciminelli, Nino
Marzoli, Francis De Pasquale, Nino Mincone, Antonio Rencricca129.
Decyzją kapituły generalnej z 1965 roku seminarium w Wiecznym Mieście miało zostać zamknięte, co też się stało na koniec pierwszego semestru
w roku akademickim 1965/1966. Ostatnimi alumnami byli Nino Marzoli oraz
Antonio Rencricca, którzy na dokończenie formacji zostali przeniesieni do
seminarium Zmartwychwstańców w London w Kanadzie (odpowiednio:
23 X 1965 oraz 5 I 1966) 130.
W okresie 1950–1965 funkcję rektorów omawianej instytucji pełnili:
ks. William Borho CR (1950–1951), ks. Józef Schaeffer CR (1951–1953),
ks. Henry Szwaja CR (1953–1956), ks. Tadeusz Zygowicz CR (1956–1959),
ks. Stanisław Żelazek CR (1959–1962), ks. Jan Mika CR (1962–1965)131.
Problem z funkcjonowaniem seminarium po II wojnie światowej w głównej
mierze polegał na tym, iż zmartwychwstańcy zza żelaznej kurtyny (Polska, Bułgaria) nie byli w stanie przysłać swoich
kleryków na studia do Rzymu. Dlatego
też w głównej mierze Kolegium było
zasilane przez kleryków przysyłanych
(choć niechętnie) przez prowincje z Kanady
i USA. W tym względzie nie pomogły nawet
nalegania generała Zakonu, ks. J. Mixa CR,
którego wizja międzynarodowego rzymskiego alumnatu spotkała się z opozycją ze stro2.27. Prymicje ks. Donalda Marrokala CR,
ny obu prowincji północnoamerykańskich132.
Rzym, 27 pażdziernika 1958 roku.
W późniejszych latach pojawiały się
pomysły reaktywowania międzynarodowego alumnatu w Rzymie. Stało się
to faktem, gdy przełożonym generalnym Zgromadzenia został ks. Robert
Kurtz (1981–1990). Z następujących powodów postanowiono ponownie je
otworzyć: „dla dobra Zgromadzenia, dla wyrażenia jego międzynarodowego
charakteru, dla pokonania różnic wynikających z granic języka i kultury”133.
25 sierpnia 1982 roku w domu generalnym przy Via di San Sebastianello
11 stawiło się 3 kleryków z Polski (Bernard Hylla, Krzysztof Gorczyński, Jerzy
Bogielczyk), którzy mieli już za sobą dwa lata studiów przygotowujących do
kapłaństwa (czyli „filozofię”). Zdecydowano, że będą uczęszczać na Papie129
Tamże, s. 198, 289, 441, 480–481.
25 lat od wznowienia działalności Międzynarodowego Kolegium Zmartwychwstańców w Rzymie
1982–2007, red. M. Paca, [w:] http://www.biz.xcr.pl/files/25lecie_kolegium_cr_w_rzymie.pdf (odczyt
z 15 IV 2011), s. 15–17.
131
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 131–132, 198, 289, 480; Catalogus 1962, s. 8; Catalogus 1964, s. 8.
132
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 198; 25 lat od wznowienia działalności Międzynarodowego Kolegium Zmartwychwstańców…, dz. cyt., s. 15.
133
[b.a.], Międzynarodowe Seminarium, „Notitiae” 4/1983, s. 12.
130
130
Rozdział II
ski Uniwersytet Gregoriański. Tym sposobem powstało Międzynarodowe
Kolegium Zmartwychwstańców (zwane także Collegium Resurrectionis),
na którego czele dotychczas stali następujący rektorzy: ks. Tadeusz Nosal CR
(1982–1990), ks. Andrzej Gieniusz CR (1990–2005), ks. Evandro Miranda
Rosa (od 2005)134. Życie codzienne organizowane jest podług regulaminu135.
W latach 1982–2006 w Kolegium kształciło się 55 kleryków (47 z Polski,
8 z Brazylii), z których 44 zostało księżmi. Z kolei w roku akademickim
2006/2007 w Kolegium kształciło się 10 kleryków (6 z Polski i 4 z Brazylii) 136.
W 2007 roku Kolegium obchodziło 25. rocznicę wznowienia działalności.
Z tej okazji przygotowano m.in. publikację internetową zawierającą ciekawe
wywiady i opracowania: 25 lat od wznowienia działalności Międzynarodowego
Kolegium Zmartwychwstańców w Rzymie 1982–2007, pod redakcją Marcina
Pacy CR137.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
Ks. Evandro Miranda Rosa CR w 2007 roku w następujących słowach
scharakteryzował seminarium, którym kieruje od roku 2005:
Uważam, że Kolegium Rzymskie jest największym skarbem, klejnotem, który
mamy w posiadaniu jako Zgromadzenie Zmartwychwstańców. W chwili obecnej
studiują tutaj tylko Polacy i Brazylijczycy, ale już fakt, że jesteśmy poza naszymi
ojczyznami, przynosimy tutaj zwyczaje naszych kultur, tj. brazylijskiej oraz polskiej, studiujemy na dobrym uniwersytecie, mamy możliwość kontaktu z członkami naszej Kurii Generalnej, jest bardzo ważny i przynosi niezliczone korzyści.
Mamy możliwość spotykania się ze współbraćmi z całego świata. A więc jest to
naprawdę bardzo duże bogactwo, którego nie można mierzyć. Sądzę, że kolegium
przygotowuje dobrze naszych studentów zarówno do pracy na parafii, jak i w innych
typach duszpasterstwa. Są oni przygotowani, i ten aspekt należy także podkreślić,
do pracy na stanowiskach przełożeńskich w przyszłości. Znają język obcy, żyli razem
z osobami z innych kultur, poznali różne rzeczywistości Kościoła poza granicami swojej ojczyzny. Mają szerszą perspektywę oraz bogatsze spojrzenie na świat.
Uczą się zdolności zrozumienia innych.
Słabsze strony kolegium… tak, niewątpliwie istnieją. Jest nią na przykład przygotowanie pastoralne. Jest to jeszcze nasz słaby punkt, ale nieustannie staramy się to poprawić. W tym roku udało nam się zrobić krok naprzód. Nasi seminarzyści zaangażowali się w duszpasterstwo parafialne w naszych zmartwychwstańczych parafiach
nieopodal Rzymu, w Acilia i w Montecelio. Ale myślę, że ten problem nie jest aż tak
ważny, po ukończeniu studiów, każdy z absolwentów kolegium może „nadrobić”
zaległości duszpasterskie w swoim kraju139.
2.28. Międzynarodowe Kolegium Zmartwychwstańców w roku akademickim 2006/2007.
Do niewątpliwych atutów formacji w Kolegium można zaliczyć: wykłady
z teologii na odpowiednim poziomie (na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim), bardziej zindywidualizowane (spersonalizowane) podejście formacyjne,
możliwość przebywania w centrum Kościoła i Zgromadzenia, dostęp do źródeł i pamiątek po Założycielach, otwartość na różnorodność, naukę języków,
możliwość międzynarodowych kontaktów. Słabszymi stronami są natomiast
formacja pastoralna i katechetyczna oraz fakt, że Prowincje Północnoamerykańskie nie przysyłają do Rzymu swoich kleryków138.
134
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 567; Catalogus 1983, s. 3; Catalogus 1991, s. 3; 25
lat od wznowienia działalności Międzynarodowego Kolegium Zmartwychwstańców…, dz. cyt., s. 32.
135
Collegium Resurrectionis, Regolamento domestico, Roma 1992.
136
25 lat od wznowienia działalności Międzynarodowego Kolegium Zmartwychwstańców…, dz. cyt.,
s. 34–35; Zob. także Kronika Międzynarodowego Kolegium Zmartwychwstańców w Rzymie. Rok akademicki 2007/2008, [w:] http://www.biz.xcr.pl/files/kronikacr-rzym2007.pdf (odczyt z 18 IV 2011),
brak numeracji stron.
137
Tę publikację można znaleźć np. w Bibliotece Internetowej Zmartwychwstańców (http://www.biz.
xcr.pl/files/25lecie_kolegium_cr_w_rzymie.pdf – odczyt z 15 IV 2011).
138
Wywiad z ojcem profesorem Andrzejem Gieniuszem CR – wieloletnim rektorem Kolegium, [w:] 25 lat
od wznowienia działalności Międzynarodowego Kolegium Zmartwychwstańców…, dz. cyt., s. 25–28;
Wywiad z pierwszym alumnem Międzynarodowego Kolegium po wznowieniu jego działalności: ks. Bernardem Hyllą CR, tamże, s. 21–24.
131
Podsumowując, trzeba wyrazić nadzieję, że działalność Międzynarodowego Kolegium Zmartwychwstańców w Rzymie, tak ważna dla Zgromadzenia,
będzie kontynuowana, nawet pomimo zarysowujących się trudności personalno-finansowych.
WSD i Collegium Resurrectianum w Krakowie
Próby założenia własnego seminarium w Krakowie sięgają początków
domu łobzowskiego. Już w roku akademickim 1890/1891 zapoczątkowano
tam alumnat. Rektorem 9 kleryków został ks. Władysław Orpiszewski CR
i on też uczył łaciny. Natomiast ks. Adolf Bakanowski CR wykładał retorykę i j. polski. Szybko jednak połączono ten alumnat z Wyższym Seminarium
Duchownym Zmartwychwstańców we Lwowie. Odtąd tylko pojedynczy klerycy, przeważnie pomagający przy internacie, studiowali na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego lub w seminariach zakonnych w Kra139
Wywiad z ojcem rektorem Evandro Miranda Rosa CR, [w:] 25 lat od wznowienia działalności Międzynarodowego Kolegium Zmartwychwstańców…, dz. cyt., s. 30.
132
Rozdział II
kowie. Należeli do nich: Antoni Ziebura, Jakub Jagałła, Florian Matuszewski,
Stefan i Franciszek Ofierzyńscy, Jan Obyrtacz, Emmanuel Beaudru, Johan
Hosenberg, Jakub Kukliński (1893–1896), Teodor Dembiński (1902–1905),
Władysław Milk (1906–1909), Józef i Kazimierz Wójcikowie, Wojciech
Cyrwus, Władysław Miernik i Julian Kowalski (1916–1921) 140.
Po wybuchu II wojny światowej, jesienią 1939 roku rektor lwowskiego
alumnatu ks. Jan Reinke CR, poważnie obawiając się zesłania kleryków na
Sybir, polecił im udać się pieszo do Krakowa, razem z wracającymi uciekinierami. Zamieszkali w Krakowie przy ul. Łobzowskiej 10 (dokładniej,
w budynku od strony ul. Batorego), gdzie większość kleryków ukończyła
studia teologiczne, ucząc się pod kierunkiem miejscowych ojców i zaliczając
egzaminy u wyznaczonych profesorów zakonnych i diecezjalnych. W Krakowie na kapłanów zostali wtedy wyświęceni: Franciszek Lechowicz i Feliks
Szreder (w grudniu 1939), Seweryn Fikus, Józef Per, Jan Wojnar (w marcu 1940), Bronisław Śliwiński, Piotr Kaglik (we wrześniu 1941), Władysław Motała (1943). Z kolei we Lwowie święcenia otrzymali: Leon Lisiecki
(1939), Józef Kamieniecki, Ludwik Ryczaj, Stanisław Żelazek (1940), Czesław Szałamacha (1943) 141.
Wiosną 1943 roku Niemcy zajęli dużą część domu krakowskiego. Seminarzyści byli zmuszeni kontynuować swoją formację gdzie indziej. Z pomocą
przyszli salezjanie z Łosiówki (przy ul. Tynieckiej), którzy przyjęli pod swój
dach zmartwychwstańców – 4 profesorów (J. Reinke, F. Szreder, J. Wojnar,
S. Żelazek), 9 kleryków i 2 braci, którzy pozostali tam aż lutego 1945 roku142.
Po drugiej wojnie światowej alumnat krakowski szybko się rozwijał, pomimo trudnych warunków lokalowych i materialnych. W czerwcu 1945 roku
w seminarium mieszczącym się przy ul. Batorego 8 mieszkało 8 alumnów
wraz ze swoim rektorem ks. Janem Reinke oraz wicerektorem ks. Feliksem
Szrederem. Wszyscy klerycy uczęszczali na Wydział Teologiczny Uniwersytetu Jagiellońskiego. W 1947 i 1948 roku liczba alumnów wynosiła odpowiednio 5 i 6, ale już w sierpniu 1951 roku zarejestrowano aż 43 młodych
zmartwychwstańców przygotowujących się do kapłaństwa w Krakowie143.
W roku 1952 pomieszczenia alumnatu zostały w całości zajęte przez państwową szkołę dla położnych i z tego powodu trzeba było połowę (dwudziestu)
kleryków przenieść na całe studia (1952–1958) do domu poznańskiego. Wykłady prowadzili dla nich następujący zmartwychwstańcy: ks. Feliks Szreder
(dogmatyka i nauki biblijne), ks. Jan Reinke (filozofia), ks. Stanisław Żelazek
instytucje formacyjne zgromadzenia...
2.29. Wnętrze kościoła Zmartwychwstańców w Krakowie przy ul. Łobzowskiej (stan na pocz. XX w.).
140
B. Micewski, Zmartwychwstańcy w diecezji krakowskiej, dz. cyt., s. 338.
Tamże; tenże, Zarys dziejów dzisiejszych instytucji…, dz. cyt., s. 7; J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 82–83; M. Traczyński, Delegatura polska zmartwychwstańców…, dz. cyt., s. 47–48.
142
M. Traczyński, Delegatura polska zmartwychwstańców…, dz. cyt., s. 48; tenże, Najtrudniejsze lata
w stuletnich dziejach Polskiej Prowincji (1939–1945), dz. cyt., s. 22–23; J. Iwicki, Resurrectionist
Charism…, dz. cyt., s. 82, 90;
143
M. Traczyński, Delegatura polska zmartwychwstańców…, dz. cyt., s. 52; M. Gawlik, Pierwszych lat
dziesięć…, dz. cyt., s. 154; J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 179, 182.
133
141
2.30. Wychowawcy i alumni seminarium zmartwychwstańców w Krakowie, 1974 r.
134
Rozdział II
(teologia moralna), ks. Marian Traczyński (historia Kościoła), ks. Franciszek
Lechowicz (teologia pastoralna), ks. Ludwik Jurzak (sztuka kościelna),
ks. Franciszek Bem (homiletyka i katechetyka)144.
Po zamknięciu Wydziału Teologicznego na Uniwersytecie Jagiellońskim
w 1954 roku klerycy (w liczbie dziewiętnastu) uczęszczali na wykłady do Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Krakowie, a następnie do Instytutu
Księży Misjonarzy na krakowskim Stradomiu. Na Papieskim Wydziale Teologicznym zmartwychwstańcy studiowali w latach 1973–1982, chociaż część
kleryków wróciła do Instytutu Teologicznego Księży Misjonarzy już w 1977
roku Tam też kształcili się do roku 1996, kiedy Zgromadzenie zainaugurowało
działalność własnego kolegium145.
W 1955 roku przełożeni i proboszczowie Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców ustalili, że koniecznym będzie głoszenie przez alumnów kazań
próbnych. Z kolei od 1959 roku alumni byli zmuszeni odbywać zasadniczą
służbę wojskową. W latach 1965–1968 pomieszczenia alumnatu zostały rozbudowane, jednak część z nich zabrały władze miejskie Krakowa na rzecz
Polskiego Związku Głuchych146.
Liczba alumnów stale wzrastała. W roku 1953 było ich 51, a w roku 1970
osiągnięto rekordową liczbę 65147. Dodano więc do pomocy rektorowi wicerektorów i ojców duchownych. W alumnacie sprawowano funkcję prefekta
i seniorów poszczególnych pokoi. Działały stowarzyszenia pod kierunkiem
własnych swoich prezesów i sekretarzy: Koło Liturgiczne, Koło Misyjne,
Koło Maryjne, a później grupy o zainteresowaniach historycznych, fotograficznych i sportowych. Od 1957 roku kontynuowano wydawanie rzymskiego
pisma „Vexillum Resurrectionis” (wychodziło w 150 egz.), a kilka lat później dodatkowo redagowano gazetkę ścienną „Alleluja”, łączoną następnie
w osobne zeszyty. Organizowano okolicznościowe akademie i wystawy, nierzadko prezentując je później w kościołach Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców. Ponadto w seminarium działał chór i zespół muzyczny148. Opracowano i wydano Zasady życia alumnackiego, zawierające ogólne uwagi na
temat wychowania, przepisy szczegółowe tyczące się wychowanków i wychowawców oraz drobne wskazania życia codziennego149.
W związku ze stale utrzymującą się wysoką ilością alumnów (66 w 1986
roku) oraz chronicznym brakiem miejsca w domu przy ul. Łobzowskiej na
przełomie lat 70. i 80. XX wieku podjęto decyzję o erygowaniu nowego gma144
B. Micewski, Zarys dziejów Polskiej Prowincji…, dz. cyt., s. 7; M. Gawlik, Pierwszych lat dziesięć…, dz. cyt., s. 162; J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 183.
145
Zmartwychwstańcy w Polsce…, dz. cyt., s. 9; Księga Alumnatu, dz. cyt., passim.
146
M. Perzyński, Zmartwychwstańcy w Polsce, dz. cyt., s. 98; M. Gawlik, Pierwszych lat dziesięć…,
dz. cyt., s. 158; J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 218, 223.
147
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 185, 221, 315; M. Gawlik, Pierwszych lat dziesięć…, dz. cyt., s. 160.
148
B. Micewski, Zmartwychwstańcy w diecezji krakowskiej, dz. cyt., s. 338–339.
149
Zasady życia alumnackiego Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, Kraków 1964 (mps).
instytucje formacyjne zgromadzenia...
135
chu seminarium. Budowę rozpoczęto w 1983 roku na dużej parceli przy
ul. Zielnej (obecnie: ul. Ks. Stefana Pawlickiego 1). Pierwszym budowniczym był ks. Franciszek Dajczak CR. Dom zakonny zamieszkano i oficjalnie
erygowano w wakacje 1993 roku Jednakże już wcześniej, 7 listopada 1992
roku przeprowadził się tam wicerektor ks. Kazimierz Mikucki CR wraz z grupą
diakonów. Budowę zakończono uroczystym poświeceniem, które miało miejsce 3 października 1996 roku. Nowemu, imponującemu kompleksowi budynków nadano nazwę Centrum Resurrectionis, które stało się siedzibą nie tylko
Wyższego Seminarium Duchownego Zmartwychwstańców, ale także innych
agend Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców: kurii prowincjalnej, biblioteki
głównej, archiwum, muzeum oraz wydawnictwa „ALLELUJA” 150.
Omawiane WSD starało się być nie tylko „zwyczajnym miejscem, w którym dokonuje się proces formacji do kapłaństwa i życia zakonnego”, ale także
pewną „przestrzenią duchową, środowiskiem umożliwiającym osobom powołanym przez Boga przebycie drogi, której celem jest ich pełne włączenie we
wspólnotę zakonną oraz jak najlepsze przygotowanie do podjęcia kapłańskiej
misji w Zgromadzeniu”151.
1 września 1996 roku dekretem Prowincjała Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców ks. Kazimierza Wójtowicza CR w Wyższym Seminarium
Duchownym Zmartwychwstańców w Krakowie zostało erygowane Collegium Resurrectianum, czyli Studium Filozoficzno-Teologiczne. Powstanie
kolegium wiązano ze „starym wezwaniem Zgromadzenia, aby «mieć własne
zakłady naukowe, w których nasi alumni w duchu naszego powołania, pobierać
będą naukę, jak również sposób jej podawania» (Konstytucje 1966, 240)”152.
W latach 1998–2007 Collegium Resurrectianum było związane umową afiliacyjną z Wydziałem Teologicznym Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. Pierwsza umowa została podpisana 1 października 1997 roku, a zatwierdził ją kard. Pio Laghi (prefekt Kongregacji Wychowania Katolickiego) dnia
2 lutego 1998 roku. Z kolei 1 października 2002 roku przedłużono umowę na
kolejnych pięć lat, co potwierdziła właściwa Kongregacja (kard. Z. Grocholewski) 25 listopada 2002 roku. Duży wkład w proces afiliacji i rozwój Kolegium miał jego wieloletni rektor (1997–2006), ks. Bernard Hylla CR153.
W Collegium Resurrectianum realizowano program studiów wyznaczony
przez Papieską Akademię Teologiczną w Krakowie. Program jednak dostoso150
Tamże, s. 339; M. Perzyński, Zmartwychwstańcy w Polsce, dz. cyt., s. 108; Kronika. Zmartwychwstańczy Dom Modlitwy i Studiów. Kraków, ACR, sygn. brak, passim.
151
Regulamin Wyższego Seminarium Duchownego, [w:] Wyższe Seminarium Duchowne Collegium Resurrectianum Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców, Regulamin. Zasady studiów, Kraków 2005, s. 5.
152
Dekret erekcyjny Collegium Resurrectianum czyli Studium Filozoficzno-Teologicznego w Wyższym Seminarium Duchownym Zmartwychwstańców w Krakowie, Kraków, 15 sierpnia 1996 r. (L. dz.
722/96), wydany przez ks. Kazimierza Wójtowicza CR, Prowincjała Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców, ACRK, sygn. brak.
153
Dokumenty afiliacyjne Collegium Resurrectianum, ACR, sygn. brak; [b.a.], Affiliazioni, „Seminarium. Commentari pro seminariis, vocationibus ecclesiasticis, universitatibus” 1/1998, s. 239; W.
Mleczko, Instytucje edukacyjne zmartwychwstańców…, dz. cyt., s. 181–182.
136
Rozdział II
wywano do charyzmatu i misji Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego.
Specyfiką studiów był zespół przedmiotów pogłębiających Misterium Paschalne (w aspekcie biblijnym, dogmatycznym, duchowym, literackim i historyczno-artystycznym), wykłady z historii XIX wieku (tło społeczno-religijne
powstania i rozwoju Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego) oraz duchowości zmartwychwstańczej. Ważną cechą studiów był również obszerny blok
przedmiotów pedagogicznych i psychologicznych, przygotowujących absolwentów do pracy wychowawczej, szczególnie do pracy nauczyciela religii.
Nad programem realizowanym w Collegium czuwała Prowincjalna Komisja
ds. Ratio Studiorum Collegium Resurrectianum, działająca od 1999 roku154.
Rok akademicki 2006/2007, jak się później okazało, był ostatnim rokiem
nauczania filozofii i teologii w Collegium Resurrectianum. Orzeczeniem
Przełożonego Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców i jego Rady Kolegium
zawiesiło swoją działalność. Tę trudną decyzję podjęto w związku z niską
ilością studentów oraz wysokimi kosztami funkcjonowania. W konsekwencji
od roku akademickiego 2007/2008 młodzi zmartwychwstańcy uczęszczają na
wykłady do Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie (obecnie Uniwersytet Papieski Jana Pawła II)155.
Tytuł magistra teologii w Collegium Resurrectianum uzyskało 28 przyszłych księży oraz 2 osoby, które nie zostały wyświęcone na kapłanów (w roku
2000: P. Filinowicz, B. Gzella, W. Hnatejko, A. Traczewski, L. Bartkowiak,
A. Kita, G. Sosnowski, W. P. Pełka; w roku 2002: B. Bareja, W. Maliszewski,
G. Koch, A. Stępień, M. Migacz; w roku 2003: M. Braun, J. K. Kaczmarek,
instytucje formacyjne zgromadzenia...
137
S. Szklarczyk; w roku 2005: J. Płaza, P. Strzelczyk; w roku 2006: J. J. Kołodziejczyk, S. Habowski, W. Faron; w roku 2007: Sz. Matuła, P. Kruczek, P. Starmach, R. Abdułow, J. Figlak, Z. Skóra, D. Stachowiak, W. Mleczko, K. Janik)156. Oczywiście w Kolegium studiowało o wiele więcej adeptów. Kilkoro
z nich kontynuowało studia teologiczne na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, a niektórzy rezygnowali z drogi do kapłaństwa. W Kolegium
kształciło się także kilku kandydatów do Zgromadzenia Sług Bożej Miłości
(guanellianie).
Kolejna zmiana w systemie formacji została przyniesiona przez uchwałę
kapituły prowincjalnej z 2007 roku. Zdecydowano, iż kandydaci na kapłanów powinni odbywać nowicjat zakonny dopiero po pierwszych dwóch
latach studiów (czyli po tzw. filozofii), a nie jak to było dotychczas – przed
rozpoczęciem nauki akademickiej. Konsekwentnie, seminarium podzielono
na WSD-postulat i WSD-alumnat, mieszczące się w różnych miejscach (przy
ul. Łobzowskiej oraz przy ul. S. Pawlickiego). Po okresie próbnym zweryfikowano decyzję o rozdzieleniu lokalizacji i zespołów formatorów. Obecnie
(2013 r. ) wszyscy mieszkają w Centrum Resurrectionis w Krakowie, przy
ul. ks. S. Pawlickiego 1, a na zajęcia akademickie uczęszczają na Uniwersytet Papieski Jana Pawła II.
Ciekawym uzupełnieniem formacji seminaryjnej, szczególnie wielokrotnie ponawianych przez św. Jana Pawła II i papieża Benedykta XVI wezwań
do podjęcia nowej ewangelizacji, jest umożliwianie alumnom uczestnictwa
w spotkaniach i posłudze charyzmatyczno-ewangelizacyjnej Wspólnoty Chrystusa Zmartwychwstałego „Galilea” (istniejącej od 1992 roku) oraz prowadzonej przez nią Szkoły Nowej Ewangelizacji św. Marka z siedzibą w Stryszawie157.
Na koniec zostanie jeszcze podany wykaz rektorów, ich zastępców
oraz ojców duchownych. Rektorami Wyższego Seminarium Duchownego
Zgromadzenia Zmartwychwstańców w Krakowie byli następujący kapłani: Jan
Reinke (1938–1945), Henryk Nowakowski (1945–1947, p.o.), Józef Kamieniecki (1947–1949, p.o.), Jan Wojnar (1949–1957), Marian Traczyński (1952–
1958, Poznań), Stanisław Żelazek (1957–1959), Marian Traczyński (1959–
1960, p.o.), Jerzy Mrówczyński (1960–1966), Leon Śliwiński (1966–1968),
Mieczysław Wawrzyniak (1968–1970), Władysław Dymny (1970–1974), Jan
Reinke (1974–1975), Bronisław Zarański (1975–1976, p.o.), Marian Szablewski (1976–1978), Grzegorz Treder (1978–1982), Adam Piasecki (1983–1990),
Lucjan Krzywonos (1990–1993), Tadeusz Gajda (1993–1996), Bronisław Zarański (1996–1997), Bernard Hylla (1997–2006), Andrzej Sosnowski (2006–
2008), Henryk Rojek (od 2008)158.
2.31-2.32. Centrum Resurrectionis w Krakowie.
156
Zbiór prac magisterskich, ACR, sygn. brak.
Zob. [w:] http://www.galilea.pl (odczyt z 10 I 2012).
158
B. Micewski, Zarys dziejów Polskiej Prowincji…, dz. cyt., s. 8; B. Micewski, Zmartwychwstańcy
w diecezji krakowskiej, dz. cyt., s. 339; Catalogus 1967, s. 71; Catalogus 1969, s. 75; Catalogus 1971,
s. 69; Catalogus 1974, s. 68; Catalogus 1978, s. 63; Catalogus 1982, s. 60; Catalogus 1989, s. 48; Catalogus 1993, s. 44; Catalogus 1995/96, s. 44; Catalogus 1996/97, s. 45; Catalogus 2004, s. 47.
157
154
Zasady studiów filozoficzno-teologicznych w Collegium Resurrectianum, [w:] Wyższe Seminarium…,
Regulamin…, dz. cyt., s. 21–28; W. Mleczko, Instytucje edukacyjne zmartwychwstańców…, dz. cyt., s. 182.
155
W. Mleczko, Od redakcji, ZHT 13–14(2007–2008), s. 7.
138
Rozdział II
Do pomocy zostali im przydzieleni następujący wicerektorzy: Marian
Traczyński (1950–1952), Bolesław Micewski (1959–1960), Aleksy Świątko
(1961–1962), Władysław Dymny (1963–1964), Gerard Janikowski (1965–
1966), Zbigniew Kozielec (1970–1974), Gerard Janikowski (1970–1974),
Bronisław Zarański (1974–1975), Tadeusz Nosal (1978–1980), Edmund
Jastrzębski (1980–1984), Andrzej Napiecek (1984–1989), Marek Perzyński
(1988–1990), Kazimierz Sawościanik (1990–1993), Kazimierz Mikucki (p.o.,
1993–1995), Lesław Ogryzek (1995–1998), Piotr Przywecki (1998–2000),
Dariusz Tabor (2000–2008), Zbigniew Skóra (2009–2010), Robert Rapińczuk
(2010–2013)159.
Grono formatorów uzupełniali następujący kapłani pełniący funkcję ojca
duchownego: Edmund Przybyła (1960–1961), Feliks Szreder (1967–1968),
Jerzy Walkusz (1970–1971), Władysław Jarząb (1978–1980), Gerard Janikowski (1980–1984), Andrzej Jagiełka (1984–1988), Tadeusz Gajda (1988–
1991), Zygmunt Waz (1991–1993), Zdzisław Korcz (1993–1995), Bronisław
Zarański (1995–1996), Artur Kardaś (1996–1997), Ryszard Burda (1997–
2002), Stanisław Suwała (2002–2003), Bogusław Borzyszkowski (2003–
2008), Bronisław Zarański (2008–2010), Władysław Tarnowski (od 2010)160.
Wymieniając formatorów krakowskiego seminarium zmartwychwstańców
nie sposób nie wspomnieć o bracie Tadeuszu Kurasie CR. Od dekad towarzyszy on klerykom oraz szyje dla nich sutanny. Przez swoją pracowitość, pokorę
i wierność codziennym obowiązkom jest wspaniałym przykładem dla młodych zakonników i przyszłych kapłanów.
Seminarium w St. Louis
W okresie II wojny światowej funkcję rektora St. John Cantius Seminary
(powstałego w 1918 roku) piastował ks. John S. Mix (1936–1947). W 1946
roku liczba kleryków wynosiła 27. Domową szkołę teologii prowadziło 7 kapłanów, którzy przygotowywali mentalnie i duchowo alumnów, aby sprostali
wyzwaniom ich przyszłej posługi. W 1952 roku pod przewodnictwem
ks. Waltera Galusa CR (rektora w latach 1947–1957) zapoczątkowano publikację pt. „Regnum Christi”, poświęconą spuściźnie pierwszych zmartwychwstańców, a szczególnie piśmiennictwu o. Piotra Semenenki CR161.
159
B. Micewski, Zarys dziejów Polskiej Prowincji…, dz. cyt., s. 8–9; tenże, Sto lat zmartwychwstańców w Krakowie, dz. cyt., s. 348; Catalogus 1970, s. 73; Catalogus 1971, s. 69; Catalogus 1974, s. 68;
Catalogus 1978, s. 63; Catalogus 1984, s. 73; Catalogus 1989, s. 48; Catalogus 1993, s. 44; Catalogus
1995/96, s. 44; Catalogus 1999/2000, s. 50; Catalogus 2004, s. 47.
160
B. Micewski, Zarys dziejów Polskiej Prowincji…, dz. cyt., s. 9; tenże, Sto lat zmartwychwstańców
w Krakowie, dz. cyt., s. 348; Catalogus 1984, s. 73; Catalogus 1989, s. 48; Catalogus 1993, s. 44; Catalogus 1994/95, s. 42; Catalogus 1995/96, s. 44; Catalogus 1996/97, s. 45; Catalogus 2002, s. 45; Catalogus
2003, s. 47; Catalogus 2004, s. 48.
161
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 123, 158–159, 253; J. Iwicki, The First One Hundred Years…, dz. cyt., s. 189; [b.a.], St. John’s Seminary 1918–1968, dz. cyt., s. 10.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
139
W roku 1953, gdy seminarium świętowało 35-lecie istnienia, przebywało
w nim 22 kleryków, z czego 7 ze Zgromadzenia Świętej Rodziny. Trzeba dodać,
że 2 kleryków (E. Mitrenga CR i L. Usdrowski CR) zostało wysłanych na studia teologiczne do Rzymu na Uniwersytet Gregoriański162.
Wykładowcami w seminarium w St. Louis byli następujący zmartwychwstańcy: ks. Walter Galus (Pismo Święte), Bernard Bak (historia Kościoła,
retoryka), ks. Edward Gira (teologia dogmatyczna i pastoralna), ks. Henry
Kryger (teologia dogmatyczna, liturgika), ks. Edward Janusz (teologia moralna,
prawo kanoniczne), ks. Francis Grzechowiak (teologia duchowości, patrologia, śpiew gregoriański)163. W tym czasie program studiów wyglądał następująco. Pierwszy rok nauki poświęcano na uzupełnienie kolegialnych wykładów
z zakresu sztuk wyzwolonych. Przez dwa kolejne lata studiowano filozofię
scholastyczną u jezuitów (the Jesuit Scholasticate). W tym czasie pozwalano seminarzystom uczęszczać na jeden – dwa kursy mające na celu spełnienie wymogów do osiągnięcia stopnia naukowego. Czwarty rok nauki kleryk
poświęcał w całości pobytowi na uniwersytecie, dzięki czemu był w stanie
uzyskać stopień B.S. (bakałarz164 nauk) albo A.B. (bakałarz sztuk). Kolejne
cztery lata poświęcano na studia teologiczne, które wykładali w seminarium
dobrze wykwalifikowani zmartwychwstańcy. Praktyczny aspekt formacji seminaryjnej realizowano na zajęciach z duszpasterstwa, kaznodziejstwa i śpiewu
oraz rozważając kazusy moralne i z prawa kanonicznego. Sytuacją sprzyjającą
zdobywaniu wiedzy był fakt, że dom seminarium sąsiadował z wielką i nowoczesną biblioteką uniwersytecką165.
W programie formacyjnym, oprócz studiów, miały swoje miejsce różne
dodatkowe zajęcia. Klerycy uczyli katechezy w lokalnej szkole parafialnej
oraz byli członkami organizacji seminaryjnych: Christian Student’s Mission
Crusade (CSMC) oraz Resurrection Academia. W ramach CSMC w seminarium działało Cantian Stamp Bureau, którego celem było wspomaganie misji
poprzez zbieranie, sortowanie i sprzedawanie znaczków. Następnie przesyłano pieniądze do zmartwychwstańczych misji na południu USA, w Boliwii,
Brazylii, Bułgarii i innych krajach. Z kolei zadaniem Resurrection Academia
było studium historii oraz żywotów i prac Założycieli. Postawiono sobie za cel,
że „Regnum Christi” opublikuje po angielsku wszystkie dostępne materiały.
Ponadto co jakiś czas zapraszano gości, którzy wygłaszali specjalne prelekcje. Oto ich przykładowe tematy: doktrynalne podstawy ruchu liturgicznego,
relacje pomiędzy Kościołem katolickim a prawosławnym, relacje pomiędzy
162
J. Iwicki, St. John Cantius Seminary 1918–1953, dz. cyt., s. 26.
Tamże.
164
Bakalaureat to najniższy stopień naukowy uniwersytetów anglosaskich (odpowiada w przybliżeniu licencjatowi). Dawniej popularnie: nauczyciel szkoły elementarnej, pedagog, [za:] Wł. Kopaliński, Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych z almanachem, Warszawa 2000, s. 58.
165
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 252–253; Life in St. Louis, „The Resurrection Bulletin” No. 1, Vol. 2, March 1960, s. 6.
163
140
Rozdział II
filozofią i nauką. Organizowano także spotkania z różnymi zmartwychwstańcami, szczególnie misjonarzami, np. z Boliwii166.
Bardzo ważnym aspektem kształcenia przyszłych duchownych była formacja duchowa. Jej zasady podaje historyk Zakonu, ks. John Iwicki CR:
Pouczenia i wskazówki odnośnie do życia duchowego były dawane w czasie cotygodniowych konferencji oraz osobistych rozmów z rektorem. Zachęcano, a nawet
domagano się kierownictwa duchowego. Poprzez przestrzeganie reguł domowych,
a szczególnie milczenia, zachowywano atmosferę skupienia. Zwracano szczególną
uwagę na ducha Zgromadzenia Zmartwychwstańców, w którym cnota miłości
miała być przewodniczką w relacjach z przełożonymi i współbraćmi. Zawsze kładziono nacisk także na zachowywanie reguły Zgromadzenia i spełnianie wymagań nie w duchu poddańczego strachu, ale z powodu mocnego osobistego przekonania. Seminarzyści, jako zakonnicy zmartwychwstańcy, byli zachęcani, aby w stosunkach z ludźmi w domu czy szkole zawsze byli prostolinijni oraz prawdomówni167.
Tradycją seminarium była również praca fizyczna wykonywana przez
studentów, wielce przyczyniali się do obniżenia kosztów utrzymania. Poza
czyszczeniem, malowaniem i naprawami podejmowali także pewne prace
budowlane. Klerycy obsługiwali również prasę drukarską i introligatornię.
W seminarium dbano także o zdrowie fizyczne: przygotowywano pełnowartościowe posiłki, a alumni mieli możliwość uczęszczania do pobliskiej sali
gimnastycznej oraz na basen. W wakacje klerycy wyjeżdżali do seminaryjnego
domu wypoczynkowego, zwanego Villa Kent. Znajdowała się ona u podnóża
gór Ozark, około 140 mil na południowy wschód od St. Louis. Czasami dla
rekreacji oglądano w seminarium wypożyczane od agencji filmowych filmy,
które właśnie były pokazywane w kinach. Kuchnią seminaryjną zajmowały
się siostry adoratorki Krwi Chrystusa168.
Kolejnymi rektorami Seminarium św. Jana Kantego byli ks. Francis Grzechowiak CR (1957–1967) oraz ks. Edwin Mitrenga CR (1967–1973)169.
W 1959 roku seminarium liczyło 22 kleryków, z czego studentów teologii
z Prowincji Ontario-Kentucky było 10. Przybyli oni do St. Louis we wrześniu
1958 roku z powodu przeludnienia w kanadyjskim alumnacie Zgromadzenia
(St. Thomas Scholasticate)170. W jednym ze swoich sprawozdań rektorskich
166
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 253; tenże, St. John Cantius Seminary 1918–1953,
dz. cyt., s. 27; [b.a.], Life in St. Louis, „The Resurrection Bulletin” No. 3, Vol. 2, November 1960, s. 6–7;
No. 2, Vol. 3, July 1961, s. 7–8; No. 2, Vol. 4, July 1962, s. 5–6; No. 1, Vol. 5, March 1963, s. 7; No. 3,
Vol. 5, November 1963, s. 5–6.
167
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 253–254 (tłum. własne).
168
[b.a.], Life in St. Louis, „The Resurrection Bulletin” No. 3, Vol. 1, November 1959, s. 6–7; tamże,
No. 1, Vol. 2, March 1960, s. 6; tamże, No. 3, Vol. 2, November 1960, s. 6–7; tamże, No. 3, Vol. 3, November 1961, s. 5–6; J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 254.
169
[b.a.], St. John’s Seminary 1918–1968, dz. cyt., s. 16; E. T. Janas, J. Wahl, Dictionary of American
Resurrectionists…, dz. cyt., s. 88–89; Catalogus 1962, s. 20; Catalogus 1967, s. 29.
170
J. Iwicki, The First One Hundred Years…, dz. cyt., s. 189; tenże, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 255.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
141
z tamtych czasów ks. F. Grzechowiak CR pisał, że „formacja duchowa naszych
seminarzystów musi być solidnie oparta na Bożym objawieniu, zorientowana
liturgicznie, głęboko zakorzeniona w duchowości zmartwychwstańczej, nasycona duchem Założycieli”171.
Wielkim wyzwaniem dla całej seminaryjnej organizacji w latach sześćdziesiątych XX w. było soborowe aggiornamento. I chociaż stwarzało to pewne
problemy, szybko wprowadzono nowe podejście do tak istotnych obszarów
formacji, jak: Pismo Święte, liturgia, teologia moralna i dogmatyka, a także
dodano kursy z ekumenizmu, poradnictwa duszpasterskiego, homiletyki oraz
socjologii. Wobec zaistniałej sytuacji oraz w związku z powrotem szkoły teologicznej jezuitów (The Divinity School of Saint Louis University) do St. Louis
w 1967 roku, zmartwychwstańcy uznali, że nie będzie odpowiednim utrzymywać dalej własnego studium domowego172.
W roku 1964 w Seminarium św. Jana Kantego kształciło się 42 zmartwychwstańców (38 z Prowincji Chicago i 4 z Prowincji Ontario-Kentucky).
W ramach praktyk apostolskich prowadzili w parafii św. Henryka szkołę dla
dorosłych Afroamerykanów oraz ewangelizację „od drzwi do drzwi”.
W parafii NMP z Loretto uczyli katechezy, a w czasie wakacji pomagali
w programie misyjnym w diecezji Springfield-Cape Girardeau. Diakoni mogli nabyć doświadczenia duszpasterskiego w zmartwychwstańczej parafii
NMP z Loretto, gdzie od 1964 roku przebywali całe weekendy. W seminarium nadal podejmowano pracę na rzecz misji poprzez zbieranie znaczków;
założono pismo pt. „Writings”, mające na celu rozwój talentu pisarskiego
alumnów; przetłumaczono na j. angielski fundamentalną dla duchowości
zmartwychwstańczej pracę o. Pawła Smolikowskiego De vita spirituali (The
Spiritual Life). Jako ciekawostkę można dodać, że od 1962 roku klerycy uzyskali możliwość nauki języka migowego, a w latach 1964–1967 na wykłady
z teologii do Seminarium św. Jana Kantego uczęszczali kandydaci na kapłanów
ze Zgromadzenia Sług Parakleta (Servants of the Holy Paraclete), których misją
jest praca z kapłanami173.
W późniejszych latach rektorami Seminarium św. Jana Kantego byli:
ks. Richard Balazs CR (1974–1976), ks. Leonard Krzywda CR (1976–1978),
ks. Thomas Kubik CR (1978–1982), ks. Michael Mas CR (1983–1985),
ks. Stephen Gira CR (1985–1992)174. Po kilku latach w zawieszeniu seminarium wznowiło swoją działalność w 1998 roku, przyjmując jednocześnie
171
F. Grzechowiak, The Seminary Report, [w:] Proceedings of the Third Provincial Chapter, s. 32–33,
[za:] J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 342 (tłum. własne).
172
[b.a.], St. John’s Seminary 1918–1968, dz. cyt., s. 13; J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt.,
s. 342–343; [b.a.], Life in St. Louis, „The Resurrection Bulletin” No. 1, Vol. 10, March 1968, s. 5–7.
173
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 342–343; [b.a.], St. John’s Seminary 1918–1968,
dz. cyt., s. 11–13; [b.a.], Life in St. Louis, „The Resurrection Bulletin” No. 1, Vol. 3, March 1961, s. 6–7;
No. 2, Vol. 3, July 1961, s. 7–8; No. 3, Vol. 5, November 1963, s. 5–6; No. 1, Vol. 10, March 1968, s. 5–6.
174
Catalogus 1974, s. 23; Catalogus 1976, s. 22; Catalogus 1978, s. 22; Catalogus 1982, s. 14; Catalogus
1983, s. 17; Catalogus 1985, s. 84; Catalogus 1989, s. 99; Catalogus 1992, s. 102.
142
Rozdział II
instytucje formacyjne zgromadzenia...
nazwę Resurrection Seminary. Rektorem został ks. Steven Thoma CR, a po
nim funkcję objął ks. Gary Hogan CR175.
Dom Studiów w Kanadzie
2.33. Ks. Stephen
Gira CR.
2.34. Ks. Steven
Thoma CR.
Od samego początku swojej działalności St. John Cantius Major Seminary
miało jasno wytyczone cele w przygotowywaniu seminarzystów do świętego
kapłaństwa. Pastoralnie ukierunkowane studia teologiczne oraz zdrowy duch
ekumenizmu dobrze wyposażały alumna do przyszłej posługi w Kościele.
Ponadto możliwość zdobycia uprawnień nauczycielskich, specjalizacji oraz
odpowiednich stopni naukowych (seminarium od początku znajdowało się
w kampusie St. Louis University) otwierało drogę do pracy w szkołach i kolegiach, czyli tak ważnym dla zmartwychwstańców w Ameryce Północnej apostolacie edukacyjnym. Zakonnicy specjalizowali się na przykład z j. angielskiego, matematyki, fizyki, psychologii, socjologii176.
Liczbę wszystkich seminarzystów formujących się w Seminarium św. Jana
Kantego w St. Louis (Missouri, USA) w latach 1918–1967 oszacowano na
321. Z tej liczby na kapłanów wyświęconych zostało 206 zmartwychwstańców (członków obydwu północnoamerykańskich prowincji), 19 członków
Zgromadzenia Misjonarzy Świętej Rodziny oraz 2 Afrykańczyków177.
W okresie przed i powojennym liczba kandydatów zgłaszających się do
Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego stale wzrastała. W Prowincji
Ontario-Kentucky w latach 1948–1954 aż 64 kleryków rozpoczęło naukę
w St. Thomas Scholasticate (powstałym w 1930 roku). W związku z napływem
coraz większej liczby powołań powstał problem zakwaterowania Dlatego też
część seminarzystów z Kanady była wysyłana do St. John Cantius Seminary
w St. Louis. Przykładowo, pod koniec 1961 roku prowincja miała 53 alumnów, z których 33 mieszkało w kanadyjskim Londynie (London), a 20
w St. Louis. Dom studiów św. Tomasza był w stanie pomieścić 35 osób, ale
w nowicjacie czekało już 13 kolejnych kandydatów. Niemożliwym stało się
także wysyłanie kolejnych studentów do Seminarium św. Jana Kantego178.
Wobec zaistniałej sytuacji zarząd Prowincji Ontario-Kentucky zdecydował o konieczności budowy kolejnego domu formacyjnego: House of Philosophy (Dom Filozofii). Już w 1960 roku nabyto odpowiednią działkę, przylegającą do kampusu uniwersytetu w Waterloo i znajdującą się blisko nowej
siedziby St. Jerome’s College. Plany architektoniczne zapewniały odpowiednie
pomieszczenia dla kadry (księży formatorów), 54 pokoje dla kleryków, kaplicę,
bibliotekę, sale wykładowe, jadalnię, kuchnię, pralnię i sale rekreacyjne.
Budowę rozpoczęto na wiosnę 1963 roku, a pierwszym rektorem zamianowano ks. Dominica Kirwana CR. Do nowego domu wprowadzono się wiosną
1964 roku. Oficjalne otwarcie i poświęcenie odbyło się 14 czerwca. Wtedy
też zmieniono nazwę na: St. Eugene’s College (dla uczczenia o. Eugeniusza
Funckena CR, wybitnego kapłana i wychowawcy, założyciela misji zmartwychwstańców w Ameryce Północnej). Wykładów seminarzyści mieli słuchać na Wydziale Filozoficznym St. Jerome’s College. Bliskość uniwersytetu
służyła także zdobywaniu bakalaureatu z różnych dziedzin. Sytuacja seminarium duchownego Zmartwychwstańców (na poziomie filozofii) uległa zmianie
już w 1970 roku poprzez połączenie z Resurrection College179.
W ciągu roku akademickiego dla alumnów organizowano dodatkowe
spotkania i prelekcje. Nie zaniedbywano także zajęć sportowych. Szczególną
popularnością cieszyły się wizyty na basenie oraz bowling i baseball. Seminaryjny chór o dobrej renomie zapraszany był do uświetnienia różnych uroczystości liturgicznych, a także dawał koncerty na przykład kolęd. W wakacje
175
178
176
179
Catalogus 1999, s. 102; Catalogus 2004, s. 110; Catalogus 2011, s. 75.
J. Iwicki, St. John Cantius Seminary 1918–1953, dz. cyt., s. 28; tenże, The First One Hundred Years…,
dz. cyt., s. 189–190; tenże, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 343; [b.a.], Life in St. Louis, „The Resurrection Bulletin” No. 2, Vol. 3, July 1961, s. 7–8, No. 2, Vol. 4, July 1962, s. 5–6, No. 1, Vol. 5, March
1963, s. 7; Congregation of the Resurrection. United States of America Province, Province Directory on
Formation, b.m., b.r. (kps, archiwum własne), s. 16–17.
177
J. Iwicki, St. John Cantius Seminary 1918–1953, dz. cyt., s. 34; tenże, The First One Hundred Years…,
dz. cyt., s. 190; tenże, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 343; [b.a.], St. John’s Seminary 1918–1968,
dz. cyt., s. 14; [b.a.], Life in St. Louis, „The Resurrection Bulletin” No. 1, Vol. 10, March 1968, s. 5.
143
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 166, 308–309.
K. McLaughlin, G. Stortz, J. Wahl, Enthusiasm For The Truth. An Illustrated History of St. Jerome’s
University, Waterloo, Canada 2002, s. 198, 212; J. A. Wahl, In the Hope..., dz. cyt., s. 157–158; J. Iwicki,
Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 299–300; [b.a.], House of Philosophy, „The Resurrection Bulletin” No. 3, Vol. 3, November 1961, s. 11; [b.a.], From the Scholasticate, „The Resurrection Bulletin” No.
2, Vol. 5, July 1963, s. 7–8; [b.a.], The House of Philosophy, Waterloo, „The Resurrection Bulletin” No.
2, Vol. 5, July 1963, s. 11; [b.a.], From the House of Philosophy, „The Resurrection Bulletin” No. 3, Vol.
5, July 1963, s. 8; [b.a.], The House of Philosophy, „The Resurrection Bulletin” No. 3, Vol. 5, July 1963,
s. 12–13; [b.a.], St. Eugene’s College, „The Resurrection Bulletin” No. 1, Vol. 10, July 1968, s. 9–10.
144
Rozdział II
seminarzyści uczęszczali na dodatkowe wykłady na University of Western
Ontario (aby zdobyć uprawnienia nauczycielskie) oraz wyjeżdżali nad jezioro Huron, gdzie Zgromadzenie posiadało własny ośrodek wypoczynkowy
o nazwie Camp Huronia. Natomiast przed rozpoczęciem nauki klerycy zawsze
brali udział w dorocznych rekolekcjach180.
Omawiając aspekty formacyjne, należy jeszcze przypomnieć, że w roku
1956 papież Pius XII promulgował Konstytucję apostolską Sedes Sapientiae
w sprawie formacji pastoralnej kapłanów-zakonników181. Dokument zalecał
wprowadzenie piątego roku studiów teologicznych dla wszystkich osób konsekrowanych, które zostaną wyświęcone na kapłanów od 1957 roku. Nowym
wymaganiom próbowano najpierw sprostać poprzez wysyłanie alumnów do
redemptorystów w St. Louis, a następnie na Uniwersytet De Paul w Chicago.
Później zdecydowano, że takie kursy mogą przecież prowadzić zmartwychwstańcy własnymi siłami. Rada Prowincji Ontario-Kentucky ustaliła, iż neoprezbiterzy będą pobierać dodatkowy rok teologii, mieszkając w St. Jerome’s
High School. Wykładowcami mieli zostać: ks. B. Murphy CR, ks. P. Scheridan CR, ks. N. Lavigne CR, natomiast ks. W. Schnarr CR miał nakreślić doraźny plan zajęć182.
Przemiany związane z obradami II soboru watykańskiego równie szybko
znalazły swoje odbicie w życiu i organizacji seminarium, szczególnie jeśli
chodzi o liturgię. Już w 1964 roku przemodelowano kaplicę, zgodnie z nowymi
normami. Scholastykat św. Tomasza odegrał również pionierską rolę w promowaniu odnowionej liturgii. 12 lutego 1965 roku zorganizowano warsztaty liturgiczne. Uczestniczyło w nich 50 kapłanów. Odbyła się konferencja,
a także odprawiono Mszę św. w języku ojczystym183.
W okresie powojennym rektorami St. Thomas Scholasticate byli: ks. William Borho CR (1942–1949),
ks. Walter Schnarr CR (1949–1956), ks. Edward Dietrich CR (1956–1962), ks. John Miles CR (1962–1972),
ks. Charles Fedy CR (1972–1982). W latach sześćdziesiątych XX w. liczba seminarzystów oscylowała
wokół trzydziestu. Jednakże w kolejnych latach liczba ta zaczęła szybko spadać, co wymusiło na Prowincji
Ontario-Kentucky zmiany strukturalno-organizacyjne.
W czerwcu 1982 roku seminarium przeniesiono do To2.35. Ks. Charles Fedy CR.
180
[b.a.], From the Scholasticate, „The Resurrection Bulletin” No. 3, Vol. 2, November 1960, s. 7–8;
No. 1, Vol. 3, March 1961, s. 7–8; No. 3, Vol. 3, November 1961, s. 6–8; No. 2, Vol. 4, July 1962, s.
6–7; No. 3, Vol. 4, November 1962, s. 10–11; No. 1, Vol. 5, March 1963, s. 7–8; No. 3, Vol. 5, November 1963, s. 6–7; No. 1, Vol. 10, March 1968, s. 7–8.
181
Zob. [w:] http://www.vatican.va/holy_father/pius_xii/apost_constitutions/documents/hf_p-xii_
apc_19560531_sedes-sapientiae_lt.html (odczyt z 15 II 2011).
182
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 254–255, 309–310.
183
Tamże, s. 310; [b.a.], From the Scholasticate, „The Resurrection Bulletin” No. 1, Vol. 10, March
1968, s. 7–8.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
145
ronto i odtąd nosi nazwę: Resurrection House of Theology. Rektorami tej
placówki zostali: ks. Alex McCauley CR (1982–1983), ks. Clair Girodat CR
(1983–1984), ks. Charles Westfall (1984–1987), ks. Charles Fedy CR (1987–
1990), ks. Patric McKelvie CR (1990–1992), ks. Clair Girodat CR (1992–
1993), ks. Salvatore Restivo CR (od 2004). Kandydaci, których w ostatnich
dwudziestu latach było zaledwie kilku, podejmowali studia na Uniwersytecie
w Toronto184.
WSD w Kurytybie
Seminarium duchowne dla Regionu Południowoamerykańskiego, w skład
którego wchodzi Brazylia i Boliwia, zostało otwarte w 1979 roku w Butantã,
a od 1983 roku mieści się przy parafii pw. Chrystusa Zmartwychwstałego w Kurytybie (Curitiba) w Brazylii185. Od razu podjęto starania o budowę
osobnego obiektu dla seminarium. Nowy dom powstał w latach 1984–1988
według projektu, wykonanego nieodpłatnie, Rosy Dalledone. Budowa seminarium była możliwa dzięki wsparciu całego Zgromadzenia, indywidualnych
ofiarodawców, organizacji charytatywnej „Adveniat”, rodzinie Dalledone
oraz Marii i Otilii Czelusniak. Inauguracja miała miejsce 8 lutego 1988 roku.
Mszy świętej przewodniczył arcybiskup Kurytyby dom Pedro Fedalto, w asyście ojca Roberta Kurtza CR, przełożonego generalnego, członków kurii generalnej, przełożonych prowincjalnych, brazylijskich zmartwychwstańców oraz
dobroczyńców186.
2.36. WSD Zmartwychwstańców w Kurytybie.
184
[b.a.], From the Scholasticate, „The Resurrection Bulletin” No. 2, Vol. 4, July 1962, s. 6–7 oraz No.
3, Vol. 2, November 1960, s. 7–8, a także No. 3, Vol. 3, November 1961, s. 6–8; J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 12–13, 309; Catalogus 1961, s. 33; Catalogus 1962, s. 35; Catalogus 1974, s.
45; Catalogus 1983, s. 35–36 i 38–39; Catalogus 1984, s. 44; Catalogus 1985, s. 14; Catalogus 1989,
s. 14; Catalogus 1991, s. 11; Catalogus 1992, s. 11; Catalogus 1993, s. 11; Catalogus 1994, s. 10; Catalogus 1994/95, s. 14; Catalogus 2004, s. 16; B. Micewski, Zmartwychwstańcy. Zarys historii od powstania do 1984 roku, dz. cyt., s. 11; Congregation of the Resurrection. The Ontario-Kentucky Province,
Formation Handbook, 1992 (kps, archiwum własne), s. 27. Zob. Formation Policies & Procedures.
Ontario-Kentucky Province of the Congregation of the Resurrection, 2003 (kps, archiwum własne).
185
B. Micewski, Zmartwychwstańcy. Zarys historii od powstania do 1984 roku, dz. cyt., s. 20; B. Hylla, Wizytacja Generalna Regionu Południowo-Amerykańskiego. Sprawozdanie Specjalne, „Notitiae” t.
36 (numer specjalny), Marzec 2012, s. 15.
186
[b.a.], Jubileuszowe dziękczynienie za seminarium w Curitiba, [w:] http://resurrectionist.eu/pl/nowoci/jubileuszowe-dziekczynienie-za-seminarium-w-curitiba (odczyt z 24 IV 2013).
146
Rozdział II
W seminarium Regionu Południowoamerykańskiego każdego roku kształci
się kilku kandydatów. Niektórzy są wysyłani na studia teologiczne do Międzynarodowego Kolegium Zmartwychwstańców w Rzymie. Na początku
roku 2012 w seminarium było 9 kleryków, a 2 kolejnych zostało wysłanych
do Wiecznego Miasta. Klerycy mieszkający w Kurytybie odbywają trzyletnie studia z filozofii u bazylianów w Instytucie św. Bazylego oraz czteroletnie studia z teologii w Instytucie Klaretynów. Odpowiedzialnymi za formację
seminaryjną w Regionie byli kolejno: ks. Julio Błażejewski CR, ks. Jan Solak
CR, ks. Leonard Krzywda CR (do 1989 r.), ks. Andrzej Krzyżanowski (1989–
1997), ks. Luiz Fernando de Siqueira Fonseca (od 1997 r.) oraz ks. Flávio
Augusto Bittencourt de Aguiar. Od marca 2011 funkcję rektora pełni ks. Márcio Corrêa Mendes CR187.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
147
4. Instytuty przygotowujące
duchowieństwo diecezjalne
i zakonne
Od momentu przybycia pierwszego zmartwychwstańca do Kanady w 1857
roku Zgromadzenie podjęło tam pracę edukacyjną. Już w pierwszych dniach
swego pobytu ks. Eugeniusz Funcken CR zauważył naglącą potrzebę podjęcia apostolatu wychowania, przynajmniej w zakresie przygotowywania miejscowych chłopców w kierunku kapłaństwa188. Odtąd wychowanie kandydatów do kapłaństwa stało się podstawowym apostolatem zmartwychwstańców,
którzy w ten sposób oddawali ważną przysługę Kościołowi w Ameryce Północnej: zarówno w Kanadzie (St. Jerome’s College, Resurrection College),
jak i Stanach Zjednoczonych (St. Mary’s College).
St. Jerome’s College
2.37. Logo 25-lecia seminarium w Kurytybie.
2.38. Ks. Márcio Corrêa Mendes CR (rektor) z klerykami: Franco Sabino de Morais,
José Flávio Sotero Barbosa, Leandro Buono i br. Nulcinaldo Bezerra de Arruda (2013 r.).
187
Catalogus 1989, s. 119; Catalogus 1991, s. 119; Catalogus 1997/98, s. 116; Catalogus 2004, s. 134;
[b.a.], Region Południowoamerykański, „Notitiae” 1/2012 (t. 36), s. 13; B. Hylla, Wizytacja Generalna
Regionu Południowo-Amerykańskiego…, dz. cyt., s. 15.
Historia St. Jerome’s College (Kolegium św. Hieronima) została opisana
w książce K. McLaughlina, G. Stortza, J. Wahla pt. Enthusiasm for the Truth.
An Illustrated History of St. Jerome’s University (Waterloo, Canada 2002),
dlatego w tym miejscu zostanie przedstawiony tylko wkład tegoż kolegium
w formację kapłańską. Już na wstępie można zaznaczyć, że w tym kolegium
zawsze kładziono nacisk na kształcenie kandydatów do stanu duchownego
i właśnie z tego było znane189.
Pierwsza instytucja wychowawcza Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego w Kanadzie została założone przez ks. doktora Ludwika Funckena CR
(rodzonego brata Eugeniusza Funckena CR) w grudniu 1864 roku w St. Agatha, małym miasteczku w prowincji Ontario. W liście do biskupa J. Farella
z tego okresu, opisującym zamiar utworzenia szkoły, ks. L. Funcken napisał,
iż chciałby wzbudzić w swoich studentach „entuzjazm dla prawdy”190. W niecałe dwa lata później jego instytucja została przeniesiona do sąsiedniego miasta
o nazwie Berlin (obecnie Kitchener). W 1913 roku szkoła cieszyła się wysoką
reputacją w całej Kanadzie jako przodująca instytucja katolicka. W placówce
oferowano kursy na poziomie szkoły średniej i kolegium (college), mające na
celu przygotowanie młodych mężczyzn do podjęcia posługi kapłańskiej oraz
różnych zawodów191. W 1915 roku, kiedy St. Jerome’s College obchodził zło188
E. Funcken, Raport, Acta Capitulii Generalis 1871 r., ACRR 62919 (rkps).
[b.a.], Resurrection College, „The Resurrection Bulletin” No. 2, Vol. 4, July 1962, s. 11; K. McLaughlin, G. Stortz, J. Wahl, Enthusiasm For The Truth…, dz. cyt., s. 150.
190
K. McLaughlin, G. Stortz, J. Wahl, Enthusiasm for the truth…, dz. cyt., s. 27.
191
T. Spetz, History of St. Jerome’s College, „St. Jerome’s Schoolman” 4/1915, s. 156–159; A. Lesousky, Father David Fennessy, C.R. – His Life and Death, „St. Mary’s Sentinel” Vol. XXXIII, No.
189
148
Rozdział II
instytucje formacyjne zgromadzenia...
ty jubileusz, niemal każdy ksiądz w diecezji Hamilton, włączając w tę liczbę
zmartwychwstańców, był absolwentem tej uczelni, a w innych częściach Kanady i Stanów Zjednoczonych znajdowały się setki duchownych i świeckich
zawdzięczających swoje religijne wychowanie i edukację zapałowi ks. Ludwika
Funckena CR i jego następców192.
W tym miejscu zasadnym będzie poświęcić
nieco uwagi założycielowi i początkom opisywanego kolegium. Ludwik (Louis) Funcken urodził
się 5 października 1833 roku w Wanckum (Nadreńskie Prusy). Do szkół uczęszczał w Roermond,
gdzie ukończył gimnazjum, studiował farmację
(1852–1854), a następnie teologię w miejscowym
Seminarium Katedralnym (1854–1857). Święcenia kapłańskie przyjął jednak dopiero 14 czerwca 1862 roku w diecezji Roermond. Następnie
udał się na dalsze studia do Rzymu, gdzie zamieszkał u zmartwychwstańców. 11 czerwca 1864
roku uzyskał doktorat z teologii. W międzyczasie wstąpił do Zgromadzenia Zmartwychwstania
2.39. Ks. Ludwik Funcken CR.
Pańskiego, odbył nowicjat w Rzymie, a pierwsze śluby zakonne złożył 18 czerwca 1864 roku. Po kilku miesiącach wyjechał
do pracy w Kanadzie. Profesję wieczystą złożył 9 października 1865 roku
w St. Agatha. Był rektorem i profesorem St. Jerome’s College aż do swojej
nagłej śmierci. Miała ona miejsce w jego rodzinnych stronach, gdzie udał się
dla poratowania zdrowia po 25 latach nadludzkiej pracy. Zmarł na serce 30 stycznia 1890 roku w Roermond i został pochowany na tamtejszym cmentarzu193.
Ks. Ludwik Funcken CR wraz z ks. Walerianem Kalinką CR i ks. Pawłem Smolikowskim CR uchodzi za jednego z najwybitniejszych pedagogów
Zgromadzenia. Kochał swoją pracę i swoich uczniów, a wychowankowie darzyli
go miłością i wielkim zaufaniem194. Za jego wielkie zasługi w pracy edukacyjnej wzniesiono mu w Kitchener piękny pomnik. John A. Rittinger, jeden
z uczniów ks. L. Funckena, tak wspominał swojego wychowawcę tuż po jego
śmierci:
149
ską iście rodzicielską i wiedział, jak sprawić, żeby trudne rzeczy stawały się dla
nich łatwymi, a przykre sprawy przyjemnymi. Nigdy nie odchodziło się od zawsze
przyjacielskiego i sympatycznego starszego gentlemana bez nauczenia się czegoś.
Wielu obecnych księży, prawników, rektorów kolegiów, prawodawców, wielu zdolnych i użytecznych obywateli zdobyło wykształcenie pod jego kierunkiem. Pozytywny wpływ, jaki wywierał na swoich wychowanków także w późniejszych latach,
był zdumiewający. Wciąż byli dla niego jego drogimi chłopcami z lat ubiegłych,
chociaż teraz byli kapłanami, prawnikami czy nawet wydawcami. Nigdy go nie zapomnimy […] i zawsze będziemy przechowywać pamięć o nim z miłością i czcią.
Jesteśmy przekonani, będzie tak nie tylko w naszym przypadku, ale również każdego absolwenta, który siedział u stóp swego wielkiego nauczyciela i przyjaciela
ludzkości i słuchał jego słów mądrości195.
Uczciwy i szczery w swych przekonaniach, tolerancyjny wobec swych braci chrześcijan z innych denominacji, był kochany i poważany zarówno wśród protestantów,
jak i swoich współwyznawców. Opiekował się uczniami jemu powierzonymi z tro3, November 1913, s. 6; [b.a.], Resurrection College, „The Resurrection Bulletin” No. 2, Vol. 4, July
1962, s. 11.
192
J. A. Wahl, Father Louis Funcken’s Contribution to German Catholicism in Waterloo County, Ontario, CCHA Study Sessions, 50(1983), s. 529; J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 277.
193
J. F., Rev. Louis Funcken, C.R., D.D., „The Bee” Vol. VII, No. 1, April 1905, s. 3–8; [b.a.], The
Founder, „The Resurrection Bulletin” Vol. I, No. 2, July 1959, s. 2–3; B. Micewski, Wybrał Pan i posłał..., dz. cyt., s. 16.
194
J. F., Rev. Louis Funcken…, dz. cyt., s. 4, 6.
2.40. Pomnik ks. L. Funckena CR w Kitchener.
195
J. A. Rittinger, Eulogia po śmierci ks. L. Funckena CR, „Die Glocke” (Walkerton, Ontario) 15 February 1890, [za:] „The Bee” Vol. VII, No. 1, April 1905, s. 23–24 (tutaj podano błędny rok: 1900).
150
Rozdział II
W sprawozdaniu z 1879 roku dla arcybiskupa Lyncha z Toronto oraz
biskupów i księży z Ontario ks. Ludwik Funcken CR pisał, iż „wyłącznym
celem kolegium jest przygotowanie uczniów do seminarium duchownego
i studiów zawodowych”196. I chociaż założyciel podkreślał, aby nie określać
jego szkoły mianem „seminarium”, to ciągle miał nadzieję i wręcz oczekiwał, że dzięki atmosferze panującej w Kolegium powołania kapłańskie będą
się tam kształtować. Przykład szlachetnego nauczyciela i jego poświęcenie odegrały tu istotną rolę: miały wielki wpływ na umysły i kształtowanie
się celów życiowych jego uczniów. Niekiedy nawet cała klasa maturzystów
decydowała się na służbę Kościołowi. W czasie kadencji ks. L. Funckena
(1864–1890), pomimo ogólnie niskiej liczby studentów (w latach 1871–1878
liczba ta rzadko przekraczała 20 lub 25 rocznie) ponad 100 jego wychowanków zostało kapłanami197. Ten sukces w promowaniu powołań nie pozostał bez echa. Protestanci nazwali Kolegium „fabryką księży”198, a ordynariusze diecezji Hamilton, biskup Carbery (1883–1889) oraz biskup Dowling
(1889–1924) zamianowali o. Ludwika diecezjalnym egzaminatorem kleru199.
W kilka miesięcy po śmierci ks. L. Funckena przełożony generalny Zmartwychwstańców ks. Walerian Przewłocki CR przeprowadzał wizytację Zgromadzenia w Kanadzie. W jednym z listów odnotował, iż kiedy składał wizytę
biskupowi w Hamilton, okazało się, że jego sekretarz jest dawnym uczniem
Kolegium św. Hieronima. Pochodził z bardzo dobrej rodziny szlacheckiej,
lecz podupadłej. „Właśnie w czasie jego pobytu w kolegium – pisał ks. Przewłocki – najgorzej stały interesa familijne. Poczciwy ś.p. O. Ludwik przez
5 lat trzymał go darmo i wychował na zacnego kapłana. Dziś on już spłacił
dług cały, a wdzięczność przeciwnie z każdym dniem wzrasta. Nie mam słów,
[…] aby wyrazić, jak miło było słyszeć z ust tego młodego kapłana wyrazy
wdzięczności, szacunku i przyjaźni, tak dla zmarłego naszego O. Ludwika,
jak dla innych Ojców, dla Zakładu i Zgromadzenia”200.
Pod względem personelu dydaktycznego Kolegium św. Hieronima było
od początku unikatowe – wszyscy jego nauczyciele byli absolwentami tej
szkoły. Kilku uczniów ks. L. Funckena wstąpiło do Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego z chęcią wsparcia swego mistrza w apostolacie
edukacyjnym. Ks. Ludwik wysyłał ich do Rzymu, aby tam zdobyli solidne
wykształcenie potrzebne do przyszłych zadań, i chociaż niezmiernie potrzebował ich pomocy na miejscu, pozostawiał ich tam od sześciu do dziesięciu
lat, aby mogli uzyskać jak najlepsze przygotowanie. Pierwszy, w 1878 roku,
powrócił ks. dr Theobald Spetz CR (który po śmierci ks. L. Funckena w roku
instytucje formacyjne zgromadzenia...
151
1890 zastąpił go na stanowisku rektora Kolegium), a wkrótce po nim ks. dr
William Kloepfer CR. W roku 1884 wrócił ks. dr John Fehrenbach CR, ale
został bezzwłocznie skierowany do pracy w St. Mary’s College w Kentucky
(później jednak zostanie rektorem St. Jerome’s). Z kolei w roku 1885 ciało
pedagogiczne St. Jerome’s College wzmocnił powracający z Wiecznego Miasta ks. Joseph Schweitzer, a rok później: ks. dr Anthony Weiler CR oraz ks. dr
John Steffan CR. W latach 90. XIX wieku kolejni wychowankowie o. Ludwika ukończyli studia w Rzymie i powrócili do Berlina (Kitchener). Ks. Joseph
Halter, ks. Joseph Biela CR, ks. John Kosinski przybyli w latach 1892–1893;
ks. A. Waechter w 1894 roku; ks. dr W. Vincent Kloepfer CR w 1895 roku.
Natomiast w 1899 roku wróciło trzech zmartwychwstańców, którzy mieli
odegrać doniosłą rolę w historii St. Jerome’s College: ks. A. L. Zinger,
ks. A. J. Fischer oraz ks. Charles Kiefer. Ci wszyscy wychowawcy przekazywali kolejnym uczniom wartości i tradycje swojego mentora201.
196
L. Funcken, Sprawozdanie dla abpa Lyncha z 1 maja 1879, [za:] J. A. Wahl, Father Louis Funcken’s
Contribution…, dz. cyt., s. 527.
197
J. F., Rev. Louis Funcken…, dz. cyt., s. 6–7; J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 376.
198
P. Smolikowski, Historia Zgromadzenia…, dz. cyt. (mps), t. 2, s. 345.
199
J. A. Wahl, Father Louis Funcken’s Contribution…, dz. cyt., s. 529.
200
W. Przewłocki, List dziewiąty z 3 X 1890 r., [w:] tegoż, Listy z podróży za-atlantyckiej, Chicago
1891, s. 70–71.
2.41. Ks. J. Fehrenbach, ks. Th. Spetz, ks. A. Zinger, ks. W. Kloepfer, ks. J. Schweitzer.
201
Tamże; [b.a.], The Founder, „The Resurrection Bulletin” Vol. 3, No. 1, March 1961, s. 2; W. V. Uttley,
A History of Kitchener, Ontario, Kitchener 1937, s. 178–179.
152
Rozdział II
W celu dokładniejszego przyjrzenia się drodze formacyjnej, jakiej poddawał swoich wychowanków ks. L. Funcken CR, zobaczmy, jak to wyglądało,
na przykładzie Theobalda Spetza i Wilhelma Kloepfera – dwóch pierwszych
powołań z Kanady do Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego.
Theobald Spetz (1850–1921) urodził się 13 maja
1850 roku w okolicach Waterloo. W latach 1866–1870
uczęszczał do Kolegium św. Hieronima. 15 grudnia
1870 roku wstąpił do Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego i ukończył nowicjat w St. Agatha
29 sierpnia 1871 roku, ale swoje pierwsze śluby złożył dopiero 7 listopada 1873 roku w Rzymie. W latach 1871–1872 nauczał w Kolegium NMP w St. Mary,
Kentucky, a od 1872 do 1878 roku studiował filozofię
i teologię na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, otrzymując stopień doktora teologii. Święcenia
kapłańskie otrzymał 22 września 1877 roku w Rzy2.42. Ks. Theobald Spetz CR.
mie. Następnie wrócił do Kolegium św. Hieronima,
aby pomagać ks. L. Funckenowi. Przebywał tam do
1910 roku202.
William Kloepfer (1849–1910) w latach 1865–
1869 uczęszczał do Kolegium św. Hieronima. W 1869
roku wstąpił do Zmartwychwstańców i został wysłany do Rzymu w celu odbycia nowicjatu oraz studiów. Pierwsze śluby złożył 27 listopada 1870 roku,
a śluby wieczyste 20 lutego 1875 roku. Święcenia kapłańskie przyjął 16 marca 1876 roku w Rzymie. Po ukończeniu trzyletnich studiów filozoficznych
na Uniwersytecie Gregoriańskim i czterech lat teologii w Kolegium Propagandy Wiary otrzymał dyplom doktora świętej teologii. W 1878 roku wrócił
2.43. Ks. William
do Kanady, aby pomagać ks. Ludwikowi Funckenowi
Kloepfer CR.
w St. Jerome’s College203.
Wracając do historii St. Jerome’s College, spójrzmy, jak wyglądał personel
w roku 1915. Rektorem szkoły był ks. A. L. Zinger CR, a wicerektorem i prefektem studiów ks. W. V. Kloepfer CR. Z kolei ks. W. Beninger CR był dyscyplinariuszem, a do pomocy miał ks. Ch. Mayera CR. Nauczaniem zajmowały
się następujące osoby: ks. A. L. Zinger CR – filozofia i łacina; ks. W. V. Kloepfer CR – filozofia, religia, łacina; ks. W. Beninger CR – łacina, niemiecki, rachunkowość; ks. A. Scafuro CR – włoski, łacina, ekonomia; ks. Ch. Dantzer CR
– historia Kościoła, łacina, niemiecki; ks. Ch. Mayer CR – angielski, łacina,
historia starożytna; ks. S. Winter CR – greka, łacina; ks. Ch. Kiefer CR – greka;
ks. S. Rogalski CR – polski; p. J. J. Reynolds – matematyka, angielski, historia
202
203
J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 622
Tenże, Charyzmat…, t. II, dz. cyt., s. 129.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
153
nowożytna; p. J. Roche – muzyka i teatr; p. J. Campbell – przyrodoznawstwo,
angielski; p. E. Donohoe – literatura angielska, dziennikarstwo; p. W. Archambault – francuski; p. J. P. Whelan – ekonomia; p. E. Lang – telegrafia204.
Przez wiele lat St. Jerome’s College oferował specjalne kursy dla młodych
mężczyzn przygotowujących się do kapłaństwa. Z biegiem czasu Kolegium wykształciło, w dodatku do istniejącego kursu sztuk (Arts Course), pełny program
preteologiczny (Pre-Theology Course), kładący nacisk na filozofię i łacinę.
Dla przykładu, w roku akademickim 1938–1939 istniał Wydział Filozoficzny (The Philosophy Department) oferujący kurs filozofii dla studentów
pragnących później uczęszczać na studia teologiczne. Kurs ten trwał dwa
lata. W pierwszym roku nauczano filozofii (dialektyka i logika) i etyki,
a także łaciny, angielskiego, francuskiego i historii. Na drugim roku wykładano filozofię (ontologia, kosmologia, antropologia, teologia naturalna), łacinę,
angielski, grekę i historię. Przedmiotami dodatkowymi były: historia filozofii,
ekonomia polityczna, astronomia, geologia i religia205.
Po II wojnie światowej Kolegium starało się odpowiedzieć na potrzeby
duchowe powojennego społeczeństwa. Odnotowano wtedy ponowne zainteresowanie duchowością i rozeznaniem powołania kapłańskiego. Stąd program
Kolegium został przystosowany do sytuacji młodych weteranów wojennych.
We wrześniu 1946 roku w St. Jerome’s College rozpoczęto intensywny kurs
j. łacińskiego, jako przygotowanie do studiów teologicznych dla kandydatów
do kapłaństwa. Dyrektorem programu został ks. Michael Kieffer CR. Przedsięwzięcie okazało się wielkim sukcesem przez następne dwie dekady206.
„Intensive Latin program”, w przeciwieństwie do swojej nazwy, to nie tylko
kursy łaciny, ale stanowił on skoncentrowany, dwuletni program filozofii (podobny do przedwojennego programu preteologicznego). Po takich studiach
studenci mogli bez przeszkód wstępować do seminariów duchownych oraz
podjąć studia teologiczne. Szkoła była objęta specjalnym patronatem biskupa
Josepha F. Rayana, miejscowego ordynariusza. Jej działalność przez wiele lat
koncentrowała się wokół właśnie tego programu207.
2.44. St. Jerome’s College
w Kitchener na początku
XX wieku.
204
Catalogue of St. Jerome’s College for the Academic Year 1914–1915, s. 5–7.
Catalogue of St. Jerome’s College for the Academic Year 1938–1939, s. 18–22.
206
J. A. Wahl, In the Hope…, dz. cyt., s. 104; K. McLaughlin, G. Stortz, J. Wahl, Enthusiasm For The
Truth..., dz. cyt., s. 147.
207
K. McLaughlin, G. Stortz, J. Wahl, Enthusiasm For The Truth..., dz. cyt., s. 147–151; J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 231; zob. np. Catalogue of St. Jerome’s College for the Academic
Year 1938–1939.
205
154
Rozdział II
W latach 50. XX wieku wydział kolegialny (college division) St. Jerome’s College składał się głównie z mężczyzn uczęszczających na intensywny kurs j. łacińskiego. Uważani byli oni za kleryków, co skutkowało separacją
od innych studentów. Poza zwykłymi przepisami dla mieszkańców Kolegium
(na przykład obowiązek codziennego uczestniczenia we Mszy św.) musieli
także zachowywać „codzienny program przygotowany dla katolickiego studenta, który przygotowuje się do kapłaństwa”, z czym wiązała się partycypacja w różnych ćwiczeniach duchowych i wykładach, chwilach milczenia
oraz „wielkiej ciszy”, kiedy absolutnie zakazywano rozmów i odwiedzania
się w pokojach. Każdy student był zobligowany wybrać sobie, spośród wykładowców Kolegium, doradcę duchowego. Mieli obowiązek comiesięcznych
spotkań z tymi doradcami, a zachęcano do częstszego korzystania z ich
kierownictwa208.
Od studentów pragnących zapisać się na ten program wymagano: a) pobożności – wiernego uczestniczenia we wszystkich ćwiczeniach duchowych;
b) pilności – czegoś więcej niż zwykłej staranności w przygotowywaniu się
do zajęć. Ta pilność powinna być motywowana przez powołanie kapłańskie,
jak również przez konieczność uzupełnienia akademickich niedostatków;
c) gotowości i punktualności – na wszystkie lekcje i ćwiczenia; d) szacunku
wobec przełożonych i kolegów studentów; e) czystości – osobistej, w pokojach, zawsze. Ponadto Kolegium zapewniało doroczną serię wykładów mających na celu promowanie wśród kleryków zainteresowań akademickich209.
Zbierając dane za lata 1952–1960, 125 absolwentów tego preteologicznego programu zostało wyświęconych na kapłanów, a 350 ciągle przebywało w różnych seminariach duchownych, przygotowując się do święceń210.
W roku akademickim 1960/1961 kursy preteologiczne ukończyło kolejnych
22 studentów211.
Wielu spośród wychowanków St. Jerome’s College wstępowało w szeregi duchowieństwa, zarówno diecezjalnego jak i zakonnego (szczególnie do
zmartwychwstańców). Dla przykładu, w latach 1910–1913 około 40 mężczyzn wstąpiło do nowicjatu zmartwychwstańców, z których większość była
absolwentami St. Jerome’s College albo St. Stanislaus College w Chicago.
Z kolei w 1961 roku wyświęcono w Prowincji Ontario-Kentucky 9 zmartwychwstańców, z których 3 to absolwenci St. Jerome’s. W 1963 roku na 10
nowych kapłanów w tej samej prowincji aż 6 to absolwenci St. Jerome’s
(pozostali 4 to byli uczniowie St. Mary’s College)212. Dodatkowo można podać,
instytucje formacyjne zgromadzenia...
że już w 1938 roku The Alumni Association (stowarzyszenie absolwentów)
liczyło ponad 300 księży1.
Wśród wielu wybitnych elewów Kolegium św. Hieronima można znaleźć
także duchownych, którzy zostali podniesieni do godności biskupiej i kardynalskiej. Byli to:
• biskup William F. Murphy (1885–1950) – do Kolegium św. Hieronima uczęszczał w latach 1900–1902, kapłanem został w 1908 roku,
od 1938 roku biskup diecezji Saginaw (Michigan, USA)2;
• arcybiskup Joseph A. O’Sullivan (1886–1972) urodził się w Hamilton,
Kolegium opuścił w 1908 r., na kapłana został wyświęcony w 1911
roku. W 1931 roku został mianowany biskupem ordynariuszem
Charlettetown (Prince Edward Island, Kanada), w latach 1944–1966
arcybiskup Kingston w Kanadzie3;
• biskup Joseph F. Ryan (1897–1990) absolwent
St. Jerome’s College z 1917 roku, wyświęcony
na kapłana w 1921 r. Od 1937 r. biskup ordynariusz Hamilton, (Ontario, Kanada). Przeszedł
na emeryturę w 1973 roku4;
2.45. Bp Joseph F. Ryan.
• biskup Robert S. Dehler CR (1889–1966) urodził się w parafii
św. Agaty w Ontario, wykształcenie średnie uzyskał w Kolegium
św. Hieronima w Kitchener (1904–1908). Wstąpił do Zgromadzenia
Zmartwychwstania Pańskiego we wrześniu 1908 roku i złożył pierwsze śluby 17 kwietnia 1910 roku. Studiował filozofię i teologię na
Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie uzyskując stopień doktora
filozofii i teologii. Święcenia kapłańskie otrzymał w Rzymie w dniu
19 grudnia 1914 roku. Posługiwał w apostolacie parafialnym i wychowawczym Zgromadzenia oraz w formacji. W dniu 17 maja 1953 r.
otrzymał nominację na Prefekta Apostolskiego Bermudów. W lutym
1956 r. prefekturze nadano status wikariatu, a ks. R. Dehler został
mianowany Wikariuszem Apostolskim i biskupem tytularnym Clazo1
Catalogue of St. Jerome’s College for the Academic Year 1938–1939, s. 27.
[b.a.], Wychowankowie Kolegium, „Dziennik Chicagoski” 4 kwietnia 1942, s. 81; Bishop William Francis Murphy, [w:] http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/bmurphywf.html (odczyt z 13 I 2011).
3
Catalogue of St. Jerome’s College for the Academic Year 1938–1939, s. 27; Archbishop Joseph
Anthony O’Sullivan, [w:] http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/bosuj.html (odczyt z 13 I 2011);
[b.a.], Wychowankowie Kolegium, dz. cyt., s. 81.
4
J. A. Wahl, In the Hope…, dz. cyt., s. 104; Catalogue of St. Jerome’s College for the Academic Year
1938–1939, s. 27; [b.a.], Kolegium św. Hieronima, „Vexillum Resurrectionis” styczeń 1938 (r. XI, z. 1),
s. 55; Bishop Joseph Francis Ryan, [w:] http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/bryanjf.html (odczyt
z 13 I 2011).
2
208
J. A. Wahl, In the Hope…, dz. cyt., s. 116; K. McLaughlin, G. Stortz, J. Wahl, Enthusiasm For
The Truth..., dz. cyt., s. 147.
209
K. McLaughlin, G. Stortz, J. Wahl, Enthusiasm For The Truth..., dz. cyt., s. 148.
210
[b.a.], St. Jerome’s College, „The Resurrection Bulletin” No. 1, Vol. 2, March 1960, s. 8.
211
[b.a.], St. Jerome’s College, „The Resurrection Bulletin” No. 2, Vol. 3, July 1961, s. 9.
212
J. Iwicki, The First One Hundred Years…, dz. cyt., s. 173; [b.a.], A priest is taken from among men…,
„The Resurrection Bulletin” No. 2, Vol. 3, July 1961, s. 13–15; [b.a.], A priest is taken from among men…,
„The Resurrection Bulletin” No. 2, Vo. 5, July 1963, s. 13–16.
155
156
Rozdział II
instytucje formacyjne zgromadzenia...
meny. Jego konsekracja miała miejsce 19 marca 1956 roku w kościele
Najświętszej Maryi Panny w Kitchener. Kierował Kościołem
na Bermudach przez dziesięć lat. Ostatnie miesiące życia spędził
w Kolegium Zmartwychwstania w Kitchener, skąd śmierć zabrała
go nagle 26 sierpnia 1966 roku. Został pochowany na cmentarzu
Mount Hope w Kitchener5;
• arcybiskup George Bernard kardynał Flahiff CSB
(1905–1989) uczęszczał do St. Jerome’s College
w latach 1920–1921. Po dalszej nauce wstąpił do
bazylianów w Toronto. Na kapłana został wyświęcony
w 1930. W 1954 roku został wybrany generałem
swojego zakonu. Z początkiem 1961 roku mianowany arcybiskupem Winnipeg. Kreowany kardynałem
w 1969 roku6;
157
inarium duchownego w London, w Ontario.
Święcenia kapłańskie przyjął 5 maja 1973 roku.
W latach 1997–1999 biskup w Saint Paul, Alberta, a następnie arcybiskup w Edmonton. Od 2007 r.
arcybiskup Toronto. Kreowany kardynałem przez
papieża Benedykta XVI na konsystorzu 18 lutego
2012 roku8;
2.47. Abp Thomas Christopher kard. Collins.
• biskup Peter Hundt (ur. 1956) stopień BA (Bachelor of Arts) zdobył
w 1978 roku w St. Jerome’s College. W 2006 r. mianowany biskupem
pomocniczym Toronto. Od 2011 r. ordynariusz Corner Brook
i Labradoru, Nowa Fundlandia9.
• biskup Bernard Murphy CR (1918–1974) po ukończeniu St. Jerome’s
College wstąpił do zgromadzenia zmartwychwstańców 13 lutego
1937 roku i złożył śluby zakonne 15 sierpnia 1938 roku. Studiował
filozofię i teologię w Seminarium św. Piotra w Londynie, w Ontario.
Święcenia kapłańskie otrzymał 3 czerwca 1944 roku. Uzyskał
bakalaureat na Western University w 1941 roku oraz licencjat
na Uniwersytecie w Ottawie w r. 1959. Był m.in. wikariuszem
w parafii NMP w Kitchener (1944–1949), nauczycielem w Kolegium
św. Hieronima (1949–1959), rektorem i przełożonym w Resurrection
College (1962–1967). 12 czerwca 1967 roku ks. B. Murphy został
mianowany pierwszym biskupem na Bermudach, kiedy to papież
Paweł VI utworzył tam diecezję. Był biskupem na Bermudach przez
7 lat. Zmarł w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, we wtorek
22 maja 1974 roku, w 56 roku swojego życia. Mając naturę naukowca
oraz pobłogosławiony głębokim rozumieniem teologicznym i wiedzą,
biskup Murphy mógł wykorzystać swoje doświadczenie (jako były
rektor seminarium), posługując w Konferencji Episkopatu Antyli
jako przewodniczący Komisji Biskupów ds. seminariów7;
Prowadzone przez zmartwychwstańców w Kanadzie Kolegium św. Hieronima bez wątpienia odegrało doniosłą rolę w formowaniu przyszłego duchowieństwa. Szczególne miejsce w tym dziele zajmował wydział preteologiczny
(the pre-theological department), na którym oferowano kurs filozofii oraz
intensywny kurs łaciny. Kursy te były szczególnie użyteczne dla kandydatów do kapłaństwa, którzy właśnie w St. Jerome’s mogli odbyć pierwsze lata
swojej formacji kapłańskiej10. W roku 1962 opisywany wydział został odłączony od St. Jerome’s College i przybrał nazwę Resurrection College. Od tej
pory był przeznaczony tylko dla kandydatów do kapłaństwa11 (o czym szerzej
poniżej).
W przeciągu lat St. Jerome’s College wielokrotnie zmieniał lokalizację,
a także podzielił się na dwie instytucje: szkołę średnią (St. Jerome’s High
School) oraz college afiliowany przy University of Ottawa. W roku 1953 college przeprowadził się do nowego budynku, i tym samym szkoły zostały definitywnie rozdzielone. Nie wchodząc w szczegóły historii szkoły średniej,
warto tylko odnotować, że w roku 1990 St. Jerome’s High School została
przeniesiona do nowego, nowoczesnego i przestronnego budynku (mogącego
pomieścić 2000 uczniów). Równocześnie zmieniono nazwę na Resurrection
High School (Resurrection Catholic Secondary School). Nazwę szkoły przyjęto w uznaniu dla zasług księży i braci ze Zgromadzenia Zmartwychwstania
Pańskiego – pionierów edukacji katolickiej w regionie Waterloo-Kitchener.
• arcybiskup Thomas Christopher kardynał Collins (ur. 1947)
w St. Jerome’s College uzyskał w 1969 roku stopień BA (Bachelor of Arts) w dziedzinie j. angielskiego, następnie wstąpił do sem-
8
2.46. Abp George Bernard kard. Flahiff CSB.
5
J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 376; Th. Spetz, The Catholic Church in the Waterloo County,
b.m. 1916, s. 243.
6
P. Wallace Platt, From Professor to Pastor: George Bernard Flahiff and the Experience of Vatican II,
CCHA „Historical Studies” 67(2001), s. 42–56.
7
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 487.
S. Miranda, Collins, Thomas Christopher, [w:] tegoż, The Cardinals…, dz. cyt., http://www2.fiu.
edu/~mirandas/bios2012.htm#Collins (odczyt z 31 V 2012).
9
Bishop Peter Joseph Hundt, [w:] http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/bhundt.html (odczyt z 12
VI 2012); [b.a.], Catching up with Alumni, „SJU Update” Vol. 30, No. 1, Spring/Summer 2011, s. 13.
10
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 231.
11
[b.a.], Resurrection College, „The Resurrection Bulletin” No. 2, Vol. 4, July 1962, s. 11; [b.a.], Resurrection College, „The Resurrection Bulletin” No. 3, Vol. 4, November 1962, s. 9.
158
Rozdział II
Niestety szkoła ta nie jest już prowadzona przez zmartwychwstańców, ale przez
instytucję oświatową o nazwie Waterloo County Separate School Board12.
Rozprawiając o dalszej historii college’u, trzeba zauważyć, że w roku
1959 przyznano mu status uniwersytetu. Odtąd szkoła będzie nosiła nazwę:
University of St. Jerome’s College. W tym samym roku, jako niezależny uniwersytet, weszła w federację z nowo powstającym University of Waterloo
(stając się jego elementem założycielskim)13. W roku 1998 zmieniono nazwę
na: St. Jerome’s University, aby uwypuklić jego uniwersytecki status. Uczelnia istnieje do dzisiaj i ma swoją siedzibę w mieście Waterloo. Jest niezależnym katolickim uniwersytetem, historycznie związanym ze Zgromadzeniem
Zmartwychwstańców. Jest to jedyny uniwersytet katolicki w diecezji Hamilton
(Ontario, Kanada). Oferuje programy z zakresu literatury angielskiej, historii, prawa i kryminologii, matematyki, filozofii, psychologii, religioznawstwa, socjologii, życia małżeńskiego i rodzinnego oraz języków francuskiego
i włoskiego14.
W ciągu całej historii St. Jerome’s College rektorami tej instytucji byli:
ks. Ludwik Funcken CR (1864–1890), ks. Theobald Spetz CR (1890–1901),
ks. John Fehrenbach CR (1901–1905), ks. Albert L. Zinger CR (1905–1919),
ks. William A. Beninger CR (1919–1926), ks. Leo J. Seiss CR (1926–1929),
ks. Robert S. Dehler CR (1929–1936), ks. William G. Borho (1936–1942),
ks. Michael Weiler CR (1942–1948), ks. Cornelius Siegfried CR (1948–
1953, 1955–1965, 1972–1979), ks. Jerome Arnold CR (1953–1955),
ks. John Finn CR (1965–1972), ks. Norman Choate CR (1979–1989)15.
W celu uzyskania bardziej szczegółowego i kompletnego obrazu działalności St. Jerome’s College w wymiarze formacji kapłańskiej potrzebne
byłoby przeprowadzenie dokładniejszych badań. Kwerenda w archiwum
Zmartwychwstańców w Kanadzie, które mieści się właśnie w St. Jerome’s University w Waterloo, wykazała, iż znajduje się w nim duża ilość unikatowych
archiwaliów, które wymagałyby czasochłonnego przejrzenia i opracowania16.
Zdecydowanie jest to temat na osobną rozprawę. Część pozycji źródłowych
i opracowań wykorzystanych do napisania niniejszego rozdziału znaleziono
właśnie w tamtejszym archiwum.
12
T. Karges, The Fifth Quarter. A History of St. Jerome’s, Kitchener, Canada 1989, s. 29, 132;
W. Mleczko, Instytucje edukacyjne zmartwychwstańców…, dz. cyt., s. 172.
13
J. A. Wahl, Reflections on the History..., dz. cyt., s. 14.
14
W. Mleczko, Instytucje edukacyjne zmartwychwstańców…, dz. cyt., s. 172, 180–181. Zob. także [w:]
www.sju. ca (odczyt z 26 III 2012).
15
T. Karges, The Fifth Quarter…, dz. cyt., s. 50; W. V. Uttley, A History of Kitchener…, dz. cyt., s. 178–
184; K. McLaughlin, G. Stortz, J. Wahl, Enthusiasm For The Truth..., dz. cyt., s. 163, 203; J. Iwicki,
Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 10, 228, 296; Catalogus 1961, s. 29; Catalogus 1965, s. 30; Catalogus 1974, s. 49; Catalogus 1976, s. 46; Catalogus 1989, s. 20
16
Por. K. McCracken, A Report on the Archival Collections Relating to St. Jerome’s College, St. Jerome’s
High School, and the Congregation of the Resurrection, Waterloo 1985.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
159
Resurrection College
Pełniona przez St. Jerome’s College misja formacji kandydatów do kapłaństwa została przejęta przez Resurrection College w latach sześćdziesiątych
XX wieku.
17 września 1962 roku biskup pomocniczy Ottawy J. Windle celebrował
rozpoczęcie kolejnego roku akademickiego, który dla zmartwychwstańców
wyznaczał nową fazę posługi w formowaniu kandydatów do kapłaństwa
w Ameryce Północnej. Budynek Resurrection College w Kingsdale (Kitchener) zaczął w całości służyć jako miejsce formacji kleryków diecezjalnych.
Oficjalnym strojem studentów była sutanna z pasem. Zasady i program Resurrection College zaplanowano z myślą o zapewnieniu atmosfery niezbędnej
w formacji przyszłych kapłanów17.
W 1963 roku Kolegium liczyło 195 studentów z 28 archidiecezji i diecezji ze Stanów Zjednoczonych i Kanady. Rektorem został ks. Bernard Murphy
CR, a personel składał się z 9 zmartwychwstańców. Byli to: ks. M. Kieffer,
ks. W. Mayer, ks. C. Hergott, ks. J. Arnold, ks. W. Schnarr, ks. C. Hauser,
ks. F. Keleher, ks. W. Brown, ks. J. O’Connor, ks. N. Lavigne oraz br. C. Gregory. W roku 1964 było już 225 studentów, pochodzących z 5 kanadyjskich
prowincji oraz 17 amerykańskich stanów. Klerycy przyjechali z 35 diecezji,
w tym 9 kanadyjskich. Do personelu wkrótce dołączyli ks. Patric Morris CR
(literatura angielska) i ks. Gerald Rich CR (łacina). Liczba kleryków utrzymywała się na podobnym poziomie w latach 1964 i 196518.
W Resurrection College (Kolegium Zmartwychwstania) prowadzono „program domowy”, tzn. odbywały się tam studia filozoficzne (kompletny kurs
filozofii tomistycznej) oraz intensywnie nauczano j. łacińskiego. Niektórzy
seminarzyści uczęszczali do St. Jerome’s College w celu uzupełnienia wykładów i uzyskania stopnia naukowego. W seminarium działały także różne komitety, mające za cel organizowanie życia studenckiego, szczególnie w wymiarze wolnego czasu19.
W 1967 roku ks. B. Murphy został mianowany biskupem nowo erygowanej
diecezji Hamilton na Bermudach. Rektorem w jego miejsce został ks. Gordon
Lang CR. Wykładowcami byli następujący zmartwychwstańcy: J. Arnold,
A. Burman, C. Hergott, B. Graf, W. Schnarr, E. Uram. Ponadto zatrudniano
siedmiu nauczycieli świeckich od j. angielskiego i filozofii. Liczba studentów
wynosiła 190, z czego 40 uczęszczało do St. Jerome’s College20.
17
[b.a.], Resurrection College, „The Resurrection Bulletin” No. 3, Vol. 4, November 1962, s. 9–10.
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 302, 487; K. McLaughlin, G. Stortz, J. Wahl, Enthusiasm For The Truth..., dz. cyt., s. 212; [b.a.], Resurrection College, „The Resurrection Bulletin” No. 3,
Vol. 5, November 1963, s. 9; Catalogus 1962, s. 31; Catalogus 1963, s. 31.
19
J. Iwicki, Zmartwychwstańcy za Oceanem, dz. cyt., s. 117; [b.a.], Resurrection College, „The Resurrection Bulletin” No. 2, Vol. 4, July 1962, s. 11; [b.a.], Resurrection College, „The Resurrection Bulletin”
No. 3, Vol. 5, November 1963, s. 10; J. A. Wahl, In the Hope..., dz. cyt., s. 156.
20
J. A. Wahl, In the Hope..., dz. cyt., s. 156–157; Catalogus 1967, s. 47.
18
160
Rozdział II
W kolejnym roku seminarzystów było 136 (z 22 diecezji oraz 3 zakonów
z Kanady i USA). Chociaż oznaczało to spadek ogólnej liczby, to jednak
zwiększyła się liczba kleryków zapisanych na program akademicki. Działo
się tak m.in. na skutek spełniania wskazań Soboru Watykańskiego II, którego dokumenty zachęcały, aby alumni zdobywali stopnie naukowe. W ramach
formacji seminarzyści mieli poświęcać 3–5 godzin tygodniowo na zaangażowanie w jakąś formę apostolstwa: pomagali przy parafiach, katechizowali
w pobliskich szkołach, uczyli muzyki i śpiewu liturgicznego, uczestniczyli
w spotkaniach skautów. Każde z tych działań miało na celu przybliżyć seminarzystę do problemów współczesnego człowieka. Poza tym wdrażano alumnów do dialogu ekumenicznego21.
W Kolegium realizowano także intensywny program kierownictwa duchowego. Określano go jako „polityka otwartych drzwi” – dawano klerykom do
zrozumienia, że śmiało mogą przyjść po pomoc i kierownictwo do każdego
z grona formatorów. Wykorzystywano również najnowsze odkrycia tyczące
się dynamiki grupy. Małe grupy spotykały się okresowo z wyznaczonym
moderatorem na rozmowie i dyskusji. Najbardziej widocznym rezultatem
tych spotkań był wzrost wzajemnego zaufania i zrozumienia. Cel formatorów
był właśnie taki: osiągnąć atmosferę otwartości i prawdziwego zaufania22.
Posoborowe przemiany wymusiły metamorfozę Kolegium Zmartwychwstania. Język łaciński w liturgii i w seminariach został zastąpiony przez języki
narodowe. Przy przyjmowaniu do seminariów na kurs teologiczny wymagano
posiadania stopni akademickich. W konsekwencji program nauczania oferujący intensywny kurs łaciny oraz kurs filozofii bez uzyskania dyplomu stracił swoją aktualność. W 1969 roku w Kolegium było już tylko 67 alumnów23.
W związku z tym w 1970 roku zdecydowano o połączeniu Resurrection College z St. Eugene’s College w Waterloo, które od 1964 roku służyło jako seminarium duchowne (na poziomie filozofii) Prowincji Ontario-Kentucky Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego. Ta zmiana miała ułatwić zdobywanie
stopni naukowych w St. Jerome’s College, znajdującego się w pobliżu nowej
lokalizacji. Pozostawiono nazwę „Resurrection College”, a kaplicę przemianowano na „St. Eugene’s”24.
Głębokie skutki opisywanych wyżej przekształceń zauważalne były także
na poziomie formacji. Otóż wraz z połączeniem Resurrection College z St.
Eugene’s College zintegrowano seminarzystów diecezjalnych z klerykami
ze Zgromadzenia Zmartwychwstańców. Na początku było dwóch rektorów
21
[b.a.], Resurrection College „Both Old and New”, „The Resurrection Bulletin” No. 3, Vol. 10,
November 1968, s. 10–11; [b.a.], Resurrection College, „The Resurrection Bulletin” No. 1, Vol. 10,
March 1968, s. 10–11.
22
Tamże.
23
J. A. Wahl, In the Hope..., dz. cyt., s. 157; K. McLaughlin, G. Stortz, J. Wahl, Enthusiasm For
The Truth..., dz. cyt., s. 212.
24
J. A. Wahl, In the Hope..., dz. cyt., s. 157–158, 196; K. McLaughlin, G. Stortz, J. Wahl, Enthusiasm
For The Truth..., dz. cyt., s. 212.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
161
2.48. Resurrection College.
– osobnych dla każdej grupy. Rektorem kleryków zmartwychwstańców był
ks. Robert Liddy CR, a rektorem pozostałych alumnów ks. Gerald Rich CR.
Jednak z powodu malejącej liczby alumnów szybko, bo już w 1974 roku zdecydowano się na jednego rektora i integrację seminarzystów. Obawy powstania
wielu problemów i konfliktów w związku z nową sytuacją okazały się płonne.
Oprócz ks. R. Liddy, który był rektorem w latach (1971–1976 i 1984–1991)
funkcję tę piastowali także ks. Patric Aiello CR (1976–1981) oraz ks. John
Paleczny CR (1981–1984)25.
W 1990 roku (rok przed zamknięciem) Resurrection College był jednym
z dwóch anglojęzycznych preteologicznych seminariów duchownych w Kanadzie. W Kolegium formowało się 16 seminarzystów z następujących diecezji kanadyjskich i amerykańskich: Hamilton, Sault Ste. Marie, Grand Rapids
(Michigan), Gaylord (Michigan), St. Catherines, Grand Falls (Nowa Fundlandia), London, Thunder Bay, Timmins, Prince George (Kolumbia Brytyjska) oraz 6 kleryków zakonnych: zmartwychwstańców (2) i redemptorystów
(4). Rektorem był ks. Robert Liddy CR, a ks. Charles Fedy CR jego asystentem. Pomocą służył br. Clarence Gregory CR26. Seminarzyści odbywali studia
w St. Jerome’s College na Uniwersytecie Waterloo. Po otrzymaniu stopnia
akademickiego i ukończeniu programu formacyjnego w Resurrection College
większość z nich podejmowała następnie kurs teologii w St. Peter’s Seminary
w London, Ontario albo w St. Augustine’s Seminary w Toronto27.
Ówczesny program formacji w Resurrection College miał pewne powiązanie z Rytem Chrześcijańskiej Inicjacji Dorosłych (OICA). Zakładano,
że będzie to wspólnotowe doświadczenie obejmujące proces stałego chrześcijańskiego nawrócenia, uwzględniające przy tym indywidualne potrzeby
rozwojowe alumnów. To chrześcijańskie nawrócenie miało dotyczyć zarówno
nauki, jak i wychowania, a także stanowić wyzwanie do bardziej autentycznego i odpowiedzialnego zaangażowania się w życiu. Seminarium zmar25
Tamże; Catalogus 1971, s. 42; Catalogus 1974, s. 41; Catalogus 1976, s. 37; Catalogus 1981, s. 32;
Catalogus 1984, s. 39; Catalogus 1989, s. 9.
26
R. Liddy, Formacja kleru diecezjalnego, „Notitiae” 2/1990 (t. 17), s. 20–21.
27
Tamże, s. 22.
162
Rozdział II
twychwstańcze kładło nacisk na prawdziwe nawrócenie, które domaga się
od kandydata wzięcia osobistej odpowiedzialności za decyzje odnośnie wiary
i poświęcenia siebie28.
Poprzez swoje powiązanie z OICA formacja w Kolegium Zmartwychwstania była niejako czterostopniowa. Stopień pierwszy zakładał, że seminarium stworzy gościnne środowisko, w którym głoszona jest historia zbawienia. Stopień drugi zakładał nauczanie religijno-teologiczne, osiągane poprzez
kierownictwo duchowe, codzienne homilie, nieformalne dyskusje i formalne
studium. Umożliwiano także formalny i nieformalny kontakt z zespołem
formacyjnym. Kierownictwo duchowe, łącznie z nauką modlitwy, miało być
prowadzone przez kierowników duchowych oraz inne stosowne osoby, szczególnie wykładowców (w 1990 roku kierownikami duchowymi byli ks. Charles
Fedy CR, ks. Jerome Kroetsch CR, ks. Clair Girodat CR oraz jedna siostra
zakonna i dwóch kapłanów diecezjalnych). Stopień trzeci obejmował obszar
liturgiczny: uczestnictwo we Mszy św. i wspólne odmawianie Liturgii Godzin
oraz regularne wspólne nabożeństwa pokutne. Na czwartym stopniu seminarzysta miał zagłębiać się w znacznie tajemnicy paschalnej, a odpowiedzią na
Ewangelię miało być apostolskie zaangażowanie seminarzysty29.
Inną ważną cechą programu formacyjnego, zgodnie z dokumentami Soboru Watykańskiego II, było rozwinięcie umiejętności przewodnictwa. Kapłan ma
przecież być przewodnikiem oraz posiadać umiejętności współpracy i współżycia. Program seminaryjny obejmował również ważne problemy związane
z tożsamością kapłana, a zwłaszcza celibat. Proces formacji był traktowany
całościowo. Dbano o integralny rozwój wszystkich wymiarów osoby seminarzysty, mianowicie duchowego, intelektualnego, fizycznego, psychicznego
i emocjonalnego30.
Taki program formacyjny cieszył się uznaniem miejscowego biskupa Anthony’ego Tonnosa, ordynariusza Hamilton. Miał on stwierdzić: „Całym sercem
polecam Resurrection College jako seminarium na poziomie kolegium. Jego
pełny trzyletni kurs filozofii i przygotowanie okazały się bardzo korzystne
dla kandydatów do kapłaństwa. Jakość szkolenia i formacji jest doskonała”31.
W roku akademickim 1990/1991 Kolegium Zmartwychwstania formowało tylko 14 seminarzystów, z których 11 było na ostatnim roku. Nie można
było liczyć na nowe powołania, a właściwa realizacja programu formacyjnego z tylko 3 klerykami została uznana za niewykonalną. W konsekwencji
30 kwietnia 1991 roku zawieszono działalność Resurrection College Seminary,
oczekując na lepsze czasy32.
28
Tamże, s. 21.
Tamże.
30
Tamże, s. 22.
31
Tamże.
32
J. A. Wahl, In the Hope..., dz. cyt., s. 161–162.
29
instytucje formacyjne zgromadzenia...
163
St. Mary’s College
W 1871 roku zmartwychwstańcy zostali zaproszeni przez biskupa Williama McCloskey’a33, ordynariusza Louisville, w Kentucky, do prowadzenia Kolegium Najświętszej Maryi Panny (St. Mary’s College), szkoły męskiej istniejącej od 1821 roku. Była to pierwsza szkoła na poziomie Kolegium
prowadzona przez Zgromadzenie w USA34. Pomimo początkowych trudności, Kolegium zaczęło się pomyślnie rozwijać i zdobywać uznanie w środowisku35. Następujący kapłani zmartwychwstańcy byli rektorami tej placówki: Louis Elena (1871–1873), David Fennessy (1873–1893), John Steffan
(1893–1895), David Fennessy (1895–1897), John Fehrenbach (1897–1901),
Michael Jagłowicz (1901–1927), Peter Ellert (1927–1933), Francis Jagłowicz
(1933–1939), Alphonsus Eicheldinger (1939–1943), Albert Reutz (1943–
1964), James Thompson (1964–1970), John Lesousky (1970–1973), Bernard
Hayes (1973–1976)36.
Przykładowo, w roku akademickim 1872/73 szkoła miała dwa wydziały,
na których oferowano kurs klasyczny i ekonomiczny. Kurs klasyczny trwał
5 lat. W pierwszych dwóch latach uczono szczególnie łaciny, na trzecim roku
skupiano się na literaturze pięknej, z kolei rok czwarty poświęcano retoryce,
a piąty filozofii. Kadra składała się z siedmiu nauczycieli świeckich oraz następujących ojców i braci ze Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego:
L. Elena (rektor), D. Fennessy (wicerektor i wykładowca), J. Wołłowski (dyscyplinariusz), R. Trimarchi (wykładowca, prefekt), A. Ennis, R. de Carolis,
V. Lanciotti, A. Papandrea37.
Bez wątpienia najważniejszą postacią pierwszych
lat Kolegium był ks. David Fennessy CR, uważany za
„drugiego założyciela” tejże uczelni. Urodził się 1 XI
1841 roku w Irlandii. Wraz z rodzicami wyemigrował
do Guelph w Ontario, gdzie otrzymał wykształcenie
podstawowe. Następnie uczył się w Toronto i Montrealu. Do kapłaństwa przygotowywał się pod kierunkiem o. Ludwika Funckena CR. Pierwsze śluby
w Zgromadzeniu Zmartwychwstania Pańskiego złożył
23 III 1967 roku. Biskup J. Farrell wyświecił go na
2.49. Ks. David
kapłana 25 IV 1967 roku w St. Agatha. Przez następne
Fennessy CR.
33
William McCloskey (1823–1909) poznał zmartwychwstańców w Rzymie, gdzie przez szereg lat był
rektorem Kolegium Amerykańskiego.
34
J. Iwicki, The First One Hundred Years…, dz. cyt., s. 153–154; J. Iwicki, Charyzmat..., t. I, dz. cyt.,
s. 320–325.
35
G. A. Rich, St. Mary’s College, „The Resurrection Bulletin” No. 3, Vol. 3, November 1961, s. 2–3;
No. 2, Vol. 4, July 1962, s. 2–3; No. 3, Vol. 4, November 1962, s. 2; No. 1, Vol. 5, March 1963, s. 2–3;
No. 2, Vol. 5, July 1963, s. 2–4 (zarys historii kolegium publikowany w odcinkach); J. Iwicki, Charyzmat...,
t. II, dz. cyt., s. 143–157, 284–289.
36
[b.a.], Presidents of St. Mary’s College, „Mater Dei (St. Mary’s College)” No. 1, Vol. 1, Fall 1966, s. 20.
37
Catalogue of St. Mary’s College for the Academic Year 1872–3, Lebanon, Kentucky 1873, s. 18–19.
164
Rozdział II
dwa lata pomagał o. Ludwikowi (współtworząc St. Jerome’s College), ale
w 1869 roku został wysłany do Rzymu w celu dokończenia formacji zakonnej. Śluby wieczyste złożył 16 IV 1871 roku Później został posłany do pracy
w St. Mary, w Kentycky. Ks. D. Fennessy pełnił funkcję rektora St. Mary’s
College w latach 1873–1897, z przerwą na lata 1893–1895, kiedy to był rektorem międzynarodowego seminarium Zmartwychwstańców w Rzymie38.
W czasie swojego 25-letniego przewodzenia osiągnął niezwykle wiele. Poziom dyscypliny w połączeniu z poziomem naukowym nie miały równych sobie na całym południu Stanów Zjednoczonych. Jego sława jako wychowawcy
zdobyła poparcie dla Kolegium we wszystkich zakątkach kraju39. Profesor
Alphonse (Al) Lesousky (sam będący legendą w historii St. Mary’s College, gdzie uczył przez 56 lat40) stwierdził, że o. Fennessy był jednym z najwybitniejszych wychowawców w Kentucky i najwspanialszym dyscyplinariuszem
swoich czasów na Południu41. „Każdemu studentowi – wspominał profesor
Lesousky – okazywał osobiste zainteresowanie, każdy był pod jego czujnym
okiem, wszyscy bali się jego ostrego spojrzenia, jego rozkazującego głosu,
ale czuli się inspirowani jego obecnością. Jego nieustannym celem było ulepszenie mentalne, moralne i fizyczne tych wszystkich, którzy znaleźli się pod
jego opieką”42.
Rektor starał się prowadzić Kolegium zgodnie z zasadami wychowawczymi Zgromadzenia. Między innymi założył stowarzyszenie St. Mary’s
Debating Society (1872 r.) oraz zainspirował powstanie magazynu „The
St. Mary’s Sentinel” (1882 r.). Zarzucano mu jednak zbytnią surowość
i brak „ducha miłości”. Taka postawa Fennessy’ego (formalizm i rygoryzm),
sprzeczna z duchem zmartwychwstańczym, mogła być owocem wykształcenia otrzymanego u sulpicjanów43. O taką postawę ks. Davida obawiał się
ks. L. Funcken, ponieważ sam wielką wagę przywiązywał do cnoty miłości.
Swoje obawy wyraził w liście do ks. Waleriana Przewłockiego CR, ówczesnego przełożonego generalnego Zmartwychwstańców, jednocześnie dobitnie wskazując na ideał formacyjny Zgromadzenia:
Znów będziesz musiał mieć Dawida na oku z innego powodu. Jeżeli nadal pozostanie tak oziębły, czy słuszną rzeczą będzie powierzanie seminarium jego opiece?
Bądź ostrożny! Duch miłości musi być zasiany i pielęgnowany w tych młodych
sercach, w innym razie nie dałbym złamanego szeląga za całe Zgromadzenie.
38
J. A. Wahl, In the Hope..., dz. cyt., s. 31; J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 151; tenże, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 507.
39
W. Przewłocki, List ósmy z 15 IX 1890 r., [w:] tegoż, Listy z podróży za-atlantyckiej, dz. cyt., s. 65;
J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 288.
40
Zob. więcej: [b.a.], Alphonsus J. Lesousky, „The Resurrection Bulletin” Vol. 3, No. 1, March 1961, s. 10.
41
A. Lesousky, Father David Fennessy…, dz. cyt., s. 4.
42
Tamże, s. 9.
43
J. A. Wahl, In the Hope..., dz. cyt., s. 32–33; J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 117; tenże, Charyzmat..., t. I, dz. cyt., s. 253.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
165
Zakon z duchem rodzinnym. Taka była intencja Założycieli. Nie bardzo wiedzieli,
jak robić zakon w obliczu trudności, lecz jeśli idzie o ducha miłości, z całą pewnością podtrzymywali go, szczególnie o. o. Hieronim [Kajsiewicz], Piotr [Semenenko]
i Karol [Kaczanowski]. Gdyby nie ten duch, nigdy nie wstąpiłbym do Zgromadzenia. A gdy idzie o uprawianie tego ducha, o. Eugeniusz nie ma sobie równych44.
Po zakończeniu pracy w Kolegium ks. David został asystentem generalnym. Do St. Mary wrócił w 1911 roku, gdzie zmarł 22 października 1913 roku.
Został pochowany na miejscowym cmentarzu, obok założyciela Kolegium,
ks. W. Byrne45. W mowie pogrzebowej kaznodzieja podkreślał, że o. Fennessy „był zawsze i wszędzie wzorowym kapłanem i nauczycielem” (w znaczeniu: wzorem do naśladowania), a także wskazywał na nadprzyrodzony
cel, jaki ks. Dawid miał nieustannie przed oczyma: „Najpilniej pracował, aby
wypełnić zarówno umysły jak i serca swoich uczniów pełnią wiedzy, wiedzy
która przyda im się nie tylko do życia ziemskiego, ale szczególnie do życia
w świecie, który ma przyjść”46. Wychowankami ks. D. Fennessy’ego CR byli
m.in.: B. C. Johnson (kongresman), R. M. Queen (wielki filantrop z San Francisco), T. Walsh (poeta z Louisville)47, a przede wszystkim:
• Peter James Muldoon (1862–1927) uczęszczał do St. Mary’s College
w latach 1877–1881, ksiądz od 1886 roku, od 1890 roku biskup
pomocniczy w Chicago, od 1908 roku pierwszy biskup Rockford,
w Illinois48;
• John Baptist Morris (1866–1946) uczył się w Kolegium NMP
w latach 1882–1887, wyświęcony na kapłana w 1892 roku, od 1906
roku biskup koadjutor Little Rock, w Arkansas, a od 1907 roku
ordynariusz tej diecezji49.
Ogólnie rzecz biorąc, Kolegium NMP starano się prowadzić zgodnie
z systemem wychowawczym zmartwychwstańców: unikano rygoryzmu,
miewano od jednej do dwóch konferencji tygodniowo dla uczniów, towarzyszono wychowankom w czasie rekreacji, podejmowano wysiłki, aby uzyskać
44
L. Funcken, List do W. Przewłockiego z 4 kwietnia 1887, ACRR 13534 (rkps).
J. A. Wahl, In the Hope..., dz. cyt., s. 60–61.
46
J. A. Hogarty, Sermon Delivered at the Obsequies of Rev. Father Fennessy, „St. Mary’s Sentinel”
Vol. XXXIII, No. 3, November 1913, s. 22–23.
47
A. Lesousky, Father David Fennessy…, dz. cyt., s. 9–10.
48
Bishop Peter James Muldoon, [w:] http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/bmuldoon.html (odczyt z 3 I 2011); J. Iwicki, Charyzmat..., t. I, dz. cyt., s. 714.
49
Bishop John Baptist Morris, [w:] http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/bmorris.html (odczyt z 3
I 2011); J. Iwicki, Charyzmat..., t. I, dz. cyt., s. 714.
45
166
Rozdział II
harmonię w formowaniu umysłu i serca. Niestety, nie wszyscy zakonnicy
rozumieli ten system50.
W 1911 roku w St. Mary’s College wprowadzono specjalny kurs j. łacińskiego, a w 1913 roku utworzono wydział języka łacińskiego. Pierwszymi
wykładowcami byli ks. Ignatius Perius CR i świecki profesor Al. Lesousky.
Kontynuowali to dzieło m.in. ks. Simon Winter CR, ks. Joseph Scharfenberger (uczył ok. 20 lat) oraz ks. Francis Jagłowicz CR, który nauczał łaciny
przez 33 lata, a ponad 400 z jego uczniów zostało później kapłanami51. St.
Mary’s College było pierwszą i przez wiele lat jedyną, uczelnią oferującą intensywny kurs łaciny. Z tego programu korzystali tzw. „spóźnieni” kandydaci
do kapłaństwa („spóźnione powołania”): do Kolegium zgłaszali się 30-, 40-,
a nawet 50- i 60-latkowie, pragnący szybko nauczyć się j. łacińskiego. Była
to umiejętność niezbędna, gdyż łacina była językiem wykładowym w ówczesnych wyższych seminariach duchownych. Ten specjalny kurs łaciny (Special
Latin course) trwał 1–2 lata, w zależności od indywidualnych predyspozycji.
Oprócz łaciny uczono w tym czasie także nauk społecznych, śpiewu gregoriańskiego, katechizmu, j. angielskiego i greki. Wielu z absolwentów tego
kursu zostawało w Kolegium na 2-letni kurs filozofii. Warto dodać, że liczni studenci byli już absolwentami innych uczelni. Obliczono, że w St. Mary’s uczyli się w sumie absolwenci 61 uniwersytetów i 75 kolegiów z 35 Stanów USA52.
instytucje formacyjne zgromadzenia...
167
Z powodu zmian społecznych w latach dwudziestych XX w. wystąpił problem z naborem uczniów. Z tego powodu ks. Michael Jagłowicz CR i ks. Peter
Ellert CR zdecydowali o zmianie charakteru szkoły. Od jesieni 1929 roku St.
Mary’s College stało się uczelnią wyłącznie dla kandydatów do kapłaństwa.
Innymi słowy, przekształciło się w rodzaj niższego seminarium, ale miało
także wydział filozoficzny dla starszych wiekiem aspirantów do stanu duchownego. Odtąd studenci byli zobligowani nosić sutanny. Od 1934 roku St. Mary’s College oficjalnie było szkołą przygotowawczą (Junior Seminary) do seminarium diecezjalnego Louisville53. Liczba studentów w tych latach wyglądała
następująco: 1929 – 74, 1939 – 95, 1949 – 206, 1959 – 315, 1963/64 – 323.
Studenci pochodzili z 25 Stanów USA oraz 30 archidiecezji i diecezji. W latach 1929–1966 wykształciło się w Kolegium około 6000 uczniów, a z tej
liczby ponad 500 zostało kapłanami54.
2.51. St. Mary’s College,
rok 1951–1952
(studenci i wykładowcy).
Specjalny kurs łaciny prowadzony przez zmartwychwstańców w St. Mary’s w latach 1911–1966 ukończyli studenci z 44 Stanów USA, a także z następujących krajów: Irlandia, Włochy, Anglia, Niemcy, Kuba, Meksyk, Kanada,
Guam, Czechosłowacja, Bermudy i Kolumbia. Ponad 600 z nich zostało wyświęconych na kapłanów, a licząc także tych, którzy byli uczniami St. Mary’s,
ale nie uczęszczali na ten specjalny kurs, w tych latach około 800 absolwentów
zostało katolickimi księżmi. Prawie 180 z nich wyświęcono dla archidiecezji
Louisville. Pozostali pracowali w ponad 40 stanach USA i około 16 innych krajach, zajmując różnorakie stanowiska: proboszczów, wikariuszy, profesorów,
wykładowców, nauczycieli, misjonarzy, redaktorów prasy katolickiej55.
2.50. St. Mary’s College
(St. Mary’s, Kentucky),
lato 1927 r.
50
I. Perius, List do P. Smolikowskiego z 20 IX 1900, [w:] „Annali dei Resurrezionisti” Anno 1900, s.
288–290; tenże, List do P. Smolikowskiego z 17 X 1900 (Nuovi esperimenti pedagogici), [w:] tamże,
s. 325–328.
51
[b.a.], St. Mary’s College, „The Resurrection Bulletin”, No. 3, Vol. 3, November 1961, s. 10.
52
J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 564; [b.a.], Most Unbelievable, Yet Absolutly True, „Mater
Dei (St. Mary’s College)” Vol. 1, No. 1, Fall 1966, „Mater Dei”, dz. cyt., s. 3–6.
53
J. A. Wahl, In the Hope..., dz. cyt., s. 84–85; J. Iwicki, Zmartwychwstańcy za Oceanem, dz. cyt., s. 117;
[b.a.], Introductory History of St. Mary’s College Founded in 1821, „Mater Dei (St. Mary’s College)” Vol.
1, No. 1, Fall 1966, s. 18; J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 256; [b.a.], St. Mary’s College,
„The Resurrection Bulletin” No. 2, Vol. 3, July 1961, s. 9; [b.a.], St. Mary’s College, „Vexillum Resurrectionis” styczeń 1934 (r. VII, z. 1), s. 50.
54
[b.a.], Record Registration, „The Alumni News (St. Mary’s College)” No. 1, Vol. 3, Fall 1963, s. 4; J.
Iwicki, The First One Hundred Years…, dz. cyt., s. 153–155; Memorare St. Mary’s College 150 Years,
ed. G. Palangio, b.m., b.r., s. 68–69.
55
[b.a.], Most Unbelievable, Yet Absolutly True, „Mater Dei”, dz. cyt., s. 3–6, 19; [b.a.], Three Prominent Alumni Born in Cherry Run, Marion County, Kentucky, tamże, s. 7–10; [b.a.], Introductory His-
168
Rozdział II
instytucje formacyjne zgromadzenia...
Na przełomie lat 60. i 70. XX wieku wdrażano posoborowe wskazania
Episkopatu USA tyczące się zasad formacyjnych56. Jednak wkrótce zaczęto
odczuwać niski napływ kandydatów, co w konsekwencji doprowadziło do
zamknięcia St. Mary’s College w 1976 roku57.
Podsumowując, Zgromadzenie i prowadzone przez nie Kolegium, które
efektywnie formowało w cnotach chrześcijańskich i patriotycznych, miało
dobrą opinię u biskupów i kapłanów, szczególnie z archidiecezji Louisville58.
Wśród absolwentów St. Mary’s College można znaleźć 1 kardynała, 8 biskupów, ok. 1000 księży, 3 gubernatorów, 3 członków gabinetu prezydenta USA,
wielu senatorów i reprezentantów oraz niezliczoną liczbę innych wybitnych
osobistości59. Prominentnymi duchownymi – absolwentami St. Mary’s byli
wspomniani już biskup P. Muldon i biskup J. B. Morris, a także:
• Paweł Rhode (1870–1945) urodził się w Wejherowie. W dziewiątym
roku życia przybył z matką do Chicago. Uczęszczał do szkoły przy
parafii św. Stanisława Kostki, następnie uczył się w St. Mary’s oraz
kolegium jezuickim w Chicago i w seminarium św. Franciszka
w Wisconsin. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1894 roku. W 1908
roku został mianowany biskupem pomocniczym w Chicago. W 1915
roku mianowany ordynariuszem diecezji Green Bay, na północy
Wisconsin60;
• Joseph Louis Bernardin (1928–1996) został księdzem w 1952 roku,
w 1966 roku mianowany biskupem pomocniczym Atlanty, w Georgii,
od 1972 roku arcybiskup Cincinnati, Ohio. Dziesięć lat później został
arcybiskupem Chicago. Na konsystorzu w 1983 roku podniesiony do
godności kardynała61;
• oraz kilku obecnych członków amerykańskiej hierarchii kościelnej62.
2.52. Bp Paweł Rhode.
Podobnie jak to miało miejsce w przypadku St. Jerome’s College, w tym
miejscu trzeba stwierdzić, iż dzieje oraz zagadnienie formacji kapłańskiej
tory of St. Mary’s College…, dz. cyt., s. 13–14, 18–19.
56
[b.a.], St. Mary’s College, „The Resurrection Bulletin” No. 3, Vol. 10, November 1968, s. 12.
57
E. A. Varosi, St. Mary’s College. Apostolate of the Resurrection Community 1871–1976, „The Resurrection Bulletin” 3/1976, s. 2–3; J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 547.
58
J. Morley, Seminaryjna praktyka duszpasterska, „Notitiae” 2/1990 (t. 17), s. 36; J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 171.
59
J. A. Wahl, In the Hope..., dz. cyt., s. 196.
60
M. Jurzyk, O pewnym Kaszubie emigrancie, dz. cyt.; [b.a.], Introductory History of St. Mary’s College…, dz. cyt., s. 14.
61
Joseph Louis Cardinal Bernardin, [w:] http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/bbernj.html (odczyt z 3 I 2011); J. A. Wahl, In the Hope..., dz. cyt., s. 159.
62
[b.a.], St. Mary’s College, St. Mary, Kentucky, „Resurrection Bulletin” Winter 2006, s. 2–3.
2.53. Abp Joseph Louis
kard. Bernardin.
169
170
Rozdział II
w zmartwychwstańczym Kolegium Najświętszej Maryi Panny wymagają osobnego, dogłębnego studium. Kwerenda w archiwum Prowincji Ontario-Kentucky Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego wykazała sporą ilość
materiałów archiwalnych wartych poświęcenia im czasu63. Jest to jednak
zagadnienie na osobne opracowanie. Analogicznie ma się sprawa z Kanonikami Regularnymi św. Jana Kantego, założonymi przez ks. C. Franka Phillipsa
CR w 1998 r. w Chicago64.
Reasumując, do instytucji formacyjnych Zgromadzenia Zmartwychwstania
Pańskiego należy zaliczyć szkoły różnego poziomu, internaty, zakłady wychowawcze, nowicjaty zakonne, a przede wszystkim niższe i wyższe seminaria
duchowne. We wszystkich placówkach starano się o atmosferę sprzyjającą właściwemu rozeznaniu oraz podjęciu powołania kapłańskiego. Szczególną rolę
w wychowaniu do stanu duchownego odegrały seminaria i kolegia prowadzone
zarówno dla członków Zgromadzenia, jak i dla kandydatów z różnych diecezji
czy innych zakonów. Wybitną rolę odegrały tu takie osobistości, jak o. Eugeniusz
i o. Ludwik Funckenowie CR czy o. David Fennessy CR. Wszystkie placówki starano się prowadzić zgodnie ze zmartwychwstańczym zamysłem. Dbano
o harmonijny wzrost nauki i świętości. Mawiano bowiem: „Na nic się przyda
wiedza i nauki, chociażby największe, bez świętości życia”65.
W formacji intelektualnej dbano, aby zapewnić klerykom wykłady na najwyższym poziomie. Dlatego też czasami zaprowadzano „szkołę domową”,
gdzie odbywały się wszystkie nauki. Niestety takie instytucje nie odznaczyły się specjalnie długowiecznością, chociaż przynosiły pożądane efekty.
Praktycznie we wszystkich seminariach funkcjonowały czasopisma i inne periodyki, dzięki którym alumni mogli podnosić swoje umiejętności pisarskie
oraz zapoznawać się m.in. ze spuścizną pierwszych zmartwychwstańców.
Pozwalano także na różnorakie zajęcia dodatkowe. Dbano o tężyznę fizyczną
młodych adeptów. Czyniono to poprzez zachęcanie do uprawiania sportów,
aktywne spędzanie wakacji oraz pracę fizyczną.
Formacja duchowa obejmowała wprowadzanie w życie wewnętrzne,
naukę modlitwy oraz przekaz duchowości zmartwychwstańczej. Odbywała
się zwłaszcza przez cotygodniowe konferencje oraz indywidualne kierownictwo duchowe. Troszczono się o głębokie przeżywanie liturgii. Z kolei przygotowanie pastoralne obejmowało m.in. ćwiczenia kaznodziejskie oraz praktyki
duszpasterskie w parafiach i innych ośrodkach.
Życie codzienne było zorganizowane dzięki regulaminom. Zgodnie z zasadami pedagogii zmartwychwstańców pozostawiono klerykom szeroko pojętą samorządność. We wspólnocie seminaryjnej dbano jednak szczególnie
o atmosferę zaufania oraz ducha jedności i miłości, gdyż miała być ona bu-
instytucje formacyjne zgromadzenia...
dowana ad instar familiae (na wzór rodziny)66. Relacje w całym Zgromadzeniu miały być otwarte, bliskie i serdecznie, dlatego też wielką rolę odgrywał
i nadal odgrywa centralny ośrodek formacyjny w Rzymie. I chociaż kształcą
się w nim nieliczni kandydaci z różnych części Zgromadzenia, to przecież
nadal spełnia on swoją cenną rolę: kształtowania tolerancji i budowania jedności całego Zgromadzenia Zmartwychwstańców oraz zaszczepiania sensus
Ecclesiae.
Z analizy umieszczonych w rozdziale wykazów rektorów seminariów
wyłania się jednak niepokojący wniosek. Zdecydowanie zbyt często zmieniano
kierowników formacji. Rzadko się zdarzało, aby zajmowali powierzone
sobie stanowiska dłużej niż 3 lata. A niekiedy zmieniano ich co roku. Takie
podejście na pewno nie sprzyjało procesowi formacji. Mogło także świadczyć
o „przypadkowości” osób mianowanych do podjęcia tak istotnej posługi. Drugą kwestią negatywną było zbyt późne otwarcie własnych domów formacyjnych Zgromadzenia w Ameryce Północnej. Wydaje się, że miała na to wpływ
„polityka” wewnątrzzakonna, a zabrakło wsłuchiwania się w głos Ducha
Świętego i podejmowania odważnych decyzji zgodnych z wolą Bożą. Natomiast obecny niski napływ powołań do Zgromadzenia zapewne ma swoje
przyczyny także w braku szkół podstawowych i średnich oraz internatów prowadzonych przez zmartwychwstańców. Wobec szerzącej się kultury antypowołaniowej szczególnym wyzwaniem staje się budowanie pozytywnej atmosfery wokół życia poświęconego Bogu i służbie Kościołowi. Może należałoby
powrócić do wzorów zostawionych nam przez wybitnych zmartwychwstańców, opisanych w niniejszym rozdziale? Wszak ich osiągnięcia w dziedzinie
formacji powołań i powołanych są bezsprzeczne.
63
C. Dirks, An Inventory of the Records of St. Mary’s College, Kentucky held in the archives of the Ontario-Kentucky Province of the Congregation of the Resurrection, Waterloo 1997.
64
Zob. [w:] http://canons-regular.org (odczyt z 13 I 2013).
65
„Szkoła Domowa” nr 8 (31 października 1900), dz. cyt..
171
66
L. Funcken, List do W. Przewłockiego z 30 VII 1888, ACRR 13576 (rkps).
Rozdział III
Kształcenie
duchowieństwa
unickiego
W całym dziele formacji kapłańskiej prowadzonej przez Zgromadzenie
Zmartwychwstańców szczególne miejsce należy się kształceniu duchowieństwa unickiego. Założyciel, Sługa Boży Bogdan Jański, w swoim testamencie
zalecał: „otworzyć seminaria dla wychowania kleru […] zarówno łacińskiego
jak i unickiego obrządku”1. To wezwanie zostało podjęte przez jego uczniów.
Już w 1845 roku zmartwychwstańcy doprowadzili do ponownego otwarcia
w Rzymie seminarium greckokatolickiego, a 5 lutego 1846 roku ks. Hieronim
Kajsiewicz CR, na posłuchaniu z okazji inauguracji pontyfikatu przez Piusa
IX, polecił unitów szczególnej opiece Ojca Świętego oraz zwrócił się z prośbą
o utworzenie osobnej komisji do spraw unickich, a także ogólnosłowiańskich.
W roku kolejnym staraniem biskupa Luqueta, nawróconej księżny Zeneidy
Wołkońskiej oraz zmartwychwstańców zawiązało się w Rzymie Towarzystwo
Wschodnie, które wyjednało u Papieża List apostolski In Suprema Petri Apostoli Sede z 6 stycznia 1848 roku. Ojciec Święty zapraszał w nim Kościoły prawosławne do powrotu do jedności z Kościołem katolickim, zaznaczając, iż różnice dogmatyczne są nieznaczne. Apel ten został jednak odrzucony2.
Z Towarzystwem Wschodnim wiązała się ściśle działalność ks. Hipolita
Terleckiego CR (1808–1889). Ten pochodzący z Wołynia lekarz po powstaniu listopadowym wyemigrował do Francji. Tam przyłączył się do Domku
Jańskiego, a od 1840 roku studiował w Rzymie, uzyskując doktorat z teolo1
J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 99.
J. Pelczar, Pius IX i jego pontyfikat na tle dziejów Kościoła w XIX wieku, t. I, Przemyśl 1907, s. 487,
496; I. Sofranov, Histoire de mouvement bulgare vers l’èglise catholiqueau XIXe siècle, Rome – Paris
1960, s. 43.
2
174
Rozdział III
gii. Należał do siedmiu pierwszych zmartwychwstańców, którzy złożyli śluby
27 marca 1842 roku. Całkowicie poświęcił się sprawie Kościoła unickiego.
Przeszedł na obrządek wschodni i usiłował założyć niezależną gałąź unickich zmartwychwstańców pod nazwą „woskresieńcy”. W 1848 roku utworzył w Paryżu Słowiańsko-Katolickie Seminarium, które funkcjonowało do
1853 roku. Był to zakład wychowawczy dla unitów i misjonarzy. Ks. Terlecki
zdołał zgromadzić w nim kilkunastu kleryków. Trzech z nich zostało diakonami. Na skutek braku ostatecznych decyzji ze strony Stolicy Apostolskiej,
zniecierpliwiony ks. Hipolit załamał się i rozwiązał wszystkie swoje przedsięwzięcia. Odszedł od Zmartwychwstańców, a w 1858 roku został bazylianinem. Po 1872 roku przeszedł na prawosławie i zamieszkał w Rosji. Możliwe,
że na łożu śmierci pojednał się z Kościołem katolickim3.
Jednym z trzech wspomnianych nieco wyżej diakonów był Julian Sas
Kuiłowski (1826–1900), który później został unickim biskupem w Stanisła-
3.1. Ks. Hipolit Terlecki CR.
3.2. Abp Julian Sas Kuiłowski.
wowie (1891–1899), a następnie arcybiskupem metropolitą lwowskim obrządku
greckokatolickiego4. Swojego wychowawcę wspominał po latach: „X. Terlecki był to model życia prawdziwego sługi Bożego i św. Kościoła, a przytem
i człowieka pełnego miłości bratniej, uczciwego i szlachetnego”5.
Upadek dzieła ks. H. Terleckiego nie oznaczał końca wysiłków Zgromadzenia Zmartwychwstańców w pracy nad kształceniem duchowieństwa unickiego. Można go uznać za falstart, który jednak nie przeszkodził we wspaniałym
rozwinięciu tego dzieła. Było to najważniejsze wyzwanie misji bułgarskiej
zmartwychwstańców, a także Papieskiego Kolegium Greckiego w Rzymie,
nad którym w latach 1886–1900 pieczę sprawował polski zakon. Również
działalność lwowskiego Internatu Ruskiego miała swój wkład w formację,
co zostało już opisane w poprzednim rozdziale.
3
K. Górski, Zarys dziejów katolicyzmu polskiego, dz. cyt., s. 364; B. Micewski, Wybrał Pan i posłał...,
dz. cyt., s. 72; tenże, Terlecki Hipolit Zygmunt, [w:] Słownik polskich teologów katolickich, t. 2, dz. cyt.,
s. 324–326; I. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 569; P. Smolikowski, Historya Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. IV, Kraków 1896, s. 268–341.
4
W. Osadczy, Działalność Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego na rzecz unii i Kościoła Greckokatolickiego, „Roczniki Teologiczne” 1997, t. XLIV, z. 4, s. 106; Archbishop Julian Kuiłovskyi, [w:]
http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/bkuil.html (odczyt z 1 IV 2012).
5
P. Smolikowski, Historya Zgromadzenia…, t. IV, dz. cyt., s. 344.
kształcenie dochowieństwa unickiego
175
1. Misja i szkolnictwo
zmartwychwstańców w Bułgarii
Zmartwychwstańcy rozpoczęli posługę w obrządku wschodnim na wyraźne polecenie papieża Piusa IX (1846–1878)6. Poprosił on o wysłanie misjonarzy do Bułgarii, gdzie część duchowieństwa i wiernych prawosławnych
związała się unią z Kościołem katolickim.
Zawiązanie unii oraz stan duchowieństwa
30 grudnia 1860 roku dwustu posłów bułgarskich udało się do Konstantynopola, do delegata apostolskiego, aby wręczyć mu pismo podpisane przez
dwa tysiące Bułgarów. Prosili w nim papieża o unię z Kościołem katolickim
i przyrzekali mu swoje posłuszeństwo. Przychylając się do prośby Bułgarów,
Pius IX zatwierdził unię 22 stycznia 1861 roku. Wyraził swoją radość
z powrotu narodu bułgarskiego pod jurysdykcję Kościoła katolickiego oraz
obiecał zachowanie obrządku wschodniego, zgodnie z Listem apostolskim
In Suprema Petri z 1848 roku7.
Liczba unitów bułgarskich stale wzrastała i doszła w krótkim czasie do
60 tysięcy. Jednakże przeciwko unii działali Rosjanie, prawosławni i protestanci. Józef Sokolski, pierwszy biskup wyświęcony specjalnie dla unii, został
wkrótce uprowadzony przez rząd rosyjski do Odessy, a potem prawdopodobnie
osadzony w którymś z klasztorów w Kijowie, gdzie dokonał żywota. Również wielu Bułgarów należących do unii było prześladowanych. Część z nich
– ci, którzy należeli do unii bardziej z przyczyn politycznych, narodowych
i ekonomicznych niż z przekonań religijnych – powróciła do prawosławia.
W takim stanie rzeczy na polecenie Ojca Świętego Piusa IX ówczesny przełożony generalny Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, ks. Hieronim
Kajsiewicz CR, udał się w drugiej połowie 1862 roku w podróż wizytacyjną
do Bułgarii8. Po powrocie przedstawił papieżowi raport ze swojej wyprawy: Rèlation sur le mouvement bulgare9. Pisał w nim o miernym stanie unii.
6
H. Kajsiewicz, Dzieje unii bułgarskiej (w ciągu dziesięciu ostatnich lat), „Przegląd Lwowski” 1873,
poszyt 15, s. 142.
7
Tenże, O unii bułgarskiej. Rys historyczny, Paryż 1863, s. 44–47; P. Smolikowski, Założenie Misyi
Ks. Zmartwychwstańców w Adryanopolu, Kraków 1897, s. 4; W. Jóźwiak, Rzym – Bułgaria. Historia
kontaktów i drogi do unii, ZHT 4–5(1999), s. 102–103; L. Moroz-Grzelak, Bracia Słowianie. Wizje
wspólnoty a rzeczywistość, Warszawa 2011, s. 199.
8
J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa
Chrystusa, ZHT 4–5(1999), s. 161–162.
9
Relation sur le mouvement Bulgars (Rapport addres sé a la Sainteté par le R. P. Jerome Kajsiewicz,
Superior des Pretres de la Resurrection), Rome, 27 Octobre 1862, ACRR 65360/39 (rkps). Raport,
w poszerzonej formie, został opublikowany jako: H. Kajsiewicz, O unii bułgarskiej. Rys historyczny,
176
Rozdział III
W niecałe dwa lata od podpisania aktu unia „liczy jedną parafię w Stambule,
dwie w Adrianopolu, dwie czy trzy koło Saloniki, razem kilkanaście tysięcy
dusz, i z dziesiątek popów, którzy dotychczas wiernymi pozostali”10.
Największą słabością unii był brak wystarczającej liczby światłego duchowieństwa, które by mogło pokierować nawróconym ludem. Ks. H. Kajsiewicz przewidywał, że „unia z dawnymi popami nie zakwitnie, bo jeżeli ktoś
rzadki, niezrażony świętokupstwem i chciwością, to zawsze nieuk”. O poziomie ówczesnego duchowieństwa świadczy fakt, iż popi dawali rządzić sobą
świeckim dostojnikom bułgarskim, ponieważ do tego od wieków nawykli, tym bardziej, że byli „grubi i przekupni. A duchowni kłócili się między
sobą, każdy bowiem pop, tym bardziej archimandryta, chciał być biskupem,
a wszyscy domagali się pieniędzy…”11. Z kolei „duchowieństwo greckie,
które rządziło Bułgaryą, było rzeczywiście tak ciemne, że popi po największej części ledwie mszał czytać jako tako umieli”12. Jeszcze w 1896 roku ks.
Paweł Smolikowski w korespondencji do krakowskiego „Czasu” pisał: „Popi
prawosławni to ludzie zupełnie prości, bez żadnej nauki”13.
Z zaistniałej sytuacji doskonale zdawał sobie sprawę papież Pius IX. Wiedział, że „nie można się niczego spodziewać po tamtobylcach, chyba, że się
wychowa nowe pokolenie kapłanów, gdyż tym, którzy nawet wracają do Unii,
wierzyć nie można”14. Dlatego „uznał koniecznem założenie seminaryum
bułgarskiego na miejscu samem, zkądby się tylko zdolniejszych za granicę
wysyłało, a inni tam w kraju na parochów się kształcili”15.
Wszyscy, którym na sercu leżało dobro unii, widzieli konieczność podniesienia poziomu duchowieństwa przez odpowiednie zabiegi oświatowe.
Potrzebne było seminarium i szkoły, ażeby po kilkunastu latach doczekać się
należytych kandydatów do stanu duchownego. Można było niektórych kleryków wysyłać za granicę, jednakże nie było to rozwiązanie odpowiednie
dla wszystkich. Niektórzy młodzieńcy pragnący zostać kapłanami rzeczywiście zostali rozesłani do zagranicznych zakładów. Powrócą jednak dopiero
w 1872 roku, jako pierwsi bułgarscy księża uniccy16.
Należy zaznaczyć, że po dziesięciu latach od zaistnienia unii sytuacja prawie wcale się nie poprawiła. O. Kajsiewicz pisał: „Wszyscy wiedzą, że brak
jest prawdziwych księży na Wschodzie, i dokąd nie będzie porządnych seminaryów, nie można tam liczyć na żaden ruch katolicki”17. Z kolei ks. P. SmoParyż 1863. Nt. wizyty o. Kajsiewicza w Bułgarii zob. także: H. Kajsiewicz, Listy ze Wschodu, [w:]
tegoż, Pisma, t. III, dz. cyt., s. 110–165.
10
H. Kajsiewicz, O unii bułgarskiej…, dz. cyt., s. 54.
11
Tamże, s. 52; F. Koneczny, Święci w dziejach narodu polskiego, Kraków 1985, s. 252.
12
H. Kajsiewicz, Dzieje unii bułgarskiej…, dz. cyt., s. 241.
13
P. Smolikowski, Z Misyi Bułgarskiej, „Czas” 29 IX 1896, ACRR 66386.
14
K. Kaczanowski, List do ks. A. Jełowickiego z 12 VII 1862, [w:] P. Smolikowski, Założenie Misyi…,
dz. cyt., s. 12.
15
H. Kajsiewicz, O unii bułgarskiej..., dz. cyt., s. 57.
16
I. Sofranov, Histoire de mouvement bulgare…, dz. cyt., s. 67–70.
17
H. Kajsiewicz, Dzieje unii bułgarskiej…, dz. cyt., s. 246.
kształcenie dochowieństwa unickiego
177
likowski CR tak opisał problem pierwszych lat unii: „Nieszczęściem Unii
tutejszej było to, że dawniejsi biskupi potrzebując księży, święcili ludzi bez
nauki, a do tego żonatych. Tu ksiądz żonaty jest w pewnej pogardzie: nie wolno
mu spowiadać”18. Dla przykładu można podać, że w jednej wsi wyświęcono
na księdza kowala19.
Zdecydowanie nie można było liczyć na popów, którzy ze schizmy przeszli na unię. Biskup Łazarz Mładenov CM (1854–1918)20, od 1883 roku wikariusz apostolski Bułgarów unickich w Macedonii, w swoim apelu o wsparcie
finansowe dla seminarium z 1885 roku pisał:
Aby nauczać i opowiadać ewangelię dobremu temu lecz nieoświeconemu ludowi,
potrzeba do tego księży. Nie możemy liczyć na popów, którzy ze szyzmy przyszli
na unię, choć dobrze po części usposobionych, lecz równie ciemnych i bez wykształcenia, jak ich owieczki, obarczonych żonami i dziećmi, i zmuszonych pracować na ich
utrzymanie. Nowe tylko pokolenie kapłanów, wychowanych pobożnie i w duchu prawdziwie katolickim, mogłoby nam skutecznie pomagać. Nadto seminarium, w braku
innego zakładu, winnoby nam jeszcze dostarczać biegłych i sumiennych nauczycieli,
którzyby kształcili i wychowywali młodzież, bo w niej jedynie odrodzićby się mogło
tutejsze społeczeństwo, wzrosłe w ciemnocie i szyzmatyckich przesądach. Seminaryum jest więc jedyną pewną i trwałą podstawą dzieła, na którym nasze budujemy
nadzieje21.
Następnie dodaje, że budynek jest już wybudowany i kształci się w nim
24 „naszych pierwszych seminarzystów”22.
3.3. Bp Łazarz Mładenov CM.
18
P. Smolikowski, Z Misyi Bułgarskiej, „Gazeta Kościelna”, Lwów, nr 41, 15 X 1896, ACRR 66387.
Tamże.
20
Bishop Lazzaro Mladenoff, C.M., [w:] http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/bmlad.html
(odczyt z 10 IV 2010).
21
List X. biskupa Łazarza Mładenowa, wikaryusza apostolskiego Bułgarów unickich w Macedonii, do
członków Towarzystwa rozkrzewiania wiary, Soluń, 22 stycznia 1885 r., [w:] J. Hołubowicz, Bułgarya, jej
przeszłość dziejowa i jej obecne narodowe i religijne odrodzenie, Kraków 1885, s. 248.
22
Tamże.
19
178
Rozdział III
kształcenie dochowieństwa unickiego
Założenie misji i apostolat edukacyjny
W początkowym, a zarazem najtrudniejszym dla unii okresie do budowy
misji na terenie Bułgarii przystąpiło Zgromadzenie Zmartwychwstania Pańskiego. „O. Kajsiewicz otrzymał wyraźny rozkaz od Ojca św., aby wysłał do
Bułgaryi missyonarzy Polaków”23. To polecenie wydawało się o. Kajsiewiczowi dziełem samej Opatrzności, albowiem ponad 25 lat wcześniej Bogdan
Jański, założyciel Zgromadzenia, wyrażał pragnienie pracy nad nawracaniem
Słowian24.
Istniał jednak problem ze znalezieniem odpowiednich kandydatów na
misjonarzy, ponieważ Zgromadzenie nie było liczne. Całą sytuację barwnie
opisuje sam ks. H. Kajsiewicz:
[…] Zacząłem myśleć, zkąd znaleźć a prawie stworzyć misyonarzy do Bułgaryi,
bo ludzi nie było. Naprzód troskałem się o znalezienie głowy t. j. naczelnika dojrzałego, gorliwego i cierpliwego. Wyraźnie opatrznie ks. Jełowicki, chcąc sprawić
pobożną majówkę Ojcu Karolowi Kaczanowskiemu, przysłał go na kanonizacyjny
obchód do Rzymu. Był on już w Turcyi, miał do czynienia z Bułgarami, posiadał
wiele przymiotów potrzebnych, ale niestety miał już lat 62. Gdy jednak nie było
wyboru, trzeba było i na tę niedogodność nie uważać. Przywołałem go tedy do siebie
i taki nastąpił dyalog między nami:
– Ojcze Karolu, rzekłem, coś mi się zdaje, że już świętym wyznawcą nie
zostaniesz.
– Nie ma niebezpieczeństwa Ojcze, bym nim został, pas de danger.
– W takim razie, rzekłem, byłby dla ciebie interes bardzo korzystny, gdybyś
mógł zostać św. męczennikiem.
– Wyborny interes, rzekł, alem ja niegodny takiej łaski, bom lichy grzeszny
człowiek.
– Zawsze warto spróbować, dodałem. Pojedziesz do Bułgaryi, może się jaki
Turek albo schyzmatyk zmiłuje i głowę ci utnie, a że koniecznie to uczyni in odium
fidei, więc zawsze zostaniesz męczennikiem.
– Dałby to Bóg, odpowiedział, ale – jużem trochę stary.
– Wielka rzecz, odparłem, toć ja wiem dobrze że umrzesz, ale mi tymczasem
dasz czas do wychowania nowych misyonarzy.
23
Missya i Zakład Wychowawczy XX. Zmartwychwstania Pańskiego w Adryanopolu. Sprawozdanie
za rok szkolny 1890/1, Kraków 1892, s. 3.
24
J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 162.
179
Poczem Ojciec uderzył się w czoło i zawołał: Jakiż ja niemądry że o tak prostej
rzeczy nie pomyślałem. No to dobrze, pojadę, tylko zamawiam sobie jedną łaskę,
bym już tam umrzeć mógł jakąkolwiek śmiercią.
– W to mi graj, odpowiedziałem25.
Powyższy dialog świadczy o głębokim podejściu ówczesnych zakonników
do spraw wiary, rozeznawania woli Bożej, ewangelizacji oraz posłuszeństwa.
Ks. Karol Kaczanowski CR (1800–1873)26, były powstaniec, kapitan artylerii, kawaler Krzyża Wojska Polskiego Virtuti Militri, wychowanek paryskiego Domku
Jańskiego, który wtedy miał już 62 lata, bardzo poważnie podszedł do swojego nowego zadania. Przyjął obrządek wschodni, zmienił imię na Ignacy (gdyż Karola nie było w kalendarzu wschodnim), zapuścił brodę,
zachowywał wszystkie posty, a nawet przywdział strój
popa. Na wszelkie możliwe sposoby starał się przystosować do narodu, któremu miał służyć27. Do Bułgarii
3.4. Ks. Karol
nie udał się sam. W wyjeździe na misje towarzyszył mu
Kaczanowski CR.
br. Marcin Janus CR28. Kiedy o. Kajsiewicz przedstawił na audiencji papieżowi Piusowi IX obu kandydatów, Ojciec Święty, spojrzawszy na nich, zwrócił się do ks. Hieronima: „Wysyłasz starca i dziecko.
Słabe są wasze początki”29.
W kwietniu 1863 roku pierwsi misjonarze zmartwychwstańcy przybyli do
Konstantynopola. Następnie udali się do miejsca, gdzie miała powstać misja,
czyli do miasta Odryn (po grecku Adrianopol, po turecku Edirne), które pod
koniec XIX w. liczyło 80 tys. mieszkańców: Turków, Greków i Bułgarów30.
Stanęli tam 17 lipca 1863 roku. Pierwszym usiłowaniem misjonarzy było,
oprócz głoszenia słowa Bożego i spełniania innych posług kapłańskich, „zająć
się wychowaniem młodzieży bułgarskiej”31. Przecież z Rzymu „wyjechali
z postanowieniem zaczęcia szkółki elementarnej w Adryanopolu”32. Dlatego
już w sierpniu otworzyli w tymczasowych pomieszczeniach szkołę podstawową, w której uczyli katechizmu oraz języków: francuskiego i bułgarskiego33.
25
H. Kajsiewicz, Dzieje unii bułgarskiej…, dz. cyt., s. 142–143 (zachowano oryginalną pisownię).
W. Lesiak, Ks. Karol Kaczanowski, C.R., Inżynier, Kapitan, Misjonarz w Bułgarii, „Dziennik Chicagoski” 4 IV 1942, s. 13; A. Arkuszewski, Ksiądz Karol Kaczanowski i jego środowisko, ZHT 4–5(1999), s.
31–40; L. Veuillot, Le Parfum de Rome, Paris, Londress, New York 1917, s. 342–344.
27
P. Smolikowski, Historia Zgromadzenia…, dz. cyt. (mps), t. 2, s. 223.
28
Brat Marcin Janus złożył pierwsze śluby w Zgromadzeniu Zmartwychwstańców 18 kwietnia 1860
roku i pozostał we wspólnocie do 1864 roku. J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 609.
29
P. Smolikowski, Założenie Misyi Ks. Zmartwychwstańców…, dz. cyt., s. 16.
30
J. Hołubowicz, Bułgarya…, dz. cyt., s. 211.
31
Missya i Zakład Wychowawczy…, dz. cyt., s. 3.
32
H. Kajsiewicz, Dzieje unii bułgarskiej…, dz. cyt., s. 143.
33
J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 215–216.
26
180
Rozdział III
Pod koniec października tego samego roku personel misji został zasilony
kolejnymi zakonnikami. Przybył ks. Tomasz Brzeska CR (1818–1900), który
będzie pracował w Bułgarii przez 20 lat jako przełożony misji i dyrektor szkoły oraz kompozytor muzyki liturgicznej i autor kilku książek34. Wraz z nim
przyjechał br. Franciszek Zerer CR (ur. 1837), a w roku następnym dołączyli do
nich ks. Szymon Kobrzyński CR (1834–1905) i br. Bartłomiej Morawiec
CR (1834–1903). Z upływem czasu nastąpił pomyślny rozwój szkoły. Dnia
30 kwietnia 1865 roku ojciec Kajsiewicz mógł już powiadomić Kongregację
Biskupów i Zakonników, że we wspomnianej szkole został wykształcony,
a następnie wyświęcony jeden kapłan bułgarski, który w rodzinnej wsi Małko
Tyrnowo założył parafię katolicką, będącą nowym ośrodkiem unii35.
3.5. Ks. Szymon
Kobrzyński CR.
3.6. Br. Bartłomiej
Morawiec CR.
Z biegiem czasu oraz dzięki napływowi nowych misjonarzy obszar pracy
zmartwychwstańców stale się poszerzał. Praca edukacyjna była pierwszoplanowym kierunkiem ich działań, ponieważ rokowała największe nadzieje
na przyszłość unii oraz rozwój samego narodu bułgarskiego. Trzeba pamiętać, że dziewiętnastowieczna Bułgaria pozbawiona była oświaty i życia kulturalnego. Turcja i Grecja (które na zmianę kontrolowały to terytorium), znając
zasadę, że naród nieoświecony ma zneutralizowane pragnienie wolności,
nie troszczyły się o edukację Bułgarów36.
Szkoły elementarne były podstawowym szczeblem w pionie edukacyjnym
prowadzonym przez zmartwychwstańców. Pierwszą trzyklasową szkołę elementarną założył ks. K. Kaczanowski CR w 1863 roku (o czym wspomniano
powyżej) na przedmieściach Adrianopola, w okręgu Kirishane. Pod koniec
roku w szkole kształciło się piętnastu chłopców, a w rok później było ich już
około pięćdziesięciu37. W 1867 roku szkoła została przeniesiona do centrum
Adrianopola. Składała się wtedy z dwóch osobnych budynków, które mieściły
kaplicę, pięć oddzielnych klas lekcyjnych, pracownie fizyczne i nauk przyrodniczych, plac na gimnastykę i zabawę. Wraz ze zmianą budynków szkoła
została poszerzona o szczebel gimnazjalny oraz podzielona na dwa oddziały: bułgarski i francuski, do którego uczęszczali uczniowie francuscy, greccy
34
B. Micewski, Brzeska Tomasz, [w:] Słownik polskich teologów katolickich, t. 1, red. H. E. Wyczawski,
Warszawa 1981, s. 235. F. German, Śląski kompozytor i dyrygent ks. Tomasz Brzeska CR (1818–1900),
„Akademia Muzyczna im. K. Lipińskiego we Wrocławiu. Zeszyty Naukowe nr 43. Konferencja Naukowa
Tradycje śląskiej kultury muzycznej IV, 10–11 kwietnia 1984”, Wrocław 1987, s. 167–191.
35
J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 164.
36
M. Piwko, Rys historyczny Kościoła w Bułgarii, „Vexillum Resurrectionis” nr 59, Kraków 1970, s. 11.
37
J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 215–218.
kształcenie dochowieństwa unickiego
181
i armeńscy. W końcu roku szkolnego 1874/75, na wniosek wizytatora misji
ks. Waleriana Kalinki CR, oddział francuski został zamknięty. Prowadzone
były jedynie dla cudzoziemców kursy języka francuskiego i niemieckiego,
a dotychczasowa szkoła została formalnie zamieniona na siedmioklasowe
gimnazjum z czterema oddziałami przygotowawczymi38. Później otwarto także seminarium duchowne.
Druga szkoła elementarna znajdowała się w miejscowości Małko Tyrnowo.
Założył ją ks. Izydor Giorgiev CR (1860–1909) w 1884 roku, korzystając
z doświadczenia szkoły w Adrianopolu. Dwa lata później do tej czteroklasowej szkoły uczęszczało już osiemdziesięciu chłopców39.
Obok wymienionych szkół zmartwychwstańcy prowadzili jeszcze dwie
o takim samym profilu w Akbunar i Kaik. Na gruncie szkół podstawowych
zakładali i prowadzili szkoły o wyższym poziomie nauczania, na przykład
seminarium dla nauczycieli oraz szkołę zawodową, tzw. Szkołę Rzemiosł.
Kształciła się w niej młodzież mniej zdolna, zwykle pozbawiona środków
finansowych. Szkoła posiadała warsztaty przyuczające do zawodów szewca,
krawca, introligatora, stolarza czy też rolnika i dawała możliwość zdobycia
perspektywicznego zawodu40.
W 1882 roku zmartwychwstańcy założyli
drukarnię, aby wydawać po bułgarsku podręczniki oraz książki o tematyce społecznej
i religijnej, a także do użytku seminaryjnego.
Pierwszą książką, jaka wyszła z drukarni,
był katechizm szkolny napisany po bułgarsku
przez o. Brzeskę41. Prawie wszystkie podręczniki szkolne układane w języku bułgarskim były dziełem zmartwychwstańców i nauczycieli świeckich z nimi współpracujących.
Drukowano także powieści o treści moralno-religijnej, tłumaczone przez zakonników
z innych języków, jak na przykład z polskiego, francuskiego, niemieckiego i włoskiego42.
Szczegółowe omówienie dorobku literackiego zmartwychwstańców w Bułgarii zawiera
praca doktorska W. Jóźwiaka pt. Piśmiennic3.7. Katechizm o. T. Brzeski CR.
38
Tamże, s. 220; T. Brzeska, Sprawozdanie z Misji Bułgarskiej O. O. Zmartwychwstania P. N. Jezusa
Chrystusa przedłożone na Zebraniu ogólnym Zgromadzenia 5 stycznia 1872, ACRK, sygn. brak (rkps);
Missya i Zakład Wychowawczy…, dz. cyt., s. 4.
39
L. Krzywonos, 140-lecie Misji Zmartwychwstańców w Bułgarii, ZHT 10(2004), s. 67.
40
Missya i Zakład Wychowawczy..., dz. cyt., s. 5; M. Piwko, Rys historyczny..., dz. cyt., s. 18.
41
J. Hołubowicz, Bułgarya…, dz. cyt., s. 223–224.
42
W. Jóźwiak, Piśmiennictwo polskiej misji unickiej na terenie Bułgarii w drugiej połowie XIX wieku,
Kraków 2008, s. 46; Missya i Zakład Wychowawczy…, dz. cyt., s. 5; J. Czekaj, Nasza misja w Adrianopolu, „Vexillum Resurrectionis” listopad 1928 (r. II, nr 1), s. 17.
182
Rozdział III
two polskiej misji unickiej na terenie Bułgarii w drugiej połowie XIX wieku,
wydana w Krakowie w 2008 roku.
W szczytowym okresie działalności zakład wychowawczy Zmartwychwstańców w Adrianopolu składał się ze szkoły elementarnej, prestiżowego
gimnazjum, seminarium nauczycielskiego, szkoły rzemiosł oraz seminarium
duchownego43. Warto poświęcić więcej uwagi gimnazjum i internatowi, gdyż
odegrały ważną rolę w promowaniu oraz formowaniu powołań.
Gimnazjum oraz internat w Adrianopolu
Zgodnie z życzeniem papieża Piusa IX44, głównym celem misji zmartwychwstańców w Bułgarii było założenie szkoły średniej wraz z internatem
w celu popierania powołań i przygotowania miejscowego kleru dla Kościoła
unickiego. „Głównym celem naszego działania w Bułgarii jest wychowanie
księży” – pisali zmartwychwstańcy45. Rolę tę doskonale spełniało Bułgarsko-Katolickie Gimnazjum w Adrianopolu.
Gimnazjum w Adrianopolu (dziś tureckie Edirne) funkcjonowało w latach
1864–1914. Było największą i najbardziej rozwiniętą szkołą zmartwychwstańców w Bułgarii. W pierwszych latach działalności kształciło około stu
uczniów, a w szczytowym okresie liczba uczących się sięgała stu pięćdziesięciu. Do roku 1888 (czyli do powstania w Sofii szkoły wyższej) było najwyższą rangą i poziomem instytucją oświatową na ziemiach zamieszkałych zwarcie przez Bułgarów46. Absolwenci odznaczali się dobrym wykształceniem
naukowym i postępowaniem moralnym. Dyplomy gimnazjum uznawane
były przez uniwersytety zagraniczne jako dyplomy gimnazjów własnych.
Uczniowie, którzy ukończyli naukę z wyróżnieniem, byli przyjmowani bez
egzaminów wstępnych na uniwersytety we Francji, Szwajcarii i Austrii47.
3.8. Budynek gimnazjum zmartwychwstańców w Adrianopolu (początek XX wieku).
43
J. Simeoni, List Die katholischen Mission im Orient… z 15 V 1889, ACRR 64881.
J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 219. T. Brzeska, List do J. Koźmiana z 10 IX 1867, ACRR
10520 (rkps).
45
Missya i Zakład Wychowawczy…, dz. cyt., s. 6.
46
I. Todew, Syzdawane na byłgaro-katoličeskata gimnazija w Odrin, „Istoričeski pregled” 1987, nr 7,
s. 80; Светозар Елдъров, Униацтво в съдбата на България, София 1994, s. 109–121.
47
S. Kobrzyński, Sprawozdanie Misji bułgarsko-katolickiej OO. Zmartwychwstańców w Adrianopolu
za rok szkolny 1879/80, „Przegląd Kościelny”, rok II, Poznań 1881, s. 270; K. Michailov, La missione
dei P.P. Resurrezionisti a Malko-Tarnovo, Malko-Tarnovo 1984, ACRR (mps), s. 78.
44
kształcenie dochowieństwa unickiego
183
Szkoła wyróżniała się na tle jej podobnych przede wszystkim tym, że uczyć
się w niej mógł każdy, niezależnie od wyznania. W latach 1871–1872 omawiana placówka liczyła już 126 uczniów. Nauczano doktryny chrześcijańskiej, historii świętej i powszechnej, geografii, retoryki, arytmetyki, algebry,
geometrii, astronomii, fizyki, mechaniki, chemii, fizjologii – higieny, zoologii, botaniki, mineralogii, logiki oraz języków: bułgarskiego, słowiańskiego,
francuskiego tureckiego, niemieckiego i łaciny. Kładziono nacisk także na rysunek i kaligrafię, co ułatwiało w późniejszym czasie podjęcie studiów technicznych. Nie zaniedbywano gimnastyki, śpiewu i gry na instrumentach48.
Ks. Kajsiewicz przemawiał na zakończenie roku szkolnego w 1872 roku:
Głównym celem naszym jest zawsze kształcenie księży i nauczycieli dla narodu
bułgarskiego, tak dla szkół przygotowawczych, jak też i dla wyższych; przewidujemy
jednakże, że część naszych uczniów poświęci się przemysłowi, chcemy zatem
ułatwić im możność służenia użytecznie krajowi i w tym kierunku49.
Kierownictwo misji prawie zawsze znajdowało się w rękach Polaków.
Oni też stanowili główny trzon kadry nauczycielskiej. Wspomnieć należy,
że kadrę wspomagali również nauczyciele świeccy, posiadający specjalizacje
dydaktyczne, którymi nie dysponowali ojcowie i bracia zakonni. Dla przykładu, w gronie pedagogicznym w roku szkolnym 1890/1891 było trzynastu zmartwychwstańców oraz jeden kapłan diecezjalny i pięciu nauczycieli
świeckich. Spośród długiej listy polskich wykładowców należy wymienić
m. in.: ks. Waleriana Przewłockiego CR (1828–1905), profesora logiki i prawa kanonicznego, ks. Stanisława Szyllera CR (1855–1905) – matematyka,
ks. Władysława Marszałkiewicza CR (1861–1927) – nauczyciela łaciny, historii naturalnej, fizyki, chemii, fizjologii, czy też Ignacego Machnickiego, który
uczył języka niemieckiego, łaciny i astronomii. Jednocześnie szeroko rozwinięte było duszpasterstwo. Posługę sprawowano w dwóch obrządkach: łacińskim i słowiańskim50.
W latach 1874–1882 szkoła w Adrianopolu pomyślnie się rozwijała pod
kierunkiem ks. Pawła Smolikowskiego CR (1849–1926). Stała się wtedy jedną
z najbardziej postępowych i znaczących szkół średnich w Bułgarii, a na pewno
najbardziej prestiżową szkołą katolicką na tamtych terenach51.
48
Bulletin de l’année scolaire 1883–84, Andrianople 1884, ACRR 64871.
Mowa P. W. O. Hieronima Kajsiewicza, [w:] Sprawozdanie z examinu szkoły katolicko-bułgarskiej
i francuzkiej w Adryanopolu założonej i utrzymywanej przez Ojców Missionarzy Zmartwychwstania
Pana Naszego Jezusa Chrystusa (1872), s. 5–6, ACRR 64839.
50
Missya i Zakład Wychowawczy..., dz. cyt., s. 7–8; M. Kazarowa, Polacy w Bułgarii, [w:] Polacy w kulturze świata. Polacy twórcy w kraju zamieszkania. Materiały z III Forum Oświaty Polonijnej Paryż 5–8
lipca 1999, red. A. Wilkonia, Warszawa 2000, s. 45; M. Baranowski, Polacy w Bułgarii na przełomie XIX
i XX wieku, [w:] http://www.bulgaricus.com/polonia-w-bulgarii/polacy-w-bulgarii-na-przelomie-xix-i-xx-wieku*.html (odczyt z 18 XI 2009).
51
J. Iwicki, Charyzmat…, t. 2, dz. cyt., s. 443, 466; J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 129–238.
49
184
Rozdział III
Działalność edukacyjna zmartwychwstańców wspierana była przez prężnie działające
przy szkole wydawnictwo, które wydawało książki religijne, literaturę młodzieżową,
historyczną i pedagogiczną. Ponadto redagowano i drukowano czasopisma uczniowskie
m.in. „Ученическа Мисъль” (Uczniowska
Myśl)52, „Misł” (Myśl) oraz czasopismo naukowo-literackie „Beseda”. Program nauczania wzbogacony był również o muzyczną
edukację uczniów; przy szkole działała orkiestra kierowana przez Michała Szafrana53.
O gimnazjum w Adrianopolu pisał
prof. Ilia Todew z Bułgarskiej Akademii
Nauk: „Gimnazjum współdziałało w upowszechnianiu i umacnianiu języka bułgarskiego, w popularyzacji wszystkiego co
bułgarskie, w podnoszeniu samopoczucia
3.9. „Uczniowska Myśl”, numer z 1909 r.
i prestiżu Bułgarów”54. Zmartwychwstańcy zapewniali swym maturzystom możliwość kontynuowania nauki na studiach
wyższych. Wysyłali młodzież na uniwersytety w Rzymie i we Lwowie (osiem
osób dzięki ich pomocy ukończyło tam farmację, medycynę i chemię)55.
Szacuje się, że do gimnazjum w Adrianopolu w latach 1880–1914 zostało
zapisanych 3096 uczniów. Wśród absolwentów znaleźli się ludzie piastujący
w wolnej Bułgarii ważne i odpowiedzialne, często rządowe stanowiska: konsulowie, parlamentarzyści, wysocy oficerowie, sędziowie oraz burmistrzowie
Sofii, Płowdiwu i Starej Zagory. Niewątpliwie świadczyło to o wysokim
poziomie nauczania w szkole, która kładła nacisk na naukę języków, w szkole
starającej się cywilizować i europeizować Bułgarów56.
Listę nazwisk znanych w Bułgarii uczniów i absolwentów adrianopolskiego
gimnazjum zmartwychwstańców zamieścił Georgi Kertev w swej pracy Поляцᴎ
и българи и дҌлото на отцитҌ възкресенци въ Одринъ 1863–1918 (София
1936, s. 90–94). Józef Retinger (1888–1960) w 1936 roku wygłosił następującą
opinię: „O ile działalność zmartwychwstańców w Ameryce odbywała się
prawie wyłącznie na gruncie narodowym polskim, o tyle w Adrianopolu była
kształcenie dochowieństwa unickiego
185
to może ważniejsza placówka cywilizacyjna na prowincji Turcji europejskiej
[…]. Przy klasztorze od wielu lat jest szkoła, w której kształci się paręset
młodzieży i która się cieszy słusznym poparciem i uznaniem władz tureckich
i publiczności” 57.
Rektorami tej wyjątkowej placówki byli następujący kapłani ze Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego: Ignacy Kaczanowski (1863–1867);
Tomasz Brzeska (1867–1883); Walerian Przewłocki (1883–1887); Łukasz
Wronowski (1887–1895); August Mosser (1895–1902); Ksawery Wilemski
(1902–1908); Jakub Jagałła (1908–1911); Stanisław Grycz (1911–1914)58.
W 9 lat po założeniu bułgarskiej misji zmartwychwstańców, czyli w 1872
roku, ks. Hieronim Kajsiewicz CR z nieskrywaną radością pisał: „Bóg też
widocznie błogosławi pracy Ojców naszych. U Bułgarów w naszej szkole coraz
większa budzi się chęć do nauki, a nawet niepospolite czynią w naukach
postępy, gdy się zważy ich brak przygotowania, z jakim do szkoły przychodzą; wzrastają także szybko w pobożności. Oby miłosierdzie Boże dało tym
młodocianym duszom wyjść na apostołów owego biednego narodu!”59.
W tym to czasie szkoła rozrosła się do ponad 150 uczniów, a na misji było
już 14 zmartwychwstańców60. „Kiedyśmy założyli szkołę w Bułgaryi – pisał
ks. P. Smolikowski CR – najdziwaczniejsze o nas krążyły wieści. Biedni Bułgarzy, tyle wieków exploatowani przez duchowieństwo greckie schizmatyckie, nie mogli tego pojąć, by ktoś za darmo chciał ich uczyć, pragnął ich
dobra”61. Wobec takiej podejrzliwości i niewiary Bułgarów planem działania
zmartwychwstańców dla tego narodu było: „przyjmując ich obrząd z bizantyńskim ich śpiewem, wszystko im darmo przynosić, niczego od nich nie
żądając i korzystać z gorącego ich pragnienia nauki, aby nowe duchowieństwo i nowy lud wychować”62.
Z czasem w duszach młodych Bułgarów zaczęły dojrzewać powołania
kapłańskie i zakonne. Jesienią 1868 roku o. T. Brzeskę CR ucieszyła wiadomość ze Świętej Kongregacji, że zmartwychwstańcy mogą przyjmować unitów
do Wspólnoty. Odtąd Zgromadzenie mogło oficjalnie działać jako dwuobrządkowe. Pierwszego kandydata przyjęto w październiku 1868 roku. Był nim Georgij Dimon (ur. 1850) z Małko Tyrnowo. Potem zgłosił się Demetrius Peskov63.
Natomiast w roku 1886 ks. W. Kalinka CR napisał, że szkoła zmartwychwstańców z Adrianopola „dostarcza” kleryków dla Kolegium Greckiego64. Pierwszorzędną rolę w budzeniu i formowaniu powołań należy przypisać działającemu
w gimnazjum internatowi oraz bractwu.
52
„Ученическа Мисъль”, Одринь 1909, Archiwum Misji Bułgarskiej Zgromadzenia Zmartwychwstańców w Małko Tyrnowo [dalej: AMB], sygn. brak.
53
Z. Klejn, Szkoły oo. zmartwychwstańców dla młodzieży bułgarskiej (1863–1913). Awangarda nowoczesnej edukacji na Bałkanach, „Studia Polonijne”, t. 18, Lublin 1997, s. 48; Българо-католическо
учебно заведение на отцитѢ оть Обществото оть Въскресението на Г. Н. Ис. Христа вь Одрин,
Отчеть за учебната година 1897–98, Одринь 1898, AMB, sygn. brak.
54
I. Todew, Syzdawane na byłgaro-katoličeskata…, dz. cyt., s. 81.
55
W. Jóźwiak, Piśmiennictwo polskiej misji unickiej…, dz. cyt., s. 197.
56
Tamże.
57
J. H. Retinger, Polacy w cywilizacjach świata, Gdańsk 1991, s. 129.
K. Michailov, La missione dei P.P. Resurrezionisti…, dz. cyt., s. 78.
59
H. Kajsiewicz, Dzieje unii bułgarskiej…, dz. cyt., s. 384–385.
60
J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 223.
61
P. Smolikowski, Listy o Wschodzie do redaktora pisma „Dobry Pasterz”, Lwów 1883, s. 15.
62
H. Kajsiewicz, O unii bułgarskiej..., dz. cyt., s. 60.
63
J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 222, 612; tenże, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 508.
64
W. Kalinka, Kolegium grecko-ruskie w Rzymie, [w:] tegoż, Dzieła, t. XII, Kraków 1902, s. 92.
58
186
Rozdział III
Internat był nierozłącznie związany ze szkołą w Adrianopolu i istniał od
jej założenia. Jego początki datuje się na rok 1867. Wtedy mieszkało w nim
7 chłopców65. Przełożony misji, o. T. Brzeska CR, widział konieczność prowadzenia internatu, ponieważ bez niego zmartwychwstańcy nigdy by nie
zdołali osiągnąć celu, jakim było przygotowanie młodych ludzi do kierowniczej roli jako kapłanów, nauczycieli i świeckich przywódców w ruchu unickim. Przez wiele lat internistów przyjmowano bezpłatnie. Aby ich utrzymać,
o. Brzeska zdobywał stypendia66. W internacie w sposób szczególny realizowano apostolat wychowawczy: dbano o zaszczepienie gruntownych uczuć
religijnych i patriotycznych.
Dzieło rozwoju internatu przypisuje się ks. Pawłowi Smolikowskiemu
CR, rektorowi w latach 1875–1882. Ks. P. Smolikowski wychowanie oparł
na sumieniu. Kształtował internistów tak, aby wszystko robili z przekonania
i poczucia obowiązku. Uczył także porządku i dyscypliny. Wolny czas w internacie przeznaczał na działalność różnych grup zainteresowań. Na przykład
dla zapoznania chłopców z kierunkami światopoglądowymi i przygotowania ich do przezwyciężenia fałszywych zasad świata, Smolikowski utworzył
w 1881 roku Koło polityczne świętych Cyryla i Metodego. Członków gromadził codziennie na rekreacji, czytał im dzienniki, udzielał wiadomości politycznych i apologetycznych, prowokował dyskusję67.
kształcenie dochowieństwa unickiego
187
Przełożony misji, o. T. Brzeska CR, w Liście do Towarzystwa rozkrzewiania
wiary z 1879 roku napisał:
Nasz internat, powierzony O. Pawłowi Smolikowskiemu, liczył tego roku przeszło stu uczniów. Wiele dzieci straciło swoich rodziców w tłumnej ucieczce przed
nieprzyjaciółmi i tułało się bez należytego ubrania i bez żadnego sposobu do życia.
Wielką to było dla nas pociechą, żeśmy je mogli przygarnąć do siebie i uratować
życie tylu niewinnych ofiar. Zawdzięczamy to szczęście wspaniałomyślności katolików, którzy z różnych krajów przysyłali nam miłosierne datki na wsparcie biednych Bułgarów. O gdyby to nasi dobrodzieje mogli słyszeć te głosy radości, jakie
wydawały biedne matki, gdy po pewnym czasie znalazły u nas w najlepszym stanie
swoje dzieci, które już miały za stracone albo porwane przez Turków. Jakżeż one
błogosławiły dobrodziejów naszych!68
W internacie działało także Bractwo pod wezwaniem Matki Bożej od
Powołania. Cele i charakter Bractwa zmartwychwstańcy przedstawiali
następująco: „Pamiętając na główny cel naszego działania, to jest na wychowanie księży, pomiędzy uczniami gimnazyalnymi zostało utworzone Bractwo N. Maryi Panny od Powołania, mające na celu zachowanie powołania duchownego w członkach owego Bractwa, a zarazem też i wymadlanie
nowych powołań. Bractwo to uczęszcza na lekcye razem z innymi uczniami
gimnazyalnymi, ma jednak oddzielną sypialnię, oddzielną salę studyów i ćwiczenia duchowne zastosowane do wieku i do rozwinięcia duchowego chłopców, w skład jego wchodzących, osobnego więc potrzebuje prowadzenia”69. Po
dokładniejszym zbadaniu historii Bractwa, dowiadujemy się, że idea jego powstania wyszła od samych uczniów. Zostało założone w lecie 1878 roku przez
dwóch dziesięcioletnich chłopców: Iwana Georgiewa i Iwana Dymowa, a w
grudniu tego samego roku liczyło już 16 członków70. Po niecałym roku funkcjonowania składało się z 27 członków71. Naoczny świadek tamtych wydarzeń, o. Paweł Smolikowski CR, wspominał:
Ci, co czuli w sobie powołanie do stanu duchownego, związali się w bractwo, przepisali sobie dosyć ciężkie umartwienia i nabożne praktyki do Matki Boskiej. […]
Utworzyło się tym sposobem bractwo pod wezwaniem Matki Boskiej od powołania, mające za cel: wymodlenie i wysłużenie sobie wytrwałości w powołaniu.
Wybierają co miesiąc z pośród siebie przełożonego, któremu we wszystkim ulegają;
codziennie odbywają czytania duchowne; co miesiąc przyjmują parę razy Komunią
3.10. Nauczyciele i uczniowie gimnazjum zmartwychwstańców w Adrianopolu (1892 r.).
68
65
H. Kajsiewicz, Dzieje unii bułgarskiej…, s. 150.
66
J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 221.
67
T. Brzeska, Sprawozdanie z Misji bułgarskiej..., dz. cyt.; J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł
Smolikowski…, dz. cyt., s. 167–182.
T. Brzeska, List do Towarzystwa rozkrzewiania wiary, [w:] J. Hołubowicz, Bułgarya… , dz. cyt., s. 218.
Missya i Zakład Wychowawczy…, dz. cyt., s. 6.
70
P. Smolikowski, List do W. Kalinki z 2 XII 1878, ACRR 30650 (rkps); tenże, Historia Zgromadzenia…, dz. cyt. (mps), t. 3, s. 379.
71
Tenże, Dzieci bułgarskie, [w:] tegoż, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 244.
69
188
Rozdział III
kształcenie dochowieństwa unickiego
189
św. za nawrócenie Rossyi, za papieża i t. p. […] Założone przez uczniów pierwszej
klasy, przyjmowało i z innych wyższych klas72.
Bractwo wymadlało łaskę wytrwania w powołaniu chłopcom i samym
misjonarzom. Doświadczał tego na sobie o. Smolikowski, który w momentach zniechęcenia i zwątpienia „szedł do Bractwa”, w którym „wpływ tego
ciepła duchownego, ta szczera chęć poświęcenia się Panu Bogu i wiara w Jego
Opatrzność u tych małych dzieci” dodawała mu siły. Członkowie Bractwa
uważali się „za małych zmartwychwstańców” i wewnętrznie silnie związani byli
ze Zgromadzeniem73. Ze swej strony, ks. P. Smolikowski codziennie gromadził członków Bractwa i opowiadał im żywoty świętych. Głównie przez
takie działanie na nich oddziaływał i właśnie te spotkania mocno ich trzymały
razem74. Przygotowując się do zebrań, najprawdopodobniej korzystał z Vies
des pères, des martyrs et des autres principaux saints… autorstwa D’Alban
Butler (t. 1–20, Louvain 1828–1935) czy Vies des Saints illustrées pour tous
les jours de l’année (t. 1–5, Paris, brak daty wydania)75.
Dzięki Bractwu następowała trafna selekcja powołań. Wśród internistów
byli bardzo solidni uczniowie, którzy oświadczali, że mają powołanie, a przecież tylko jeden z tych chłopców wszedł do Bractwa i rokował nadzieję pójścia
za głosem Bożym. Z kolei ci, o których nawet nie myślano, że mają powołanie, przez modlitwę i ćwiczenia Bractwa okazali prawdziwe oznaki Bożego
wezwania76.
Działanie Bractwa było skuteczne. Już na koniec 1878 roku Smolikowski
pisał: „Bractwo […] ma 16 członków i wydało już swój owoc, bo wstąpiło do
Seminarium aż 6, tak że dziś jest 10 w Seminarium i jak się zdaje, z bardzo
dobrym powołaniem”77. A po dwóch latach istnienia „już dało pięciu do naszego nowicjatu i ośmiu do Seminarium”78. Później, w roku 1883, ks. Smolikowski donosił: „Bractwo to istnieje już lat 6, i samo się rozwija. Wydało już
trzech zakonników, seminaryum dawniej puste, zapełniło się nimi, a my mamy
tę wielką dogodność, że nie potrzebujemy wyszukiwać powołania, wybadywać
uczniów, rzecz dla wychowawców kapłanów często bardzo drażliwa”79.
To „mnożenie się” powołań o. Paweł uznawał za „oczywistą łaskę Bożą
i umiłowanie”. Pierwszym „objawem” i niejako „narzędziem” tej łaski było
Bractwo80. Warto więc w tym miejscu podać zasady panujące w Bractwie.
72
Tenże, Listy o Wschodzie…, dz. cyt., s. 26.
Tenże, List do W. Przewłockiego z 5 X 1880, ACRR 30696 (rkps).
74
Tenże, List do P. Semenenki z 6 I 1885, ACRR 30797 (rkps); tenże, List do W. Kalinki z 16 IX 1880,
ACRR 30694 (rkps).
75
Kompletne zestawy obu pozycji, noszące pieczątki biblioteki adrianopolskiej zmartwychwstańców,
można dziś znaleźć w Archiwum Misji Bułgarskiej w Małko Tyrnowo.
76
P. Smolikowski, List do W. Kalinki z 11 I 1879, ACRR 30653 (rkps).
77
Tenże, List do W. Kalinki z 4 XII 1878, ACRR 30651 (rkps).
78
Tenże, List do W. Przewłockiego z 5 X 1880, dz. cyt..
79
Tenże, Listy o Wschodzie…, dz. cyt., s. 26.
80
Tenże, List do W. Kalinki z 11 I 1879, dz. cyt..
73
3.11. Nauczyciele i uczniowie gimnazjum zmartwychwstańców w Adrianopolu (1908/1909 r.).
Skomponował je pierwszy opiekun tej cennej powołaniowej wspólnoty,
ks. Paweł Smolikowski CR. Oto Reguła Bractwa Matki Boskiej od Powołania:
1. „Gdzie są zebrani dwaj, albo trzej w imię moje, i Ja jestem pomiędzy nimi i o cokolwiek mnie prosić będą, dam im” – powiada Jezus Chrystus. Zbieramy się i my,
ponieważ czujemy w sobie, od P. Boga nam dane pragnienie poświęcenia się Jemu
na służbę, a wiemy, jak trudno w tym powołaniu wytrwać, zbieramy się w Bractwo,
żeby sobie wymodlić wytrwanie i żeby sobie nawzajem pomagać.
2. Modlitwy będą następujące: każdego dnia odmówimy koronkę razem. Z rana
5–10 minut medytacja, podczas której ofiarujemy P. Bogu cały dzień, wszystkie
nasze zajęcia i będziemy go prosili, by nie zezwolił na to, byśmy cokolwiek tego
dnia czynili, co nie jest Jego Wolą.
3. W południe rachunek sumienia. Będziemy się rachować, w czym byliśmy P. Bogu
niewiernymi. To samo wieczorem 5–10 minut zrobimy rachunek sumienia, przeprosimy Go za wszystkie niewierności dnia tego i będziemy Go prosić o wytrwanie
w powołaniu.
4. Ponieważ powołanie wymaga poświęcenia siebie Bogu i dla bliźnich, przeto
i my nie cofniemy się przed trudem, jeśli będziemy mogli w czym pomóc komu.
5. Bez umartwienia nie ma życia chrześcijańskiego, i my z całego serca przyjmiemy
wszystkie umartwienia, które P. Bóg ześle, jako to przeciwności, obgadywanie,
niesprawiedliwości, śmiechy, głód, pragnienie, kary i według Przykazania Bożego
190
Rozdział III
będziemy się modlić za tych, którzy nam czynią zło, przebaczymy im zawsze i będziemy im odpłacać dobrem.
6. Zawsze będziemy się starali chodzić w Obecności Bożej myśląc, że P. Bóg nas
widzi i że wszystko co robimy, powinniśmy robić dla Jego miłości, i dlatego, ile razy
się spostrzeżemy, że robimy coś dlatego, żeby się pochwalić, żeby się pokazać, dla
korzyści, z ciekawości… zaraz się upokorzymy przed Bogiem.
7. Każdego tygodnia będziemy się spowiadali, a w niedzielę i święto przyjmiemy
Komunię Św. Każdego miesiąca będziemy się komunikowali za Papieża, który zastępuje na ziemi miejsce Boga i jest głową i Ojcem wszystkich chrześcijan; za nawrócenie Rosji, bo od jej nawrócenia zależy koniec schizmy; za Rodziców, żeby się
nawrócili i nie przeszkadzali nam w naszym powołaniu; za Zgromadzenie Zmartwychwstania Pańskiego, żeby mu pomóc modlitwą w nawróceniu Bułgarów; za
dobroczyńców żywych i zmarłych, którym zawdzięczamy sposobność poznania
prawdziwej wiary i wychowania się na prawdziwych synów Bożych; jeszcze i za
nawrócenie grzeszników i za dusze czyścowe, by szły prędzej do nieba i prędzej
zaczęły chwalić Boga.
8. Pomiędzy sobą będziemy się kochali, podług Przykazania Pańskiego: „Stąd pozna
świat, żeście moi uczniowie, jeśli się będziecie kochali nawzajem”.
9. Będziemy kochali prawdę i nigdy nie będziemy kłamać, uniewinniać się, udawać.
10. Każdego miesiąca będziemy robić Rozmyślanie, tego dnia pilnie przestrzegać
będziemy milczenia i niczym innym nie będziemy się zajmować, a tylko będziemy
rozmyślać nad swoim powołaniem i jak odpowiadamy na nie.
11. Nikt nie może wejść, ani wyjść z Bractwa, jak tylko w dzień Rozmyślania, żeby
dobrze naprzód pomyślał co robi.
12. Po Rozmyślaniu wybiorą sobie Bracia jednego z siebie za przełożonego Bractwa,
a ten wybierze 5 radców. Drugiego miesiąca nie może być wybrany ten sam przełożony, ale zostaje na zawsze radcą.
13. Bractwo poprosi jednego z Ojców, żeby się nim opiekował, kierował i pouczał81.
Jak można wyczytać z powyższego regulaminu, Bractwo stawiało wysokie
wymagania swoim adeptom. Można w nim także odnaleźć rysy specyficznie
zmartwychwstańcze, na przykład zapis o wzajemnej miłości, umartwieniu,
chodzeniu w obecności Bożej, o „kochaniu prawdy”, czy o samorządności.
W listach o. Smolikowskiego pojawiały się informacje, jak bardzo Bractwo integrowało swoich członków. Do Bractwa należeli uczniowie gimna81
Tenże, Przepisy Bractwa Matki Bożej od Powołania, [w:] tegoż, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 246–247.
kształcenie dochowieństwa unickiego
191
zjum. Kiedy jednak część z nich zdecydowała się wstąpić do seminarium,
to nadal pozostawali członkami Bractwa. Nawet gdy trzech innych wstąpiło
do Zmartwychwstańców i wyjechało do Rzymu, nie przestali być członkami
Bractwa. Co więcej, sam o. Smolikowski zapragnął wstąpić do Bractwa i prosił
ojca generała o stosowne pozwolenie82.
Niestety po wyjeździe o. Pawła z Bułgarii Bractwo nie rozwijało się już
tak dynamicznie. Jednakże istnieje jeszcze w roku 1890/1891, kiedy to jego
opiekunem był o. Konstanty Kertev CR (1865–1906)83.
Niższe seminaria duchowne
Lata pierwszej wojny światowej (1914–1918) były bardzo ciężkie dla bułgarskich zmartwychwstańców. Jednakże okres powojenny okaże się niezwykle ważny, jako że w tym czasie zmartwychwstańcy przygotują warunki dla
wzrostu powołań wśród Bułgarów i wzmocnienia apostolatu wschodniego84.
Po przymusowej likwidacji szkół oraz internatu w Adrianopolu założone
zostały dwa niższe seminaria: w Starej Zagorze oraz w Małko Tyrnowo, które
służyły formowaniu kandydatów do kapłaństwa z obu obrządków: łacińskiego
i unickiego85.
W Starej Zagorze zmartwychwstańcy od 1899
roku prowadzili dom misyjny z kaplicą dla katolików greckiego i łacińskiego obrządku. Wkrótce
założono niższe seminarium, w którym chłopcy
po ukończeniu szkoły podstawowej, byli przygotowywani przez o. Teodora Dymitrova CR
(1882–1963) do wstąpienia do nowicjatu zmartwychwstańców w Krakowie. O. Teodor nauczał
ich katechizmu, łaciny, języka bułgarskiego i historii powszechnej. Z kandydatami mieszkali
razem także br. Andrzej Paszkiewicz CR (1854–
1932) – kucharz i ogrodnik86 oraz wielce zasłużo3.12. Ks. Bazyli Garufalov CR.
ny o. Bazyli Garufalov CR (1857–1943), o którym napisano: „w swoim czasie zrobił on więcej aniżeli wszyscy inni księża
świeccy unici wzięci razem w całej Bułgaryi” 87.
82
Tenże, List do W. Przewłockiego z 5 X 1880, dz. cyt..
P. Smolikowski, List do P. Semenenki z 6 I 1885, dz. cyt.; Missya i Zakład Wychowawczy…,
dz. cyt., s. 6.
84
J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 397.
85
Lista dei ragazzi aspiranti alla Congregazione, 1 IV 1928, ACRR 13845; 15 II 1930, ACRR 13853.1;
29 VII 1930, ACRR 13855; 21 IV 1931, ACRR 13860; 18 XII 1931, ACRR 13872 (rkps); J. Ghermanoff, Lista dei ragazzi aspiranti alla Congregazione, 29 VII 1930 – 21 IV 1931 oraz 18 XII 1931, AMB,
sygn. brak (rkps).
86
J. Iwicki, Charyzmat…, t. II, dz. cyt., s. 473.
87
A. Różnicki, Sprawozdanie z Wizytacji roku 1927, 15 XII 1927, ACRR 64894 (rkps).
83
192
Rozdział III
Pomimo trudnych czasów pod koniec lat 20. XX wieku o. B. Garufalov
CR zdołał prowadzić w Starej Zagorze niewielkie niższe seminarium. Miał
4–5 uczniów (małoseminarzystów), których przygotowywał do podjęcia studiów poprzedzających wstąpienie do Zgromadzenia88.
Widzimy więc, że w domu zmartwychwstańców w latach 1921–1932
mieszkali chłopcy, co do których była nadzieja, że poczują powołanie albo
zostaną nauczycielami w Małko Tyrnowo. Najpierw próbowano posyłać
tychże kandydatów do gimnazjów państwowych, ale nie przyniosło to spodziewanych efektów. Zdecydowano zatem założyć własne niższe seminarium, które będzie działało nie tylko jak internat, ale jak prawdziwa szkoła89.
Niższe seminarium duchowne Zmartwychwstańców w Starej Zagorze oficjalnie działało od 1932 do 1939 roku. Znajdowali w nim miejsce głównie absolwenci gimnazjum z Małko Tyrnowo. Liczba małoseminarzystów
nigdy nie przekraczała dziesięciu, choć kandydatów zgłaszało się nawet
trzydziestu. Powodem ich odrzucania był brak środków finansowych90. Języków obcych uczyli zmartwychwstańcy: o. Stefan Meskov CR (1902–
1976)91 – francuskiego i polskiego; o. Teodor Dimitrov CR (1882–1962)
– łaciny oraz j. włoskiego. Nauczyciele miejskiego gimnazjum wykładali literaturę bułgarską, matematykę, fizykę i chemię. W ciągu trzyletniego kursu
seminarzyści byli w stanie opanować cały program przewidziany dla państwowych liceów92.
3.13. Kościół zmartwychwstańców
w Starej Zagorze.
3.14. Dom zakonny i małe seminarium zmartwychwstańców w Starej
Zagorze.
kształcenie dochowieństwa unickiego
W 1933 roku w niższym seminarium duchownym było 6 chłopców93,
a rok później już 13. Wtedy też wzięto do pomocy profesorów z gimnazjum
państwowego, aby zapewnić chłopcom lepsze wykształcenie94. Po trzech latach
– tyle trwał cykl kształcenia: od września 1932 do czerwca 1935 – trzech
3.15. Wychowawcy i uczniowie
małego seminarium zmartwychwstańców w Starej Zagorze (1934 r.).
3.16. Ks. Stefan Meskov CR.
chłopców wstąpiło do Zmartwychwstańców. W kolejnych latach seminarium
liczyło: w roku 1935 – 11 chłopców95; w roku 1936 – 17 chłopców (we wrześniu
1936 przyjęto 8 nowych)96. Ks. S. Meskov CR tak opisywał swoje wrażenia
z tamtych lat: „Patrząc na te młode dusze, sprawia to nam niemałą radość,
ale jednocześnie i zakłopotanie, bo mamy duże trudności z wyżywieniem
i w ogóle z kształceniem tych młodych lewitów. Podjęliśmy się jednak tego
dzieła, podwójnie trudnego, mając przede wszystkim to na celu, żeby najrychlej oglądać nowych robotników na niwie Bożej i żeby przyczynić się
do rozwoju Zgromadzenia na tej misji”97. Trzeba przyznać, że praca ta była
owocna. Już bowiem na jesień 1937 roku z seminarium w Starej Zagorze
przybyło do nowicjatu w Krakowie 6 kandydatów na kleryków: M. Radev,
A. Staneff-Petrov, I. Badov, G. Pavłov, Ch. Vangelof, K. Michailov98. Dlatego
z dumą o. Meskov może pisać na jesień 1938 roku: „mamy już kilku braci
alumnów oraz nowicjuszów”99.
Jeden z ówczesnych małoseminarzystów, Kupen Michailov, takimi słowami
po latach wspominał czas formacji pod okiem zmartwychwstańców:
88
B. Garufalov, List do J. Schaeffera z 26 IX 1930, ACRR 13648 (rkps); J. Ghermanoff, Statistica per
l’anno 1927, AMB, sygn. brak; tenże, Statistique pour l’année 1928, AMB, sygn. brak; tenże, Statistique pour l’année 1929, AMB, sygn. brak; tenże, Statistique pour l’année 1930, AMB, sygn. brak.
89
[b.a.], Stara Zagora (sprawozdanie), ACRR 64888; S. Meskov, Z Bułgarii, „Vexillum Resurrectionis” styczeń 1934 (r. VII, z. 1), s. 45.
90
K. Michailov, La missione dei P.P. Resurrezionisti…, dz. cyt., s. 117, 200; S. Meskov, Z misji bułgarskiej, „Vexillum Resurrectionis” listopad 1938 (r. XI, z. 4), s. 21.
91
Ukończył szkołę w Małko Tyrnowo, a następnie gimnazjum w Adrianopolu (obie placówki prowadzone przez zmartwychwstańców), wstąpił do Zgromadzenia i odbył nowicjat w Krakowie a studiował
we Lwowie. Został kapłanem w 1932 roku. K. Michailov, La missione dei P.P. Resurrezionisti…, dz.
cyt., s. 118–119; J. Iwicki, Resurrectionist Charism..., dz. cyt., s. 392.
92
K. Michailov, La missione dei P.P. Resurrezionisti…, dz. cyt., s. 197.
193
Życie w seminarium było intensywne, radosne i rodzinne. Wychowawcą był
o. Meskov, który kochał młodych seminarzystów i dzielił z nimi wszystko, co miał.
93
S. Meskov, Z Bułgarii, dz. cyt., s. 45.
T. Dimitrov, Z naszej misji bułgarskiej, „Vexillum Resurrectionis” styczeń 1935 (r. VIII, z. 1), s. 21.
95
S. Meskov, Kronika – Stara Zagora, „Vexillum Resurrectionis” styczeń 1936 (r. IX, z. 1), s. 30–31.
96
S. Meskov, Z Bułgarji, „Vexillum Resurrectionis” październik 1936 (r. IX, z. 4), s. 45; J. Iwicki, Resurrectionist Charism..., dz. cyt., s. 39.
97
S. Meskov, Z Bułgarji, „Vexillum Resurrectionis” , dz. cyt., s. 45–46.
98
[b.a.], Kronika – Z Krakowa, „Vexillum Resurrectionis” styczeń 1938 (r. XI, z. 1), s. 50.
99
S. Meskov, Z misji bułgarskiej, dz. cyt., s. 21.
94
194
Rozdział III
Niezapomniane pozostaną przechadzki, które robiliśmy w okolicach Starej Zagory,
prace w ogrodzie, gdzie mieszkał stary o. Vassil Garufalov oraz zabiegi o. Meskova,
abyśmy mówili po francusku […]. Jedną z najcenniejszych rzeczy w seminarium
w Starej Zagorze była duża biblioteka, która znajdowała się w salonie na pierwszym piętrze. O. Teodor czynił starania, aby gromadzić lepsze książki, które mogłyby
być użyteczne misji. Biblioteka była jego Sancta Sanctorum. Wszyscy seminarzyści nauczyli się od niego kochać użyteczne i piękne książki, które sami nauczyliśmy się oprawiać […]. Chociaż żywot seminarium w Starej Zagorze nie był długi,
to dzięki temu seminarium wykształciło się czterech nowych kapłanów-zmartwychwstańców: o. Mikołaj Radev, o. archimandryta Rafał Peev, zmarły archimandryta
o. Antoni Petrov, o. Ignacy Badov, a także jeden kapłan diecezjalny: Kupen Michailov – z wychowania i z ducha zmartwychwstaniec100.
Przeglądając dokładniej opracowania i dokumenty archiwalne, można
wywnioskować, że niższe seminarium w Starej Zagorze nie zaprzestało całkowicie swojej działalności w 1939 roku, ale że była ona kontynuowana nawet
do roku 1952. I tak, dowiadujemy się, że o. Stefan Meskov CR po święceniach
kapłańskich (20 III 1932) i powrocie do Bułgarii uczył tam francuskiego, niemieckiego i historii do 1942 roku101. Z kolei o. Rafał Peev CR po ukończeniu
studiów w Rzymie w 1943 roku wrócił do Bułgarii i został skierowany do pracy
w seminarium w Starej Zagorze, gdzie posługiwał w latach 1943–1946 (on sam
uczył się w tym seminarium w latach 1932–1935)102. W latach 1947–1952 rektorem placówki był o. Mikołaj Radev CR103. W tym czasie istniał także „duży
dom na niższe seminarium”104. Odnotujmy jeszcze, że po zamknięciu ośrodka
w Adrianopolu to właśnie do Starej Zagory została przewieziona cenna biblioteka wraz z dewocjonaliami i gabinetem fizyczno-chemicznym105.
Na koniec warto bliżej przyjrzeć się życiorysom przynajmniej kilku spośród
wychowanków niższego seminarium Zmartwychwstańców w Starej Zagorze.
• Mikołaj Radev CR (1913–1992) w niższym seminarium
zmartwychwstańców w Starej Zagorze spędził 4 lata. Wstąpił do
Zgromadzenia w Krakowie 12 sierpnia 1937 roku, gdzie odbył
nowicjat i złożył śluby zakonne 16 listopada 1938 roku. Studiował
filozofię na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie w latach
1938–1939. Został wysłany do Rzymu na studia na Uniwersytecie Gregoriańskim, które odbył w latach 1939–1941. Święcenia
kapłańskie przyjął w rycie wschodnim w Kolegium Ruskim (Russicum) 24 grudnia 1944 roku. Po święceniach kontynuował studia na
100
K. Michailov, La missione dei P.P. Resurrezionisti…, dz. cyt., s. 197-198.
J. Iwicki, Resurrectionist Charism..., dz. cyt., s. 392.
102
Tamże, s. 392–393.
103
Tamże, s. 413–414.
104
[b.a.], La missione dei C.R. ha in Bulgaria…, ACRR 64900 (rkps).
105
J. Czekaj, Nasza misja..., dz. cyt., s. 18.
101
kształcenie dochowieństwa unickiego
195
3.17. Ks. Mikołaj
Radev CR.
3.18. Ks. Antoni
Petrov CR.
3.19. Ks. Rafael
Peev CR.
3.20. Ks. Ignacy
Badov CR.
Uniwersytecie Gregoriańskim, gdzie uzyskał licencjat z teologii.
Do Bułgarii wrócił w 1947 roku i pracował jako proboszcz,
przełożony oraz rektor niższego seminarium w Starej Zagorze.
W latach 1951–1953 pracował w Oreszu w duszpasterstwie parafialnym. W latach 1953–1957 zajmował się pracą parafialną w Płowdiw
jako kanclerz diecezji i proboszcz katedry. W latach 1957–1961
pracował w Nikołajewie, Parceviku i Sikirovie. W 1961 roku przejął
obowiązki proboszcza w Paceviku, gdzie prowadził zajęcia z dogmatyki dla dwóch kleryków w ramach przygotowań do święceń
i pracował nad tłumaczeniem ksiąg liturgicznych na język bułgarski.
Krótko był proboszczem kościoła św. Andrzeja w KalojanowoPłovdiwsko (Bułgaria). Później słabe zdrowie zmusiło go do zamieszkania w rodzinnym Płowdiw, gdzie zmarł 14 marca 1992 roku106.
• Antoni Staneff-Petrov CR (1918–1977) przez 4 lata uczył się w NSD
CR w Starej Zagorze. Wstąpił do Zmartwychwstańców w roku 1937,
nowicjat odbył w Krakowie i złożył śluby 15 lutego 1939. Filozofię
i teologię studiował na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Przeszedł na obrządek wschodni (ponieważ był ochrzczony
w łacińskim) i został wyświęcony na kapłana 24 grudnia 1944107.
• Rafael Peev CR (1918–1983) w 1932 roku, mając 14 lat, rozpoczął
naukę niższym seminarium Zmartwychwstańców w Starej Zagorze.
106
Personnel File, ACRR 72823; S. Koperek, Region Bułgarski, ACRR 74284; J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 413–414.
107
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 482.
196
Rozdział III
kształcenie dochowieństwa unickiego
197
1 grudnia 1935 roku wstąpił do nowicjatu w Krakowie, a śluby złożył
15 sierpnia 1937. Studia odbył w Rzymie, gdzie został wyświęcony
20 września 1941. Posługiwał w Starej Zagorze, Małko Tyrnowo
i Burgas. Prześladowany przez komunistów bułgarskich, spędził
10 lat w więzieniu (1954–1964). W 1977 roku został mianowany
archimandrytą. Zmarł w Burgas108.
• Ignacy Badov CR (1919–2001) uczył się w niższym seminarium
w Starej Zagorze, a następnie wstąpił do Zmartwychwstańców w roku
1937. Nowicjat odbył w Krakowie i złożył śluby 15 lutego 1939 roku.
Filozofię i teologię studiował na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Księdzem został 31 marca 1945 roku. Powrócił do Bułgarii
w 1948 roku i posługiwał w różnych parafiach aż do swojej śmierci109.
Podobnie jak w Starej Zagorze, również w Małko Tyrnowo zmartwychwstańcy prowadzili niższe seminarium, chociaż na mniejszą skalę. Działało
ono w latach 20. i 30. XX wieku. W roku 1924 kształciło się w nim 10 kandydatów: 3 na trzecim roku, 6 na drugim i 1 na pierwszym. O. Adolf Różnicki
CR (1872–1932), który wizytował misję w 1927 roku, napisał w sprawozdaniu,
że w tamtym czasie kilku internistów i kandydatów do Zgromadzenia mieszkało z o. Danielem Apostolovem CR (1872–1954) i z br. Chrystakim Gogorovem CR (1875–1953), którzy się nimi opiekowali. Później niższe seminarium
prowadził o. Józef Germanov CR (1886–1969), równocześnie z pełnieniem
obowiązków w parafii. W latach 1928–1932 zwykle od czterech do dziesięciu
uczniów uczęszczało na zajęcia110.
W tym miejscu trzeba dodać, że w tym samym czasie zmartwychwstańcy
prowadzili w Małko Tyrnowo dwie prężnie działające szkoły podstawowe (dla
chłopców i dziewcząt), które w roku 1933 kształciły w sumie 250 uczniów111.
Parafia swoją aktywność zawdzięczała trzem młodym zakonnikom Bułgarom.
Byli to: o. Józef Germanov CR, o. Jan Garufalov CR (1888–1951), późniejszy
biskup, oraz o. Daniel Apostolov112.
Od pierwszych chwil swojej obecności wśród Bułgarów zmartwychwstańcy
z wielkim zapałem i poświęceniem oddawali się apostolatowi edukacyjnemu,
mającemu na celu kształcenie potencjalnych przyszłych duchownych, umacnianie ducha katolickiego, a także wychowanie intelektualnej elity narodu. Pro108
[b.a.], Ks. Rafael Peev, C. R. (1918–1983), „Notitiae” 2/1983,, s. 23–24.
Tamże.
110
[b.a.], Malko-Tirnovo (sprawozdanie), ACRR 64888 (rkps); A. Różnicki, Sprawozdanie z Wizytacji
roku 1927, dz. cyt.; Lista dei ragazzi aspiranti alla Congregazione, dz. cyt.; Breve statistica della Missione bulgaro-cattolica dei Padri Resurrezionisti di Malco-Tirnovo dal 30. Giugno 1929 al. 30. Giugno
1930, ACRR 13857 (rkps); J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 470.
111
Главна класна книга, 1925–1930, AMB, sygn. brak.
112
J. Iwicki, Charyzmat..., t. II, dz. cyt., s. 548; tenże, Resurrectionist Charism, dz. cyt., s. 37.
3.21. Szkoła zmartwychwstańców w Małko Tyrnowo.
wadzili szkoły podstawowe, średnie, zawodowe oraz internaty. W zakładach
wychowawczych, które zawierały pełną gamę szczebli edukacyjnych, uczyli
szacunku do historii, kultury, obyczajów narodu i języka, eliminowali wśród
uczniów nacjonalistyczne skojarzenia, kształtowali postawę wewnętrznej
więzi między wszystkimi Słowianami i otwierali umysły młodzieży na bogactwo kultury europejskiej. W tych szkołach wykształcenie zdobywali Bułgarzy
niezależnie od wyznania, nawet dzieci tureckie i muzułmańskie bułgarskiego
pochodzenia. Często przyjmowano do tych szkół bezpłatnie, a pieniądze pozyskiwano z różnych źródeł. Dla przykładu w roku szkolnym 1898/1899 na 551
uczniów w szkołach prowadzonych przez zmartwychwstańców w Bułgarii 250
uczniów było katolikami rytu słowiańskiego z rodzin katolickich, 186 uczniów
było nawróconych na katolicyzm, 10 uczniów było katolikami rytu łacińskiego albo ormiańskiego, 6 było Żydami, a 5 muzułmanami. Z tej liczby tylko 55
uczniów płaciło za wykształcenie czy mieszkanie w internacie113. Wychowanie
religijne prowadzone było w duchu wolności, zachęty i osobistej odpowiedzialności, co prowadziło do stałości w wierze114.
Dzieło podejmowane przez bułgarską misję zmartwychwstańców cieszyło
się wielkim uznaniem Stolicy Apostolskiej. Papież Leon XIII był osobiście
zainteresowany posługą Zgromadzenia w Bułgarii, a szczególnie w Adrianopolu115. W Watykanie nawet twierdzono, że misja zmartwychwstańców
jest ostoją unii w Bułgarii. Ks. P. Smolikowski w liście do ks. W. Kalinki CR
stwierdził, iż Kongregacja Propagandy Wiary miała napisać, że na misji zmartwychwstańców „cała Unia w Bułgarii stoi” 116.
Wobec nowej sytuacji geopolitycznej zaistniałej po I wojnie światowej
niemożliwym stało się prowadzenie działalności edukacyjnej na tak szeroką
skalę jak wcześniej. Nie zrażając się jednak przeciwnościami, zakonnicy próbowali prowadzić przynajmniej małe seminaria, w miarę możliwości kontynuując kształcenie potencjalnych kandydatów do stanu kapłańskiego.
109
113
Bulletin de l’année scolaire 1898–99, Adrinople 1899, s. 13, ACRR 64882.
[b.a.], List z Adrianopola z grudnia 1881 r., ACRR 64870 (rkps, autor nieznany).
115
P. Semenenko, Dziennik, dz. cyt., t. 4, s. 483–490.
116
P. Smolikowski, Z Misyi Bułgarskiej, „Gazeta Kościelna”, Lwów, X 1896, ACRR 66386; tenże,
List do W. Kalinki z 1 IX 1876, ACRR 30617 (rkps).
114
198
Rozdział III
kształcenie dochowieństwa unickiego
2. Seminarium bułgarskie
Unia zaledwie w małej części utrzymać się zdołała w niektórych okolicach kraju. Za
najgłówniejszy jednak powód tego nieszczęścia można uważać brak księży, którzy
by ruch podniesiony w celach politycznych na właściwą skierowali drogę i oświecając naród i wpajając w niego ducha katolickiego złączyli go ścisłym węzłem jedności z Kościołem św., a tym sposobem wskazali właściwą drogę zbawienia wiecznego
narodowi […].
Jednym z najważniejszych celów każdej działalności misyjnej jest uformowanie rodowitych, miejscowych kapłanów. Podobnie rzecz się miała z misją
bułgarską. Jednakże, aby osiągnąć ten upragniony cel – bułgarskich kapłanów
– niezbędnym była instytucja wyższego seminarium duchownego. Takie miejscowe seminarium było marzeniem zmartwychwstańców, ale nade wszystko
papieża Piusa IX.
Temu brakowi księży wykształconych dla Bułgaryi chcąc zaradzić, w ojcowskiej
swej miłości i gorliwości Ojciec św. polecił O. Kajsiewiczowi generalnemu Przełożonemu Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, zwiedzić Bułgaryę, zbadać jej
potrzeby, a następnie wysłać sam misyonarzy swego zgromadzenia szczególniej
Polaków dla pobratymstwa szczepu i języka do tego przydatnych, którzyby chcieli
przyjąć obrządek wschodni dla tem skuteczniejszej pracy misjonarskiej w tym kraju123.
Konieczność seminarium
Ks. Hieronim Kajsiewicz CR w swoim sprawozdaniu powizytacyjnym
w Bułgarii, przedstawionym Piusowi IX w 1862 roku117, zawarł sugestię założenia szkoły w Adrianopolu w celu kształcenia kapłanów118. Miał powiedzieć:
„Ja liczę tylko na nowe pokolenie, które wychować trzeba”119. Papież doskonale rozumiał taką taktykę. Miał „z naciskiem” powiedzieć Kajsiewiczowi,
„iż nie można się niczego spodziewać po tamtobylcach, chyba, że się wychowa
nowe pokolenie kapłanów, gdyż tym, którzy nawet wracają do Unii, wierzyć
nie można” i dlatego poleca zmartwychwstańcom pracować w Bułgarii120. Sam
o. Kajsiewicz tak relacjonował swoją audiencję: „Ojciec Św. chce po prostu
założenia seminarium dla Greków i Bułgarów, i to na znaczne rozmiary […]
i skończył mówiąc: «voglio che questo Seminario si faccia». Papież zalecał
zacząć w Adrianopolu121. Pius IX uznał za konieczne założenie seminarium
bułgarskiego „na miejscu samem [w Bułgarii], zkądby się tylko zdolniejszych
za granicę wysyłało, a inni tam w kraju na parochów się kształcili”122.
Sytuację Kościoła unickiego oraz dramatyczną potrzebę formacji kapłańskiej wyraźnie opisano m.in. w „Korespondencji z Bułgarii” opublikowanej
na łamach lwowskiej gazety „Unia” w 1871 roku:
Z powyższych tekstów jasno widać, że duchowieństwo bułgarskie dla
Kościoła unickiego należało formować od podstaw. Sytuacja niewiele się
poprawiła nawet po dziesięciu latach od zawiązania unii – unicki kler bułgarski obrządku wschodniego nadal nie posiadał należytego wykształcenia,
ani gorliwości czy wytrwałości.
W celu zaradzenia problemowi zmartwychwstańcy zakładali szkoły podstawowe i średnie, jak to już zostało opisane wyżej, mające na celu gruntowne przygotowanie przede wszystkim przyszłych kandydatów na kapłanów.
Z biegiem lat przyszedł czas na założenie seminarium duchownego, które
zgodnie z życzeniem Piusa IX oraz zasadami zmartwychwstańców miało istnieć
w Bułgarii. W roku 1874 kardynał Aleksandro Barnabó (1801–1874), Prefekt
Kongregacji Rozkrzewiania Wiary (de Propaganda Fide), tak motywował to
posunięcie:
Doświadczenie lat dziesięciu nauczyło, że chcąc powodować pomyślny rozwój
Kościoła bułgarskiego, należy pomyśleć o tem, jak kształcić duchowieństwo
bułgarskie, działać mające o ile być może najczynniej, bezpośrednio, skutecznie
i przystępnie. Sposobem najlepszym i najnaturalniejszym będzie, zdaje nam się,
urządzić na miejscu kurs nauk teologicznych dla młodych kleryków, co nauki te
przystępniejszemi dla Bułgarów uczyni, nie przymuszając ich do przyjeżdżania
na Zachód, co pociąga za sobą nie mało trudności i wydatków, zniewala tych młodych ludzi do zupełnej niejako zmiany przyzwyczajeń, ubioru i całej zewnętrznej
strony życia, i wielu z nich tem samem odstręcza124.
Ruch powstały w znacznej części, jeśli nie zupełnie, z pobudek politycznych w narodzie zupełnie niewykształconym i pozbawionym najelementarniejszych wiadomości
religijnych, przy braku księży gorliwych i znających język bułgarski, ruch ten już sam
z siebie nie mógł rokować trwałości, przynajmniej w tej doniosłości, jakiej pierwsze
chwile spodziewać się kazały. Dodajmy do tego gwałtowne usiłowania i intrygi
moskiewskie, a zrozumiemy łatwo […].
117
Relation sur le mouvement Bulgars…, dz. cyt..
[b.a.], Księża Zmartwychwstańcy w Adrianopolu, „Tygodnik Katolicki” nr 41, Grodzisk 1866,s. 424.
119
P. Smolikowski, Założenie Misyi…, dz. cyt., s. 15.
120
K. Kaczanowski, List do A. Jełowickiego z 12 VII 1862, [w:] P. Smolikowski, Założenie Misyi…,
dz. cyt., s. 12.
121
H. Kajsiewicz, List do J. Koźmiana z 1 VII 1862, [w:] tegoż, Listy, t. VIII, Rzym 2009, s. 180–181.
122
Tenże, O unii bułgarskiej..., dz. cyt., s. 57.
118
199
Naturalną zatem koleją rzeczy podjęto wysiłki mające na celu założenie
miejscowego seminarium duchownego.
123
[b.a.], Korespondencja z Bułgarii, 8 V 1871, „Unia” nr 118, Lwów 24 V 1871, s. 1, ACRR 64838.
A. Barnabó, List do ks. Dauphin, dyrektora Stowarzyszenia Szkół chrześcijańskich na Wschodzie (Oeuvre des écoles d’Orient) z 29 XI 1873, [w:] „Pielgrzym” r. VI, nr 25, czerwiec 1874, s. 195, ACRR 64848.
124
200
Rozdział III
kształcenie dochowieństwa unickiego
201
Powstanie oraz plan zajęć
Przechodząc do omawiania powstania i działalności unickiego seminarium
bułgarskiego założonego i prowadzonego przez zmartwychwstańców, na wstępie trzeba zaznaczyć, że niezwykle trudno było odnaleźć dokumenty archiwalne dotyczące historii tejże instytucji. Dlatego też nie będzie to wyczerpujący opis, a raczej próba rekonstrukcji chronologicznej, stworzonej przy
użyciu pozbieranych z różnych miejsc szczątków informacji.
Wspomniano wcześniej, że już w 1865 roku, w dwa lata od założenia misji,
donoszono, iż w szkole zmartwychwstańców w Adrianopolu został wykształcony, a następnie wyświęcony jeden kapłan bułgarski, który w rodzinnej wsi
Małko Tyrnowo założył parafię katolicką, będącą nowym ośrodkiem unii125.
Z kolei w 1871 roku odnotowano: „Oprócz tej szkoły [gimnazjum] jest kurs
przygotowawczy dla aspirantów do święceń kapłańskich. J. E. Biskup Rafał
administrator Bułgarów-unitów, przysyła do domu misyjnego na pewien czas
tych którzy chcą być wyświęceni, tak dla nauki jako też i dla nabrania ducha
kapłańskiego”126. Ks. P. Smolikowski CR relacjonuje w listach do generała
zakonu: „Od czasu do czasu mamy kogoś u siebie, którym mamy się zająć dla
wykształcenia gruntowniejszego, w rzeczach należących do stanu duchownego. Dziś mamy u siebie nowo nawróconego diakona Agapita, w tym celu
do nas przysłanego [przez biskupa]. Ale że nie ma jeszcze Seminarium, że nie
ma człowieka specjalnie oddanego prowadzeniu Seminarium”127. Owocem tej
działalności było wyświęcenie po kilkuletnich studiach (1–3 lat) sześciu kapłanów bułgarskich obrządku wschodniego. Trzech innych po kilku latach studiów w szkole zmartwychwstańców kontynuowało studia teologiczne w Rzymie
w kolegium Propagandy Wiary128.
Jednakże nie można było mówić jeszcze o formalnym seminarium duchownym. W roku 1873, po dziesięciu latach istnienia unii, ciągle brakowało
seminarium katolickiego, w którym mogliby być wychowywani księża bułgarscy. W związku z tym, misja zmartwychwstańców przedstawiła Kongregacji Propagandy Wiary projekt utworzenia seminarium w Bułgarii dla kształcenia i wychowania kapłanów obrządku grecko-słowiańskiego129. 23 lutego 1873
roku Stolica Apostolska zatwierdziła tenże plan, jednocześnie ogłaszając,
że seminarium będą prowadzić zmartwychwstańcy, w bezpośredniej zależności od Kongregacji Propagandy Wiary130. Ks. P. Semenenko CR w liście do
ks. A. Jełowickiego CR zapisał: „Ojciec Święty wciąż bardzo łaskawym dla
125
J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 164.
[b.a.], Korespondencja z Bułgarii, dz. cyt., s. 2, ACRR 64838.
127
P. Smolikowski, List do P. Semenenki z 4 III 1876, ACRR 30606 oraz z 1 V 1876, ACRR 30608 (rkps).
128
J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 173; Compte rendu de la Mission Bulgare des
P.P. Résurrectionistes à Adrinople pur l’anné scolaire 1874–5, ACRR 64850.
129
Nota sur la fondation d’un séminaire bulgare des P.P. Rèsurrectionistés à Andrinople, ACRR 64849;
J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 171.
130
J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 172; J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 440.
3.22. Cerkiew pw. Świętych Cyryla i Metodego w Adrianopolu oraz fragment budynku seminarium.
naszego Zgromadzenia. Seminarium nasze przyszłe bułgarskie, które kazał był
polecić, jak wiesz, dziełu de la Propagation, itp. co do funduszów, teraz zatwierdził urzędownie, co do egzystencji z tym przywilejem, że to będzie jako filia
Propagandy rzymskiej i w bezpośredniej od niej zależności. To nam daje wielką powagę na wschodzie i stanowi w zupełnej od biskupów niezależności”131.
Zmartwychwstańcy, będąc realistami dbającymi o dobro Kościoła, koniecznie chcieli uprzedzić wysiłki lokalnego biskupa w założeniu seminarium, aby
zapewnić w nim odpowiedni poziom wychowania przyszłych duchownych.
Obawiali się, że „Unia może na tym bardzo ucierpieć, kiedy się im [tamtejszemu biskupowi] uda założyć Seminarium, bo będzie to blaga”132. Niezależność seminarium od biskupów lokalnych dawało także zmartwychwstańcom
„wielką powagę na Wschodzie”133. Wkrótce zawiadomiono wikariat apostolski
w Konstantynopolu o tworzeniu seminarium dla Bułgarów134.
W latach 1873–1875 przeprowadzano reorganizację szkoły w Adrianopolu,
aby lepiej przygotowywała ewentualnych kandydatów do seminarium135. Kwestię założenia seminarium powierzono o. Tomaszowi Brzesce CR, przełożonemu misji zmartwychwstańców w Adrianopolu w latach 1867–1883. Zbierano
także fundusze na budowę czy nabycie koniecznych pomieszczeń. Sam prefekt Kongregacji Propagandy Wiary kard. A. Barnabó zwracał się w tej sprawie
do katolików francuskich: „[Istnieje] konieczność rozszerzenia lokalu Ojców
Zmartwychwstańców w Adrianopolu, powiększenia ich kaplicy, dziś zaledwie
126
131
P. Semenenko, List do A. Jełowickiego z 4 III 1874, [w:] tegoż, Listy, t. XII, Rzym 2007, s. 166.
P. Smolikowski, List do P. Semenenki z 1 V 1876, dz. cyt..
133
P. Semenenko, List do A. Jełowickiego z 4 III 1874, dz. cyt., s. 166; także: tenże, List do A. Jełowickiego z 12 XII 1873, [w:] tegoż, Listy, t. XII, dz. cyt., s. 133.
134
P. Semenenko, List do W. Kalinki z 10 XII 1874, [w:] tegoż, Listy, t. XII, dz. cyt., s. 215.
135
J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 171.
132
202
Rozdział III
kilkadziesiąt osób mogącej pomieścić, postawienia ich w możności pracowania
nad wychowaniem krajowego duchowieństwa. Niezbędnym byłoby najprzód
nabyć i urządzić odpowiednio dom dotykający obecnej rezydencji misyjnej”136.
Jeszcze w roku 1874 roku zakończono budowę cerkwi pod wezwaniem
ŚŚ. Cyryla i Metodego, a przy kościele „stanął też i dom osobny przeznaczony na Seminaryum duchowne, które Propaganda uznała za swoją filię”137.
W tym samym roku powstał także plan zajęć w seminarium. Na zwołanej
przez przełożonego generalnego Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego
naradzie pedagogicznej, która miała miejsce w Subiaco koło Rzymu w dniach
6–9 sierpnia 1874, byli obecni: ks. P. Semenenko CR (przełożony generalny),
ks. Julian Feliński CR (asystent generalny), ks. Stefan Pawlicki CR (wicerektor Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie), ks. Łukasz Wronowski CR
(wicedyrektor szkoły w Adrianopolu) oraz ks. Paweł Smolikowski CR.
Ustalono, że nauka w seminarium prowadzonym przez zmartwychwstańców
w Adrianopolu będzie trwała 6 lat i zostanie podzielona na 2-letni kurs filozoficzny i 4-letni kurs teologiczny. Językiem wykładowym miała być łacina.
Kandydat, aby mógł zostać przyjęty do seminarium, musiał mieć przynajmniej 16 lat138.
Na pierwszym roku kursu filozofii miano wykładać: logikę (5 lekcji tygodniowo), pedagogikę (4), żywot Chrystusa (3) oraz język grecki (3). Z kolei na
drugim uczono metafizyki (5), historii Objawienia i filozofii w starym świecie (5), j. greckiego (3), literatury starosłowiańskiej (2). Liturgikę wykładano
na pierwszym i drugim roku, po 2 lekcje tygodniowo. Kurs teologii składał się
z następujących traktatów: teologia dogmatyczna (5 lekcji tygodniowo w ciągu
trzech lat, a w czwartym roku historia dogmatu), teologia moralna (5 lekcji
tygodniowo w ciągu trzech lat, a w czwartym roku nauka prowadzenia dusz
– „ascetyka Pastoralna”), prawo kanoniczne (2 lekcje na tydzień przez cztery
lata), Pismo Święte (2 lekcje tygodniowo przez cztery lata), liturgika (2 lekcje
na tydzień przez cztery lata) oraz śpiew kościelny. Zakładano, że alumni nie
będą wyjeżdżać na wakacje do rodziny, a ich strojem będzie czarna sutanna
z czerwonym pasem139. Rzeczywisty plan realizowany później w seminarium
mógł się nieco różnić od tego zaplanowanego. Jednakże plan z 1874 roku był
zawsze punktem odniesienia i celem dążeń edukacyjnych140.
W roku 1875/1876 zmartwychwstańcy postanowili skupić się wyłącznie
na prowadzeniu gimnazjum i powierzonego im seminarium duchownego.
136
A. Barnabó, List do ks. Dauphin…, dz. cyt., s. 195.
Missya i Zakład…, dz. cyt., s. 4.
138
P. Semenenko, List do A. Jełowickiego z 13 VIII 1874, [w:] tegoż, Listy, t. XII, dz. cyt., s. 190; P.
Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 267–274.
139
Program i plan nauk ułożony w Rzymie w sierpniu 1874 roku, ZHT 15–16(2009–2010), s. 50–51.
140
P. Smolikowski, Plan zajęć w Seminaryum, ACRR 5008 (rkps).
137
kształcenie dochowieństwa unickiego
203
Obie te instytucje całkowicie pochłaniały ich siły i fundusze. Ze względów
formacyjnych postanowiono je rozdzielić141.
Oficjalne otwarcie seminarium duchownego nastąpiło w lipcu 1876 roku
za sprawą ks. T. Brzeski CR, przełożonego misji. Rektorem został ks. Ł. Wronowski CR (1839–1902)142, jego pomocnikiem diakon B. Morawiec CR,
a głównym wykładowcą ks. P. Smolikowski CR. W sierpniu tegoż roku poprowadzono 8-dniowe rekolekcje oraz obleczono seminarzystów: nosili sutanny
z niebieskim pasem. Językiem wykładowym miała być łacina143. O. Smolikowski we wrześniu zanotował: „W Seminarium wszystko idzie jak najlepiej.
Czterej seminarzyści są bardzo dobrego ducha i zdaje się, że są szczęśliwi
i czują się w powołaniu. Tego roku uczymy ich łaciny, ale obok tego kończą wielki katechizm O. Przełożonego, Historię kościelną i uczą się francuskiego. W trzeciej klasie dodano teraz nowy przedmiot: język grecki”144.
W roku 1877 seminarium liczyło 6 kandydatów do kapłaństwa. Wszyscy byli
wychowankami adrianopolskiej szkoły zmartwychwstańców145.
3.23. Seminarium bułgarskie zmartwychwstańców w roku 1876.
W środku siedzi o. Tomasz Brzeska CR.
141
W. Przewłocki, List do Towarzystwa rozkrzewiania wiary z końca października 1884 r., [w:] J. Hołubowicz, Bułgarya…, dz. cyt., s. 243.
142
Łukasz Wronowski w 1868 r. wstąpił do Zmartwychwstańców, a 19 III 1869 r. złożył śluby zakonne. W 1869 r. został wysłany do Adrianopola, gdzie spędził 26 lat. Święcenia kapłańskie w obrządku
wschodnim przyjął 23 I 1873 r. w kościele św. Eliasza w Konstantynopolu. Uważany za specjalistę w zakresie prawa kościelnego i wschodnich obrzędów. Od 1897 r. we Lwowie. Zob. W. Jóźwiak, Piśmiennictwo polskiej misji unickiej…, dz. cyt., s. 133–134.
143
P. Smolikowski, List do P. Semenenki z 1 V 1876, dz. cyt., oraz z 1 VI 1876, ACRR 30611, a także z 1
VII 1876, ACRR 30613; tenże, List do W. Kalinki z 4 VI 1876, ACRR 30612 oraz z VIII 1876, ACRR
30614; tenże, Plan zajęć w Seminaryum, dz. cyt.; J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 189–190.
144
P. Smolikowski, List do P. Semenenki z 30 IX 1876, ACRR 30618.
145
J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 174; Missya Bulgarska XX. Zmartwychwstańców
w Adryanopolu. Missya w pobliżu wojny (List jednego z Missyonarzy), Adryanopol 17 października
1877, ACRR 64864.
204
Rozdział III
Działalność
Kolejne lata ze względu na wojnę rosyjsko-turecką (1877–1878) były czasem tragicznym dla seminarium. Opis sytuacji misji i tego, co się działo
w Adrianopolu i jego okolicach w czasie wojny, zostawił ks. P. Smolikowski
CR w ciekawych „Wspomnieniach missyonarza bułgarskiego z wojny rosyjsko-tureckiej 1877–1878” (Kraków 1885). Po wybuchu wojny (w lipcu) polscy
misjonarze wraz z seminarium schronili się na pewien czas w Konstantynopolu. Mimo wszystko kontynuowano naukę, a dokładniej kurs filozofii. Prowadzono zajęcia z filozofii scholastycznej, pedagogii, historii Kościoła, rytów
oraz j. greckiego. W tym czasie seminarium liczyło nawet do 10 osób146.
Po wojnie seminarium nadal się rozwijało. W roku 1879 brakowało już
miejsc. I kiedy jednego alumna wysłano, na polecenie Kongregacji Rozkrzewiania Wiary, na dalsze studia do Kolegium Greckiego w Rzymie, jego miejsce
„wziął zaraz drugi, bo już miejsca nie ma dla Seminarzystów, całe Seminarium
pełne, a powołania nowe wciąż się mnożą”147. Przy okazji tego wydarzenia,
można odnaleźć notatkę o. Smolikowskiego, dobrze świadczącą o poziomie
kształcenia w seminarium: „Była mowa o wysłaniu [do Rzymu] najstarszego w Seminarium, który swoim ułożeniem i wykształceniem, jakie tu otrzymał (kończy już filozofię), byłby doskonałe wywarł wrażenie i dał dobrą opinię
o naszym Seminarium. Ale ten nie chciał mówiąc, że pragnie u nas skończyć
i spodziewa się u nas więcej skorzystać, aniżeli w Kolegium Greckim. Wracający z Kolegium Greckiego uczniowie, nie dali dotychczas swoim wykształceniem dobrego świadectwa o tamtejszym wychowaniu. Tłumaczyliśmy mu,
że to nie była wina Propagandy, ale ich samych, ale jakoś nie mogliśmy go
nakłonić”148. Już wcześniej, w roku 1876, o. Smolikowski zauważył, że „Propaganda tylko małe dzieci przyjmuje w zasadzie. A zresztą w Propagandzie wiele
się nie uczą, a ci co u nas pokończą, mogliby potem kończyć wielki kurs w Kolegium Rzymskim, tj. u Jezuitów”149.
Następne lata przyniosły dalszy rozwój seminarium. Rektorem nadal był
o. Łukasz Wronowski CR. W roku 1880 uczyło się w nim 10 kleryków (4 na
pierwszym, 6 na drugim roku)150. Rok później było 9 seminarzystów, nie licząc
tych, którzy zostali wysłani do Rzymu do Propagandy czy do nowicjatu zmar-
146
Compte rendu de la Mission Bulgare Catholique des P.P. de la Résurrection de N.S.J.Ch. à Adrinople pour l’Anné Scolaire 1877/78, ACRR 62927 (rkps); P. Smolikowski, Wspomnieniach missyonarza
bułgarskiego z wojny rosyjsko-tureckiej 1877–1878, Kraków 1885, s. 3–4; P. Smolikowski, List do W.
Kalinki z 4 XII 1878, dz. cyt.; J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 173.
147
P. Smolikowski, List do W. Kalinki z 11 I 1879, dz. cyt..
148
Tamże.
149
P. Smolikowski, List do P. Semenenki z 1 V 1876, dz. cyt..
150
Acta Conventus Generalis 1880, „Compte rendu de la mission Bulgare” („Sprawozdanie misji
bułgarskiej”), ACRR 62927 (rkps); Statistique des èléves de l’éstablissement Bulgare Catholique des
P.P. Résurrectionistes à Adrianople en April 1880, ACRR 64868 (rkps).
kształcenie dochowieństwa unickiego
205
twychwstańców151. W tym czasie kadrę wykładowców zasilił ks. Julian Feliński CR152. Warto dodać,
że przełożony generalny, ks. P. Semenenko CR osobiście troszczył się o seminarium bułgarskie, szczególnie o odpowiednich wykładowców153. Semenenko także postulował indywidualne podejście
do kleryków. Pisał do przełożonego misji, że jakość
„edukacji kapłańskiej” miała zależeć od osobistych
predyspozycji kandydatów: kurs podstawowy („ile
potrzeba i wystarcza”) miał być dla wszystkich, a dla
3.24. Ks. Łukasz Wronowski CR.
zdolniejszych nauka pogłębiona154.
W latach akademickich 1882–1884 w seminarium kształciło się od dziesięciu do kilkunastu alumnów155. Wykładowcami byli:
• ks. Walerian Przewłocki CR – teologia dogmatyczna i prawo kanoniczne;
• ks. Szymon Kobrzyński CR – rektor (recieur) seminarium, teologia
moralna;
• ks. Rafał Ferrigno CR – teologia dogmatyczna;
• ks. Łukasz Wronowski CR – doktryna chrześcijańska i pedagogia;
• p. Georges Goltcheff – język bułgarski;
• p. Ignacy Machnikowski – filozofia i język łaciński;
• p. Alfred Poilleux – język francuski156.
Program seminarium obejmował wykłady z następujących dziedzin:
• doktryna chrześcijańska: 2 godziny tygodniowo;
151
Sprawozdanie z zakończenia roku szkolnego 1880/81, ACRR 64870; J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 175.
152
P. Semenenko, List do P. Smolikowskiego z 12 VIII 1880, [w:] tegoż, Listy, t. XIV, dz. cyt., s. 75–76;
tenże, List do J. Felińskiego z 1 IV 1881, [w:] tegoż, Listy, t. XIV, dz. cyt., s. 185.
153
P. Semenenko, List do W. Kalinki z 5 VIII 1881, [w:] tegoż, Listy, t. XIV, dz. cyt., s. 225; tenże, List do
W. Witkowskiego z 27 IX 1881, [w:] tamże, s. 244–245; tenże, List do L. Zbyszewskiego z 20 IX 1885,
[w:] tegoż, Listy, t. XV, Rzym 2011, s. 220.
154
P. Semenenko, List do W. Przewłockiego z 23 IX 1883, [w:] tegoż, Listy, t. XV, dz. cyt., s. 85.
155
Bulletin de la distibution des prix et des promotions de l’année scolaire 1882–83, Andrianople, ACRR
64873; P. Smolikowski, Listy o Wschodzie…, dz. cyt., s. 66; J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…,
dz. cyt., s. 176; Compte – rendu de la mission bulgare-catholique des P.P. de la Rèsurrection de N.S.J.C.
à Andrinople pour l’année 1882–1883, ACRR 64872; Bulletin de l’année scolaire 1883–84, dz. cyt.
156
Bulletin de l’année scolaire 1883–84, dz. cyt..
206
Rozdział III
kształcenie dochowieństwa unickiego
• filozofia: 2 godziny tygodniowo;
Kochajcie piękno Domu Bożego, kochajcie [lekturę] Słowa Bożego w świętych obrzędach. O jednej rzeczy nie zapominajcie, że macie zostać orężem służącym do zbawienia waszych rodaków. Przez Was to małe zjednoczenie powiększy się, aby ziścić
Słowa Boże, że małemu stadu spodobało się Ojcu dać Królestwo – Królestwo Prawdziwej Wiary, prawdziwego Kościoła […]159.
• pedagogika: 2 godziny tygodniowo;
• łacina: 3 godziny tygodniowo;
• bułgarski: 2 godziny tygodniowo;
• francuski: 5 godzin tygodniowo.
Z kolei program kursu teologii składał się z:
W powyższym kazaniu zostały przypomniane główne punkty, na które kładli nacisk zmartwychwstańcy w formacji kapłańskiej: żywą wiarę, znajomość
Słowa Bożego, cnotę nauki, umiłowanie Kościoła oraz piękno liturgii.
Na temat kolejnych lat funkcjonowania seminarium można odnaleźć następujące wzmianki:
• teologia dogmatyczna: 5 godzin tygodniowo: De Regula Fidei,
De Ecclesia, De Deo divinisque attributis, De SS. Trinitate, De Gratia;
• rok 1885/1886 – ks. Szymon Kobrzyński CR „jest cały zajęty seminarium, które jest przy drugim kościele jaki mamy w Adrianopolu”160,
czyli w Kaik. W ten sposób klerycy oddzieleni zupełnie od innych,
oddawali się całkowicie studiom161. W seminarium było 3 diakonów
oraz 10 seminarzystów przygotowujących się do obowiązków
kapłanów diecezjalnych obrządku wschodniego162;
• teologia moralna: 5 godzin tygodniowo: De legibus, De Peccatis,
De Justitia et Jure, De Virtutibus, De Poenitentia;
• prawo kanoniczne: 2 godziny tygodniowo: De Legibus Ecclesiae
in seu sensu proprio consideratis, De Collectionibus legum coel.,
De legum eccl. interpraetat, De Herarchia Ordinis et Juris dictiole157.
• rok 1888 – w seminarium było 3 diakonów i 10 kleryków, którzy
przygotowywali się do kapłaństwa163;
Pod koniec 1883 roku w seminarium wyświęcono 3 księży, 1 diakona,
a 8 alumnom dano niższe święcenia158. Zachowało się kazanie z tej uroczystości. Wygłosił je ks. Łukasz Wronowski CR. Zwracając się do wyświęcanych kleryków, mówił:
[…] I dlatego rozmyślajcie w głębi Waszego serca Wy młodzi lewici, którzy przyjęliście dziś łaskę, aby dołączyć do grona sług kościelnych. Pamiętajcie, że od teraz
należycie wyłącznie do Pana. Tylko od Niego oczekujcie dziedzictwa, jak mówi Psalmista: Pan moim dziedzictwem. Wy posiądziecie pierwszy stopień świętej tajemnicy
kapłaństwa. Macie jeden dzień, aby się przygotować do diakoństwa i prezbiterstwa.
Ile musicie włożyć wysiłku, aby stać się godnymi tego zaszczytu wspaniałej godności samych Aniołów, ponieważ ci niewidocznie pomagają ludziom, a kapłani jawnie
ich prowadzą do zbawienia. Będziecie świadkami Prawdy Bożej, a oprócz tego musicie być gotowi do walki z bożymi nieprzyjaciółmi. Bądźcie pełni czystości, miejcie
tarczę w wierze, w wierze żywej. Bądźcie uzbrojeni w miecz duchowy, to znaczy
w Boże Słowo, naukę o Bożych dziełach. Jeśli jest to nauka dla wszystkich pożyteczna,
to dla kapłana, niezbędna – ponieważ musi on być lekarzem dusz, doradcą, nauczycielem, pasterzem wiary i świadkiem bożym. A przede wszystkim zdobywajcie cnotę nauki, bądźcie duchownymi, nie tylko z ubioru, lecz przede wszystkim duchem,
dobrymi uczynkami. Pamiętajcie, że nie należycie już do siebie, lecz do Kościoła.
157
158
Tamże.
Tamże.
207
• rok 1890/1891 – seminarium liczy 9 kleryków. Wykładowcy:
o. Łukasz Wronowski CR (rektor), o. August Mosser CR (wicerektor,
wykładowca logiki i języka francuskiego), o. Stanisław Szyller CR
(teologia moralna), o. Jan Pełeński CR (języki: bułgarski, łaciński
i słowiański na kursie przygotowawczym w seminarium)164;
• rok 1893 – w seminarium kształciło się 6 diakonów oraz 2 kleryków–
zmartwychwstańców. Wicerektorem był o. Piotr Atanasov CR.
Wykłady z teologii prowadził o. August Mosser CR. W pracy
pomagało dwóch kleryków: Jan Olszewski i Jan Kruszyński165;
159
Ł. Wronowski, Mowa… z okazji wyświęcenia naszych kleryków… wygłoszona w kościele św. Eliasza w Kyrżchane w niedzielę 18/30 grudnia 1883 roku w obecności J. W. Ekscelencji Pana Michaiła
Petkowa miłościwego Biskupa, Apostolskiego Namiestnika Bułgarów Katolików w Tracji, [w:] W. Jóźwiak, Piśmiennictwo polskiej misji unickiej…, dz. cyt., s. 158–159.
160
P. Semenenko, List do L. Zbyszewskiego z 20 IX 1885, dz. cyt..
161
J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 176.
162
Acta Conventus, 1887, ACRR 64871; J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 478.
163
J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 177; Note sur la mission Bulgare des Pères de la
Résurrection à Adrianople z 1888 r., ACRR 64880.
164
Missya i Zakład…, dz. cyt., s. 7-8.
165
J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 177; J. Iwicki, Charyzmat…, t. II, dz. cyt., s. 23;
Acta Capituli Generalis 1893, ACRR 62929.
208
Rozdział III
kształcenie dochowieństwa unickiego
209
• rok 1902 – zmartwychwstańcy donoszą, że na misji istnieją:
stowarzyszenie do wspierania powołań do pracy w Kościele oraz
„Seminarium z kursami przygotowawczymi dla tych, którzy nie
ukończyli poważniejszych studiów oraz seminarium filozoficzne
i teologiczne”170.
3.25. Seminarium bułgarskie zmartwychwstańców w roku 1888.
Pośrodku siedzi o. Łukasz Wronowski CR (rektor).
• rok 1895 – w seminarium uczyło się 2 Bułgarów obrządku
bizantyjsko-słowiańskiego i 2 obrządku łacińskiego oraz jeden
diakon. W tym czasie podjęto decyzję, aby wszystkich kleryków
zmartwychwstańców wysyłać na studia filozoficzne i teologiczne
do Rzymu lub do Lwowa, a w seminarium misyjnym w Adrianopolu
kształcić tylko świeckich kapłanów bułgarskich166. Według raportu
o. J. Garufalova CR spisanego w 1922 roku, był to ostatni rok rzeczywistego funkcjonowania seminarium: „seminario […] cessato di esistenza nel 1895”167;
• rok 1898/1899 – rektorem był o. Stanisław Szyller CR. Seminarzyści
zostali wysłani do Rzymu, ale istniał plan zajęć (Kurs przygotowawczy:
katechizm, historia Kościoła, j. słowiański, łacina, francuski, liturgika
i śpiew kościelny. Kurs filozofii: filozofia, historia Kościelna, liturgika i śpiew kościelny. Kurs teologii: dogmatyka, t. moralna, Pismo
Święte, prawo kanoniczne, liturgika i śpiew kościelny)168;
• połowa roku 1901 – w gimnazjum jest 22 chłopców, którzy po
ukończeniu nauki chcą wstąpić do Zmartwychwstańców, z czego
14 z nich to Bułgarzy obrządku łacińskiego. Łącznie do szkół misyjnych
uczęszcza około 450 uczniów169;
Grecko-słowiańskie misyjne seminarium duchowne w Bułgarii zostało
założone i prowadzone przez Zgromadzenie Zmartwychwstania Pańskiego.
Pomimo swojej stosunkowo krótkiej działalności spełniło kluczową rolę w rozwoju unii poprzez kształcenie kapłanów. Oficjalnie istniało w latach 1876–
1895. Jednakże pamiętajmy, iż już w latach wcześniejszych zmartwychwstańcy
formowali pojedynczych kandydatów na duchownych. Zakonnicy, w większości Polacy, włożyli wiele wysiłku w uruchomienie i bieżące funkcjonowanie tak
ważnej dla każdego Kościoła lokalnego instytucji, jaką jest wyższe seminarium
duchowne. Starali się prowadzić ją według własnych zasad, co zaowocowało
podniesieniem liczby i poziomu duchowo-naukowego miejscowego duchowieństwa. Wyszło z niego kilkunastu gorliwych kapłanów, a dwóch z nich później
otrzymało sakrę biskupią171.
3. Papieskie Kolegium Greckie
w Rzymie
Jednym z największych wyrazów zaufania papieży wobec Zgromadzenia
było powierzenie mu przez Leona XIII rzymskiego Kolegium Greckiego.
Jednakże zmartwychwstańcy, z różnych przyczyn, prowadzili je tylko przez
pięć lat (1886–1890). Niemniej jednak okres ten wart jest dokładniejszego
omówienia.
Historia Kolegium
Kolegium Greckie zostało założone w Rzymie przez papieża Grzegorza XIII
na podstawie konstytucji In Apostolicae Sedis wydanej 13 stycznia 1577
roku. Podstawowym założeniem tego instytutu miało być zbliżenie Kościołów wschodnich do Kościoła łacińskiego. Kolegium zostało przeznaczone dla
kleryków różnych obrządków wschodnich: Greków, Rusinów (Ukraińców),
Rumunów, Bułgarów oraz obrządku melchickiego. Do użytku Kolegium został
oddany kościół św. Atanazego. Papież Urban VIII, który przed swoim wyborem
był kardynałem protektorem Kolegium, powierzył tę instytucję w roku 1623
166
J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 177-178.
J. Garufalov, Rapporto annuale della Missione Bulgara, il 20 di Giulio 1922, ACRR 64887.
168
Bulletin de l’année scolaire 1898–99, dz. cyt., s. 13–15.
169
J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 179.
167
170
Tamże, s. 181; [b.a.], Missions des Pères Resurrectionistes à Andrinople, [w:] „Almanach catholique
de Constantinople 1902”, s. 58, ACRR 64884.
171
J. Czekaj, Nasza misja…, dz. cyt., s. 17.
210
Rozdział III
kształcenie dochowieństwa unickiego
211
Dnia 21-go b. m. w święto Ofiarowania N. Panny, otworzyliśmy Kollegium Greko-Ruteńskie. Ja czyniłem obłóczyny, to jest wkładałem publicznie suknie księże na
młodzież naszą, w liczbie siedmiu, z dyecezyi lwowskiej i przemyskiej, w obecności
Polaków, w Rzymie znajdujących się. Potem przemówiłem po polsku, wychwalając miłosierdzie Boże nad grzesznikiem, którego przybiera w najprzedniejszą suknię
i Opatrzność Chrystusa Pana nad Kościołem unickim z jednej strony prześladowanym, a z drugiej dźwigającym się opieką Namiestnika Chrystusowego […]. Arcybiskup grecki z rektorem Kollegium Greko-Ruteńskiego, czytam Rusińskiego, posługiwał mi przy tym obrzędzie, którego dopełniłem jako ojciec duchowny tej młodzi.
[…] Tymczasem arcybiskup Brunelli prosił mnie o to, abym był ich spowiednikiem
i nauczycielem w duchowości173.
3.26. Szczegół z narożnika gmachu Papieskiego Kolegium Greckiego w Rzymie.
jezuitom. Opiekowali się oni nią gorliwie aż do połowy XVIII wieku. W tamtym czasie klerycy Kolegium Greckiego uczęszczali na wykłady do jezuickiego Kolegium Rzymskiego (Collegium Romanum). Po kasacie jezuitów
za pontyfikatu Klemensa XIV (1769–1774) Kolegium zostało wprawdzie
oddane pod nadzór kleru diecezjalnego, lecz zamknięto je w czasie rewolucji
francuskiej. Za czasów papieża Piusa VII (1800–1823) założono Kolegium
Kongregacji Rozkrzewiania Wiary i seminarzyści greccy zaczęli uczęszczać
do tego Kolegium. Za pontyfikatu Grzegorza XVI (1831–1846) Kolegium
Greckie zostało formalnie ponownie otwarte i podlegało Kongregacji Rozkrzewiania Wiary172. Stało się to na skutek usilnych starań zmartwychwstańców. Otwarcia dokonał ks. A. Jełowicki CR 21 listopada 1845 roku, zostając
spowiednikiem i ojcem duchownym kleryków. W liście do ks. Kajsiewicza
tak opisywał to wydarzenie:
172
Sacra Congregazione per la Chiesa Orientale, Oriente cattolico. Cenni storici e statistiche, Vaticano
1962, s. 480–482; P. Janowski, Kolegium św. Atanazego, Ponitficio Collegio Greco, [w:] EK, Lublin
2002, t. IX, kol. 329–330; J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 720; A. Lechert, List do W. Kalinki
z 6 VIII 1886, ACRR 37215 (rkps).
Kolegium było przeznaczone szczególnie dla kandydatów z diecezji galicyjskich. Klerycy odbywali tam swój tok studiów pod kierunkiem kleru diecezjalnego. Jednakże wobec oporu biskupów unickich w Galicji, jak i rodziców
młodzieży, zakład ten został ostatecznie przyłączony do placówek Kongregacji
Rozkrzewiania Wiary174.
Szczególną uwagą Kolegium Greckie było darzone za pontyfikatu
Leona XIII. Ówczesny rektor kolegium, msgr Satolli zrozumiał, że „młodzież
wschodnia potrzebuje obecnie innych przewodników” oraz uznał „iż do tego
obowiązku mniej był odpowiedni”175. Tenże prałat, prosząc Papieża o zwolnienie z urzędu rektora, miał oświadczyć, „że najwłaściwszym byłoby poruczyć Kolegium greckie XX. Zmartwychwstańcom, którzy jedyni tylko między zakonami posiadają dwa obrządki, łaciński i wschodni, i którzy już od
niejakiego czasu zajmują się wychowaniem Bułgarów i Rusinów”176.
Pod zarządem zmartwychwstańców
W związku z zaistniałą sytuacją 6 lipca 1886 roku papież Leon XIII oddał
Kolegium Greckie pod zarząd zmartwychwstańców. O tym fakcie można
było przeczytać np. w rzymskiej gazecie „Le Moniteur de Rome” z 17 lipca
1886 roku177. Ojciec Święty podjął tę decyzję, pomimo różnych sprzeciwów,
opierając się na zaufaniu wobec o. Piotra Semenenki CR, którego znał osobiście i którego darzył wielkim szacunkiem, a także zapewne z powodu wspomnianego wyżej wschodniego apostolatu Zgromadzenia w Bułgarii i Gali-
173
A. Jełowicki, List do H. Kajsiewicza z 28 XI 1845, [w:] P. Smolikowski, Historya Zgromadzenia…,
t. IV, dz. cyt., s. 266–267.
174
M. Traczyński, Zmartwychwstańcy w służbie Stolicy Apostolskiej, [w:] Zmartwychwstańcy w dziejach…, dz. cyt., s. 130–131.
175
W. Kalinka, Kolegium grecko-ruskie…, dz. cyt., s. 93.
176
Tamże.
177
„Le Moniteur de Rome” z 17 VII 1886, ACRR 65061.
212
Rozdział III
cji178. Bł. Celina Borzęcka CR zanotowała 11 lipca 1886 roku: „Po Mszy
mówił [o. Semenenko] z nami o Kolegium Greckim oddanym zgromadzeniu
zmartwychwstańców przez Leona XIII, wbrew staraniom kardynała Ledóchowskiego, aby rektorem został ksiądz Zaleski […]. Jest to świetna chwila dla Zgromadzenia Zmartwychwstania – niejako górą oni nad bazylianami,
a głównie jezuitami”179.
Rektorem został mianowany o. Antoni Lechert CR (1845–1922), „kapłan
znany z nauki i doświadczenia”180, a neoprezbiter August Mosser CR (1857–
1930) wicerektorem i ekonomem Kolegium181. Ojcowie przenieśli się do Kolegium przy via del Babuino 149. Mieszkali tam klerycy obrządku wschodniego
różnych narodowości: ośmiu Rumunów, pięciu Ukraińców (Rusinów), czterech Bułgarów, trzech Sycylijczyków, trzech Greków oraz dwóch Gruzinów.
Łącznie w Kolegium przebywało 25 seminarzystów. Czasami liczba seminarzystów dochodziła nawet do 40182.
kształcenie dochowieństwa unickiego
213
Ojciec Piotr Semenenko, ówczesny przełożony generalny Zmartwychwstańców, planował sprowadzić z Bułgarii członka swojego Zgromadzenia
rytu wschodniego, aby w Kolegium można było przestrzegać właściwego
obrządku. Rozważano osobę o. Szymona Kobrzyńskiego CR lub o. Stanisława
Szyllera CR, jednakże ich wyjazd z Bułgarii okazał się niemożliwym183.
Z początku nowy rektor, o. A. Lechert CR, miał trudności z poradzeniem
sobie z tak różnorodną grupą kleryków. Na dodatek byli oni niezwykle
wyczuleni na punkcie swojej narodowości. Przykładem może być następujące
wydarzenie: o. Lechert upomniał Rumunów za wrogi stosunek do jednego
z ukraińskich seminarzystów i natychmiast został oskarżony o nastawienie
prosłowiańskie i poniżanie Rumunów. Rumuni donieśli o wszystkim kardynałowi protektorowi oraz zagrozili opuszczeniem seminarium. O. Lechert
zaprotestował, twierdząc, że „każdy alumn greckiego kolegium a tem bardziej
każda narodowość sądzi, że robi niezmierną łaskę i dobrodziejstwo Kościołowi katolickiemu że się kształci w Rzymie, i za każdą razą gdy chce coś
zyskać, grozi że opuści kolegium, a często nawet że zostanie schizmatykiem.
Niestety podobne pogróżki często działają skutecznie na tutejszych dygnitarzy,
co młodzież zachęca do niesforności tem większej i bezczelniejszej”184. Był
to „podstęp użyty przez seminarzystów obrządku wschodniego, gdy sprawy
nie układały się po ich myśli; albo grozili opuszczeniem seminarium, albo
przyłączeniem się do schizmatyków i w ten sposób skutecznie straszyli wielu
rzymskich dostojników”185. Jednakże do września sprawa została załatwiona, a rektor donosił, że „wszystko w Kolegium Greckim przebiega spokojnie
i we właściwym kierunku”186.
Ojciec Lechert kierował omawianym zakładem przez ponad dwa lata, jednak z końcem 1888 roku został przeniesiony na stanowisko rektora Kolegium
Polskiego z powodu pewnych trudności w tejże instytucji. Na jego miejsce
w Kolegium Greckim rektorem został o. Walenty Lanciotti CR (1850–1927),
który do pomocy dostał o. Augusta Mossera CR187.
3.27. Alumni Papieskiego Kolegium Greckiego
wraz z (od lewej) o. Antonim Lechertem CR i o. Augustem Mosserem CR (około 1886 r.).
183
178
[b.a.], Śmierć przewielebnego Piotra Semenenki CR, generała Zgromadzenia Zmartwychwstania,
ACRR 4970 (mps); W. Kalinka, Ś.p. ks. Piotr Semenenko, [w:] tegoż, Dzieła, t. XII, Kraków 1902, s. 20;
F. Koneczny, Święci w dziejach…, dz. cyt., s. 272; M. Traczyński, Zmartwychwstańcy w służbie…,
dz. cyt., s. 143–147; P. Semenenko, Note sur la Col. Grecum (1886), ACRR 3995 (rkps).
179
C. Borzęcka, Zapiski i notatki 1881–1913, Rzym 1984, s. 143.
180
W. Kalinka, Kolegium grecko-ruskie…, dz. cyt., s. 93.
181
P. Semenenko, List do W. Przewłockiego z 17 VII 1886, [w:] tegoż, Listy, t. XV, dz. cyt., s. 248.
182
A. Lechert, List do W. Kalinki z 6 VIII 1886, dz. cyt; W. Kalinka, Kolegium grecko-ruskie…,
dz. cyt., s. 94.
J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 512–513; A. Lechert, List do P. Semenenki z 28 IX 1886,
ACRR 37217 (rkps); P. Semenenko, List do W. Przewłockiego z 27 VII 1886, [w:] tegoż, Listy, t. XV,
dz. cyt., s. 253.
184
A. Lechert, List do W. Kalinki z 6 VIII 1886, dz. cyt.; W. Kalinka, Kolegium grecko- ruskie…,
dz. cyt., s. 94–95.
185
A. Lechert, List do P. Semenenki z 28 IX 1886, dz. cyt..
186
Tamże.
187
W. Mleczko, Wkład zmartwychwstańców w formację duchowieństwa unickiego, [w:] Misja bułgarska zmartwychwstańców: 150 lat w służbie Kościołowi i społeczeństwu, red. W. Misztal, W. Mleczko,
Kraków 2013, s. 107.
214
Rozdział III
kształcenie dochowieństwa unickiego
Formacja
kapłańskim. Dość powiedzieć, że przez czas dłuższy nie wolno było uczniom mówić innym między sobą językiem, jak po włosku lub po łacinie, nawet na zabawie
lub na przechadzce; dodajmy że ten rygor dziś już ustał. Zdawało się zarządowi, że im
więcej jego wychowańcy utracą swoich cech odrębnych, narodowych, im bardziej
do siebie staną się podobni – jednym słowem – im więcej się zwłoszczą, tym lepszymi będą katolikami i tem goręcej zwiążą się z Rzymem. Być może, że z niektórymi wychowańcami to im się udało; w ogólności jednak możemy powiedzieć,
rezultat był całkiem odmienny. Ludy Wschodnie mają wielką łatwość do asymilacji zewnętrznej, nie tracąc jednak nic ze swego wewnętrznego, rodzinnego usposobienia. Mamy tu na myśli głównie Bułgarów i Rusinów, choć nam się wydaje, że ta
uwaga stosuje się jednakowo do wszystkich. Włożeni od małości do udawania, do
zręcznego ukrywania swych myśli i uczuć, skoro spostrzegą, że w otoczeniu, do
którego weszli, zależy przede wszystkim na pewnym porządku materyalnym, na
zewnętrznym obejściu i manierach, przyjmą dość prędko ten pokost, lecz w głębi
duszy pozostaną nietknięci, czem byli, tem bardziej, że do tej głębi przełożony zajrzeć nie umie lub nie chce. Można było spotkać alumnów ruskich, którzy po kilku latach pobytu w kolegium zapomnieli swego języka lub mówiąc nim zatrącali nieprzyjemnie akcentem, ale swych skłonności wrodzonych, wcale niepożądanych
u kapłana katolickiego, nie pozbyli się bynajmniej; albo ich w sobie nie mieli, albo
ich nie poczytywali za złe191.
Zmartwychwstańcy od początku pragnęli wprowadzić do Kolegium swój
system wychowania duchowieństwa, aby je „do ładu i stanu porządnego
przyprowadzić”188, jednakże okazało się to niemożliwym. Pierwszy rektor,
o. A. Lechert CR, tak o tej sprawie napisał: „Zarząd Kolegium jest właściwie w ręku Propagandy […]. Cały sposób wykształcenia i wychowania młodzieży jest ściśle określony i drobnostkowo przepisany statutami wydanymi
z polecenia Ojca św. przez Propagandę. My jesteśmy tylko wykonawcami
tych przepisów i we wszystkim Rektor jest odpowiedzialny wobec Kardynała
Protektora Simeoni i wobec tak zwanego Prezydenta Kolegium, którym jest
Mgr. Cretoni, sekretarz Propagandy dla spraw obrządku wschodniego. Jeżeli
jakie zmiany wypadnie zaprowadzić, to trzeba będzie czynić to bardzo wolno, ostrożnie i zawsze w porozumieniu z Propagandą. Propaganda ma także
kolegium, daleko liczniejsze niż kolegium greckie, a kardynał Simeoni który
i jednego i drugiego jest Protektorem, chce oczywiście, aby w obu równy był
system wychowania”189.
Mimo takich trudności można jednak śmiało przypuszczać, że w kierowaniu Kolegium Greckim zmartwychwstańcy kierowali się swoimi zasadami
dotyczącymi pracy dla obrządku wschodniego, czyli wprowadzili tam:
• szacunek dla obrządku i liturgii (propagowanie piękna liturgii),
• szacunek dla historii, tradycji i języka poszczególnych
narodowości190.
To, jak bardzo nowoczesne, a zarazem słuszne było takie podejście do
wychowanków, można zrozumieć, czytając opis metod formacyjnych w Kolegium Greckim z czasów przed objęciem go przez zmartwychwstańców:
Zmartwychwstańcy wiedzieli, że to „uczucie narodowe” nie jest przeszkodą w wychowaniu kapłańskim, oraz „że można i należy tem uczuciem narodowym posługiwać się dla rozbudzenia w duszy głębszego uczucia religijnego” 192. Jak pisał ks. W. Kalinka CR: „Właśnie wychowanie kapłańskie
powinno było obudzić w nich tę szlachetność i tę miłość kraju, aby nie dbać
tak bardzo o wygody tam, gdzie ich powoływała służba około dusz ludzkich,
a zwłaszcza swoich ziomków!”193.
Jeśli co moglibyśmy zarzucić kolegium greckiemu, to chyba to, że wszystkie narodowości, które w sobie mieściło (a bywa ich po sześć i siedm w tym samym domu),
pod jedną podciągało miarę; że do tej różnolitej, a tak mało między sobą podobnej
młodzieży, przemawiano tak, jak gdyby wszystka z włoskich pochodziła rodzin
i w szkołach włoskich początkowe pobierała wychowanie. Rektorowie, księża włoscy, mało zwracali uwagi na różnice szczepowe swoich uczniów, nie zajmowali się
wcale ich uczuciem narodowym i nie przypuszczali bynajmniej, że można i należy
tem uczuciem posługiwać się dla rozbudzenia w duszy głębszego uczucia religijnego. – Nawet w najbliższej nam epoce, kiedy duch narodowościowy tak potężnie
na całym Wschodzie się rozwinął, nie zadawali sobie pracy, aby nim w młodzieży
umiejętnie pokierować; owszem, uważali go niemal za przeszkodę w wychowaniu
3.28. Alumni Papieskiego Kolegium Greckiego.
188
191
189
192
A. Lechert, List do W. Kalinki z 6 VIII 1886, dz. cyt..
Tamże.
190
A. Lechert, List do P. Semenenki z 28 IX 1886, dz. cyt..
215
W. Kalinka, Kolegium grecko-ruskie…, dz. cyt., s. 90–92.
Tamże, s. 91.
193
Tamże, s. 92.
216
Rozdział III
Oddanie Kolegium
Podczas kapituły generalnej w 1893 roku ówczesny przełożony generalny
o. Walerian Przewłocki CR w swoim sprawozdaniu wyjaśnił sprawę utraty
Kolegium Greckiego, które miało miejsce w 1890 roku. Kolegium zostało
przekazane Zgromadzeniu w 1886 roku w zarząd tymczasowy przez papieża
Leona XIII, ale bez zgody Kongregacji Propagandy Wiary, która zostawiła
w Kolegium swojego ministra, nieprzychylnego zmartwychwstańcom. Było
to powodem wielu nieporozumień i przykrości. Po czterech latach zarządu
w tak nieprzychylnych warunkach Zgromadzenie postawiło ultimatum: albo
zmartwychwstańcy otrzymają całkowitą swobodę w administracji, albo Zgromadzenie zrezygnuje z prowadzenia Kolegium. Kongregacja nie zgodziła
się na warunek postawiony przez zmartwychwstańców, więc Zgromadzenie
zrzekło się prowadzenia Kolegium. W konsekwencji przeszło ono pod zarząd
jezuitów, którzy przejęli tę placówkę 5 maja 1890 roku194.
Na koniec można postawić pytanie o skutki, jakie mogłaby przynieść ciągłość zasad i formatorów, o czym marzył ks. W. Kalinką CR, który w 1886
roku pisał: „Kolegium grecko-ruskie w Rzymie stanie się koroną i niezbędnym uzupełnieniem tak dobrze Misyi bułgarskiej, jak Internatu ruskiego we
Lwowie. I w tem właśnie leży znaczenie ostatniej decyzyi papieskiej dla
naszego kraju. Uczniowie Internatu [ruskiego], którzy poczują w sobie powołanie do stanu kapłańskiego i zapragną wyższych nauk teologicznych w Rzymie,
znajdą się tam pod tym samym kierunkiem i pod tymiż niemal przewodnikami,
których mieli we Lwowie”195.
4. Zasady i skutki formacji
Po zarysowaniu historii szkolnictwa oraz seminarium unickiego w Bułgarii należy się zastanowić, jakimi regułami kierowali się zmartwychwstańcy
w formacji duchowieństwa oraz jakie przyniosły one rezultaty. Zostaną także
zaprezentowane sylwetki najwybitniejszych wychowanków.
Reguły
Pierwszą regułą postępowania misyjnego, jaką przyjęli zmartwychwstańcy,
był szacunek wobec każdego człowieka i jego kultury narodowej. Zakonnicy wspierali wszystkich, którzy zwracali się do nich o pomoc, bez względu
na wyznanie. Wychowanie religijne prowadzili w duchu wolności, zachęty
kształcenie dochowieństwa unickiego
i osobistej odpowiedzialności, co prowadziło do stałości w wierze196. Idea
zakładania szkół wyrosła z potrzeby kształcenia Bułgarów w języku, historii
i kulturze bułgarskiej, aby zachować „duszę narodu”. Z wielkim pietyzmem
podchodzono do języka bułgarskiego oraz lokalnych zwyczajów. Ksiądz Józef
Schaeffer CR, autor pierwszego opracowania historycznego o misji bułgarskiej, pisał:
Ojcowie Zmartwychwstańcy od początku przyswoili sobie język bułgarski jako
niemal drugi język ojczysty w takim stopniu, że mogli w tym języku także głosić
Ewangelię i nauczać. Ponadto również w sposobie życia, na ile to było możliwe,
dostosowywali się do miejscowych obyczajów, zachowując także święta i posty.
Kościoły ich wyróżniały się pięknym wystrojem, czystością i regularnie odprawianymi uroczystościami religijnymi. W zakresie stroju dostosowywali się do kapłanów
i zakonników wschodnich197.
Zmartwychwstańcy wprowadzili język bułgarski jako język wykładowy,
język modlitwy i język życia codziennego, przez co podkreślali w oczach
Bułgarów ich godność i znaczenie. Ponadto pisali po bułgarsku lub tłumaczyli na ten język podręczniki szkolne, a także inne dzieła literackie198. W tym
miejscu warto po raz drugi przytoczyć słowa bułgarskiego historyka I. Todewa,
który pisał, iż szkoły zmartwychwstańców „współdziałały w upowszechnianiu i umacnianiu języka bułgarskiego, w popularyzacji wszystkiego co bułgarskie, w podnoszeniu samopoczucia i prestiżu Bułgarów”199.
W 1876 roku ks. Paweł Smolikowski CR w liście do ks. Waleriana Kalinki CR odnotował następujący fakt: „Uczeni bułgarscy i promotorzy postępu
między Bułgarami, jak np. Danów, księgarz z Filipopoli, zaczynają nawiedzać nasz zakład i przeglądać plan szkolny; a wychodząc od nas, wychodzą
z przekonaniem, że katolicyzm idzie w parze z oświatą i pragnieniem postępu,
i dziękują nam: Wy robicie tu to, co my nie bylibyśmy w stanie zrobić; dziękujemy Wam, że tak dbacie o nasz naród”200.
Tę patriotyczną zasadę w wychowaniu dobrze pamiętali absolwenci placówek edukacyjnych prowadzonych przez Zgromadzenie Zmartwychwstania
Pańskiego. Doktor Andrzej Hodżow, jeden z pierwszych wychowanków gimnazjum adrianopolskiego, ówczesny zastępca przewodniczącego Parlamentu
Bułgarskiego, w czasie spotkania absolwentów tegoż gimnazjum z przełożonym generalnym zmartwychwstańców o. Michałem Jagłowiczem CR,
które miało miejsce w Sofii w 1937 roku, powiedział: „oo. Zmartwychwstańcy
będąc sami gorliwymi patriotami, zawsze wpajali miłość ojczyzny u swoich
wychowanków”. Z kolei inny Bułgar, Iwan Dragow, relacjonując to spotka196
194
Acta Capituli Generalis, 1893 (Sprawozdanie o. W. Przewłockiego CR), ACRR 62929; W. Kwiatkowski, Historia…, dz. cyt., s. 345; Sacra Congregazione per la Chiesa Orientale, Oriente cattolico…,
dz. cyt., s. 482.
195
W. Kalinka, Kolegium grecko-ruskie…, dz. cyt., s. 95–96.
217
[b.a.], List z Adrianopola z grudnia 1881 r., dz. cyt..
J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 180.
198
W. Mleczko, Instytucje edukacyjne…, dz. cyt., s. 179; J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 217.
199
I. Todew, Syzdawane na byłgaro-katoličeskata…, dz. cyt., s. 81.
200
P. Smolikowski, List do W. Kalinki z 17 X 1876, ACRR 30619 (rkps).
197
218
Rozdział III
nie, zapisał, iż zmartwychwstańcy „nigdy nie uprawiali prozelityzmu, ale
wychowywali dobrych Bułgarów i gorliwych chrześcijan”201.
Konsekwencją takiego postępowania było postulowanie założenia i prowadzenia seminarium duchownego właśnie w Bułgarii. W rzymskim archiwum
zmartwychwstańców można odnaleźć gazetę w języku polskim o niezidentyfikowanym tytule, datowaną na około 1863/1864 roku, a w niej artykuł, czy
raczej korespondencję, w której opisywano to zagadnienie: „Przyjęto za zasadę
raczej tworzyć podobne zakłady w samej Bułgaryi niżeli wysyłać młodzież do
Rzymu dla kształcenia na księży. Pokazało bowiem doświadczenie na Grekach
i Ormianach, że księża w ten sposób z kraju od dzieciństwa wzięci i z daleka od
niego wychowani tracą zupełnie swą narodowość, a właśni rodacy mają ich
potem za obcych i podejrzewają o łacinizm”202. W związku z tym stało się oczywiste, że seminarium powinno być założone i prowadzone właśnie w Bułgarii,
co też udało się zrealizować zmartwychwstańcom.
Powyższe świadectwa wskazują, iż udało się osiągnąć cel założony przez
o. Kajsiewicza, o którym mówił w 1872 roku: „Głównym celem naszym jest
zawsze kształcenie księży i nauczycieli dla narodu bułgarskiego, tak dla szkół
przygotowawczych, jak też i dla wyższych; przewidujemy jednakże, że część
naszych uczniów poświęci się przemysłowi, chcemy zatem ułatwić im możność służenia użytecznie krajowi i w tym kierunku”203.
Szacunek dla kultury i tradycji narodowych przejawiał się także darzeniem
estymą rytu wschodniego. Zmartwychwstańcy od początku byli przekonani
o konieczności zachowywania obrządku i zwyczajów wschodnich. Prowadzili
pracę misyjną w sposób delikatny, nie próbując latynizować bułgarskich unitów. A należy pamiętać, że zarzut latynizacji był wysuwany bardzo często
wobec zachodnich duchownych pracujących wśród bułgarskich unitów. Krytykowano za to np. asumpcjonistów204. W. Jóźwiak tak opisuje tę kwestię:
Praca polskich zakonników [zmartwychwstańców] zyskiwała przychylność Bułgarów, głównie ze względu na wyróżniający się na tle innych pracujących w Bułgarii
zakonów stosunek zakonników do rytu wschodniego, bułgarskich tradycji narodowych i zwyczajów. Nie latynizowali Bułgarów – takie działania doprowadziły np. do
fiaska akcji unijnej mieszkańców Kukusz w 1859 roku, nie narzucali im obrządku
zachodniego, dążyli do jak najpełniejszej asymilacji z ludnością miejską, starali się
poprzez swą działalność odpierać antykatolickie i antyunijne zarzuty przeciwników
unii oraz obalać opinie o wszechpotędze i wszechobecności jezuitów205.
kształcenie dochowieństwa unickiego
Co więcej, zmartwychwstańcy nie tylko przechodzili na obrządek wschodni
i przestrzegali wszystkich przepisów, ale także dbali o właściwy wystrój kościołów
oraz piękno sprawowanej liturgii. Przyczynili się także do jej rozwoju i ubogacenie poprzez np. komponowanie muzyki i układanie śpiewów liturgicznych,
w czym szczególnie się zasłużył szczególnie o. Tomasz Brzeska CR206.
Zmartwychwstańcy, okazując miłość i szacunek dla rytu wschodniego,
starali się także wzmocnić wzajemne relacje pomiędzy katolikami obrządku
wschodniego i łacińskiego207. Dlatego też „jedność” można uznać za ważną
regułę w pracy formacyjnej: budowanie jedności pomiędzy obrządkami, a także
ze Stolicą Apostolską. Czyniono to według zaleceń papieża Leona XIII z Listu
apostolskiego Praeclara gratulationis z 20 czerwca 1894 roku. W sprawozdaniu z 1939 roku zapisano, że z seminarium bułgarskiego wychodzili kapłani
szczerze przywiązani do Stolicy Świętej i unii208. Wzajemnemu poznaniu,
umacnianiu szacunku oraz promowaniu jedności pomiędzy obrządkami sprzyjał fakt, że w seminarium bułgarskim kształcili się klerycy zarówno obrządku
bizantyjsko-słowiańskiego, jak i łacińskiego209.
Kolejną regułą, jaką kierowali się zakonnicy ze Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego w formowaniu duchowieństwa unickiego, była wielka troska o właściwe rozeznawanie powołań. Tłumaczyli, że powołanie do stanu
duchownego jest sprawą bardzo poważną i musi się wiązać z ofiarą210. Utrzymywanie ścisłego porządku w seminarium oraz stosowna atmosfera duchowa,
wywołana konferencjami i podtrzymywana czytaniami, rekreacjami i ćwiczeniami duchowymi, prowadziła do występowania tych, którzy nie mieli prawdziwego powołania. Z kolei ci, którzy je mieli, utrwalali się w nim i wzrastali.
Ta selekcja powołań była ściśle powiązana z kolejną regułą pracy formacyjnej zmartwychwstańców: wdrażaniem w głębokie życie duchowe. Sprzyjała
temu wspomniana atmosfera, a także wspólne czytania i rozmowy na tematy
życia wewnętrznego, szczególnie z ks. Smolikowskim, które seminarzyści
odbywali poza zwykłymi wykładami. Taki system dawał większe korzyści niż
indywidualna lektura211.
Zgodnie z myślą Założycieli Zmartwychwstańców kładziono mocny nacisk także na formację intelektualną. Pełne wykształcenie seminaryjne miało
obejmować dwa lata filozofii i cztery lata teologii, czyli założono sześcioletni
program nauki212. Nauce sprzyjały różnorakie pomoce zdobywane przez
zakonników, a zwłaszcza bardzo bogata biblioteka. Jako miejsce poszuki206
F. German, Śląski kompozytor…, dz. cyt., s. 167–191.
J. Iwicki, Charyzmat…, t. II, dz. cyt., s. 24; W. Misztal, Staranie o pomyślną przyszłość: rola duchowości w świetle wybranych kazań o. Łukasza Wronowskiego, [w:] Misja bułgarska zmartwychwstańców…, dz. cyt., s. 82–85.
208
[b.a.], La missione bulgara dei Resurrezionisti, Stara Zagora, 10 Luglio 1939, ACRR 64925.
209
J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 178.
210
P. Smolikowski, Dzieci bułgarskie, „Czas” 1879, nr 197, s. 1–2.
211
J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 189–190.
212
J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 176.
207
201
I. Dragow, Z pobytu o. Generała w Bułgarii, „Vexillum Resurrectionis” kwiecień 1938 (r. IX, z. 2), s. 44.
[b.a.], Francya, artykuł (korespondencja) z gazety w j. polskim z ok. 1863/4 r., ACRR 64920.
203
Mowa P. W. O. Hieronima Kajsiewicza, dz. cyt., s. 5–6.
204
W. Jóźwiak, Piśmiennictwo polskiej misji unickiej…, dz. cyt., s. 151; J. Iwicki, Charyzmat…, t. I,
dz. cyt., s. 216.
205
W. Jóźwiak, Piśmiennictwo misji adrianopolskiej, ZHT 8(2002), s. 87.
202
219
220
Rozdział III
wania prawdy, była otaczana niemalże czcią213.
Ukazywano rangę zdobywania wiedzy, określając ten wysiłek jako cnotę214. Uzasadnieniem
konieczności gruntownego zdobywania wiedzy
przez adeptów do stanu duchownego niech będą
cytowane już słowa ks. P. Smolikowskiego CR:
„Nieszczęściem Unii tutejszej było to, że dawniejsi biskupi, potrzebując księży, święcili ludzi
bez nauki”215.
Zmartwychwstańcy podejmowali więc róż3.29. Ks. Paweł Smolikowski CR ne wysiłki w celu podniesienia poziomu intew stroju archimandryty.
lektualnego przyszłych księży. Nade wszystko
dbali o wysoki poziom wykładów w seminarium bułgarskim. Tutaj głównym profesorem był wybitny o. Smolikowski, który przykładowo, opierając się na 25–tomowym dziele ks. J. E. Darrasa (1825–1878)216, sam przygotował podręcznik do historii Kościoła i z niego wykładał w seminarium.
Opracował także historię powszechną i historię Polski217. Ponadto niektórych
starszych kleryków wysyłano na dalsze studia do Rzymu218. Natomiast nie
kierowano do Wiecznego Miasta zbyt młodych uczniów, gdyż „Propaganda
tylko małe dzieci przyjmuje w zasadzie. A zresztą w Propagandzie wiele się nie
uczą, a ci co u nas pokończą, mogliby potem kończyć wielki kurs w Kolegium
Rzymskim, tj. u Jezuitów”219.
Efekty kształcenia
Po zarysowaniu reguł, jakimi kierowali się zmartwychwstańcy w pracy
wychowawczej wobec kandydatów do kapłaństwa, należy teraz prześledzić,
jakie zasługi w formowaniu duchowieństwa przyniosły szkoły misyjne i seminarium prowadzone przez Zgromadzenie Zmartwychwstania Pańskiego w Bułgarii.
Już po 25 latach pracy zmartwychwstańców w Bułgarii (1863–1888) ze
szkół i seminarium przez nich prowadzonych wyszło oraz podjęło pracę
duszpasterską lub dalsze studia teologiczne w Rzymie 15 kapłanów i jeden
katolicki biskup bułgarski (biskup Michał Petkov), a kilkunastu kolejnych
213
K. Michailov, La missione dei P.P. Resurrezionisti..., dz. cyt., s. 197.
Ł. Wronowski, Mowa…, dz. cyt., s.158.
215
P. Smolikowski, Z Misyi Bułgarskiej, „Gazeta Kościelna”, dz. cyt., 15 X 1896.
216
Chodzi o dzieło Histoire de l’Église depuis la création jusqu’a nos jours, Paris 1875–77 (wszystkie
tomy można znaleźć w AMB); J. P. Kirsch, Joseph-Epiphane Darras, [w:] The Catholic Encyclopedia,
vol. 4, New York 1908, www.newadvent.org/cathen/04636a.htm (odczyt z 27 I 2010).
217
P. Smolikowski, List do W. Kalinki z 18 III 1879, ACRR 30654 (rkps); tenże, Listy do P. Semenenki z 1 V 1876, dz. cyt., z 1 VI 1876, dz. cyt., z 1 VII 1876, dz. cyt., z 1 VIII 1876, ACRR 30615 (rkps).
218
J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 173.
219
P. Smolikowski, List do P. Semenenki z 1 V 1876, dz. cyt..
214
kształcenie dochowieństwa unickiego
221
przygotowywało się do święceń220. Kilkanaście lat później, w 1902 roku
można było zaobserwować, iż wszyscy kapłani diecezjalni tego okręgu misyjnego wyszli ze zmartwychwstańczego gimnazjum czy seminarium. Z całym
przekonaniem można to stwierdzić w odniesieniu do wikariatu biskupa Petkova221. Jednakże nie sama liczba wyświęconych kapłanów wydaje się najistotniejsza. Należy zadać pytanie czy (i czym) duchowieństwo wychowane
przez zmartwychwstańców wyróżniało się w środowisku i odróżniało od
duchowieństwa prawosławnego.
Efektem działalności misjonarzy bułgarskich ze Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego było wykształcenie kapłanów bułgarskich obrządku
wschodniego, którzy „pracowali jako wierni słudzy w winnicy Pana” z takim
samym zapałem jak ojcowie zmartwychwstańcy222. Ks. Paweł Smolikowski CR
przedstawiał tę sytuację w następujących słowach:
Wyszło już kilku księży, wychowanych u nas i w Rzymie, bardzo gorliwych i bezżennych […]. Nowi ci księża pracują bardzo gorliwie i z wielkim poświęceniem. Wychowani w Rzymie lub u nas, przyzwyczajeni są do wygodniejszego życia; była obawa,
że będzie im ciężko żyć z mniejszymi wygodami, i że przeto do pracy pasterskiej
się nie nadadzą. Te obawy okazały się płonnymi223.
Było to więc duchowieństwo diametralnie różne od miejscowych popów.
Absolwenci szkół zmartwychwstańców odznaczali się dobrym wykształceniem naukowym i postępowaniem moralnym224. Również w Kolegium Greckim w Rzymie wychowawcy byli bardzo zadowoleni z przysyłanych do tej
papieskiej instytucji alumnów bułgarskich225. Seminarium i nowi kapłani byli
rzeczywiście nadzieją dla unii, przyczynkiem do nawracania ze schizmy
i skutecznym utrwalaniem prawdziwej wiary226. Zdarzały się także porażki, jak
przejście dwóch księży na prawosławie. Byli to Gradiu Kerkelov, który przeszedł na prawosławie z powodu ubóstwa i konieczności utrzymywania swojej
licznej rodziny, ale zawsze pozostał wierny katolicyzmowi, oraz Kiril Petrov
Givlekov, który ukończył gimnazjum w Adrianopolu, wstąpił do Zmartwychwstańców, został wyświęcony w roku 1905, a w 1918 roku opuścił Zgromadzenie i przeszedł na prawosławie227.
Jedną z cech najbardziej wyróżniającą kapłanów wychowanków Zgromadzenia, było dobrowolne zachowywanie celibatu. Był to niewątpliwie skutek
220
J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 177; Note sur la mission Bulgare…, dz. cyt..
J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 180; [b.a.], Missions des Pères Resurrectionistes à Andrinople, dz. cyt., s. 57.
222
J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 173; [b.a.], Missions des Pères Resurrectionistes à Andrinople, dz. cyt., s. 57.
223
P. Smolikowski, Listy o Wschodzie…, dz. cyt., s. 26.
224
W. Mleczko, Instytucje edukacyjne…, dz. cyt., s. 178.
225
P. Smolikowski, Listy o Wschodzie…, dz. cyt., s. 24.
226
Tenże, List do P. Semenenki z 1 VIII 1876, ACRR 30615 (rkps).
227
K. Michailov, La missione dei P.P. Resurrezionisti…, dz. cyt., s. 88–89, 116–117.
221
222
Rozdział III
kształcenie dochowieństwa unickiego
formacji zmartwychwstańców228. Ks. P. Smolikowski pisał w 1883 roku: „Wyszło już kilku księży, wychowanych u nas i w Rzymie, bardzo gorliwych
i bezżennych. Jest nadzieja, że w Bułgarii duchowieństwo unickie przyjmie
z czasem powszechnie celibat. W ogóle młodzież nie umie pogodzić powołania
do stanu duchownego z małżeństwem: kto chce z naszych uczniów zostać księdzem, już nie myśli o żenieniu się, jeśli zaś chce się żenić, to już nie przychodzi
mu do głowy być kapłanem”229.
Pamiętajmy, że celibat nie obowiązuje księży obrządku wschodniego.
Jednakże nowi kapłani dla bułgarskiego Kościoła unickiego formowani przez
zmartwychwstańców, dobrowolnie zaczęli zachowywać celibat i ten zwyczaj
utrzymuje się do dzisiaj. Można przypuszczać czy raczej wnioskować, że młodzi kandydaci do stanu duchownego byli zafascynowani postawą zakonników – jedynych znanych im gorliwych kapłanów – i w związku z tym dedukowali, że gorliwość kapłańska jest powiązana z zachowywaniem celibatu.
A że chcieli gorliwie pracować, na wzór ojców i braci zmartwychwstańców,
więc dobrowolnie decydowali się na zachowywanie celibatu.
Miejscowa ludność była pod wrażeniem prowadzenia szkół i seminarium
przez zmartwychwstańców oraz osiąganych efektów formacyjnych. Doszło
aż do tego, że „Niedawno temu Synod Bułgarski [prawosławny] miał myśl
prosić księży katolickich, aby urządzili i prowadzili seminarya prawosławne!”
– co odnotował ks. Smolikowski w 1896 roku230.
• Biskup Michał Petkov [Petkoff] (1850–1921) urodzony
24 października 1850 roku w Adrianopolu, uczęszczał do gimnazjum
zmartwychwstańców („jeden z najpierwszych uczniów naszych”233),
wychowanek Kolegium Greckiego w Rzymie, 10 kwietnia 1883
mianowany biskupem i wikariuszem apostolskim w Tracji (zwierzchnikiem unii w Turcji). Zmarł 27 maja 1921 roku234. Biskup M. Petkov
jesienią 1896 roku mianował ks. P. Smolikowskiego CR, generała
zmartwychwstańców, archimandrytą. Pragnął przez to okazać
wdzięczność dla Zgromadzenia, „któremu – jak mówił – osobiście
wszystko zawdzięcza jako dawny jego uczeń”235.
• Biskup Epifaniusz Chanov [Epifanii Scianov (Szanov)] (1849–1940),
urodzony 18 października 1849 roku w Cazanlityin, jeden z pierwszych uczniów gimnazjum w Adrianopolu, wychowanek Kolegium
Greckiego, wyświęcony na księdza w 1873 roku. 23 lipca 1895
mianowany biskupem i wikariuszem apostolskim w Macedonii
(eparchia macedońska, biskup bułgarskich unitów w Tesalonikach).
Przeszedł na emeryturę w 1922 roku. Zmarł 17 lutego 1940 roku236.
• Biskup Michał Mirov [Michail Miroff] (1860–?), urodzony 1 czerwca 1860 roku w Topostari, wychowanek gimnazjum i seminarium
zmartwychwstańców w Adrianopolu, gorliwy kapłan bułgarski,
proboszcz z Toposlar, od 1907 roku biskup bułgarskich unitów,
rezydował w Konstantynopolu237.
Wychowankowie
Po dokładnym przebadaniu dokumentów można stwierdzić, że do 1945
roku zmartwychwstańcy uformowali w Bułgarii ponad 20 gorliwych księży
oraz 4 biskupów katolickich231, którzy stali na czele tamtejszego Kościoła
unickiego. Było to rzeczywiste „przygotowywanie gruntu dla katolicyzmu
w Bułgarii”, jak napisał w 1896 roku ks. Paweł Smolikowski CR, ówczesny
przełożony generalny Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego232. Oto
sylwetki niektórych z najwybitniejszych kapłanów – wychowanków misji
bułgarskiej zmartwychwstańców.
228
J. Czekaj, Nasza misja…, dz. cyt., s. 17; J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 180;
P. Smolikowski, Listy o Wschodzie…, dz. cyt., s. 26; Missions des Pères Resurrectionistes à Andrinople, dz. cyt., s. 57; [b.a.], La missione bulgara dei Resurrezionisti, dz. cyt..
229
P. Smolikowski, Listy o Wschodzie…, dz. cyt., s. 26.
230
Tenże, Z Misyi Bułgarskiej, „Czas” 29 IX 1896, dz. cyt..
231
J. Czekaj, Nasza misja…, dz. cyt., s. 17; J. Garufalov, Rapporto annuale..., dz. cyt.; [b.a.], La missione bulgara dei Resurrezionisti, dz. cyt.; W. Jóźwiak, Dom misyjny zmartwychwstańów w Adrianopolu,
jako placówka formacyjna, [w:] Klasztory i kultura krajów słowiańskich, red. W. Stępniak-Minczewa,
Z. J. Kijas, Kraków 2001, s. 216.
232
P. Smolikowski, Z Misyi Bułgarskiej, „Gazeta Kościelna”, dz. cyt., X 1896.
223
• Archimandryta Christofor Kondov. W latach 20. XX w. resztki eparchii trackiej połączono i oddano pod zwierzchnictwo archimandryty
Christofora Kondova (wychowanka zmartwychwstańców z Adrianopola), który został proadministratorem katolików obrządku wschod233
Missya i Zakład…, dz. cyt., s. 5; Bulletin de l’année scolaire 1898–99, dz. cyt., s. 4; Missions des Pères
Resurrectionistes à Andrinople, dz. cyt., s. 57.
234
K. Michailov, La missione dei P.P. Resurrezionisti…, dz. cyt., s. 83; W. Jóźwiak, Piśmiennictwo polskiej misji unickiej…, dz. cyt., s. 26; „Przegląd Lwowski. Pismo dwutygodniowe poświęcone sprawom
religijnym, naukowym, literackim i politycznym” r. XIII, 1 maja 1883, poszyt dziewiąty, s. 443; Bishop
Michel Petkoff, [w:] www.catholic-hierarchy.org/bishop/bpetk.html (odczyt z 17 IV 2012).
235
P. Smolikowski, Z Misyi Bułgarskiej, „Gazeta Kościelna”, dz. cyt., X 1896; J. Iwicki, Charyzmat…,
t. II, dz. cyt., s. 166–167.
236
W. Jóźwiak, Piśmiennictwo polskiej misji unickiej…, dz. cyt., s. 26; J. Schaeffer, Historia Misji Bułgarskiej…, dz. cyt., s. 179; P. Smolikowski, List do P. Semenenki z 1 VIII 1876, dz. cyt.; Bulletin de
l’année scolaire 1898–99, dz. cyt., s. 4; Bishop Epifanio Scianow, [w:] www.catholic-hierarchy.org/
bishop/bscian.html (odczyt z 17 IV 2012).
237
W. Jóźwiak, Rzym – Bułgaria. Historia kontaktów…, dz. cyt., s. 106; P. Smolikowski, Z Misyi Bułgarskiej, „Gazeta Kościelna”, dz. cyt., X 1896; Archbishop Michele Miroff (Mirov), [w:] www.catholic-hierarchy.org/bishop/ bmiroff.html (odczyt z 17 IV 2012); I. Elenkov, La chiesa cattolica di rito bizantino-slavo in Bulgaria dalla sua costituzione nel 1860 fino alla metà del XX sec., Sofia 2000, s. 121.
224
Rozdział III
kształcenie dochowieństwa unickiego
niego w Bułgarii, z tymczasową siedzibą w Płowdiw. W 1924 roku,
po jego dymisji, obowiązki przejął o. Jozafat Kozarow238.
225
kowie, a studia w Rzymie. Kapłanem został 8 kwietnia 1912.
Przyjaciel Jana Garufalova241.
• Biskup Jan Garufalov CR [Ivan Garufaloff] (1887–1951).
Iwan Dimitrow Garufalov urodził się 15 sierpnia 1887 roku
w Małko Tyrnowo. Jego ojciec, Demetrius, wraz ze swoim
rodzeństwem Bazylim i Wiktorią, jako sieroty zostali umieszczeni
pod opieką ojców zmartwychwstańców. W 1876 roku Bazyli wstąpił
do Zakonu i stał się jednym z pionierów misji zmartwychwstańców
w Bułgarii. Z kolei Wiktoria wstąpiła do sióstr zmartwychwstanek.
Iwan uczęszczał do gimnazjum w Adrianopolu w latach 1899–1905,
po czym wstąpił do Zmartwychwstańców (15 sierpnia 1905). Pierwsze śluby złożył 19 listopada 1906. Studiował filozofię i teologię
na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie (1906–1912). Został
wyświęcony na kapłana obrządku wschodniego 8 kwietnia 1912 roku.
Płynnie władał następującymi językami: bułgarskim, włoskim, francuskim, łacińskim i tureckim. O. Garufalov pracował w apostolacie
parafialnym i wychowawczym w Adrianopolu, Starej Zagorze i Małko
Tyrnowo. 20 maja 1941 roku został mianowany administratorem
apostolskim katolików rytu bizantyjskiego w Bułgarii. W chwili
nominacji biskupiej miał 54 lata. Już kilka miesięcy później, 6 sierpnia 1941 roku, Pius XII mianował go egzarchą apostolskim katolików rytu wschodniego w Bułgarii z rezydencją w Sofii. Na biskupa
został konsekrowany 1 listopada 1942 roku w Sofii przez swojego
poprzednika, biskupa Cyryla (Kiril) Kurteva. Zmarł 7 sierpnia 1951
w swojej rezydencji w Sofii. Było to już w strasznych warunkach
terroru komunistycznego239.
• Teodor Dimitrov [Scejtanov] (1882–1962) ukończył gimnazjum
w Adrianopolu i wstąpił do Zmartwychwstańców. W roku 1900 złożył
pierwsze śluby zakonne. Studiował w Rzymie. Wyświęcony na kapłana
3 grudnia 1905 roku. Ciężko i wspaniale pracował duszpastersko242.
• Isidor Gheorghiev CR (1860–1909), Vassil (Basyli) Garufalov CR
(1857–1943), Stefan Meskov CR (1902–1976), Konstantin Kertev
CR (1865–1906), diakon Radoslav Kirev. Jednym z alumnów był
także Petko Bojadgiev, który jako pierwszy przetłumaczył na język
bułgarski O naśladowaniu Chrystusa. Dzieło to zostało wydrukowane
przez zmartwychwstańców w Adrianopolu w roku 1898243.
3.30. Bp Epifaniusz
Chanov (Scianov).
3.31. Bp Michał Mirov.
3.32. Archimandryta
Christofor Kondov.
3.33. Bp Jan Garufalov CR.
3.34. Ks. Józef
Germanov CR.
3.35. Ks. Adolf
Różnicki CR.
• Makary, metropolita prawosławny Newrokopu240 (nie udało się
znaleźć dokładniejszych informacji o jego życiu).
Spośród innych wychowanków można jeszcze wspomnieć takie postaci, jak:
• Józef Germanov (1886–1969) ukończył gimnazjum w Adrianopolu,
następnie wstąpił do Zmartwychwstańców. Nowicjat odbył w Kra-
238
W. Jóźwiak, Rzym – Bułgaria. Historia kontaktów…, dz. cyt., s. 106; J. Garufalov, Rapporto annuale..., dz. cyt..
239
J. Iwicki, Resurrectionist charism..., dz. cyt., s. 97–98, 144; K. Michailov, La missione dei P.P. Resurrezionisti…, dz. cyt., s. 118; Bishop Ivan Dimitrov Garufaloff, C. R., [w:] http://www.catholic-hierarchy.
org/bishop/bgaru.html (odczyt z 17 IV 2012).
240
Георги Кертев, Поляцᴎ и българи и дҌлото на отцитҌ възкресенци въ Одринъ 1863-1918,
София 1936, s. 91.
241
J. Iwicki, Resurrectionist Charism..., dz. cyt., s. 515; K. Michailov, La missione dei P.P. Resurrezionisti…, dz. cyt., s. 118.
242
K. Michailov, La missione dei P.P. Resurrezionisti…, dz. cyt., s. 117; J. Iwicki, Resurrectionist Charism..., dz. cyt., s. 514.
243
K. Michailov, La missione dei P.P. Resurrezionisti…, dz. cyt., s. 82, 85, 88; J. Iwicki, Charyzmat…,
t. I, dz. cyt., s. 478, 703; tenże, Resurrectionist Charism..., dz. cyt., s. 508–510.
226
Rozdział III
Praca wychowawcza i formacyjna zmartwychwstańców w Bułgarii,
i ogólnie dla unitów, była wysoko ceniona. Już w roku 1870 Józef Ignacy
Kraszewski (pod pseudonimem B. Bolesławita) na temat pracy Zgromadzenia na polu edukacji napisał: „zasługa X.X. Zmartwychwstańców jest tak
rzeczywistą i wielką, że nikt im jej odjąć nie może. Tu są prawdziwymi
apostołami oświaty i dla słowiańszczyzny, dla oderwania jej spod wpływu
schizmatyckiej Rosji czynią sami więcej niż ktokolwiek inny”244. Prawie 60
lat później podobne zdanie mógł wyrazić o. Adolf Różnicki CR, wizytujący
misję bułgarską w roku 1927. W sprawozdaniu powizytacyjnym zapisał:
„Co do opinii powszechnej w całej Bułgaryi o naszej pracy na niwie wychowawczej nie potrzebujemy się obawiać; ta opromieniona jest aureolą uznania i wdzięczności”245.
Zmartwychwstańcy dobrze wiedzieli, że dla utrzymania i rozwoju Kościoła
unickiego kluczową sprawą było wychowanie katolickie oraz formacja kapłanów246. Ich wizją była kompleksowa formacja na wszystkich szczeblach edukacji: od szkoły podstawowej przez gimnazjum po seminarium duchowne i kolegium. Przez pewien czas myśleli nawet o założeniu Kolegium Słowiańskiego
w Rzymie. Ich marzenie ziściło się w 1886 roku, kiedy to papież Leon XIII
powierzył im prowadzenie Kolegium Greckiego w Rzymie.
Członkowie Zgromadzenia, w duchu jedności z Rzymem. prowadzili pracę pedagogiczną osadzoną na zmartwychwstańczym systemie wychowania.
Ich celem było kształcenie elity dla odnowy społeczeństwa oraz umacnianie
ducha katolickiego. Szczególnie dbali o zaszczepienie u swoich wychowanków gruntownych uczuć religijnych i patriotycznych. Czynili to z wielkim
szacunkiem do każdego człowieka. Do niczego nie zmuszali, a zawsze apelowali do wolnej woli. Z należytym respektem podchodzili do liturgii wschodniej oraz miejscowych zwyczajów. Dzięki temu zyskali sobie przychylność
ludzi, którym chcieli służyć. Zaangażowanie zmartwychwstańców w promowanie języka i kultury bułgarskiej było unikatowe wśród misjonarzy tamtych
terenów. Na uczniów i seminarzystów oddziaływali również przez przykład
własnego życia. Ich gorliwość kapłańska przyciągała powołania. W szkołach,
internatach i seminariach starali się utrzymać właściwą atmosferę przenikniętą
troską o życie duchowe oraz rozwój intelektualny.
Zmartwychwstańcy i ich wychowankowie stali się „pionierami katolickiej
kultury na Wschodzie”, jak nazwał ich w 1889 roku prefekt Kongregacji Rozkrzewiania Wiary kardynał Jan Simeoni247. Już w 1876 roku z tejże watykańskiej Kongregacji wyszły słowa, iż na misji zmartwychwstańców „cała
Unia w Bułgarii stoi”248. W ogóle działalność Zgromadzenia na tym obszarze
kształcenie dochowieństwa unickiego
227
była wysoko ceniona przez Stolicę Apostolską249, a papieże interesowali się
nią osobiście i pokładali w niej wielkie nadzieje. Szczególne zainteresowanie
okazywał papież Leon XIII:
Dnia 20 lutego był dzień Jego [Leona XIII] wyboru na Stolicę Apostolską. Przyjmował powinszowania kardynałów, biskupów i wszystkich osób urzędowych.
Znaczniejsze z nich wraz z kardynałami zaprosił po ceremonii na pogadankę do sali
prywatnej swej biblioteki. Tam mówił, aby pocieszyć i podnieść ducha obecnych
o dobrych nadziejach, jakie Kościół ma na przyszłość, a obracając następnie mowę
w szczególności do kardynała Aasuna, wynurzał się, że najlepsze widoki i nadzieje
przedstawiają się na wschodzie. Szczególnie zaś ma tam wzrok obrócony na Słowiańszczyznę. I tu wymienił kilkakrotnie nasze Zgromadzenie [Zmartwychwstańców] i moje nazwisko [P. Semenenko] i mówił dłużej o misji w Adrianopolu, a potem o fundacji w Galicji: o tej ostatniej szczególnie, jako o źródle z którego się spodziewa licznych misjonarzy obrządku wschodniego, a których ukształceniem my
się mamy zajmować i już zajmujemy. Nic nie może być dla nas bardziej pocieszającego, jak takie dobre słowa od Namiestnika Chrystusa Pana”250.
Papież Leon XIII wielokrotnie przyjmował na audiencjach prywatnych
ks. Piotra Semenenkę CR, przełożonego generalnego Zgromadzenia. Jedna
z nich miała miejsce 1 kwietnia 1881 roku251, inna 23 maja 1882 roku. Ta ostatnia została dokładnie zrelacjonowana na 14 stronach Dziennika Semenenki.
Pisał m.in.:
Podziękowawszy Papieżowi za wielką łaskę podobnej audiencji [prywatnej przechadzki po Ogrodach Watykańskich], zacząłem mu mówić o mojej podróży [do Austrii
i Turcji]. Powiedziałem naprzód, że główną moją myślą i zadaniem w tej podróży na
Wschód będzie spełnienie widoków Jego Świątobliwości na Wschodzie, o ile my do
nich przyczynić się możemy.
Do tego, rzekłem, mamy dwa główne narzędzia. Zakład ruski we Lwowie, a w Adrianopolu Gimnazjum i Seminarium Bułgarskie. Ale przede wszystkim, rzekłem,
muszę uczynić wyznanie pokorne: a to, i dlatego że to prawda i dlatego, że nam
przystało i obowiązkiem jest być pokornymi. Ojcze święty, nas i mało jest i bardzo
liche mamy siły. Wasza Świątobliwość raczy pokładać w naszym Zgromadzeniu
wielkie nadzieje, a też nie chcielibyśmy mu uczynić zawodu, cała nadzieja nasza
w łasce Bożej […]. Ojciec święty ponowił zapewnienia swojej łaski i błogosławieństwa, dodając otuchy […]. Odbieram wiadomości, rzekł papież, o waszej tam
244
B. Bolesławit [J. I. Kraszewski], Z roku 1869 Rachunki Rok czwarty, Poznań 1870, s. 524.
A. Różnicki, Sprawozdanie z Wizytacji roku 1927, dz. cyt..
246
P. Smolikowski, Założenie Misyi…, dz. cyt., s. 18, 22; tenże, Listy o Wschodzie…, dz. cyt., s. 18.
247
J. Simeoni, List Die katholischen Mission im Orient…, dz. cyt..
248
P. Smolikowski, List do W. Kalinki z 1 IX 1876, dz. cyt..
245
249
Tenże, Z Misyi Bułgarskiej, „Gazeta Kościelna”, dz. cyt., X 1896; P. Semenenko, List do W. Przewłockiego z 26 VI 1884, [w:] tegoż, Listy, t. XV, dz. cyt., s. 146.
250
P. Semenenko, List do J. Felińskiego z 1 IV 1881, dz. cyt., s. 185.
251
Tenże, Dziennik, dz. cyt., t. 4, s. 384.
228
Rozdział III
misji; mogę powiedzieć, że wszystkie są jak najlepsze. Cokolwiek mnie obchodzi, zaświadcza, że tam wszystko dobrze idzie252.
Seminarium i cały ośrodek wychowawczy zmartwychwstańców w Adrianopolu zostały zamknięte w 1914 roku. Zostało to spowodowane faktem,
iż po dwóch wojnach bałkańskich (1912 i 1913) Adrianopol stał się częścią
Turcji, gdzie unicestwiano ruch unicki. Reszty dopełniła I wojna światowa.
Zmartwychwstańcy definitywnie opuścili Adrianopol 8 października 1928
roku253, a skupili się na pracy w Starej Zagorze oraz Małko Tyrnowo, gdzie
z powodzeniem podejmowali pracę edukacyjną i duszpasterską.
Sytuacja dramatycznie pogorszyła się po II wojnie światowej. Dyktatura
komunistyczna rozpoczęła bardzo drastyczne prześladowania Kościoła.
Na mocy dekretu z 12 marca 1952 państwo skonfiskowało wszystkie dobra
kościelne, w tym budynki, szkoły i placówki socjalne Kościoła katolickiego
w Bułgarii. Również zmartwychwstańcy stracili swoje szkoły i parafie, a połowa zakonników znalazła się w więzieniu. W pokazowym procesie z listopada
1952 roku skazano m.in. o. Stefana Meskova CR na 15 lat odosobnienia,
o. Rafała Peeva CR na 10 lat odosobnienia i o. Konstantego Patronova CR na
6 lat odosobnienia254.
3.36. Ks. Stefan Meskov CR.
Tamże, s. 484–485, 489.
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 37–40, 97–99, 209–211, 294, 546.
254
I. Elenkov, La chiesa cattolica e i cattolici in Bulgaria, brak miejsca wydania, 2002, s. 112–125.
253
229
wicz). Należy dodać, że o. Mikołaj w latach sześćdziesiątych przetłumaczył
na język bułgarski księgi liturgiczne (lekcjonarze, sakramentarze, modlitwy
wiernych, rytuał), a także jego staraniem wszystkie te księgi zostały wydane
na powielaczu w 10 tomach. Do dziś cały Kościół katolicki rytu zachodniego posługuje się właśnie tymi księgami. Ojciec Mikołaj pracował również
nad korektą tłumaczeń ksiąg liturgicznych dla rytu wschodniego. Przetłumaczył Pismo Święte Nowego Testamentu i dekrety Soboru Watykańskiego II.
W 1988 roku przybył do Rzymu, aby tłumaczyć Mszał obrządku łacińskiego
na język bułgarski, i dokonał tego od września do listopada 1988 roku255.
Dzisiaj zmartwychwstańcy w Bułgarii pracują w dwóch obrządkach:
w Warnie dla rzymskich katolików, a w Szumen, Burgas i Małko Tyrnowo
dla członków Bułgarskiego Kościoła Greckokatolickiego. W roku 1992 do
pracy w Bułgarii przyjechał o. Marian Grądziel CR (Warna) oraz o. Roman
Kotewicz CR, który później został ogłoszony archimandrytą. W roku 2000
misję zasiliło dwóch młodych zmartwychwstańców: o. Lucjan Bartkowiak
CR oraz o. Jacek Wójcik CR, obecny (2012) przełożony misji. Od roku 2007
działalność misyjna jest wspierana przez ewangelizacyjną Wspólnotę Chrystusa Zmartwychwstałego „Galilea”, która przyczynia się do ożywienia wiary
u wiernych zarówno obrządku łacińskiego, jak i wschodniego, a powoli dociera
z Dobrą Nowiną także do niewierzących.
3.37. Ks. Konstanty Patronov CR
(w ornacie) z ks. Rafałem Peevem CR.
Pomimo licznych prześladowań rodowici zmartwychwstańcy nie opuścili
Bułgarii i prowadzili dzieło zlecone im przez papieża Piusa IX. Nadal też próbowali działać na niwie kształcenia duchowieństwa unickiego. I tak, o. Mikołaj Radev CR, przebywając w Sikirowie w latach 1957–1961, przygotowywał
dwóch kleryków do kapłaństwa (z zakresu dogmatyki). A później, w latach
70. XX wieku, przygotowywał jednego kleryka. W oczekiwaniu na święcenia
kapłańskie odbywał ten kleryk także praktykę w parafii ks. Radeva (w Parcze252
kształcenie dochowieństwa unickiego
3.38. Ks. Michał Szlachciak CR, ks. archimandryta Roman Kotewicz CR,
ks. Lucjan Bartkowiak CR (2011 r.).
255
S. Koperek, Zmartwychwstańcy w Bułgarii, [w:] Hymn chwały. Liturgia w życiu Kościoła (wybór artykułów), Kraków 2009, s. 145–146; J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 413–414.
230
Rozdział IV
Tradycja dwóch obrządków w Zgromadzeniu Zmartwychwstania Pańskiego jest ciągle żywa. Podtrzymywana jest szczególnie w krakowskim
Wyższym Seminarium Duchownym Prowincji Polskiej, gdzie nawet staraniem
kleryków entuzjastów (Marcin Ćwiek CR, Michał Szlachciak CR) powstała
kaplica wschodnia pw. Zmartwychwstania Pańskiego i św. Jozafata Kuncewicza, biskupa i męczennika. Została ona uroczyście pobłogosławiona, za zgodą
ordynariusza miejsca ks. kard. S. Dziwisza, przez egzarchę sofijskiego Christo Proykova 14 lutego 2010 roku256. Regularnie jest tam celebrowana Boska
Liturgia św. Jana Chryzostoma w obrządku bizantyjsko-bułgarskim257.
Dziedzictwo misji bułgarskiej zmartwychwstańców wciąż pozostaje wielkim polem badawczym. Ocalałe wśród zawieruch historii ogromne archiwalia
znalazły swoje miejsce w Małko Tyrnowo. W 2011 roku zostały one przeniesione w 104 kartonach ze strychu kościoła parafialnego do specjalnie przygotowanego pomieszczenia w domu zakonnym. Wśród materiałów można
znaleźć ogromną liczbę cennych książek (w tym księgi liturgiczne, z których
najstarsze pochodzą z XVII w., liczne encyklopedie francuskie i niemieckie,
wszystkie dzieła bułgarskie wydane w adrianopolskiej drukarni zmartwychwstańców), numizmaty (monety, banknoty, medale i odznaczenia z wieku
poczynając od XV), rękopisy (listy i homilie zmartwychwstańców, dokumenty
wielkiej wagi dla Zgromadzenia i bułgarskiej państwowości), czasopisma
z XIX wieku oraz zdjęcia. Nie brakuje tam również wielu bardzo cennych
ikon czy elementów XIX-wiecznych strojów zakonnych i liturgicznych258.
3.39. Herb bułgarskich zmartwychwstańców.
256
[b.a.], Poświęcenie kaplicy wschodniego obrządku w WSD CR w Krakowie, [w:] http://www.wsdcr.
pl/aktualnosci.html?start=9 (odczyt z 19 IV 2012).
257
[b.a.], Boska Liturgia w WSD CR, [w:] http://www.wsdcr.pl/aktualnosci.html (odczyt z 19 IV 2012).
258
Na podstawie kwerendy własnej w Archiwum Misji Bułgarskiej Zmartwychwstańców w Małko
Tyrnowo we wrześniu 2012 roku.
papieskie kolegium polskie w rzymie
231
Przed wysłaniem pierwszych zmartwychwstańców do Bułgarii pisano,
że „zamiarem X. Kajsiewicza jest założyć w Adryanopolu szkołę i seminarium; i przede wszystkiem nad wychowaniem księży i wiernych pracować.
Jedyny to w istocie sposób, nie szybkiej wprawdzie ale trwałej nowego
Kościoła budowy”259. Dziś można powiedzieć, że plan ten, pomimo wielu
niedociągnięć, został zrealizowany. Potwierdzeniem niech będą znamienne
jubileusze 150-lecia: unii Bułgarów z Kościołem katolickim (2010 r.) oraz
bułgarskiej misji zmartwychwstańców (2013 r.)260.
3.40. Ostatni bułgarscy zmartwychwstańcy (Burgas, podczas wizytacji generalnej). Od lewej stoją:
o. Ignacy Badov CR, o. Mikołaj Radev CR, o. Rafał Peev CR, o. Konstanty Patronov CR. Od lewej
siedzą: o. Anton Petrov CR, o. generał Józef Obuchowski CR, o. Stefan Meszkov CR.
259
Misja XX. Zmartwychwstańców w Bułgaryi, Paryż, w sierpniu 1862 (drukowana ulotka), ACRR 64923.
Zob. Misja Bułgarska Zmartwychwstańców: 150 lat w służbie Kościołowi i społeczeństwu, red.
W. Misztal, W. Mleczko, Kraków 2013; Międzynarodowa konferencja naukowa „Watykan – Polska
– Bułgaria”, zorganizowana przez Ambasadę RP w Sofii przy współudziale Bułgarskiej Akademii
Nauk i Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, Sofia, 24 października 2013 roku.
260
Rozdział IV
Papieskie Kolegium
Polskie w Rzymie
W poprzednim rozdziale opisano wkład Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego w kształcenia duchowieństwa unickiego. W tym zajmiemy się
unikatową w historii Polski i Kościoła w Polsce instytucją, założoną i kierowaną przez zmartwychwstańców: Papieskim Kolegium Polskim w Rzymie.
Historia tej wielce zasłużonej dla formacji duchowieństwa polskiego instytucji nie doczekała się do dzisiaj osobnego, komplementarnego opracowania. Istnieją natomiast prace, które częściowo poruszają to zagadnienie. I tak,
w pierwszym rzędzie należy wymienić Historyę Kolegium Polskiego w Rzymie
(Kraków 1896) napisaną przez ks. Pawła Smolikowskiego CR „podług źródeł rękopiśmiennych”. Właściwszy tytuł tej książki mógłby brzmieć Historia starań zmartwychwstańców o założenie Kolegium, gdyż narracja kończy
się w momencie oficjalnego otwarcia placówki. Natomiast niezwykle cenny, z punktu widzenia materiałów źródłowych jest ostatni rozdział tej książki,
zawierający prowadzoną przez alumnów kronikę, tzw. Roczniki Kolegium
Polskiego (do roku 1870). Podobną kronikę oraz wiele innych ciekawych
opisów można znaleźć w wydawanych w latach 1902–1904 „Rocznikach Kolegium Polskiego w Rzymie”. Ponadto wartościowe świadectwo historyczne
stanowi niewielka książeczka Józefa Popiela pt. Kolegium Polskie w Rzymie,
wydana w Krakowie w 1879 roku.
Dalsze dzieje Kolegium zostały opisane również przez ks. Smolikowskiego
w „Annali dei Resurrezionisti” za rok 1901 (Il Collegio Polacco, s. 169–186)
oraz w jego Historii Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa
Chrystusa, przecho-wywanej w maszynopisie m.in. w krakowskim archiwum
zmartwychwstańców (t. 2, s. 66–81 i 229–245; t. 4, s. 453–475). Z nowszych
publikacji dużą wartość stanowi księga pamiątkowa pt. 100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie 1866–1966 (Watykan 1966), opracowana
234
Rozdział IV
przez kilku alumnów Kolegium. Oprócz rysu historycznego i zdjęć zawiera
także wspomnienia oraz wykaz wychowanków. Nadto wiele stron poświęcili
Kolegium ks. W. Kwiatkowski CR oraz ks. J. Iwicki CR w swoich pracach
o historii Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego1.
W kwestii archiwaliów, najważniejsze zbiory dokumentów znajdują się
w archiwum Kolegium Polskiego w Rzymie przy Piazza Remuria 2a (niestety
nieuporządkowane i nieudostępniane2) oraz w głównym archiwum zmartwychwstańców, mieszczącym się w tym samym mieście, przy via di San
Sebastianello 11.
W niniejszym rozdziale przybliżona zostanie historia Pontificio Collegio
Polacco oraz prowadzona w nim formacja kapłańska w okresie, gdy Kolegium
było pod zarządem zmartwychwstańców, czyli od założenia do 1938 roku.
papieskie kolegium polskie w rzymie
św. Brygidy pod zarządem jezuitów. Mieszkali w nim polscy i szwedzcy klerycy, a o przyjmowaniu alumnów decydował sam król. Po jego śmierci patronat
nad instytucją przejęła królowa szwedzka Krystyna, która zaprzestała przyjmowania do Kolegium Polaków4.
W nowszych czasach pierwszym, który przypomniał myśl posiadania
przez Polaków własnego kolegium w Wiecznym Mieście w celu formowania
duchowieństwa, był sługa Boży Bogdan Jański, założyciel Zmartwychwstańców. W swoich notatkach z 1837 roku zapisał: „A czyby z czasem w Rzymie nie można założyć Collegium Polskie, jak jest Angielskie, Niemieckie”5.
Idee rozwinął w liście do Józefa i Bohdana Zaleskich z 24 kwietnia 1838 roku:
[…] myślimy o założeniu osobnego domu, w którym by mieszkali razem nasi sposobiący się do stanu duchownego uczęszczając na kursy do Collegium Romanum
czy do Germanicum, czy do innych akademii teologicznych – i poświęcając cały
czas nauce, nauce razem potrzebnej w szczególności dla księdza polskiego. Myśleć
o tym można, bo osoby znające tam miejscowość, podały same do tego projekt6.
1. Powstanie i misja Kolegium
Idea założenia w Rzymie instytucji formującej przyszłych kapłanów dla
Polski pojawiła się już w XVI wieku. Przypomniana została w XIX wieku
przez Bogdana Jańskiego, a zrealizowana przez jego uczniów przy mocnej
zachęcie i błogosławieństwie papieża Piusa IX. Kolegium funkcjonuje do
dzisiaj i spełnia swoją ważną misję.
Założenie placówki
Początki rzymskiego kolegium dla kleryków z Polski sięgają XVI wieku.
Wtedy to zostało utworzone z papieską aprobatą przez św. Filipa Nereusza
(1515–1595). Istniało ono jednak tylko przez 4 lata (1582–1586). Inicjatywa
ta była związana z wcielaniem w życie dekretu Soboru Trydenckiego (1545–
1563) o zakładaniu seminariów kościelnych oraz z ruchem tworzenia w Rzymie kolegiów narodowych. Przypomnijmy, Kolegium Niemieckie powstało
tam w 1552 roku, Wyższe Seminarium Duchowne Rzymskie w 1565 roku,
Kolegium Greckie w 1577 roku, Kolegium Angielskie w 1579 roku, a Kolegium Maronickie w 1584 roku3.
Kolejna próba założenia seminarium została podjęta przez króla Jana Kazimierza (1609–1672) w 1653 roku. W jego zamierzeniach miało to być Kolegium
Dalej pisał, że taki dom z czasem mógłby się stać kolegium polskim, tą „najważniejszą dla naszego narodu instytucją”7. W świetle takiej wypowiedzi
można skonstatować, iż rzymski dom pierwszych zmartwychwstańców, składający się z seminarzystów (od 1838 roku, jak to zostało opisane w pierwszym rozdziale), był zalążkiem Kolegium Polskiego, które formalnie powstało
dopiero wiele lat później. Bogdan Jański, umierając w wieku zaledwie trzydziestu trzech lat, nie był w stanie zrealizować swojego marzenia. Zostawił je
w testamencie swoim następcom: „Otworzyć seminaria dla wychowania kleru
dla różnych części rozdartej Polski. Potrzeba księży zarówno łacińskiego jak
i unickiego obrządku”8.
Myśl ta nie opuszczała następców Jańskiego – pierwszych zmartwychwstańców. Ks. P. Semenenko CR, wiedząc, że moc wewnętrzna narodu polega na
wychowaniu, tak pisał w 1846 roku o swoich planach do ks. H. Kajsiewicza CR:
Mam cały projekt do założenia w Rzymie Colegium Polonicum na największą skalę,
byłby to Uniwersytet Polski pod nazwą Collegium dla dania innego rozumienia
rządom. Papież [Pius IX] mógłby dać za powód brak seminariów polskich, chęć
dostrzegania przez samego siebie wychowania kapłańskiego dla Polski. Do takiego
zaś wielkiego Colegium potrzeba by urządzić małe, jednym słowem całe wychowanie a teneris unguiculis usque ad maturam aetatem [od powijaków do wieku dojrzałego] dla całej Polski można i trzeba w Rzymie urządzić! Moim zdaniem ten jest
1
W. Kwiatkowski, Historia…, dz. cyt.; J. Iwicki, Charyzmat…, t. 1 i 2, dz. cyt.; tenże, Resurrectionist
Charism…, dz. cyt..
2
W ACRR dostępny jest inwentarz dokumentów znajdujących się w archiwum historycznym Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie (sygn. brak, skrzynka „Kolegium Polskie”).
3
A. Capecelatro, La vita di S. Filippo Neri, Roma 1889, t. 2, s. 446n; P. Smolikowski, Historia Kolegium Polskiego w Rzymie, Kraków 1896, s. 1–2; 100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie
1866–1966 , Watykan 1966, s. 13–14; R. Selejdak, Tożsamość i działalność instytucji formacji kapłańskiej w Rzymie, Częstochowa 2009, s. 11.
235
4
P. Smolikowski, Historia Kolegium…, dz. cyt., s. 3–4; 100 lecie Papieskiego… , dz. cyt., s. 14–16.
B. Jański, Dziennik…, dz. cyt., s. 510.
6
Tenże, List do J. i B. Zaleskich z 24 IV 1838, dz. cyt., s. 232–233.
7
Tamże, s. 233.
8
J. Iwicki, Charyzmat…, t. 1, dz. cyt., s. 99.
5
236
Rozdział IV
jedyny środek ratowania Królestwa Bożego na wschodzie całym, gdzie tylko przez
Polskę można dla Kościoła pracować, biorąc rzeczy jak dzisiaj są9.
Jednakże potrzeba było wielu lat, aby plany stały się rzeczywistością.
W 1850 roku przedsięwzięto pewne kroki w celu realizacji tego szczytnego
zamierzenia. Bazując na odnalezionym akcie fundacyjnym króla Jana Kazimierza, zmartwychwstańcy pragnęli wyjednać u papieża przekazanie kościoła
św. Brygidy oraz odpowiednich funduszy. Usiłowania te jednak spełzły na
niczym10. O pomoc poproszono hrabiego Ch. de Montalemberta, przyjaciela
paryskiego Domku Jańskiego. Przybył on do Rzymu pod koniec października 1850 roku i został przyjęty przez namiestnika Chrystusowego jako
obrońca papiestwa we Francji. Poddał on Piusowi IX myśl, aby otworzyć
pod kierunkiem zmartwychwstańców kolegium dla młodych duchownych
z ziem polskich. Ojciec Święty widział jednak trudności natury finansowej
oraz politycznej. Inną kwestią było, czy biskupi z Galicji i Wielkiego Księstwa Poznańskiego zechcieliby przysyłać kleryków do Rzymu11.
Zmartwychwstańcy jednak nie zrezygnowali ze
swoich marzeń. Z końcem 1850 roku ks. A. Jełowicki CR poddał myśl kolegium polsko-ruskiego.
Specjalną notę do papieża w tej sprawie przygotował ks. P. Semenenko. W piśmie tym przedstawił „konieczność zakładu dla kleru Polskiego
w Rzymie, następnie mówiąc o kolegium greckim, które w roku 1845 otwarte zostało [za sprawą zmartwychwstańców – jak pamiętamy z rozdziału trzeciego] głównie dla Rusinów, a dziś
[1850 r.] ledwie że wegetuje, z przyczyn zbyt
wielkiego nagromadzenia różnych narodowości
i z braku odpowiedniego kierunku”12. Dalej postuluje, aby kleryków nie-Rusinów przenieść do
Kolegium Propagandy, a w ich miejsce wprowa4.1. Ks. Aleksander Jełowicki CR.
dzić Polaków. Innymi słowy, chodziło o przekształcenie Kolegium Greckiego w Kolegium Polsko-Ruskie. Także ten
pomysł nie wyszedł poza fazę wstępnych rozmów13.
W kolejnych latach zmartwychwstańcy mniej mówili na dworze papieskim o konieczności założenia kolegium dla Polaków, a więcej działali w tej
kwestii. Przede wszystkim pragnęli uświadomić polską opinię publiczną
o konieczności posiadania tego „potężnego instrumentu”, jakie mają inne
narody, w postaci seminarium w Rzymie. Korzyści płynące z istnienia kole9
P. Semenenko, List do H. Kajsiewicza z 30 XI 1846, [w:] tegoż, Listy, t. VIII, Rzym 2002, s. 20.
P. Smolikowski, Historia Zgromadzenia…, dz. cyt. (mps), t. 2, s. 66.
11
Tamże, s. 66–68.
12
P. Smolikowski, Historia Kolegium…, dz. cyt., s. 6–7.
13
Tamże, s. 7–10.
10
papieskie kolegium polskie w rzymie
237
gium w Wiecznym Mieście były dwojakiego charakteru. Po pierwsze, zapewniały stałą wieź ze stolicą chrześcijaństwa. Po drugie, umożliwiały pozostawanie na równym poziomie z innymi krajami katolickimi w kwestii studiów
teologicznych i rozwoju duchowości kapłańskiej. Zmartwychwstańcy propagowali te idee w trakcie swoich podróży. Powoli także zaczęli gromadzić
fundusze na założenie polskiego kolegium, korzystając zwłaszcza z ofiarności
rodaków licznie zebranych w 1857 roku w Ostendzie14.
Innym konkretnym działaniem było przyjęcie w 1858 roku pod swój dach
kilku świeckich kandydatów do kapłaństwa i tym samym umożliwienie im
zdobywania wykształcenia w Rzymie. Ks. P. Semenenko w odezwie do Polaków z 8 września 1858 roku pisał:
Księża polscy, mieszkający przy kościele św. Klaudyusza w Rzymie, stanowią
zgromadzenie zakonne i obecnie oddają się szczególniej wychowaniu młodzieży
duchownej, mając zamiar urządzić w Rzymie zupełne seminarium polskie. W tej
chwili mają uczniów 9, z których 5 należy do Zgromadzenia, a czterej inni są
konwiktorami świeckimi, jako początek przyszłego seminarium15.
Tymi czterema pierwszymi alumnami byli: Michał Krypiakiewicz (?)
i Józef Mosiewicz (?1830–?) – uprzednio klerycy uniccy z diecezji chełmskiej, przyjęci przez zmartwychwstańców w 1857 roku na wyraźne polecenie Ojca Świętego, a także Julian Feliński (1826–1885) – brat św. Zygmunta
Szczęsnego Felińskiego (1822–1895), oraz Jan Koźmian (1812–1877). Przez
krótki czas towarzyszył im także niejaki Juliusz Moczulski, który w 1858
roku przeniósł się na uniwersytet w Louvain16.
„Zmartwychwstańcy – pisał ks. Smolikowski – mając już zawiązek przyszłego kolegium polskiego i tymczasowo mieszcząc go u św. Klaudyusza,
starali się o życzliwą pomoc biskupów i rodaków”17. Zbieraniu funduszy
służyły podróże ks. Semenenki i ks. Kajsiewicza. Ten pierwszy pojechał
w tym celu do Austrii i Księstwa Poznańskiego (1858–1859) oraz Galicji
(1864–1865). Drugi udał się do Wiednia (1860), a także do Kanady i Brazylii
(1865–1866)18. Podstawowym funduszem stała się jednak kwota 100 tys.
franków zebranych przez ks. A. Jełowickiego CR na budowę kościoła polskiego w Paryżu. Za pozwoleniem papieża Piusa IX oraz wybitniejszych ofiarodawców pieniądze te zostały przekazane na Kolegium Polskie19.
14
J. Iwicki, Charyzmat…, t. 1, dz. cyt., s. 262–263; P. Smolikowski, Historia Kolegium…, dz. cyt., s. 11–13.
P. Semenenko, Odezwa litografowana z 8 IX 1858, [w:] P. Smolikowski, Historia Kolegium…,
dz. cyt., s. 13.
16
H. Kajsiewicz, Pamiętnik…, dz. cyt., s. 475–477; P. Smolikowski, Historia Kolegium…, dz. cyt., s.
13–14, 27–30.
17
P. Smolikowski, Historia Kolegium…, dz. cyt., s. 30.
18
J. Iwicki, Charyzmat…, t. 1, dz. cyt., s. 263–270.
19
A. Jełowicki, List do Jego Świętobliwości Piusa IX, proszący o upoważnienie ofiarowania Mu, na Seminarium Polskie w Rzymie, składki zebranej na zbudowanie kościoła polskiego w Rzymie, i reskrypt Ojca
Świętego, [w:] tegoż, Kazania o świętych Polskich i o Królowej Korony Polskiej, Berlin 1869, dz. cyt., s.
15
238
Rozdział IV
Wysiłki organizacyjne napotykały także na wiele trudności. W Austrii,
Galicji, zaborze pruskim oraz rosyjskim zakazano publicznych zbiórek pieniędzy na Kolegium Polskie. „O kolegium więc ani mówić, ani pisać nie było
wolno” – wspominał J. Popiel20. Szczególnie mocno oponowała ambasada
rosyjska w Rzymie. Gdy zdała sobie sprawę, że projektu już się nie cofnie,
dążyła usilnie, aby instytucji nie przekazano w zarząd zmartwychwstańcom.
Polityczne przeciwności piętrzył sekretarz stanu kard. Giacomo Antonelli (1806–1876)21. Jednym z argumentów wysuwanych przeciwko powstaniu
kolegium było twierdzenie, iż kolegia zagraniczne w Rzymie są pod opieką właściwych rządów, a ponieważ rząd polski nie istnieje, więc i kolegium
być nie powinno. Rozwiązanie dla tej sytuacji znalazł sam papież Pius IX,
stwierdzając: „Questi poveri Polacchi non hanno oggi loro Sovrano. Ebbene,
io sarò in Roma loro Sovrano. Questo Collegio sarà il mio”22. W ten sposób
kolegium uzyskało przywilej dodania do swej nazwy przymiotnika „papieskie”. Prałat Włodzimierz Czacki oraz księżna Zofia z Branickich Odescalchi również niestrudzenie wspierali dzieło założenia tak ważnej dla Polski
i Polaków instytucji23. Paradoksalnie, również powstanie styczniowe (1863)
przyśpieszyło założenie Kolegium Polskiego. Ukazało z całą bezwzględnością
konieczność instytucji kształcącej przyszłych kapłanów w duchu prawdziwego
oddania Bogu i Kościołowi24.
Powoli, z miesiąca na miesiąc, realizacja planu założenia kolegium postępowała naprzód. W pierwszej połowie maja 1865 roku Stolica Apostolska utworzyła komisję ds. założenia Kolegium Polskiego w składzie: kard. N. Paracciani
Clarelli (przewodniczący), msgr. Alessandro Franchi, sekretarz Kongregacji
Spraw Nadzwyczajnych, oraz msgr. Giovanni Simeoni, sekretarz Propagandy
ds. Wschodnich. Sekretarzem komisji został prałat Lorenzo Passerini. Jednym
z zadań komisji było kupno odpowiedniego domu dla kolegium. Zdecydowano
się nabyć część klasztoru mercedariuszów wraz z przyległymi spichlerzami
przy via Salaria Vecchia nr 50, tuż obok starożytnego Forum Romanum25.
Ponieważ prace remontowe postępowały powoli, a pierwsi kandydaci do Kolegium przyjechali do Rzymu jesienią 1865 roku, o. Semenenko zdecydował się
umieścić ich w domu nowicjatu Zmartwychwstańców przy via Paolina 30,
zaraz obok bazyliki Santa Maria Maggiore26.
669–671; tenże, List do Jego Świętobliwości Piusa IX, proszący o szczególne błogosławieństwo Apostolskie dla obecnych i przyszłych dobrodziejów Seminarium Polskiego w Rzymie, i łaskawy na to Jego Świątobliwości Reskrypt, [w:] tegoż, Kazania o świętych Polskich…, dz. cyt., s. 671–672.
20
J. Popiel, Kolegium Polskie w Rzymie, Kraków 1879, s. 12; J. Iwicki, Charyzmat…, t. 1, dz. cyt., s.
264–265.
21
S. Miranda, Antonelli Giacomo, [w:] tegoż, The Cardinals…, dz. cyt., http://www2.fiu.edu/~mirandas/cardinals.htm (odczyt z 8 V 2012); P. Smolikowski, Il Collegio Polacco, „Annali dei Resurrezionisti” 1901, s. 174.
22
B. Zaleski, Ksiądz Hieronim Kajsiewicz…, dz. cyt., s. 247.
23
100 lecie Papieskiego… , dz. cyt., s. 21–25.
24
P. Smolikowski, Historia Kolegium…, dz. cyt., s. 35–81.
25
100 lecie Papieskiego… , dz. cyt., s. 24–25.
26
J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 272–273.
papieskie kolegium polskie w rzymie
239
Pomimo różnych intryg przeciwko planom Zgromadzenia, papież Pius IX dekretem Sin dal primo
z 9 marca 1866 roku utworzył Papieskie Kolegium
Polskie (Pontificium Collegium Polonorum) w Rzymie i oddał jego kierownictwo w ręce zmartwychwstańców. Pierwszym rektorem został o. Piotr Semenenko CR, a wicerektorem ks. Antoni Krechowiecki,
kapłan diecezjalny, który był kandydatem do Zgromadzenia Zmartwychwstańców. Na ojca duchowne4.2. Herb Papieskiego
go powołano ks. Aleksandra Jełowickiego CR. Pierw- Kolegium Polskiego
szymi alumnami byli: ks. Józef Pelczar (1842–1924),
w Rzymie.
Józef Dąbrowski (1842–1903), Karol Zoeller (1847–?),
Władysław Cichowicz (1837–1907), Jan Radziejewski (1844–1904) i Juliusz
Drohojowski (1836–1916). 24 marca 1866 roku wszyscy wprowadzili się
do domu przy Salaria Vecchia27. Kronikarz – ksiądz J. Pelczar28 – opisał to
wydarzenie następującymi słowami:
24 marca. Otwarcie Kolegium Polskiego. Haec dies quam fecit Dominus! Po długim
oczekiwaniu wchodzimy wreszcie do nowego Kolegium, nie z mniejszą radością,
jak niegdyś Żydzi do ziemi obiecanej. Garstka wprawdzie mała, lecz całą Polskę
przedstawiająca, bo O. rektor z Litwy, ksiądz wice-rektor, kapłan świecki, z Wołynia,
a z pomiędzy sześciu alumnów, dwóch z W. Ks. Poznańskiego, dwóch z Galicyi, jeden
z Królestwa i jeden z Wołynia. Gmach także skromny i ubogi jak cały nasz naród:
przerobione naprędce skrzydło klasztoru OO. Mercedaryuszów zawiera z ubożuchną nader kapliczką, której całą ozdobą jest obraz patrona św. Jana Kantego i dwie
statuy: N. Panny i św. Józefa, niewielką salę rekreacyjną, refektarz z kuchnią, bibliotekę (niestety bez książek), zakrystyę pod schodami i 19 celek, skromnie lecz dostatecznie urządzonych. Lecz Bogu dzięki i za to.
Wieczorem o godzinie 5 przybywa do nas kardynał Clarelli w towarzystwie całej
komisyi, a po odczytaniu Veni Creator, przemawia do nas kilka słów zachęty, ogląda
wnętrze domu, zabawia nieco w Sali rekreacyjnej, po czem odjeżdża, udzieliwszy
błogosławieństwa. My zaś natychmiast rozpoczynamy trzydniowe rekolekcye pod
kierunkiem O. Aleksandra Jełowickiego, których celem jest nabranie karności i ducha
kapłańskiego, a treścią potrzeby i nędze duchowieństwa polskiego29.
W ten sposób nastąpiła oficjalna inauguracja Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie. Jak zauważył wybitny historyk ks. Walerian Kalinka CR,
interesującym jest fakt, iż takie kolegium nie powstało „za czasów potęgi
i świetności” Rzeczypospolitej, ale zostało ufundowane w okresie zaborów
27
Tamże, s. 273; P. Semenenko, Dziennik, t. II, dz. cyt., s. 283; B. Kumor, Rola Kościoła w utrzymaniu
jedności…, dz. cyt., s. 410.
28
K. M. Kasperkiewicz, Z otwartym sercem ku Bogu i ludziom, Kraków 1991, s. 22.
29
Roczniki Kolegium Polskiego, [w:] P. Smolikowski, Historia Kolegium…, dz. cyt., s. 140–141.
240
Rozdział IV
przez „rodzący się dopiero ubożuchny zakon, który nigdy nie wiedział, czym
potrzeby swego dnia opędzi”30. Jak więc rozwiązano sprawę funduszy? Koniecznym było ustanowienie tzw. burs, czyli stypendiów. Każda bursa opiewała na kwotę 20–25 tys. franków, od których procent miał służyć na całoroczne utrzymanie jednego seminarzysty. W dziele zbierania kapitału należy
odnotować dużą rolę księżnej Zofii z Branickich Odescalchi (1821–1886). Do
1872 roku wystarała się ona o 8 burs. Ofiarodawcami byli m.in. hrabiostwo
Żółtowscy z Poznańskiego, hrabina Katarzyna Potocka z Krakowa, księżna
Jadwiga z Zamojskich Sapieżyna, Olimpia z Tarnowskich hrabina Grabowska
ze Lwowa oraz kapituła lwowska. Kolejna bursa, tzw. Piusa IX, pochodziła
z wynajmu koszar żołnierzom, a jedna powstała ze składek zebranych przez
ks. Kajsiewicza w Ameryce. W roku 1878 było już 13 burs, ale i ta liczba była
ciągle niewystarczająca31.
Wkrótce po otwarciu Kolegium, bo już 16 maja 1866 roku, w skromnych murach przy via Salaria Vecchia zawitał prominentny gość. Był nim
sam papież Pius IX. W czasie trwającej prawie całą godzinę wizyty odwiedził wszystkie pomieszczenia, pobłogosławił alumnów, a także „czułą, a wiele
znaczącą przemową jeszcze uroczyściej zagaił całą przyszłość tego nowego
zakładu”32. Od tej chwili dla całego Kolegium Polskiego: wychowawców,
alumnów i obsługi domu, rozpoczął się czas zwyczajnej, codziennej pracy,
która polegała na formacji duchowej oraz zdobywaniu wiedzy i niezbędnych
środków finansowych.
papieskie kolegium polskie w rzymie
241
Cele seminarium
Założenie Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie było faktem niezwykle istotnym wobec sytuacji Kościoła i duchowieństwa w Polsce pod zaborami. Należy bowiem pamiętać, „że polityka kościelna państw zaborczych na odcinku kształcenia duchowieństwa była od początku podporządkowana przede
wszystkim interesom zaborców”33. Zaraz po pierwszym rozbiorze (1772 r.) zabroniono odbywania studiów teologicznych poza granicami państw zaborczych.
Księży na studia kierowano do Wiednia, Królewca, Wrocławia, Warszawy czy
Petersburga. „W ten sposób – pisał historyk Kościoła, ks. B. Kumor – tworzył
się typ uczonego księdza polskiego, związanego ściśle z zaborem i państwem
zaborczym. Ponieważ księża ci otrzymywali z reguły wyższe stanowiska kościelne w administracji i najczęściej zasiadali na stolicach biskupich, mogło się
rodzić pewne niebezpieczeństwo ciasnego partykularyzmu i lojalizmu zaborczego”34. Zanikała również żywa więź ze Stolicą Apostolską35. W ten sposób
obniżał się poziom duchowieństwa: intelektualny, duchowy i moralny, a przez
to także zdolność właściwego oddziaływania na społeczeństwo.
Kolegium Polskie w Rzymie miało przeciwstawić się tym tendencjom,
a także stać się remedium na józefinizm w Galicji, rozprzężenie stosunków
kościelnych w Poznańskiem i prześladowania w zaborze rosyjskim. Wszędzie tam wychowanie seminaryjne było tendencyjne lub nawet skrzywione. Mówiło się wprost o brakach w formacji seminaryjnej, co w połączeniu
z prześladowaniami zaborców doprowadziło do „opłakanego stanu Kościoła
w Polsce”36.
4.3. Pierwsza kaplica Kolegium Polskiego (przy via Salaria Vecchia).
4.4. Kolegium Polskie we wczesnych latach 80. XIX wieku.
30
W. Kalinka, Ś. p. ks. Piotr Semenenko, [w:] tegoż, Dzieła, t. XII (Pisma pomniejsze, cz. IV), Kraków
1902, s. 27.
31
H. Kajsiewicz, Pamiętnik…., dz. cyt., s. 496–497; tenże, Listy za-atlantyckie. List X. Civita Vecchia
w kwarantanie, 1 września 1866 r., [w:] tegoż, Pisma, t. III, dz. cyt., s. 315–316; J. Popiel, Kolegium
Polskie…, dz. cyt., s. 11, 23.
32
H. Kajsiewicz, Pamiętnik…., dz. cyt., s. 497; Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 142–143.
33
B. Kumor, Rola Kościoła w utrzymaniu jedności…, dz. cyt., s. 409.
Tamże.
35
Z. Sz. Feliński, Pamiętniki, opracował, przygotował do druku i opatrzył przedmową E. Kozłowski,
Warszawa 1986, s. 399.
36
J. Popiel, Kolegium Polskie…, dz. cyt., s. 9–10, 16–17.
34
242
Rozdział IV
papieskie kolegium polskie w rzymie
Ksiądz Hieronim Kajsiewicz, ówczesny przełożony generalny, tak w 1872
roku opisywał motywacje zmartwychwstańców przy podejmowaniu wysiłków
o założenie seminarium:
Litościwy Ojciec Chrześcijaństwa Pius IX zapłakał nad nędzą swych dziatek z nad
Wisły i Niemna, a chcąc im przynieść ulgę, postanowił w swem wielkim sercu
zgromadzić obok siebie rozproszonych młodzieńców polskich, wychować ich pod
swojem okiem, napoić ze zdrowego źródła nauki, które z opoki Piotrowej wytryska,
natchnąć wielką miłością i niezłomnem męstwem, a tak uświęconych i pełnych
Ducha Chrystusowego, posłać jakby nowych Wojciechów i Stanisławów do narodu
polskiego, iżby go ocucili z letargu, ogrzali ciepłem swej miłości, zgoili jego rany
balsamem łaski Bożej a wskazując w krzyżu i skale Piotrowej jedyny ratunek, stali
się dlań zwiastunami i narzędziami lepszej przyszłości. Tę samą myśl żywili od
dawna Ojcowie Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, kapłani szlachetni
i pełni poświęcenia dla Kościoła i narodu […].
Myśmy zatem nie przestali myśleć o seminarium polskim za granicą. Co nas głównie pobudzało do tego, był ów wzgląd, aby Polsce nie brakowało tego potężnego
środka, jaki inne narody mają w swoich seminaryach w Rzymie, a który prowadzi
do dwóch wielkich rezultatów: jednego, aby być w nieprzerwanym związku z głową
chrześciaństwa i środkiem wiary katolickiej, drugiego aby w naukach teologicznych
i wykształceniu ducha kapłańskiego utrzymać się na równi z innemi katolickiemi
narodami37.
Widać więc, że głównym celem Kolegium było umożliwienie budowania
więzi z Ojcem Świętym i stolicą chrześcijaństwa, a zarazem zapewnienie
zdobywania właściwej wiedzy i formacji kapłańskiej. Wszystko to miało służyć, zgodnie z wolą Piusa IX, „ku odrodzeniu i uświęceniu katolickiej Polski”38. Ks. Kajsiewicz w swoim tekście wspomniał o innych narodach, które
mają swoje seminaria w Rzymie. Wiemy już, że niektóre z nich zostały założone w XVI w., jednak najwięcej instytucji formacji kapłańskiej w Wiecznym
Mieście było erygowanych właśnie w XIX wieku. Przykładowo, Kolegium
Irlandzkie powstało w 1826 roku, Kolegium Belgijskie w 1844 roku, Seminarium Francuskie w 1853 roku, Kolegium Północnoamerykańskie w 1859
roku, Kolegium Armeńskie w 1883 roku, Kolegium Kanadyjskie w 1888
roku, Kolegium Nepomuceńskie w 1890 roku, Kolegium Hiszpańskie św. Józefa
w 1892 roku, a Kolegium Ukraińskie św. Jozafata w 1897 roku39.
Powstanie Kolegium Polskiego wiązało się także z koncepcją kapłana
wychowawcy, jaką mieli zmartwychwstańcy. Byli pewni, że tylko dobrze
wykształceni i uformowani kapłani mogą pomóc w wychowaniu dobrych
obywateli, którzy po odzyskaniu wolności będą w stanie zagospodarować
przestrzeń wolności40. Dodajmy, że w Kolegium będą przebywali alumni
z różnych części rozbitej Polski, co stanie się wyraźnym wkładem w budowanie jedności narodowej41.
W wstępie do Roczników Kolegium Polskiego nakreślono wszystkie nadzieje związane z założeniem kolegium. Warto przytoczyć przynajmniej część tego
niemalże lirycznego tekstu, pisanego w pierwszych dniach istnienia Kolegium:
37
H. Kajsiewicz, Pamiętnik…, dz. cyt., s. 493.
A. Jełowicki, List do Jego Świętobliwości Piusa IX, proszący o szczególne błogosławieństwo…,
dz. cyt., s. 671.
39
R. Selejdak, Tożsamość i działalność…, dz. cyt., s. 11–12.
40
A. Kardaś, Hieronim Kajsiewicz – nawrócony emigrant. Apostoł duchowego zmartwychwstania,
ZHT 12(2006), s. 211.
41
J. Popiel, Kolegium Polskie…, dz. cyt., s. 18.
243
Niechaj błogosławieństwo Boże spocznie nad tym Zakładem, aby z niego wyszedł
nieprzeliczony szereg kapłanów świętych i pełnych Ducha Bożego, gotowych na
wszelkie poświęcenia i ofiary, miłujących naród a nie jego błędy, pragnących swobody
ojczyzny lecz stroniących zarówno od sojuszu z rewolucyą, jak i od schlebiania
mocarzom, słowem takich, którzyby uświęcili siebie i uświęcili lud swój42.
Poprzez założenie Kolegium Polskiego w Rzymie zaistniała realna
szansa, że w Wiecznym Mieście,
z dala od złych wpływów wrogich
zaborców, a pod okiem papieży,
seminarzyści będą formowani w atmosferze uniwersalizmu Kościoła,
czystej nauki, głębokiej duchowości oraz prawdziwej miłości ojczyzny. Ufundowane z wielkimi trudnościami przez zmartwychwstańców
i Piusa IX seminarium dla kształcenia
duchowieństwa polskiego w nadziejach światłych osób miało stać się
istotnym elementem w pracy nad odrodzeniem katolicyzmu we wszystkich trzech zaborach. Czy udało się
osiągnąć tak postawione cele? Czy
nadzieje nie okazały się płonne?
Prześledzimy to w dalszej części
niniejszego rozdziału.
4.5. Ks. W. Honorski, alumn Kolegium Polskiego.
38
42
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 137–138, 140.
244
Rozdział IV
2. Historia zakładu pod
zarządem zmartwychwstańców
Zmartwychwstańcy prowadzili Kolegium Polskie przez 72 lata: od założenia w 1866 roku aż do 1938 roku. W tym czasie Zgromadzenie włożyło
wiele wysiłku w utrzymanie i prawidłowe jego funkcjonowanie. Starano się,
aby rektorami tej instytucji byli najwybitniejsi zmartwychwstańcy. To właśnie
oni nadali swoisty rys działalności Kolegium Polskiego.
Ks. Piotr Semenenko CR (1866–1873)
Jak już wiemy, ks. Piotr Semenenko CR został mianowany pierwszym rektorem Kolegium Polskiego.
Nominację w imieniu Piusa IX przysłał 21 marca 1866
roku kardynał Paracciani Clarelli, przewodniczący
papieskiej komisji ds. założenia kolegium43. Jednakże,
położenie rektora w początkowym okresie istnienia Kolegium było trudne. Komisja papieska ciągle
funkcjonowała – pomimo oficjalnego już otwarcia
Kolegium – i rektor musiał wszystko z nią konsultować, nawet wybór miejsca i datę wyjazdu na wakacyj4.6. Sługa Boży ks. Piotr ny wypoczynek alumnów. W końcu 15 grudnia 1866
roku komisja została rozwiązana. W jej miejsce Ojciec
Semenenko CR.
Święty mianował dla Kolegium kardynała protektora. Został nim przychylnie nastawiony kard. Giuseppe Milesi Pironi Ferretti
(1817–1873)44. Oprócz niego Kolegium otrzymało dwóch deputatów. Zgodnie z Regolamento del Pontificio Collegio Polacco instituito in Roma45,
deputaci mieli co dwa tygodnie wizytować Kolegium i wysłuchiwać ewentualnych zażaleń alumnów. Takie postawienie sprawy było jednak bardzo
uciążliwe. Dopiero znacznie później, w 1873 roku, kolejny kardynał protektor
Raffaele Monaco La Valetta (1827–1896) oddał Kolegium pod całkowity
zarząd zmartwychwstańców i usunął deputatów46.
Życie codzienne w Kolegium upływało zwyczajnie i prosto. Głównymi
zajęciami studentów była modlitwa, nauka i przechadzki po Rzymie. Kroni43
N. Paracciani Clarelli, List do P. Semenenki z 21 III 1866, ACRR 4510 (rkps).
W. Kwiatkowski, Historia…, dz. cyt., s. 262–263; S. Miranda, Milesi Pironi Ferretti, Giuseppe, [w:] tegoż, The Cardinals…, dz. cyt., http://www2.fiu.edu/~mirandas/bios1858.htm#Milesi (odczyt z 14 V 2012).
45
Wydane pod tym samym tytułem, Roma 1866.
46
M. Traczyński, Wkład ks. Piotra Semenenki w dzieło Papieskiego Kolegium Polskiego, „Collegium
Polonorum” t. 9 (Rzym, 1987/88), s. 37–38; 100 lecie Papieskiego…, dz. cyt., s. 25, 29; P. Smolikowski, Ciąg dalszy o Kolegium Polskiem, ACRR 62944 (mps), s. 1.
44
papieskie kolegium polskie w rzymie
245
karz zapisał: „Tak wśród miłej zgody, gorliwej pracy i ścisłego przestrzegania
karności domowej rozwija się duch naszego Kolegium, w alumnach zaś wyrabia się głębokie poczucie wielkiego zadania swego, i gorąca żądza, aby się
całkowicie i aż do zmęczenia oddać na służbę Chrystusową”47.
Pierwsze wakacje spędzono w Genzano. Upłynęły one na modlitwie,
pracy i wycieczkach po okolicy. Zwiedzano pobliskie klasztory i sanktuaria.
W czasie wakacji o. Semenenko zaczął wykładać seminarzystom filozofię
według własnego systemu. Na koniec wakacji, w październiku, o. Semenenko
poprowadził dla kolegiastów prawie ośmiodniowe rekolekcje, w trakcie których „życie duchowne o wiele jaśniejszym się staje”48.
W kolejnym roku szkolnym, który rozpoczął się w listopadzie 1866
roku, liczba alumnów wzrosła do dziewięciu. Dwóch z nich uczęszczało
na wykłady z prawa do Liceum św. Apolinarego (dziś Uniwersytet Laterański), pięciu na kurs wyższy teologii, a dwóch na kurs mniejszy do Kolegium
Rzymskiego. Nauki dopełniano wykładami dawanymi w domu przez zmartwychwstańców. Prowadzono zajęcia z kaznodziejstwa, patrystyki, liturgiki
oraz ćwiczono śpiew49.
Z początkiem 1867 roku seminarzyści, odprawiwszy uprzednio trzydniowe
rekolekcje, złożyli na ręce kardynała protektora przysięgę, którą zobowiązywali się do pracy z całym poświęceniem dla dobra własnej diecezji oraz że
nie wstąpią do zakonu, chyba za wyłącznym zezwoleniem Ojca Świętego50.
Jesienią 1867 roku nowym wicerektorem Kolegium został ks. Julian Feliński CR, doktor teologii. Miał on w większym stopniu niż jego poprzednik pomagać przeciążonemu pracą o. Semenence. Rektor, poza pracą dla Stolicy Apostolskiej, był ponadto zmuszony do wyjazdów w interesach Kolegium oraz
zbierania funduszy na rzecz jego utrzymania. Pierwszy wyjazd miał miejsce
od stycznia do lipca 1868 roku, a celem był Paryż i Galicja. Rok później udał
się do Francji, w 1876 roku do Belgii, a w 1877 roku do Holandii51.
Ks. P. Semenenko jako rektor starał się budować prestiż Kolegium Polskiego. Przez długie lata był odpowiedzialny za jego poziom intelektualny.
„Wobec opłakanego stanu seminariów duchownych na ziemiach polskich,
zadaniem uczelni stało się przygotowanie w pierwszym rzędzie dla kraju,
a także dla emigracji, kadr światłych duchownych”52. Pomimo wielu trudności
udawało się osiągnąć zamierzony cel. Także wtedy, gdy po śmierci ks. H. Kaj47
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 147–148.
Tamże, s. 144–145.
49
Tamże, s. 145, 148.
50
Tamże, dz. cyt., s. 147.
51
Tamże, dz. cyt., s. 157, 164, 168; G. Milesi Pironi Ferretti, List okólny Kardynała Protektora Seminarium polskiego w Rzymie do Biskupów polskich, [w:] A. Jełowicki, Kazania o świętych Polskich…, dz.
cyt., s. 672–675; H. Kajsiewicz, Pamiętnik…, dz. cyt., s. 499; P. Semenenko, Listy do M. Ledóchowskiego, Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu („Seminarium Duchowne Polskie w Rzymie r. 1867–1902”,
sygn. A.O. 2356); tenże, Note en faveur du Collége Pontifical Polonais à Rome, ACRR 4843 (rkps);
tenże, Le Séminaire Polonais à Rome, ACRR 4845 (rkps).
52
E. Jabłońska-Deptuła, O. Piotr Semenenko, dz. cyt., s. 699.
48
246
Rozdział IV
siewicza Semenenko został wybrany na przełożonego generalnego Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego. Wtedy to, nie będąc w stanie pogodzić
wszystkich obowiązków, mianował nowego wicerektora w osobie słynnego
ks. Stefana Pawlickiego CR. Ciągle jednak interesował się sprawami Kolegium, odwiedzał je przynajmniej raz w tygodniu, a także głosił rekolekcje
i konferencje dla alumnów53.
Ks. Stefan Pawlicki CR (1873–1882)
Ks. Stefan Pawlicki (1839–1916) został mianowany wicerektorem Kolegium Polskiego 17 marca 1873
roku. Faktycznie jednak pełnił obowiązki rektora.
W 1875 roku do pomocy został mu przydzielony ks. Karol Grabowski CR w roli ekonoma i prokuratora.
Kolegiaści uczęszczali na kursy filozofii i teologii do
Kolegium Rzymskiego jezuitów, natomiast nauki prawo kanonicznego pobierali w Liceum św. Apolinarego.
I chociaż w 1873 roku było ich zaledwie 5, to w przeciągu kolejnych 6 lat ich liczba wzrosła do 23. W nauce
nieustannie pomagali im oo. Pawlicki i Grabowski, po4.7. Ks. Stefan Pawlicki CR. święcając czas na tłumaczenie filozofii i teologii oraz
teologii moralnej54.
Po dwunastu latach funkcjonowania, 1 lipca 1878 roku Kolegium Polskie
przeniosło się do nowego budynku przy Via dei Maroniti 22. Powodem przeprowadzki był opłakany stan budynków przy Salaria Vecchia, które groziły
ruiną i których nie opłacało się remontować. Zakupiono więc dawny klasztor
maronitów z małym kościołem św. Jana Chrzciciela, znajdujący się tuż przy
Kwirynale, niedaleko fontanny di Trevi. Kościół przemianowano na św. Jana
Kantego, który był patronem Kolegium55.
Obecność ks. Stefana Pawlickiego CR w Kolegium była wielce istotna ze
względu na jego niepospolitą osobowość i wiedzę. Jego metodą formacyjną była otwartość, sympatia oraz życzliwość wobec studentów mieszkających w Kolegium. W doskonały sposób kontynuował zapoczątkowaną przez o.
Semenenkę troskę o wysoki poziom naukowy i duchowy wśród alumnów56.
Sam wszak był „jednym z prekursorów nauki polskiej”57. Pawlicki wstąpił do
zmartwychwstańców już jako doktor habilitowany i docent filozofii w Szkole Głównej Warszawskiej. Pozostając pod głębokim wrażeniem spotkania
z o. Semenenką, w wakacje 1868 roku wyjechał do Rzymu i rozpoczął nowi53
M. Traczyński, Wkład ks. Piotra Semenenki…, dz. cyt., s. 39.
J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 276–277.
55
100 lecie Papieskiego… , dz. cyt., s. 32–33.
56
Zob. np. S. Pawlicki, Kazania (Rzym 1873–1874), rękopisy w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie.
57
M. Mylik, Stefan Pawlicki – jeden z prekursorów nauki polskiej, Warszawa 2005.
54
papieskie kolegium polskie w rzymie
247
cjat. Studia z filozofii chrześcijańskiej i teologii odbył w słynnym Collegium
Romanum. Święcenia kapłańskie otrzymał 30 marca 1872 roku, a 18 sierpnia
1873 roku złożył egzamin doktorski z teologii. Następnie został słuchaczem
prawa rzymskiego i kanonicznego.
Szybko poznano się na jego zdolnościach. Papież Pius IX poprosił go
o wykłady w Accademia della Religione Cattolica (Papieska Akademia Religii
Katolickiej w Rzymie) oraz Accademia della Immacolata Concezione (Akademia Niepokalanego Poczęcia). W 1882 roku przeniósł się do Krakowa,
gdzie został profesorem filozofii chrześcijańskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim. W latach 1882–1892 pełnił funkcję kierownika Katedry Filozofii
Chrześcijańskiej i Teologii Fundamentalnej, a w latach 1892–1910 kierownika Katedry Filozofii. Dwukrotnie został wybrany na stanowisko dziekana
Wydziału Teologii (1888/1889 i 1892/1893). Natomiast w roku akademickim
1905/1906 przewodniczył uniwersytetowi jako rektor. W 1910 roku przeszedł na emeryturę, ale kontynuował pracę naukowo-dydaktyczną. Był wybitnym dydaktykiem, erudytą, człowiekiem wysokiej kultury osobistej i patriotą58, „pierwszym najwybitniejszym przedstawicielem nowożytnego nurtu
polskiej myśli apologetycznej”59. Był nie tylko „najuczeńszym z ludzi”, ale
także człowiekiem, zakonnikiem i kapłanem o głębokiej duchowości60.
Na koniec dodajmy, że w swojej wczesnej publicystyce (początek lat 60.
XIX w.) S. Pawlicki zajmował się m.in. sprawami kształcenia i wychowania
w seminariach duchownych, przez co ściągnął na siebie krytykę ze strony
formatorów w seminarium poznańskim. Z kolei już w Krakowie jako pierwszy (od 1884 r.) wykładał seminarzystom etykę społeczną. Wspomagał także
biednych kleryków Kolegium Polskiego61.
Ks. Karol Grabowski CR (1882–1888)
Ks. Karol Grabowski CR (1836–1895) w Kolegium Polskim pracował
od 1875 roku. Znany był „z serca pełnego miłości Boga i ojczyzny. Wierzący, pobożny, cnotliwy, bardzo pracowity i dziwnie łagodny, pociągał serca
wszystkich”62. W latach 1875–1882 dla Kolegium zasłużył się jako kwestarz,
który wraz z ks. Semenenką i ks. L. Zbyszewskim, zbierał fundusze na zakup
i urządzenie nowej siedziby instytutu. Po wyjeździe ks. S. Pawlickiego CR do
Krakowa w 1882 roku został mianowany rektorem Kolegium. Ks. Grabow58
K. Rachwał, Pawlicki Stefan Zachariasz, [w:] Powszechna Encyklopedia Filozofii, t. VIII, Lublin 2007,
s. 81–83; N. Davis, Boże igrzysko. Historia Polski, przekład E. Tabakowska, Kraków 2010, s. 553.
59
S. Nagy, Apologetyka polska, dz. cyt., s. 194.
60
T. Misiecki, Najuczeńszy z ludzi, Chicago 1916; F. German, Ks. Stefan Pawlicki w 50-tą rocznicę
zgonu, „Życie i Myśl” 9(1966), s. 44–45, 49.
61
F. German, Ks. Stefan Pawlicki…, dz. cyt., s. 42; B. Micewski, Pawlicki Stefan Zachariasz, [w:]
Słownik polskich teologów katolickich, t. 3, red. H. E. Wyczawski, Warszawa 1982, s. 315; tenże,
Zmartwychwstańcy w diecezji krakowskiej, dz. cyt., s. 330.
62
W. Smoczyński, O. Karol Grabowski. Wspomnienie pośmiertne, Kraków 1895, s. 18.
248
Rozdział IV
skiemu bardzo zależało na Kolegium Polskim. Za jego rektorstwa liczba seminarzystów wzrosła do 33 rocznie63. W swoich pamiętnikach, których połowa dotyczy różnych spraw Kolegium, zapisał:
Kolegium Polskie to najwyższy zakład poza krajem a dla kraju, w celu kształcenia
duchowieństwa w nauce i cnocie. Złożony w ręce Synów Zmartwychwstania przez
samego Papieża Piusa IX, o którym mówiono, iż przeznaczywszy św. Jana Kantego
na patrona dla Kolegium, miał się wyrazić: „Żeby Polska miała była takich kapłanów, jakim był św. Jan Kanty, byłaby nie upadła. A teraz kiedy będzie mieć takich,
jakim był św. Jan kapłanów, podniesie się. Prośmy Boga więc by jej dał takich jak
Jan św. kapłanów”64.
Sprawami Kolegium za kadencji ks. Grabowskiego
bardzo interesował się papież Leon XIII. Troszczył się
on szczególnie o sprawy materialne, przekazując dla
Kolegium różne darowizny65. Na audiencji dla rektora,
która miała miejsce 19 grudnia 1884 roku, papież miał
powiedzieć: „Kolegium pod opieką kard. Monaco tak
pięknie się sprawuje, a kardynał jego jest prawdziwym,
bo gorliwym protektorem”66.
Inne ważne sprawy mające miejsce za kadencji
ks.
K. Grabowskiego to święcenia biskupie Jana Puzy4.8. Ks. Karol
ny (1842-1911), które odbyły się 25 marca 1886 roku
Grabowski CR.
(biskup Puzyna odbył uprzednio rekolekcje pod kierunkiem o. Grabowskiego)67. Tego samego roku zakupiono willę w Albano
z przeznaczeniem na wakacyjny wypoczynek alumnów Kolegium68.
Ks. Karol Grabowski wielce zasłużył się swoją pracą dla Kolegium Polskiego. Rozbudował je i rozwinął. Jednakże na skutek intrygi uknutej przez
alumnów Kolegium, w grudniu 1888 roku musiał usunąć się ze stanowiska.
Kolegiaści wysunęli przeciwko niemu szereg bezpodstawnych zarzutów, które
złożyli na ręce ks. W. Przewłockiego, generała zmartwychwstańców. Zwrócili
się nawet do kardynała protektora, oświadczając, iż woleliby, żeby Kolegium
zostało odebrane zmartwychwstańcom, a oddane jezuitom. Później wyszło na
jaw, iż trzej alumni uknuli spisek, a od pozostałych seminarzystów odebrali
przysięgę zachowania sekretu. W całą sprawę w jakiś sposób byli wmieszani
biskupi z Galicji, którzy chcieli się pozbyć zmartwychwstańców z Kolegium
Polskiego69. Zagniewany całą sytuacją kardynał protektor Monaco zażądał
papieskie kolegium polskie w rzymie
usunięcia wszystkich malkontentów. Ks. W. Przewłocki, pragnąc załagodzić
konflikt, wyprosił zgodę na zmianę na stanowisku rektora. Na skutek tych
zajść znacznie pogorszyło się zdrowie ks. Grabowskiego. I chociaż w uznaniu
dla jego ciężkiej pracy został mianowany przez Leona XIII konsultorem Kongregacji Propagandy Wiary, to niestety zmarł kilka lat później, w 1895 roku 70.
Na ostatniej stronie swoich pamiętników zapisał: „Przynajmniej tę wielką
P. Jezus dał mi pociechę, że od czasu do czasu odbieram wiadomości od swoich uczniów i wychowanków Kollegialnych, bardzo pomyślne; wszyscy się
prowadzą jako wzorowi kapłani, XX. Biskupi z nich są kontenci”71.
Ks. Antoni Lechert CR (1888–1892)
W miejsce usuniętego ks. K. Grabowskiego rektorem Kolegium Polskiego został mianowany ks. Antoni Lechert CR (1845–1922). 13 stycznia 1889
roku przydzielono mu do pomocy jako wicerektora ks. Andrzeja Spetza CR
(1858–1918)72.
Jako rektor o. Lechert niezwłocznie wprowadził w życie wszelkie zarządzenia papieskie i bardzo rygorystycznie ich przestrzegał. Do Kolegium przyjmował tylko tylu alumnów, dla ilu starczało stypendiów (tzw. burs). Dlatego
też ich liczba zmniejszyła się z około 30 do 12. Postępując zgonie z papieskim regulaminem, nie zgadzał się na przyjmowanie do kolegium księży.
Z założenia przecież Kolegium miało formować seminarzystów, a nie funkcjonować jako lokum dla księży studentów. Wszystkie te zmiany wywołały
poważne protesty biskupów polskich z zaboru austriackiego73. „Chociaż
o. Lechertowi w niczym nie można było przyganić […] ani alumni, ani biskupi nie byli z niego zadowoleni i owszem grozili, że jeżeli się go nie usunie
z Kolegium, to przestaną posyłać doń swoich kleryków”74. Przełożony generalny zmartwychwstańców ks. Walerian Przewłocki ponownie zdecydował się
załagodzić konflikt poprzez zmianę rektora.
4.9. Kolegium Polskie
około roku 1889.
63
Tamże, s. 16.
64
K. Grabowski, Pamiętnik 1867–1890, ACRR 15458 (rkps), s. 86.
65
100 lecie Papieskiego… , dz. cyt., s. 33.
66
K. Grabowski, Pamiętnik…, dz. cyt., s. XXII.
67
Tamże, s. XV.
68
B. Micewski, Wybrał Pan i posłał…, dz. cyt., s. 25.
69
P. Smolikowski, Ciąg dalszy o Kolegium Polskiem, dz. cyt., s. 1–2.
249
70
Tamże, s. 2; W. Smoczyński, O. Karol Grabowski…, dz. cyt., s. 18.
K. Grabowski, Pamiętnik…, dz. cyt., s. XCIII.
72
J. Iwicki, Charyzmat…, t. II, dz. cyt., s. 38.
73
P. Smolikowski, Ciąg dalszy o Kolegium Polskiem, dz. cyt., s. 2.
74
W. Kwiatkowski, Historia…, dz. cyt., s. 348.
71
250
Rozdział IV
Ks. Paweł Smolikowski CR
(1892–1915 z przerwami; 1919–1921)
Nowym rektorem został ks. Paweł Smolikowski CR. Nominacja przyszła 26 października 1892 roku. Bezzwłocznie zamieszkał w Kolegium Polskim i z wielką gorliwością wykonywał powierzone mu obowiązki. Jednak
już niecałe trzy lata później, 16 czerwca 1895 roku ks. Smolikowski został
wybrany na Przełożonego Generalnego Zgromadzenia Zmartwychwstania
Pańskiego75. W związku z tym nie mógł dalej zajmować się Kolegium Polskim. W jego miejsce został wyznaczony ks. Franciszek Lutrzykowski CR
(1834–1906), który pełnił funkcję rektora Kolegium w latach 1895–189776.
Księdza Lutrzykowskiego z kolei zastąpił ks. Jan Giecewicz CR (1858–1936),
przełożony placówki od lipca 1897 roku do wiosny 1898 roku. Osoby te nie
spełniły pokładanych w nich nadziei77.
Wobec zaistniałej sytuacji, w maju 1898 roku Rada Generalna złożyła
prośbę do Ojca Świętego o zezwolenie, aby o. Smolikowski, będąc generałem zmartwychwstańców, mógł znowu objąć obowiązki rektora Kolegium.
W piśmie zaznaczono, że nowy rektor dobierze sobie wicerektora, który będzie
go zastępował w codziennych sprawach kolegialnych. Papież Leon XIII przychylił się do tej prośby. Wicerektorem początkowo był ks. Antoni Ziebura CR
(1870–1919), a następnie, w latach 1899–1901, ks. Władysław Marszałkiewicz CR (1861–1927). Kolejnym wicedyrektorem został ks. Tadeusz Olejniczak CR (1877–1933). W 1902 roku o. Smolikowski definitywnie zrezygnował z rektorstwa i na swoje miejsce mianował ks. Konstantego Czorbę CR
(1842–1927), który prowadził Kolegium w latach 1902–190578.
papieskie kolegium polskie w rzymie
Kiedy Kapituła Generalna Zgromadzenia z 1905 roku wybrała nowego
przełożonego generalnego, zdecydowano, iż ks. P. Smolikowski powinien
wrócić do Kolegium. Jego posługa została przerwana dopiero w związku
z wybuchem I wojny światowej: jako poddany austriacki, musiał opuścić
Włochy. Uczynił to 17 maja 1915 roku, udając się przez Wiedeń do Krakowa.
Zastąpił go ks. Salvatore Baccarini CR79. Po zakończeniu działań wojennych ks. Paweł Smolikowski powrócił do Kolegium Polskiego w pierwszych
dniach listopada 1919 roku. „Był to bardzo trudny okres, ze względu na
powojenny kryzys finansowy. Pierwsza wojna światowa przyniosła dewaluację funduszów, które były ulokowane przeważnie w Austrii. Kolegium
odczuło to tak dalece, że myślano nawet o zawieszeniu jego działalności.
Trudności udało się przezwyciężyć, a w grudniu 1920 roku w Kolegium
było 15 alumnów, a wśród nich 13 kapłanów przebywających za specjalnym pozwoleniem”80. Ciągłe problemy i troska o finanse Kolegium znajdują
swoje odzwierciedlenie w różnych sprawozdaniach i notatkach81.
W początkach 1921 roku o. Smolikowski napisał do ojca generała Władysława Zapały CR (1874–1948) prośbę o zwolnienie go z urzędu rektora Kolegium Polskiego. Przełożony Generalny wyraził zgodę na rezygnację, mianując
go jednocześnie mistrzem nowicjatu zmartwychwstańców w Krakowie. Jego
następcą na stanowisku rektora został ks. Jakub Jagałła CR82.
Podsumowując, ks. Paweł Smolikowski CR pełnił funkcję rektora Papieskiego Kolegium Polskiego w następujących okresach: 25 października 1892
– czerwiec 1895, 4 czerwca 1898 – marzec 1902, 4 czerwca 1905 – 17 maja
1915, listopad 1919 – 23 lipca 1921. W tym czasie zasłużył się dla Kolegium
pod wieloma względami. W 1894 roku wydał Przepisy Kollegium Polskiego
w Rzymie83, a kilkanaście lat później ulepszony zbiór zasad, najpierw w języku włoskim (Regolamento per gli alunni del Pontificio Collegio Polacco
in Roma84), a potem w tłumaczeniu na język polski (Przepisy dla alumnów
Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie85). W tym samym czasie zostały
ułożone Modlitwy wspólne Kolegium Polskiego w Rzymie86.
W posłudze Smolikowskiego jako rektora „należy podkreślić szczególną
troskę o rozwój duchowości podopiecznych i ich formację duchową. Widać to
[…] przede wszystkim w opublikowanych na użytek wychowanków Rozmyślaniach dla Alumnów Kolegium Polskiego w Rzymie (t. 1–2, Kraków 1896)
79
Tamże, s. 246.
Tamże, s. 246–247.
81
P. Smolikowski, Sprawozdanie ze stanu finansowego Kolleg. Polskiego dane prywatnie X. N. N.,
ACRR 63281 (rkps); tenże, Nota o stanie finansowym Kolegium Polskiego, ACRR 63281 (rkps); tenże, Kapitał Kolegium, ACRR 31594.16 (rkps); tenże, Notatki Kolegium Polskiego, ACRR 63281 (rkps).
82
W. Mleczko, Sługa Boży ks. Paweł Smolikowski…, dz. cyt., 247–248.
83
Kraków 1894. Zob. także Przepisy dla Alumnów papieskiego Kollegium polskiego w Rzymie, 1888,
ACRR 62982 (rkps).
84
Roma 1909.
85
Turyn 1912.
86
Kraków 1894, Rzym 1914.
80
4.10. Kolegium Polskie ok. roku 1897.
75
Catalogus Patrum et Fratrum Professorum Congregationis a Resurrectione D.N.J.C. ab Anno 1842,
ACRR 70005 (rkps).
76
P. Smolikowski, Ciąg dalszy o Kolegium Polskiem, dz. cyt., s. 3; tenże, List do W. Moszyńskiego z 4 III
1897, ACRR 31113 (rkps).
77
W. Mleczko, Sługa Boży ks. Paweł Smolikowski CR jako rektor Papieskiego Kolegium Polskiego
w Rzymie, „Polonia Sacra” 26(70)/2010, s. 243–245.
78
Tamże, s. 245–246.
251
252
Rozdział IV
[…]. Aby pokazać zakres jego [P. Smolikowskiego] oddziaływania, należałoby zestawić jego pisma z pracami z dziedziny duchowości kapłańskiej, których autorami są ówcześni alumni Kolegium Polskiego. Już pobieżna lektura tych pism pokazuje taką zależność”87. Ponadto promował Smolikowski
wśród studentów pisarstwo akademickie, co zaowocowało pismem pod nazwą
„Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie”, redagowanym przez seminarzystów w latach 1902–190488.
O pracy ks. Smolikowskiego z uznaniem wypowiadali się polscy księża
biskupi. Stwierdzili, piórem biskupa J. S. Pelczara, że „dzięki wytrwałemu
kierownictwu zakład postąpił pod względem naukowym i materialnym”89.
Niestety, nie brakowało także trudności i napięć. Dziesięć lat później ten sam
biskup wystąpił z protestem i zaskarżył zmartwychwstańców do Stolicy Apostolskiej. Problem był następujący: Kolegium Polskie zostało założone dla
seminarzystów, którzy w Rzymie mieli otrzymywać formację ku kapłaństwu,
natomiast biskupi polscy chcieli przysyłać do Kolegium księży na dalsze studia. Życzyli sobie także, aby pobyt tych księży był finansowany z funduszy
Kolegium, przeznaczonych przecież dla kleryków. Kardynał protektor Domenico Ferrata (1847–1914) w odpowiedzi na skargę biskupa Pelczara zarządził,
iż w Kolegium Polskim mieli prawo przebywać tylko seminarzyści. Ponadto
wyznaczył dwóch delegatów, których zadaniem było pomagać o. Smolikowskiemu w zarządzaniu Kolegium oraz ograniczać interwencje polskiego episkopatu. Zmartwychwstańcy wyszli jednak naprzeciw niektórym oczekiwaniom biskupów: o. Paweł prowadził specjalne wykłady z teologii pastoralnej,
historii i homiletyki. Pomocą służyli mu ks. Konstanty Czorba CR, który był
kierownikiem duchowym i dawał lekcje j. włoskiego, oraz arcybiskup Józef
Weber CR, wykładowca teologii pastoralnej90.
papieskie kolegium polskie w rzymie
253
Prof. Karol Górski w jednym ze swoich opracowań stwierdził, iż ks. P. Smolikowski „wywierał niewątpliwie duży wpływ na wychowanków Kolegium
Polskiego w Rzymie”91. Oto jak zapamiętał swojego rektora ks. prałat Stanisław
Mystkowski z Warszawy, alumn Kolegium Polskiego w latach 1919–1920:
Audiencja u dostojnego rektora Kolegium, o. Pawła Smolikowskiego, rezydującego
w obszernym recepcyjnym salonie z przylegającą doń skromną celą zakonną wprowadziła nas w tajemniczy i pełen uroku świat duchowego i ascetycznego życia
Kolegium, wychowującego alumnów polskich pod troskliwą opieką Stolicy Świętej i Zgromadzenia OO. Zmartwychwstańców. O. Smolikowski swym zewnętrznym wyglądem, osobowością i trybem życia stanowił żywy wzór i syntezę tego
duchowego życia rzymskich tradycji wychowawczych, opromienionych polskim
idealizmem i ogrzanych ciepłem naszej rodzimej uczuciowości, patriotyzmu i szlachetnego optymizmu. Jego światopogląd, duchowe wartości charakteru i metoda
wychowania, wywarły decydujący wpływ na całe moje dalsze kapłańskie życie.
Wyniosła i majestatyczna postać, oczy dobrego, kochającego swe dzieci duchowe
Ojca, szczupłe, ascetyczne oblicze, ozdobione biało-srebrzystą brodą jako pamiątką
jego apostolskich prac ekumeniczno-unijnych […]92.
Wśród wychowanków Sługi Bożego o. Pawła Smolikowskiego można
wyróżnić także późniejszego profesora filozofii i rektora Uniwersytetu Jana
Kazimierza we Lwowie ks. Kazimierza Waisa (1861–1934), profesora teologii Uniwersytetu Jagiellońskiego ks. Macieja Sieniatyckiego (1869–1949),
błogosławionego ks. Jana Balickiego (1869–1948)93, a także arcybiskupa
warszawskiego kard. Aleksandra Kakowskiego (1862–1938), czy wreszcie
prymasa Polski kard. Edmunda Dalbora (1869–1926). Ten ostatni napisał
do swojego formatora następujący list w 25 lat po opuszczeniu Kolegium:
Czcigodny Ojcze Rektorze!
Korzystam z pobytu w Galicji i ułatwionej w ten sposób komunikacji pocztowej, by
choć spóźnione przesłać podziękowanie Czcigodnemu Ojcu Rektorowi za łaskawą
o mnie pamięć z okazji Nowego Roku. Mam jeszcze osobny powód odezwania się do
Ojca Rektora. Mija 25 lat od pobytu mojego w Rzymie, a rozważając sobie w cichości śniegów tatrzańskich upłynnione ćwierć wieku, uważam za jedno z największych
dobrodziejstw od Pana Boga otrzymanych to, że mogłem spędzić dwa lata w Rzymie,
a spędzić je pod kierownictwem duchownem O. Rektora. Zasób życia duchownego,
wewnętrznego, wywieziony z Rzymu, zawdzięczam po Bogu Ojcu Rektorowi; z niego
czerpałem przez 25 lat kapłaństwa mego i czerpię dotąd. Czuję potrzebę serca wyrażenia Czcigodnemu Ojcu głębokie podziękowania za pracę koło mej duszy i wypo-
4.11. Wizyta abpa Józefa Teodorowicza (siedzi pośrodku) w Kolegium Polskim
(6 marca 1914).
87
J. Królikowski, Piotr Semenenko i zmartwychwstańcy…, dz. cyt., s. 46.
A. M. Hylon, T., O., Kronika, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 1/1902, s. 39; J. Iwicki,
Charyzmat…, t. II, dz. cyt., s. 185.
89
J. Pelczar, List do P. Smolikowskiego z 27 VI 1895, ACRR 40439 (rkps).
90
J. Iwicki, Charyzmat…, t. II, dz. cyt., s. 293–294.
88
91
K. Górski, Teologia ascetyczno-mistyczna, dz. cyt., s. 334.
Wspomnienie ks. prałata Stanisława Mystkowskiego, [w:] 100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…,
dz. cyt., s. 44.
93
W. Mleczko, Sługa Boży ks. Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 254.
92
254
Rozdział IV
wiedzenia wdzięczności za otrzymane od niego nauki i wskazówki, za wprowadzenie
mnie w życie duchowe.
Niech Pan Bóg raczy to stokrotnie O. Rektorowi wynagrodzić. Z mej duszy płynąć
będzie zawsze modlitwa wdzięczności i podziękowania za osobę Czcigodnego Ojca
Rektora94.
Wydaje się, że w tym miejscu warto przybliżyć sylwetkę tej wybitnej
osobowości, jaką był o. Paweł Smolikowski CR. Urodził się 4 lutego 1849
roku w Twerze w Rosji. Pochodził z inteligenckiej i patriotycznej polskiej
rodziny. Po powrocie rodziny do ojczyzny, ukończył szkołę średnią w Warszawie i w 1866 roku wstąpił do tamtejszego seminarium duchownego.
Po roku został wysłany na dalsze studia do Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie, gdzie poznał Zgromadzenie Zmartwychwstania Pańskiego
i zdecydował się do niego wstąpić. Formację zakonną odbył wśród współzałożycieli zakonu: ks. Hieronima Kajsiewicza CR i ks. Piotra Semenenki CR.
Był pierwszym zmartwychwstańcem wyświęconym w obrządku bizantyjskim (1873 r.). Pracował jako wychowawca w Bułgarii (1874–1882) oraz
we Lwowie (1882–1891). Przez wiele lat, jak już wiadomo, był rektorem
Kolegium Polskiego. W roku 1895 został wybrany na przełożonego generalnego Zmartwychwstańców i sprawował ten urząd przez 10 lat. Ponadto
pełnił funkcję konsultora watykańskich kongregacji: Propagandy Wiary
i Soboru. Pod koniec życia, w latach 1921–1926 był mistrzem w krakowskim nowicjacie Zmartwychwstańców. Zmarł w opinii świętości 11 września 1926 roku. Ks. kard. Karol Wojtyła 13 maja 1966 roku otworzył jego
proces beatyfikacyjny. Po zakończeniu dochodzenia diecezjalnego dokumentację przekazano do Stolicy Apostolskiej. Sługa Boży pozostawił po sobie
w druku i rękopisie 235 różnorodnych prac w siedmiu językach (w tym
51 książek) o tematyce historycznej, filozoficznej, apologetycznej i ascetycznej. Z tego obfitego dorobku pisarskiego na szczególną uwagę zasługują jego prace ascetyczno-mistyczne, a przede wszystkim: Rekolekcje, czyli
ćwiczenia duchowe (Kraków 1924) oraz trzytomowe Rozmyślania wspólnie
z Chrystusem Panem odbywane (Kraków 1924)95.
Ks. Paweł Smolikowski był cenionym kierownikiem duchowym, mistrzem
konfesjonału i nauczycielem duchowości, szczególnie zmartwychwstańczej96.
Pozostawał w przyjacielskich stosunkach z arcybiskupem Józefem Teodorowiczem (1864–1938)97 oraz prowadził korespondencję z arcybiskupem
papieskie kolegium polskie w rzymie
255
Józefem Bilczewskim98. Bardzo go cenił kard. Adam Sapieha (1867–1951),
a nawet obrał sobie za spowiednika oraz zlecał delikatne sprawy zakonów.
Na zaproszenie Kardynała o. Paweł głosił rekolekcje w krakowskim seminarium duchownym. Dodajmy jeszcze, że ks. Smolikowski wspierał kilku biednych seminarzystów z Krakowa, którzy wyjechali do Kolegium Polskiego,
a pośród których był późniejszy profesor ks. Jan Krzemieniecki (1887–1956)99.
Ks. Salvatore Baccarini CR (1915–1918)
Wśród najważniejszych formatorów w Kolegium Polskim można bez wątpienia wymienić włoskiego zmartwychwstańca ks. Salvatore Maria Baccariniego. „On nawet nie zdawał sobie może sprawy z tego jak razem z O. Smolikowskim i z o. Czorbą oddziaływali silnie na kształtowanie się naszego
kapłaństwa” – stwierdził wiele lat później jeden z jego podopiecznych100.
S. M. Baccarini urodził się 9 sierpnia 1881 roku w Lanuvio (diecezja
Albano). W wieku 12 lat został osierocony przez obojga rodziców. Przygarnięty do małego seminarium zmartwychwstańców w Rzymie, pozostaje pod
wychowawczym okiem ks. Davida Fennessy’ego CR. Do Zgromadzenia
wstępuje w listopadzie 1896 roku. Po roku postulatu przywdziewa sutannę.
4 listopada 1898 roku składa pierwsze śluby zakonne. Rok 1904 był dla niego
szczególnym: najpierw, w lipcu, ukończył studia na Uniwersytecie Gregoriańskim, zdobywając doktorat z teologii, a następnie – 24 września, mając 23 lata
– przyjął święcenia kapłańskie w Bazylice św. Jana na Lateranie. Kontynuuje
naukę i uzyskuje doktorat z prawa kanonicznego101.
4.12. Kolegium Polskie ok. roku 1915–1918.
94
E. Dalbor, List do P. Smolikowskiego z 22 II 1918, [w:] P. Smolikowski, Ciąg dalszy o Kolegium
Polskiem, dz. cyt., s. 13.
95
W. Mleczko, Wstęp, [w:] P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 18–21.
96
K. Górski, Duchowość chrześcijańska, Wrocław 1978, s. 255.
97
W. Mleczko, Arcybiskup Józef Teodorowicz…, dz. cyt., s. 157.
98
M. Gawlik, Korespondencja arcybiskupa metropolity lwowskiego Józefa Bilczewskiego z ks. Pawłem
Smolikowskim CR, „Nasza Przeszłość” 89(1998), s. 311–399.
99
B. Micewski, Zmartwychwstańcy w diecezji krakowskiej, dz. cyt., s. 334–335.
100
F. Jop, List do Cz. Falkiewicza z 11 IV 1962, ACRR 9266.9.
101
[b.a.] J. E. Ks. Salvator Maria Baccarini, C.R., Arcybiskupem Kapuy, „Dziennik Chicagoski”
4 kwietnia 1942, s. 82; B. Micewski, Wybrał Pan i posłał..., dz. cyt., s. 47.
256
Rozdział IV
papieskie kolegium polskie w rzymie
Zaraz po święceniach ks. Baccarini został przeznaczony do posługi w Kolegium Polskim. O. Smolikowski, ówczesny generał Zgromadzenia, który był
zarazem rektorem Kolegium, powierza mu urząd wicerektora. Funkcję tę
ks. Baccarini będzie pełnił przez 18 lat. Co więcej, w latach 1915–1919 samodzielnie zarządzał Kolegium, gdyż ks. Smolikowski z powodu wojny musiał
opuścić Italię102. Jeden z kolegiastów tak zapamiętał cechy swojego formatora:
O. Baccarini […] posiadał przedziwnie subtelny charakter i wrażliwą duszę na piękno
liturgii kościelnej, na tradycje i pamiątki religijne Wiecznego Miasta. Oprowadzał
nas po świątyniach rzymskich, muzeach i katakumbach, by zapoznać nas z przebogatą historią chrześcijańskiego Rzymu, z jego cennymi sanktuariami i zabytkami.
Uczył nas też synowskiej miłości i przywiązania do stolicy św., prowadząc nas na
audiencję do Ojca św. na Watykanie oraz na przepiękne uroczystości beatyfikacyjne
i kanonizacyjne w bazylice św. Piotra […]103.
Z Kolegium ks. S. Baccarini wyprowadził się dopiero w 1922 roku,
kiedy to, „doceniając jego głęboką wiedzę, gorliwość kapłańską i urobienie
wewnętrzne, Stolica Apostolska powołała go do pełni kapłaństwa”104. 7 marca 1922 roku otrzymał nominację na biskupa trzech zjednoczonych diecezji
Terracina, Piperno i Sezze105. Niewiele lat później, w 1930 roku, został przeniesiony na stolicę arcybiskupią w Capua. Tam „przeszło 30 lat, z sobie tylko
właściwym zapałem, pełnił w trudnych czasach swoje obowiązki arcypasterskie”106, m.in. odbudowując katedrę, dom biskupi i seminarium duchowne.
Zmarł 12 lutego 1962 roku. Pochowany został w katedrze w Capua107. Biskup
Franciszek Jop (1897–1976), wychowanek Kolegium Polskiego, w liście
kondolencyjnym do Zgromadzenia napisał: „Znałem dobrze śp. Ks. Arcybiskupa, który był moim przełożonym. Był to wzorowy kapłan, bardzo mądry
człowiek i z całą pewnością jeden z najszlachetniejszych i najlepszych ludzi,
jakich spotkałem w życiu”108.
Ks. S. Baccarini CR należy do najwybitniejszych zmartwychwstańców.
Kochał tradycje swojego Zgromadzenia i do końca życia czuł się z nim mocno
związany. Także jego 18-letnia posługa formacyjna w Kolegium Polskim była
wysoko ceniona. Oddajmy głos raz jeszcze biskupowi F. Jopowi:
102
Akta Posiedzeń Rady Generalnej, 15 listopada 1904, ACRR 66489; W. Kwiatkowski, Historia…,
dz. cyt., s. 498.
103
Wspomnienie ks. prałata Stanisława Mystkowskiego, dz. cyt., s. 45.
104
B. Micewski, Wybrał Pan i posłał..., dz. cyt., s. 47.
105
[b.a.], Pierwszy Biskup – Zmartwychwstaniec, Jego Ekscelencya Xiądz Salwator Marya Baccarini
C. R., ACRR 9270 (mps), s. 2.
106
B. Micewski, Wybrał Pan i posłał..., dz. cyt., s. 47.
107
Cz. Falkiewicz, Zgon Arcybiskupa – Zmartwychwstańca, „Dziennik Chicagoski” 24 lutego 1962, s. 14.
108
F. Jop, List do Cz. Falkiewicza z 22 II 1962, ACRR 9266.7.
257
Ks. Baccarini był wychowawcą kilkunastu pokoleń polskich księży, którzy kształcili
się w Rzymie i zachowali o swym wicerektorze jak najlepszą pamięć. Odznaczał
się on bowiem szerokim umysłem, dużymi zdolnościami i bardzo dobrym sercem.
Niezwykle roztropny i taktowny, o szlachetnym charakterze i wzorowej postawie
kapłańskiej, przy boku świątobliwego rektora ojca Smolikowskiego, silnie i budująco
oddziaływał na młodych kapłanów i kleryków, którzy mieszkali w Polskim Kolegium. Śp. ks. arcybiskup Baccarini znał doskonale język polski, świetnie rozumiał
naszą mowę, czytał po polsku, nieźle też mówił w naszym języku […]. Pozostawił
sporą gromadkę swoich wychowanków we wszystkich diecezjach polskich i to na
różnych stanowiskach109.
Postać ks. S. Baccarini’ego w pełni zasługuje na osobne opracowanie.
Tutaj wspomnijmy jeszcze jedno wydarzenie. Otóż w kwietniu 1916 roku
ks. Baccarini wraz z alumnami Kolegium Polskiego zostali przyjęci na audiencji przez papieża Benedykta XV. Ojciec Święty zapewnił wówczas rektora
Kolegium o swojej stałej trosce o tę instytucję. Wrócił pamięcią także do początków Kolegium i pamiętał, iż przyjęto propozycję księżnej Z. Odeschalchi,
aby klerycy przepasywali sutanny zielonymi pasami. Papież nawiązał również
do o. Semenenki i jego duchowości wyrażającej się w umieraniu samemu
sobie, aby człowiek mógł zmartwychwstać do nowego życia w Chrystusie110.
Rektorzy w latach 1921–1933
Kolegium Polskie wiele ucierpiało w czasie I wojny światowej. W tym
czasie (1914–1919) w Kolegium pozostało tylko czterech, pięciu alumnów.
Kolejni rektorzy Kolegium: ks. Jakub Jagałła CR (1921–1927), ks. Franciszek
Komorowski CR (1927–1929) i ks. Tadeusz Olejniczak CR (1929–1933)
nie ustawali w wysiłkach powojennej restauracji instytutu, tak pod względem materialnym, jak naukowym i moralnym. Zgromadzenie nie tylko wspierało księży studentów intencjami mszalnymi, ale starało się wskrzesić dawniejsze fundusze Kolegium, które w większości przepadły na skutek dewaluacji111.
W latach 1920–1926 w Kolegium Polskim rocznie mieszkało od 12 do 24
księży studentów oraz kleryków i wszyscy utrzymywani byli przez zmartwychwstańców. Powszechnie jednakże panowała atmosfera niezadowolenia
i rozczarowania. Jedną z najważniejszych kwestii spornych była rozbieżność
pomiędzy regulaminem papieskim, zakazującym przyjmowania do Kolegium
109
F. Jop, Zgon arcybiskupa Baccarini przyjaciela Polaków, „Tygodnik Powszechny” 29 IV 1962,
nr 17(692), s. 3.
110
J. Kasprzycki, List do J. Webera z 17 IV 1916, ACRR 69094 (rkps).
111
W. Kwiatkowski, Co uczynili zmartwychwstańcy dla Kolegium Polskiego w Rzymie po wojnie światowej, ACRR 62957; tenże, Papieskie Kolegium Polskie w Rzymie pod kierownictwem OO. Zmartwychwstańców, „Dziennik Chicagoski” 4 kwietnia 1942, s. 76; J. Iwicki, Charyzmat…, t. II, dz. cyt.,
s. 453, 555–556.
258
Rozdział IV
księży, a rozeznaniem biskupów Polskich, którzy ciągle takowych przysyłali
zamiast albo oprócz kleryków. Po zakończeniu wojny na nowo podjęto negocjacje w tej sprawie. Jeszcze przed mianowaniem ks. J. Jagałły na stanowisko
rektora biskup krakowski Adam Sapieha w liście do kardynała protektora
Kolegium Polskiego zwrócił się o złagodzenie niektórych przepisów. „Kardynał protektor sporządził dokument zawierający następujące warunki, pod
którymi studenci mieli być przyjmowani do kolegium: 1) biskupi polscy mieli
kierować na studia księży tuż po święceniach, nawykłych do przestrzegania
przepisów seminaryjnych; 2) nie wolno było biskupom wysyłać księży starszych, mających za sobą dwa lub więcej lat pracy duszpasterskiej; 3) biskupi
mieli obowiązek kontaktowania się z rektorem Kolegium Polskiego w celu
porozumienia się w sprawie każdego kandydata”112. Ponadto w Kolegium nie
miało być miejsca dla księży, którzy przyjadą do Rzymu na studia specjalistyczne, np. do Instytutu Muzycznego, Akademii Dyplomacji czy Instytutu
Biblijnego. Niestety, nie wszyscy biskupi przyjęli takie postawienie sprawy.
Również część księży studentów, popierana często przez swoich ordynariuszy, negowała regulamin Kolegium. Natomiast zmartwychwstańcy byli
przekonani, iż należy trzymać się regulaminu papieskiego, „jeżeli Kolegium
Polskie miało pozostać centrum formacji kapłańskiej, a nie zwykłym internatem”113. Ks. Jagałła stwierdził wprost: „Powiedzmy sobie raz otwarcie, że my
księży nie wychowamy, bo każdy z nich uważa się za nietykalnego (z małymi wyjątkami) i każdy rektor jest męczennikiem w Kolegium”114. Kryzys był
na tyle poważny, iż Zgromadzenie Zmartwychwstania Pańskiego kilkakrotnie
rozważało zrezygnowanie z prowadzenia Kolegium Polskiego115.
4.13. Kolegium Polskie w roku akademickim 1926/1927.
112
J. Iwicki, Charyzmat…, t. II, dz. cyt., s. 455, 460.
Tamże, s. 456.
114
J. Jagałła, List do W. Zapały z 29 VI 1923, ACRR 16720 (rkps).
115
J. Iwicki, Charyzmat…, t. II, dz. cyt., s. 39, 184, 186, 204, 293, 453, 460; J. Mrówczyński, Sługa
Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 556–557.
papieskie kolegium polskie w rzymie
259
Innym wyzwaniem dla zmartwychwstańców była konieczność zmiany
siedziby instytutu. W związku z rozbudową Wiecznego Miasta, via Maroniti,
przy której stało Kolegium, miała zostać poszerzona. Plany zakładały zburzenie prawie połowy budynku. Zaczęto więc myśleć o przeniesieniu placówki
w nowe miejsce116. Zamysł ten zrealizował kolejny, a zarazem ostatni rektor
– zmartwychwstaniec, ks. Władysław Kwiatkowski.
4.14. Kolegiaści w roku akademickim l929–1930.
Ks. Władysław Kwiatkowski CR (1933–1938)
Nowy rektor Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie, ks. Władysław
Kwiatkowski CR (1879–1954), energicznie podjął się pełnienia swoich obowiązków. Już w 1935 roku rozpoczęła się budowa nowego gmachu, zlokalizowanego przy Piazza Remuria 2a na Awentynie. Po wielu trudnościach udało się zrealizować zamierzony cel. Do nowego budynku przeprowadzono się
w grudniu 1936 roku. Liczba alumnów była jednak niewielka: w 1936 roku
było ich 15, rok później tylko 13, a w 1938 roku zmalała już tylko do 8, gdyż
niektórzy neoprezbiterzy przenieśli się do Instytutu Polskiego, mieszczącego
się przy via Pietro Cavallini.
Ks. Kwiatkowski podczas XVIII Kapituły Generalnej Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego (1938 r.) w swoim sprawozdaniu przedstawił kłopoty Kolegium Polskiego: „Biskupi polscy tak mało przysyłają swoich kleryków,
nawet teraz, gdy pobudowaliśmy z takim trudem i kosztem nowy gmach z najnowszemi urządzeniami, z ogrzewaniem centralnym i wodą bieżącą w pokojach,
podczas gdy przedtem słusznie się skarżyli na niehigieniczne warunki dawniejszego budynku”117. W celu poprawy sytuacji rektor zasugerował, aby postarać
się o pieniądze z Ameryki Północnej. Dzięki temu można by utworzyć fundusz
113
116
W. Kwiatkowski, Papieskie Kolegium Polskie w Rzymie pod kierownictwem OO. Zmartwychwstańców,
„Dziennik Chicagoski” 4 kwietnia 1942, s. 76.
117
W. Kwiatkowski, Historia…, dz. cyt., s. 37;
260
Rozdział IV
stypendialny, a klerycy mogliby bezpłatnie mieszkać w Kolegium. Kapituła
jednak odrzuciła ten projekt, stwierdzając, iż o Kolegium Polskie powinni
się troszczyć biskupi. Ponadto „uznano za słuszne, aby Kolegium płaciło pensje ojcom i braciom ze Zgromadzenia pracującym w Kolegium, jak to miało
miejsce w innych kolegiach narodowych”118.
Siedemdziesięciodwuletni okres administrowania Papieskim Kolegium
Polskim przez zmartwychwstańców skończył się z dniem 30 czerwca 1938
roku. Decyzją Świętej Kongregacji ds. Studiów zarząd Kolegium przejął
Episkopat Polski. Ks. W. Kwiatkowski CR w historii Zgromadzenia opublikowanej w 1942 roku tak pisał o problemie odebrania Kolegium:
papieskie kolegium polskie w rzymie
261
osobistą decyzją papieża Piusa XI podjętą z powodu doniesień o niewłaściwej
postawie ks. W. Kwiatkowskiego CR w stosunku do polskiego rządu121.
W „nagrodę” za wszystkie poniesione trudy Zgromadzenie otrzymało pismo
pochwalne od Kongregacji ds. Studiów, podpisane przez papieża Piusa XI122 oraz
willę w Albano „per una qualche compensa dei sacrifici economici sostenuti”123.
Dla pełniejszego zobrazowania nakładu finansowego, jaki zmartwychwstańcy
włożyli w Kolegium Polskie, należy przytoczyć jeszcze dwa teksty. Już w 1872
roku ks. Hieronim Kajsiewicz CR pisał:
Dodamy także dla objaśnienia, że Zgromadzenie nasze nie tylko nie odniosło z tej
fundacji żadnej korzyści materialnej, ale przeciwnie nie mało je ona kosztowała.
Młodzież, którą Zgromadzenie dla siebie wychowuje, nie ma, i z natury rzeczy
nie może mieć przystępu do tego zakładu poświęconego wychowaniu młodzieży
na księży świeckich. Przez wzgląd na obecną szczupłość funduszów kolegialnych,
rektor i wicerektor poprzestają na wspólnym z alumnami mieszkaniu i pożywieniu,
inne zaś potrzeby swoje opędzają z funduszów Zgromadzenia, nie pobierając by
najszczuplejszej pensji124.
Sprawa ta jest zbyt świeża i bolesna, aby ją tu szerzej omawiać. Dodamy tu tylko
tyle, że podstępnie zmuszono nas do rezygnacji, a potem podano wiadomość do
gazet jakoby Zmartwychwstańcy dobrowolnie zrzekli się zarządu nad Kolegium,
co oczywiście było fałszem. Musiałby być chyba bardzo naiwnym taki, któryby
uwierzył, że Zmartwychwstańcy pobudowawszy z tak wielkim wysiłkiem nowy
gmach Kolegium, zaraz potem wspaniałomyślnie się go wyrzekli!119.
A ks. W. Kwiatkowski, ostatni rektor Kolegium z ramienia Zgromadzenia,
dodaje:
Tak było nie tylko w początkach za czasów O. Kajsiewicza i Semenenki, ale przez
cały czas trwania administracji Zgromadzenia, od 1866 do 1938 roku, w którym to
czasie Ojcowie nie biorąc żadnej pensji zaoszczędzili Kolegium Polskiemu przeszło
trzy miliony lirów. Nie dość, że nie brali oni ani bracia pracujący w Kolegium żadnej
pensji, ale wspomagali często uboższych alumnów swymi intencjami mszalnymi125.
4.15. Ks. Władysław Kwiatkowski CR w otoczeniu kolegiastów.
Z kolei ks. Władysław Orpiszewski CR (1856–1942) w swoich pamiętnikach wspominał: „Przeszłego roku stał się formalny zamach na kolegium i opuściliśmy je. Trudno o tym mówić tutaj, ale to najprawdopodobniej skutkiem
bardzo nieszlachetnej intrygi”120. Natomiast ks. J. Iwicki CR w trzecim tomie
Charyzmatu zmartwychwstańców wyraża opinię, iż odebranie Kolegium było
118
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 37.
W. Kwiatkowski, Historia…, dz. cyt., s. 499.
120
W. Orpiszewski, Kartki z pamiętnika, Kraków 2004, s. 122.
119
Ojcowie i bracia zmartwychwstańcy pozostali w Kolegium Polskim do
końca października 1938 roku, wprowadzając w posługę nowych zarządców.
Episkopat Polski mianował rektorem ks. dr. Andrzeja Wronkę z archidiecezji
poznańskiej. Kolejnym rektorem został ks. Marian Strojny, który rozbudował
Kolegium. Z kolei w latach 1949–1959 Kolegium administrowali jezuici. Później wrócono do kurateli Episkopatu Polski. W tych latach Kolegium Polskie
zmieniło swój charakter. Zaprzestano przyjmowania seminarzystów, a miejsca
zarezerwowano dla księży odbywających w Rzymie dalsze studia126.
121
J. Iwicki, Resurectionist Charism…, dz. cyt., s. 62–64.
Sacra Congregatio de Seminariis et Studiorum Universitatibus, List do M. Jagłowicza z 22 VII 1938,
ACRR 63280.1.
123
Sacra Congregatio de Seminariis et Studiorum Universitatibus, List do M. Jagłowicza z 22 VII 1938,
ACRR 63280.2.
124
H. Kajsiewicz, Pamiętnik…, dz. cyt., s. 499.
125
W. Kwiatkowski, Historia…, dz. cyt., s. 264.
126
Acta Capituli Generalis 1947, ACRR 62938, s. 2; 100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…,
dz. cyt., s. 37–38; J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 223.
122
262
Rozdział IV
Chociaż zmartwychwstańcy zostali zmuszeni do oddania Kolegium w 1938
roku, to jednak nie był to koniec ich związków z tą instytucją. Oto kilka faktów. Otóż po II wojnie światowej, a dokładnie 26 lipca 1948 roku, kard. Adam
Sapieha i abp Józef Gawlina (1892–1964), będąc w Rzymie i rozmawiając
z przełożonym generalnym o. J. Mixem CR, wyrazili swoją wielką chęć, aby
zmartwychwstańcy ponownie objęli Kolegium Polskie. Z kolei Prymas Polski
kard. Stefan Wyszyński (1901–1981), odwiedzając dom generalny zmartwychwstańców 14 kwietnia 1951 roku, zadał temu samemu przełożonemu generalnemu pytanie, czy Zgromadzenie nie byłoby w stanie przejąć kierownictwa
Kolegium Polskiego. O. Mix, całkowicie zaskoczony, odpowiedział, że teraz
nie dysponuje personelem. Kardynał wyraźnie chciał, aby zmartwychwstańcy
wrócili do Kolegium Polskiego i kazał każdego roku przypominać sobie o tej
rozmowie. Oficjalna propozycja ponownego objęcia Kolegium miała wyjść od
kard. Wyszyńskiego jeszcze 1957 roku. Zgromadzenie wyraziło nawet chęć
powrotu, ale pod warunkiem podpisania specjalnej umowy z Episkopatem Polski. Ponieważ nie można było dojść do porozumienia w tej sprawie, więc przełożony generalny zmartwychwstańców odrzucił ową propozycję127.
Podsumowując powyższy zarys historii Papieskiego Kolegium Polskiego
w Rzymie, można skonstatować, iż zmartwychwstańcy włożyli wiele pracy
nie tylko w założenie tej placówki, ale także w jej rozwój i funkcjonowanie
w latach 1866–1938. Czynili to przede wszystkim rektorzy Kolegium. Oto
ich wykaz w układzie chronologicznym: ks. Piotr Semenenko CR (1866–
1873), (p.o.) ks. Stefan Pawlicki CR (1873–1882), ks. Karol Grabowski CR
(1882–1888), ks. Antoni Lechert CR (1888–1892), ks. Paweł Smolikowski CR (1892–1895), ks. Franciszek Lutrzykowski CR (1895–1897), ks. Jan
Giecewicz CR (1897–1898), ks. Paweł Smolikowski CR (1898–1902),
ks. Konstanty Czorba CR (1902–1905), ks. Paweł Smolikowski CR (1905–
1915), (p.o.) ks. Salvatore Baccarini CR (1915–1919), ks. Paweł Smolikowski CR (1919–1921), ks. Jakub Jagałła CR (1921–1927), ks. Franciszek
Komorowski CR (1927–1929), ks. Tadeusz Olejniczak CR (1929–1933),
ks. Władysław Kwiatkowski CR (1933–1938).
Zmartwychwstańcy przez 72 lata, zmagając się z brakami finansowymi
i niedoborem personelu oraz z krytyką ze strony alumnów i biskupów, „podejmowali wysiłki i ofiary, aby wychować u grobu św. Piotra, przy Stolicy Apostolskiej kapłanów polskich, którzy później słońcem Bożej prawdy mogliby
oświecać obolały naród i prowadzić do zmartwychwstania”128.
127
J. Iwicki, Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 133, 181, 223; M. Gawlik, Pierwszych lat dziesięć..,
dz. cyt., s. 157–158.
128
J. Ablewicz, „Abyśmy byli pomocnikami prawdy…” (3 J 8). Homilia wygłoszona dnia 15 listopada 1986 roku w Papieskim Kolegium Polskim z racji setnej rocznicy śmierci ks. Piotra Semenenki,
„Collegium Polonorum” t. 9 (Rzym 1987/88), s. 19.
papieskie kolegium polskie w rzymie
263
3. Formacja w Kolegium
W sprawozdaniu ze stanu Kolegium Polskiego na Kapitułę Generalną
1893 roku ks. Paweł Smolikowski CR w pierwszym zdaniu stwierdził, że jest
ono klasycznym przykładem, iż Pan Bóg chce, aby zmartwychwstańcy nie
posługiwali się ogólnie przyjętym sposobem wychowania, ale stosowali swój
własny system, ten, który otrzymali od Boga129. Jak wyglądał ten „sposób”
formacji w Kolegium Polskim, przedstawione będzie na kolejnych stronach.
Natomiast szersze ujęcie zmartwychwstańczej koncepcji wychowawczej zostanie zaprezentowane w kolejnym rozdziale.
Założenia i regulaminy
Z samej idei Kolegium Polskie nie miało być zwykłą bursą, lecz centrum
prawdziwej formacji duchowieństwa, „ogniskiem światła i moralnego wykształcenia dla duchownej młodzieży Polskiej”130. W związku z tym odpowiedni
miał być zarówno dobór kandydatów, jak i czas pobytu. Według początkowych
ustaleń o. Semenenki, kandydatów do Kolegium mieli typować rektorzy polskich seminariów duchownych, spośród tych, „co w tym roku gimnazjum
kończą lub ukończyli, a są pobożni i z powołaniem”131. Chodziło o wyszukanie „najzdatniejszych i najpobożniejszych” młodych ludzi, którzy mogliby
się stać „zarodem dobrych księży dla kraju”132. Co do czasu pobytu w Kolegium, ciekawym źródłem jest niepublikowana dotychczas notatka znajdująca
się w archiwum zmartwychwstańców w Rzymie. Jej autorstwo przypisano
o. Semenence, a treść brzmi następująco:
Pobyt w polskiem Kolegium, aby mógł wydać owoce zupełne, powinien siedem
lat potrwać, t.j. objąć całą filozofię i teologię całą. Pierwsze razem z matematyką
i naukami przyrodniczymi wykłada się przez lat 3, druga przez lat 4. Pierwsza jest
przygotowaniem do drugiej, bo nie tylko treścią, lecz także terminologią ułatwia jej
studium. Gdy jednak w dzisiejszych stosunkach trudno jest biskupom wyprawiać
kleryków początkujących na tak długi szereg lat za granicę i dla braku kapłanów
zaledwo na dwuletni, a co najwięcej trzyletni pobyt w Rzymie zgodzić się mogą,
Kolegium, chcąc ze swej strony dopomóc życzeniom, a usunąć trudności, o ile to
od niego zależy, oświadcza gotowość przyjmowania kleryków, którzy już ukończyli
kursa w seminarium diecezjalnym, jeżeli zobowiążą się pozostać dwa lata w Zakładzie
129
P. Smolikowski, De statu Collegii Polonorum, [w:] Acta Capituli Generalis 1893, ACRR 62929 (rkps).
P. Semenenko, Czy słuszne są zarzuty czynione nam z powodu założenia i zarządu Kollegium Polskiego
w Rzymie, ACRR 4842 (rkps).
131
P. Semenenko, List do A. Jełowickiego z 25 IV 1868, [w:] tegoż, Listy, t. X, Rzym 2004, s. 198.
132
Tamże.
130
264
Rozdział IV
i przy końcu drugiego roku ubiegać się o dyplom doktorski, na czas dwuletni, przy
należytej pilności wystarcza zupełnie133.
papieskie kolegium polskie w rzymie
del Pontificio Collegio Polacco instituito in Roma (Roma 1866) złożyło się
XI części z dodatkiem przysięgi wierności.
Z przytoczonego tekstu widać wyraźnie, iż o. Semenenko zakładał
dwie wersje programu formacyjnego: optymalny oraz realny. Pierwsza
wersja zakładała przejście w Rzymie całej, nawet siedmioletniej drogi
ku kapłaństwu. Z kolei opcja druga umożliwiała tylko uzupełnienie, czy
raczej 2-3 letnie dopełnienie kształcenia zdobytego w ojczyźnie. Zawsze
jednak chodziło o seminarzystów, którzy jeszcze nie przyjęli sakramentu
święceń w stopniu prezbiteratu.
Kolejnym ważnym czynnikiem w procesie formacji była ilość wychowanków. W Kolegium Polskim nigdy nie było ich więcej jak trzydziestu
trzech, a zdarzały się lata, kiedy ich liczba nie osiągała nawet dziesięciu.
Sprzyjało to indywidualnemu podejściu oraz budowaniu bliskich relacji,
zarówno pomiędzy samymi alumnami, jak i formatorami134.
Jak każda instytucja formacyjna, tak i Papieskie Kolegium Polskie posiadało swój regulamin. Udało się odnaleźć następujące dokumenty:
• Regolamento del Pontificio Collegio Polacco instituito in Roma,
Roma 1866;
• Obowiązki Dziekana, ACRR 4847 (rkps);
• Przepisy dla Alumnów papieskiego Kollegium polskiego w Rzymie,
1888, ACRR 62982 (rkps);
• Przepisy Kollegium Polskiego w Rzymie, Kraków 1894;
• Regolamento per gli alunni del Pontificio Collegio Polacco in Roma,
Roma 1909;
• Przepisy dla alumnów Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie,
Turyn 1912.
Pierwszy regulamin ukazał się już w roku założenia Kolegium. Zadanie
jego ułożenia zlecono o. Semenence, który musiał sprostać niełatwemu wyzwaniu. Spodziewano się bowiem, iż członkowie papieskiej komisji ds. założenia
Kolegium Polskiego „zechcą naśladować regulamina włoskie, a do naszej
dorosłej młodzieży one niestosowne”135. Ostatecznie na kompozycję Regolamento
133
P. Semenenko, Pobyt w polskiem Kollegium, ACRR 4846 (rkps).
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 38; P. Smolikowski, Sprawozdanie na Kapitułę Generalną 1895 r., ACRR 62930 (rkps).
135
P. Smolikowski, Historia Zgromadzenia…, dz. cyt. (mps), t. 2, s. 240.
134
265
4.16–17. Regolamento del Pontificio Collegio
Polacco instituito in Roma (Roma 1866).
266
Rozdział IV
Część I (Articolo I) określała cel założenia Kolegium, którym miało być
„kształcenie młodych mężczyzn narodowości polskiej oraz formowanie ich
do posługi kapłańskiej, którą będą później sprawować w swoich diecezjach
w zależności od swojego biskupa” (art. I, pkt 1). Mieszkańcy Kolegium mogli
uczęszczać do Kolegium Rzymskiego na studia filozoficzne i teologiczne,
a do Liceum św. Apolinarego na prawo kanoniczne i świeckie (art. I, pkt 2).
Ponadto, w części I znajdują się zapisy, iż w Kolegium powinien być nauczyciel („maestro”) śpiewu gregoriańskiego i świętej liturgii, dwóch stałych spowiedników, lekarz oraz chirurg (art. I, pkt 7).
Część II opisywała warunki przyjmowania do Kolegium oraz dopuszczanie do sakramentu święceń. I tak, kandydaci do Kolegium powinni mieć
nie mniej jak 15 lat (art. II, pkt 5) i posiadać powołanie i zdolności konieczne
dla stanu duchownego (art. II, pkt 2), a także odpowiednią znajomość łaciny i dobre zdrowie (art. II, pkt 3). Dalej, powinni rozpocząć studia od kursu
filozoficznego. Jedynie w sytuacjach wyjątkowych kardynał protektor mógł
zdecydować o przyjęciu kandydata bezpośrednio na studia teologiczne (art. II,
pkt 2). W kwestii dopuszczania do święceń niższych i wyższych, regulamin zakładał, iż żaden alumn nie zostanie do nich dopuszczony, nie udowodniwszy
wprzódy swojej pobożności, powołania oraz nauki (art. II, pkt 12). Również
w części II znajdowały się warunki, pod którymi alumn mógł zostać wydalony z Kolegium. Najważniejsze z nich to: 1. brak dostatecznego zdrowia,
2. niepodołanie nauce, 3. brak powołania do stanu duchownego, 4. brak obserwancji dyscypliny kolegialnej (pomimo powtarzanych upomnień), 5. niespokojny charakter, nieposłuszeństwo wobec przełożonych, zakłócanie spokoju kolegium, 6. niewłaściwe zachowanie (art. II, pkt 14).
Część III przedstawiała ćwiczenia pobożności, warunki studiowania oraz
przepisy dyscyplinarne. Oprócz modlitw wspólnych codziennymi praktykami
alumna powinna być półgodzinna poranna modlitwa myślna, uczestnictwo
w Mszy św. oraz wspólnie odmawiana jedna część różańca, rachunki sumienia, czytanie duchowe oraz nawiedzenie Najświętszego Sakramentu (art. III,
§ 1, pkt 1). Kolegiaści mieli spowiadać się i komunikować przynajmniej raz
na piętnaście dni; raz w miesiącu czynić refleksję nad dobrą śmiercią, a raz na
rok przeżywać ośmiodniowe rekolekcje (art. III, § 1, pkt 3). W kwestii „nauk
i szkół” regulamin stwierdzał, iż kurs normalny powinien zawierać 2 lata
filozofii i 4 lata teologii, a gdy chodzi o studia obojga praw, miały one trwać
3 lata (art. III, § 2, pkt 1). Ponadto obligatoryjna dla wszystkich alumnów była
nauka świętej liturgii i śpiewu gregoriańskiego (przynajmniej raz w tygodniu)
(art. III, § 2, pkt 6). Przepisy dyscyplinarne określały godziny przebywania
poza domem, zalecały przechadzki dla zdrowia, a także opisywały strój:
sutanna z zielonym pasem oraz czarna peleryna (art. III, § 3, pkt 2–4).
Kolejne części regulaminu opisywały zasady „rodziny kolegialnej” (art. IV)
oraz roli rektora (art. V), wicerektora (art. VI), ekonoma (art. VII), ojca duchownego (art. VIII) i prefektów (IX). Część X podawała reguły dla alumnów
tyczące się pobożności, dyscypliny i nauki. Regulamin kończył się uwagami
papieskie kolegium polskie w rzymie
267
na temat przestrzegania reguły Kolegium Polskiego (s. 57–59) oraz formułą
przysięgi, którą alumni zobowiązywali się do powrotu do własnej diecezji
po zakończeniu nauki w Rzymie (s. 41–42).
Odkrywając zasady, którymi starano się kierować się w Kolegium Polskim, należy zobaczyć jeszcze, co zawiera niepublikowany dotychczas
rękopis przypisywany o. P. Semenence. Jego tytuł brzmi Obowiązki Dziekana. Oto transkrypcja:
Dziekan jest dozorcą najbliższym alumnów, pod którego okiem zostają oni od rana
do wieczora.
Do niego należy czuwać z całą troską i sumiennością aby reguła, porządek domowy
i rozkazy przełożonych były ściśle wypełniane przez alumnów.
Głównym przeto obowiązkiem Dziekana jest aby nie dopuszczał i zabraniał tego
wszystkiego co przez regułę, porządek domowy i przełożonych jest zabronione,
a to co nakazane aby kazał spełniać w razie gdyby nie było spełnione, zacząwszy od rannego wstawania aż do wieczornego gaszenia światła. Obowiązkiem zaś
alumnów jest wtem wszystkiem go słuchać.
I dlatego dziekan nie tylko ma prawo odwiedzania alumnów w ich celach, ale nawet
obowiązek czynienia tego od czasu do czasu.
Dziekan jednak nie ma prawa wprowadzania do swoich rządów żadnej nowej rzeczy, choćby drobnej i choćby się zdawała najlepszą, tylko ma się trzymać tego co
przepisane, a w przypadkach nadzwyczajnych lub wątpliwych ma się odnosić do
przełożonych.
Dziekanem może być który ze starszych lub doświadczeńszych alumnów, choćby nie
był kapłanem i choćby między alumnami znajdował się inny, któryby był kapłanem136.
Wydaje się, że jest to jeden z pierwszych spisanych zbiorów zasad dla
dziekana (w późniejszych regulaminach używano nazwy „prefekt”) – funkcji, która stała się jednym z wyróżników zmartwychwstańczego systemu
wychowawczego.
Innym archiwalium są ręcznie przepisane Przepisy dla Alumnów papieskiego Kollegium polskiego w Rzymie opatrzone datą: „1888” oraz podpisem:
„Zygmunt Suszyński” (ACRR 62982). Ten regulamin w 6 częściach obejmował takie zagadnienia, jak: I. Zasady ogólne (s. 1–2, 10 punktów), II. Ćwiczenia pobożne (s. 3, 6 punktów), III. Nauka – szkoła (s. 4, 5 punktów), IV. Reguły
zachowania się (s. 5–9, 29 punktów), V. Zachowanie się przy stole (s. 10–14,
27 punktów), VI. Używanie książek z biblioteki (s. 15–17, 13 punktów).
136
P. Semenenko, Obowiązki Dziekana, ACRR 4847 (rkps).
268
Rozdział IV
Kolejny wydrukowany regulamin pochodzi z roku 1894. Wtedy w Krakowie ukazały się Przepisy Kollegium Polskiego w Rzymie, składające się
z 76 punktów. Zawierały one zasadniczo plan dnia i opis dobrego wychowania,
do którego powinni stosować się alumni.
Kilkanaście lat później opublikowano ulepszony zbiór zasad, najpierw
w języku włoskim (Regolamento per gli alunni del Pontificio Collegio Polacco
in Roma137), a potem w tłumaczeniu na język polski (Przepisy dla alumnów
Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie138). Tym razem Przepisy zawierały
takie części, jak: warunki przyjęcia do kolegium, karność, pobożność, nauka.
Z kolei osobny regulamin obowiązywał braci zakonnych (zmartwychwstańców), którzy na co dzień posługiwali w Kolegium Polskim139.
W gąszczu różnorakich zasad i przepisów zmartwychwstańcy nie utracili
jednak ducha wolności, który cechuje ich podejście formacyjne. Ten duch
został w Kolegium zaprowadzony przez o. Semenenkę i był podtrzymywany
przez jego następców140. Ks. P. Smolikowski w jednym ze swoich sprawozdań zapisał: „Libertas, sine qua nulla virtus datur, magna nunc est in Collegio
sed ordinem minime turbat”141. Rzeczywiście, bez wolności można mówić
tylko o niewolnictwie, ponieważ wtedy przepisy są spełniane jedynie zewnętrznie. Natomiast prawdziwa wolność jest warunkiem cnoty i sprzyja porządkowi.
papieskie kolegium polskie w rzymie
269
4.18. Kolegiaści w roku 1927.
Przechodząc do omawiania zasad i metod wychowawczych panujących
w Kolegium Polskim, można już na początku stwierdzić, iż zmartwychwstańcom niezwykle zależało na indywidualnym podejściem do wychowanka oraz
na tym, co dzisiaj nazywamy wychowaniem integralnym. Już przeglądnięcie
źródeł i opracowań dotyczących Kolegium Polskiego szkicuje obraz formacji,
w której kładło się nacisk na równowagę i komplementarność elementów intelektualnych, duchowych, ludzkich i duszpasterskich. Szczególną rolę w tym procesie odgrywał rektor oraz sam wychowanek. Spojrzeć jednak najpierw należy
na typowy program dnia w kolegium: 5.00 pobudka, 5.30 modlitwy poranne,
rozmyślanie i Msza św. z dziękczynieniem, 6.45 śniadanie, od godz. 8.00 zajęcia na uczelniach, 12.00 rachunek sumienia i obiad, którzy spożywano w milczeniu, wsłuchując się w lekturę polskiej książki; następnie nawiedzenie Najświętszego Sakramentu i rekreacja (od 3 maja do 1 listopada ze względu na
upały półgodzinna sjesta), 15.00 cząstka różańca w kaplicy, następnie wyjście
na zajęcia popołudniowe, 19.30 kolacja, rekreacja i wspólne modlitwy142.
Głównym wymiarem formacji intelektualnej było uczęszczanie przez
alumnów na zajęcia akademickie do różnych papieskich uczelni rzymskich,
jak to już zostało wcześniej opisane. Tutaj dla przykładu można podać, iż w roku
akademickim 1901/1902 „było […] osiemnastu kolegiastów: trzech krótko
bawiło w Kolegium. Jednego odwołał do diecezji Ks. Biskup; drugi opuścił
nas dla choroby; trzeci z braku powołania do stanu duchownego. Z piętnastu
pozostałych uczęszczało dwóch na prawo do św. Apolinarego; trzynastu do
Gregorianum, a mianowicie: sześciu słuchało teologii, czterech prawa kanonicznego i trzech filozofii. Z tych piętnastu składało jedenastu egzamina, których owocem jest: 5 doktoratów, 2 licencjaty, 4 bakalaureaty, jeden egzamin
bez stopnia”143. Natomiast w roku 1904/1905, kiedy to w kolegium było
17 alumnów (10 księży + 7 kleryków), wszyscy uczęszczali na Uniwersytet
Gregoriański: na Wydział Teologiczny sześciu, na Wydział Prawa Kanonicznego ośmiu, na Wydział Filozoficzny trzech, na Historię Filozofii jeden, a na
Akademię św. Tomasza sześciu144.
Wiemy już także, iż rzymski system nauczania nie odpowiadał w pełni
życzeniu biskupów polskich i nie całkiem podobał się alumnom. W związku
z tym zmartwychwstańcy porozumiewali się z biskupami, aby ułożyć plan
nauk zgodny z potrzebami kraju145. Ponadto na życzenie polskiego episkopatu podjęli się dawać kolegiastom dodatkowe wykłady, które obejmowały
filozofię, teologię pastoralną i moralną, homiletykę, historię, patrystykę, liturgikę, śpiew oraz j. włoski146.
W celu poszerzenia wiedzy ogólnej wychowanków odpowiednio dobierano
lekturę, która była czytana w czasie posiłków w refektarzu. W ten sposób
zaznajamiano studentów z pewnymi faktami historycznymi oraz zagadnieniami
137
143
Zasady i metody wychowawcze
Roma 1909.
Turyn 1912.
139
Regolamento dei Fratelli nel servizio al Pont. Col. Pol., ACRR 63273.2 (rkps).
140
Acta Capituli Generalis 1893, ACRR 62929 (rkps).
141
P. Smolikowski, De statu Collegii Polonorum, [w:] Acta Capituli Generalis 1893, ACRR 62929 (rkps).
142
Wspomnienie ks. prałata Edwarda Górskiego, [w:] 100 lecie Papieskiego Kolegium…, dz. cyt., s. 43.
138
T. O., Kronika, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 2/1902, s. 134.
[b.a.] Rok szkolny 1904–1905, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 1904 (zeszyt VI), s. 2–3.
145
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 157.
146
Zeznanie ks. biskupa Franciszka Jopa…, dz. cyt., s. 235; J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 306–307, 525–526, 529, 531; Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 145, 148; J.
Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 276–277.
144
270
Rozdział IV
społecznymi i narodowościowymi. Chodziło także o wyrobienie wrażliwości
na sprawiedliwość społeczną147.
Niezbędnym warsztatem rozwoju intelektualnego jest dobra biblioteka.
Zmartwychwstańcy, doskonale zdając sobie z tego sprawę, od samego założenia Kolegium starali się o wartościowe publikacje. Książki pochodziły zasadniczo z dwóch źródeł. Po pierwsze, były to dary od osób prywatnych, księży
diecezjalnych i zakonnych, a także od polskich biskupów (np.: arcybiskupa
J. Bilczewskiego, biskupa J. Pelczara, arcybiskupa J. Teodorowicza). Najdostojniejszymi ofiarodawcami byli sami papieże: bł. Pius IX (przekazał do
biblioteki Kolegium wszystkie książki napisane przez polskich autorów, które
zostały mu podarowane w czasie jego pontyfikatu), Leon XIII i św. Pius X. Po
drugie, ufundowane przez zmartwychwstańców, którzy aby zdobyć np. patrystykę Migne’a, odprawili w tym celu tysiące Mszy świętych. W ten sposób
z czasem zebrano w Kolegium Polskim dla użytku alumnów pokaźny księgozbiór, liczący około 10 tys. tomów148 (dziś ok. 25 tys.), z czego 367 pozycji
to starodruki, czyli książki wydane w latach 1500–1800. Ich dokładny spis
zawiera opracowanie Michała Spandowskiego i Joanny Borysiak pt. Katalog
starych druków biblioteki Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie, wydane w Warszawie w 2010 roku pod auspicjami Biblioteki Narodowej, Fundacji
Rzymskiej Margrabiny J. Z. Umiastowskiej w Rzymie oraz Papieskiego
Instytutu Studiów Kościelnych w Rzymie.
Innym narzędziem kształtowania intelektualnego w Kolegium było wydawanie roczników. Nawiązując do dawnej tradycji (okres 1866–1870 oraz próby
w latach 1892–1893 i 1895–1896)149, od kwietnia 1902 do grudnia 1904 roku
wznowiono wydawanie „Roczników Kolegium Polskiego w Rzymie”. Udało
się opublikować 6 zeszytów, liczących od 48 do 184 stron. Na łamach pisma,
obok wiadomości o charakterze kronikarskim, pojawiały się także poważne artykuły naukowe, wspomnienia o wybitnych postaciach, opisy jubileuszy papieskich czy pielgrzymek polskich przybywających do Wiecznego Miasta.
Czynnikiem niewątpliwie sprzyjającym dobrej formacji intelektualnej było
przebywanie w otoczeniu tak wybitnych zmartwychwstańców, jak o. P. Semenenko, o. S. Pawlicki czy o. P. Smolikowski.
Kończąc opis formacji intelektualnej w Kolegium przytoczmy jeszcze kilka
zdań ks. W. Kwiatkowskiego CR, który w 1938 roku pisał:
Pod względem naukowym Kolegium Polskie pod zarządem i kierownictwem
O. O. Zmartwychwstańców stało zawsze wysoko, zwłaszcza w ostatnich latach,
bo: 1). na 102 alumnów po wojnie światowej aż 63 złożyło doktoraty z teologji, filo-
papieskie kolegium polskie w rzymie
zofji i prawa kościelnego. 2). Dwa lata temu dwaj alumni (Leon Dachtera i Konrad
Gąsiorowski) zyskali najwyższe odznaczenie za postęp w filozofii. 3). W ostatnim
roku szkolnym 1937–1938 wszyscy alumni prócz jednego otrzymali przeciętny
stopień magna cum laude we wszystkich przedmiotach, a jeden z nich (Józef Kołodziejczyk) uzyskał jednorazowe stypendium rządu włoskiego w sumie 5000 lir.150.
W równowadze do kształcenia rozumu, w Papieskim Kolegium Polskim
troszczono się również o formację duchową. Czyniono to poprzez rekolekcje, dni skupienia, konferencje, pogadanki, czytanie duchowne, modlitwy
wspólne i rozmyślanie, liturgię i nabożeństwa, cześć świętych oraz przykład
własnego życia.
Pierwsze rekolekcje alumni Kolegium Polskiego odbyli pod kierunkiem
o. Aleksandra Jełowickiego CR. Trwały one trzy dni i odbyły się zaraz po
oficjalnym otwarciu Kolegium, czyli od 24 marca 1866. Ich celem było
„nabranie karności i ducha kapłańskiego, a treścią potrzeby i nędze duchowieństwa polskiego”151.
Z kolei pierwsze rekolekcje roczne dla Kolegium Polskiego prowadził o.
Piotr Semenenko CR. Miały one miejsce w dniach 22–29 października 1866.
Kronikarz Kolegium zapisał: „Rozpoczynamy prawie 8 dniowe rekolekcye,
które z wielkim pożytkiem naszym daje nam O. rektor. Życie duchowne o wiele jaśniejszym się staje”152. Na początku rekolekcjonista podał trzy warunki
dobrego przeżycia ćwiczeń: „1. Dobra wola, która z łaski się rodzi, a więc
o nią prosić i z nią działać należy; 2. Pilna uwaga i korzystanie z każdej nauki; 3. Cisza zewnątrz i wewnątrz”153. Porządek dnia był następujący: 5.30
wstawanie, 6.00 pierwsza nauka, 7.00 Msza św., czas wolny, 8.15 śniadanie,
czas wolny, 9.00 Horae, czytanie duchowne, 10.00–11.00 druga nauka, 11.00
rozmyślanie osobno – czytanie duchowne, czas wolny, 11.45 rachunek sumienia, 12.00 objad i rekreacja w milczeniu, 13.30 czytanie duchowne, 14.00
nieszpory, 14.30–15.30 trzecia nauka (praktyczna), czas wolny, 16.00 Matutinum, koronka, litanie, 16.30 nawiedzenie Najśw. Sakramentu, 17.00 rekreacja zamiast przechadzki, 18.00–19.00 czwarta nauka, 19.00 wieczerza,
rekreacja osobno, 20.00 pacierze, czas wolny, 21.00 spoczynek154.
Rektor Kolegium wygłosił w sumie 25 nauk. Oto ich tematy: Cel rekollekcyi (nauka wstępna), 1. O końcu człowieka, którym jest miłość, 2. O końcu
stworzeń, 3. O fałszywych celach człowieka, 4. O ciężkości grzechu, 5. O grzechach osobistych, 6. O grzechach powszednich, 7. O rodzajach grzechów,
8. O śmierci, 9. O sądzie, 10. O piekle, 11. Sąd o naturze i osobie, 12. O synu
150
147
Zeznanie ks. biskupa Franciszka Jopa…, dz. cyt., s. 241–242.
148
[b.a.] Z naszej biblioteki, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 2/1903, s. 105 oraz 3/1903, s. 178–
179; J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 628; P. Smolikowski, Ciąg dalszy o Kolegium Polskiem, dz.
cyt., s. 2; W. Kwiatkowski, Co nam daje religia i Kościół…, dz. cyt., s. 131; Acta Capituli Generalis 1947,
ACRR 62938, s. 3; F. Ćwiąkała, Kronika, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 3/1903, s. 216–217.
149
[b.a.] Wstęp, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 1/1902, s. 7–8.
271
W. Kwiatkowski, Co uczynili zmartwychwstańcy…, dz. cyt..
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 141.
152
Tamże, s. 145.
153
Rekollekcyje z r. 1866 od 22 Paźdź. do 29 p. dawane przez O. Piotra Sem. (notatki sporządzone przez
J. S. Pelczara), Archiwum Główne Sióstr Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego w Krakowie
[dalej: AGSłNSJ], AJSP, rkp. 240, s. 2.
154
Tamże, s. 3.
151
272
Rozdział IV
papieskie kolegium polskie w rzymie
273
marnotrawnym, 13. O trzech rodzajach sług Bożych, 14. O naśladowaniu
Chrystusa Pana i zupełnym przemienieniu się w Niego, 15. O pokusach,
16. O narodzeniu P. Jezusa, 17. O życiu ukrytem P. Jezusa, 18. O życiu publicznym P. Jezusa, 19. O modlitwie, 20. O prześladowaniach P. Jezusa,
21. Pan Jezus przed sądem człowieka, 22. O zmartwychwstaniu P. Jezusa,
23. O modlitwie (strona dodatnia), 24. O opiece Maryi, 25. O obowiązkach
seminaryjskich względem Boga, nauki, przełożonych, współuczniów155.
Następnego roku prowadzenie ćwiczeń duchownych powierzono o. Hieronimowi Kajsiewiczowi CR. W dniach 19–27 października 1867 kolegiaści mieli okazję wysłuchać trzydziestu „pełnych namaszczenia i głębokich
nauk”156. Spośród nich siedem to tzw. „nauki praktyczne”: 1. O sprawowaniu
doskonałym zwykłych czynności, 2. O odmawianiu Brewiarza, 3. O rozmyślaniu – część I, 4. O rozmyślaniu – część II, 5. Jak przejść z modlitwy ustnej do
rozmyślania, 6. O ćwiczeniu się w obecności Bożej, 7. O praktyce Sakramentów i Nawiedzaniu Najświętszego Sakramentu157.
Kolejne doroczne rekolekcje odbywały się w październiku bądź grudniu.
Trwały od 5 do 10 dni. Głosili je zwykle różni zmartwychwstańcy158. Za rektorstwa o. Stefana Pawlickiego, czyli do 1882 roku, coroczne rekolekcje odbywały się w Subiaco. Zazwyczaj kończyły się Mszą św. odprawianą przez
kardynała Monaco i specjalnym obiadem przygotowanym w klasztorze zmartwychwstańców na Mentorelli159. W 1910 roku rekolekcje roczne dla kolegiastów poprowadził w Albano arcybiskup J. Teodorowicz160.
Wielokrotnie prowadzenia takich rekolekcji podejmował się o. P. Smolikowski CR. Jego konferencje były osnute na tle ascetyki o. Semenenki. Zwykle
głosił cztery konferencje dziennie. Ponadto wspólnie odmawiano różaniec.
Resztę ćwiczeń odbywano indywidualnie (czytanie duchowne oraz rozmyślanie nad usłyszanymi konferencjami z postanowieniami i notatkami)161. Jeden
z uczestników takich ćwiczeń duchownych zapamiętał, że rekolekcje zrobiły
na nim wielkie wrażenie162. „W tak odprawianych rekolekcjach można całe
snopy kąkolu wyrwać z duszy i zostawić jeno pszenicę Bożą nowemi postanowieniami we wzroście zasiloną” – zapisano w kronice163.
Oprócz dorocznych rekolekcji odprawiano także rekolekcje związane
z jakimiś wydarzeniami, np. przed złożeniem przysięgi. Pierwsze takie ćwiczenia miały miejsce już na przełomie stycznia i lutego 1867 roku. Kronikarz
odnotował: „2 Lutego. Po trzechdniowych rekolekcyach składamy w ręce
kardynała Milesego przysięgę, a) iż będziemy z całem poświęceniem się
pracować dla dobra własnej dyecezyi; b) iż nie wstąpimy do zakonu, chyba
za wyłącznym zezwoleniem Ojca św.”164. Zachowały się notatki z nauk głoszonych wówczas przez o. P. Semenenkę. Sługa Boży poruszył trzy tematy:
o powołaniu do stanu duchownego, o pokusach grożących kapłanom („Jaki
kapłan być nie powinien”), oraz „Czem ma być kapłan?”. Na ostatnie pytanie odpowiada rozwijając punkty: 1. Kapłan winien być mężem modlitwy;
2. Kapłan ma być mężem świętych pragnień; 3. Kapłan winien być mężem
świętych czynów165.
W Kolegium Polskim odprawiano również miesięczne dni skupienia,
które miały charakter tzw. przygotowania na śmierć. Wygłaszano wtedy nauki
ascetyczne. Dla przykładu, w 1868 roku głosił je o. J. Feliński CR. Mówił
m.in. o powołaniu kapłańskim, o modlitwie, o rozmyślaniu, o zewnętrznym
porządku dotyczącym życia kolegialnego, o pokorze166. Za rektorstwa o. Smolikowskiego comiesięczny dzień skupienia odprawiano zwykle w ostatnią
niedzielę miesiąca. Ks. prałat Edward Górski z Sandomierza, mieszkaniec
Kolegium Polskiego w latach 1907–1911, wspominał:
155
Istotną metodą w formacji duchowej były także cotygodniowe konferencje ascetyczne wygłaszane zazwyczaj przez rektora. Zapoczątkował je
o. P. Semenenko. Mówił m.in. o miłości Bożej, która jest początkiem człowieka, o królestwie Chrystusa, o modlitwie, o silnej woli, o kapłaństwie,
o życiu Pana Jezusa w nas, o kuszeniu Pana Jezusa, o życiu jawnym Pana
Jezusa, o przeciwnikach Pana Jezusa, o męce Pana Jezusa, o zmartwych-
Tamże, s. 1–23.
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 154–155.
157
Rekolekcje z r. 1867 od 19 Paźdz. (dawane przez O. Hieronima K.) (notatki sporządzone przez
J. S. Pelczara), AGSłNSJ.AJSP, rkp. 241, s. 1–56; P. Smolikowski, Historia Zgromadzenia…, dz. cyt.
(mps), t. 2, s. 361.
158
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 166; A. Kardaś, Droga charyzmatyczna…, dz. cyt., s. 136;
F. Ćwiąkała, Kronika, dz. cyt., s. 208; J. Jański, M. N., Kronika, „Roczniki Kolegium Polskiego
w Rzymie” 1904 (zeszyt VI), s. 183.
159
J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 277; P. Smolikowski, Historia Zgromadzenia…, dz. cyt.
(mps), t. 2, s. 381.
160
J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 526.
161
A. M. Hylon, T. O., Kronika, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 1/1902, s. 44–45; J. Jański,
M. N., Kronika, dz. cyt., s. 183; J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 526.
162
Wspomnienie ks. prałata Edwarda Górskiego, dz. cyt., s. 43–44.
156
Przez cały dzień obowiązywało ścisłe milczenie. Około godz. 10 rano o. Smolikowski lub arcybp Weber wygłaszał konferencję. Czas do obiadu przeznaczony był na
osobistą modlitwę i rozmyślanie. Po obiedzie zamiast rekreacji o. Smolikowski
odczytywał niektóre punkty regulaminu i komentując je zwracał nieosobowo uwagę
na pewne niedociągnięcia kolegiastów w ubiegłym miesiącu. Te wypominki nie podobały się tym, których uchybienia zostały podkreślone. Skutek był ten, że ogół starał
się podciągać, a uprzedzeni do rektora czy Kolegium byli w znikomej mniejszości167.
163
J. Jański, M. N., Kronika, dz. cyt., s. 183.
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 147.
165
Konferencje duchowne R. O. Piotra Semenenki (notatki sporządzone przez J. S. Pelczara), AGSłNSJ.
AJSP, rkp. 242, s. 23–27.
166
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 160, 162, 164.
167
Wspomnienie ks. prałata Edwarda Górskiego, dz. cyt., s. 44.
164
274
Rozdział IV
papieskie kolegium polskie w rzymie
275
dla takich, co nie mają zapału, gorliwości, przejęcia się nimi, są nadzwyczaj ciężkimi.
Nudzą ich i męczą; a w końcu zanudzą i zamęczą173.
4.19. Kolegium Polskie ok. roku 1930.
wstaniu, o Duchu Świętym, o Maryi, o śmierci, o sądzie, o spowiedzi, o synu
marnotrawnym, o trzech rodzajach sług Bożych, o naśladowaniu Pana Jezusa,
o cnocie pokory168, a także o duchu kapłańskim169.
Pozostały również relacje po konferencjach o. P. Smolikowskiego. Wprowadzał on alumnów w tajniki życia wewnętrznego oraz uczył umiłowania
tradycji narodowych. Jako znawca ascetyki i mistyki chrześcijańskiej, wykładał je kolegiastom według zasad i metody o. Piotra Semenenki CR. Uczył
także czci do świętych patronów Polski. Wprowadzał też wychowanków
w bogaty świat dziejów Kościoła w Polsce przed- i porozbiorowej170. W swoich naukach ks. Paweł zawsze wspominał o. Hieronima Kajsiewicza CR oraz
o. Piotra Semenenkę CR, współzałożycieli Zgromadzenia Zmartwychwstańców171. Franciszek Jop, późniejszy biskup, zapamiętał, iż podczas tych cotygodniowych konferencji ascetycznych o. Smolikowski przypominał zasady
życia wewnętrznego oraz „podkreślał, że Kolegiaści będą w przyszłości ojcami
duchownymi, profesorami, wychowawcami i dlatego powinni zwracać wielką
uwagę na dawanie dobrego przykładu młodzieży i na własne wyrobienie
wewnętrzne”172. Rektor przestrzegał alumnów:
Kto zostaje kapłanem bez zapału, bez gorliwości, kto nie ma na celu poświęcić się
Panu Bogu na Jego służbę, ale wybiera sobie stan kapłański tak, jak inni wybierają
rzemiosło lub urząd, taki całe życie będzie nieszczęśliwym. Obowiązki kapłańskie
168
Konferencje duchowne R. O. Piotra Semenenki, dz. cyt., s. 1–117.
P. Semenenko, O duchu kapłańskim, [w:] tegoż, Pisma, t. XII (mps), s. 46–48, ACRR, sygn. brak;
tenże, Dziennik, dz. cyt., t. 4, s. 523.
170
Wspomnienie ks. prałata Stanisława Mystkowskiego, dz. cyt., s. 44; J. Jański, M. N., Kronika,
dz. cyt., s. 174.
171
Wspomnienie ks. Witolda Paulusa, [w:] 100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 54.
172
Zeznanie ks. biskupa Franciszka Jopa, ordynariusza w Opolu, [w:] Proces informacyjny super virtutibus et miraculis Sługi Bożego o. Pawła Smolikowskiego. Zeznania świadków, s. 236–237, ACRR,
sygn. brak (mps).
169
Inną formą konferencji były tzw. pogadanki. Zazwyczaj miały one miejsce
w czasie rekreacji. Wtedy to mówiono do alumnów o wybitnych postaciach
w Kościele, o osobach przejętych duchem apostolskim, o ludziach nawróconych na katolicyzm. Celem takich opowiadań było rozpalenie w kolegiastach
ducha apostolskiego, unaocznienie potrzeby wewnętrznego wyrobienia oraz
zachęcenie do praktykowania poszczególnych cnót174.
Codziennie odbywało się także krótkie wspólne czytanie duchowne.
Jakie lektury zmartwychwstańcy serwowali w Kolegium Polskim? Niestety,
zachowały się świadectwa tylko o pozycjach autorstwa Roderycjusza i Scaramellego oraz dwutomowym Żywocie św. Alfonsa Liguoriego. 15 grudnia
1868 roku, jak czytamy w kronice Kolegium, „Konferencje duchowne i czytanie z Roderycyusza się rozpoczęły”175. Najprawdopodobniej chodzi tutaj
o trzyczęściowe dzieło ks. Alfonsa Rodrigueza SJ (1526–1616) pt. O postępowaniu w doskonałości i cnotach chrześcijańskich (wszystkie części wydano
np. w 1862 roku w Grodzisku nakładem „Tygodnika Katolickiego”; warto
dodać, iż w bibliotece Kolegium Polskiego znajdują się dwa komplety tego
dzieła w j. łacińskim, wydrukowane w Wenecji w 1711 i 1722 roku176). Z kolei w roku akademickim 1906/1907 korzystano z dzieł G. B. Scaramellego
(1687–1752)177. Zapewne czytano dwutomowe Direttorio Ascetico178 lub
Il direttorio mistico179. Dwa komplety pierwszej książki do dzisiaj znajdują
się w bibliotece Kolegium Polskiego (wydania: Wenecja 1756 oraz 1758)180.
Natomiast od 1908 do 1910 czytano obszerny, nowo wydany, dwutomowy
Żywot św. Alfonsa Liguoriego. Innym razem po prostu słuchano życiorysu jakiegoś innego świętego181. Niewykluczone, że używano także dzieła O godności
i obowiązkach kapłańskich pióra św. Alfonsa Liguoriego182. Wspólne czytanie duchowne miało pozytywny wpływ na wyrobienie życia wewnętrznego
alumnów oraz na ogólną atmosferę w kolegium183. Zachęcano także do
173
P. Smolikowski, Rozmyślania dla Alumnów Kolegium Polskiego w Rzymie, t. II, Kraków 1896, s. 379.
Zeznanie ks. biskupa Franciszka Jopa…, dz. cyt., s. 238.
175
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 166.
176
Katalog starych druków biblioteki Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie, opr. M. Spandowski,
J. Borysiak, Warszawa 2010, s. 4–5.
177
J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 526.
178
Direttorio Ascetico in cui s’insegna il modo di condurre le anime alla perfezione cristiana indirizzato
al. direttori delle anime, wydane po raz pierwszy w Neapolu w 1752 roku.
179
Il direttorio mistico indirizzato a’ direttori di quelle anime che Iddio conduce per la via della contemplazione, wydane po raz pierwszy w Wenecji w 1754 roku.
180
Katalog starych druków…, dz. cyt., s. 92–93.
181
Wspomnienie ks. prałata Edwarda Górskiego, dz. cyt., s. 44.
182
A. de Liguori, O godności i obowiązkach kapłańskich, tłum. X.W.Z., wyd. trzecie, Kraków 1896
(książka ta znajduje się w ACRR).
183
J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 526.
174
276
Rozdział IV
indywidualnego czytania duchownego oraz pouczano, aby było ono połączone
z „zastanawianiem się (lectio meditae)”184.
Kolejną metodą formacyjną były modlitwy wspólne oraz rozmyślanie.
W ogóle zachęcano kolegiastów, aby praktykowali ducha modlitwy i nie
opuszczali jej dla błahej przyczyny185. Z czasem opublikowano Modlitwy
wspólne Kolegium Polskiego w Rzymie (Kraków 1894, Rzym 1914). Pacierze
poranne połączone z rozmyślaniem rozpoczynały się o 5.30 i trwały około
45 minut.
W Kolegium Polskim wielki nacisk kładziono na naukę i praktykę modlitwy ustnej i myślnej. Oto jak w naukach dla kolegiastów o. Semenenko
definiował modlitwę i jej potrzebę:
Kapłan winien być mężem modlitwy, bo z modlitwy płynie światło, siła, pociecha,
a przez modlitwę rozumiemy nie powtarzanie pacierzy lub chwilowe westchnienia, lecz stosunek żywy z Bogiem, czyli życie wespół z Bogiem, iżby On wszystko
w nas poczynał, a my byli współpracownikami jego. A więc bez modlitwy nic nie
należy poczynać […]186.
Wtórował mu o. Hieronim Kajsiewicz, mówiąc, iż modlitwa jest „wzniesieniem ducha do Boga”187, a jej celem jest „rozgrzanie woli i połączenie ją
z Bogiem przez miłość”188. Uznając nieodzowność modlitwy dla prowadzenia
życia wewnętrznego, zmartwychwstańcy praktycznie w każdych rekolekcjach
przypominali jej zasady i motywowali, aby księża codziennie przynajmniej
pół godziny poświęcili na odprawienie medytacji189. „Jeżeli więc gdzieś
kapłani leniwo i bez skutku każą lub pracują, znak to, że nie czerpią światła
i ognia w medytacji” – diagnozuje o. Kajsiewicz190 i z ubolewaniem dodaje:
Niestety w Polsce kapłani się nie modlą, dlatego taka nędza duchowa (Istne mięso-mieństwo, a nie duchowieństwo – W. Wiel[ogłowski]). Kapłan niemedytujący,
który opowiada Słowo Boże, podobny jest do tego, który opowiada o krajach
obcych ze słuchu tylko lub z czytania, przeciwnie medytujący do tego, który te
kraje sam widział i w duszy silne ich wrażenie zachował191.
184
Rekolekcje z r. 1867 od 19 Paźdz. (dawane przez O. Hieronima K.), dz. cyt., s. 37.
Zeznanie ks. biskupa Franciszka Jopa…, dz. cyt., s. 240.
186
Konferencje duchowne R. O. Piotra Semenenki, dz. cyt., s. 26.
187
Rekolekcje z r. 1867 od 19 Paźdz. (dawane przez O. Hieronima K.), dz. cyt., s. 12.
188
Tamże, s. 20.
189
Konferencje duchowne R. O. Piotra Semenenki, dz. cyt.; Rekolekcje z r. 1867 od 19 Paźdz. (dawane
przez O. Hieronima K.), dz. cyt., szczególnie s. 20; P. Smolikowski, Rozmyślania dla Alumnów
Kolegium Polskiego w Rzymie, t. I, Kraków 1896, s. 1–20; P. Semenenko, O modlitwie, Kraków 2006.
190
Rekolekcje z r. 1867 od 19 Paźdz. (dawane przez O. Hieronima K.), dz. cyt., s. 20.
191
Tamże, s. 27.
185
papieskie kolegium polskie w rzymie
277
Ks. P. Smolikowski, bazując na naukach o. Semenenki, ułożył dla użytku
alumnów specjalne rozmyślania, które opublikował w 1896 roku192. W pierwszym tomie Rozmyślań dla Alumnów Kollegium Polskiego w Rzymie (ss. 372)
autor proponuje, aby medytować o samym rozmyślaniu, o Bogu, o człowieku (jakimi jesteśmy w dziedzinie serca, ducha i woli?), o życiu Chrystusa
Pana (narodzenie, życie ukryte, pustynia, życie jawne, przeciwnicy, kuszenie,
męka, zmartwychwstanie). Natomiast w tomie drugim (ss. 462) poruszono
różnorakie kwestie życia wewnętrznego (modlitwa, pokusy, czynność własna, oczyszczenie serca, umartwienie, pokora). Zawarto tam także rozmyślania o rzeczach ostatecznych, na dzień spowiedzi, o kapłaństwie, o spowiedzi
i Komunii św., na dzień świętego patrona Polski.
Wracając do życia modlitewnego w Kolegium Polskim, należy uzupełnić,
iż codziennie popołudniu odmawiano różaniec. Pierwsi zmartwychwstańcy
zachęcali, aby do „odmawiania pozdrowienia anielskiego dołączyć chociaż
krótką medytację tajemnic odpowiednich i tę medytację coraz więcej doskonalić i przedłużać. W braku czasu lepiej odmówić mniej tajemnic byle z medytacją, a tej praktyki nabożnej nie należy nigdy zaniedbywać”193. W ogóle,
w kolegium Maryja była otaczana szczególną czcią. Od samego początku
funkcjonowania tej instytucji w maju odprawiano „nabożeństwo majowe ku
czci Królowej korony polskiej, składające się z Litanii i benedykcyi Najśw.
Sakramentem”194. Natomiast w konferencjach ukazywano Matkę Bożą jako
„wzór najlepszy dla wszystkich dusz, które pragną oddać się zupełnie Bogu
i żyć życiem nadprzyrodzonym w nierozdzielnej miłości z Chrystusem”195.
Ona bowiem „w swym działaniu jak najdokładniej odbiła żywot Chrystusa
Pana i została Matką wszystkich wybranych, przez którą jedynie na nas łaski
Chrystusowe spływać mogą”196. Dlatego „Ją należy czcić, jako Matkę kochać,
jak do Matki się uciekać”197.
Codziennie praktykowano także dwa rachunki sumienia: popołudniowy
i wieczorny:
Jest to roztrząsanie uchybień naszych, ich źródeł i objawów mianowicie zaś śledzenie wady głównej, którą każdy posiada, przyczym należy pilnie badać o ileśmy
postąpili w życiu duchownem i wydobywać na jaw nasze myśli, uczucia, zamiary,
upokarzać się z nich przed Bogiem i przemieniać życie natury na życie nadnatury, na
życie Jezusowe. Skoro nie ma widocznych grzechów, trzeba upokarzać się z przeszłych i dziękować Panu Bogu, iż nas od tych nowych zachował, w któreby nas
słabość i nędza nasza była popchnęła, gdyby nas Pan Bóg nie trzymał. Wyznawać
192
Rozmyślania dla Alumnów Kolegium Polskiego w Rzymie, t. I–II, Kraków 1896, w Drukarni „Czasu”
Fr. Kluczyńskiego i Sp. pod zarządem J. Łakocińskiego.
193
Rekolekcje z r. 1867 od 19 Paźdz. (dawane przez O. Hieronima K.), dz. cyt., s. 37.
194
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 142, 147
195
P. Semenenko, O Maryi, Kraków 2010, s. 146.
196
Tamże, s. 152.
197
Rekollekcyje z r. 1866 od 22 Paźdź. do 29 p. dawane przez O. Piotra Sem., dz. cyt., s. 23.
278
Rozdział IV
niemoc zupełną naszą, uznając wszystko dobre w nas jako dzieło łaski Bożej, a siebie
jako największych grzeszników198.
Najdoskonalszą formą modlitwy jest sprawowanie liturgii. Zmartwychwstańcy troszczyli się o przestrzeganie rubryk, dbali o piękno kaplicy oraz
estetykę paramentów199. Jednakże formacja liturgiczna studentów nie polegała jedynie na „uczeniu się ceremonii kościelnych przy Mszy św.”200. Owszem,
dbano o jak najlepszą oprawę liturgiczną wszystkich celebracji, ale przede
wszystkim wprowadzano w misterium sakramentów i praktykę ich głębokiego przeżywania:
Aby się uświęcić potrzeba czerpać ze źródła łaski w Sakramentach św., mianowicie
Sakramentu Pokuty i N. Eucharystii. Pierwsze zowie się łaźnią na obmycie grzechów, drugi manną niebieską i pokarmem żywota wiecznego201.
Zmartwychwstańcy zaszczepiali u swych wychowanków miłość do Chrystusa eucharystycznego oraz głód Chleba Niebieskiego. Zachęcali do częstej,
a nawet codziennej komunii świętej202. Warto przypomnieć, że takie podejście
było nowatorskie, ponieważ w ówczesnym zwyczaju nie przystępowano do
Stołu Pańskiego codziennie, ani nawet co niedzielę203. Wychowawcy podkreślali jednak konieczność odpowiedniego przygotowania do tego cudownego
aktu, jak również potrzebę stosownego dziękczynienia, które powinno trwać
przynajmniej kwadrans204.
Codzienną praktyką w kolegium, oprócz Mszy św., było poobiednie nawiedzenie Najświętszego Sakramentu i wieczorne nabożeństwo205. W niedzielę
i święta celebrowano uroczystą Mszę św. (zwykle o godz. 10.00), a wieczorem
odbywało się błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem206. Nie zaniedbywano także Liturgii Godzin. Po pierwsze, w Kolegium Polskim zmartwychwstańcy uczyli, jak odmawiać brewiarz, a po drugie, uczulali, iż „pacierze
kapłańskie” zajmują główne miejsce w modlitwie ustnej. Jest to modlitwa
papieskie kolegium polskie w rzymie
obowiązkowa, najdoskonalsza i publiczna. Dlatego należy spełniać warunki
godnego odmawiania brewiarza, a więc modlić się: 1. z należytą powagą
i namaszczeniem, 2. z uwagą („słowa należycie wymawiać i znaczenie ich rozważać”), 3. z pobożnością207.
W celu pobudzenia jeszcze większej wrażliwości na piękno i ducha liturgii, alumni kolegium często brali udział w uroczystych celebracjach liturgicznych, szczególnie papieskich, w różnych kościołach Rzymu208. Właściwie na
każdej stronie kroniki kolegium, spisywanej w latach 1866–1868, a także tych
późniejszych, znajduje się przynajmniej jeden opis takiego wydarzenia209.
Formatorzy troszczyli się także, aby ukazać studentom bogactwo liturgii,
i to nie tylko rytu łacińskiego, lecz także innych obrządków. Zdarzało się
więc, że alumni uczestniczyli we Mszach św. celebrowanych w innych rytach210.
Na przykład 6 stycznia 1902 roku kronikarz kolegium odnotował: „Dzisiaj
rozpoczął się w kościele św. Andrzeja della Valle doroczny szereg wszystkich
liturgii wschodnich. Uczęszczamy na nie prawie co dzień”211.
Corocznym zwyczajem kolegiastów było odprawianie Drogi Krzyżowej w Koloseum. Pierwszą odbyli 28 marca 1866 roku z o. Aleksandrem
Jełowickim CR212. Natomiast w lutym pielgrzymowano do „siedmiu bazylik
większych wedle wiecznego, pobożnego zwyczaju”213. W sposób wyjątkowy
starano się przeżywać Wielki Piątek. W kronice z roku 1868 kolegium czytamy: „Wielki Piątek. Całe Kolegium wedle pobożnego zwyczaju odbyło Viam
Crucis w Koloseum, a potem udało się do Scala Santa […]. Wieczorem byli
alumni u św. Piotra, gdzie otrzymali błogosławieństwo św. relikwiami”214.
Szczególnymi wzorami dla młodzieży duchownej stawali się w Kolegium
Polskim różni święci. Wspólnie zapoznawano się z literaturą hagiograficzną, czytywano zwłaszcza „Żywoty świętych” Piotra Skargi215. Należytą czcią
otaczano przede wszystkim świętych patronów Polski. Wystarano się nawet
o specjalne pozwolenie z Kongregacji Obrządków. 14 grudnia 1901 roku
wspomniana kongregacja wydała dekret, w którym zezwalała na odprawianie
207
198
Rekolekcje z r. 1867 od 19 Paźdz. (dawane przez O. Hieronima K.), dz. cyt., s. 36.
199
Zeznanie ks. biskupa Franciszka Jopa…, dz. cyt., s. 245.
200
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 163.
201
Rekolekcje z r. 1867 od 19 Paźdz. (dawane przez O. Hieronima K.), dz. cyt., s. 51.
202
P. Semenenko, O Najświętszym Sakramencie, Kraków 2005; J. Hube, O częstej Komunii świętej, Kraków 2007.
203
S. Koperek, A. Kardaś, Józef Sebastian Pelczar w szkole pierwszych zmartwychwstańców, [w:]
Ecclesiae, patriae et homini serviens. Księga pamiątkowa dedykowana księdzu biskupowi Kazimierzowi Górnemu z okazji 70. rocznicy urodzin oraz piętnastolecia posługi pasterskiej w kościele rzeszowskim , t. 1, red. E. Białogłowski i inni, Rzeszów 2007, s. 850–851.
204
P. Semenenko, O Najświętszym Sakramencie, dz. cyt., s. 38; Rekolekcje z r. 1867 od 19 Paźdz.
(dawane przez O. Hieronima K.), dz. cyt., s. 52.
205
Wspomnienie ks. prałata Edwarda Górskiego, dz. cyt., s. 43.
206
P. Smolikowski, List do W. Przewłockiego z 11 IX 1893, ACRR 31065 (rkps) oraz z 9 VIII 1894,
ACRR 31076 (rkps).
279
Rekolekcje z r. 1867 od 19 Paźdz. (dawane przez O. Hieronima K.), dz. cyt., s. 12–13; Wspomnienie
ks. prałata Jędrzeja Cierniaka, [w:] 100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 45.
208
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 141,
209
Tamże, s. 141–167; A. M. Hylon, T. O., Kronika, dz. cyt., s. 39–54; T. O., Kronika, dz. cyt., s. 126–134;
K. Antoniewicz, Kronika, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 1/1903, s. 37–47; K. Antoniewicz,
A. P., Kronika, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 2/1903, s. 106–125; F. Ćwiąkała, Kronika, dz.
cyt., s. 190–218; J. Jański, M. N., Kronika, dz. cyt., s. 112–184.
210
A. M. Hylon, T. O., Kronika, dz. cyt., s. 47, 53; K. Antoniewicz, Kronika, dz. cyt., s. 46; K. Antoniewicz,
A. P., Kronika, dz. cyt., s. 110, 117; J. Jański, M. N., Kronika, „dz. cyt., s. 112–113, 122–123, 127.
211
A. M. Hylon, T. O., Kronika, dz. cyt., s. 47.
212
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 141, 161
213
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 147, 160; K. Antoniewicz, Kronika, dz. cyt., s. 109; J. Jański,
M. N., Kronika, dz. cyt., s. 116.
214
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 161
215
Zeznanie ks. biskupa Franciszka Jopa…, dz. cyt., s. 238; Katalog starych druków…, dz. cyt., s. 96;
F. Ćwiąkała, Kronika, dz. cyt., s. 201.
280
Rozdział IV
nabożeństwa kościelnego według rytu II klasy we wspomnienie następujących świętych: św. Kazimierza Królewicza, św. Wojciecha biskupa i męczennika, św. Stanisława biskupa i męczennika, św. Jacka, św. Jadwigi Śląskiej,
św. Pięciu Braci Męczenników, św. Stanisława Kostki, św. Jozafata biskupa
i męczennika. Dodajmy, że za głównego patrona kolegium obrano św. Jana
Kantego. „Tak więc, w dniach wyżej wymienionych świętych polskich, jeden
z Przełożonych Kolegium śpiewa, w asystencyi alumnów, uroczystą Mszę
św., kapłani odprawiają ciche Msze św., a klerycy wszyscy przyjmują komunię świętą. Na południe jest trochę wystawniejszy obiad, na który zwykle
kogoś zapraszamy”216. Później do obchodów dodano jeszcze odmawianie
różańca podczas wystawienia Najświętszego Sakramentu, a Mszę św. w tym
dniu odprawiano za Polskę217.
Poza formacją intelektualną i duchową, w Kolegium Polskim podejmowano także formację ludzką. Po pierwsze, starano się o godne i wygodne
warunki mieszkaniowe oraz o zapewnienie odpowiedniego jadłospisu218.
Po drugie, usiłowano zniwelować niedostatki w wychowaniu, ponieważ
u niejednego alumna dało się zauważyć brak delikatności i dobrych manier.
Często także brakowało poszanowania władzy kościelnej, a nowo przybyli
kolegiaści przesadnie podkreślali „własną godność kapłańską”. Po trzecie,
zachęcano studentów do podejmowania drobnych dzieł miłosierdzia, np. wobec
ubogich chłopców z najbliższej okolicy219.
Szeroko pojęte człowieczeństwo wychowanków kształtowano poprzez spotkania z wybitnymi ludźmi: z dostojnikami kościelnymi, zacnymi kapłanami
oraz świeckimi. Kolegium odwiedzali liczni kardynałowie Kurii Rzymskiej,
wielu biskupów z różnych części świata, szacowni przedstawiciele arystokracji europejskiej, a także artyści i intelektualiści. Drzwi do kolegium były zawsze otwarte, szczególnie dla Polaków, których zapraszano na święta i różne uroczystości. O wysokiej częstotliwości takich spotkań świadczy fakt, iż prawie na
każdej stronie kroniki kolegiackiej odnotowywano przynajmniej jedne takie
odwiedziny. Te spotkania ożywiały rekreacje, zbliżały kolegiastów do prominentnych osobowości oraz podnosiły poziom umysłowy wychowanków220.
papieskie kolegium polskie w rzymie
Poza tym kolegiaści uczęszczali na różnorakie odczyty i konferencje,
przedstawienia teatralne czy koncerty. Zapoznawano studentów także z literaturą piękną. Wspólnie czytano „Irydiona” Z. Krasińskiego, „I promessi
sposi” A. Manzoniego, „Abbel Abbele” J. Spillmanna i inne221. „Wyjątkową
formację zapewnili zmartwychwstańcy studentom kolegium, organizując
wieczory literackie. Najczęściej odbywały się one cyklicznie w okresie
Bożego Narodzenia”222.
Wychowawcy oprowadzali alumnów po „świątyniach rzymskich, muzeach i katakumbach, by zapoznać […] z przebogatą historią chrześcijańskiego
Rzymu, z jego cennymi sanktuariami i zabytkami”223. Nie zaniedbywano
nawiedzania muzeów i biblioteki watykańskiej224. W roku akademickim organizowano także wycieczki rekreacyjno-krajoznawcze. Zwykle były to jednodniowe „małe wycieczki piesze”, ale zdarzały się także większe, kilkudniowe,
np. na Mentorellę225.
Wyjątkowym czasem formacji ludzkiej były wspólnie spędzane wakacje.
Zwykle od przełomu lipca i sierpnia aż do połowy października wyjeżdżano
z Rzymu, aby choć trochę uciec od letnich upałów. Miejscem odpoczynku było
górskie Genzano226. Plan dnia w sierpniu 1866 roku wyglądał następująco:
Zaczyna się życie sielankowe. Rano przy modlitwie i w kościele, w dzień pracujemy, w południe słuchamy (niestety niedługo) głębokiej filozofii O. rektora, wieczorem zaś z kosturem w ręku, w towarzystwie ks. wice-rektora robimy wycieczki
w góry lub do miejsc pobliskich jak Albano, La Riccia, Castel Gandolfo, Civita-Lavigna, Galloro, Nemi227.
Od czasów rektorstwa o. Grabowskiego wakacje spędzano w willi w Albano, zakupionej dla Kolegium Polskiego specjalnie dla tego celu przez zmartwychwstańców228. Podczas wakacji organizowano częste wycieczki na krótsze
bądź dłuższe dystanse. Zwykle chodzono pieszo, choć także posiłkowano się
osłami. Celem tych wypraw były okoliczne szczyty górskie (np. Monte Cavo)
albo obiekty położone znacznie dalej, np. Subiaco czy klasztor zmartwych221
216
T. O., Cześć Świętych polskich w Kolegium, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 1/1902, s.
36–37; A. M. Hylon, T. O., Kronika, dz. cyt., s. 41, 43–44, 51; T. O., Kronika, dz. cyt., s. 127–128;
K. Antoniewicz, Kronika, dz. cyt., s. 43–44; K. Antoniewicz, A. P., Kronika, dz. cyt., s. 112, 118–119,
123; F. Ćwiąkała, Kronika, dz. cyt., s. 198, 209, 214–215; J. Jański, M. N., Kronika, dz. cyt., s. 118–
119, 126, 129, 174, 175.
217
J. Jański, M. N., Kronika, dz. cyt., s. 174.
218
H. Kajsiewicz, Pamiętnik…, dz. cyt., s. 499; J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…,
dz. cyt., s. 435.
219
J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 527–529.
220
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 141–167; A. M. Hylon, T. O., Kronika, dz. cyt., s. 39–54;
T. O., Kronika, dz. cyt., s. 126–134; K. Antoniewicz, Kronika, dz. cyt., s. 37–47; K. Antoniewicz, A.
P., Kronika, dz. cyt., s. 106–125; F. Ćwiąkała, Kronika, dz. cyt., s. 190–218; J. Jański, M. N., Kronika,
dz. cyt., s. 112–184.
281
A. M. Hylon, T. O., Kronika, dz. cyt., s. 51; T. O., Kronika, dz. cyt., s. 126; K. Antoniewicz, Kronika,
dz. cyt., s. 39; K. Antoniewicz, A. P., Kronika, dz. cyt., s. 110, 113–114; F. Ćwiąkała, Kronika, dz. cyt.,
s. 205–206, 208; J. Jański, M. N., Kronika, dz. cyt., s. 113, 115–116, 124, 132–134, 178.
222
S. Koperek, A. Kardaś, Józef Sebastian Pelczar…, dz. cyt., s. 844.
223
Wspomnienie ks. prałata Stanisława Mystkowskiego, dz. cyt., s. 45.
224
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 166; A. M. Hylon, T. O., Kronika, dz. cyt., s. 41, 44, 45, 47–49;
K. Antoniewicz, Kronika, dz. cyt., s. 41–42; Wspomnienie ks. prałata Stanisława Mystkowskiego,
dz. cyt., s. 45.
225
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 147, 160, 162–163; A. M. Hylon, T. O., Kronika, dz. cyt.,
s. 41–43; T. Renisz, Z wycieczki do Mentorelli, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 1/1902, s. 31–35.
226
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 144, 151, 154, 164, 166, 168; A. M. Hylon, T. O., Kronika,
dz. cyt., s. 39.
227
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 144.
228
A. M. Hylon, T. O., Kronika, dz. cyt., s. 47.
282
Rozdział IV
wstańców na Mentorelli. Zwiedzano także różne klasztory i zabytki kultury.
W ten sposób zmartwychwstańcy zaszczepiali „miłość studentów do historii i sztuki, szczególnie chrześcijańskiej”229. Czas wakacji wykorzystywano
również na spotkania z różnymi dostojnikami kościelnymi. Przy okazji zwiedzania miast i kościołów oraz klasztorów, szukano każdej sposobności, aby
zbliżyć studentów z duchowieństwem i pasterzami lokalnego Kościoła. Dlatego organizowano spotkania z miejscowymi biskupami czy zamieszkującymi
w pobliżu w swoich willach kardynałami230.
papieskie kolegium polskie w rzymie
283
Boże Narodzenie. Dzisiaj cały dzień jako przystało na parafian służyliśmy ad majorem Dei gloriam w naszym parafialnym kościele. A więc już zaraz o g. 5.30 rano asystowaliśmy do Mszy św. śpiewanej przez O. Ferriniego, oraz do procesji col Bambino
Gesù. Potem o 9-tej śpiewał Mszę św. słowiańską O. Rektor. Wreszcie o g. 10.30 nasz
Ks. Prefekt celebrował również uroczystą Mszę św. w asyście kolegów232.
Szczególną cechą formacji zmartwychwstańczej było kształtowanie „synowskiej miłości i przywiązania” do Ojca Świętego i Stolicy Apostolskiej.
Czyniono to poprzez częste prowadzenie na audiencje papieskie, mówienie
o papieżach i bieżących sprawach kościelnych. Nie bez znaczenia pozostał udział w „przepięknych uroczystościach beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych w bazylice św. Piotra” 233. W kronice kolegium skrzętnie notowano
każde spotkanie, każdą audiencję i wszelkie wyrazy życzliwość ze strony
Ojca Świętego234.
Oto jak wspominał swoją formację w Kolegium Polskim ks. Aleksander Kakowski (1862–1938), późniejszy metropolita warszawski i kardynał,
alumn Kolegium Polskiego najprawdopodobniej w latach 1884–1887:
Wszyscy patrzyliśmy na nich [zmartwychwstańców], jak gdyby na jakieś relikwie
wiary i polskości […]. Ojcowie opowiadali nam o sławnych Polakach, z którymi się
stykali, w szczególności: o Mickiewiczu, Towiańskich, o ojcach zmartwychwstańcach: Kajsiewiczu, Jełowickim i innych […]. Świetne były początki zmartwychwstańców! […] kolegiaści czerpali pełną garścią ze skarbnicy wiedzy i serca pierwszych zmartwychwstańców […]. Rzym urabiał w nas i umacniał ideały jedności
rodzaju ludzkiego, jedności narodu polskiego, jedności o której marzyliśmy – państwa polskiego. Rzym kształcił nas nie tylko w szkole, ale i poza nią […]. Zmartwychwstańcy przelewali do dusz naszych obok miłości Boga – miłość Ojczyzny235.
4.20. Wycieczka do Subiaco z rektorem ks. J. Jagałłą CR (1925 r.).
W Papieskim Kolegium Polskim nie zapominano również o stosownej
formacji duszpasterskiej. Odbywała się ona nie tylko poprzez uczestnictwo
w większych czy mniejszych uroczystościach kościelnych w Rzymie i słuchanie kazań wybitnych kaznodziejów, jak to już zostało opisane, ale także
poprzez praktyki. I tak, kolegiaści asystowali w celebracjach liturgicznych
w lokalnej parafii, szczególnie w Boże Narodzenie, Wielkanoc, nabożeństwo
na koniec roku kalendarzowego oraz przy innych okazjach. Ponadto kapłani
celebrowali Msze św. i nabożeństwa oraz głosili kazania231. Na koniec 1901
roku kronikarz Kolegium zapisał:
4.21. Kolegium Polskie ok. 1920–1930 roku.
229
S. Koperek, A. Kardaś, Józef Sebastian Pelczar…, dz. cyt., s. 843.
230
Tamże, s. 843; Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 144–146, 153–154, 165; W. Frankowski,
Kilka słów z Wakacyi, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 1/1903, s. 5–12; A. Pitas, Nasze
Wakacye, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 1/1903, s. 30–36; F. Ćwiąkała, Kronika, dz. cyt.,
s. 192–210; J. Jański, M. N., Kronika, dz. cyt., s. 135–172.
231
A. M. Hylon, T. O., Kronika, dz. cyt., s. 44–45, 47–48, 52–53; K. Antoniewicz, Kronika, dz. cyt.,
s. 45–47; K. Antoniewicz, A. P., Kronika, dz. cyt., s. 106–108, 111, 115–118; F. Ćwiąkała, Kronika,
dz. cyt., s. 201; J. Jański, M. N., Kronika, dz. cyt., s. 113, 115, 128.
232
A. M. Hylon, T. O., Kronika, dz. cyt., s. 44
Wspomnienie ks. prałata Stanisława Mystkowskiego, dz. cyt., s. 45; Zeznanie ks. biskupa Franciszka Jopa…, dz. cyt., s. 238.
234
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 141, 146, 149, 151, 165, 167; T. O., Kronika, dz. cyt., s. 127;
K. Antoniewicz, A. P., Kronika, dz. cyt., s. 109–111, 119–120; F. Ćwiąkała, Kronika, dz. cyt., s. 193–197,
213–214, 217; J. Jański, M. N., Kronika, dz. cyt., s. 114, 123–125, 127, 179.
235
A. Kakowski, Z niewoli do niepodległości. Pamiętniki, Kraków 2000, s. 35–39, 42–44.
233
284
Rozdział IV
Ostatnie zdanie powyższego świadectwa ukazuje kolejny aspekt formacyjny: dbanie o zdrowy patriotyzm, który zakładał, że gorliwa służba Bogu
jest najlepszą formą „miłości Ojczyzny”.
Wyjątkowa rola w całym procesie wychowawczym spoczywała na rektorze Kolegium Polskiego. Fakt ten był związany z tradycją zmartwychwstańców, która kładła nacisk na formację poprzez własny przykład życia.
Rektor miał być dla wychowanka żywym przykładem do naśladowania we
wszystkich obszarach życia: jako człowiek, chrześcijanin, kapłan. Rektor,
aby rzeczywiście móc być takim wzorem, musiał jak najwięcej czasu spędzać z alumnami oraz być zdolnym do kreowania rodzinnej atmosfery, która
sprzyjała wzrostowi zaufania i otwartemu dialogowi pomiędzy wychowankiem a wychowawcą236. O. Piotrowi Semenence CR, pierwszemu rektorowi
Kolegium, udało się wprowadzić taką prawdziwie ojcowsko-synowską relację, pełną ducha wolności, miłości i zaufania237. Kolejni rektorzy, a szczególnie S. Pawlicki CR, S. Baccarini CR, P. Smolikowski CR, jako kapłani niezwykłej wiedzy, pobożności i świętości, również byli prawdziwymi wzorami
do naśladowania.
Zatem „cała opieka duchowna nad seminarzystami spoczywała głównie na
rektorze kolegium, wszystkie rozmyślania, konferencje, rekolekcje, rachunki
sumienia, spowiedzi, msze i wspólne modlitwy oraz rekreacje i rozmowy rektora z nimi, dążące do tego, aby ucznia prowadzić jego własnym sumieniem
do cnoty i doskonałości kapłańskiej”238.
Dla bliższego poznania, na czym w praktyce polegała rola rektora, przyjrzyjmy się postaci o. Pawła Smolikowskiego, przełożonego Kolegium przez
ponad dziewiętnaście lat, który prowadził je w duchu zaszczepionym tam
przez o. Semenenkę239.
Sługa Boży o. Paweł Smolikowski, zgodnie z koncepcją zmartwychwstańczą, wychowanie młodzieży oparł na dobrze pojętej autonomii. Wobec
alumnów był bardzo wyrozumiały, dobry, cierpliwy, a także bardzo życzliwy,
łagodny, delikatny. Wrażenie dostępności sprawiał również dlatego, iż nie
wymagał specjalnych tytułów i nie używał stopnia naukowego240.
Rektor uczestniczył we wszystkich punktach dnia w kolegium, we wszystkich ćwiczeniach duchownych, a rekreacje odbywał wspólnie z kolegiastami.
Przestrzegał regulaminu. Posiłki spożywał w refektarzu razem z alumnami
i jadło to samo co oni. W ciągu tygodnia odbywał z wychowankami długie
236
Wspomnienie ks. prałata Jędrzeja Cierniaka, [w:] 100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz.
cyt., s. 45.
237
A. M. Hylon, T. O., Kronika, dz. cyt., s. 52; Wspomnienie ks. prałata Jędrzeja Cierniaka, dz. cyt., s. 45.
238
W. Smoczyński, O. Karol Grabowski…, dz. cyt., s. 16.
239
Acta Capituli Generalis 1893, ACRR 62929 (rkps)
240
Mowa żałobna J. Eks. ks. Arcyb. Teodorowicza (wygłoszona w Krakowie dn. 15 września przy zwłokach ś. p. O. Pawła Smolikowskiego), Warszawa 1926, s. 17; Zeznanie ks. biskupa Franciszka Jopa…,
dz. cyt., s. 240, 244.
papieskie kolegium polskie w rzymie
285
spacery i wycieczki. W dniu imienin alumnów składał im życzenia i polecał
podawać czarną kawę w czasie rekreacji1.
„Natomiast wakacje – jak pisze ks. Jerzy Mrówczyński CR, biograf o. Pawła
– stwarzały wiele okazji do wzajemnych bliższych kontaktów. Wprawdzie
jakiś czas wakacyjnych miesięcy o. Smolikowski musiał pozostawać w Rzymie, aby dopilnować napraw i remontów, jednak we wszystkie dni wolne od
tych prac w Kolegium – był razem ze studentami. Kolegiaści spędzali wakacje
niedaleko Rzymu, w kupionej dla nich na ten cel willi w Albano. W niedzielę
i święta celebrował uroczystą Mszę św. o godzinie 10, a wieczorem odmawiał
ze studentami koronkę. Błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem zwykle
udzielał któryś z księży gości”2.
O. Paweł był zatroskany o duchowe wyrobienie kolegiastów. Osobiście głosił im cotygodniowe konferencje ascetyczne. Jednak nade wszystko formował poprzez własny przykład życia wewnętrznego: odprawiał wszystkie ćwiczenia duchowne przepisane przez regułę Zgromadzenia Zmartwychwstania
Pańskiego; „długo i ze skupieniem odprawiał dziękczynienie po Mszy św.,
a po wspólnych modlitwach, zwłaszcza wieczornych, pozostawał jeszcze
na modlitwie w kaplicy”3.
Wychowankowie szczerze podziwiali „dziwny spokój” o. Pawła i cenili
sobie każdą z nim rozmowę. Dodajmy, że rektor rzeczywiście chętnie rozmawiał z alumnami. W pogawędkach poruszał różne życiowe sprawy wychowanków i kolegium, a uwagi wypowiadał zawsze w sposób ojcowski. Ze
swojej strony o. Smolikowski od alumnów wymagał punktualności i dokładności w wypełnianiu codziennych obowiązków, a także rzetelnego starania
się o wiedzę.
Arcybiskup Józef Teodorowicz w mowie żałobnej po śmierci o. Smolikowskiego w następujących słowach opisał charakter jego posługi w Kolegium
Polskim:
Można śmiało powiedzieć, że Rektor Kollegjum był pierwszym sługą swoich
alumnów. Dla wysłuchania życzenia, choćby najdrobniejszego, każdego z wychowanków, O. Paweł przerywa choćby najważniejsze prace, zawsze z jednakową pogodą
umysłu, miłością i słodyczą. Oddaje się tak cały swoim wychowankom, że nawet
poobiednie i wieczorne rekreacje im poświęca, bo mówi, że tam najlepsza sposobność
do wrzucenia w ich serca zdrowego ziarna oraz do ich poznania4.
Taki sposób formacji nie mógł pozostać bez wpływu na mieszkańców
kolegium. Jeden z nich, ks. Stanisław Myszkowski z Warszawy (w Kolegium
w latach 1919–1920), stwierdził: „Jego [o. Smolikowskiego] światopogląd,
1
Zeznanie ks. biskupa Franciszka Jopa…, dz. cyt., s. 235, 238, 243; W. Mleczko, Sługa Boży ks. Paweł
Smolikowski…, dz. cyt., s. 251.
2
J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 316.
3
Zeznanie ks. biskupa Franciszka Jopa…, dz. cyt., s. 235, 239–240.
4
Mowa żałobna J. Eks. ks. Arcyb. Teodorowicza…, dz. cyt., s. 17–18.
286
Rozdział IV
duchowe wartości charakteru i metoda wychowania, wywarły decydujący
wpływ na całe moje dalsze kapłańskie życie”5.
Ks. Smolikowski kultywował w Kolegium Polskim zasady zaszczepione
przez o. Piotra Semenenkę. W krótkiej przemowie do pierwszego absolwenta
tej placówki, biskupa Józefa Sebastiana Pelczara, który 4 marca 1902 roku
przebywał z wizytą w Kolegium, stwierdził:
Różne Kolegium przechodziło koleje; ale to się okazało, że ile razy próbowano
Kolegium w innym duchu prowadzić, a to, aby ściślejszy był porządek, bardziej
według tego, co jest gdzieindziej, rzecz się nie udawała, i zawsze trzeba było wracać
do tego, co było od początku, bo przekonano się, że cierpiał na tem stosunek ojcowski
i synowski, jaki cechował od początku Kolegium6.
Jednakże, prowadzenie Papieskiego Kolegium Polskiego w takim duchu
mogło wzbudzać kontrowersje, gdyż było to podejście nieszablonowe jak na
ówczesne czasy. Inną przyczyną problemów były niespójne z papieskim
regulaminem wymagania polskich biskupów.
Kontrowersje
Już w 1902 roku jeden z alumnów zaobserwował, iż „rzuciwszy okiem na
cały ten […] okres trwania Kolegium, niejedną czarną chmurę dojrzećby można,
które od czasu do czasu przesuwały się po nad niem, starając się zasłonić jasny
widnokrąg niebieski i nie dopuścić w całej pełni dobroczynnego słońca łask
Boskich”7. Faktycznie, w sposobie prowadzenia przez zmartwychwstańców
Kolegium Polskiego były blaski i cienie. Zostało to już nieco opisane w drugiej
części tego rozdziału. Tutaj należy przyjrzeć się temu zagadnieniu z trochę
innej perspektywy.
Atmosfera wokół Kolegium (szczególnie po śmierci o. Semenenki) nie była
najlepsza. Wynikało to z różnego rozumienia zadań tejże instytucji. Biskupi
polscy przysyłali do Kolegium przede wszystkim księży, podczas gdy papieski regulamin Kolegium Polskiego zakładał przyjmowanie tylko kleryków.
Ze strony Kolegium (zgodnie z dyrektywami watykańskimi) związane to było
z pragnieniem całościowego formowania, wychowywania do kapłaństwa, a nie
tylko zapewnienia warunków do odbycia studiów specjalistycznych w Rzymie.
Sprawa regulaminu Kolegium była więc powodem ciągłych trudności. Zmartwychwstańcy przyjmowali i księży i kleryków, co nie mogło zadowolić ani
5
Wspomnienie ks. prałata Stanisława Mystkowskiego, dz. cyt., s. 44.
A. M. Hylon, T. O., Kronika, dz. cyt., s. 52.
7
K. Antoniewicz, Ś. P. Jan Zulewski, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 1/1902, s. 19.
6
papieskie kolegium polskie w rzymie
287
biskupów w kraju, ani urzędów watykańskich. Dodajmy też, że fundusze zbierane były z przeznaczeniem na kształcenie kleryków8.
Od początku istnienia Kolegium biskupi nie chcieli przysyłać kleryków
także „z powodu rzymskiego systemu nauk niezgodnego z potrzebami
kraju”9. Próbą zaradzenia tej sytuacji była podróż o. Semenenki w 1868 roku
do Galicji. „Celem podróży jest, aby podnieść moralnie i materialnie stanowisko
naszego Zakładu, dotychczas mało jeszcze uwydatnione, oraz w porozumieniu z XX. biskupami ułożyć plan nauk zgodny z potrzebami kraju” – zapisano w kronice10. Skutkiem tych wizyt było dawanie przez zmartwychwstańców
dodatkowych wykładów dla alumnów Kolegium Polskiego. Jak się okaże później, napięcia nie zostały całkiem zniwelowane.
Ks. Paweł Smolikowski podjął próbę opisu kłopotów, które miało Zgromadzenie z Kolegium Polskim. Uczynił to w tekście Ciąg dalszy o Kolegium Polskiem11. Przytacza tam fragment listu biskupa J. S. Pelczara, także absolwenta
Kolegium, który w 1906 roku napisał, iż niewłaściwym jest wysyłanie do Rzymu „początkujących kleryków, gdyż doświadczenie stwierdziło, że z powodu wielkiej różnicy między przestarzałem systemem naukowym rzymskim
a naszym i niedoskonałości studiów rzymskich odnośnie do potrzeb naszych,
z księży, którzy tam tylko pobierali nauki, małą mamy pomoc, a czasem nawet
zawadę”12. Dalej w tekście o. Pawła czytamy, iż biskup Pelczar w rozmowie
z watykańskim kurialistą biskupem Serafinim, odpowiedzialnym za Kolegium
Polskie, chwalił się, ile to przedmiotów kleryk w Galicji musi przejść w trzech
latach. „Tymczasem Mgr. Serafini mówił X. Smolikowskiemu, że był zdziwiony z tego, co od biskupów słyszał o studiach w Galicji, jak się tam teologię
traktuje powierzchownie: Toć tam kapłani teologii nic umieć nie mogą, przez
trzy lata tyle przedmiotów przechodzą”13.
Inną kwestią związaną z przyjmowaniem do Kolegium księży (a nie początkujących kleryków) był problem z dyscypliną. Ks. J. Jagałła CR, rektor Kolegium, w liście do generała zmartwychwstańców ujął to klarownie: „Powiedzmy sobie raz otwarcie, że my księży nie wychowamy, bo każdy z nich uważa
się za nietykalnego (z małymi wyjątkami) i każdy rektor jest męczennikiem
w Kolegium”14. Podobnie ks. S. Baccarini CR bał się objąć stanowisko
wicerektora, ponieważ nie mógł patrzeć „na ich [księży studentów] ciągłe, nieuzasadnione pretensje, na zupełne ignorowanie przepisów przez większość,
na kompletny brak wychowania niektórych”15.
8
J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 530; J. Iwicki, Charyzmat…, t. I,
dz. cyt., s. 271.
9
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 156; J. Popiel, Kolegium Polskie…, dz. cyt., s. 13.
10
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 157.
11
P. Smolikowski, Ciąg dalszy o Kolegium Polskiem, ACRR 62944 (mps), s. 1–13.
12
J. Pelczar, List do P. Smolikowskiego z 6 VII 1906, [w:] P. Smolikowski, Ciąg dalszy o Kolegium Polskiem, dz. cyt., s. 7.
13
P. Smolikowski, Ciąg dalszy o Kolegium Polskiem, dz. cyt., s. 7.
14
J. Jagałła, List do W. Zapały z 29 VI 1923, ACRR 16720 (rkps).
15
J. Jagałła, List do W. Zapały z 7 VII 1921, ACRR 16691 (rkps).
288
Rozdział IV
Postawa księży biskupów nie była pomocną. Dało się dostrzec ich obojętność16. Współpraca biskupów z rektorem była bardzo słaba. Sytuacja
szczególnie nabrzmiała z początkiem lat dwudziestych XX wieku. Wtedy
to „rektor pozostawał nieustannie w napięciu i niepewności, bądź to poszukując pieniędzy niezbędnych do funkcjonowania kolegium, bądź próbując
się uporać z ustawicznie niezadowolonymi oraz krytykującymi księżmi-studentami i biskupami, a jednocześnie usiłując wypełniać zalecenia papieskie,
przy których obstawał kardynał protektor”17. Biskupi także lekceważyli lub
ignorowali fakt, iż niektórzy księża nie zdawali egzaminów. Były przypadki,
kiedy ordynariusze zalecali studentom powtórzenie roku lub przeniesienie
do innego instytutu18.
Alumn Kolegium w tamtych latach, a późniejszy biskup, Franciszek Jop,
w latach sześćdziesiątych XX wieku wspominał: „W Kolegium dało się zauważyć, że wychowankowie wyrażali się krytycznie. Moim zdaniem były
to słowa bez uzasadnień i niesłuszne, tak myślałem wtedy i obecnie też tego
samego zdania jestem”19. Nie znaczy to, że zmartwychwstańcom nie można
było nic zarzucić. Permanentnym problemem był brak funduszów i personelu.
Były okresy, w których Zgromadzenie nie było w stanie zapewnić wicerektora
czy spowiednika. Z drugiej strony zmartwychwstańcy minimalizowali obsadę formatorów, aby fundusze na ich utrzymanie przeznaczyć dla kolejnego
studenta z Polski i w ten sposób dać mu możliwość uzyskania wykształcenia
w Rzymie. Dlatego np. spowiednik nie mieszkał w kolegium, ale dochodził
tam raz w tygodniu20.
Wydaje się, że spór pomiędzy polskimi biskupami a zmartwychwstańcami prowadzącymi Kolegium Polskie był w gruncie rzeczy sporem o zasady
i cele formacyjne. Owszem, biskupi uznawali zasługi Zgromadzenia w założeniu Kolegium i chcieli, aby zmartwychwstańcy nadal je prowadzili. Podkreślali jego błogosławione implikacje wychowawcze i skutki dla polskiego
życia religijnego. Niemniej jednak co pewien czas wyrażali swoje zastrzeżenia, czasami niesprecyzowane, co „do dyrekcji” kolegium21. Przykładowo,
9 września 1925 roku biskupi polscy odbyli konferencję plenarną w Warszawie w celu przedyskutowania „jakości formacji kapłańskiej proponowanej
przez Kolegium Polskie. W większości byli zdania, że w programie formacji
jest skaza, ponieważ zmartwychwstańcy nie mianowali kierownika duchowego,
który miałby głosić cotygodniowe konferencje duchowe. Zwrócili również
uwagę na brak wykwalifikowanych nauczycieli, którzy pomagaliby studentom w pracy nad tekstami filozoficznymi i teologicznymi analizowanymi
16
P. Smolikowski, Historia Zgromadzenia…, dz. cyt. (mps), t. 2, s. 241; J. Popiel, Kolegium Polskie…,
dz. cyt., s. 6.
17
J. Iwicki, Charyzmat…, t. II, dz. cyt., s. 458.
18
J. Jagałła, List do W. Zapały z 22 IX 1921, ACRR 16696 (rkps).
19
Zeznanie ks. biskupa Franciszka Jopa…, dz. cyt., s. 236.
20
J. Iwicki, Charyzmat…, t. II, dz. cyt., s. 458; P. Smolikowski, Sprawozdanie ze stanu finansowego…, dz. cyt.
21
J. Mrówczyński, Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 530.
papieskie kolegium polskie w rzymie
289
podczas ćwiczeń, a także kompetentnych nauczycieli języków obcych: włoskiego, francuskiego i angielskiego. Jagałła przyznał wprawdzie, że nie ma
kierownika duchowego, lecz równocześnie informował, iż przyjął do pracy
nauczycieli, których zadaniem było powtarzanie ze studentami różnych traktatów filozoficznych i teologicznych, lecz studenci woleli uczyć się samodzielnie, unikając opieki”22.
Ciągły problem z kierownictwem duchowym w Kolegium Polskim był
związany z całkiem odmiennymi wizjami charakteru tej posługi. Znakomite
streszczenie licznych nieporozumień pomiędzy biskupami polskimi, księżmi
studentami i klerykami a zmartwychwstańcami odnajdujemy w rękopisie
o. Smolikowskiego pt. Kilka słów o utracie Zbawiciela (ACRR 31594.17).
Został on odnaleziony podczas porządkowania papierów po jego śmierci.
Pierwszy raz opublikował go ks. W. Kwiatkowski CR, zmieniając jednakże
tytuł na: Testament o Kolegium Polskim23. Podajemy go tutaj w całości (według
najnowszej edycji) także ze względu na fakt, iż zawiera opis zasad, jakimi
pragnęli się kierować zmartwychwstańcy w formacji kapłańskiej, a szczególnie
w prowadzeniu Kolegium Polskiego:
Pokazuje się, że utrata „Zbawiciela”24 ściśle jest związana ze sprawą Kolegium
Polskiego. Ksiądz kardynał25 podobno wyraźnie to zaznaczył, że odbiera nam „Zbawiciela”, bo o. Jagałła26 nie przyjął dwóch jego starszych księży. Kolegium Polskie
będzie zawsze kamieniem obrazy. Trzeba nam się dobrze zastanowić, dlaczego?
I biskupi, i alumni są zawsze i będą nam przeciwni, bo stosują do nas zasady, jakich
się w Polsce, w seminariach, trzymają.
W seminariach w Polsce kto wychowuje alumnów? Spowiednik. Toteż biskupi
postawili żądanie, by w Kolegium Polskim spowiednik nie tylko spowiadał, ale
prowadził alumna duchowo i poza spowiedzią miewał konferencje. To przecież
w Polsce dochodziło do tego, że spowiednik brał udział w sesjach decydujących, czy kogo przypuścić czy nie do święceń! – Tej zasady w Rzymie nigdy
nie przyjmą. Spowiednikowi nie tylko nie wolno mieć konferencji, ale nawet punkty w medytacji odczytywać, by alumni nie podejrzewali, że korzysta ze spowiedzi
ich; a prowadzić dusze poza spowiedzią, korzystając z tego, co się na spowiedzi sły22
J. Iwicki, Charyzmat…, t. II, dz. cyt., s. 459.
W. Kwiatkowski, Historia…, dz. cyt., s. 422–423.
24
Chodzi o kościół Najświętszego Zbawiciela w Warszawie, który w latach 20. XX wieku kard. A.
Kakowski najpierw powierzył zmartwychwstańcom, a później im go odebrał.
25
Aleksander Kakowski (1862–1938), wychowanek Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie, od
1913 r. arcybiskup Warszawy, kardynał od 1919 roku.
26
Jakub Jagałła (1863–1934) do Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego wstąpił w 1887 r., święcenia kapłańskie otrzymał w 1892 r. Pracował w Krakowie, Lwowie oraz Bułgarii. W latach 1921–
1927 był rektorem Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie. W 1926 r. został wybrany przełożonym generalnym Zgromadzenia i pełnił tę funkcję do r. 1932.
23
290
Rozdział IV
papieskie kolegium polskie w rzymie
291
ojca Ludwika Funckena29, znakomitego wychowawcę, jak prowadzić młodzież? Powiedział mi: 1) unikajcie srogości, bo z nią wychowacie obłudników; 2) zbliżajcie
się, żyjcie z młodzieżą, bądźcie z nimi na rekreacjach. A oni słysząc od was zdania
w różnych sprawach, nabiorą tych samych pojęć i wykształcą się duchowo. Tymczasem w Kolegium teraz co się dzieje? Kleryk przybył z seminarium, widzi rektora
wśród kleryków na rekreacji i przestraszony jest. Sądzi, że na to tam jest rektor, żeby
doglądał ich, dozorował. Czuje się skrępowanym, bo to rzecz dla niego nowa. Do
rektora pójdzie tylko w sprawie urzędowej30.
4.22. Ks. kard. Aleksander Kakowski w Kolegium Polskim (lata 30. XX w.).
szało, także nie wolno. Ks. biskup Wałęga27 mi mówił, że wolno jest spowiednikowi
traktować poza spowiedzią o rzeczach, które wie ze spowiedzi, jeśli penitent sam
wszczyna o tym rozmowę. Pamiętam, że kiedym raz chciał poruszyć przed o. Kajsiewiczem kwestię, o której w spowiedzi mu mówiłem, kazał mi powtórzyć, com
mówił w spowiedzi. Może penitent spowiednikowi mówić coś ze spowiedzi; ale to
pozwolenie musi dać w spowiedzi. To po rzymsku i według przepisów teologii.
A rektor czy ma jaki udział w wychowaniu kleryków w seminariach? Żadnego.
Zapewne spostrzeżono się, bo w niektórych seminariach zaprowadzono, że klerycy
w pewnym czasie muszą chodzić do rektora na poufną pogadankę. Ale, naturalnie,
kleryk stara się okazać takim, jak mu to najkorzystniej, i mało rektor może z takiej
rozmowy poznać go.
U nas, w Zgromadzeniu, a tym samym i w Kolegium, rektor miewał konferencję
i wciąż się stykał z klerykami – bywał na rekreacjach. Niekoniecznie, aby poznać kleryka, ale aby go kształcić, wpajać w niego zdrowe, nadprzyrodzone zasady. Prawda,
że w Rzymie tego zwyczaju nie było. Było jak u nas w kraju. Rektor z daleka trzymał
się od kleryków; ale w nowych przepisach kolegialnych Seminarium Pium28 zdziwiony wyczytałem, że rektor musi bywać na rekreacjach i starać się zżyć z klerykami.
Zapytywałem o tym rektora tego seminarium Mgr. Serafini, delegata Kolegium Polskiego i wyraziłem mu moje zdziwienie. Przyznał mi, że dotychczas praktyka była
temu przeciwną, ale że się przekonano, że trzeba inaczej postępować. Pytałem się
27
Leon Wałęga (1859–1933) został wyświęcony na księdza w roku 1883, w 1901 r. mianowany biskupem tarnowskim, w 1933 r. podniesiony do godności arcybiskupa [przypis WM CR].
28
Seminarium Pium zostało założone przez papieża Piusa IX w 1853 r. [przypis WM CR].
Wydaje się, iż większość nieporozumień wynikała z faktu, iż sposób formacji proponowany przez zmartwychwstańców w Kolegium „nie zgadzał się
[…] z wychowaniem jakie alumni wywozili ze swych seminariów diecezjalnych”31. Był to więc problem mentalności i otwarcia się na inne metody.
Natomiast wartym zastanowienia jest fakt, iż wielu wybitnych absolwentów
Kolegium Polskiego było wdzięcznych zmartwychwstańcom właśnie za tak
często krytykowane kierownictwo duchowe oraz doceniało sposób prowadzenia Kolegium. Zobaczymy to szerzej w kolejnym podrozdziale.
„Zmartwychwstańcy starali się – pisze ks. A. Kardaś CR – o pełne wychowanie kapłanów, przede wszystkim oddanych bez reszty Chrystusowi, związanych głęboko z misją Kościoła i Ojca Świętego, dobrze wykształconych
i uformowanych duchowo, a także wrażliwych na dobro Ojczyzny, wrażliwych na kulturę i sztukę w ich szerokim rozumieniu”32. Dlatego dbali
o równowagę w formacji intelektualnej i duchowej: „czas w Kolegium był
tak rozłożony, że praca naukowa przeplatała się z ćwiczeniami ascetycznymi”
– zapamiętał jeden z alumnów33.
Na pierwszej audiencji (27 kwietnia 1866) dla nowo powstałego Kolegium
Polskiego papież Pius IX zwrócił się do alumnów: „Błogosławię wam. Przybyliście tutaj nabrać ducha Bożego i nauki, bądźcież wiernymi powołaniu
waszemu i obowiązkom, abyście kiedyś, gdy Bóg pozwoli wam wrócić do
kraju, stali się pociechą dla tego wielce nieszczęśliwego narodu”34. Czy wychowankowie kolegium spełnili pokładane w nich nadzieje? Odpowiedzi na to
pytanie poszukajmy śledząc losy alumnów po opuszczeniu Wiecznego Miasta.
29
Ludwik Funcken (1833–1890), rodzony brat Eugeniusza Funckena, święcenia kapłańskie przyjął
w 1862 r., później wstąpił do zmartwychwstańców, śluby wieczyste złożył w 1865 r. W Kanadzie rozwinął energiczną pracę edukacyjną. Założył Kolegium św. Hieronima i był jego rektorem oraz profesorem.
W Kitchener pośmiertnie wystawiono mu pomnik. Zob. rozdział II [przypis WM CR].
30
P. Smolikowski, O wychowaniu..., dz. cyt., s. 264–266.
31
H. Kwiatkowski, Historia…, dz. cyt., s. 501.
32
S. Koperek, A. Kardaś, Józef Sebastian Pelczar…, dz. cyt., s. 844.
33
Wspomnienie ks. prałata Edwarda Górskiego, dz. cyt., s. 44.
34
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 142.
292
Rozdział IV
4. Absolwenci
„Ileż dobrego to Kolegium przyniosło Kościołowi! – mówił 30 października 1904 roku arcybiskup Warszawy ks. Wincenty Teofil Chościak Popiel do
przełożonego generalnego zmartwychwstańców – Wielka to Wasza zasługa,
Ojców Waszych. Ja patrzyłem na to, jak to Kolegium powstawało i dobrze
widziałem, ile w nie pracy i miłości oni wkładali. Sami w ciągłych kłopotach
nieraz głodowali, a o fundusze dla Kolegium się starali, i w końcu wytrwałością
swą i trudem je postawili. Kraj wie o tem i nigdy wam tego nie zapomni”35.
Przez 72 lata, w których zmartwychwstańcy prowadzili Kolegium Polskie,
w jego murach mieszkało ponad 300 alumnów i księży: 210 w latach 1866–
191836 oraz 102 w latach 1918–193837. Wielu z nich odegrało niepoślednią rolę
w życiu Kościoła: sześciu wyniesiono na ołtarze, trzech zostało kardynałami,
dwudziestu dwóch biskupami i arcybiskupami, wielu profesorami, rektorami
seminariów duchownych i oficjałami kościelnymi. „Gdy czytamy biografię
każdego wybitniejszego kapłana końca XIX i początku XX w., to w jego
życiorysie na ogół pojawia się wzmianka o pobycie w Papieskim Kolegium
Polskim w Rzymie” – zauważył ks. prof. J. Królikowski38.
W tym podrozdziale zostaną wymienieni najwybitniejsi wychowankowie
Pontificio Collegio Polacco, a szerzej przedstawione zostaną sylwetki czterech
z nich. W nawiasach okrągłych podawane będą lata życia danego absolwenta,
natomiast w nawiasach kwadratowych – daty jego pobytu w kolegium.
Wychowankowie
Sześciu wychowanków zostało wyniesionych do chwały ołtarzy:
• św. bp Józef Sebastian Pelczar (1842–1924) [1865–1868], pierwszy
absolwent Kolegium Polskiego, profesor, dziekan Wydziału
Teologicznego i rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego (1882/1883),
biskup w Przemyślu od 189939;
• św. abp Józef Bilczewski (1860–1923) [1886–1888], święcenia
kapłańskie przyjął w roku 1884 w Krakowie, później profesor,
35
J. Jański, M. N., Kronika, dz. cyt., s. 172–173.
B. Kumor, Rola Kościoła w utrzymaniu jedności…, dz. cyt., s. 411.
37
W. Kwiatkowski, Co uczynili zmartwychwstańcy…, dz. cyt.. Ks. J. Iwicki CR podaje liczbę 424 seminarzystów, ale wydaje się, że jest to przeszacowanie (Resurrectionist Charism…, dz. cyt., s. 65).
38
J. Królikowski, Piotr Semenenko i zmartwychwstańcy…, dz. cyt., s. 46.
39
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 83.
36
papieskie kolegium polskie w rzymie
293
dziekan Wydziału Teologicznego i rektor Uniwersytetu
Jana Kazimierza we Lwowie, od 1900 roku arcybiskup lwowski40;
• bł. ks. Franciszek Rosłaniec (1889–1942) [1911–1919], profesor
zwyczajny Nowego Testamentu na Uniwersytecie Warszawskim,
dziekan Wydziału Teologicznego, autor licznych publikacji
z zakresu Pisma Świętego, męczennik II wojny światowej41;
• bł. ks. Jan Balicki (1869–1948) [1893–1897], profesor i rektor
seminarium duchownego w Przemyślu, spowiednik biskupów,
kapłanów i seminarzystów42;
• bł. bp Władysław Goral (1898–1945) [1920–1924], wykładowca
seminarium duchownego w Lublinie, od 1938 roku sufragan lubelski,
męczennik z Sachsenhausen43;
• bł. ks. Zygmunt Sajna (1897–1940) [1924–1926], wyświęcony
w 1924 roku, licencjat z prawa kanonicznego zdobył na Uniwersytecie Gregoriańskim, proboszcz parafii Góra Kalwaria pod Warszawą,
męczennik II wojny światowej44.
Trzech alumnów kolegium zostało kardynałami:
• Adam Stefan Sapieha (1867–1951) [1895–1896], doktor prawa
kanonicznego, wicerektor seminarium duchownego we Lwowie,
od 1911 roku biskup krakowski, w 1925 roku mianowany arcybiskupem metropolitą krakowskim, a w 1946 roku kardynałem (młody
A. Sapieha zetknął się ze zmartwychwstańcami już w 1887 roku,
kiedy to brał udział w spotkaniach dyskusyjnych w mieszkaniu
ks. Stefana Pawlickiego CR)45;
40
Tamże, s. 57–60, 72; M. Majewski, „Doświadczenie Rzymu” w życiu i dziełach arcybiskupa Józefa
Bilczewskiego, [w:] Święty Arcybiskup Lwowa Józef Bilczewski, red. W. Osadczy, Lublin-Kraków 2011,
s. 100–104.
41
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 84; Z. Podlejski, Sól ziemi i światłość świata…,
dz. cyt., s. 176–177.
42
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 64–65, 82.
43
Tamże, s. 77; Z. Podlejski, Sól ziemi i światłość świata. Święci i błogosławieni wyniesieni na ołtarze
przez Jana Pawła II, t. V, Kraków 2001, s. 157–159.
44
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 87; Z. Podlejski, Sól ziemi i światłość świata…,
dz. cyt., s. 183–184.
45
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 75; M. Rożek, Kardynał Sapieha, Kraków
2008, s. 26, 28; J. Ośko, Książę, Ząbki 2009, s. 33; J. Wolny, Młodość i pierwsze lata działalności Adama
Stefana Sapiehy, [w:] Księga Sapieżyńska, red. J. Wolny, Kraków 1982, s. 39.
294
Rozdział IV
papieskie kolegium polskie w rzymie
• Edmund Dalbor (1869–1926) [1892–1894], święcenia kapłańskie
otrzymał w Rzymie w 1893 roku, studia odbywał na Uniwersytecie
Gregoriańskim, wieńcząc je doktoratem z prawa kanonicznego, od
1915 roku arcybiskup metropolita gnieźnieńsko-poznański, prymas
Polski, kreowany kardynałem przez Benedykta XV w 1919 roku46;
• Stanisław Gall (1865–1942) [1883–1887], święcenia kapłańskie
otrzymał w 1887 roku, profesor, wicerektor i rektor seminarium
duchownego w Warszawie, biskup pomocniczy warszawski
(1918–1919 i 1933–1940), pierwszy biskup polowy Wojska
Polskiego (1919–1933), administrator apostolski archidiecezji
warszawskiej (1940–1942), od 1933 roku arcybiskup tytularny52;
• Aleksander Kakowski (1862–1938) [1884–1887], pragnął zostać
zmartwychwstańcem, jednakże objęcie rektorstwa seminarium
warszawskiego uniemożliwiło mu realizację tego zamiaru,
od 1913 roku arcybiskup Warszawy, kardynał od 1919 roku 47.
• Władysław Bandurski (1865–1932) [1887–1890], od 1906 roku
biskup pomocniczy we Lwowie, rektor seminarium duchownego
tamże53;
Dwudziestu trzech absolwentów Kolegium Polskiego zostało podniesionych do godności arcybiskupów i biskupów. Oto oni (z pominięciem
sześciu już wyżej wymienionych):
• Franciszek Barda (1880–1964) [1903–1907], rektor Papieskiego
Instytutu Polskiego w Rzymie (1925–1928), rektor Wyższego
Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej (1930–1931),
biskup pomocnicy przemyski (1931–1933), biskup diecezjalny
przemyski (1934–1964)54;
• Józef Weber (1846–1918) [1869–1874], biskup pomocniczy
we Lwowie od 1895 roku, arcybiskup tytularny, w 1906 roku
wstąpił do Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego48;
• Wojciech Tomaka (1875–1967) [1900–1903], wyświęcony
w 1899 roku, profesor seminarium duchownego w Przemyślu,
biskup pomocniczy przemyski (1934–1964)55;
• Jakub Klunder (1849–1927) [1874–1876], wyświęcony
15 IV 1876, od 1907 roku biskup pomocniczy diecezji
chełmińskiej (pelplińskiej)49;
• Franciszek Lisowski (1876–1939) [1898–1902], święcenia
kapłańskie przyjął w Rzymie w 1900 roku, profesor i dziekan
Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Lwowskiego, rektor
seminarium duchownego we Lwowie, biskup pomocniczy
lwowski (1928–1933), biskup diecezjalny tarnowski (1933–1939)56;
• Stanisław Zdzitowiecki (1854–1927) [1881–1882], po święceniach
kapłańskich (1877) odbył studia w Rzymie, biskup we Włocławku
od 1902 roku50;
• Leon Wałęga (1859–1933) [1883], został wyświęcony na księdza
w roku 1883, profesor Uniwersytetu Lwowskiego, w 1901 roku
mianowany biskupem tarnowskim, w 1933 roku podniesiony
do godności arcybiskupa (tytularnie);
• Karol Niemira (1883–1965) [1909–1911], święcenia przyjął
w 1911 roku, od 1933 roku biskup pomocniczy diecezji pińskiej57;
• Zygmunt Choromański (1892–1968) [1913–1916], święcenia
otrzymał w 1916 roku, profesor seminarium, biskup pomocniczy
warszawski (1946–1968), sekretarz generalny Konferencji
Episkopatu Polski (1946–1968)58;
• Bolesław Twardowski (1864–1944) [1886–1888], wyświęcony
25 VII 1886, od 1919 biskup, od 1923 arcybiskup metropolita
lwowski51;
52
46
[b.a.], Wychowankowie Kolegium Polskiego w Rzymie, „Dziennik Chicagoski” 4 kwietnia 1942, s. 76;
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 80.
47
[b.a.], Wychowankowie Kolegium Polskiego w Rzymie, dz. cyt., s. 76; 100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 86; A. Kakowski, List do P. Smolikowskiego z 25 VII 1898, ACRR
40234 (rkps) oraz z 2 XII 1898, ACRR 40233 (rkps).
48
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 75.
49
Tamże, s. 78.
50
Tamże, s. 88; P. Nitecki, Biskupi Kościoła w Polsce…, dz. cyt., s. 236.
51
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 75.
295
Tamże, s. 86; P. Nitecki, Biskupi Kościoła w Polsce…, dz. cyt., s. 62.
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 74; T. O., Kronika, dz. cyt., s. 130.
54
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 72.
55
Tamże, s. 83; P. Nitecki, Biskupi Kościoła w Polsce…, dz. cyt., s. 209.
56
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 74; P. Nitecki, Biskupi Kościoła w Polsce…,
dz. cyt., s. 125.
57
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 87; P. Nitecki, Biskupi Kościoła w Polsce…,
dz. cyt., s. 148.
58
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 86; P. Nitecki, Biskupi Kościoła w Polsce…,
dz. cyt., s. 38.
53
296
Rozdział IV
papieskie kolegium polskie w rzymie
• Franciszek Jop (1897–1976) [1919–1922], święcenia otrzymał
w 1920 roku, biskup pomocniczy sandomierski (1946–1952),
wikariusz kapitulny archidiecezji krakowskiej (1952–1956),
od 1956 ordynariusz w Opolu, brał udział we wszystkich sesjach
Soboru Watykańskiego II, koordynator posoborowej reformy
liturgicznej w Polsce, członek Rady Głównej Episkopatu Polski,
współkonsekrator biskupa Karola Wojtyły59;
• ks. Jan Fijałek (1864–1936) [1887–1889], doktor prawa
kanonicznego i teologii, profesor, dziekan i rektor Uniwersytetu
Jana Kazimierza we Lwowie, profesor Wydziału Teologicznego
Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, przewodniczący Komisji
Historycznej PAU65;
• ks. Maciej Sieniatycki (1869–1949) [1893–1898], profesor teologii
Uniwersytetu Jana Kazimierza i Uniwersytetu Jagiellońskiego,
autor licznych prac z zakresu teologii dogmatycznej66;
• Marian Jankowski (1899–1962) [1923–1925], profesor, ojciec duchowny i rektor seminarium duchownego w Janowie Podlaskim, biskup
pomocniczy diecezji podlaskiej (siedleckiej) w latach 1948–196260;
• ks. Antoni Bystrzanowski (1870–1958) [1895–1897], profesor
i dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego
w Krakowie67;
• Piotr Gołębiowski (1902–1980) [1923–1928], wyświęcony w 1924
roku, doktor filozofii i teologii, profesor i ojciec duchowny seminarium duchownego, biskup pomocniczy sandomierski (1957–1968),
administrator apostolski diecezji sandomierskiej (1968–1980)61;
• ks. Jan Czuj (1886–1957) [1920–1922], trzykrotny dziekan
Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Warszawskiego, pierwszy
rektor Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie (1954–1956)68;
• Tomasz Wilczyński (1903–1965) [1925–1930], wyświęcony w 1926
roku, profesor i rektor lubelskiego seminarium duchownego, sufragan
w Lublinie (1952–1956), biskup w Olsztynie od 1956 roku62;
• ks. Jan Krzemieniecki (1887–1956) [1919–1921], profesor
i kilkakrotny dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu
Jagiellońskiego w Krakowie69;
• Lech Kaczmarek (1909–1984) [1930–1934], świecenia kapłańskie
przyjął w 1936 roku, wykładowca w poznańskich seminariach
duchownych, biskup pomocniczy gdański (1959–1971),
biskup diecezjalny w Gdańsku (1971–1984) 63.
• ks. Wincenty Kwiatkowski (1892–1972) [1912–1918], święcenia
kapłańskie otrzymał w 1917 roku, profesor teologii Uniwersytetu
Warszawskiego, dziekan Wydziału Teologicznego, rektor Akademii
Teologii Katolickiej (1956–1965)70;
Wśród wychowanków Kolegium można znaleźć także ponad sześćdziesięciu profesorów wydziałów teologicznych i seminariów duchownych, a także
dziekanów i rektorów uniwersytetów. Do ich grona należą między innymi
wymieniony już biskup F. Lisowski oraz:
• ks. Wincenty Granat (1900–1979) [1923–1928], święcenia
kapłańskie przyjął w 1924 roku, profesor filozofii i teologii
dogmatycznej w seminarium duchownym w Sandomierzu,
profesor teologii dogmatycznej, rektor Katolickiego Uniwersytetu
Lubelskiego w Lublinie (1965–1970), sługa Boży71;
• ks. Kazimierz Wais (1861–1934) [1892–1894], wyświęcony w 1889
roku, wykładowca w seminarium duchownym w Przemyślu, profesor
filozofii i rektor Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie64;
59
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 83; P. Nitecki, Biskupi Kościoła w Polsce…,
dz. cyt., s. 95–96.
60
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 80; P. Nitecki, Biskupi Kościoła w Polsce…,
dz. cyt., s. 91.
61
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 83; P. Nitecki, Biskupi Kościoła w Polsce…,
dz. cyt., s. 69.
62
P. Nitecki, Biskupi Kościoła w Polsce…, dz. cyt., s. 222; 100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…,
dz. cyt., s. 77.
63
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 81; P. Nitecki, Biskupi Kościoła w Polsce…,
dz. cyt., s. 97.
64
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 83.
297
• ks. Bolesław Radomski (1904–1956) [1923–1927], wyświęcony
w 1927 roku, profesor i dziekan Wydziału Teologicznego KUL72.
65
Tamże, s. 72.
Tamże, s. 75.
67
Tamże, s. 72.
68
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 85; W. Kania, Czuj Jan, [w:] Słownik polskich teologów katolickich 1918–1981, t. 5, red. L. Grzebień, Warszawa 1983, s. 271–273.
69
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 73.
70
Tamże, s. 86–87; H. E. Wyczawski, Kwiatkowski Wincenty, [w:] Słownik polskich teologów katolickich 1918–1981, t. 6, red. L. Grzebień, Warszawa 1983, s. 285–287.
71
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 83; H. I. Szumił, Granat Wincenty, [w:]
Słownik polskich teologów katolickich 1918–1981, t. 5, red. L. Grzebień, Warszawa 1983, s. 502–513.
72
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 75.
66
298
Rozdział IV
Kolegium Polskie miało swój wkład w formację przyszłych rektorów,
wicerektorów, prefektów i ojców duchownych w seminariach. Rektorami
byli już wspomniani J. Weber (Lwów), F. Barda (Kraków), F. Lisowski (Lwów),
W. Bandurski (Lwów), M. Jankowski (Janów Podlaski), J. Balicki (Przemyśl),
K. Wais (Lwów), T. Wilczyński (Lublin), S. Gall (Warszawa), a także ks. Władysław Kasprzyk (Seminarium Duchowne Diecezji Częstochowskiej w Krakowie), ks. Eugeniusz Florkowski (Kraków), ks. Karol Kozłowski (Kraków),
ks. Augustyn Schwanitz (Chełm), ks. Wacław Jezusek (Płock), ks. Stanisław
Janasik (Poznań), ks. Jan Łukowski (Gniezno), ks. Jan Grochowski (Przemyśl),
ks. Władysław Kochowski (Hospicjum Polskie w Rzymie), ks. Stefan Momidłowski (Przemyśl), ks. Józef Młodochowski (Hospicjum Polskie w Rzymie)73, ks. Józef Dąbrowski (seminarium polonijne w Detroit), ks. Witold
Buhaczewski – długoletni rektor seminarium w Orchard Lake74.
Wydało ono także wiele innych wybitnych osobowości kościelnych:
duszpasterzy, proboszczów, oficjałów sądowych, urzędników kurialnych itd.,
rozproszonych po całym świecie. Wymieńmy tylko ks. Wacława Kruszkę
(1868–1937) i ks. Józefa Dąbrowskiego (założyciel seminarium polonijnego w USA)75.
Było to naprawdę grono światłych ludzi, którzy następnie oddziaływali na
swoje środowiska. Na przykład abp Józef Bilczewski „szczególniejsze swoje
wysiłki poświęcił wychowaniu duchowieństwa. Starał się o wysokie jego
wyrobienie moralne i umysłowe. Od adeptów do kapłaństwa żądał umiłowania świętości i nauki. Wpajał w nich ideały „pokochania modlitwy i medytacji, przyswojenia sobie czystej nauki katolickiej, utwierdzenia się w cnocie,
wyrobienie w sobie ducha szczerego i ochotnego posłuszeństwa, ducha bratniej zgody, pragnienia ofiary, umartwienia i poświęcenia się w cichej, wytrwałej, codziennej pracy”76. Czyż nie tego uczyli zmartwychwstańcy swoich
wychowanków w Kolegium Polskim? Co więcej, arcybiskup Bilczewski
„pierwszy na wschodzie kraju przełamał jansenizm i nadał życiu katolickiemu rys ekspansywny”77. Zwróćmy uwagę jeszcze na dwa fakty: 1. znajomość
J. Bilczewskiego z P. Smolikowskim, nawiązana właśnie w Rzymie, przerodziła się w długotrwałą przyjaźń78; 2. na cenzora jego książki pt. Eucharystia
w świetle najdawniejszych pomników piśmiennych, ikonograficznych, epigraficznych został wyznaczony ks. Stefan Pawlicki CR79.
papieskie kolegium polskie w rzymie
W celu jeszcze lepszego zrozumienia skali wpływu zmartwychwstańców na
alumnów Kolegium Polskiego oraz oddziaływania absolwentów w Kościele,
należy przyjrzeć się bliżej czterem postaciom: J. S. Pelczarowi, J. Dąbrowskiemu, J. Weberowi oraz J. Balickiemu. Uzasadnieniem doboru właśnie tych
osób niech będzie fakt dostępności wielu źródeł oraz opracowań dotyczących
ich życia, a także nieprzeciętna rola, jaką odegrali w Kościele i społeczeństwie.
Św. Józef Sebastian Pelczar (1842–1924)
Biskup Józef Sebastian Pelczar jest postacią, której nie trzeba specjalnie przedstawiać. Dla przypomnienia, podajmy tylko najważniejsze dane. Urodził się 17 stycznia 1842 w Korczynie. Święcenia
kapłańskie przyjął 17 lipca 1864 roku. Był wykładowcą seminaryjnym, a później na Uniwersytecie
Jagiellońskim: profesorem, dziekanem Wydziału
Teologicznego, prorektorem i wreszcie rektorem.
W 1894 założył w Krakowie Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego. Od 1899
do 1924 roku służył jako biskup w Przemyślu.
Zmarł tamże 28 marca 1924 roku80. Został kanoni-4.23. Św. bp Józef Sebastian Pelczar.
zowany w 2003 roku przez Jana Pawła II.
Pierwszy kontakt ks. Pelczara ze zmartwychwstańcami miał miejsce w 1865
roku, kiedy to przyszły święty pisze list do o. Piotra Semenenki CR z prośbą
o przyjęcie do Kolegium Polskiego. Uzyskawszy pozytywną odpowiedź,
udaje się do Rzymu81. W kolegium przebywał od grudnia 1865 do kwietnia 1868 roku. Studia rzymskie ukończył zdobyciem doktoratów z teologii
i prawa kanonicznego. Dodajmy, że był to pierwszy alumn Kolegium Polskiego82. Prawie 2,5 roczny pobyt w zakładanym właśnie kolegium miał poważny
wpływ na jego życie. W swoich notatkach autobiograficznych Pelczar zapisał:
Do dziś dnia Panu Bogu dziękuję, że mnie zaprowadził do Rzymu, bo wiele tam
skorzystałem dla umysłu i serca. Ponieważ Kolegium Polskie nie było jeszcze
gotowe, przeto zamieszkałem w domu prywatnym przy Placu S. Maria Maggiore,
wespół z czterema kolegami […]. Modlitwy wspólne i pożywienie mieliśmy
u oo. zmartwychwstańców na Via Paolina, ale w owych miesiącach zimowych było
nam chłodno i głodno, bo w klasztorku ojców była bieda, tak że zacny o. Hieronim
Kajsiewicz co dzień kazał nam modlić się o chleb do św. Józefa i św. Kajetana.
73
Tamże, s. 69–85.
W. Kwiatkowski, Papieskie Kolegium Polskie…, dz. cyt., s. 76.
75
F. Ćwiąkała, Kronika, dz. cyt., s. 191; 100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 91; A.
Pitas, Ś. p. ks. Józef Dąbrowski, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 2/1903, s. 101.
76
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 59.
77
K. Górski, Genealogia religijności polskiej XX w., „Znak” 4(39)/1957, s. 275.
78
M. Gawlik, Korespondencja Arcybiskupa Metropolity Lwowskiego Józefa Bilczewskiego z ks. Pawłem
Smolikowskim, „Nasza Przeszłość” 89(1998), s. 311–399.
79
J. Bilczewski, Eucharystia, Lwów-Kraków 2004.
299
74
80
K. M. Kasperkiewicz, Sługa Boży Józef Sebastian Pelczar. Szkic biograficzny, Rzym 1972.
J. S. Pelczar, List do P. Semenenki z 28 VIII 1865, ACRR 40405 (rkps).
82
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 61.
81
300
Rozdział IV
W roku 1866 chodziłem do jezuickiego Collegium Romanum na teologię, a w latach
1867 i 1868 do Liceum św. Apolinarego na prawo kościelne. W tym czasie złożyłem z łaski Bożej pomyślnie pięć egzaminów ustnych i dwa klauzurowe pisemne,
a otrzymałem dwa doktoraty – z teologii i z prawa kanonicznego […]. Krom tego
starałem się korzystać z rozmów z takimi mężami światłymi i świątobliwymi, jak
o. Hieronim Kajsiewicz, o. Piotr Semenenko, o. Aleksander Jełowicki (który często
przyjeżdżał z Paryża), o. Julian Feliński (który czas jakiś był wicerektorem kolegium po ks. Antonim Krechowieckim) i inni. W chwilach wolnych zwiedzałem
przesławne kościoły rzymskie, katakumby, muzea i pomniki starożytne, bo silnym
bodźcem była pobożność i ciekawość. Szczególnie groby apostołów i kości męczenników przemawiały silnie do duszy […].
[…] Lato w roku 1866 i 1867 przepędziłem z kolegami w miłym miasteczku Genzano, gdzie nie tylko przygotowałem się do egzaminów, ale wiele dzieł pożytecznych, zwłaszcza treści ascetycznej, przeczytałem. Tu urodziło się Życie duchowne.
Zarzucić sobie jednak muszę, że zbyt forsownie pracowałem i za prędko składałem
egzaminy, bo na tym moje nerwy, a szczególnie nerwy żołądka niemało ucierpiały.
Przyczyniła się do tego i ta okoliczność, że wbrew zwyczajom rzymskim uczyłem
się w upałach i wstrzymywałem się od używania wina […].
17 kwietnia 1868 opuściłem Kolegium Polskie, wynosząc zeń nader miłe wspomnienia83.
Pobyt w Wiecznym Mieście wywarł na młodego kapłana głęboki wpływ.
Prowadzone przez zmartwychwstańców kolegium „było dla niego swoistą
szkołą rozwoju całej jego osobowości, rozwoju powołania kapłańskiego
i dobrym przygotowaniem do czekających go zadań duszpasterskich, naukowych i posługi biskupiej na ojczystej ziemi”84. Tam rzeczywiście wykrystalizował się jego ideał życia kapłańskiego. Sam Pelczar to przyznaje w liście
do P. Semenenki w 1879 roku: „pobyt ten wpłynął nader korzystnie na rozwój mojego ducha i nadał wybitny kierunek mojemu życiu kapłańskiemu”85.
Wrażenie sprawiały na nim przede wszystkim rekolekcje i konferencje
ascetyczne głoszone przez o. A. Jełowickiego, o. H. Kajsiewicza i o. P. Semenenkę. W Archiwum Głównym Sióstr Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego w Krakowie znajdują się notatki, niejako stenogramy nauk dawanych
przez Współzałożycieli Zmartwychwstańców86.
83
J. Kupczewska, Biskupa Józefa Sebastiana Pelczara „Mój życiorys”, [w:] Święty Józef Sebastian Pelczar
(1842–1924). Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego i biskup przemyski, red. A. Kubiś, J. Wołczański,
Kraków 2005, s. 39–42.
84
S. Koperek, A. Kardaś, Józef Sebastian Pelczar…, dz. cyt., s. 852.
85
J. S. Pelczar, List do P. Semenenki z 23 VI 1879, ACRR 40428 (rkps); por. W. Mleczko, Listy św. Józefa
Sebastiana Pelczara w rzymskim archiwum zmartwychwstańców, ZHT 19(2013), s. 133–152.
86
AGSłNSJ.AJSP, rkp. 240–242.
papieskie kolegium polskie w rzymie
301
Młody ks. Pelczar znalazł w świątobliwym o. Semenence przewodnika
duchowego i doradcę. Już w kwietniu 1867 roku zanotował: „W życiu wewnętrznym staram się przyjść do poznania siebie i wyniszczenia życia natury
według głębokich zasad O. Piotra, lecz praca to trudna”87. Również później,
po opuszczeniu kolegium, utrzymywał osobiste i listowne kontakty z P. Semenenką. Systematycznie zdaje relacje do Rzymu o swoim życiu wewnętrznym,
prosząc także o rady. W wielu jego listach powtarzają się słowa podziękowania
o. Piotrowi za prowadzenie duchowe88. W jednym z nich pisał: „sercem i myślą,
szczególnie w modlitwie, nie odrywam się prawie nigdy od najdroższego Ojca
Rektora, którego przykład i nauka jest jasną gwiazdą mojego życia. O ile niemożliwość i niewierność moja pozwala, staram się postępować według zasad
w Rzymie zaczerpniętych”89.
Wpływ o. Piotra Semenenki na duchową formację ks. Pelczara był wielki90.
Warto zwrócić uwagę, że pierwszą i tak ważną książkę, jak Życie duchowne
czyli doskonałość chrześcijańska (Przemyśl 1873), Pelczar zadedykował właśnie o. Semenence. Sam też przyznał, że „co w nim jest nowego, to wziął
z konferencji ascetycznych o. Semenenki, którego miał szczęście słuchać,
będąc uczniem Kollegium pol. w Rzymie”91. Życie duchowne, które należy
do najwybitniejszych dzieł duchowych polskiej literatury teologicznej przełomu
XIX i XX wieku, już od pierwszego wydania stało się podstawowym podręcznikiem w seminariach duchownych i nowicjatach zakonnych92.
Drugim dziełem, nad którym warto się pochylić, jest książka Rozmyślania
o życiu kapłańskim, czyli ascetyka kapłańska, cz. 1–2 (Kraków 1892–1893).
„Opracowanie to powstało pod wpływem osobistych przemyśleń autora”
– pisze ks. prof. J. Machniak. I dodaje: „Widać w nim również wpływ
konferencji ks. Piotra Semenenki wygłaszanych do kapłanów w Rzymie,
z których bp Józef S. Pelczar robił notatki”93. W swoim dziele święty autor
przywołuje i cytuje P. Semenenkę, nazywając go „jednym z celniejszych
mistrzów duchownych”94.
87
Tamże, s. 62.
J. S. Pelczar, Listy do P. Semenenki z: 12 III 1873 (ACRR 40421, rkps), 5 II 1868 (ACRR 40411, rkps),
brak daty (ok. 1873) (ACRR 40412, rkps), 1 X 1868 (ACRR 40414, rkps), 8 XII 1868 (ACRR 40415, rkps),
21 VI 1871 (ACRR 40418, rkps), 29 III 1873 (ACRR 40422, rkps), 27 VI 1873 (ACRR 40423, rkps), 20 XI
1875 (ACRR 40424, rkps), 23 VI 1879 (ACRR 40428, rkps); P. Semenenko, List do J. Felińskiego
z 1 V 1868, [w:] tegoż, Listy, t. X, Rzym 2004, s. 199–200; tenże, Dziennik, t. IV, dz. cyt., s. 650.
89
J. S. Pelczar, List do P. Semenenki z 29 III 1873, ACRR 40422 (rkps).
90
K. M. Kasperkiewicz, Sługa Boży Józef Sebastian Pelczar, [w:] Polscy święci, t. 10, red. J. R. Bar,
Warszawa 1987, s. 183.
91
W. Kalinka, Ś. p. ks. Piotr Semenenko, dz. cyt., s. 20; zob. J. S. Pelczar, Listy do P. Semenenki z: 1 X
1872 (ACRR 40419, rkps), brak daty (ok. 1873) (ACRR 40412, rkps), 27 VI 1873 (ACRR 40423, rkps).
92
J. Machniak, Wizja chrześcijanina w pismach duchowych św. Józefa Sebastiana Pelczara (1842–1924),
[w:] Święty Józef Sebastian Pelczar (1842–1924). Rektor…, dz. cyt., s. 414.
93
Tamże, s. 415.
94
J. S. Pelczar, Rozmyślania o życiu kapłańskim, czyli ascetyka kapłańska, wyd. szóste, Ząbki 2008,
s. 466, 618, 1024–1026.
88
302
Rozdział IV
papieskie kolegium polskie w rzymie
Zauważmy jeszcze, iż J. Pelczar był autorem wielu pozycji, w tym kilku
skierowanych wprost do kapłanów. Ich tytuły brzmią: Jezus Chrystus wzorem
i mistrzem kapłana. Rozmyślania dla kapłanów, t. 1–4 (Przemyśl 1909–1911),
Medycyna pasterska, czyli wiadomości potrzebne kapłanom z zakresu higieny,
fizjologii i patologii z dodatkiem niektórych kwestii teologicznych (Lwów
1900). Pod koniec życia biskup Pelczar przygotowywał książkę poświęconą
mistyce. Zachował się jej rękopis pt. O mistyce „w którym autor podejmuje
problematykę zjednoczenia z Bogiem, zjawisk nadzwyczajnych towarzyszących temu zjednoczeniu. W opisywaniu stanów mistycznych korzystał
przede wszystkim ze św. Teresy z Avila, ale odwoływał się również do ks. P. Semenenki” i innych95.
Drugi Współzałożyciel Zmartwychwstańców także miał swój udział w formowaniu ks. Pelczara. Wpływ o. Hieronima Kajsiewicza widać we właściwym
ukierunkowaniu miłości Ojczyzny oraz zachowaniu pewnego dystansu w pracy
duszpasterskiej do spraw politycznych96. Ponadto wskazówki na temat kaznodziejstwa, które Pelczar poczynił dla alumnów97 oraz uwagi zawarte w książce
Zarys dziejów kaznodziejstwa w Polsce98 wykazują zbieżność w wielu punktach z nauczaniem o. Kajsiewicza99.
Zestawiając postanowienia uczynione przez ks. Pelczara na rekolekcjach
przeżytych na początku pobytu w Kolegium Polskim (III 1866) oraz pod koniec (X 1867) można dostrzec, jak wielce jego życie duchowe zostało pogłębione100. Podczas tych ostatnich rekolekcji (19–27 X 1867), głoszonych dla
alumnów kolegium przez o. Kajsiewicza, ks. Pelczar poczynił osiemnaście
konkretnych postanowień, w których odbija się formacja zmartwychwstańcza:
303
6. Spowiadać się raz w każdym tygodniu (także przed większymi świętami), a tylko
w razie potrzeby co dwa tygodnie. Również jeden dzień w miesiącu obrócić na skupienie się, czyli rekolekcje małe.
7. Każdego roku raz lub dwa razy dłuższe rekolekcje odbyć gdzieś w klasztorze
i to koniecznie.
8. Wszystek swój czas, grosz i trud na chwałę Bożą poświęcić, mianowicie na
nawracanie grzeszników, odwiedzanie chorych, kształcenie przyszłych kapłanów
i wychowanie młodzieży.
9. Zachować o ile możności jak największe ubóstwo i skromność w ubiorze, mieszkaniu i całym postępowaniu, chodzić zawsze w rewerendzie.
10. Nigdy (albo jak najrzadziej) chodzić na wieczory, tym mniej na zabawy towarzyskie. W towarzystwie zachować skromność i powagę – wszystkich pociągać
do Pana Boga.
11. Umartwiać ciągle oczy, wyobraźnię, miłość własną, również zachować ścisłą
mierność w pokarmie, a napojów nigdy nie używać, chyba w chorobie, podróży,
lub w razie koniecznym i to jak najmniej.
12. Wszystko czynić dla Pana Boga, a nie dla siebie.
13. Wszystkie czynności i najmniejsze ofiarować Jezusowi i Maryi i prosić ich
o błogosławieństwo.
1. Codziennie przynajmniej pół godziny rano na rozmyślanie poświęcić, tyleż na
dziękczynienie po mszy św. (a tylko w razie potrzeby kwadrans).
2. Brewiarz odmawiać w skupieniu, jeżeli tylko można w kościele na klęczkach.
14. Wszystkie obowiązki swoje najwierniej i dla miłości Bożej spełnić, wszystkie
krzyże chętnie przyjmować.
3. Codziennie odbyć dwa rachunki sumienia, a tylko w razie potrzeby jeden,i to
dokładny, mianowicie o głównych wadach i o wyniszczeniu natury.
15. Dla wszystkich ludzi przestrzegać wielką uprzejmość, dla ubogich gorące
i czynne miłosierdzie, dla przełożonych posłuszeństwo.
4. Starać się codziennie coś duchownego przeczytać.
16. Chronić się wszelkiego błyszczenia przed światem i względów ludzkich.
5. Codziennie odmówić (i to koniecznie) jedną część różańca, jako też Najśw.
Sakrament odwiedzić – jeżeli można.
17. Pracować gorliwie w konfesjonale i tu, jako też na kazalnicy, rozszerzać usilnie
cześć i miłość do Najśw. Sakramentu i do Najśw. Panny, przywiązanie do Kościoła
i do Ojca Św., i w tym celu wpływać na kapłanów, o ile się da.
95
J. Machniak, Wizja chrześcijanina w pismach…, dz. cyt., s. 414.
W. F. Murawiec, Józef Sebastian Pelczar jako kaznodzieja, [w:] Józef Sebastian Pelczar… w przededniu beatyfikacji. Sesja naukowa 26 i 27 kwietnia 1991 r., red. F. Sankowska, Kraków 1992, s. 141.
97
J. S. Pelczar, Niektóre kazania i mowy przygodne, Przemyśl 1916, s. 531–534.
98
Kraków 1917, s. 449–455.
99
Por. H. Kajsiewicz, Rady dla młodych księży, Kraków 1999.
100
J. S. Pelczar, Krótka kronika mojego życia, „Nasza Przeszłość” t. XXIX (1968), s. 46, 74–75.
18. W Kolegium obowiązki prefekta spełniać dokładnie, lecz z łagodnością
i słodyczą101.
96
101
Tamże, s. 74–75.
304
Rozdział IV
Można śmiało mówić o wpływie o. Semenenki i o. Kajsiewicza wraz ze
środowiskiem rzymskich zmartwychwstańców nie tylko na formację duchową
młodego J. S. Pelczara, ale także na formację duszpasterską i kaznodziejską
oraz na jego poglądy społeczne i polityczne102. Ta kwestia wpływu szkoły
zmartwychwstańców na ks. Pelczara niewątpliwie wymaga dalszych, dokładniejszych badań.
Ks. Józef Dąbrowski (1842–1903)
Jednym z pierwszych wychowanków Kolegium Polskiego był także ks. Józef Dąbrowski.
Urodził się 10 stycznia 1842 w Żółtańcach na
Lubelszczyźnie. Uczestniczył w powstaniu styczniowym, a następnie uciekł przed represjami za
granicę. Studiował matematykę i chemię w Dreźnie, Lucernie oraz Bernie. Rozeznając powołanie
do kapłaństwa zdecydował się wstąpić do Kolegium Polskiego w Rzymie. Będąc pod wrażeniem postaci o. P. Semenenki, oddaje się pod jego
kierownictwo duchowe103. Do Wiecznego Miasta
4.24. Ks. Józef Dąbrowski.
przybywa w 1866 roku. Studia ukończył w Collegium Romanum i 1 sierpnia 1869 otrzymał święcenia w stopniu prezbiteratu. Decyduje się na pracę w Stanach Zjednoczonych, gdzie odznaczy się jako
wybitny duszpasterz i działacz polonijny. Zmarł na atak serca 15 lutego 1903
roku104.
W kilka dni po przybyciu do Stanów Zjednoczonych, a dokładnie do Milwakee w stanie Wisconsin, pisze do o. Semenenki list, w którym szczegółowo
opisuje nowe miejsce i perspektywy duszpasterskie. Na końcu umieszcza
następujące słowa:
Najdroższy Ojcze Rzym i Zgromadzenie bardzom pokochał […]. Drogi Ojcze chcę
pierwej przesłać podziękowanie za opiekę nade mną, za całkowite wychowanie,
daj Panie Boże ażeby nauka i prowadzenie Ojców, dla chwały Pana Boga pożądany
skutek wydało […]. Dziękuję za wszystko […]105.
102
W. F. Murawiec, Józef Sebastian Pelczar jako kaznodzieja, dz. cyt., s. 141; S. Urbański, Zatopieni
w Bogu. Mistycy polscy, Warszawa 1999, s. 41.
103
J. Dąbrowski, List do P. Semenenki z 1 XI 1864, ACRR 41552 (rkps); tenże, List do P. Semenenki,
brak daty (1866 ?), ACRR 41553 (rkps); tenże, List do P. Semenenki, brak daty (VIII 1867 ?), ACRR
41554 (rkps).
104
K. Górski, Studia i materiały z dziejów duchowości, Warszawa 1980, s. 77; A. Pitas, Ś. p. ks. Józef
Dąbrowski, dz. cyt., s. 100–101.
105
J. Dąbrowski, List do P. Semenenki z 22 I 1870, ACRR 41556 (rkps).
papieskie kolegium polskie w rzymie
305
To właśnie w Kolegium Polskim krystalizuje się rys jego duchowości.
Przyjmuje za swoją zmartwychwstańczą koncepcję pracy nad „zmartwychwstaniem Ojczyzny” poprzez odrodzenie życia katolickiego. Pod wpływem
o. Semenenki jego duchowość stała się jeszcze bardziej chrystocentryczna,
kult maryjny przybrał formę czci Maryi Niepokalanej, a głównym motorem
działania duszpasterskiego stała się miłość Boga i bliźniego. Innym charakterystycznym rysem duchowości ks. J. Dąbrowskiego było poczucie swojej nicości, niemocy i nędzy, a zauważmy, że tę cechę duchowości w swoim
systemie ascetycznym mocno podkreślał o. P. Semenenko. Podobnie ma się
rzecz z umiłowaniem Kościoła i posłuszeństwem Ojcu Świętemu106.
Ks. J. Dąbrowski, widząc dramatyczne zapotrzebowanie na kapłanów do
posługi wśród emigracji polskiej w USA, postanowił założyć niższe i wyższe polskie seminarium duchowne. Pomimo wielu trudności udało mu się
zrealizować ten zamiar107. Pomagali mu w tym, jako profesorowie teologii,
także inni wychowankowie Kolegium Polskiego108. Jednakże na tytuł współzałożyciela tego ośrodka formacyjnego zasłużył o. Leopold Moczygemba
(1824–1891), podówczas zmartwychwstaniec. Idea założenia seminarium
duchownego kształcącego księży dla polskiej emigracji była dla niego tak
ważna, iż dla jej realizacji wystąpił ze zgromadzenia franciszkanów, odbył
w wieku 55 lat skrócony nowicjat u zmartwychwstańców, a po latach zabiegów o tę uczelnię dla kształcenia księży i duchownych uzyskał zwolnienie ze zgromadzenia zmartwychwstańców, by zamieszkać w seminarium
w Detroit109. Do końca czuł się jednak zmartwychwstańcem i chciał, aby zakład
był prowadzony właśnie przez ten zakon, o czym pisze m.in. w 1887 roku
w liście do ks. Waleriana Przewłockiego, generała zmartwychwstańców110.
Kamień węgielny pod międzydiecezjalne Polskie Seminarium Duchowne
pod wezwaniem świętych Cyryla i Metodego w Detroit pobłogosławiono
24 lipca 1885 roku. Dla alumnów zostało otwarte 15 grudnia 1886 roku,
a pod koniec stycznia kolejnego roku miało już 18 uczniów111. Ks. J. Dąbrowski był przez dziewiętnaście lat jego rektorem. W 1909 roku zostało przeniesione do Orchard Lake112. Święty papież Jan Paweł II podczas podróży
apostolskiej do Stanów Zjednoczonych i Kanady w 1987 roku w następujących słowach podsumował działalność seminarium:
Odrębną kartę w historii Polonii pisze seminarium świętych Cyryla i Metodego, założone w Detroit i przeniesione następnie do Orchard Lake, które niedawno obchodziło
106
J. Kukułka, Duchowość ks. Józefa Dąbrowskiego, „Orchard Lake Good News!” wiosna 2003, s. 8–16.
A. Pitas, Ś. p. ks. Józef Dąbrowski, dz. cyt., s. 102–103.
108
W. Przewłocki, Listy z podróży za-atlantyckiej, Chicago 1891, s. 77.
109
J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 481–487, 637.
110
L. Moczygemba, List do W. Przełockiego z 22 IX 1887, ACRR 37400 (rkps).
111
J. Dąbrowski, List do NN CR z 29 stycznia 1887, ACRR 41557 (rkps).
112
J. Swastek, The formative years of the Polish Seminary in the United States, Rzym 1959 (Sacrum
Poloniae Millenium, VI).
107
306
Rozdział IV
setną rocznicę swego istnienia. Wyrosło z autentycznej miłości do Kościoła i przywiązania do polskości. Mówiąc językiem soborowym, starało się odczytywać znaki czasu
i wychodzić naprzeciw potrzebom Polonii. Rozrosło się w cały zespół zakładów naukowo-wychowawczych. Wyszło z nich ponad trzy tysiące kapłanów do pracy wśród Polonii i około piętnastu tysięcy polonijnych przywódców, liderów. Upowszechnia kulturę
polską, w tym liturgię w języku polskim, i przyczynia się do podtrzymania świadomości polskiego pochodzenia wśród wielkich rzesz Amerykanów113.
Zasługi seminarium założonego przez ks. J. Dąbrowskiego i o. L. Moczygembę są rzeczywiście wielkie i trudno je przecenić. W tym kontekście warto pamiętać, iż inspiratorem działań zmierzających do utworzenia instytucji
formującej duchowieństwo polskie w USA był o. Piotr Semenenko CR114.
Na wieść o jego śmierci ks. Dąbrowski napisał: „Bardzo mię dotknęła wiadomość o śmierci najdroższego sercu mojemu Ojca Piotra Semenenki […].
Niech Mu Bóg stokrotnie wynagrodzi za wszystko, com ja mu winien, i za to
dobre, które on bez końca innym i Kościołowi czynił”115.
Abp Józef Weber CR (1846–1918)
Józef Weber urodził się 12 czerwca 1846 w Galicji w rodzinie polskiej. Studia teologiczne rozpoczął we Lwowie, w miejscowym seminarium duchownym. Na początku 1869 roku przeniósł się
do Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie.
Święcenia kapłańskie otrzymał 7 czerwca 1873
roku w rzymskiej Bazylice św. Jana na Lateranie.
Studia na Uniwersytecie Gregoriańskim uwieńczył doktoratem z teologii (21 sierpnia 1874). Po
powrocie do Lwowa pracuje w kurii oraz jako profesor teologii na Uniwersytecie Jana Kazimierza
4.25. Abp Józef Weber CR.
oraz jako rektor seminarium. W grudniu 1895
roku zostaje mianowany biskupem pomocniczym
archidiecezji lwowskiej, a w 1901 roku został arcybiskupem tytularnym Darnis. W 1906 roku spełnił swoje marzenia i wstąpił do Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego. Kilka lat spędził w Rzymie, zajmując się zmartwychwstańczą młodzieżą zakonną. Od 1909 roku pracował w Ameryce Północnej.
113
Jan Paweł II, Przemówienie do Polaków w Detroit, 19 września 1987, [w:] http://www.vatican.va/
holy_father/john_paul_ii/speeches/1987/september/documents/hf_jp-ii_spe_19870919_comunita-polacca-detroit_pl.html (odczyt z 9 X 2012).
114
J. Dąbrowski, List do NN CR z 29 stycznia 1887, ACRR 41557 (rkps); W. Kwiatkowski, Co nam
daje religia i Kościół…, dz. cyt., s. 10; tenże, Historia…, dz. cyt., s. 342.
115
J. Dąbrowski, List do NN CR z 29 stycznia 1887, ACRR 41557 (rkps).
papieskie kolegium polskie w rzymie
307
W 1911 roku został prowincjałem kanadyjsko-amerykańskim. Zmarł w Chicago dnia 24 marca 1918 roku116.
Decydujący wpływ na formację młodego J. Webera miał pobyt w Kolegium Polskim. Już po pierwszym roku studiów w seminarium lwowskim arcybiskup F. K. Wierzchlejski wysłał utalentowanego kleryka na studia do Rzymu.
Do Wiecznego Miasta młody Weber przybył w styczniu 1869 roku, aby opuścić
je definitywnie w 1874 roku. Od pierwszego dnia wielkie wrażenie wywierał
na nim świątobliwy o. Piotr Semenenko. Uważał go „za człowieka prawdziwie
Bożego, osobę głęboko uduchowioną, kochającą ludzi i ukazującą im miłość
Boga”117. Słuchając nauk o. Semenenki i przebywając w jego towarzystwie,
J. Weber przejął się głęboko jego duchem i systemem filozoficzno-mistycznym.
„Na całe życie wyrył w swym sercu zasadniczą myśl nauki X. Piotra, iż człowiek jest niczym, Bóg wszystkim. Człowiek sam przez się – to nędza zupełna:
łaska Chrystusowa – to pełnia życia”118. Weber zapragnął także wstąpić do
zmartwychwstańców, ale spotkał się ze sprzeciwem swojego biskupa.
Po powrocie z Rzymu ks. Weber krótko był wikariuszem w jednej z parafii.
Następnie w latach 1875–1885 pełnił kolejno obowiązki prefekta, wicerektora i ojca duchownego w seminarium we Lwowie. Od roku 1885 do 1894
był kanclerzem konsystorza, a w lipcu 1894 roku został rektorem lwowskiego
Wyższego Seminarium Duchownego. W tym okresie rozpoczął także wykłady
na Uniwersytecie Jana Kazimierza119.
W 1895 papież Leon XIII ustanowił go biskupem pomocniczym we Lwowie, a w 1900 roku był nawet kandydatem na ordynariusza. W opinii o kandydacie biskup Jan Puzyna napisał:
X. Bp Weber wychowany w Rzymie oprócz gruntownej nauki wyniósł stamtąd ducha
prawdziwie kościelnego, którym do głębi przejęty dał dowody na wszystkich zajmowanych stanowiskach zupełnego zaparcia i poświęcenia dla dobra Kościoła,
a w szczególności archidiecezji lwowskiej. Wielkie są jego zasługi około wychowania
kleru w seminarium […]120.
W posłudze wychowawcy seminaryjnego okazał się wspaniałym kierownikiem duchowym alumnów. Charakterystyczną cechą jego postępowania
116
J. Iwicki, Charyzmat…, t. II, dz. cyt., s. 324–380; E. T. Janas, J. Wahl, Dictionary of American
Resurrectionists 1865–1990, 2nd Updated Edition, Chicago, Illinois 1991, s. 131–135.
117
J. Iwicki, Charyzmat…, t. II, dz. cyt., s. 326.
118
J. Błachnio, Wspomnienie o Ks. Abpie Józefie Weberze w 50-tą rocznicę śmierci, „Alleluja” Kraków
1968 (BGCR, mps), s. 130.
119
J. Iwicki, Charyzmat…, t. II, dz. cyt., s. 332; J. Błachnio, Wspomnienie o Ks. Abpie Józefie Weberze…, dz. cyt., s. 132.
120
Cyt. za: J. Urban, Relacja bp. Jana Puzyny o kandydatach na arcybiskupstwo lwowskie ob. łac.
z roku 1900, [w:] Błogosławiony Józef Bilczewski arcybiskup metropolita lwowski obrządku łacińskiego:
sesja naukowa na Uniwersytecie Jagiellońskim, Kraków, 4–5 czerwca 2002, Kraków 2003, red. J. Dybiec, J. Wołczański, s. 180.
308
Rozdział IV
z seminarzystami było osobiste podejście do każdego kleryka121. Starał się im
wpajać zasady duchowości, których nauczył się w Kolegium Polskim. Wydaje
się, że to właśnie on odegrał kluczową rolę w przekazaniu Józefowi Teodorowiczowi, przyszłemu arcybiskupowi, zasad duchowości semenenkowskiej122.
W 1905 roku arcybiskup Weber powrócił do młodzieńczych planów i zdecydował się wstąpić do zmartwychwstańców. Arcybiskup J. Bilczewski napisał
z tej okazji specjalny list pasterski (26 maja 1906), który odczytywano we
wszystkich kościołach archidiecezji. Pisał w nim m.in.: „Całe Jego życie to
jedna ofiara dla archidiecezji, ofiara z czasu, zdrowia, grosza ostatniego. Połowa
naszych kapłanów to Jego wychowankowie”123.
Arcybiskup J. Weber w czerwcu 1906 roku, mając sześćdziesiąt jeden
lat, rozpoczyna formację zakonną oraz przywdziewa czarną sutannę i zmartwychwstańczy sznur. Zachowuje jednak biskupią piuskę, pierścień i krzyż.
Nowicjat, za specjalnym pozwoleniem papieża Piusa X, został skrócony do
siedmiu miesięcy i 2 lutego 1907 roku abp Weber składa śluby wieczyste na
ręce o. Jana Kasprzyckiego CR, przełożonego generalnego124.
W kolejnych latach arcybiskup Weber zajmował się głoszeniem rekolekcji,
formacją młodych zmartwychwstańców oraz alumnów Kolegium Polskiego. Został także konsultorem Kongregacji Indeksu. Od lutego 1909 roku pracował w Ameryce Północnej jako magister nowicjatu (1909–1914). Osobiście nadzorował zakładanie nowicjatów w Kanadzie i Chicago, a później
także wyższego seminarium w St. Louis. W 1911 roku został prowincjałem
kanadyjsko-amerykańskim i pełnił ten urząd aż do śmierci. Od 1914 roku
mieszkał w Chicago. Był gorącym apostołem kultu Najświętszego Serca
Jezusowego. Chętnie głosił rekolekcje dla kleryków polonijnego seminarium
w Orchard Lake125.
W latach 1910–1912 biskupi polscy usilnie prosili, aby abp J. Weber CR
został rektorem powstającego Hospicjum Polskiego w Rzymie (konwikt dla
księży studentów)126. W jednym z listów do generała zmartwychwstańców
biskup J. Pelczar nalegał:
[…] imieniem Episkopatu polskiego usilnie proszę, aby Najprz. X. Jenerał przychylił się do naszej prośby […]. Wymaga tego dobro Hospicyum, a tem samym dobro
Kościoła w Polsce […]. Episkopat ma zupełne zaufanie do arcb. Webera, że dobrze
pokieruje tym najmłodszym a tak potrzebnym zakładem polskim […]. X. arcb. Weber
121
J. Iwicki, Charyzmat…, t. II, dz. cyt., s. 327; J. Błachnio, Wspomnienie o Ks. Abpie Józefie Weberze…,
dz. cyt., s. 132
122
W. Mleczko, Arcybiskup Józef Teodorowicz – przyjaciel zmartwychwstańców i znawca duchowości
semenenkowskiej, dz. cyt., s. 156
123
J. Bilczewski, Listy pasterskie i mowy okolicznościowe, Warszawa 1908, s. 399.
124
J. Iwicki, Charyzmat…, t. II, dz. cyt., s. 336–337.
125
B. Micewski, Wybrał Pan i posłał..., dz. cyt., s. 53; M. Starzyński, Ks. Arcybiskup Józef Weber,
C. R. – Gorliwy Apostoł Czci Serca Jezusowego, „Dziennik Chicagoski” 4 kwietnia 1942, s. 10.
126
J. Pelczar, Listy do J. Kasprzyckiego z: 21 III 1910 (ACRR 40456, rkps), 6 III 1912 (ACRR 40458, rkps).
papieskie kolegium polskie w rzymie
309
na tem nowem stanowisku może oddać wielkie usługi nie tylko Kościołowi polskiemu,
ale także Stolicy św. i swojemu Zgromadzeniu […]127.
Arcybiskup Józef Weber wraz z przełożonymi Zgromadzenia podjął decyzję, iż nie należy podejmować tej posługi.
Jako formator młodzieży zmartwychwstańczej, Weber przekazywał jej
bogactwo duchowej spuścizny własnego zakonu. Dla tego celu opracował szereg materiałów, jak Komentarz Konstytucji Zgromadzenia Zmartwychwstania
Pana Naszego Jezusa Chrystusa oraz Katechizm ślubów (Chicago 1912),
a także Regule Superiorum domorum Congregationis a Resurrectione D. N. J.
Ch. (Romae 1909) czy Reguły przyzwoitości. Niektóre z nich zostały niedawno
ponownie wydane128. J. Weber ubolewał jednak, że członkowie Zgromadzenia
nie czerpią z dziedzictwa Założycieli: „Niestety skarb ten zakryty przed nami;
bierzemy od drugich co nie nasze, zaglądamy do cudzego ogrodu, nie wiedząc,
jakie wspaniałe owoce w naszym własnym ogrodzie się znajdują”129.
Życie arcybiskupa J. Webera można z pełnym przekonaniem nazwać
świątobliwym oraz pełnym miłości Boga i bliźniego. „Zgromadzenie kochał jak
żaden z nas – pisał w 1946 roku ks. S. Świerczek CR – o tym Zgromadzeniu
wciąż myślał, wciąż mówił i dla niego się cały poświęcał. Pragnął on widzieć
Zgromadzenie świętym i bogatym w zasługi u Boga i Kościoła”130.
Bł. ks. Jan Balicki (1869–1948)
W Kolegium Polskim swoją formację przeżył także błogosławiony ks. Jan Wojciech Balicki.
Urodził się 25 stycznia 1869 roku w Staromieściu koło Rzeszowa jako siódme dziecko pobożnych i zacnych rodziców. Do matury uczył się
w Rzeszowie, a w roku 1888 został przyjęty do
seminarium duchownego w Przemyślu. Święcenia kapłańskie otrzymał 20 lipca 1892. Przez rok
pracował jako wikariusz, a następnie został wysłany do Rzymu na dalsze studia. Znalazł się tam
z końcem listopada 1893 roku, zamieszkał w Kolegium Polskim i natychmiast rozpoczął naukę na
4.26. Bł. ks. Jan Balicki.
Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Zdobył tam bakalaureat z filozofii i prawa kanonicznego oraz doktorat z teologii. Po ukończeniu studiów w Rzymie latem 1897
roku ks. Jan powrócił do swojej diecezji. Wkrótce potem został posłany do
127
J. Pelczar, List do J. Kasprzyckiego z 15 IV 1912, ACRR 40459 (rkps).
Katechizm ślubów, Kraków 1997; Reguły przyzwoitości, Kraków 1997.
129
J. Weber, List do J. Kasprzyckiego z 15 IV 1909, ACRR 68612 (rkps).
130
S. Świerczek, Arcybiskup Józef Weber, „Dziennik Chicagoski” 15 czerwca 1946, s. 12.
128
310
Rozdział IV
seminarium duchownego w Przemyślu, gdzie był profesorem teologii dogmatycznej, prefektem studiów, wicerektorem, a w końcu rektorem (1928–1934).
Po rezygnacji ze stanowiska rektora podyktowanej złym stanem zdrowia, pozostał w seminarium jako spowiednik. Posługę tę pełnił wobec biskupów, kapłanów, seminarzystów i wielu ludzi świeckich. Zmarł po ciężkiej chorobie 15 marca 1948 roku. Beatyfikowany przez Jana Pawła II 18 sierpnia 2002 roku131
Już w 1975 roku kardynał Karol Wojtyła pisał o nim:
W czasach, gdy Kościół poszukuje nowych wzorów duchowości dla kapłana diecezjalnego w sytuacji, gdy wśród samych kapłanów zdarzają się kontestacje, niewierności oraz tendencje, by poszukiwać rzeczy materialnych bardziej niż duchowych,
sługa Boży może być przedstawiony jako model życia kapłańskiego. W osobie
ks. Balickiego kapłani mogą znaleźć wzór, w jaki sposób połączyć działalność
duszpasterską z codzienną kontemplacją tajemnicy Boga132.
W czasie pobytu w Kolegium Polskim szczególny wpływ wywarł na
niego o. Paweł Smolikowski. Był dla niego nie tylko spowiednikiem, ale także prawdziwym nauczycielem duchowości. Szczególnie cnota pokory u ks. Balickiego została ukształtowana według zasad ascetyki o. Semenenki, którego
duchowość była propagowana właśnie przez o. Smolikowskiego. Pisma
ks. Balickiego również wskazują na przynależność do szkoły zmartwychwstańców. Chodzi szczególnie o Szkice codziennych rozmyślań133. Biskup
J. Ablewicz (1919–1990) tak je scharakteryzował:
papieskie kolegium polskie w rzymie
Przedstawiony powyżej wykaz alumnów Papieskiego Kolegium Polskiego
oraz przybliżenie sylwetek kilku z najwybitniejszych absolwentów (w okresie,
gdy było pod zarządem zmartwychwstańców) skłania do refleksji, iż z kolegium wyszła rzesza „gorliwych robotników w winnicy Bożej”135. Byli to ludzie
wielkiego formatu. Niewątpliwie zostali wysłani do Rzymu dlatego, że odkryto
ich potencjał, ale to właśnie Kolegium Polskie dawało niedostępne wcześniej
możliwości rozwoju intelektualnego i duchowego w samym centrum chrześcijaństwa. Rzeczywiście, „było to szczególną łaską Opatrzności Bożej, że w chwilach największego ucisku i wyczerpania narodu stanęło w Rzymie kolegium
polskie”136. Ten ośrodek formacyjny przygotował kadry duchowieństwa zdolne
do podjęcia wyzwań odrodzenia życia katolickiego w podzielonej Polsce. Już
w 1904 roku abp W. Popiel dawał temu świadectwo w słowach: „W Galicji
nigdyby sobie nie byli dali rady z józefinizmem, gdyby nie wychowańcy Wasi
[Kolegium Polskiego]. Oto, ledwie zostali biskupami, a tu wnet i synod zbierają
tak wspaniały w Przemyślu i Kongres Maryański we Lwowie”137.
Przygotowanie doborowych kadr duchowieństwa okazało się również
opatrznościowe w kontekście zmartwychwstania Polski w 1918 roku. Znakomitą analizę tego faktu poczynił ks. B. Kumor:
Do czasu odzyskania niepodległości (1866–1918) przesunęło się przez Kolegium
Polskie około 210 księży ze wszystkich diecezji polskich, łącznie z diecezjami wrocławską na Śląsku i warmińską. Najwięcej pochodziło ich z archidiecezji lwowskiej (24), gnieźnieńskiej i poznańskiej (24); w dalszej kolejności szły Kraków
(19), Warszawa (18), Włocławek (17), Tarnów (14), Chełmno (13). Najmniej było
ich z archidiecezji mohylowskiej (4) i diecezji płockiej (4). Ogromne znaczenie
miał fakt, że Kolegium Polskie w Rzymie przyjmowało również rodaków ze Stanów Zjednoczonych i Brazylii. Do roku 1918 liczba ich osiągnęła 20 osób. To zróżnicowane geograficznie pochodzenie księży w Kolegium Polskim posiadało kapitalne
znaczenie dla utworzenia jednego typu księdza polskiego, wychowanego w atmosferze
głęboko religijnej, autentycznie kościelnej i zdrowo patriotycznej. Znaczenie tego
faktu jest tym większe, że liczni wychowankowie Kolegium Polskiego zasiedli później
na stolicach biskupich w Polsce i odegrali na nich pierwszorzędną rolę w dziejach
Kościoła i narodu polskiego138.
Po ks. Balickim zostały tysiące notatek – refleksji teologiczno-ascetycznych […].
Są przepiękne, a każda z nich zaczyna się od słów: Bonum mihi quia humiliasti
me – Dobrze, żeś mnie upokorzył (Ps 118, 71). Panie, dobrze, żeś mnie upokorzył
– bez końca, codziennie, w rozmaitych wariantach. W tym zawołaniu życiowym
Sługi Bożego ks. Balickiego przejawia się duchowość ks. Semenenki, duchowość
ks. Smolikowkiego, duchowość zmartwychwstańców, którzy polskich kolegiastów
przez kenozę, wyniszczenie, prowadzili do zmartwychwstania134.
Należałoby zapewne podjąć szczegółowe badania porównawcze pism
ks. Balickiego i autorów zmartwychwstańczej szkoły duchowości, aby wykazać
skalę zależności.
131
S. Zygarowicz, Sługa Boży Jan Balicki, [w:] Polscy święci, t. 11, red. J. R. Bar, Warszawa 1987, s. 244–292.
Cyt. za: R. Chowaniec, Bł. ks. Jan Balicki, [w:] http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/swieci/b_
jan_balicki.html (odczyt z 9 X 2012).
133
K. Górski, Zarys dziejów duchowości w Polsce, Kraków 1986, s. 349, 372; S. Urbański, Zatopieni
w Bogu…, dz. cyt., s. 21–24; S. Zygarowicz, Sługa Boży Jan Balicki, dz. cyt., s. 277; M. Mierzwa, Duchowość chrześcijańska według ks. Jana Balickiego (1869–1948), Sandomierz 1998, s. 155–156; Wybór pism ks. Jana Balickiego, red. J. R. Bar, Warszawa 1981.
134
J. Ablewicz, „Abyśmy byli pomocnikami prawdy…” (3 J 8)…, dz. cyt., s. 21.
132
311
W momencie odzyskiwania przez Polskę niepodległości biskupami
diecezjalnymi byli: kardynał E. Dalbor (metropolita gnieźnieński i poznański, pierwszy prymas w odrodzonym kraju), kardynał A. Kakowski (metropolita warszawski), kardynał A. Sapieha (metropolita krakowski), arcybiskup
J. Bilczewski (metropolita lwowski obrządku łacińskiego) oraz jego następca
(od 1923 r.) arcybiskup B. Twardowski, arcybiskup L. Wałęga (Tarnów) oraz
135
J. S. Pelczar, Niektóre kazania i mowy przygodne, Przemyśl 1916, s. 289.
Tamże, s. 289.
137
J. Jański, M. N. Kronika, dz. cyt., s. 172–173.
138
B. Kumor, Rola Kościoła w utrzymaniu jedności…, dz. cyt., s. 411.
136
312
Rozdział IV
jego sukcesor F. Lisowski (od 1933 r.), biskup J. Pelczar (Przemyśl) i jego
następca biskup F. Barda (od 1934 r.), biskup S. Zdzitowiecki (biskup kujawsko-kaliski, a później włocławski), biskup Stanisław Gall (biskup polowy Wojska Polskiego). Z kolei biskupami pomocniczymi byli: J. Klunder (Pelplin),
W. Szcześniak (Warszawa), W. Tomaka (Przemyśl), W. Bandurski (Lwów),
K. Niemira (Pińsk), F. Lisowski (Lwów).
Patrząc zaś na oddziaływanie na konkretną diecezję, to na przykładzie
diecezji krakowskiej, można wyliczyć, iż Kolegium Polskie wychowało przeszło 25 alumnów z diecezji krakowskiej, z których dwóch zostało wybitnymi
biskupami, siedmiu profesorami uniwersytetu, trzech rektorami seminarium
duchownego, a większość zdobyła doktoraty i zajmowała inne ważne stanowiska kościelne139.
Absolwenci Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie, założonego i prowadzonego do 1938 roku przez zmartwychwstańców, stali się rzeczywistym
zaczynem i katalizatorem odnowy duchowej i społecznej Polski i Polaków,
i to nie tylko w kraju, lecz także poza jego granicami.
Już Bogdan Jański szerzył ideę powołania do życia w Rzymie polskiego
kolegium dla kandydatów do kapłaństwa. Projekt napotkał jednak na wiele
trudności zarówno z powodu braku funduszy, jak i silnej opozycji ze strony ambasady rosyjskiej i pruskiej. Z drugiej jednak strony wzrastała również
liczba osób popierających ideę utworzenia polskiego kolegium-seminarium.
Przyłączył się do nich papież Pius IX i zdecydowanie poparł tę inicjatywę.
Dzięki niemu, a przede wszystkim dzięki długotrwałym, wręcz heroicznym
zabiegom ks. Hieronima Kajsiewicza CR i ks. Piotra Semenenki CR, którzy
wykazali przy tym nie tylko niezwykłą wytrwałość, lecz także wielką inteligencję, roztropność i pokorę, projekt został zrealizowany. 24 marca 1866
roku Papieskie Kolegium Polskie w Rzymie rozpoczęło swoją działalność
w siedzibie przy Via Salaria Vecchia. Pierwszym i długoletnim rektorem
został właśnie o. Semenenko, a po nim inni wybitni zmartwychwstańcy, tacy
jak o. S. Pawlicki czy o. P. Smolikowski, którzy „zasłynęli z uczoności, gorącego patriotyzmu i świętości życia”140.
Siedziba Kolegium była przenoszona dwukrotnie: pierwszy raz w 1878
roku na Via dei Maroniti, a drugi raz w roku 1936 do obecnie zajmowanego
budynku przy Piazza Remuria 2a. Okres administrowania Papieskiego Kolegium Polskiego przez Zgromadzenie Zmartwychwstania Pańskiego skończył
się z dniem 30 czerwca 1938 roku, albowiem decyzją Świętej Kongregacji
Studiów zarząd Kolegium przejął Episkopat Polski. Przez 72 lata zmartwychwstańcy zmagali się z brakami finansowymi i niedoborem personelu. Musieli
również zmierzyć się z krytyką nie tylko ze strony alumnów, ale także biskupów, chociaż ciągle starali się objąć Kolegium Polskie jak najlepszą troską.
139
140
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego…, dz. cyt., s. 72–74.
B. Kumor, Rola Kościoła w utrzymaniu jedności narodu polskiego, dz. cyt., s. 411.
papieskie kolegium polskie w rzymie
313
I chyba słowa „ciągła troska” optymalnie charakteryzują nakłady zmartwychwstańców podejmowane dla tej jakże ważnej instytucji formacyjnej.
Na jednej z pierwszych audiencji dla Kolegium Polskiego (1 czerwca 1866)
papież Pius IX zwrócił się do alumnów: „Wy więc macie wskrzesić ducha kościelnego i być jako lucernae ardentes in loco caliginoso, vere caliginoso”141.
Analizując wykazy absolwentów kolegium (za okres 1866–1938) oraz ich dalszą działalność, można uznać, że oczekiwania papieża nie były bezpodstawne: dwudziestu trzech zostało arcybiskupami i biskupami, trzech kardynałami,
dwudziestu dwóch rektorami seminariów duchownych, ponad sześćdziesięciu
profesorami wydziałów teologicznych i seminariów (w tym także dziekanami
wydziałów i rektorami uniwersytetów). Co więcej, dwóch zostało kanonizowanych, a czterech beatyfikowanych, jeden jest sługą Bożym (podobnie jak
dwaj rektorzy kolegium: o. Semenenko i o. Smolikowski).
Cały proces formacyjny proponowany przez zmartwychwstańców w Papieskim Kolegium miał być przede wszystkim antidotum na takie problemy polskiego duchowieństwa, jak brak wykształcenia oraz gorliwości i ducha
kapłańskiego142. Dodatkowym atutem kształcenia było samo miejsce: Rzym.
Po pierwsze, przeniknięty atmosferą powszechności Kościoła i obecnością
następcy św. Piotra. Po drugie, z dala od złych wpływów wrogich zaborców,
co sprzyjało wykuwaniu prawdziwej miłości Ojczyzny.
Zmartwychwstańcy proponowali integralny program formacyjny, który
miał trwać nawet do siedmiu lat, chociaż zazwyczaj trwał 2-3 lata. Formacja
intelektualna była zapewniana nie tylko poprzez uczęszczanie na papieskie
uczelnie rzymskie, ale również przez dodatkowe wykłady, wspólną lekturę,
bardzo bogatą bibliotekę kolegium, wydawanie „Roczników” oraz kontakt
z wybitnymi na polu naukowym zmartwychwstańcami. Z kolei w skład procesu formacji duchowej wchodziły: rekolekcje roczne, miesięczne dni skupienia, cotygodniowe konferencje ascetyczne, pogadanki, czytanie duchowne,
wspólne modlitwy, rozmyślanie, różaniec i nabożeństwo do Maryi, rachunki sumienia, godnie celebrowana liturgia oraz troska o jej piękno i bogactwo,
kult Najświętszego Sakramentu, cześć świętych patronów Polski. Natomiast
w formacji ludzkiej zmartwychwstańcy uwrażliwiali na potrzeby społeczne, kładli nacisk na dobre wychowanie oraz poszerzanie horyzontów kulturowych poprzez lekturę literatury pięknej, różnorakie wycieczki, a przede
wszystkim aranżowanie spotkań z wybitnymi osobistościami kościelnymi i świeckimi. Formację duszpasterską realizowano głównie przez uczestnictwo w celebracjach liturgicznych (szczególnie papieskich), asystowanie
w kościele parafialnym i posługę kapłańską: głoszenie, spowiadanie, sprawowa141
Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 143.
P. Semenenko, List do J. Roothana z 19 IV 1838, [w:] tegoż, Listy, t. I, dz. cyt., s. 227–228; tenże, List
do K. Odescalchi, dz. cyt., s. 250; tenże, List do Braci CR w Paryżu z 10 IX 1842, [w:] tegoż, Listy,
t. VII, dz. cyt., s. 53; tenże, List do do Braci CR w Paryżu z 26 IX 1842, [w:] tegoż, Listy, t. VII, dz. cyt.,
s. 59–60; tenże, List do B. Jańskiego z 22 XI 1838, dz. cyt., s. 86–87, 89; K. M. Kasperkiewicz, Sługa
Boży Józef Sebastian Pelczar…, dz. cyt., s. 47.
142
314
Rozdział IV
papieskie kolegium polskie w rzymie
nie Mszy świętej. Całość podejścia formacyjnego charakteryzował duch wolności i zaufania, co było możliwe dzięki budowaniu bliskich relacji na linii
wychowawca-wychowanek. Stąd niezwykle ważna rola przypadała rektorowi
kolegium, który miał być wzorem do naśladowania we wszystkich obszarach
życia. Jego zadaniem było także indywidualne podejście do alumna oraz dbanie
o rodzinną atmosferę w kolegium.
Celem, który zmartwychwstańcy pragnęli osiągnąć w Kolegium Polskim,
była formacja duchowieństwa cechującego się wysokim poziomem życia duchowego i intelektualnego, całkowicie oddanego Bogu i Kościołowi. W pięknych
słowach streścił to biskup Jerzy Ablewicz:
A jaki był kierunek wychowania w Papieskim Kolegium Polskim w Rzymie? Ten
kierunek można zamknąć w jednym słowie św. Pawła z listu do Filipian: ekenosen
– „Chrystus wyniszczył samego siebie aż do śmierci krzyżowej […], dlatego też
Bóg Go wywyższył” (Flp 2, 7. 9). Przez „kenozę”, to znaczy wyniszczenie samego
siebie, unicestwienie, jak pisał o. Semenenko, przez śmierć mistyczną trzeba iść do
zmartwychwstania i cały naród do tego zmartwychwstania prowadzić143.
Papieskie Kolegium Polskie w Rzymie było centrum prawdziwej formacji duchowieństwa i kandydatów do kapłaństwa, a jego oddziaływanie nie kończyło się w chwili opuszczania przez alumnów Wiecznego Miasta. Zmartwychwstańcy bowiem wpajali swoim wychowankom konieczność pracy nad
podniesieniem poziomu duchowieństwa. Dlatego tak wielu absolwentów
wykazało niemałą troskę o seminarzystów, a także wprowadzali rekolekcje
kapłańskie, które wtedy były jeszcze rzadkością. W tym dziele szczególne
zasługi oddali abp J. Bilczewski144 i bp J. S. Pelczar, „którego cały pontyfikat
znamionowała ogromna troska o […] poziom intelektualno-moralny duchowieństwa”145. Co więcej, wpływ formacji kolegialnej przekroczył barierę
pokoleń i jest zauważalny nawet dzisiaj. Abp Józef Michalik w 2003 roku
dał temu świadectwo słowami: „Mój osobisty program dążenia do świętości
odkrywam dzięki biskupowi Pelczarowi i ks. Janowi Balickiemu”146.
Zarysowana w niniejszym rozdziale monografia Kolegium Polskiego ukazuje również, iż kolegium wpisuje się w specyfikę rzymskich instytucji formacji kapłańskiej. Ksiądz R. Selejdak w cytowanym już opracowaniu pt. Tożsamość i działalność instytucji formacji kapłańskiej w Rzymie, wskazuje na pięć
czynników determinujących taką specyfikę. Należą do nich:
a. możliwość nabycia przez studentów istotnego i głębokiego rozumienia Kościoła
przez bliskość Katedry Piotrowej;
b. wielki szacunek wobec papieża i Stolicy Apostolskiej oraz szczególna im wierność;
c. szersze, głębsze i bardziej zróżnicowane doświadczenie życia Kościoła;
d. bezpośredni kontakt z żywymi świadectwami nawiązującymi do początków
Kościoła i jego wielowiekowej historii;
e. bogatsza i pod niektórymi względami bardziej integralna formacja duszpasterska147.
Pontificium Collegium Polonorum to niezwykle ważna instytucja formacji kapłańskiej. Założona i przez wiele lat prowadzona przez Zgromadzenie Zmartwychwstania Pańskiego, funkcjonuje do dzisiaj i spełnia swą doniosłą rolę dla Kościoła i Polski: wychowuje i kształci duchowieństwo zgodnie
z zamysłem głównego założyciela i pierwszego rektora, o. Piotra Semenenki.
Świątobliwy zmartwychwstaniec pragnął, aby każdy kapłan był „księdzem
z prawdziwą nauką i jeszcze bardziej z prawdziwą świętością”148.
143
J. Ablewicz, „Abyśmy byli pomocnikami prawdy…” (3 J 8)…, dz. cyt., s. 20.
S. Koperek, Pasterz i liturg, [w:] tegoż, Hymn chwały. Liturgia w życiu Kościoła (wybór artykułów),
Kraków 2009, s. 692–694.
145
H. E. Wyczawski, Pelczar Józef Sebastian, [w:] Słownik polskich teologów katolickich, t. 3,
red. H. E. Wyczawski, Warszawa 1982, s. 336.
146
„Wiadomości KAI” z 25 V 2003 r., s. 8, cyt. za: J. Morawa, Problematyka duchowości w pismach
św. Józefa Sebastiana Pelczara. Szkic teologiczny, [w:] Święty Józef Sebastian Pelczar (1842–1924).
Rektor…, dz. cyt., s. 452.
315
144
147
148
R. Selejdak, Tożsamość i działalność…, dz. cyt., s. 17–23.
P. Semenenko, List do A. Bentkowskiego z 31 I 1843, dz. cyt., s. 82.
Rozdział V
Zmartwychwstańcza
koncepcja formacji
kapłańskiej
Celem piątego rozdziału jest ukazanie zmartwychwstańczej koncepcji formacji kapłańskiej. Nie można tego jednak uczynić we właściwy sposób bez
odwołania się do myśli pedagogicznej Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego. Dlatego też najpierw zostanie opisana tradycja wychowawcza zakonu
oraz podjęta próba stworzenia syntezy teorii wychowania. Natomiast druga
część będzie rekapitulacją i usystematyzowaniem treści opisanych we wcześniejszych rozdziałach niniejszej dysertacji. Zostaną tam ukazane nieodzowne
składowe drogi ku kapłaństwu, a także filary zmartwychwstańczej formacji
kapłańskiej. Dzięki takiemu układowi będzie można osiągnąć zamierzony cel.
1. Tradycja pedagogiczna
Zgromadzenia
Założyciele Zmartwychwstańców (B. Jański, P. Semenenko, H. Kajsiewicz)
niestety nie zostawili żadnego zwartego traktatu pedagogicznego. Jednakże ich
poglądy można znaleźć w pozostawionych przez nich pismach oraz wczesnych
regułach Zakonu. Byli bardziej praktykami wychowania niż teoretykami, co staraliśmy się ukazać w pierwszym rozdziale. Zdołali jednak przekazać swoim uczniom własny „sposób wychowywania”. Tradycję tę przejęli i twórczo
rozwinęli szczególnie ojcowie Walerian Kalinka, Paweł Smolikowski i Ludwik
318
Rozdział V
zmartwychwstańcza koncepcja...
Funcken. To właśnie oni dopracowali charakterystyczne dla Zgromadzenia
założenia i cele wychowawcze.
Źródła i opracowania
Rozpoczynając rozważania nad pedagogią zmartwychwstańców uzasadnione jest pytanie zarówno o materiał źródłowy, jak i o stan badań w tej materii. I tak, do najważniejszych zwartych pozycji źródłowych należy zaliczyć:
319
(Rzym 1993), Przyjęcia i dopuszczenia (Rzym 1998), Formacja stała
(Rzym 2005).
Ponadto wiele interesujących treści można odnaleźć w historii Zakonu
pióra o. Pawła Smolikowskiego3.
W przeciągu lat podejmowano także refleksję nad tradycją pedagogiczną
zmartwychwstańców. Wśród opracowań o charakterze ogólnym, syntetycznym, odnotujmy (w porządku chronologicznym):
• [b.a.], Wychowanie w systemie wychowawczym C.R., brak daty
i miejsca wydania (mps, archiwum własne);
• reguły i konstytucje Zgromadzenia, a szczególnie te z roku 1850
(par. 169–180), z roku 1882 (rozdz. XVIII), z roku 1903 (rozdz. VII),
z roku 1967 (rozdz. VII), z roku 2001 (art. 200–209);
• T. Kalkstein CR, System wychowawczy Zgr. Zmartwychwstania Pgo.
i jego zadanie w dobie obecnej, Poznań 1931;
• pisma Waleriana Kalinki CR, a zwłaszcza jego sprawozdania z Internatu Ruskiego za lata 1881–18861 oraz Rozmyślania nad konstytucjami
(opr. A. Duda CR, Kraków 1996);
• B. Żulińska CR, Z wychowawczej ideologji zmartwychwstańczej,
Włocławek 1933;
• zbiór tekstów pedagogicznych Pawła Smolikowskiego CR
pt. O wychowaniu (red. W. Mleczko CR, Kraków 2010);
• B. Żulińska CR, System wychowawczy Bogdana Jańskiego,
Warszawa 1936;
• Program i plan nauk ułożony w Rzymie w sierpniu 1874 roku przez
P. Semenenkę CR, Juliana Felińskiego CR, Łukasza Wronowskiego CR,
Pawła Smolikowskiego CR i Stefana Pawlickiego CR2;
• B. Żulińska CR, Ku Zmartwychwstaniu (zagadnienia pedagogiczne),
Trenton 1950;
• A. Pisarska CR, drugi rozdział dzieła pt. Powstanie i rozwój
Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstania Pańskiego na tle ascetycznomistycznego systemu życia wewnętrznego i jego odbicia w Regule
Zgromadzenia, Rzym 1960 (s. 193–207);
• przepisy i regulaminy instytucji edukacyjnych, np. Przepisy dla
uczniów internatu XX. Zmartwychwstańców (Kraków 1889),
Przepisy dla uczniów pozostających w zakładzie wychowawczym
XX. Zmartwychwstańców (brak miejsca i daty wydania), Rules for
the Seminarians of St. Mary’s College (brak miejsca i daty wydania), Zasady życia alumnackiego Zgromadzenia Zmartwychwstania
Pańskiego (Kraków 1964, mps), Regolamento domestico (Collegium Resurrectionis, Roma 1992/97), Regulamin Wyższego Seminarium
Duchownego Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców (Kraków 2005);
• J. Mrówczyński CR, Wychowanie w duchu zmartwychwstania.
Podstawowe „Credo” zmartwychwstańskiego wychowania
(Myśli o wychowaniu), Kraków 1963 (mps, archiwum własne);
• M. Wawrzyniak CR, Elementy systemu wychowawczego
w Zgromadzeniu Zmartwychwstania Pańskiego, „Vexillum
Resurrectionis” nr 59, Kraków 1970, s. 42–62;
• dokumenty opracowane przez Międzynarodową Komisję Formacji
Zgromadzenia Zmartwychwstańców: Formacja zmartwychwstańcza
1
Internat Ruski XX. Zmartwychwstańców we Lwowie, Lwów 1881 (ACRR 22348); Stowarzyszenie
Opieki nad Internatem Ruskim XX. Zmartwychwstańców we Lwowie, Lwów 1882 (ACRR 22349); Sprawozdanie niewydane (1882) (ACRR 22402, rkps); Porządek domowy Internatu Ruskiego XX. Zmartwychwstańców we Lwowie, Lwów 1882; Stowarzyszenie Opieki nad Internatem Ruskim XX. Zmartwychwstańców we Lwowie, Lwów 1883; Stosunek Polaków i Rusinów do Internatu Ruskiego XX.
Zmartwychwstańców we Lwowie, Lwów 1884; Internat Ruski i wychowanie po za szkołą, Kraków 1886.
2
ZHT 15–16(2009–2010), s. 45–52.
• J. Mrówczyński CR, Podstawy zmartwychwstańskiego wychowania
(Zagadnienia wybrane), „Resurrectiana” nr 2, Poznań 1972, s. 1–18;
3
Historya Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. I, Kraków 1925; t. II–IV, Kraków 1893–
1896; Historia Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa, t. 1–4, ACRK,
sygn. brak (mps).
320
Rozdział V
• L. V. Kusek CR, Peter Semenenko and His Triologism as a Basis
for a Resurrection Philosophy of Education, Chicago 1972
(mps, archiwum własne);
• W. Sobolewski CR, Zasady pedagogiczne według założeń
Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, Kraków 1978
(mps, archiwum własne);
• L. Mustal CR, Il problema della pedagogia C.R., brak daty i miejsca
wydania (mps, ACRR, sygn. brak);
• S. I. Możdżeń, Inspiracje katolickiej myśli wychowawczej w Polsce
do połowy XX wieku, Kielce 2001, s. 85–87;
• W. Mleczko CR, Zmartwychwstańczy system wychowawczy.
Próba zarysu, „Zeszyty Historyczno-Teologiczne”
13–14(2007–2008), s. 215–227;
zmartwychwstańcza koncepcja...
i wszechstronną wiedzę; ponadto był świetnym psychologiem i znał się na ludziach”5.
Jako świecki apostoł emigracji zajmował się czymś,
co dzisiaj nazwalibyśmy wychowaniem religijnym oraz
edukacją dorosłych. Stosował różne metody i środki, ale
najczęściej oddziaływał przez swoją dobroć („słodycz”),
wiedzę, pobożność, uczynki miłosierdzia i przykładne życie6. Największe osiągnięcia pedagogii Jańskiego
5.1. Sługa Boży
przypadają na ostatnie lata jego życia, kiedy tworzył
Bogdan Jański.
swoją wspólnotę i w atmosferze miłości, zaufania, wolności i braterstwa kierował domkami. Z kolei w jego pismach można wyczytać,
iż widział pilną potrzebę reformy wychowania oraz szkolnictwa na wszystkich szczeblach w duchu rechrystianizacji i unowocześnienia7.
Zbierając wskazówki pedagogiczne Bogdana Jańskiego, można pokusić
się o stworzenie wykazu cech charakterystycznych dla pedagogii Założyciela
Zgromadzenia Zmartwychwstańców. Oto on:
• wychowanie do wartości (aksjologia),
• K. Wójtowicz CR, Specyfika zmartwychwstańczego wychowania,
[w:] tegoż, Podobne do drzewa. Silva rerum ex vita consecrata,
Kraków 2008, s. 740–747;
• miłość jako fundament całego procesu wychowawczego,
• nieustanne dążenie do prawdy,
• J. Kostkiewicz, Zgromadzenie Zmartwychwstania Pańskiego i jego
system wychowawczy, [w:] Pedagogie katolickich zgromadzeń
zakonnych. Historia i współczesność, t. 1, red. J. Kostkiewicz,
Kraków 2012, s. 309–334.
• zaufanie do wychowanków,
• promocja wolności i samodzielności,
• wstręt do wszelkiego przymusu,
Oprócz tekstów, ważnym źródłem poznania tradycji pedagogicznej zmartwychwstańców są życiorysy i postawy życiowe konkretnych postaci, które
ją kształtowały.
• indywidualne podejście,
• wdrażanie do samorządności,
Dziedzictwo
Korzenie myśli i praktyki wychowawczej Zgromadzenia Zmartwychwstańców sięgają postaci założyciela. Jak zauważył ks. Bolesław Micewski
CR, sługa Boży Bogdan Jański (1807–1840) „miał niepospolite zdolności
i dane wrodzone na dobrego pedagoga”4. Nie tylko sam był pilny w nauce,
ale już od wczesnych lat młodzieńczych trudnił się dawaniem korepetycji.
Zaraz po zdaniu matury został zatrudniony jako zastępca nauczyciela w gimnazjum w Pułtusku. Również w czasie studiów na Uniwersytecie Warszawskim udzielał prywatnych lekcji. W późniejszych latach wszyscy, którzy się
z nim zetknęli, mieli wrażenie, iż „był niezwykle oczytany i miał głęboką
4
B. Micewski, Pedagogiczna działalność Bogdana Jańskiego, „Zarządzenie i Edukacja” 2001,
nr 2 (26), s. 103.
321
• oddziaływanie na wolę wychowanków,
• ofiarność wobec podopiecznych,
• osobisty przykład wychowawcy jako bardzo skuteczna metoda,
• istotna rola wspólnoty8.
5
Tamże, s. 105.
Tamże, s. 108; S. Witwicki, Wieczory Pielgrzyma, r. 1842, t. 2, s. 410.
7
B. Micewski, Pedagogiczna działalność Bogdana Jańskiego, dz. cyt., s. 109–116.
8
B. Jański, Myśli o chrześcijańskim nawróceniu, [w:] B. Micewski, Pedagogiczna działalność Bogdana Jańskiego, dz. cyt., s. 120–123; B. Żulińska, System wychowawczy Bogdana Jańskiego, Warsza6
322
5.2. Jan Koźmian.
Rozdział V
Jednym z pierwszych realizatorów koncepcji Jańskiego był Jan Koźmian (1812–1877). Już w kilka miesięcy po śmierci Sługi Bożego zorganizował w Paryżu dom dla polskich studentów, którzy uczęszczali na
paryski uniwersytet. Internat został otwarty 2 listopada
1840 roku i początkowo mieszkało w nim trzech młodzieńców9. Koźmian, opierając się na wskazówkach
Jańskiego, zredagował wstępne zasady wychowawcze.
Wśród nich znalazły się m.in. następujące zapisy:
W postępowaniu z młodzieżą, w dozwolonych jej zabawach, staramy się unikać
zbytecznego wymagania wszelkiej drobiazgowości; życzymy sobie nawet
każdemu młodzieńcowi szlachetne okazywać zaufanie, nigdy jednak z oczu niebezpieczeństw pobłażania nie tracąc.
Mocno pragniemy, o ile można, ułatwiać młodzieży naszej wstęp do dobrych towarzystw, zapoznawać ją z ludźmi wyższego moralnego lub umysłowego usposobienia.
Co do praktyki religijnej, żądamy, żeby młodzi ludzie w niedziele i święta do kościoła
uczęszczali, zresztą o dobrych starając się spowiedników, tym ostatnim cały kierunek
religijny zostawiamy.
Dajemy baczenie, żeby mieszkanie było porządne, sposób życia wygodny10.
Jeden z pozostałych punktów zakładał, że w internacie będą organizowane
dodatkowe lekcje z polskiej historii, literatury i języka, a także z polskiego prawa oraz filozofii katolickiej, „obejmujące ścisły wykład dogmatyczny i historyczny prawd religii katolickiej”11. Niestety dzieło bursy nie trwało zbyt długo.
Koźmian opuścił Paryż na stałe już w 1843 roku.
Ideały zasiane przez Jańskiego zostały wspaniale rozwinięte przez jego
dwóch największych uczniów: Piotra Semenenkę (1814–1886) i Hieronima Kajsiewicza (1812–1873). Trzeba jednak odnotować, że na kształtowanie się ich
koncepcji pedagogicznych miał również wpływ czternastomiesięczny, trwający
od końca czerwca 1836 do września 1837 roku, pobyt w paryskim Collège Stanislas. Było to założone w 1804 roku kolegium wychowawcze, które w 1822
wa 1936; B. Micewski, Pedagogiczna działalność Bogdana Jańskiego, dz. cyt., s. 117; M. Traczyński,
Bogdan Jański jako kierownik formacji, „Notitiae” 1991, t. 18, nr 2, s. 3–13; K. Kraszewski, Wybrane
aspekty kształcenia i wychowania w kontekście poglądów Bogdana Jańskiego, [w:] Dziedzictwo Bogdana Jańskiego. Służba Narodowa, red. S. Urbański, Warszawa 2007, s. 79–89; J. Mrówczyński, Założenie Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego przez Bogdana Jańskiego w świetle wypowiedzi
współczesnych, „Resurrectiana” Poznań 1971, nr 1, s. 19–21.
9
J. Koźmian, List do Braci CR w Rzymie z 25 XII 1840, [w:] P. Smolikowski, Historya Zgromadzenia
Zmartwychwstania Pańskiego, t. II, Kraków 1893, s. 308.
10
J. Koźmian, List do P. Semenenki z 3 IV 1841, [w:] P. Smolikowski, Historya…, t. II, dz. cyt., s. 322.
11
Tamże.
zmartwychwstańcza koncepcja...
323
roku, na mocy przywileju króla Ludwika XVIII, otrzymało na cześć polskiego króla Stanisława Leszczyńskiego nazwę „Stanislas”. Kolegium obejmowało
dwa zakłady: szkołę średnią, przygotowującą uczniów do studiów uniwersyteckich, oraz seminarium duchowne, kształcące przyszłych kapłanów12.
Semenenko i Kajsiewicz przeprowadzili się do tego kolegium, pragnąc
studiować teologię. Jednak nie tylko słuchali tam nauk, lecz również pracowali jako prefekci młodszych uczniów. W ten sposób zarabiali na mieszkanie, utrzymanie i opłacenie studiów. „Do Collège Stanislas weszli oni – pisze
ks. P. Smolikowski – z potrzeby; ale nie bez szczególnego zrządzenia Opatrzności zaczynali tam swoje kroki ci, co mieli później formować już na dobre
Zgromadzenie zakonne, co mieli wychowywać młodzież”13. A w innym miejscu
dodaje, iż Współzałożyciele wynieśli stamtąd „pewne myśli, które później
weszły w praktykę Zgromadzenia i do Reguły się dostały”14.
Owo kolegium zarządzane było przez grono księży, którzy prowadzili je zupełnie inaczej, niż to było
w zwyczaju. A jakie założenia pedagogiczne przyświecały założycielowi kolegium, ks. Claude-Marie-Rosalie
Liautard (1774–1842)? Podkreślał on, że podstawą wychowania jest religia. Nie miała ona jednak stanowić
wyizolowanego przedmiotu nauczania, ale powinna
5.3. Ks. Claude-Mariemiała przenikać wszystkie obszary edukacji. Miała być
Rosalie Liautard.
„wyczuwana wszędzie i we wszystkim”. Nie poprzestawano na budzeniu pobożnych uczuć, ale kształtowano wiarę o silnej podbudowie intelektualnej. Konsekwentnie „ćwiczenia duchowne nie były liczne,
ale odprawiano je z przejęciem, ze zrozumieniem”. Zachęcano do częstego
przystępowania do sakramentów, ale nigdy nie zmuszano, czy nawet nie nalegano. Natomiast codziennie odprawiano wspólnie tzw. czytanie duchowne,
które de facto było wyczekiwanym przez uczniów ciekawym opowiadaniem.
Do uczenia się zachęcano, ale poprzez budzenie poczucia obowiązku. Zdolniejsi wychowankowie pomagali przy doglądaniu porządku i ekonomii w zakładzie. Piastując pewne urzędy, wdrażani byli w sztukę rządzenia, a jedyną
ich nagrodą było okazane im przez przełożonych zaufanie15.
Ks. Liautard zakładał, iż relacje pomiędzy nauczycielami a uczniami miały
mieć charakter rodzinny, oparty na wzajemnym zaufaniu. Unikano więc niepotrzebnych połajań, a dyscyplina była raczej za łagodna niż za ostra. Nie oznacza
to, że nie widziano zła, jakie mieli w sobie wychowankowie. Kładziono jednakże nacisk na dostrzeganie tego, co dobre i rozwijanie takich właśnie cech.
A „podnosząc to, co jest dobrego w chłopcu, zachęcali go przez to do zwalcza-
12
www.stanislas.fr (odczyt z 10 X 2010).
P. Smolikowski, Historja Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. I, Kraków 1925, s. 89.
14
Tenże, O wychowaniu. Zbiór tekstów pedagogicznych, red. W. Mleczko, Kraków 2010, s. 69; H. Kajsiewicz, List do W. Godlewskiego z 22 X 1847, [w:] tegoż, Listy, t. III, Rzym 2005, s. 268.
15
P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 69–70.
13
324
Rozdział V
nia tego, co w nim jest złego”16. W celu poprawnej realizacji powyższych założeń ks. Liautard wymagał od wychowawców stałej obecności w kolegium oraz
ciągłego przebywania z uczniami. Sam „bardzo chętnie bawił się z chłopcami,
a wtedy pozwalał traktować się na równi z nimi. Nigdy zresztą nie przyodziewał się
w powagę przełożeństwa; zawsze był jako ojciec wśród dzieci, jak ich najlepszy przyjaciel. Uważał przykład jaki powinni dawać nauczyciele i wychowawcy
za najskuteczniejszy środek wychowawczy; ale wtedy tylko, kiedy ten przykład
nie jest udany, wyuczony, lecz naturalny i szczery”17.
Oprócz niezwykle cennej praktyki w Collège Stanislas, Kajsiewicz i Semenenko przez rok pełnili funkcje wychowawców także w rzymskim sierocińcu
ojców somasków. Było to jednak trudne doświadczenie z powodu rozdarcia
pomiędzy koniecznością całkowitego poświęcenia się studiom teologicznym
w Collegium Romanum, a tym wielkim obowiązkiem, jakim jest dozorowanie
dzieci18.
W przeciągu kolejnych lat poglądy pedagogiczne
Współzałożycieli Zmartwychwstańców ulegały dalszej
ewolucji. U o. Piotra Semenenki wiązało się to z wypracowywaniem własnego sytemu filozoficzno-ascetycznego. Semenenko nie tylko „przekazał polskiej pedagogice
katolickiej poglądy na wychowanie wybitnych pedagogów zachodnich: Liautarda, Ventury, d’Alzona, zakładających oparcie wychowania na zaufaniu i formacji
głębokich przekonań religijnych”19. Nie tylko zapoznał
5.4. Sługa Boży
się
z dziełami ks. Jean-Josepha Gaume (1802–1879),
ks. Piotr Semenenko CR.
a zwłaszcza z Le Ver rongeur des sociétés modernes ou
le Paganisme dans l’Education, opublikowanym w 1851 roku, a po jej przeczytaniu, co miało miejsce już w roku wydania, zanotował w swoim dzienniku: „Bardzo ważne [dzieło], ale mało co nowego znalazłem dla siebie. […]
To dzieło doskonale zbijając pogaństwo w uczeniu, niedostatecznie podaje i rozwija sposoby jakimi by chrześcijaństwo zaprowadzić”20. Przemyślenia filozoficzno-ascetyczno-pedagogiczne Piotra Semenenki stały się źródłem
do stworzenia programu wychowawczego, opartego na podstawowych prawidłach psychopedagogicznych, wśród których ks. prof. J. Mastalski wylicza:
zmartwychwstańcza koncepcja...
325
• przywiązywanie wagi do obecności wychowawcy przy różnych formach aktywności wychowanka;
• nacisk na kształtowanie spójnego systemu wartości poprzez troskę o sumienie;
• przywiązywanie dużej wagi do motywacji;
• kształtowanie optymizmu życiowego i pogody ducha;
• wytwarzanie poczucia obowiązku wobec siebie i wspólnoty;
• wychowanie w oparciu o bogate życie wewnętrzne21.
Profesor pokusił się również o sformułowanie semenenkowskich reguł
postępowania w procesie wychowania, które uważa za ponadczasowe. Oto one:
• zasada wierności Bogu i człowiekowi;
• zasada wychowania w oparciu o modlitwę;
• zasada wychowania w miłości;
• zasada wychowania do wolności;
• zasada dążenia do świętości;
• zasada wychowania w pokorze22.
Drugi z Współzałożycieli Zmartwychwstańców,
ks. Hieronim Kajsiewicz, prezentował własny punkt
widzenia na kwestię wychowania. Do najważniejszych, według niego, cech formacji w kontekście nauczania, można zaliczyć:
• istotną rolę wychowawcy w procesie wychowania, który ma świadomość swoich
niedoskonałości;
1. Wychowanie powinno odbywać się w oparciu o spójny
system wartości, w którym Bóg jest fundamentem wszelkich
ludzkich wyborów.
• wychowanie oparte na zaufaniu i odpowiedzialności;
2. U podstaw wychowania powinna leżeć wiara, a w niej wartości chrześcijańskie.
5.5. Ks. Hieronim
Kajsiewicz CR.
16
M. de Lagarde, Histoire du Collège Stanislas, Paris 1881, s. 92.
P. Smolikowski, Historja Zgromadzenia…, t. I, dz. cyt., s. 93.
18
Tenże, Historya Zgromadzenia…, t. II, dz. cyt., s. 28.
19
E. Jabłońska-Deptuła, O. Piotr Semenenko, „Znak” 6/1966, s. 708.
20
P. Semenenko, Dziennik, t. I, Poznań 1961, ACRK, sygn. brak (mps), s. 26–27.
17
21
J. Mastalski, Zasady wychowawcze w świetle twórczości ks. Piotra Semenenki, [w:] Sługa Boży o.
Piotr Semenenko CR i zmartwychwstańcza szkoła duchowości. Materiały z sympozjum. Centrum Resurrectionis, Kraków 15 marca 2011 r., red. W. Misztal, W. Mleczko, Kraków 2011, s. 77.
22
Tamże, s. 68–76.
326
Rozdział V
3. W wychowaniu niezwykle istotnym elementem jest patriotyzm.
4. W procesie wychowania niezwykle ważna jest etyka23.
Ponadto w pismach ks. Kajsiewicza można znaleźć przemyślenia o konieczności pracy nad integralnym rozwojem człowieka, niezwykle ważnej roli
rodziny, która warunkuje sukces w procesie wychowania, o imperatywie
modlitwy, nacisku na kształtowanie sumienia oraz zachęcie do samodyscypliny i konsekwencji, czyli wytrwałości w pracy nad sobą24.
Z kolei ks. Walerian Kalinka CR (1826–1886) swoje poglądy pedagogiczne zawarł, jak to już zostało odnotowane, w sprawozdaniach z Internatu Ruskiego za lata
1881–188625 oraz w Rozmyślaniach nad konstytucjami26,
a także w dziełku Na Golgotę, później wydanym jako Rozmyślania o męce Chrystusa Pana27. Warto sięgnąć także
po Powściągliwość w mowie. Według nauk X. Waleriana
Kalinki C. R. zestawił F. S. (Miejsce Piastowe 1912).
Ceniony historyk i utalentowany pedagog podnosił
5.6. Ks. Walerian
kwestie wielkiej odpowiedzialności wychowawcy za
Kalinka CR.
powierzonych mu wychowanków. Apelował do pedagogów o bezinteresowność w pracy wychowawczej. Zalecał pogodę ducha i cierpliwość oraz podawał konkretne wskazówki, kiedy i jak upominać. Ważnym
elementem była samoświadomość wychowawcy dotycząca własnych wad. Natomiast w stosunku do wychowanków zachęcał do okazywania im zaufania,
szacunku dla różnych narodowości, a także wystrzegania się faworyzowania i donosicielstwa. Pragnął, aby w dzieciach wyrabiano poczucie obowiązku,
rozwijano ich szlachetność, szczególnie poprzez okazywanie im szacunku.
Uczył zwalczania takich wad narodowych, jak egoizm i kłamstwo. Ukazywał nieodzowność modlitwy w procesie wychowawczym oraz podawał metody formacji do wierności wierze i Kościołowi28.
Założyciel domu i internatu zmartwychwstańców we Lwowie pisał:
Wychowawca ma mieć i okazywać szacunek dla wychowanka. […] Nie należy
karać i upominać w rozdrażnieniu […]. Nie trzeba ucznia zawstydzać, upokarzać
wobec innych […]. Nie okazywać dzieciom obojętności, nie lekceważyć ich trud23
J. Mastalski, Współczesne implikacje wychowawcze nauczania ks. H. Kajsiewicza CR w formacji,
[w:] O. Hieronim Kajsiewicz CR (1812–1873): troska o duchowość troską o dobro społeczności,
red. W. Misztal, W. Mleczko, Kraków 2012, s. 127–129.
24
Tamże, s. 117–126.
25
Zob. przypis nr 1 w niniejszym rozdziale.
26
Opr. A. Duda CR, Kraków 1996.
27
Wydanie III: Kraków 1926.
28
W. Kalinka, Rozmyślania nad konstytucjami, opr. A. Duda, Kraków 1996, s. 31–48; zob. S. Walasek,
Działalność pedagogiczna Waleriana Kalinki, Wrocław 1993.
zmartwychwstańcza koncepcja...
327
ności, chęci […]. W nauce odzwyczajać od bezmyślnego uczenia się na pamięć
[…]. Przyzwyczajać dzieci do samorządu […]. Karać rzadko, ale porządku ściśle
pilnować. Przebaczać często, ale ciągle zwracać uwagę na uchybienia […]. Żadnych praktyk pobożnych nie nakładać dzieciom, których one albo nie rozumieją,
albo nie czują potrzeby […]. Przyuczać dzieci do pewnego hartu […]. Uważać,
by uczniowie nie zostawali nigdy bez zajęcia29.
Ksiądz Kalinka swoje przemyślenia oraz praktycznie przetestowane metody i środki wychowawcze przekazał młodszym zmartwychwstańcom. Jednym z nich
był ks. Jan Piechowski (1863–1921), który później
prowadził Kolegium św. Stanisława Kostki w Chicago30. Jednak najbardziej znanym kontynuatorem dzieła
ks. Kalinki był ks. Paweł Smolikowski (1849–1926).
W niniejszej pracy wspominany był już wielokrotnie,
dlatego w tym miejscu ograniczymy się do syntezy
jego teorii i praktyki pedagogicznej. Wśród najważniejszych elementów systemu wychowawczego Sługi
Bożego ks. prof. J. Mastalski wyróżnił następujące:
5.7. Sługa Boży
ks. Paweł
Smolikowski CR.
1. Wychowanie powinno być oparte na wartościach chrześcijańskich, które stanowią
podstawę dla doboru odpowiednich metod wychowawczych.
2. Istotnym celem procesu wychowawczego jest doprowadzenie wychowanka do
postawy samowychowania.
3. Praca stanowi podstawę dla wspomagania integralnego rozwoju wychowanka,
mającego określone cele i zadania życiowe.
4. Wiedza i nauka mają prowadzić wychowanka do mądrości życiowej, która umożliwia realizację własnego powołania.
5. Osnową działań wychowawczych powinna być zasada personalistycznej relacji,
w której następuje spotkanie podmiotów wychowania na gruncie dialogu i miłości.
6. W procesie wychowania istotną rolę zajmuje wychowawca, który ma obowiązek
stawania się coraz bardziej kompetentnym mistrzem dającym przykład.
7. Metody wychowawcze powinny wynikać z idei wychowania we wspólnocie,
która ma być intencjonalnym środowiskiem kształtowania osobowości dzieci
i młodzieży.
29
Cytat za: J. Mrówczyński, Ks. Walerian Kalinka. Życie i działalność, Poznań-Warszawa-Lublin
1972, s. 406.
30
P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 139–140.
328
Rozdział V
8. Istotnym obszarem działań edukacyjnych jest wychowanie społeczne, którego
fundament stanowią odpowiedzialność i otwartość na potrzeby drugich.
9. Szczególną wartością, która towarzyszy wychowankowi, jest patriotyzm traktowany jako źródło realizacji swojej tożsamości.
10. Wychowanie oparte jest na prawdzie i wolności, które umożliwiają otwarcie się
na Boga i drugiego człowieka31.
Kolejnym wybitnym zmartwychwstańcem-pedagogiem był ks. Ludwik Funcken (1833–1890). O jego zasadach wychowawczych dowiadujemy się z fragmentów listów pisanych do współbraci w Europie. „Mówię
z radością – pisał dnia 8 września 1866 roku do o. Semenenki – że moje dzieci kochają mnie. Zaznaczyć muszę przy tym, że wielu spośród nich jest większych ode
mnie. Kieruję się względem nich takimi zasadami: bądź
surowy, ale równocześnie udowadniaj młodemu człowiekowi, że może on na tobie polegać, bo go kochasz.
5.8. Ks. Ludwik
Funcken CR.
Wtedy, nawet gdy wymagasz od niego podjęcia trudnego
zadania, wszystko dobrze przyjmie”32.
Z kolei w liście z 1869 roku do generała Zakonu, o. Kajsiewicza, Funcken
stwierdził: „Moja metoda jest następująca: kocham moich chłopców. Nie chcę
widzieć to wszystko, co widzę lub mógłbym widzieć. Łaję ich czasem bardzo,
a potem przyciskam do serca. Powiadam im, że Regulamin nie jest celem, ale
środkiem. Cel jest, aby się stali ludźmi, mniejsza w jakim zawodzie”33.
W innym, późniejszym liście udzielał także wskazówek o. Smolikowskiemu: „Unikajcie surowości. Co bowiem otrzymalibyście, gdybyście wychowali maszynki i automaty? Pozostawcie każdemu jego własny charakter,
a tylko oczyśćcie go. Surowi jeśli chcecie być, to tylko wtedy, gdy idzie
o niemoralność, albo gdy macie do czynienia z młodzieńcem, który okazuje
się złym i leniwym”34.
Ponadto wiemy, iż swoim wychowankom o. Ludwik często powtarzał:
„Porządek prowadzi do Boga” oraz „Jesteśmy tu, aby pracować”, a za najważniejsze w dyscyplinie uważał „miłość, braterstwo, obopólne zaufanie”35,
i takie stanowisko swoją postawą reprezentował.
Należy ubolewać, że do dzisiaj nie powstała monografia o życiu i działalności
edukacyjnej założyciela St. Jerome’s College.
31
J. Mastalski, Aktualność pedagogii ks. Pawła Smolikowskiego CR (Wprowadzenie), [w:] P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 15.
32
L. Funcken, List do P. Semenenki z 8 IX 1866, ACRR 13363 (rkps).
33
Tenże, List do H. Kajsiewicza z 23 V 1869, ACRR 13375 (rkps).
34
Tenże, List do P. Smolikowskiego, [cyt. za:] P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 128.
35
Tenże, List do H. Kajsiewicza z 1 VII 1867, ACRR 13369 (rkps).
zmartwychwstańcza koncepcja...
329
Jednym z najważniejszych momentów kształtowania
się myśli wychowawczej Zgromadzenia Zmartwychwstańców była zwołana przez przełożonego generalnego narada pedagogiczna, która miała miejsce w Subiaco koło Rzymu w dniach 6–9 sierpnia 1874 roku. Jej
uczestnikami byli: ks. P. Semenenko CR (przełożony
generalny), ks. Julian Feliński CR (asystent generalny),
ks. Stefan Pawlicki CR (wicerektor Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie), ks. Łukasz Wronowski CR
5.9. Ks. Stefan
(wicedyrektor szkoły w Adrianopolu) oraz ks. Paweł
Pawlicki CR.
Smolikowski CR. Na spotkaniu ustalono treści i zasady wychowania chrześcijańskiego, jakimi się powinni kierować zmartwychwstańcy w swych placówkach wychowawczych. Szczególną rolę w określeniu powyższych koncepcji odegrała wielka postać ks. Pawlickiego36.
Ksiądz P. Semenenko w liście do A. Jełowickiego tak wspominał tamto wydarzenie: „Mieliśmy w pięciu pedagogiczne posiedzenia, przez pełne dni cztery
z rana i w wieczór, i przyszliśmy do zupełnego porozumienia co do sposobu
prowadzenia szkoły i seminarium. Bardzo za to dziękuję Panu Bogu, bo jest
to fundament na przyszłość. Bardzośmy się dobrze porozumieli, a szczególniej
co do treści i metody wychowania”37.
W rzymskim archiwum zmartwychwstańców zachował się dokument końcowy z tego spotkania, zatytułowany Program i plan nauk ułożony w Rzymie w sierpniu 1874 roku (ACRR 64851). Został on spisany prawdopodobnie
ręką ks. Łukasza Wronowskiego CR. Tekst, świadczący o wysokiej świadomości pedagogicznej elity zmartwychwstańców, składał się z dwóch części:
1. „Cel naszych zakładów naukowych”, 2. „Zakład nasz bułgarski w Adrianopolu”. W drugiej części poruszono kwestie zarówno wychowania i kształcenia na poziomie klas elementarnych, gimnazjum, seminarium, jak i kursu dla
przyszłych nauczycieli38. Cały dokument rozpoczynał się słowami: „Celem
naszych zakładów naukowych ma być wychowanie młodzieńca na doskonałego człowieka-chrześcijanina […]. Wychowanie więc młodzieńca zależy na wychowaniu jego umysłu, serca i woli na podstawie religii chrześcijańskiej”39.
Zmartwychwstańcy niemalże od początku istnienia Zgromadzenia mieli
świadomość posiadania własnego systemu pedagogicznego40. Wyraźnie został
on sformułowany w Regule z 1850 roku, co spotkało się z pewnymi kontrowersjami. Otóż przekonania młodych zakonników były w wyraźnym kontra36
P. Semenenko, Dziennik, t. III, dz. cyt., s. 385 (7 VIII 1874). Por. S. Pawlicki, Rozkład nauki w gimnazjum bułgarskim w Adrianopolu, ZHT 15–16(2009–2010), s. 53–60; tenże, Alumnaty, ZHT 15–16(2009–
2010), s. 61–70; tenże, Rozprawy pedagogiczne, Biblioteka Jagiellońska, sygn. brak (rkps).
37
P. Semenenko, List do ks. A. Jełowickiego CR z 13 VIII 1874, [w:] tegoż, Listy, t. XII, Rzym 2007, s. 190.
38
Program i plan nauk ułożony w Rzymie w sierpniu 1874 roku, ZHT 15–16(2009–2010), s. 45–52.
39
Tamże, s. 45–46.
40
W. Mleczko, Zmartwychwstańczy system wychowawczy. Próba zarysu, ZHT 13–14(2007–2008),
s. 215–216.
330
Rozdział V
ście do zasad preferowanych przez jezuitów41. Semenenko wręcz twierdził,
iż „przyjęty przez nich raz system wychowania, a za którym idą wytrwale,
posiada kilka rzeczy wręcz fatalnych i to tak dalece, że daremnie jest spodziewać się zmiany czy ulepszenia”42.
Koncepcja pedagogiczna zmartwychwstańców ewoluowała w przeciągu
lat. Założenia podane przez Jańskiego, wstępnie skodyfikowane przez jego
następców, krystalizowały się w trakcie praktycznej aplikacji w konkretnych
placówkach edukacyjnych w Kanadzie, Bułgarii, Stanach Zjednoczonych,
Polsce i we Włoszech. Okazywały się również niezwykle skuteczne. Nie dziwi
więc, iż w 1883 roku ks. Smolikowski stwierdził: „Nasz sposób wychowania
śmiały i nowy, ale też jedyny na dzisiejsze czasy”43.
Z wypracowanych przez zmartwychwstańców założeń edukacyjnych (wszak
mieli pomysły nie tylko na wychowanie, lecz również na nauczanie; tworzyli
też podręczniki szkolne), zaczerpnęły w swoim apostolacie wychowawczym
trzy żeńskie zgromadzenia zakonne: niepokalanki, nazaretanki oraz zmartwychwstanki, twórczo je rozwijając i pogłębiając44.
Tradycja edukacyjna w Zgromadzeniu Zmartwychwstania Pańskiego przetrwała do dzisiaj. Niestety Zgromadzenie nie prowadzi już własnych szkół.
Nadal jednak stara się być aktywnym na tym polu poprzez zaangażowanie
w nauczanie na różnych stopniach edukacyjnych. Przykładem może być katolicka szkoła podstawowa i gimnazjum Marii Montessori, które w krakowskim
Centrum Resurrectionis znalazły nie tylko miejsce, lecz także konkretne wsparcie.
Ponadto Zgromadzenie prowadzi dwie bursy akademickie w Krakowie.
Pisząc o obecnym zaangażowaniu zmartwychwstańców w dzieło edukacji,
nie sposób nie wspomnieć o założonej w 1993 roku przez ks. Mariana Piwko CR Szkole Wyższej im. Bogdana Jańskiego, która jest jedną z prężniejszych niepaństwowych uczelni wyższych w Polsce. Dodajmy, że jej założyciel
w 2000 roku został wyróżniony najwyższym odznaczeniem przyznawanym
przez Ministerstwo Edukacji Narodowej: Medalem Komisji Edukacji Narodowej za szczególne zasługi dla oświaty i wychowania45.
Ponadto na szerokim polu formacyjnym ważną rolę spełnia Szkoła Nowej
Ewangelizacji św. Marka, mająca swoją główną siedzibę na „Wzgórzu Miłosierdzia” w Stryszawie. Ta założona w 1994 roku przez ks. Krzysztofa Czerwionkę CR i Teresę Szklarczyk instytucja ma filie w kilku miastach Polski,
a także w Anglii, Austrii i Bułgarii. Obecnie w jej działalność zaangażowanych jest kilku kapłanów oraz wiele osób świeckich, którzy rocznie prowadzą
ponad 60 kursów (autorskich oraz z programu Szkoły Ewangelizacji Świę41
P. Smolikowski, Historya Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. III, Kraków 1895, s. 417–420.
P. Semenenko, List do P. Guérangera z 31 VII 1838, [w:] tegoż, Listy, t. II, Rzym 1986, s. 40.
43
P. Smolikowski, List do P. Semenenki z 17 X 1883, [w:] tegoż, Korespondencja z o. Semenenką, red.
J. Mrówczyński, Warszawa 1989, s. 245.
44
W. Mleczko, Zmartwychwstańczy system wychowawczy…, s. 227.
45
W. Mleczko, Szkoła Wyższa im. Bogdana Jańskiego w nurcie systemów edukacji chrześcijańskiej,
Kraków 2006 (mps); www.janski.edu.pl (odczyt z 15 XI 2012).
42
zmartwychwstańcza koncepcja...
331
tego Andrzeja z Meksyku). Zasięg oddziaływania tej kerygmatycznej szkoły
ewangelizacji już dawno przekroczył granice naszego kraju46.
2. Teoria wychowania
Myśl pedagogiczna Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, aspirując
do roli systemu wychowawczego, bazuje na filozoficzno-teologicznych założeniach, posiada specyficzną teleologię oraz własną metodykę.
Antropologia
Pedagogia zmartwychwstańców pretenduje do roli jednego z chrześcijańskich systemów wychowawczych. I w tym właśnie kluczu powinna być rozpatrywana. Dlatego też jej podstawą jest antropologia nie filozoficzna, lecz teologiczna. Jeżeli głównym celem antropologii teologicznej jest ukazanie, „kim
jest człowiek w relacji do Boga Jedynego i Troistego objawionego w Chrystusie”47, to zmartwychwstańcy w tej kwestii mają wiele do powiedzenia.
Dotyczy to przede wszystkim koncepcji egzemplaryzmu trynitarnego.
Nauczał jej o. Semenenko, choć inspiracji należy szukać u B. Jańskiego48.
Współzałożyciel zmartwychwstańców podkreślał, iż skoro Bóg jest Trójcą
Świętą, to całe stworzenie zawiera w sobie odwzorowanie tego faktu. Z tego
wypływa np. trójpodział władz człowieka (rozum, serce, wola) oraz jego
aktów (myśli, uczucia, czyny)49. W podobny sposób Semenenko egzemplifikuje wszystkie relacje i procesy. I tak, wyróżnia trzy elementy składające się
na całokształt wychowania: podmiot (którym jest wychowawca), przedmiot
(czyli wychowanek) oraz wychowanie (jako łącznik, czyli związek zachodzący
między podmiotem a przedmiotem wychowania)50.
Wracając do perspektywy antropologicznej odnotujmy, iż pedagogia zmartwychwstańcza bazuje na dogmacie o Bogu, opatrznościowym Ojcu, który
stworzył świat i człowieka z miłości i przeznaczył go do miłosnej jedności ze
sobą. Ta prawda o bezwarunkowej miłości Boga względem każdego człowieka nie jest łatwa do przyswojenia, gdyż w codziennym życiu doświadcza się
ograniczonej i często warunkowej miłości ludzkiej. Trudno uwierzyć, że Boża
46
www.galilea.pl (odczyt z 15 XI 2012); W. Szlachetka, Fenomen szkół ewangelizacji. Studium socjologiczno-pastoralne, Kraków 2011, s. 114–116; B. Biela, Szkoły Nowej Ewangelizacji w Polsce – zasady i sposoby działania, [w:] Nowa ewangelizacja wyzwaniem dla Kościoła w Polsce, red. B. Biela,
Katowice 2011, s. 464–469, 480–481.
47
L. F. Ladaria, Wprowadzenie do antropologii teologicznej, tłum. A. Baron, Kraków 1997, s. 11.
48
S. Urbański, Jański Bogdan, [w:] Powszechna Encyklopedia Filozofii, t. 5, red. A. Maryniarczyk
i in., Lublin 2004, s. 253.
49
M. Piątkowski, Koncepcja życia moralnego w pismach ks. Piotra Semenenki, Poznań 2004, s. 286–306.
50
W. Mleczko, Zmartwychwstańczy system wychowawczy…, dz. cyt., s. 219.
332
Rozdział V
miłość jest inna: niezależna od zachowania, że Bóg miłuje każdego cały czas
i we wszystkich okolicznościach51.
Człowiek jednak jest obciążony skutkami grzechu pierworodnego. Dlatego osoba ludzka posiada w sobie zarodki wszelkiego możliwego zła. Grzech
pierwszych rodziców zranił całą ludzkość i zakłócił harmonię pomiędzy
Stwórcą i stworzeniem. Powstał wielki nieporządek. Skutkiem tego rozum
jest zaćmiony i nie oświeca woli, a skażone serce szuka pociechy nie tam,
gdzie powinno. Przykładowo: rozum ludzki ulega bardzo silnym wpływom
uczucia – prędzej rozum przyjmuje coś, gdy mu to przypada do gustu, podoba się, niż w razie przeciwnym. Konsekwencji grzechu pierworodnego
(człowieka pociąga zło) nie można ignorować, ale należy się z nimi liczyć
w procesie wychowania52.
Bóg jednak nie zostawił ludzi w takiej kondycji, lecz z miłości posłał swojego Syna, Jezusa Chrystusa, aby swoją najdroższą krwią ich odkupił. Człowiek decyzją wolnej woli może przyjąć zbawienie przez wiarę i nawrócenie
oraz jednoczyć się z Chrystusem w sakramentach. Zmartwychwstańczy system pokazuje, jak „zamieszkujący w człowieku Chrystus może być potężną
pomocą dla wierzącego. Chrystus, będący w nim, pomaga mu, kiedy stara
się przezwyciężać własne ograniczenia, osiągać harmonię z własnym wnętrzem, ze środowiskiem, z bliźnimi oraz z Bogiem”53. Idzie tu o uzdrowienie
człowieka w Chrystusie albo innymi słowami, o zdolność samowychowania,
opierając się na Chrystusie54. A ma się to dokonać mocą Ducha Świętego55.
W związku z powyższym, ważnym postulatem zmartwychwstańców
w procesie wychowania jest odkrywanie prawdy o samym sobie. „Wychowanie nasze nie polega na zamazywaniu, gładzeniu zła, musi więc to złe u nas
bardziej na wierzch wychodzić, niżby to było przy innym systemie wychowawczym – pisze o. Smolikowski. […] Rezultat naszej pracy jest ten, że zna
każdy złe, co w nim leży, wie o obowiązku walczenia z nim, ma wszelką
pomoc – ale ma i wolną wolę”56.
Od strony antropologicznej pedagogia zmartwychwstańcza jest teocentryczna, ze szczególnym podkreśleniem prawdy o Bogu, który jest miłością.
Jednocześnie nie zataja faktu grzechu pierworodnego, ale liczy się z jego konsekwencjami oraz ukazuje konieczność wychowania w perspektywie chry51
K. Wójtowicz, Specyfika zmartwychwstańczego wychowania, [w:] tegoż, Podobne do drzewa. Silva
rerum ex vita consecrata, Kraków 2008, s. 743–744; L. V. Kusek, Peter Semenenko and His Triologism
as a Basis for a Resurrection Philosophy of Education, Chicago 1972 (mps), s. 187.
52
P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 35; P. Semenenko, Credo. Chrześcijańskie prawdy
wiary, Kraków 1907, s. 223–225.
53
L. V. Kusek, Peter Semenenko and His Triologism…, dz. cyt., s. 190.
54
L. Lisiecki, Grzech pierworodny i łaska w pedagogice zmartwychwstańców, „Dziennik Chicagoski”
4 kwietnia 1942, s. 29.
55
P. Semenenko, Credo…, dz. cyt., s. 69–70, 193; J. M. Popławski, Confessio Trinitatis jako podstawa
życia duchowego w pismach polskich zmartwychwstańców, Lublin 2003, s. 178.
56
P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 170.
zmartwychwstańcza koncepcja...
333
stologicznej. Ks. Smolikowski ujmuje powyższe założenia, stwierdzając,
iż wychowanie powinno przyjąć za pewnik:
1. Że wychowańcy mają w sobie, wskutek grzechu pierworodnego, zarodki wszelkiego zła; że to zło nie da się wykorzenić i zniszczyć, zostaje bowiem w nas aż do
śmierci, jak powiada Sobór Trydencki; ale można i należy, umartwiając jego
objawy, okiełznać to zło i nieszkodliwym uczynić.
2. Że wychowańcy mają w sobie, obok wszelkich złych skłonności, także i zarody
wszelkiego dobra, jakie Bóg w nich chce ziścić i jakiego od nich wymaga. Będzie
to charakter każdemu właściwy, indywidualność jego; powołanie szczególne, a stąd
pewne zdolności i dary wrodzone; wreszcie łaski Boże, które zawsze otrzymują
przeciwko złemu, z którym mają walczyć i dla ziszczenia dobrego, które w nich
Bóg zamierza.
3. Że pomimo skłonności do złego, jaką mają wychowańcy w sobie, mogą stać się
i być nawet zaraz jak najlepszymi; a mimo całej ich skłonności do dobrego, mogą
stać się i być już zaraz jak najgorszymi. Zależy to od dobrego lub złego użytku wolnej ich woli57.
Wychodząc od powyższych założeń antropologicznych, zmartwychwstańcy
określili specyficzne cele wychowawcze.
Teleologia
Ponieważ wychowanie zmartwychwstańcze jest wychowaniem chrześcijańskim, dlatego głównym jego celem jest doprowadzenie wychowanków do
zjednoczenia z Bogiem przez miłość58. Drogą do jego osiągnięcia ma być
wprowadzenie pierwotnej harmonii w działaniu rozumu, woli i serca. W paragrafie 174 reguły Zakonu z 1850 roku czytamy, iż „najgłówniejszym staraniem
Zgromadzenia w wychowaniu dusz powierzonej sobie młodzieży” będzie
„zaprowadzenie w całym wychowaniu zgody między kształceniem rozumu, a kształceniem serca; jedności między przedmiotem, którym się karmi
co dzień wyobraźnia, a rzeczywistym przedmiotem naszego uwielbienia i kochania; to obrócenie całkowite wszelkich władz duszy do tego, w co te dusze
mają wierzyć, czego się spodziewać, co kochać”59.
57
P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 103.
B. Żulińska, Ku Zmartwychwstaniu…, dz. cyt., s. 154; M. Wawrzyniak, Elementy systemu wychowawczego w Zgromadzeniu Zmartwychwstania Pańskiego, „Vexillum Resurrectionis” nr 59, Kraków
1970, s. 45.
59
Reguła Braci Zmartwychwstania P. N. Jezusa Chrystusa [dalej: Reguła 1850], par. 174, [w:] P. Smolikowski, Historya Zgromadzenia…, t. III, Kraków 1895, s. 377.
58
334
Rozdział V
Troska o rozum i urabianie właściwego sądu są zasadnicze dla procesu
pedagogicznego. Cały zmartwychwstańczy system wychowawczy polega na
harmonijnym kształceniu umysłu, sumienia i serca (uczuć) oraz unikaniu
pogańskich zasad i działań. Ma on formować ludzi z chrześcijańskimi ideałami
i zasadami. Celem w wychowaniu jest więc rozwój całej osoby60.
Nie może się to odbywać drogą rygoryzmu czy prostego wyrabiania przyzwyczajeń. Pedagogia zmartwychwstańcza stawia sobie za cel interioryzację przekonań:
Wychowanie polega na wyrabianiu w wychowańcach sumienia i poczucia obowiązku, a to działając na ich przekonanie, przy jak najszerszej możliwie zostawionej im
swobodzie. Bo w wychowaniu nie chodzi o przyzwyczajenie do czegoś, wytresowanie w czymś – zwierząt; ani chodzi o wyrabianie automatów i maszyn; ale chodzi
o wykształcanie istot obdarzonych rozumem i wolną wolą. O tych, których bez nich
samych wychować nie można61.
W zarysowywanej teleologii można dostrzec, iż w postępowaniu wychowawczym zmartwychwstańcy akcentują wolność każdej osoby, jednocześnie świadomie podkreślając jej odpowiedzialność za własne czyny. Przyjęty
przez nich personalizm62 „każe odnosić się z całym szacunkiem do wychowanka, strzec praw jego osoby, jej rozwoju, a równocześnie z całą bezwzględnością tępić w naturze to, co jest złego, nie pieścić się, nie apoteozować jej”63.
Dlatego też w praktyce wychowanie powinno się zasadzać:
1o na ukazywaniu naszym uczniom zła, tkwiącego w nich i na przekonywaniu ich
o obowiązku walki z nim, jaki mają. Z tym zaś obowiązkiem, jako następstwo, łączy
się zadanie umocnienia ich przeciw nim samym.
2o na pomnażaniu dobra będącego w nich, bo tym dobrem wzmocnieni łatwiej będą
zwalczać zło.
3o na włączeniu ich do wielkiego dzieła nad własnym ich wychowaniem; to jest
działania w ten sposób, aby mieli oni udział w swym kształtowaniu moralnym i – co
jest ważniejsze – wyzwalania w nich poczucia sumienia i obowiązku drogą przekonywania i wolności. Nie znaczy to, że wychowanków należy wprawiać do dobrego,
zmartwychwstańcza koncepcja...
przyzwyczajać, utwierdzać, czyli tresować jak zwierzęta, ale należy wychowywać
ich jako istoty obdarzone rozumem i wolną wolą64.
W celu praktycznej aplikacji powyższych założeń zmartwychwstańczy
wychowawca ma unikać pracowania nad zewnętrznymi formami. Natomiast
powinien pomagać każdemu wychowankowi rozwijać jego unikalną osobowość65. Takie podejście musi się charakteryzować z jednej strony duchem wolności, a z drugiej poszanowaniem indywidualności każdego wychowanka.
Wolność jest jednym z podstawowych pojęć w wychowaniu zmartwychwstańczym. Nie jest to jednak zachęta do fałszywego liberalizmu czy nadmiernego indywidualizmu, lecz do wolności chrześcijańskiej: Ubi spiritus
Domini, ibi libertas. Wolność rozumiana jako prawdziwe panowanie nad
sobą to harmonia wewnętrzna, to przekonanie, że jest się „dzieckiem Najwyższego Pana”66. To zmartwychwstańcze umiłowanie wolności znalazło
odbicie w przepisach i regulaminach, z których „uderza wielka swoboda i szerokość ducha tak daleka od wszelkiej tresury i ciasnoty”67. Celem bowiem
pedagogii – według zmartwychwstańców – jest uszlachetnienie wolności
poprzez kształtowanie woli i świadomości godności osobistej:
Wychować to wydoskonalić w człowieku jego wolę, to wyrobić charakter. A jak
ukształcić wolę, jeśli ona nie ma możności własnego wyboru, bo ciągle [jest] krępowana? Jeśli uczeń o sobie myśleć nie potrzebuje, bo za niego inni myślą? – Zostawiajmy więc uczniom, o ile można, jak największą wolność i wciągajmy ich do
wspólnej pracy nad nimi samymi, a starajmy się przy tym ośmielać ich do szczerości,
dając im zupełną swobodę68.
Tak pojmowana wolność zakłada poszanowanie indywidualności każdej
osoby. Celem wychowawczym nie będzie więc urabianie wychowanka wedle jednej przyjętej formy, ponieważ „wychowanie nie polega na niszczeniu,
zacieraniu charakteru szczególnego, indywidualności każdego”69. Zadaniem
pedagoga jest śledzenie „myśli Bożej”, czyli Bożego planu dla wychowanka.
Dlatego jednym z jego pierwszych obowiązków powinno być poznanie duszy
każdego wychowanka oraz jego powołania. I dopiero według tego rozeznania
ma dostosowywać wymagania i sposoby postępowania. Wszystko, aby dopomóc podopiecznemu w wypełnieniu woli Bożej. Należy przy tym pamiętać,
iż schematyczne, szablonowe podejście jest toksyczne dla właściwego procesu rozwoju osobowości. Nie wolno także przyspieszać tego procesu. Stąd
60
Konstytucje Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Rzym 2001 [dalej:
Konstytucje 2001], s. 113–116 (par. 201–206); H. Kajsiewicz, Pamiętnik…, dz. cyt., s. 484; F. Grzechowiak, Rozważania nad Konstytucjami, Kraków 1996, s. 60.
61
P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 104.
62
S. Kunowski, Podstawy pedagogiki współczesnej, Warszawa 2001, s. 101–102; S. Urbański, Semenenko Piotr ks., [w:] Encyklopedia pedagogiczna XXI wieku, red. T. Pilch, t. 5, Warszawa 2006, s. 696.
63
B. Żulińska, Ku Zmartwychwstaniu…, dz. cyt., s. 195.
335
64
P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 35.
L. V. Kusek, Peter Semenenko and His Triologism…, dz. cyt., s. 192.
66
B. Żulińska, Ku Zmartwychwstaniu…, dz. cyt., s. 156.
67
B. Żulińska, System wychowawczy Bogdana Jańskiego, Warszaw 1936, s. 13.
68
P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 116.
69
Tamże, s. 104.
65
336
Rozdział V
potrzeba w wychowaniu „długomyślności”, „która nie przyspiesza rozwoju,
nie wyprzedza łaski, nie żąda nad siły, nie zraża się powolnym postępem”70.
Według s. Barbary Żulińskiej CR, „ks. Semenenko, głębokim ujęciem indywidualności, jako myśli Bożej, prześcignął wszystkich nowoczesnych pedagogów, którzy tak wiele o niej mówią, nie dając jednak całej prawdy”71.
Istotnym celem pedagogii zmartwychwstańczej jest formowanie katolickich przywódców, świeckich i duchownych, niezbędnych do odnowy społecznej. Dlatego też szczególną cechą tego wychowania jest patriotyzm.
Zmartwychwstańcy dążą do kształtowania ducha narodowego, podkreślając
misję narodu, ujawniając i tępiąc wady narodowe. Cel, jakim jest przygotowanie narodowi i Kościołowi dobrych katolików, patriotów wiernych Bogu,
pożytecznych obywateli szczerze kochających swą Ojczyznę, może zostać
osiągnięty poprzez kształtowanie samodzielności i odpowiedzialności oraz
„silnego i prawego charakteru dobrego obywatela-katolika”72. Idzie tu o doprowadzenie osoby do osobistej i społecznej dojrzałości, co umożliwi jej
włączenie się w nurt codziennego życia i uczynienie go etycznym73.
5.10. Uczestnicy kapituły generalnej zmartwychwstańców z 1871 roku.
70
B. Żulińska, Ku Zmartwychwstaniu…, dz. cyt., s. 158–159; P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt.,
s. 140; B. Żulińska, System wychowawczy Bogdana Jańskiego, dz. cyt., s. 15–16; A. Pisarska, Powstanie i rozwój Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstania Pańskiego na tle ascetyczno-mistycznego systemu
życia wewnętrznego i jego odbicia w Regule Zgromadzenia, Rzym 1960, s. 346.
71
B. Żulińska, Ku Zmartwychwstaniu…, dz. cyt., s. 159.
72
Przepisy dla uczniów pozostających w zakładzie wychowawczym XX. Zmartwychwstańców, b.m., b.r.
(przypuszczalnie: Kraków ok. 1934), s. 23, 30.
73
S. I. Możdżeń, Inspiracje katolickiej myśli wychowawczej w Polsce połowy XX wieku, Kielce 2001,
s. 87; W. Mleczko, Zmartwychwstańczy system wychowawczy…, dz. cyt., s. 220.
zmartwychwstańcza koncepcja...
337
Metodyka
Przechodząc do omawiania zasad i metod wychowawczych w systemie
zmartwychwstańczym, należy odnotować, iż nie zostały one ostatecznie skodyfikowane. Przykładowo, arcybiskup J. Weber CR pisze o zasadach prawdy
i miłości74, ks. J. Mrówczyński CR o zasadach miłości, dobra i wiary75,
a W. Sobolewski CR o zasadach dobra, prawdy i miłości76.
Z kolei M. Wawrzyniak CR wśród ogólnych zasad wychowawczych wymienia miłość, prawdę i dobro. Podaje on także zasady szczegółowe, które
raczej są metodami odpowiadającymi poszczególnym zasadom. I tak, zasada
prawdy implikuje metody autentyzmu (żyć w prawdzie), sumienności i odpowiedzialności, sprawiedliwości; zasada miłości: szacunek, wolność, oddanie
się i poświęcenie. Natomiast zasada dobra prowadzi do stosowania metody
zaufania, metody współpracy i rozwoju uzdolnień oraz metody łagodności
i dobroci77.
Jeszcze inaczej sprawę ujmuje dokument opracowany przez Międzynarodową Komisję Formacji Zgromadzenia Zmartwychwstańców pt. Formacja
zmartwychwstańcza. Wyliczone zostały tam następujące zasady wychowawcze:
1) prawdą i miłością, 2) całego człowieka, 3) każdego indywidualnie, 4) podmiotowość formowanych78.
Natomiast chronologicznie najnowsze opracowanie prof. Janiny Kostkiewicz wyszczególnia zasady: zaufania, aktualizacji, długomyślności, budzenia
sumienności i obowiązkowości, samorządności, miłości ojczyzny, łagodności,
poszanowania indywidualności wychowanka, przykładu i wzoru osobowego79.
W tym miejscu nie jest możliwe ani ostateczne ustalenie właściwej terminologii, ani ukazanie pełni bogactwa pedagogii zmartwychwstańczej. Nie jest
to celem tej pracy. Natomiast warto pokusić się o przedstawienie jej charakterystycznych rysów metodologicznych.
„Metoda wychowawcza – definiuje ks. prof. J. Mastalski – jest to sprawdzony sposób wchodzenia dwóch lub więcej osób w interakcje, których wynikiem jest dokonana zmiana w osobowości podmiotu wychowania w oparciu
74
J. Weber, Obrona ortodoksji Ojca Piotra Semenenko C.R., autora książki „Wierzę”, Rzym 1908
(mps), s. 92.
75
J. Mrówczyński, Wychowanie w duchu zmartwychwstania. Podstawowe „Credo” zmartwychwstańczego wychowawcy (Myśli o wychowaniu), Kraków 1963 (mps), s. 12–13.
76
W. Sobolewski, Zasady pedagogiczne według założeń Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego,
Kraków 1978 (mps), s. 11–18.
77
M. Wawrzyniak, Elementy systemu wychowawczego w Zgromadzeniu Zmartwychwstania Pańskiego, „Vexillum Resurrectionis” nr 50, marzec 1970, s. 47–48, 51, 54.
78
Międzynarodowa Komisja Formacji, Formacja zmartwychwstańcza, Rzym 1993 [dalej: Formacja
zmartwychwstańcza], s. 143–159.
79
J. Kostkiewicz, Zgromadzenie Zmartwychwstania Pańskiego i jego system wychowawczy, [w:] Pedagogie katolickich zgromadzeń zakonnych. Historia i współczesność, t. 1, red. J. Kostkiewicz, Kraków
2012, s. 325–330.
338
Rozdział V
o przyjmowany system moralno-etyczny”80. W tej perspektywie trzeba odnotować, iż w pedagogii zmartwychwstańczej bardzo mocno podkreśla się kontakt wychowawcy z wychowankiem. Jednak, aby mogła zajść interakcja,
konieczna jest obecność wychowawcy przy wychowankach. Dlatego podstawową metodą jest obecność. Ks. P. Smolikowski pisze: „Chcąc kierować
młodymi według tego systemu trzeba być zawsze z nimi w czasie rekreacji,
w refektarzu, w kościele, a poza tym być zawsze do ich dyspozycji: gotowymi
zawsze przyjąć ich i zająć się nimi [...]. Nie chodzi tu o stałą obecność z nimi
[ciałem], ale o nieustanne przebywanie z nimi swą myślą”81. Nie można mieć
określonych godzin, przeznaczonych na wychowywanie, ale koniecznie trzeba
być „zawsze i w każdej chwili” dla wychowanków82.
Ta obecność wychowawcy wśród wychowanków musi być pełna prawdziwej miłości. Dlatego też nie może mieć nic wspólnego z kontrolowaniem, dozorowaniem, przyłapywaniem na błędach czy wyręczaniem wychowanków. Przecież „wychować to nie przyuczyć, przyzwyczaić do dobrego;
nie chodzi bowiem tu o zwierzę, ale o człowieka, którego bez niego samego
wychować nie można, bo w nim wszystko stanowi jego wolna wola”83. To
umiłowanie wolności jest fundamentalne w pedagogii zmartwychwstańczej,
o czym wspomnieliśmy już powyżej.
Oparcie wychowania na miłości i wolności domaga się życia w prawdzie.
W przeciwnym wypadku można by łatwo rozminąć się z celami pedagogicznymi. A przecież spełnienie własnej wolności w prawdzie prowadzi do szczęścia osoby84. Ks. Smolikowski zauważył: „Nasz system wychowania […] był
takim, że nic w nim nie mogło się ukryć; wszystko, co było w duszy chłopca,
musiało się uzewnętrznić i w końcu to, co było uśpione, musiało się zbudzić.
Stąd można było dobrze poznać naszych uczniów i wpływać na nich”85.
Wychowanie zmartwychwstańcze nie polega więc na ukrywaniu zła, jakie
jest w człowieku. Przeciwnie, pozwala mu się ujawnić, aby z nim walczyć86.
„Nie trzeba tym się niepokoić, owszem cieszyć się należy, jeśli wychodzi na
jaw to złe, co siedzi w ludzkiej naturze i starać się nawet powinno, by się nic
takiego nie ukrywało” 87.
Podejście wychowawcze oparte na wolności i prawdzie jest możliwe tylko przy obopólnym zaufaniu. Zmartwychwstańcy doskonale zdawali sobie
z tego sprawę, dlatego właśnie zaufanie wypływające z szacunku dla godności ludzkiej uczynili swoją podstawową metodą pedagogiczną. W marcu
1868 roku ojciec Piotr Semenenko udzielił następujących wskazówek matce
zmartwychwstańcza koncepcja...
339
Marcelinie Darowskiej, która wówczas kierowała dużą szkołą i zakładem
wychowawczym niepokalanek w Jazłowcu:
Dobrą jest rzeczą, aby dzieci miały w najważniejszych nawet rzeczach zaufanie
w Matce, w tych nawet, które się tyczą duszy i sumienia. Nie trzeba jednak wymagać od nich tego, nawet w niczym nie pokazywać, że się wymaga. Niech zwierzenie
się dzieci będzie prostym wpływem świętości matki, miłości ich dla niej duchownej,
a z ich strony zaufania w niej, że ona będąc taką, może i chce im pomóc88.
Z kolei o. Walerian Kalinka w 1876 roku pisał do o. Smolikowskiego, jako
początkującego wychowawcy w Bułgarii:
Ale czy znasz stan duszy każdego z twych internów, czy mówisz z każdym z nich
na osobności, czy oni mają do Ciebie zaufanie, jak dziecko do matki, tak, aby
wszystko przed Tobą mówili (nie na drugich, broń Boże, to brzydkie szpiegostwo,
które duszę chłopca podli – ale na siebie), czy się oskarżają sami, czy w trudnościach swoich szukają u Ciebie rady? […] Prefekt w duszy interna, jak w otwartej
książce czytać powinien, a gdzie tak poufnego, rodzinnego stosunku między
uczniem, a prefektem nie ma, tam, lękam się, że najważniejsza część wychowania
będzie zaniedbana89.
Stosunek z wychowankami oparty na wzajemnym zaufaniu zakłada otwartość i szczerość, a zarazem dyskrecję i negatywną postawę wobec donosicielstwa (pamiętajmy, że donosicielstwo było rozpowszechnione w owych czasach w szkołach). Konsekwentnie, zmartwychwstańcy w wychowaniu nie
posługują się donosami, niespodziewanym nachodzeniem, podglądaniem czy
podchwytywaniem90. Skutkuje to oczywiście tym, że wychowawca nie wie
o wszystkim, co się dzieje wśród wychowanków. Jednakże, „O istotnie ważnych [sprawach] dowiemy się zawsze. Dziesięć drobnych przewinień trzeba
nieraz przepuścić, a skarcić dopiero jedenaste. I to wystarczy”91.
Pomocą w budowaniu atmosfery zaufania jest okazywanie szacunku i łagodności92. Zmartwychwstańcy zdecydowanie zakazywali wychowawcom
upominać w stanie wzburzenia, gdyż własną niecierpliwością mogli rozdrażnić dziecko. Wychowawca powinien zatrzymać się i pomodlić, a upomnienie
zakończyć odwołaniem się do szlachetnych uczuć wychowanka. Nie zawsze
do upominania potrzebne są słowa, ponieważ często milczenie połączone
z silnym i spokojnym spojrzeniem może być wymowniejsze. Przywołuje ono
80
J. Mastalski, Zarys teorii wychowania, Kraków 2002, s. 164.
P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 37.
82
Tamże.
83
Tamże, s. 116.
84
K. Wojtyła, Osoba i czyn, Kraków 1994, s. 216–217.
85
P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 65.
86
Tamże, s. 170.
87
Tamże, s. 114.
81
88
Rady o. Semenenki dane M. Marcelinie w czasie jego pobytu w Jazłowcu 1868 r. Marcu, ACRR
5166/5 (rkps).
89
W. Kalinka, List do P. Smolikowskiego z 21 X 1876, ACRR 21722 (rkps).
90
P. Smolikowski, Wykład konstytucji, Kraków 1996, s. 69.
91
W. Kalinka, Rozmyślania nad konstytucjami, dz. cyt., s. 38.
92
P. Smolikowski, Historia Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. 2a, s. 468, ACRK, sygn.
brak (mps); J. Mrówczyński, Ks. Walerian Kalinka…, dz. cyt., s. 406.
340
Rozdział V
do porządku, a zarazem wywołuje wdzięczność za delikatność nauczyciela.
Dlatego wychowawca powinien być spokojny, opanowany i delikatny. Nigdy
nie wolno także upominać ani karać, gdy dziecko jest wzburzone. Kara powinna być sankcją wyroku, który dziecko samo na siebie wyda93. „Trzeba,
aby dzieci wiedziały – stwierdził ks. W. Kalinka – że my tylko dobra ich pragniemy i aby były przekonane, że my, upominając je lub karcąc, nie im, ale
ich naturze złej, złym skłonnościom wojnę wydajemy, a ich samych bądź co
bądź, niezmiennie kochamy”94.
Metodami i środkami pedagogicznymi było wszelkiego rodzaju motywowanie i modelowanie, a to wszystko w atmosferze miłości, wolności, prawdy i zaufania. Dlatego w systemie zmartwychwstańczym nie wolno żadnej
kwestii wychowankom narzucać, „dokąd pierwej nie została wytłumaczona,
dokąd nie dało się argumentów, które by ich przekonały, dokąd najpierw nie
przećwiczyło się z nimi samymi, rozumiejącymi daną rzecz, dokąd nie będą
całkowicie przekonani o jej słuszności95”.
To odwoływanie się do wolnej woli poprzez zachętę, apel, przekonywanie, dotyczyć ma także wszelkich praktyk religijnych. W zakładach zmartwychwstańców wymagano od wychowanków tego, co Kościół uznaje za konieczne. Natomiast do częstej spowiedzi i Komunii św. zachęcano, ukazując
ich potrzebę. Nie naciskano jednak ani nie wyznaczano czasu. W ten sposób
uczeń musiał sam myśleć o praktykach, przez co utrwalał je w sobie96. W ogóle
praktyki religijne w zakładach miały odbywać się w warunkach i okolicznościach jak najbardziej zbliżonych do tych, w jakich wychowankowie praktykować je będą po opuszczeniu placówki. Takie podejście wykluczało obowiązkowe modlitwy wspólne czy obowiązek codziennego uczestnictwa we
Mszy świętej. Zachęcano jednak do indywidualnej modlitwy porannej i wieczornej we własnym pokoju, przy łóżku, a nie w kaplicy, bez wezwania na
modlitwę dzwonkiem. W ten sposób pod okiem wychowawcy młodzi ludzie
uczyli się praktykować swoje samodzielne życie dobrego katolika97.
W prowadzeniu uczniów metodą zachęty i przekonywania konieczne były
cotygodniowe konferencje, częste pogadanki, a także rekolekcje i codzienny
rachunek sumienia. Jednakże,
zmartwychwstańcza koncepcja...
341
trudu, a przede wszystkim dobrze przejąć się tym, co nauczamy, bo inaczej nie
potrafimy ich zająć, zapalić do tego, czego sami nie czujemy98.
Ks. Paweł Smolikowski wypracował w tym celu własną technikę prowadzenia konferencji, a mianowicie dobrze przygotowane, a także trafiające do
rozumu i serca opowiadanie. O tym sposobie pisze następująco:
Jakże więc ich wychowywać? Czy przez konferencje? Te często nudzą. Czy wypominać każdy, nawet najmniejszy błąd? Nie lubią tego. Karać ich ciągle? Stracą zaufanie. Jak wobec tego wychowywać? Najlepszym sposobem jest obudzić
w nich uczucie szlachetne i pobożne, opowiadając im piękne i interesujące zdarzenia.
Chłopcy są dość ciekawi i ulegają pierwszym wrażeniom. Takimi zaś opowiadaniami otrzyma się od nich wszystko; ponadto podane w zajmującej formie
zostają wyciśnięte w sercu tak, iż wpływają na całe ich życie99.
Takie opowiadania miały za cel ukazanie młodym ludziom wzorów do
naśladowania oraz tworzenie systemów motywacyjnych. Dlatego wychowawcy mieli opowiadać „prawdziwe, budujące zdarzenia i fakty, a głównie
historię wielkich, świętych ludzi, a także historyczne powieści, wyrabiające
w wychowańcach zasady moralne”100.
Bardzo się o to starać trzeba, aby ani konferencje, ani rekolekcje, ani nabożeństwa
nie nudziły. Nie obciążać więc nimi. Rekolekcje wtedy tylko są pożyteczne i nie odstraszają uczniów na przyszłość od tych ćwiczeń, kiedy są zajmujące i nie męczą ich.
Konferencje niech będą interesujące, tak by ich uczniowie wyczekiwali, by byli
zaciekawieni. Ale na to, aby umieć ich zaciekawić, trzeba z nimi żyć, zadać sobie
93
W. Kalinka, Rozmyślania nad konstytucjami, dz. cyt., s. 33–34.
Tamże, s. 39.
95
P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 59.
96
Tamże, s. 110.
97
[b.a.], Wychowanie w systemie wychowawczym C.R., b.m., b.r. (mps, archiwum własne), s. 5; P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 45, 59.
5.11. Uczestnicy kapituły generalnej zmartwychwstańców z 1901 roku.
94
98
P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 110.
Tamże, s. 37.
100
Zasady postępowania przełożonych, pkt. 25, [w:] P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 46.
99
342
Rozdział V
Metoda modelingu w pedagogii zmartwychwstańczej zakładała nie tylko stawianie za wzór świętych („Cóż rozsądniejszego, jak oddawać cześć Świętym
i stawiać ich cnoty za wzór”101), lecz także osobisty przykład wychowawcy.
Jest to najskuteczniejszy środek wychowawczy102. Zadaniem wychowawcy
jest kształtowanie wychowanków przez przykład swojego codziennego życia.
Jednakże, aby wychowywać drugiego człowieka, najpierw trzeba pracować
nad sobą i siebie samego wychować103. Wychowawca musi dać uczniom do
zrozumienia, że głoszone przez niego słowa mają wartość dla niego samego,
albowiem w przeciwnym razie wychowankowie mogliby powiedzieć, że wychowawcy „uczą nas wypełniać obowiązki, a sami swoich nie wypełniają”104.
Wychowawca, aby właściwie spełniać swoje posłannictwo, musi mieć
świadomość własnych wad i nieustannie pracować nad ich eliminowaniem.
Szczególnie powinien zwracać uwagę na swoje zachowanie w stosunku do
dzieci: na ton głosu, sposób mówienia, cierpliwość, opanowanie, delikatność
i sprawiedliwość w upominaniu oraz powinien kontrolować zewnętrzny styl
zachowania. Konieczne są także dbanie o pogodę ducha oraz modlitwa. Dodajmy jeszcze, iż zmartwychwstańcy ukazywali osobę i postępowanie Jezusa
Chrystusa jako wzór dla każdego wychowawcy105.
Wydaje się, iż zmartwychwstańcy nakreślili ideał wychowawcy, o którym
wiele lat później pisał święty Jan Paweł II: „Prawdziwy wychowawca uczestniczy w życiu młodzieży, interesuje się jej problemami, stara się poznać jej
zapatrywania, uczestniczy w jej życiu sportowym i kulturalnym, w jej rozmowach; jako dojrzały i odpowiedzialny przyjaciel wskazuje dobre cele i drogi
do ich osiągnięcia, jest gotów wyjaśniać problemy i wskazywać kryteria […].
W takim klimacie pedagogicznej obecności wychowawca nie jest uważany za
przełożonego, lecz za ojca, brata i przyjaciela”106.
Wszystkie zarysowane powyżej metody miały za cel kształtowanie u wychowanków sumienia i poczucia obowiązku. Jest to fundamentalna kwestia
w pedagogice zmartwychwstańców. Zakłada ona, że dzięki takiemu podejściu, uczniowie będą zachowywać się właściwie również wtedy, gdy nie będą
pilnowani. Także do nauki zachęcano budząc u uczniów poczucie obowiązku107.
Ks. Walerian Kalinka określał istotę takiego podejścia następująco:
W wychowaniu mieliśmy zawsze tę prawdę na myśli, że porządek, choćby największy, duch między uczniami, choćby najlepszy, uczęszczanie do sakramentów św.,
101
P. Smolikowski, Rozmyślania dla Alumnów Kollegium Polskiego w Rzymie, t. II, Kraków 1896, s. 415.
102
P. Smolikowski, Wykład konstytucji, Kraków 1996, s. 65; B. Żulińska, System wychowawczy Bogdana Jańskiego, dz. cyt., s. 9.
103
J. Mrówczyński, O. Kajsiewicz jako wychowawca, „Resurrectiana” nr 3, Poznań 1975, s. 69–80 (mps).
104
P. Smolikowski, Dyrektorium dla Sióstr Zmartwychwstania Pańskiego, Lwów 1932, s. 25.
105
W. Kalinka, Rozmyślania nad konstytucjami, dz. cyt., s. 36–37, 39, 42–43; P. Smolikowski, Rekolekcye
czyli ćwiczenia duchowne, Kraków 1924, s. 190–199; tenże, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 97–101.
106
Jan Paweł II, List Juvenus patris (31 I 1988), nr 12, [w:] Wychowanie w nauczaniu Jana Pawła II,
red. S. Urbański, Warszawa 2000, s. 312.
107
W. Mleczko, Zmartwychwstańczy system wychowawczy…, dz. cyt., s. 225.
zmartwychwstańcza koncepcja...
343
choćby najczęstsze, zabezpiecza ucznia od złego na czas jego pobytu w Zakładzie,
ale nie daje jeszcze zupełnie rękojmi na przyszłość. […] Mając te prawdy na względzie, staraliśmy się przede wszystkim całe wychowanie oprzeć na sumieniu. Prowadziliśmy naszych uczniów tak, aby oni robili wszystko z poczucia obowiązku,
z przekonania, a nie ze strachu lub dla oka; tak by i potem, kiedy wyjdą z Zakładu,
i gdy ich nikt doglądać nie będzie, postępowali zawsze według sumienia108.
A w innym miejscu pisał:
Dozór w wychowaniu tak potrzebny, może być czasem zbyteczny, a nawet szkodliwy,
jeśli młody nawyknie nic bez niego nie robić. Otóż nauczyć go pracować, chociaż
nad nim nie ciąży kontrola przełożonego, pracować nie z bojaźni, ani nawet dla
dobrego w szkole postępu, ale jedynie z poczucia obowiązku, to dopiero rzecz godna chrześcijańskiego wychowania. Uczucie obowiązku to dozorca, którego nikt nie
zastąpi i tylko o takim, co słyszy w duszy głos tego dozorcy można powiedzieć,
że jest dobrze wychowanym109.
Zmartwychwstańcy, dając pierwszeństwo metodom rozwijającym myślenie i samodzielność oraz opierając wychowanie na formowaniu sumienia
i poczucia obowiązku, wypracowali autorską koncepcję samorządu. Opracowano stosowne przepisy110, w myśl których ustanowiono funkcje cenzora
(prefekta), seniorów, dyżurnych oraz admonitorów. Oto skrótowy opis poszczególnych funkcji:
• cenzor (prefekt) – dogląda uczniów i seniorów, zastępuje rektora
podczas jego nieobecności, czuwa nad sprawami materialnymi
zakładu111;
• senior – pilnuje, aby ściśle wykonywano przepisy i polecenia; senior
ustanawiany jest dla każdego pomieszczenia, w którym mieszkają
uczniowie, a także dla każdej klasy; ma obowiązek zdawać sprawę
rektorowi z zachowania swych kolegów poza domem oraz ich
pilności i ocen otrzymanych w szkole112;
108
Cytat za: W. Kwiatkowski, Historia Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego na stuletnią rocznicę jego założenia 1842–1942, Albano 1942, s. 319.
109
W. Kalinka, Internat Ruski i wychowanie po za szkołą, Kraków 1886, s. 13.
110
Przepisy dla Cenzora i Seniorów, [w:] Przepisy dla uczniów Internatu XX. Zmartwychwstańców,
Kraków 1889, s. 15–18; także: Przepisy dla seniorów i dla cenzora, [w:] P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 60–61.
111
Przepisy dla Cenzora i Seniorów, dz. cyt., s. 15, pkt 2–3; P. Smolikowski, List do P. Semenenki
z 1 VI 1876, [w:] tegoż, Korespondencja z o. Semenenką, dz. cyt., s. 45; tenże, O wychowaniu…,
dz. cyt., s. 60.
112
Przepisy dla Cenzora i Seniorów, dz. cyt., s. 15–18, pkt 4–17; P. Smolikowski, O wychowaniu…,
dz. cyt., s. 59.
344
Rozdział V
• dyżurny – wychowanek, któremu przydziela się konkretną funkcję,
np. dyżurny w sypialni dzwoni na pobudkę i pilnuje ogólnego
porządku, inny dyżurny pilnuje porządku w refektarzu, kolejny
dyżurny ma zleconą opiekę nad chorymi113;
• admonitor – wybierany w każdym pokoju; do niego mieszkańcy
mogą „przedkładać swe żale, reklamacje, życzenia i prośby”114.
Oczywiście wszyscy funkcyjni członkowie samorządu spotykali się z rektorem na cotygodniowych naradach, gdzie zdanie każdego było wysłuchiwane.
Taka organizacja nie wymagała stałej obecności rektora, gdyż i bez niego
porządek był utrzymywany. Nie tracił nic także autorytet rektora. Wręcz przeciwnie, był on większy niż u rektorów innych zakładów115. „Posługiwanie
się samymiż uczniami w przestrzeganiu całego porządku – pisał ks. Smolikowski – przyucza ich do pewnego samorządu, więcej się czują zostawieni
własnemu sumieniowi. Taki system wychowania zmusza ich do panowania
nad sobą i dopomaga do wyrobienia charakteru; okazane zaufanie podnosi
i uszlachetnia, i wywołuje chęć, by jemu odpowiedzieć”116.
Metodę samorządu zmartwychwstańcy wprowadzali już od przełomu lat
70. i 80. XIX wieku. Była to rzecz niespotykana w tamtych czasach. W 1926 roku
arcybiskup Józef Teodorowicz stwierdził:
To, co się uważa za zdobycz najnowszych myśli: samorząd w szkole, już o pół
wieku wcześniej wprowadził o. Smolikowski w zakładach XX. Zmartwychwstańców. Stworzył organizację młodzieży, która sama osądza prowadzenie się kolegów i współdziała z pracą wychowawczą swego mistrza. Napisał ciekawe studium
o swojej próbie i cieszył się jak najlepszymi rezultatami. Autorytet władzy był tu
skojarzony z wolnością i odpowiedzialnością w wychowaniu młodzieży117.
Tezę o pionierstwie zmartwychwstańców w praktykowaniu samorządu
uczniowskiego potwierdza również s. Barbara Żulińska CR:
zmartwychwstańcza koncepcja...
345
szkolnych amerykańskich na grunt europejski, ale że w Polsce już od roku 1883 samorząd był realizowany w sposób demokratyczny, a nie radykalny, jak np. u Ferriera119.
Najnowsze opracowania również pośrednio potwierdzają, iż samorządy
w zakładach zmartwychwstańców znacznie wyprzedzały ich ogólne przyjęcie. M. Łobocki lokuje początki organizowanych obecnie samorządów dzieci
i młodzieży na przełom XIX i XX wieku120. Z kolei w Encyklopedii pedagogicznej XXI wieku można przeczytać, iż samorząd na ziemiach polskich, chociaż ideowo sięgał czasów Komisji Edukacji Narodowej (1783 r.), to odrodził
się dopiero w XX wieku121.
Problematyce samorządu w zmartwychwstańczej koncepcji pedagogicznej z pewnością warto poświęcić osobne opracowanie. Cenne byłoby także
studium porównujące myśl wychowawczą Zgromadzenia Zmartwychwstania
Pańskiego z innymi współczesnymi systemami wychowawczymi.
Prawda, miłość, wolność, zaufanie, dialog – oto słowa kluczowe dla
pedagogicznej koncepcji zmartwychwstańców. Dobrze określają także kreowaną przez zakonników atmosferę wychowawczą, jak najbardziej zbliżoną
do odnajdywanej w zdrowych rodzinach.
Uznanie godności i niepowtarzalnej indywidualności każdego człowieka
(stworzonego przez Boga-Miłość, zranionego przez grzech pierworodny, odkupionego przez Jezusa Chrystusa), prowadzi do szanowania jego wolności.
Metody wychowawcze zakładające integralność osoby ludzkiej, mają prowadzić do interioryzacji przekonań.
Przy powyższych założeniach oddziaływanie wychowawcze ma być
jak najdalsze od wszelkiego rodzaju represji. Zakłada natomiast tworzenie szczerej, otwartej na dialog i pełnej zaufania relacji pomiędzy wychowankiem a wychowawcą, którego zadaniem jest motywowanie oraz ukazywanie wzorów do naśladowania. Takie podejście pedagogiczne stanowiło
„skrajne przeciwieństwo systemu nakazowo-represyjnego, który jeszcze
w XIX wieku był stosowany”122.
Za jeden z najskuteczniejszych środków uważali Zmartwychwstańcy samorząd
uczniowski […]. Historycy pedagogii w imię prawdy powinni przytaczać te szczegóły, by wykazać, że nie Foerster118 był pierwszym, który przeniósł system gmin
113
P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 59–60.
Tamże, s. 61.
115
Tamże, s. 61–62.
116
P. Smolikowski, Listy o Wschodzie do redaktora pisma „Dobry Pasterz”, Lwów 1883, s. 24.
117
J. Teodorowicz, Mowa żałobna wygłoszona w Krakowie dn. 15 września przy zwłokach ś.p. O. Pawła
Smolikowskiego, Warszawa 1926, s. 16–17.
118
Fryderyk Wilhelm Foerster (1869–1966) – niemiecki etyk, pedagog, twórca filozofii wychowania
jako kształtowania charakteru oraz koncepcji wychowania do wolności wyboru. Zob. J. Kostkiewicz,
Wychowanie do wolności wyboru. Ponadczasowy wymiar pedagogiki Fryderyka Wilhelma Foerstera,
Kraków 2008; M. Studenski, Aktualność systemu wychowawczego W. Foerstera we współczesnej pol114
skiej szkole (na podstawie badań przeprowadzonych w gimnazjach powiatu bielskiego), Kraków 2001;
tenże, Pedagogika Fryderyka Wilhelma Foerstera a myśl siostry Barbary Żulińskiej, ZHT 9(2003),
s. 204–220 [przypis – WM CR].
119
B. Żulińska, System wychowawczy Bogdana Jańskiego, dz. cyt., s. 24–26. Adolf Ferrière (1879–
1960) – szwajcarski pedagog, przedstawiciel tzw. nowego wychowania. Zob. A. Ferrière, Samorząd
uczniowski we wspólnotach młodzieżowych, Warszawa 1962 [przypis – WM CR].
120
M. Łobocki, ABC wychowania, Lublin 2003, s. 124.
121
M. Sowisło, Samorząd uczniowski, [w:] Encyklopedia pedagogiczna XXI wieku, red. T. Pilch, t.5,
Warszawa 2006, s. 635.
122
A. Kardaś, Bogdan Jański jako wychowawca pierwszych zmartwychwstańców, ZHT 6(2000), s. 93.
346
Rozdział V
3. Droga ku kapłaństwu
Droga formacyjna, której celem jest otrzymanie sakramentu święceń rozpoczyna się pytaniem o powołanie do szczególnej służby Bożej. Od czasu
Soboru Trydenckiego koniecznym elementem itinerarium ku kapłaństwu jest
instytucja seminarium duchownego.
Powołanie
Zmartwychwstańcy doskonale rozumieli, iż „rzecz powołania jest najważniejszą w kapłaństwie”123. Dlatego też wielką wagę przywiązywali do właściwej troski o powołanych oraz dokładne rozeznawanie Bożego wezwania.
Czynili to w prowadzonych przez zgromadzenie szkołach, internatach, niższych
seminariach duchownych oraz nowicjatach. Wychodzili bowiem z założenia
opisanego przez o. Pawła Smolikowskiego:
zmartwychwstańcza koncepcja...
347
dla Zgromadzenia. To nic, że niejeden pójdzie do świeckiego seminarium,
ważne jest, że będzie dobrym kapłanem”126.
Wracając do powołania, pierwszą sprawą jest jego definicja. Ks. Piotr
Semenenko pisał: „Powołanie jest to z jednej strony wołanie Boże, z drugiej
zrozumienie i uczucie duszy, że należy na to wołanie odpowiedzieć: jest to
odczucie znaczenia tego wołania i konieczność pójścia za nim”127. W powołaniu kwestią podstawową jest wiara. Według Sługi Bożego potrzeba „wiary
nadprzyrodzonej w powołanie”, a nie opierania się na zwykłych postanowieniach czy ludzkiej roztropności. Idzie tu o uznanie, iż „powołania nikt dać nie
może, ni sobie, ni drugim. Powołanie jest bowiem dziełem łaski Bożej”128.
Potrzebne jest uzmysłowienie prawdziwości słów Pana Jezusa Non vos me
elegistis, sed ego elegii vos („Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem”) (J 15, 16)129.
Jest rzeczą zawsze utrzymującą się w Kościele:
1) że kto ma powołanie, ma je na ogół od dzieciństwa,
2) że takie powołanie powinno się pomnażać i strzec je od najmłodszych lat; i że to niewątpliwie wymaga osobnego i specjalnego wychowania. W przeciwnym bowiem
razie powołanie albo się straci, albo pozostanie nierozwinięte […]. Potrzeba więc
wychowania specjalnego, które by kierowało już od najmłodszych lat tych, którzy
mają powołanie do stanu duchownego. Ale z drugiej (strony) jest bardzo łatwo pomylić się w rozpoznawaniu powołania, zwłaszcza gdy idzie o małych chłopców124.
Dlatego szczególnym miejscem rozeznawania i formacji powołanych stanowiły bractwa, opisane już w rozdziale drugim i trzecim. Zmartwychwstańcy nie zaniedbywali również pracy z liturgiczną służbą ołtarza. W tym miejscu
warto odnotować ich zasługi w Polsce.
Otóż jak pisał w 1957 roku ks. S. Żelazek CR, zmartwychwstańcy „pierwsi
w Polsce rozpoczęli ruch ministrancki. Jeszcze się nic nie słyszało o organizacjach ministranckich, gdy O. Zapała C.R. założył pierwsze w Polsce Towarzystwo Ministrantów w Poznaniu. Prawda, że znalazł świetnego realizatora
swej myśli w osobie br. Jana Tyrałły125 […]. Praca wśród ministrantów to praca
123
A. Jełowicki, List Do Xiędza Prałata Alexandra Ważyńskiego z 4 IV 1862, [w:] tegoż, Listy
duchowne, Berlin 1877, s. 143.
124
P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 53.
125
Brat Jan Tyrałła CR (1879–1958) wstąpił do zmartwychwstańców w 1901 roku. W parafii na poznańskiej Wildzie pracował od 1923 r., gdzie pełnił obowiązki zakrystianina oraz gorliwie prowadził
ministrantów, organizując dla nich m.in. wycieczki krajowe i zagraniczne, a także wspólne wakacje.
5.12. Rzymski alumnat zmartwychwstańców, ok. 1900 r.
Zob. B. Micewski, Niestrudzony wychowawca ministrantów, [w:] Wpisani w Zmartwychwstanie,
red. R. Zygmunt, Kraków 2009, s. 314–315 [przypis – WM CR].
126
S. Żelazek, Rekrutacja powołań zakonnych spośród ministrantów, „Vexillum Resurrectionis”
nr 3, Kraków 1957, s. 17.
127
P. Semenenko, Listy duchowne, Kraków 1924, s. 57.
128
A. Jełowicki, List Do Xiędza Prałata Alexandra Ważyńskiego…, dz. cyt., s. 144.
129
P. Smolikowski, Rekolekcje czyli ćwiczenia duchowne, Kraków 1924, s. 242.
348
Rozdział V
Niezwykle ważną kwestią jest rozeznawanie („badanie”) powołania. Innymi słowy, należy weryfikować jego prawdziwość („czy jest od Boga”)130.
W tym zagadnieniu na czoło wysuwa się problem motywacji. Należy „badać
czy propter Jesum, czy li też propter esum; to jest: Czy dla Nieba, czy dla chleba?”131. Podobnie wyraził się w jednym z kazań o. Semenenko: „Każdy kapłan,
który dla chleba zostaje kapłanem, jest już pół Judaszem, a grozi mu, że zostanie całym”132. Jeżeli motywacją wstąpienia w szeregi duchowieństwa jest
wygodnictwo i polepszenie statusu społecznego, to takie powołania zmartwychwstańcy określają jako „zupełnie ułomne i bezzasadne”133. A jaka jest
właściwa motywacja? „Do kapłaństwa nic innego prowadzić nas nie powinno
jedno chwała Boga, i zbawienie dusz; jedno miłość Chrystusa” – konstatował
o. Aleksander Jełowicki CR134.
Motywacja z pewnością wymaga procesu oczyszczenia. Może się bowiem
zdarzyć, że ktoś decyduje się wstąpić do seminarium z pobudek nie nadprzyrodzonych, tylko z wyrachowania. Po prostu „coś go ciągnęło w tę stronę”. Nie
zdawał sobie jednak sprawy z konieczności zapytania o wolę Bożą względem
własnego życia. Może myślał, że będzie mu się dobrze żyło. „Gdyby był widział
ogrom ofiary, jaki go czeka; gdyby był przeczuł wszystkie próby, przez jakie
będzie musiał przechodzić, krzyże, jakie trzeba będzie znosić, zapewne nie
byłby się odważył na krok taki. Ale on szedł naprzód spokojny, bezpieczny,
swobodny, szczęśliwy. Czy powiemy: bez powołania? Pan Bóg go pociągał
i on dał się ciągnąć. Bo i jakże nie dać się ciągnąć, kiedy Pan Bóg ciągnie?
Pan Bóg umie ciągnąć. A że wszystko mu odpowiadało, podobało się, więc
szedł. A swoją drogą po swojemu może tę rzecz brał: pobudki różne, może
wcale niewłaściwe, sobie podsuwał. A i Pan Bóg duszom nie zawsze okazuje
od razu, co je czeka, boby się iść nie odważyli. Z czasem pozna człowiek, co
to jest być kapłanem, zakonnikiem, że to ofiara. A umocniony już duchowo,
chętnie tę ofiarę przyjmie, pobudki swoje (jeśli były niestosowne) zmieni,
oczyści i wśród krzyżów i przeciwności, szczęśliwy będzie – i jak szczęśliwy!”135.
W kwestii motywacji jednakże należy rozeznać, czy od samego początku
nie jest całkowicie błędna. Wtedy można przyjąć, że powołanie jest zupełnie
nieprawdziwe. Zgodnie z takim podejściem zmartwychwstańcy przyjmowali, że nie wolno nikogo nakłaniać do obrania stanu duchownego136. Stawiali
zawsze na jakość, a nie na ilość. W 1896 roku ks. Smolikowski pisał: „Co do
130
Reguła 1850, s. 404 (par. 372); Reguła i Konstytucje Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego
Jezusa Chrystusa, 1882, par. 181, [w:] Synopsa Reguł i Konstytucji zmartwychwstańczych, red.
M. Walczyk, Kraków 1996 [dalej: Reguła 1882], s. 56; Konstytucje Zgromadzenia Zmartwychwstania
Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Kraków 1903 [dalej: Konstytucje 1903], s. 36 (par. 120).
131
A. Jełowicki, List Do Xiędza Prałata Alexandra Ważyńskiego…, dz. cyt., s. 143.
132
P. Semenenko, Kazania o męce i śmierci Pana Jezusa, Warszawa 2001, s. 25.
133
Tamże, s. 58; P. Semenenko, List do H. Kajsiewicza z 8 II 1844, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym
2001, s. 187.
134
A. Jełowicki, List Do Xiędza Prałata Alexandra Ważyńskiego…, dz. cyt., s. 144.
135
P. Smolikowski, Rekolekcje…, dz. cyt., s. 242–243.
136
Reguła 1850, s. 404 (par. 371).
zmartwychwstańcza koncepcja...
349
kandydatów, nie ma się co niepokoić. Jest ich obecnie daleko mniej, ale za to
ci, co są, są dobrzy. Lepiej to jak mieć dużo, a potem wydalać”137.
W rozeznawaniu powołaniowym należy także zwrócić uwagę na przeszkody uniemożliwiające bądź utrudniające wejście na drogę formacji ku
kapłaństwu. Według zmartwychwstańców, poza wszystkimi wypływającymi z prawa kanonicznego są to: brak zdrowia, brak potrzebnych zdolności, brak odpowiedniego wykształcenia, zła sława, ciążące na kandydacie
obowiązki138. Trzeba być bardzo ostrożnym w przyjmowaniu kandydatów,
„bo niepewne indywiduum może łatwo wprowadzić zamieszanie i niejednego zepsuć”139. Wysoce niewłaściwe jest także przyjmować „niebezpiecznego
człowieka w nadziei, że innym się stanie”140.
A jak należy podchodzić do sprawy tak ważnej, jak przywiązanie kandydata do rodziny? Odpowiedzi udziela o. Semenenko w liście do jednego
z aspirantów do zgromadzenia i życia kapłańskiego:
Zresztą, mój drogi Alfredzie, piszesz mi o Twoim przywiązaniu do familii. Wolę
stokroć, że je masz, niż żebyś go nie miał. Chrystus Pan nie niszczy miłości naturalnej tylko ją uświęca dając jej Boga za początek i Boga za koniec. I kiedy mówi,
że nie może być uczniem jego kto nie nienawidzi Ojca i Matki i Żony i domu swego, to
tyle znaczy, iż jeśli znajdziemy Ojca i Matkę itd. przeciwnikami do naszego uświęcenia się i zbawienia powinniśmy tak robić, jak gdybyśmy ich nienawidzili. Tak
zrób. Niech Twoje przywiązanie do familii zostanie, niech nawet będzie mocniejsze, a szczególniej czystsze i według Boga zupełnie, ale niech Ci nie będzie
przeszkodą do Twego uświęcenia się; idź drogą, którą Cię Pan Bóg prowadzi, jak
gdybyś nie miał familii. W jednym tylko przypadku powinien byś się na nią oglądać,
to jest gdyby bez Ciebie nie miała żyć z czego. Ale dzięki Bogu, w tym przypadku
nie jesteś141.
Według zmartwychwstańców, do właściwego rozeznania powołania konieczne jest odprawienie rekolekcji. „Najdokładniej się przekonałem – pisze
o. Semenenko – jak rekolekcje są niezbędnie potrzebne zaraz na początku
przed przyjęciem. Nic rekolekcji nie zastąpi, chyba bezpośrednie objawienie
Boże, co do poznania powołania, a przy rekolekcjach to rzecz zupełnie prosta”142.
Ważnym aspektem w kwestii rozeznawania powołania jest troska o nie.
Jest to „obowiązek uprawiania” powołania, ponieważ „powołanie, jak każdą
inną łaskę Bożą, zmarnować można”143. Konieczne do tego jest pogłębianie
życia wewnętrznego poprzez modlitwę, częste korzystanie z sakramentu spo137
P. Smolikowski, List do A. Bakanowskiego z 2 II 1896, ACRR 31095 (rkps).
Reguła 1850, s. 405 (par. 375); Konstytucje 1903, s. 36–38 (par. 122–125).
139
P. Smolikowski, List do A. Bakanowskiego z 13 X 1901, ACRR 31243 (rkps).
140
P. Semenenko, List do W. Kalinki z 3 I 1883, [w:] tegoż, Listy, t. XV, Rzym 2011, s. 1.
141
P. Semenenko, List do A. Bentkowskiego z 31 I 1843, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001, s. 84.
142
P. Semenenko, List do W. Przewłockiego z 8 VIII 1872, [w:] tegoż, Listy, t. XI, Rzym 2006, s. 233.
143
A. Jełowicki, List Do Xiędza Prałata Alexandra Ważyńskiego…, dz. cyt., s. 144.
138
350
Rozdział V
wiedzi i Komunii św. oraz lekturę dzieł duchowych144. Przy tym wszystkim
należy unikać jakiegokolwiek pośpiechu. O właściwym wieku do pewnego
rozeznania powołania o. Semenenko pisał następująco:
Dlatego rozumiałbym że nikt nie może mieć prawdziwego powołania przed rokiem
20 a przynajmniej 18-m, i to zdaje mi się najwcześniejszy wiek jaki można przypuścić. Rozumiałbym że powołania dobrze później powzięte w 24, w 25 roku są
dopiero pewne. Chyba, że poprzedziło nadzwyczajne wykształcenie. Wszakże
łaska Boża może wszelki wiek poprzedzić, ale w takiem przypuszczeniu Przyjmujący powinien dobrze zważyć czy są znaki dostateczne takiej łaski145.
Po etapie rozeznania powołania oraz podjęciu decyzji o posłuszeństwie
głosowi Pana Boga przychodzi czas na formację w seminarium.
Seminarium
Przechodząc do omawiania tak ważnego etapu w drodze do kapłaństwa,
jakimi są od 1563 roku seminaria duchowne, należy zacząć od wyznaczenia
perspektywy historycznej.
Pierwsza kwestia to czas trwania formacji seminaryjnej. Ks. A. Petrani
w Księdze tysiąclecia katolicyzmu w Polsce zaobserwował:
Oczywiste, że po Soborze Trydenckim teologiczne wykształcenie duchowieństwa
ogólnie się podniosło dzięki stałym i systematycznym wykładom. Natomiast w polskich seminariach duchownych, z małymi tylko wyjątkami, jeszcze w XIX stuleciu
nie można uznać poziomu nauczania za wysoki. Złożyło się na to wiele przyczyn.
Przede wszystkim czas studiów był za krótki, program nauki za ciasny; następnie
– brak podręczników, mała liczba profesorów, których z reguły obciążano wykładami
kilku głównych przedmiotów, wreszcie częsta zmiana wykładanych przedmiotów
pomiędzy profesorami146.
Dalej Petrani odnotował, iż przez cały XVIII w. nauka w seminariach
trwała na ogół dwa lata. Z początkiem XIX w. dodano trzeci rok, a w połowie
XIX w. czwarty i gdzieniegdzie piąty rok studiów. Tego przedłużenia czasu
pobytu w seminarium nie zawsze należy uważać za pogłębienie studiów teologicznych, zauważa Petrani. Z dodaniem dalszych lat nauki poziom pierwszych lat studiów seminaryjnych spadał do zakresu ogólnej nauki szkoły
144
P. Semenenko, List do A. Bentkowskiego z 13 V 1842, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001, s. 2–4;
P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 53.
145
P. Semenenko, Pisma o. Piotra Semenenki, t. IV, s. 6, ACRR, sygn. brak (mps).
146
A. Petrani, Szkolnictwo teologiczne w Polsce, [w:] Księga tysiąclecia katolicyzmu w Polsce, cz. I,
red. M. Rechowicz, Lublin 1969, s. 283.
zmartwychwstańcza koncepcja...
351
średniej147. Mogło być też tak, jak w archidiecezji poznańskiej i gnieźnieńskiej, gdzie w XIX w. kształcenie alumnów trwało cztery lata, z czego trzy
obejmowały studia w seminarium poznańskim, a ostani rok był poświęcony
formacji pastoralnej i pogłębieniu duchowości w Gnieźnie148.
Z kolei w seminariach duchownych w Krakowie oraz Tarnowie pod koniec
XIX wieku studia do kapłaństwa trwały cztery lata, tak samo na Wydziale
Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. W roku 1927 we Lwowie i innych
diecezjach polskich – już pięć lat. Dopiero w 1963 roku Stolica Apostolska
wprowadziła do seminariów duchownych szósty rok studiów149.
W tej perspektywie zalecenia zmartwychwstańców wydają się bardzo ambitne. Po pierwsze, odradzali pośpiech w formacji. Ks. Semenenko w 1865
roku pisał: „Oto mój Ojcze drogi, obowiązkiem sumienia dla nas [jest] nie
spieszyć się z formacją nowych osobników, z wyświęceniem, z prędkim ich
użyciem”150.
Ten brak pośpiechu oraz nacisk na gruntowną formację intelektualną przekładał się na zakładaną ilość lat kształcenia w seminarium. I tak, reguła
zakonu z 1850 zakładała, że „zwykły alumnat trwa pięć lat”151. Natomiast
już w 1874 proponowano 6-letni kurs seminaryjny152. Taki też zapis znajdujemy w konstytucjach z 1903 roku: klerycy mają przebywać w seminarium, aż
„nie odbędą całkowitego kursu naukowego przez lat sześć” (par. 195). Kolejny paragraf uściśla: „Kurs bowiem nauk filozoficznych ma trwać lat dwa,
a teologicznych najmniej lat cztery”153. Konstytucje z roku 1929 roku podnoszą poprzeczkę jeszcze wyżej: „Kurs studiów filozoficznych powinien trwać
przynajmniej dwa lata, a teologiczny co najmniej cztery lata, poprzedzony
naukami podstawowymi”154.
Na pietyzm, z jakim zmartwychwstańcy podchodzili do formacji intelektualnej, może wskazywać także polecenie ks. Smolikowskiego, aby pierwszym i najważniejszym zajęciem alumnów była nauka. Stąd nie powinni się
angażować w zbyt wiele zajęć zewnętrznych. Bez potrzeby nie powinno się
zabierać czasu klerykom i odciągać ich od studiów. Przez takie podejście
Sługa Boży pragnął, aby studenci nabrali przekonania o konieczności nie147
Tamże. Por. W. Graczyk, Wyższe Seminarium Duchowne w latach 1865–2010, [w:] Wyższe Seminarium Duchowne w Płocku 1710–2010, red. W. Graczyk, Płock 2010, s. 57.
148
P. Matusik, Religia i naród. Życie i myśl Jana Koźmiana 1814–1877, Poznań 1998, s. 187.
149
J. Urban, Restauracja diecezji krakowskiej w świetle kazania ks. Józefa Sebastiana Pelczara wygłoszonego nad trumną kard. Albina Dunajewskiego, [w:] Święty Józef Sebastian Pelczar (1842–1924).
Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego i biskup przemyski, red. A. Kubiś, J. Wołczański, Kraków 2005,
s. 562; W. Kwiatkowski, Historia Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego…, dz. cyt., s. 425.
150
P. Semenenko, List do H. Kajsiewicza z X 1865, [w:] tegoż, Listy, t. III, Rzym 1986, s. 10.
151
Reguła 1850, s. 411 (par. 423).
152
Program i plan nauk ułożony w Rzymie…, dz. cyt., s. 48.
153
Konstytucje 1903, s. 56 (par. 196).
154
Konstytucje Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Rzym 1929
[dalej: Konstytucje 1929], s. 60 (par. 195).
352
Rozdział V
zmartwychwstańcza koncepcja...
ustannego pogłębiania własnej wiedzy155. Takie zalecenie było jak najbardziej
zgodne z zapisem w konstytucjach, gdzie stwierdzono, iż bracia studiujący
mają „usilnie i niezmordowanie” przykładać się do nauki156.
5.13. Alumnat rzymski w latach 1903–1904.
Jak widać, były to założenia wyprzedzające normy kościelne (zrównanie
nastąpiło dopiero w latach 60. XX wieku157). Zmartwychwstańcy jasno widzieli
konieczność jeszcze lepszego kształcenia naukowego przyszłych księży. Był
to dla nich warunek sine qua non odnowy duchowieństwa. Dlatego też raziło
ich wszelkie odsuwanie rozumu na dalszy plan. Ks. Semenenko pisał o obskurantyzmie, który gdzieniegdzie dawało się odczuć w seminariach prowadzonych przez Księży Misjonarzy158.
Drugą kwestię stanowi styl prowadzenia seminarium. Zarys koncepcji
wychowawczej Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego został przedstawiony w poprzednim podrozdziale, więc tutaj skupimy się na szczególnej
cesze formacji zmartwychwstańczej, jaką jest atmosfera wychowawcza.
Na początek przywołajmy fragment cytowanego już w pierwszym rozdziale listu o. Semenenki, którego adresatem był jeden z pierwszych kandydatów do nowoutworzonego zakonu: „Prawem mającym nami rządzić jest
miłość. Ją przynieś z sobą. Celem naszym tu na ziemi jest stać się sercem
jednym i duszą jedną w Chrystusie”159.
Najprawdopodobniej z tamtych wczesnych lat pochodzi również notatka
Semenenki zawierająca uwagi dotyczące formacji:
353
[…] Miłość, miłość przede wszystkim ją wpoić […]. Starać się usilnie żeby
panowała wesołość. Nie płocha, nie z zadowolenia zmysłów, ale święta, szczęśliwa.
Wszystkie praktyki duchowne z wesołością niech się odbywają. Praktyki pokory,
umartwienia, z dobrym sercem, z wesołością. Przykład przełożonych i starszych
wiele dopomoże. Przymus i posępność byłyby już znakiem pierwszym, że nie ma
powołania, usposobień potrzebnych. Wszakże ostrożnie – może być to chorobą chwilową. Przestrzec, zachęcić – i pokus zważać. Ten punkt jest główny, żeby wszystko
szło z serca, a nic niebyło uwłoczonego160.
Rzeczywiście miłość stała się cechą szczególną Zgromadzenia. Znalazła
swoje uprzywilejowane miejsce w duchowości i konstytucjach. Pomiędzy
zakonnikami miała panować „miłość bratnia, czyli raczej rodzinna”161. Życie
w zgromadzeniu i w instytucjach przezeń prowadzonych miało być kształtowane ad instar familiae – na wzór zdrowej, chrześcijańskiej rodziny. Rodziny
„duchem Bożym i miłością w jedno złącznej”162.
Celnie pisał o tym również drugi z współzałożycieli zakonu, o. Hieronim
Kajsiewicz, w liście okólnym do współbraci z 1868 roku:
Aby wskutek panującego dziś w świecie z jednej strony ducha niezależności, a z drugiej chęci nakładania drugim twardo własnej woli, duch podobny nie wkradł się pomiędzy nas. Pamiętać powinni wszyscy Bracia, że podług „Reguły” życie w Zgromadzeniu powinno być urządzone na wzór rodziny przewybornie chrześcijańskiej,
w której ojcostwo, poważane wprawdzie, ale miłością na wzór Zbawiciela służące,
bardziej niż posług wymagające i posłuszeństwo prawdziwie synowskie, szczere,
chętne, pełne uszanowania, ale pełne ufności i swobody163.
Ten duch rodzinny, atmosfera miłości i wolności, były bardzo wyczuwalne i przyciągały kandydatów. Trafnie wspominał zamysł Założycieli
ks. Ludwik Funcken, który także był przepojony tym duchem:
Zakon z duchem rodzinnym. Taka była intencja Założycieli. Nie bardzo wiedzieli,
jak robić zakon w obliczu trudności, lecz jeśli idzie o ducha miłości, z całą pewnością podtrzymywali go, szczególnie o.o. Hieronim [Kajsiewicz], Piotr [Semenenko]
i Karol [Kaczanowski]. Gdyby nie ten duch, nigdy nie wstąpiłbym do Zgromadzenia164.
155
J. Mrówczyński, Sługa Boży ks. Paweł Smolikowski (życie i dzieło), Kraków 2000, s. 374; J. Iwicki,
Charyzmat Zmartwychwstańców. Historia Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. II (1887–
1932), Kraków-Kielce 2007, s. 39.
156
Konstytucje 1903, s. 57 (par. 198).
157
Constitutions of the Congregation of the Resurrection of Our Lord Jesus Christ, Rome 1967 [dalej:
Konstytucje 1967], [w:] The Rule and Constitutions of the Congregation of the Resurrection 1842–1967,
ed. J. Iwicki, Romae 1967, s. 449 (par. 239).
158
P. Semenenko, List do H. Kajsiewicza z 9 II 1844, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001, s. 193.
159
Tenże, List do A. Bentkowskiego z 31 I 1843, dz. cyt., s. 83–84.
160
Tenże, Pisma o. Piotra Semenenki, t. IV, s. 5, ACRR, sygn. brak (mps).
Reguła 1850, s. 346 (par. 13). Zob. też s. 363–366, 374 (paragrafy 105–118, 167).
162
Konstytucje 1903, s. 23 (par. 73).
163
H. Kajsiewicz, List okólny do przełożonych domów i misji Zgromadzenia z 30 XI 1868, [w:] tegoż,
Listy, t. X, Rzym 2012, s. 143.
164
L. Funcken, List do W. Przewłockiego z 4 IV 1887, ACRR 13534, [cyt. za:] J. Iwicki, Charyzmat…,
t. II, dz. cyt., s. 117; tenże, List z 7 VIII 1880, [w:] J. Iwicki, Charyzmat Zmartwychwstańców. Historia
Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. I (1836–1886), Katowice 1990, s. 499–500.
161
354
Rozdział V
Kiedy u kolejnego pokolenia zmartwychwstańców zauważono osłabienie
tego ducha, niektórzy zaczęli się o niego głośno upominać. Ks. L. Funcken,
informując w lipcu 1888 roku generała zakonu o śmierci swojego brata,
Eugeniusza, pisał:
Misja utraciła kapłana, jakiego nigdy już nie będzie miała. Tak więc wszędzie widać
tylko łzy […]. Ty, Przewielebny Ojcze, straciłeś bardzo dużo; był on jedynym ogniwem łączącym wartości wniesione przez Założycieli a nowym ustrojem. W ten
sposób duch Założycieli istniał w tej kanadyjskiej misji. I warto się trudzić, aby go
zachować. Za rządów ojców Hieronima i Piotra każdy list mówił nam o naszym
życiu wewnętrznym, o sposobie, w jaki należy głosić kazania, jak uczyć katechizmu, wchodził w każdy szczegół naszej misji, tak że kimkolwiek był ten, do kogo
był adresowany, była to osoba znana z imienia i stanowiska. Obecnie nie słyszy się
już o tym. „Eugeniusz – powiedział o. Piotr – jest tym, który rozumie mnie najlepiej
ze wszystkich”. Gdybyś mógł widzieć szacunek i miłość, które szerzą się wszędzie,
zrozumiałbyś, dlaczego był on wybranym synem Założycieli. „Ad instar familiae”
mówi Reguła. Otóż teraz, gdy zaczynały się wakacje trzy tygodnie temu, nasi studenci w większości płakali, kiedy opuszczali nasz dom. Uważaj. Twoim powołaniem jest zarządzanie, a więc bądź administratorem. Za dziesięć lat będziesz martwy,
tak samo jak i ja. Uważaj, abyś nie stwierdził, gdy obejrzysz się za siebie i nie znajdziesz już ducha Założycieli, że twoje dokonania równają się zeru165.
zmartwychwstańcza koncepcja...
355
Podobne zastrzeżenia o brakach w formacji w duchu miłości wysuwał
również ks. Wincenty Barzyński w 1897 roku:
[...] ale młodsze generacje Ojców naszych czy nie trącą nieco zbyt Szkołą Jezuitów? ... wiele dysput ale gdzie miłość? Kto jest w Naszym Zgromadzeniu którego
by młodzi nasi nie skrytykowali i o ledwie nie potępili? ... Któż za to odpowie
Jezuici czy Zmartwychwstańcy?166
Zmartwychwstańcy przywiązywali więc do cnoty miłości i ducha rodzinnego wielką wagę, uważając je za probierz Zgromadzenia i jego najważniejszą
cechę. Dlatego też, formacja kandydata również musi być oparta na cnocie
miłości oraz wolna od jakichkolwiek pozorów strachu lub przymusu167.
Za kreowanie takiej atmosfery odpowiedzialny jest personel formacyjny
seminarium duchownego, z rektorem na czele.
Personel formacyjny
Zasadniczym personelem formacyjnym w seminarium duchownym jest
rektor, wicerektor, ojciec duchowny oraz wykładowcy. Zmartwychwstańcy
podkreślają, że niezwykle ważny jest dobór kompetentnych formatorów168.
Do ich podstawowych obowiązków i zadań należy:
• rozeznanie, czy kandydaci mają prawdziwe powołanie,
• wdrażanie alumnów do modlitwy i wewnętrznego kontaktu z Bogiem,
• dołożenie wszelkich starań, aby alumni stali się doskonałymi uczniami
Chrystusa i Jego prawdziwymi apostołami,
• przekazywanie nauki Bożej, a nie własnej,
• troska o harmonię pomiędzy formacją duchową i intelektualną,
• ukazywanie wysokich ideałów życia i posługi kapłańskiej,
• formacja przez przykład własnego życia169.
166
W. Barzyński, List do P. Smolikowskiego z 27 V 1897 r., ACRR 9119 (rkps).
J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 122; Międzynarodowa Komisja Formacji, Przyjęcia i dopuszczenia, Rzym 1998, s. 15.
168
Regulae superiorum domorum Congregationis a Resurrectione D. N. Iesu Christi, Roma 1909,
s. 40–41; J. Iwicki, Charyzmat…, t. II, dz. cyt., s. 174, 178; P. Smolikowski, List do A. Bakanowskiego z 11 IV 1903, ACRR 31334 (rkps); P. Semenenko, List do B. Jańskiego z 29 XII 1837, [w:] tegoż,
Listy, t. I, Rzym 1980, s. 159.
169
Regulae superiorum domorum…, dz. cyt., s. 41–43; Reguła 1882, s. 56 (par. 179–185); Regolamento del Pontificio Collegio Polacco instituito a Roma, Roma 1866, s. 14–19; Zasady życia alum167
5.14. Ks. Eugeniusz Funcken CR z pierwszymi kanadyjskimi zmartwychwstańcami.
165
L. Funcken, List do W. Przewłockiego z 30 VII 1888, ACRR 13576, [cyt. za:] J. Iwicki, Charyzmat…,
t. II, dz. cyt., s. 125.
356
Rozdział V
W zmartwychwstańczej koncepcji formacji kapłańskiej na pierwsze i najważniejsze miejsce wysunięta została rola rektora. Według Konstytucji Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego z 1903 roku, a także z 1929 i 1967
roku, rektor powinien mieć przynajmniej 35 lat oraz wiedzę i dojrzałość,
które by go „uzdalniały do prowadzenia, z pomocą łaski Bożej, tego wielkiego
dzieła, jakiem jest wychowanie nowego pokolenia”170. Swoją funkcję ma pełnić
w pełnym wymiarze czasu171. Jego szczególnej roli stróża harmonii w formacji intelektualnej i duchowej poświęcony został cały paragraf konstytucji:
zmartwychwstańcza koncepcja...
357
Największą moją bolączką jest alumnat we Lwowie. O. Torbus, dobry człowiek,
ale nerwowy. Rektor powinien mieć pogodę ducha, być wyrozumiały, umieć patrzeć głębiej na alumna, na wiele rzeczy drobnych patrzeć pobłażliwie. Boję się,
czy nie jest za twardy i czy nie odezwał się w nim system wychowawczy pijarów
(był bowiem w zakonie O. Pijarów, z którego do nas przeszedł) policyjny, podejrzliwy, nieufny, tak inny od naszego systemu wychowawczego opartego na miłości
i wewnętrznym wyrobieniu. Chodzi o to, aby młodej duszy nie załamać, aby jej nie
nauczyć obłudy, zakłamania się176.
Niech Rektor pilnie baczy w prowadzeniu studentów nie tylko na to, jak się oni
przykładają do nauk, ale także na ich postęp w życiu duchownem, aby młodzież,
oddając się nauce, nie odwracała myśli swej od Boga, jedynego końca swego, i aby
na drodze powołania swego dojrzewała. Będzie ich tedy nauczał tak myśleć i sądzić,
aby niczego nie przyjmowali nierozważnie, zewnętrznie i lekko, ale aby ważyli
wszystko według prawdy. Będzie ich uczył żyć i działać prawdą i miłością, aby
w nich wszystko było rozważnem, miłem, ze sobą zgodnem, i doskonałem172.
Podejście formacyjne rektora powinno być zgodne z wzorcem opisanym
już we wcześniejszej części tego rozdziału, czyli pełne ducha miłości, wolności i zaufania. Było to możliwe do osiągnięcia tylko poprzez budowanie
bliskich relacji z alumnami. Rodzinna atmosfera seminarium miała sprzyjać
otwartości i szczerości. Jasno określił to ks. Kajsiewicz, mówiąc na temat odkładania święceń jednego z kandydatów: „Jeśli to dla jego roztrzepania, to należało mu to powiedzieć. Nasza metoda zasadza się na otwartości i szczerości.
To mniej kwasi i pobudza do poprawienia się”173.
Taki sposób prowadzenia seminarium stał w wyraźnym przeciwieństwie
do rygorystycznego podejścia wychowawczego, które nie obce było misjonarzom i pijarom. Zmartwychwstańcy dostrzegali te różnice i z emfazą bronili swojego systemu pedagogicznego174. Przykładem może tu służyć sytuacja
z 1937 roku, kiedy to rektorem alumnatu we Lwowie był o. Franciszek Torbus CR (1885–1939)175. Wtedy to jeden księży napisał list do przełożonego
generalnego, w którym wyraził swoje obawy:
nackiego Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, Kraków 1964, s. 15–18; Konstytucje 2001,
s. 97–99 (par. 166–169).
170
Konstytucje 1903, s. 83–84 (par. 312); Konstytucje 1929, s. 90 (par. 316); Konstytucje 1967,
s. 492 (par. 417).
171
J. Iwicki, Charyzmat…, t. II, dz. cyt., s. 39.
172
Konstytucje 1929, s. 90 (par. 317). Niemal identyczne zapisy znajdują się w: Reguła 1882, s. 62
(par. 208k), Konstytucje 1903, s. 84 (par. 313), Konstytucje 1967, s. 492 (par. 418).
173
Cytat za: P. Smolikowski, Historia Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. 2a, s. 468,
ACRK sygn. brak (mps).
174
P. Semenenko, List do H. Kajsiewicza z 9 II 1844, dz. cyt.; L. Funcken, List do W. Przewłockiego
z 4 IV 1887, dz. cyt..
175
W 1905 r. wstąpił do Zakonu Pijarów. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1914 roku. W latach 1919–1923
był prowincjałem pijarów w Polsce. W 1923 r. przeszedł do Zgromadzenia Zmartwychwstańców.
5.15. Alumnat zmartwychwstańców. Rzym, 29 czerwca 1924 roku.
Równie mocno zmartwychwstańcy przestrzegali przed nadmierną izolacją
kleryków od świata. Byli przeciwni „zamykaniu” kandydatów w murach seminarium. Zdrowy kontakt ze światem miał być niejako poligonem, na którym
weryfikowano poglądy i postawy. Takie podejście było nowatorskie w stosunku do (i nie tylko) dziewiętnastowiecznych tendencji do izolacji alumnów od
świata, szczególnie, iż ucieczkę od świata wpajano w seminariach jako ideał177.
Na koniec warto spróbować skompilować wykaz postaw, które w koncepcji zmartwychwstańców powinny charakteryzować rektora seminarium
w relacjach z alumnami:
• kreuje życzliwą, rodzinną atmosferę,
• jest jak dobry ojciec: sympatyczny i otwarty, a uwagi wypowiada
łagodnie,
Zob. J. Iwicki, Charyzmat…, t. II, dz. cyt., s. 525.
176
K. Wójcik, List do M. Jagłowicza z 12 V 1937, ACRR 32464 (rkps).
177
P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 71–72; M. Banaszak, Historia Kościoła katolickiego,
t. III, Czasy nowożytne 1758–1914, Warszawa 1991, s. 363; K. Górski, Życie wewnętrzne w Polsce,
[w:] Księga tysiąclecia katolicyzmu w Polsce, cz. III, red. M. Rechowicz, Lublin 1969, s. 345.
358
Rozdział V
• daje do zrozumienia wychowankom, iż obdarza ich zaufaniem,
a w zamian ma nadzieję, że alumni będą rozwijać własne poczucie
odpowiedzialności,
• pilnuje porządku i ładu, ale zdecydowanie unika rygoru,
• wymaga punktualności i dokładności w wypełnianiu codziennych
obowiązków,
• jest dostępny dla alumnów (przebywa w seminarium) i poświęca im
maksymalną ilość czasu,
• jest zawsze obecny na rekreacjach ze swoimi alumnami,
• jest otwarty i chętny do dialogu z nimi,
• traktuje alumnów indywidualnie, interesuje się ich potrzebami,
zmartwychwstańcza koncepcja...
zadaniem jest zastępować we wszystkim nieobecnego rektora179. Natomiast
do zwyczajnych zadań wicerektora można zaliczyć czuwanie nad zwykłymi,
codziennymi sprawami organizacyjno-porządkowymi w seminarium180.
W skład personelu formacyjnego wchodzą także ojciec duchowny oraz
profesorowie. Zadaniem tego pierwszego jest pomoc rektorowi w kierownictwie duchowym, troska o „uprawianie łaski powołania” w alumnach, a także dyspozycyjność do słuchania ich spowiedzi181. Natomiast jego zwyczajną
rolą, w koncepcji zmartwychwstańczej, nie jest głoszenie cotygodniowych
konferencji. Ten obowiązek jest przypisany rektorowi. Niestety Regulamin
Wyższego Seminarium Duchownego Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców
z 2005 roku zrywa z tą tradycją182.
Ważną rolę w procesie formacji odgrywają także wykładowcy. Mają oni
w pełni profesjonalnie i z zaangażowaniem oddawać się zgłębianiu swojej
dziedziny nauki, tak aby umiejętnie przekazać swoim uczniom wiedzę,
a także przelewać na nich „miłość do nauki”183. O ich wzniosłym zadaniu
można przeczytać w paragrafie 184 Reguły Zgromadzenia Zmartwychwstania
Pańskiego z 1882 roku:
• troszczy się o dobre warunki i samopoczucie wychowanków,
Pogłębiając wiedzę i kształcąc charakter, bracia profesorowie, o ile to się da, dołożą
wszelkich starań, aby ich alumni stali się doskonałymi uczniami Chrystusa i Jego
prawdziwymi apostołami, przede wszystkim zaś, by ich intencja była zawsze czysta
i święta, przez co nie będą mieli w całym swoim posługiwaniu nic innego przed
oczyma, jak tylko chwałę Bożą. A wtedy stanie się to, że zawsze będą czynili tylko
to, co Chrystus przez nich zamierza czynić i będą mogli powiedzieć z Chrystusem:
„Ja nie szukam chwały swojej” (J 8, 50) – szukał bowiem – „chwały Tego, który
Go posłał” (J 7, 18) i znowu: „Ojciec ... działa i ja działam” (J 5, 17); „Bo ja zawsze
czynię to, co się Jemu podoba” (J 8, 29)184.
• pamięta o ważnych okazjach (np. imieninach) alumnów i osobiście
składa im życzenia, a także inicjuje i moderuje wspólne świętowanie,
• szczególną okazją do nawiązywania bliskich relacji z alumnami
powierzonymi jego trosce są wspólne wakacje, wycieczki oraz spacery,
• często (przynajmniej raz na tydzień) wygłasza do alumnów konferencje, poruszając w nich zagadnienia powołania, modlitwy, miłości
braterskiej, pokory, cierpliwości, umartwienia, posłuszeństwa
i innych cnót,
• uczy żyć według zasady „prawdą i miłością”,
• prowadzi alumnat „z sercem” 178.
Pierwszym pomocnikiem rektora i jego bezpośrednim zastępcą jest wicerektor. Powinien on mieć nie mniej niż trzydzieści lat. Jego szczególnym
178
Regulae superiorum domorum…, dz. cyt., s. 40–49; Przepisy dla alumnów Papieskiego Kolegium
Polskiego w Rzymie, Turyn 1912, s. 4–5; Zasady życia alumnackiego…, dz. cyt., s. 12–17; Konstytucje 2001, s. 91–93, 98, 113–116 (par. 154–157, 167, 201–206 ); J. Mrówczyński, Sługa Boży ks. Paweł
Smolikowski…, dz. cyt., s. 298, 315–317, 525–529; J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 277; tenże,
Charyzmat…, t. II, dz. cyt., s. 177–179; L. Funcken, List z 7 VIII 1880, [w:] J. Iwicki, Charyzmat…,
t. I, dz. cyt., s. 499; P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 63, 264–266; P. Smolikowski, List
do A. Bakanowskiego z 9 V 1903, ACRR 31337 (rkps).
359
W koncepcji zmartwychwstańczej formacji kapłańskiej, zgodnie z zasadą
pedagogiczną przedstawioną już wcześniej, istotną rolę odgrywa także samorządność. Dlatego w organizacji seminarium szczególne miejsce należy się
179
Konstytucje 1903, s. 84 (par. 315); Konstytucje 1929, s. 91 (par. 319); Konstytucje 1967, s. 492
(par. 420).
180
Regulae superiorum domorum…, dz. cyt., s. 40–49; Zasady życia alumnackiego…, dz. cyt., s. 17–18;
Regolamento del Pontificio Collegio Polacco…, dz. cyt., s. 19–21.
181
J. Mrówczyński, Sługa Boży ks. Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 434; A. Jełowicki, List Do Xiędza Prałata Alexandra Ważyńskiego…, dz. cyt., s. 144; Regolamento del Pontificio Collegio Polacco…,
dz. cyt., s. 24–25.
182
Regulamin Wyższego Seminarium Duchownego, [w:] Wyższe Seminarium Duchowne Collegium
Resurrectianum Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców, Regulamin. Zasady studiów, Kraków 2005,
s. 7. Por. Regulae superiorum domorum…, dz. cyt., s. 41; P. Smolikowski, O wychowaniu..., dz. cyt.,
s. 264–266; Zasady życia alumnackiego…, dz. cyt., s. 17.
183
Konstytucje 1929, s. 61 (par. 198). Niemal identyczne zapisy znajdują się w: Konstytucje 1903,
s. 57 (par. 199), Konstytucje 1967, s. 492 (par. 418).
184
Cytat za: Synopsa Reguł…, dz. cyt., s. 56.
360
Rozdział V
prefektowi. Jest to jeden z alumnów wybierany przez nich samych. Elekcję
zatwierdza rektor. Prefekt jest przedstawicielem rektora i czuwa nad przestrzeganiem porządku w alumnacie. Pomaga w kierowaniu seminarium oraz
animuje życie wspólnotowe. Jego szczególnym prawem jest, pod nieobecność rektora i wicerektora, decydowanie o drobnych, niecierpiących zwłoki
sprawach życia codziennego. O podjętych przez siebie decyzjach informuje
rektora w najbliższym czasie185.
Natomiast w żadnym wypadku jego rolą nie jest rządzenie czy donoszenie
na współbraci. Zachowała się ciekawa anegdota z życia o. Pawła Smolikowskiego, wówczas mistrza nowicjatu. Otóż kiedyś przyszedł do niego prefekt
z notesem, w którym miał skrzętnie odnotowane różne uchybienia podległych sobie kolegów. Wychowawca odebrał od prefekta notes, przejrzał do
końca i natychmiast spalił w piecu, który znajdował się w jego pokoju, wkładając notes głęboko w palenisko. Następnie zdziwionemu prefektowi spokojnie i zwięźle oświadczył, iż „tu jest zakon, a nie wojsko; każdy ma służyć
Bogu z dobrej woli, a nie z przymusu”186.
Swoją rolę w seminaryjnym samorządzie mają również seniorzy poszczególnych kursów, pokoi oraz tzw. funkcyjni (dyżurni). Spełniają ją w zakresie
poleconym przez rektora oraz określonym przez aktualny regulamin. Senior
kursu, wybierany przez współbraci z danego rocznika, załatwia wszystkie
sprawy organizacyjne dotyczące swojej grupy zarówno wewnątrz alumnatu, jak
i na zewnątrz, np. dotyczące studiów. Powinien świecić dobrym przykładem.
Senior pokoju odpowiada za dyscyplinę, porządek i stan techniczny w swoim
pokoju. Z kolei funkcyjny (dyżurny) jest odpowiedzialny za powierzony sobie
zakres obowiązków (np. zakrystianin, kuchenny, bibliotekarz itp.)187.
Przed gronem wychowawców seminaryjnych stoi ważne zadanie formacji
przyszłych księży. Dlatego też niezwykle istotne jest odnalezienie i odpowiednie przygotowanie kandydata do funkcji rektora oraz jego współpracowników.
Powołanie i seminarium duchowne to dwie niezwykle ważne kwestie w drodze formacyjnej ku kapłaństwu. Zmartwychwstańcy, podchodząc z wielką
troską do tajemnicy powołania do stanu duchownego, ukazywali, jak istotne jest
właściwe kreowanie środowisk sprzyjających dojrzewaniu powołań (szkoły,
internaty, bractwa, ministranci). Równocześnie kładli wielki nacisk na właściwe rozeznanie powołania. Zasadnicze były dla nich pytania o wiarę i motywację, a kluczową rolę przydawali rekolekcjom. Zakładali także, iż powołanie powinno przejść proces oczyszczenia. Nie bagatelizowali przeszkód na
185
Regolamento del Pontificio Collegio Polacco…, dz. cyt., s. 25–28; Przepisy dla alumnów Papieskiego Kolegium…, dz. cyt., s. 4–5; Collegium Resurrectionis, Regolamento domestico, Roma 1992, s. 4;
Zasady życia alumnackiego…, dz. cyt., s. 18–19; Regulamin Wyższego Seminarium Duchownego, dz.
cyt., s. 9–10; Roczniki Kolegium Polskiego, dz. cyt., s. 162.
186
J. Mrówczyński, O. Paweł Smolikowski CR, t. II (Twórczość), cz. II, Rzym 1977, s. 530–531 (mps).
187
Zasady życia alumnackiego…, dz. cyt., s. 19; Regulamin Wyższego Seminarium Duchownego, dz.
cyt., s. 10.
zmartwychwstańcza koncepcja...
361
5.16. Alumni CR na tarasie Domu Generalnego ok. 1920 roku.
drodze powołania i nie uciekali od nich. W kwestii seminarium duchownego,
wybitni przedstawiciele Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego zalecali unikanie pośpiechu w formacji. Co do proponowanego czasu studiów
(minimum 6 lat) byli prekursorami trendów, które zaaprobowano w Kościele
dopiero wiele lat później. Równie awangardowe było ich przekonanie o konieczności harmonijnej formacji duchowej i intelektualnej.
Oryginalność koncepcji zmartwychwstańców można także zauważyć w roli,
jaką przypisywali rektorowi seminarium. Zgodnie z myślą pedagogiczną Zgromadzenia, w relacjach z wychowankami ma go cechować miłość,
otwartość i zaufanie. Jego szczególnym zadaniem jest kreowanie atmosfery rodzinnej (ad instar familiae). Ma formować poprzez bliskie relacje oraz
przykład własnego życia. Z kolei rygoryzm, używanie przymusu i strachu
mają mu być całkowicie obce. Było to tak nowatorskie i śmiałe podejście, że
wzbudzało kontrowersje. Natomiast słuszność takiego postępowania została
potwierdzona przez Kościół, co uwidoczniło się w ewolucji przepisów
seminaryjnych w XX wieku188.
4. Filary formacji
Na koniec, podsumowując dotychczasowe rozważania, warto pokusić
się o zaprezentowanie głównych rysów charakterystycznych dla formacji kapłańskiej według zmartwychwstańców. Przede wszystkim kładziono nacisk
na duchowość, naukę, eklezjalność, patriotyzm oraz wspólnotę. W tym
miejscu należy poświęcić nieco więcej miejsca duchowości zmartwychwstańcze, gdyż nie została ona dotychczas w tej dysertacji wystarczająco przybliżona. Ponadto wszystkie filary zostaną ukazane w perspektywie
sytuacji panującej w XIX wieku. Natomiast ich aktualizacji zostanie poświęcony osobny rozdział.
188
Por. P. Smolikowski, O wychowaniu..., dz. cyt., s. 264–266.
362
Rozdział V
Duchowość
Pierwszy filar to kształtowanie prawdziwie głębokiego życia wewnętrznego kapłanów. Ten prymat nadprzyrodzoności był tak istotny, iż pierwsi zmartwychwstańcy wypracowali własny model dążenia do świętości, który dziś
zwany jest duchowością zmartwychwstańczą. Oto jej najważniejsze punkty.
Podstawowym elementem duchowości zmartwychwstańczej jest pierwszeństwo miłości. Założyciele Zmartwychwstańców rozpoczynali głoszenie
wszelkich rekolekcji nie tylko od ukazania faktu Bożej miłości (Deus caritas est
– 1 J 3, 16)189, ale również od przekazania tego najbardziej fundamentalnego faktu w taki sposób, aby zakorzenił się w człowieku. Przedstawiali więc
prawdę o stałej i wiernej miłości Boga do każdej osoby: „To miłość nie tylko
najlepszego Ojca, ale miłość Matki najczulszej”190. Ta miłość jest także bezwarunkowa, chociaż człowiekowi tak trudno to przyjąć: „Nie wierzy, że jego,
jego kocha! Pomimo, że on taki niegodny, lichy, nikczemny, pomimo nawet
jego niewiary”191. A przecież „Bóg każdego z nas tak kocha, jak gdyby każdy z nas sam jeden był tylko na świecie […]; i o tej prawdzie powinniśmy
być w głębi serca naszego przekonani. Bóg mnie kocha, oto jest fundament
i szczyt życia wewnętrznego”192.
Fundamentalnym tekstem biblijnym, który zmartwychwstańcy zalecają
rozważać w tym miejscu, jest Pierwszy List św. Jana. To właśnie tam znajdują się
słowa: „Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest
miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim” (1 J 4, 16).
Prymat miłości oznacza, iż całe życie duchowe chrześcijanina skupione
jest wokół cnoty miłości, będącej uczestnictwem w miłości Boga i równocześnie fundamentem świętości. To właśnie miłość jest motywem zjednoczenia
z Bogiem, przyjmowania Jego woli, oddania Mu się całkowitego oraz aktów
miłości wobec bliźniego193.
Jednakże odkrywając prawdę o Bożej miłości, człowiek zaczyna dostrzegać w sobie sprzeczne pragnienia. Dlatego dążąc do doskonałości, winien
poznać prawdę o swojej kondycji. Innymi słowy potrzeba introspekcji194.
Tutaj w duchowości zmartwychwstańczej pojawiają się takie terminy, jak
nicestwo, nędza i złość.
Koncepcja nicestwa (Bóg powołał nas do bytu z nicości) prowadzi do zrozumienia, iż całe stworzenie jest dziełem wolnej miłości Boga. Ani świat, ani
189
B. Jański, Le Christianisme. Les idées de Diodati, ACRR 8618, s. 1505 (rkps); zob. ACRR 5166.76
(rkps): Ćwiczenia duchowne O. Piotra Semenenki 1868 spisane przez K. Grabowskiego CR; Konferencje Rekolekcyjne według systematu ojca Piotra Semenenki miane dla mnie przy wstąpieniu do
Zgromadzenia przez Ojca Hieronima Kajsiewicza spisane przez K. Grabowskiego CR; Notatki Brata
Waleryana Kalinki z Rekolekcyi Ojca Hieronima Kajsiewicza według systemu Ojca Piotra Semenenki.
190
P. Semenenko, Credo…, dz. cyt., s. 237.
191
Tamże, s. 236.
192
P. Semenenko, Ćwiczenia duchowne, Kraków 1903, s. 94
193
S. Urbański, Duchowość zmartwychwstańcza, Warszawa 2003, s. 17–51.
194
Tamże, s. 53.
zmartwychwstańcza koncepcja...
363
człowiek nie mogliby istnieć bez Boga. Wszystko więc jest Bożym darem.
Dotyczy to także tego, co posiadamy i czym jesteśmy (nasze talenty, zdolności, cnoty, całe nasze istnienie). „Uznanie tego faktu nie umniejsza ich piękna i nie dewaluuje ani ich, ani nas. Przeciwnie, otwiera raczej przed nami jedyną drogę wiodącą do ludzkiej wielkości”195. Ta zasada zaprasza do przyjęcia
postawy, która z jednej strony prowadzi do stwierdzenia: bez Boga jestem
niczym, niczego nie posiadam, bez Boga nic nie mogę, a z drugiej – akceptuje godność dziecka Bożego, stworzonego na Boży obraz i podobieństwo196.
Z kolei termin nędza (zło nas pociąga) odnosi się do skażenia natury ludzkiej, czyli dziedzictwa grzechu pierworodnego, który wprowadza zamęt do
wnętrza człowieka. Owa kondycja wpływa na hamowanie przemiany duchowej. Pod pojęciem nędzy należy rozumieć „brak tego, co człowiek posiadał
przed grzechem i co powinien posiadać, a utracił, gdyż upadek Adama naruszył istniejący w nim Boży porządek”197. Idzie tu o utratę przez człowieka
pierwotnej harmonii i porządku, czyli o skłonność do zła. Dlatego też nie jest
on zdolny do osiągnięcia o własnych siłach celu ostatecznego198. Jak wyjaśnia ks. prof. S. Urbański, „nędza powoduje, że chrześcijanin zastępuje Boga
własnym ja i podejmuje wszelkie czynności samowolnie”199. Potrzeba więc
uznania, iż łatwiej przychodzi człowiekowi wybierać zło niż iść za dobrem.
„Na wszystkich poziomach życia duchowego doświadczamy przyciągającej
siły zła i często ulegamy pokusie nie wiedząc w gruncie rzeczy dlaczego, ani
w pełni jej pragnąc”200. Dlatego konieczna jest dokładna introspekcja – badanie, czy pod pozorem dobra nie pociąga człowieka jakieś zło.
5.17. Święcenia kapłańskie
zmartwychwstańców
(Mentorella, 10 sierpnia 1924 r.).
195
Formacja zmartwychwstańcza, s. 24.
Konstytucje 2001, s. 9, 15 („Charyzmat”, par. 2).
197
S. Urbański, Duchowość zmartwychwstańcza, dz. cyt., s. 57.
198
Tamże, s. 58.
199
Tamże, s. 59.
200
Formacja zmartwychwstańcza, s. 34.
196
364
Rozdział V
Kolejną prawdą o kondycji człowieka jest fakt, iż pomimo jego najlepszych
wysiłków i dobrych intencji czasami popełnia grzech (złość). Św. Jan ujmuje
to słowami: „Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy” (1 J 1, 8), a św. Paweł stwierdza dobitnie: „Wszyscy zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej” (Rz 3, 23). „Ten osobisty nasz
grzech działa szkodliwie zarówno na nas, jak i na innych, jako że zmniejsza
lub całkowicie niweczy naszą wrażliwość na miłość Boga i miłość bliźnich”201. Przywiązany do tej zasady termin złość oznacza skutek, następstwo
grzechu osobistego. Oto skutki grzechu w poszczególnych władzach człowieka: umysł – upodobanie do fałszu; serce – zakorzenienie się skłonności do zła
oraz upodobanie do tego, co złe; wola – pragnienie nowego zła202. Zasada ta
skłania do stawania w prawdzie i przyznawania się do popełnianego grzechu
oraz szukania pomocy w Bogu, który nie pozostawił nas bez pomocy.
Poznanie własnej kondycji (nicestwo, nędza, złość) nie jest łatwym doświadczeniem. Jednakże duchowość zmartwychwstańcza daleka jest od pesymizmu. Wręcz przeciwnie, cechuje ją optymizm, którego źródłem jest
Misterium Paschalne Chrystusa. Albowiem Bóg wzywa nas do przemiany: do
paschalnego misterium umierania i zmartwychwstawania z Jezusem203. I właśnie w perspektywie odkupienia dokonanego przez Pana Jezusa człowiek może
podjąć skuteczną współpracę z Bogiem w dziele oczyszczenia swoich władz,
odkrywania oraz niwelowania miłości i czynności własnej, a także postępu na
drodze cnoty pokory. Ma go to doprowadzić do nowości życia. Polega ono, jak
pisze o. Hieronim Kajsiewicz, na codziennym odrywaniu serca „od wszystkiego, co ziemskie (a zatem od wszystkiego, co ludzkie i przyrodzone). Abyśmy mogli w końcu powiedzieć o sobie z apostołem: … już nie ja żyję, ale
żyje we mnie Chrystus […]”204. Tak wzniosła możliwość powinna pobudzać do
„pracy nad wyrze-czeniem się, umartwieniem wewnętrznym”205.
Duchowość zmartwychwstańcza zawiera oryginalną koncepcję, która
mówi o życiu Pana Jezusa w nas. Człowiek jest zaproszony przez Boga do
współdziałania w procesie oczyszczenia i uświęcenia, które prowadzi nie tylko
do zjednoczenia z Chrystusem, ale także do przemiany w Niego. Ten stan jest
określany zmartwychwstaniem mistycznym albo duchowym206. Dlatego też
bardzo ważnym fragmentem biblijnym dla omawianej duchowości jest alegoria o krzewie winnym z Ewangelii według św. Jana (rozdz. 15), a szczególnie
słowa: „beze Mnie nic nie możecie uczynić” (w. 5). Ideałem chrześcijanina
zmartwychwstańcza koncepcja...
jest więc Jezus Chrystus, który łączy się z osobą ludzką i ją uszlachetnia.
Duchowość ta jest więc ściśle chrystocentryczna.
Omawiana zasada ma swoje streszczenie w następujących słowach aktualnych Konstytucji Zmartwychwstańców:
Nasze osobiste uczestnictwo w misterium paschalnym rozpoczyna się wraz z nawróceniem, czyli z przyjęciem Chrystusa Pana jako naszego Zbawiciela i zjednoczenia
z nim przez chrzest, bierzmowanie i eucharystię. Nawrócenie jest jednak rzeczywistością dynamiczną, procesem trwającym całe życie: musimy nieustannie umierać samym sobie (samowoli, miłości własnej, czynności własnej), aby mocą Ducha
Świętego zmartwychwstawać do nowego życia miłości w Chrystusie207.
Formacja życia duchowego w duchowości zmartwychwstańczej składa
się więc z trzech faz: 1. poznanie i przezwyciężenie ludzkiej natury skażonej
przez grzech; 2. współpraca z łaską Bożą; 3. zjednoczenie z Bogiem208.
Do pozostałych charakterystycznych rysów duchowości zmartwychwstańczej, poza wymienionymi już prymatem miłości, potrzebą introspekcji i optymizmem płynącym z misterium paschalnego Chrystusa, należy zaliczyć
integralność, chrystocentryzm, egzemplaryzm trynitarny oraz personalizm209.
Innymi ważnymi elementami w formacji zmartwychwstańczej, jak to już
zostało opisane w poprzednich rozdziałach, były:
• umiłowanie Pisma Świętego,
• kult Najświętszego Sakramentu,
• częste korzystanie z sakramentów spowiedzi i Komunii św.,
• troska o głębokie przeżywanie liturgii oraz o jej piękno,
• modlitwa wspólnotowa i osobista, szczególnie myślna oraz rachunek
sumienia (zmartwychwstańcy podkreślali konieczność nauki modlitwy,
zwłaszcza na początku okresu formacyjnego),
• synowskie nabożeństwo do Matki Bożej (ukazywanej jako wzór),
szczególnie w tajemnicy Jej niepokalanego poczęcia, współcierpienia
z Synem oraz wniebowzięcia,
201
Tamże, s. 47.
S. Urbański, Duchowość zmartwychwstańcza, dz. cyt., s. 74–75.
203
Formacja zmartwychwstańcza, s. 53.
204
H. Kajsiewicz, List okólny do przełożonych domów i misji Zgromadzenia z 30 XI 1868, [w:] tegoż,
Listy, t. X, Rzym 2012, s. 143. Cytat biblijny: Ga 2, 20.
205
Tamże.
206
P. Smolikowski, System ascetyczny X. Semenenki, [w:] P. Semenenko, Ćwiczenia duchowne,
Kraków 1903, s. 57–73; S. Urbański, Duchowość zmartwychwstańcza, dz. cyt., s. 103–202.
365
• nabożeństwo do świętych, zwłaszcza polskich oraz ukazywanie ich
jako wzorów do naśladowania,
202
207
Konstytucje 2001, s. 13 (par. 1).
A. Baran, P. Piasecki, Polskie szkoły duchowości w tysiącletniej historii narodu, [w:] Duchowość
przełomu wieku, red. S. Urbański, M. Szymula, Warszawa 2000, s. 68.
209
Tamże, s. 66–78.
208
366
Rozdział V
• miesięczne dni skupienia,
• cotygodniowe konferencje ascetyczne oraz pogadanki
(zmartwychwstańcy podkreślają konieczność prowadzenia częstych
konferencji),
zmartwychwstańcza koncepcja...
367
iż Konstanty Łubieński (1825–1869, późniejszy biskup sejneński) swojego
czasu został wydalony z seminarium duchownego w Kielcach za szerzenie
wśród kolegów poglądów o wysokiej świętości stanu kapłańskiego i propagowanie nabożeństwa majowego, a w warszawskim seminarium w roku 1863
wystąpił bunt przeciwko czytaniu duchowemu214.
• czytanie duchowne,
• indywidualne kierownictwo duchowe,
• imperatyw rekolekcji (przed wstąpieniem do seminarium, w czasie
formacji, a także kapłańskich).
Tak ujęta formacja duchowa, o czym już zostało wspomniane, nie tylko
była oryginalna i prekursorska, ale również stanowiła antidotum na dziewiętnastowieczne błędy. Doktryna ta sprzeciwiała się laksyzmowi i jansenizmowi. Propagowała częstą Komunię św., a przypomnijmy, iż np. w seminarium
generalnym we Lwowie praktykowano spowiedź i Komunię św. raz w miesiącu. Dawała prymat miłości w czasach, gdy surowość spowiedników
odstraszała od sakramentu spowiedzi. Ukazywała piękno życia duchowego,
podczas gdy stosunek księży do spraw życia wewnętrznego był suchy
i rygorystyczny210.
Ponadto, jak odkrył wybitny znawca tematu ks. prof. S. Urbański, „Głęboko personalistyczny system zmartwychwstańskiej formacji duchowej
wyprzedził o całe lata doktrynalne ujęcie teorii personalizmu, który prawo
obywatelstwa zdobył dopiero w XX wieku”211, a „idea prymatu miłości doczekała się uprzywilejowania dopiero w nauce Soboru Watykańskiego II,
przez który została uzasadniona biblijnie”, podobnie jak to uczynił wiele lat
wcześniej o. Semenenko212.
Należy tutaj także pamiętać, iż zaproponowanie kapłanom konkretnej
duchowości stawia pierwszych zmartwychwstańców w roli prekursorów:
„przez wieki nie było właściwie jakiegoś zwartego i do końca określonego
modelu duchowości kapłańskiej. Dopiero na przełomie XIX i XX w. zaczęto poszukiwać specyfiki życia duchowego prezbiterów, istoty ich powołania,
jego zasadniczych elementów oraz sposobów rozwoju świętości” – stwierdził
ks. Urbański213. W świetle tych słów nie będzie poczytany za anegdotę fakt,
210
S. Urbański, Formacja życia duchowego w ujęciu głównych przedstawicieli szkoły zmartwychwstańskiej, Warszawa 1988, s. 239; K. Górski, Zarys dziejów duchowości w Polsce, Kraków 1986,
s. 280; M. Rechowicz, Wychowanie ascetyczne w galicyjskim seminarium generalnym (1790–1819),
„Roczniki Teologiczno-Kanoniczne” 3/1957, z. 2, s. 305–312.
211
S. Urbański, Formacja życia duchowego…, dz. cyt., s. 242.
212
Tamże, s. 247.
213
S. Urbański, Model duchowości kapłańskiej w pismach ks. Aleksandra Żychlińskiego i aktualność
tego modelu w dobie dzisiejszej, [w:] Kapłan pośród ludu kapłańskiego, red. W. Słomka, J. Misiurek,
Lublin 1993, s. 133.
5.18. Mentorella, 10 sierpnia 1924 r., po obrzędzie święceń kapłańskich.
Nauka
Formacja intelektualna to drugi filar. Tutaj zmartwychwstańcy stawiali
wysokie wymagania. Zachęcali wręcz do umiłowania nauki. Oto wykaz najważniejszych wskazań, opracowany na podstawie treści poprzednich rozdziałów:
• zalecenie studiowania na najlepszych uczelniach oraz styczności
z wybitnymi wykładowcami i naukowcami,
• indywidualne podejście do toku studiów kandydata,
• dodatkowe wykłady we własnym seminarium (studium domowe),
• zachęta do poszerzania wiedzy poza specjalizację teologiczną oraz
pobudzanie zainteresowań naukowych, szczególnie w kierunku
nauk społecznych i katolickiej nauki społecznej,
• nauka języków biblijnych oraz nowożytnych,
• osobista i wspólna lektura, szczególnie Pisma Świętego, ojców
Kościoła, dzieł świętych oraz współczesnych autorów, a także
pozycji hagiograficznych,
214
K. Górski, Genealogia religijności Polskiej XX wieku, „Znak” 4(39)1957, s. 272; tenże, Studia i materiały z dziejów duchowości, Warszawa 1980, s. 84.
368
Rozdział V
zmartwychwstańcza koncepcja...
• troska o bibliotekę (bogaty, uporządkowany i dostępny księgozbiór),
to za zarozumiałość, wszystkich uważają za osłów. Jakie zranienie nauki samej,
jaki żal czasu i lekceważenie nabożności!219
• propagowanie piśmiennictwa (poprzez czasopisma wydawane
w seminariach),
• zezwalanie klerykom na różnorakie zajęcia dodatkowe,
także w ramach kół zainteresowań.
U większości polskich kapłanów w połowie XIX w. można było zaobserwować niski poziom intelektualny i niski poziom wykształcenia, dlatego
nacisk na zdobywanie wiedzy był tym bardziej uzasadniony. Mówi się wręcz
o kryzysie formacji intelektualnej kapłanów tego czasu. Była to również jedna
z bolączek Kościoła powszechnego215.
Także w społeczeństwie ogólny poziom wykształcenia religijnego był niski.
Wprawdzie „odrzucano niewiarę, ale nie umiano rozumowo wiary uzasadnić.
Upowszechniała się postawa fideizmu, to jest wiary bez rozumowania, postawa,
która obok sentymentalizmu cechuje katolicyzm polski jeszcze w XX w.”216.
Należy tutaj zaznaczyć, iż według zmartwychwstańców kwestią bardzo istotną jest nie tylko formacja głębokiej duchowości oraz gruntownej nauki, lecz
także nacisk na harmonię (równowagę) w formacji duchowej i intelektualnej.
Brak równowagi między tymi obszarami nigdy nie sprzyja właściwej formacji kapłańskiej. Wydaje się, że nacisk na harmonię jest oryginalnym wkładem zmartwychwstańców. Ma to szczególne znaczenie, gdy uświadomimy
sobie, iż w seminariach prowadzonych przez Zgromadzenie Misji (a w XIX w.
prowadzili m.in. krakowskie seminarium diecezjalne), najistotniejszy element
przygotowania do kapłaństwa stanowiła formacja duchowa. Św. Wincenty
à Paulo „obawiał się, że formowanie kapłanów o wysokich kwalifikacjach
naukowych nie przyniesie oczekiwanych efektów” i dlatego dawał pobożności
prymat przed wykształceniem217.
Z drugiej strony, niektórzy biskupi z XIX w., a co za tym idzie i księża,
„dbali przede wszystkim o głośną uczoność”218. Negatywnym przykładem
takiej sytuacji może być zdarzenie, z jakim musiał zmierzyć się o. Kajsiewicz
w 1864 roku, kiedy to do Rzymu przybyło trzech kleryków z regionu poznańskiego, aby pod okiem zmartwychwstańców formować się do posługi kapłańskiej. O. Hieronim tak zapamiętał tamto spotkanie:
[Poznańczycy] protestowali, że nie mogą czasu marnować na rozmyślanie, bo przyjechali uczyć się, by wziąć stopnie. O! Mój Boże, gruby materializm panuje w Polakach nie wyjmując duchownych220.
Propagowanie przez zmartwychwstańców harmonii w formacji duchowej
i intelektualnej brało się także z przekonania o współzależności wiary i rozumu,
nauki i świętości. Uznawali bowiem istotną rolę intelektu w dojściu do wiary
i życia wiarą. Szczególnie Założyciele Zakonu byli wzorami harmonijnego
połączenia i współzależności świętości i wiedzy. Dlatego też z mocą zachęcali
księży i alumnów do prowadzenia głębokiego życia duchowego oraz umiłowania nauki.
5.19. Alumnat rzymski zmartwychwstańców w 1911 roku.
Eklezjalność
Dominanta eklezjalna dla formacji oznacza w ogólności rozpalanie i kształtowanie miłości do Kościoła świętego i Stolicy Apostolskiej, zaszczepiania
sensus Ecclesiae. W szczególności zmartwychwstańcy polecają:
• formować do wierności nauce Kościoła i hierarchii kościelnej,
Trzej poznańczycy przybyli. Postawiliśmy ich u nas u św. Klaudiusza, ale już się
uwolnili od rozmyślania z powodu, że szkoda czasu […], serce mi się ścisnęło. Co
• budować przywiązanie do Ojca Świętego,
• propagować prawowierną teologię,
215
K. Górski, Życie wewnętrzne w Polsce, dz. cyt., s. 345; M. Banaszak, Historia Kościoła katolickiego,
t. III, Czasy nowożytne 1758–1914, Warszawa 1991, s. 217, 363; K. M. Kasperkiewicz, Sługa Boży Józef
Sebastian Pelczar. Szkic biograficzny, Rzym 1972, s. 47.
216
K. Górski, Zarys dziejów katolicyzmu polskiego, Toruń 2008, s. 375.
217
M. Hałaburda, Krakowskie seminarium duchowne (1801–1901), Kraków 2007, s. 204–205.
218
J. Mrówczyński, Sługa Boży ks. Paweł Smolikowski…, dz. cyt., s. 530.
369
• studiować historię Kościoła,
219
220
H. Kajsiewicz, List do J. Koźmiana z 29 X 1864, [w:] tegoż, Listy, t. IX bis, Rzym 2011, s. 101.
H. Kajsiewicz, List do A. Jełowickiego z 5 XI 1864, [w:] tegoż, Listy, t. IX bis, Rzym 2011, s. 103.
370
Rozdział V
• formować wrażliwość eklezjalną,
• kształtować ducha współpracy (a nie współzawodnictwa) pomiędzy
księżmi,
• współpracować ze świeckimi,
• budować parafię jako wspólnotę wspólnot,
• formować w duchu powszechności Kościoła, dając zróżnicowane
doświadczenie życia Kościoła, a szczególnie ukazując bogactwo
tradycji Kościoła wschodniego,
zmartwychwstańcza koncepcja...
W zaborze rosyjskim rząd krzywdził Kościół, „mieszał się do sakramentów, konfesjonału, liturgii, kazań – rzekomo by zwalczać spiski, ale celem
było doprowadzenie do odszczepieństwa”224. Okupant opracował plan unicestwienia polskiego Kościoła poprzez stopniowe osłabianie jego więzi z Rzymem225. I tak po powstaniu listopadowym warszawska Akademia Duchowna
podlegała urzędnikom rosyjskim. Usuwano z niej profesorów niechętnych
prawosławiu. „Rektor podlegał Komisji Wyznań, a nie biskupom i twierdził,
że wedle Kościoła wszystkie wyznania są dobre i prowadzą do zbawienia”226.
Święty arcybiskup Zygmunt Szczęsny Feliński w swoich pamiętnikach
w następujących słowach nakreśla sytuację Kościoła i stan duchowieństwa
w rosyjskim zaborze w połowie XIX wieku:
Pozbawione wszelkiego bezpośredniego stosunku z ogniskiem katolickiej jedności,
gdyż Rzym od rozbioru Polski aż do 1862 roku nie oglądał ani jednego biskupa
z rosyjskiego zaboru; nie mając nadto prawa korespondować z Ojcem Świętym inaczej, jak za pośrednictwem rządu, i nie mogąc wysyłać kleryków na nauki do stolicy katolicyzmu, duchowieństwo nasze ówczesne dalekim było od zarzutu ultramontańskich dążności, zwłaszcza że i dzieła naukowe, używane z rozkazu rządu po
seminariach, pochodziły nie z Rzymu, lecz z Wiednia, zarażonego wówczas józefinizmem. Toteż grupa kapłanów, szczerze przywiązanych do Stolicy Apostolskiej
i z zupełnym ku niej odnoszących się zaufaniem, była niezmiernie szczupła […]227.
• uczestniczyć w uroczystych celebracjach liturgicznych, szczególnie
papieskich,
• formować duszpastersko poprzez asystę liturgiczną i posługę
kapłańską w parafiach.
Ta dominanta była niezwykle ważna ze względu na sytuację Kościoła
w Polsce pod zaborami. Otóż każdy z zaborców odcisnął na seminariach swoje piętno. W Galicji był to józefinizm, w Prusach Kulturkampf, a w Rosji
terror polityczny221.
W seminariach panowały doktryny józefińskie, które przyznawały monarchom nawet niekatolickim prawo do mieszania się w wewnętrzne sprawy
Kościoła. W 1783 cesarz Józef II rozkazał zamknąć wszystkie sześć diecezjalnych seminariów duchownych pozostających w granicach zaboru austriackiego. W ich miejsce utworzył seminarium generalne we Lwowie, które było
całkowicie podporządkowane władzom państwowym. Nawet po zamknięciu
tego seminarium w 1819 roku i złagodzeniu polityki dworu cesarskiego biskupi nie odzyskali pełnej kontroli nad edukacją seminaryjną. Państwo nadal
utrzymywało swoją przewagę. Jak nie trudno się domyśleć, w takich seminariach przygotowywano kapłanów-urzędników, a nie kapłanów-pasterzy.
Sytuacja uległa poprawie dopiero po roku 1855222.
W maju 1873 roku w Prusach przyjęto ustawę, na mocy której rząd przejmował kontrolę nad kształceniem kandydatów do kapłaństwa. Inspektorzy
państwowi kontrolowali seminaria. Również zarządzanie Kościołem przeszło
prawie całkowicie w ręce państwa223.
221
K. Górski, Zarys dziejów duchowości…, dz. cyt., s. 280; M. Rechowicz, Rozwój seminariów
duchownych w Polsce a II Sobór Watykański, „Ateneum Kapłańskie” 1967, t. 70, s. 19–20.
222
K. Górski, Zarys dziejów duchowości…, dz. cyt., s. 280; W. Kalinka, Galicya i Kraków pod panowaniem austryackiem, Kraków 1898, s. 324; M. Hałaburda, Krakowskie seminarium…, dz. cyt., s. 60–63;
J. Waligóra, Wizja społecznej służby kapłana w pismach i działalności ks. Stanisława Szurka (1885–1964),
profesora Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, Kraków 2009, s. 175.
223
J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 430–431.
371
Nie bez znaczenia było również postrzeganie przez wiele osób papieża
„za obcego władcę, nie posiadającego władzy nad sumieniami katolików,
a prawo kościelne opierano na reskryptach władz państwowych, a nie na kanonach i bullach. Profesorowie akademii duchownych i wydziałów teologicznych nie liczyli się z opinią biskupów, głosili, że w każdej religii można się
zbawić i odrzucali pod nazwą naleciałości średniowiecza autentyczne nauki
Kościoła”228.
W takiej perspektywie promowana przez zmartwychwstańców dominanta
eklezjalna wydaje się niezwykle trafnym zamysłem.
5.20. Rzym, lata 1920-ste,
klerycy CR biorą udział
w procesji w parafii św. Jakuba.
224
K. Górski, Zarys dziejów katolicyzmu…, dz. cyt., s. 376.
J. Iwicki, Charyzmat…, t. I, dz. cyt., s. 432.
226
K. Górski, Zarys dziejów katolicyzmu…, dz. cyt., s. 376.
227
Zygmunt Szczęsny Feliński, Pamiętniki, opracował, przygotował do druku i opatrzył przedmową E.
Kozłowski, Warszawa 1986, s. 399.
228
K. Górski, Zarys dziejów duchowości…, dz. cyt., s. 280.
225
372
Rozdział V
Patriotyzm
Kolejny filar w zmartwychwstańczej koncepcji formacji kapłańskiej możemy
określić terminem „patriotyzm”. Dla zmartwychwstańców będzie to oznaczało
w szczególności:
• propagowanie zdrowego patriotyzmu kapłańskiego (służba Bogu
najlepszą formą służby ojczyźnie),
• pracę nad zmartwychwstaniem społeczeństwa poprzez starania
o odnowienie życia duchowego w narodzie oraz walkę z wadami
narodowymi,
• szacunek dla kultury, tradycji i języka każdego narodu,
• uwrażliwienie na potrzeby społeczne,
• poszerzanie horyzontów kulturowych poprzez lekturę literatury
pięknej, naukę języków obcych, podróże, spotkania z wybitnymi
osobistościami kościelnymi i świeckimi.
• zaangażowanie w promowanie języka i kultury narodu, w którym
przyszło kapłanowi posługiwać,
• ukazywanie świętych jako wzorów i orędowników.
Tak rozumiana dominanta patriotyczna jest przez zmartwychwstańców
uważana za podstawę, bazę dla wychowania kapłańskiego. Pamiętając, że
ich celem było kształcenie elity dla odnowy społeczeństwa, wydaje się ona
całkowicie zrozumiała i naturalna. Zastrzec jednak trzeba, iż w zamyśle
było konkretne społeczne zaangażowanie katolików, a nie tylko działalność
charytatywną229.
Zmartwychwstańcy byli zainteresowani właściwie wszystkim, co mogło
przyczynić się do „zmartwychwstania społeczeństwa”: bazując na kwestiach
naturalnych, prowadzili do duchowych. Stworzyli więc rozwiniętą teologię
narodu, a wypracowana koncepcja życia duchowego miała służyć właśnie
odnowie wewnętrznej społeczeństwa230.
zmartwychwstańcza koncepcja...
Za wzór w pracy nad zmartwychwstaniem społeczeństwa zmartwychwstańcy ukazują świętych. Ks. Kalinka w kazaniu głoszonym w Krakowie na
Skałce 10 maja 1883 roku pytał retorycznie: „Cóż w istocie rozsądniejszego, jak
stawiać ludziom za wzór wielkich mężów Kościoła, wielkich dobroczyńców
narodu! […] Cóż roztropniejszego i pożyteczniejszego zarazem jak przyzywać pomocy wiernych sług i przyjaciół Bożych!”231. I dalej dodawał: „Leży
to w naturze naszej, że co czcimy i kochamy, tego dla siebie i dla drugich pragniemy, do tego dążymy całym sercem. Co się uwielbia z przeszłości, to się
i na przyszłość zasiewa”232.
W procesie odnowy społeczeństwa niezastąpioną rolę odgrywają ludzie
świeccy. Samym duchownym nie uda się „głębiej wniknąć do wnętrzności
społeczeństwa”233. Dlatego też zmartwychwstańcy, „uznając doniosłą rolę
laikatu w życiu Kościoła”, pragną „pomagać mu wypełniać jego własną proroczą i przetwarzającą funkcję wobec świata”234.
Wspólnota
Ostatnim, ale nie mniej ważnym filarem formacji zmartwychwstańczej
jest wspólnota. Zmartwychwstańcy w swojej koncepcji wprost ukazują Trójcę Świętą za wzór doskonałej wspólnoty (egzemplaryzm trynitarny). Dlatego
jest ona niezwykle ważna i od jej właściwego funkcjonowania wiele zależy.
Wspólnota kształtowana na wzór zdrowej, chrześcijańskiej rodziny (ad instar
familiae). Wspólnota przepojona atmosferą miłości, akceptacji, zaufania. Pełna
ducha jedności, wolności i afirmacji, w której nie ma miejsca dla rygoryzmu,
strachu czy przymusu. Wspólnota, w której przełożonym i podwładnym stawiano „za ideał pełnię osobowości, poszanowanie godności drugiego człowieka i dbanie o własne dobre imię”235.
Dalej, to wspólnota, w której bliskie relacje są budowane nie tylko pomiędzy
wychowankami, lecz także pomiędzy rektorem i alumnem. Dlatego w takiej
koncepcji rola rektora jest niezwykle istotna. Jego pierwszym i najważniejszym zadaniem jest kreowanie atmosfery dialogu, zaufania i indywidualnego
podejścia. Rektor ma formować poprzez przykład własnego życia. Ma uczyć
jak żyć prawdą i miłością. Formacja przeżywana w takiej wspólnocie sprzyja
interioryzacji przekonań i postaw oraz stymuluje do odpowiedzialności.
231
W. Kalinka, O czci świętych Patronów polskich, [w:] tegoż, Dzieła, t. XII, Kraków 1902, s. 189.
Tamże, s. 191. Zob. tenże, Znaczenie Świętych w historii, [w:] tegoż, Dzieła, t. XII, dz. cyt., s. 126–141.
233
H. Kajsiewicz, List do J. Koźmiana z 9 IV 1942, [w:] tegoż, Listy, t. II, Rzym 2004, s. 8.
234
Konstytucje 2001, s. 111 (par. 196) oraz s. 11 („Misja”). Por. Formacja zmartwychwstańcza, s. 95;
Zmartwychwstańcy i laikat, Kraków 1998; W. Gulczyński, Świeccy w Kościele i świecie – wizja
apostolatu świeckich według Bogdana Jańskiego, ZHT 6(2000), s. 94–106; J. Kuzicki, Koncepcja
działalności laikatu według Bogdana Jańskiego w kontekście zadań świeckich w Kościele katolickim,
[w:] Dziedzictwo Bogdana Jańskiego…, dz. cyt., s. 109–132.
235
S. Urbański, Formacja życia duchowego…, dz. cyt., s. 239. Zob. Formacja zmartwychwstańcza, s. 75–86.
232
229
W. Kalinka, Kolegium grecko-ruskie w Rzymie, [w:] tegoż, Dzieła, t. XII, Kraków 1902, s. 90–92;
S. Urbański, Formacja życia duchowego…, dz. cyt., s. 251; K. Górski, Genealogia religijności…,
dz. cyt., s. 270.
230
K. Macheta, Teologia narodu według Założycieli Zmartwychwstańców, Lublin 1980 (mps); tenże,
„Misterium paschalne” Polski według Założycieli Zmartwychwstańców, [w:] Polska teologia narodu,
red. Cz. Bartnik, Lublin 1986, s. 95–140; Reguła 1850, s. 347 i 375 (par. 15 i 168); Formacja zmartwychwstańcza, s. 87–95.
373
374
Rozdział V
5.21. Na tarasie Domu Generalnego CR (Rzym, 31 grudnia 1923 r.).
W koncepcji zmartwychwstańczej istotną rolę odgrywa mała wspólnota
formacyjna. Doskonałym tego przykładem mogą być zorganizowane przez
Bogdana Jańskiego domy formacyjne dla kleryków. Były to prawdziwe
domy, w których mieszkało do dziesięciu mężczyzn sposobiących się do stanu
duchownego wraz z przełożonym. Nie trudno sobie wyobrazić, jak komplementarna była to formacja, szczególnie w wymiarze ludzkim i duchowym (na
zajęcia uczęszczali na wyznaczone uczelnie, a na liturgię – do pobliskiego
kościoła parafialnego, modlili się w domu). Z pewnością nie brakowało tam
atmosfery rodzinnej, domowej: przygotowywania posiłków i wspólnego ich
spożywania, porządków, wzajemnej troski w przypadku choroby czy złego
samopoczucia, ścierania się poglądów i postaw, kształtowania charakterów,
nauki dialogu i ofiarności, wzajemnego wspierania się w trudnych chwilach.
Jak długo (a raczej: jak krótko) w takiej przestrzeni formacyjnej człowiek byłby w stanie być obojętny, czy udawać albo maskować swoje prawdziwe „ja”?
Niewątpliwie, cennym było również doświadczenie „zakorzenienia”, identyfikacji nie z abstrakcyjną „wspólnotą”, ale z konkretnymi ludźmi, braćmi.
Taki dom dawał osobie poczucie bezpieczeństwa i mógł być wyraźnym punktem orientacyjnym na życiowych ścieżkach. I właśnie termin „dom” wydaje
się kluczowym w omawianej dominancie formacyjnej.
Kapłan uformowany według opisanej dominanty wspólnotowości przenosiłby swoje doświadczenie do wspólnoty lokalnej, duszpasterskiej, na plebanię.
Do relacji ze świeckimi. Naturalne byłoby dla niego kształtowanie parafii
jako wspólnoty wspólnot.
Zaprezentowane powyżej filary w koncepcji formacyjnej Zgromadzenia
Zmartwychwstania Pańskiego miały prowadzić do uformowania kapłanów,
którzy będą cechować się wysokim poziomem życia duchowego i intelektualnego, całkowicie oddanych Bogu i Kościołowi, nasyconych zdrowym
patriotyzmem i szacunkiem do kultury, oraz zdolnych do prowadzenia życia
we wspólnocie i kreowania go w atmosferze rodzinno-domowej.
Reasumując treści zawarte w piątym rozdziale, można skonstatować,
iż zmartwychwstańcy posiadają własną oryginalną koncepcję pedagogiczną.
zmartwychwstańcza koncepcja...
375
Kształtowała się ona od samych początków istnienia tej wspólnoty zakonnej
i jest głęboko związana z założeniami filozoficzno-teologicznymi wypracowanymi przez Założycieli. Ponadto omawiana myśl wychowawcza ewoluowała w czasie praktycznej aplikacji w konkretnych placówkach edukacyjnych.
W zmartwychwstańczej teorii wychowania można wyróżnić oryginalne założenia antropologiczne, własną teleologię oraz nowatorską metodykę. Dlatego też można postawić tezę o istnieniu systemu wychowawczego Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, który z powodzeniem można stosować
także do formacji kapłańskiej, a szczególnie seminaryjnej. Jak podaje ks. J. Mrówczyński CR, swojego czasu postulator w procesie kanonizacyjnym o. Pawła
Smolikowskiego, jeden z recenzentów pism Sługi Bożego wyraził się, iż zasady wychowawcze praktykowane przez o. Pawła powinny być „czym prędzej wprowadzone we wszystkich seminariach duchownych”236.
Analizując myśl i działalność zmartwychwstańców w dziedzinie formacji
kapłańskiej można stwierdzić, iż wytyczyli własny, ambitny szlak. U początku drogi ku kapłaństwu zwracają wyjątkową uwagę na rozeznanie i formowanie powołania. Dalej, w formacji seminaryjnej unikają pośpiechu oraz stawiają na gruntowne wykształcenie oraz głęboką duchowość, a także na harmonię
pomiędzy tymi dwoma elementami. Stawiają również wysokie wymagania
personelowi formacyjnemu, przypisując znaczącą rolę rektorowi.
I na koniec w zmartwychwstańczej koncepcji formacji kapłańskiej można
wyróżnić pięć filarów albo dominant, czyli szczególnych rysów charakterystycznych; wyróżników, stanowiących o jej oryginalności. Zaliczamy do nich
duchowość, naukę, eklezjalność, patriotyzm oraz wspólnotę.
Tak pojęta formacja dążyła do uformowania duchownych, zgodnie z celem
określonym w paragrafie 185 reguły zmartwychwstańców z 1882 roku:
Kapłani tak wychowani i tak czyniący będą zaczynem, który przerobi na lepsze
całą społeczność ludzką; będą ogniem, który Chrystus przyszedł rzucić na ziemię,
po to by się zapalił; wspierani łaską Bożą staną się prawdziwymi apostołami
Królestwa Bożego, kładąc podwaliny pod szczęśliwy jego rozwój237.
Przedstawiona koncepcja formacji kapłańskiej była na przełomie XIX
i XX wieku niezwykle awangardowa. Patrząc na poziom duchownych, których
wydała, dobrze sprawdziła się w praktyce. Czy jej założenia brzmią równie
nowatorsko na przełomie XX i XXI wieku? A może uległy przedawnieniu,
szczególnie w obliczu przemian po II Soborze Watykańskim? Czy chociaż
niektóre z zaproponowanych elementów mogą okazać się przydatne w dzisiejszej formacji seminaryjnej? Czy aplikacja zmartwychwstańczych zasad i filarów mogłaby pozytywnie wpłynąć na proces formacji? Na te pytania spróbujemy odnaleźć odpowiedź w kolejnym rozdziale.
236
237
J. Mrówczyński, O. Paweł Smolikowski CR, t. II (Twórczość), cz. II, Rzym 1977, s. 529 (mps).
Cytat za: Synopsa Reguł…, dz. cyt., s. 56.
Rozdział VI
Współczesne
perspektywy aplikacji
formacyjnych idei
zmartwychwstańczych
Zagadnienie formacji kapłańskiej jest niezwykle istotne dla życia i misji
Kościoła. W adhortacji Pastores dabo vobis papież Jan Paweł II przypomniał
o tym w słowach: „Kościół uważa formację przyszłych kapłanów – zarówno diecezjalnych jak i zakonnych – i ich ustawiczną troskę, przez całe życie,
o osobiste uświęcenie w posłudze, a także troskę o ciągłą odnowę duszpasterskiego zaangażowania za jedno z najdelikatniejszych i najważniejszych
zadań, od których zależy przyszłość ewangelizacji ludzkości”1.
Kluczowe dla przyszłości Kościoła jest więc nie tylko zadawanie pytań
o jakość i efektywność formacji kapłańskiej, lecz także ciągłe poszukiwanie wciąż lepszych jej form i metod. Dlatego w tym miejscu trzeba poruszyć kwestię aktualności zmartwychwstańczej koncepcji formacji kapłańskiej wobec obecnego nauczania Kościoła oraz wyzwań, które stoją przed
duchowieństwem na progu XXI wieku. Dalej, warto zastanowić się także nad
możliwością zastosowania „filarów” formacji zmartwychwstańczej w formacji
kapłańskiej w Polsce. W końcu można się pokusić o przedstawienie implikacji
idei formacyjnych dla Zgromadzenia Zmartwychwstańców.
1
PDV 2.
378
Rozdział VI
1. Aktualność koncepcji
zmartwychwstańców w świetle
Pastores dabo vobis
Adhortacja apostolska Jana Pawła II Pastores dabo vobis stanowi niejako
zwieńczenie reformy formacji kapłańskiej podjętej przez Kościół w ostatnich
dziesięcioleciach2. Zapoczątkowały ją dokumenty Soboru Watykańskiego II
(1962–1965), a szczególnie dekret Optatam totius3. Po nich nastąpiły kolejne
wypowiedzi Urzędu Nauczycielskiego Kościoła.
Szczególnie aktywna na tym polu była Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, która wydała szereg wskazań dotyczących formacji kapłańskiej:
w sprawie nauczania filozofii w seminariach (1972 r.), o formacji do celibatu
kapłańskiego (1974 r.), w sprawie nauczania prawa kanonicznego kandydatów do kapłaństwa (1975 r.), o formacji teologicznej przyszłych kapłanów
(1976 r.), o formacji liturgicznej w seminariach (1979 r.), o niektórych aspektach formacji duchowej w seminariach (1980 r.), o środkach społecznego
przekazu (1986 r.), o Dziewicy Maryi w formacji intelektualnej i duchowej
(1988 r.), o doktrynie społecznej Kościoła (1988 r.), o studium ojców Kościoła (1989 r.), o formacji wychowawców seminaryjnych (1993 r.), o formacji
w zakresie problematyki małżeństwa i rodziny (1995 r.), na temat kryteriów
rozeznawania powołania u osób z tendencjami homoseksualnymi (2005 r.),
a także zasady korzystania z dorobku psychologii w procesie przyjmowania
kandydatów i ich formacji do kapłaństwa (2008 r.) oraz instrukcje o podstawowych zasadach formacji kapłańskiej (Ratio fundamentalis institutionis
sacerdotalis, 1970 i 1985 r.).
Swój istotny wkład w dzieło reformy mieli również posoborowi papieże.
Paweł VI wydał encyklikę o celibacie kapłańskim Sacerdotalis caelibatus
(1967 r.), zwołał Synod Biskupów (1971 r.) poświęcony kapłaństwu urzędowemu, a także wielokrotnie wypowiadał się w tej materii4. Również św. Jan
Paweł II poświęcił wiele wysiłku kwestii formacji kapłańskiej. Można się
o tym przekonać, czytając jego katechezy, przemówienia, listy czy inne dokumenty. Wspomnijmy tu tylko wielkoczwartkowe listy do kapłanów.
To właśnie za pontyfikatu Jana Pawła II promulgowano nowy Kodeks
Prawa Kanonicznego (1983 r.), który zawiera rozdział pt. Kształcenie duchowieństwa (par. 232–264), oraz zwołano Synod Biskupów poświęcony formacji
kapłanów we współczesnych warunkach (1990 r.). Uwieńczeniem tego spotkania jest posynodalna adhortacja apostolska Pastores dabo vobis o formacji
kapłanów w świecie współczesnym.
2
PDV 2–3.
Sobór Watykański II, Dekret o formacji kapłańskiej Optatam totius, [w:] Sobór Watykański II, Konstytucje. Dekrety. Deklaracje, tekst polski, nowe tłumaczenie, Poznań 2002, s. 288–301.
4
Zob. np. Paweł VI, Kapłaństwo dzisiaj. Wybór przemówień, opr. E. Weron, Poznań-Warszawa 1978.
3
współczesne perspektywy...
379
Symptomatyczna jest również aktywność Kongregacji ds. Duchowieństwa.
W ostatnich dziesięcioleciach wydała szereg dokumentów, w tym: Dyrektorium o posłudze i życiu kapłanów (31 stycznia 1994 r.), Instrukcję o niektórych kwestiach dotyczących współpracy wiernych świeckich w ministerialnej
posłudze kapłanów (15 sierpnia 1997 r.), List okólny Kapłan głosiciel Słowa,
szafarz sakramentów i przewodnik wspólnoty na drodze do trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa (19 marca 1999 r.), Instrukcję Kapłan, pasterz i przewodnik wspólnoty parafialnej (4 sierpnia 2002 r.), a także Kapłan – szafarz
miłosierdzia Bożego. Pomoce dla spowiedników i kierowników duchowych
(9 marca 2011 r.).
Dla lepszego zrozumienia wagi podejmowanych w ostatnich latach działań należy zobaczyć ich kontekst. I tak lata posoborowe przyniosły ze sobą,
zamiast spodziewanej odnowy, potężny kryzys w Kościele. Objawił się on
szczególnie w duchowieństwie5. Wystarczy wspomnieć, że w latach 1964–1976
dekret sekularyzacyjny przyznano ponad 17 tysiącom księży diecezjalnych,
a w latach 1964–1970 aż 6800 księżom zakonnym6. Z kolei A. Socci podaje, iż w latach 1965–1978 nawet 70 tysięcy księży porzuciło sutanny7. Natomiast kontrowersyjny M. Bielawski jeszcze bardziej szokuje, stwierdzając, iż
„w ćwierćwieczu 1965–1989 zrezygnowało z kapłaństwa, żeniąc się, około
80 000 księży”8.
Analizując powyższe dane, należy uwzględnić panującą wówczas atmosferę źle pojętej wolności oraz subiektywnej interpretacji tzw. ducha Soboru,
który nie miał wiele wspólnego z oficjalnym nauczaniem Vaticanum II. Kryzys
Kościoła, kryzys stanu duchownego to w rzeczywistości kryzys wiary. Dostrzegał to niezwykle wyraźnie papież Benedykt XVI i dlatego powołał Papieską
Radę ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji, zwołał Synod Biskupów poświęcony temu tematowi (Nowa ewangelizacja dla przekazu wiary chrześcijańskiej, 2012 r.) oraz ogłosił Rok Wiary (11 X 2012 – 24 XI 2013 r.)9.
Wracając do adhortacji Pastores dabo vobis, przypomnijmy, że została
podpisana przez papieża Jana Pawła II 25 marca 1992 roku i od tego czasu
ogromnie wpłynęła na kształt formacji kapłańskiej i seminariów duchownych10. Czytając ten dokument, a mając w pamięci treść poprzednich rozdziałów niniejszej dysertacji (szczególnie rozdziału piątego), można zauważyć
5
PDV 9 i 11; J. Orlandis, Kościół katolicki w drugiej połowie XX wieku, tłum. tł. P. Skibiński, Radom
2007, s. 91–104; R. Skrzypczak, Chrześcijanin na rozdrożu. Kryzys w Kościele posoborowym, Kraków
2011, s. 13–36; T. P. Terlikowski, Koń Trojański w mieście Boga. Pół wieku po Soborze…, Kraków 2012,
s. 71–131; Ch. E. Curran, The Crisis in Priestly Ministry, Notre Dame, Indiana 1972; D. B. Cozzens, The
Changing Face of the Priesthood. A Reflection on the Priest’s Crisis of Soul, Collegeville, Minnesota
2000; P. J. Cordes, Dlaczego kapłan? Poszukiwanie odpowiedzi z Benedyktem XVI, Kielce 2009, s. 12.
6
J. Orlandis, Kościół katolicki w drugiej połowie XX wieku, dz. cyt., s. 94.
7
A. Socci, Tajemnice Jana Pawła II, tł. J. Kornecka-Kaczmarczyk, Kraków 2009, s. 118–119.
8
M. Bielawski, Odejścia, Kraków 2007, s. 27
9
Benedykt XVI, List apostolski w formie «motu proprio» Porta fidei ogłaszający Rok Wiary (11 X 2011).
10
S. Wood, Priesthood. Forty Years after Vaticanum II, [w:] Priests for the 21st Century, ed. D. J. Dietrich, New York 2006, s. 8.
380
Rozdział VI
pewne podobieństwa pomiędzy zmartwychwstańczą koncepcją formacji
kapłańskiej a treściami adhortacji. Należy więc podkreślić trynitarne podejście, chrystocentryzm oraz prymat miłości. W obu koncepcjach nie brakuje
również odniesienia do Maryi oraz zachęty do synowskiej miłości i ufności
do Matki Bożej11.
Na szczególne zainteresowanie zasługuje piąty rozdział adhortacji, zatytułowany „Ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli. Formacja kandydatów do kapłaństwa”. W tym miejscu dokumentu omówiono różne wymiary
formacji (ludzki, duchowy, intelektualny, duszpasterski), opisano środowiska
formacji kandydatów do kapłaństwa oraz wskazano osoby odpowiedzialne za
tę formację. Poniżej spróbujemy przyjrzeć się bliżej podobieństwom pomiędzy tekstem adhortacji a zmartwychwstańczą koncepcją formacji kapłańskiej.
współczesne perspektywy...
Formacja duchowa
Formacja duchowa stanowi „element najwyższej wagi w wychowaniu
kapłańskim”16. W dokumencie Jan Paweł II poświęca jej wyjątkowo dużo miejsca (sześć obszernych punktów). Wśród podstawowych wartości i wymagań
związanych z duchowym rozwojem kandydata do kapłaństwa papież wylicza:
• potrzebę życia w wewnętrznej jedności z Jezusem Chrystusem
(przywołując w tym miejscu alegorię winnego krzewu – J 15, 1. 4–5),
budowania z Nim szczególnej więzi, „swego rodzaju przyjaźni”;
• poszukiwanie Jezusa poprzez wierne rozważanie Słowa Bożego,
aktywne uczestnictwo w świętych tajemnicach Kościoła, posługę
miłości wobec najmniejszych;
Formacja ludzka
• połączone z rozmyślaniem i modlitwą czytanie Słowa Bożego
(lectio divina);
Za fundament całej formacji kapłańskiej została uznana formacja ludzka.
Aby osiągnąć zespół pożądanych dla duchownego ludzkich cech, potrzebne jest „wychowanie do umiłowania prawdy, do prawości i rzetelności, do
szacunku wobec każdej osoby, do poczucia sprawiedliwości, do wierności danemu słowu, do prawdziwego współczucia, do konsekwentnego postępowania,
a zwłaszcza do zrównoważonego sądu i zachowania”12.
Potrzeba także dojrzewania emocjonalnego oraz wychowania do odpowiedzialnej miłości, w tym wychowania do przeżywania płciowości. Nie może
zabraknąć wychowania do prawdziwej przyjaźni oraz formacji do wolności,
w czym może okazać się pomocne życie w seminarium. Natomiast „z formacją do odpowiedzialnej wolności ściśle związane jest kształtowanie sumienia
moralnego”13.
Zaprezentowane powyżej cele formacji ludzkiej, a szczególnie wychowanie do wolności, miłości i odpowiedzialności, są zbieżne z teleologią pedagogii
zmartwychwstańców. „Wychowanie polega na wyrabianiu w wychowańcach
sumienia i poczucia obowiązku”14; „Wychować to wydoskonalić w człowieku jego wolę, to wyrobić charakter”15, pisał ks. Smolikowski, jeden z najwybitniejszych członków Zgromadzenia.
Ponadto zauważmy, że w Pastores dabo vobis nie znajdziemy konkretnych metod wychowawczych, prowadzących do osiągnięcia zamierzonego
celu. Znajdziemy je natomiast w koncepcji zmartwychwstańczej.
11
PDV 11–18, 82.
PDV 43.
13
PDV 44.
14
P. Smolikowski, O wychowaniu. Zbiór tekstów pedagogicznych, red. W. Mleczko, Kraków 2010, s. 104.
15
Tamże, s. 116.
12
381
• modlitwę (poznać i doświadczyć autentyczny sens modlitwy
chrześcijańskiej);
• milczenie;
• formację do głębokiego przeżywania Liturgii Godzin i sakramentów,
a szczególnie codziennej Eucharystii, która ma być najważniejszym
wydarzeniem dnia; umożliwienie odkrycia piękna i radości
sakramentu pokuty;
• kształtowanie postaw wdzięczności, ofiarności, miłości, pragnienia
kontemplacji i adoracji;
• szukanie Chrystusa w ludziach (pasterski i charytatywny wymiar
formacji duchowej);
• wychowanie do posłuszeństwa, celibatu i ubóstwa;
• szczególną uwagę w kształtowaniu u przyszłego kapłana wiedzy
o celibacie, szacunku i miłości do niego oraz umiejętności
przeżywania go zgodnie z jego prawdziwą naturą i celem17.
Zmartwychwstańcy w swojej koncepcji formacyjnej także mocno podkreślają konieczność kształtowania prawdziwie głębokiego życia wewnętrznego
16
17
PDV 45.
PDV 46–50.
382
Rozdział VI
współczesne perspektywy...
383
Formacja duchowa [...] powinna być tak prowadzona, aby alumni nauczyli się żyć
w zażyłej i nieustannej łączności z Ojcem przez Syna Jego Jezusa Chrystusa w Duchu
Świętym. Mając przez święcenia upodobnić się do Chrystusa-Kapłana, niech także
trybem całego życia przyzwyczajają się przylgnąć do Niego najserdeczniej jako
przyjaciele. Paschalną Jego tajemnicę niech tak przeżywają, aby umieli wtajemniczać w nią lud, który ma być im powierzony19.
Powyższy fragment, zaczerpnięty z soborowego dekretu Optatam totius,
można by uznać za tożsamy z duchowością zmartwychwstańczą.
Formacja intelektualna
6.1. Witraż z kościoła Zmartwychwstańców w Rzymie.
księży i kandydatów do święceń. Co więcej, program kapłańskiej formacji
duchowej zaprezentowany w adhortacji ma wyraźne punkty styczności z duchowością zmartwychwstańców. Pierwszym z nich jest nacisk na doświadczenie miłości Boga Ojca oraz budowanie bliskiej więzi, związku z Jezusem
Chrystusem. Ciekawe, że adhortacja i zmartwychwstańcy odwołują się do
tych samych fragmentów biblijnych: alegorii winnego krzewu (J 15) oraz
słów św. Pawła „I już nie ja żyję, ale żyje we mnie Chrystus” (Ga 2, 20)18.
Dalej, zbieżność można dostrzec w umiłowaniu Słowa Bożego, trosce o głębokie przeżywanie liturgii, a szczególnie sakramentów spowiedzi i Eucharystii, oraz wymóg kształtowania życia modlitwy. Interesujący jest również
fakt koncentracji na Misterium Paschalnym Jezusa, obecny zarówno u zmartwychwstańców, jak i w Pastores dabo vobis:
18
PDV 25 i 46.
Wiele miejsca w adhortacji poświęcono formacji intelektualnej. Papież
wyraźnie stwierdza „konieczność bardzo głębokiej formacji intelektualnej”20
oraz zachęca, aby „zdecydowanie przeciwstawić się tendencji do zaniżania poziomu studiów, występującej w niektórych środowiskach kościelnych,
między innymi w wyniku niedostatecznego przygotowania i braków w ogólnym wykształceniu alumnów, którzy rozpoczynają cykl studiów filozoficznych i teologicznych”21.
Według Jana Pawła II, wysoki poziom formacji intelektualnej stanowi warunek wiarygodnego głoszenia Ewangelii. Nie jest ona również odseparowana
od formacji ludzkiej i duchowej, ale stanowi ich integralny składnik. W kwestii studium filozofii i teologii można jeszcze zwrócić uwagę na zapis o pomocniczości takich nauk o człowieku, jak socjologia, psychologia, pedagogika,
nauki ekonomiczne, polityczne oraz o środkach społecznego przekazu22.
Członkowie Zgromadzenia Zmartwychwstańców kładą także nacisk na
wysoki poziom formacji intelektualnej. Widzą bowiem konieczność odpowiedniego wykształcenia duchowieństwa. Dlatego zachęcają seminarzystów
i kapłanów do nieustannego poszerzania swojej wiedzy. Sprzeciwiają się
natomiast powierzchownemu traktowaniu nauki w seminarium oraz skracaniu czasu trwania formacji. Ponadto analogiczne z adhortacją jest otwarcie
się zmartwychwstańców na nauki społeczne. Kolejnym wyraźnym punktem
styczności jest ukazywanie konieczności harmonii w formacji duchowej
i intelektualnej.
19
PDV 45.
PDV 51.
21
PDV 56.
22
PDV 51–56.
20
384
Rozdział VI
współczesne perspektywy...
385
Formacja duszpasterska
Czwartym wymiarem formacji jest formacja duszpasterska. „Cel duszpasterski – czytamy w adhortacji – nadaje formacji ludzkiej, duchowej i intelektualnej określoną treść i konkretne cechy, a także integruje i kształtuje całą
formację przyszłych kapłanów”23. Nie chodzi tu jednak o zwykłe przeszkolenie w technikach duszpasterskich, lecz o „autentyczny proces kształtowania wrażliwości pasterskiej”24. Ta formacja powinna kształtować świadomość
eklezjalną kandydata, pobudzać pragnienie jedności z biskupem i innymi
kapłanami, przygotować do współpracy ze świeckimi i otworzyć na podjęcie
wszelkich możliwych dziś form głoszenia Ewangelii25.
Podobne wskazania można odnaleźć w zmartwychwstańczym filarze formacji o nazwie „eklezjalność”. Wszak wskazuje on na konieczność kształtowania świadomości kościelnej, która przekłada się na miłość do wspólnoty
Kościoła i jej poszczególnych członków; budowania przywiązania do Ojca
Świętego i własnego biskupa; kreowania ducha współpracy z innymi księżmi
oraz świeckimi; formowania w duchu powszechności Kościoła. Ponadto
jednym z celów formacji według zmartwychwstańców jest prowadzenie do
głębokiego przeżywania sprawowanej liturgii. W końcu, zmartwychwstańcy
promują nowe formy ewangelizacji. Wszystko to koreluje ze sprzeciwem
adhortacji wobec technicznego podejścia do duszpasterstwa.
Środowiska formacji i odpowiedzialni
Przechodząc do opisu środowisk formacji kapłańskiej, adhortacja na
pierwszym miejscu umieszcza wyższe seminarium, które jest niezbędne
w tym dziele. „Seminarium to określony czas i miejsce, ale to przede wszystkim wspólnota wychowawcza w drodze. Zakłada ją biskup, aby tym, których
Pan powołuje do apostolskiej służby, umożliwić przeżycie doświadczenia formacji, jaką Chrystus dał Dwunastu”26. Ta wspólnota powinna być zespolona
głęboką przyjaźnią i miłością tak, aby można ją uznać za prawdziwą,
szczęśliwą rodzinę. Ma to być wspólnota wychowująca, skoncentrowana na
jedynym celu swego istnienia – przygotowaniu przyszłych kapłanów27.
Czy i tutaj znajdziemy jakieś analogie z myślą zmartwychwstańców? Uderzające jest wezwanie adhortacji do kształtowania wspólnoty seminaryjnej na
wzór rodziny, wszak zmartwychwstańcy właśnie w ten sposób prowadzili
swoje domy, szkoły i seminaria: ad instar familiae – w duchu rodzinnym,
w atmosferze miłości, zaufania i wolności. Ponadto czyż papieski apel o umoż23
PDV 57.
PDV 58.
25
PDV 59.
26
PDV 60.
27
PDV 60–61.
6.2. Witraż z kościoła Zmartwychwstańców w Rzymie.
liwienie kandydatom do kapłaństwa przeżycia doświadczenia formacji, jaką
Pan Jezus dał dwunastu Apostołom, nie oznacza przypomnienia o istotnej roli
małej wspólnoty? Także formacyjna koncepcja zmartwychwstańców przypisuje małej grupie fundamentalne znaczenie.
Wśród odpowiedzialnych za formację kapłańską adhortacja wymienia
Kościół i biskupa, wspólnotę wychowawczą seminarium, wykładowców teologii, wspólnoty, stowarzyszenia i ruchy młodzieżowe oraz samego kandydata do kapłaństwa. Dokument zwraca uwagę na staranny dobór formatorów
i konieczność nieustannego podnoszenia przez nich kwalifikacji. Wykładowcy
teologii powinni być świadomi swojego wielkiego wpływu na rozwój osobowości kapłańskiej alumnów28. Podobnie zmartwychwstańcy podkreślają staranny dobór kompetentnych formatorów oraz stawiają im, a szczególnie rektorowi, bardzo wysokie wymagania osobowościowe. Zbliżone z adhortacją jest
także ukazanie roli wykładowców w seminariach jako nie tylko przekazujących wiedzę, ale również kształtujących postawy seminarzystów.
„Każda formacja, a więc również formacja kapłańska, jest w gruncie rzeczy samowychowaniem. Nikt bowiem nie może zastąpić nas, jako osoby,
w odpowiedzialnym korzystaniu z wolności” – zapisał Jan Paweł II29. Dlatego
kandydat do kapłaństwa „musi czuć się niezbędnym i niezastąpionym protagonistą swej formacji” 30. Analogiczne podejście znajdziemy w pedagogii
zmartwychwstańczej, której jednym z najważniejszych celów jest doprowadzenie wychowanka do postawy samowychowania. Jak stwierdził sługa Boży
ks. Paweł Smolikowski CR: „Wychowywać to nie przyuczać, nie przyzwy-
24
28
PDV 65–68.
PDV 69.
30
Tamże.
29
386
Rozdział VI
czajać do dobrego, nie chodzi tu bowiem o zwierzę, ale o człowieka, którego
bez niego samego wychować nie można, bo w nim wszystko stanowi wolna
jego wola […]. Zostawiajmy więc uczniom, o ile można, jak największą wolność
i wciągajmy ich do wspólnej pracy nad nimi samymi, a starajmy się przy tym
ośmielać ich do szczerości, dając im zupełną swobodę”31.
Ostatni rozdział Pastores dabo vobis skupia się na formacji stałej kapłanów. Jest ona zawsze absolutnie niezbędna. Wśród jej różnych aspektów
adhortacja wymienia: pogłębianie wymiaru ludzkiego, duchowego, intelektualnego i pasterskiego. Jednakże nie ma to być powtórzenie formacji seminaryjnej, ale kontynuacja ogólnego i integralnego procesu ciągłego dojrzewania,
tak aby przezwyciężyć pokusę sprowadzania posługi kapłańskiej do jałowego
aktywizmu, do bezdusznego świadczenia usług, do pracy zawodowej32. A czy
zmartwychwstańcy mówią coś o formacji stałej kapłanów? Chociaż mało jest
wyraźnych odniesień do tej przestrzeni33, to jednak nie sposób nie zauważyć,
iż wpajali swoim wychowankom potrzebę pracy nad podniesieniem poziomu
duchowieństwa, promowali rekolekcje kapłańskie oraz ustawiczne dokształcanie, a także indywidualne kierownictwo duchowe. Wszystkie te elementy znajdziemy również w adhortacji o formacji kapłanów we współczesnym
świecie.
Ukazana powyżej zbieżność treści Pastores dabo vobis z formacją kapłańską
w myśli i działalności Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego świadczy o ciągłej aktualności zmartwychwstańczej koncepcji. Ponadto plasuje ją
w prekursorskiej roli, wszak jej główne zręby powstały w drugiej połowie
XIX wieku. Można więc zaryzykować tezę, iż metody zmartwychwstańców
są szansą na praktyczną realizację założeń formacyjnych adhortacji, a przynajmniej znacznej jej części.
2. Możliwości zastosowania
koncepcji w Polsce
Po przeanalizowaniu zagadnienia aktualności zmartwychwstańczej koncepcji formacji kapłańskiej należy jeszcze rozważyć możliwość jej aplikacji do
dzisiejszych warunków w Polsce. Najpierw jednak zadajmy pytanie o ogólny
stan duchowieństwa i formacji kapłańskiej w naszym kraju na przełomie
XX i XXI wieku.
31
P. Smolikowski, O wychowaniu…, dz. cyt., s. 116, 196–197.
PDV 70–81.
33
Z nowszych inicjatyw należy wspomnieć o 2-tygodniowym Zmartwychwstańczym Programie
Odnowy, organizowanym cyklicznie w Rzymie dla członków Zgromadzenia (zob. np. [b.a.], Zmartwychwstańczy Program Odnowy, „Notitiae” 2/2013, s. 7–8). Zob. także dokument Międzynarodowej
Komisji Formacji pt. Formacja stała (Rzym 2005).
32
współczesne perspektywy...
387
Niewątpliwie Polska należy do światowych liderów pod względem ilości
powołań kapłańskich i jest ewenementem na gruncie europejskim. W latach
1985–2002 w naszym kraju zanotowano 36 procentowy przyrost liczby księży.
Dla porównania, wszystkie inne kraje Zachodu odnotowały znaczący spadek:
Austria -22%, Belgia -34%, Francja -39%, całe Niemcy -19%, Wielka Brytania -22%, Irlandia -12%, Włochy -13%, Holandia -42%, Hiszpania -15%,
Stany Zjednoczone -16%, Kanada -24%, Australia -16%34.
Dodatnie procenty nie powinny jednak usypiać naszej czujności, zwłaszcza że w ostatnich latach systematycznie maleje liczba osób wstępujących do
seminariów35. Ponadto, także w Polsce nie brakuje różnych objawów kryzysów kapłańskich36. Za ks. Zdzisławem Kroplewskim możemy przykładowo
wymienić następujące: kryzys drogi, kryzys wierności powołaniu, kryzys celibatu i czystości, kryzys zaangażowania, kryzys jakości kapłaństwa, kryzys
życia duchowego, kryzys wiary, kryzys wspólnoty, kryzys połowy życia,
kryzys wypalenia, kryzys starości37.
Coraz głośniej mówi się także o wyzwaniach czy brakach, a nawet błędach w formacji seminaryjnej38. Są one na tyle wyraźne, iż zostały zauważone
przez II Polski Synod Plenarny (1991–1999):
Wydaje się jednak, że wychowanie seminaryjne nie zawsze w wystarczającym
stopniu nastawione jest na wspomaganie wzrostu dojrzałości ludzkiej i duchowej
przyszłych kapłanów, kreowanie postaw służebno-wspólnotowych, przygotowanie do partnerskiej współpracy z laikatem, uczenie znajomości faktycznych problemów życia codziennego, a zwłaszcza wnikliwej obserwacji aktualnych przemian
społecznych i duchowych, i poszukiwanie adekwatnych odpowiedzi39
W jakich więc obszarach zmartwychwstańcza koncepcja formacji kapłańskiej mogłaby się okazać przydatna? Szkieletem naszych rozważań będą filary
formacji, rola rektora oraz zasady i metody wychowawcze wymienione
w rozdziale piątym.
34
D. R. Hoge, Adressing the Priest „Sortage”, [w:] Priests for the 21st Century, dz. cyt., s. 135.
[b.a.], Powołania kapłańskie i zakonne w Polsce, [w:] www.zyciezakonne.pl/powolania-kaplanskie-i-zakonne-w-polsce-15503 (odczyt z 21 I 2013).
36
J. Mastalski, Pokusy kapłańskie, Kraków 2011; J. Mastalski, Lęki kapłańskie, Kraków 2012; J. Baniak,
Wierność powołaniu a kryzys tożsamości kapłańskiej. Studium socjologiczne na przykładzie Kościoła
w Polsce, Poznań 2000; J. Baniak, Rezygnacja z kapłaństwa i wybór życia małżeńsko-rodzinnego przez
księży rzymsko-katolickich w Polsce. Studium socjologiczne, Kraków 2001; J. Augustyn, Kapłaństwo.
Duchowość i posługa – współczesne wyzwania, Kraków 2012, s. 28–40.
37
Z. Kroplewski, Kryzysy kapłańskie. Analizy psychologiczno-formacyjne, Kraków 2010, s. 29.
38
Wyzwania i dylematy formacji do kapłaństwa. 44. Ogólnopolska Konferencja Rektorów Wyższych
Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych (Katowice, 1–4 września 2008), Kraków 2009;
cały numer kwartalnika „Pastores” 47 (2) 2010 pt. Formacja bez seminarium; R. Skrzypczak, Chrześcijanin na rozdrożu…, dz. cyt., s. 149.
39
II Polski Synod Plenarny (1991–1999), Poznań 2001, s. 170–171.
35
388
Rozdział VI
Filar „duchowość”
Kard. Paul Josef Cordes (ur. 1934), członek Kongregacji ds. Duchowieństwa, podaje, iż osoby rozpatrujące wnioski o powrót do stanu świeckiego
zapewniają, „że odwrócenie się kapłanów od ich urzędu dla 90% z nich rozpoczęło się od oziębienia ich osobistej relacji z Bogiem”40. W tym kontekście
jeszcze bardziej dramatyczne wydaje się kolejne stwierdzenie Kardynała,
który za przeprowadzonymi badaniami podaje, iż „tylko 36% kapłanów diecezjalnych oraz 42% kapłanów zakonnych określa «osobistą relację z Bogiem»
jako fundament, który «wyznacza i stanowi podstawę ich służby jako prezbiterów»”41.
Trudno powiedzieć, jak powyższe dane odnoszą się do duchowieństwa
polskiego. Niestety brakuje w tym względzie badań. Jedyny większy sondaż,
wykonany przez prof. J. Baniaka, został przeprowadzony w latach 1986–1989
i 1991–1994 na próbie 287 eks-księży42. Nie może więc stanowić podstawy
do ogólnych twierdzeń o jakości życia wewnętrznego kapłanów w Polsce.
Nie powinny jednak umknąć nam słowa Ojca Świętego Benedykta XVI,
który podczas spotkania z duchowieństwem w archikatedrze pw. Świętego
Jana Chrzciciela w Warszawie 25 maja 2006 roku apelował do księży o budowanie głębokiej relacji z Jezusem, o trwanie na modlitwie i adoracji eucharystycznej. Nie przypadkowo także z naciskiem stwierdził: „Wierni oczekują od kapłanów tylko jednego, aby byli specjalistami od spotkania człowieka
z Bogiem. Nie wymaga się od księdza, by był ekspertem w sprawach ekonomii, budownictwa czy polityki. Oczekuje się od niego, by był ekspertem
w dziedzinie życia duchowego”43. Z kolei rok wcześniej, w czasie wizyty ad
limina Apostolorum polskich biskupów, papież Benedykt XVI odniósł się do
problemu efektywności formacji duchowej w seminariach, nawołując o większą liczbę ojców duchownych oraz dobre ich przygotowanie do „spełniania
wymagającego zadania kształtowania ducha i weryfikowania uczuciowej gotowości seminarzystów do podjęcia zadań kapłańskich”44.
W ostatnich latach problem formacji duchowej kapłanów i kandydatów
do stanu duchownego podejmuje się coraz odważniej. Również 45. Ogólnopolska Konferencja Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych i Zakonnych (21–22 września 2009 r.) uczyniła to zagadnienie swoim głównym
tematem45. Do tej kwestii odnieśli się także m.in. ks. J. Socha i ks. A. Świe-
współczesne perspektywy...
żyński, doświadczeni wykładowcy i moderatorzy w Gdańskim Seminarium
Duchownym. W swoich rozważaniach z 2008 roku pt. Niektóre słabości polskiej formacji seminaryjnej – uwagi na marginesie dyskusji „Jak formować
przyszłych formatorów?”, napisali: „Wydaje się również, że formacja prowadzona we współczesnym polskim seminarium nie owocuje dojrzałością
duchową absolwentów seminariów”46.
W tym miejscu interesujące może być przytoczenie badań przeprowadzonych przez ks. Stephena J. Rossettiego w roku 2004 i 2009 wśród amerykańskich księży katolickich. Otrzymane przez niego wyniki ukazują niezwykle
wysoką korelację pomiędzy relacją do Boga a osobistym poczuciem szczęścia i spełnienia. Można więc stwierdzić, że mocna relacja do Boga jest dla
księdza głównym źródłem zadowolenia. Co więcej, ta silna relacja przekłada się
na inne obszary życia duchownych. Niezwykle ciekawym może być następujący przykład. Badania ks. Rossettiego wykazały, że kapłan, którego codzienna
modlitwa osobista trwa przynajmniej godzinę, jest zdecydowanie mniej emocjonalnie wycieńczony, mniej podatny na depresję, radzi sobie ze stresem
w mniej dysfunkcyjny sposób, mniej prawdopodobnie będzie otyły i samotny, będzie miał większe poczucie wewnętrznego pokoju, będzie szczęśliwszy
jako ksiądz, będzie doświadczał silniejszej relacji z Bogiem47.
Równie ciekawe mogą być wyniki innych kompleksowych badań, przeprowadzonych wśród amerykańskich księży katolickich w latach 2001–2002.
Otóż pomiędzy wskazaniami dla seminariów, ankietowani na pierwszym
miejscu umieścili „większą koncentrację na rozwoju duchowym seminarzysty,
podkreślając ważność modlitwy”48.
A czy i w Polsce nie zgodzilibyśmy się z wyżej wymienionym badaczem,
ks. Stephenem J. Rossettim, który napisał: „Dużo czasu poświęcamy naszym
seminarzystom, aby dać im przygotowanie teologiczne. Tak powinno być.
Uczymy ich nawet o duchowości. To również jest ważne. Lecz zwykle poświęcamy minimum czasu na uczenie ich, jak się modlić”?49.
Według ks. prof. S. Urbańskiego problem jest nawet szerszy. Nie chodzi
tylko o formację duchową alumna, ale także o nauczanie: „Do tej chwili nie
uczy się teologii mistycznej w seminariach duchownych, co jest wielkim brakiem
w formacji duchowej oraz w kierownictwie duchowym prowadzonym przez
duszpasterzy”50. A w innym tekście z 2011 roku ks. Urbański konstatuje:
46
40
P. J. Cordes, Dlaczego kapłan?..., dz. cyt., s. 103–104.
41
Tamże, s. 112.
42
J. Baniak, Wierność powołaniu a kryzys tożsamości kapłańskiej…, dz. cyt., s. 43.
43
Przemówienie Benedykta XVI podczas spotkania z duchowieństwem, [w:] Trwajcie mocni w wierze.
Benedykt XVI w Polsce, Kraków 2006, s. 27.
44
Benedykt XVI, Znak duchowej więzi. Przemówienia do biskupów polskich wygłoszone z okazji wizyty
„ad limina Apostolorum” 2005, Kraków 2006, s. 15.
45
Formacja seminarzystów a duchowość kapłańska. 45. Ogólnopolska Konferencja Rektorów Wyższych
Seminariów Duchownych i Zakonnych (Konstancin-Jeziorna, 21–22 września 2009), Kraków 2010.
389
J. Socha, A. Świeżyński, Niektóre słabości polskiej formacji seminaryjnej – uwagi na marginesie
dyskusji „Jak formować przyszłych formatorów?”, „Studia Gdańskie” XXIII (2008), s. 378.
47
S. J. Rossetti, Why Priests are Happy. A Study of the Psychological and Spiritual Health of Priests,
Notre Dame 2011, s. 14, 174–176.
48
D. R. Hoge, J. E. Wenger, Evolving Visions of the Priesthood. Changes from Vatican II to the Turn of
the New Century, Collegeville, Minnesota 2003, s. 135.
49
S. J. Rossetti, Radość kapłaństwa, Kraków 2008, s. 48.
50
S. Urbański, Polska szkoła duchowości zmartwychwstańczej, [w:] Sługa Boży o. Piotr Semenenko CR
i zmartwychwstańcza szkoła duchowości. Materiały z sympozjum. Centrum Resurrectionis, Kraków
15 marca 2011 r., red. W. Misztal, W. Mleczko, Kraków 2011, s. 15–16.
390
Rozdział VI
[Teologia duchowości,] tak ważna do prowadzenia ludzi na szczyty świętości,
w wielu polskich seminariach duchownych jest wystarczająco niedoceniana. Jeżeli
jest wykładana, to zazwyczaj sprowadza się do teologii ascetycznej, modlitewnej,
do wyjaśniania praktyk pobożnościowych, a nie ukazuje procesu życia duchowego człowieka aż do osiągnięcia świętości na poziomie mistycznego zjednoczenia.
W tym kontekście teologia duchowości sprowadza się do wyjaśnienia realizacji
minimum życia religijnego, pobożnościowego lub moralnego. A jej doktryna ogranicza się do dogmatycznego wyjaśnienia m.in. powszechnego powołania do świętości, do nadprzyrodzonego uzdolnienia do życia duchowego, do ascezy, do praktyk modlitewnych, do sakramentów i innych środków uświęcania. Tak rozumiana
teologia duchowości nie przygotuje przyszłego duszpasterza do prowadzenia osób
będących na poziomie zaawansowanego życia duchowego.
Skutkiem tak wykładanej teologii duchowości jest sprowadzenie życia duchowego
do poziomu życia pobożnościowego, a tym samym formacja duchowa ludzi wierzących jest prowadzona na poziomie życia moralnego i pobożnościowego (praktyki pobożnościowe). Zaś do prowadzenia ludzi wierzących, którzy pragną głębokiego rozwoju duchowego, kapłan musi mieć wiedzę z zakresu teologii życia mistycznego51.
współczesne perspektywy...
391
Z zarysowanej powyżej perspektywy łatwiej dostrzec aktualność filaru
„duchowość” zmartwychwstańczej koncepcji formacji kapłańskiej. Postulat
kształtowania prawdziwie głębokiego życia wewnętrznego kapłanów jest nie
do przecenienia. Atutem zmartwychwstańców jest fakt, iż nie poprzestają na
postulacie, ale przedstawiają konkretną drogę rozwoju duchowego. Drogę,
która wielu księży doprowadziła do świętości.
Wybitny znawca tematyki, cytowany powyżej ks. prof. S. Urbański odnotował: „Zbieżność pomiędzy formacją zakonną a kapłańską, wiele podobieństw,
które w toku jej realizowania zachodzą, wyznacza rangę dziełu Semenenki
i Smolikowskiego z punktu widzenia życia wewnętrznego kapłanów. Przydatność tak szerokiego i zarazem w tak wielu aspektach aktualnego współcześnie
nakreślenia zasad formacji duchowej jest dla kapłanów niewątpliwa”52.
Możliwość aplikacji we współczesnej formacji kapłańskiej w Polsce można
więc rozważać w dwóch wymiarach: po pierwsze, przyjąć w całości duchowość zmartwychwstańczą (w zależności od indywidualnej decyzji); po drugie,
korzystać z jej bogactwa, albowiem „czytanie dzieł Semenenki i Smolikowskiego – szczególnie w seminariach duchownych – może przyczynić się do
prawidłowego ukształtowania życia wewnętrznego alumnów”53.
Filar „nauka”
W latach 1991–1992 w polskich seminariach duchownych przeprowadzona
została wizytacja apostolska. Po jej zakończeniu kard. Pio Laghi, ówczesny
prefekt Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego, zauważył, iż w „środowiskach niektórych seminariów diecezjalnych i zakonnych istnieje pewien
rodzaj mody na tzw. antyintelektualizm przejawiający się małym zaangażowaniem i znikomym zainteresowaniem intelektualnym”54.
Można zadać pytanie, co zmieniło się od tamtej pory? Niewątpliwie poprawę przyniosło włączenie studiów seminaryjnych do Wydziałów Teologicznych oraz integracja tychże wydziałów ze strukturami uniwersyteckimi.
Jednakże i dzisiaj można spotkać się z pogardliwym określeniem seminarium
jako „technikum proboszczowskiego”.
Coraz częstsze są głosy, pomimo stosunkowo niedawno (1999 r.) sformułowanych Zasad formacji kapłańskiej w Polsce (Ratio institutionis sacerdotalis pro Polonia)55, o konieczności reformy edukacyjnej w seminariach56.
52
6.3. Grafika autorstwa L. Bartkowiaka CR.
51
S. Urbański, Kierownictwo duchowe osób mistycznych, [w:] „To jest droga, idźcie nią!” (Iz 30, 21).
Z zagadnień kierownictwa duchowego, red. P. Gwiazda, M. Tatar (Mistyka chrześcijańska 113),
Warszawa 2011, s. 13–14.
S. Urbański, Formacja życia duchowego w ujęciu głównych przedstawicieli szkoły zmartwychwstańskiej, Warszawa 1988, s. 255.
53
Tamże, s. 256.
54
M. Rojek, Znaczenie nauczania teologów posoborowych dla formacji intelektualnej kapłana, „Resovia
Sacra” 4(1997), nr 4, s. 159.
55
Zasady formacji kapłańskiej w Polsce, Częstochowa 1999.
56
Formacja intelektualna w świetle debaty nad „Ratio studiorum”. 47. Ogólnopolska Konferencja
Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych (Kraków, 5–8 września
392
Rozdział VI
Ks. Janusz Lewandowicz, rektor WSD w Łodzi, we wrześniu 2011 roku
odważnie stwierdził: „Ratio wygląda jak pomysł na dobre przygotowanie
zawodowe kleryka, a nie jak plan rzetelnego studium, które ma prowadzić
do zdobycia konkretnej wiedzy”57.
Warto więc przypomnieć słowa świętego Jana Pawła II o konieczności bardzo głębokiej formacji intelektualnej kandydatów do kapłaństwa oraz wezwanie, aby „zdecydowanie przeciwstawić się tendencji do zaniżania poziomu studiów, występującej w niektórych środowiskach kościelnych, między innymi
w wyniku niedostatecznego przygotowania i braków w ogólnym wykształceniu
alumnów, którzy rozpoczynają cykl studiów filozoficznych i teologicznych”58.
Ze szczególnym apelem w tej materii zwrócił się do seminarzystów
papież Benedykt XVI. W liście z 18 października 2010 roku napisał:
Okres spędzony w seminarium jest też przede wszystkim okresem studiów. Wiara
chrześcijańska ma wymiar racjonalny i intelektualny, który stanowi jej istotę. Bez
niego wiara nie byłaby sobą […]. Mogę jedynie usilnie was prosić: studiujcie
z zapałem! Wykorzystujcie lata studiów! Nie będziecie tego żałowali. Niewątpliwie, studiowane przedmioty często wydają się bardzo dalekie od praktyki chrześcijańskiego życia i posługi duszpasterskiej. Całkowitym błędem jest jednakże
zadawanie natychmiast pragmatycznego pytania: Czy to mi się przyda w przyszłości? Czy znajdzie praktyczne zastosowanie w duszpasterstwie? Nie chodzi bowiem
o uczenie się tylko rzeczy wyraźnie użytecznych, ale o poznanie i zrozumienie
wewnętrznej struktury wiary jako całości, ażeby mogła stać się odpowiedzią na
pytania ludzi, którzy z zewnętrznego punktu widzenia zmieniają się z pokolenia na
pokolenie, jednak w gruncie rzeczy pozostają tacy sami. Dlatego ważne jest wznoszenie się ponad bieżące pytania, by zrozumieć prawdziwe pytania i pojąć również
odpowiedzi jako odpowiedzi prawdziwe59.
Poważnym problemem wydaje się więc nie tylko jakość formacji intelektualnej, lecz także zatomizowanie współczesnego nauczania teologii. Księża Socha
i Świeżyński zauważają: „W rzeczywistości polskiego seminarium klerycy
otrzymują intelektualne kawałki tortu filozoficzno-teologicznego, natomiast
wielu z nich nie jest w stanie zobaczyć i posmakować go w całości”60.
2011), Kraków 2012; Kongregacja Edukacji Katolickiej, Dekret o reformie kościelnych studiów w zakresie
filozofii (28 I 2011), Lublin 2011; B. Strzelczyk, Ks. Zaleski podcina gałąź (tekst z 31 III 2012), [w:]
www.deon.pl/religia/ kosciol-i-swiat/komentarze/art,665,ks-zaleski-podcina-galaz.html (odczyt z 2 IV
2012); J. Socha, A. Świeżyński, Niektóre słabości polskiej formacji seminaryjnej…, dz. cyt., s. 379;
R. Jaworski, Problemy metodyki nauczania w seminariach duchownych w perspektywie nowego
„Ratio studiorum”, „Ateneum kapłańskie” tom 131, zeszyt 2–3(537–538), s. 242–263.
57
J. Lewandowicz, Uzupełniające kształcenie humanistyczne w seminariach duchownych, [w:]
Formacja intelektualna w świetle debaty nad „Ratio studiorum”…, dz. cyt., s. 58.
58
PDV 51 i 56.
59
Benedykt XVI, List do seminarzystów (18 X 2010), [w:] http://www.vatican.va/holy_father/benedict_
xvi/letters/2010/documents/hf_ben-xvi_let_20101018_seminaristi_pl.html (odczyt z 23 I 2013), nr 5.
60
J. Socha, A. Świeżyński, Niektóre słabości polskiej formacji seminaryjnej…, dz. cyt., s. 379.
współczesne perspektywy...
393
Warto więc wrócić i zastosować się do prerogatyw zawartych w filarze
„nauka” zmartwychwstańczej koncepcji formacji kapłańskiej. Może odważniej
należałoby wprowadzić w życie wskazania o indywidualnym podejściu do
toku studiów kandydata, o poszerzaniu wiedzy poza wąską specjalizację teologiczną, o osobistej i wspólnej lekturze Pisma Świętego i Ojców Kościoła?
Wobec poważnego problemu braku syntezy w formacji, szczególnie syntezy wiary i rozumu, wyjątkowo aktualnie wybrzmiewa nacisk zmartwychwstańców na harmonię w formacji duchowej i intelektualnej. W czasach
spychania chrystianizmu poza granice racjonalności istnieje tym bardziej
paląca potrzeba ukazywania racjonalności wiary. Konieczna jest więc harmonia wiedzy i wiary, duchowości i nauki61. Mówił o tym niedawno Benedykt XVI:
„Wiara ma swój wymiar intelektualny i racjonalny, który jest dla niej istotny.
Dla seminarzysty i młodego księdza odbywającego studia akademickie chodzi o przyswajanie sobie owej syntezy wiary i rozumu, jaka jest właściwa
chrześcijaństwu”62.
Filar „eklezjalność”
W Liście do kapłanów na Wielki Czwartek 2008 roku Konferencja Episkopatu Polski zwróciła uwagę na „pewien proces, jaki dokonuje się w mentalności współczesnych nam ludzi. Chodzi o to, że Kościół odrywany jest od
Chrystusa. Jezus zostaje niejako sam. Kościół traktowany jest jako pewna samodzielna instytucja, by nie powiedzieć dobrze zorganizowana firma. Po takim
zabiegu u wielu świeckich katolików, ale również u niektórych kapłanów pojawiło się myślenie o zatrudnieniu w Kościele jako o umowie z Kościołem,
którą można zawrzeć, podpisać i którą można również zmienić, a nawet
zerwać”63. Widzimy więc pojawiające się wśród duchowieństwa postawy
zobojętnienia na sprawy Kościoła, a nawet specyficzną awersję64. Może się
ona objawiać w tendencjach do przesadnej samorealizacji, subiektywnego
i wybiórczego podchodzenia do nauki Kościoła oraz nieposłuszeństwa,
o czym wspomniał także papież Benedykt w wielkoczwartkowej homilii
z 2012 roku65.
61
Jan Paweł II, Encyklika Fides et ratio o relacjach między wiarą a rozumem (14 IX 1998), Poznań 1998; J.
Lewandowicz, Uzupełniające kształcenie humanistyczne w seminariach duchownych, dz. cyt., s. 51.
62
Benedykt XVI, Discorso alla comunità dell’almo Collegio Capranica (20 I 2012), [w:] http://www.
vatican.va/holy_father/benedict_xvi/speeches/2012/january/documents/hf_ben-xvi_spe_20120120_
collegio-capranica_it.html (odczyt z 23 I 2013).
63
Konferencja Episkopatu Polski, Umowa – przymierze z Najwyższym Kapłanem. List do kapłanów na Wielki Czwartek (20 III 2008), [w:] http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WE/kep/wczwartek_20032008.html (odczyt z 23 I 2013), nr 2.
64
J. Mastalski, Pokusy kapłańskie, Kraków 2011, s. 224.
65
Benedykt XVI, Homilia podczas Mszy Krzyżma (5 IV 2012), [w:] http://www.vatican.va/holy_
father/benedict_xvi/homilies/2012/documents/hf_ben-xvi_hom_20120405_messa-crismale_pl.html
(odczyt z 23 I 2013).
394
Rozdział VI
Innym problemem jest, jak zauważono na II Polskim Synodzie Plenarnym,
przyzwyczajenie kapłanów „do modelu Kościoła-twierdzy, a nie wspólnoty
wspólnot; do wizji świeckich jako przedmiotu działań duszpasterskich, a nie
podmiotu życia kościelnego i współpracowników w dziele ewangelizacyjnym”66.
W tym świetle niezwykle wyraźnie widać aktualność zmartwychwstańczego filaru formacji o nazwie „eklezjalność”. Również dzisiaj potrzeba nieustannie podejmować wysiłki formacyjne mające na celu rozpalanie miłości
do Kościoła i Ojca Świętego, kształtowanie prawdziwej wrażliwości eklezjalnej, budowanie otwartości i ducha współpracy ze świeckimi, otwarcie na
bogactwo Kościoła powszechnego.
współczesne perspektywy...
ks. Henryk Zieliński – „utyskiwanie na zaangażowanie księży w politykę jest
tyleż samo słuszne, co obłudne”69.
Ks. Andrzej Jędrzejewski, wykładowca katolickiej nauki społecznej
w radomskim seminarium duchownym, ciekawie zestawił zadania kapłana
z wymogiem patriotyzmu:
Zapewne patriotyzm, miłość do Ojczyzny i uczenie jej innych, to nie są najważniejsze zadania kapłana, ale wciąż pozostają ważne i nie mniej dziś potrzebne, niż
w przeszłości. Autorytet polskiego kapłana i Kościoła w Polsce budowany był przecież także na bardzo silnej więzi Kościoła z narodem, źle by się stało, gdyby dziś ta
więź słabła. Bł. Jan Paweł II, najpiękniejszy wzór kapłaństwa, zostawił nam wciąż
zobowiązujące świadectwo, jak łączyć uniwersalizm Kościoła i Ewangelii z miłością do ziemskiej Ojczyzny i służbą jej, nawet gdy najdosłowniej jest się powołanym
do służby całemu Kościołowi70.
Filar „patriotyzm”
W Polsce – kraju, którego losy są niezwykle splecione z historią Kościoła
– ideał kapłana jest związany z miłością ojczyzny. Świadczą o tym postawy
chociażby takich wielkich duchownych-patriotów, jak ks. Piotr Skarga, kardynał August Hlond, kardynał Stefan Wyszyński, błogosławiony ks. Jerzy
Popiełuszko, święty Jan Paweł II i wielu innych, nie zapominając o samych
zmartwychwstańcach. Wzór życia i posługi tych gigantów miłości Boga
i ojczyzny unaocznia konieczność uwzględnienia, czy raczej – jak stwierdzają zmartwychwstańcy – bazowania w formacji kapłańskiej na zdrowym
patriotyzmie. Biskup Antoni Pacyfik Dydycz OFMCap. niedawno wyraził tę
prawdę takimi słowami:
Nie wyobrażam sobie księdza, który nie byłby patriotą. Patriotyzm to ojcowizna,
to dziedzictwo, to węzeł spinający przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Przecież
przez patriotyzm rozumiemy zawsze wartości pozytywne, które istnieją w każdym
społeczeństwie, w każdym narodzie i w każdym państwie. Dlatego też byłoby nie do
zrozumienia, gdyby ksiądz nie był patriotą, nie żył tą wspólnotą, do której należy67.
Patriotyzmu duchownych nie należy jednak mylić z zaangażowaniem politycznym księży. Na tę delikatną kwestię zwracają uwagę dokumenty
II Polskiego Synodu Plenarnego, a także przywoływane już przemówienie
Benedykta XVI do polskiego duchowieństwa68. Jednakże – jak przekonuje
Dzisiaj Polacy potrzebują kapłanów, którzy będą przeciwdziałać „poważnej
deformacji patriotyzmu i rozumienia polskiej racji stanu oraz osłabieniu etosu obywatelskiego: postawy służby ojczyźnie, poszanowania dobra wspólnego, moralności życia publicznego, samorządności politycznej i gospodarczej”71. Podjęcie konkretnych zadań wynikających z miłości ojczyzny nie może
jednak uderzać w istotę kapłaństwa. Dlatego wskazania zmartwychwstańców
tyczące się formacji duchowieństwa i kandydatów do tego stanu są wysoce
adekwatne. Przypominają oni, że zdrowy patriotyzm kapłański wyraża się
w dewizie „służba Bogu najlepszą formą służby ojczyźnie”, a praca nad odrodzeniem narodu (zmartwychwstaniem społeczeństwa) oznacza dla księdza
formowanie sumień ludzkich, uwrażliwianie na potrzeby społeczne, uczenie
szacunku dla kultury i tradycji oraz kształcenie świeckiej elity, także poprzez
ukazywanie świętych, wielkich Polaków jako orędowników i wzorce postaw.
Takie wskazania są jak najbardziej aktualne, o czym świadczą zapisy II Polskiego Synodu Plenarnego72 oraz najnowszego Dyrektorium o posłudze i życiu
prezbiterów73. W związku z powyższym można pokusić się o stwierdzenie,
iż wdrożenie wskazań zmartwychwstańczego filaru „patriotyzm” w formację
kapłańską w Polsce przyniosłoby jak najbardziej pozytywne rezultaty.
69
66
II Polski Synod Plenarny (1991–1999), Poznań 2001, s. 169.
Kapłan musi być patriotą. Z ks. bp. Antonim Pacyfikiem Dydyczem OFMCap., ordynariuszem drohiczyńskim, rozmawia Sławomir Jagodziński, „Nasz Dziennik” (8–9 czerwca 2013), [w:] http://www.naszdziennik.pl/wp/35086,kaplan-musi-byc-patriota.html (odczyt z 11 VI 2013).
68
II Polski Synod Plenarny…, dz. cyt., s. 169; Przemówienie Benedykta XVI podczas spotkania z duchowieństwem, dz. cyt., s. 27.
67
395
H. Zieliński, Księża i polityka (tekst z 2010 r.), [w:] http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PS/idziemy201039_id.html (odczyt z 23 I 2013).
70
A. Jędrzejewski, Kapłaństwo i patriotyzm, [w:] http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,734,kaplanstwo-i-patriotyzm.html (odczyt z 4 VI 2013).
71
II Polski Synod Plenarny…, dz. cyt., s. 92.
72
Tamże, s. 87, 170–171.
73
Kongregacja ds. Duchowieństwa, Dyrektorium o posłudze i życiu prezbiterów (11 lutego 2013), Kraków 2013, s. 70–71.
396
Rozdział VI
Filar „wspólnota”
W zmartwychwstańczej koncepcji formacji kapłańskiej filar „wspólnota”
posiada swoją wielką rolę. Za jego najważniejsze wymiary należy uznać:
po pierwsze, kształtowanie wspólnoty na wzór rodziny przepojonej atmosferą miłości, akceptacji i zaufania; po drugie, rolę rektora i budowane przez
niego relacje z wychowankami; po trzecie, rolę małej grupy/wspólnoty formacyjnej; po czwarte, przygotowanie do życia wspólnotowego.
Tak pojęty proces formacyjny mógłby stać się odpowiedzią na pojawiające
się w ostatnim czasie wezwania do formacji do życia we wspólnocie oraz apele o większą integralność różnych aspektów formacji seminaryjnej74. Bo czy
rzeczywiście wyższe seminaria duchowne w Polsce dają alumnom „doświadczenie formacji, jaką Chrystus dał Dwunastu”75? A przecież bez całościowego
realizowania formacji postulat o seminarium jako „wspólnocie wychowawczej w drodze”76 pozostanie pustym zapisem dokumentów kościelnych.
Zarówno Pastores dabo vobis, jak i Zasady formacji kapłańskiej w Polsce
wyraźnie podkreślają, że seminarium powinno być „wspólnotą, która jest tak
zespolona głęboką przyjaźnią i miłością, że można ją uznać za prawdziwą, szczęśliwą rodzinę”77. Stąd można postawić tezę, że zmartwychwstańczy sposób
kształtowania wspólnoty formacyjnej ad instar familiae nie tylko nie uległ
przedawnieniu, ale też jego implementacja jest wyraźnie możliwa i szczególnie
potrzebna właśnie na progu XXI wieku.
Byłaby to szansa na kształtowanie mentalności wspólnotowej, która skutkowałaby także po opuszczeniu murów seminarium. Wszak „problemem,
który obecnie w sposób szczególny dotyka kapłana diecezjalnego we wszystkich szerokościach geograficznych, a który niepokoi zarówno Magisterium
Kościoła, jak i teologów i socjologów oraz psychologów pochylających się
nad kapłanem współczesnym, jest niewątpliwie jego samotność, będąca
źródłem wielu jego niepokojów i frustracji”78.
Równie aktualna pozostaje wizja roli rektora w seminarium. Wykaz postaw „zmartwychwstańczego” rektora, czy raczej: moderatora formacji, zachowuje swoją ważność i może stanowić zbiór istotnych wskazówek. W wielu
miejscach jest tożsamy ze współczesnym nauczaniem Kościoła. Na przykład:
„Skuteczność formacji zależy w dużej mierze od dojrzałej osobowości wycho74
P. J. Cordes, Dlaczego kapłan?..., dz. cyt., s. 126–143; J. Socha, A. Świeżyński, Niektóre słabości
polskiej formacji seminaryjnej…, dz. cyt., s. 374; J. Kowalski, Współczesne wyzwania do powrotu do
wspólnotowego życia księży diecezjalnych, [w:] Kapłaństwo służebne w życiu i nauczania Jana Pawła II.
Sympozjum naukowe z okazji 50-lecia święceń kapłańskich Jana Pawła II, red. J. Szczurek, Kraków
1997, s. 289–291; R. Selejdak, Aktualne aspekty formacji przyszłych kapłanów, „Teologia i człowiek”
17(2011), s. 121.
75
Zasady formacji kapłańskiej w Polsce, dz. cyt., s. 61.
76
Tamże, s. 60.
77
PDV 60; Zasady formacji kapłańskiej w Polsce, dz. cyt., s. 60.
78
J. Kowalski, Współczesne wyzwania do powrotu do wspólnotowego życia księży diecezjalnych,
dz. cyt., s. 289.
współczesne perspektywy...
397
wawców”79; „Należy pamiętać, że głównym narzędziem pracy formacyjnej
w seminarium jest obecność formatorów w życiu wspólnoty oraz rozmowa
osobista”80.
W tym miejscu warto przytoczyć obserwację ks. Jana Kowalskiego:
Istnieje przepaść między klerykiem a przełożonym, obarczonym stu innymi zajęciami, nie tak znowu rzadko, w jego mniemaniu ważniejszymi, niż przełożeństwo
(robienie doktoratu, habilitacji, wykłady, wyjazdy, rekolekcje); podział na my i wy.
Cóż z tego, że przełożeni spożywają posiłek razem z klerykami, gdy ci pierwsi siedzą przy osobnym stole. Cóż z tego, że przełożony od czasu do czasu znajdzie się
w pokoju kleryka. Zawsze jednak na kontrolę lub coś załatwić, ale nie na braterską
rozmowę, nawet przy kawie81.
Dlatego pełna ducha miłości, wolności i zaufania obecność rektora jest
fundamentalna dla procesu formacyjnego. Dzisiaj potrzeba, co postulują zmartwychwstańcy, nie tyle „być dla kleryków”, co „być z klerykami”.
Idzie tu o relację towarzyszenia, o kontakt osobowy z wychowankiem, o jego
otwarcie się i wyrażanie własnych potrzeb przed przełożonym82.
„Realizowanie modelu formacji z klerykami – pisał ks. Z. Kroplewski
w 2010 roku – domaga się stosowania odpowiedniej metody wychowawczej,
którą jest dialog z wychowankami”83. A przecież „dialog” jest jednym ze słów
kluczowych opisujących pedagogię zmartwychwstańców.
W seminarium prowadzonym według koncepcji zmartwychwstańczej nie
ma miejsca na to, co ciągle jest „głównym mankamentem życia wielu seminariów duchownych”, mianowicie podziału na dwie grupy: „uprzywilejowanych przełożonych i formujących się kleryków”84. Dzisiaj potrzeba „formacji
współuczestniczącej”85.
Potrzeba również przedyskutowania roli moderatora formacji (rektora,
opiekuna roku) oraz warto zastanowić się nad udzieleniem mu kompetencji
ojca duchownego (z wyłączeniem spowiedzi sakramentalnej), jak postulują
księża Socha i Świeżyński86. „Wyznaczony opiekun roku pełniłby obowiązki, które aktualnie zostały rozparcelowane między prefekta i ojca duchownego. Zgłoszony postulat mieści się w zasadniczym dążeniu do całościowego
traktowania formacji seminaryjnej”87. Taki styl wdrażali właśnie najwybitniejsi
79
II Polski Synod Plenarny…, dz. cyt., s. 175.
Tamże, s. 176; por. Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Wskazania dotyczące przygotowania
wychowawców w seminariach (4 XI 1993), Rzym 1993.
81
J. Kowalski, Współczesne wyzwania do powrotu do wspólnotowego życia księży diecezjalnych,
dz. cyt., s. 292.
82
Z. Kroplewski, Formacja dla kleryków czy z klerykami, „Pastores” 47 (2) 2010, s. 72–73.
83
Tamże, s. 73.
84
Tamże, s. 74.
85
Tamże, s. 75.
86
J. Socha, A. Świeżyński, Niektóre słabości polskiej formacji seminaryjnej…, dz. cyt., s. 376–377.
87
Tamże, s. 377.
80
398
Rozdział VI
wychowawcy ze Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego już w drugiej
połowie XIX wieku.
Zadaniem warunkującym powodzenie formacji seminaryjnej w Polsce
wydaje się konieczność przepracowania całego stylu prowadzenia wyższego seminarium duchownego. To, co zmartwychwstańcy wprowadzali w życie we własnych instytucjach formacyjnych, czyli: prawda, miłość, wolność,
zaufanie, otwartość, dialog, szacunek dla godności i indywidualności wychowanka, formator jako autorytet/mistrz/wzór do naśladowania, mała grupa formacyjna oraz wychowanie do wewnętrznego poczucia obowiązku i podjęcia
trudu samowychowania, wobec dzisiejszych wyzwań staje się niezwykle aktualne88. Co więcej, atutem zmartwychwstańczej koncepcji jest również to,
iż nie tylko proponuje „co” robić, ale także podaje konkretne, sprawdzone
zasady i metody pedagogiczne.
W ostatnich kilkunastu latach poczyniono nie tylko refleksję nad zmianą
modelu seminarium, ale również podjęto ciekawe inicjatywy. Najbardziej
znaną jest zmiana systemu formacji do kapłaństwa, którą odważnie wprowadził w Paryżu kardynał Jean-Marie Lustiger (1926–2007). Dość obszerny
opis całego systemu można znaleźć w książce Kardynała pt. Kapłani, których
daje Bóg89. W skrócie wyglądał on następująco: kandydaci spędzają najpierw
„rok duchowy” w domu formacji, tzw. Domu Świętego Augustyna, a następnie, na czas studiów są przydzielani do „domów”. W tych „domach”, które są
lub nie są związane z parafią, mieszka wraz ze swoimi formatorami od ośmiu
do dwunastu seminarzystów. Domy są zlokalizowane w okolicy katedry Notre
Dame. Alumni na zajęcia dochodzą lub dojeżdżają do Szkoły Katedralnej.
88
J. Augustyn, Kapłaństwo…, dz. cyt., s. 47–48, 53–63; tenże, Celibat. Aspekty pedagogiczne i duchowe, Kraków 2009, s. 20–38; K. Dyrek, Formacja ludzka do kapłaństwa, Kraków 1999, s. 92–114,
127–138, 168–175; M. Kożuch, Chrześcijańska formacja indywidualna. Kolokwia wzrostu, Kraków
2001, s. 21–31; Z. Kroplewski, Powołani do wolności. Formacja do kapłaństwa i życia zakonnego,
Kraków 1998, s. 25–106; S. Czerwik, Osoby odpowiedzialne za formację kapłańską, „Ateneum kapłańskie” tom 120, zeszyt 3 (505), s. 427–441; W. Rzeszowski, Psychologia i formacja, „Pastores”
46 (1) 2010, s. 123–133; K. Bendkowski, Właściwy wybór i formacja formatorów w seminariach duchownych, [w:] Kapłaństwo służebne…, dz. cyt., s. 301–308; Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Wskazania dotyczące przygotowania wychowawców w seminariach, dz. cyt.; M. Nowak, Podstawy pedagogiki otwartej. Ujęcie dynamiczne w inspiracji chrześcijańskiej, Lublin 2001, s. 334–360,
436–518; K. Wójtowicz, Dekalog formatora. Główne wskazania formacji podstawowej w świetle dokumentów Kościoła, Kraków 2001.
89
J.-M. Lustiger, Kapłani, których daje Bóg, przekład Z. Pająk, Kraków 2002, s. 177–204. Zob. także:
M. Cholewa, Poszukiwania nowego kształtu seminarium diecezjalnego (seminarium kard. J. M. Lustigera), „Ateneum kapłańskie” tom 120, zeszyt 3 (505), s. 464–469; J. L. Deloffre, Une année de fondation spirituelle, [w:] Wyzwania i dylematy formacji kapłańskiej, dz. cyt., s. 27–29; tenże, Vie communautaire à la Maison St Augustin, [w:] tamże, s. 31–32; tenże, Le parcours de l’année à la Maison St
Augustin, [w:] tamże, s. 33–34; R. Chromy, Wyspa kleryków, [w:] http://kosciol.wiara.pl/doc/520489.
Wyspa-klerykow (odczyt z 24 I 2013).
współczesne perspektywy...
399
6.4. Zmartwychwstańcy po świętowaniu 178. rocznicy założenia Zgromadzenia.
Jak zauważa W. Giertych OP, „w małej wspólnocie księży przy parafii łatwiej
można poprowadzić seminarzystów niż w dużej wspólnocie”90.
Pisząc o „domach” seminarium paryskiego nasuwa się analogia do „domków” sługi Bożego Bogdana Jańskiego, w których – także w Paryżu – formował on kandydatów do kapłaństwa 150 lat wcześniej (zob. rozdział pierwszy).
W poszukiwaniach nowego modelu seminarium możliwy jest jeszcze inny
wariant. Przytoczmy opis ks. M. Cholewy: „małe, 6–7 osobowe grupy tworzą
bardziej autonomiczne wspólnoty w ramach jednego seminarium pod jednym
dachem (seminarium laterańskie). W ramach tych grup dzielą ze sobą życie, mieszkając razem, modląc się, posługując sobie wzajemnie i podejmując
wspólne apostolskie działania na zewnątrz. Daje to możliwość bliższych, bardziej otwartych wzajemnych relacji między samymi klerykami, a także między
księżmi wychowawcami i klerykami”91.
W Polsce również można odnotować podejmowanie kroków w celu ulepszenia modelu formacji kandydatów do kapłaństwa. Jednym z przykładów
jest wprowadzanie okresu propedeutycznego, chociaż jego realizacja różni
się w zależności od diecezji92.
90
W. Giertych, Papieże bez seminarium, „Pastores” 47 (2) 2010, s. 28.
M. Cholewa, Poszukiwania nowego kształtu seminarium…, dz. cyt., s. 468.
92
Konferencja Episkopatu Polski, Okres propedeutyczny w diecezjalnych wyższych seminariach duchownych w Polsce (26 XI 2009), [w:] Wyzwania i dylematy formacji do kapłaństwa, dz. cyt., s. 51–53;
91
400
Rozdział VI
W świetle powyższych rozważań wyraźnie widać wartość i aktualność
wskazań zawartych w zmartwychwstańczej koncepcji formacji kapłańskiej
oraz możliwość ich zastosowania w dzisiejszych warunkach w Polsce.
3. Implikacje dla Zgromadzenia
Zmartwychwstańców
Na koniec spróbujmy wyciągnąć wnioski, które mogłyby wpłynąć na udoskonalenie formacji kapłańskiej w Zgromadzeniu Zmartwychwstania Pańskiego. Trudno jednak odnosić się szczegółowo do formacji w całym zakonie,
wszak jego członkowie posługują na sześciu kontynentach. Skupimy się więc
na Prowincji Polskiej, a dokładniej na warunkach w naszym kraju.
współczesne perspektywy...
401
Analiza stanu obecnego
Pisząc o implikacjach, które mogą wypłynąć z niniejszej dysertacji dla
Zgromadzenia Zmartwychwstańców, można i trzeba zaapelować o jak najszybsze wdrożenie czy przywrócenie opisanej w piątym rozdziale zmartwychwstańczej koncepcji formacji kapłańskiej. Wyraźna jest także potrzeba
opracowania szczegółowego programu formacji. W tym miejscu skupimy się
jednak tylko na strukturze formacji podstawowej.
Przez wiele lat w Prowincji Polskiej obowiązywała prosta droga formacji zakonno-kapłańskiej: postulat (1–2 miesiące), nowicjat (1 rok), wyższe
seminarium duchowne (6 lat). Wychodząc naprzeciw zmianom we współczesnym świecie XVII Kapituła Prowincji Polskiej (Dębki, 21–28 listopada
2004 r.) zdecydowała o wprowadzeniu zmian w tej praktyce. Podjęto uchwałę
w brzmieniu:
Doświadczenia ostatnich lat oraz praktyka innych zgromadzeń zakonnych ukazują
potrzebę wydłużenia okresu formacji przednowicjackiej. Z tego względu Kapituła
zobowiązuje Zarząd Prowincji do podjęcia wszystkich niezbędnych kroków celem
rozpoczęcia w roku akademickim 2006/2007 jednorocznego postulatu (przygotowanie formatorów, zatroszczenie się o opracowanie programu i o pomieszczenia)93.
Następnie została powołana specjalna komisja, która pod kierunkiem
ks. Kazimierza Sawościanika CR opracowała program rocznego prenowicjatu.
Zarząd prowincji, chcąc podjąć głębszą refleksję nad tym zagadnieniem,
poprosił przełożonego generalnego o derogację powyższej uchwały94.
Kolejna kapituła prowincjalna (Dębki, 11–18 listopada 2007 r.) powróciła do
tej kwestii. Zmieniono jednak wcześniejsze założenia i zdecydowano o niewydłużaniu czasu formacji. Przyjęto następującą uchwałę:
Kapituła zobowiązuje zarząd prowincji do wprowadzenia zasadniczych zmian
w programie formacji podstawowej kleryków, rozpoczynając od roku akademickiego 2008/2009.
1. Formacja podstawowa dla kandydatów do kapłaństwa rozpoczyna się od postulatu, którym są dwuletnie studia filozoficzne, realizowane poza obecnym budynkiem WSD.
2. Po ukończeniu postulatu kandydaci rozpoczynają kanoniczny nowicjat.
3. Po pierwszych ślubach zakonnych klerycy kontynuują formację do kapłaństwa
poprzez studia teologiczne w ramach aktualnego WSD.
6.5. Grafika ukazująca pokolenie założycielskie zmartwychwstańców.
M. Biskup, Annus propedeuticus w formacji seminaryjnej – eksperyment czy konieczność?, „Ateneum
kapłańskie” tom 120,t. CXX, zeszyt 3 (505), s. 470–474; A. Górska, Inkubator powołań, [w:] http://
kosciol.wiara.pl/doc/ 1202926.Inkubator-powolan (odczyt z 24 I 2013).
93
Rozpocząć na nowo od Chrystusa, „Resurrectio et Vita” 13 (144) 2004, s. 10–11.
T. Gajda, Sprawozdanie przełożonego prowincji polskiej na XVIII kapitułę prowincjalną, s. 2 (archiwum własne, kps).
94
402
Rozdział VI
4. Przed złożeniem ślubów wieczystych profesi powinni uczestniczyć w specjalnym dwutygodniowym programie formacyjnym, zakończonym rekolekcjami95.
Po próbach wcielania powyższej uchwały w życie orzeczono (ze względów personalnych i finansowych) niemożność prowadzenia dwóch seminariów. Połączono więc WSD Alumnat i WSD Postulat „pod jednym dachem
i pod jednym rektorem”96. Kapituła z 2010 roku nie wypowiedziała się na
temat modyfikacji uchwały z poprzedniej kapituły97. Tak więc jeszcze w 2012 r.98
kandydaci na kapłanów wstępujący do Zgromadzenia rozpoczynali swoją
formację (postulat) niemalże równocześnie z rokiem akademickim. Co więcej,
mieszkali wspólnie z pozostałymi alumnami i mieli identyczny plan dnia.
Niestety tak ustawiona formacja nie tylko nie odpowiadała pierwotnemu
zamysłowi reformy wewnątrzzakonnej, ale także była niezgodna ze wskazaniami dotyczącymi okresu propedeutycznego. Zasady formacji kapłańskiej
w Polsce z 1999 roku stwierdzają wyraźnie: „Podczas okresu propedeutycznego alumni powinni być w jakiś sposób oddzieleni od alumnów pozostałych
roczników”99.
Również najnowsze wskazania Konferencji Episkopatu Polski o okresie
propedeutycznym nie pozostawiają żadnych wątpliwości: osiągnięciu celów
tego okresu „powinny służyć: miejsce (poza głównym budynkiem seminarium), czas (pożądany rok, minimum jeden semestr) oraz starannie dobrane
narzędzia i program”100. Zgadza się, iż te wytyczne dotyczą tylko seminariów
diecezjalnych. Jednakże wprowadzenie okresu propedeutycznego jest mocno
umotywowane zróżnicowaną kondycją duchową i ludzką kandydatów do
kapłaństwa. W zakonie rolę okresu propedeutycznego mógłby spełniać, chociaż ich cele są tylko częściowo tożsame, czas nowicjatu. Jeżeli jednak przyjmujemy, że należy wydłużyć czas formacji przednowicjackiej, to nie powinno
się tego czynić kosztem pierwszych lat studiów seminaryjnych. Nie służy to
ani formacji kapłańskiej, ani zdobywaniu tożsamości zakonnej.
Jednym z możliwych rozwiązań byłoby wprowadzenie rocznego postulatu,
dalej rocznego nowicjatu, a następnie przejście do formacji w wyższym seminarium duchownym. Postulat, o określonych celach i metodach, mógłby
być czasem towarzyszenia kandydatowi przez wytypowanego zakonnika
– moderatora. Formacja następowałaby przez regularne spotkania z tym
zakonnikiem oraz wypełnianie zaleconych zadań.
95
XVIII Kapituła Polskiej Prowincji Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa,
Powołanie darem Boga dla mnie i dla wspólnoty (Dębki, 11–18 listopada 2007), b.m, b.r., s. 18.
96
H. Rojek, Sprawozdanie ze spotkania Prowincjalnej Komisji Formacji, Centrum Resurrectionis
– 25.01.2010, „Resurrectio et Vita” 1–2 (205–206) 2010, s. 26.
97
Dokument końcowy XIX kapituły prowincjalnej, (archiwum własne, kps).
98
W roku 2013 wprowadzono kolejne zmiany w systemie formacji podstawowej.
99
Zasady formacji kapłańskiej w Polsce, dz. cyt., s. 120.
100
Konferencja Episkopatu Polski, Okres propedeutyczny w diecezjalnych wyższych seminariach
duchownych w Polsce (26 XI 2009), dz. cyt., s. 52.
współczesne perspektywy...
403
Rozwiązaniem alternatywnym byłoby wprowadzenie, przy niezmienianiu
obecnego systemu, rozpoczynanie postulatu już na początku wakacji. Dzięki
temu zyskiwałoby się 2–3 miesiące na wyrównanie różnic oraz wprowadzenie
w życie duchowe i wspólnotowe.
Formacja dla nowej ewangelizacji
Warto zwrócić jeszcze uwagę na potencjał Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego w perspektywie formacji kapłańskiej. Otóż tak jak zmartwychwstańcy byli prekursorami w świetnej formacji kapłańskiej, tak potrzeba,
aby i dzisiaj, pozostając wiernymi charyzmatowi własnego instytutu, a zarazem
rozeznając znaki czasu, z otwartością na wezwanie Kościoła podjęli się
trudu stworzenia koncepcji formacji kapłańskiej jeszcze lepiej odpowiadającej dzisiejszym czasom. Jest to niewątpliwie wezwanie do formacji kapłańskiej w duchu nowej ewangelizacji.
Praktycznie wszystkie dokumenty Kościoła z ostatnich kilkunastu lat
wskazują na konieczność nowej ewangelizacji, poczynając już od adhortacji
Evangelii nuntiandii papieża Pawła VI z 1975 roku, przez liczne wypowiedzi
św. Jana Pawła II, aż do wyraźnych kroków Benedykta XVI (wspomniane już
powołanie Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji, zwołanie
Synodu Biskupów w 2012 roku nt. Nowa ewangelizacja dla przekazu wiary
chrześcijańskiej). Liczne wezwania do podjęcia dzieła nowej ewangelizacji
znajdują się również w nauczaniu Kościoła z zakresu formacji kapłańskiej101.
Szczególnie obfituje w nie adhortacja Pastores dabo vobis102, która określa
nową ewangelizację „naczelnym zadaniem duszpasterskim”:
Realizacja naczelnego zadania duszpasterskiego, jakim jest nowa ewangelizacja,
obejmująca cały Lud Boży i domagająca się nowej gorliwości, nowych metod i nowego sposobu głoszenia i dawania świadectwa Ewangelii, dziś zwłaszcza potrzebuje
kapłanów, którzy bezwzględnie i w pełni przeżywają tajemnicę Chrystusa i potrafią
wypracować nowy styl życia duszpasterskiego, w głębokiej jedności z papieżem,
biskupami i z innymi kapłanami oraz w owocnej współpracy z wiernymi świeckimi,
szanując i rozwijając różne role, charyzmaty i posługi we wspólnocie kościelnej103.
101
Por. dokumenty Kongregacji ds. Duchowieństwa: Dyrektorium o posłudze i życiu kapłanów
(31 I 1994), nr 35, Poznań 2003, s. 35–36; Instrukcja Kapłan, pasterz i przewodnik wspólnoty parafialnej (4 VIII 2002), nr 29–30, Wrocław 2002, s. 80–86; List okólny Kapłan głosiciel Słowa, szafarz
sakramentów i przewodnik wspólnoty na drodze do trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa (19 III 1999),
Tarnów b.r.,, s. 13–24; Papieskie Dzieło Powołań Kościelnych, Nowe powołania dla nowej Europy (In verbo tuo…). Dokument końcowy Kongresu poświęconego powołaniom do Kapłaństwa i Życia
Konsekrowanego w Europie, Rzym, 5–10 maja 1997 r., nr 12, Poznań 1998, s. 18–21.
102
Por. PDV 9–10, 47, 51, 70.
103
PDV 18.
404
Rozdział VI
Pomimo jednak tak licznych i wyraźnych wskazań trudno nie zgodzić się
z obserwacją księży Sochy i Śnieżyńskiego z 2008 roku: „Patrząc na rzeczywistość Kościoła w Polsce, można odnieść wrażenie, że nowa ewangelizacja
prowadzona przez duchownych […] to nadal hobby zapaleńców, którzy do
tej posługi nie zostali uformowani w seminarium duchownym, ale poza jego
murami. Powyższą tezę potwierdza obojętny stosunek wielu formatorów
seminaryjnych do takich narzędzi ewangelizacji, jakimi są np. kursy ewangelizacyjne prowadzone przez szkoły nowej ewangelizacji. Często powodem
niechęci, lęku lub obojętności wobec dzieł nowej ewangelizacji jest zwykła
ignorancja”104.
Cenną refleksję, w jaki sposób formacja do kapłaństwa coraz pełniej mogłaby odpowiadać wymogom nowej ewangelizacji, podjął ks. Wojciech Nowacki,
rektor WSD w Łomży105. Warto pochylić się nad jego spostrzeżeniami:
Można zauważyć, że formacja kandydatów do kapłaństwa w polskich seminariach
w dużej mierze pozostaje na poziomie „tradycyjnego” modelu duszpasterstwa,
w którym kapłan zapewniał posługi duchowe i administrował parafią, pojmowaną bardziej jako jednostka administracji kościelnej, niż jako wspólnota. Formacja
ta przygotowuje zasadniczo do religijnej obsługi osób zgłaszających się do księdza […]. Obecna formacja, zakorzeniona w tradycyjnym, chrześcijańskim modelu
społeczeństwa, w znacznej mierze nie odpowiada wyzwaniom współczesności106.
Potrzeba więc, jak postuluje autor, zasadniczej zmiany mentalności. Pytaniem: „Jeśli nie nowa ewangelizacja, to co?”, ustawia nową ewangelizację
jako zasadniczą perspektywę formacyjną. Zauważa także, że wiele z już przyjętych rozwiązań w seminariach sprzyja formowaniu przyszłych prezbiterów
w duchu nowej ewangelizacji, jednak:
w tradycyjnym modelu formacji do kapłaństwa ta perspektywa wydaje się jeszcze
niedowartościowana i traktowana przez odpowiedzialnych jako element fakultatywny, zależny od indywidualnych zainteresowań kandydatów. W efekcie czynne
zaangażowanie alumnów w dzieła nowej ewangelizacji pozostaje, w polskich
warunkach, domeną wąskiego grona zapaleńców. Przeciętny kleryk zdaje sobie
sprawę, że formatorzy seminaryjni nie oczekują od niego takich umiejętności i zaangażowań, nawet jeśli ogólnie biorąc, są one postrzegane pozytywnie.
Wydaje się, że należałoby lepiej i powszechniej wykorzystać dotychczasowe pozytywne doświadczenie formacyjne, szczególnie odważniej korzystać z ewangelizacyjnego dorobku ruchów i wspólnot kościelnych, aby liczni młodzi księża nie chowali
się lękliwie za biurka i ambony, ale odważnie wychodzili do niewierzących, poszu104
J. Socha, A. Świeżyński, Niektóre słabości polskiej formacji seminaryjnej…, dz. cyt., s. 380–381.
W. Nowacki, Nowa ewangelizacja w formacji do kapłaństwa, [w:] Nowa ewangelizacja wyzwaniem
dla Kościoła w Polsce, red. B. Biela, Katowice 2011, s. 243–263.
106
Tamże, s. 261–262.
105
współczesne perspektywy...
405
kujących, zbuntowanych i zagubionych. Są to bowiem kręgi najbardziej potrzebujące
Dobrej Nowiny, głoszonej z mocą i radością Ducha Świętego107.
Jaka więc, w perspektywie powyższej analizy, mogłaby przypaść rola polskim zmartwychwstańcom? Otóż istnieje dla nich nie tylko możliwość, ale
i poważne wezwanie, aby stworzyć projekt uzupełnienia formacji kapłańskiej
o formację do umiejętnego podjęcia dzieła nowej ewangelizacji. Taka możliwość jest realna w oparciu o doświadczenie i metody wypracowane przez
Wspólnotę Chrystusa Zmartwychwstałego „Galilea” oraz Szkołę Nowej
Ewangelizacji św. Marka.
6.6. Logo Wspólnoty Chrystusa Zmartwychwstałego „Galilea”.
„Galilea” jest wspólnotą nowej ewangelizacji wyrosłą z charyzmatu Zgromadzenia Zmartwychwstańców, powstałą w 1992 roku w Stryszawie
k. Suchej Beskidzkiej. Cechą charakterystyczną wspólnoty jest sieć spotkań
domowych, tzw. Domów Zmartwychwstania, które obecnie działają w wielu
miejscach w Polsce, a także w Austrii, Anglii, Bułgarii, Czechach, Holandii,
Niemczech, Norwegii oraz na Ukrainie. Jest ich już ponad 150. Są to prywatne
domy osób świeckich, gdzie w radosnej atmosferze co tydzień gromadzi się
od kilku do kilkunastu osób różnego stanu i wieku, aby poprzez modlitwę
i rozważanie Słowa Bożego spotkać żywego Chrystusa i doświadczyć mocy
Jego zmartwychwstania.
We wspólnocie ważne są także comiesięczne spotkania formacyjne (4-letni
cykl początkowy, a następnie formacja stała) oraz udział w kursach szkoły
nowej ewangelizacji (SNE). Charyzmatem wspólnoty jest niesienie nadziei
oraz życie w prawdzie i miłości. Dlatego organizowane są spotkania i rekolekcje, podczas których następuje dzielenie się doświadczeniem wiary w Jezusa Zmartwychwstałego, który przemienia życie. Wspólnota (ekipy składające
się z duchownych i świeckich) podejmuje posługę dla parafii, małżeństw,
kobiet, mężczyzn, młodzieży i dzieci. Organizowane są także kursy Alfa oraz
czuwania ewangelizacyjne z modlitwą o uzdrowienie.
O. Krzysztof Czerwionka CR (ur. 1960, świecenia kapłańskie: 1987 r.),
pasterz i założyciel „Galilei”, oraz małżeństwo ze wspólnoty (Iwona i Andrzej Grzeszukowie) są członkami Zespołu Konferencji Episkopatu Polski
107
Tamże, s. 261.
406
Rozdział VI
ds. Nowej Ewangelizacji. Wspólnota angażuje się także w prace Sekretariatu ds. Nowej Ewangelizacji Archidiecezji Krakowskiej. Wspólnota Chrystusa Zmartwychwstałego „Galilea” podlega przełożonemu Prowincji Polskiej
Zgromadzenia Zmartwychwstańców oraz posiada dekrety pozwalające na
działalność w wielu diecezjach w Polsce i za granicą. Obecnie finalizowane
są prace nad zatwierdzeniem statutu108.
Jednym z najważniejszych dzieł wspólnoty jest Szkoła Nowej Ewangelizacji św. Marka, która ściśle współpracuje ze Szkołą Ewangelizacji Świętego
Andrzeja z Meksyku (SESA)109.
6.7. Logo Szkoły Ewangelizacji Świętego Andrzeja.
Oczywiście, Wspólnota „Galilea” oraz SNE św. Marka to tylko jedne
z „przejawów” nowej ewangelizacji, ale istotnym jest tu fakt, że wyrosły one na
gruncie Zgromadzenia. Nie chodzi więc o szukanie jakichś nowości, ale o próbę wykorzystania tego, co już od ponad 20 lat funkcjonuje przy Zakonie, i co
więcej, dynamicznie się rozwija, stanowiąc przestrzeń formacji dla wielu osób.
Czy nie warto by wykorzystać tego doświadczenia współpracy duchownych i świeckich w dziele nowej ewangelizacji dla właściwej formacji kapłańskiej? Jest to zagadnienie wymagające poważnej refleksji i odważnych
kroków. W tym miejscu chciałbym tylko podjąć próbę zarysu możliwości
integracji kursów z programu SNE z formacją kandydatów do kapłaństwa110.
108
www.galilea.pl/centrum/wspolnota.html (odczyt z 25 I 2013); S. Habowski, Wspólnota Chrystusa
Zmartwychwstałego „Galilea”. Zarys historii i działalności, „Vexillum Resurrectionis” 113(1/2006),
s. 21–22; XVIII Kapituła Polskiej Prowincji Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa
Chrystusa, Powołanie darem Boga dla mnie i dla wspólnoty, dz. cyt., s. 14; Dokument końcowy XIX
kapituły prowincjalnej, dz. cyt., apel 7, s. 6; Zgromadzenie Zmartwychwstańców. Prowincja Polska,
Statuty Prowincji Polskiej, Kraków 2011, art. 109, s. 30.
109
www.galilea.pl; www.evangelizacion.com; www.nowaewangelizacja.eu (odczyt z 25 I 2013).
110
Autor pracy ma styczność ze Wspólnotą „Galilea” i SNE św. Marka od 1995, a od 2004 r. nieprzerwanie posługuje w tych dziełach. W latach 2010-2013 mieszkał w centrum wspólnoty (Centrum
Ewangelizacji i Modlitwy „Wzgórze Miłosierdzia” w Stryszawie – Siwcówce), był członkiem Biura
współczesne perspektywy...
407
Taka implementacja wybranych kursów mogłaby przyczynić się do ubogacenia i ożywienia formacji kapłańskiej, a zarazem dawałaby doświadczenie
w nowej ewangelizacji.
Kursy kerygmatycznej szkoły nowej ewangelizacji są formą aktywnych
rekolekcji o specyficznej metodzie wypracowanej przez José H. Prado Floresa
(ur. 1947)111 i środowisko SESA. Polega ona na połączeniu mocy kerygmatu,
charyzmatów i wspólnoty; używaniu specyficznych zasad pedagogicznych,
metodologii i technik nauczania. Posiada także własny program formacji.
Szerzej można przeczytać o tym w Projekcie Pastoralnym112.
Poszczególne SNE (jak SNE św. Marka), pracując według metodologii
wypracowanej przez SESA, prowadzą kursy z programu formacji SESA113,
ale także tworzą własne, autorskie kursy.
Oto wstępny projekt implementacji kursów w formację kapłańską114. Nie
mają one jednak stanowić tylko uzupełnienia, ale mogłyby się stać istotnym
elementem drogi formacyjnej.
Zgodnie z wytycznymi Kościoła okres propedeutyczny ma być czasem
ewangelizowania kandydatów i pogłębiania przez nich znajomości Pisma
Świętego115. Dlatego też na ten czas można zaproponować kurs „Nowe Życie”
(ewangelizacja podstawowa, 20 godz. zajęć), dalej kurs „Emaus” (spotkanie
ze Słowem Bożym, 20 godz.), a także kurs „Daniel” (o modlitwie osobistej,
30 godz.).
W drugim roku formacji cennym byłby kurs „Jan” (formacja uczniów,
40 godz.) oraz kurs „Historia Zbawienia” (40 godz.). Dla uzupełnienia formacji ludzkiej można by polecić klerykom kurs „Jakub” (o tożsamości mężczyzny, 20 godz.), a w późniejszych latach kursy „Salomon” (o zaangażowaniu
w życiu Kościoła i świata, 20 godz.) i „Tobiasz” (o wierności w przeciwnościach, 20 godz.)116.
Na kolejny rok można zaplanować kurs „Jezus w czterech Ewangeliach”
(40 godz.) oraz kurs „Rejs z Duchem Świętym” (rozpalić osobistą relację
z Duchem Świętym, 20 godz.)117. Ważnym doświadczeniem na tym etapie
byłoby współprowadzenie kursu „Nowe Życie” jako członek ekipy posługującej, z zaangażowaniem dostosowanym do osobistych predyspozycji.
Krajowego Szkoły Ewangelizacji Świętego Andrzeja; ma doświadczenie prowadzenia kilkudziesięciu
kursów SNE w kraju i zagranicą.
111
www.evangelizacion.net (odczyt z 25 I 2013).
112
Szkoła Ewangelizacji Świętego Andrzeja, Projekt Pastoralny, 2011, [w:] www.nowaewangelizacja.
eu/images//stories/files/ProjektPastoralnySESA.pdf (odczyt z 25 I 2013).
113
www.nowaewangelizacja.eu/sesa/program-formacyjny (odczyt z 25 I 2013).
114
Więcej o kursach można przeczytać [w:] www.evangelizacion.com/programa.php (odczyt z 25 I 2013)
oraz www.nowaewangelizacja.eu/sesa/program-formacyjny (odczyt z 25 I 2013).
115
PDV 62; Zasady formacji kapłańskiej w Polsce, dz. cyt., s. 119–120; Konferencja Episkopatu Polski,
Okres propedeutyczny…, dz. cyt., s. 51–53; R. Jaworski, Problemy metodyki nauczania…, dz. cyt., s. 247.
116
www.evangelizacion.com/primera_etapa.php (odczyt z 25 I 2013); www.galilea.pl/centrum/sne/
kursy.html (odczyt z 25 I 2013).
117
Tamże.
408
Rozdział VI
Czwarty rok to potencjalny czas na kurs „Siedmioro młodych w Ewangeliach” (weryfikacja pójścia za Jezusem, 30 godz.) oraz kurs „Mojżesz” (uwalniający do posługi, 40 godz.)118. Od tego etapu formacji dobrym doświadczeniem
byłoby systematyczne uczestnictwo w ekipie prowadzącej kurs bądź dzieło
nowej ewangelizacji, przynajmniej dwukrotnie w ciągu roku.
Ostatnie dwa lata formacji do kapłaństwa (5 i 6 rok seminarium) to właściwy moment na kurs „Paweł” (formacja ewangelizatorów, 120 godz.),
kurs „Dynamis” (o mocy Ducha Świętego w nowej ewangelizacji, 30 godz.),
a także kurs „Apollos” (formacja głoszących, 40 godz.) i kurs „Tymoteusz”
(o używaniu Biblii, 40 godz.)119.
W pierwszych latach posługi kapłańskiej należałoby podjąć dalszą formację.
Do tego zadania właściwymi kursami mogłyby się stać: kurs „Abraham”
(o modlitwie wstawienniczej, 40 godz.), kurs „Sekret Pawła” (wizja ewangelizacji, 40 godz.), kurs „Ogień Ducha Świętego” (rozpalenie do ewangelizacji, 20 godz.), kurs „Teologia biblijna” (40 godz.) czy inne kursy z programu
SESA. W dalszych latach formacji stałej warto by także wykorzystać doświadczenie Wspólnoty „Galilea” w prowadzeniu rekolekcji dla kapłanów120.
Kapłan z zarysowanym powyżej doświadczeniem oraz zinterioryzowaną
wizją i pragnieniem ewangelizacji mógłby efektywnie włączyć się w posługę
lokalnej szkoły nowej ewangelizacji albo nawet podjąć się zadania utworzenia
takowej.
Zgromadzenie Zmartwychwstańców, zakładając przyjęcie powyższego
projektu, mogłoby się stać laboratorium, w którym nastąpiłaby weryfikacja
i udoskonalenie wyżej wymienionych założeń. W dalszej perspektywie mogłoby to otworzyć możliwość implementacji tych założeń w formacji kapłańskiej
w Polsce i nie tylko. W ten sposób zmartwychwstańcy staliby się prekursorami
nowych metod formacji.
Formacja kapłańska powinna być nieustannie dostosowywana do wyzwań
współczesności. Takie swoiste aggiornamento formacji duchownych oraz
kandydatów do święceń ciągle podejmuje Urząd Nauczycielski Kościoła.
Jednak oprócz ogólnych wskazań potrzeba konkretnych, sprawdzonych
metod i środków.
Patrząc na zmartwychwstańczą koncepcję formacji kapłańskiej z perspektywy pastoralnej, należy odnotować jej aktualność na progu XXI wieku. Jest ona
nie tylko zbieżna w wielu miejscach ze współczesnym nauczaniem Kościoła,
ale także daje możliwość zastosowania jej w formacji kapłańskiej w Polsce,
a szczególnie kandydatów do kapłaństwa. Ma również swoje wyraźne odniesienie dla Zgromadzenia Zmartwychwstańców, stawiając mu ważne zadanie
wobec wezwania Kościoła do podjęcia dzieła nowej ewangelizacji.
W zakończeniu adhortacji Pastores dabo vobis papież Jan Paweł II umieścił zdanie, które mobilizuje do działania: „Wszyscy kapłani winni sobie
współczesne perspektywy...
uświadamiać, jak niezwykle potrzebna jest dzisiaj ich formacja: nowa ewangelizacja potrzebuje nowych głosicieli Ewangelii, to znaczy kapłanów, którzy
starają się przeżywać swoje kapłaństwo jako szczególną drogę do świętości”121. Oby to wezwanie nie pozostało bez odpowiedzi.
6.8. Logo z okazji 175 lat istnienia Zgromadzenia Zmartwychwstańców.
118
www.evangelizacion.com/cursos_optativos.php (odczyt z 25 I 2013).
www.evangelizacion.com/segunda_etapa.php (odczyt z 25 I 2013).
120
Tamże; www.galilea.pl/centrum/sne/kursy.html (odczyt z 25 I 2013).
409
119
121
PDV 82.
Zakończenie
Zagadnienie życia i posługi duchowieństwa jest niezwykle istotne nie tylko
z punktu widzenia Kościoła, ale również społeczeństwa. I nie jest to kwestia głośnych ostatnio skandali z udziałem nielicznych księży, ale potencjału pozytywnego wpływu na życie poszczególnych osób i narodów. „Moc
wewnętrzna [państwa] polega na duchowieństwie i na wychowaniu obywatelskim, jednym słowem na wychowaniu. Nad tym więc nam najbardziej pracować wypada” – pisał współzałożyciel Zmartwychwstańców, sługa Boży
ks. Piotr Semenenko1.
W całej historii Kościoła katolickiego nieustannie dostrzegano ową potrzebę
wychowania, formacji, szczególnie w odniesieniu do przyszłych księży, choć
nie zawsze wiedziano, jak sprostać jej wymaganiom. Ważną rolę w kreowaniu koncepcji i praktyki kształcenia kandydatów do stanu duchownego
odegrały zakony.
Formację kapłańską przyjęło za jeden ze swoich głównych obszarów posługi także Zgromadzenie Zmartwychwstania Pańskiego. Zakon ten został
założony w 1836 roku przez młodych polskich konwertytów w środowisku
paryskiej Wielkiej Emigracji polistopadowej. Założyciel, sługa Boży Bogdan
Jański, będąc człowiekiem świeckim, bardzo wysoko cenił kapłaństwo i zdawał sobie sprawę z doniosłej roli kościelno-społecznej tego stanu. Dążąc
do reformy duchowieństwa, sam stał się wzorowym formatorem. Świadczy
o tym fakt, że spośród mieszkańców Domków Jańskiego aż jedenastu przyjęło później sakrament święceń i odegrało niepoślednią rolę w dziewiętnastowiecznej historii Kościoła i Polski. Najwybitniejsi z nich to ks. Piotr Semenenko CR, ks. Hieronim Kajsiewicz CR, ks. Aleksander Jełowicki CR oraz
ks. Jan Koźmian.
Po przedwczesnej śmierci Założyciela to przede wszystkim oni przejęli
jego koncepcję wychowania, skodyfikowali ją w pierwszych regułach Zakonu
oraz kontynuowali pomimo licznych przeciwności. Co więcej, przekazali ją
kolejnym pokoleniom zmartwychwstańców, wśród których trzeba wymienić
ks. Waleriana Kalinkę, ks. Stefana Pawlickiego, ks. Ludwika Funckena i jego
brata ks. Eugeniusza, arcybiskupa Józefa Webera, sługę Bożego ks. Pawła Smolikowskiego, ks. Salvatore Baccariniego i ks. Dawida Fenessy’ego. Ich
wysiłki formacyjne można by streścić, używając słów ks. Semenenki skierowanych do pierwszego kandydata do Zgromadzenia: „Trzeba przede wszystkim,
abyś został księdzem z prawdziwą nauką i jeszcze bardziej z prawdziwą świę1
P. Semenenko, List do ks. H. Kajsiewicza CR z 30 XI 1846, [w:] tegoż, Listy, t. VIII, Rzym 2002, s. 20.
412
zakończenie
tością. To rzecz główna”2. Ta harmonia głębokiego życia duchowego z bardzo
gruntowną nauką stała się głównym wyznacznikiem zmartwychwstańczej
koncepcji formacji kapłańskiej i niezwykle trafnie koreluje z pierwszymi słowami encykliki Fides et ratio św. Jana Pawła II: „Wiara i rozum są jak dwa
skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy”.
Jeszcze za życia Współzałożycieli Zgromadzenia udało się założyć wiele
instytucji formacyjnych. We wszystkich miejscach posługi (Bułgaria, USA,
Kanada, Włochy, a później Polska) zmartwychwstańcy prowadzili szkoły
podstawowe i średnie oraz internaty, niższe seminaria i nowicjaty, w których
troszczyli się o wzrost i właściwe rozeznanie powołań. Zdołali także utworzyć wyższe seminaria duchowne dla kształcenia zarówno własnych zakonników (Lwów, Kraków, Rzym, St. Louis, London), jak i przyszłych księży
diecezjalnych czy z innych zakonów (St. Jerome’s College i Resurrection
College w Kanadzie, St. Mary’s College w USA).
Zmartwychwstańcy zajmują nieprzeciętne miejsce w obszarze formacji
duchowieństwa unickiego. Wiąże się to z ich posługą w Bułgarii, którą pełnią od 1863 roku. W niezwykle prężnie działającym ośrodku edukacyjnym
w Adrianopolu (Edirne), a później w Starej Zagorze i Małko Tyrnowo, wychowali w przeciągu lat księży i biskupów, dzięki którym bułgarski Kościół
sui iuris rozwinął się oraz przetrwał okres drastycznych prześladowań
w czasach komunistycznych. Kluczową rolę w tym dziele odegrało grecko-słowiańskie misyjne seminarium duchowne założone i prowadzone na prawach papieskich przez Zgromadzenie w Adrianopolu. Najświetniejszy czas
jego działalności to lata 1876–1895. Ponadto nie wolno zapomnieć o wkładzie zmartwychwstańców w reaktywację rzymskiego Papieskiego Kolegium
Greckiego w 1845 roku oraz o czteroletnim okresie, w którym Zgromadzenie
administrowało tym kolegium (1886–1890).
W całej historii Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego najznakomitsze karty formacji kapłańskiej zostały zapisane przez Papieskie Kolegium
Polskie w Rzymie. To właśnie zmartwychwstańcy doprowadzili do założenia
tej instytucji w 1866 r. i przez wiele lat, aż do 1938 r., poświęcali mnóstwo energii w trosce o jej utrzymanie i właściwe funkcjonowanie. Ten zaiste opatrznościowy ośrodek formacyjny przygotował kadry duchowieństwa zdolne do
podjęcia wyzwań odrodzenia życia katolickiego w podzielonej Polsce. Alumni
i księża byli wychowywani w atmosferze głęboko religijnej, autentycznie
kościelnej i zdrowo patriotycznej. Miało to wielkie znaczenie, gdyż liczni absolwenci Kolegium odegrali później pierwszorzędną rolę w dziejach Kościoła
i narodu polskiego: trzech zostało kardynałami (A. S. Sapieha, E. Dalbor,
A. Kakowski), dwudziestu trzech arcybiskupami i biskupami, dwudziestu
dwóch rektorami seminariów duchownych, ponad sześćdziesięciu profesorami
wydziałów teologicznych i seminariów (w tym także dziekanami wydziałów
i rektorami uniwersytetów), wielu wicerektorami, prefektami czy ojcami
duchownymi w seminariach. Ponadto dwóch wychowanków zostało kanoni2
P. Semenenko, List do A. Bentkowskiego z 31 I 1843, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001, s. 82.
zakończenie
413
zowanych (J. S. Pelczar, J. Bilczewski), czterech beatyfikowanych (F. Rosłaniec, J. Balicki, Z. Sajna, W. Goral), a jeden jest sługą Bożym (W. Granat).
Kolegium Polskie pod zarządem zmartwychwstańców było więc prawdziwym centrum formacji duchowieństwa i kandydatów do kapłaństwa. Zakresu
jego oddziaływania nie da się zamknąć w sztywnych granicach, wszak absolwenci przenosili zaszczepione im ideały do swoich środowisk i w znacznej
mierze odznaczyli się gorliwą pracą na rzecz podniesienia poziomu duchowego i intelektualnego duchowieństwa. Albowiem wielką mądrością zmartwychwstańców było przekonanie, iż nie wystarczy formować świętych
kapłanów, koniecznym jest formowanie formatorów świętych kapłanów.
Wracając do zagadnienia badawczego postawionego we wstępie niniejszej dysertacji, można i należy stwierdzić, iż zmartwychwstańcy wypracowali własny system formacji kapłańskiej, w którym nie brakuje podbudowy
teoretycznej, jak i praktycznej weryfikacji. Podstawą zmartwychwstańczej koncepcji formacji kapłańskiej jest pedagogia o oryginalnej antropologii, teleologii oraz metodyce. Jest to pedagogia chrześcijańska oraz personalistyczna.
Zakładając szacunek dla wolności i indywidualności każdej osoby, pedagogia zmartwychwstańców osiąga interioryzację przekonań poprzez motywowanie i modelowanie. Dlatego niezwykle ważną rolę odgrywa w niej kontakt
wychowawcy z wychowankiem: mają to być relacje pełne otwartości, szczerości, szacunku i łagodności. Istotne miejsce w tej koncepcji przypisano
samorządności. Główne linie pedagogii zmartwychwstańczej można wyrazić
następującymi słowami kluczami: prawda, miłość, wolność, zaufanie, dialog.
Zmartwychwstańcy przykładali wielką wagę do formowania i właściwego
rozeznania powołania. W powołaniu kwestią podstawową jest wiara, a przy
jego rozeznawaniu – motywacja, która podlega oczyszczeniu. Po etapie weryfikacji powołania, do czego – według autorów ze Zgromadzenia – niezbędne
są rekolekcje, przychodzi czas na formację w seminarium. Tutaj zmartwychwstańcy odradzali pośpiech i zalecali okres przynajmniej sześciu lat alumnatu.
W odniesieniu do personelu seminarium, zmartwychwstańcy podkreślają, jak
ważny jest dobór kompetentnych formatorów. Przyznają wyjątkową rolę rektorowi, jednocześnie stawiając mu bardzo wysokie wymagania. To właśnie
rektor jest odpowiedzialny za styl prowadzenia seminarium. Atmosfera wychowawcza przezeń kreowana powinna być zgodna z założeniami pedagogii
zmartwychwstańczej, czyli pełna miłości i wolności, rodzinna (ad instar
familiae). Jest on także stróżem harmonii w formacji intelektualnej i duchowej alumnów. Rektorowi pomocą służą wicerektor, ojciec duchowny, a także wykładowcy. W organizacji seminarium istotne miejsce zajmuje samorząd
z wybieralnym prefektem na czele.
Zmartwychwstańcza koncepcja formacji kapłańskiej posiada główne rysy
charakterystyczne, które możemy nazwać filarami formacji. Pierwszym
filarem jest duchowość, czyli kształtowanie prawdziwie głębokiego życia
wewnętrznego kapłanów. Dla zmartwychwstańców prymat nadprzyrodzoności był tak istotny, iż wypracowali oryginalną szkołę dążenia do świętości,
414
zakończenie
zwaną duchowością zmartwychwstańczą. Drugim filarem jest nauka, gdyż
kładziono nacisk na zdobywanie gruntownej wiedzy, wykraczającej poza
obowiązkowe przedmioty filozoficzno-teologiczne. Zachęcano wręcz do umiłowania nauki. A jak zauważył J. Ratzinger: „obszerne i wielostronne naukowe
wykształcenie jest dla kapłaństwa konieczne z rzeczy samej”3.
Dalej trzeba zaznaczyć, iż zmartwychwstańcy promowali harmnię w formacji duchowej i intelektualnej, uznając współzależność wiary i rozumu, nauki
i świętości. Takie podejście jest zgodne z tradycją monastyczną, o której można
przeczytać m.in. w klasycznym dziele Jeana Leclerqa pt. Miłość nauki a pragnienie Boga4. Słuszność tej drogi poświadcza również J. Ratzinger, stwierdzając, iż w czasie seminarium i studiów „wymiar duchowy i intelektualny
są nierozdzielne”5.
Kolejny filar, bez którego formacja byłaby wadliwa, to kształtowanie szeroko pojętej wrażliwości eklezjalnej, rozpalanie miłości do Kościoła i Stolicy Apostolskiej. Czwarty filar stanowi właściwie pojęty patriotyzm, który
oznacza przygotowanie do pracy nad zmartwychwstaniem społeczeństwa,
a więc uwrażliwianie na różnorakie kwestie narodowo-społeczno-kulturowe.
I wreszcie piąty filar przypomina o doniosłej roli małej wspólnoty formacyjnej,
przesiąkniętej bliskimi relacjami.
Oparcie się na powyżej zaprezentowanych filarach zmartwychwstańczej
koncepcji formacyjnej ma prowadzić do uformowania kapłanów, którzy będą
cechować się wysokim poziomem życia duchowego i intelektualnego, całkowicie oddanych Bogu i Kościołowi, nasyconych zdrowym patriotyzmem
i szacunkiem do kultury oraz zdolnych do prowadzenia życia we wspólnocie
i kreowania go w atmosferze rodzinnodomowej.
Gdyby powyższe założenia spróbować przedstawić w formie graficznego
schematu, to rysunek mógłby wyglądać następująco:
Rysunek 1. Zmartwychwstańcza
koncepcja formacji kapłańskiej.
Źródło: opracowanie własne.
3
J. Ratzinger, Głosiciele Słowa i słudzy Waszej radości. Teologia i duchowość sakramentu święceń
(Opera omnia, t. XII), Lublin 2012, s. 418.
4
J. Leclerq, Miłośc nauki a pragnienie Boga, tłum. M. Borkowska, Kraków 1997.
5
J. Ratzinger, Głosiciele Słowa i słudzy Waszej radości…, dz. cyt., s. 415.
zakończenie
415
Zmartwychwstańcza koncepcja formacji kapłańskiej jest koncepcją oryginalną i awangardową nie tylko na tle przełomu XIX i XX wieku, lecz również
u progu trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa. Jej założenia są wciąż aktualne.
Co więcej, przypomnienie jej założeń wydaje się być ubogaceniem posoborowej refleksji nad stanem i reformą formacji kapłańskiej. Koniecznym jest
bowiem dostosowanie życia i posługi kapłana do każdej epoki i środowiska.
Również w Polsce od jakiegoś czasu toczy się dyskusja nad kondycją formacji seminaryjnej oraz jej przyszłością. Rozprawa na temat formacji kapłańskiej w myśli i działalności zmartwychwstańców wpisuje się w nurt tej
dyskusji, nie tylko w aspekcie historycznym, ale także przynosząc nowe
podejście i oryginalne rozwiązania. Truizmem wydaje się stwierdzenie, że im
lepiej uformowany kapłan, tym skuteczniej oddziałuje na ludzi, z którymi się
spotyka. Należy je jednak podkreślić, aby zwrócić uwagę na społeczną i praktyczną użyteczność podjętych badań. A problem jest palący, gdyż w Polsce
wierni, „gdy tylko nadarzy się odpowiednia okazja, uciekają z Kościoła i pogłębiają największą grupę wyznaniową w Polsce – byłych katolików”6.
Ponadto niniejsza dysertacja powinna przyczynić się do rewizji zasad
i metod formacyjnych w łonie samego Zgromadzenia Zmartwychwstania
Pańskiego. Wszak jest to pierwsze tak kompleksowe i obficie czerpiące ze źródeł ujęcie zagadnienia.
Perspektywy aplikacji formacyjnych idei zmartwychwstańców można odnaleźć także w kontekście wezwania do podjęcia dzieła nowej ewangelizacji,
„która stanowi najistotniejsze i niecierpiące zwłoki zadanie Kościoła” w dzisiejszych czasach7. Jeżeli „nowa ewangelizacja […] to sposób myślenia, widzenia i działania”8, jak powiedział kardynał Donald William Wuerl na początku
XIII Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów (8 X 2012), to
szczególnie w kwestii formacji kapłańskiej potrzeba odważnej zmiany mentalności, podejmowania nowych działań oraz świeżego spojrzenia na otaczającą rzeczywistość. Również na tym jakże aktualnym polu zmartwychwstańcy mają wiele do zaproponowania, chociażby dzięki działalności Wspólnoty
Chrystusa Zmartwychwstałego „Galilea” oraz Szkoły Nowej Ewangelizacji
św. Marka.
Podsumowując badania zaprezentowane w tej pracy, można pokusić się
o stwierdzenie, iż zagadnienie formacji kapłańskiej w myśli i działalności
zmartwychwstańców zostało ukazane, pomimo niedoskonałości, wyczerpująco. Dzięki temu przyczyniono się do weryfikacji i uzupełnienia takich dziedzin nauki, jak pedagogika chrześcijańska, historia wychowania, teologia
duchowości oraz historia Kościoła i Polski.
6
B. Strzelczyk, Ks. Zaleski podcina gałąź, [w:] http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,665,ks-zaleski-podcina-galaz.html (odczyt z 2 IV 2012).
7
PDV 70.
8
D. W. Wuerl, Jeśli katolicy już nie umieją się modlić. «Relatio ante disceptationem» (8 X 2012),
„L’Osservatore Romano” 11 (347) 2012 (wyd. polskie), s. 25.
416
zakończenie
W toku badań ukazały się obszary, które potrzebowałyby dalszych eksploracji. Pierwszym z nich jest życie i działalność ks. Piotra Semenenki. Niestety
do dzisiaj nie mamy obszernej i bazującej na źródłach monografii jemu poświęconej. Podobnie ma się sprawa z postaciami ks. Ludwika Funckena, arcybiskupa Józefa Webera czy ks. Salvatore Baccariniego. Osobną monografię
można także poświęcić Kolegium Polskiemu, gdyż nawet cały czwarty rozdział dysertacji tematu nie wyczerpuje. Kolejnym obszarem badawczym wartym rozpatrzenia jest wpływ duchowości zmartwychwstańczej (a szczególnie
nauczania o. Semenenki) na duchowieństwo, osoby konsekrowane i świeckich.
W końcu ciągle brakuje gruntownego opracowania myśli i tradycji pedagogicznej zmartwychwstańców.
W książce napisanej z okazji pięćdziesiątej rocznicy swoich święceń kapłańskich św. papież Jan Paweł II stwierdza: „Świat dzisiejszy woła o kapłanów świętych! Tylko kapłan święty może stać się w dzisiejszym, coraz bardziej zsekularyzowanym świecie przejrzystym świadkiem Chrystusa i Jego
Ewangelii. Tylko w ten sposób kapłan może stawać się dla ludzi przewodnikiem i nauczycielem na drodze do świętości, a ludzie – zwłaszcza ludzie
młodzi – na takiego przewodnika czekają. Kapłan może być przewodnikiem
i nauczycielem o tyle, o ile stanie się autentycznym świadkiem!”9. Oby to
wezwanie stało się rzeczywistością, do czego, mam nadzieję, choć w jakimś
stopniu przyczyni się także niniejsza rozprawa.
9
Jan Paweł II, Dar i tajemnica. W pięćdziesiątą rocznicę moich święceń kapłańskich, Kraków 1996, s. 86.
Bibliografia
ACRR
Archiwum Zgromadzenia Zmartwychwstańców w Rzymie
ACRK
Archiwum Zgromadzenia Zmartwychwstańców w Krakowie
ACR
Archiwum Collegium Resurrectianum w Krakowie
AMB
Archiwum Misji Bułgarskiej Zgromadzenia Zmartwychwstańców w Małko Tyrnowo
(Bułgaria)
BGCR
Biblioteka Główna Zmartwychwstańców w Krakowie
Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu w przekładzie z języków oryginalnych, opracował
zespół biblistów polskich z inicjatywy benedyktynów tynieckich, wyd. piąte, Poznań 2003.
1. Nauczanie papieskie i dokumenty Kościoła
Benedykt XVI, Discorso alla comunità dell’almo Collegio Capranica (20 stycznia 2012),
http://www.vatican.va/holy_father/benedict_xvi/speeches/2012/january/documents/hf_
ben-xvi_spe_20120120_collegio-capranica_ it.html (odczyt z 23 I 2013).
Benedykt XVI, Homilia podczas Mszy Krzyżma (5 kwietnia 2012), http://www.vatican.va/
holy_father/benedict_xvi/homilies/2012/documents/hf_ben-xvi_hom_20120405_messa-crismale_pl.html (odczyt z 23 I 2013).
Benedykt XVI, List apostolski w formie «motu propiro» Porta fidei ogłaszający Rok Wiary
(11 X 2011).
Benedykt XVI, List do seminarzystów (18 października 2010), http://www.vatican.va/holy_
father/benedict_xvi/letters/2010/documents/hf_ben-xvi_let_20101018_seminaristi_pl.html
(odczyt z 23 I 2013).
Benedykt XVI, List na rozpoczęcie Roku Kapłańskiego z okazji 150. rocznicy dies Natalis
Świętego Proboszcza z Ars (16 czerwca 2009), http://www.vatican.va/holy_father/benedict
xvi/letters/2009/documents/hf_ben-xvi_let_20090616_annosacerdotale_pl.html (odczyt
z 7 II 2013).
Benedykt XVI, Przemówienie podczas spotkania z duchowieństwem, [w:] Trwajcie mocni
w wierze. Benedykt XVI w Polsce, Kraków 2006, s. 24–29.
420
bibliografia
bibliografia
421
Benedykt XVI, Znak duchowej więzi. Przemówienia do biskupów polskich wygłoszone z okazji
wizyty „ad limina Apostolorum” 2005, Kraków 2006.
Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Formacja teologiczna przyszłych kapłanów
(22 lutego 1976).
II Polski Synod Plenarny (1991–1999), Poznań 2001.
Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Il periodo propedeutico (Documento informativo)
(1 maja 1998), Vaticano 1998.
Jan Paweł II, Adhortacja apostolska Pastores dabo vobis o formacji kapłanów we współczesnym świecie (25 marca 1992), Wrocław 1995.
Jan Paweł II, Dar i tajemnica. W pięćdziesiątą rocznicę moich święceń kapłańskich,
Kraków 1996.
Jan Paweł II, Encyklika Fides et ratio o relacjach między wiarą a rozumem (14 września 1998),
Poznań 1998.
Jan Paweł II, List Juvenus patris (31 stycznia 1988), [w:] Wychowanie w nauczaniu Jana
Pawła II, red. S. Urbański, Warszawa 2000, s. 301–322.
Jan Paweł II, Przemówienie do Polaków w Detroit, 19 września 1987, [w:] http://www.vatican.
va/holy_father/john_paul_ii/speeches/1987/september/document/hf_jp-ii_spe_19870919_
comunita-polacca-detroit_pl.html (odczyt z 9 X 2012).
Jan Paweł II, Telegram do Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego z okazji 100-lecia
śmierci o. Piotra Semenenki, Watykan, 16 listopada 1986, ACRR 72909.
Jan Paweł II, Wielki dar Boga dla Kościoła, Kazanie w kościele Zmartwychwstańców
w Rzymie (4 stycznia 1987), „L’Osservatore Romano” 1/1987, s. 5–6.
Katechizm Kościoła Katolickiego, Pallotinum, Poznań 1994.
Kodeks Prawa Kanonicznego, przekład polski zatwierdzony przez Konferencję Episkopatu,
Poznań 1984.
Konferencja Episkopatu Polski, Okres propedeutyczny w diecezjalnych wyższych seminariach duchownych w Polsce (26 listopada 2009), [w:] Wyzwania i dylematy formacji do
kapłaństwa. 44. Ogólnopolska Konferencja Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych
Diecezjalnych i Zakonnych (Katowice, 1–4 września 2008), Kraków 2009, s. 51–53.
Konferencja Episkopatu Polski, Umowa – przymierze z Najwyższym Kapłanem. List do
kapłanów na Wielki Czwartek (20 marca 2008), http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/
WE/kep/wczwartek_20032008.html (odczyt z 23 I 2013).
Kongregacja ds. Duchowieństwa, Dyrektorium o posłudze i życiu kapłanów (31 stycznia 1994),
Poznań 2003.
Kongregacja ds. Duchowieństwa, Dyrektorium o posłudze i życiu prezbiterów (11 lutego 2013),
Kraków 2013.
Kongregacja ds. Duchowieństwa, Instrukcja Kapłan – szafarz miłosierdzia Bożego.Pomoce dla
spowiedników i kierowników duchowych (9 marca 2011), tłum. J. Królikowski, Tarnów 2011.
Kongregacja ds. Duchowieństwa, Instrukcja o niektórych kwestiach dotyczących współpracy wiernych świeckich w ministerialnej posłudze kapłanów (15 sierpnia 1997), http://www.
opoka.org.pl/biblioteka/W/WR/kongregacje/swieccy_kapl_01.html (odczyt z 18 II 2013).
Kongregacja ds. Duchowieństwa, List okólny Kapłan głosiciel Słowa, szafarz sakramentów
i przewodnik wspólnoty na drodze do trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa (19 marca 1999),
Tarnów, b.r..
Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Instrukcja dotycząca kryteriów rozeznawania powołania w stosunku do osób z tendencjami homoseksualnymi w kontekście przyjmowania ich
do seminariów i dopuszczania do święceń (4 listopada 2005), http://www.opokaorg.pl/biblioteka/W/WR/kongregacje/kedukacji/instrukcjaseminaria_04112005.html (odczyt z 18 II 2013).
Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Istruzione sulla formazione liturgica nei sem nari
(3 czerwca 1979), http://www.vatican.va/roman_curia/congregations/ccatheduc/documents/rc_
con_ccatheduc_doc_19790603_formazione-liturgica-seminari_it.html (odczyt z 18 II 2013).
Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Istruzione sullo studio dei Padri della Chiesanella
formazione sacerdotale (10 listopada 1989), http://www.vatican.va/roman_curia/congregations/
ccatheduc/documents/rc_con_ccaheduc_doc_19891110_padri_it.html (odczyt z 18 II 2013).
Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, L’insegnamento della filosofia nei seminari
(20 stycznia 1972), http://www.vatican.va/roman_curia/congregations/ccatheduc/documents/
rc_con_ccatheduc_doc_19720120_filosofia_it.html (odczyt z 18 II 2013).
Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, La pastorale della mobilità umana nella formazione dei futuri sacerdoti (25 stycznia 1986), http://www.vatican.va/roman_curia/cogregations/ccatheduc/documents/rc_con_ccatheduc_doc_19860125_mobila-umana_it.html
(odczyt z 18 II 2013).
Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, La vergine Maria nella formazione intellet ale
e spirituale (25 marca 1988), http://www.vatican.va/roman_curia/congregations/cc th duc/
documents/rc_con_ccatheduc_doc_19880325_vergine-maria_it.html (odczyt z 18 II 2013).
Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Lettera circolare su alcuni aspetti più urgentidella formazione spirituale nei seminari (6 stycznia 1980), http://www.vatican.va/roman_
curia/congregations/ccatheduc/documents/rc_con_ccatheduc_doc_1980010_formazione-spirituale_it.html (odczyt z 18 II 2013).
Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, O nauczaniu Prawa Kanonicznego osób
przygotowujących się do kapłaństwa (2 kwietnia 1975).
Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Orientamenti per l’utilizzo delle competenze psicologiche nell’ammissione e nella formazione dei candidati al sacerdozio (29 czerwca
2008),http://www.vatican.va/roman_curia/congregations/ccatheduc/documents/rccon_
cctheduc_doc_20080628_orientamenti_it.html (odczyt z 18 II 2013).
Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Wskazówki odnośnie do formacji przyszłych
kapłanów w zakresie środków społecznego komunikowania (19 marca 1986), http://presscafe.eu/archives/1917 (odczyt z 8 III 2013).
Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Ratio fundamentalis institutionis sacerdotalis
(6 stycznia 1970), Rzym 1970.
Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Ratio fundamentalis institutionis sacerdotalis
(19 marca 1985), Rzym 1985.
Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Wskazania dotyczące przygotowania wychowaw-
422
bibliografia
ców w seminariach (4 listopada 1993), Warszawa 1996.
Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Wskazania na temat formacji seminarzystów
odnośnie problemów związanych z małżeństwem i rodziną (19 marca 1995), Rzym 1995.
bibliografia
2. Źródła
Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Wskazania wychowawcze dla formacji celibatu
kapłańskiego (11 kwietnia 1974), Rzym 1974.
Rękopisy, maszynopisy, komputeropisy
Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Wskazówki dla studium i wykładu Społecznego
Nauczania Kościoła w formacji kapłańskiej (30 grudnia 1988).
[b.a.], Alunnato Romano, ACRR 65890.2 (rkps).
Kongregacja Edukacji Katolickiej, Dekret o reformie kościelnych studiów w zakresie filozofii
(28 stycznia 2011), Lublin 2011.
Kongregacji ds. Duchowieństwa, Instrukcja Kapłan, pasterz i przewodnik wspólnoty parafialnej
(4 sierpnia 2002), Wrocław 2002.
Leon XIII, List apostolski Praeclara gratulationis (20 czerwca 1894 r.), http://www.papalencyclicals.net/Leo13/l13praec.htm (odczyt z 25 I 2013).
Papieskie Dzieło Powołań Kościelnych, Nowe powołania dla nowej Europy (In verbo
tuo…). Dokument końcowy Kongresu poświęconego powołaniom do Kapłaństwa i Życia
Konsekrowanego w Europie, Rzym, 5–10 maja 1997 r., Poznań 1998.
Paweł VI, Adhortacja apostolska Evangelii nuntiandi o ewangelizacji w świecie współczesnym
(8 grudnia 1975), Wrocław 2001.
Paweł VI, Kapłaństwo dzisiaj. Wybór przemówień, opr. E. Weron, Poznań-Warszawa 1978.
Pius IX, Dekret Sin dal primo ustanawiający Papieskie Kolegium Polskie w Rzymie
(9 marca 1866).
Pius IX, List apostolski In Suprema Petri Apostoli Sede (6 stycznia 1848), http://archive.
org/stream/PopeAndPatriarchsLettersOfPopePiusIxAndOrthodoxPatriarchs#page/n0mode/2up
(odczyt z 12 III 2013).
Pius XII, Konstytucja apostolska Sedes Sapientiae (31 maja 1956), http://www.vatican.
va/holy_father/pius_xii/apost_constitutions/documents/hf_p-xii_apc_19560531_sedes-sapientiae_lt.html (odczyt z 15 II 2011).
Sobór Watykański II, Dekret o formacji kapłańskiej Optatam totius, [w:] Sobór Watykański II,
Konstytucje. Dekrety. Deklaracje, tekst polski, nowe tłumaczenie, Poznań 2002, s. 288–301.
423
[b.a.], La missione bulgara dei Resurrezionisti, Stara Zagora, 10 Luglio 1939, ACRR 64925.
[b.a.], La missione dei C.R. ha in Bulgaria…, ACRR 64900 (rkps).
[b.a.], List z Adrianopola z grudnia 1881 r., ACRR 64870 (rkps).
[b.a.], Malko-Tirnovo (sprawozdanie), ACRR 64888 (rkps).
[b.a.], Pierwszy Biskup – Zmartwychwstaniec, Jego Ekscelencya Xiądz Salwator Marya
Baccarini C. R., ACRR 9270 (mps).
[b.a.], Stara Zagora (sprawozdanie), ACRR 64888.
[b.a.], Śmierć przewielebnego Piotra Semenenki CR, generała Zgromadzenia Zmartwychwstania, ACRR 4970 (mps).
[b.a.], Wychowanie w systemie wychowawczym C.R., brak daty i miejsca wydania (mps,
archiwum własne).
Acta Capituli Generalis 1893, ACRR 62929 (rkps).
Acta Capituli Generalis 1947, ACRR 62938.
Acta Capitulii Generalis 1864, Relatio P. Semenenko, s. 1–18, ACRR 62918 (rkps).
Acta Conventus Generalis 1880, „Compte rendu de la mission Bulgare” („Sprawozdanie
misji bułgarskiej”), ACRR 62927 (rkps).
Acta Conventus, 1887, ACRR 64871.
Akt założenia Braci Zjednoczonych z 19 XII 1834 r., Biblioteka Jagiellońska w Krakowie,
sygn. 9162-II, k. 2–3.
Akta Posiedzeń Rady Generalnej, 15 listopada 1904, ACRR 66489.
Sobór Watykański II, Dekret o posłudze i życiu kapłanów Presbyterorum ordinis, [w:] Sobór
Watykański II, Konstytucje. Dekrety. Deklaracje, tekst polski, nowe tłumaczenie, Poznań
2002, s. 478–508.
Barzyński W., List do P. Semenenki z 15 XII 1875, ACRR 8940 (rkps).
Święta Kongregacja Soboru, Dekret Sacra Tridentina Synodus o codziennej Komunii Świętej
(20 XII 1905), [w:] Eucharystia w wypowiedziach Papieży i innych dokumentach Stolicy
Apostolskiej XX w., zebrał R. Rak, Londyn 1987, s. 31–36.
Breve statistica della Missione bulgaro-cattolica dei Padri Resurrezionisti di Malco-Tirnovo
dal 30. Giugno 1929 al. 30. Giugno 1930, ACRR 13857 (rkps).
Zasady formacji kapłańskiej w Polsce, Częstochowa 1999.
Brzeska T., Sprawozdanie z Misji Bułgarskiej O. O. Zmartwychwstania P. N. Jezusa Chrystusa przedłożone na Zebraniu ogólnym Zgromadzenia 5 stycznia 1872, ACRK, sygn. brak (rkps).
Barzyński W., List do P. Smolikowskiego z 27 V 1897 r., ACRR 9119 (rkps).
Brzeska T., List do J. Koźmiana z 10 IX 1867, ACRR 10520 (rkps).
Catalogus Patrum et Fratrum Professorum Congregationis a Resurrectione D.N.J.C.
ab Anno 1842, ACRR 70005 (rkps).
424
bibliografia
Compte – rendu de la mission bulgare-catholique des P.P. de la Rèsurrection de N.S.J.C.
à Andrinople pour l’année 1882–1883, ACRR 64872 (rkps).
Compte rendu de la Mission Bulgare Catholique des P.P. de la Résurrection de N.S.J.Ch.
à Adrinople pour l’Anné Scolaire 1877/78, ACRR 62927 (rkps).
Compte rendu de la Mission Bulgare des P.P. Résurrectionistes à Adrinople pur l’anné
scolaire 1874–5, ACRR 64850 (rkps).
Congregation of the Resurrection. The Ontario-Kentucky Province, Formation Handbook,
1992 (kps, archiwum własne).
Congregation of the Resurrection. United States of America Province, Province Directory
on Formation, brak daty i miejsca wydania (kps, archiwum własne).
bibliografia
s. 2 (kps, archiwum własne).
Garufalov B., List do J. Schaeffera z 26 IX 1930, ACRR 13648 (rkps).
Garufalov J., Rapporto annuale della Missione Bulgara, il 20 di Giulio 1922, ACRR 64887.
Ghermanoff J., Lista dei ragazzi aspiranti alla Congregazione, 18 XII 1931, AMB,
sygn.brak (rkps).
Ghermanoff J., Lista dei ragazzi aspiranti alla Congregazione, 29 VII 1930 – 21 IV 1931,
AMB, sygn. brak (rkps).
Ghermanoff J., Statistica per l’anno 1927, AMB, sygn. brak.
Ghermanoff J., Statistique pour l’année 1928, AMB, sygn. brak.
Czacki W., archiwalia z lat 1850–1888, ACRR, sygn. 39626–39809.47.
Ghermanoff J., Statistique pour l’année 1929, AMB, sygn. brak.
Ćwiczenia duchowne O. Piotra Semenenki 1868 spisane przez K. Grabowskiego CR,
ACRR 5166.76 (rkps).
Ghermanoff J., Statistique pour l’année 1930, AMB, sygn. brak.
Dalbor E., List do P. Smolikowskiego z 22 II 1918, [w:] P. Smolikowski, Ciąg dalszy
o Kolegium Polskiem, ACRR 62944 (mps), s. 13.
Dąbrowski J., List do NN CR z 29 stycznia 1887, ACRR 41557 (rkps).
Dąbrowski J., List do P. Semenenki z 1 XI 1864, ACRR 41552 (rkps).
Dąbrowski J., List do P. Semenenki z 22 I 1870, ACRR 41556 (rkps).
Dąbrowski J., List do P. Semenenki, brak daty (1866 ?), ACRR 41553 (rkps).
Dąbrowski J., List do P. Semenenki, brak daty (VIII 1867 ?), ACRR 41554 (rkps).
Dekret erekcyjny Collegium Resurrectianum czyli Studium Filozoficzno-Teologicznego
w Wyższym Seminarium Duchownym Zmartwychwstańców w Krakowie, Kraków, 15 sierpnia
1996 r. (L. dz. 722/96), wydany przez ks. Kazimierza Wójtowicza CR, Prowincjała Polskiej
Prowincji Zmartwychwstańców, ACRK, sygn. brak.
Dokument końcowy XIX kapituły prowincjalnej, (kps, archiwum własne).
Dokumenty afiliacyjne Collegium Resurrectianum, ACR, sygn. brak.
Dyniewicz W., Papierowa wojna w Chicago została ponownie zawieszona, [cyt. za:
P. Smolikowski, Historya Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, zeszyt 17, s. 55–56,
ACRR, sygn. brak (kserokopia rękopisu).
Formation Policies & Procedures. Ontario-Kentucky Province of the Congregation
of the Resurrection, 2003 (kps, archiwum własne).
Funcken L., List do H. Kajsiewicza z 1 VII 1867, ACRR 13369 (rkps).
Funcken L., List do H. Kajsiewicza z 23 V 1869, ACRR 13375 (rkps).
Funcken L., List do P. Semenenki z 8 IX 1866, ACRR 13363 (rkps).
Funcken L., List do W. Przewłockiego z 30 VII 1888, ACRR 13576 (rkps).
Funcken L., List do W. Przewłockiego z 4 IV 1887, ACRR 13534 (rkps).
Gajda T., Sprawozdanie przełożonego prowincji polskiej na XVIII kapitułę prowincjalną,
425
Grabowski K., Pamiętnik 1867–1890, ACRR 15458 (rkps).
Internat w Krakowie, Acta Capituli Generalis 1893, ACRR 62929 (rkps).
Jagałła J., List do W. Zapały z 7 VII 1921, ACRR 16691 (rkps).
Jagałła J., List do W. Zapały z 22 IX 1921, ACRR 16696 (rkps).
Jagałła J., List do W. Zapały z 29 VI 1923, ACRR 16720 (rkps).
Jański B., Le Christianisme. Les idées de Diodati, ACRR 8618, s. 1505 (rkps).
Jański B., Listy 1828–1839, Rzym 2005 (komputeropis udostępniony w 2010 r. przez
postulatora procesu kanonizacyjnego B. Jańskiego, ks. Wiesława Śpiewaka CR).
Jański B., List do A. Czartoryskiego z 10 II 1838, [w:] tegoż, Listy 1828–1839, Rzym 2005
(kps), s. 231.
Jański B., List do A. Jabłońskiego z 7 IX 1838 (ACRR 8651), [w:] tegoż, Dziennik (1830–
1839), odczytał z autografu i opracował A. Jastrzębski, Rzym 2000, s. 582 (przypis 1548).
Jański B., List do F. Giedroyciowej z 25 XI 1837, [w:] tegoż, Listy 1828–1839, Rzym 2005
(kps), s. 214–221.
Jański B., List do F. Skarbka z 7 VI 1837, [w:] tegoż, Listy 1828–1839, Rzym 2005 (kps), s. 50.
Jański B., List do J. i B. Zaleskich z 24 IV 1838, [w:] tegoż, Listy 1828–1839, Rzym 2005
(kps), s. 232–236.
Jański B., List do J. W. Caboga z 26 VII 1839, [w:] tegoż, Listy 1828–1839, Rzym 2005
(kps), s. 300–304.
Jański B., List do K. Królikowskiego z 21 III 1836, [w:] tegoż, Listy 1828–1839, Rzym
2005 (kps), s. 155–157.
Jański B., List do K. Królikowskiego z 8 VI 1838, [w:] tegoż, Listy 1828–1839, Rzym 2005
(kps), s. 186–188.
Jański B., List do L. Królikowskiego z 23 IV 1837, [w:] tegoż, Listy 1828–1839, Rzym
2005 (kps), s. 158–160.
426
bibliografia
Jański B., List do M. Kamockiego z 22 VIII 1839, [w:] tegoż, Listy 1828–1839, Rzym 2005
(kps), s. 305–306.
Jański B., List do W. Wielogłowskiego z 19 VI 1839, [w:] tegoż, Listy 1828–1839, Rzym 2005
(kps), s. 279–282.
Jański B., Luźne notatki: ACRR 8595, s. 1216, 1230, 1231 (rkps); ACRR 8592, s. 1174,
1180 (rkps); ACRR 8627, s. 801 (rkps).
Jański B., Szkic listu do L. Turowskiego z początku maja 1839, [w:] tegoż, Listy 1828–
1839, Rzym 2005 (kps), s. 319.
Jop F., List do Cz. Falkiewicza z 11 IV 1962, ACRR 9266.9.
Jop F., List do Cz. Falkiewicza z 22 II 1962, ACRR 9266.7.
Kajsiewicz H., O ważności kapłaństwa i obowiązkach kapłana, ACRR 8283 (rkps).
Kakowski A., List do P. Smolikowskiego z 2 XII 1898, ACRR 40233 (rkps).
Kakowski A., List do P. Smolikowskiego z 25 VII 1898, ACRR 40234 (rkps).
Kalinka W., List do P. Smolikowskiego z 21 X 1876, ACRR 21722 (rkps).
Kalinka W., Sprawozdanie niewydane (1882) (ACRR 22402, rkps).
Kalinka W., Stowarzyszenie Opieki nad Internatem Ruskim XX. Zmartwychwstańców we
Lwowie, Lwów 1882 (ACRR 22349).
bibliografia
Manning H., List do P. Semenenki z 14 VIII 1878, ACRR 38911 (rkps).
Missya Bulgarska XX. Zmartwychwstańców w Adryanopolu. Missya w pobliżu wojny
(List jednego z Missyonarzy), Adryanopol 17 października 1877, ACRR 64864.
Moczygemba L., List do W. Przełockiego z 22 IX 1887, ACRR 37400 (rkps).
Mowa P. W. O. Hieronima Kajsiewicza, [w:] Sprawozdanie z examinu szkoły katolicko-bułgarskiej i francuzkiej w Adryanopolu założonej i utrzymywanej przez Ojców Missionarzy
Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa (1872), ACRR 64839.
Newman J. H., List do Curato di San Claudio z 18(?) III 1846(?), ACRR 38914 (rkps).
Newman J. H., List do Curato di San Claudio z 27 IV 1846(?), ACRR 38915 (rkps).
Nota sur la fondation d’un séminaire bulgare des P.P. Rèsurrectionistés à Andrinople,
ACRR 64849.
Notatki Brata Waleryana Kalinki z Rekolekcyi Ojca Hieronima Kajsiewicza według systemu
Ojca Piotra Semenenki, ACRR 5166.76 (rkps).
Note sur la mission Bulgare des Pères de la Résurrection à Adrianople z 1888 r., ACRR 64880.
Paracciani Clarelli N., List do P. Semenenki z 21 III 1866, ACRR 4510 (rkps).
Pawlicki S., Kazania (Rzym 1873–1874), Biblioteka Jagiellońska w Krakowie, sygn. brak (rkps).
Pawlicki S., Rozprawy pedagogiczne, Biblioteka Jagiellońska w Krakowie, sygn. brak (rkps).
Kasprzycki J., List do J. Webera z 17 IV 1916, ACRR 69094 (rkps).
Pelczar J. S., List do P. Semenenki z 28 VIII 1865, ACRR 40405 (rkps).
Konferencje duchowne R. O. Piotra Semenenki (notatki sporządzone przez J. S. Pelczara),
Archiwum Główne Sióstr Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego w Krakowie,
AJSP, rkp. 242 (mps).
Pelczar J. S., List do P. Semenenki z 5 II 1868, ACRR 40411 (rkps).
Konferencje Rekolekcyjne według systematu ojca Piotra Semenenki miane dla mnie przy
wstąpieniu do Zgromadzenia przez Ojca Hieronima Kajsiewicza spisane przez K. Grabowskiego CR, ACRR 5166.76 (rkps).
Pelczar J. S., List do P. Semenenki z 8 XII 1868, ACRR 40415 (rkps).
Koperek S., Region Bułgarski, ACRR 74284.
Kronika. Zmartwychwstańczy Dom Modlitwy i Studiów. Kraków, ACR, sygn. brak (rkps).
Księga Alumnatu, t. 1–4, ACR, sygn. brak (rkps).
Kwiatkowski W., Co uczynili zmartwychwstańcy dla Kolegium Polskiego w Rzymie po wojnie
światowej, ACRR 62957.
427
Pelczar J. S., List do P. Semenenki z 1 X 1868, ACRR 40414 (rkps).
Pelczar J. S., List do P. Semenenki z 21 VI 1871, ACRR 40418 (rkps).
Pelczar J. S., List do P. Semenenki z 1 X 1872 (ACRR 40419, rkps).
Pelczar J. S., List do P. Semenenki z 12 III 1873, ACRR 40421 (rkps).
Pelczar J. S., List do P. Semenenki z 29 III 1873, ACRR 40422 (rkps).
Pelczar J. S., List do P. Semenenki z 27 VI 1873 (ACRR 40423, rkps).
Pelczar J. S., List do P. Semenenki z 20 XI 1875, ACRR 40424 (rkps).
Lechert A., List do P. Semenenki z 28 IX 1886, ACRR 37217 (rkps).
Pelczar J. S., List do P. Semenenki z 23 VI 1879, ACRR 40428 (rkps).
Lechert A., List do W. Kalinki z 6 VIII 1886, ACRR 37215 (rkps).
Pelczar J. S., List do P. Semenenki, brak daty (ok. 1873), ACRR 40412 (rkps).
Lista dei ragazzi aspiranti alla Congregazione, 1 IV 1928, ACRR 13845 (rkps).
Pelczar J., List do J. Kasprzyckiego z 21 III 1910, ACRR 40456 (rkps).
Lista dei ragazzi aspiranti alla Congregazione, 15 II 1930, ACRR 13853.1 (rkps).
Pelczar J., List do J. Kasprzyckiego z 6 III 1912, ACRR 40458 (rkps).
Lista dei ragazzi aspiranti alla Congregazione, 18 XII 1931, ACRR 13872 (rkps).
Pelczar J., List do J. Kasprzyckiego z 15 IV 1912, ACRR 40459 (rkps).
Lista dei ragazzi aspiranti alla Congregazione, 21 IV 1931, ACRR 13860 (rkps).
Pelczar J., List do P. Smolikowskiego z 27 VI 1895, ACRR 40439 (rkps).
Lista dei ragazzi aspiranti alla Congregazione, 29 VII 1930, ACRR 13855 (rkps).
Pelczar J., List do P. Smolikowskiego z 6 VII 1906, [w:] P. Smolikowski, Ciąg dalszy o Kolegium
428
bibliografia
Polskiem, ACRR 62944 (mps), s. 7.
Personnel File, ACRR 72823.
Przepisy dla Alumnów papieskiego Kollegium polskiego w Rzymie, 1888, ACRR 62982 (rkps).
Rady o. Semenenki dane M. Marcelinie w czasie jego pobytu w Jazłowcu 1868 r. Marcu,
ACRR 5166/5 (rkps).
Regolamento dei Fratelli nel servizio al Pont. Col. Pol., ACRR 63273.2 (rkps).
Rekolekcje z r. 1867 od 19 Paźdz. (dawane przez O. Hieronima K.) (notatki sporządzone
przez J. S. Pelczara), Archiwum Główne Sióstr Służebnic Najświętszego Serca Jezusowgo
w Krakowie, AJSP, rkp. 241 (mps).
Rekollekcyje z r. 1866 od 22 Paźdź. do 29 p. dawane przez O. Piotra Sem. (notatki sporządzone
przez J. S. Pelczara), Archiwum Główne Sióstr Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego
w Krakowie, AJSP, rkp. 240 (mps).
Relation sur le mouvement Bulgars (Rapport addres sé a la Sainteté par le R. P. Jerome
Kajsiewicz, Superior des Pretres de la Resurrection), Rome, 27 Octobre 1862, ACRR
65360/39 (rkps).
bibliografia
Semenenko P., Wystąpienie na Kapitule Generalnej w dniu 22 lipca 1857 r., [w:] P. Smolikowski, Historya Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, zeszyt 6, s. 85–90, ACRR,
sygn. brak (kserokopia rękopisu).
Simeoni J., List Die katholischen Mission im Orient… z 15 V 1889, ACRR 64881.
Smolikowski P., Ciąg dalszy o Kolegium Polskiem, ACRR 62944 (mps).
Smolikowski P., De statu Collegii Polonorum, [w:] Acta Capituli Generalis 1893, ACRR
62929 (rkps).
Smolikowski P., Historia Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa,
t. 1–4, ACRK, sygn. brak (mps).
Smolikowski P., Kapitał Kolegium, ACRR 31594.16 (rkps).
Smolikowski P., List do A. Bakanowskiego z 2 II 1896, ACRR 31095 (rkps).
Smolikowski P., List do A. Bakanowskiego z 11 X 1899, ACRR 31204 (rkps).
Smolikowski P., List do A. Bakanowskiego z 13 X 1901, ACRR 31243 (rkps).
Smolikowski P., List do A. Bakanowskiego z 28 V 1902, ACRR 31269 (rkps).
Różnicki A., Sprawozdanie z Wizytacji roku 1927, 15 XII 1927, ACRR 64894 (rkps).
Smolikowski P., List do A. Bakanowskiego z 11 IV 1903, ACRR 31334 (rkps);
Sacra Congregatio de Seminariis et Studiorum Universitatibus, List do M. Jagłowicza
z 22 VII 1938, ACRR 63280.1.
Smolikowski P., List do A. Bakanowskiego z 9 V 1903, ACRR 31337 (rkps).
Sacra Congregatio de Seminariis et Studiorum Universitatibus, List do M. Jagłowicza
z 22 VII 1938, ACRR 63280.2.
Semenenko P., Czy słuszne są zarzuty czynione nam z powodu założenia i zarządu Kollegium
Polskiego w Rzymie, ACRR 4842 (rkps).
Smolikowski P., List do P. Semenenki z 4 III 1876, ACRR 30606 (rkps).
Smolikowski P., List do P. Semenenki z 1 V 1876, ACRR 30608 (rkps).
Smolikowski P., List do P. Semenenki z 1 VI 1876, ACRR 30611 (rkps).
Smolikowski P., List do P. Semenenki z 1 VII 1876, ACRR 30613 (rkps).
Semenenko P., Dziennik, t. I–IV, Poznań 1961, ACRK, sygn. brak (mps).
Smolikowski P., List do P. Semenenki z 1 VIII 1876, ACRR 30615 (rkps).
Semenenko P., Le Séminaire Polonais à Rome, ACRR 4845 (rkps).
Smolikowski P., List do P. Semenenki z 6 I 1885, ACRR 30797 (rkps).
Semenenko P., List do H. Kajsiewicza z 10 XI 1868, ACRR 789 (rkps).
Smolikowski P., List do W. Kalinki z 4 VI 1876, ACRR 30612 (rkps).
Semenenko P., List do H. Manninga z 6 VIII 1878, ACRR 3143 (rkps).
Smolikowski P., List do W. Kalinki z VIII 1876, ACRR 30614 (rkps).
Semenenko P., Listy do M. Ledóchowskiego, Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu
(„Seminarium Duchowne Polskie w Rzymie r. 1867–1902”), sygn. A.O. 2356.
Smolikowski P., List do W. Kalinki z 1 IX 1876, ACRR 30617 (rkps).
Semenenko P., Note en faveur du Collége Pontifical Polonais à Rome, ACRR 4843 (rkps).
Semenenko P., Note sur la Col. Grecum (1886), ACRR 3995 (rkps).
Semenenko P., O duchu kapłańskim, [w:] tegoż, Pisma o. Piotra Semenenki, s. 46–49,
ACRR, sygn. brak (mps).
Semenenko P., Obowiązki Dziekana, ACRR 4847 (rkps).
Semenenko P., Pisma o. Piotra Semenenki, t. IV, ACRR, sygn. brak (mps).
Semenenko P., Pobyt w polskiem Kollegium, ACRR 4846 (rkps).
Semenenko P., Wystąpienie na Kapitule Generalnej w dniu 22 lipca 1857 r., [w:] tegoż,
Pisma o. Piotra Semenenki, t. IV, s. 10, ACRR, sygn. brak (mps).
429
Smolikowski P., List do W. Kalinki z 17 X 1876, ACRR 30619 (rkps).
Smolikowski P., List do W. Kalinki z 2 XII 1878, ACRR 30650 (rkps).
Smolikowski P., List do W. Kalinki z 4 XII 1878, ACRR 30651 (rkps).
Smolikowski P., List do W. Kalinki z 11 I 1879, ACRR 30653 (rkps).
Smolikowski P., List do W. Kalinki z 18 III 1879, ACRR 30654 (rkps).
Smolikowski P., List do W. Kalinki z 16 IX 1880, ACRR 30694 (rkps).
Smolikowski P., List do W. Moszyńskiego z 4 III 1897, ACRR 31113 (rkps).
Smolikowski P., List do W. Przewłockiego z 5 X 1880, ACRR 30696 (rkps).
Smolikowski P., List do W. Przewłockiego z 11 IX 1893, ACRR 31065 (rkps) .
430
bibliografia
Smolikowski P., List do W. Przewłockiego z 9 VIII 1894, ACRR 31076 (rkps).
Smolikowski P., Nota o stanie finansowym Kolegium Polskiego, ACRR 63281 (rkps).
bibliografia
431
Źródła drukowane i internetowe
Smolikowski P., Notatki Kolegium Polskiego, ACRR 63281 (rkps).
Smolikowski P., Plan zajęć w Seminaryum, ACRR 5008 (rkps).
[b.a.], Catching up with Alumni, „SJU Update” No. 1, Vol. 30, Spring/Summer 2011, s. 13.
Smolikowski P., Sprawozdanie na Kapitułę Generalną 1895 r., ACRR 62930 (rkps).
[b.a.], Concilium Generalis. II Zebranie Rady Generalnej „Notitiae” 4/2011 (t. 35), s. 2.
Smolikowski P., Sprawozdanie ze stanu finansowego Kolleg. Polskiego dane prywatnie
X. N. N., ACRR 63281 (rkps).
[b.a.], Francya, artykuł (korespondencja) z gazety w j. polskim z ok. 1863/4 r., ACRR
64920.
Sprawozdanie z zakończenia roku szkolnego 1880/81, ACRR 64870.
[b.a.], Kolegium św. Hieronima, „Vexillum Resurrectionis” styczeń 1938 (r. XI, z. 1), s. 55.
Statistique des èléves de l’éstablissement Bulgare Catholique des P.P. Résurrectionistes à
Adrianople en April 1880, ACRR 64868 (rkps).
[b.a.], Korespondencja z Bułgarii, 8 V 1871, „Unia” nr 118, Lwów 24 V 1871, s. 1, ACRR
64838.
„Szkoła Domowa” nr 1 (27 marca 1900), ACRR, sygn. brak (rkps).
[b.a.], Kronika – Z Krakowa, „Vexillum Resurrectionis” styczeń 1938 (r. XI, z. 1), s. 50.
„Szkoła Domowa” nr 1 (31 stycznia 1901), ACRR, sygn. brak (rkps).
[b.a.], Kronika rzymska, „Notitiae” 2/1984, s. 1–6.
„Szkoła Domowa” nr 10 (31 grudnia 1900), ACRR, sygn. brak (rkps).
[b.a.], Kronika rzymska, „Notitiae” 3/1984, s. 1–7.
„Szkoła Domowa” nr 2 (30 kwietnia 1900), ACRR, sygn. brak (rkps).
[b.a.], Life in St. Louis, „The Resurrection Bulletin” No. 3, Vol. 1, November 1959, s. 6–7.
„Szkoła Domowa” nr 3 (31 maja 1900), ACRR, sygn. brak (rkps).
[b.a.], Life in St. Louis, „The Resurrection Bulletin” No. 1, Vol. 2, March 1960, s. 6.
„Szkoła Domowa” nr 5 (31 lipca 1900), ACRR, sygn. brak (rkps).
[b.a.], Life in St. Louis, „The Resurrection Bulletin” No. 3, Vol. 2, November 1960, s. 6–7.
„Szkoła Domowa” nr 8 (31 października 1900), ACRR, sygn. brak (rkps).
[b.a.], Life in St. Louis, „The Resurrection Bulletin” No. 1, Vol. 3, March 1961, s. 6–7.
„Szkoła Domowa” nr 9 (30 listopada 1900), ACRR, sygn. brak (rkps).
[b.a.], Life in St. Louis, „The Resurrection Bulletin” No. 2, Vol. 3, July 1961, s. 7–8.
Szkoła Ewangelizacji Świętego Andrzeja, Projekt Pastoralny, 2011, http://www.now ewangelizacja.eu/images/stories/files/ProjektPastoralnySESA.pdf (kps, odczyt z 25 I 2013).
[b.a.], Life in St. Louis, „The Resurrection Bulletin” No. 3, Vol. 3, November 1961, s. 5–6.
Torbus F., List do M. Jagłowicza z 9 XII 1936, ACRR 65757 (rkps).
[b.a.], Life in St. Louis, „The Resurrection Bulletin” No. 1, Vol. 5, March 1963, s. 7.
Weber J., List do J. Kasprzyckiego z 15 IV 1909, ACRR 68612 (rkps).
[b.a.], Life in St. Louis, „The Resurrection Bulletin” No. 3, Vol. 5, November 1963, s. 5–6.
Wiseman N., List do H. Kajsiewicza z IV 1845, ACRR 38916 (rkps).
[b.a.], Life in St. Louis, „The Resurrection Bulletin” No. 1, Vol. 10, March 1968, s. 5–7.
Wójcik K., List do M. Jagłowicza z 12 V 1937, ACRR 32464 (rkps).
[b.a.], Lo Studio Domestico, „Annali dei Resurrezionisti” 1900, s. 13–14.
Zasady życia alumnackiego Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, Kraków 1964
(mps, archiwum własne).
[b.a.], Lo Studio Domestico, „Annali dei Resurrezionisti” 1900, s. 55–57.
Zbiór prac magisterskich, Archiwum Collegium Resurrectianum w Krakowie, sygn. brak.
Zeznanie ks. biskupa Franciszka Jopa, ordynariusza w Opolu, [w:] Proces informacyjny
super virtutibus et miraculis Sługi Bożego o. Pawła Smolikowskiego. Zeznania świadków,
ACRR, sygn. brak (mps), s. 234–246.
Главна класна книга (Glavna klasna kniga), 1925–1930, AMB, sygn. brak.
[b.a.], Life in St. Louis, „The Resurrection Bulletin” No. 2, Vol. 4, July 1962, s. 5–6.
[b.a.], Missions des Pères Resurrectionistes à Andrinople, [w:] „Almanach catholique de
Constantinople 1902”, s. 58, ACRR 64884.
[b.a.], Nella Scuola Domestica, „Annali dei Resurrezionisti” 1901, s. 11.
[b.a.], Record Registration, „The Alumni News (St. Mary’s College)” No. 1, Vol. 3,
Fall 1963, s. 4.
[b.a.], Resurrection College, „The Resurrection Bulletin” No. 2, Vol. 4, July 1962, s. 11.
[b.a.], Resurrection College, „The Resurrection Bulletin” No. 3, Vol. 4, November 1962, s. 9–10.
[b.a.], Resurrection College, „The Resurrection Bulletin” No. 3, Vol. 5, November 1963,
s. 9–10.
432
bibliografia
[b.a.], Resurrection College, „The Resurrection Bulletin” No. 1, Vol. 10, March 1968,
s. 10–11.
[b.a.], Resurrection College „Both Old and New”, „The Resurrection Bulletin” No. 3, Vol. 10,
November 1968, s. 10–11.
[b.a.], Rok szkolny 1904–1905, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 1904 (zeszyt VI),
s. 2–3.
[b.a.], St. Jerome’s College, „The Resurrection Bulletin” No. 1, Vol. 2, March 1960, s. 8.
[b.a.], St. Jerome’s College, „The Resurrection Bulletin” No. 2, Vol. 3, July 1961, s. 9.
[b.a.], St. Mary’s College, „The Resurrection Bulletin” No. 2, Vol. 3, July 1961, s. 9
[b.a.], St. Mary’s College, „The Resurrection Bulletin” No. 3, Vol. 3, November 1961, s. 10.
[b.a.], St. Mary’s College, „The Resurrection Bulletin” No. 3, Vol. 10, November 1968,
s. 12–13.
bibliografia
Borzęcka C., Zapiski i notatki 1881–1913, Rzym 1984.
Brzeska T., List do Towarzystwa rozkrzewiania wiary, [w:] J. Hołubowicz, Bułgarya, jej
przeszłość dziejowa i jej obecne narodowe i religijne odrodzenie, Kraków 1885, s. 218.
Bulletin de l’année scolaire 1883–84, Andrianople 1884, ACRR 64871.
Bulletin de l’année scolaire 1898–99, Adrinople 1899, ACRR 64882.
Bulletin de la distibution des prix et des promotions de l’année scolaire 1882–83, Andrianople,
ACRR 64873.
Catalogue of St. Jerome’s College for the Academic Year 1914–1915.
Catalogue of St. Jerome’s College for the Academic Year 1938–1939.
Catalogue of St. Mary’s College for the Academic Year 1872–3, Lebanon, Kentucky 1873.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1961.
[b.a.], St. Mary’s College, „Vexillum Resurrectionis” styczeń 1934 (r. VII, z. 1), s. 50.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1962.
[b.a.], St. Mary’s College, St. Mary, Kentucky, „Resurrection Bulletin” Winter 2006, s. 2–3.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1963.
[b.a.], Wstęp, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 1/1902, s. 7–8.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1964.
[b.a.], Z naszej biblioteki, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 2/1903, s. 105
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1967.
[b.a.], Z naszej biblioteki, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 3/1903, s. 178–179.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1969.
[b.a.], Księża Zmartwychwstańcy w Adrianopolu, „Tygodnik Katolicki” nr 41, Grodzisk
1866, s. 424.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1970.
25 lat od wznowienia działalności Międzynarodowego Kolegium Zmartwychwstańców
w Rzymie 1982–2007, red. M. Paca, http://www.biz.xcr.pl/files/25lecie_kolegium_cr_ w_rzymie.pdf (odczyt z 15 IV 2011).
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1974.
XVIII Kapituła Polskiej Prowincji Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa
Chrystusa, Powołanie darem Boga dla mnie i dla wspólnoty (Dębki, 11–18 listopada 2007),
b.m., b.r..
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1976.
Ablewicz J., „Abyśmy byli pomocnikami prawdy…” (3 J 8). Homilia wygłoszona dnia
15 listopada 1986 roku w Papieskim Kolegium Polskim z racji setnej rocznicy śmierci
ks. Piotra Semenenki, „Collegium Polonorum” t. 9 (Rzym, 1987/88), s. 13–22.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1971.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1975.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1978.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1981.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1982.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1983.
Antoniewicz K., Kronika, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 1/1903, s. 37–47.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1984.
Antoniewicz K., Ś. P. Jan Zulewski, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 1/1902,
s. 19–21.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1985.
Bakanowski A., Moje wspomnienia, Lwów 1913.
Barnabó A., List do ks. Dauphin, dyrektora Stowarzyszenia Szkół chrześcijańskich na
Wschodzie (Oeuvre des écoles d’Orient) z 29 XI 1873, [w:] „Pielgrzym” r. VI, nr 25,
czerwiec 1874, s. 195, ACRR 64848.
433
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1989.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1991.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1992.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1993.
Bilczewski J., Listy pasterskie i mowy okolicznościowe, Warszawa 1908.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1994/95.
Blachnicki F., Jeśli się nie odmienicie, Krościenko 2000.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1995/96.
434
bibliografia
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1996/97.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1997/98.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1999.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 1999/2000.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 2002.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 2003.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 2004.
Catalogus Congregationis a Resurrectione D. N. J. C., Romae 2011.
Collegio Aterno diretto dai PP. Resurrecionisti, Pescara 1934.
Collegium Resurrectionis, Regolamento domestico, Roma 1992.
Constitutio Sodalitatis Polonorum Catholicorum Presbyterum in Statibus Americae Unitiis
Sub Invocatione Sacratissimi Cordis Jesu et Tutela Immaculatae Conceptae Beatissimae Virginis Mariae, [w:] J. Iwicki, The First One Hundred Years. A study of the Apostolate of the
Congregation of the Resurrection in the United States 1866–1966, Rome 1966, s. 240–242.
Constitutions of the Congregation of the Resurrection of Our Lord Jesus Christ,
Rome 1967, [w:] The Rule and Constitutions of the Congregation of the Resurrection 1842
1967, ed. J. Iwicki, Romae 1967, s. 385–502.
„CResce. Rocznik NSD CR”, Poznań 1996–2003.
Czekaj J., Nasza misja w Adrianopolu, „Vexillum Resurrectionis” listopad 1928 (r. II, nr 1), s. 17.
Ćwiąkała F., Kronika, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 3/1903, s. 190–218.
Dimitrov T., Z naszej misji bułgarskiej, „Vexillum Resurrectionis” styczeń 1935 (r. VIII,
z. 1), s. 21.
Domeyko I., List do W. Jańskiego z 26 IV 1875, [w:] E. Callier, Bogdan Jański, pierwszy
pokutnik jawny i apostoł emigracji polskiej we Francji, Poznań 1876, cz. 3, s. 1–2.
Dragow I., Z pobytu o. Generała w Bułgarii, „Vexillum Resurrectionis” kwiecień 1938
(r. IX, z. 2), s. 41–46.
Dunin M., List do P. Semenenki z 10 VII 1841 (fragment), [w:] W. Kwiatkowski, Historia
Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego na stuletnią rocznicę jego założenia 1842–1942,
Albano 1942, s. 58.
Feliński Z. Sz., Pamiętniki, opracował, przygotował do druku i opatrzył przedmową
E. Kozłowski, Warszawa 1986.
Folder Niższego Seminarium Duchownego Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców
im. Bogdana Jańskiego w Poznaniu, b. d. i m. w., ACRK, sygn. brak.
Frankowski W., Kilka słów z Wakacyi, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie”1/1903,
s. 5–12 .
Funcken L., List do P. Smolikowskiego, [w:] P. Smolikowski, O wychowaniu. Zbiór tekstów
pedagogicznych, red. W. Mleczko, Kraków 2010, s. 128.
bibliografia
435
Funcken L., List do W. Przewłockiego z 30 VII 1888, ACRR 13576, [w:] J. Iwicki, Charyzmat Zmartwychwstańców. Historia Zgromadzenia Zmartywchwstania Pańskiego, t. II (1887–
1932), Kraków-Kielce 2007, s. 125.
Funcken L., List do W. Przewłockiego z 4 IV 1887, ACRR 13534, [w:] J. Iwicki, Charyzmat Zmartwychwstańców. Historia Zgromadzenia Zmartywchwstania Pańskiego, t. II
(1887–1932), Kraków-Kielce 2007, s. 117.
Funcken L., List z 7 VIII 1880, [w:] J. Iwicki, Charyzmat Zmartwychwstańców. Historia
Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. I (1836–1886), Katowice 1990, s. 499–500.
Funcken L., Sprawozdanie dla abpa Lyncha z 1 maja 1879, [w:] J. A. Wahl, Father Louis
Funcken’s Contribution to German Catholicism in Waterloo County, Ontario, CCHA Study
Sessions, 50(1983), s. 527.
Grzechowiak F., The Seminary Report, [w:] Proceedings of the Third Provincial Chapter,
s. 32–33, [za:] J. Iwicki, Resurrectionist Charism. A History of the Congregation of
the Resurrection, vol. III (1932–1965), Rome 1992, s. 342.
Hogarty J. A., Sermon Delivered at the Obsequies of Rev. Father Fennessy, „St. Mary’s
Sentinel” Vol. XXXIII, No. 3, November 1913, s. 18–24.
Hube J., Empfehlung der oeftern Communion, Koeln 1861.
Hube J., L’Humilté vertu nécessaire a tous, Paris 1866.
Hube J., La Communion frequente, Paris – Bruxelles 1864.
Hube J., La Comunione frequente, Torino 1890.
Hube J., O częstej Komunii świętej, Kraków 2007.
Hube J., O częstej Komunii, Rzym 1855.
Hube J., Złota książeczka o praktyce pokory, Warszawa 1884, Lwów 1885, 1892, 1925,
Kraków 1929.
Hylla B., Wizytacja Generalna Regionu Południowo-Amerykańskiego. Sprawozdanie
Specjalne, „Notitiae” t. 36 (numer specjalny), Marzec 2012, s. 1–36.
Hylon A. M., T. O., Kronika, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 1/1902, s. 39–54.
Jański B., Chcę żyć w świątyni wielkiego Boga, opr. Międzynarodowa Komisja Studiów
Zmartwychwstańczych, Rzym 1991.
Jański B., Dziennik (1830–1839), odczytał z autografu i opracował A. Jastrzębski, Rzym 2000.
Jański B., Mądrość służby. Myśli, wybrał i wstępem opatrzył K. Wójtowicz, Wrocław 1991.
Jański B., Myśli o chrześcijańskim nawróceniu, [w:] B. Micewski, Pedagogiczna działalność Bogdana Jańskiego, „Zarządzenie i Edukacja” 2001, nr 2 (26), s. 105, s. 120–123.
Jański B., Pod sztandarem zmartwychwstałego Zbawiciela, wypowiedzi Fundatora na temat nowej wspólnoty w wyborze i układzie ks. Bolesława Micewskiego, brak miejsca i daty wydania.
Jański B., Tagebuch. Fragmentarische Aufzeichnung seiner Lebenserinnerungen, Krakau 2009.
Jański B., Wypisy duchowne, Kraków 2000.
Jański J., M. N., Kronika, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 1904 (zeszyt VI), s. 112–184.
436
bibliografia
Jełowicki A., Kazania o świętych polskich i o królowej korony polskiej tudzież nauki
przedślubne, mowy pogrzebowe i kazania przygodne: poprzedzone listami Ojca Świętego
Piusa IX a zakończone dokumentami odnoszącemi się do założenia Seminarium Polskiego
w Rzymie i nauką o roztropności chrześcijańskiej ś. Wincentego a Paulo, Berlin 1869.
Jełowicki A., List do H. Kajsiewicza z 28 XI 1845, [w:] P. Smolikowski, Historya Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. IV, Kraków 1896, s. 266–267.
Jełowicki A., List do Jego Świętobliwości Piusa IX, proszący o szczególne błogosławieństwo Apostolskie dla obecnych i przyszłych dobrodziejów Seminarium Polskiego w Rzymie,
i łaskawy na to Jego Świątobliwości Reskrypt, [w:] tegoż, Kazania o świętych Polskich
i o Królowej Korony Polskiej, Berlin 1869, s. 671–672.
bibliografia
437
Jełowicki A., Spis wyrozumowany mojej biblioteczki duchownej, [w:] tegoż, Listy duchowne,
Berlin 1877, s. 340–343 i s. 561–562.
Jełowicki A., Wezwanie na nabożeństwa miesiąca Marii… Porządek nabożeństwa majowego,
„Tygodnik Katolicki” 17/1861, s. 156.
Kaczanowski K., List do ks. A. Jełowickiego z 12 VII 1862, [w:] P. Smolikowski, Założenie
Misyi Ks. Zmartwychwstańców w Adryanopolu, Kraków 1897, s. 12–13.
Kajsiewicz H., Dzieje unii bułgarskiej (w ciągu dziesięciu ostatnich lat), „Przegląd Lwowski
1873, poszyty 15–18.
Kajsiewicz H., Kazanie o rządach Opatrzności, [w:] tegoż, Pisma, t. I, Berlin 1870, s. 1–21.
Jełowicki A., List do Jego Świętobliwości Piusa IX, proszący o upoważnienie ofiarowania
Mu, na Seminarium Polskie w Rzymie, składki zebranej na zbudowanie kościoła polskiego
w Rzymie, i reskrypt Ojca Świętego, [w:] tegoż, Kazania o świętych Polskich i o Królowej
Korony Polskiej, Berlin 1869, s. 669–671.
Kajsiewicz H., Ksiądz a polityka, Kraków 2000.
Jełowicki A., List Do młodego kapłana N. N.. Naucza jak się ma zachować i jak na drodze
duchownej Seminarzystów prowadzić z 21 I 1858, [w:] tegoż, Listy duchowne, Berlin 1877,
s. 68–70.
Kajsiewicz H., List do W. Godlewskiego z 22 X 1847, [w:] tegoż, Listy, t. III, Rzym 2005,
s. 267–282.
Jełowicki A., List Do Xiędza Albiuna Dunajewskiego. O Seminariach z 16 VIII 1863,
[w:] tegoż, Listy duchowne, Berlin 1877, s. 158–176.
Jełowicki A., List Do Xiędza Felixa Źwiardowskiego. Zmartwychwstańcowi nowo na kapłana
wyświęconemu w Galwestonie (Texas), przesyła powinszowanie i przestrogi z 12 VII 1867,
[w:] tegoż, Listy duchowne, Berlin 1877, s. 496–502.
Jełowicki A., List do Xiędza Prałata Alexandra Ważyńskiego z 4 IV 1862, [w:] tegoż, Listy
duchowne, Berlin 1877, s. 143–152.
Jełowicki A., List O częstej Spowiedzi z 25 I 1874, [w:] tegoż, Listy duchowne, Berlin 1877,
s. 262–268.
Jełowicki A., List O częstej, a nawet codziennej, Komunii Świętej z 27 I 1874, [w:] tegoż,
Listy duchowne, Berlin 1877, s. 268–278.
Jełowicki A., List O Czuwaniu z 23 I 1874, [w:] tegoż, Listy duchowne, Berlin 1877,
s. 255–262.
Jełowicki A., List o Komunii Duchownej z 3 II 1974, [w:] tegoż, Listy duchowne, Berlin 1877,
s. 278–281.
Jełowicki A., List O Modlitwie z 8 I 1874, [w:] tegoż, Listy duchowne, Berlin 1877, s. 242–255.
Jełowicki A., List O Nabożeństwie Różańca Świętego z 5 III 1874, [w:] tegoż, Listy duchowne,
Berlin 1877, s. 281–321.
Jełowicki A., Listy duchowne, Berlin 1877.
Jełowicki A., Miesiąc Maryi czyli Rozmyślania na każdy dzień miesiąca o Jej życiu, chwale
i opiece: porządkiem czasu ułożone a do Jej świąt zastosowane, Paryż 1850.
Kajsiewicz H., List do J. Koźmiana z 5 II 1838, [w:] tegoż, Listy, t. I, Rzym 2004, s. 95–97.
Kajsiewicz H., List do J. Koźmiana z 9 IV 1942, [w:] tegoż, Listy, t. II, Rzym 2004, s. 7–12.
Kajsiewicz H., List do K. Kaczanowskiego z 7 VII 1848, [w:] tegoż, Listy, t. IV, Rzym
2005, s. 35–37.
Kajsiewicz H., List do E. Duńskiego z 13 X 1848, [w:] tegoż, Listy, t. IV, Rzym 2005,
s. 62–65.
Kajsiewicz H., List do J. Koźmiana z 21 XI 1849, [w:] tegoż, Listy, t. IV Rzym 2005,
s. 119–120.
Kajsiewicz H., List do J. Koźmiana z 8 I 1850, [w:] tegoż, Listy, t. IV, Rzym 2005, s. 124–127.
Kajsiewicz H., List do J. Koźmiana z 4 X 1850, [w:] tegoż, Listy, t. IV, Rzym 2005,
s. 206–207.
Kajsiewicz H., List do A. Jełowickiego z 24 X 1850, [w:] tegoż, Listy, t. IV, Rzym 2005,
s. 213–215.
Kajsiewicz H., List do J. Koźmiana z 28 X 1850, [w:] tegoż, Listy, t. IV, Rzym 2005,
s. 220–221.
Kajsiewicz H., List do J. Koźmiana z 1 VII 1862, [w:] tegoż, Listy, t. VIII, Rzym 2009,
s. 180–181.
Kajsiewicz H., List do A. Jełowickiego z 5 XI 1864, [w:] tegoż, Listy, t. IX bis, Rzym 2011,
s. 102–103.
Kajsiewicz H., List do J. Koźmiana z 29 X 1864, [w:] tegoż, Listy, t. IX bis, Rzym 2011,
s. 100–101.
Kajsiewicz H., List okólny do przełożonych domów i misji Zgromadzenia z 30 XI 1868,
[w:] tegoż, Listy, t. X, Rzym 2012, s. 141–146.
Jełowicki A., Moi de Marie ou meditations, Paris 1853.
Kajsiewicz H., Listy za-atlantyckie. List I. Podróż z Rzymu do Quebec, Od 7 maja do
28 czerwca 1865 r., [w:] tegoż, Pisma, t. III, Berlin – Kraków 1872, s. 166–192.
Jełowicki A., Oświadczenie, Paryż 15 VIII 1874, [w:] tegoż, Listy duchowne, Berlin 1877, s. 562.
Kajsiewicz H., Listy za-atlantyckie. List III. Drugi pobyt w Montreal. Sierpień i wrzesień
438
bibliografia
bibliografia
439
1865 roku, [w:] tegoż, Pisma, t. III, Berlin – Kraków 1872, s. 216–234.
we Lwowie, Lwów 1883.
Kajsiewicz H., Listy za-atlantyckie. List IV. Stany Zjednoczone. New York, 18–30 października
1865 r., [w:] tegoż, Pisma, t. III, Berlin – Kraków 1872, s. 234–251.
Kalinka W., Znaczenie Świętych w historii, [w:] tegoż, Dzieła, t. XII, Kraków 1902, s. 126–141.
Kajsiewicz H., Listy za-atlantyckie. List X. Civita Vecchia w kwarantanie, 1 września 1866 r.,
[w:] tegoż, Pisma, t. III, Berlin – Kraków 1872, s. 310–323.
Kajsiewicz H., Listy ze Wschodu, [w:] tegoż, Pisma, t. III, Berlin – Kraków 1872, s. 110– 165.
Kajsiewicz H., O duchu rewolucyjnym. Wybór pism, wstępem opatrzył Bogdan Szlachta,
Kraków 2009.
Kajsiewicz H., O soborze prowincyonalnym. Rzecz z francuskiego treściwie obrobiona,
„Przegląd Poznański” 1851, t. XII, s. 30–49, 151–175, 418–463 oraz t. XIII, s. 157–193,
261–285, 348–387.
Kajsiewicz H., O unii bułgarskiej. Rys historyczny, Paryż 1863.
Kajsiewicz H., Pamiętnik o początkach Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego,
[w:]tegoż, Pisma, t. III, Berlin – Kraków 1872, s. 402–527.
Kalm-Podoski A., List do H. Kajsiewicza (fragment), [za:] T. Olejniczak, Słowo wstępne,
[w:] P. Semenenko, Kazania na niedziele i święta roku kościelnego, t. I, Lwów 1913,
s. XXV–XXXVI.
Kardaś A., Sprawozdanie ks. Rektora Niższego Seminarium Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców im. Bogdana Jańskiego w Poznaniu na XVI Kapitułę Prowincjalną za okres
1998–2001, „CResce. Rocznik NSD CR” 7(2003), s. 40–47.
Kobrzyński S., Sprawozdanie Misji bułgarsko-katolickiej OO. Zmartwychwstańców w Adrianopolu za rok szkolny 1879/80, „Przegląd Kościelny”, rok II, Poznań 1881.
Kolegium Świętego Stanisława Kostki w Chicago, Illinois. Księga Jubileuszowa 1914–1915,
brak miejsca i daty wydania.
Konstytucje Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Kraków1903.
Konstytucje Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Rzym 1929.
Kajsiewicz H., Rady dla młodych księży, Kraków 1999.
Konstytucje Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Rzym 2001.
Kajsiewicz H., Rozmyślania o męce Chrystusa Pana ułożone podług Pisma świętego,
Ojców i pisarzy kościelnych z dodaniem kazania o siedmiu boleściach Matki Boskiej i drogi
krzyżowej, Kraków 1852, Berlin 1859, Berlin 1870, Kraków 1891, Warszawa 1903,
Warszawa 1907, Kraków 1933.
Koźmian J., List do Braci CR w Rzymie z 25 XII 1840, [w:] P. Smolikowski, Historya
Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. II, Kraków 1893, s. 308–310.
Kajsiewicz H., Samarytanka albo tajemnica łaski, homilia z 1863 r., [w:] tegoż, Pisma, t. I,
Berlin 1870, s. 303–325.
Kajsiewicz H., Sonety i inne wiersze, Kraków 2005.
Kajsiewicz H., Tryptyk wielkanocny, Kraków 1999.
Kajsiewicz H., Wycinki nabożne, wybrał i wstępem opatrzył ks. A. Kardaś CR, Kraków 2011.
Kajsiewicz H., Zgromadzenie Zmartwychwstania Pańskiego, „Rocznik Towarzystwa
Historyczno-Literackiego w Paryżu”, R. 1867, s. XXXVIII–XXIX.
Kakowski A., Z niewoli do niepodległości. Pamiętniki, Kraków 2000.
Kalinka W., Galicya i Kraków pod panowaniem austryackiem, Kraków 1898.
Kalinka W., Internat Ruski i wychowanie po za szkołą, Kraków 1886.
Koźmian J., List do H. Kajsiewicza z 28 II 1852, [w:] P. Smolikowski, Historya Kolegium
Polskiego w Rzymie, Kraków 1896, s. 14–19.
Koźmian J., List do P. Semenenki z 3 IV 1841, [w:] P. Smolikowski, Historya Zgromadzenia
Zmartwychwstania Pańskiego, t. II, Kraków 1893, s. 318–323.
Koźmian J., Mowa na cześć ś.p. o. Hieronima Kajsiewicza, jeneralnego przełożonego
Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, zmarłego w Rzymie dnia 26 lutego 1873 r.,
miana podczas nabożeństwa żałobnego w kościele św. Marcina w Poznaniu w dniu 15 marca
1873 roku, Poznań 1873.
Koźmian J., Wstęp w „Przeglądzie Poznańskim”, [w:] tegoż, Dwa bałwochwalstwa. Wybór
pism, red. B. Szlachta, E. Hajdasz, Kraków 2007, s. 1–23.
Kronika Międzynarodowego Kolegium Zmartwychwstańców w Rzymie. Rok akademicki
2007/2008, http://www.biz.xcr.pl/files/kronikacr-rzym2007.pdf (odczyt z 18 IV 2011),
brak numeracji stron.
Kalinka W., O czci świętych Patronów polskich, [w:] tegoż, Dzieła, t. XII, Kraków 1902,
s. 189–204.
List X. biskupa Łazarza Mładenowa, wikaryusza apostolskiego Bułgarów unickich w Macedonii, do członków Towarzystwa rozkrzewiania wiary, Soluń, 22 stycznia 1885 r.,
[w:] J. Hołubowicz, Bułgarya, jej przeszłość dziejowa i jej obecne narodowe i religijne
odrodzenie, Kraków 1885, s. 248.
Kalinka W., Porządek domowy Internatu Ruskiego XX. Zmartwychwstańców we Lwowie,
Lwów 1882.
Manuale di regole ed osservanze generali per religiosi della Congregazione della Risurrezione
di N. S. G. C., Roma 1893.
Kalinka W., Rozmyślania nad konstytucjami, opr. A. Duda, Kraków 1996.
Meskov S., Kronika – Stara Zagora, „Vexillum Resurrectionis” styczeń 1936 (r. IX, z. 1),
s. 30–31.
Kalinka W., Internat Ruski XX. Zmartwychwstańców we Lwowie, Lwów 1881 (ACRR 22348).
Kalinka W., Stosunek Polaków i Rusinów do Internatu Ruskiego XX. Zmartwychwstańców
we Lwowie, Lwów 1884.
Kalinka W., Stowarzyszenie Opieki nad Internatem Ruskim XX. Zmartwychwstańców
Meskov S., Z Bułgarii, „Vexillum Resurrectionis” styczeń 1934 (r. VII, z. 1), s. 45.
440
bibliografia
bibliografia
441
Meskov S., Z Bułgarji, „Vexillum Resurrectionis” październik 1936 (r. IX, z. 4), s. 45.
literackim i politycznym” r. XIII, 1 maja 1883, poszyt dziewiąty.
Meskov S., Z misji bułgarskiej, „Vexillum Resurrectionis” listopad 1938 (r. XI, z. 4), s. 21.
Przepisy dla alumnów Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie, Turyn 1912.
Międzynarodowa Komisja Formacji, Formacja stała, Rzym 2005.
Przepisy dla Cenzora i Seniorów, [w:] Przepisy dla uczniów Internatu XX. Zmartwychwstańców, Kraków 1889, s. 15–18.
Międzynarodowa Komisja Formacji, Formacja zmartwychwstańcza, Rzym 1993.
Międzynarodowa Komisja Formacji, Przyjęcia i dopuszczenia, Rzym 1998.
Przepisy dla uczniów pozostających w zakładzie wychowawczym XX. Zmartwychwstańców,
brak miejsca i daty wydania (prawdopodobnie Kraków – Lwów 1934 r.).
Milesi Pironi Ferretti G., List okólny Kardynała Protektora Seminarium polskiego w Rzymie
do Biskupów polskich, [w:] A. Jełowicki, Kazania o świętych Polskich i o Królowej Korony
Polskiej, Berlin 1869, s. 672–675.
Przepisy i modlitwy Bractwa Matki Bożej od Powołania, [w:] P. Smolikowski, O wychowaniu.
Zbiór tekstów pedagogicznych, red. W. Mleczko CR, Kraków 2010, s. 220–225.
Misja XX. Zmartwychwstańców w Bułgaryi, Paryż, w sierpniu 1862 (drukowana ulotka),
ACRR 64923.
Missya i Zakład Wychowawczy XX. Zmartwychwstania Pańskiego w Adryanopolu. Sprawozdanie za rok szkolny 1890/1, Kraków 1892.
Modlitwy wspólne Kolegium Polskiego w Rzymie, Kraków 1894, Rzym 1914.
Morley J., Seminaryjna praktyka duszpasterska, „Notitiae” 2/1990 (t. 17), s. 33–36.
Mowa żałobna J. Eks. ks. Arcyb. Teodorowicza (wygłoszona w Krakowie dn. 15 września
przy zwłokach ś. p. O. Pawła Smolikowskiego), Warszawa 1926, s. 17
Przepisy Kollegium Polskiego w Rzymie, Kraków 1894.
Przewłocki W., List do Towarzystwa rozkrzewiania wiary z końca października 1884 r.,
[w:] J. Hołubowicz, Bułgarya, jej przeszłość dziejowa i jej obecne narodowe i religijne
odrodzenie, s. 242–245.
Przewłocki W., List ósmy z 15 IX 1890 r., [w:] tegoż, Listy z podróży za-atlantyckiej,
Chicago 1891, s. 61–66.
Przewłocki W., List dziewiąty z 3 X 1890 r., [w:] tegoż, Listy z podróży za-atlantyckiej,
Chicago 1891, s. 67–72.
Przewłocki W., Listy z podróży za-atlantyckiej, Chicago 1891.
Niższe Seminarium Duchowne Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców, Regulamin
(red. B. Hylla CR), Poznań 1996.
Przyłuski L., Notatka z okazji imprimatur, Poznań, 26 II 1851, [za:] http://www.ultramontes.pl/
avancini_ rok_i_1_z_impr.htm (odczyt z 15 XII 2011).
Norwid C. K., Listy do Zmartwychwstańców, wydał i przypisami opatrzył F. German,
Kraków 1960.
Regolamento del Pontificio Collegio Polacco instituito a Roma, Roma 1866.
Pawlicki S., Alumnaty, ZHT 15–16(2009–2010), s. 61–70.
Regolamento per gli alunni del Pontificio Collegio Polacco in Roma, Roma 1909.
Pawlicki S., Rozkład nauki w gimnazjum bułgarskim w Adrianopolu, ZHT 15–16(2009–2010),
s. 53–60;
Regula et Constitutiones Congregationis a Resurrectione Domini Nostri Jesu Christi,
Roma 1882, [w:] The Rule and Constitutions of the Congregation of the Resurrection
1842–1967, ed. J. Iwicki, Romae 1967, s. 157–272.
Pelczar J. S., Krótka kronika mojego życia, „Nasza Przeszłość” t. XXIX (1968), s. 23–117.
Regulae superiorum domorum Congregationis a Resurrectione D. N. Iesu Christi, Roma 1909.
Pelczar J. S., Niektóre kazania i mowy przygodne, Przemyśl 1916.
Regulamin Wyższego Seminarium Duchownego, [w:] Wyższe Seminarium Duchowne Collegium Resurrectianum Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców, Regulamin. Zasady studiów,
Kraków 2005, s. 5–20.
Pelczar J. S., Rozmyślania o życiu kapłańskim, czyli ascetyka kapłańska, wyd. szóste,
Ząbki 2008.
Perius I., List do P. Smolikowskiego z 17 X 1900 (Nuovi esperimenti pedagogici),
[w:] „Annali dei Resurrezionisti” Anno 1900, s. 325–328.
Perius I., List do P. Smolikowskiego z 20 IX 1900, [w:] „Annali dei Resurrezionisti”
Anno 1900, s. 288–290.
Pitas A., Nasze Wakacye, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 1/1903, s. 30–36.
Program i plan nauk ułożony w Rzymie w sierpniu 1874 roku, ZHT 15–16(2009–2010),
s. 45–52.
Prospectus of Scollard Hall, North Bay College, North Bay, Ontario, Academic Year 1938–1939.
„Przegląd Kościelny. Organ Zjednoczenia Kapłanów Polskich w Ameryce Półn.” R. 1915, z. I.
„Przegląd Lwowski. Pismo dwutygodniowe poświęcone sprawom religijnym, naukowym,
Reguła Braci Dobrowolnych, [w:] Zmartwychwstańcy i laikat, Kraków 1998, s. 11–20.
Reguła Braci Zmartwychwstania P. N. Jezusa Chrystusa [1850], [w:] P. Smolikowski,
Historya Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. III, Kraków 1895, s. 342–417.
Reguła i Konstytucje Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa
[1882], [w:] Synopsa Reguł i Konstytucji zmartwychwstańczych, red. M. Walczyk,
Kraków 1996.
Reguła z 1842 r., [w:] http://www.biz.xcr.pl/files/regula1842.pdf (odczyt z 29 II 2012).
Renisz T., Z wycieczki do Mentorelli, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 1/1902,
s. 31–35.
Rittinger J. A., Eulogia po śmierci ks. L. Funckena CR, „Die Glocke” (Walkerton, Ontario) 15
442
bibliografia
February 1890, [w:] „The Bee” Vol. VII, No. 1, April 1905, s. 23–24.
Roczniki Kolegium Polskiego, [w:] P. Smolikowski, Historia Kolegium Polskiego w Rzymie,Kraków 1896, s. 137–171.
„Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie”, 1902–1904.
Rojek H., Sprawozdanie ze spotkania Prowincjalnej Komisji Formacji, Centrum Resurrectionis – 25.01.2010, „Resurrectio et Vita” 1–2 (205–206) 2010, s. 25–26.
Rozpocząć na nowo od Chrystusa, „Resurrectio et Vita” 13 (144) 2004, s. 1–21.
Schaeffer J., Historia Misji Bułgarskiej Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego JezusaChrystusa, ZHT 4–5(1999), s. 159–185.
Semenenko P., Credo. Chrześcijańskie prawdy wiary, Kraków 1907.
Semenenko P., Ćwiczenia duchowne, Kraków 1903.
Semenenko P., Kazania na adwent i Boże Narodzenie, Warszawa 2000.
Semenenko P., Kazania o męce i śmierci Pana Jezusa, Warszawa 2001.
Semenenko P., List do A. Bentkowskiego z 13 V 1842, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001,
s. 2–8.
Semenenko P., List do A. Bentkowskiego 5 XII 1842, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001,
s. 76–78.
Semenenko P., List do A. Bentkowskiego z 11 XII 1842, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym
2001, s. 78–80.
Semenenko P., List do A. Bentkowskiego z 31 I 1843, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001,
s. 82–84.
Semenenko P., List do A. Jełowickiego z 7 XI 1857, [w:] tegoż, Listy, t. IX, Rzym 2003,
s. 29.
Semenenko P., List do A. Jełowickiego z 25 IV 1868, [w:] tegoż, Listy, t. X, Rzym 2004,
s. 197–199.
Semenenko P., List do A. Jełowickiego z 12 XII 1873, [w:] tegoż, Listy, t. XII, Rzym 2007,
s. 133–136.
Semenenko P., List do A. Jełowickiego CR z 4 III 1874, [w:] tegoż, Listy, t. XII, Rzym 2007,
s. 165–166.
Semenenko P., List do A. Jełowickiego z 13 VIII 1874, [w:] tegoż, Listy, t. XII, Rzym 2007,
s. 189–191.
Semenenko P., List do A. Lecherta z 27 III 1883, [w:] tegoż, Listy, t. XV, Rzym 2011, s. 29.
Semenenko P., List do B. Jańskiego z 24 XI 1837, [w:] tegoż, Listy, t. I, Rzym 1980,
s. 141–149.
Semenenko P., List do B. Jańskiego z 29 XII 1837, [w:] tegoż, Listy, t. I, Rzym 1980,
s. 157–165.
Semenenko P., List do B. Jańskiego z 26 IV 1838, [w:] tegoż, Listy, t. I, Rzym 1980,
s. 240–242.
bibliografia
443
Semenenko P., List do B. Jańskiego z 29 VIII 1838, [w:] tegoż, Listy, t. II, Rzym 1986,
s. 58–63.
Semenenko P., List do B. Jańskiego z 13 XI 1838, [w:] tegoż, Listy, t. II, Rzym 1986,
s. 75–80.
Semenenko P., List do B. Jańskiego z 22 XI 1838, [w:] tegoż, Listy, t. II, Rzym 1986,
s. 82–92.
Semenenko P., List do B. Jańskiego z 23 XII 1838, [w:] tegoż, Listy, t. II, Rzym 1986,
s. 92–96.
Semenenko P., List do B. Jańskiego z 12 II 1839, [w:] tegoż, Listy, t. II, Rzym 1986,
s. 124–127.
Semenenko P., List do Braci CR w Paryżu z 10 IX 1842, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001,
s. 53–58.
Semenenko P., List do Braci CR w Paryżu z 26 IX 1842, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001,
s. 58–62.
Semenenko P., List do H. Kajsiewicza z 8 II 1844, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001,
s. 185–191.
Semenenko P., List do H. Kajsiewicza z 9 II 1844, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001,
s. 191–196.
Semenenko P., List do H. Kajsiewicza z 8 III 1844, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001,
s. 200–202.
Semenenko P., List do H. Kajsiewicza z 18 V 1844, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001,
s. 226–227.
Semenenko P., List do H. Kajsiewicza z 17 VI 1844, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001,
s. 229.
Semenenko P., List do H. Kajsiewicza z 30 XI 1846, [w:] tegoż, Listy, t. VIII, Rzym 2002,
s. 18–22.
Semenenko P., List do H. Kajsiewicza z II 1861, [w:] tegoż, Listy, t. III, Rzym 1986,
s. 15–17.
Semenenko P., List do H. Kajsiewicza z X 1865, [w:] tegoż, Listy, t. III, Rzym 1986,
s. 10–12.
Semenenko P., List do H. Kajsiewicza z II 1869, [w:] tegoż, Listy, t. III, Rzym 1986,
s. 57–58.
Semenenko P., List do J. Felińskiego z 1 V 1868, [w:] tegoż, Listy, t. X, Rzym 2004,
s. 199–201.
Semenenko P., List do J. Felińskiego z 1 IV 1881, [w:] tegoż, Listy, t. XIV, Rzym 2009,
s. 184–186.
Semenenko P., List do J. Hubego z 7 II 1843, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001, s. 86–92.
Semenenko P., List do J. Hubego z 20 VI 1843, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001,
s. 114–118.
444
bibliografia
Semenenko P., List do J. Hubego z 15 X 1843, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001, s. 152–161.
Semenenko P., List do J. Koźmiana z 15 X 1842, [w:] tegoż, Listy, t. VII, Rzym 2001,
s. 64–66.
bibliografia
Semenenko P., List do W. Witkowskiego z 27 IX 1881, [w:] tegoż, Listy, t. XIV, Rzym 2009,
s. 244–246.
Semenenko P., Listy duchowne, Kraków 1924.
Semenenko P., List do J. Roothana z 19 IV 1838, [w:] tegoż, Listy, t. I, Rzym 1980, s. 226–229.
Semenenko P., Listy, t. I–XV, Rzym 1980–2011.
Semenenko P., List do K. Odescalchi z 30 IV 1838, [w:] tegoż, Listy, t. I, Rzym 1980,
s. 248–252.
Semenenko P., Logika, Kraków 2004.
Semenenko P., List do L. Zbyszewskiego z 8 IV 1879, [w:] tegoż, Listy, t. XIII, Rzym 2008,
s. 195–197.
Semenenko P., List do L. Zbyszewskiego z 20 IX 1885, [w:] tegoż, Listy, t. XV, Rzym 2011,
s. 218–221.
Semenenko P., Mistyka, Kraków 1896.
Semenenko P., Mistyka, Poznań 2009.
Semenenko P., O Maryi, Kraków 2010
Semenenko P., O modlitwie, Kraków 2006.
Semenenko P., List do N.N. z 5 VIII 1838, [w:] tegoż, Listy, t. II, Rzym 1986, s. 34–36.
Semenenko P., O Najświętszym Sakramencie, Kraków 2005.
Semenenko P., List do P. Guérangera’a z 31 VII 1838, [w:] tegoż, Listy, t. II, Rzym 1986,
s. 38–45.
Semenenko P., O Papieżu, Kraków 2006.
Semenenko P., List do P. I. Żylińskiego z 6 IV 1883, [w:] tegoż, Listy, t. XV, Rzym 2011,
s. 33–35.
Semenenko P., List do P. Smolikowskiego z 12 VIII 1880, [w:] tegoż, Listy, t. XIV, Rzym
2009, s. 75–77.
Semenenko P., List do W. Kalinki z 10 XII 1874, [w:] tegoż, Listy, t. XII, Rzym 2007,
s. 215–218.
Semenenko P., List do W. Kalinki z 5 VIII 1881, [w:] tegoż, Listy, t. XIV, Rzym 2009,
s. 224–226.
Semenenko P., List do W. Kalinki z 3 I 1883, [w:] tegoż, Listy, t. XV, Rzym 2011, s. 1–4.
Semenenko P., List do W. Przewłockiego z 8 VIII 1872, [w:] tegoż, Listy, t. XI, Rzym 2006,
s. 232–236.
Semenenko P., List do W. Przewłockiego z 28 III 1883, [w:] tegoż, Listy, t. XV, Rzym 2011,
s. 29–31.
Semenenko P., List do W. Przewłockiego z 23 IX 1883, [w:] tegoż, Listy, t. XV, Rzym 2011,
s. 80–87.
445
Semenenko P., O pokusach, Kraków 2001.
Semenenko P., Odezwa litografowana z 8 IX 1858, [w:] P. Smolikowski, Historia Kolegium
Polskiego w Rzymie, Kraków 1896, s. 13.
Semenenko P., Przemowa do Ojca św. Piusa IX w czasie audiencji rektorów kolegiów
narodowych, 14 grudnia 1871 r., „Przegląd Lwowski” R. 2: 1872, s. 44–45.
Semenenko P., Wyimki ascetyczne, Kraków 2007.
Siatka S., Krótkie wspomnienie i życiu i działalności ks. M. Wincentego Barzyńskiego, C.R.,
Chicago 1901.
Smolikowski P., Dyrektorium dla Sióstr Zmartwychwstania Pańskiego, Lwów 1932.
Smolikowski P., Dzieci bułgarskie, [w:] tegoż, O wychowaniu. Zbiór tekstów pedagogicznych,
red. W. Mleczko, Kraków 2010, s. 238–245.
Smolikowski P., Dzieci bułgarskie, „Czas” 1879, nr 197, s. 1–2.
Smolikowski P., Eksperymenty pedagogiczne, [w:] tegoż, O wychowaniu. Zbiór tekstów pedagogicznych, red. W. Mleczko CR, Kraków 2010, s. 33–66.
Smolikowski P., Korespondencja z o. Semenenką, zebrał J. Mrówczyński, Warszawa 1989.
Semenenko P., List do W. Przewłockiego z 26 VI 1884, [w:] tegoż, Listy, t. XV, Rzym 2011,
s. 143–150.
Smolikowski P., List do P. Semenenki z 17 X 1883, [w:] tegoż, Korespondencja z o. Semenenką,
zebrał J. Mrówczyński, Warszawa 1989, s. 243–245.
Semenenko P., List do W. Przewłockiego z 17 VII 1886, [w:] tegoż, Listy, t. XV, Rzym 2011,
s. 247–249.
Smolikowski P., Listy o Wschodzie do redaktora pisma „Dobry Pasterz”, Lwów 1883.
Semenenko P., List do W. Przewłockiego z 27 VII 1886, [w:] tegoż, Listy, t. XV, Rzym 2011,
s. 253–254.
Semenenko P., List do W. Witkowskiego z 14 I 1870, [w:] tegoż, Listy, t. XI, Rzym 2006,
s. 66–68.
Semenenko P., List do W. Witkowskiego z 26 I 1870, [w:] tegoż, Listy, t. XI, Rzym 2006,
s. 69–70.
Smolikowski P., O wychowaniu. Zbiór tekstów pedagogicznych, zebrał, opracował i wstępem
opatrzył W. Mleczko CR, Kraków 2010.
Smolikowski P., Przepisy Bractwa Matki Bożej od Powołania, [w:] tegoż, O wychowaniu.
Zbiór tekstów pedagogicznych, red. W. Mleczko, Kraków 2010, s. 246–247.
Smolikowski P., Przepisy dla seniorów i dla cenzora, [w:] tegoż, O wychowaniu. Zbiór tekstów
pedagogicznych, red. W. Mleczko, Kraków 2010, s. 60–61.
Smolikowski P., Rekolekcye czyli ćwiczenia duchowne, Kraków 1924.
446
bibliografia
Smolikowski P., Rozmyślania dla Alumnów Kolegium Polskiego w Rzymie, t. I i II, Kraków 1896.
bibliografia
447
Wojtyła K., Apostoł. Pamięci Jana, „Tygodnik Powszechny” nr 35(233) z 4 IX 1949 r., s. 8–9.
Smolikowski P., Studium Domowe. Początek drugiego roku, [w:] tegoż, O wychowaniu.
Zbiór tekstów pedagogicznych, red. W. Mleczko, Kraków 2010, s. 260–263.
Wronowski Ł., Mowa… z okazji wyświęcenia naszych kleryków… wygłoszona w kościele
św. Eliasza w Kyrżchane w niedzielę 18/30 grudnia 1883 roku w obecności J. W. Ekscelencji Pana Michaiła Petkowa miłościwego Biskupa, Apostolskiego Namiestnika Bułgarów
Katolików w Tracji, [w:] W. Jóźwiak, Piśmiennictwo polskiej misji unickiej na terenie
Bułgarii w drugiej połowie XIX wieku, Kraków 2008, s. 152–160.
Smolikowski P., Wspomnieniach missyonarza bułgarskiego z wojny rosyjsko-tureckiej 1877–1878,
Kraków 1885.
Wspomnienie ks. prałata Edwarda Górskiego, [w:] 100 lecie Papieskiego Kolegium
Polskiego w Rzymie 1866–1966, Watykan 1966, s. 43–44.
Smolikowski P., Wykład konstytucji, Kraków 1996.
Wspomnienie ks. prałata Jędrzeja Cierniaka, [w:] 100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego
w Rzymie 1866–1966, Watykan 1966, s. 45.
Smolikowski P., Rozmyślania wspólnie z Chrystusem Panem odbywane, t. I–III, Kraków 1924.
Smolikowski P., Zasady postępowania przełożonych, [w:] tegoż, O wychowaniu. Zbiór tekstów
pedagogicznych, red. W. Mleczko, Kraków 2010, s. 43–47.
Smolikowski P., Z Misyi Bułgarskiej, „Gazeta Kościelna”, Lwów, X 1896, ACRR 66386.
Wspomnienie ks. prałata Stanisława Mystkowskiego, [w:] 100 lecie Papieskiego Kolegium
Polskiego w Rzymie 1866–1966, Watykan 1966, s. 44–45.
Smolikowski P., Z Misyi Bułgarskiej, „Gazeta Kościelna”, Lwów, nr 41, 15 X 1896,
ACRR 66387.
Wspomnienie ks. Witolda Paulusa, [w:] 100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie
1866–1966, Watykan 1966, s. 54.
Smolikowski P., Zakład Wychowawczy XX. Zmartwychwstańców we Lwowie, [w:] tegoż,
O wychowaniu. Zbiór tekstów pedagogicznych, red. W. Mleczko, Kraków 2010, s. 218–220.
Wybór pism ks. Jana Balickiego, red. J. R. Bar, Warszawa 1981.
Smolikowski P., Założenie Misyi Ks. Zmartwychwstańców w Adryanopolu, Kraków 1897.
Synopsa Reguł i Konstytucji zmartwychwstańczych, red. M. Walczyk, Kraków 1996.
T. O., Cześć Świętych polskich w Kolegium, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie”
1/1902, s. 36–37.
T. O., Kronika, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 2/1902, s. 126–134.
Teodorowicz J., Mowa żałobna wygłoszona w Krakowie dn. 15 września przy zwłokach
ś.p. O. Pawła Smolikowskiego, Warszawa 1926.
Weber High School Alumni Directory 1985, New York 1985.
Weber J., Katechizm ślubów, Kraków 1997.
Weber J., Reguły przyzwoitości, Kraków 1997.
„Wiadomości KAI” z 25 V 2003 r., s. 8, cyt. za: J. Morawa, Problematyka duchowości
w pismach św. Józefa Sebastiana Pelczara. Szkic teologiczny, [w:] Święty Józef SebastianPelczar (1842-1924). Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego i biskup przemyski, red. A. Kubiś,
J. Wołczański, Kraków 2005, s. 452.
Wywiad z ojcem profesorem Andrzejem Gieniuszem CR – wieloletnim rektorem Kolegium,
[w:] 25 lat od wznowienia działalności Międzynarodowego Kolegium Zmartwychwstaców
w Rzymie 1982–2007, red. M. Paca, http://www.biz.xcr.pl/files/25lecie_kolegium_cr_w_
rzymie.pdf (odczyt z 15 IV 2011), s. 25–28.
Wywiad z ojcem rektorem Evandro Miranda Rosa CR, [w:] 25 lat od wznowienia działalności
Międzynarodowego Kolegium Zmartwychwstańców w Rzymie 1982–2007, red. M. Paca, http://
www.biz.xcr.pl/files/25lecie_kolegium_cr_w_rzymie.pdf (odczyt z 15 IV 2011), s. 29–30.
Wywiad z pierwszym alumnem Międzynarodowego Kolegium po wznowieniu jego działalności: ks. Bernardem Hyllą CR, [w:] 25 lat od wznowienia działalności Międzynarodowego
Kolegium Zmartwychwstańców w Rzymie 1982–2007, red. M. Paca, http://www.biz.xcr.pl/
files/25lecie_kolegium_cr_w_rzymie.pdf (odczyt z 15 IV 2011), s. 21–24.
Zasady studiów filozoficzno-teologicznych w Collegium Resurrectianum, [w:] Wyższe
Seminarium Duchowne Collegium Resurrectianum Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców, Regulamin. Zasady studiów, Kraków 2005, s. 21–28.
Zgromadzenie Zmartwychwstańców. Prowincja Polska, Statuty Prowincji Polskiej,
Kraków 2011.
Wielogłowski W., List do H. Kajsiewicza z 6 IX 1847, [w:] W. Kwiatkowski, Historia
Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego na stuletnią rocznicę jego założenia 1842–1942,
Albano 1942, s. 129.
Българо-католическо учебно заведение на отцитѢ оть Обществото оть Въскресението
на Г. Н. Ис. Христа вь Одрин, Отчеть за учебната година 1897–98, (Balgaro-katoliczesko uczebno zavedenie na Otcite ot Obsztestvoto ot Voskresenieto na G. N. Is. Hrista v Odrin, Otczet za uczebnata godina 1897–98), Одринь 1898, AMB, sygn. brak.
Wielogłowski W., Nabożeństwo majowe poświęcone czci Najświętszej Panny Królowej
Korony Polskiej, Wrocław 1849.
„Ученическа Мисъль” (Uczeniczeska Misl, Myśl uczniowska), Одринь 1909, AMB,
sygn. brak.
Witwicki S., List do J. B. Zaleskiego z 6 II 1847, [w:] Listy Stefana Witwickiego do Józefa
Bohdana Zaleskiego wydał Dyonizy Zaleski, Lwów 1901, s. 129–130.
Witwicki S., List do Klementyny Grabowskiej, Rocznik Towarzystwa Przyjaciół Nauk,
Poznań 1900, t. 26, s. 508.
448
bibliografia
3. Opracowania
bibliografia
449
[b.a.], Wychowankowie Kolegium, „Dziennik Chicagoski” 4 kwietnia 1942, s. 81.
[b.a.], Zmartwychwstańcy w Polsce. Szkic historyczny obecnych placówek, Poznań 1954,
ACRR, sygn. brak (mps).
[b.a.], Zmartwychwstańczy Program Odnowy, „Notitiae” 2/2013, s. 7–8.
[b.a.], 50-lecie Zmartwychwstańców w Peskarze, „Notitiae” 2/1983, s. 1–7.
100 lecie Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie 1866–1966, Watykan 1966.
[b.a.], A priest is taken from among men…, „The Resurrection Bulletin” No. 2, Vol. 3, July 1961,
s. 13–15.
Arkuszewski A., Ksiądz Karol Kaczanowski i jego środowisko, ZHT 4–5(1999), s. 31–40.
[b.a.], Alphonsus J. Lesousky, „The Resurrection Bulletin” Vol. 3, No. 1, March 1961, s. 10.
German F., Śląski kompozytor i dyrygent ks. Tomasz Brzeska CR (1818–1900), „Akademia
Muzyczna im. K. Lipińskiego we Wrocławiu. Zeszyty Naukowe nr 43. Konferencja
Naukowa Tradycje śląskiej kultury muzycznej IV, 10-11 kwietnia 1984”, Wrocław 1987,
s. 167–191.
[b.a.], Asceza w życiu ks. Franciszka Blachnickiego cz. 7, [za:] http://legnica.oaza.pl/index.
php?option=com_content&task=view&id=73&Itemid=75 (odczyt z 20 XII 2011).
Bednarek A., Kajsiewicz Ambroży Józef Hieronim, [w:] tegoż, Mały słownik kaznodziejów,
Lublin 1992, s. 28–39.
[b.a.], Boska Liturgia w WSD CR, [w:] http://www.wsdcr.pl/aktualnosci.html (odczyt
z 19 IV 2012).
Błachnio J., Wspomnienie o Ks. Abpie Józefie Weberze w 50-tą rocznicę śmierci, „Alleluja”
Kraków 1968 (mps, BGCR), s. 129–154.
[b.a.], Introductory History of St. Mary’s College Founded in 1821, „Mater Dei (St. Mary’s
College)” Vol. 1, No. 1, Fall 1966, s. 11–14, 18–19.
Callier E., Bogdan Jański, pierwszy pokutnik jawny i apostoł emigracji polskiej we Francji,
Poznań 1876.
[b.a.], J. E. Ks. Salvator Maria Baccarini, C.R., Arcybiskupem Kapuy, „Dziennik Chicagoski”
4 kwietnia 1942, s. 82.
Dernałowicz M., Mickiewicz a Jański i jego współcześni, ZHT 1(1995), s. 7–17.
[b.a.], A priest is taken from among men…, „The Resurrection Bulletin” No. 2, Vol. 5, July 1963,
s. 13–16.
[b.a.], Jubileuszowe dziękczynienie za seminarium w Curitiba, http://resurrectionist.eu/pl/
nowoci/jubileuszowe-dziekczynienie-za-seminarium-w-curitiba (odczyt z 24 IV 2013).
[b.a.], Ks. Rafael Peev, C. R. (1918–1983), „Notitiae” 2/1983, s. 23–24.
[b.a.], Międzynarodowe Seminarium, „Notitiae” 4/1983, s. 12.
[b.a.], Most Unbelievable, Yet Absolutly True, „Mater Dei (St. Mary’s College)” Vol. 1,
No. 1, Fall 1966, s. 3–6, 19.
Dębicki L., Ksiądz Piotr Semenenko, „Czas”, 24 listopada 1886, [za:] J. Iwicki, Charyzmat
Zmartwychwstańców. Historia Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. I (1836–1886),
przy współpracy J. Wahla, tłum. J. Zagórski, Katowice 1990, s. 439.
Dirkps C., An Inventory of the Records of St. Mary’s College, Kentucky held in the archives
of the Ontario-Kentucky Province of the Congregation of the Resurrection, Waterloo 1997.
Dolina J., Bracia zewnętrzni, [w:] Zmartwychwstańcy i laikat, Kraków 1998, s. 76–83.
Dziedzictwo Bogdana Jańskiego. Służba Narodowa, red. S. Urbański, Warszawa 2007.
[b.a.], O. Paweł Smolikowski, C.R. – Ten, który był żywą regułą Zgromadzenia Zmartwych-wstania Pańskiego, „Dziennik Chicagoski” 4 kwietnia 1942, s. 3.
Elter E., Wstęp, [w:] P. Semenenko, Dziennik. Rzeczy polskie i słowiańskie, Rzym 1955,
s. 3–7.
[b.a.], Poświęcenie kaplicy wschodniego obrządku w WSD CR w Krakowie, [w:] http:// www.
wsdcr.pl/ aktualnosci.html?start=9 (odczyt z 19 IV 2012).
Falkiewicz Cz., Zgon Arcybiskupa – Zmartwychwstańca, „Dziennik Chicagoski” 24 lutego
1962, s. 14.
[b.a.], Presidents of St. Mary’s College, „Mater Dei (St. Mary’s College)” Vol. 1, No. 1,
Fall 1966, s. 20.
Gawlik M., Korespondencja arcybiskupa metropolity lwowskiego Józefa Bilczewskiego
z ks. Pawłem Smolikowskim CR, „Nasza Przeszłość” 89(1998), s. 311–399.
[b.a.], St. John’s Seminary 1918–1968, St. Louis, Missouri 1968.
Gawlik M., Pierwszych lat dziesięć – szkic do dziejów prowincji, „Resurrectio et Vita.
Pismo Polskiej Prowincji Zm artwychwstańców” 10/2008, s. 150–166.
[b.a.], Szkoła średnia im. arcyb.pa Webera na progu II stulecia, „Notitiae” 1/1990 (t. 17),
s. 1–7.
[b.a.], The Founder, „The Resurrection Bulletin” Vol. I, No. 2, July 1959, s. 2–3.
[b.a.], Three Prominent Alumni Born in Cherry Run, Marion County, Kentucky, „Mater Dei
(St. Mary’s College)” Vol. 1, No. 1, Fall 1966, s. 7–10.
[b.a.], Wychowankowie Kolegium Polskiego w Rzymie, „Dziennik Chicagoski” 4 kwietnia
1942, s. 76.
German F., Ks. Stefan Pawlicki w 50-tą rocznicę zgonu, „Życie i Myśl” 9(1966), s. 39–51.
Godawa M., Tłumacz woli Bożej. Kierownik duchowy i jego nauczanie w „Listach duchownych”
ks. Piotra Semenenki, [w:] Sługa Boży o. Piotr Semenenko CR i zmartwychwstańcza szkoła
duchowości. Materiały z sympozjum. CentrumResurrectionis, Kraków 15 marca 2011 r.,
red. W. Misztal, W. Mleczko, Kraków 2011, s. 99–127.
Grzechowiak F., Kaszuba T., Kurtz R., Reguła życia, Kraków 1995.
450
bibliografia
Grzechowiak F., Listy ks. Wincentego Barzyńskiego CR, ZHT 2(1996), s. 67–72.
Grzechowiak F., Rozważania nad Konstytucjami, Kraków 1996.
Gulczyński W., Świeccy w Kościele i świecie – wizja apostolatu świeckich według Bogdana
Jańskiego, ZHT 6(2000), s. 94–106.
Guzdek J., Idea narodu i jego wolności w kazaniach księdza Hieronima Kajsiewicza CR
(1812–1873), Kraków 1998.
Guzdek J., Wstęp, [w:] Ksiądz a polityka, Kraków 2000, s. 9–40.
Hassa A., Pallotti a Zmartwychwstańcy, [w:] ZHT 12(2006), s. 215–219.
Hebda J., Likwidacja Niższego Seminarium Duchownego Zgromadzenia Zmartwychwstańców
w Krakowie w 1952 roku, ZHT 13–14/2008, s. 183–214.
Hnatejko W., Wkład Zmartwychwstańców w dzieło Unii Bułgarskiej (1863–1939), Kraków 2000
(mps, BGCR).
Iwicki J., 1857–1957: Resurrectionists in Canada, „Regnum Christi” Vol. V, No. 3, June 1957,
s. 3–47.
Iwicki J., Bogdan Jański – Założyciel, Kraków 1996.
Iwicki J., Charyzmat Zmartwychwstańców. Historia Zgromadzenia Zmartwychwstania
Pańskiego, t. I (1836–1886), przy współpracy J. Wahla, tłum. J. Zagórski, Katowice 1990.
Iwicki J., Charyzmat Zmartwychwstańców. Historia Zgromadzenia Zmartywchwstania
Pańskiego, t. II (1887–1932), tłum. W. Mleczko, J. Piątkowska-Osińska, B. Tischner,
Kraków-Kielce 2007.
Iwicki J., Resurrectionist Charism. A History of the Congregation of the Resurrection,
vol. III (1932–1965), Rome 1992.
Iwicki J., St. John Cantius Seminary 1918–1953, ACRR, sygn. brak (mps).
Iwicki J., The First One Hundred Years. A study of the Apostolate of the Congregation
of the Resurrection in the United States 1866–1966, Rome 1966.
Iwicki J., Zmartwychwstańcy za Oceanem, [w:] Zmartwychwstańcy w dziejach Kościoła
i narodu, red. Z. Zieliński, Katowice 1990, s. 109–120.
J. F., Rev. Louis Funcken, C.R., D.D., „The Bee” Vol. VII, No. 1, April 1905, s. 3–8.
bibliografia
451
[w:] Klasztory i kultura krajów słowiańskich, red. W. Stępniak-Minczewa, Z. J. Kijas,
Kraków 2001, s. 209– 218.
Jóźwiak W., Piśmiennictwo misji adrianopolskiej, ZHT 8(2002), s. 85–95.
Jóźwiak W., Piśmiennictwo polskiej misji unickiej na terenie Bułgarii w drugiej połowie
XIX wieku, Kraków 2008.
Jóźwiak W., Rzym – Bułgaria. Historia kontaktów i drogi do unii, ZHT 4–5(1999), s. 89–106.
Kalinka W., Kolegium grecko-ruskie w Rzymie, [w:] tegoż, Dzieła, t. XII, Kraków 1902,
s. 89–96.
Kalinka W., Ś. p. ks. Piotr Semenenko, [w:] tegoż, Dzieła, t. XII, Kraków 1902, s. 17–30.
Kardaś A., Biedna ziemio nasza, czy wiesz, jaki skarb wydałaś?, wstęp [w:] P. Semenenko,
Wyimki ascetyczne, Kraków 2007, s. 7–36.
Kardaś A., Bogdan Jański (1807–1840) – „trzykrotnie narodzony”, „Via Consecrata” 7–8/2007,
s. 23–26 (razem z W. Mleczko).
Kardaś A., Bogdan Jański jako wychowawca pierwszych zmartwychwstańców, ZHT 6(2000),
s. 80–93.
Kardaś A., Droga charyzmatyczna Hieronima Kajsiewicza, Kraków 2006.
Kardaś A., Hieronim Kajsiewicz – nawrócony emigrant. Apostoł duchowego zmartwychwstania,
ZHT 12(2006), s. 189–214.
Kardaś A., Kajsiewicz w Krakowie, Kraków 2012.
Kardaś A., Krótka historia seminarium, „CResce. Rocznik NSD CR” 4(1998/99), s. 25.
Kardaś A., Mleczko W., Ks. Hieronim Kajsiewicz, [w:] www.zmartwychwstancy.pl
(odczyt z 9 XII 2011).
Kardaś A., Uświęcony w prawdzie, wstęp [w:] H. Kajsiewicz, Wycinki nabożne, wybrał
i wstępem opatrzył ks. A. Kardaś CR, Kraków 2011, s. 7–71.
Karges T., The Fifth Quarter. A History of St. Jerome’s, Kitchener, Canada 1989.
Kaszuba T., Ks. Piotr Semenenko – konsultor Kongregacji Indeksu i Kongregacji Świętego
Oficjum, [w:] ZHT 8(2002), s. 190–195.
Jabłońska-Deptuła E., O. Piotr Semenenko, „Znak” 6/1966, s. 692–708.
Katalog starych druków biblioteki Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie, opr. M. Spandowski i J. Borysiak, Warszawa 2010.
Jabłońska-Deptuła E., Parafia w zmartwychwstańczej myśli odrodzenia katolicyzmu
polskiego, „W Drodze” 5/1978, s. 55–59.
Kienkiewicz S., Kajsiewicz (Kaysiewicz) Hieronim, [w:] Polski słownik biograficzny, t. 11,
s. 424–426.
Jabłońska-Deptuła E., Problem genezy polskiej inteligencji katolickiej, ZHT 6(2000),
s. 134–150.
Klechta J., Powstaniec, tułacz, kapłan. Ks. Aleksander Jełowicki (1804–1877) pierwszy
rektor Polskiej Misji Katolickiej we Francji, Paryż 2004.
Janas E. T., Wahl J., Dictionary of American Resurrectionists 1865–1990, 2nd Updated Edition,
Chicago, Illinois 1991.
Klejn Z., Szkoły oo. zmartwychwstańców dla młodzieży bułgarskiej (1863–1913). Awangarda
nowoczesnej edukacji na Bałkanach, „Studia Polonijne”, t. 18, Lublin 1997, s. 39–55.
Jop F., Zgon arcybiskupa Baccarini przyjaciela Polaków, „Tygodnik Powszechny”
29 kwietnia 1962, nr 17(692), s. 3.
Knap M., Powstanie i rozwój lwowskiego domu Zmartwychwstańców w latach 1880–1918,
Kraków 1992 (mps, BGCR).
Jóźwiak W., Dom misyjny zmartwychwstańów w Adrianopolu, jako placówka formacyjna,
Komorowski J., Myśl społeczna Bogdana Jańskiego i jej odniesienie do współczesnych
452
bibliografia
bibliografia
453
stosunków ekonomicznych, „Pieniądze i Więź” 3(28)/2005, s. 9–20.
Krzywonos L., 140-lecie Misji Zmartwychwstańców w Bułgarii, ZHT 10(2004), s. 63–74.
Koperek S., Dom Prosper Guéranger – inspirator życia duchowego pierwszych zmartwychwstańców, [w:] tegoż, Hymn Chwały. Liturgia w życiu Kościoła (wybór artykułów),
red. J. Mieczkowski, Kraków 2009, s. 67–75.
Kusek L. V., Peter Semenenko and His Triologism as a Basis for a Resurrection Philosophy
of Education, Chicago 1972 (mps, archiwum własne).
Koperek S., Dom Prosper Guéranger – opat z Solesmes, inspirator współczesnej odnowy
liturgicznej, [w:] tegoż, Hymn Chwały. Liturgia w życiu Kościoła (wybór artykułów),
red. J. Mieczkowski, Kraków 2009, s. 43–49.
Koperek S., Guéranger Prosper, [w:] EK, t. VI, Lublin 1993, kol. 378–379.
Koperek S., Kardaś A., Francuscy promotorzy życia duchowego Bogdana Jańskiego,
[w:] Historia vita memoriae. Prace dedykowane księdzu profesorowi Stanisławowi Ludwikowi Piechowi, red. J. Bednarczyk, Kraków 2009, s. 377–393.
Koperek S., Kardaś A., Józef Sebastian Pelczar w szkole pierwszych zmartwychwstańców, [w:] Ecclesiae, patriae et homini serviens. Księga pamiątkowa dedykowana księdzu
biskupowi Kazimierzowi Górnemu z okazji 70. rocznicy urodzin oraz piętnastolecia posługi pasterskiej w kościele rzeszowskim, t. 1, red. E. Białogłowski i inni, Rzeszów 2007,
s. 837–852.
Koperek S., Pasterz i liturg, [w:] tegoż, Hymn chwały. Liturgia w życiu Kościoła (wybór
artykułów), Kraków 2009, s. 689–702.
Koperek S., Zmartwychwstańcy w Bułgarii, [w:] tegoż, Hymn chwały. Liturgia w życiu
Kościoła (wybór artykułów), Kraków 2009, s. 143–153.
Kuzicki J., Koncepcja działalności laikatu według Bogdana Jańskiego w kontekście zadań
świeckich w Kościele katolickim, [w:] Dziedzictwo Bogdana Jańskiego. Służba narodowa,
red. S. Urbański, Warszawa 2007, s. 109–132.
Kuzicki J., Laikat w myśli Bogdana Jańskiego, ZHT 13–14(2007–2008), s. 79–98.
Kuzicki J., Orężem i pracą. Życie i działalność Walerego Wielogłowskiego (1805–1865),
Rzeszów 2005.
Kuzicki J., Związki Bogdana Jańskiego z Walerym Wielogłowskim, [w:] Rola świeckich
w Kościele w świetle spuścizny duchowej Wacława Lipińskiego, Bogdana Jańskiego
i współczesnych wyzwań. Materiały z polsko-ukraińskiej konferencji naukowej z 15 maja 2007,
red. E. Wilkowski, Chełm 2007, s. 55–68.
Kwiatkowski W. (L.), Co nam daje religia i Kościół. Dziełko wydane z okazji stuletniej
rocznicy śmierci Bogdana Jańskiego, wraz z krótkim jego życiorysem i myślami wyjętemi
z pism jego, Albano 1940.
Kwiatkowski W. (L.), Historia Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego na stuletnią
rocznicę jego założenia 1842–1942, Albano 1942.
Kwiatkowski W. (L.), La vita di Padre Pietro Semenenko, C. R., Roma 1953.
Korcz D., Kapłanie, gdzie jesteś? Duchowy wymiar kapłańskiego życia i misji w nauczaniu
o. Piotra Semenenki CR, [w:] Sługa Boży o. Piotr Semenenko CR i zmartwychwstańcza szkoła
duchowości. Materiały z sympozjum. Centrum Resurrectionis, Kraków 15 marca 2011 r.,
red. W. Misztal, W. Mleczko, Kraków 2011, s. 79–97.
Kwiatkowski W., Papieskie Kolegium Polskie w Rzymie pod kierownictwem OO. Zmartwychwstańców, „Dziennik Chicagoski” 4 kwietnia 1942, s. 76.
Korcz D., Życie w rytmie Paschy, Kraków 2010.
Lesousky A., Father David Fennessy, C.R. – His Life and Death, „St. Mary’s Sentinel”
Vol. XXXIII, No. 3, November 1913, s. 4–17.
Kosińska M., Bogdan Jański – przyjaciel i duchowy przewodnik artystów, [w:] Ideały
wychowania i wzory osobowe narodu polskiego w XIX i XX wieku (Tom 1), red. E. J. Kryńska,
Białystok 2006.
Kosiński W., Duch na czasie, t. I, Rzym 1961; t. II, Rzym 1966.
Kostkiewicz J., Zgromadzenie Zmartwychwstania Pańskiego i jego system wychowawczy,
[w:] Pedagogie katolickich zgromadzeń zakonnych. Historia i współczesność, t. 1,
red. J. Kostkiewicz, Kraków 2012, s. 309–334.
Kraszewski K., Wybrane aspekty kształcenia i wychowania w kontekście poglądów Bogdana
Jańskiego, [w:] Dziedzictwo Bogdana Jańskiego. Służba Narodowa, red. S. Urbański,
Warszawa 2007, s. 79–89.
Królikowski J., Piotr Semenenko i zmartwychwstańcy jako autorzy duchowi i ich oddziaływanie, [w:] Sługa Boży o. Piotr Semenenko CR i zmartwychwstańcza szkoła duchowości.
Materiały z sympozjum. Centrum Resurrectionis, Kraków 15 marca 2011 r., red. W. Misztal,
W. Mleczko, Kraków 2011, s. 35–47.
Krzekotowski J., Nowicjat Krakowski księży Zmartwychwstańców w latach 1884–1950,
Kraków 1984, ACRK, sygn. brak (mps).
Lesiak W., Ks. Karol Kaczanowski, C.R., Inżynier, Kapitan, Misjonarz w Bułgarii, „Dziennik
Chicagoski” 4 kwietnia 1942, s. 13.
Liddy R., Formacja kleru diecezjalnego, „Notitiae” 2/1990 (t. 17), s. 20–22.
Lipitak M., O. Walerian Kalinka CR i o. Paweł Smolikowski CR jako prekursorzy działalności wychowawczej zmartwychwstańców na rzecz Rusinów we Lwowie w latach 1881 – 1891,
Kraków 2011 (kps, BGCR).
Lisiecki L., Grzech pierworodny i łaska w pedagogice zmartwychwstańców, „Dziennik
Chicagoski” 4 kwietnia 1942, s. 29.
Macheta K., „Misterium paschalne” Polski według Założycieli Zmartwychwstańców,
[w:] Polska teologia narodu, red. Cz. Bartnik, Lublin 1986, s. 95–140.
Macheta K., Teologia narodu według Założycieli Zmartwychwstańców, Lublin 1980
(mps, BGCR).
Marchel S., Początki Niższego Seminarium Duchownego Zmartwychwstańców w Poznaniu,
„CResce. Rocznik NSD CR” 1(1995/96), s. 89–92.
Marecki J., Likwidacja Niższego Seminarium Duchownego Księży Zmartwychwstańców
w Krakowie w 1952 roku w świetle zachowanych dokumentów aparatu bezpieczeństwa,
[w:] Introibo ad altare Dei. Księdzu Profesorowi Stefanowi Koperkowi CR z okazji 70-lecia
454
bibliografia
urodzin i 45-lecia kapłaństwa, Kraków 2008, s. 929–949.
Mastalski J., Aktualność pedagogii ks. Pawła Smolikowskiego CR (Wprowadzenie),
[w:] P. Smolikowski, O wychowaniu. Zbiór tekstów pedagogicznych, red. W. Mleczko CR,
Kraków 2010, s. 7–16.
Mastalski J., Współczesne implikacje wychowawcze nauczania ks. H. Kajsiewicza CR
w formacji, [w:] O. Hieronim Kajsiewicz CR (1812–1873): troska o duchowość trosk o dobro
społeczności, red. W. Misztal, W. Mleczko, Kraków 2012, s. 115–130.
Mastalski J., Zasady wychowawcze w świetle twórczości ks. Piotra Semenenki, [w:] Sługa
Boży o. Piotr Semenenko CR i zmartwychwstańcza szkoła duchowości. Materiały z sympozjum.
Centrum Resurrectionis, Kraków 15 marca 2011 r., red. W. Misztal, W. Mleczko, Kraków
2011, s. 65–78.
Matusik P., Kapłan, społecznik, patriota. Ideał księdza katolickiego w myśli Jana Koźmiana,
ZHT 3(1997), s. 51–64.
Matusik P., Koźmian Jan, [w:] EK, t. IX, Lublin 2002, kol. 1124–1125.
Matusik P., Religia i naród. Życie i myśl Jana Koźmiana 1814–1877, Poznań 1998.
Matysiak I., Dzieje nowicjatu Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Zmartwychwstańców
w Radziwiłłowie Mazowieckim w latach 1958–2000, Warszawa 2002 (mps, BGCR).
bibliografia
455
Micewski B., Koncepcja duszpasterstwa polonijnego Księży Zmartwychwstańców w Ameryce
Północnej, [w:] „Studia Polonijne”, t. 3, red. M. A. Krąpiec, B. Kumor, P. Taras, J. Turowski,
Lublin 1979, s. 339–347.
Micewski B., Koźmian Jan, [w:] Słownik polskich teologów katolickich, t. 2, red. H. E.
Wyczawski, Warszawa 1982, s. 390–399.
Micewski B., Niestrudzony wychowawca ministrantów, [w:] Wpisani w Zmartwychwstanie,
red. R. Zygmunt, Kraków 2009, s. 314–315.
Micewski B., Osobowy i terytorialny rozwój Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego,
[w:] Zmartwychwstańcy w dziejach Kościoła i narodu, red. Z. Zieliński, Katowice 1990,
s. 28–91.
Micewski B., Pawlicki Stefan Zachariasz, [w:] Słownik polskich teologów katolickich, t. 3,
red. H. E. Wyczawski, Warszawa 1982, s. 314–330.
Micewski B., Pedagogiczna działalność Bogdana Jańskiego, „Zarządzanie i Edukacja”
2/2001, s. 103–124.
Micewski B., Polonijna działalność zmartwychwstańców, [w:] Działalność męskich
zgromadzeń zakonnych wśród Polonii, red. J. Bakalarz, Lublin 1982, s. 405–452.
Micewski B., Semenenko Piotr, [w:] Polski słownik biograficzny, t. XXXVI/2, s. 219–223.
McCracken K., A Report on the Archival Collections Relating to St. Jerome’s College,
St. Jerome’s High School, and the Congregation of the Resurrection, Waterloo 1985.
Micewski B., Sługa Boży Teodor Ignacy Bogdan Jański jako pedagog, „Resurrectiana” nr 2,
Poznań 1972, s. 32–51.
Memorare St. Mary’s College 150 Years, ed. G. Palangio, brak miejsca i daty wydania.
Micewski B., Sto lat zmartwychwstańców w Krakowie, „Wiadomości Polskiej Prowincji
Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa” 11/1984, s. 336–351.
Merdas A., Wpływ odnowy religijnej w pierwszej połowie XIX w. we Francji na postawę
i przemyślenia Bogdana Jańskiego, ZHT 2(1996), s. 7–13.
Micewski B., Barzyński Michał Wincenty CR, [w:] EK, t. II, Lublin 1976, kol. 93.
Micewski B., Bogdan Jański założyciel zmartwychwstańców 1807–1840, Warszawa 1983.
Micewski B., Brzeska Tomasz, [w:] Słownik polskich teologów katolickich, t. 1, red. H. E.
Wyczawski, Warszawa 1981, s. 235–236.
Micewski B., Duński Edward, [w:] EK, t. IV, Lublin 1989, kol. 362.
Micewski B., Hube Józef CR, [w:] EK, t. VI, Lublin 1993, kol. 1267.
Micewski B., Hube Józef, [w:] Słownik polskich teologów katolickich, t. 2, red. H. E.
Wyczawski, Warszawa 1982, s. 77–79.
Micewski B., Jański Bogdan Teodor Ignacy, [w:] Słownik polskich teologów katolickich,
t. 2, red. H. E. Wyczawski, Warszawa 1982, s. 170–180.
Micewski B., Jański Bogdan, [w:] EK, t. VII, Lublin 1997, kol. 1008–1009.
Micewski B., Terlecki Hipolit Zygmunt, [w:] Słownik polskich teologów katolickich, red. H. E.
Wyczawski, t. 4, Warszawa 1983, s. 324–326.
Micewski B., Współcześni o Jańskim, Kraków 2000.
Micewski B., Wybrał Pan i posłał nowych. Krótkie szkice biograficzne niektórych zmartwychwstańców, zmartwychwstanek i braci świeckich, Rzym 1969, mps, ACRR, sygn. brak.
Micewski B., Zarys dziejów dzisiejszych instytucji i placówek polskiej prowincji zmartwychwstańców, „Vexillum Resurrectionis” 1984, s. 4–16.
Micewski B., Zarys dziejów Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców, ACRR, sygn. brak (mps).
Micewski B., Zmartwychwstańcy w diecezji krakowskiej, „Analecta Cracoviensia” XXIV(1992),
s. 321–349.
Micewski B., Zmartwychwstańcy. Zarys historii od powstania do 1984 roku, http://
www.biz.xcr.pl/files/micewski-zmartwychwstancy1836-1984.pdf (odczyt z 4 II 2011).
Micewski B., Jełowicki Aleksander CR, [w:] EK, t. VII, Lublin 1997, kol. 1165.
Michailov K., La missione dei P.P. Resurrezionisti a Malko-Tarnovo, Malko-Tarnovo 1984,
ACRR, sygn. brak (mps).
Micewski B., Jełowicki Aleksander, [w:] Słownik polskich teologów katolickich, t. 2,
red. H. E. Wyczawski, Warszawa 1982, s. 200–210.
Miętki P., Internat ruski XX. Zmartwychwstańców we Lwowie (1881–1939). Kształcenie
inteligencji ukraińskiej, Kraków 1993 (mps, BGCR).
Micewski B., Kajsiewicz Ambroży Józef Hieronim, [w:] Słownik polskich teologów katolickich,
t. 2, red. H. E. Wyczawski, Warszawa 1982, s. 229–240.
Misiecki T., Najuczeńszy z ludzi, Chicago 1916.
Misja Bułgarska Zmartwychwstańców: 150 lat w służbie Kościołowi i społeczeństwu,
456
bibliografia
bibliografia
457
red. W. Misztal, W. Mleczko, Kraków 2013.
wstańczego wychowawcy (Myśli o wychowaniu), Kraków 1963 (mps, archiwum własne).
Misztal W., Staranie o pomyślną przyszłość: rola duchowości w świetle wybranych kazań
o. Łukasza Wronowskiego, [w:] Misja bułgarska zmartwychwstańców: 150 lat w służbie
Kościołowi i społeczeństwu, red. W. Misztal, W. Mleczko, Kraków 2013, s. 67–95.
Mrówczyński J., Z ducha zmartwychwstania. Życie wewnętrzne Bogdana Jańskiego,
Kraków 1996.
Mleczko W., Arcybiskup Józef Teodorowicz – przyjaciel zmartwychwstańców i znawca
duchowości semenenkowskiej, [w:] Sługa Boży o. Piotr Semenenko CR i zmartwychwstańcza szkoła duchowości. Materiały z sympozjum. Centrum Resurrectionis, Kraków 15 marca 2011 r.,
red. W. Misztal, W. Mleczko, Kraków 2011, s. 145–164.
Mrówczyński J., Założenie Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego przez Bogdana Jańskiego w świetle wypowiedzi współczesnych, „Resurrectiana” Poznań 1971, nr 1, s. 9–31.
Mylik M., Ksiądz Stefan Pawlicki (1839–1916), Niepokalanów 1992.
Mylik M., Stefan Pawlicki – jeden z prekursorów nauki polskiej, Warszawa 2005.
Mleczko W., Homens novos para uma sociedade nova, “Alleluia. Periódico catequético
pastoral” 1/2010, s. 8–11.
Myszor J., Zmartwychwstańcy na Śląsku. Z dziejów odrodzenia religijnego na Górnym
Śląsku w XIX wieku, ZHT 1(1995), s. 18–28.
Mleczko W., Instytucje edukacyjne zmartwychwstańców. Zarys historii i działalności,
ZHT 12(2006), s. 167–188.
Neumann J., Bogdan Jański i jego dzieło. Wyzwanie ku przyszłości, Warszawa 2010.
Mleczko W., Listy św. Józefa Sebastiana Pelczara w rzymskim archiwum zmartwychwstańców,
ZHT 19(2013), s. 133–152.
Mleczko W., Sługa Boży ks. Paweł Smolikowski CR jako rektor Papieskiego Kolegium
Polskiego w Rzymie, „Polonia Sacra” 26(70)/2010, s. 241–255.
Mleczko W., Sługa Boży o. Piotr Semenenko CR – nota biograficzna, [w:] Sługa Boży
o. Piotr Semenenko CR i zmartwychwstańcza szkoła duchowości. Materiały z sympozjum.
Centrum Resurrectionis, Kraków 15 marca 2011 r., red. W. Misztal, W. Mleczko, Kraków 2011,
s. 165–167.
Mleczko W., Szkoła Wyższa im. Bogdana Jańskiego w nurcie systemów edukacji chrześcijańskiej, Kraków 2006 (mps, archiwum własne).
Mleczko W., Wkład zmartwychwstańców w formację duchowieństwa unickiego,
[w:] Misja bułgarska zmartwychwstańców: 150 lat w służbie Kościołowi i społeczeństwu,
red. W. Misztal, W. Mleczko, Kraków 2013, s. 97–118.
Mleczko W., Wstęp, [w:] P. Smolikowski, O wychowaniu. Zbiór tekstów pedagogicznych,
red. W. Mleczko, Kraków 2010, s. 17–29.
Mleczko W., Zmartwychwstańczy system wychowawczy. Próba zarysu, [w:] ZHT 13–14(2007–
2008), s. 215–227.
Morawa J., Problematyka duchowości w pismach św. Józefa Sebastiana Pelczara. Szkic
teologiczny, [w:] Święty Józef Sebastian Pelczar (1842-1924). Rektor Uniwersytetu
Jagiellońskiego i biskup przemyski, red. A. Kubiś, J. Wołczański, Kraków 2005, s. 433–461.
Mrówczyński J., Ks. Walerian Kalinka. Życie i działalność, Poznań-Warszawa-Lublin 1972.
Mrówczyński J., O. Kajsiewicz jako wychowawca, „Resurrectiana” nr 3, Poznań 1975,
s. 69–80 (mps, BGCR).
Olejniczak T., Słowo wstępne, [w:] P. Semenenko, Kazania na niedziele i święta roku
kościelnego, t. I, Lwów 1913, s. XV–XLI.
Osadczy W., „Internat Ruski” księży zmartwychwstańców we Lwowie na drodze pojednania
polsko-ukraińskiego, [w:] Rola świeckich w Kościele w świetle spuścizny duchowej Wacława
Lipińskiego, Bogdana Jańskiego i współczesnych wyzwań. Materiały z polsko-ukraińskiej
konferencji naukowej z 15 maja 2007, red. E. Wilkowski, Chełm 2007, s. 45–54.
Osadczy W., Działalność Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego na rzecz unii i Kościoła
Greckokatolickiego, „Roczniki Teologiczne” 1997, t. XLIV, z. 4, s. 103–113.
Panuś K., Kaznodzieja, jakiego w Polsce od czasów Skargi nie było, [w:] H. Kajsiewicz,
Tryptyk wielkanocny, Kraków 1999, s. IX–XLV.
Pełka W. P., Zakład Wychowawczy Księży Zmartwychwstańców w Krakowie w latach
1889–1951, Kraków 2000 (mps, BGCR).
Perzyński M., Zmartwychwstańcy w Polsce, [w:] Zmartwychwstańcy w dziejach Kościoła
i narodu, red. Z. Zieliński, Katowice 1990, s. 92–108.
Piątkowski M., Koncepcja życia moralnego w pismach ks. Piotra Semenenki, Poznań 2004.
Pisarska A., Ojciec Piotr Semenenko CR. Nota biograficzna, [w:] taż, Powstanie i rozwój
Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstania Pańskiego na tle ascetyczno-mistycznego systemu
życia wewnętrznego i jego odbicia w Regule Zgromadzenia, Rzym 1960, s. 358–366.
Pisarska A., Powstanie i rozwój Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstania Pańskiego na tleascetyczno-mistycznego systemu życia wewnętrznego i jego odbicia w Regule Zgromadzenia,
Rzym 1960.
Pitas A., Ś. p. ks. Józef Dąbrowski, „Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie” 2/1903,
s. 100–104.
Mrówczyński J., O. Paweł Smolikowski CR, t. II (Twórczość), cz. II, Rzym 1977 (mps, BGCR).
Piwko M., Rys historyczny Kościoła w Bułgarii, „Vexillum Resurrectionis” nr 59, Kraków
1970, s. 11.
Mrówczyński J., Osiedlenie zmartwychwstańców w Polsce, „Vexillum Resurrectionis”
(76)1980, s. 1–51.
Płońska E. M., Bogdana Jańskiego 33 lata na tle historii świata. Tablica historyczna,
Kraków 2008.
Mrówczyński J., Sługa Boży ksiądz Paweł Smolikowski CR (życie i dzieło), Kraków 2000.
Popiel J., Kolegium Polskie w Rzymie, Kraków 1879,
Mrówczyński J., Wychowanie w duchu zmartwychwstania. Podstawowe „Credo” zmartwych-
Popławski J. M., Confessio Trinitatis jako podstawa życia duchowego w pismach polskich
458
bibliografia
bibliografia
459
zmartwychwstańców, Lublin 2003;
Świerczek S., Arcybiskup Józef Weber, „Dziennik Chicagoski” 15 czerwca 1946, s. 11–12.
Rachwał K., Pawlicki Stefan Zachariasz, [w:] Powszechna Encyklopedia Filozofii, t. VIII,
Lublin 2007, s. 81–83.
Świerszcz K., Drogi i bezdroża poszukiwania prawdy w życiu Bogdana Jańskiego i we
współczesnym świecie, ZHT 13–14(2007–2008), s. 99–123.
Rich G. A., St. Mary’s College, „The Resurrection Bulletin” Vol. 3, No. 3, November 1961,
s. 2–3; Vol. 4, No. 2, July 1962, s. 2–3; Vol. 4, No. 3, November 1962, s. 2; Vol. 5, No. 1,
March 1963, s. 2–3; Vol. 5, No. 2, July 1963, s. 2–4 (zarys historii kolegium publikowany
w odcinkach).
Tarnowski S., Ksiądz Hieronim Kajsiewicz, Kraków 1897.
Skóra Z., Zmartwychwstańcy w nurcie ruchu liturgicznego w latach 1836–1891, Kraków 2012.
Sławiński H., Aktualność homiletycznych wskazań o. Hieronima Kajsiewicza CR,
[w:] O. Hieronim Kajsiewicz CR (1812–1873): troska o duchowość troską o dobro społeczności, red. W. Misztal, W. Mleczko, Kraków 2012, s. 185–190;
Smoczyński W., O. Karol Grabowski. Wspomnienie pośmiertne, Kraków 1895.
Smolikowski P., Historia Kolegium Polskiego w Rzymie, Kraków 1896.
Smolikowski P., Historia Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa,
t. 1–4, ACRK, sygn. brak (mps).
Smolikowski P., Historja Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. I, Kraków 1925.
Smolikowski P., Historya Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. II, Kraków 1893.
Smolikowski P., Historya Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. III, Kraków 1895.
Smolikowski P., Historya Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, t. IV, Kraków 1896.
Smolikowski P., Il Collegio Polacco, „Annali dei Resurrezionisti” 1901, s. 169–186.
Smolikowski P., Stosunek Adama Mickiewicza do XX. Zmartwychwstańców, Kraków 1898.
Smolikowski P., System ascetyczny X. Semenenki, [w:] P. Semenenko, Ćwiczenia duchowne,
Kraków 1903, s. 5–82.
Teodorowicz J., Przedmowa, [w:] P. Semenenko, Kazania na niedziele i święta roku
kościelnego, t. I, Lwów 1913, s. IX–XIV.
Todew I., Syzdawane na byłgaro-katoličeskata gimnazija w Odrin, „Istoričeski pregled” 1987,
nr 7, s. 81–94.
Traczyński M., Bogdan Jański jako kierownik formacji, „Notitiae” 1991, t. 18, nr 2, s. 3–13.
Traczyński M., Delegatura polska zmartwychwstańców w latach 1934–1948, Kraków 2007.
Traczyński M., Najtrudniejsze lata w stuletnich dziejach Polskiej Prowincji (1939–1945),
„Notitiae” 3/1984, s. 13–31.
Traczyński M., Wkład ks. Piotra Semenenki w dzieło Papieskiego Kolegium Polskiego,
„Collegium Polonorum” t. 9 (Rzym 1987/88), s. 23–39.
Traczyński M., Zmartwychwstańcy w służbie Stolicy Apostolskiej, [w:] Zmartwychwstańcy
w dziejach Kościoła i narodu, red. Z. Zieliński, Katowice 1990, s. 121–148.
Urbański S., Bogdan Jański – intelektualista i przywódca duchowy, [w:] In persona Christi.
Księga na 80-lecie Księdza Profesora Czesława S. Bartnika, t. 1, red. K. Góźdź, Lublin 2009,
s. 869–884.
Urbański S., Bogdan Jański – twórca polskiej szkoły duchowego odrodzenia narodu,
[w:] Scio cui credidi. Księga pamiątkowa ku czci Księdza Profesora Mariana Ruseckiego
w 65. rocznicę urodzin, red. I. S. Ledwoń K. Kaucha, Zb. Krzyszowski, J. Martej, A. Pietrzak,
Lublin 2007, s. 1021–1031.
Urbański S., Duchowość zmartwychwstańcza, Warszawa 2003.
Smolikowski P., X. Semenenko jako przewodnik dusz, [w:] „Przegląd Kościelny” z. I, styczeń-luty 1915, s. 19.
Urbański S., Formacja życia duchowego w ujęciu głównych przedstawicieli szkoły zmartwychwstańskiej, Warszawa 1988.
Sobolewski W., Zasady pedagogiczne według założeń Zgromadzenia Zmartwychwstania
Pańskiego, Kraków 1978 (mps, BGCR).
Urbański S., Jański Bogdan, [w:] Powszechna Encyklopedia Filozofii, t. 5, red. A. Maryniarczyk i in., Lublin 2004, s. 252–254.
Spetz T., History of St. Jerome’s College, „St. Jerome’s Schoolman” 4/1915, s. 154–177.
Urbański S., Polska szkoła duchowości zmartwychwstańczej, [w:] Sługa Boży o. Piotr Semenenko CR i zmartwychwstańcza szkoła duchowości. Materiały z sympozjum. CentrumResurrectionis, Kraków 15 marca 2011 r., red. W. Misztal, W. Mleczko, Kraków 2011, s. 11–33.
Starzyński M., Ks. Arcybiskup Józef Weber, C. R. – Gorliwy Apostoł Czci Serca Jezusowego,
„Dziennik Chicagoski” 4 kwietnia 1942, s. 10.
Szablewski M., Kardynał Albin Dunajewski a Zmartwychwstańcy, Poznań 1972.
Urbański S., The polish school of spirituality (Piotr Semenenko, Paweł Smolikowski,
Marcelina Darowska), „Collectanea Theologica” (1999) fasc. spec., s. 185–199;
Szary S., Ewangeliczna wartość miłości w życiu Bogdana Jańskiego, [w:] Dziedzictwo
Bogdana Jańskiego. Służba Narodowa, red. S. Urbański, Warszawa 2007, s. 31–52.
Urbański S., Semenenko Piotr ks., [w:] Encyklopedia pedagogiczna XXI wieku, red. T. Pilch,
t. 5, Warszawa 2006, s.695–697.
Szwaja H., Mikosz W., For God and Man 1842–1942. A Short History of the Congregation
of The Resurrection, St. Louis 1942.
Varosi E. A., St. Mary’s College. Apostolate of the Resurrection Community 1871–1976,
„The Resurrection Bulletin” Vol. 18, No. 3, November 1976, s. 2–3.
Śpiewak W., Proces beatyfikacyjny Bogdana Jańskiego, „Via Consecrata” 7–8/2007, s. 58–62.
„Vexillum Resurrectionis. Pismo Koła Naukowego Studentów Collegium Resurrectianum”
nr 113 (1/2006), red. W. Mleczko.
Świder R., Ideał chrześcijanina w kazaniach księdza Piotra Semenenki, Kraków 1994.
460
bibliografia
Wahl J. A., Father Louis Funcken’s Contribution to German Catholicism in Waterloo
County, Ontario, CCHA Study Sessions, 50(1983), s. 513–531.
bibliografia
461
1918, София 1936 (Georgi Kertev, Poljaci i Balgari. Dełoto na otcite wazkresency w Odrin,
Sofia 1936).
Wahl J. A., In the Hope of Resurrection. An Illustrated History of the Ontario-Kentucky
Province of the Congregation of the Resurrection, Waterloo 2007.
Wahl J. A., Reflections on the History of the Congregation of the Resurrection, [w:] How
Could We Sorrow? Essays on the Resurrection, ed. M. W. Higgins, University of St. Jerome’s
College Press, Waterloo, Ontario, Canada 1989, s. 1–15.
4. Literatura pomocnicza
Walasek S., Działalność pedagogiczna Waleriana Kalinki, Wrocław 1993.
Wawrzyniak M., Elementy systemu wychowawczego w Zgromadzeniu Zmartwychwstania
Pańskiego, „Vexillum Resurrectionis” nr 59, Kraków 1970, s. 42–62.
[b.a.], Affiliazioni, „Seminarium. Commentari pro seminariis, vocationibus ecclesiasticis,
universitatibus” 1/1998, s. 239.
Weber J., Obrona ortodoksji Ojca Piotra Semenenko C.R., autora książki „Wierzę”,
Rzym 1908 (mps, BGCR).
[b.a.], Powołania kapłańskie i zakonne w Polsce, www.zyciezakonne.pl/powolaniakaplanskie-i-zakonne-w-polsce-15503 (odczyt 21 I 2013).
Wielgus S., Znaczenie pism księdza Piotra Semenenki dla filozofii polskiej, [w:] Zmartwychwstańcy w dziejach Kościoła i narodu, red. Z. Zieliński, Katowice 1990, s. 184–211.
[b.a.], Vies des Saints illustrées pour tous les jours de l’année, t. 1–5, Paris, brak daty wydania.
Wójtowicz K., Droga charyzmatyczna Bogdana Jańskiego, Kraków 2007.
Archbishop Joseph Anthony O’Sullivan, [w:] http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/
bosuj.html (odczyt z 13 I 2011).
Wójtowicz K., Kapłaństwo pierwszych zmartwychwstańców (Semenenki i Kajsiewicza).
Studium historyczno-formacyjne, Kraków 2010.
Wójtowicz K., Specyfika zmartwychwstańczego wychowania, [w:] tegoż, Podobne do drzewa.
Silva rerum ex vita consecrata, Kraków 2008, s. 743–744.
Wróbel R., Cristocentrismo della morale cristiana in Gerolamo Kajsiewicz, Roma 1992,
ACRR, sygn. brak (mps).
Wróblewicz A., Internat krakowski Księży Zmartwychwstańców w latach 1889–1951,
Kraków 1982 (mps, BGCR).
Wyczawski H. E., Semenenko Piotr, [w:] Słownik polskich teologów katolickich, t. 4,
red. H. E. Wyczawski, Warszawa 1983, s. 38–45.
Zaleski B., Ksiądz Hieronim Kajsiewicz. Wyciąg z listów i notatek zmarłego (1812–1873),
Poznań 1878.
Zarański B., Inspirujący wpływ wybitnych osobistości francuskich na nawrócenie Bogdana
Jańskiego, [w:] Dziedzictwo Bogdana Jańskiego. Służba Narodowa, red. S. Urbański,
Warszawa 2007, s. 53–62.
Zarański B., Powrót do Boga założyciela zmartwychwstańców, Kraków 2007.
Zarański B., Zmartwychwstańcza duchowość, [w:] Leksykon duchowości katolickiej,
red. M. Chmielewski, Lublin – Kraków 2002, s. 954–959.
Zmartwychwstańcy i laikat, Kraków 1998.
Zmartwychwstańcy w dziejach Kościoła i narodu, red. Z. Zieliński, Katowice 1990.
Żulińska B., Ku Zmartwychwstaniu (zagadnienia pedagogiczne), Trenton 1950.
Żulińska B., System wychowawczy Bogdana Jańskiego, Warszawa 1936.
Георги Кертев, Поляцᴎ и българи и дҌлото на отцитҌ възкресенци въ Одринъ 1863
Arcab J., Głosy o Norwidzie w korespondencji pierwszych zmartwychwstańców, Kraków 1960.
Archbishop Julian Kuiłovskyi, [w:] http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/bkuil.html
(odczyt z 1 IV 2012).
Archbishop Michele Miroff (Mirov), [w:] www.catholic-hierarchy.org/bishop/bmiroff.html
(odczyt z 17 IV 2012);
Aubert R., Storia della Chiesa, vol. XXI/1: Il pontificato di Pio IX (1846–1878), parte prima,
Edizioni Paoline 1990,
Augustyn J., Celibat. Aspekty pedagogiczne i duchowe, Kraków 2009.
Augustyn J., Kapłaństwo. Duchowość i posługa – współczesne wyzwania, Kraków 2012.
Banaszak M., Historia Kościoła katolickiego, t. III, Czasy nowożytne 1758–1914, Warszawa 1991.
Baniak J., Rezygnacja z kapłaństwa i wybór życia małżeńsko-rodzinnego przez księży rzymsko-katolickich w Polsce. Studium socjologiczne, Kraków 2001.
Baniak J., Wierność powołaniu a kryzys tożsamości kapłańskiej. Studium socjologiczne
na przykładzie Kościoła w Polsce, Poznań 2000.
Baran A., Piasecki P., Polskie szkoły duchowości w tysiącletniej historii narodu, [w:] Duchowość przełomu wieku, red. S. Urbański, M. Szymula, Warszawa 2000, s. 57–101.
Baranowski M., Polacy w Bułgarii na przełomie XIX i XX wieku, http://www.bulgaricus.
com/polonia-w-bulgarii/polacy-w-bulgarii-na-przelomie-xix-i-xx-wieku*.html (odczyt z 18
XI 2009).
Bendkowski K., Właściwy wybór i formacja formatorów w seminariach duchownych,
[w:] Kapłaństwo służebne w życiu i nauczania Jana Pawła II. Sympozjum naukowe z okazji
50-lecia święceń kapłańskich Jana Pawła II, red. J. Szczurek, Kraków 1997, s. 301–308.
Biela B., Szkoły Nowej Ewangelizacji w Polsce – zasady i sposoby działania, [w:] Nowa
ewangelizacja wyzwaniem dla Kościoła w Polsce, red. B. Biela, Katowice 2011, s. 449–497.
462
bibliografia
bibliografia
463
Bielawski M., Odejścia, Kraków 2007.
z 24 I 2013).
Bilczewski J., Eucharystia, Lwów-Kraków 2004.
Cordes P. J., Dlaczego kapłan? Poszukiwanie odpowiedzi z Benedyktem XVI, Kielce 2009.
Bishop Epifanio Scianow, [w:] www.catholic-hierarchy.org/bishop/bscian.html (odczyt
z 17 IV 2012).
Cozzens D. B., The Changing Face of the Priesthood. A Reflection on the Priest’s Crisis
of Soul, Collegeville, Minnesota 2000.
Bishop Franciszek Stefanowicz, [w:] http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/bstefa.html
(odczyt z 11 XII 2011).
Curran Ch. E., The Crisis in Priestly Ministry, Notre Dame, Indiana 1972.
Bishop Ivan Dimitrov Garufaloff, C. R., [w:] http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/
bgaru.html (odczyt z 17 IV 2012).
Bishop John Baptist Morris, [w:] http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/bmorris.html
(odczyt z 3 I 2011).
Bishop Joseph Francis Ryan, [w:] http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/bryanjf.html
(odczyt z 13 I 2011).
Bishop Lazzaro Mladenoff, C.M., [w:] http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/bmlad.
html (odczyt z 10 IV 2010).
Bishop Michel Petkoff, [w:] www.catholic-hierarchy.org/bishop/bpetk.html (odczyt z 17 IV 2012).
Bishop Peter James Muldoon, [w:] http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/bmuldoon.
html (odczyt z 3 I 2011).
Bishop Peter Joseph Hundt, [w:] http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/bhundt.html
(odczyt z 12 VI 2012).
Bishop William Francis Murphy, [w:] http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/bmur
phywf.html (odczyt z 13 I 2011).
Biskup M., Annus propedeuticus w formacji seminaryjnej – eksperyment czy konieczność?,
„Ateneum kapłańskie” tom 120, zeszyt 3 (505), s. 470–474.
Błachnio J. R., System filozofii katolickiej „Przeglądu Poznańskiego”, Bydgoszcz 2001.
Bolesławit B. [J. I. Kraszewski], Z roku 1869 Rachunki Rok czwarty, Poznań 1870.
Boniecki A., Kalendarium życia Karola Wojtyły, Kraków 2010, [za:] http://www.opoka.
org.pl/biblioteka/T/TH/THO/znak_2010_kalendarium_jp2_06.html (odczyt z 6 VI 2011).
Brożek A., Polonia amerykańska 1854–1939, Warszawa 1977.
Brzozowski M., Teoria kaznodziejstwa, [w:] Dzieje teologii katolickiej w Polsce, t. III,
cz. 2, red. M. Rechowicz, Lublin 1977, s. 75–121.
Butler d’Alban, Vies des pères, des martyrs et des autres principaux saints…, t. 1–20,
Louvain 1828–1935.
Capecelatro A., La vita di S. Filippo Neri, Roma 1889.
Cholewa M., Poszukiwania nowego kształtu seminarium diecezjalnego (seminarium
kard. J. M. Lustigera), „Ateneum kapłańskie” tom 120, zeszyt 3 (505), s. 464–469.
Chowaniec R., Bł. ks. Jan Balicki, [w:] http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/swieci/b_
jan_ balicki.html (odczyt z 9 X 2012).
Chromy R., Wyspa kleryków, http://kosciol.wiara.pl/doc/520489.Wyspa-klerykow (odczyt
Czerwik S., Osoby odpowiedzialne za formację kapłańską, „Ateneum kapłańskie” tom 120,
zeszyt 3 (505), s. 427–441.
Darras J.-E., Histoire de l’Église depuis la création jusqu’a nos jours, t. 1–25, Paris 1875–1877.
Davis N., Boże igrzysko. Historia Polski, przekład E. Tabakowska, Kraków 2010,
Deloffre J. L., Le parcours de l’année à la Maison St Augustin, [w:] Wyzwania i dylematy formacji do kapłaństwa. 44. Ogólnopolska Konferencja Rektorów Wyższych Seminariów
Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych (Katowice, 1–4 września 2008), Kraków 2009,
s. 33–34.
Deloffre J. L., Une année de fondation spirituelle, [w:] Wyzwania i dylematy formacji dokapłaństwa. 44. Ogólnopolska Konferencja Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych
Diecezjalnych i Zakonnych (Katowice, 1–4 września 2008), Kraków 2009, s. 27–29.
Deloffre J. L., Vie communautaire à la Maison St Augustin, [w:] Wyzwania i dylematy
formacji do kapłaństwa. 44. Ogólnopolska Konferencja Rektorów Wyższych Seminariów
Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych (Katowice, 1–4 września 2008), Kraków 2009,
s. 31–32.
Dębicki L., Portrety i sylwetki z dziewiętnastego stulecia, Kraków 1895.
Dyrek K., Formacja ludzka do kapłaństwa, Kraków 1999.
Elenkov I., La chiesa cattolica di rito bizantino-slavo in Bulgaria dalla sua costituzione nel
1860 fino alla metà del XX sec., Sofia 2000.
Elenkov I., La chiesa cattolica e i cattolici in Bulgaria, brak miejsca wydania, 2002.
Ferrière A., Samorząd uczniowski we wspólnotach młodzieżowych, Warszawa 1962.
Formacja intelektualna w świetle debaty nad „Ratio studiorum”. 47. Ogólnopolska Konferencja Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych (Kraków,
5–8 września 2011), Kraków 2012.
Formacja seminarzystów a duchowość kapłańska. 45. Ogólnopolska Konferencja Rektorów
Wyższych Seminariów Duchownych i Zakonnych (Konstancin-Jeziorna, 21–22 września
2009), Kraków 2010.
Franciszek Salezy św., Filotea, Kraków 2009, Warszawa 2001.
Giertych W., Papieże bez seminarium, „Pastores” 47 (2) 2010, s. 24–29.
Górniak M. R., Kamocki Marian Apolinary, [w:] EK, t. VIII, Lublin 2000, kol. 513.
Górska A., Inkubator powołań, http://kosciol.wiara.pl/doc/1202926.Inkubator-powolan
(odczyt z 24 I 2013).
Górski K., Duchowość chrześcijańska, Wrocław 1978.
464
bibliografia
Górski K., Genealogia religijności Polskiej XX wieku, „Znak” 4(39)1957, s. 266–283.
Górski K., Studia i materiały z dziejów duchowości, Warszawa 1980.
Górski K., Teologia ascetyczno-mistyczna, [w:] Dzieje teologii katolickiej w Polsce, t. III,
Wiek XIX i XX, cz. I, red. M. Rechowicz, Lublin 1976, s. 299–338.
Górski K., Zarys dziejów duchowości w Polsce, Kraków 1986.
Górski K., Zarys dziejów katolicyzmu polskiego, Toruń 2008.
Górski K., Życie wewnętrzne w Polsce, [w:] Księga tysiąclecia katolicyzmu w Polsce,
cz. I, red. M. Rechowicz, Lublin 1969, s. 321–390.
Graczyk W., Wyższe Seminarium Duchowne w latach 1865–2010, [w:] Wyższe Seminarium
Duchowne w Płocku 1710–2010, red. W. Graczyk, Płock 2010, s. 45–94.
Habowski S., Wspólnota Chrystusa Zmartwychwstałego „Galilea”. Zarys historii i działalności,
„Vexillum Resurrectionis” 113(1/2006), s. 21–22.
Hałaburda M., Krakowskie seminarium duchowne (1801–1901), Kraków 2007.
Historia katolicyzmu społecznego w Polsce 1832–1939, red. Cz. Strzeszewski, R. Bender,
K. Turowski, Warszawa 1981.
Hoge D. R., Adressing the Priest „Sortage”, [w:] Priests for the 21st Century, ed. D. J. Dietrich, New York 2006,, s. 133–149.
Hoge D. R., Wenger J. E., Evolving Visions of the Priesthood. Changes from Vatican II
to the Turn of the New Century, Collegeville, Minnesota 2003.
bibliografia
465
Kapłan musi być patriotą. Z ks. bp. Antonim Pacyfikiem Dydyczem OFMCap., ordynariuszem drohiczyńskim, rozmawia Sławomir Jagodziński, „Nasz Dziennik”(8–9 czerwca 2013),
http://www.naszdziennik.pl/wp/35086,kaplan-musi-być-patriota.html (odczyt z 11 VI 2013).
Kasperkiewicz K. M., Sługa Boży Józef Sebastian Pelczar, [w:] Polscy święci, t. 10,
red. J. R. Bar, Warszawa 1987, s. 172–220.
Kasperkiewicz K. M., Sługa Boży Józef Sebastian Pelczar. Szkic biograficzny, Rzym 1972.
Kasperkiewicz K. M., Z otwartym sercem ku Bogu i ludziom, Kraków 1991.
Kazarowa M., Polacy w Bułgarii, [w:] Polacy w kulturze świata. Polacy twórcy w kraju
zamieszkania. Materiały z III Forum Oświaty Polonijnej Paryż 5–8 lipca 1999, red. A.
Wilkonia, Warszawa 2000, s. 45.
Kieniewicz S., Historia Polski 1795–1918, Warszawa 1968.
Kirsch J. P., Joseph-Epiphane Darras, [w:] The Catholic Encyclopedia, vol. 4, New York
1908, [w:] www.newadvent.org/cathen/04636a.htm (odczyt z 27 I 2010).
Koneczny F., Święci w dziejach narodu polskiego, Kraków 1985.
Kopaliński Wł., Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych z almanachem,
Warszawa 2000.
Kostkiewicz J., Wychowanie do wolności wyboru. Ponadczasowy wymiar pedagogiki
Fryderyka Wilhelma Foerstera, Kraków 2008.
Hołubowicz J., Bułgarya, jej przeszłość dziejowa i jej obecne narodowe i religijne odrodzenie, Kraków 1885.
Kowalski J., Współczesne wyzwania do powrotu do wspólnotowego życia księży diecezjanych, [w:] Kapłaństwo służebne w życiu i nauczania Jana Pawła II. Sympozjum naukowe
z okazji 50-lecia święceń kapłańskich Jana Pawła II, red. J. Szczurek, Kraków 1997,
s. 287–293.
Isakowicz-Zaleski T., Biskup i patriota Albin Dunajewski, [w:] http://www.lwow.com.pl/
ormianie/dunajewski.html (odczyt z 10 XII 2011).
Koźmian J., Emigracja polska wobec Boga i narodu przez W. Wielogłowskiego, „Przegląd
Poznański”, r. 1848, t. 7, s. 264.
Janowski P., Jemielity W., Łubieński Konstanty Ireneusz, 1825–1869, [w:] EK, t. XI,
Lublin 2006, , kol. 576–577.
Kożuch M., Chrześcijańska formacja indywidualna. Kolokwia wzrostu, Kraków 2001.
Janowski P., Kolegium św. Atanazego, Ponitficio Collegio Greco, [w:] EK, t. IX, Lublin 2002,
kol. 329–330.
Jarzębowski J., Norwid i zmartwychwstańcy, Londyn 1960.
Jaworski R., Problemy metodyki nauczania w seminariach duchownych w perspektywie nowego „Ratio studiorum”, „Ateneum kapłańskie” tom 131, zeszyt 2–3(537–538), s. 224–263.
Jędrzejewski A., Kapłaństwo i patriotyzm, http://www.deon.pl/religia/kosciol-i- swiat/komentarze/art,734,kaplanstwo-i-patriotyzm.html (odczyt z 4 VI 2013).
Joseph Louis Cardinal Bernardin, [w:] http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/bbernj.
html (odczyt z 3 I 2011).
Jurzyk M., O pewnym Kaszubie emigrancie, „W drodze” 9(361)/2003, [za:] www.mateusz.
pl/wdrodze/ nr361/ 06-wdr.htm (odczyt z 12 IV 2010).
Kania W., Czuj Jan, [w:] Słownik polskich teologów katolickich 1918–1981, t. 5, red. L. Grzebień, Warszawa 1983, s. 271–273.
Kroplewski Z., Formacja dla kleryków czy z klerykami, „Pastores” 47 (2) 2010, s. 69–75.
Kroplewski Z., Kryzysy kapłańskie. Analizy psychologiczno-formacyjne, Kraków 2010.
Kroplewski Z., Powołani do wolności. Formacja do kapłaństwa i życia zakonnego,
Kraków 1998.
Kukułka J., Duchowość ks. Józefa Dąbrowskiego, „Orchard Lake Good News!” wiosna 2003,
s. 8–16.
Kumor B., Rola Kościoła w utrzymaniu jedności narodu polskiego i idei niepodległości,
[w:] Historia Kościoła w Polsce, t. II, cz. 1, red. B. Kumor, Z. Obertyński, Poznań – Warszawa 1979, s. 395–415.
Kunowski S., Podstawy pedagogiki współczesnej, Warszawa 2001.
Kupczewska J., Biskupa Józefa Sebastiana Pelczara „Mój życiorys”, [w:] Święty Józef
Sebastian Pelczar (1842–1924). Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego i biskup przemyski,
red. A. Kubiś, J. Wołczański, Kraków 2005, s. 21–204.
Ladaria L. F., Wprowadzenie do antropologii teologicznej, tłum. A. Baron, Kraków 1997.
466
bibliografia
bibliografia
467
Lagarde M. de, Histoire du Collège Stanislas, Paris 1881.
http://www2.fiu.edu/~mirandas/cardinals.htm (odczyt z 12 XII 2011).
„Le Moniteur de Rome” z 17 VII 1886, ACRR 65061.
Miranda S., Milesi Pironi Ferretti, Giuseppe, [w:] tegoż, The Cardinals of the Holy Roman
Church, http://www2.fiu.edu/~mirandas/bios1858.htm#Milesi (odczyt z 14 V 2012).
Leclerq J., Miłość nauki a pragnienie Boga, przekład M. Borkowska, Kraków 1997.
Lewandowicz J., Uzupełniające kształcenie humanistyczne w seminariach duchownych,
[w:] Formacja intelektualna w świetle debaty nad „Ratio studiorum”. 47. Ogólnopolska
Konferencja Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych
(Kraków, 5–8 września 2011), Kraków 2012, s. 49–59.
Misiurek J., Historia i teologia polskiej duchowości katolickiej, t. 2 (w. XVIII–XIX),
Lublin 1998.
Misiurek J., Kapłańska formacja, [w:] EK, t. VIII, Lublin 2000, kol. 699–701.
Lewek A., Nowa ewangelizacja w duchu Soboru Watykańskiego II, t. 2, Katowice 1995.
Misiurek J., Polska duchowość, [w:] Leksykon duchowości katolickiej, red. M. Chmielewski,
Lublin- Kraków 2002, s. 665–670.
Liguori A. de, O godności i obowiązkach kapłańskich, tłum. X. W. Z., wyd. trzecie,
Kraków 1896.
Misiurek J., Polska szkoła duchowości, [w:] Leksykon duchowości katolickiej, red. M. Chmielewski, Lublin- Kraków 2002, s. 671–673.
Lis K., Pius IX a Polska w dobie powstania styczniowego, Lublin 1996.
Mleczko W., Od redakcji, ZHT 13–14(2007–2008), s. 7–9.
Litwornia A., Rzym Mickiewicza. Poeta nad Tybrem 1829–1831, Warszawa 2005.
Morawski K., Fryderyk Ozanam, Warszawa 1955.
Lustiger J.-M., Kapłani, których daje Bóg, przekład Z. Pająk, Kraków 2002.
Moroz-Grzelak L., Bracia Słowianie. Wizje wspólnoty a rzeczywistość, Warszawa 2011.
Łobocki M., ABC wychowania, Lublin 2003.
Możdżeń S. I., Inspiracje katolickiej myśli wychowawczej w Polsce połowy XX wieku,
Kielce 2001.
Machniak J., Wizja chrześcijanina w pismach duchowych św. Józefa Sebastiana Pelczara
(1842–1924), [w:] Święty Józef Sebastian Pelczar (1842–1924). Rektor Uniwersytetu
Jagiellońskiego i biskup przemyski, red. A. Kubiś, J. Wołczański, Kraków 2005, s. 413–431.
Majewski M., „Doświadczenie Rzymu” w życiu i dziełach arcybiskupa Józefa Bilczewskiego,
[w:] Święty Arcybiskup Lwowa Józef Bilczewski, red. W. Osadczy, Lublin-Kraków 2011,
s. 93–132.
Marecki J., Likwidacja niższych seminariów zakonnych na terenie woj. krakowskiego
w 1952 r., [w:] Kościół Katolicki w czasach komunistycznej dyktatury. Między bohaterstwem a agenturą. Studia i materiały, t. 1, red. R. Terlecki, J. Szczepaniak, Kraków 2007,
s.135–164.
Mastalski J., Lęki kapłańskie, Kraków 2012.
Mastalski J., Pokusy kapłańskie, Kraków 2011.
Mastalski J., Zarys teorii wychowania, Kraków 2002
.
Mieczkowski J., Częsta Komunia święta w historii Kościoła, [w:] J. Hube, O częstej Komunii
świętej, Kraków 2007, s. 7–25.
Mierzwa M., Duchowość chrześcijańska według ks. Jana Balickiego (1869–1948),
Sandomierz 1998.
Miranda S., Antonelli Giacomo (1806–1876), [w:] tegoż, The Cardinals of the Holy Roman
Church, http://www2. fiu.edu/~mirandas/cardinals.htm (odczyt z 8 V 2012).
Miranda S., Collins, Thomas Christopher, [w:] tegoż, The Cardinals of the Holy Roman
Church, http://www2.fiu.edu/~mirandas/bios2012.htm#Collins (odczyt z 31 V 2012).
Miranda S., Collins, Thomas Christopher, [w:] tegoż, The Cardinals of the Holy Roman
Church, http://www2.fiu.edu/~mirandas/bios2012.htm#Collins (odczyt z 31 V 2012).
Miranda S., Manning, Henry Edward, [w:] tegoż, The Cardinals of the Holy Roman Church,
Murawiec W. F., Józef Sebastian Pelczar jako kaznodzieja, [w:] Józef Sebastian Pelczar…
w przededniu beatyfikacji. Sesja naukowa 26 i 27 kwietnia 1991 r., red. F. Sankowska,
Kraków 1992, s. 135–144.
Myszor J., Listy ks. Alojzego Ficka z lat 1850–1861, „Śląskie Studia Historyczno-Teologiczne” XIX/XX(1986–87), s. 269–299.
Nagy S., Apologetyka polska, [w:] Dzieje teologii katolickiej w Polsce, t. III, Wiek XIX i XX,
cz. I, red. M. Rechowicz, Lublin 1976, s. 183–217.
Nitecki P., Biskupi Kościoła w Polsce. Słownik biograficzny, Warszawa 1992.
Nowacki W., Nowa ewangelizacja w formacji do kapłaństwa, [w:] Nowa ewangelizacja
wyzwaniem dla Kościoła w Polsce, red. B. Biela, Katowice 2011, s. 243–263.
Nowak M., Podstawy pedagogiki otwartej. Ujęcie dynamiczne w inspiracji chrześcijańskiej,
Lublin 2001.
Orlandis J., Kościół katolicki w drugiej połowie XX wieku, tł. P. Skibiński, Radom 2007.
Ośko J., Książę, Ząbki 2009.
Padovese L., Kapłani pierwszych wieków. Antologia tekstów patrystycznych, Kraków 2011.
Panuś K., „Aby słowo Pańskie rozszerzało się i rosło” (por. Dz 12, 24). Kilka refleksji na
temat przygotowania kaznodziei, [w:] Introibo ad altare Dei. Księdzu Profesorowi Stefanowi Koperkowi CR z okazji 70-lecia urodzin i 45-lecia kapłaństwa, red. S. Szczepaniec,
J. Superson, J. Mieczkowski, Kraków 2008, s. 767–776.
Panuś K., Henryk Lacordaire, Kraków 2005.
Panuś K., Wielcy mówcy Kościoła w Polsce, Kraków 2005.
Parvi J., Montalembert w obronie niepodległości Polski i wiary katolickiej, Warszawa 1994.
468
bibliografia
bibliografia
469
„Pastores” 47 (2) 2010 (cały numer kwartalnika pt. Formacja bez seminarium).
Skrzypczak R., Chrześcijanin na rozdrożu. Kryzys w Kościele posoborowym, Kraków 2011.
Pelczar J. S., Niektóre kazania i mowy przygodne, Przemyśl 1916, s. 531–534.
Socci A., Tajemnice Jana Pawła II, tł. J. Kornecka-Kaczmarczyk, Kraków 2009.
Pelczar J. S., Zarys dziejów kaznodziejstwa w Polsce, Kraków 1917.
Socha J., Świeżyński A., Niektóre słabości polskiej formacji seminaryjnej – uwagi na
marginesie dyskusji „Jak formować przyszłych formatorów?”, „Studia Gdańskie” XXIII
(2008), s. 373–382.
Pelczar J., Pius IX i jego pontyfikat na tle dziejów Kościoła w XIX wieku, t. I, Przemyśl 1907.
Petrani A., Szkolnictwo teologiczne w Polsce, [w:] Księga tysiąclecia katolicyzmu w Polsce,
cz. I, red. M. Rechowicz, Lublin 1969, s. 255–320.
Podlejski Z., Sól ziemi i światłość świata. Święci i błogosławieni wyniesieni na ołtarze
przez Jana Pawła II, t. V, Kraków 2001
Polak G., Kto jest kim w Kościele, Warszawa 1999.
Prokop K. R., Polscy kardynałowie, Kraków 2001.
Rak R., Częsta Komunia święta, „Roczniki Teologiczno-Kanoniczne” 1984, t. XXXI, z. 6,
s. 19–29.
Ratzinger J., Głosiciele Słowa i słudzy Waszej radości. Teologia i duchowość sakramentu
święceń (Opera omnia, t. XII), Lublin 2012.
Rechowicz M., Rozwój seminariów duchownych w Polsce a II Sobór Watykański,
„Ateneum Kapłańskie” 1967, t. 70, s. 15–20.
Rechowicz M., Wychowanie ascetyczne w galicyjskim seminarium generalnym (179-1819),
„Roczniki Teologiczno-Kanoniczne” 3:1957, z. 2, s. 305–312.
Retinger J. H., Polacy w cywilizacjach świata, Gdańsk 1991.
Rojek M., Znaczenie nauczania teologów posoborowych dla formacji intelektualnej kapłana,
„Resovia Sacra” 4(1997), nr 4, s. 159–177.
Rossetti S. J., Radość kapłaństwa, Kraków 2008.
Rossetti S. J., Why Priests are Happy. A Study of the Psychological and Spiritual Health
of Priests, Notre Dame 2011.
Sofranov I., Histoire de mouvement bulgare vers l’èglise catholiqueau XIXe siècle, Rome
– Paris 1960.
Sowisło M., Samorząd uczniowski, [w:] Encyklopedia pedagogiczna XXI wieku, red. T. Pilch,
t. 5, Warszawa 2006, s. 633–640.
Spetz Th., The Catholic Church in the Waterloo County, brak miejsca wydania, 1916.
Stabińska J., Wincenty Pallotti, Poznań 1982.
Starnawski J., Nurt katolicki w literaturze, [w:] Księga tysiąclecia katolicyzmu w Polsce,
cz. II, red. M. Rechowicz, Lublin 1969, s. 133–358.
Strzelczyk B., Ks. Zaleski podcina gałąź (tekst z 31 III 2012), www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,665,ks-zaleski-podcina-galaz.html (odczyt z 2 IV 2012).
Studenski M., Aktualność systemu wychowawczego W. Foerstera we współczesnej polskiej
szkole (na podstawie badań przeprowadzonych w gimnazjach powiatu bielskiego),
Kraków 2001.
Studenski M., Pedagogika Fryderyka Wilhelma Foerstera a myśl siostry Barbary
Żulińskiej, ZHT 9(2003), s. 204–220.
Suchoń A., Wstęp, [w:] F. Blachnicki, Trzy nawrócenia, Krościenko 2001, s. 5–6.
Swastek J., The formative years of the Polish Seminary in the United States, Rzym 1959
(Sacrum Poloniae Millenium, VI).
Szlachetka W., Fenomen szkół ewangelizacji. Studium socjologiczno-pastoralne, Kraków 2011.
Rożek M., Kardynał Sapieha, Kraków 2008.
Szumił H. I., Granat Wincenty, [w:] Słownik polskich teologów katolickich 1918–1981, t. 5,
red. L. Grzebień, Warszawa 1983, s. 503–513.
Rzecz o dogmacie Eucharystyi: katolickiej pobożności rodzicu z francuskiego x. Filipa
Gerbet, Berlin 1844.
Świątkiewicz W., Kard. Albin Dunajewski, [w:] http://adonai.pl/swieci/?id=317 (odczyt
z 10 XII 2011).
Rzeszowski W., Psychologia i formacja, „Pastores” 46 (1) 2010, s. 123–133.
Tarnowski S., Historia literatury polskiej, Kraków 1905, t. 6, s. 291–292.
Oriente cattolico. Cenni storici e statistiche, Vaticano 1962.
Tarnowski S., Nasze dzieje w ostatnich stu latach, wyd. II uzupełnione, Kraków 1895.
Scaramelli G. B., Direttorio Ascetico in cui s’insegna il modo di condurre le anime alla
perfezione cristiana indirizzato al. direttori delle anime, Neapol 1752.
Tarnowski S., Z pielgrzymki Słowiańskiej do Rzymu, Kraków 1881.
Scaramelli G. B., Il direttorio mistico indirizzato a’ direttori di quelle anime che Iddio
conduce per la via della contemplazione, Wenecja 1754.
Selejdak R., Aktualne aspekty formacji przyszłych kapłanów, „Teologia i człowiek”
17(2011), s. 111–136.
Selejdak R., Tożsamość i działalność instytucji formacji kapłańskiej w Rzymie,
Częstochowa 2009.
Tatarkiewicz W., Historia filozofii, t. III, Warszawa 2001.
Terlikowski T. P., Koń Trojanski w mieście Boga. Pół wieku po Soborze…, Kraków 2012.
Urban J., Makryna Mieczysławska w świetle prawdy, Kraków 1923.
Urban J., Relacja bp. Jana Puzyny o kandydatach na arcybiskupstwo lwowskie ob. łac. z
roku 1900, [w:] Błogosławiony Józef Bilczewski arcybiskup metropolita lwowski obrządku
łacińskiego: sesja naukowa na Uniwersytecie Jagiellońskim, Kraków, 4–5 czerwca 2002,
Kraków 2003, red. J. Dybiec, J. Wołczański, s. 177–182.
470
bibliografia
Urban J., Restauracja diecezji krakowskiej w świetle kazania ks. Józefa Sebastiana Pelczara
wygłoszonego nad trumną kard. Albina Dunajewskiego, [w:] Święty Józef Sebastian Pelczar
(1842–1924). Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego i biskup przemyski, red. A. Kubiś,
J. Wołczański, Kraków 2005, s. 555–566.
bibliografia
Żychliński T., Złota Księga Szlachty Polskiej, t. XV, Poznań 1893.
Светозар Елдъров, Униацтво в съдбата на България, София 1994 (Svetłozar Eldarov,
Unia w dziejach Bułgarii, Sofia 1994).
Urbański S., Kierownictwo duchowe osób mistycznych, [w:] „To jest droga, idźcie nią!”
(Iz 30, 21). Z zagadnień kierownictwa duchowego, red. P. Gwiazda, M. Tatar (Mistyka
chrześcijańska 113), Warszawa 2011, s. 13–28.
5. Netografia
Urbański S., Model duchowości kapłańskiej w pismach ks. Aleksandra Żychlińskiego i aktualność tego modelu w dobie dzisiejszej, [w:] Kapłan pośród ludu kapłańskiego, red. W. Słomka,
J. Misiurek, Lublin 1993, s. 132–147.
www.canons-regular.org (odczyt z 13 I 2013).
Urbański S., Zatopieni w Bogu. Mistycy polscy, Warszawa 1999.
www.evangelizacion.com/cursos_optativos.php (odczyt z 25 I 2013).
Uttley W. V., A History of Kitchener, Ontario, Kitchener 1937.
www.evangelizacion.com/primera_etapa.php (odczyt z 25 I 2013).
Veuillot L., Le Parfum de Rome, Paris, Londress, New York 1917.
www.evangelizacion.com/programa.php (odczyt z 25 I 2013).
Waligóra J., Wizja społecznej służby kapłana w pismach i działalności ks. Stanisława Szurka
(1885–1964), profesora Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, Kraków 2009.
www.evangelizacion.com/segunda_etapa.php (odczyt z 25 I 2013).
Wallace Platt P., From Professor to Pastor: George Bernard Flahiff and the Experience
of Vatican II, CCHA „Historical Studies” 67(2001), s. 42–56.
www.galilea.pl (odczyt z 25 I 2013).
Ważyński A., Homiletyka, Kraków 1891, ss. 316.
Witwicki S., Wieczory Pielgrzyma, t. 2, b.m. 1842.
Wojtyła K., Osoba i czyn, Kraków 1994.
Wolny J., Młodość i pierwsze lata działalności Adama Stefana Sapiehy, [w:] Księga Sapieżyńska, red. J. Wolny, Kraków 1982, s. 31–48.
www.evangelizacion.com (odczyt z 25 I 2013).
www.evangelizacion.net (odczyt z 25 I 2013).
www.galilea.pl/centrum/ sne/kursy.html (odczyt z 25 I 2013).
www.galilea.pl/centrum/wspolnota.html (odczyt z 25 I 2013).
www.janski.edu.pl (odczyt z 15 XI 2012).
www.nowaewangelizacja.eu (odczyt z 25 I 2013).
www.nowaewangelizacja.eu/sesa/program-formacyjny (odczyt z 25 I 2013).
Wood S., Priesthood. Forty Years after Vaticanum II, [w:] Priests for the 21st Century,
ed. D. J. Dietrich, New York 2006, s. 3–18.
www.npsc.ca (odczyt z 27 III 2012).
Wójtowicz K., Dekalog formatora. Główne wskazania formacji podstawowej w świetle
dokumentów Kościoła, Kraków 2001.
www.stanislas.fr (odczyt z 10 X 2010).
Wuerl D. W., Jeśli katolicy już nie umieją się modlić. «Relatio ante disceptationem» (8 X 2012),
„L’Osservatore Romano” 11 (347) 2012 (wyd. polskie), s. 23–27.
Wyczawski H. E., Kwiatkowski Wincenty, [w:] Słownik polskich teologów katolickich
1918–1981, t. 6, red. L. Grzebień, Warszawa 1983, s. 285–287.
Wyczawski H. E., Pelczar Józef Sebastian, [w:] Słownik polskich teologów katolickich, t. 3,
red. H. E. Wyczawski, Warszawa 1982, s. 335–346.
Wyzwania i dylematy formacji do kapłaństwa. 44. Ogólnopolska Konferencja Rektorów
Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych (Katowice, 1–4 września 2008),
Kraków 2009.
Zieliński H., Księża i polityka (tekst z 2010 r.), http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PS/
idziemy 201039_id.html (odczyt z 23 I 2013).
Zygarowicz S., Sługa Boży Jan Balicki, [w:] Polscy święci, t. 11, red. J. R. Bar, Warszawa
1987, s. 244–292.
Żelazek S., Rekrutacja powołań zakonnych spośród ministrantów, „Vexillum Resurrectionis”
nr 3, Kraków 1957, s. 15–17.
471
www.sju.ca (odczyt z 26 III 2012).
Aneks
1. O wychowaniu kleryków, fragment reguły
Zmartwychwstańców z 1882 r. (rozdział XIX)1
179. Z pośród różnych rodzajów wychowania, Zgromadzenie na pierwszym miejscu stawia wychowanie kleryków i z największą radością
będzie wykonywało to zadanie, jeśli Biskupi polecą.
180. Kapłani zaś stanowią „sól dla ziemi i światłość dla świata” (Mt 5, 13–14);
oni bowiem zasiewają, rozwijają i umacniają Słowo Boże, a przez nie
Królestwo Boże w duszach. Stąd też bracia zajęci wychowaniem do
kapłaństwa, święcie i najwierniej odpowiedzą swojemu powołaniu;
a tym samym z największą troską, pilnością, przygotowaniem i zapałem przystąpią do wypełnienia tego zadania; wreszcie szczerze starać
się będą, aby każdy z nich stał się żywym przykładem męża apostolskiego i mógł powiedzieć z Apostołem: „Bądźcie naśladowcami moimi
jak ja jestem naśladowcą Chrystusa” (1 Kor 11, 1).
181. Pierwszym ich obowiązkiem w prowadzeniu seminarium będzie dokładne poznanie powołania młodzieńców. Niech jednak pamiętają,
że w tym wypadku nie wystarcza dobra wola kandydata, lecz trzeba
łaski Boskiego wezwania, której nikt nie ma, jeśli nie został wybrany i posłany przez Pana, co sam stwierdza: „Nie wyście Mnie wybrali,
ale Ja was wybrałem” (J 15, 16); „Jak Ojciec mnie posłał, tak i Ja was
posyłam” (J 20, 21).
182. Następnie rozważą, że do wychowania kleryków jest im potrzebna
przede wszystkim modlitwa, i że modlitwa stanowi podstawę i oparcie całego wychowania kościelnego. Stąd dołożą starań, by należycie i trwale
wdrożyć alumnów do modlitwy i wewnętrznego z Bogiem obcowania.
1
Tekst za: Reguła i Konstytucje Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa,
1882, [w:] Synopsa Reguł i Konstytucji zmartwychwstańczych, red. M. Walczyk, Kraków 1996, s. 56
(zachowano oryginalną pisownię).
474
aneks
183. Przy przekazywaniu wiedzy będą z większą troską uwzględniać zasady
wyżej przedstawione, by nauka, przez nich podawana, nie była ludzka,
lecz całkowicie Boża; stąd profesorowie zawsze przed oczyma będą
mieć słowa Chrystusa: „Moja nauka nie jest moja, lecz Tego, który
mnie posłał” (J 7, 16).
184. Pogłębiając wiedzę i kształcąc charakter, bracia profesorowie, o ile
to się da, dołożą wszelkich starań, aby ich alumni stali się doskonałymi
uczniami Chrystusa i Jego prawdziwymi apostołami, przede wszystkim zaś, by ich intencja była zawsze czysta i święta, przez co nie będą
mieli w całym swoim posługiwaniu nic innego przed oczyma, jak tylko
chwałę Bożą. A wtedy stanie się to, że zawsze będą czynili tylko to, co
Chrystus przez nich zamierza czynić i będą mogli powiedzieć z Chrystusem: „Ja nie szukam chwały swojej” (J 8, 50) – szukał bowiem –
„chwały Tego, który Go posłał” (J 7, 18) i znowu: „Ojciec... działa i ja
działam” (J 5, 17); „Bo ja zawsze czynię to, co się Jemu podoba” (J 8, 29).
185. Kapłani tak wychowani i tak czyniący będą zaczynem, który przerobi na lepsze całą społeczność ludzką; będą ogniem, który Chrystus
przyszedł rzucić na ziemię, po to by się zapalił; wspierani łaską Bożą
staną się prawdziwymi apostołami Królestwa Bożego, kładąc podwaliny pod szczęśliwy jego rozwój.
aneks
475
2. List ks. A. Jełowickiego CR do ks. A.
Dunajewskiego O seminariach2
List LVIII
DO XIĘDZA ALBINA DUNAJEWSKIEGO.
O SEMINARIACH.
J.M.J + Paryż, 16 sierpnia 1863
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
WIELEBNY KSIĘŻE DOBRODZIEJU!
Z wielką pociechą otrzymałem zgłoszenie się twoje, i natychmiast napisałem do Rzymu, prosząc o Ustawy tamecznych Seminariów, w Propagandzie,
u Ś. Apolinarego i u Ś. Klary. Pierwsze z tych, jest na cały świat; drugie dla
Diecezji Rzymskiej głównie; trzecie, głównie dla Francji; która coraz bardziej
dba o to, aby jak najwięcej duchownych swoich wychowywać w Rzymie,
by następnie wszystkich duchownych we Francji wychować po Rzymsku.
Boć Rzym, jest Matką i Mistrzynią Kościołów wszystkich, stanowiących Katolicki Apostolski Kościół Święty. - Skoro te Ustawy otrzymam, natychmiast je
prześlę, dołączając do nich Ustawę i od Ś. Sulpiciusza w Paryżu. Suplicianie
bowiem, już w Rzymie zatwierdzonymi zostali.
Tymczasem, poważę się kilka słów o Seminariach napisać, poglądając, od
czasu do czasu, na wizerunek nieodżałowanego Ojca Wentury, dla przypominania sobie, co o nich powiadał.
Ś. Paweł naucza nas, abyśmy we wszystkim zapatrywali się na Chrystusa
Pana, jako Mistrza, Przodka i Kończyciela naszego. A więc i w urządzeniu
Seminarium, przede wszystkim i we wszystkim, na Chrystusa Pana patrzeć
nam potrzeba.
Chrystus Pan, założył pierwsze Seminarium, to jest pierwszą Szkołę Xięży.
Przypomnijmy sobie, jak ją założył, i jak ją prowadził.
Założył ją, przyciągając świętością swoją; a prowadził, mądrością: czyniąc i nauczając. «Nauczycielu, gdzie mieszkasz?» zapytali pierwsi uczniowie Chrystusowi, pociągnięci wonią świętości Jego. «Pójdźcie a oglądajcie»:
Odpowiedział Chrystus (Jan I, 38, 39). I wnet poszli – i już nie odeszli. Oto
pierwsze Seminarium. Gdzie założone? Tam gdzie mieszkał Chrystus; który sam
2
Tekst za: A. Jełowicki, List Do Xiędza Albina Dunajewskiego. O Seminariach z 16 VIII 1863,
[w:] tegoż, Listy duchowne, Berlin 1877, s. 158–176 (zachowano oryginalną pisownię).
476
aneks
o sobie rzekł: Lecz Syn Człowieczy nie ma gdzie skłonić głowy (Łuk. IX,
58). Mieszkał Chrystus w ciągłej pracy około zbawienia dusz, przechodząc
miasteczka i wioski, zachodząc aż na pustynie, żeglując po morzu. A wszędzie dobrze czynił i nauczał rzesze, wobec uczniów swoich. I mawiał też do
uczniów swoich osobno. A zostawiając ich na spoczynku, sam noce na
modlitwie spędzał.
Oto wzór dla Rektora Seminarium. Oto oczywisty dowód, że Seminarium
Chrystusa Pana, było przede wszystkim praktyczne. Praktyczne w tym, że
Chrystus Pan, spełniając urząd Kapłana wobec uczniów swoich uczył ich najlepiej, jak go spełniać mają. – Praktyczne i w tym, że poduczonych uczniów
swoich przed sobą wysyłał; a patrzał za nimi, jako się sprawują. I nauczał ich,
i upominał; i podnosił ich wiarę; i obudzał gorliwość, męstwo. I tak nauczonych, przygotowanych, wyćwiczonych, wzmocnionych puścił na świat cały:
Euntes in uniwersum mundum (Mar. XVI, 15).
Dzieje Apostolskie, a zwłaszcza Listy Ś. Pawła, dowodzą, że Apostołowie
naśladowali Chrystusa Pana w przybieraniu uczniów i współpracowników
swoich. Listy Świętego Pawła do Tytusa i do Tymoteusza, są najdoskonalszą
Szkołą, nie tylko dla księży, lecz i dla Biskupów. Nauka zaś w nich praktyczna,
przemaga.
I w pierwszych Wiekach Kościoła, tak było. Im kto z Kapłanów był świętszym, tym więcej uczniów do siebie przyciągał; którzy patrząc na niego, i z nim
przebywając, a następnie współpracując, stawali się apostolskimi ludźmi
i dowódcami Kapłanów i wiernych, wśród apostolskich znojów i męczeńskich bojów.
Samże lud, w pierwszych wiekach Kościoła, obwoływał niekiedy Kapłanów, a nawet i Biskupów, patrząc na ich świętość. Jeszcze i Ś. Ambroży, tym
sposobem z katechumena na Biskupstwo wezwan, w dni ośm Chrzest święty
i wszystkie święcenia przyjął, a więc całą Szkołę, całe Seminarium przebył.
I dziś jeszcze, zwłaszcza w Rzymie, podobnych święceń bywają przykłady.
Skoro znajoma jest Władzom Kościelnym pobożność i nauka mężów już dojrzałych, udzielają im święceń kapłańskich, chociaż w Seminarium zgoła nie
byli.
Seminaria, jak dziś są urządzone, wzięły właściwie początek od Ś. Wincentego
a Paulo. – Kościół święty je pochwalił, i w całym Chrześcijaństwie zaprowadził.
Potrzeba Seminariów, wywołaną została ostudzeniem Wiary i zepsuciem świata.
Seminaria mają to zamierzenie: ażeby młodzież, pragnąca się poświęcić stanowi
duchownemu, w odłączeniu od świata, łatwiej i bezpieczniej uczyć i uświęcać.
Seminarium, ma więc dwa cele: nauczyć i uświęcić. Ku osiągnieniu tego
obojego celu, ma być wszystko urządzone i użyte. I ku temu, przy pamięci
na te cele, służą przykłady Chrystusa Pana, Apostołów i Świętych, przepisy
Kościoła Świętego – a na koniec gorliwość samychże Przełożonych. Tak, iż
niemal zawsze rzec można, iż jaki Przełożony, takie Seminarium.
aneks
477
Zachowanie przepisów prze Kościół potwierdzonych, jest rzeczą bardzo
ważną w prowadzeniu Seminarium. Ale najważniejszą rzeczą jest duch:
Bo litera zabija: a Duch ożywia (II. Kor. III, 6).
Przy duchu Bożym, pożytecznym jest też i duch narodowy. – I dla tego,
Kościół Święty, stara się o to, aby mieć Seminaria według rozliczności narodów. W samym nawet Rzymie, są Seminaria, niemal narodów wszystkich,
osobne. Tak, iż nauka w nich jedna, duch Boży jeden; ale duch narodowy
osobny. – Misjonarze nawet, idący dla nawracania niewiernych, muszą się
w ich narody niejako sami sobą wcielić; – co i Ś. Paweł czynił (I. Kor. IX).
Po tych uwagach ogólnych, przystępuję do szczegółów. Seminaria we
Francji są dwojakie: Małe i Wielkie. Małe Seminarium, służy do pobożnego
wychowania dzieci, których rodzice radziby je poświęcić stanowi duchownemu. Nauki w Małym Seminarium, odpowiadają naukom dobrych szkół publicznych; a doprowadzają aż do Filozofii. Wielkie Seminarium, jest przeznaczone
dla młodzieży już pragnącej przysposobić się do Stanu Duchownego. Nauki
w Wielkim Seminarium, poczynają się od Filozofii, i obejmują całą Teologię,
we wszystkich jej gałęziach i zastosowaniach. Stąd nauka teologii Dogmatycznej i Moralnej, Ascetycznej i Pastoralnej. Stąd Nauka Pisma Świętego i
Ojców Kościoła, i Nauka Prawa Kanonicznego. Stąd nauka praw Krajowych,
w związku z prawem Kościelnym. Stąd nauka wszelkiego nauczania kapłańskiego, począwszy od Katechetyki aż do wymowy kaznodziejskiej. Stąd
przykładanie, że tak powiem, serca kapłańskiego, do wszystkich bólów
i ran rodzinnych i społecznych; dla nauczenia, jak je należy i koić i goić.
Tak w Małym jak i w Wielkim Seminarium, mogą być uczniowie wewnątrz
gmachu mieszkający, i z zewnątrz przychodzący. – W Rzymie jest ten obyczaj. We Francji zaś, wszyscy uczniowie mieszkają w Gmachu Seminarium;
a to z obawy zepsucia, którego jest we Francji więcej.
Ojciec Ventura, bardzo był za obyczajem Rzymskim, w tej rzeczy. Podług jego widzenia, rodzina i rodzinne życie, nie przeszkadzają bynajmniej
do kształcenia się na duchownego. Owszem, Ojciec Ventura rozumiał, że Seminarzyści mieszkający w rodzinach swoich, a przez ciąg nauk teologicznych, obznajmiający się bliżej z potrzebami rodzin z jednej strony, a z obowiązkami z drugiej; przyczyniać się mogą do ich uświęcenia, a przez to samo
wprawiać się do Apostolstwa. Przy tem, sami uświęcą tym sposobem rodzinne przywiązanie swoje, i nie zaniedbają względem rodzin żadnego obowiązku. A co dzień wracając do rodzin swoich po chleb doczesny dla ciała, w zamian przynosić im mogą chleb, który wzięli w kapłańskiej szkole, chleb dla
duszy; który także winien być powszednim. – Lecz ta korzyść, dostępna być
może tylko uczniom mającym swe rodziny w tych miejscowościach, gdzie są
Seminaria.
A iżby, ile być może, wszystkich Seminarzystów uczynić, choć w części, uczestnikami wspomnianych korzyści, bywają coroczne Wakacje, blisko
trzymiesięczne. A to w tym celu, aby Seminarzysta nie odwykał od stosunków rodzinnych, obywatelskich i ludowych, w pośród których, przez które,
478
aneks
ma służyć Bogu; aby się douczał i cierpień i potrzeb społecznych aby wonią
pobożności i dobrych uczynków, ożywiał i miasta i wioski; aby zapowiadał
Chrystusa przyjść mającego w osobie Kapłana; a tymczasem, aby nauczał,
zwłaszcza prostaczków i dziatki; na wzór tego co czynili uczniowie Chrystusowi, których choć niedouczonych, Chrystus Pan przed sobą wysyłał. –
I dla tego, Przełożony Seminarium, stosując wszystko do potrzeb obecnych,
winien Seminarzystom, odjeżdżającym na Wakacje, dobrze wyłożyć słowa
Chrystusa Pana, wysyłającego uczniów swych przed sobą (Mar. VI, Łuk. X).
Nie czytamy w Ewangelii, aby który z uczniów Chrystusowych tak wysłanych, do niego nie wrócił. Miejmy więc nadzieję, że dobrze wysłani Seminarzyści na Wakacje, wszyscy po Wakacjach do Seminarium powrócą. Wakacje,
służą też jakoby za przetak, przez który drobniejsze ziarno wypada; i za wiejadło, odmiatające plewy. Kogo świat zatrzyma, ten pewno nie wart jeszcze
służyć Panu Bogu. Ale, raz jeszcze powtarzam: przy łasce Bożej, od Przełożonego Seminarium zależy w znacznej części, aby uczniowie Seminarium
łasce powołania wiernymi zostali, nawet i wśród świata. – W Tym celu, przed
Wakacjami bywają trzydniowe rekolekcje, aby Seminarzyści świętszymi do
rodzin swych wyszli. I tuż po Wakacjach, bywają rekolekcje pięciodniowe,
aby Seminarzyści świętszymi do nauk wrócili. – Bywają też egzamina, nie
tylko przed Wakacjami, lecz i po Wakacjach. Przez czas bowiem Wakacji,
Seminarzyści obowiązani są powtórzyć sobie kurs roczny, i poczynić na
piśmie, wyznaczone sobie wypracowania.
Wracający, winni też, od Proboszczów miejscowych, złożyć świadectwo
świątobliwego zachowania się w czasie Wakacji.
Przejdźmy teraz do urządzenia Seminarium pod względem materialnym
i moralnym. Pod pierwszym względem, należy je urządzić, jak można; ale
pod drugim, należy je urządzić, jak trzeba.
A naprzód, co do pierwszego. Jest do życzenia, aby gmach był obszerny, i tak zbudowany, ażeby Przełożony mógł łatwo widzieć, co się w każdym
kącie dzieje; – albowiem winien jest mieć oko na wszystko. Jest do życzenia,
aby każdy Seminarzysta miał osobną Celkę. Drzwi jej, mają być ze szklanym
okienkiem; aby Przełożony, lub dozorca, mógł w każdej chwili, bez otwierania drzwi, widzieć, co się w celi dzieje. – Jest do życzenia, aby Kaplica była
piękną: Panie, umiłowałem ochędóstwo domu Twego: i miejsce mieszkania
chwały Twojej (Psalm XXV, 8). A Seminarzyści, po kolei, obsługiwać ją powinni. – Jest do życzenia, aby był i ogród. A wszystko ma być utrzymane bez
żadnego zbytku, ale we wzorowym porządku i czystości. Bibliotek ma być
ile możności bogatą, dla wszystkich Seminarzystów przystępną. I także ją, po
kolei, obsługiwać powinni; ażeby się z literaturą, zwłaszcza kościelną, wszyscy obeznali. Co do pożywienia, to powinno być obfite i zdrowe, przy nauce
o wstrzemięźliwości. A przełożony i nauczyciele, osobnego stołu i osobnych
potraw mieć nie powinni, chyba że który z nich chory; ale ten przywilej, równym
być powinien i dla chorych uczniów. Seminarzyści, po kolei, w refektarzu
posługiwać winni, dla prawa miłości.
aneks
479
W niektórych Seminariach francuskich, uczniowie, chociaż mają każdy
osobną celkę, jednak wszyscy pracują razem w salach szkolnych, w milczeniu, każdy przy swoim pulpicie, przy którym siedzi w czasie lekcji. Sposób
ten ma swoje korzyści, lecz też i przykrości; na które jednak zważać potrzeba. Zdaje mi się, że tam gdzie każdy ma osobną celkę, właściwiej jest, aby
każdy osobno pracował.
Porządek dzienny, winien być ściśle zachowany. Pod względem moralnym, to jest naukowym i duchowym, Seminarium powinno być szkołą doskonałą. Nauczyciele mają być wybierani między najuczeńszymi i najświętszymi. Dla tego nie waham się utrzymywać, iż najlepszymi byliby Zakonnicy,
poświęcający się wyłączniej naukom Kościelnym, i pracujący swobodniej
nad własnym udoskonaleniem. A jeżeliby Nauczycielami Seminarium byli
księża świeccy, winniby, przez czas nauczycielstwa, poddać się przepisom
zakonnym, choćby bez ślubów; albo, co lepiej, z corocznie ponawianym ślubem. Tym sposobem, pilniej zachowywana jedność i miłość między nauczycielami, przyczyni się skuteczniej do utrzymania jedności i miłości pomiędzy
uczniami. I to już będzie wielkim środkiem uświęcenia, wielkim zadatkiem
skutecznego apostołowania.
Co do dzieł naukowych, należy dawać pierwszeństwo Świętym. – Ś. Liguori mawiał: iż nade wszystko idzie za zdaniem tych autorów, których imiona
zaczynają się od Ś. I, sam też teraz zaczyna się od Ś. Jeżeli więc nie Świętych
jeszcze, tedy przynajmniej świątobliwych autorów używać należy. Gdyby był
np. Passaglia, najlepszą Teologię napisał; po jego odstępstwie, moim zdaniem, trzebaby było ją odrzucić. Straszny na nim za dni naszych przykład,
czym jest nauka bez świętości!
Dla Kapłana, i jedno i drugie jest niezbędnie potrzebnym. Ale lepszym
jest Kapłan z mierną nauką a z wielką świątobliwością; aniżeli z wielką nauką
a z mierną świątobliwością – cóż dopiero z żadną! Kapłan uczony a nieświątobliwy, będzie pyszny, zuchwały, nieposłuszny, niedbały i gorszący; światło
jego nie rozgrzeje serca. Kapłan z mierną nauką, jeżeli ta mierność nie pochodzi z lenistwa, – Kapłan z mierną nauką, a z wielką świątobliwością, będzie
pokorny, słodki, posłuszny, pilny i budujący we wszystkim; w modlitwie będzie szukać podpory i światła, i znajdzie łaskę potrzebną do sprawowania
gorliwie włożonych na się obowiązków. Mamy na to przed oczami codzienne
dowody. A najwydatniejszym za dni naszych tego przykładem, był za życia,
i jest po śmierci, sławny Proboszcz z Ars3 (1). Ten, w Seminarium, dla braku
3
Jan Chrzciciel Marya Vianney, Proboszcz z Ars, urodził się 8 maja 1786 roku w Dardilly, koło Lyonu.
Od najmniejszego dzieciństwa był pobożnym i miłosiernym. Umieszczony w 1800 roku u xiędza Belley, proboszcza w Ecully, pobierał przy nim nauki, które go usposobiły do zostania proboszczów wzorem. W 1809 roku, w moc konskrypcji zaciągnięty w szeregi wojskowe, miał iść do Hiszpanii, lecz
chorobą złożony, pozostał w Lyonie. Wyzwolony od służby wojskowej, wrócił do nauk duchownych
i wstąpił do Seminarium. Ale nauka tak mu szła niesporo, że bez zaręczenia świątobliwego Kapłana o prawdziwości jego powołania, nigdyby go nie przypuszczono do święceń, w mniemaniu że nigdyby do służby kapłańskiej uzdatnić się nie mógł. Postrzyżony 11 maja 1811 roku, w czerwcu 1815
480
aneks
zdolności, był ostatnim w naukach; i z jego wyświęceniem, właśnie dlatego,
długo się ociągano; a jednak, dla wielkiej świątobliwości, stał się pierwszym
z dzisiejszych Proboszczów. Wyświęcono go, jak powiedziałem, po długiem
zwlekaniu; wyświęcono go jedynie dla jego świątobliwości, i wysłano go do
ustronnej najnędzniejszej wioski, pomiędzy prostaczków bardzo zaniedbanych
w okolicy Lionu, aby tam ukryć brak nauki jego. Aż oto dziś, to miejsce Ars,
stało się miastem; ma drogi bite we wszystkich kierunkach, i ma klasztory,
szkoły, szpitale, i stało się sławnym miejscem pielgrzymki, naprzód do niedawno jeszcze żywego Proboszcza, a dziś już umarłego. Tak wielki za dni
naszych przykład, Bóg zesłać nam raczył, do pobudzenia nas wszystkich do
świętości. Bądźcie świętymi! (Lew. XI, 44).
Otóż, Seminarium winno być szkołą świętości. Pierwszym do tego warunkiem, ma być świętość nauczycieli, a zwłaszcza Przełożonego. Bądź przykładem wiernych, w mowie, w obcowaniu, w miłości, w wierze, w czystości (I Tym.
IV, 12), – wołał Paweł święty do wszystkich Kapłanów, zwłaszcza Przełożonych. – „Staraj się, o Kapłanie! Abyś patrzącym na cię, był Prawa Bożego tłumaczem, a oraz i księgą” – woła Złotousty (Ś. Chrys. In Ps. XCV). – „Ten więcej mówi, kto więcej czyni” rzekł Ś. Hieronim. (Ś. Hier. Tract. In Ps. XXII).
Przy tym, w Seminarium, wszystko do uświęcenia zmierzać powinno –
i nauka, i odpoczynek, i zabawa, i samo też jedzenie i spanie, jak rzekł Ś. Paweł
(I. Kor. X, 31). A cóż dopiero Modlitwa?
Pod modlitwy mianem, zamykam tu wszystkie Ćwiczenia Duchowne, jakimi
są: Modlitwy ustne, poranne i wieczorne: Rozmyślania: Czytania Duchowne: Rachunek sumienia, południowy i wieczorny: Słuchanie Mszy Świętej: Odmawianie Brewiarza, a przynajmniej Officium Najświętszej Panny:
Nawiedzanie Przenajświętszego Sakramentu: Odmawianie trzeciej części
Różańca Świętego, czyli Koronki.
Te wszystkie ćwiczenia duchowne, powinny być dobrze znane wszystkim, nawet świeckim, cóż dopiero duchownym. Takiej potrzebie zabiegając,
napisałem książeczkę pod tytułem Pobudka do Życia Chrześcijańskiego.
Lecz że moje imię nie zaczyna się od Ś., więc uczyniłem też nowe tłumaczenie Drogi do Życia Pobożnego, czyli Filotei, Ś. Franciszka Salezyusza; którą to książeczkę, za wielkie księgi starczyć mogącą, życzyłbym mieć i umieć
wszystkim.
Ze wszystkich książek, jakie znam, do Rachunku sumienia, najlepszą mi
się być zdaje książka Tronsona.
Co do książek do Rozmyślania, w te, dzięki Bogu, literatura Kościelna jest
bardzo bogata, nawet Polska. Zdarzyło mi się widzieć stare księgi polskie,
pod tym względem bardzo doskonałe. Ale już tak dawno temu, że nazwisk
roku został Diakonem; a 9 sierpnia tegoż roku, Kapłanem. 9 lutego 1818 mianowany Proboszczem do
Ars, przebył tam na tym urzędzie lat 41, i umarł 4 sierpnia 1859 roku, w świątobliwości. – Oto jego
słowa: „Niemasz wesela, niemasz szczęścia, niemasz pokoju w sercu tych co nie miłują Boga na ziemi”.
[Przypis autora listu]
aneks
481
ich zapomniałem; i sameż te księgi stały się tak rzadkimi, iż niemal zniknęły.
Może je czyja pobożność wskrzesi.
W Seminarium, w którem byłem we Francji, i w wielu innych francuskich
i zagranicznych, uważaną jest za najlepszą, i używaną Sylva księdza Avancina, Jezuity. Wydałem ją w języku Polskim, pod nazwą: Rok Chrystusowy.
Bardzo zalecam tę książkę, jako zawsze świeżą i nie nużącą. Sam jej używałem w Seminarium, i w Kapłaństwie, blisko lat dwadzieścia, a zawsze z nowym pożytkiem. Lecz od lat kilku, idąc za radą Ojca Ventury, używam Rozmyślań ułożonych dla Kapłanów przez Arcybiskupa Scotti. Rok Chrystusowy
w tym jest lepszym, a raczej właściwszym dla Seminarzystów, że przedstawia
całe dzieje i całą naukę Chrystusa Pana. Rozmyślania zaś księdza Scotti,
w tym mogą być dogodniejsze dla Kapłanów, że na każdy tydzień podają rozbiór Ewangelii przypadającej na tenże tydzień, rozbiór zastosowany głównie
do obowiązków Kapłańskich, a wzbogacony bardzo trafnymi i pięknymi tekstami Ojców Kościoła. Kapłan odbywszy, o tydzień pierwej, te rozmyślania,
mógłby, bez osobnego przygotowania, gdyby mu na to czasu nie starczyło,
wyłożyć bardzo dobrze Ewangelię, i bardzo dobrą powiedzieć Homilię, sam
przyjąwszy do serca swego, to co ma włożyć do serca słuchaczów.
„Świecić i goreć” – jak chce Ś. Bernard. Takim być powinien Przełożony
Seminarium, ażeby takichże wychowywał Kapłanów.
Św. Bazyli powiedział: „Jak malarz, malujący obraz z obrazu, często się
we wzór swój wpatruje; tak człowiek, pragnący ze wszech miar wyćwiczyć
się w cnotach, w żywoty Świętych wpatrywać się winien” (Ś. Bas. Ep. I, ad
Greg. Naz.). – Lecz jako najlepszym wzorem dla malarza, jest natura żywa;
tak najlepszym wzorem świętości, jest wzór Świętych żywych. Czytanie żywotów Świętych, jest bardzo korzystne; ale obcowanie ze Świętymi, jeszcze
korzystniejsze. Niech więc Seminarzyści czytują Żywoty Świętych bardzo
pilnie, zwłaszcza też Żywot Świętego Świętych, Pana Naszego Jezusa Chrystusa. Ale niech przy tym mają żywe wzory naśladowców Jezusa Chrystusa,
żywe wzory Świętych. – Tymi wzorami, winni być Nauczyciele Seminarium,
zwłaszcza Przełożony. Młodzież spostrzega łatwo, i przede wszystkim, wady
i śmieszności przywódców swoich. Niechże więc Przełożony i Nauczyciele
Seminarium strzegą się wszelkich wad i nałogów, którychby nie chcieli widzieć w swych uczniach. Inaczej, usłyszą od nich, jeżeli nie przez uszy, tedy
przez oczy, to słowo: Lekarzu, ulecz samego siebie (Łuk. IV, 23). Na nic
wszelkie Reguły pisane, chociażby najdoskonalsze; jeżeli regułą żywą nie będą
przewódcy. Mówię to z własnego doświadczenia. Zawsze mię, począwszy od
szkół, zasmucał i zrażał zły przykład Przełożonych; zawsze mię uweselał,
i porywał ku naśladowaniu, ich dobry przykład. Niech im Bóg wynagrodzi.
Tu wspomnę o jednym z takich świątobliwych Przełożonych moich. – A to
wspomnienie posłuży: i do wypowiedzenia wdzięczności mojej przed ludźmi, jak ją wypowiadam przed Bogiem; i do objaśnienia przykładem żywym,
nieżywych słów moich.
482
aneks
Odbywałem w Seminarium w Wersalu od 1839 do 1842 r., po odbyciu go
przez rok jeden w Paryżu.
Diecezja Wersalska, była dawniej najgorszą w całej Francji. Otaczająca
Paryż, brała w siebie wszystkie ścieki jego. Stąd taki był brak powołań do
kapłaństwa, że niepodobna było obsadzić księżmi Parafii osieroconych od
wielkiej Rewolucji. Zaledwie czwarta część Parafii miała ladajakich księży,
do grzebania umarłych; – bo żywi do kościoła zgoła nie przychodzili. Seminarium Wersalskie, pięknie urządzone (z jednego z gmachów przypominających rozpustę królów, która Francję wtrąciła w przepaść bezbożności) kilku
zaledwo miewało uczniów; a Diecezja potrzebowała księży kilkuset. Ulitował się Bóg takiej nędzy owieczek swoich; i duchowieństwu Diecezji Wersalskiej, zesłał wskrzesiciela. Był nim ksiądz Jakób Dallier, Kapłan uczony
i świątobliwy, który zostawszy Przełożonym Seminarium Wersalskiego, podniósł je do tego stopnia, że liczyło corocznie około stu Seminarzystów;
że obsadziło wszystkie Parafie całej Diecezji, nie tylko Proboszczami, lecz
i Wikariuszami, gdzie ich było trzeba; że dostarczyło księży do wielu Zakonów i do Misji nawet; że wydało Biskupów znakomitych, i niemało słynnych
Kaznodziejów. Wszystko to Bóg wykonał przez jednego człowieka posłusznego Jemu, w przeciągu mało co więcej jak dziesięciu lat. Ksiądz Dallier,
a jak go nazywano, Ojciec Jakób, stał się zaprawdę Ojcem całego duchowieństwa Diecezji Wersalskiej – i wszyscy księża przez niego wychowani, noszą
jakby osobną cechę podobieństwa z nim.
A jakim sposobem wszystko to sprawił? Sposobem Chrystusowym:
Począł czynić i uczyć (Dzie. Ap. I, 1); to jest, stał się dobrym wzorem i dobrym
nauczycielem.
Na twardym łożu, krótkiego snu zażywszy, wstawał przed wszystkimi.
Wszyscy więc pod jego okiem porządnie wstawali, o godzinie piątej. – O pół
do szóstej, już czekał na wszystkich w Kaplicy. Przewodniczył modlitwom
porannym i rozmyślaniu, które sam prowadził głośno, podług wspomnianej
książki Awancina, którą swoimi bardzo ognistymi słowy objaśniał. Była to
chwila w dniu najpożądańsza, a na dzień cały rozlewała światło i ciepło
duchowe, darzące pokojem. Rozmyślanie, nie licząc w to modlitwy porannej,
trwało pół godziny.
O kwadrans na siódmą, ksiądz Dallier odprawiał Mszę świętą, w czasie
której, przy Podniesieniu i przy Komunii świętej, Seminarzyści śpiewali.
O godzinie siódmej, każdy szedł do siebie na kwadrans, dla uprzątnienia
swej izby. A potem wszyscy do klasy dla przygotowania się do lekcji. Każdy
siedział przy swoim stoliku, czyli raczej pulpicie.
O godzinie pół do ósmej, dzwoniono na śniadanie, składające się z kawałka
chleba i ze szklanki wody. Na stole nauczycieli, była kawa, masło, ser, owoce
i wino. Ale Ojciec Jakób przestawał na kawałku chleba i na szklance wody.
Więc słodką była woda i smaczny chleb Seminarzystom.
O trzy kwadranse na ósmą, po oddaniu pokłonu Przenajświętszemu Sakramentowi, przechadzka po dziedzińcu; a gdy deszcz padał, po Sali. Na czele
aneks
483
tej przechadzki, obowiązani byli być nauczyciele, i rozmawiać, nie z sobą,
lecz z uczniami, którzy się podług upodobania przy nich przemieniali. Czasem
nauczyciele od tego wielkiego obowiązku uwalniali się: Ojciec Jakób, nigdy.
O godzinie ósmej, poczynała się pierwsza lekcja, i trwała do dziewiątej;
potem trzy kwadranse pracy przy pulpicie; potem znowu kwadrans podobnej
przechadzki.
O godzinie dziesiątej, druga lekcja, po której znowu trzy kwadranse pracy
przy pulpicie, zawsze pod dozorem nacelniejszego z uczniów, który, przez
czas pracy, w milczeniu zajmował katedrę; a sam pracując, czuwał też nad
pracą spółuczniów, i udzielał im potrzebnych pozwoleń.
O trzy kwadranse na dwunastą, rachunek sumienia w kaplicy: któremu
przewodniczył zawsze Ojciec Jakób. O południu, po Anioł Pański, obiad;
w czasie którego czytanie, przez jednego z Seminarzystów. Po dziesięciu siadało przy jednym stole; najstarszy, przy każdym stole, obdzielał. Seminarzyści
z kolei służyli. A wszystko szło cicho i sprawnie. Ojciec Jakób, siedzący
w środku pomiędzy nauczycielami na wszystko uważał. Sam obdzielał nauczycieli, a najpierwej kończył obiad, choć go ostatni zaczynał. Czemże się
to działo? Łatwo się domyśleć: Oto tym, iż sam jadał najmniej – i zawsze od
jednej potrawy się wstrzymywał, a tym bardziej od wszelkich przysmaków;
których też, Seminarzyści to widząc, zgoła nie pragnęli.
O pół do pierwszej, podziękowawszy za obiad zwyczajną kapłańską modlitwą, która jest w Brewiarzu, szli wszyscy po dwóch do kaplicy, mówiąc
Psalm: Miserere. Tam, uszanowawszy Przenajświętszy Sakrament przez Adoremus in aeternum SS. Sacramentum, i przez Psalm Laudate Dominum omnes
gentes; a Najświętszą Pannę przez Monstra te esse Matrem – szli wszyscy na
przechadzkę po ogrodzie mniejszym, lub większym; zawsze z Ojcem Jakóbem na czele, zawsze słodkim, swobodnym, wesołym, przystępnym, święcie
poufałym. To też każdy go kochał i szanował, każdy mu ufał i zaufał, każdy
się strzegł, bo go nie zasmucić.
O pół do drugiej, wszyscy wracali do klasy.
O godzinie drugiej, trzecia lekcja, trwająca do godziny trzeciej; po czym
znowu trzy kwadranse pracy przy pulpicie.
O trzy kwadranse na czwartą, przechadzka przez kwadrans.
O czwartej, czwarta lekcja, po której praca do godziny szóstej.
O godzinie szóstej, poczynała się najprzyjemniejsza godzina, godzina
czytania i konferencji duchownej; którą zawsze miewał Ojciec Jakób, z takim
namaszczeniem i pogodą, iż zawsze żal było że nie dłużej trwała.
Konferencja ta kończyła się koronką do Najświętszej Panny, którą Ojciec
Jakób z nami odmawiał, wyciągnąwszy paciorki z okrągłej tabakiery, która
się otwierała skrzypiąc. – Historia tej tabakiery, jest następująca: Ksiądz Dallier miał przykry nałóg zażywania tabaki, nim został Przełożonym. Zostawszy
Przełożonym Seminarium, a czując że ten nałóg, zwłaszcza u księdza, jest
niedoskonałością, często bardzo niemiłą, usiłował naprzód sam się od niego
odzwyczaić, aby mógł skuteczniej odradzać go uczniom. Więc, nie odwlekając,
484
aneks
wysypał tabakę z tabakiery, a włożył na jej miejsce, paciorki, to jest, koronkę. A ilekroć, zapragnąwszy tabaki, otworzył tabakierę, za pokutę na paciorce zmówił: Zdrowaś Maryja. – Przykład godny naśladowania od wszystkich,
na wyleczenie się od nałogów wszystkich; od których, choćby najniewinniejszych, zwłaszcza kapłani, wolni być powinni. Przy kanonizacji Ś. Wincentego a Paulo, który zażywał tabakę, potrzeba było dowieść, że ją zażywał
z rozkazu lekarza.
O godzinie siódmej, wieczerza; przy której, jak przy obiedzie, czytanie,
albo z Historii Kościoła, albo z Żywotów Świętych, albo z jakiego znakomitego z kościelnej literatury utworu; albo też mówienie z pamięci kazania najlepiej wypracowanego przez którego z Seminarzystów. Przy obiedzie, czytanie zaczynało się od kilku wierszy z Nowego Testamentu; przy wieczerzy,
kończyło się na kilku wierszach z Naśladowania Chrystusa.
Po wieczerzy, jak po obiedzie, Nawiedzenie Przenajświętszego Sakramentu;
po czym rekreacja do pół do dziewiątej. Następnie Modlitwy wieczorne, przy
których Rachunek sumienia. Po modlitwach wieczornych, odczytywał Ojciec
Jakób z Awancina punkta z Rozmyślania przypadającego na dzień następny.
Modlitwy poranne i wieczorne były te same, które są w zwykłych Ołtarzykach francuskich, a które przetłumaczyłem i umieściłem w moim Wianku
Duchownym Nazwisko Pisarza tych modlitw, zapewne się zaczyna od Ś.
O godzinie dziewiątej, wszyscy Seminarzyści powinni byli gasić światło
w swych celach, wyjąwszy tych którzy mieli pozwolenie czuwania do dziesiątej.
Oto jest porządek dnia, nad którego zachowaniem, jak widzieliśmy, najpilniej czuwał Przełożony; chociaż oprócz tego, jako Kanonik, chodził równie regularnie do Chóru katedralnego, a jako Wikariusz generalny, do Arcybiskupstwa. Był przy tym Spowiednikiem Biskupa i wielu księży. A na to
wszystko czas znalazł, bo czasu nie tracił.
Seminarzysta każdy, każdej godziny, mógł wejść do Przełożonego w każdej swojej potrzebie, w każdej wątpliwości, w każdym niespokoju. I każdy
wychodził uspokojony i wypogodzony; każdy rad, że przemówił do Ojca
Jakób, że go ujrzał, że go usłyszał.
Seminarzyści spowiadali się zwykle co tydzień; a przystępowali do Stołu
Pańskiego niektórzy po kilka razy na tydzień, według swej pobożności, podpieranej radą Spowiednika.
Każdy z Seminarzystów mógł sobie obrać Spowiednika z pomiędzy
Nauczycieli, i mógł go też zmienić. Bo ważnym warunkiem w Spowiedzi,
jest swoboda ducha.
Oprócz Spowiednika, każdy miał jeszcze tak nazwanego Dyrektora, czyli
przewodnika sumienia, którym zwykle bywał tenże sam Spowiednik. Mógł
też być inny. Przed Dyrektorem, Seminarzysta otwierał stan sumienia i serca
swojego, a nie w spowiedzi, ale w poufnej rozmowie, jednakże tajemnej. A Dyrektor dawał rady, wskazywał lekarstwa, rozpoznawał powołanie, i o niem, in
foro interno (to jest między sobą a uczniem) stanowił. O powołaniu in foro
aneks
485
externo, sądzili Nauczyciele wraz z Przełożonym. Dyrekcja o której mówię,
jest warunkiem bardzo ważnym do ocenienia powołania, i do postępu na drodze doskonałości.
Dyrektorem, a zarazem Spowiednikiem moim, księdza Kamockiego i wielu innych, był ksiądz Dallier. Umiał on, jednym cięciem, odcinać dzikie gałązki z drzewa pobożności; i, bez bólu, wszelki chwast wyrywać z roli serc
naszych. Pamiętam, jak nas jednym słowem, jednym niemal spojrzeniem, od
wszelkiej próżnej ciekawości na zawsze wyleczył. Było to w dzień wprowadzenia zwłok Napoleona do Paryża. Na ten dzień, nie tylko w Paryżu, ale i w okolicznych miastach, wszystkie lekcje ustały, nawet w Seminariach, z rozkazu
rządu; ażeby cała młodzież mogła się dziwom tym przypatrzyć. I u nas też
w Seminarium, onego dnia lekcji być nie mogło. Każdy gotował się na podróż do Paryża. A gdyśmy poszli do Ojca Jakóba, prosić o pozwolenie jechania, on się uśmiechnął, i powiedział: skoro ja pojadę, i wy pojedziecie. I nikt
się nie ruszył. A za to, ksiądz Dallier zwołał nas do Sali, i rzecz miał o Napoleonie, z której ucieszeni byliśmy więcej, niźlibyśmy być mogli z marnego
widowiska jego pogrzebu. W konferencji onej, roztoczył nam ksiądz Dallier
obraz Rewolucji francuskiej i ówczesnych Dziejów Kościoła; i wykazał, jak
Bóg rozwielmożył Napoleona za podźwignienie Ołtarzów we Francji, a jak
go potem upokorzył za targnięcie się na osobę Namiestnika Chrystusowego,
i na władzę doczesną Stolicy Apostolskiej, potrzebną do ubezpieczenia wolności Kościoła. W końcu, za duszę Napoleona zmówiliśmy Anioł Pański,
i uspokoiliśmy się.
Trzy lata w Seminarium Wersalskiem, pod przewodnictwem świętego,
przebiegły mi jakoby trzy dni. A dni tak swobodnych w życiu nie pamiętam.
Wszystkim w około księdza Dallier było swobodnie i błogo. Zdawało się,
że nie było na świecie szczęśliwszego sługi Bożego. Ale iż był sprawiedliwym, potrzeba było, aby go Bóg był doświadczył. I stało się tak.
Ksiądz Dallier, który, jakeśmy powiedzieli, nie tylko całym staraniem
swoim, ale nadto w znacznej części własnym nakładem Seminarium prowadził; idąc za radą biegłych w sztuce, założył był, w celu wspierania Seminarium, wydawnictwo religijnych książek. Biskup Wersalski, przezacny ksiądz
Blanquart de Bailleul, któremu po Bogu winienem kapłaństwo, wspierał księdza Dallier w onym przedsięwzięciu. Lecz gdy wkrótce przeniesiony został
na Arcybiskupstwo Rotomagieńskie, następca jego, nie chcąc się obciążać
odpowiedzialnością, usunął przedsiębiorstwu księdza Dallier biskupią pomoc
i upoważnienie. Ta nieprzewidziana okoliczność, wtrąciła księdza Dallier
w dług 150,000 franków, przy którym przełożeństwa Seminarium zachować
nie mógł.
Pod tą ciężką próbą, ksiądz Dallier, Jobowej cierpliwości, owszem i pogody, na chwilę nie stracił. Dobrze na mię, iżeś mię uniżył (Ps. CXVIII, 71), zawołał z Psalmistą. I usunąwszy się z przełożeństwa Seminarium, począł w jałmużnie i pracy szukać sposobu wyjścia z więzów szlachetnych tak świętego
długu. Bóg pobłogosławił dobremu słudze swojemu. I po latach dziesięciu,
486
aneks
rzekł do mnie ksiądz Dallier: Temu lat dziesięć miałem 150,000 franków długu, dziś już tylko 150. A ku temu dopomogło mu całe duchowieństwo, począwszy od Biskupa. Kto nie mógł inaczej, wspierał go jałmużną ze Mszy
świętych, a każdy modlitwą. Tym sposobem, i przy ciężkiej pracy, wyszedłszy z długów, wrócił do boku Biskupa. I dziś, jak niegdyś Józef Egiptem,
ksiądz Dallier rządzi Diecezją całą. Ale to najdziwniejsza, że czasu takiej
próby, i przy takim długu, mógł jeszcze ksiądz Dallier wielkie dzieła czynić.
Założył bowiem szkołę dla chłopców, którą sam prowadził; Dom macierzyński, dla dziewcząt opuszczonych przez matki własne; dźwignął klasztor
Augustynek; i napisał i wydał znamienity Wykład Nowego Testamentu, dla
użytku księży, w dwóch sporych księgach.
Tak więc ksiądz Dallier, przestawszy być wzorowym Przełożonym Seminarium, nie przestał być wszystkich księży i wzorem i Mistrzem, Mistrzem
w cierpliwości, Mistrzem w gorliwości, i Mistrzem w nauce. Nie zaprzestał
ni czynić ni uczyć.
Zapomniałem był powiedzieć, że ksiądz Dallier, będąc Przełożonym
Seminarium, sam wykładał Pismo Święte, zagrzewając nas bardzo do tej nauki, jako najważniejszej. Ona bowiem, jak rzekł Ś. Cyprian, „Wiarę naszą
zawsze uzbraja, a sługi Boże głosem z Nieba wzmacnia” (S. Cypr. De Lapsis).
A na innym miejscu, tenże Święty mówi: „Kapłan Boży, z Ewangelią w ręku,
strzegący prawa Chrystusowego, zabitym być może, zwyciężonym nigdy.”
I to się właśnie sprawdziło i na księdzu Dallier. (S. Cypr. Ep. Ad Corn).
Kończę te uwagi, Wielebny Księże Dobrodzieju, życzeniem wielkiej nieufności w sobie, a wielkiej ufności w mocy i pomocy Bożej. Bezemnie nic
czynić nie możecie, rzekł Chrystus (Jan XV, 5); ale z Chrystusem wszystko,
wyrzekł Ś. Paweł: Wszystko mogę w tym, który mię umacnia (Do Filip. IV, 13).
Zresztą, nie za powodzenie, ale za pracę Bóg płaci; chociaż i dar pracy
od Niego jest. Mówmy ze Ś. Pawłem: Z łaski Bożej jestem to com jest. Ale,
obyśmy z nim powiedzieć też mogli: A łaska Jego we mnie nie była próżną! (I Kor. XV, 10) Sprawę Bożą sprawujem! Jego więc rzeczą, nas wspierać; a naszą, zawsze się upokarzać, i w ustawicznej pracy wzywać Go i błogosławić; a wśród największych powodzeń, pamiętać na te Chrystusowe do
uczniów swoich wyrzeczone słowa: Gdy uczynicie wszystko co wam rozkazano, mówcie: Słudzy nieużyteczni jesteśmy: cośmy byli winni uczynić, uczyniliśmy (Łuk. XVII, 10) – A wśród niepowodzeń, krzepmy ducha modlitwą,
i bądźmy zawsze dobrej myśli; pomnąc na to pocieszające słowo wielkiego
miłośnika i sługi Bożego, Ś. Bernarda: „Nie rozpaczaj! Winieneś staranie, nie
zaś uzdrowienie… Słyszałeś: Miej staranie o nim (Łuk. X, 35); nie zaś, ulecz
go, albo uzdrów go… Czyń, coś czynić winien… Zaś urodzaj, gdy zechce,
da Pan Bóg, a nie ty; gdy zaś nie zechce, nic na tym nie stracisz” (S. Bern De
Consid. Lib IV, cap.2)
Czyńmy wolę Bożą w spełnianiu naszych obowiązków, a nic nam nie zginie. Czyńmy wszystko dla Pana Jezusa, Jezus będzie z nami: Jezus, co znaczy:
aneks
487
Bóg z nami (Mat. I, 23). – Czyńmy wszystko pod opieką Matki Jezusowej,
Matki Łaski Bożej – a nic nam nie zginie – i my nie zginiemy.
Z głębokim uszanowaniem, polecający się modlitwom Wielebnego Księdza
Dobrodzieja,
pokorny w Chrystusie sługa.
X. A. Jełowicki.
P.S. List ten zaczęty w Paryżu, przerwany Kongresem Katolickim Mechlińskim, ukończony w Ostendzie, dziś dopiero wysyłam: w dzień wielkiej
Processii Piusa IX za Polskę! – dnia 6 września 1863 roku.
488
aneks
3. Przepisy dla alumnów Papieskiego Kolegium
Polskiego w Rzymie (1912)4
Warunki przyjęcia do Kolegium.
1. Alumni mogą być przyjęci tylko na żądanie Biskupów, które powinno
być przedłożone Rektorowi pod koniec roku szkolnego, aby mógł dać
w swoim czasie odpowiedź.
2. Ponieważ miejsc bezpłatnych jest niewiele, Kolegium będzie się starało
użyczyć ich kolejno, przyjmując od czasu do czasu przynajmniej jednego
kandydata z każdej diecezji.
3. Dnia 20 października najdalej alumni powinni stawić się w Kolegium.
4. Opłata roczna wynosi 1200 lir.
5. Kolegium sprawia ubranie tym tylko, którzy wnoszą całkowitą opłatę,
i to: jedną sutannę co roku, fariolę jedną na trzy lata, kapelusz jeden
na dwa, trzewików dwie pary na rok. Pas zielony daje się wszystkim.
6. Lekarza specjalistę i kurację przez niego przepisaną każdy sam opłaca.
7. Przyjmuje się tylko tych, którym zdrowie pozwala zastosować się
do ogólnego porządku w Kolegium.
Rozdział I
Karność.
8. Alumni będą się starali spełniać wszystko z poczucia obowiązku, a nie ze
strachu niewolniczego, według rady Św. Pawła: „Nie tylko dla gniewu, ale
też dla sumienia... czyniąc wolę Bożą z serca” (Rzym. XIII, 5- Efez. VI, 6).
9. Alumni, według zwyczaju już przyjętego w Kolegium, noszą w domu
zawsze sutannę czarną z pasem zielonym, poza domem chodzą prócz
tego w farioli czarnej.
10. W osobie Rektora widzieć wszyscy będą jakoby drugiego swego ojca;
stąd będą go słuchali z synowską miłością, z zaufaniem i z szacunkiem; pójdą za jego radami i z poddaniem przyjmować będą od niego
ojcowskie napomnienia. Okazywać też będą szacunek i posłuszeństwo
dla innych swoich przełożonych.
11. Tym z Alumnów, którzy będą wyznaczeni na prefektów lub na inny
jaki urząd, okazywać będą wszyscy posłuszeństwo, jako przedstawiającym osobę samegoż Rektora.
12. W nieobecności Prefekta zastępuje go i odpowiada za porządek najstarszy z kolei z obecnych Alumnów.
4
Tekst za: Przepisy dla alumnów Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie (z włoskiego), Turyn 1912
(Drukarnia Międzynarodowej Spółki Wydawniczej) (zachowano oryginalną pisownię).
aneks
489
13. W obecności Rektora i innych Przełożonych, jako też i znaczniejszych
osób obcych Alumni nie usiędą ani głów nie nakryją, aż im tego oni
wyraźnie nie zalecą.
14. Głównym obowiązkiem prefekta jest uwiadamiać Rektora o prowadzeniu się Alumnów jego pieczy powierzonych.
15. Nie wolno Alumnom dawać usługującym poleceń, ale się zwrócą z potrzebami swymi do Ekonoma.
16. Nie wolno Alumnom schodzić do furty lub u furty się zatrzymywać
i rozmawiać z obcymi, ani tym mniej wprowadzać ich do swego pokoju
lub na korytarze; ale przywołani udadzą się do rozmównicy za pozwoleniem Rektora, lub w nieobecności Rektora, jego Zastępcy.
17. Poleca się, aby każdy starał się jak największy utrzymać porządek
w swym pokoju, nie brudzić ścian ani nie wbijać gwoździ. Przy umywaniu się należy miednicę dobrze odstawić od ściany. Powinno się
szanować meble, utrzymywać w porządku książki, w czystości własne
odzienie, i w ogóle należy mieć wielkie staranie o Ochędóstwo koło
swej osoby choćby z racji higienicznych, których lekceważyć nie można.
W tym wszystkim jednak trzeba unikać przesady, a dawać baczenie
przede wszystkim na skromne ułożenie.
18. Należy wystrzegać się rzucania czego bądź na korytarz i plucia na
podłogę.
19. Nikt wnosić nie będzie do swego pokoju mebli kolegialnych, które nie
były, dlań przeznaczone.
20. Nie wolno Alumnom wnosić do pokojów piecyków, robić sobie herbaty, kawy lub przyjmować podarków usługującym lub ugaszczać towarzysza lub towarzyszów z jakiej bądź okazji.
21. Dla żadnej przyczyny nic się nie wylewa ani nie wyrzuca przez okno,
choćby dla tego, żeby nie przekroczyć ustaw policyjnych. Nie wolno
zatrzymywać się przy oknie i rzez nie wyglądać.
22. Wszyscy na głos dzwonka bez opóźnienia się pospieszą na wspólne
ćwiczenia. Bardzo pilnie uczęszczać będą na wspólne modlitwy, na
medytację i t. p., a ktokolwiek by nie przyszedł na nie, wytłumaczy się
później przed Rektorem.
23. Kto przed modlitwami nie zdołał uprzątnąć pokoju, uczyni to przed
rozpoczęciem wszelkiej innej pracy.
24. Każdy po Mszy Św. na głos dzwonka uda się do jadalni na śniadanie,
które poczyna i kończy modlitwą, i pożywa w milczeniu, a skończywszy nie czeka na innych, ale udaje się do swego zatrudnienia.
25. Wyjąwszy czasu rekreacji i przechadzki, Alumni w jakimkolwiek
miejscu w Kolegium powinni przestrzegać zupełnego milczenia, tak
koniecznego do postępu w życiu duchownym jako też i w nauce. Od
pacierz wieczornych aż do po Mszy Św. zachować należy ściśle milczenie. W ciągu dnia, jeśli zajdzie potrzeba, wolno je przerwać, byleby
nie przekraczać ścisłej potrzeby, z zawsze cichym głosem, zatrzymując
490
aneks
się na progu pokoju przy drzwiach otwartych. Dla dłuższej rozmowy,
otrzymawszy poprzednio pozwolenie Rektora, należy wejść do pokoju.
Trzeba też unikać śmiechu zbyt głośnego, chodzenia zbyt pośpiesznego i biegania po schodach. I w jadalni, gdy Rektor mówić pozwoli, nie
należy mówić zbyt głośno, ani rozmawiać z tymi, co siedzą dalej, by
uniknąć hałasu.
26. Od dnia 3 Maja do 14 Września każdy może, po rekreacji poobiedniej,
spocząć godzinę; w innym czasie, w ciągu dnia, kłaść się niewolno.
27. Nikt nie może wchodzić do pokoju czyjego, do biblioteki, do sali
rekreacyjnej, do ogrodu itd. bez pozwolenia Przełożonych.
28. Zabronionym jest zamykać się na klucz we własnym pokoju czy to
we dnie, czy w nocy.
29. Przechodząc z Kościoła do jadalni i na powrót, wszyscy przestrzegać
będą porządku starszeństwa i iść będą razem.
30. Nikt nie może sobie nic z obiadu ani z wieczerzy zachowywać, ani
jeść lub pić poza wspólnym posiłkiem, wyjąwszy czystej wody. Zabronionym jest oddawać własną porcję towarzyszowi. Za szczególnym
pozwoleniem Rektora i tylko z racji zdrowia na polecenie lekarza,
można otrzymać jakąś zmianę we wspólnym stole.
31. Podczas rekreacji, która odbywa się po obiedzie i po wieczerzy, nie wolno nikomu odłączać się od towarzystwa bez pozwolenia; ale wszyscy
zostają razem, a to w tym celu, aby rekreacja była wesołą i ożywioną.
32. Pozwala się na palenie tytoniu, ale tylko we własnym pokoju i nie
w obecności innych.
33. Codziennie, po szkole popołudniowej, wszyscy udają się na przechadzkę. W dniach, w których niema szkoły, po obiedzie jest przechadzka dwugodzinna. W przechadzkach tych wszyscy muszą brać
udział i dlatego, kto dla słusznego powodu chciałby zostać w domu,
musi wziąć na to pozwolenie od Rektora.
34. Jeśli dla niepogody niepodobna iść na przechadzkę, w czasie na to
przeznaczonym odbywa się wspólna rekreacja w zwykłem miejscu,
jednakże nie dłużej nad godzinę. W dniu szkolnym, ci tylko, którzy
chcą, biorą w niej udział.
35. Alumni nigdy sami z domu nie wyjdą, chyba za pozwoleniem Rektora dla odwiedzenia własnego Biskupa albo innej osoby duchownej,
względem której mają szczególne zobowiązania, lub dla odwiedzenia bliskich krewnych. W innych wypadkach nadzwyczajnych Alumn
wyjdzie zawsze w towarzystwie wskazanym mu przez Rektora.
36. Na przechadzkę Alumni udadzą się w stronę wskazana przez Prefekta,
który w tym względzie porozumie się z Rektorem.
37. W mieście niech chodzą parami, po dwóch (w trzech tylko w ostatniej
parze) - w dobrym porządku, krokiem umiarkowanym, nie podnosząc
w rozmowie zbyt głosu, ani się rozglądając; zachowają się jak przystało młodym duchownym. Za murami miasta, lub w odleglejszych jego
aneks
491
stronach, będą mogli, zwyczajem innych kolegiów, za danym znakiem
przez Prefekta, opuścić szeregi, tak jednak, by się zbytnio jedno od
drugich nie oddalali.
38.W czasie przechadzki, lub idąc do szkoły czy z niej wracając, nie wolno zatrzymywać się po drodze lub gdzie bądź wstępować.
39. Wstąpiwszy do kościoła lub w innym miejscu się znajdując, niech
uważają, by zostawali zawsze razem, a nie rozpraszali się na wszystkie
strony.
40. Ktokolwiek stłucze co lub zepsuje powie to temu, kto o tym ma pieczę, aby mógł zaradzić szkodzie i żeby podejrzenie nie padło na kogo
innego.
41. Alumni, nawet gdy są sami u siebie, szczególniej przy rozbieraniu się
i ubieraniu, przestrzegać będą bardzo skromności i starać się o to aby
ich nikt nie tylko nieubranych, ale nawet nie całkowicie, lub mniej
przezwoicie ubranych nigdy nie widział.
42. Po pacierzach wieczornych wolno czuwać do 10-tej godziny najdalej. O tej godzinie światło powinno być wszędzie zgaszone. Czytać
w łóżku stanowczo się zabrania, i dla tego położywszy się, należy
zaraz światło zgasić.
43. Kolegium udaje się na wakacje po ukończeniu wszystkich egzaminów.
44. W czasie wakacji jesiennych Alumni pozostają w Kolegium. Wyjątkowo, na żądanie swego Biskupa, może ktoś uzyskać pozwolenie przepędzenia wakacji w swej diecezji.
Rozdział II.
Pobożność.
1. Każdy niech wstaje na dany znak bez najmniejszego ociągania się,
niech uczyni znak Krzyża św. i zwróci się myślą i sercem do P. Boga.
2 Za drugim znakiem wszyscy niech pospieszą na modlitwę i na rozmyślanie, w czasie których wszyscy klęczeć będą. Postawa ciała powinna
być skupiona i pobożna, y pomagała do skupienia ducha. Gdyby kto
uczynił się znużonym, może usiąść podczas rozmyślania.
3. Modlitwy wspólne należy odmawiać powoli i wyraźnie z zachowaniem
jedności głosu i miary, tudzież przestanków należytych. Nie trzeba jednak zanadto przeciągać wyrazów, ale ton cały modlitwy ma być naturalny, prostej i szczerej pobożności, bez żadnej przesady, westchnień
i szczególnych naginań głosu.
4. Po skończonym rozmyślaniu, które wraz z modlitwami trwa trzy kwadranse, wszyscy słuchają Mszy Św. z wyjątkiem kapłanów, którzy
w tym czasie oprawiają sami Msze Św. Ci zaś z nich, którym pozwolono odprawić Mszę Św. w czasie rozmyślania wspólnego, odbędą rozmyślanie podczas Mszy Św. wspólnej.
492
aneks
5. Klerycy, a także i ci, co mają wyższe święcenia, prywatnie niech przystępują do Komunii Św. bez komży i bez wierzchniej odzieży.
6. Alumni co tydzień spowiadać się będą i przystąpią do Komunii Św.
Rektor będzie ich zachęcał do częstszej Komunii Św.; w tym jednak
każdy zastosuje się do wskazówek swego spowiednika.
7. Przystępujący do Komunii Św. zostaną po niej przez kwadrans dla
dziękczynienia.
8. W kaplicy wszyscy niech zajmują miejsce dla siebie wyznaczone i nie
zmienią go bez pozwolenia.
9. Na pół kwadransa przed obiadem będzie Rachunek sumienia szczegółowy, a po nim Anioł Pański lub Antyfona: Regina Coeli. Po Rachunku
sumienia udadzą się wszyscy na obiad.
10. Dla uczczenia N. Maryi Panny codziennie odmawiać się będzie wspólnie trzecią część Różańca z Litanią Loretańską, po której udzieli się
błogosławieństwa Przenajśw. Sakramentem.
11. Wszyscy podczas przechadzki odwiedzą codziennie Przenajświętszy
Sakrament w którym z kościołów, albo po przechadzce w kaplicy
kolegialnej.
12. Codziennie będzie przez pół godziny czytanie duchowne wspólne
z książki, którą wyznaczy Rektor.
13. Po wieczornej rekreacji wszyscy udadzą się do kaplicy na rachunek
sumienia i pacierze wieczorne.
14. W Kolegium będą odprawiane Nowenny i Tridua, jakie zwykle władza
duchowna poleca pobożności ludu rzymskiego.
15. Każdego roku, po 20 października, Ćwiczenia duchowne przez całych
pięć dni odbywać się będą.
16. W ciągu roku, co miesiąc, w dniu oznaczonym przez Rektora, będą
jednodniowe Ćwiczenia duchowne.
17. Co Niedziela, z wyjątkiem Wielkiego Postu i wakacji jesiennych,
będzie nauka duchowna o naznaczonej godzinie.
aneks
493
się zwalniać z lekcji bez ważnej przyczyny i bez wyraźnego pozwolenia Rektora. O czym zawiadomiony zostanie Rektor Uniwersytetu.
3. Po skończonych lekcjach przedpołudniowych, każdy natychmiast połączy się z towarzyszami swego kursu, żeby zaraz powrócić do Kolegium
i wziąć się do nauki. Po skończonych lekcjach popołudniowych przyłączy się każdy do swego oddziału, aby pójść na przechadzkę. Powróciwszy do domu, zajmą się wszyscy nauką aż do godziny oznaczonej.
4. Wszyscy obowiązani są uczęszczać prócz tego na lekcje Ceremonii
i Śpiewu Gregoriańskiego, a także i na inne lekcje, jakie Rektor uzna
za potrzebne dla ich duchownego wychowania.
5. Nikt z Alumnów nie może się usuwać od egzaminów ani od ćwiczeń
w szkole odbywanych, a to aby dali dowód swego postępu w naukach.
4. Zasady życia alumnackiego Zgromadzenia
Zmartwychwstania Pańskiego (1964)5
W S T Ę P.
1. Stolica Apostolska wyróżnia obecnie trzy rodzaje wychowania, a mianowicie: zakonne, kapłańskie i apostolskie.
2. Nasze zasady wychowawcze znajdują swoją podstawę we wierze nadprzyrodzonej, prawdzie i miłości.
3. Celem tych zasad jest pewna stabilizacja życia i kierunku postępowania
naszych alumnów.
Rozdział III.
Nauka.
C z ę ś ć I.
Z A S A D Y O G Ó L N E.
1. Każdy powinien rozpoczynać studia swe w Kolegium od filozofii
i uczęszczać na nią najmniej przez dwa lata. Z trzeciego roku będzie
mógł być zwolnionym. Po filozofii przez lat cztery będzie się uczył
teologii; pod koniec czwartego roku będzie mógł przyjąć święcenia
kapłańskie a po skończeniu teologii uczyć się prawa. Nauki odbywają
się w Uniwersytecie Gregoriańskim.
2. Alumni niech pamiętają, że po ćwiczeniu się w pobożności, której powinni poświęcić całą swą usilność, najważniejszym dla nich obowiązkiem jest pilne i starannie przykładać się do nauki. Stąd nikt nie może
I. Prawda o wychowaniu.
4. Wychowanie jest to takie ukształcenie wewnętrzne człowieka, aby poznał
prawdę i dobro, by ukochał prowadzące do nich zasady i aby z wewnętrznego przekonania pragnął je pełnić w życiu.
5. Ogólnym celem katolickiego wychowania jest skuteczne skierowanie
całego człowieka do nadprzyrodzonego Dobra t.j. do Pana Boga. Trzeba
tak ludzi wychować, aby sami szczerze chcieli dobra, nie zaś, aby tylko
musieli je wykonywać.
5
Tekst za: Zasady życia alumnackiego Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, Kraków 1964
(mps, archiwum własne).
494
aneks
6. Celem zmartwychwstańskiego wychowania chrześcijańskie ukształtowanie pełnej osobowości ludzkiej przez urzeczywistnienie Bożego planu
i myśli odnośnie danej jednostki. Chodzi tu mianowicie o miłosne zrealizowanie nadprzyrodzonej prawdy Bożej w konkretnym człowieku.
7. Przedmiot takiego wychowania stanowią wszyscy bez wyjątku ludzie.
8. Wychowanie człowieka dokonuje się nieprzerwanie przez całe jego
życie.
9. Wychowawcami człowieka, obok Pana Boga i Jego łaski, są wszyscy
ludzie, z którymi spotyka się on w życiu.
10. Postawą wychowawcy nie może być władcze panowanie, ani dyplomatyczne lawirowanie, ale miłosna służba i pomaganie do dobra.
11. Wychowawca musi pamiętać, że ludzie często nie dowierzają temu co
się mówi, ale zawsze wierzą temu czym się jest... Dlatego wychowa się
człowieka do Prawdy żyjąc samemu Prawdą. Wychowa się dla Miłości działając miłością. Do wychowania zaś w duchu wiary nieodzowne jest stałe kierowanie się w życiu osobistym nadprzyrodzoną wiarą.
12. Funkcją wychowawcy jest dbać o dobro wspólne całej społeczności,
strzec dobra poszczególnych jednostek i skutecznie nakłaniać wszystkich do działania dla dobra całości.
13. Wychowanka trzeba najpierw poznać i zrozumieć. Nadto należy go
kochać i szanować. Wreszcie powinno się formować go do współpracy
(koordynacja zamiast subordynacji).
14. Grzechy główne wychowania stanowią: kłamstwo wychowanka, lub
zakłamanie wychowawcy; jakikolwiek egoizm i szukanie siebie, swej
wygody, czy przyjemności spowodowane brakiem pełnej wiary i praktycznym naturalizmem.
II. Prawda w wychowaniu.
15. Każdy wychowanek posiada w sobie zaród i zdolności do wszystkiego
zła, ma jednak również pomoc łaski do każdego dobra, a wreszcie dysponuje darem wolnej woli. Dlatego trzeba mu stale dopomagać, aby
czynił z niego dobry użytek. Należy mu więc ukazywać złe jakie ma
z natury, dary łaski jakie posiada od Boga, oraz budzić poczucie odpowiedzialności za życie i za używanie swej wolnej woli.
16. Pomocą do tego jest stałe kierowanie się szczerością i w wypadku własnej pomyłki odważne przyznanie się do niej.
17. Nie wolno zapominać, że na każdym spoczywa obowiązek szlachetnego samowychowania.
18. Należy traktować każdego uczciwie i sprawiedliwie, a uniknie się obłudy
i okłamywania.
19. Aby rozumieć doskonale zmieniającego się nieustannie człowieka,
trzeba ciągle go rozważać i poznawać.
aneks
495
20.Nie należy lekceważyć żadnej trudności wychowanków, ale wszystkiego spokojnie i pilnie wysłuchać, rozważyć, starać się dobrze zrozumieć i chcieć dopomóc.
21. Najlepiej poznaje się człowieka przez kontakt z nim. Dlatego o wychowanku trzeba ciągle pamiętać i myśleć, a zarazem starać się z nim
blisko współżyć w duchu zaufania.
22. Należy wierzyć w dobrą wolę człowieka i dlatego niestrudzenie uczyć
go i wskazywać mu prawdą. Mało strofowania, a bardzo wiele uczenia.
„Unikajcie surowości” (o. L. Funcken).
23. Trzeba wyrabiać charakter przez wskazanie wad, niedopuszczanie do
próżnowania i bezmyślności, wdrażanie do porządku i czystości, przez
niepowtarzanie żadnego rozkazu, czy polecenia, a przede wszystkim
przez dawanie zawsze dobrego przykładu.
24. Krytyczną „prawdę należy zawsze przyjmować [spokojnie] dla niej samej,
bez względu na to, przez kogo ona do nas przychodzi” (o. P. Semenenko).
25. Nie wolno sądzić Władzy jako takiej, nie godzi się wyrokować o ludziach, ale można i trzeba oceniać ludzkie czyny.
III. Miłość w wychowaniu.
26. Należy być przyjacielem wychowanków. „Przed przyjacielem nic się
nie ukryje” (o. P. Smolikowski).
27. Nigdy nie reagować porywczo na przejawy dobra, lub zła; ale zawsze
umieć odczekać z pochwałą, czy naganą.
28. Trzeba przebaczać z serca tzn. raz darowując nigdy do tego nie wracać,
ani w myślach ani słowem. „Ciągle zwracać uwagę na uchybienia, ale
często przebaczać” (o. W. Kalinka).
29. W wychowaniu należy zawsze dostrzegać ukochane przez Ojca niebieskiego dziecko Boże, odrzucając wszelkie inne względy.
30. Pamiętać należy, że brak dozoru powoduje swawolę i niekarność –
dozór pedantyczny, czy milicyjny rodzi bunt i hipokryzję – dozór zaś
niekrępujący zapewnia jedynie miłość.
31. Należy tak wychowywać człowieka, aby starał się on być zawsze godnym
pokładanego w nim pełnego zaufania.
32. Zaufanie w wychowaniu to ufność wobec łaski Bożej działając w duszy
i dobrej woli pracującego nad sobą człowieka.
33. Trzeba stopniowo wdrażać do samodzielności podkreślając, że wychowanie to współpraca działającej łaski i pomagającego wychowawcy
z dobrą wolą wychowanka.
34. Nie wolno nawet pozorów stwarzać, że się myśli za wychowanków,
bo to zabija ich zdrową samodzielność.
35. Wychowanie do samodzielności musi być owiane zaufaniem i miłością ze strony wychowawcy, a duchem nadprzyrodzonej wiary ze strony
wychowanków.
496
aneks
aneks
497
36. Praktycznym wyrazem zaufania jest obdarzenie pewnymi prawami
tego, kogo obciąża się jakimiś obowiązkami.
37. Gwarancją pożytecznego dzielenia się władzą jest głębokie poszanowanie cudzego autorytetu i kompetencji.
38. Należy stosować wolność w miarę możliwości, a przymus w miarę
konieczności.
39. Trzeba usilnie dążyć do stworzenia w pełni miłosnej szczerej i swobodnej atmosfery rodzinnej.
53. Nie upokarzać i nie upominać publicznie lub niedelikatnie, zwłaszcza
winowajców szczerze żałujących.
54. Winno się przypominać, że porządek i czystość to nie tylko wymaganie higieny, ale doniosły czynnik wychowawczy i walor nadprzyrodzony człowieka.
I V. N a d p r z y r o d z on a w i a r a w w y c ho w a n i u .
40. Trzeba życiem swoim świadczyć, że służenie Ojcu niebieskiemu to
największe szczęście dla człowieka.
41. Nie wolno zapomnieć, że karność bez kar jest możliwa tylko dzięki nadprzyrodzonej wierze. Wielkie wymagania wychowawcze można zrealizować tylko w oparciu o Pana Boga.
42. Karność wyrabia racjonalny rozkład zajęć, bez nudy, szablonu i nieuporządkowania.
43. W wychowaniu więc należy rozsądnie akcentować obecność Bożą,
oraz Jego Wolę i Rolę w naszym życiu.
44. Prostota wolna od wszelkiej reklamy, to wyraz nadprzyrodzonej wiary
w wychowaniu.
45. Nie należy narzucać wychowankom żadnych zasad ogólnych, nie
naginać ich postępowania do schematów stereotypowych, bo Pan Bóg
chce mieć z każdego oryginalne arcydzieło.
46. Należy ustawiać zasady i przepisy w ten tylko sposób, aby najpierw
były one przemyślane i przemodlone przed Panem Bogiem, potem
osobiście wypraktykowane, a dopiero w końcu zobowiązująco podane
drugim. Nie wolno wydawać poleceń i przepisów, o których się z góry
roztropnie przypuszcza, że będą lekceważone i niezachowane.
47. Trzeba budzić w wychowankach głód Boga i szczere zainteresowanie
Jego sprawami.
48. Nie nakładać nikomu praktyk religijnych niezrozumiałych dlań, ale zabiegać o dobrowolne nawiązywanie wewnętrznych kontaktów z Bogiem.
49. Należy samemu tryskać nadprzyrodzonym optymizmem i nigdy nie
tłumić szlachetnej radości wychowanków według słów Apostoła
Narodów: „ducha nie gaście”.
50. Należy wyrabiać zamiłowanie pracy, a pracowitość opierać na poczuciu nadprzyrodzonego obowiązku. W tym celu ukazywać uświęcający
charakter każdej pracy i zadań życiowych.
51. W pracy propagować rozumną gorliwość i obowiązkowość.
52. Należy unikać despotyzmu, surowości, rozkazującego tonu, czy innej
przewagi płynącej z siły naszego urzędu. „Brak łagodności to przeważnie wyraz obrażonej ambicji własnej” (o. L. Funcken).
V. Dla wszystkich wychowawców.
55. Każdy wezwany do wychowania ma być autentycznie dobrym człowiekiem.
56. Funkcją wychowawcy jest pilnowanie Bożych skarbów złożonych
w wychowankach.
57. Każdy więc przełożony – wychowawca ma mieć pełne zrozumienie odpowiedzialności wobec Pana Boga za tych wszystkich, których przysłał
On do Zgromadzenia.
58. Należy pamiętać, że głównym zadaniem wychowawców jest odpowiednie ustawienie miłości, wolności i sprawiedliwości.
59. Trzeba wychowywać w duchu bratniej miłości i poszanowania dla
władzy.
60. Pamiętając, że wyrozumiałość nie równa się pobłażliwości, trzeba
śmiało wskazywać sobie i drugim wysokie wymagania przepisów
Kościoła i naszych Konstytucji.
61. Należy w obowiązkowości domagać się, oczywiste stopniowo, ofiarności aż do heroizmu.
62. Należy pamiętać, że atmosfera pokoju i miłości czerpie swoje źródło
z opanowania i wewnętrznej harmonii wychowawców.
63. Nadprzyrodzona wielkoduszność w wychowaniu nie zraża się napotkanymi trudnościami i bezowocnością doczesną, ale ufa niezachwianie,
że „Bóg da wzrost” wiekuisty.
64. Obowiązkiem wychowawców jest modlić się za swych podopiecznych. Łaska bowiem otwiera drogę do serc ludzkich, a modlitwa o nią
świadczy o wierze iż wychowanie to dzieło Boże.
65. Przełożeni i wychowawcy winni być czynnikiem kierującym i koordynującym wysiłki wszystkich, a nigdy samotnymi wykonawcami
całokształtu zadań.
66. Obowiązek wychowawców stanowi: gruntowna znajomość zasad
pedagogicznych, utrzymywanie stałego kontaktu z wychowankami,
oraz umiejętna i bystra obserwacja.
67. Wychowawca powinien możliwie ciągle być z wychowankami, aby
tym lepiej ich poznawał i aby tym łatwiej wpływał na nich swą osobowością. Należy się jednak starać, aby ta obecność była miłosna, pożądana i niekrępująca.
C z ę ś ć II.
Z A S A D Y S Z C Z E G Ó Ł O W E.
498
aneks
68. Nie wolno przyjmować nigdy donosów w drobiazgach, ale każdy
zarzut zidentyfikować wobec winnego.
69. Nie wolno zapomnieć, że dyskrecja nie jest tylko podstawą wzajemnego zaufania, ale również fundamentalnym obowiązkiem wychowawców.
70. Konferencja, czy inne spotkania wychowawcze powinny być poświęcone wskazaniom i pouczeniom, a nie samym tylko upomnieniom.
71. Jeśli ktoś nie może wypełniać korzystnie swych funkcji wychowawczych, to należy koniecznie zastąpić go kimś drugim.
V I . O w y c h o w a w c a c h r ó ż ny c h s t op n i .
72. Przynajmniej raz, w roku akademickim, każdy z alumnów winien spokojnie przedstawić o. Prowincjałowi wszelkie osobiste trudności
i ważne dla siebie problemy.
73. Alumni powinni wiedzieć, że obowiązkiem przełożonego domu jest:
a) czuwać po ojcowsku nad całością porządku w domu alumnackim;
b) pilnować skupienia; c) dbać o urządzenie uroczystych nabożeństw
z okazji świąt kościelnych i zgromadzeniowych; d) upominać za publiczne wykroczenia; e) w wypadku konieczności rozkazywać na mocy
ślubów; f) przesyłać Władzy Wyższej podania o święcenia i skrutynia
do ślubów; g) udzielać, według uznania, pozwoleń na czynności, których
spełnienie narusza domowy porządek.
74. Do przełożonego domu należy się zwracać po wyjątkowe zwolnienia
lub pozwolenia, a mianowicie: a) dla otrzymania rzeczy wyjątkowych
tak co do odzienia, jak i pożywienia; b) dla otrzymania pozwolenia na
wyjście lub wyjazd nadzwyczajny; c) dla zwolnienia procesu od zachowania przepisów domowych, albo Konstytucji; d) dla zmiany testamentu w wypadkach naglących; e) dla podjęcia aktów własności
nakazanych prawem.
75. Niech każdy alumn wie, że wszelkie sprawy zwykłe i codzienne ma
załatwiać z rektorem. Dlatego o otrzymanych od kogokolwiek poleceniach bezzwłocznie winien uwiadomić rektora. Zarazem w wypadku koniecznej apelacji dla Władzy Wyższej uczciwość nakazuje, aby szczerze
powiedzieć to rektorowi.
76. Dlatego też każdy alumn powinien przynajmniej raz w tygodniu
odwiedzić rektora i omówić z nim swoje trudności i problemy, oraz
naradzić się serdecznie nad ich rozwiązaniem.
77. Do kompetencji rektora alumnatu należy: a) kierować wychowaniem
i urobienie duchowym alumnów; b) kierować wykształceniem umysłowym studentów; c) dbać o całokształt pracy i porządku w alumnacie.
78. Do zadań szczegółowych rektora alumnatu należy: a) załatwiać wszelkie sprawy alumnów; b) głosić konferencje ascetyczno-wychowawcze; c) dawać opinie o klerykach do święceń i ślubów; d) udzielać
upomnień za wykroczenie; e) czuwać nad pracą i odbywanymi przez
alumnów ćwiczeniami duchownymi; f) czuwać nad korespondencją
aneks
499
studentów; g) w imieniu przełożonego domu pozwalać na używanie
rzeczy materialnych; h) czuwać nad depozytami materialnymi studentów.
79. Do rektora należy się zwracać: a) we wszelkich sprawach osobistych;
b) w wypadku dostrzeżonych poważniejszych wykroczeń cudzych;
c) o pozwolenie w sprawach codziennych nie naruszających porządku domowego; d) dla samooskarżenia się za wykroczenia zewnętrzne.
80. Wice rektor jest współwychowawcą kleryków. Dlatego zadaniem jego
jest: a) pomagać w wychowaniu i wykształceniu studentów i b) zastępować we wszystkim nieobecnego rektora.
81. Obowiązkiem wicerektora jest: a) czuwać nad życiem liturgicznym
w alumnacie (z wyjątkiem praktycznego uczenia diakonów odprawiania Mszy św., bo to należy do rektora); b) czuwać nad chórem alumnackim; c) organizować i kierować przygotowaniami do różnych uroczystości i imprez artystycznych; d) kierować rozwiązaniem casus’ów
conscientise; e) czuwać nad redagowaniem gazetki alumnackiej;
f) upominać za zaniedbania w porządku domowym.
82. Alumni mogą się udawać do wicerektora: a) o pozwolenie w sprawach
dokonywanych w obrębie domu alumnackiego; b) w sprawach dotyczących porządku zewnętrznego; c) w celu wysłania listu do rodziców,
oraz d) w innych nagłych sprawach w czasie nieobecności rektora.
83. Prefekt jest pomocnikiem rektora w wychowaniu alumnów przez
czuwanie nad przestrzeganiem porządku w alumnacie.
84. Do prefekta należy: a) wyznaczanie wykonawców i czuwanie na realizacją wszelkich prac społecznych w alumnacie; b) zwracanie po bratersku uwagi zaniedbującym się w pracy; c) w wypadku niepoprawności
kogoś, uwiadomienie rektora o zaniedbaniu.
85. Szczególnym prawem prefekta jest, w wypadku nieobecności rektora
i wicerektora, decydować i rozstrzygać o domowych drobnych sprawach, niecierpiących zwłoki. O podjętych przez siebie decyzjach winien
bezzwłocznie uwiadomić kogo należy.
86. Senior celi, względnie kursu studiów winien świecić innym dobrym
przykładem, pilnować zachowania porządku zakonnego na swoim
odcinku, nawet w razie konieczności przypominać drugim obowiązek zachowania ładu. Jest on zarazem powołany do załatwienia spraw
swojej grupy, a w wypadku poważniejszych wykroczeń spoczywa na
nim szczególniejszy obowiązek przedstawienia sprawy rektorowi.
87. Wszyscy przebywający w domu studiów zakonnicy mają obowiązek
dyskretnego milczenia o drobnych wadach i błędach cudzych. Cały zaś
swój wysiłek niech skierują ku budowaniu wszystkich swoją postawą
zakonną i szlachetnym przykładem.
V II. Ś ro d k i w y ch o w an ia n ad p rzy ro d zo n eg o .
88. Niech alumni niezmordowanie pracują nad wyrobieniem w sobie ducha
modlitwy przez staranne wykonywanie każdego ćwiczenia pobożnego.
500
aneks
89. Niechaj brewiarz, rozumiany nadprzyrodzenie jako modlitwa całego
Kościoła, stanie się ich najmilszą modlitwą.
90. Medytację należy starannie przygotować odczytaniem i przemyśleniem poprzedniego dnia jednego lub dwóch zdań, zawierających określony sens. Trzeba kończyć też każdą z nich konkretnymi i praktycznymi postanowieniami.
91. Należy dążyć do tego, aby, w miarę możności, w alumnacie utrwalił
się zwyczaj dobrowolnej adoracji nieustannej Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie.
92. Trzeba szczepić w alumnacie szczególną cześć i uwielbienie dla Boga
Ducha św., Źródła wszelkiej umiejętności.
93. Powinniśmy wyrabiać nadprzyrodzoną zażyłość ze Świętymi Patronami
naszymi i Aniołami Bożymi, a ze specjalną ufnością uciekać się do
Matki Najświętszej i cichego Jej Oblubieńca św. Józefa.
94. Na Mszy św. konwentualnej niechaj wszyscy koniecznie recytują,
śpiewają, lub jakkolwiek inaczej modlą się wspólnie.
95. Spowiedź tygodniową należy odbywać z zasady tylko u wyznaczonych
do tego spowiedników.
96. Wszyscy winni starać się o zdobycie ducha wewnętrznego skupienia.
97. Każdego tygodnia niech alumni wysłuchają z korzyścią głoszonej im
konferencji ascetyczno-wychowawczej.
98. Należy pamiętać, że pomiędzy alumnatem, a resztą domu istnieje
klauzura, której bez potrzeby nie wolno przekraczać. Właśnie dlatego alumnom nie wolno zachodzić do nikogo z poza alumnatu, ani tym
bardziej udzielać komukolwiek jakichś informacji szczegółowych
o swym życiu.
99. Jednym z wyrazów życia wspólnego, oraz ważnym ćwiczeniem zakonnym jest wspólna rekreacja. Dlatego podczas niej nikt, bez słusznego
powodu, nie powinien przebywać poza miejscem wspólnego pobytu.
100. Podobnie jak rekreacje, brak i wspólne przechadzki należy traktować
jako obowiązek.
101. Należy szczerze popierać różne kółka zainteresowań, jako środek
pogłębienia wiedzy i doskonałe narzędzie wychowawcze.
C z ę ś ć III.
DROBNE WSKAZANIA ŻYCIA CODZIENNEGO
V I I I . K ult u r a wz a j e m n e g o ws p ół ż y c i a .
102. Należy odpowiadać uprzejmie na każde, nawet wyzywające pytanie.
103. Prosząc o coś trzeba czynić to jak najdelikatniej, nigdy nie domagając
się bezzwłocznego zadośćuczynienia.
104. Wdzięczność jest cenną cnotą. Wypada więc dziękować przełożonym
za każdorazowe dopuszczenie do ślubów, święceń, czy za inne łaski.
aneks
501
105. Każdy, kto korzysta cudzej posługi, np. ostrzyżenia przez brata,
powinien poczuwać się do obowiązku odrobienia za niego jednorazowo
jakiegoś dyżuru.
106. Zarówno w słowach jak i w całym zachowaniu należy troszczyć się
o kulturę i dobre wychowanie. Wszyscy powinni szczególnie czuwać,
aby unikać mówienia do drugich po imieniu. Tytuł „ojciec” i „brat” jest
u nas obowiązującym.
107. Należy również strzec się używania wyrażeń nawykowych, bo to
zaśmieca niepotrzebnie nasz język.
108. Jednym z wyrazów troski o kulturę wzajemnego współżycia jest
ciche zamykanie i otwieranie drzwi, oraz wystrzeganie się zbyt pospiesznego lub hałaśliwego chodzenia.
109. Delikatność obowiązuje nie tylko wobec ludzi i dlatego zachowanie
się w kościele, czy zakrystii winno być nacechowane przeżywaniem
obecności Bożej. Nie wypada np. zachodzić do kościoła w porannym
obuwiu.
110. Nie należy chodzić do kościoła bez pelerynek w lecie, w porze zimowej bez odpowiedniego ubrania.
111. W niedziele i święta nie należy zachodzić do kościoła na dowolne
Msze św.
112. Nie należy też, bez słusznej przyczyny, przebywać w czasie nabożeństw na chórze lub w zakrystii, ale w miejscu wyznaczonym dla
wszystkich.
113. Na wspólne ćwiczenia nie tylko nie godzi się spóźniać, ale również
nie powinno się wychodzić osobno prędzej niż wszyscy.
114. Pamiętając na obecność Bożą trzeba chodzić i zachowywać zawsze
staranna postawę zewnętrzną.
115. Niech wszyscy z nadprzyrodzonego poczucia starają się pilnie wykorzystać każdą chwilę tzn. wolnego czasu.
116. Nie wolno zamieniać się, lub opuszczać bez pozwolenia wyznaczonych funkcji i prac w alumnacie.
117. Z tytułu ubóstwa nie wolno zamieniać się, czy obdarzać kogokolwiek
bez pozwolenia.
118. Nie należy używać cudzych przedmiotów, bez wiedzy właściciela.
119. Nie należy nikogo odwiedzać bez słusznej przyczyny, a na furtę czy
do kuchni nie zachodzić nigdy, gdy niema się wyznaczonego zastępstwa,
lub dyżuru.
120. Trzeba pamiętać, że jedynym miejscem spożywania posiłków jest
refektarz.
121. Trzeba strzec się wszelkiego łakomstwa i dlatego nie wolno jeść czegokolwiek poza godzinami wspólnych posiłków, a także byłoby rzeczą
wielce niestosowną spożywać coś bez potrzeby, co pozostało z innego stołu.
502
aneks
123. Nie wolno nikomu kłaść się do łóżka bez pozwolenia. Nawet w wypadku złego samopoczucia nie należy kierować się własną opinią.
124. W ogóle zarówno w pożywieniu, jak i w odpoczynku trzeba kierować
się obiektywna koniecznością i umiarem, a nie zachciankami natury.
125. Alumnom nie wolno przechowywać u siebie żadnych lekarstw, rzeczy
cudzych, czy pieniędzy bez wyraźnego pozwolenia rektora.
126. Nie wolno im również robić zdjęć, czy odbitek fotograficznych bez
pozwolenia.
127. Bez wiedzy i pozwolenia rektora nie wolno korzystać z telefonu.
128. Wszyscy winni się starać, aby na wykłady, czy z powrotem nie chodzić nigdy bez towarzystwa.
129. Każde nieprzygotowanie lekcji, spóźnienie, czy tym bardziej nieobecność na wykładach, winno być usprawiedliwione przed rektorem.
130. Kto czuwał bez wyraźnego pozwolenia po godzinie 22.00 winien
również bezzwłocznie oskarżyć się za to przed rektorem.
131. W ogóle każde zaniedbanie swych obowiązków winno osobiście
usprawiedliwione i wyjaśnione, nawet gdy zaistniało bez naszej winy.
132. Osób z poza Zgromadzenia nie należy wprowadzać do wnętrza
naszych domów, szczególnie do kuchni, czy refektarza bez wyraźnego
pozwolenia.
I X . O d p o wi e d z i a l n o ś ć z a c a ł oś ć .
133. Każdy alumn winien często rozważać swój stosunek do Zgromadzenia i zapytywać siebie samego, czy w duchu miłości nadprzyrodzonej
zajmują go żywo wszelkie sprawy własnej Rodziny Zakonnej.
134. Należy pamiętać, że wyrazem miłości i wdzięczności dla Zgromadzenia jest chętne angażowanie się w prace dotyczące dobra całości.
135. Trzeba uwrażliwiać samego siebie na współodpowiedzialność za całość.
Wyraża się to praktycznie w rzetelnym spełnieniu każdego swego obowiązku, oraz w chętnym pomaganiu innym i szczerej trosce o porządek
w alumnacie.
136. Nie należy nigdy porównywać siebie i swych zajęć z pracami innych.
137. Gdy spada na kogoś nowe zadanie czy obowiązek, nie powinien uważać tego za jakiś wielki ciężar, ale liczyć na Pana Boga i starać się okazać
godnym zaufania.
138. Podając do stołu nie należy nosić naraz większej ilości talerzy, czy
innych naczyń, bo można spowodować szkodę.
139. Pamiętając o dobru drugich, usługując w refektarzu nie wolno nigdy
równocześnie spożywać czegoś samemu.
140. Z tego też powodu otrzymanych z domu paczek żywnościowych nikt
nie zatrzyma dla siebie, za pozwoleniem, podzieli się ich zawartością
z drugimi.
aneks
503
141. W czasie obiadu jako wyjątek z Pisma św., a w czasie wieczerzy z Naśladowania Chrystusa, należy czytać urywek kilkuzdaniowy,
obejmujący jedną myśl.
142. Wszelkie czytanie wspólne należy dobrze przygotować, w czasie zaś
czytania zachować staranną postawę zewnętrzną i wymawiać wszystko
wyraźnie, głośno i powoli.
143. Poprawione w czasie czytania zdanie, czy wyraz należy zawsze starannie powtórzyć.
144. Należy usilnie się starać, aby modlitwa wspólna i wszelkie zbiorowe
ćwiczenia duchowne były pobożnym nawiązaniem łączności z Bogiem.
145. Winno się przestrzegać, aby w uroczystości I klasy Msza św. konwentualna odprawiana była zawsze z asystą. W pozostałe dni niech
będzie wspólna recytacja, lub śpiew dostosowany do liturgii.
146. Należy koniecznie wyrabiać w sobie szacunek dla dobra wspólnego pamiętając, że wszystko co posiadamy jest darem Bożym. Widząc
więc, że cokolwiek się psuje, trzeba serdecznie zatroszczyć się o dany
przedmiot.
147. Z myślą o porządku w alumnacie należy zawsze na tablicy obecności
zaznaczyć swoje wychodzenie z domu.
148. Należy zawsze zamykać wejściowe drzwi do alumnatu. W czasie zaś
wspólnych posiłków, lub nabożeństw w kościele trzeba je zamykać na
klucz.
149. Dla dobra wspólnego br. Bibliotekarz będzie wywieszać listę każdorazowych nabytków bibliotecznych.
X . S k u p ien ie i milczen ie.
150. Należy pamiętać, że mamy obowiązek zachowania milczenia ze względu na obecność Bożą, aby poskromić naszą skłonność do gadulstwa,
a także, aby nie marnować cennego czasu, danego nam od Boga.
151. Wychodząc na chwilę z kościoła po modlitwach porannych, nie należy
nigdy wszczynać pogawędki z drugimi.
152. Nie należy bez słusznej potrzeby nikogo odwiedzać. Odwiedzanie
obcych może mieć miejsce wyłącznie za wyraźnym pozwoleniem rektora. W wypadku zaś pobytu u kogoś należy sprawę załatwiać szybko,
ograniczając rozmowę do tego, co konieczne.
153. Braciom zakazuje się jakichkolwiek kontaktów z ministrantami, organistą, czy innymi osobami obcymi. Wystarczy najzupełniej okazywanie im delikatnej uprzejmości.
154. W czasie czytania wspólnego należy zawsze zachowywać ścisłe milczenie. Jeśli treść lektury pobudza do uśmiechu, trzeba się strzec hałaśliwego wyrażania swego zadowolenia.
155. Pamiętając zalecenia naszych przepisów domowych, należy wiernie
przestrzegać wszędzie milczenia, a jakiekolwiek sprawy załatwiać tylko
w pokojach.
504
aneks
156. Trzeba pamiętać, że jest bezwzględnie niedopuszczalne odwiedzanie
kogokolwiek i załatwianie spraw w czasie wielkiego milczenia.
157. W tym też czasie zakazuje się głośnego uczenia zarówno indywidualnego jak i wspólnego.
158. Jeśli ktoś wróci z miasta w czasie wielkiego milczenia, winien od
chwili przekroczenia furty zakonnej poczuwać się do obowiązku
dokładnego zachowania go.
X I . P r a c a i po r z ą de k z e w n ę t r z ny.
159. Obok obowiązkowych studiów każdy ma usilnie wczytywać się w pisma
naszych Założycieli.
160. Każdy alumn musi koniecznie z zapałem i szczerym zainteresowaniem specjalizować się w jakiejś szczegółowej gałęzi wiedzy.
161. Poza pracą umysłową niech nikt nie stroni od koniecznych zajęć fizycznych, a szczególnie od troski o schludność i porządek.
162. Wszystkie sprzątania należy starannie robić codziennie. Refektarz
trzeba sprzątać trzy razy w tygodniu. W soboty zaś należy robić wszędzie dokładniejsze porządki.
163. Lekkie prace należy wykonywać w sutannach, a przynajmniej w koloratkach.
164. Trzeba nie tylko samemu dobrze wszystko sprzątać, ale również rozsądnie oszczędzać pracę drugich.
165. Kto w ciągu dnia dostrzeże gdzieś jakiś nieporządek, winien, nie
oglądając się na własny dyżur, sprzątnąć sam, a gdy rzecz wymaga
większej pracy, powiadomić o stanie sprawy tego, kto aktualnie nad
nią czuwa.
166. Łazienki należy zmywać codziennie rano.
167. Paląc w piecu należy pamiętać, aby nigdy nie zostawić otwartego
paleniska, ani tym bardziej nie przenosić żaru po korytarzach.
168. Nie należy niczego przenosić, przestawiać, czy zabierać do innego
pokoju.
169. Trzeba wyrabiać w sobie poczucie porządku i dlatego z rozmysłem
każdą rzecz należy kłaść na jej miejscu.
170. O ile istnieje osobne od sypialni studium, to nie należy w ciągu dnia
przebywać, nawet ucząc się, na sypialni bez wyraźnego słusznego
powodu.
171. Nie należy dawać do prania bielizny niewyznaczonej.
X I I . O d p oc z y n e k .
172. Rozsądny odpoczynek jest podobnym obowiązkiem człowieka jak
praca. Winien on być odpowiednio dobrany, zależnie od charakteru
spełnianych przez nas zajęć i to zarówno pod względem jakości, jak
i ilości.
aneks
505
173. Raz w miesiącu rektor może pozwolić na pójście na dobrany przez
siebie odpowiedni film.
174. Za pozwoleniem przełożonego można iść na odpowiednią sztukę
teatralną, czy operę.
175. Klerycy mogą czytać prasę katolicką. Wszelką inną zaś za pozwoleniem rektora. Mają jednak pilnie uważać, aby skutkiem tej lektury nie
cierpiały ich studia.
176. W czasie rekreacji można swobodnie oddawać się różnym grom.
Wszelkie jednak gry na boisku należy kończyć na 10 minut przed rozpoczęciem studium.
177. W dni uroczyste, kiedy wyjątkowo niema wspólnych modlitw, można rekreację przeciągnąć do godziny 21.30, jeśli następnego dnia wstawanie jest o godzinie 5.00 - w innych wypadkach według uznania
przełożonego.
178. Bez pozwolenia nie wolno grać na instrumentach poza czasem rekreacji. Ćwiczenie jednak gry nie może dokonywać się na każdej kolejnej
rekreacji.
179. W każdą niedzielę obowiązuje przynajmniej 3-godzinna przechadzka.
O ile możności winna mieć ona wspólny cel. Można ją odbyć grupowo
na rowerach.
180. Przechadzki obowiązkowe odbywa się z wyznaczonym towarzyszem. Kto więc ma słuszny powód, aby dobrać kogoś innego, winien
prosić o to wcześniej wyznaczającego.
181. Udział natomiast w przechadzce w inne święta i we czwartki jest dowolny.
182. Okres przechadzki, czy wycieczki wspólnej należy zawsze wykorzystać nie tylko dla odpoczynku, ale również dla rozsądnego apostolstwa
np. śpiewając pieśni, mówiąc różaniec, czy inaczej manifestując swą
wiarę.
183. Na wyjście z domu po cywilnemu trzeba uzyskać wyraźne pozwolenie
rektora.
184. Można zdjąć sutannę: a) w wypadku podjęcia ciężkich prac fizycznych; b) w czasie gry w piłkę; c) do jazdy na rowerze; d) podczas
dalekich wycieczek pieszych; e) dla niekrępującego dojścia do miejsca
kąpieli, oraz f) w wypadkach uznanych przez rektora.
185. Na wspólnych wakacjach winny być każdego tygodnia całodzienne
wycieczki.
186. Wspólne wakacje winny obejmować dwie wyraźne części. W pierwszej zrywa się całkowicie z obowiązkową nauką. W części drugiej
powinno być ze dwie godziny codziennie obowiązkowego studium.
187. Jako zajęcia kulturalne w drugiej części wakacji mogą być zorganizowane: nauka pisania na maszynie, języków obcych, śpiewu, zespoły
wokalne i artystyczne, oraz lektura wakacyjna.
188. W domu wakacyjnym należy zaprowadzać samorząd alumnacki, który by
kierował dowolnie całością zajęć pod ojcowską pieczą rektora.
506
aneks
189. Celem okazania miłości i przyjścia z pomocą rodzicom, klerycy
mogą udawać się, na czas ściśle określony, na wakacje do domów
rodzinnych.
190. W takich razach winni pamiętać, aby przynajmniej na początku i pod
koniec wypoczynku złożyć wizytę miejscowemu ks. proboszczowi.
191. Zarazem przed wyjazdem i po powrocie do domu zakonnego powinni udać się do przełożonego domu.
Z A K O Ń C Z E N I E.
192. Trzeba jasno zdawać sobie sprawę, że prawdziwy Zmartwychwstaniec,
człowiek godny tego imienia, winien odznaczać się nie tylko głęboką wiedzą, ale równocześnie prawdziwą cnotą.
193. Warto przypomnieć, że na nic będą najpiękniejsze nawet zasady, jeśli
pozostaną martwą literą na kartce papieru. „Litera zaś zabija,
a duch ożywia”. Aby więc utwierdzić się w dobrym należy, podobnie
jak Konstytucje, często odczytywać i rozważać również te nasze przepisy. Wówczas dopiero staną się prawdziwie „słowem i żywotem”.
W tym też celu każdego tygodnia należy je czytać i omawiać wspólnie
pod kierunkiem seniora celi.
Indeks osób
Aasun, kard.
227
Abdułow R.
137
Ablewicz Jerzy
57, 310, 314
Aguiar Flávio Augusto Bittencourt de 146
Aiello Patric
161
Alfons Liguori, św.
275, 479
Anders Franciszek
103, 105, 106, 121
Antonelli Giacomo
238
Apolinary, św.
104, 245, 246, 266, 269, 300, 475
Archambault W.
153
Arnold Fred
127
Arnold Jerome
158, 159
Atanasov Piotr
207
Atanazy, św.
209
Augé Antoine-Jean-Baptiste 28, 34
Avancini Mikołaj
62
Baccarini Salvatore Maria
103, 104, 117, 251, 255–257, 262, 284,
287, 411, 416
Badov Ignacy
120, 193, 194, 195, 196, 231
Bak Bernard
139
Bakanowski Adolf
66, 111, 112, 115, 131
Balazs Richard
141
Balicki Jan
17, 78, 253, 393, 298, 299, 309–310, 314, 413
Bandurski Władysław
295, 298, 312
Barda Franciszek
295, 298, 312
Bareja B.
136
Barnabó Aleksandro
199, 201
Baroncini Hamilcar
104
Bartkowiak Lucjan
136, 229, 390
Bartnik Aleksander
123
Barzyński Wincenty
115, 355
Bates (Biadaszkiewicz) Edward
121, 123
Bautain Louis-Marie-Eugéne 24
Beaudru Emmanuel
132
Beechey Aloysius
126
Bem Franciszek
103, 123, 134
Benedykt XIV
62
Benedykt XV
257, 294
Benedykt XVI
13, 137, 157, 379, 388, 392, 393, 394, 403
Beninger William A.
152, 158
Bentkowski Alfred
75
508
indeks osób
Indeks osób
Aasun, kard.
227
Abdułow R.
137
Ablewicz Jerzy
57, 310, 314
Aguiar Flávio Augusto Bittencourt de 146
Aiello Patric
161
Alfons Liguori, św.
275, 479
Anders Franciszek
103, 105, 106, 121
Antonelli Giacomo
238
Apolinary, św.
104, 245, 246, 266, 269, 300, 475
Archambault W.
153
Arnold Fred
127
Arnold Jerome
158, 159
Atanasov Piotr
207
Atanazy, św.
209
Augé Antoine-Jean-Baptiste 28, 34
Avancini Mikołaj
62
Baccarini Salvatore Maria
103, 104, 117, 251, 255–257, 262, 284,
287, 411, 416
Badov Ignacy
120, 193, 194, 195, 196, 231
Bak Bernard
139
Bakanowski Adolf
66, 111, 112, 115, 131
Balazs Richard
141
Balicki Jan
17, 78, 253, 393, 298, 299, 309–310, 314, 413
Bandurski Władysław
295, 298, 312
Barda Franciszek
295, 298, 312
Bareja B.
136
Barnabó Aleksandro
199, 201
Baroncini Hamilcar
104
Bartkowiak Lucjan
136, 229, 390
Bartnik Aleksander
123
Barzyński Wincenty
115, 355
Bates (Biadaszkiewicz) Edward
121, 123
Bautain Louis-Marie-Eugéne 24
Beaudru Emmanuel
132
Beechey Aloysius
126
Bem Franciszek
103, 123, 134
Benedykt XIV
62
Benedykt XV
257, 294
Benedykt XVI
13, 137, 157, 379, 388, 392, 393, 394, 403
Beninger William A.
152, 158
509
indeks osób
Bentkowski Alfred
75
Bergier Nicolas-Sylvestre
24
Bernardin Joseph Louis
168, 169
Bevilaqua Jan
115
Białecka Kolumba
45
Biela Joseph (Józef)
122, 151
Bielawski M.
379
Biergiel Aleksander
36, 42
Bilczewski Józef
61, 78, 255, 270, 292, 298, 308, 311, 314
Bildstein Walter
128
Billot
118
Bilnicki Stanisław
122
Blachnicki Franciszek
79
Błażejewski Julio
146
Bobola Andrzej, św.
50
Bocian Antoni
92
Bogielczyk Jerzy
129
Bojadgiev Petko
225
Bojanowski Edmund
45, 47
Bolesławit B.
226
Bonald Luis Gabriel Ambroise de
24
Borho William G.
129, 144, 158
Borysiak Joanna
270
Borzęcka Celina
45, 78, 212
Borzęcka Jadwiga
45
Borzyszkowski Bogusław
138
Braun M.
69
Brown W.
159
Brunelli, abp
211
Brzeska Tomasz
108, 111, 121, 180, 181, 185, 186, 187,
203, 219
Brzeziński Michał
115
Brzozowski Mieczysław
59
Buddy Ch.
94
Buhaczewski Witold
298
Bujalski Edmund
123
Buquet Louis-Charles
35
Burda Ryszard
107, 138
Burman A.
159
Butler d’Alban
188
Byrne W.
165
Bystrzanowski Antoni
297
Campbell J.
153
510
indeks osób
Carbery, biskup
150
Carolis Rafael de
115, 163
Celiński Adam
27, 34
Chanov (Scianov, Szanov) Epifaniusz 223, 225
Chateaubriand François René 24
Chaulland Constantine
115
Choate Norman
158
Cholewa M.
399
Choromański Zygmunt
295
Chossotte (Chaussotte) Jean-Baptiste 28, 32
Cichocki Henryk
115
Cichowicz Władysław
239
Cieszkowski August
47
Ciminelli Adriano
104, 129
Clarelli Paracciani
238, 239, 244
Collins Thomas Christopher 156, 157
Cordes Paul Josef
388
Cretoni, mons.
214
Cyganik Stanisław
112
Cyrwus Wojciech
98, 112, 132
Cyryl i Metody, św.
45, 79, 186, 201, 202
Czacki Włodzimierz
51, 56, 60, 238
Czartoryski Adam
33
Czekaj Jan
112, 118
Czelusniak Maria i Otilia
145
Czerwionka Krzysztof
331, 405
Czorba Konstanty
122, 250, 252, 255, 262
Czuj Jan
297
Ćwiek Marcin
230
D’Alzon Emmanuel
d’Eckstein Ferdinand
Dachtera Leon
Dajczak Franciszek
Dalbor Edmund
Dalledone Rosa
Daniel Apostolov
Danów, księgarz z Filipopoli
Dantzer Charles
Darowska Marcelina
Darras J.-E.
Dąbrowski Józef
Dehler Robert S.
Dembiński Teodor
63, 64
24
271
135
253, 294, 311, 412
145
196
217
126, 152
45, 47, 78, 339
220
17, 61, 239, 298, 299, 304–306
126, 155, 158
98, 105, 132
511
indeks osób
Dentinger F.
95
Dietrich Edward
144
Dimitrov [Scejtanov] Teodor 192, 225
Dolina Józef
107
Domachowski Stefan
121
Domoradzki Józef
113
Domeyko Ignacy
43
Donatis Dominic de
121
Donohoe E.
153
Dowling, bp
150
Dragow Iwan
217
Drohojowski Juliusz
239
Duda Andrzej
112, 113, 318
Duda Stanisław
123
Duda Stefan
107, 112
Dufriche-Desgenettes Charles-Eléonore
28
Dunajewski Albin
18, 51, 52, 60, 475
Duński Edward
27, 33, 35, 36, 40, 41
Dupanloup Feliks A. Ph.
44, 63, 64
Dybowski Jan
112
Dydycz Antoni Pacyfik
394
Dymitrov Teodor
191
Dymny Władysław
137, 138
Dymow Georgiew i Iwan
187
Dzielski Jan
94
Dziwisz Stanisław
230
Eicheldinger Alphonsus
Elena Louis (Ludwik)
Ellert Peter 163, 167
Ennis A.
163
163
115, 163
Faliński Karol
Farella J.
Faron W.
Fedalto Pedro
Fedy Charles
Fehrenbach John
Feliński Julian
Feliński Władysław
Feliński Zygmunt Szczęsny
Fennessy David
Ferrata Domenico
105
147
137
145
144, 145, 161, 162
151, 158, 163
108, 109, 115, 121, 202, 205, 237, 245,
273, 300, 318, 329
115
50, 51, 61, 237, 371
115, 121, 163, 164, 165, 171, 255
252
512
indeks osób
Ferrière Adolf
345
Ferrigno Rafael
115, 205
Ferrini O.
283
Ficek Jan Alojzy
61
Figlak J.
137
Fijałek Jan
297
Fikus Seweryn
132
Filinowicz P.
136
Filip Nereusz, św.
234
Filipski Władysław
112
Finn John
158
Fischer Anthony J.
126, 151
Flahiff George Bernard
156
Florkowski Eugeniusz
298
Foerster Fryderyk Wilhelm 344
Fonseca Luiz Fernando de Siqueira 113, 146
Franchi Alessandro
238
Franzelin
118
Freiburger Francis
127
Frontczak Mariusz
112
Frydrychowicz Jan
115
Funcken Eugeniusz
143, 147, 170, 354, 411
Funcken Ludwik
94, 115, 147, 148, 149, 150, 152, 158, 163,
164, 170, 291, 317, 318, 329, 353, 354,
411, 416, 495, 496
Gajda Tadeusz
112,137, 138
Gall Stanisław
295, 298, 312
Galus Walter
138, 139
Garufaloff Demetrius
224
Garufalov Jan (Ivan Garufaloff)
196, 208, 224, 225
Garufalov Vassil (Basyli)
191, 192, 194, 225
Gaume Jean-Joseph
324
Gawlina Józef
262
Gąsiorowski Konrad
271
Gerbet Philippe-Olympe
24, 28, 31, 39
Germanov Józef
196, 224, 225
Germanski Jan
121
Gheorghiev Isidor
225
Gieburowski Józef
105, 111, 112
Giecewicz Jan
122, 250, 262
Gieniusz Andrzej
112, 130
Giertych W.
399
Gioia Louis
128
Giorgiev Izydor
181
indeks osób
Gira Edward
121, 139
Gira Stephen
141, 142
Girodat Clair
145, 162
Giunta Józef
104
Givlekov Kiril Petrov
221
Godlewski Władysław
40, 41
Goerres Georges
39
Gogorov Chrystaki
196
Golina Rafał
107, 112
Goltcheff Georges
205
Gołębiowski Piotr
296
Goral Władysław
293, 413
Gorczyński Krzysztof
129
Gordon Franciszek
93, 94
Gorecki Antoni
25
Görres Jan Józef
62
Górski Edward
273
Górski Karol
32, 44, 71, 78, 253
Grabowska Olimpia z Tarnowskich 240
Grabowski Karol
55, 246, 247–249, 262, 281
Gracz Jan
122
Graf B.
159
Granat Wincenty
297, 413
Grądziel Marian
229
Gregory Clarence
159, 161
Grocholewski Z.
135
Grochowski Jan
298
Gruca Józef
102
Grycz Stanisław
185
Grzechowiak Francis
139, 140, 141
Grzegorz XIII
209
Grzegorz XVI
49, 66, 210
Grzeszukowie Iwona i Andrzej
405
Guéranger Prosper
24, 28, 31, 38, 54, 63, 64, 84
Guzdek Józef
48, 58, 69
Gzella Bartłomiej
112, 136
Habowski S.
137
Halka-Ledóchowski Mieczysław
60
Halter Józef (Joseph)
92, 151
Hassa Alojzy
53
Hauser C.
159
Hayes Bernard
163
Hayes H.
95
513
514
indeks osób
Hennessy B.
Hergott C.
Hnatejko W.
Hodżow Andrzej
Hogan Gary
Hosenberg Johan
Hube Józef
Hundt Peter
Hylla Bernard
95
159
136
217
142
132
34, 35, 36, 40, 41
157
107, 112, 129, 135, 137
Iwicki John
15, 22, 140, 234, 260
Jabłoński Eugeniusz
Jacek, św.
Jacobi Joseph
Jadwiga Śląska, św.
Jagałła Jakub
Jagiełka Andrzej
Jagłowicz Francis
Jagłowicz Michał (Michael)
Jan Chryzostom, św.
Jan Kanty, św.
Jan Kazimierz, król
Jan od Krzyża, św.
Jan Paweł II, św.
Jan Tyrałła
Janasik Stanisław
Jani Piotr
Janik K.
Janikowski Gerard
Jankowski Marian
Jankowski Stanisław
Janssen Arnold
Janus Marcin
Janusz Edward
Jański Bogdan
Jarząb Władysław
598
280
126
280
98, 103, 122, 132, 185, 251, 257, 258, 262,
282, 287, 289
138
163, 166
104, 163, 167, 217
230
124, 126, 140–143, 170, 239, 246, 248, 280
122, 194, 234, 236, 253, 293, 296, 297,
306, 307
38, 62
18, 19, 24, 46, 79, 80, 136, 137, 299, 310,
342, 377–379, 381, 383, 385, 392, 394,
395, 403, 408, 412, 416
346
298
104
137
107, 138
296, 298
112
63
179
139
16, 21–44, 47, 49, 59, 76, 77, 80, 81, 82,
88, 106–108, 114, 173, 178, 179, 234, 235,
236, 312, 317, 319, 320, 321, 322, 330,
331, 374, 399, 411
138
indeks osób
515
Jastrzębski Edmund
Jełowicki Aleksander
Jezus Chrystus (Pan Jezus)
Jezusek Wacław
Jeżewicz Władysław
Jędrzejewski Andrzej
Johnson B. C.
Johnstone J. J.
Jop Franciszek
Jordan Jan Chrzciciel
Juma Michael Mbati
Jurzak Ludwik
138
18, 35, 41, 178, 200, 210, 236, 237, 239,
271, 279, 283, 300, 329, 348, 411
13, 14, 21, 26, 32, 45, 47, 80, 90, 113, 189,
233, 249, 272–274, 277, 302, 303, 309,
332, 342, 345, 347, 364, 365, 381–383,
385, 388, 393, 405, 407, 408
298
111, 121
395
165
95
256, 274, 288, 296
64
113
134
Kaczanowski Karol
Kaczmarek J. K.
Kaczmarek Lech
Kaglik Piotr
Kajsiewicz Hieronim
Kakowski Aleksander
Kalbarczyk Julian
Kaleth Marian
Kalinka Walerian
Kaliński Jan Mikołaj
Kalkstein T.
Kamieniecki Józef
Kamiński
Kamocki Marian
Karbowiak Henryk
Kardaś Artur
Karimbula Mosses Katikiro
Karska Józefa
Kasprzycki Jan
36, 39, 40, 41, 165, 178–180, 185, 353
136
296
132
16, 21, 27, 30, 31, 33, 35, 36–39, 41, 43,
44, 47–54, 57–62, 65–80, 88, 108, 109,
114, 116, 117, 165, 173, 175, 176, 178–
180, 183, 185, 198, 199, 210, 218, 231,
235, 237, 240, 242, 254, 261, 272, 274,
276, 283, 290, 299, 300, 302, 304, 312,
317, 322–326, 328, 353, 356, 364, 368, 411
253, 283, 290, 294, 311, 412
120
123
46, 97, 98, 110, 111, 115, 148, 181, 185,
197, 215–217, 239, 317–318, 326, 327,
339, 340, 342, 373, 411
50
319
105, 132, 137
105
35, 41, 485
112
43, 48, 49, 68, 73, 107, 138, 291
113
47
111, 120, 308
516
Kasprzyk Władysław
Kasztelan Tomasz
Kazimierz Królewicz, św.
Keleher F.
Kent Joseph
Kerkelov Gradiu
Kertev Georgi
Kertev Konstanty
Kiefer Charles
Kiefer William
Kieffer Michael
Kirev Radoslav
Kirwan Dominic
Kita A.
Klaudiusz, św.
Klek John
Klemens XIV
Kloepfer Wilhelm (VIncent)
Klunder Jakub
Kobrzyński Szymon
Kobus Piotr
Koch G.
Kochowski Władysław
Kogut Edward
Kołodziejczyk J. J.
Kołodziejczyk Józef
Komorowski Franciszek
Komosa Edward
Kondov Christofor
Kopczyński Izydor
Koperek Stefan
Korabik Joseph
Korcz Damian
Korcz Zdzisław
Kosinski John
Kosiński Władysław
Kostkiewicz J.
Kotewicz Roman
Kowalczyk Stephen
Kowalczyk Wojciech
Kowalski Jan
Kowalski Julian
Kozielec Zbigniew
Kozłowski Karol
indeks osób
298
104
280
159
104
221
184
191, 225
151, 152
126
153, 159
225
143
136
56, 115, 368
121
210
126, 151, 152
294, 312
115, 121, 180, 205, 207, 213
102
136
298
123
137
271
103, 257, 262
128
223, 225
105
84
121
47, 112
107, 138
151
47, 98, 103
320, 337
329
124, 126
123
397
111, 132
138
298
517
indeks osób
Koźmian Jan
Koźmiński Honorat
Krahnas Franciszek
Krasińscy Eliza i Zygmunt
Kraszewski Józef Ignacy
Krechowiecki Antoni
Kroetsch Jerome
Kroplewski Z.
Królikowski Janusz
Królikowski Karol
Kruczek P.
Kruszka Wacław
Kruszyński Jan
Kryger Henry
Krypiakiewicz Michał
Krzemieniecki Jan
Krzywda Leonard
Krzywonos Lucjan
Krzyżanowski Andrzej
Kubik Thomas
Kuiłowski Julian Sas
Kukliński Jakub
Kumor Bolesław
Kuncewicz Jozafat, św.
25, 29, 41, 54, 61, 237, 322, 411
45
35, 42
47
226
239, 300
162
387, 397
60, 292
33
137
298
105
139
237
255, 297
141, 146
137
113, 146
141
174
132
67, 241, 311
50, 57, 104, 230, 242, 280
Kupen Michailov
193, 194
Kuras Tadeusz
138
Kurtz Robert
129, 145
Kusek L. V.
320
Kwiatkowski Wincenty
297
Kwiatkowski Władysław
22, 26, 47, 92, 121, 123, 234,
259–262, 270, 289
Lacordaire Jean-Baptiste-Henri-Dominique
24, 28, 39
Laghi Pio
135, 391
Lalonde W.
95
Lamennais Felicité Robert Hugues de 24, 36
Lanciotti Adolfo
103
Lanciotti Andrea
115
Lanciotti Walenty
104, 115, 118, 121, 163, 213
Lang E.
153
Lang Gordon
159
Langner Wiesław
112
Lanz Karol
115
Lavigne N.
144, 159
518
indeks osób
Le Prévost Jean Léon de
33
Lechert Antoni
121, 212–214, 249, 262
Lechowicz Franciszek
132, 134
Leclerq Jean
414
Leon XIII
17, 45, 46, 49, 56, 97, 197, 209, 211, 212,
216, 219, 226, 227, 248–250, 270, 307
Lesousky Alphonse (Al)
164, 166
Lesousky John
128, 163
Leszczyński Stanisław
323
Lewandowicz Janusz
392
Liautard Claude-Marie-Rosalie
35, 323, 324
Liddy Robert
161
Lipiński Aleksander
122
Lipitak Mikołaj
97
Lis Franciszek
112,122
Lisiecki Leon
132
Lisowski Franciszek
295, 296, 298, 312
Lolli Mario
104, 121,
Ludwik XVIII, król
323
Luquet, bp
173
Lustiger Jean-Marie
398
Lutrzykowski Franciszek
118, 250, 262
Lynch, arcybiskup
150
Łobocki M.
345
Łobos Ignacy
51
Łopatka Bolesław
123
Łubieński Konstanty Ireneusz
Łukowski Jan
298
50, 367
Machniak J.
301
Machnicki Ignacy
183
Machnikowski Ignacy
205
Mackan P.
95
Maistre Joseph de
24
Majchrzak Bernard
121
Makary, metropolita prawosławny Newrokopu
Maliński Józef
27
Maliszewski W.
136
Manfrini Hieronim
115
Manning Henry Edward
65, 66
Manzoni A.
281
Maria od Jezusa
45
Marrokal Donald
128, 129
224
indeks osób
519
Marszałkiewicz Władysław 98, 101, 103, 118, 183, 250
Maryja
28, 31, 45, 54, 82, 119, 156, 163, 170, 187, 272,
274, 277, 303, 305, 313, 378, 380, 484, 492
Marzoli Nino
129
Mas Michael
141
Mastalski Janusz
324, 327, 337
Mastropietro Francesco
115
Matuła Sz.
137
Matuszewski Florian
132
Mayer Ch.
152
Mayer W.
159
Mądry Andrzej
112
McCauley Alex
145
McKelvie Patric
145
McLaughlin K.
147
Medi Filip
115
Mendes Márcio Corrêa
146
Meskov (Meszkow) Stefan 192–194, 225, 228
Micewski Bolesław 22, 25, 138, 320
Michailov Kupen
193, 194
Michalczyk Stefan 121
Michalik J.
314
Mickiewicz Adam 25, 47, 283
Miechoński Antoni 123
Mieczysławska Makryna
65
Miernik Władysław 103, 121, 123, 132
Miętki Paweł
97
Migacz M.
136
Migne
270
Mika Jan
121, 129
Mikucki Kazimierz
135, 138
Mikulski Franciszek
33, 34, 41
Miles (Miliszkiewicz) John 123, 144
Milesi Pironi Ferretti Giuseppe
244, 273
Milk Władysław
132
Mill John Stuart
23
Milleret Maria Eugenia od Jezusa św.
47
Mincone Nino
129
Mioduszewski Franciszek
123
Mirov (Miroff) Michał
223, 225
Mitrenga Edwin
128, 139, 140
Mix John S.
104, 126, 128, 129, 138, 262
Mleczko W.
137
Mładenov Łazarz
177
520
indeks osób
Młodochowski Józef
298
Moczulski Juliusz
237
Moczygemba Leopold
305, 306
Momidłowski Stefan
298
Monaco La Valetta Raffaele 244, 248, 272
Montalembert Charles-Forbes de
24, 25, 236
Morawiec Bartłomiej
180, 202
Morawski, ks.
56
Moroń Franciszek
115
Morris John Baptist
165, 168
Morris Patric
159
Mosiewicz Józef
237
Mosser August
185, 207, 212, 213
Motała Władysław
132
Możdżeń S. I.
320
Mrówczyński Jerzy
22, 112, 137, 285, 319, 337, 375
Muldoon Peter James
165
Müller Jan
123
Murphy Bernard
144, 156,159
Murphy William F.
155
Mustal L.
320
Myszkowski Stanisław
285
Nagorznik Jan
Napiecek Andrzej
Nardis Józef de
Netczuk Adolf
Newman John Henry
Niemier Wojciech
Niemira Karol
Norma Francesco di
Norwid Cyprian Kamil
Nosal Tadeusz
Nowacki Wacław
Nowacki Wojciech
Nowakowski Henryk
Nowodworski Michał
92
107, 138
115
98
65, 94
105
295, 312
115
47, 74
130, 138
122
404
111, 112, 137
61
O’Connor J.
159
O’Sullivan Joseph A.
155
Obyrtacz Jan
132
Odescalchi z Branickich Zofia
257
Odeschalchi Carlo
37
Ofierzyński Stefan
112, 121
521
indeks osób
Ogryzek Lesław
Olejniczak Tadeusz
Olszewski Jan
Orpiszewski Ludwik
Orpiszewski Władysław
Owen Robert
Ozanam Frederic A.
Ożarowski Wiktor
138
56, 98, 118, 121, 250, 257, 262
207
34
111, 112, 131, 260
23
24, 25
61
Paca Marcin
130
Paleczny John
161
Pallotti Wincenti
53, 63, 64
Palmieri
118
Panuś Kazimierz
59
Paolaci Americo
121
Papandrea A.
163
Pasquale Francis De
129
Passerini Lorenzo
238
Paszkiewicz Andrzej
191
Pavłov G.
193
Pawelczak Jan
123
Paweł VI
156, 378, 403
Paweł, św.
314, 364, 382, 488
Pawlicki Stefan
115, 135, 137, 202, 246, 247, 262, 270,
272, 284, 292, 298, 312, 318, 329, 411
Peev Rafał
120, 194, 195, 228, 231
Pelczar Józef Sebastian
17, 46, 47, 57, 61, 78, 239, 252, 270, 286,
287, 292, 299–304, 308, 312, 314, 413
Pełeński Jan
122, 207
Pełka Wojciech P.
103, 136
Per Józef
132
Perius Ignatius
125, 126, 166
Perzyński Marek
138
Peskov Demetrius
185
Petkov Michał
220, 221, 223
Petrani A.
350
Petroff(Petrov)-Staneff(Stanev) Antoni
120, 193, 194, 195, 231
Petroff-Pawloff Jerzy
120
Pflaum Feliks
123
Phillips C. Frank
170
Piasecki Adam
112, 137
Piaskowski Władysław
123
Piechota Feliks
115
Piechowski Jan
92, 327
522
indeks osób
Pieczyński Franciszek
103, 112
Pieniążek Kazimierz
121, 122
Pietryka Piotr
98, 103, 117
Pięciu Braci Męczenników, św.
280
Piotr, św.
40, 81, 127, 156, 256, 262, 279, 283, 313
Pius IX
45, 49, 50, 65, 66, 173, 175, 176, 182, 198,
199, 228, 234–236, 238–240, 242, 243,
244, 247, 248, 270, 291, 312, 313
Pius XII
144, 224
Piwko Marian
112, 330
Plater Cezary
25
Płaza J.
137
Poilleux Alfred
205
Popiel Józef
233, 238
Popiel Wincenty
50, 292, 311
Potocka Delfina
47
Potocka Katarzyna
240
Potocki Adam
51
Prado Floresa José H.
407
Proykov Christo
230
Prusinowski Aleksy
72
Prusiński Józef
120
Pruszyński Józef
103
Przewłocki Walerian
103, 115, 150, 164, 183, 185, 205, 216,
248, 249, 305
Przybyła Edmund
106, 138
Przybyłowicz Tadeusz
98, 103, 111, 122
Przyłuski Leon
56
Przywecki Piotr
112, 138
Puszet, ks.
56
Puzyna Jan
51, 248, 307
Queen R. M.
165
Quigley, arcybiskup Chicago
93
Radev Mikołaj
120, 193, 194, 195, 228, 231
Radomski Bolesław
297
Radziejewski Jan
239
Rapińczuk Robert
138
Ratzinger Joseph
14, 414
Raulica Gioacchino Ventura di
64, 477
Reinke Jan
123, 132, 137
Rencricca Antonio
129
Repiński Franciszek
92
523
indeks osób
Restivo Salvatore
Rettel Leonard
Reutz Albert
Reynolds J. J.
Rhode Paweł
Rich Gerald
Rittinger John A.
Roche J.
Roderycjusz
Rodriguez Alfonsa
Rogalski S.
Rohrbacher René François
Rojek Henryk
Rosa Evandro Miranda
Rosiński (Ross) Stanisław
Rosłaniec Franciszek
Rossetti Stephen J.
Rozalczak Józef
Rozalczak Stanisław
Różnicki Adolf
Ruszel Henry
Rutkowski Franciszek
Ryan Joseph F.
Rybarczyk Antoni
Ryczaj Ludwik
Rzewuski Paweł
145
33, 35, 42
163
152
168, 169
104, 128, 159, 161
148
153
275
62, 275
152
24
106, 107, 137
130, 131
123
293, 413
389
122
121
105, 196, 225, 226
128
123
155
123
132
50
Saborosz Franciszek
112, 118
Saint-Jure Jan Chrzciciel
62
Sajna Zygmunt
293, 413
Salezy Franciszek, św.
62, 74, 480
Sapieha Adam Stefan
79, 255, 258, 262, 293, 311, 412
Sapieżyna Jadwiga z Zamojskich
240
Saratowicz Antoni
123
Sarnecki Mieczysław
106, 107
Satolli, msgr
211
Sawościanik Kazimierz
112, 138, 401
Scafuro A.
152
Scafuro L.
104
Scaramelli Jan Chrzciciel (G. B.)
62, 109, 275
Schaeffer Józef
104, 121, 129, 217
Scharfenberger Joseph
166
Scheppe Paweł
121
Scheridan P.
144
524
indeks osób
Schnarr Walter
144, 159
Schwanitz Augustyn
298
Scollard D. J.
95
Scupoli Wawrzyniec
62
Sczaniecka Emilia
47
Seiss Leo J.
158
Selejdak R.
314
Sembratowicz Sylwester
100
Semenenko Piotr
16, 21, 27, 31, 33, 35–47, 49–53, 55–57,
59–62, 64–69, 71, 73, 75–82, 85, 86, 88,
108, 109, 114–119, 121, 138, 165, 200,
202, 205, 211–213, 227, 235–239, 244–
247, 254, 257, 261, 262–264, 268, 270–
274, 276, 277, 284, 286, 287, 299–302,
304–308, 310, 312–315, 317, 318, 320,
322–325, 328–331, 336, 338, 347–353,
366, 391, 411, 416
Serafini, bp
287, 290
Shanks John Leon
95, 128
Siedliska Franciszka
45
Siegfried Cornelius
158
Sieniatycki Maciej
253, 297
Simeoni Giovanni (Jan)
214, 226, 238
Simoni Aristeo
103, 104
Skierski
105
Skóra Zbigniew
137, 138
Skórkowski Alfons
61
Skwierawski Stanisław
111
Słowaczyński Andrzej (Jędrzej)
36, 42
Smolikowski Paweł
22, 97–102, 104, 109, 111, 115, 116, 118,
119, 121, 122, 141, 148, 176, 183, 185–
191, 197, 200, 202–204, 217, 219–223,
233, 237, 250–257, 262, 263, 268, 270,
272–274, 277, 284–287, 289, 298, 310,
312, 313, 317–319, 323, 327–330, 332,
333, 338, 339, 341, 344, 346, 348, 351,
360, 375, 380, 385, 391, 411, 495
Smoliński Jerzy
112
Sobieszczyk Jan
92
Sobolewski W.
320, 337
Socci A.
79
Socha J.
388, 392, 397
Sokolski Józef
175
Solak Jan
113, 146
525
indeks osób
Sosnowski Andrzej
Sosnowski G.
Spandowski Michał
Spetz Andrew (Andrzej)
Spetz Theobald
Spillmann J.
Stachowiak D.
Stanisław Kostka, św.
Stanisław, św.
Starmach P.
Starzyński Mitchell
Stefanowicz Franciszek
Steffan John
Stępień A.
Stortz G.
Strep Władysław
Strojny Marian
Strzelczyk P.
Suwała Stanisław
Szablewski Henryk
Szablewski Marian
Szafran Michał
Szałamacha Czesław
Szczepanik (Stephen) Jan
Szklarczyk S.
Szklarczyk Teresa
Szklorczyk August
Szlachciak Michał
Szmit Feliks
Szreder Feliks
Szulc Czesław
Szulhaczewicz Stanisław
Szwaja Henry
Szyller Stanisław
Szymanowski Józef
Szymoński Aleksander
Śliwiński Bronisław
Śliwiński Leon
Świątko Aleksy
Świerczek S.
Świeżyński A.
Świtek Tadeusz
137
136
270
124, 126, 249
150–152, 158
281
137
92, 93, 168, 280, 327
40, 52, 280
137
121
56
151, 163
136
147
121
261
117
138
123
137
184
132
123
137
331
115
229, 230
122
132, 138
123
112
129
183, 207, 208, 213
47
115
132
137
138
309
392, 397
107, 121
Tabor Dariusz
138
526
indeks osób
527
indeks osób
Taranowicz
Tarnowski Stanisław
Tarnowski Władysław
Teodorowicz Józef
Teraszkiewicz Jan
Terlecki Hipolit
Thoma Steven
Thompson James
Todew I.
Tomaka Wojciech
Tonnos Anthony
Torbus Franciszek
Traczewski Artur
Traczyński Jan Marian
Treder Grzegorz
Trębacz Tomasz
Trimarchi Rocco (Roch)
Troiani Mario
Truszkowska Angela
Tudyka Paweł
Turowski Leopold
Tusinski Louis
Twardowski Bolesław
Tyranowski Jan
105
48
138
56, 78, 79, 252, 254, 270, 272, 285, 308, 344
50
36, 39, 40, 41, 173, 174
142
163
184, 217
295, 312
162
123, 356, 357
112, 136
102, 112, 134, 137, 138
137
123
109, 115, 163
104, 121
45
118
35, 39, 42
121
294, 311
79
Umiastowska J. Z.
Uram E.
Urban VIII
Urbański Stanisław
Usdrowski Laurence
270
159
209
22, 78, 363, 366, 389, 391
128, 139
Vaghi Antonio
Vallimont Lawrence
Vangeloff Christ
109, 115
128
121
299, 306–309, 337, 411, 416
Weiler Anthony (Antoni)
121, 151
Weiler Michael
158
Wenglicki Wincenty
121
Westfall Charles
145
Whelan J. P.
153
Wieczorek Szymon
115
Wielhorska Jadwiga
47
Wierzchlejski Franciszek Ksawery
103, 307
Wilczyński Tomasz
296, 298
Wilemski Franciszek Ksawery
98, 105, 122, 185
Wincenty à Paulo, św.
25, 33, 368, 476, 484
Winter Simon
152, 166
Wiseman Nicholas
65
Wissing John
115
Witkowski Ignacy
111, 112
Witwicki Stefan
25, 30, 42
Wojciech, św.
280
Wojnar Jan
132, 137
Wojtyła Karol
79, 254, 310
Wojtyniak Leon
113, 121
Wołkońska Zeneida
173
Wołłowski Jan
115, 163
Wośko Bolesław
123
Wójcik Jacek
229
Wójcikowie Józef i Kazimierz
132
Wójtowicz Kazimierz
22, 38, 135, 320
Wronka Andrzej
262
Wronowski Łukasz
115, 185, 202, 203–208, 318, 329
Wróbel Józef
121
Wróblewicz Adam
103
Wuerl Donald William
415
Wyrwiński Józef
121
Wyszyński Stefan
57, 262, 394
Waechter A.
Wahl James
Wais Kazimierz
Walkusz Jerzy
Walsh T.
Wałęga Leon
Wawrzyniak Mieczysław
Waz Zygmunt
Weber Józef
151
22, 147
253, 296, 298
138
165
290, 294, 311
137, 319, 337
138
17, 61, 92–94, 110, 252, 273, 294, 298,
Zagórski Jerzy
Zaleski Bohdan
Zaleski Józef
Zaleski, ks.
Zan Stefan
Zapała Władysław
Zarański Bronisław
Zbyszewski Leon
Zdzitowiecki Stanisław
22
25, 34, 37, 235
25, 37, 47, 235
212
25, 36
112, 120, 251, 346
22, 112, 137, 138
110, 111, 115, 247
294, 312
528
indeks osób
Zephrene John Nyarufunjo
Zerer Franciszek
Ziebura Antoni
Zieliński Henryk
Zięba Mariusz
Zinger Albert L.
Znamirowski Witold
Zoeller Karol
Zwiardowski Feliks
Zwierzycki Józef
Zygowicz Tadeusz
113
180
122, 132, 250
395
112
151, 152, 158
121
239
115
112
129
Żelazek Stanisław
Żółtowscy
Żulińska B.
Żyliński Piotr
Żyskar (Giscard), ks.
129, 132, 137, 346
240
319, 336, 344
56
104
Wykaz ilustracji
W nawiasie kwadratowym odnotowano, gdzie znajduje się oryginał, bądź
skąd wykonano kopię danej ilustracji. Pozostałe pochodzą ze zbiorów własnych autora pracy. Reprodukcje fotografii zostały sporządzone przez autora
pracy oraz Mateusza Mleczko.
Rozdział I
1.1. Sługa Boży Bogdan Jański.
1.2. Charles-Forbes de Montalembert [Z. Skóra, Zmartwychwstańcy w nurcie
ruchu liturgicznego w latach 1836–1891, Kraków 2012, s. 294].
1.3. Adam Mickiewicz [Z. Skóra, Zmartwychwstańcy…, s. 293].
1.4. Portret Bogdana Jańskiego autorstwa J. Malińskiego.
1.5. Św. Kajetan [obraz w kaplicy WSD Zmartwychwstańców w Krakowie].
1.6. Stefan Witwicki [Z. Skóra, Zmartwychwstańcy…, s. 287].
1.7. Dom Prosper Guéranger [Z. Skóra, Zmartwychwstańcy…, s. 305].
1.8. Ks. Philippe-Olympe Gerbet [http://www.institutdugrenat.com/2013/05/
portrait-dolympe-gerbet-eveque-de-perpignan-vers-1860 (16.01.2014)].
1.9. Ks. Jean Léon de Le Prévost [http://vincentiens.org/le-pere-jean-leon-le-prevost (16.01.2014)].
1.10. Leonard Rettel [http://pl.wikipedia.org/wiki/Leonard_Rettel (16.01.2014)].
1.11. Ks. Claude-Marie-Rosalie Liautard, założyciel Collège Stanislas w Paryżu [http://www.ebay.fr/itm/Claude-Rosalie-Liautard-Cure-de-Fontainebleaucollege-Stanislas-de-Paris-/261151224502 (16.01.2014)].
1.12. Sługa Boży Carlo kard. Odeschalchi [http://fr.wikipedia.org/wiki/
Carlo_Odescalchi (16.01.2014)].
1.13. Jean-Baptiste-Henri-Dominique Lacordaire, wybitny kaznodzieja i odnowiciel dominikanów we Francji [Z. Skóra, Zmartwychwstańcy…, s. 305].
1.14. Pierwsze śluby zmartwychwstańców. Obraz Franciszka Unierzyńskiego (1889) [kościół Zmartwychwstania Pańskiego w Rzymie].
1.15. (Od lewej) ks. Aleksander Jełowicki i ks. Marian Kamocki (początek lat 40. XIX wieku) [L. Postawka, Pamiętniki obejmujące okres od roku
1863 do 1908 poprzedzone wspomnieniami z lat dziecinnych, cz. I, Paryż
1908, s. 121].
1.16. Stefana Witwickiego Dwie litanie ułożone po raz pierwszy dla użytku
wiernych uczęszczających na nabożeństwa do kościoła Braci Zmartwychwstania Pańskiego…, Paryż 1843 [ACRR 2054].
1.17. Ignacy Domeyko [Z. Skóra, Zmartwychwstańcy…, s. 295].
1.18. Sługa Boży ks. Piotr Semenenko CR [Z. Skóra, Zmartwychwstańcy…,
s. 286].
1.19. Ks. Hieronim Kajsiewicz CR.
530
wykaz ilustracji
1.20. Papież Grzegorz XVI [Z. Skóra, Zmartwychwstańcy…, s. 298].
1.21. Błogosławiony papież Pius IX [Z. Skóra, Zmartwychwstańcy…, s. 298].
1.22. Papież Leon XIII [Z. Skóra, Zmartwychwstańcy…, s. 298].
1.23. Św. Zygmunt Szczęsny Feliński [http://pl.wikipedia.org/wiki/Zygmunt_Szcz%C4%99sny_Feli%C5%84ski (16.01.2014)].
1.24. Kard. Włodzimierz Czacki [ACRR]. Dedykacja: Z błogosławieństwem ze serca głębi. Rzym 11o Lutego 1883. Włodzimierz Kardynał Czacki.
1.25. Kardynał Albin Dunajewski [ACRR].
1.26. Strona tytułowa ostatniego numeru „Tygodnika Kościelnego” [Z. Skóra, Zmartwychwstańcy…, s. 283].
1.27. Popiersie ks. Hieronima Kajsiewicza CR w kościele Mariackim
w Krakowie.
1.28. Ks. Karol Grabowski CR.
1.29. Kard. Mieczysław Halka-Ledóchowski [http://de.wikipedia.org/w/index.
php?title=Datei:Kardinal_Ledochowski.jpg&filetimestamp=20090103002408&
(16.01.2014)].
1.30. Feliks A. Ph. Dupanloup [http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Mgr_Dupanloup.jpg (16.01.2013)].
1.31. Prosper Guéranger [http://en.wikipedia.org/wiki/Prosper_Gu%C3%A9ranger (16.01.2014)].
1.32. Św. Arnold Janssen [http://theojanssen.ca/documents/Janssen/Arnold%20Janssen%20-%20saint/Arnold_Janssen_saint.htm (16.01.2014)].
1.33. Emmanuel D’Alzon [http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Emmanuel_d_Alzon.jpg (16.01.2014)].
1.34. Św. Wincenty Pallotti [http://apostol-milosierdzia.pl/dom-rodzinny-sw-wincentego-pallottiego (16.01.2014)].
1.35. Gioacchino Ventura di Raulica [http://wordpress.catholicapedia.net/?p=11165 (16.01.2014)].
1.36. Jan Chrzciciel (Franciszek Maria od Krzyża) Jordan [http://warszawa.sds.pl/stara/index.php?start=36 (16.01.2014)].
1.37. Kard. Henry Edward Manning [http://saints.sqpn.com/cardinal-henry-edward-manning (16.01.2014)].
1.38. Założyciele Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego: (od lewej)
Bogdan Jański, Piotr Semenenko, Hieronim Kajsiewicz. [ACRR].
1.39. Ks. Alfred Bentkowski CR [ACRR].
1.40. Abp Józef Teodorowicz [obraz z WSD Zmartwychwstańców w Krakowie].
1.41. Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki [http://blachnicki.oaza.pl/zyciorys (17.01.2014)].
1.42. Ks. Piotr Semenenko z Regułą Zmartwychwstańców (1842 r.)
[ACRR].
1.43. Pierwsza strona Reguły z 1842 r. [ACRR 62908].
1.44. Pierwsza strona Reguły z 1850 r. [ACRR 62913].
1.45. Strona tytułowa Reguły z 1857 r. [ACRR 62197].
1.46. Teczka z aktami kapituły z 1880 r. [ACRR 62927].
wykaz ilustracji
531
Rozdział II
2.1. Kościół oraz Kolegium św. Stanisława Kostki w Chicago (widok
z 1892 r.) [Z. Skóra, Zmartwychwstańcy…, s. 304].
2.2. Ks. Józef Halter CR.
2.3. Nowy budynek Kolegium św. Stanisława Kostki.
2.4. Abp Józef Weber CR.
2.5. Ks. Franciszek Gordon CR.
2.6. Collegio Aterno.
2.7. Nauczyciele i uczniowie Collegio Aterno (lata 60. XX w.).
2.8. Ks. Walerian Kalinka CR.
2.9. Internat Ruski we Lwowie.
2.10. Sługa Boży ks. Paweł Smolikowski CR.
2.11. Ks. Władysław Marszałkiewcz CR z wychowankami internatu (1889 r.)
2.12. Małe seminarium zmartwychwstańców w Rzymie. W środku siedzi
o. Jakub Jagałła CR (przełom XIX i XX wieku ?) [ACRR].
2.13. NSD Zmartwychwstańców w Poznaniu (lata 60. XX w.) [Archiwum
Parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Krakowie].
2.14. Nowicjat zmartwychwstańców w Rzymie w 1900 roku. W środku
siedzą o. Jan Czekaj CR i o. Valentine Lanciotti CR. Pozostałe osoby na zdjęciu to m.in.: Jan Zdechlik, Teodor Petroff, Aloysius Scafuro, Teodor Dimitroff, Hector D’Attili, Julian Burzyński, Epifaniusz Kyrieff [ACRR].
2.15. Nowicjat zmartwychwstańców w Krakowie (lipiec 1914 r.)
2.16. Ks. Adolf Bakanowski CR.
2.17. Ks. Józef Gieburowski CR.
2.18. Zmartwychwstańcy z Regionu Południowoamerykańskiego tuż po
złożeniu pierwszych ślubów zakonnych (Brazylia, Resende, 8 grudnia 2011 r.):
Robes Rone Domingues, Alexandre Rodrigues Salvador, Franco Sabino
de Morais, Leandro Buono, Nulcinaldo Bezerra de Arruda i José Flávio
Sotero Barbosa, CR (od lewej do prawej) [„Notitiae” luty 2012, s. 13].
2.19. Alumni w latach 1902–1903–1904. Siedzi Salvatore Baccarini CR
[ACRR].
2.20. Ks. Jan Kasprzycki CR (generał) z rzymskimi klerykami CR (ok. 1905–
1920) [ACRR].
2.21. Alumnat rzymski zmartwychwstańców w 1938 r. (w komżach - neoprezbiterzy). Siedzą (od lewej): F. Ładoń (?), F. Pieczyński, J. Klek, J. Korabik, M. Jagłowicz (generał), J. Mika, W. Znamirowski, S. Michalczyk,
J. Schaeffer. Stoją (od lewej): J. Tusiński, B. Majchrzak, L. Wojtyniak, ?,
T. Dimitroff, D. de Donatis, J. Wyrwiński, T. Świtek, ?, E. Gira. Stoją w najwyższym rzędzie: F. Anders, J. Wróbel, W. Wenglicki, ?, ?, S. Rozalczak,
W. Strep [ACRR].
2.22. Kościół i alumnat zmartwychwstańców we Lwowie.
2.23. Ks. Andrew Spetz CR.
2.24. Ks. Ignatus Perius CR.
532
wykaz ilustracji
2.25. St. Thomas Scholasticate (London, Ontario, Kanada) [ACRR].
2.26. Święcenia prezbiteratu, Dom Generalny Zmartwychwstańców w Rzymie, 4 lipca 1954 roku. Od lewej: Henry Ruszel CR, T. Kasztelan CR, abp
S. Baccarini CR, J. Mix CR (przełożony generalny), Jean-Leon Shanks CR
[ACRR].
2.27. Prymicje ks. Donalda Marrokala CR, Rzym, 27 października 1958
roku. Od lewej: o. Jan Mix CR (generał); prymicjant; o. Tadeusz Zygowicz CR
(rektor) [ACRR].
2.28. Międzynarodowe Kolegium Zmartwychwstańców w roku akademickim 2006/2007. Od lewej: kl. Paweł Szymanowski, kl. Marcin Paca,
kl. Tomasz Wojciechowski, kl. Diodilo Antônio da Costa Filho, o. rektor
Evandro Miranda Rosa, kl. Marcio Correa Mendes, kl. Jakub Cichocki, o. generał Norbert Raszeja, kl. José Almeida da Silva, kl. Daniel Hinc, kl. Tomasz
Baniak, kl. Alexandre Lopes Alessio [25 lat od wznowienia działalności Międzynarodowego Kolegium Zmartwychwstańców w Rzymie 1982–2007, red.
M. Paca, http://www.biz.xcr.pl/files/25lecie_kolegium_cr_ w_rzymie.pdf
(odczyt z 15.04.2011), s. 35].
2.29. Wnętrze kościoła Zmartwychwstańców w Krakowie przy ul. Łobzowskiej (stan na pocz. XX wieku) [ACRR].
2.30. Wychowawcy i alumni seminarium zmartwychwstańców w Krakowie w 1974 r. [Archiwum Parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Krakowie].
2.31–2.32. Centrum Resurrectionis w Krakowie.
2.33. Ks. Stephen Gira CR.
2.34. Ks. Steven Thoma CR.
2.35. Ks. Charles Fedy CR.
2.36. WSD Zmartwychwstańców w Kurytybie.
2.37. Logo 25-lecia seminarium w Kurytybie.
2.38. Ks. Márcio Corrêa Mendes CR (rektor) z klerykami: Franco Sabino
de Morais, José Flávio Sotero Barbosa, Leandro Buono i Br. Nulcinaldo Bezerra de Arruda (2013 r.).
2.39. Ks. Ludwik Funcken CR.
2.40. Pomnik ks. L. Funckena CR w Kitchener.
2.41. Ks. J. Fehrenbach, ks. Th. Spetz, ks. A. Zinger, ks. W. Kloepfer,
ks. J. Schweitzer – zmartwychwstańcy pracujący w 1905 r. w St. Jerome’s
College).
2.42. Ks. Theobald Spetz CR.
2.43. Ks. William Kloepfer CR.
2.44. St. Jerome’s College w Kitchener na początku XX wieku [ACRR].
2.45. Biskup Joseph F. Ryan.
2.46. Abp George Bernard kard. Flahiff CSB.
2.47. Abp Thomas Christopher kard. Collins.
2.48. Resurrection College.
2.49. Ks. David Fennessy CR.
2.50. St. Mary’s College (St. Mary’s, Kentucky), lato 1927 r. [ACRR].
wykaz ilustracji
533
2.51. St. Mary’s College, rok 1951–1952 (studenci i wykładowcy) [ACRR].
2.52. Bp Paweł Rhode.
2.53. Abp Joseph Louis kard. Bernardin.
Rozdział III
3.1. Ks. Hipolit Terlecki CR.
3.2. Abp Julian Sas Kuiłowski [http://upload.wikimedia.org/wikipedia/
commons/thumb/b/bd/J_kuilovskyj.jpg/220px-J_kuilovskyj.jpg (10.01.2014)].
3.3. Bp Łazarz Mładenov CM.
3.4. Ks. Karol Kaczanowski CR.
3.5. Ks. Szymon Kobrzyński CR.
3.6. Br. Bartłomiej Morawiec CR.
3.7. Katechizm o. T. Brzeski CR [Z. Skóra, Zmartwychwstańcy…, s. 282].
3.8. Budynek gimnazjum zmartwychwstańców w Adrianopolu (początek
XX wieku) [ACRR].
3.9. „Uczniowska Myśl”, numer z 1909 r.
3.10. Nauczyciele i uczniowie gimnazjum zmartwychwstańców w Adrianopolu (1892 r.).
3.11. Nauczyciele i uczniowie gimnazjum zmartwychwstańców w Adrianopolu (1908/1909 r.).
3.12. Ks. Bazyli Garufalov CR.
3.13. Kościół zmartwychwstańców w Starej Zagorze.
3.14. Dom zakonny i małe seminarium zmartwychwstańców w Starej Zagorze.
3.15. Wychowawcy i uczniowie małego seminarium zmartwychwstańców
w Starej Zagorze (1934 r.).
3.16. Ks. Stefan Meskov CR.
3.17. Ks. Mikołaj Radev CR.
3.18. Ks. Antoni Petrov CR.
3.19. Ks. Rafael Peev CR.
3.20. Ks. Ignacy Badov CR.
3.21. Szkoła zmartwychwstańców w Małko Tyrnowo.
3.22. Cerkiew pw. Świętych Cyryla i Metodego w Adrianopolu oraz fragment budynku seminarium [ACRR].
3.23. Seminarium bułgarskie zmartwychwstańców w roku 1876. W środku siedzi o. Tomasz Brzeska CR [ACRR].
3.24. Ks. Łukasz Wronowski CR.
3.25. Seminarium bułgarskie zmartwychwstańców w roku 1888. Pośrodku siedzi o. Łukasz Wronowski CR (rektor) [AMB].
3.26. Szczegół z narożnika gmachu Papieskiego Kolegium Greckiego
w Rzymie.
3.27. Alumni Papieskiego Kolegium Greckiego wraz z (od lewej) o. Antonim Lechertem CR i o. Augustem Mosserem CR (około 1886 r.) [ACRR].
3.28. Alumni Papieskiego Kolegium Greckiego [AMB].
534
wykaz ilustracji
3.29. Ks. Paweł Smolikowski CR w stroju archimandryty [ACRR].
3.30. Bp Epifaniusz Chanov (Scianov).
3.31. Bp Michał Mirov.
3.32. Archimandryta Christofor Kondov.
3.33. Bp Jan Garufalov CR.
3.34. Ks. Józef Germanov CR.
3.35. Ks. Adolf Różnicki CR.
3.36. Ks. Stefan Meskov CR.
3.37. Ks. Konstanty Patronov CR (w ornacie) z ks. Rafałem Peevem CR.
3.38. (Od lewej) Ks. Michał Szlachciak CR, ks. archimandryta Roman
Kotewicz CR, ks. Lucjan Bartkowiak CR (2011 r.) [Fot. Aleksander Czyba].
3.39. Herb bułgarskich zmartwychwstańców.
3.40. Ostatni bułgarscy zmartwychwstańcy (Burgas, podczas wizytacji
generalnej). Od lewej stoją: o. Ignacy Badov CR, o. Mikołaj Radev CR,
o. Rafał Peev CR, o. Konstanty Patronov CR. Od lewej siedzą: o. Anton Petrov CR, o. generał Józef Obuchowski CR, o. Stefan Meszkov CR.
Rozdział IV
4.1. Ks. Aleksander Jełowicki CR.
4.2. Herb Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie.
4.3. Pierwsza kaplica Kolegium Polskiego (przy via Salaria Vecchia).
4.4. Kolegium Polskie we wczesnych latach 80. XIX wieku. W środku
siedzą ks. Stefan Pawlicki CR, ks. Piotr Semenenko CR, ks. Karol Grabowski CR [ACR].
4.5. Ks. W. Honorski, alumn Kolegium Polskiego [„Roczniki Kolegium
Polskiego w Rzymie” 1/1902, s. 130a].
4.6. Sługa Boży ks. Piotr Semenenko CR [obraz w Kolegium Polskim
w Rzymie].
4.7. Ks. Stefan Pawlicki CR.
4.8. Ks. Karol Grabowski CR.
4.9. Kolegium Polskie około roku 1889. W środku siedzi ks. Antoni Lechert CR (rektor) a po jego prawej stronie ks. Andrew Spetz CR (wicerektor)
[ACRR].
4.10. Kolegium Polskie ok. roku 1897. W środku siedzi ks. P. Smolikowski CR (rektor), po jego prawej stronie ks. Franciszek Lutrzykowski CR (wicerektor), a po jego prawej stronie siedzi ks. Adam Stefan Sapieha [ACRR].
4.11. Wizyta abpa Józefa Teodorowicza (siedzi pośrodku) w Kolegium
Polskim
(6 marca 1914). Po jego prawej stronie siedzą ks. Paweł Smolikowski
CR i ks. Salvatore Baccarini CR, a po jego lewej ks. Konstanty Czorba CR
[ACRR].
wykaz ilustracji
535
4.12. Kolegium Polskie ok. roku 1915–1918. Siedzą (od lewej): ks. S.
Baccarini CR, ks. K. Czorba CR, ks. J. Kasprzycki CR (generał), Mons. Zaleski [ACRR].
4.13. Kolegium Polskie w roku akademickim 1926/1927. Górny rząd (od
lewej): B. Kowalski, ks. L. Plater, ks. Łagocki, ks. Sapiecha, ks. Węgiel,
ks. A. Chojecki, ks. Ziętek; środkowy rząd: ks. Jasiński, ks. Padacz, Łopuski,
ks. Radomski, Niedziałek, ks. Huet, ks. Adamczyk, ks. Florkowski, Pietraszek; siedzą: ks. W. Granat, ks. Brydacki, ks. F. Komorowski CR, ks. J. Jagałła CR, ks. K. Czorba CR, ks. P. Gołębiowski, ks. Pietrzak [ACRR].
4.14. Kolegiaści w roku akademickim l929–1930. W środku siedzi ks. Tadeusz Olejniczak CR (rektor) [ACRR].
4.15. Ks. Władysław Kwiatkowski CR w otoczeniu kolegiastów.
4.16–17. Regolamento del Pontificio Collegio Polacco instituito in Roma
(Roma 1866).
4.18. Kolegiaści w roku 1927. Od lewej: ks. Florkowski z Krakowa, ks. Huel
ze Lwowa, ks. Sylwester Sapiecha, ks. Antoni Chojecki oraz gościnnie
ks. Stanisław Czartoryski [ACRR].
4.19. Kolegium Polskie ok. roku 1930. Siedzą (od lewej): ks. Tadeusz
Olejniczak CR, ks. Jakub Jagałła CR (generał) [ACRR].
4.20. Wycieczka do Subiaco z rektorem ks. J. Jagałłą CR (1925 r.) [ACRR].
4.21. Kolegium Polskie ok. 1920–1930 roku. Siedzą (od lewej): ks. St. Fajęcki, ks. W. Zapała CR, kard. Edmund Dalbor, kard. Aleksander Kakowski,
ks. J. Jagałła CR, ks. J. Zakrzewski, ks. S. Bacarrini CR. Pomiędzy kardynałami stoi powyżej ks. T. Olejniczak [ACRR].
4.22. Ks. kard. Aleksander Kakowski w Kolegium Polskim (lata 30. XX w.).
4.23. Św. bp Józef Sebastian Pelczar.
4.24. Ks. Józef Dąbrowski [„Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie”
2/1903, s. 100a].
4.25. Abp Józef Weber CR [„Roczniki Kolegium Polskiego w Rzymie”
3/1903, s. 180a].
4.26. Bł. ks. Jan Balicki.
Rozdział V
5.1. Sługa Boży Bogdan Jański [ze zbiorów ks. M. Piwko CR].
5.2. Jan Koźmian [Z. Skóra, Zmartwychwstańcy…, s. 295].
5.3. Ks. Claude-Marie-Rosalie Liautard.
5.4. Sługa Boży ks. Piotr Semenenko CR.
5.5. Ks. Hieronim Kajsiewicz CR.
5.6. Ks. Walerian Kalinka CR [Z. Skóra, Zmartwychwstańcy…, s. 290].
5.7. Sługa Boży ks. Paweł Smolikowski CR.
5.8. Ks. Ludwik Funcken CR [Z. Skóra, Zmartwychwstańcy…, s. 288].
5.9. Ks. Stefan Pawlicki CR.
536
wykaz ilustracji
5.10. Uczestnicy kapituły generalnej zmartwychwstańców z 1871 roku.
Siedzą (od lewej): Tomasz Brzeska, Piotr Semenenko, Hieronim Kajsiewicz,
Karol Kaczanowski, Aleksander Jełowicki. Stoją (od lewej): Eugeniusz Funcken, Julian Feliński, Walerian Przewłocki [ACRR].
5.11. Uczestnicy kapituły generalnej zmartwychwstańców z 1901 roku.
W środku siedzi ks. Paweł Smolikowski CR, przełożony generalny [ACRR].
5.12. Siedzą (od lewej): P. Sobczak, P. Pietryka; stoją (od lewej): Ligenza, J. Zdechlik (rzymski alumnat zmartwychwstańców, ok. 1900 r.) [ACRR].
5.13. Alumnat rzymski w latach 1903–1904. Zdjęcie wykonano w ogrodzie Domu Generalnego zmartwychwstańców. W środku siedzi ks. J. Jeżewicz CR (rektor) [ACRR].
5.14. Ks. Eugeniusz Funcken CR z pierwszymi kanadyjskimi zmartwychwstańcami. Siedzą (od lewej): W. Kloepfer, E. Funcken, A. Spetz, stoją:
J. Fehrenbach, J. Steffan, J. Halter, J. Schweitzer, A. Weiler, C. Bohrer (ok.
1878–1880 r.) [ACRR].
5.15. Alumnat zmartwychwstańców. Rzym, 29 czerwca 1924 roku. Stoją
(od lewej, ostatni rząd): Bracia Haefele, Jacobi, Połczański z Poznania, Brzeziński, Fabiański, Uzdrowski, Fitzpatrick; stoją (od lewej, rząd środkowy):
Jasiński, Wróblewski, Ratajczak, Ellert, Wilowski, Jachim, Baran, Serszeń,
Kłopotowski, Nalewaj, Pruszyński, Batte; w środku siedzą (od lewej):
o. J. Schaeffer CR (rektor), o. S. Kowalczyk CR (gość); siedzą (poniżej, od
lewej): Mix, Samborski, Łomasz, Kalbarczyk, Jagłowicz [ACRR].
5.16. Alumni CR na tarasie Domu Generalnego ok. 1920 roku [ACRR].
5.17. Święcenia kapłańskie zmartwychwstańców (Mentorella, 10 sierpnia
1924 r.) [ACRR].
5.18. Mentorella, 10 sierpnia 1924 r., po obrzędzie święceń kapłańskich.
Siedzą (od lewej): Wróblewski CR, F. Jagłowicz CR, bp S. Bacarrini CR, J.
Schaeffer CR (rektor), J. Jacobi CR, Ratajczak CR (neoprezbiterzy) [ACRR].
5.19. Alumnat rzymski zmartwychwstańców w 1911 roku [ACRR].
5.20. Rzym, lata 1920-ste, klerycy CR biorą udział w procesji w parafii
św. Jakuba (na terenie której znajduje się Dom Generalny CR) [ACRR].
5.21. Na tarasie Domu Generalnego CR (Rzym, 31 grudnia 1923 r.)
[ACRR].
Rozdział VI
6.1. Witraż z kościoła Zmartwychwstańców w Rzymie.
6.2. Witraż z kościoła Zmartwychwstańców w Rzymie.
6.3. Grafika autorstwa L. Bartkowiaka CR.
6.4. Zmartwychwstańcy po świętowaniu 178. rocznicy założenia Zgromadzenia, Kraków-Wola Duchacka, 17 lutego 2014 r.; od lewej stoją ks. Henryk
Worsowicz CR, ks. Piotr Bulczak CR, ks. Jerzy Rolka CR (sekretarz prowincjalny), ks. Wiesław Śpiewak CR (przełożony prowincjalny), ks. Stanisław
Landzwojczak CR (przełożony lokalny), ks. Piotr Przywecki CR, ks. Woj-
wykaz ilustracji
537
ciech Mleczko CR, ks. Bartłomiej Gzella CR (proboszcz miejsca), ks. Jan K. Kaczmarek CR.
6.5. Grafika ukazująca pokolenie założycielskie zmartwychwstańców
[Z. Skóra, Zmartwychwstańcy…, s. 284].
6.6. Logo Wspólnoty Chrystusa Zmartwychwstałego „Galilea”.
6.7. Logo Szkoły Ewangelizacji Świętego Andrzeja.
6.8. Logo z okazji 175 lat istnienia Zgromadzenia Zmartwychwstańców.
Priestly Formation in Thought and Activity
of the Resurrectionists
Table of Contents
Preface
Chapter I
The Vision of Priesthood and Priestly Formation according to the Founders
of the Resurrectionists
1. Bogdan Jański as Educator of Priests
Jański’s Conversion and his Idea of Religious and Social Renewal
Formation towards priesthood of his First Disciples
2. Fr. Peter Semenenko’s and Fr. Jerome Kajsiewicz’s input in clergy formation
Advising to Popes and Care about Nominating of Bishops
Spiritual Retreats, Conferences, Sermons
Personal Contacts and Spiritual Guiding
Establishing Bounds with the Holy See
Vision of Priest and his Service
Model of the Way of Formation
3. Priestly Formation in the First Rules of the Congregation
The Primordial Rule (1842)
The Great Rule (1850)
The Rule and Constitutions of 1882
Chapter II
Formation Institutions (Centers) of the Congregation of the Resurrection
1. Centres Caring for Vocations
Schools
Boarding Schools
Minor Seminaries
Novitiates
2. Congregation’s Major Seminaries before II World War
The Alumnate and Studium Domesticum in Rome
The Alumnate in Lwów
St. John Cantius Major Seminary in St. Louis
St. Thomas Scholasticate in London
3. Major Seminaries after 1945
International Roman Seminary
Major Seminary and Collegium Resurrectianum in Kraków
Major Seminary in St. Louis
The House of Studies in Canada
Seminary in Curitiba (Brasil)
4. Formation Centers for Diocesan and Religious Clergy
St. Jerome’s College (L. Funcken)
540
Table of Contents
Resurrection College
St. Mary’s College (D. Fennessy)
Chapter III
Education of Unite Clergy
1. The Mission and Educational Apostolate of the Resurrectionists in Bulgaria
Beginning of the Union and State (Level/Condition) of Clergy
Foundation of the Mission and its Educational Apostolate
Secondary School (Gimnasium) and Boarding School in Adrianople
Minor Seminaries
2. The Bulgarian Seminary
The Necessity of a Major Seminary
Foundation and Timetable
Work
3. The Pontifical Greek College in Rome
History of the College
Under the Resurrectionists (1886–1890)
Formation
Leaving of the College
4. The Rules and Effects of Formation
Rules
Effects of Formation
Alumni
Chapter IV
The Polish Pontifical College in Rome
1. Foundation and Mission of the Polish College
Foundation
Goles of the Seminary
2. History of the Institution under Resurrectionists’ Administration
Fr. Peter Semenenko CR (1886–1873)
Fr. Stefan Pawlicki CR (1873–1882)
Fr. Karol Grabowski CR (1882–1888)
Fr. Antoni Lechert CR (1888–1892)
Fr. Paweł Smolikowski CR (1892–1915 – with breaks; 1919–1921)
Fr. Salvatore Baccarini CR (1915–1918)
Rectors in the year 1921–1933
Fr. Władysław Kwiatkowski CR (1933–1938)
3. Formation in College
Foundations and Statues
Educational Rules and Methods
Controversies
4. Graduates
Alumni
Saint Józef Sebastian Pelczar
Don Józef Dąbrowski
Archbishop Józef Weber CR
Table of Contents
541
Blessed Don Jan Balicki
Chapter V
Resurrectionist Concept of Priestly Formation
1. Pedagogical Legacy of the Congregation
Sources and Studies
Legacy
2. Theory of Education
Anthropology
Teleology
Methodology
3. Way to Priesthood
Vocation
Seminary
Formation Staff
4. Formation Pillars
Spirituality
Science (Knowledge)
Ecclesiality
Patriotism
Community
Chapter VI
Contemporary Perspectives of Application of the Ideas of Resurrectionist
Formation
1. Topicality of the Resurrectionist Concept in the Light of Pastores dabo vobis
Human Formation
Spiritual Formation
Intellectual Formation
Pastoral Formation
The Setting and the Agents of Formation
2. Possibility of Applying in Poland
Pillar ‘spirituality’
Pillar ‘science’
Pillar ‘ecclesiality’
Pillar ‘patriotism’
Pillar ‘community’
3. Implications for the Congregation of the Resurrection
Analysis of Present State
Formation for New Evangelisation
Conslusion
Bibliography
Annex
Index of Names
Formazione sacerdotale nel pesiero e nell’attività
dei resurrezionisti
Indice
Introduzione
Capitolo I
La visione del sacerdote e la formazione del clero secondo i Fondatori
dei resurrezionisti
1. Bogdan Jański come educatore dei sacerdoti
La conversione di Jański e la sua visione di rinnovamento religioso-sociale
La formazione per il sacerdozio dei primi alunni
2. Contributo di P. Semenenko e J. Kajsiewicz alla formazione sacerdotale
Aiuto ai papi e la cura alle nominazioni dei vescovi
Ritiri spirituali, conferenze, predicazioni
Rapporti personali e guida spirituale
Rafforzamento dell’ unione con la Santa Sede
Visione del sacerdote e sua missione
Modello del cammino formativo
3. Formazione sacerdotale nelle prime regole della Congregazione
Regola Prima (1842)
Regola Grande (1850)
Regola e Constituzioni del 1882
Capitolo II
Istituzioni formative della Congregazione dei Resurrezionisti
1. Centri di cura vocazionale
Scuole
Collegi
Seminari minori
Noviziati
2. Seminari della Congregazione prima della seconda guerra mondiale
Roma
Lwów
St. Louis (Stati Uniti)
London (Canada)
3. Seminari maggiori dopo il 1945
Collegio internazionale a Roma
Seminario e Collegium Resurrectianum a Cracovia
Seminario a St. Louis
Casa dello studio in Canada
Seminario a Curitiba (Brasil)
4. Istituzioni formative per sacerdoti diocesani e religiosi
St. Jerome’s College
Resurrection College
St. Mary’s College
544
indice
Capitolo III
Formazione dei sacerdoti uniti
1. Missione dei resurrezionisti in Bulgaria
Inizi dell’unione e situazione del clero
Fondazione della missione e apostolato educativo
Scuola media e collegio ad Adrianopoli
Seminari spirituali minori
2. Seminario bulgaro
Necessità del seminario
Creazione e piano dei corsi
Attività
3. Pontificio Collegio Greco a Roma
Storia del collegio
Sotto la cura dei resurrezionisti
Formazione
Restituzione
4. Regole e risultati della formazione
Regole
Effetti
Laureati
Capitolo IV
Pontificio Collegio Polacco a Roma
1. Fondazione e missione del Collegio Polacco
Inizi dell’istituzione
Scopi del seminario
2. Storia del Collegio sotto la cura dei resurrezionisti
Padre Piotr Semenenko CR (1886–1873)
Padre Stefan Pawlicki CR (1873–1882)
Padre Karol Grabowski CR (1882–1888)
Padre Antoni Lechert CR (1888–1892)
Padre Paweł Smolikowski CR (1892–1915 – con intervalli; 1919–1921)
Padre Salvatore Baccarini CR (1915–1918)
Rettori 1921–1933
Padre Władysław Kwiatkowski CR (1933–1938)
3. Formazione nel Collegio
Fondamenti e regole
Principi e metodi educativi
Polemiche
4. Laureati
Alunni
Santo Józef Sebastian Pelczar
Don Józef Dąbrowski
Arcivescovo Józef Weber CR
Beato don Jan Balicki
indice
545
Capitolo V
La visione della formazione sacerdotale dei resurrezionisti
1. Tradizione pedagogica della Congregazione
Fonti e ricerche
Patrimonio
2. Teoria dell’educazione
Antropologia
Teleologia
Metodica
3. Percorso per il sacerdozio
Vocazione
Seminario
Formatori
4. Pilastri della formazione
Spiritualità
Scienza
Ecclesialità
Patriotismo
Comunità
Capitolo VI
Uso delle idee formative dei resurrezionisti nella vita contemporanea
1. Attualità della concezione formativa dei resurrezionisti in luce della
Esortazione apostolica Pastores dabo vobis
Formazione umana
Formazione spirituale
Formazione intellettuale
Formazione pastorale
Ambienti della formazione e i protagonisti della formazione sacerdotale
2. Possibilità di applicazione in Polonia
Pilastro ‘spiritualità’
Pilastro ‘scienza’
Pilastro ‘ecclesialità’
Pilastro ‘patriotismo’
Pilastro ‘comunità’
3. Indicazioni per la Congregazione della Resurrezione
L’analisi della situazione attuale
Formazione per la nuova evangelizzazione
Conslusione
Bibliografia
Appendice
Indice dei nomi
W serii
„Opera ad lauream”
ukazały się
(1)
Artur Kardaś CR
Droga charyzmatyczna Hieronima Kajsiewicza
(2006)
(2)
Bronisław Zarański CR
Powrót do Boga założyciela zmartwychwstańców
(2007)
(3)
Krzysztof Czapla SAC
Nauka jako skrót świata. Refleksje Władysława Natansona
(2007)
(4)
Wojciech Jóźwiak
Piśmiennictwo polskiej misji unickiej na terenie Bułgarii w drugiej
połowie XIX wieku
(2008)
(5)
Damian Korcz CR
Życie w rytmie Paschy
(2010)
(6)
Zbigniew Skóra CR
Zmartwychwstańcy w nurcie ruchu liturgicznego w latach 1836–1891
(2012)