13.07.2015 Views

Sytuacja prawna osób transpłciowych w Polsce - Trans-Fuzja

Sytuacja prawna osób transpłciowych w Polsce - Trans-Fuzja

Sytuacja prawna osób transpłciowych w Polsce - Trans-Fuzja

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

<strong>Sytuacja</strong> <strong>prawna</strong> osób transpłciowych w <strong>Polsce</strong>raport z badań i propozycje zmianPOLSKIE TOWARZYSTWOPRAWA ANTYDYSKRYMINACYJNEGO


<strong>Sytuacja</strong> <strong>prawna</strong> osób transpłciowych w <strong>Polsce</strong>raport z badań i propozycje zmianpod redakcją Wiktora Dynarskiego i Krzysztofa ŚmiszkaWarszawa 2013


Publikacja została opracowana i wydana w ramach projektu Monitoring przestrzegania przezwymiar sprawiedliwości międzynarodowych standardów ochrony praw człowieka w postępowaniachdotyczących korekty płci metrykalnej, zrealizowanego przy wsparciu udzielonymprzez Fundację im. Stefana Batorego w ramach programu Demokracja w działaniu.© Fundacja <strong>Trans</strong>-<strong>Fuzja</strong>, Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego, 2013Wydanie I, Warszawa 2013Redakcja: Wiktor Dynarski i Krzysztof ŚmiszekKorekta: Wiktor DynarskiOkładka, projekt typograficzny, skład i łamanie: Dodo Design, www.dododesign.plSpis treści005 WstępKrzysztof Śmiszek, Wiktor Dynarski011 <strong>Trans</strong>płciowość w świetle badańdr Roman Grzejszczak075 Międzynarodowe standardy ochrony praw osób transpłciowychdr Anna Śledzińska-SimonWydawcy:Fundacja <strong>Trans</strong>-<strong>Fuzja</strong>ul. Noakowskiego 10 lok. 6600–666 Warszawatel. +48 22 658 18 02www.transfuzja.orgPolskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnegoul. Gałczyńskiego 7/600–362 Warszawatel. +48 22 498 15 27www.ptpa.prg.plPublikację sfinansowano dzięki środkom:119 Przykładowe regulacje uzgodnienia płci metrykalnej osób transpłciowychw prawie obcymdr Małgorzata Szeroczyńska149 <strong>Sytuacja</strong> <strong>prawna</strong> osób transseksualnych w <strong>Polsce</strong>dr Anna Śledzińska-Simon181 Założenia zmian prawnych dotyczących osób transpłciowych w prawie polskimdr Małgorzata Szeroczyńska, dr Anna Śledzińska-Simon227 Społeczne spostrzeganie trans płciowościdr Roman Grzejszczak, Amanda Krzywdzińska263 BibliografiaWszelkie prawa zastrzeżoneISBN 978-83-929959-5-1


wstęp


7wstępOddajemy w Państwa ręce publikację, która jest końcowym efektem realizowanegoprzez Fundację <strong>Trans</strong>-<strong>Fuzja</strong> oraz Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnegoprojektu pt. Monitoring przestrzegania przez wymiar sprawiedliwości międzynarodowych standardówochrony praw człowieka w postępowaniach dotyczących korekty płci metrykalnej, któremuwsparcia finansowego udzieliła Fundacja im. S. Batorego.Na podjęcie tematu praw osób transpłciowych zdecydowaliśmy się z wielu powodów.Po pierwsze, przyczyniła się do tego dynamiczna zmiana dyskursu publicznegoi politycznego wokół tematu transpłciowości, która dokonała się w <strong>Polsce</strong> w ostatnichlatach. Chcieliśmy się wpisać w tę debatę i dostarczyć tak brakujących w niej częstomerytorycznych argumentów. Po drugie, jako doświadczone organizacje aktywnew obszarze ochrony praw człowieka i przeciwdziałania dyskryminacji widzimyogromną i realną potrzebę zmian legislacyjnych, które wyszłyby naprzeciw oczekiwaniomwielu osób czujących potrzebę korekty płci metrykalnej. Potrzeba ta bierzesię głównie z osobistych doświadczeń tych osób z polskim wymiarem sprawiedliwości,który w wielu sytuacjach – jak wykazał nasz monitoring – nie jest przygotowanyna kontakt z przedstawicielami transpłciowej społeczności. Po trzecie, funkcjonującew polskim systemie prawa procedury (wypracowane jedynie poprzez orzecznictwosądów, nieujęte w precyzyjne ramy prawne) dotyczące uzgodnienia płci nie spełniająw dużej mierze międzynarodowych standardów ochrony podstawowych prawczłowieka.Biorąc pod uwagę powyższe trudności, zdecydowaliśmy się na przeprowadzeniemonitoringu kilkudziesięciu akt sądowych dotyczących postępowań w sprawie prawnejzmiany płci celem zebrania rzeczywistych informacji o stanie przestrzeganiaw nich podstawowych standardów praw człowieka – prawa do prywatności, wolnościod nieludzkiego i poniżającego traktowania, poszanowania życia rodzinnego.


8 9Badanie było (obok badań przeprowadzonych przez prof. E. Holewińską – Łapińską 1 )jednym z pierwszych tego typu działań w <strong>Polsce</strong> i objęło postępowania prowadzonew ostatnich latach. Wyniki kwerendy akt sądowych oraz wywiady z osobami transpłciowymi,które mają za sobą doświadczenia kontaktu z polskim wymiarem sprawiedliwości(lub zamierzają w najbliższym czasie rozpocząć procedurę sądowej zmianypłci metrykalnej), wykazały ogromną potrzebę uproszczenia tych postępowań, odformalizowaniaich, a także, przede wszystkim, dostosowania ich do najnowszychosiągnięć w zakresie medycyny, socjologii i standardów ochrony praw człowieka. Niebez przyczyny w raporcie znalazła się także analiza rozwiązań ustawowych funkcjonującychjuż z powodzeniem w innych krajach. Przykłady tych legislacji wyznaczająz pewnością kierunek, w którym powinien dążyć polski ustawodawca podejmującpróbę uregulowania tej nierozwiązanej do chwili obecnej kwestii.Autorzy niniejszego raportu zdecydowali się także na podstawie zebranych materiałówz monitoringu na opracowanie założeń do idealnego aktu normatywnego,który w sposób kompleksowy, a przy tym nie ingerujący w najbardziej intymne sferyżycia jednostki uregulowałby procedurę sądowej korekty płci metrykalnej. Mamynadzieję, że rezultaty naszych badań, poparte osobistymi doświadczeniami osóbtranspłciowych, czyli najbardziej zainteresowanych wykorzystaniem przepisów ustawy,będą istotnym wkładem w proces legislacyjny w tym obszarze. Należy bowiempodkreślić, że obecny brak ustandaryzowanych ustawą kryteriów dopuszczalnościkorekty płci metrykalnej powoduje nie tylko wieloletnie i niepotrzebne cierpieniapsychiczne i fizyczne osób ubiegających się o sądową zmianę akt stanu cywilnego,lecz także stan głębokiej niepewności prawnej co do procedur i przysługujących wnioskodawcompostępowania praw. Taki stan prawny był niejednokrotnie przedmiotemtroski i zaniepokojenia ze strony nie tylko krajowych organów odpowiedzialnych zaochronę praw człowieka (m.in. Rzecznika Praw Obywatelskich czy PełnomocnikaRządu ds. Równego Traktowania), ale także instytucji międzynarodowych stojącychna straży poprawnej implementacji zobowiązań Polski w tym obszarze.Jako osoby redagujące, chcielibyśmy ponadto podkreślić, że staraliśmy się, aby publikacjastanowiła nie tylko bank informacji prawnej na temat korekty płci w <strong>Polsce</strong>i na świecie, lecz także stanowiła ciekawą lekturę dla osób nieposiadających prawniczegowykształcenia. Jednocześnie jednak staraliśmy się wprowadzić uniwersalny,transinkluzywny język, dlatego też niektóre sformułowania bądź opisowe ujęciazawodów lub określeń osób w konkretnej prawnej sytuacji mogą na początku wydaćsię dziwaczne lub trudne do zrozumienia. Tam, gdzie było to możliwe, staraliśmysię ująć płciową różnorodność osób zaangażowanych w proces korekty płci (doczego odnoszą się również pojedyncze przypisy redakcyjne w treści artykułów),dlatego właśnie w artykułach znajdują się określenia „osoba pozywająca” czy „osobawnioskująca” zastępujące odpowiednio słowa „powód/powódka” bądź „wnioskodawca”.Jednocześnie wiemy, że zmian tych nie dało się uskutecznić w pełnym zakresie, cozamierzamy naprawić w kolejnych publikacjach.Zależało nam na tym, aby tematyka korekty płci została w niniejszym raporcieujęta z jak najszerszej perspektywy, dlatego też jest nam niezmiernie miło poinformować,że publikacja nie odnosi się jedynie do potrzeb osób transseksualnych (grupy,której tematyka korekty płci dotyczy najczęściej), ale stara się podejść do tej kwestiirównież w aspekcie szeroko rozumianej transpłciowości oraz interseksualności. Taostatnia zaś po raz pierwszy została ujęta w polskiej publikacji w tak szeroki sposób,mimo że – jak sądzimy – zjawisko to wymaga o wiele więcej uwagi, najlepiej ze stronysamych osób interseksualnych, których przy pracy w niniejszym projekcie, niestety,zabrakło.Jako zespół złożony z osób o różnorodnych tożsamościach, ekspresjach i doświadczeniachmamy nadzieję, że niniejsza publikacja okaże się ciekawą i użyteczną lekturą,a wyniki badań rzucą odrobinę światła na problematykę korekty płci w <strong>Polsce</strong>i na świecie.Krzysztof ŚmiszekPolskie Towarzystwo Prawa AntydyskryminacyjnegoWiktor DynarskiFundacja <strong>Trans</strong>-<strong>Fuzja</strong>1 Sądowa zmiana płci. Analiza orzecznictwa z lat 1991–2008.


TRANSPŁCIOWOŚĆ W ŚWIETLE BADAŃ


13Roman GrzejszczakTRANSPŁCIOWOŚĆ W ŚWIETLE BADAŃZagadnienie transpłciowości obejmuje swoim zasięgiem wiele obszarów tematycznych.Niniejszy projekt badawczy dokonał eksploracji następujących zagadnień:• procedury sądowe – składanie pozwu, dokumenty załączane do pozwu, koszta sądowe,badanie i koszty biegłych, udział pozwanych w procesie, czas oczekiwaniana rozprawę;• procedury administracyjne – identyfikacja domniemanych problemów związanychze zmianą numeru pesel, otrzymaniem dowodu osobistego, zmianą danychw paszporcie, dokumentach szkolnych itp.;• opieka medyczna – jakość usług medycznych w ramach nfz, koszta opieki, dostępdo lekarzy, dostęp do leków;• funkcjonowanie społeczne – rodzina i najbliższe środowisko wobec transpłciowości,reakcje i poziom wsparcia bądź odrzucenia, bariery w pracy zawodowej, przemocwerbalna i niewerbalna, postrzeganie społeczne osób transpłciowych.Tak szeroko zdefiniowany zakres wymagał odwołania się do niestandardowych rozwiązań.Wykorzystano triangulację metod i narzędzi, stąd metody ilościowe i jakościowezbierania danych.Tabela 1: Struktura badania:moduł ibadanie akt sądowychZakres czasowy analizowanych spraw: 2009–2013.Metoda badania: ilościowa, niereaktywna.Dobór sądów okręgowych: dobór probabilistyczny niemożliwy z powodubraku zgody wylosowanych sądów na wgląd w akta, w związku z czymzastosowano dobór nielosowy. Wyciąg informacji z akt na podstawie przygotowanegoarkusza zagadnień dokonano w sądach, które pozytywnie odpowiedziałyna zapytanie dotyczące możliwości przeprowadzenia badania.


14 15moduł iiwywiadymoduł iiispołeczne postrzeganietranspłciowościMetoda badania: jakościowa, reaktywna.Dobór badanych: nieprobabilistyczny.Indywidualne wywiady przeprowadzono z pięcioma osobami, które odpowiedziałyna ogłoszenie dotyczące badania zamieszczone na stronie:https://pl-pl.facebook.com/Fundacja<strong>Trans</strong><strong>Fuzja</strong>Metoda badania: ilościowa, reaktywna.Dobór badanych: nieprobabilistyczny.Ankietę wypełnili studenci, ich rodzice i dziadkowie.toczących się i zamkniętych w badanym okresie. Obrazują one dynamicznie wzrastającewykorzystywanie procedury sądowej w zakresie korekty płci.Szczegółowe informacje dotyczące liczby przebadanych spraw z poszczególnych latzawiera wykres 1. Zebrane dane zakodowano, a następnie poddano analizie statystycznejz wykorzystaniem programu spss.Wykres 1. Liczebność badanych spraw (2009–2012)część pierwsza: BADANIE AKT SĄDOWYCHBadanie akt sądowych przeprowadzono w okresie od października 2012 r. do marca2013 r. Początkowo zakładano dobór sądów okręgowych oparty na metodzie probabilistycznej.Z bazy danych sądów okręgowych w <strong>Polsce</strong> wylosowano do badaniaakt pięć sądów (Warszawa, Gdańsk, Szczecin, Katowice i Poznań). Niestety tylko SądOkręgowy w Poznaniu udzielił zgody na wgląd w akta, w związku z czym w następnymetapie zrezygnowano z doboru losowego na rzecz doboru nieprobabilistycznego.Zakres czasowy badanych spraw zakreślono do lat 2009–2012, ponieważ dane z lat1991–2008 prezentuje publikacja Elżbiety Holewińskiej-Łapińskiej, Sądowa zmiana płci.Analiza orzecznictwa z lat 1991–2008.Po skonstruowaniu szczegółowego kwestionariusza zagadnień w październiku2012 r. przeprowadzono badanie pilotażowe (Sąd Okręgowy w Siedlcach). Po wyeliminowaniudostrzeżonych błędów narzędzia badawczego rozpoczęto badania akt w wybranychsądach okręgowych w Lublinie, Olsztynie, Radomiu, Poznaniu i Wrocławiu.Tylko te sądy odpowiedziały pozytywnie na prośbę udostępnienia akt.Badania polegały na analizie spraw dotyczących sądowej korekty płci metrykalnej,przedłożonych do wglądu w wymienionych wyżej sądach. Z udostępnionych aktdokonano wyciągu informacji według specjalnie przygotowanego kwestionariusza.Łącznie poddano analizie 25 spraw (co stanowi 15% wszystkich spraw z badanegookresu), w tym 2 sprawy z Siedlec, 4 sprawy z Lublina, 5 spraw z Olsztyna, 5 sprawz Radomia, 5 spraw z Poznania i 4 sprawy z Wrocławia.W latach 1991–2008 odbyło się 245 postępowań dotyczących omawianego problemu,liczba spraw toczących się i zamkniętych w okresie od stycznia 2009 do marca 2013wyniosła zaś 164. Dane uzyskano po wysłaniu zapytania – na podstawie przepisówustawy z dnia 6 września 2011 r. o dostępie do informacji publicznej – do wszystkichsądów okręgowych z prośbą o podanie liczby spraw dotyczących zmiany płciInicjatorami spraw w 64% były osoby o prawnej płci żeńskiej, a w 36% osoby o prawnejpłci męskiej. Na jednego powoda (kierując się słownictwem systemu sądownictwa)2 przypadają zatem 2 powódki (1,7). Z publikacji Sądowa zmiana płci. Analiza orzecznictwaz lat 1991–2008 wynika zaś, że w 181 przypadkach, co stanowiło 74% badanychspraw, powództwo wniosła osoba o prawnej płci żeńskiej, a w 64 przypadkach (26%)osoba o prawnej płci męskiej. Na jednego powoda (język sądownictwa) przypadałytrzy powódki. W omawianej Analizie… stwierdzono ponadto dwukrotne dochodzeniekorekty płci osoby, którą po urodzeniu oznaczono jako mężczyznę. Z porównania2 Ze względu na konieczność analizy akt sądowych niniejszy tekst korzysta z terminologii prawnejukształtowanej przez polskiego ustawodawcę w sposób, który z punktu widzenia osób transpłciowychmoże być uznany za zbyt narzucający. Słowa „powód/powódka” posiadają bardzo silnepłciowe konotacje i najczęściej bywają związane z płcią nadaną po urodzeniu, nie zaś preferowanąi tą, z którą osoba wnioskująca się utożsamia. Dlatego też zarówno autor analizy, jak i osobyredagujące chcą wyraźnie zaznaczyć, że narzucanie konotacji płciowych nie było ich zamierzeniem,jednakże ze względu na specyfikację tekstu w niektórych miejscach musieliśmy posłużyćsię językiem polskiego ustawodawstwa. Dotyczy to zwłaszcza cytatów, które przytaczamy w oryginalnymbrzmieniu, dzięki czemu możemy również ukazać, w jaki i czy w jakikolwiek sposóbpolskie sądownictwo jest przygotowane do komunikacji z osobami transpłciowymi (przyp. red.).


16 17wyników badań można stwierdzić, że nastąpił 10% wzrost pozwów składanych przezosoby o prawnej płci żeńskiej.Tabela 2. Wykształcenie osób składających pozewCzęstość NProcentWykres 2, 3. Płeć <strong>prawna</strong> osoby1991–2008 2009–2013Ważnepodstawowe 3 18,8średnie 12 75,0wyższe – mgr 1 6,2Ogółem 16 100,0Źródło:Opracowanie własne na podstawieE. Holewińska-Łapińska, Sądowa zmianapłci. Analiza orzecznictwa z lat 1991–2008[w:] K. Ślebzak (red.), 2010, Studia i AnalizySądu Najwyższego t. IVŹródło:opracowanie na podstawie badań własnychNa podstawie uzyskanych informacji stwierdzono, że w 19% strony powodowe legitymowałysię wykształceniem podstawowym, w 75% wykształceniem średnim, a w 6%wykształceniem wyższym. Z badań E. Holewińskiej wynika, że wykształcenie podstawoweposiadało 5,5% osób składających pozew, średnie 57%, wyższe – 18%.Wzrost wskaźnika osób z wykształceniem podstawowym i średnim pokazuje,że problematyka korekty płci przestaje być w coraz większym zakresie zakazemkulturowym.Średni wiek badanych wyniósł 29 lat, najczęściej z pozwem występowały osobyw wieku 23 lat (12% ogółu badanych), najmłodsza osoba miała 19 lat, a najstarsza63 lata. Z Analizy orzecznictwa… wynika zaś, że w latach 1991–2008 najmłodsza osobaskładająca pozew miała 17 lat, a dwie najstarsze 45 lat, średnia wieku wynosiła 26 lat.Podczas badań statusu rodzinnego w dwóch przypadkach stwierdzono, że pozywającysą rozwiedzeni. Jedna z osób ma 5-letniego syna i nie uczestniczy w jego wychowaniu.W drugim przypadku pozew złożyła osoba o prawnej płci żeńskiej – rozwiedzionyrodzic pięciorga dorosłych dzieci – zamieszkuje wspólnie z córką i jej dzieckiem, którychutrzymuje.Wniesienie powództwa wiąże się z poniesieniem kosztów sądowych. Zgodniez ustawą 3 od pozwu pobiera się opłatę stałą w kwocie 600 złotych. W 60% (15 wniosków)analizowanych spraw wniesiono o zwolnienie z kosztów postępowania. Sąd I instancjipostanowił w 4 przypadkach (27%) nie zwalniać wnioskującego z kosztów sądowych,w 2 przypadkach (13%) częściowo zwolnić i w 9 przypadkach (60%) całkowiciezwolnić z kosztów sądowych.PoznańPostanowienie Sądu (2009 r.)Zaznaczenia wymaga również przez Sąd, że opłata od pozwu w sprawach z zakresuustalenia płci wynosi 600 zł, a więc jest zatem stosunkowo niewysoka.[…] Sąd zwraca w tym miejscu uwagę także, że każda osoba inicjująca jakiekolwiek postępowaniesądowe winna liczyć się z obowiązkiem poniesienia kosztów sądowych z tymzwiązanych.Podkreślić należy fakt, że roszczenie o ustalenie płci jest roszczeniem nieustającym,a więc takim, które nie ulega przedawnieniu. Tym samym powódka nie ponosi żadnegoryzyka, jakie mogłoby się wiązać z przedawnieniem roszczeń w przypadku, gdyby musiałaodczekać jeszcze pewien okres, w ciągu którego zgromadziłaby kwotę w wysokościwymaganej opłaty.Kierując się powyższym rozważaniem wniosek powódki Sąd uznał za bezzasadny.3 Ustawa z dnia 28.vii.2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.


18 19Powyższa wypowiedź ukazuje charakterystyczne meandry myśleniowe polskiego sądownictwa.Argumentacja zwraca uwagę, że opłata od pozwu w sprawach z zakresu ustaleniapłci wynosi 600 zł, a więc jest zatem stosunkowo niewysoka. Należy w tym miejscu zadaćpytanie, jaki punkt odniesienia przyjął Sąd. Jeżeli własny, to oczywiście kwota opłatypozwu jest rzeczywiście niewysoka.W jednym przypadku stwierdzono wystąpienie z zażaleniem na postanowienieSądu I instancji. Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżone postanowienie i zwolnił stronępowodową od kosztów sądowych w całości.WrocławPostanowienie Sądu I instancji (2010 r.)W dołączonym do pozwu oświadczeniu majątkowym, które na wezwanie sądu uzupełniłw piśmie z … 2010 r., podał, że nie posiada nieruchomości, mieszkania, zasobów pieniężnych,ani wartościowych przedmiotów, a utrzymuje się z pomocy życzliwych ludzi. Powódma wykształcenie policealne techniczne – jest technikiem dentystycznym. Nie jest zarejestrowanyw Urzędzie Pracy, nie wykonuje żadnych czynności zarobkowych.[…] Sąd doszedł do przekonania, że wniosek powoda nie mógł zostać uwzględniony.Powód jest osobą młodą i wykształconą w konkretnym zawodzie. Zdaniem Sądu ma zatemzdolności zarobkowe, których nie wykorzystuje.Dodatkowo zważyć należało, że nie jest on zarejestrowany jako bezrobotny, a zatem nawetuwzględniając możliwe trudności w znalezieniu pracy – stwierdzić należało, że niekorzysta on z form wsparcia finansowego i aktywizacji zawodowej oferowanej bezrobotnymprzez Państwo. W ocenie Sądu powód nie wyjaśnił w żaden sposób, w jaki sposóbsytuacja, w której się znajduje całkowicie lub poważnie utrudnia jakąkolwiek działalnośćzarobkową. Nie jest wiarygodne w ocenie Sądu jego twierdzenie, że nie pozostając nautrzymaniu rodziców powód utrzymuje się z pomocy „życzliwych ludzi”, przy czym powódnie wyjaśnił od kogo i w jakiej wysokości powód otrzymuje taką pomoc, że jest w stanieutrzymać się samodzielnie.WrocławPostanowienie Sądu Apelacyjnego (2010 r.)W ocenie Sądu Apelacyjnego nie znajduje uzasadnienia stanowisko Sądu I Instancji, któryoddalając wniosek […] wskazał, że nie wykorzystuje on swoich możliwości zarobkowych,nie zarejestrował się też jako bezrobotny. Należy podkreślić, iż powód w swymzażaleniu szczegółowo i wyczerpująco uzasadnił przyczyny, dla których podjęcie przezniego pracy jest znacznie utrudnione. W tym kontekście wiarygodne jest stwierdzenie, żerejestracja jako bezrobotny nie byłaby celowa w zakresie aktywizacji zawodowej. Niebudzi też zastrzeżeń Sądu Apelacyjnego teza, że powód nie pozostając na utrzymaniurodziców, korzysta z pomocy „osób życzliwych”.W tej sytuacji brak uzasadnionych podstaw do odmowy uznania powoda za osobę ubogąw rozumieniu przepisów ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych i twierdzenie,że sytuacja majątkowa powoda pozwalała mu na czynienie oszczędności we własnychwydatkach. Przeciwnie, zdaniem Sądu Apelacyjnego brak stałych dochodów niepozwalał na zgromadzenie jakichkolwiek środków finansowych.W ramach analizy zidentyfikowano następujące sfery zatrudnienia osób wnoszącycho zwolnienie z kosztów sądowych oraz decyzję Sądu w sprawie zwolnienia z kosztówsądowych:• osoba bezrobotna – w 6 przypadkach wniesiono o zwolnienie z kosztów sądowych,w 5 przypadkach Sąd postanowił zwolnić w całości stronę powodową z kosztówsądowych, w 1 przypadku nie zwolnił, co skutkowało wniesieniem zażalenia, a następniezwolnieniem z kosztów w całości przez Sąd Apelacyjny,• obsługa klienta – w 2 przypadkach wniesiono o zwolnienie z kosztów sądowych,Sąd nie uwzględnił wniosków,• pomoc nauczyciela – w 1 przypadku wniesiono o zwolnienie z kosztów sądowych,Sąd uwzględnił wniosek w części (zwolnienie dotyczyło kosztów powyżej 100 zł),• osoba studiująca – w 1 przypadku wniesiono o zwolnienie z kosztów sądowych, Sąduwzględnił wniosek w części (zwolnienie dotyczyło kosztów powyżej 300 zł),• osoba pozostająca na rencie – w 1 przypadku wniesiono o zwolnienie z kosztówsądowych, Sąd uwzględnił wniosek w całości,• osoba ucząca się – w 1 przypadku wniesiono o zwolnienie z kosztów sądowych, Sąduwzględnił wniosek w całości.Z akt sądowych uzyskano także informacje na temat osiąganych dochodów stronypowodowej, które średnio wyniosły 1182 zł. Nieco ponad 35% badanych to osoby bezrobotne,prawie 12% pozostaje na rencie, 12% to osoby studiujące, 6% uczące się. Zatemw 65% mamy do czynienia z osobami osiągającymi niskie dochody lub nieosiągającymiżadnych dochodów.


20 21PoznańZ wniosku o zwolnienie z kosztów sądowych (2011 r.):Ponadto przede mną kosztowne operacje:– panhisterektomia – ok. 5 tys. zł., oraz neophalloplastyka:– wytworzenie penisa: ok. 7 tys. zł.,– protezowanie penisa wraz z ceną protezy – od 17 tys. zł.,– protezowanie moszny wraz z protezami jąder – 5 tys. zł.Zatem przewidywany koszt kolejnych operacji to kwota 34 tys. zł. Przy czy należy pamiętać,że żadna z tych operacji nie podlega dofinansowaniu bądź refundacji przez nfz orazceny poszczególnych operacji ulegają w zasadzie nieustannej zmianie i tylko drożeją.Z postanowienia Sądu:Nie ulega wątpliwości, że powódka żyje skromnie. […] w ocenie Sądu powódka przewidującmożliwość wniesienia pozwu winna była poczynić oszczędności umożliwiające choćbyczęściowe pokrycie kosztów związanych ze skierowaniem sprawy na drogę sądową.[…] Decyzję o wniesieniu niniejszej sprawy powódka podjęła zapewne po dłuższym namyślei mogła przygotować się do niej finansowo.Wykres 4. Dokumenty załączone do pozwu100%80%60%40%20%0%10088 60 48 48odpis aktu urodzeniakopia pozwu wraz z załacznikamiwniosek o zwolnienie z kosztów postepowaniaośw. o stanie rodzinnymprośba rodziców o rozpatrzenie sprawy pod nieobecność pozwanychodpis skrócony aktu zgonu ojcawynik badania rtg czaszkiwynik badania dna oka i pola widzeniakserokopia dokumentacji lekarskiejwynik badania genetycznegowynik badania eegwynik badania hormonówzaśw. seksuologicznezaśw. psychiatryczneodpis skrócony aktu zgonu matkikserokopia dokumentacji psychologicznejwynik badania ginekologicznegozaśw. o nauce dzienej w liceumopinia pracodawcy24 16 16 16 12 12 12 12 12ośw. rodziców8 8 84 4 4Wykres 5. Występowanie opinii psychologicznej i psychiatrycznej załączonych do pozwuSpis dokumentów załączonych do pozwu zadziwia swoim bogactwem. Wszystkie pozwyzawierały odpis aktu urodzenia, 88% zawierało kopię pozwów wraz z załącznikami,60% – wniosek o zwolnienie z kosztów postępowania, 48% – oświadczenie o stanierodzinnym oraz prośbę rodziców o rozpatrzenie sprawy pod ich nieobecność, 24%zaś zawierało odpis skrócony aktu zgonu ojca.Wśród dokumentów dołączanych do pozwu znalazła się także różnego rodzaju dokumentacjamedyczna – np. wynik badania rtg czaszki, wynik badania dna okai pola widzenia, kserokopia dokumentacji lekarskiej i psychologicznej. Szczegółowąinformację zawiera wykres 4.Zasadność pozwu w 96% akt poparta jest zaświadczeniem lekarza prowadzącego, najczęściejpodpisanym przez dr. nauk med., specjalistę seksuologa Stanisława Dulkę (32%spraw), a także przez dr. nauk med., ginekologa położnika i seksuologa Zbigniewa Libera(16% spraw) i dr nauk med., specjalistę seksuologa Aleksandrę Robachę (16% spraw).Na uwagę zasługuje także informacja o sporządzonej i dołączonej do pozwu opiniipsychologicznej i psychiatrycznej. W trakcie badań stwierdzono występowanie opiniipsychologicznej w 56% spraw, a opinii psychiatrycznej tylko w 28% analizowanychspraw.Opinia psychiatrycznaOpinie psychologiczne zawierają odwołania do wielu narzędzi, które w zamyśle specjalistówmają potwierdzać lub wykluczać transpłciowość:• rozmowa diagnostyczna,• wywiad,• skala identyfikacji seksualnej dla mężczyzn,• test niedokończonych zdań Rottera,• skala asymetrii półkul mózgowych,


22 23• skala obrazu ciała,• skala inteligencji dla dorosłych (D. Wechsler),• test do badania percepcji wzrokowej (L. Bender)• test pamięci figur geometrycznych (Graham-Kendall),wielowymiarowy kwestionariusz osobowości.Do najczęściej wykorzystywanych narzędzi należały: wywiad (wymieniony w 50%sporządzonych opinii psychologicznych), skala identyfikacji seksualnej i test niedokończonychzdań Rottera (wszystkie powyższe zostały wymienione w 25% sporządzonychopinii psychologicznych).Rozpoczęcie terapii hormonalnej przed procedurą prawną stwierdzono u 96% osóbskładających pozew, zabiegi chirurgiczne przed rozprawą przeszło zaś 12% osób.Wykres 6. Terapia hormonalna i zabiegi chirurgiczne przed rozprawąBrak danychBrak danych• w 20% spraw stawiła się jedynie matka osoby pozywającej,• w 12% spraw stawiła się jedynie matka osoby pozywającej, ojciec zaś nie żył.W jednej sprawie za zmarłego ojca stawił się wyznaczony przez Sąd kurator (pracowniksekretariatu), w innym przypadku zaś za zmarłych rodziców stawili się ichspadkobiercy – siostra i brat pozywającego.Tabela 3. Czy pozwani stawili się na I rozprawie?CzęstośćProcentnie 5 20,0tak 10 40,0matka – tak, ojciec – nie 5 20,0matka – tak, ojciec nie żyje 3 12,0kurator 1 4,0spadkobiercy 1 4,04%96%12%4%84%Ogółem 25 100,0Na pierwszej rozprawie Sąd zarządził informacyjne wysłuchanie powoda w 92% spraw.Żaden Sąd nie korzystał z osobowych źródeł dowodowych. W przypadkach obecnościosób pozwanych na rozprawie miały one możliwość zajęcia stanowiska wobec pozwu.Prawie wszystkie osoby uznały pozew.Terapia hormonalnaZabiegi chirurgiczneMiędzy złożeniem pozwu a wyznaczeniem terminu pierwszej rozprawy upłynęłośrednio 97 dni (nieco ponad 3 miesiące), co wydaje się wskazywać na brak opieszałościw rozpatrywaniu spraw. W jednym przypadku stwierdzono wyznaczenie pierwszejrozprawy 21 dni po złożeniu pozwu, w drugim zaś 330 dni (ponad 10 miesięcy) powpłynięciu do Sądu pozwu, rozstęp wyniósł zatem aż 309 dni.Osoby pozywające stawiły się na pierwszej rozprawie w 100%, przy czym w jednymprzypadku stronę powodową reprezentował adwokat. W przypadku obecnościpozwanych podczas rozpraw stwierdzono, co następuje:• w 40% analizowanych spraw stawili się obydwoje pozwani,PoznańZ akt sprawy (2011 r.):Od samego początku nasze dziecko wykazywało rozbieżność między swoją płcią biologicznąa odczuwaną. Zawsze wiedzieliśmy, że to powinna być dziewczynka, jednak niemieliśmy wpływu na to, jaką płeć otrzyma nasze dziecko przy urodzeniu.W jednym przypadku osoby pozwane nie uznały powództwa i wniosły o jego oddalenie.LublinZ akt sprawy (2010 r.)Osoba pozywająca lat 35, wykształcenie wyższe, mgr administracji, renta 528 zł netto.Na pierwszej rozprawie pozwani powództwa nie uznają, wnoszą o jego oddalenie.Pozwany stwierdza, że Nie jest prawdą, że mój syn czuł się od najmłodszych lat jako


24 25kobieta. Nasz syn od 15 lat leczy się psychiatrycznie. Dodaje także: Ponadto wg opiniipacjentów dr Dulko i spółka jest to taka mafia, że nie pozwalają zasięgnąć opinii innychseksuologów.Rozprawa zostaje odroczona, Sąd postanawia bowiem […] zwrócić się do szpitala psychiatrycznegoo nadesłanie pełnej dokumentacji z leczenia powoda za okres ostatnich 15lat. Po nadesłaniu dokumentacji akta przedstawić Sędziemu referentowi na posiedzenieniejawne celem wydania postanowienia w przedmiocie dopuszczenia dowodu z opiniibiegłych.Na drugiej rozprawie stawili się: strona powodowa, pozwany (ojciec), psychiatra i seksuolog.Nieobecna była pozwana (matka).Na trzeciej rozprawie stawili się obydwoje pozwani, osoba pozywająca zaś – nie.Rozprawę odroczono.Na czwartej rozprawie stawili się strona powodowa i pozwani. Rozprawę odroczono –Sąd postanowił wezwać biegłych na rozprawę.Na piątej rozprawie stawili się osoba pozywająca, pozwani, a także psychiatra i psycholog.Biegli poparli powództwo. Pozwany zakwestionował opinie, gdyż jego zdaniem byłyone […] zrobione na zasadzie sponsorowanego wywiadu, nie są rzetelne.Pozwana i pozwany uznali w końcu powództwo i opuścili salę rozpraw.Ogłoszenie orzeczenia odroczono.Na ogłoszeniu orzeczenia nie stawił się nikt.Wyrok brzmiał: powód jest płci żeńskiej. Koszty procesu sąd między stronami wzajemnieznosi.W żadnej innej sprawie nie stwierdzono, aby pozwani nie uznali powództwa. W odpowiedzina pozew pozwani wyrażali zdecydowane poparcie powództwa i wnosili o jegouznanie w całości.PoznańZ akt sprawy (2011 r.)Z zeznań matki : Uznaję powództwo, z tym, że wnoszę o nieobciążanie mnie kosztami.Z zeznań ojca: Uznaję żądanie pozwu, z tym, że wnoszę o nieobciążanie mnie kosztami,bo obecnie nie mam pracy.W 70% spraw Sąd zobowiązał na pierwszej rozprawie stronę powodową do opłatyopinii biegłego. Średnio suma wpłaty związanej z kosztami biegłego wyniosła 557 zł.Minimalna opłata zanotowana w badaniu wyniosła 300 zł, a maksymalna 1000 zł.W 92% spraw pierwszą rozprawę odroczono z powodu dopuszczenia dowodu z badaniasądowo-psychologicznego 4 . W tym miejscu należy podkreślić, że w dwóch przypadkachSąd po jednej rozprawie bez polegania na opinii biegłych sądowych wydałorzeczenie stwierdzające, że osoba pozywająca jest płci przeciwnej niż płeć zapisanaw akcie urodzenia.Lista biegłych wyznaczonych przez Sąd w badanych sprawach przedstawia sięnastępująco:• Ballaun Andrzej, psychoterapeuta-seksuolog, wydał opinie w 24% analizowanychspraw,• Dulko Stanisław, dr. nauk med., seksuolog, wydał opinie w 8% analizowanychspraw,• Gojżewska Barbara, psycholog kliniczny, wydała opinie w 12% analizowanychspraw,Jabłońska Bernadeta, seksuolog, wydała opinie w 20% analizowanych spraw,• Lew-Starowicz Zbigniew, prof. dr. hab., psychiatra, seksuolog, wydał opinie w 12%analizowanych spraw,• Ślósarz Wiesław, dr nauk. med., psycholog, seksuolog, wydał opinie w 8% analizowanychspraw,• Zdrojewicz Zygmunt, prof. dr hab., seksuolog, wydał opinie w 4% analizowanych spraw.Żadna z wystawionych opinii nie ustosunkowywała się negatywnie do starań zawartychw powództwach. W tym miejscu można zadać pytanie: dlaczego mimo wieluzałączonych do pozwu dokumentów (w tym medycznych) Sąd decyduje o zasięgnięciuopinii biegłych sądowych? Wytłumaczenie znajduje się w aktach:RadomZ akt sprawy (2010 r.)Ustalenie płci w drodze orzecznictwa Sądowego nie może wyłącznie opierać się napoczuciu danej osoby o przynależności do określonej płci. Poczucie to i jego znaczenie4 Określenie „badanie sądowo-psychologiczne” występuje w aktach spraw (przyp. red.).


26 27w wielorzędowym systemie identyfikacji płci rozstrzygane być może na płaszczyźnieprawnej wyłącznie po rozważaniach na płaszczyźnie medycznej.[…] Nie sposób jurydycznie ocenić płeć człowieka w postępowaniu sądowym na innejpodstawie, jak po przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłych sądowych. Ustalenie płciczłowieka wymaga bowiem wiadomości specjalnych.Jak wynika z powyższego ustalenia, dużą wagę w procesie przywiązuje się do badańbiegłych przy jednoczesnym pomijaniu dołączonych do pozwu opinii różnorodnychspecjalistów (seksuologów, psychologów, i psychiatrów). Dlaczego Sąd nie zwraca uwagina dokumentację lekarzy prowadzących? Dostępne dane nie pozwalają jednoznacznieodpowiedzieć na to pytanie. Czyżby Sąd miał uzasadnione podejrzenia, że dokumentacjawystawiona przez osoby, które nie są biegłymi sądowymi, nie odpowiadarzeczywistości, że opinie nie są rzetelne?Wniosek z tych rozważań płynie jeden – bez względu na to, co pozywający dołącządo pozwów, Sąd i tak zleci badania „swoim” specjalistom. Oznacza to, że do pozwówmożna nic nie załączać, efekt i tak będzie ten sam, a wkład wysiłku i pieniędzyw przygotowania mniejszy.Biegli dość szybko przeprowadzają badania i sporządzają opinie. W jednym przypadkuzanotowano wykonanie tych czynności w ciągu 24 dni, w innym zaś biegłemuzajęło to aż 452 dni, z tym, że spowodowane to było problemami osoby pozywająceji niestawianiem się na wyznaczanych badaniach. Średnio sporządzanie opinii zajmowałobiegłym 98 dni.Średni koszt opinii biegłego wyniósł 761 zł, najniższa opłata wynosiła 279 zł, najwyższazaś 2600 zł. W dwóch przypadkach stwierdzono rachunek wystawiony nakwotę 600 zł, w dwóch na 1000 zł oraz w kolejnych dwóch na kwotę powyżej 2000 zł.W dwóch sprawach wyliczone wynagrodzenia nie wydają się iść w parze z liczbągodzin realnie spędzonych na sporządzaniu opinii..WrocławW aktach jednej ze spraw (2009 r.) rachunek biegłego seksuologa wystawiony był nasumę 2203,53 zł (49 godz. pracy).Sąd odnosząc się do tego rachunku stwierdził:W ocenie sądu wysokość wynagrodzenia za sporządzoną w niniejszej sprawie opinięodpowiada nakładowi pracy i czasowi poświęconemu na jej wykonanie.W innej sprawie (2010 r.) ten sam biegły dokonał takiej oto analizy swojego czasu pracy:analiza akt sprawy – 3 godz.,badanie psychologiczne – 2 godz.,analiza danych – 45 godz.,sporządzenie opinii – 5 godz.Stawka 44,97 zł za 1 godz., w sumie 2473,35 zł.Z postanowienia Sądu:Zdaniem Sądu ilość poświęconych przez biegłego godzin na analizę danych jest nadmierniewygórowana. Biegły bowiem przyjął, iż analizował dane przez 45 godzin. Co przyprzyjęciu 8-godzinnego dnia pracy wynika, iż na samą tylko analizę danych zebranychna podstawie badania powoda i akt sprawy, poświęcił ponad 5 i pół dnia.Z ilością tą nie sposób się zgodzić. Podkreślić należy, iż akta sprawy, których analiza zajęłabiegłemu 3 godziny, liczyły do czasu zlecenia opinii niespełna 80 kart, badanie zaśpowoda trwało 3 godziny, a sama opinia zawiera 4 strony.Mając to na uwadze, opierając się na doświadczeniu życiowym, nie można przyjąć, bybiegły posiadający tytuł naukowy doktora potrzebował aż 45 godzin na samą tylko analizędanych.We wszystkich opiniach biegli opierali się na analizie danych z akt sprawy. W przypadku96% badanych przeprowadzono wywiad biograficzny, w 83% – Test Zaczarowania,w 44% zleconych badań pomocny okazał się Inwentarz Oceny Płci Psychologicznej,w 26% – Test Rottera i w tym samym zakresie – Test Rorschacha, w 13% – TestApercepcji Tematycznej i Inwentarz Psychologicznego Syndromu Agresji, a w przypadku4% badanych przeprowadzono badanie z wykorzystaniem WielokierunkowejSkali Diagnostycznej – wiskad.Druga rozprawa odbyła się średnio 165 dni po wyznaczeniu terminu pierwszej.Minimalna liczba dni między rozprawami wyniosła 56 dni, a maksymalna 525 dni.Biorąc pod uwagę okres między wniesieniem pozwu a terminem drugiej rozprawy,osoby pozywające czekały średnio 262 dni. Minimalna liczba dni między omawianymiwydarzeniami wyniosła 108 dni, maksymalna zaś 581 dni.W 96% badanych spraw osoba pozywająca stawiła się na drugiej rozprawie osobiście,a w 4% (1 sprawa) zamiast niej stawił się adwokat.Na drugiej rozprawie w aż 44% przypadków pozwani (rodzice) byli nieobecni.Informacje na ten temat zawiera tabela 3.


28 29Tabela 4. Czy na drugiej rozprawie stawili się pozwani?CzęstośćProcentnie 10 43,6tak 6 26,1matka – tak, ojciec – nie 3 13,0ojciec – tak, matka nie 2 8,7tak – kurator 1 4,3matka – tak, za ojca adwokat 1 4,3Ogółem 23 100,0Na podstawie niniejszych badań stwierdzono, że na drugiej rozprawie w zdecydowanejwiększości występował ten sam przewodniczący (87% spraw).Ponadto w 88% analizowanychprocesów sądowych odbyły się dwie rozprawy, w 8% dwie, a w 4% – pięć(1 przypadek).Wykres 7. Liczba rozprawPięćJedna8%4%88%DwiePierwsze rozprawy trwały średnio 35 minut. Minimalny czas trwania jednej z rozprawwynosił 15 minut, maksymalny zaś 90 minut. Następne rozprawy trwały średnio24 minuty przy minimalnym czasie trwania 10 minut i maksymalnym – 60 minut.W dwóch przypadkach, gdy Sąd wydał orzeczenie po jednej rozprawie, jedna z nichtrwała 50 minut, w drugiej zaś nie zapisano w aktach sprawy informacji o rozpoczęciurozprawy i zakończeniu.Biorąc pod uwagę czas trwania pierwszej i drugiej rozprawy można by domniemywać,że im więcej czasu Sąd poświęcił pierwszej, tym krócej trwała druga – takiejzależności jednak nie stwierdzono. Mimo że różnica między pierwszą rozprawąa drugą wyniosła średnio 10 minut, nie jest to różnica statystycznie istotna.Każda z analizowanych spraw zakończyła się dla wnoszących pozwy pozytywnie –płeć została ustalona w 100% zgodnie z żądaniem pozwu. Żadne z orzeczeń nie zostałozaskarżone. W Analizie orzecznictwa z lat 1991–2008 dane mówią o 241 sprawach (98,4%),w których Sąd ustalił płeć zgodnie z żądaniem strony powodowej, w 4 zaś powództwooddalono (co było powodem zaskarżeń).W niniejszym badaniu nie stwierdzono wniesienia apelacji od wyroku wydanegoprzez Sąd pierwszej instancji. Po uprawomocnieniu wyroku w aktach 64% spraw znajdujesię pismo Sądu do Urzędu Stanu Cywilnego prezentujące treść wyroku.PodsumowanieOtwarcie Polski na procesy zachodzące we współczesnym świecie sprawia, że takżei w zakresie korekty płci metrykalnej pojawiają się nowe tendencje. Dyskurs społeczny,jakikolwiek by nie był, pokazuje istniejący problem.Wsparciem dla toczącej się na różnych poziomach dyskusji są nowe technologieinformacyjne, za pomocą których dokonuje się wymiana poglądów, informacji. To zestron internetowych, prowadzonych przez osoby transpłciowe i na ich rzecz, możnaskopiować treść pozwu, a także nabyć wiedzę na temat załączanych dokumentów.Czy jednak ta wiedza ma jakieś obszary wspólne z sądową rzeczywistością? Z prezentowanychna forach dyskusyjnych wypowiedzi rysuje się negatywny obraz procedurstosowanych w zakresie osób transpłciowych. Czy słusznie?Z badania wynika, że wzrasta dynamicznie zainteresowanie sądową korektą płcimetrykalnej. Zaobserwować można także tendencję zwiększenia udziału osób transpłciowychz wykształceniem podstawowym, wstępujących na drogę sądowej korektypłci. Ze społecznego „ukrycia” wychodzą osoby starsze. Te elementy pokazują chociażby,że problematyka korekty płci przestaje być w coraz szerszym spektrum zakazemkulturowym.Aby pozostać w zgodzie z obowiązującym prawem (parafrazując słynną sentencję –„dura lex sed lex” – złe, nieodpowiadające wymogom współczesności prawo, ale jednakprawo), aby funkcjonowanie społeczne było pełne, należy przejść procedurę prawną,która obfituje w nielogiczne działania i pojawiające się zastrzeżenia.Pierwszą barierą, na którą można się natknąć, jest opłata za pozew. Kwota 600 złnie jest, wbrew opinii jednego z sędziów, opłatą „stosunkowo niewysoką”. Cytowanawcześniej wypowiedź pokazuje, jak dalece można być oderwanym od realiów


30 31codziennego życia. Kuriozalnym jest, że przedstawiciel wymiaru sprawiedliwościmyli subiektywizm z obiektywizmem. Czy tak trudno spojrzeć na rozpatrywaną sprawęoczami strony powodowej i obiektywnie ocenić jej status majątkowy?W jednym z sądów osoba ucząca się w liceum (20 lat), wniosła pozew o ustaleniei złożyła jednocześnie wniosek o zwolnienie z kosztów. Z oświadczenia o stanie rodzinnymwynikało, że jest na utrzymaniu rodziców, a ich status materialny ocenićmożna jako dobry (matka – nauczycielka, dochód 2000 zł, ojciec – pracownik naukowo-dydaktyczny,dochód 2500–3000 zł). Odpowiednia argumentacja (należy dodać –bardzo dobra i jak się okazuje, skuteczna) – zwracająca uwagę na już poniesione kosztyw związku z transpłciowością, wydatki związane z obecną nauką, a także przyszłeplany operacji chirurgicznych – sprawiły, że Sąd poparł wniosek o zwolnienie z kosztówsądowych w całości.W innym Sądzie wniosek o zwolnienie z kosztów sądowych złożyła 22-letnia osobastudiująca, także pozostająca na utrzymaniu rodziców – rozwiedzonych i pozostającychw trudnej sytuacji materialnej. Osoba pozywająca przyznała przed sądem, żeposiada 510 zł oszczędności na osobistym koncie bankowym. Sąd postanowił jedyniew części zwolnić z kosztów sądowych – od sumy powyżej 300 zł., stwierdzając, że jakostudent ma w wakacje dużo wolnego czasu i może spożytkować go na pracę.Powyższe rozstrzygnięcia nie mają nic wspólnego (i należy to kolejny raz podkreślić)z obiektywną oceną. Z perspektywy Sądu wyłania się obraz bezproblemowego znalezieniapracy, zaś z doświadczenia organizacji działających na rzecz praw człowieka i przeciwdziałaniadyskryminacji wynika, że osoby transpłciowe znajdują się wielokrotniew skomplikowanej sytuacji materialnej, a źródłem tych problemów są trudności ze znalezieniempracy właśnie ze względu na transpłciowość i jej społeczne postrzeganie.Jak wykazało badanie, przy składaniu pozwu dobrze poprzeć go licznymi dokumentami.Dewizą przyświecającą działaniom pozywających wydaje się być „im więcej,tym lepiej”. Okazuje się jednak, że nic bardziej mylnego – obudowany dokumentacjąpozew nie ma najmniejszego znaczenia dla Sądu. Mimo zaświadczenia lekarzaprowadzącego, psychologa, psychiatry i seksuologa, mimo wyników rozmaitych badań,i innych dokumentów Sąd tak czy inaczej musi przeprowadzić dowód z opiniibiegłych, ponieważ ustalenie płci człowieka nie jest proste i wg Sądu wymaga tzw.wiadomości specjalnych.W jednej z analizowanych spraw pozywająca transkobieta przebywała w WielkiejBrytanii, gdzie przeszła również waginoplastykę. Uregulowanie sytuacji w <strong>Polsce</strong> wymagałowszczęcia procedury prawnej. Do pozwu załączono przysięgłe tłumaczenieopinii psychiatrycznej oraz angielskie prawo jazdy. Na I rozprawie (trwającej 20minut), na której stawiła się pozwana, stronę pozywającą reprezentował adwokat.Rozprawę odroczono z powodu badania przez biegłego. Sąd prawdopodobnie nie dałwiary ani przedstawionej opinii, ani danym zawartym w angielskim prawie jazdy.Z analizy akt wynika, że zanim biegły wydał opinię, przeprowadził rozmowę kierowaną,obserwował zachowania badanej i zastosował tzw. standardowy wywiad seksuologiczny.Do opinii dołączono aktualną fotografię pozywającej.Dopiero po przedstawieniu niepodważalnego dowodu w postaci opinii biegłego Sądw orzeczeniu stwierdził, że pozywająca jest kobietą. W tym miejscu rodzi się pytanie– dlaczego tylko biegli sądowi mogą dostarczyć bezsprzeczne informacje nt. płciosób pozywających oraz czy Sąd ma wiedzę, jak przebiega badanie wykonane przezbiegłego? Akta sądowe nie dostarczają pełnego obrazu procedury badań. Dokładny ichopis znajduje się w części dotyczącej analizy wywiadów z osobami transpłciowymint. przeprowadzania procedury prawnej. Należy jednak zasygnalizować, że podczasustalania płci Sąd nabywa specjalnej wiedzy poprzez opinię biegłego, który z koleiopiera swoje spostrzeżenia na podstawie jednokrotnego badania.Oprócz powyższych, kontrowersje mogą budzić także koszta opinii biegłych. Niedo rzadkości należą bowiem wyliczenia na kwoty przekraczające 1000 zł. W cytowanychwyżej przypadkach ten sam biegły wystawił rachunki na ponad 2000 zł każdy.W jednej sprawie Sąd zgodził się z poziomem wynagrodzenia, w drugiej zaś sumęzakwestionował. Nie ma jednakże informacji, czy biegły poniósł jakiekolwiek konsekwencjeza nierzetelnie sporządzony rachunek. Jeżeli tylko w tych dwóch sprawachstwierdzić można nieścisłości, to można domniemywać, że podobne „błędy” mogły sięzdarzyć i w innych, w których występował jako biegły.Skierowanie pozwu przeciwko własnym rodzicom to kolejny przykład działaniarodzącego ogromne zastrzeżenia. W tym miejscu należałoby przede wszystkimwskazać, jakie reguły prawne przekroczyli rodzice, skoro toczy się przeciwko nimpostępowanie. Dlaczego sprawa toczy się dalej, jeżeli w dokumentach załączonych dopozwu znajduje się oświadczenie o uznaniu pozwu, bądź rodzice uznają go podczaswysłuchania?W jednej ze spraw rodzice osoby pozywającej zmarli, Sąd w tej sytuacji nie wyznaczyłkuratora uważając, że wystarczy, jeśli obecni na sprawie będą spadkobiercypozwanych – siostra i brat.


32 33Czy takie rozwiązanie nie stoi w jawnej sprzeczności z zasadami prawa?Przypomina to sytuację, w której na siłę poszukuje się tzw. kozła ofiarnego, ponieważpozew należy skierować przeciwko komuś.Pozew obarczony jest niewątpliwie stygmatyzującym piętnem, winą obarcza siębowiem rodziców za to, że ich dziecko jest osobą transpłciową. Nie pozostaje to bezwpływu na dobrostan psychiczny i fizyczny osób biorących bezpośredni udział w procesie.Nie do rzadkości należą prośby o rozpatrzenie sprawy pod nieobecność pozwanych,ze względu na zbyt trudne kwestie emocjonalne towarzyszące rozprawie.Niniejsze badanie jednoznacznie pokazuje, że stosowana procedura <strong>prawna</strong> pełnajest błędów i działań sprzecznych z logiką. Mechanizm działa, jednakże opiera się nazłych założeniach i właśnie te założenia należy zmienić.Część II: WYWIADYW module badawczym odwołano się do metody jakościowej poprzez przeprowadzeniebezpośrednich, jawnych wywiadów. Wywiady przeprowadzono w miesiącach październik2012 r. – kwiecień 2013 r. indywidualnie z pięcioma osobami, które zgłosiłychęć uczestniczenia w badaniu 5 .Marcel 6 : trasnmężczyzna (lek. k/m), wykształcenie wyższe, zainteresowania:socjologia, psychologia, literatura, sport – czasami siłownia, ale przedewszystkim rower, kiedyś sporty walki (karate).<strong>Trans</strong>płciowość traktuję jako epizod w swoim życiu i zapominam że przeszedłem coś takiego.Dla mnie korekta płci jest jak rozwód, tzn. są to zmiany prawno-społeczne, którew moim życiu nie rzutują na to, jak ja funkcjonuję w społeczności.Mam swój specyficzny krąg znajomych, ale nie jestem wykluczony ze społeczności.Wykluczony jestem raczej z tego powodu, że mam partnera i nie mogę zawrzeć związkupartnerskiego i jestem przez to bardziej wykluczony, niż jako osoba transpłciowa.Częściej spotykam się z homofobią niż z transfobią.5 Ogłoszenie o badaniu ukazało się na stronie https://pl-pl.facebook.com/Fundacja<strong>Trans</strong><strong>Fuzja</strong>?ref=stream&hc_location=timeline&filter=1.6 Wszystkie imiona zostały zmienione.Anna: transkobieta (lek. m/k), lat 35, wykształcenie średnie, pracuje w biurze– koordynatorka finansowa, członek zarządu jednego ze stowarzyszeń.Jest osobą wierzącą.Do drugiej klasy liceum funkcjonowałam pod imieniem męskim, a później zmieniłam szkołęi funkcjonowałam pod imieniem żeńskim (przed rozprawą). W dzienniku lekcyjnym byłamzapisana pod imieniem męskim, nieformalnie zaś koledzy, koleżanki, nauczyciele zwracalisię do mnie jak do kobiety.Wszyscy odnosili się do mnie bardzo dobrze. Mam szczęście do ludzi, samych miłychpoznaję. Dla mnie całe społeczeństwo, które znam, jest takie. A może po prostu ja takichwybieram. Ja po prostu tak tworzę swoją rzeczywistość. Pewnie jakbym siedziała zlęknionagdzieś pod „miotłą” i narzekała, że społeczeństwo jest straszne, głupie, to pewniebym dostała od losu.Oskar: transmężczyzna (lek. k/m), lat 20, wykształcenie średnie, agnostyk.Mam w sobie wielkie pokłady optymizmu, determinacji, pewności siebie i siły, o którychjeszcze stosunkowo niedawno mógłbym jedynie pomarzyć. Im większą ilością osóbświadomych mojego transseksualizmu się otaczam, im bardziej wprowadzam atmosferęotwartości i swobody rozmowy również na temat transpłciowości, tym szczęśliwszy i spokojniejszysię czuję.Paulina: transkobieta (lek. m/k), lat 27, wykształcenie średnie, prowadzi własnądziałalność gospodarczą, ateistka.Ja siebie nie postrzegam jako osobę transseksualną, transpłciową, bardziej pomiędzy.Przeszłam wiele w swoim życiu, czego nie przechodzą inni. Była to wyłącznie moja decyzja.I wydaje mi się z perspektywy czasu i wszystkich moich doświadczeń, że właściwądecyzją byłoby nie zmienianie tej płci, życie dalej jako mężczyzna i branie ewentualnie,a właściwie na pewno leków antydepresyjnych i życie w ten sposób byłoby o wiele łatwiejszeo wiele szczęśliwsze, niż życie, jakie mam na dzień dzisiejszy.Karina: transkobieta (lek. m/k), lat 37, wykształcenie podstawowe. Przeszładziecięce porażenie mózgowe. Jest osobą wierzącą. Mieszka na wsi.Prezentuje bardzo radykalne poglądy na temat korekty płci metrykalnej.U nas w kraju za łatwo można zmienić płeć.Ci którzy mają dzieci i zmieniają płeć – to jest chore. Jeżeli się ma dzieci – a co później?w szkole albo w pracy? – co… twój ojciec jest kobietą? I jak te dzieci mają prawo się czuć?


34 35W wywiadach skupiono się na charakterystyce kilku obszarów badawczych:• procedury prawnej,• procedur administracyjnych,• opieki medycznej,• funkcjonowaniu społecznym.Pierwsza myśl o korekcie płciJednym z pierwszych zagadnień, które poruszono, było określenie, kiedy pojawiłasię u badanych pierwsza myśl o korekcie płci. Stwierdzono w tym zakresie znacznyrozstęp – od 3 do 15 lat.Anna twierdzi, że już w wieku 3 lat uświadomiła sobie, że czuje się dziewczynką.Mając 15 lat, nabyła wiedzę o możliwych zabiegach i po 3 latach rozpoczęła terapięmedyczną. Podobnie Paulina, która w wieku 5 lat wiedziała, że ma jakiś, trudny wtedydo zdefiniowania, problem z płcią. Od czwartej klasy szkoły podstawowej docierałodo niej coraz więcej informacji o transpłciowości. Na tym etapie zaczęła identyfikowaćsię w kategorii transwestytyczności. Nie dopuszczała do siebie myśli, że możeskorygować płeć. Generalnie wydawało mi się to totalnie kosmiczne, że coś takiego można zrobić.Poza tym dla mnie przebieranie się na tym etapie życia stało się fetyszem. I myślałam, że będzie totylko przebieranie się spowodowane popędem seksualnym, ale nigdy nie zmienię tej płci.W klasie 6 szkoły podstawowej doszłam do wniosku, że jednak najprawdopodobniej zmienię tępłeć, z tym, że będzie to po studiach, kiedy wyprowadzę się z domu. Wtedy powoli zaczęłam się godzićz tą myślą, że jestem kobietą, raczej chcę żyć jako kobieta. W trzeciej klasie gimnazjum w końcumiałam dostęp do internetu, zaczęłam szukać informacji na ten temat. Przeczytałam wszystko,co tylko mogłam, poznałam różne pojęcia i wtedy stwierdziłam, że jestem transseksualna i że chcęzmienić płeć, ponieważ już wiedziałam dokładnie jak to zrobić, jaki jest proces.Marcel w wieku 14 lat, a Karina 15 lat mieli świadomość płci odmiennej od tejoznaczonej po urodzeniu. Marcel stwierdził także, że nie ma historii typowo transseksualnej,nie wiedział tego od urodzenia. Pojawiały się jakiś myśli, gdy miałem lat czternaście,piętnaście, że byłoby fajnie, jakbym była chłopcem, ale to się nie realizowało na żadnympoziomie, taka możliwość pojawiła się, gdy miałem 17 lat, pod koniec liceum. Nie widziałem siebiejako chłopca. W wieku 17 lat przeczytałem książkę „Aleksandra Zamojska jest mężczyzną”, którąnapisał transmężczyzna (Daniel Zamojski). Przeczytałem tę książkę i pomyślałem – w sumiedlaczego nie? Ostateczną decyzję dotyczącą korekty płci Marcel podjął w wieku 18 lat,z tym, że odłożył tę decyzję do czasu rozpoczęcia studiów w Warszawie. Przez rok, kiedyprzygotowywałem się do matury, również zbierałem informacje, gdzie to mogę zrobić, i wyszłoz tego, że skoro w Warszawie jest lekarz, a ja i tak chcę studiować w Warszawie, to stwierdziłem, żejak przeprowadzę się do Warszawy, to zacznę to robić i rzeczywiście w listopadzie, jak już miesiącstudiów minął, to zadzwoniłem i umówiłem się na wizytę.KarinaChciałam być facetem, nie wyszło, rozwaliłam sobie kręgosłup, pojawiła się choroba…,nie wyszło, nie wyszło być facetem i już.Reakcja rodzinyPodjęcie decyzji związanej z korektą płci nie było tak trudne jak przekazanie tej informacjinajbliższej rodzinie. Problem emocjonalny, związany z tym przekazem widaću wszystkich badanych. Pierwsze reakcje rodziców na takie wieści to smutek,zdenerwowanie, czy wręcz wybuch agresji, kończący się domową awanturą. Częśćz tych reakcji spowodowana była myślą, w jaki sposób na informację (a tego przecieżnie można długo ukrywać przed światem zewnętrznym) zareaguje społeczne otoczenie.Rodzice najczęściej utożsamiają transpłciowość z problemem psychicznym i stądwymuszają wręcz wizyty u różnych specjalistów – psychologów czy psychiatrów.MarcelMoi rodzice rozwiedli się, kiedy miałem 15 lat. Byłem bliżej ze swoją mamą, niż ze swoimtatą, dlatego że po rozwodzie mojej mamie została przydzielona opieka nade mną,z tatą widywałem się rzadziej. Mama była osobą, której mówiłem, co się dzieje, rozmawiałemz nią na ten temat, i to ona dowiedziała się pierwsza, że chcę coś takiego zrobić.Jej pierwszą reakcją był smutek. Zasmuciła się, ale jak to potem mi tłumaczyła, nie chodziłojej o to, że ja będę coś robił. Moja rodzina zawsze była akceptująca, nastawionana różnorodność, natomiast moja mama zareagowała w ten sposób dlatego, że od razupierwsze, co jej przyszło na myśl, to to, że ja będę samotny, że transseksualność, korektapłci związana jest z samotnością, że się trudniej nawiązuje kontakty, że jest się pewnegorodzaju odrzuconym społecznie, wykluczonym ze społeczności, że cię wykluczająz życia.Oczywiście były pytania, czy na pewno, czy nie da się tego inaczej rozwiązać. To niebyło na zasadzie narzucania, to były raczej pytania o eksplorację własnej tożsamości.Czyli jak człowiek chce się realizować i co z tego wynika.Ona była pierwsza, która zabrała mnie do psychologa.


36 37Psycholog powiedział, że mi się to tylko przywidziało, dlatego że jestem grubą lesbąi próbuję sobie męskością wynagrodzić, zrekompensować to, że jestem nieatrakcyjny dlainnych kobiet. Tłumaczenie, że jestem osobą biseksualną i że podobają mi się zarównokobiety, jak i mężczyźni i że moje pierwsze myśli to mężczyźni, to go zupełnie nie interesowało.On stwierdził, że jest to po prostu tylko i wyłącznie lesbijskość i że w ogólepowinienem schudnąć.Mimo wszystko doceniam, że moja mama była w stanie coś takiego zrobić i że nie byłoto na zasadzie – to psycholog mnie wyprostuje. Mama przeszła typową żałobę po stracieosoby bliskiej, bo miała poczucie że traci córkę, o czym mi później powiedziała, niedzieliła się ze mną tymi uczuciami w trakcie tego procesu. Musiała zmienić swój sposóbmyślenia właśnie przez żałobę.Mój ojciec reagował bardziej otwarcie, niż moja mama. Dla niego to było oczywiste, żejest to po prostu przejście i nic więcej nie dzieje się w tym zakresie. Wrócił po korekcie płcido mojego życia jako ojciec tzn. jego nie było tam przez dłuższy czas, a potem po prostusię pojawił, chodził np. ze mną do sklepu wybierać ubrania, on był pierwszą osobą, którazmusiła mnie, aby iść do męskiej toalety, brał udział w powiedzmy męskiej inicjacji w moimżyciu. On w sumie zyskał a nie stracił, bo w sumie nie było czego tracić, bo nie mieliśmydobrego kontaktu.AnnaRodzina dowiedziała się o mojej transpłciowości myślę, że dosyć wcześnie, nawet przedemną. Mama mnie prowadzała po różnych lekarzach i myślę, że dużo wcześniej wiedziała,niż ja się dowiedziałam o różnych możliwościach.Reakcja rodziny była spokojna. Zresztą ja wychowywana byłam przez babcię, rodzicemieli ze mną słaby kontakt, ale uczestniczyli w tym i też jakoś to akceptowali. To po prostusię działo, to był jakiś proces. Nie było etapu rozmowy – słuchajcie jest ze mną tak i tak.Od dzieciństwa byłam dziewczynką, bawiłam się lalkami, więc babcia to widziała, nieukrywałam tego, rodzice mi pozwalali.OskarRodzice (i siostra) dowiedzieli się o tym, że jestem osobą transpłciową dość gwałtowniei trochę przez przypadek. Był to kiepski dla mnie moment na coming out, ponieważ zwyczajnienie czułem się gotowy na taki krok.Jestem człowiekiem bardzo introwertywnym, od dziecka nie umiałem rozmawiać o swoichuczuciach w gronie rodzinnym, nigdy zwierzenia nie były naturalnym elementemrelacji w moim domu, dlatego, jak się okazało, dla rodziców moja potrzeba leczenia byłapewnym szokiem (mam wrażenie, że rodzice po prostu nie chcieli zauważać mnóstwaksiążkowych wręcz sygnałów z czasów mojego dzieciństwa).Pierwsza reakcja była fatalna, bo rodzice zupełnie bezpodstawnie nie wierzyli w nic, comówiłem – można nie akceptować, okazywać nietolerancję, ale to potworne, kiedy ktośpróbuje wmówić nam, że wie lepiej, jak się czujemy lub czuliśmy w przeszłości.Moja mama miała największy problem by oswoić się z problemem, ojciec dość szybkostwierdził, że może do końca nie rozumieć tego, przez co przechodzę, ale w gruncierzeczy najważniejsze jest dla niego moje szczęście, a wszelkie decyzje należą do mnie.Siostra powiedziała, że się domyślała oraz że chciałaby być silna i umieć okazywać miwsparcie, którego potrzebuję, ale na razie nie jest gotowa na podejmowanie ze mną tematu(dziś, trzy lata później nadal raczej go nie podejmujemy).Z mamą musieliśmy odbyć niezliczoną ilość rozmów(z początku samych kłótni) i zabrzmito bardzo oklepanie, ale nigdy byśmy nie doszli do porozumienia, gdyby nie wkład pracy,jaki oboje włożyliśmy w to, by nauczyć się nawzajem słuchać i mówić o własnychuczuciach.Gdy sięgam teraz pamięcią do tego okresu, mam wrażenie, że w nieskończoność próbowałemmamie wkładać do głowy podstawy wiedzy na temat tożsamości płciowej i leczeniahormonalnego. Argumenty dla mnie oczywiste i niepodważalne wcale do niej nieprzemawiały, co było okropnie frustrujące. Momentem przełomowym było chyba to, gdymama z własnej inicjatywy wybrała się na wizytę do seksuologa, dr. Czernikiewicza.Wbrew jego niepochlebnej opinii wśród wielu osób transseksualnych muszę powiedzieć,że udzielił mojej mamie samych fachowych informacji, a przede wszystkim potwierdziłwiedzę, którą usiłowałem bezskutecznie wykładać rodzicom, dzięki czemu w końcuzaczęli dopuszczać mnie do głosu. Kiedy już rodzice zrozumieli, że mają do czynieniaz prawdziwym problemem, który wpływa bezpośrednio na moje codzienne samopoczucie,kontakty z innymi ludźmi, zdolność uczenia się (ciągłe przygnębienie i demotywacjasprawiały, że w tamtym okresie miałem poważne kłopoty w szkole), przestali być przeciwnirozpoczęciu przeze mnie leczenia, dlatego bardzo szybko po tym udało mi się rozpocząćprzyjmowanie hormonów.Rodzice Kariny wcześniej nie wiedzieli o jej decyzji, jak sama stwierdza, gdy już siędowiedzieli, pojawiły się komplikacje. Na początku próbowali odwieść ją od korekty,jednakże nie proponowali wizyt u lekarzy (być może spowodowane było to ich sytuacjąmaterialną). Nie obyło się oczywiście bez wielu rozmów, a nawet rodzinnych


38 39awantur. Ważne pozostaje również, że rodzice Kariny (wraz z nią) mieszkają w niewielkiejmazowieckiej wsi, z czego można przypuszczać, że ich zdecydowana reakcjawiązała się z obawą społecznego ostracyzmu.Opisane powyżej reakcje rodziców związane z prośbą, niekiedy wręcz żądaniemwizyty u psychologa lub psychiatry, są charakterystyczne i zarazem „normalne” dlanich w tej sytuacji. W percepcji rodziców specjalista ma „wyprostować” ich dziecko(dodajmy dorosłe, czyli świadome konsekwencji podejmowanych działań), a jeżeli tonie odniesie skutku, dostarczyć racjonalnego (medycznego) uzasadnienia korekty płci.MarcelPsycholog próbuje coś wmówić. Odwołuje się do sytuacji rodzinnej – dlaczego robiszto własnym rodzicom? Swojej rodzinie? Bazuje na poczuciu winy, wręcz wytwarza topoczucie.Powód korekty płci metrykalnejKorekta płci metrykalnej wiąże się z uporządkowaniem życia badanych, ich społecznymfunkcjonowaniem i wewnętrznym dobrostanem. Na pytanie o powód zmianyAnna wprost odpowiada – Bo to czułam. Stwierdziłam, że pora uporządkować pewne sprawy,żeby po prostu mieć dowód. Gdzieś tam mam większy luz. I to też jest jakiś proces, dojrzewałam dotego bardzo długo.W szczególny sposób (z widoczną szczerością) swoje powody definiuje Karina – Boto mi nie odpowiadało: zarost, brak piersi, brak wszystkiego, między nogami ból straszny, obrzydliwość,z ciała wychodzi nie wiadomo co, czarna twarz, to było okropność, a teraz jest normalnie.Ja byłam wariat. Ja mogłam uderzyć, ja mogłam zrobić różne cuda. Ja byłam „piana w gębie”i wścieklizna.OskarZmiana płci metrykalnej była dla mnie naturalnym i nieodzownym etapem, ponieważw oczywisty sposób zależało mi na tym, by dane w dowodzie osobistym i innych dokumentachodzwierciedlały to, kim jestem.Szybko po rozpoczęciu terapii hormonalnej ludzie przestali rozpoznawać we mnie dziewczynę.Już wtedy korzystanie ze starego dowodu osobistego było kłopotliwe oraz nieprzyjemnezarówno dla mnie jak i osób, które wymagały wglądu w moje dokumenty.Dla mnie korzystanie z dokumentów, w których widnieją niewłaściwe dane typu: imię orazpłeć, to źródło codziennego stresu. W pewnym momencie nie sposób uwierzyć, że osobatransseksualna jest tą z dokumentów sprzed leczenia, co stawia niejednokrotnie w bardzoniekomfortowych sytuacjach. Nie każde miejsce jest odpowiednie na tego typu wyjaśnienia,nikt nie powinien być zmuszony informować obce osoby, które nie są lekarzami,o swojej historii medycznej.W tym miejscu należy także podkreślić, że u niektórych badanych korekta płci metrykalnejbyła warunkiem wszczęcia, czy też kontynuowania, procedury medycznej.Jak zauważył Oskar – w przypadku mężczyzn transpłciowych k/m w <strong>Polsce</strong> zabrania się wykonywaniadrugiej operacji (histerektomii) osobom przed zmianą danych osobowych. Marcel zaśuzyskał informację od lekarza, że nie wystawi mu opinii do sądu, jeśli nie wykonamastektomii.W tym miejscu pojawia się pytanie, czy warunkiem prawnej korekty płci powinnobyć najpierw przeprowadzenie terapii hormonalnej, zabiegów chirurgicznych czy teżsterylizacji? Zdania osób bezpośrednio zainteresowanych są podzielone.MarcelUważam że feminizacja czy maskulinizacja wizualna nie powinna mieć nic wspólnego zezmianą dokumentów.AnnaUważam, że każdy człowiek powinien mieć prawo wyboru jaki chce być, czy chce byćmężczyzną, który ma piersi, czy kobietą z penisem, czy kobietą z brodą, że każdy maprawo żyć tak, jak chce i to nie powinno być od niczego zależne.OskarUważam, że wymóg przeprowadzenia terapii hormonalnej przed prawną korekcją płcinie jest bezpodstawny. Myślę jednak, że kwestia zabiegów chirurgicznych, sterylizacjinie powinna być uzależniona od obecności orzeczenia sądowego, adnotacji w akcieurodzenia.Osoba. która jest pod opieką lekarzy, potwierdzających przypadłość medyczną, powinnasama decydować o konieczności dokonywania zabiegów operacyjnych według własnychpotrzeb.


40 41Najprawdopodobniej miałbym zabieg panhisterektomii już dawno za sobą, gdyby nieograniczenia prawne. Regularnie doświadczam bólów podbrzusza, wynikających zestałego blokowania organów produkujących hormony żeńskie w moim organizmie, niewspominając już o samym dyskomforcie psychicznym, który łączy się ze świadomościąposiadania narządów żeńskiego układu rozrodczego czy zdolności do menstruacji.W świetle prawa nie są to wystarczające powody do udzielenia mi należytej pomocy lekarskiej,czyli usunięcia zbędnych narządów.Procedura <strong>prawna</strong>Podstawowym źródłem informacji o tym, co zrobić, aby od strony prawnej skorygowaćpłeć metrykalną, okazują się w czasach nam współczesnych nowe technologieinformacyjne, a przede wszystkim internet. Prawie wszyscy badani wskazali stronęinternetową www.transseksualizm.pl (tzw. Niebieskie Forum) jako najważniejsząbazę informacji. Tam można bowiem znaleźć m.in. wzór pozwu, uzyskać informacje,jakie dokumenty należy załączyć do pozwu, czy też jakie są koszta sądowe.OskarPraktycznie wszystkie potrzebne informacje znalazłem za pośrednictwem NiebieskiegoForum (transseksualizm.pl), kilku rzeczy od strony czysto urzędowej dowiadywałem siębezpośrednio w usc-ach lub telefonicznie. Pozew pisałem sam, wzorując się na gotowymszablonie z portalu transseksualizm.pl, poprawiłem informacje, które były przedawnione,dodałem nieco od siebie.Informacje, które łatwo można znaleźć na stronie internetowej, przyczyniły się dosamodzielnego napisania pozwu, co wielokrotnie z dumą było podkreślane przez badanych.Ten brak korzystania z pomocy innych przy rozpoczęciu procedury prawnejpodnosił niewątpliwie poczucie własnej wartości.AnnaWłaściwie zrobiłam to sama, z czego jestem bardzo dumna, podbudowało to moje poczuciesprawczości i własnej wartości.Trafiłam także do bardzo znanego pana doktora, który, jak twierdził, mnie uleczy i sprawi,że będę szczęśliwa bo on rozumie jak bardzo jestem nieszczęśliwa i jest mi źle, mimo, żenigdy nie byłam nieszczęśliwa (no nie… bez przesady czasami mi się zdarza, ale nie akuratz tego powodu) i za pierwsze 3 tys. zł on rozpocznie terapię hormonalną, za kolejne 7tys. zł napisze mi pozew i wygramy sprawę w sądzie i będę mogła wziąć ślub, adoptowaćdzieci i potem przeszczepi macicę i… właściwie to bardzo mnie zniechęciło do kontynuowaniapracy z nim. Wręcz miałam poczucie, że uważa się za Boga. I dlaczego wie onwszystko lepiej ode mnie?KarinaSama napisałam pozew i problemu nie miałam. W otrzymaniu druku pozwu pomógł miurząd gminy, urząd stanu cywilnego – pani kierowniczka zapytała się tak: a dokąd topani będzie panem w dokumentach? Nie czas te dokumenty zmienić?Katalog dokumentów załączanych do pozwu nie odbiega od opisanego w poprzednimrozdziale. Składają się na nie: odpisy aktów urodzenia, opinie biegłych (psychologówi seksuologów), zaświadczenia z miejsca pracy itp.Uświadomienie sobie własnej tożsamości płciowej prowadzi do podjęcia działańmedycznych i w konsekwencji do prawnej korekty płci. Zasadnym było zatem określenieczasu od wdrożenia procedury medycznej do początków procedury prawnej.Anna rozpoczęła terapię hormonalną w wieku 19 lat, a dopiero 11 lat później podjęładziałania zmieniające prawnie jej płeć (w międzyczasie nie przechodziła ani zabiegówmedycznych, ani zabiegów z zakresu medycyny estetycznej). Karina po 3 latachod rozpoczęcia terapii hormonalnej złożyła pozew (nie przeszła do tej pory żadnychzabiegów chirurgicznych), Marcel po roku, a Oskar podjął działania prawne 6 miesięcypo rozpoczęciu terapii hormonalnej (przed drugą rozprawą przeszedł zabiegmastektomii).W przypadku wszystkich osób, z którymi przeprowadzono wywiad, podczas prawnegoprocesu korekty płci odbyły się dwie rozprawy ze względu na potrzebę uwzględnieniaopinii wyznaczonego przez Sąd biegłego. W przypadku Anny, mimo że dokumentacjęmedyczną załączoną do pozwu podpisał biegły sądowy, Sąd zadecydowało przeprowadzeniu kolejnego badania przez innego biegłego. Czyżby istniały uzasadnionepodejrzenia, że pierwszy biegły poświadczył nieprawdę? Trudno na to pytanieodpowiedzieć.Niezwykle ciekawie z naukowego punktu widzenia przebiegały badania biegłych.Opisy badanych podważają bowiem ideę celowości ich przeprowadzania. Tu pojawiasię poważna wątpliwość, czy Sąd zdaje sobie sprawę z nierealności (posuniętejdo granic absurdu) badań przeprowadzanych na jego zlecenie? Czy nie stanowi to


42 43marnotrawienia własnych środków pieniężnych badanych, czy też tych pochodzącychze Skarbu Państwa?Charakterystyczna w przypadku badania biegłych (psychologów i seksuologów)wydaje się umiejętność diagnozy transpłciowości podczas jednorazowego badania.Biegli nie zlecają dodatkowych badań, polegając tylko i wyłącznie na swojej wizjiróżnorodnych testów. Badanym nie zdarzyła się sytuacja, aby opinia biegłych staław sprzeczności z opiniami lekarzy prowadzących. Należy jednakże podkreślić, żelekarz prowadzący ma możliwość dokładnego poznania swojego pacjenta/pacjentkipodczas wielokrotnych wizyt, jest zatem w posiadaniu większego zasobu informacjiniż biegli. Dlaczego w takiej sytuacji Sądowi potrzebne jest następne badanie? Czyżbychodziło o kolejny (w rzeczywistości nie mający wartości) dokument?Osoby transpłciowe różnie oceniają biegłych – od pozytywnych reakcji po zdecydowanienegatywne. Jedna z badanych osób wskazała na indywidualizację podejścia,wartościową rozmowę m.in. na temat publikacji, książek na temat transseksualności,brak dystansu – spowodowany także i tym, że wizyta odbyła się w domu biegłego.Inne osoby podkreślali zaś brak szerszego kontaktu z biegłym, brak umiejętnościwspółpracowników biegłego związanych z komunikacją interpersonalną oraz wygórowaneopłaty za badanie.MarcelTest mmpi już robiłem chyba 5 razy w życiu – u swojego lekarza prowadzącego, w szpitaluw Łodzi też mi dali, chirurg, który tam zajmuje się operacjami klatki piersiowej, prowadziwłasne badania, więc daje każdemu swojemu pacjentowi ten test. Potem biegły dał midwa razy test mmpi, zresztą wbrew moim zdaniem wszelkim procedurom, bo między tymitestami powinny być dwa lata różnicy. A ja dostałem w przeciągu 3–4 lat pięć razy. Noi dostałem testy osobowościowe, żeby określić moją osobowość. Dostałem te testy dwarazy w przeciągu dwóch tygodni – interwał powinien być chyba nieco dłuższy. A testmmpi zawsze mnie śmieszył.Na podstawie powyższych dwóch testów biegły zrobił wykres mojej osobowości. Kazałmi też rysować ludzi, twierdząc, że sąd tak mu kazał. Powiedział – niech pan narysujeczłowieka, a ja lubię rysować, więc siedziałem u niego i rysowałem, rozmawiając z nimprzy okazji. W pewnym momencie biegły stwierdził, aby szybciej rysować, bez zbytniegoartyzmu.A dla mnie to było ciekawe, bo kazał narysować człowieka i kobietę. I wtedy zrozumiałem,że jak ma być człowiek, to musi być mężczyzna.Wcześniej rozmawiałem z innymi osobami i czytałem na ten temat z różnych źródeł, żejak każą ci narysować człowieka, to najlepiej, aby narysować płeć, do której się dąży.Ze mną był ten problem, że ja wcześniej byłem dokształcony i wiedziałem, czego lekarzeode mnie chcą. I to nie jest jakiś ewenement. Z moich obserwacji wynika, że jeżeli ludziechodzą do lekarzy np. żeby skorygować płeć, to już są przygotowani na to, co mająmówić, jakie mają mieć wersje, np. ustalona wersja w środowisku jest taka, że jeżeli jużktoś nie jest heteroseksualny, to o tym nie mówi. Np. w moim przypadku tak było. Lekarzdowiedział się z wywiadów, że nie jestem heteroseksualny.AgnieszkaDrugiego badania przez biegłego sądowego nie wspominam mile, bo prowadziły go jakieśstażystki, młode, tak jakoś odrażające. Mam poczucie, że w ogóle nie były przygotowanedo tego, że to się odbywało na zasadzie – kolejne znane nazwisko wielkiego pana,który się pokazuje w telewizji i wypowiada się na wiele ważnych tematów, który mniewidział przez minutę, przedstawił się, zostawił z dwoma dwudziestolatkami studentkamipsychologii, które miały zrobić wywiad.Po czym nie widziały, co robią, nie potrafiły postępować, miałam poczucie, że te pytania,które zadają, to są wścibskie, chcące zaspokoić własną ciekawość, a nie zebrać materiałdowodowy do postępowania.Nie chodzi o konkretne pytania, jasne że są to sprawy bardzo intymne, ale trochę jestróżnica w sensie: „…kiedy pierwszy raz zaczęła Pani współżyć?”, a „no… kiedy pierwszyraz się kochaliście, a ile miała Pani partnerów?”One zadawały pytania w tak nieprofesjonalny sposób, że było to bardzo niesmaczne,wręcz napisałam skargę. Miałam 30 lat a tu dwie takie dziewczynki – albo jeszcze studentkialbo tuż po studiach…Rysowałam domki, pieski i różne rzeczy, których nie potrafię rysować. Szkoda, że jeszczepanie klocków nie kazały układać.Dostałam bardzo ładną opinię, tylko z delikatną wzmianką, że byłam agresywna, bo byłam.Naprawdę wkurzyłam się w pewnym momencie, więc tak sobie myślałam – teraz tobędę miała opinię… że jestem niezrównoważona emocjonalnie, że mam stany histeryczno-depresyjne,bo też popłakałam się, ale naprawdę to było straszne, one robiły to w bardzobrzydki sposób. Ja pracuję z psycholożkami więc one poradziły mi – napisz skargę.Więc napisałam i dostałam bardzo ładną opinię, z której wynikało tak jak wynikało.


44 45OskarW pierwszej kolejności poznałem biegłego, który od razu przedstawił mi swoje dwie, młodeasystentki (praktyki? staż? świeżo po studiach?) i oznajmij, że mnie z nimi zostawia.Byłem przygotowany na taką ewentualność, ponieważ czytałem już wcześniej w interneciewypowiedzi na temat jego osoby. Asystentka przeprowadziła ze mną najpierw kilkapodstawowych testów osobowości, w tym test Rorschacha, Rottera, Inwentarz Oceny PłciPsychologicznej i Test Rysunku Postaci, następnie przeprowadzono bardzo wnikliwy wywiadpsychologiczno-seksuologiczny, podczas którego zadawano mi zarówno pytaniadotyczące mojego dzieciństwa, relacji rodzinnych, przebiegu leczenia, odnotowanychprzeze mnie zmian fizycznych i psychicznych, wpływu przemiany na moje życie etc. jaki historii chorób czy seksualności.Jeśli chodzi o atmosferę spotkania, panie prowadzące badania sprawiały dość miłe, rzeczowewrażenie, odnosiły się do mnie w męskiej formie, per pan, z szacunkiem i taktem.Sam biegły był w doskonałym humorze, wydał się sympatyczny podczas naszej dwuminutowejwymiany słów. Nie ukrywam jednak, że fakt, iż nie przeprowadził ze mną żadnegobadania osobiście, robi nie najlepsze wrażenie.Na poszczególnych rozprawach badane osoby występowały same, bez pełnomocników.Subiektywna ocena atmosfery panującej na sali okazała się w większości pozytywna,w jednym przypadku rozpatrywania sprawy nie określono jako przyjaznego. Naocenę rozprawy składały się stosowany język werbalny i niewerbalny Sądu, używanaterminologia, a także subiektywne odczucie zrozumienia dla własnej sprawy.MarcelNie czułem żadnej agresywności w tym, jak ta sprawa była przeprowadzona. Pamiętamrównież (to nie było zaprotokołowane), że pierwsze zdania, jakie były wypowiedzianeprzez Sąd podczas rozprawy, to było wytłumaczenie się, dlaczego będzie mówić do mniew formie żeńskiej – „Jako sędzia Rzeczypospolitej mam instrukcje, że muszę zwracać sięwedług danych osobowych.” I to było dosłownie powiedziane, więc dla mnie to był sygnał,że to jest otwarta osoba. Bo jeśli ktoś już na wstępie kłopocze się, żeby wytłumaczyć dlaczegomusi się tak zwracać do mnie, to znaczy, że szanuje mnie jako osobę. Jeżeli mówi to pozaprotokołem, to wytwarza się wtedy inna przestrzeń. Pani sędzia nie musiała tego mówić,mogła rozpocząć sprawę bez żadnego tłumaczenia się, dlatego dla mnie jest to dość istotne.Karina – cytat z opinii biegłego:Badany jest silnie zmotywowany do dalszego niezbędnego leczenia. Zmiana płci metrykalnejmoże sprawić, że będzie człowiekiem bardziej szczęśliwym.We wnioskach biegli stwierdzali rozpoznanie zaburzenia identyfikacji płciowej, zespołudezaprobaty płci, transseksualizm, niezgodność między płcią biologiczną a psychiczną,nieodwracalność zaburzeń, a także prawidłowość dotychczasowej terapiii zalecali prawne ustalenie płci (kategoria F 64.0 w klasyfikacji idc-10).Na rozprawach rodzice (jako pozwani) starali się być obecni i potwierdzali przychylnośćwobec powództwa, aczkolwiek w jednym przypadku byli nieobecni zarównona pierwszej, jak i drugiej rozprawie (jak sama badana stwierdziła – „bo po co”).AgnieszkaMój tata zmarł. Nie był ustanowiony kurator. Pani sędzina stwierdziła, że odrzuca pozewprzeciwko mojemu ojcu. Jakoś tak poszła na skróty bardzo. Czytałam, że w takichwypadkach ustanawia się kuratora, że trzeba się będzie liczyć z tym, że jeszcze kolejnarozprawa z kuratorem. Tymczasem odrzucony został pozew przeciwko mojemu ojcu, zostałprzeciwko matce.AnnaAtmosfera była bardzo przyjazna. Mam poczucie, że to była bardzo sympatyczna kobieta,wręcz chyba interesowało ją to, co ja mówię. Spodziewałam się bardzo intymnychpytań, tymczasem sędzina nie wnikała. Pytała np. od jakiego czasu funkcjonuję w społeczeństwiejako kobieta, jak to się zaczęło, czy mam partnera (wtedy nie miałam i teraz teżnie), pytała też, jak długo biorę leki hormonalne, pytała o szkołę, prosiła, żebym opowiedziałaswój życiorys.Pani sędzina mówiła do mnie per pani, informując na początku, że teoretycznie powinnasię zwracać tak, jak jest w dokumentach, ale jest jej bardzo trudno i kontynuowała zwracającsię do mnie – pani.OskarAtmosfery na rozprawach nie nazwałbym przyjazną, następowały częste, niejasne pauzy,sędzina była raczej oschła i chłodna w obyciu, sprawiała wrażenie nieprzygotowanejdo spotkania, co chwilę spoglądała do swoich papierów, przerzucała dokumenty w poszukiwaniuczegoś, wertowała mój pozew jakby widziała go po raz pierwszy na oczy.Werbalnie sędzina nie odnosiła się do mnie nieżyczliwie, raczej według przyjętych norm,za to fakt, iż podczas rozmowy w zasadzie nie utrzymywała kontaktu wzrokowego ze


46 47mną czy też z rodzicami robiło nieprzyjemne wrażenie, budziło uczucie lekceważeniai traktowania z góry.Sam fakt, iż sędzina od początku zastrzegła, że będzie się do mnie zwracać w formieżeńskiej, był dla mnie sygnałem, że sędzina nie stara się zrozumieć sprawy. Sędzina pomimomojego wyglądu, ubioru i jasnego charakteru sprawy zwracała się do mnie per Pani,używała mojego starego imienia i poprawiała się z końcówek męskich na żeńskie, bo, jaktwierdziła, „musiała” trzymać się tego, co znajdowało się wówczas w moich dokumentach.Nie tylko wydawała się być niedoinformowana w temacie, zadając bardzo tendencyjne,podręcznikowe pytania, ale sprawiała wrażenie nieprzygotowanej do rozprawy, w pewnymmomencie prosiła o załączenie dokumentu, który od dawna znajdował się w załącznikachpozwu, pytała o rzeczy, które widniały w treści mojego pozwu. Już to, że nasamym początku przesłuchania zapytała mnie, dlaczego złożyłem pozew, bardzo zbiłomnie z tropu – być może są to stałe procedury sądowe, ale dla mnie, jako kogoś, kto nieuczestniczył nigdy w rozprawach, świadczyło to o nieznajomości sprawy i niezapoznaniusię z pozwem, co zdawałoby się należeć do obowiązków sędziego. Kolejną rzeczą,która wywołała niezadowolenie ze strony rodziców i mojej było to, że prowadząca rozprawęuargumentowała potrzebę powołania biegłego sądowego tym, że „chciałaby siędowiedzieć, kiedy pojawił się u mnie transseksualizm” – słowa, które mogły wyjść tylkoz ust osoby posiadającej zerowe pojęcie na temat transpłciowości.W każdym zbadanym przypadku orzeczenie stwierdzało, że osoba pozywająca jestalbo kobietą, albo mężczyzną (płci przeciwnej niż ta oznaczona po urodzeniu)i nie było zaskarżane. Zestawienie czasu trwania poszczególnych rozpraw wyglądanastępująco:• Marcel: pierwsza rozprawa – ok. 60 min., druga – ok. 30 min.,• Anna: pierwsza rozprawa – ok. 40 min., druga – ok. 10 min.,• Oskar: pierwsza rozprawa – ok. 20 min., druga – ok. 10 min.,• Karina: pierwsza rozprawa – ok. 60 min., druga – ok. 15 min.ok. 900 zł za opinię biegłego. Anna nie składała wniosku o zwolnienie z kosztów, bojak stwierdziła to byłoby kłamstwo, że mnie nie stać, więc wolałam być w zgodzie z samą sobą.Oskar zaś uiścił opłatę w wysokości 600 zł za wniesienie pozwu oraz ponad 700 zł zabadanie biegłego. W trakcie wywiadów nie stwierdzono trudności związanych z opłatamidotyczącymi procedury prawnej.OskarNie zaskarżałem decyzji o kosztach biegłego wyłączenie ze względu na ograniczeniaczasowe – sprawa sądowa i tak w moim odczuciu bez powodu się przeciągała, rok wcześniejzrezygnowałem z rekrutacji na studia tylko po to, by uregulować prawnie dane osoboweprzed egzaminami do szkoły wyższej, a zdążyłem w ostatniej chwili – gdybymprocesował się z sądem, na pewno bym tego nie dokonał.Jeśli miałbym na to czas, pewnie byśmy z rodzicami nie zaakceptowali postanowieniao kosztach, bo wywołało ono w nas niemałe wzburzenie i to nie ze względów czystofinansowych, tylko biorąc pod uwagę fakt, że profesor, który występował w charakterzemojego biegłego nie przeprowadził ze mną osobiście żadnego badania czy wywiadu.Dość wątpliwe jest dla mnie, czy jakkolwiek poza pieczątką i podpisem przyczynił się dosformułowania mojej opinii sądowej.Testy, które rozwiązałem podczas wizyty, należą do podstawowych form diagnostycznych,nie potrafię sobie wyobrazić, by analiza ich kosztów była tak wysoka, w szczególności,że z tego, co zdążyłem się zorientować, przeciętny koszt biegłego sądowego to ok.350 zł – u mnie tyle wyniosła sama zaliczka.W konfrontacji z procedurą prawną osoby badane ogarniało poczucie bezsilności spowodowanebrakiem wpływu na ogrom biurokracji. Osoby zwracały również uwagę nato, że opłaty sądowe można uiścić tylko w gotówce – (brak terminali w kasach budynkówsądowych uniemożliwia korzystanie z kart bankomatowych) i że sprawy trwajądługo, jednocześnie jednak zaskakiwała je łatwość wniesienia pozwu.Nie stwierdzono, aby przed rozpoczęciem procedury prawnej któraś z osób byław związku małżeńskim.Następny punkt analizy dotyczył kosztów postępowania. Marcel nie występowało zwolnienie z kosztów postępowania ze względu na dobrą sytuację materialną rodziców,uiścił zatem 600 zł za wniesienie pozwu, a za badanie biegłego 1500 zł. Anna –800 zł, na które składało się: wniesienie pozwu i odpisy dokumentów, następnieMarcelMnie zaskoczyło, jak łatwo było wnieść pozew. Przyniosłem całą dokumentację do sekretariatu,podstemplowałem kopię i wszystko było w porządku. Jedyne co pamiętam,co mnie denerwowało, to kupowanie znaczków sądowych. Najpierw poszedłem z tympozwem do sekretariatu, zostałem cofnięty do kasy, tam nie mogłem zapłacić kartą.Musiałem wyjść z sądu do bankomatu, przynieść pieniądze i dopiero uiścić opłatę.


48 49OskarMiałem poczucie bezsilności i braku jakiegokolwiek wpływu wobec biurokracji.Przykładowo: po uiszczeniu opłaty za pozew, rodzice otrzymali z sądu polecenie sformułowaniaodpowiedzi na mój pozew, pomimo, że załączyliśmy tego typu pismo do samegopozwu (oryginał wraz z trzema kopiami, wszystko podpisane własnoręcznie przez obojerodziców). Po odesłaniu ponownie sformułowanej odpowiedzi, poproszono o przysłaniedo sądu kopii owej odpowiedzi – korespondencja listowna, która wskazywałaby na to, żeza pismami z sądu stoi osoba raczej drobiazgowa i skrupulatna, natomiast sędzina, którąmi przydzielono, wykazywała się nieprzygotowaniem do rozprawy i niekompetencją.Bezpodstawnie obiecywała również szybkie zakończenie sprawy (na początku lipca2012 zapewniała, że na jesieni tego samego roku będę po drugiej rozprawie, a drugarozprawa odbyła się pod koniec stycznia 2013, być może przedział czasowy niektórymwydałby się zrozumiały, ale należy wziąć również pod uwagę to, jak długo czekałem nasamą pierwszą rozprawę, a dla osoby, która na co dzień zmierza się z funkcjonowaniemna starych danych osobowych i której w oczywisty sposób zależy na czasie, są to niepotrzebneprzedłużenia).W pewnym momencie wysłałem do sądu list z prośbą o przyspieszenie rozpatrywaniamojej sprawy z pełną argumentacją (myślę, że pismo poskutkowało, bo niebawem doczekałemsię informacji odnośnie drugiej rozprawy sądowej).Procedura <strong>prawna</strong> związana z korektą płci wywołuje wiele zastrzeżeń. Opór budziprzede wszystkim pozywanie rodziców. Ukierunkowanie procedury na drogę sądowąniepotrzebnie wydłuża czas i angażuje zasoby finansowe osób składających pozew.Jedna z badanych osób jest zdecydowanie przeciwna wszelkim uproszczeniomprawnym procesów korekty płci, twierdzi bowiem, że procedura sądowa jest łatwa i zróżnych względów, biorąc chociażby pod uwagę status rodzinny osoby transpłciowej,należałoby ją maksymalnie utrudnić. Według badanej posiadanie dzieci miałoby byćwarunkiem wystarczającym braku możliwości zmiany płci – Trzeba jeszcze utrudnić. Bojeżeli ktoś jest żonaty, ma dzieci to nie powinien zmieniać płci. Ja po dziecięcym porażeniu mózgowympotrafiłam w sobie okiełznać żądzę seksualną. Młodym powinno się pomóc a nie osobomstarszym. Jak widzę panią ze Słupska, która ma czwórkę dzieci, ośmioro wnucząt, to normalne jest,że chce zmienić płeć? W takich przypadkach trzeba utrudnić, jestem, za tym. Inne osoby uczestniczącew badaniu prezentują odmienny punkt widzenia.MarcelJak dla mnie nie powinna to być procedura sądowa. Korekta płci powinna byćadministracyjna.AnnaUstalenie wszystkiego na drodze administracyjnej wszystko by pewnie skróciło. Proceduratylko administracyjna ułatwiłaby osobom naprawdę potrzebującym, gdyby mogły pójśćdo urzędu i powiedzieć – ja chcę funkcjonować jako kobieta, proszę zmienić imię w dowodziei płeć metrykalną.OskarUważam, że pośrednictwo sądu jest zupełnie zbędne, procedura powinna odbywać siętak, jak w większości krajów, za którymi znajdujemy się pod tym względem w tyle, czyliw obrębie urzędów przy okazaniu stosownego dokumentu od lekarza specjalisty.Osoby, które posiadają tak dużą władzę, jaką jest decyzja o zezwoleniu na prawną zmianępłci, powinny mieć elementarną wiedzę na temat, którego sprawa dotyczy i wiedziećjak okazywać należyty szacunek osobie, z nią związanej. Nie wspomnę nawet o tym jakabsurdalny jest fakt, że zmuszani jesteśmy, by pozywać własnych rodziców.Procedury administracyjneNierozłącznym elementem uzyskania sądowego potwierdzenia korekty płci jest uzyskaniezmienionych dokumentów. Ponieważ zmianę oznaczenia płci oraz imieniai nazwiska rozbito na dwie procedury, badani wskazują na problemy związane zezmianą numeru pesel, nip i danych w zus. Badani wyrażają także zdecydowanyprotest związany z prawnymi ograniczeniami stosowania imion, bowiem zgodniez art. 50 Ustawy z dnia 29 września 1986 r. Prawo o aktach stanu cywilnego – Kierownikurzędu stanu cywilnego odmawia przyjęcia oświadczenia o wyborze dla dziecka […] imienia niepozwalającegoodróżnić płci dziecka. 7 Problemem jest także dostęp rozmaitych urzędnikówdo państwowych baz danych, w których znajdują się informacje umożliwiające identyfikacjęprzejścia przez osobę procesu korekty płci. Badani nie zgadzają się z tym,żeby w aktach stanu cywilnego widniały informacje o poprzedniej płci prawnej.7 Tekst ustawy dostępny pod adresem http://isap.sejm.gov.pl/Download;jsessionid=54F4C58B84A-3F45ACDEF304011062033?id=WDU20112121264&type=3.


50 51Nie natrafiono w trakcie analizy na problemy związane ze zmianą świadectwszkolnych, dyplomów, paszportu czy prawa jazdy.MarcelUważam, że korekta płci powinna być razem ze zmianą nazwiska w trybie administracyjnym,tzn. oprócz tego, że następuje zmiana oznaczenia, to jeszcze osoba powinna miećprawo do zmiany imienia i nazwiska od razu, żeby było jak najmniej pracy administracyjnej.Najlepiej byłoby, gdyby płci w ogóle nie było w dokumentach. Nie rozumiem, dlaczegoludzie nie mogą nosić imion unisex. Nie rozumiem, dlaczego osoby które nie chcąprzechodzić korekty płci, ich zmiana imienia powinna być sądowna? Np. ktoś ma na imięŁukasz, które mu się nie podoba, to musi udowadniać przed sądem, dlaczego nie możemieć na imię Łukasz. Bo nie chce mieć i koniec. To jest jego wola.Mój tata ma teraz cały czas problem ze zmianą moich danych osobowych we wszystkichubezpieczalniach, w których jestem zapisany jako osoba, która otrzymuje ubezpieczeniena życie w przypadku śmierci, emeryturę, czy rentę. Wymienia np. korespondencjęz dwoma zgłaszając im zmianę danych osobowych, a oni cały czas wypisują w dokumentachstare dane…Przez jakiś czas miałem dwa numery nip. Ja wnosiłem o aktualizację danych osobowych,ale ktoś stwierdził, że to nie są dane aktualizacyjne, bo zmieniłem płeć, a płeć nie jestzaznaczona jako pole, które się zmienia. Więc komuś się przywidziało, że ja wnioskujęo nowy nip, nawet jeśli miałem stary nip na tym dokumencie i została mi przedstawionadecyzja ze wydano nowy nip. Pół roku trwało odkręcenie tego.Mój znajomy, który zdał egzamin na prawo jazdy i poszedł go odebrać, był w sytuacji, żeurzędnik powiedział do niego – a to pan zmienił płeć i dla niego to było szokujące i uwłaczające,że dosłownie byle urzędas ma prawo wiedzieć wszystko o jego życiu.Stosunek urzędników do osób transpłciowych oceniono pozytywnie, zwracając uwagęna ich pomoc w załatwianiu spraw, uprzejmość, szacunek.AnnaWręcz miałam bardzo miłe panie, które dały mi telefon, żeby dzwonić przynajmniej razw tygodniu, czy już wprowadzili nowy numer pesel. Wręcz z sympatią się spotykałam, nietylko z wymuszonym szacunkiem urzędnika. To był taki uśmiech szczery, sympatyczny.Jeden z nich mówił – o mam też taką koleżankę, cieszę, że się udało, moje gratulacje.Procedury medyczneStosunek lekarzy do osób transpłciowych był wielokrotnie oceniany negatywnie.Zastrzeżenia budziły stosowane procedury, a także sposób komunikacji z pacjentem/pacjentką. Aby uniknąć stresujących sytuacji, osoby badane, jeśli tylko sytuacja materialnaim na to pozwala, rezygnują z dostępu do opieki medycznej oferowanej przeznfz na rzecz tzw. wizyt prywatnych.MarcelDostęp do lekarzy nie jest trudny. Jest np. lekarz w Warszawie, zapisujesz się do niego(trzeba zapłacić za wizytę ok. 100 zł) i on ci tę receptę daje, ale on z kolei jest znanyz tego, że na użytek własnych, jak twierdzi, badań robi zdjęcia od szyi w dół, żeby obserwowaćproces maskulinizacji, czy feminizacji. Dla mnie jest to szokujące, ja do takiegospecjalisty bym w życiu nie poszedł.Moja znajoma miała w opinii swojego lekarza prowadzącego zapisaną długość penisa.Powiedziała mi wprost – zdjęłam przed nim spodnie i on mi zmierzył. Dla niej to jest trauma,coś strasznego, żeby lekarz zrobił coś takiego. Była zestresowana, bo myślała, żewyprosi ją z gabinetu. Wprawdzie lekarz informuje, że jest to na użytek własnych badań,ale pacjent jest przekonany, że jeśli odmówi, to nie otrzyma odpowiedniej recepty, odpowiedniejopinii, więc zgadza się na takie „propozycje”, bo jest zastraszony.O mastektomii mówi się, że jest to rekonstrukcja klatki piersiowej – wycina się gruczoły,tkankę tłuszczową i rekonstruuje np. sutki. Są osoby, które przeszły mastektomię, mają cięciai koniec, żadnej rekonstrukcji. Na forum transseksualizm.pl jest chłopak, który chciałsię pozbyć tego wszystkiego i wziął pierwszego lekarza, który zgodził się wykonać zabieg– a on wykonał cięcia i nic więcej. Chłopak ten nie ma zatem żadnych sutków, mawielką krechę przez klatkę piersiową.Dzięki temu, że istnieje strona transseksualizm.pl, to łatwo jest znaleźć jakiegoś lekarza,ale moim zdaniem brakuje odpowiednich osób, które zajmowałyby się w odpowiedni sposóbdiagnostyką. Moim zdaniem obecnie są to osoby, które to sobie wybrały specjalnie,ponieważ jest to szansa zarobienia pieniędzy a nie pomoc ludziom. Takie mam wrażenie.Nie do rzadkości należą sytuacje, w których dochodzi do nieprzyjemnej wymiany zdańmiędzy osobą transpłciową a lekarzem. Sposób zadawania pytań, a także ich zakres,daleko wykraczający poza tematykę wizyty, budzi wiele wątpliwości. Lekarzom wydajesię, że mogą pytać pacjenta/pacjentkę podczas wizyty o wszystko.


52 53MarcelMiałem zapalenie gardła i poszedłem do lekarki, żeby dała mi jakieś leki. Jak się rozebrałem,to zapytała, dlaczego mam blizny, czy przeszedłem jakąś operację? Odpowiedziałem,że – to nie jest pani sprawa a lekarka na to, że to może być jej sprawa, bo może dotyczyćkwestii medycznej. Ja zaś stwierdziłem, że – nie jest to kwestia medyczna, bo nie jest panipierwszą lekarką, która się mną zajmuje, ja o tym wiem, nie jestem głupi.Lekarka, też ta sama, dała mi następnie taką radę – no mógłby pan schudnąć trochę, jazaś odparłem – mogłaby pani być troszeczkę ładniejsza, ale nic to nie zmieni, że chciałbym,żeby była pani ładniejsza.Nie muszę się tłumaczyć przed lekarką, że tak wyglądam, jak wyglądam, bo od dzieciństwajestem większy, czy mniejszy, to nie jest jej sprawa. To nie ma nic wspólnego z tym,że ja mam zapalenia gardła. Nie jestem też taki tłusty, żeby mi tchawica siadała. I to niejest kwestia zdrowotna. Nadwaga, dopóki nie przyjmuje rozmiarów patologicznych, niejest kwestią zdrowotną. Jeżeli człowiek się czuje dobrze ze swoim ciałem, to może ważyć100 kg i być sexy.Inny przykład – miałem zapalenie odcinka lędźwiowo-krzyżowego (stawu), poszedłemzatem do lekarza, opowiadając, że usiadłem na krześle w sklepie i złapał mnie ból, nic minie przeskoczyło mechanicznie. A lekarz na to – bo jest pan gruby. Odpowiedziałem, żejak bym był gruby, znaczy jestem, ale jak by to był związek z moją tuszą, to prawdopodobnieten kręgosłup by mnie bolał od 7 roku życia, a tak się nie dzieje. Chciał mi przepisaćmaść bez recepty i ciepłe kąpiele. Bardzo za to podziękowałem, pytając, czy myśli, żeja przychodzę z tym problemem do niego po dniu jednym? To już tydzień trwa. Odesłałmnie do reumatologa, który stwierdził, że to jest zapalenie, trzeba zatem przyjmowaćleki niesterydowe i mi przeszło. Musiałem pójść do specjalisty, który absolutnie mnie nieocenił, jak wyglądam.OskarNie spotkałem się z żadnymi nieprzyjemnościami, wiele osób okazuje mi mnóstwo zrozumienia,często również zainteresowanie i ciekawość. Myślę, że w wielu osobach w naszymkraju niezależnie od profesji temat wywołuje empatię, dlatego nigdy nie zdarzyło misię doświadczyć dotąd dyskryminacji. Jedyna rzecz, która budzi moje zastrzeżenia to, jakczęsto ludzie pozwalają sobie pytać o odbytą operację srs (sex reassignment surgery).Nie jest to problem związany z wykształceniem medycznym, ludzie generalnie często niezdają sobie sprawy, że pytanie to może być nieodpowiednie i choć osobiście nie wprawiamnie ono w zakłopotanie, wiele osób uznałoby je za bardzo inwazyjne i niekomfortowe.Myślę, że akurat po lekarzu powinno się oczekiwać tego rodzaju wyczucia.Koszty opieki medycznej różnie kształtują się u badanych, zależą bowiem od stosowanychdawek leków, częstotliwości wizyt lekarskich, badań.• Anna: leki ok. 400 zł miesięcznie, raz na trzy miesiące wizyta u lekarza (180 zł)i badania (100 zł). Rocznie ok. 6000 zł.• Karina: leki hormonalne ok. 60–80 zł miesięcznie. Rocznie ok. 1000 zł.• Marcel: leki hormonalne ok. 10 zł miesięcznie, co pół roku wizyta ginekologicznaok. 100–200 zł. Rocznie ok. 300 zł.• Oskar:leki hormonalne ok. 40 zł co trzy miesiące, co 4–5 miesięcy wizyta u lekarzaprowadzącego – 100 zł. Rocznie ok. 300 zł.Wiele do życzenia pozostawia informacja, jakie dawki leków należy stosować. Z relacjiwynika, że zdarzały się sytuacje, w których bez żadnych badań, np. mierzącychpoziom hormonów, lekarz zalecał dawki daleko wykraczające poza normę.MarcelDostałem leki hormonalne od swojego lekarza, który powiedział, żebym je brał co dwatygodnie. Nie robiłem jednak żadnych testów hormonalnych i lekarz nie wiedział, czy niemam podwyższonego testosteronu i może powinienem brać leki co miesiąc, a nie co dwatygodnie. Nie ma kontroli nad tym i lekarze przepisują leki według własnego widzimisię.Mój kolega, który na szczęście jest poinformowany, bo gdyby nie był, to chyba by umarłod tych leków. Lekarz mu powiedział, aby je brał co 3 dni – zastrzyki hormonalne, a optymalnadawka to co 2 tygodnie dla osoby, która chce dokonać szybkiej maskulinizacji.Jakość świadczeń lekarskich (nfz) jest wielokrotnie krytykowana. Osoby badane podająw wątpliwość poziom badań, wskazują niedostateczne przygotowanie merytorycznepersonelu medycznego, braki w zakresie umiejętności komunikacji interpersonalnejoraz konieczność oczekiwania w kolejce do specjalisty. Skutkuje to tym, żecoraz więcej osób rezygnuje z opieki medycznej w ramach nfz, mimo że nadal odprowadzająskładki do systemu.


54 55AnnaNie korzystam z nfz. Dlatego, że potrzebowałam dobrego specjalisty, gdzieś w pobliżumiejsca zamieszkania. Nie chcę jeździć na drugi koniec miasta. Ale żal bierze straszny, żeskładki są odprowadzane.Mam takie wyobrażenie, że lekarz z nfz to byłby przypadkowy lekarz i nie zapewniałbyodpowiedniego poziomu opieki medycznej. Mam wrażenie, że byłoby to takie na odczep się.Kontaktowałam się wcześniej z lekarzem z nfz, ale nie mam zaufania do tego systemu.Mam poczucie, że płacę i dostaję bardzo dobrą opiekę. Denerwowałam się bardzo,jak miałam temperaturę i źle się czułam i nie mogłam się dostać do zwykłego lekarza.Stwierdziłam, dobrze wydam 100 zł na wizytę i przy okazji 30 minutowego badania panimówi, mam za wysokie ciśnienie. I to jest prawdziwa opieka, a nie takie – proszę zakasłaći antybiotyk na zwykłą chrypkę.MarcelJa chodzę prywatnie, bo nie wyobrażam sobie starcia z nfz-owskimi lekarzami, to już nawetnie chodzi o podejście transowe, ale jak słyszę od moich koleżanek, które chodzą dopaństwowych ginekologów, co tam się dzieje, to ja już nie żałuję tych 150 zł za wizytę –wolę być szczęśliwym człowiekiem, z lekarką która mnie zna, z którą sobie rozmawiam,która zresztą jest bardziej chętna do nauki niż lekarz, który pracuje na nfz, dlatego że jejsię płaci więcej.Mniej uwag i zastrzeżeń zanotowano w przypadku kontaktów z farmaceutami, nieoznacza to jednak, że nie występują.AnnaJa jestem traktowana dobrze. Z paniami z apteki zakumplowałam się.MarcelDostałem od ginekolożki receptę pół roku temu na jakąś maść i poszedłem do apteki kupić.Tam doszło do pyskówki pomiędzy mną a panią farmaceutką, kiedy ona próbowałami wmówić, że to nie jest dla mnie. Ja jej mówię, że to jest dla mnie. To jest dla pana?A dlaczego? Odpowiadam – to nie pani sprawa, wie pani do czego to jest, bo ta maśćjest raczej popularną maścią, wie pani do czego to służy, ja pani nie muszę nic innegotłumaczyć. Ona zaś stwierdza – ale ja muszę widzieć po co to panu. Ja znów swoje – niemusi pani wiedzieć, nie będę tego jadł, to nie jest do jedzenia, no co ja mam z tym zrobić?To nie jest też narkotyk. Nie będę sobie tego wcierał w dziąsła.Taką miałem wymianę zdań z farmaceutką i to było nieprzyjemne dla mnie. I to są momentykiedy ja się męczę z takiego życia aktywistycznego, gdziekolwiek nie pójdziesz,to musisz robić ten aktywizm. Farmaceutka, która jest magistrą, powinna być chociaż poinformowanana studiach swoich, że jeśli przyjdzie facet i chce maść na jakieś problemywaginalne, to nie znaczy, że to nie jest dla niego. I to nie znaczy że ma prawo go pytaćdlaczego.Na pytanie dotyczące przeprowadzenia różnych zabiegów chirurgicznych związanychz korektą płci padają wprost odpowiedzi, że badani albo nie mają w planachtakich operacji, wskazując na złe doświadczenia odbytych już operacji, albo na przeszkodziestoją problemy finansowe, zatem muszą odłożyć te plany na inny czas.AnnaNie przeprowadziłam pełnej zmiany chirurgicznej i nie wiem, czy chciałabym ją przeprowadzić.Nie lubię bowiem być zdana na kogoś, a to jest wielki ból, ja bardzo źle przeżyłampierwszą operację i wiem, że nie potrafię leżeć, po prostu nie potrafię. Ja muszębyć samodzielna, potrafić sobie zrobić kanapki, jak jestem głodna, tymczasem zostałamsama w domu, leżałam głodna przez trzy noce. A poza tym do polskiego doktora niemam zaufania.OskarPlanuję odbyć trzecią operację, zabieg pełnej metoidioplastii. Główny problem z tymzwiązany to kwestia finansowa, operacja jest bardzo kosztowna, zacząłem już odkładaćna ten cel pieniądze, ale ciężko jest mi sobie wyobrazić, kiedy uzbieram tak wysoką kwotę,zważywszy, że w przyszłym roku rozpoczynam bardzo czasochłonne studia, w związkuz czym w przeciągu najbliższych kilku lat nie będę w stanie rozpocząć stałej pracy.Przyznaję, świadomość tego, że oszczędności, które mógłbym wydać na podróże, realizacjezainteresowań etc. poświęcę na cel, o który większość ludzi nigdy nie musi sięmartwić, jest dość frustrująca i budzi duże poczucie wyobcowania, zwłaszcza w gronierówieśników, którzy z reguły nie martwią się o sprawy finansowe, chyba że odkładająpieniądze na wakacje, samochód czy mieszkanie.


56 57Funkcjonowanie społeczneOstracyzm społeczny, którym poddawane są osoby transpłciowe, zidentyfikowanyi opisany szerzej w następnym rozdziale, wywołuje obniżenie dobrostanu psychicznegoa w konsekwencji i fizycznego.Zazwyczaj cechuje nas empatia i staramy się unikać krzywdzenia innych, za wyjątkiemsytuacji, gdy czujemy się z różnych powodów zagrożeni. Takim powodem możebyć inność, domniemana lub rzeczywista, wywołana korektą płci. Nie bez przyczynymożna zatem było przypuszczać, że badani wskażą wiele obszarów wykluczenia. Taksię jednak nie stało, aczkolwiek sygnalizowane były pewne przejawy agresji werbalnej,psychicznej. Krąg znajomych przed korektą płci i po korekcie pozostał prawietaki sam, a nawet rozszerzył się.OskarKrąg moich przyjaciół nie jest taki sam, jak przed zmianą płci – jest znacznie szerszy! Niestraciłem żadnych przyjaciół podczas leczenia, za to zyskałem bardzo wielu, znalazłemwsparcie wśród osób, po których nigdy bym się go nie spodziewał i nauczyłem się, żenigdy do końca nie możemy wiedzieć, kto w jaki sposób zareaguje na transseksualizm.MarcelKrąg znajomych nie jest ten sam, bo zmieniłem miejsce zamieszkania. W liceum nie zawiązałemaż tak dużo przyjaźni z osobami z klasy, dużo wartościowych ludzi poznałemna studiach.AnnaSą osoby, z którymi przestałam się widywać z różnych powodów, bo ktoś ma dziecko,albo ja coś wymyślę. Ale nigdy nie wiązałam tego z moją sytuacją. Po prostu tak się życieukłada.Ci którzy wiedzą, zaakceptowali to, udzielali i udzielają wsparcia, jeżeli potrzebuję.A wiedzą, bo sama im o tym powiedziałam. Kiedyś sama coś chciałam, więc musiałamwyjaśniać, bo ktoś nie wiedział. Jakoś nigdy tego nie ukrywałam, ale nigdy też specjalnienie rozmawiam o tym na co dzień.Trudno wręcz uwierzyć, że reakcja środowiska szkolnego, zawodowego, sąsiedzkiegobyła tak pokojowa, nastawiona akceptująco, obfita w różnego rodzaju wsparcie.W tym miejscu może pojawić się pytanie, czy respondenci nie mają tendencji do przemilczaniaczy wyciszenia zachowań charakterystycznych dla środowisk, w którychfunkcjonują? Można się też zastanawiać, jak silny jest mechanizm wyparcia? Jedenz respondentów dopiero po dłuższej rozmowie przyznał, że z początku środowisko, w którymmieszkam, wytykało mnie palcami, jakieś „podśmiewujki”, ale to każda osoba musi przejść, nonie ma innego wyjścia. Reakcją na takie zachowanie była wściekłość, no ale co… przeszło,poszło i ludzie się przyzwyczaili.OskarReakcje były bardzo różne. Były śmiechy pod nosem, słowa otuchy, a nawet gratulacje.Zawsze znajdą się osoby nieprzychylnie nastawione, ale również i ludzie, którzy niesamowiciezaskakują nas swoim zrozumieniem. któregoś dnia starsza pani pracująca w sklepikuszkolnym, czyli de facto zupełnie obca osoba, zwróciła się do mnie, wprowadzającmnie w osłupienie i mówiąc, że mnie podziwia oraz cieszy się moim szczęściem, bo widzi,że w końcu mogę być sobą i nie chodzę już przygnębiony. Zapytała mnie, jak teraz będęmiał na imię i powiedziała, że znała kiedyś „osobę taką jak ja”.Nie doświadczyłem nigdy jawnej dyskryminacji w środowisku szkolnym, nie zawiodłemsię również na żadnej ważnej dla mnie osobie.Gdy rozpoczynałem terapię hormonalną, byłem w drugiej klasie liceum, poinformowałemo leczeniu wychowawcę i grono bliskich znajomych, byłem wtedy bardzo wycofaną,aspołeczną osobą. Chodzenie do szkoły, gdzie codziennie zwracano się do mnie w formieżeńskiej i przy pomocy starego imienia, było dla mnie powodem ciągłego stresu.Kiedy kończyłem szkołę, wiedzieli o mnie praktycznie wszyscy, łącznie z osobami, którychnie kojarzyłem nawet z widzenia. Nauczyciele, nawet jeśli nie zostali oficjalnieuświadomieni, domyślali się i zwykle zwracali się do mnie w formie neutralnej. Prawiewszyscy znajomi używali już mojego nowego imienia, tak samo wychowawczyni w trakcielekcji – wszystko w połączeniu z pozytywnymi efektami leczenia sprawiało, że chodziłemdo szkoły z przyjemnością i byłem bardziej aktywny na zajęciach niż kiedykolwiek.Okazuje się, że jednak badani mieli do czynienia z pewnymi formami przemocy, rozumianejjako wpływ na myśli, zachowania, stan psychiczny, czy też stan fizyczny.AnnaGdzieś tam na początku zdarzyło mi się słyszeć, kiedy hormony zaczęły działać – tobaba, czy chłop? Taka przemoc słowna, ale to może ze trzy razy.


58 59Biorąc po uwagę całokształt doświadczeń osób transpłciowych, zasadnym wydaje siępodjęcie problematyki poczucia bezpieczeństwa. Respondenci deklarują, że transpłciowość– mimo różnorodnych kontrowersji – nie jest powodem braku poczuciabezpieczeństwa.AnnaJa zawsze czuję się bezpiecznie. Mam 1,8 m, nie wyglądam na „chucherko”. Myślę, żepewność siebie dużo robi.OskarMyślę, że nie odczuwam większych powodów do zmartwień o własne bezpieczeństwo,niż przeciętna, nietransseksualna osoba.RodzinaModel Abrahama Maslowa, definiujący hierarchię potrzeb człowieka, próbuje tłumaczyćdeterminanty ludzkiego zachowania, wskazując, że podejmowane przez niegodziałania z zakresu potrzeb wyższego rzędu mają swoje źródło w satysfakcjonującymzaspokojeniu potrzeb niższego rzędu. Odwołując się do tego algorytmu, można byłobydomniemywać, że jeżeli zaspokojone zostały potrzeby fizjologiczne, wyrażone np.fizyczną korektą płci, potrzeby bezpieczeństwa, to badani będą wskazywać na silnąpotrzebę założenia rodziny, będącej wyrazem zaspokojenia potrzeb przynależności,więzi, czy też miłości. W tym zakresie nie stwierdzono jednomyślności badanych.MarcelTak, chcę założyć rodzinę. Gdyby była taka możliwość, to taką formalno-prawną. Chcęteż mieć własne dziecko, na pewno jedno własne dziecko i dwójka adoptowanych.Polska jako tak naprawdę jeden z niewielu krajów ue na szczęście nie wymaga od osóbtranspłciowych sterylizacji, więc jeśli ktoś ma ochotę, to może przestać brać jakiekolwiekleki hormonalne, które regulują kwestie płodności i np. mężczyzna może zajść w ciążę,kobieta może spłodzić dziecko, tylko się o tym głośno nie mówi, żeby nie wzbudzać panikiwśród naszych rządzących i nie tylko rządzących.Mój obraz rodziny to trójka dzieci, trójka psów i domek na wsi.AnnaNie chcę założyć rodziny. Mam taką teorię, jak miałam 18 lat i poznałam jakiegoś chłopaka,jednego, drugiego, spotykaliśmy się, zakochiwaliśmy – jakbym wtedy wyszła za mąż,to teraz pewnie byłabym potulną żonką, wtedy też miałam inny pogląd na kobiecość.Kobieta sprząta, gotuje, nie pracuje, leży, pachnie i znowu sprząta.Gdzieś tam, w miarę tych procesów dochodziłam do własnej wartości. Ja lubię swoje życie.Znaczy nie tak, żebym uciekała przed facetami, wdaję się czasami w romanse i niezakładam z góry, że to jest romans na dwa tygodnie, a potem mówię cześć. Ale też niezakładam, że będziemy razem do końca życia.Trudno nawet byłoby mi się teraz przestawić – ooo… dlaczego ktoś mi się krząta po domu?,dlaczego on robi to to i to?, dlaczego ja nie mogę obejrzeć teraz mojego ulubionego filmusama?Nie chciałabym być matką. Naprawdę nie chciałabym, bo uważam, że to takie… Wręczmnie to gdzieś tam drażni i krępuje, jak np. dzieci mojej koleżanki wołają – a teraz to tybędziesz moją mamą.Chyba nie mam instynktu macierzyńskiego. To jest jakiś stereotyp,że trzeba mieć dzieci.Ja bardzo często się zamykam, pracuję wśród dużej ilości ludzi i po prostu muszę byćsama są dni kiedy całą sobotę i niedzielę siedzę zamknięta, i po prostu nic nie robię, z nikimnie rozmawiam, nie odbieram telefonów.KarinaChcę żyć samotnie. Dzieci też nie chcę, także dlatego, że zdrowie nie pozwala.OskarNie wykluczam posiadania rodziny i adoptowania dzieci w przyszłości. Ciężko jest miwyobrazić sobie posiadanie „własnych”(cudzysłów, dlatego że adoptowane uważałbymza tak samo własne, co biologiczne), nawet gdyby bycie biologicznym ojcem było dlamnie możliwe. Odkąd pamiętam, mam dość jasno sprecyzowane poglądy na temat reprodukcji,jestem w 100% za stwarzaniem domu dzieciom, które już znajdują się na świeciei nie posiadają opiekunów lub wychowują się w nieodpowiednim środowisku.Jednostkowe cechy osobowościowe, zarówno fizyczne, jak i psychiczne, korelaty środowiskowei społeczne składają się na subiektywne poczucie szczęścia osób biorącychudział w badaniu. Poczucie to jest ważnym składnikiem zdrowia psychicznego i fizycznego.Od tego, w jakim stopniu czujemy się szczęśliwi, może zależeć nasza jakość


60 61funkcjonowania we współczesnym świecie. Pozytywne zatem jest to, że badani wielokrotnieakcentowali swoje wielopoziomowe poczucie szczęścia.MarcelJestem szczęśliwy i życiowo, i związkowo, i przyjacielsko, i z tym jak żyję, i z tym co robię.Jak mam jakieś ataki depresyjne, to z tego powodu, że system ekonomiczny mnie przytłaczai polityka mnie przytłacza – czasami się obudzę z przygnębiającą myślą, że to znowukolejny dzień pod tymi rządami.Szanuję decyzję takich osób, ale odczuwam silną potrzebę prowadzenia dialogu i zwiększaniaświadomości społeczeństwa w zakresie tematyki płci, ponadto często odnoszęwrażenie, że w dużej mierze to za decyzją o zachowaniu swojej transseksualnej przeszłościdla siebie stoi zakorzenione w naszym kraju traktowanie transseksualizmu jak wstydliwegosekretu, tematu tabu oraz strach przed jego „wyjściem na jaw”.Ze względu na komplementarność i szczegółowość wypowiedzi Pauliny zdecydowanosię na umieszczenie jej wywiadu w całości.AnnaJestem bardzo szczęśliwa. A co bym zmieniła? Hmm… to co przyniesie los i co będę mogłazmienić i co będę chciała zmienić.Może będzie tak, że jutro spotkam swego księcia z bajki i porzucę te marzenia o samodzielności.A może będzie tak, że spotkamy się za 30 lat, a ja będę taką starą panna,szczęśliwą jako ta stara panna albo jeszcze inaczej się życie ułoży…Po prostu jestem szczęśliwa właśnie w tym momencie. Myślę o przyszłości, o kupnie mieszkania,planuję jakieś działania, jestem szczęśliwa teraz, bo to planuję, będę szczęśliwa,bo to się stanie, a właściwie jestem szczęśliwa, bo to się dzieje.Szczęście trzeba przeżywać właśnie teraz.Jako podsumowanie rozważań podjętych w tym rozdziale wystarczy poniższa wypowiedź,przemawiająca swą przenikliwością, rozwagą i odwagą.OskarCzuję, że osiągnę znacznie większą harmonię z własnym ciałem, kiedy będę po operacjinarządów płciowych, ale już teraz mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwy, a przedewszystkim nieporównywalnie szczęśliwszy, niż przed rozpoczęciem leczenia. Mam w sobiewielkie pokłady optymizmu, determinacji, pewności siebie i siły, o których jeszczestosunkowo niedawno mógłbym jedynie pomarzyć.Co ciekawe, dodam, że im większą ilością osób świadomych mojego transseksualizmu sięotaczam, im bardziej wprowadzam atmosferę otwartości i swobody rozmowy również natemat transpłciowości, tym szczęśliwszy i spokojniejszy się czuję.Wspominam o tym, ponieważ, mam wrażenie, że większość ludzi w <strong>Polsce</strong> o podobnejhistorii pragnie zapomnieć o swojej przeszłości i nie ujawniać się z tą sferą życia przednowo poznanymi osobami, jeśli nie jest to konieczne.PaulinaJa siebie nie postrzegam jako osobę transseksualną, transpłciową, bardziej pomiędzy. Japrzechodziłam kilka etapów, najpierw wiedziałam, że mam jakiś problem ze swoją płcią,ale ciężko mi to było określić. To miało miejsce, kiedy miałam 5 lat. Nie wiedziałam natemat transpłciowości nic, ponieważ to był początek lat 90., ja byłam wtedy zbyt młoda,żeby dotrzeć do tego typu materiałów. Wiedziałam, kim jestem fizycznie, miałam świadomośćtego, w jakim mniej więcej zakresie odbiegam od innych chłopców, wiedziałam też,że są mężczyźni, którzy przebierają się za kobiety i wiedziałam, że to jest albo raczej cośnegatywnego, albo występują takie osoby w żartach. No i wiedziałam, że nie chcę byćtego typu osobą, więc starałam się być zwykłym chłopakiem. Nie miałam silnej potrzeby,żeby zachowywać się inaczej, niż się zachowują chłopcy, w jakimś stopniu mi to odpowiadało.Np. na dzień dzisiejszy też nie postrzegam siebie jako kobieca, wręcz przeciwnie.W 4 klasie szkoły podstawowej zaczęłam coraz więcej wiedzieć na temat transpłciowościi zaczęłam wtedy identyfikować siebie jako transwestytę. Nigdy nie wydawało mi się, żeja zmienię płeć. Generalnie wydawało mi się to totalnie kosmiczne, że coś takiego możnazrobić. Poza tym, dla mnie przebieranie się na tym etapie życia stało się fetyszem. I myślałam,że będzie to tylko przebieranie się spowodowane popędem seksualnym, ale nigdynie zmienię tej płci.Z wiekiem zaczęłam sobie uświadamiać, że to nie jest tylko przebieranie się – ten mójproblem psychiczny to jest jakby wyznacznik tego, co robię, to jest jakby następstwemmoich preferencji seksualnych, takich nietypowych. Nadal jednak łudziłam się, że jestemw stanie to opanować, że to będzie tylko przebieranie się.W klasie 6 szkoły podstawowej doszłam do wniosku, że jednak najprawdopodobniejzmienię tę płeć, z tym, że będzie to po studiach, kiedy wyprowadzę się z domu (mieszkałamna Śląsku w Sosnowcu). Wtedy powoli zaczęłam się godzić z myślą, że jestem kobietą,chcę żyć jako kobieta.


62 63W trzeciej klasie gimnazjum w końcu miałam dostęp do Internetu i zaczęłam szukać informacjina ten temat. Przeczytałam wszystko, co tylko mogłam, poznałam różne pojęciai wtedy stwierdziłam, że jestem transseksualna i że chcę zmienić płeć, ponieważ już wiedziałamdokładnie, jak to zrobić.Czekałam z powiedzeniem o tym swoim rodzicom do 16 roku życia – chciałam im wtedyo tym powiedzieć, ale ojciec mojej mamy miał raka i nie chciałam dorzucać im kolejnegoproblemu.Najpierw dowiedziała się o tym moja siostra i stało się to przypadkiem. Ten fakt spowodował,że zdecydowałam się o tym powiedzieć swoim rodzicom. I stało się to przed18 rokiem życia.Poczekałam, aż moja siostra miała wyjechać na ferie do kuzynki i miał ją tam zawieźćmój tata. Przygotowałam wydrukowane materiały na temat transseksualizmu ze stronytransseksualizm.pl i tego dnia, kiedy mój tata wyjechał, rano poszłam do mojej mamy i położyłamsię przy niej, chciałam jej to powiedzieć, natomiast rozpłakałam się, płakałam takchyba z 40 minut, w końcu ona powiedziała, żebyśmy poszły do kuchni, ja przez kolejnechyba naście minut płakałam i wreszcie wydusiłam z siebie, że czuję się kobietą.Moja mama leczy się psychiatrycznie (była wiele razy w szpitalu psychiatrycznym) i niepracuje z tego powodu. Jest na maksymalnych dawkach rożnych leków ze względu nazałamanie nerwowe, które przeszła.Dzięki tym lekom przyjęła to bardzo spokojnie i tuż po tym, jak jej powiedziałam, zażyłakolejną dawkę ekstra swoich leków, także nie było z jej strony żadnego dramatu.Ja byłam całą tą sytuacją przerażona i pamiętam, że poszłam po te kartki z tymi informacjamii dałam jej do przeczytania. Ona to przeczytała, nie pamiętam dokładnie, co siędziało dalej, ale z tego co kojarzę, spytała, czy chcę, żeby to ona powiedziała mojemutacie. Odpowiedziałam, żeby ona to zrobiła. Bo mój tata jest dosyć srogą osobą i totalnienie wiedziałam, jak on zareaguje.O ile byłam w stanie przewidzieć reakcje mojej mamy, znaczy wiedziałam, że mnie nieodrzuci z tego powodu, bo to różnie bywa w przypadku rodziców. To jeśli chodzi o mojegotatę, to nie miałam „zielonego” pojęcia jak on na to zareaguje.Przez cały ten dzień siedziałam w domu z mamą i ona co jakiś czas starał się mi coś powiedzieć,co miałoby pokazać, że jednak jestem mężczyzną i że tak powinno zostać. Jakośspecjalnie na mnie nie naciskała i widziałam, że była bardzo odurzona swoimi lekami.Przyszedł wieczór, ja siedziałam wtedy w moim pokoju i moja mama powiedziała w przedpokojuo tym tacie. On wszedł do mojego pokoju i zaczął mnie zapewniać, że to akceptuje,żebym się nie przejmowała.Spodziewałam się w jakimś stopniu złości, może nie tyle odrzucenia, co raczej złości i takiegosilniejszego nacisku, że jednak powinnam zostać tym, kim jestem biologicznie. Tegodnia odbyłam jeszcze rozmowę z moim tatą na temat tego, dlaczego.Moja mama nie wnikała w szczegóły, po prostu przyjęła to do wiadomości. Tata starał sięzanegować to, co mu powiedziałam, chciał mnie przekonać do tego, że jestem w błędzie,ale ostatecznie ja nie ustępowałam. Następnego dnia miałam rozmowę na temat tego, żeoni oboje chcieli, żebym poszła do psychiatry, do którego chodziła moja mama. No i zgodziłamsię na to, bo wyszłam z założenia, że będę w stanie tę osobę najprawdopodobniejprzekonać do tego, że nie jestem chora psychicznie, że wiem, co chcę ze swoim życiemzrobić.Dzień, dwa później byłam u psychiatry – to była jakaś młoda pani, podejrzewam, żeokoło 30 lat. Zapytała się mnie, jak rozumiem pojęcie transseksualizmu. Powiedziałam jej,a ona stwierdziła, że w ciągu tygodnia miała kilka takich osób i że chyba jakaś plaga jestteraz i co ma powiedzieć mojej mamie. To było na takiej zasadzie, że ona nie chce się tymzajmować, wie, że powinnam pójść do osoby, która się w tym specjalizuje. Moja mamamyślała, że pójdę do tej pani psychiatry, ona mi przepisze jakieś leki i problem będziezałatwiony.Rodzice potrzebowali jakichś dwóch, trzech dni na pogodzenie się z tym, że nie powiodłoim się i zapisali mnie do następnej specjalistki (do której ja sama chciałam). Pojechałamtam z moim tatą. Rozmowa z nią sprowadzała się do tego, że zaczęła mnie pytać o dzieciństwo,zadawać takie standardowe pytania, to zajęło chyba z 1,5 godziny i tak naprawdęnie udało mi się przejść nawet przez moje dzieciństwo. Moje doświadczenia z lekarzami,którzy się zajmują diagnozą i niby się na tym znają, pokazuje, że zadawane przeznich pytania są bardzo nietrafione.W każdym razie uzyskałam potwierdzenie, że jestem najprawdopodobniej transseksualnai skierowano mnie do psychologa, który na Śląsku jest kimś, kogo zaświadczenie sądprzyjmie i nie kwestionuje. A to jest istotne, żeby nie pójść do byle jakiego psychologa,tylko do takiego, który jest biegłym sądowym.U seksuolożki miałam jeszcze dwie wizyty, z tym, że to było na zasadzie przekonaniamojego taty, że ja do niej chodzę, i ona ciągle mnie weryfikuje, a na tych dwóch kolejnychwizytach rozmawiałyśmy, czym jest dla mnie szczęście. Wydawało mi się to na tym etapiekompletnie niepotrzebne. Jeśli chciała ze mną o czymś rozmawiać, to właśnie o problemie,z którym do niej przyszłam, a nie o czymś zupełnie innym.


64 65Na testy od psychologa czekałam jakieś 2–3 miesiące. Te testy były według mnie napisanedla mężczyzny, który żył w latach 60.–70. Bardzo dziwne testy osobowości, przesłanepocztą na mój adres.Jeden z testów polegał na dokończeniu zdania i jedno ze zdań zaczynało się – „ja przedwojną…”. Testy były zrobione na takim zbutwiałym papierze, jak najstarsze książki, jakiew życiu trzymałam w ręku, więc wydaje mi się, że te testy zostały zrobione i wydrukowanelekko licząc z pięćdziesiąt lat temu.Po wypełnieniu testów miałam wizytę u psychologa. Niestety i –stety nie płaciłam za jegowizyty i dlatego też tyle czekałam. To był chyba profesor, który wykładał psychologię naUniwersytecie Śląskim z tego co kojarzę i to był pan, który miał 65 lat może 70 i jednymz jego problemów było to, że z racji swojego wieku w pewien specyficzny sposób postrzegałkobiety. Kobieta powinna chodzić na szpileczkach, w sukieneczce i generalnie byćultra kobieca. To dla niego była kobieta, kobieta z lat jego młodości.Na pierwszej wizycie nie powiedział mi nic interesującego – tak naprawdę sprowadzałasię do tego, że on mówił, a ja generalnie byłam przerażona. Nie mogę powiedzieć, żez nim rozmawiałam, bo tak naprawdę go słuchałam, ale nie miałam ochoty z nim rozmawiać,szczególnie po tym, co od niego usłyszałam i jakie na mnie zrobił wrażenie.Diagnozował mnie przez dwa lata i według niego tak należało. Każda wizyta sprowadzałasię do słuchania dokładnie tego samego, na temat tego, jak to niby jest po zmianie,jak ja powinnam wyglądać. Diagnoza sprowadzała się do wypełniania testów, nawet nieprzy nim. Testy te dzieliły się na takie odnośnie osobowości i miałam taki jeden krótki testodnośnie niby płci i te pytania były bardzo stereotypowe. I to wszystko tak naprawdę. Jaz nim nie rozmawiałam, cała jego diagnoza opierała się na wypełnianiu jakiś papierkówi często tam padały różne pytania, na które ja nie wiedziałam, jak odpowiedzieć, bo nigdynp. nie znalazłam się w tej sytuacji.Czy zwykle w restauracji, jak kelner mi poda coś innego niż zamówiłam, to czy wtedykrzyczę na niego?Nie wiem.W tym wieku szczerze mówiąc nigdy nie byłam w restauracji…Jedną z rzeczy, o które mnie ten psycholog poprosił, było narysowanie (w moim domu)siebie jako mężczyzny (jako połówki) i drugiej połówki siebie jako kobiety, jak chciałabymwyglądać i opisania różnic, jakie wynikają z odmiennej płci i odmiennego ubioru.Sporządziłam coś takiego dla niego – przyznaję, że nie umiem rysować i musiała mniesiostra podszkolić z rysowania.Starałam się to zrobić maksymalnie stereotypowo – pod niego. Oczywiście nigdy niewspominałam na temat tego, że po pierwsze jestem biseksualna, co w przypadku większościlekarzy mnie dyskwalifikuje jako osobę transseksualną, po drugie, to był dla mniefetysz i nadal jest. W pewnym sensie proporcje się odwróciły, kiedyś to był dla mnie o wielewiększy fetysz, teraz jest znacznie mniejszy, natomiast o tym zupełnie nie wspomniałam.Starałam się być dokładnie taka, jaka wiem, że zwykle oczekują lekarze, żeby osobatransseksualna była, żebym idealnie pasowała do definicji. Wszystkie rzeczy, które mogłybyzaburzyć mój idealny wizerunek, starałam się przemilczeć lub ukryć.A co do tego wizerunku, udzielania poprawnych odpowiedzi, to wspominałam o niebieskiejstronie, tam jest forum, gdzie są głównie osoby, które starają się być jak najbardziejtakie zgodne z definicją, przedstawiają swoje życie jako jeden wielki sukces, że wszystkoim się udało, od początku nie miały jakiś większych problemów, a po zmianie jest super,bezproblemowo.Czytając to forum ja też sama na sobie w jakimś stopniu starałam się wywrzeć taką presję,żeby nie tylko przedstawiać się tym lekarzom, z którymi miałam do czynienia, jakoidealną transseksualistkę, ale także innym osobom transpłciowym, ponieważ bałam sięodrzucenia. Wydawało mi się, że inne osoby transseksualne są właśnie takie prawie, żeidealne, ponieważ te wszystkie w Internecie, o których czytałam, jako takie się przedstawiały.To było 6 lat temu i wiele się w tej kwestii zmieniło. Kiedyś było znacznie mniej osób,które choćby nawet w Internecie mówiły szczerze na temat tego, jak bardzo odbiegająod tych definicji, a mimo wszystko tę płeć zmieniły, czy chcą zmienić. Kilka lat temu tenwywiad wyglądałby zupełnie inaczej. Nie powiedziałabym o tych wszystkich rzeczach,które odbiegają od tej definicji, według której zostałam zdiagnozowana i było mi danezmienić płeć.Gdybym była szczera, nadal byłabym chłopakiem.Jeszcze co do samych wizyt, za każdym razem wypełniałam test na osobowość. Raz miałamten test niby na płeć. I tych wizyt miałam może 5, może 6, nie pamiętam dokładnie. Byłtaki okres, półroczny, kiedy ten specjalista starał się mnie albo przetestować, albo zbyć.Wychodził bowiem z założenia, że taka osoba jak ja powinna być bardzo silna psychicznie,żeby to wszystko przejść. Według niego miałam wtedy depresję i owszem miał rację.Z jego testów, gdzie jedną ze skal była neurotyczność, wychodziło mi prawie maksimum,z czym też się zgadzam, że jestem neurotyczna. Wydaje mi się, że z tego powodu, bopóźniej powiedział mi o tym wprost, on mnie specjalnie tak męczył i dawał mi te testy, bouważał, że ja sobie z tym wszystkim psychicznie nie dam rady, bo zgadzał się co do tego,że jestem transseksualna, w zasadzie na podstawie tego jednego testu.


66 67I co do tego półrocznego okresu, musiałam dzwonić, żeby umówić się na wizytę i za każdymrazem miał jakąś wymówkę, która zwykle nie była konsekwentna w stosunku do poprzedniej.Czasami powtarzał dokładnie to samo i tak przez pół roku dzwoniłam do niego,wiedząc, że znowu coś mi powie i wydawało mi się, że w końcu stwierdzi, po prostu powiemi wprost, że nie chce, żebym do niego przychodziła. Przez pół roku skazywał mnie najakieś straszne tortury psychiczne, bo to był jedyny lekarz, do którego wtedy mogłampójść. Ja sama nie miałam własnych pieniędzy, byłam w pełni zależna od moich rodziców.Jeśliby z tym lekarzem nie udałoby mi się załatwić, to musiałabym czekać kilka lat, aż sięuniezależnię i sama będę mogła to zrobić gdzieś indziej.Jak powiedziałam wcześniej, niestety to nie były to wizyty prywatne, bo jeśli byłyby towizyty prywatne, to każdy lekarz, o którym słyszałam, że się tym zajmuje i przyjmuje prywatnie,takie zaświadczenie można zdobyć w ciągu miesiąca na trzech wizytach, czasemnawet jednej. On się tym zajmował powiedzmy charytatywnie. Robił to ze swojej dobrejwoli, chciał w ten sposób pomagać innym. Kiedyś powiedział mi, że przebadał takichosób w swojej karierze ponad 200. Może coś pisał, może już napisał. Choć z drugiej stronynie wiem, jaka byłaby wartość takiej pracy, cokolwiek by on napisał. Taki lekarz, jak […]wydał kilka książek, a treść, jaka jest w nich zawarta… wiele osób transpłciowych śmiejesię z tego, co on tam napisał.Ostatecznie udało mi się wyprosić u niego zaświadczenie i też zwlekał z jego wystawieniem.Musiałam do niego dzwonić, to były jakieś 2–3 miesiące. Znowu zaczęły się telefonyco tydzień, co dwa i moje proszenie, jego wymówki. Ostatecznie je dostałam.Kilka dni po otrzymaniu zaświadczenia poszłam do psychiatry. Moim psychiatrą był […],u niego miałam jedną wizytę – 30min. Zapłaciłam za nią, dlatego też od razu dostałamzaświadczenie, że jestem zdrowa psychicznie. No i z tymi dokumentami poszłam do mojejpoczątkowej pani seksuolog. Ona powiedziała mi, jakie mam zrobić badania. Z grubszajej cała wiedza opierała się na tej niebieskiej stronie, więc doskonale wiedziałam, jakiebadania będę musiała zrobić. A to też różnie wygląda u różnych lekarzy, niektórzy odrzucająjakieś badania z tej listy, inni pomijają niektóre. W każdym razie wydaje mi się, żeja miałam tę najdłuższą listę z możliwych badań. Zaczęłam wizyty w szpitalach, robiłambadania. Kiedy miałam już wszystkie, ja już wtedy wyprowadziłam się od moich rodziców,zaczęłam pracować we Wrocławiu i częściowo sobie sfinansowałam, częściowo moi rodzice,bo wyszli w końcu z taką propozycją, że mi w tym wszystkim pomogą, skoro jest tendokument od pana wielkiego psychologa i innych lekarzy. Bo wtedy już chyba zrozumieli,że ja z tego nie zrezygnuję i będę sama to ciągnęła dalej, tym bardziej, że w końcu się odnich uniezależniłam i ich zdanie nie miało już tak wielkiego znaczenia.Zrobiłam wszystkie badania, dostałam leki. Wtedy rozpoczęłam leczenie i to był28.02.2007 r. – pierwszy dzień na lekach.Po 3 następnych miesiącach złożyłam pozew w sądzie. Za rozprawę chyba zapłaciłam400 zł, może 300 – nie pamiętam dokładnie. Wiem, że za biegłego zapłaciłam 650 zł.Pierwszą rozprawę miałam w maju albo czerwcu i na tej rozprawie byli moi rodzice, którzynie mieli nic przeciwko. Nie pamiętam dokładnie, jak wyglądała ta rozprawa, bo misię trochę myli z drugą. Ale na pewno na niej został wyznaczony biegły. Rozprawa byłabardzo formalna. Tak naprawdę pani sędzina, która prowadziła tę sprawę, żadnych mipytań wtedy nie zadawała.Szybko się umówiłam z biegłym, test przeszłam pomyślnie, 650 zł to w końcu konkretnasumka.Jego testy były równie stereotypowe. Był taki test, gdzie były wymienione różne czynnościi trzeba było określić, którą ręką (lub obiema) wykonałabym daną czynność. Według niego,bo zapytałam o to, to właśnie wskazywało na płeć. Szczerze mówiąc to był najtrudniejszyz testów, jakie do tej pory wypełniałam w życiu, ponieważ totalnie nie wiedziałam,jak tutaj powinnam odpowiedzieć. Ciekawa jestem, co jeśli ktoś jest leworęczną osobą?U biegłego miałam jedną wizytę. Wtedy mieszkałam we Wrocławiu, musiałam jechaćspecjalnie do Warszawy, ale ogólnie z terminem nie było żadnego problemu. Wszystkoudało mi się załatwić w ciągu miesiąca, dlatego też tak szybko miałam rozprawę. I takolejna rozprawa była w sierpniu albo we wrześniu. Na tej rozprawie (w 2007 r.) panisędzina zapytała moich rodziców, czy mają coś przeciwko. Nie wdawała się z nimi w dalsządyskusję. Zadała mi dwa pytania, czy jestem hetero, oczywiście skłamałam i odnośniemojego dzieciństwa, czy się bawiłam lalkami. Akurat nie bawiłam się lalkami, ale bawiłamsię pluszakami z moją siostrą, więc trochę prawdy, trochę kłamstwa. Pamiętam, żew którymś momencie byłam tak tym wszystkim przytłoczona, że zaczął mi się łamać głosi ona nie pytała mnie dalej. W ogóle miała miły stosunek do mnie.Pani sędzina musiała zwracać się do mnie per pan, bo na rozprawie byłam jako pan.Ja po tych 3 miesiącach hormonów (niewielkiej dawce) wyglądałam dosyć autentyczniei nawet na pierwszej rozprawie ubierałam się już jak kobieta, to wydaje mi się, że jużwtedy ta sytuacja, że zwracano się do mnie per pan wyglądała zabawnie. Na kolejnejrozprawie, która miała miejsce kilka miesięcy później, wyglądałam jeszcze lepiej, wtedywyglądałam mniej więcej, jak teraz. Wtedy też zwracała się do mnie per pan, musiałazachowywać się formalnie. Nie sprawiało to mi jakiegoś wielkiego problemu.Dla mnie cały ten proces to była jedna wielka farsa, która się musiała odbyć. I to w zasadziebył mój ostatni kontakt z całą tą absurdalną procedurą.


68 69Pani sędzina generalnie była bardzo miła, sama zdawała sobie sprawę z tego, że towszystko jest zbędne. Postępowała zgodnie z jakimiś tam standardami. Zrobiła to, comusiała.Wydaje mi się, że pierwsza rozprawa trwała ok. 15min. a następna ok. 30 min., z tymże większość to było dyktowanie tego, co zostało na sali powiedziane. Na żadnej z tychrozpraw nie czułam się dobrze. Wizyta w każdym urzędzie, kiedy muszę zmieniać dokumentyi muszę to argumentować, mówienie o tym, kim jestem zupełnie obcym osobom,wtedy stanowiło dla mnie problem, bo to był początek mojej przemiany.Uważam, że w ogóle nie powinno być tego procesu. Idealną sytuacją byłoby, choć jestto może i utopijne, bo zdaję sobie sprawę z tego, ile mogłoby być nadużyć, gdybym jamogła pójść do urzędu stanu cywilnego i poprosić o korektę mojej płci i na podstawie tegozmienić wszystkie dokumenty i nie chodzić do żadnego lekarza.I tak samo nie powinno być takiego ograniczenia, że jeśli ja chcę zrobić sobie operacjęgenitaliów, czy powiększyć piersi, nie powinien być wymagany żaden wyrok sądu i niepowinno to być ograniczone dla żadnej płci.Mniej idealną sytuacją byłoby, gdyby dowolny psycholog, bo nie uważam, że powinien tobyć seksuolog, to jest sprawa czysto psychologiczna, powinien móc wydać takie zaświadczeniei na podstawie tej diagnozy, można by zmienić płeć. I w zasadzie sama diagnozapowinna się sprowadzić do tego, że tak jak obecnie idzie się do psychiatry, żeby ta osobawykluczyła, czy ktoś nie ma schizofrenii, czy chorób psychicznych. Tak to powinnowyglądać. Czuję się kobietą i nie ma dalszych pytań, lekarz może opowiedzieć jak tenproces wygląda, jakie są tego konsekwencje, czyli powinien uświadomić daną osobę, jakto wygląda. W zasadzie to nawet nie powinno być potwierdzenie tego, że ta osoba jesttransseksualna, tylko że ona jest zdrowa psychicznie. Czyli dla urzędu stanu cywilnegomam zaświadczenie od psychiatry, że jestem zdrowa psychicznie, sama oświadczam, żeczuję się kobietą.Pewne utrudnienie napotkałam, kiedy chciałam zmienić imię. Z tym musiałam pójść dourzędu miasta. Tam jak się składa prośbę o zmianę, trzeba załączyć dokumenty, trzebato uzasadnić. Maksymalnie oczekuje się 3 tygodnie. Wydaje mi się, że ktoś to maksymalnieprzeciągał, bo ja na to czekałam dłużej niż te 3 tygodnie. I ostatecznie musiałam sięnadzwonić, naprosić, żeby w końcu to ktoś podpisał. Ktoś w urzędzie miasta, kto jest zato odpowiedzialny w Sosnowcu, chyba starał się maksymalnie utrudnić, ale ostateczniewszystko udało się zmienić.No i później zmiana dokumentów w innych miejscach, np. miałam wtedy nip i kiedy chciałamgo zmienić, to na formularzu, który składa się w urzędzie miasta, nie ma czegośtakiego, jak zmiana płci, więc jakaś pani, która się tym zajmowała, musiała poprosić inną,żeby jej wytłumaczyła, jak to zrobić. I cieszę, się, że ich system informatyczny pozwalałna taką zmianę. To załatwiłam od ręki.W moim liceum, które skończyłam, też wymienili mi świadectwo. Wkleili nowe zdjęcie i niebyło tam chyba żadnej informacji o tym, że to jest jakaś korekta tego, tylko ponownie jewydali. Świadectwo maturalne – też nie miałam tu problemu. Nie ukończyłam żadnychstudiów, przez rok byłam na studiach, ale je rzuciłam, więc tego nie musiałam wymieniać.Jeszcze pesel, na to czekałam około miesiąca.Obecnie moje koszty miesięczne opieki medycznej zależą od tego, czy uda mi się zdobyćleki na refundację, czy nie. W związku ze zmianami odnośnie refundacji lekarze zwyklenie są skłonni przepisywać leków refundowanych. Jeśli chodzi o hormony, to pomimo tego,że prawnie jestem teraz kobietą, to mam problemy z receptami, bo ciągle nie mogę znaleźćlekarza, który byłby mi skłonny przepisywać leki hormonalne refundowane w takiejdawce, w jakiej chcę i nie starałby się udawać specjalisty w tym temacie.Mam zatem dwa warianty – że udaje mi się zdobyć leki refundowane, jeszcze co do samegochodzenia do lekarzy, bo to jest jakby koszt leków, to ja obecnie mam prywatne ubezpieczenie,sama sobie wykupiłam, żeby nie chodzić na nfz, ponieważ wtedy to jest… Nonie chcę łaski czyjejś i nie chcę też czekać nie wiadomo ile, a szczególnie w Warszawie,gdzie jest masa ludzi, którzy są przyjezdni, więc nie chcę czekać w olbrzymiej kolejce, niechcę, żeby taki lekarz robił mi łaskę, pomimo tego, że mimo wszystko mam takie wrażenie,że robią, i chyba lepiej jest dosłownie pójść do lekarza, który ma własny gabinet, dać mupieniądze do ręki, i lekarz jest bardzo miły.Jeślibym chodziła na nfz to za lekarza bym nie płaciła, i biorąc pod uwagę dawkę leków,jaką obecnie potrzebuję i ich koszt miesięczny, wydaje mi się, że to byłoby jakieś 50 zł,i teraz oprócz tego, że muszę brać leki hormonalne, to jeszcze mogę np. opcjonalnie, boto też zależy na jakim etapie leczenia się jest, ja mam usunięte jądra, w związku z czymnie muszę brać blokerów, ponieważ testosteronu nie mam wiele, ale mimo wszystko mójorganizm reaguje przez to, że jest męski. Nie mam obecnie stałego leku, który biorę, ponieważciągle, mimo tego, że to jest już 6 lat po, ciągle sprawdzam różne możliwości,ponieważ różne miałam skutki uboczne, różne efekty chcę osiągnąć. Więc jest kilka leków,są różne ceny, ja aktualnie biorę progesteron, który blokuje dihydrotestosteron – niebiorę go regularnie, ale zakładając, że brałabym go regularnie, w dosyć niskiej dawce,to jedno opakowanie, które kosztuje chyba 10 zł z refundacją, więc łącznie mamy 60 zł,oprócz tego muszę brać lek na poprawienie krążenia w nogach, bo mam przez hormonyproblemy z utrzymaniem wody w organizmie, i to jest koszt miesięczny 50 zł, więc łącznie


70 71najbardziej optymistycznie zapłacę 110 zł. A mniej optymistycznie – 150–200 zł wizytau lekarza w Warszawie, do tego leki nierefundowane to jest powiedzmy jakieś dwa razytyle, co przy refundowanych, no i teraz biorąc jeszcze pod uwagę najdroższy bloker testosteron,jaki jest na rynku, to jest z tego co kojarzę 150 zł za 30 tabletek, to też zależyile się bierze, załóżmy, że 1 tabletkę dziennie, no to mamy 150, 150 ten bloker, czyli300 plus 100 zł za hormony to jest 400, plus poprawa krążenia czyli wychodzi razemjakieś 450 zł miesięcznie.Byłam kiedyś u ginekolożki, która przepisywała mi leki, jak mieszkałam w Warszawie,przez 2 lata, i ona przez te wszystkie zmiany w nfz ostatecznie nie chciała mi przepisywaćleków na refundację i pomyślałam, że pójdę po prostu gdzieś indziej, bo powinno misię tam udać. Ona nigdy nie miała problemów ani z przepisywaniem leków na refundacjęani z dawką, dlatego do niej chodziłam. A teraz jeśli zwykle udaje mi się zdobyć receptęna refundację i z odpowiednim dla mnie dawkowaniem, to jest to jednorazowa wizyta i tojest na zasadzie – wypiszę ci, co chcesz, ale nie przychodź już do mnie więcej i zwyklesą to mężczyźni, bo oni są zwykle mną najbardziej przerażeni, kobiety już nie. No i teżróżnie bywa z traktowaniem, bo czasami taka osoba dopóki nie powiem kim jestem, to jestpani pani pani, a później jest nagle pan pan pan. Czasami jest pan i poprawianie się napani, i to jest tak ciągle, z tym, że ja naprawdę już tyle przeszłam w tej kwestii, już jestemtak daleko i mam dosyć dużą pewność siebie, i beznamiętne podejście do tego, że mi tojakoś strasznie nie przeszkadza, ale mam świadomość, że ktoś, kto nie ma tego wszystkiego,co ja, pójdzie do takiego lekarza i może się rozpłakać.Nigdy nie zdarzyło mi się pytanie ze strony farmaceuty – dla kogo to, czy jakiekolwieknegowanie tego, co jest na recepcie. Zwykle są to problemy odnośnie tego, że gdzieś tamnie ma pieczątki. Nigdy nie spotkałam się z czymś takim, że ktoś mi się jakoś przyglądał,patrząc na to, co jest na recepcie. Kupowanie hormonu jest jak kupowanie każdego innegoleku.Obecnie mam usunięte jądra, ale nie chcę przeprowadzić pełnej zmiany chirurgicznej. Pozmianie, jeśli ktoś chce sobie kogoś znaleźć, choćby do seksu, bo już o związku nie będęwspominać, to w zależności od preferencji seksualnych jest się znacznie bardziej atrakcyjnąjeśli ma się tego penisa.Jeśli się zmieni płeć genitalną, jeśli się przeprowadzi operację genitaliów, to wtedy w pewnymsensie taka osoba niemalże zrównuje się pod względem atrakcyjności seksualnej zezwykłą kobietą. Dlatego, przynajmniej z mojej perspektywy patrząc na to całe środowisko,na te wszystkie związki w cudzysłowiu, jakie te osoby mają i co ja mogłabym w tejkwestii osiągnąć, to wydaje mi się, że dla mnie o wiele lepiej jest mieć to, co mam, tymbardziej, że nie mam z tym problemu i szczerze mówiąc raczej nie chciałabym się tegopozbywać, może nawet zdecydowanie nie. Wolę to zachować. Są pewne minusy tego, comogę np. na siebie założyć, nie mogę założyć obcisłych spodenek. Oczywiście jak sięjuż nie ma jąder, jest o wiele lepiej, ponieważ jak się ma jądra i się podwija tego penisa,to… pamiętam, jak wręcz miałam takie wrażenie, że siedzę na swoich jądrach i to byłookropne. Dlatego dobrze jest usunąć jądra, bo wtedy nie trzeba aż takiej ilości blokerów,więc w pewnym sensie oszczędza się pieniądze, łatwiej jest skompresować to, co ma sięmiędzy nogami.Przed zmianą miałam w sumie jednego i nie nazwałabym go przyjacielem tylko kolegąbliższym, i przed zmianą płci zerwałam z nim kontakt. W sumie to nie wynikało z tego,że… podejrzewałam, że on by mnie nie zaakceptował. Ale to, że zerwaliśmy ze sobąznajomość zupełnie, nie było z tym związane i na dzień dzisiejszy mam zupełnie innychznajomych w zupełnie innym miejscu.W mojej pracy spotkałam się z przemocą słowną i psychiczną. Nie czuję się zatem tambezpiecznie, bo ciągle stąpam po kruchym lodzie. A co do życia prywatnego – różnie tobywa, z racji tego że wyglądam autentycznie, to nie mam problemów z tym, że boję się,że ktoś może mnie zaatakować. Bo widzi, kim ja jestem. Natomiast jest to też kwestia tego,jak dana osoba siebie postrzega.Ja sama znam dziewczyny, które wyglądają lepiej, niż ja. Wyglądają naprawdę jak atrakcyjnekobiety i one w swoich głowach dalej wyglądają jak mężczyźni.Jeśliby taką osobę zapytać, o to, czy czuje się bezpiecznie na ulicy, to pewnie odpowiedziałaby– nie – bo jej się wydaje, że nadal wygląda jak chłopak i z racji tego może jąspotkać coś przykrego.Ja też przechodziłam przez taki etap, bo trzeba się odzwyczaić od swojego wizerunkusprzed zmiany.Odnosząc się do pracy, to miałam, wiele problemów związanych z rekrutacją. Kiedy niemiałam jeszcze zmienionych dokumentów, w mojej pierwszej pracy, którą rozpoczęłamjako mężczyzna i zaczęłam funkcjonować jako kobieta, mój przełożony chciał mnie zwolnići mi o tym oficjalnie powiedział, zaczęłam szukać innej pracy. I miałam kilka rozmówkwalifikacyjnych.Pierwsza rozmowa, jaką miałam, wyglądała tak, że pan, który przeprowadzał tę rozmowę,totalnie nie wiedział, kto przychodzi. Nie miał przed sobą mojego cv, wiedziałtylko, że ktoś tam przychodzi na jakieś stanowisko. No i rozmowa wyglądała fantastycznie,natomiast w związku z tym, że tak wyglądała świetnie, na koniec zapytałam, czy tenpan wie, kim ja jestem? On zdziwiony, powiedział, że nie, ale na to stanowisko cv złożyła


72 73tylko jedna kobieta więc na pewno mnie znajdzie. Na co ja mu powiedziałam, kim jestem.No i on był bardzo bardzo zdziwiony, tak że zaniemówił na jakiś czas. Jego reakcjawłaściwie do tego się sprowadzała. Nie było nic negatywnego, poza tym zdziwieniem.Ostatecznie nie oddzwonił do mnie oczywiście.Następna rozmowa wyglądała tak, że przyszłam na rozmowę, gdzie musiałam czekaćileś minut na kogoś, aż przybędzie. A jeszcze na samym początku mi powiedzieli, żemiał być pan a jest pani i musiałam sekretarce się tłumaczyć, kim jestem. Rozmowę przeprowadzałodwóch panów, którzy na samym początku zapytali się, jak mają się do mniezwracać? No i rozmowa była tak naprawdę poprowadzona na zasadzie byle ją przeprowadzić,ale tak naprawdę nie jesteśmy zainteresowani, a nie jesteśmy na tyle chamscy,żeby powiedzieć od razu „do widzenia”.Kolejna rozmowa była w firmie, która pośredniczyła w zatrudnieniu. Tam trafiłam nabardzo miłego pana, który traktował mnie jak kobietę, doskonale wiedział, kim jestem,i w ogóle był zdziwiony tym, że tak dobrze wyglądam. Ogólnie było bardzo pozytywnie.I od niego zostałam skierowana już docelowo do firmy, która szukała kogoś na to stanowiskoi miałam rozmowę z panem, który pochodził z Holandii i był szefem oddziału tej firmyw <strong>Polsce</strong> i on też niby nie miał żadnego problemu z tym, zapewniał mnie, że jeśli mnie zatrudni,to nikt się o tym nie dowie, dopóki nie zmienię tych dokumentów, później zostaniewszystko przemilczane itd. Natomiast on się ze mną nie skontaktował, pomimo tego, żewydaje mi się, że ta rozmowa też mi bardzo dobrze poszła.I po tym stwierdziłam, że odpuszczę sobie szukanie, dopóki nie mam zmienionych dokumentów.Wróciłam do moich rodziców i później wyjechałam do Warszawy, gdzie szukałamjuż oficjalnie pracy jako kobieta. Mój poprzedni pracodawca, dzięki temu, że powiedzmyrozstałam się z nim bez żadnego konfliktu, zmienił mi moje świadectwo pracy,pomimo tego, że wcale prawnie nie jest zobowiązany, natomiast ja go przekonywałam,że tak. Wtedy wyglądałam mega kobieco, ubierałam się bardzo kobieco, nosiłam makijażi miałam dwie rozmowy. Na jednej udało mi się dostać pracę i później, jak zmieniałamfirmę, nie spotkałam się z żadną taką dyskryminacją ze względu na to, kim jestem, bo nikto mnie nie wiedział. …Może kiedyś zmienię płeć w przeciwnym kierunku? I wtedy będę miała lata jako kobietai będę dyskryminowana jako transmężczyzna. Może być różnie.Nie chcę założyć rodziny. Nie czuję i nigdy nie czułam potrzeby posiadania dzieci. Jasiebie nie widzę w związku z kobietą. Podobają mi się kobiety, ale nigdy nie chciałabymi nigdy nie byłam w związku z kobietą. Więc pozostaje mi bycie w związku z mężczyzną,a więc adoptowanie dzieci, bądź znalezienie mężczyzny, który miałby już dzieci.W moim przypadku adopcja może być trudna lub niemożliwa. Niby są jakieś tam osoby,które mają adoptowane dzieci, ale mnie bardzo łatwo zweryfikować, wystarczy poprosićo pełny odpis aktu urodzenia i tam jest wszystko. Jak już mówiłam nie jestem za bardzozainteresowana posiadaniem dzieci, nie chcę mieć dzieci. Poza tym, biorąc pod uwagę,jaką ja jestem pokręconą osobą, jak bardzo niestabilną psychicznie, nie chciałabym narażaćosób, które bym kochała, na siebie. Na to wszystko, co się ze mną jeszcze może stać.Biorąc pod uwagę to, jak wiele negatywnych rzeczy przeżyłam, i jak wiele jeszcze możemnie spotkać w związku z tym, kim jestem, nie chciałabym tego dzielić ze swoimi dziećmi.A znalezienie sobie faceta, który nie będzie mnie traktował wyłącznie jako obiektu seksualnego,nie będzie kłamał, że coś tam do mnie czuje, to ciężko sobie kogoś takiegoznaleźć, wręcz wydaje mi się to na granicy niemożliwości w tym kraju. Jak widzę związkiróżnych osób, takich jak ja, jak te związki faktycznie wyglądają, jaka jest ich długośćtrwania, dla mnie to jest po prostu często z takiej wręcz desperacji bycie z kimś, żeby być,żeby nie było tak samotnie. Albo naiwność.Ja osobiście nie poznałam żadnej osoby, która była by z kimś i z mojej perspektywy związekmiałby jakąkolwiek przyszłość. I mówię też w zasadzie o związkach w przypadkuK-M, gdzie też bywa różnie. Oni, wydaje mi się, że mają większe szanse na to, żeby sobieznaleźć dziewczynę, zakładając, że są hetero. Ja pomimo tego, że wyglądam znośnie,mogłabym próbować, ale np. ja się nie umawiam ze zwykłymi facetami, którzy o mnie niewiedzą. Może to jest bezsensowne, ale ja wyłącznie siedzę na stronach typu zbiornik.pli tam sobie kogoś znajduję, to jest na zasadzie wyłącznie seksu i z góry mówię, że nie jestemzainteresowana żadnym związkiem i wszystko jest jasne. Ktoś wie, kim ja jestem, niema żadnego tłumaczenia, nie ma żadnego zdziwienia. Nie chciałabym bawić się w jakieśumawiania się z kimś, tłumaczenie kim jestem. Mogłabym próbować, ale nie jestem zainteresowanazbieraniem kolejnych negatywnych doświadczeń bycia odrzuconą.Nie jestem szczęśliwa. Może przede wszystkim dlatego, że przeszłam bardzo wiele rzeczy,których nie przechodzą zwykle inni. Była to wyłącznie moja decyzja.Wydaje mi się z perspektywy czasu i wszystkich moich doświadczeń, że właściwą decyzjąbyłoby nie zmienianie tej płci, życie dalej jako mężczyzna i branie ewentualnie, a właściwiena pewno, leków antydepresyjnych. Życie w ten sposób byłoby o wiele łatwiejsze,o wiele szczęśliwsze, niż życie, jakie mam na dzień dzisiejszy.Życie po-, to nie jest wcale życiem jak się wydaje wielu osobom, że wtedy już będą normalnymiosobami tej płci na którą zmienili. Tak naprawdę nadal się żyje w zawieszeniu i jeśliktoś chciał naprawdę stać się osobą innej płci, to wcale tego nie osiąga, osiąga wyłącznietakie zawieszenie pomiędzy i bez względu na to, jak daleko się w tej zmianie posunie,


74czyli załóżmy, że już coś zmienia, zmienia ją prawnie, wygląda jak kobieta, i nawet jeślizmieni genitalia, tak czy inaczej dla ludzi, którzy są „normalni” ta osoba najprawdopodobniej,przynajmniej dla większości, pozostanie dalej tym, kim biologicznie jest. Więcwszystko, co się osiąga, jak dla mnie, to może trochę większy komfort psychiczny przyjednoczesnym ogromie negatywnych uczuć, odczuć.Nie wiem, czy jestem szczęśliwa, nie mam pojęcia. Na dzień dzisiejszy bardzo teoretyczniemogę zmienić płeć. Wiem, że prawnie obecnie w <strong>Polsce</strong> wygląda to tak, że trzebapodważyć opinię biegłego, który brał udział w tej sprawie, co byłoby trudne. Ale mogłabymnp. zacząć ubierać się jak mężczyzna, mogłabym brać testosteron, mogłabym osiągnąćspokojnie wygląd mężczyzny, bo przecież nim w końcu kiedyś byłam, ewentualniejakieś korekty np. piersi, bo z tego co wiem, nawet teraz, jakbym zaczęła brać testosteron,to najprawdopodobniej zostałyby mi trochę kobiece piersi, musiałabym je sobie usunąć,tak jak to robią transmężczyźni, zamiast jąder mogłabym mieć implanty. Choć blizny mipozostaną nadal, ale zawsze można kombinować.Generalnie mogłabym wyglądać jak mężczyzna, mogłabym w bardzo dużym stopniufunkcjonować jak mężczyzna. I wydaje mi się, że jak się zmienia płeć właśnie w tę drugąstronę, jak się zmienia płeć z żeńskiej na męską, to jest to o wiele częściej i bardziej akceptowane,niż w drugą stronę.Ja kiedyś miałam taki etap, kiedy zaczęłam się bardzo mocno zastanawiać nad tym, czyja dobrze zrobiłam… i czy jednak nie powinnam wrócić do tego, czy dalej brnąć w tobagno, bo tak postrzegam całą tę zmianę, Tak naprawdę takie pytanie sobie zadałamw dzień, kiedy miałam wziąć moją pierwszą tabletkę hormonalną.Na dzień dzisiejszy wiem, że nie jestem w stanie zmienić znowu tej płci, bo ja bym tegopsychicznie po prostu nie wytrzymała. I tak naprawdę ostatecznie nie wiem, czy po tejzmianie, nawet gdybym cofnęła czas, miała te wszystkie doświadczenia, z tych sześciu latjako kobieta, to nie wiem, czy gdybym znowu stała się mężczyzną, przyzwyczaiłabym siędo tego i bym to wszystko zniosła. Nie mam totalnie pojęcia. I nigdy tego nie sprawdzę…Międzynarodowe standardyochrony praw osób transpłciowych


77Anna Śledzińska-SimonMiędzynarodowe standardy ochrony praw osóbtranspłciowychKwestie terminologiczneDla zbadania roli, jaką odgrywa prawo międzynarodowe w zakresie uznania prawosób należących do grupy lgbti 8 , kluczowe znaczenie mają kwestie terminologiczne.Międzynarodowe standardy praw człowieka rozwijają się bowiem dzięki emancypacjiprawnej marginalizowanych grup, a część wysiłków podejmowanych przez ichorganizacje ma na celu nie tylko zmianę prawa, lecz także zmianę stygmatyzującychpojęć i terminów funkcjonujących w rzeczywistości społecznej. Należy zauważyć,że krzywdzące traktowanie jednostek często bywa konsekwencją stygmatyzacjijęzykowej 9 .Społeczność osób transpłciowych uznaje się za grupę zróżnicowaną wewnętrznie,a osoby transseksualne stanowią tylko część tej kategorii. W literaturze terminem„trans” określa się zarówno kobiety i mężczyzn o transseksualnej przeszłości, jaki osoby, które identyfikują się jako osoby transseksualne, transpłciowe, transwestytyczne,androgyniczne, wielopłciowe, queer, apłciowe, odmienne płciowo albo osoby,które posiadają inną tożsamość lub ekspresję płciową niż płeć męska i żeńska oraz8 Zbiorczy termin odnoszący się do lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transpłciowych oraz interseksualnych(przyp. red.).9 Homoseksualność usunięto z klasyfikacji chorób psychicznych dopiero w 1990 r. Obecnie osobytransseksualne podejmują wysiłki mające na celu usunięcia zaburzeń tożsamości płciowej z listyzaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania oraz do stworzenia nowej wersji MiędzynarodowejKlasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych (International Classification of Diseases and HealthProblems, idc-11) wolnej od patologizacji zjawisk związanych z transpłciowością. Por. RezolucjaParlamentu Europejskiego z dnia 28.ix.2011 w sprawie praw człowieka, orientacji seksualneji tożsamości płciowej w państwach członkowskich onz, w której wzywa się Komisję Europejskąi Światową Organizację Zdrowia do usunięcia transseksualizmu z listy zaburzeń psychicznychz 11. wydania Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych idc-11, dz. u. uec 56 z 26.02.2012, s. 100.


78 79które wyrażają swoją płeć (kulturową/społeczną) poprzez ubiór, wygląd zewnętrznyczy modyfikacje fizyczne, łącznie z interwencjami chirurgicznymi 10 .<strong>Trans</strong>płciowości nie powinno się zatem redukować do transseksualności, któranajczęściej wiąże się z silnym dążeniem do medycznej korekty płci oraz uznania tejzmiany w prawie 11 . Korekta płci jest natomiast wieloetapowym procesem terapii zaburzeniatożsamości płciowej (ang. gender identity disorder) i polega na dopasowaniupierwszorzędnych l/lub drugorzędnych cech płciowych do płci odczuwanej psychiczniew celu pełnej identyfikacji z przedstawicielami tej płci. Wśród osób transpłciowychwyróżnia się więc przedoperacyjne (ang. pre-operative) oraz pooperacyjne (ang,post-operative) osoby transseksualne oraz osoby, które nie poddają się interwencjommedycznym z wyboru, braku dostępu do odpowiednich usług medycznych lub z innychprzyczyn (np. wieku, stanu zdrowia) 12 . Osoby transseksualne mogą identyfikowaćsię jako transseksualni mężczyźni (osoby k/m) lub transseksualne kobiety (m/k).Osoby z transseksualną przeszłością, które dokonały pełnej 13 korekty płci, powinnyuważać się za pełnoprawnych przedstawicieli płci, z którą się identyfikują, a określenieich mianem „transseksualistów” wydaje się zbędne.Chociaż pierwszych chirurgicznych korekt płci osób transseksualnych dokonywanojuż w latach 20. 14 , transseksualność znalazła się na liście zaburzeń psychicznych10 S. Agius, Ch. Tobler, <strong>Trans</strong> and intersex people. Discrimination on the grounds of sex, gender identity and genderexpression, European Network of Legal Experts in the non-discrimination, Brussels: EuropeanCommission 2012, s. 12.11 W polskiej literaturze najczęściej cytowana jest definicja K. Imielińskiego, według której „transseksualizm[…] oznacza rozbieżność między poczuciem psychicznym płci a budową morfologiczno-biologicznąoraz płcią socjalną (metrykalną), które odczuwane są jako obce i należące do płci przeciwnej”.Por. K. Imieliński, Zarys seksuologii i seksiatrii, Warszawa 1982, s. 253. (przyp. aut.) W językuaktywistycznym można spotkać również odróżnianie transseksualności od innych zjawisk transpłciowychfaktem posiadania przez osoby transseksualne jednoznacznej tożsamości męskiej bądźżeńskiej, bez względu na faktyczne dążenie do medycznej korekty cech cielesnych (przyp. red.).12 Jest to jeden ze sposobów opisywania osób transseksualnych, który spotyka się z krytyką w kręgachzaznaczających tożsamość jako podstawę transseksualności, nie zaś fakt poddawania sięzabiegom chirurgicznym i/lun innym interwencjom medycznym (przyp. red.).13 „Pełność” definiuje się na różny sposób. Cispłciowy system często odwołuje się do poddaniu sięoperacji mającej na celu skorygować genitalia danej osoby, jednakże transpłciowi aktywiści posługująsię określeniem „pełnej korekty” jako wartością subiektywną. Oznacza to, że finał procesukorekty płci zależy tylko i wyłącznie od osoby transpłciowej, nie zaś systemu prawnego,medycyny bądź innych czynników niezależnych od woli jednostki (przyp. red.).14 Medialnie nagłośniona była natomiast dopiero sprawa Christine Jorgensen z lat 60. Por. J. Drescher,P. Cohen-Kettenis, S. Winter, Minding the body: Situating gender identity diagnoses in the idc-11,„International Review of Psychiatry”, 2012 nr 24(6), s. 568–577.jako odrębna kategoria medyczna dopiero w 1978 r. 15 O osobach transpłciowych mówionopoczątkowo głównie w kontekście mniejszości seksualnych – lgbt (ang. Lesbian,Gay, Bisexual and <strong>Trans</strong>gender 16 ). Od 1999 r. zaczęto używać także skrótu lgbti, któryodnosi się także do osób interseksualnych.Tożsamość płciowa została natomiast po raz pierwszy zdefiniowana w Zasadach dotyczącychstosowania międzynarodowego prawa praw człowieka w stosunku do orientacji seksualnejoraz tożsamości płciowej (tzw. Zasady Yogyakarty) 17 . Zgodnie z Zasadami Yogyakartyprzez tożsamość płciową należy rozumieć głęboko odczuwane wewnętrzne i indywidualnedoświadczenie własnej płciowości, które odpowiada lub nie płci metrykalnej, włączając w to osobisteodczucie własnej cielesności (które może prowadzić do modyfikacji wyglądu zewnętrznego lubbiologicznych funkcji metodami medycznymi, chirurgicznymi lub innymi) i inne formy wyrażaniawłasnej płciowości przez ubiór, mowę czy sposób zachowania 18 .Natomiast pojęcie płci nie jest definiowane prawnie – ani na gruncie prawa międzynarodowego,ani europejskiego, ani krajowego, choć prawo powszechnie posługujesię pojęciem kobieta i mężczyzna, a przynależność do jednej z płci stanowi podstawowyelement statusu jednostki w prawie wewnętrznym. Jednocześnie prawo najczęściejposługuje się pojęciem płci w sensie biologicznym (ang. sex), biorąc pod uwagęgłówne zewnętrzne cechy płciowe, i nie nadaje samodzielnego znaczenia płci kulturowej/społecznej(ang. gender).Osoby transpłciowe są to więc osoby, które przekraczają granice binarnego podziałuna mężczyzn i kobiety. Stanowią jednocześnie statystycznie nieliczną mniejszośćw ramach społeczności osób lgbt, chociaż często doświadczają zarówno homo-, jaki transfobii. Jednak redukowanie problemów osób transpłciowych do sytuacji prawnejinnych grup jest dużym uproszczeniem. Osoby transseksualne zmagają się bowiem15 Diagnostyka zaburzeń tożsamości płciowej została po raz pierwszy ujęta w 8. wersji MiędzynarodowejKlasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych Światowej Organizacji Zdrowia (idc-8)przyjętej w 1978 r. Co istotne, idc-6 (1948) i idc-7 (1955) nie zawierały żadnych odniesień dotransseksualizmuności. Natomiast w klasyfikacji Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego(Diagnostic and Statistic Manual of Mental Disorders, dsm-iii) pojawiła się dopiero w 1980 r.16 Pojęcie lgbt zaczęto używać w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej dopiero od lat 90.,a w latach 80. mówiono raczej o społeczności gejowskiej (ang. gay community). Por. National Lesbianand Gay Journalist Association, Stylebook Supplement on lgbt Terminology, 2008, dostęp na: http://www.nlgja.org/resources/stylebook.17 K. Remin (red.), Zasady Yogyakarty. Zasady stosowania międzynarodowego prawa praw człowieka w stosunkudo orientacji seksualnej i tożsamości płciowej, Warszawa 2009; R. Wieruszewski, M. Wyrzykowski(red.), Orientacja seksualna i tożsamość płciowa. Aspekty prawne i społeczne, Warszawa 2009.18 Zasady Yogyakarty, Preambuła.


80 81z zupełnie nieznanym cispłciowym osobom lgb problemem prawnego uznania płcizgodne z indywidualnie odczuwaną tożsamością płciową, a także dyskryminacją,której przyczyną jest najczęściej wygląd i zachowanie odbiegające od wyglądu i zachowaniatypowego dla przedstawicieli danej płci 19 . Odrębny problem osób transseksualnychdotyczy dostępu do opieki zdrowotnej, zwłaszcza w zakresie finansowaniai dostępności zabiegów medycznej korekty płci. Natomiast osoby interseksualne cierpiąnajczęściej z powodu przymusowego – tzn. bez ich zgody i często także bez zgodyich rodziców – poddania ich we wczesnym dzieciństwie zabiegom dopasowującym ichpłeć biologiczną do płci ustalonej przy urodzeniu.Tożsamość płciowa w dokumentach międzynarodowychMiędzynarodowe standardy ochrony praw człowieka stały się również źródłemmiędzynarodowych standardów ochrony prawa osób transpłciowych. Standardy tez różnym skutkiem przenikają do prawa krajowego. Do tej pory jednak żadna obowiązującaumowa międzynarodowa dotycząca praw człowieka (w żadnym z systemówochrony praw człowieka – tzn. w ramach onz, Rady Europy, Unii Europejskiej,Organizacji Państw Amerykańskich, Organizacji Jedności Afrykańskiej czy w regionieAzji i Pacyfiku) nie odnosi się wyraźnie do tożsamości płciowej i nie traktuje bezpośrednioo prawach osób transpłciowych. Czynią to przede wszystkim akty prawamiędzynarodowego o charakterze niewiążącym (soft law), które wydawane są przezorgany organizacji międzynarodowych.W ten sposób po raz pierwszy na temat osób transseksualnych wypowiedział sięParlament Europejski, który 12 września 1989 r. uchwalił rezolucję wzywającą państwaczłonkowskie do walki z dyskryminacją osób transseksualnych 20 . Z kolei 29 września1989 r. Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy wydało Zalecenie nr 1117 na tematsytuacji osób transseksualnych 21 . Dokumenty te odpowiadały na największe problemyosób transpłciowych w ówczesnym czasie czyli dyskryminację i brak regulacji19 Należy jednakże pamiętać, że przyczyną przemocy, także na cispłciowych osobach lgb, bywaocena ekspresji (w tym płciowej) jako nieodpowiedniej w heteronormatywnej społeczności, stądzarówno osoby transpłciowe, jak i cispłciowe mogą stać się ofiarami przemocy homo- i transfobicznej,bez względu na swoją orientację seksualną czy tożsamość płciową (przyp. red.).20 Rezolucja Parlamentu Europejskiego z 12.ix.1989 r. w sprawie dyskryminacji osób transseksualnych,dz. urz. we c 256, z 09.10.1989, s. 33.21 Zalecenie Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy nr 1117 (1989) z 29.ix.1989 r. w sprawiesytuacji społecznej osób transseksualnych.krajowych umożliwiających osobom transseksualnym korektę płci metrykalnej przyzachowaniu gwarancji poszanowania prywatności. Zalecenie nr 1117 wzywało państwado stworzenia krajowych procedur uznania zmiany płci.Na temat sytuacji osób transpłciowych powstają też liczne sprawozdania i analizyprzygotowywane na zlecenie organizacji międzynarodowych, także pozarządowych,ale mają one jedynie charakter informacyjny. Sprawozdania te często zawierająjednak przykłady dobrych praktyk, które mogą stać się modelem dla rozwiązańkrajowych 22 .Kluczowe znaczenie dla organizacji międzynarodowych i pozarządowych zajmującychochroną praw osób lgbt stały się wspomniane już wcześniej Zasady Yogyakarty.Zostały one spisane jako zasady dotyczące stosowania międzynarodowego prawapraw człowieka w stosunku do orientacji seksualnej oraz tożsamości płciowej przezmiędzynarodową grupę ekspertów podczas spotkania w dniach 6–9 listopada 2006 r.w miejscowości Yogyakarta w Indonezji. Zasady wyrażają jedynie obowiązujące normyprawa międzynarodowego w zakresie praw człowieka, a czynią to w odniesieniudo osób szczególnie dyskryminowanych ze względu na swoją orientację seksualną lubtożsamość w zakresie korzystania z tych praw. Nie tworzą nowych norm, choć obecniemówi się o tym, że stały się one źródłem ewolucyjnej interpretacji istniejącychnorm, a same zyskały miano „żyjącego dokumentu” 23 .Jak wyjaśnia prof. Roman Wieruszewski, jeden z autorów Zasad, lektura niektórychzasad może nasuwać wątpliwości co do tego, czy jest to w istocie rekonstrukcja, czy może raczej konstrukcja.W tym miejscu należałoby odpowiedzieć sobie na pytanie, co należy rozumieć pod pojęciem„standardy międzynarodowe”? Możliwe są różne rozumienia tego terminu. W przypadku omawianychzasad chodziło o rekonstrukcję prawnych standardów, a więc tych, które zawarte są w obowiązującychkonwencjach międzynarodowych, typu Międzynarodowy Pakt Praw Osobistych i Politycznychonz czy też Europejska Konwencja Praw Człowieka – żeby wymienić tylko najbardziej znane traktaty.Zatem tzw. miękkie prawo, a więc różnego rodzaju rezolucje czy też deklaracje nie stanowiąpodstawy do rekonstrukcji standardu, choć często są przywoływane jako instrumenty pomocne przy22 Np. C. Balzer, Jan Simon Hut (eds), <strong>Trans</strong>respect versus <strong>Trans</strong>phobia worldwide. A comparative reviewof the human-rights situation of Gender-variant/<strong>Trans</strong> people, tgeu 2012; S. Agius, R. Köhler, S. Aujeani J. Ehrt, Human Rights & Gender Identity Best Practice Catalogue, tgeu i ilga-Europe, 2011; S. Whittle,L. Turner, R. Combs i S. Rhodes, <strong>Trans</strong>gender EuroStudy: Legal Survey and Focus on the <strong>Trans</strong>gender Experienceof Health Care, Brussels: ilga-Europe 2008.23 An Activist’s Guide to The Yogyakarta Principles on the Application of International Human Rights Law inRelation to Sexual Orientation and Gender Identity, 2010, s. 36, dostęp na: http://www.ypinaction.org/files/02/85/Activists_Guide_English_nov_14_2010.pdf.


82 83interpretacji obowiązującego prawa 24 . Prof. Wieruszewski podkreśla także, że celem stworzeniaZasad Yogyakarty nie było promowanie określonej orientacji seksualnej czy tożsamościpłciowej, ani „szczególnego” traktowania tej problematyki, a jedynie zwrócenieuwagi na problemy osób lgbt z ochroną ich uniwersalnych praw człowieka.Poza tym istniejące mechanizmy skargowe pozwalają jednostkom, których prawazostały naruszone przez organy władzy państwowej, złożyć skargę do międzynarodowychorganów sądowych lub quasi-sądowych, a ich rozstrzygnięcia wiążą organykraju, przeciw którym zostały wydane. W Europie najbardziej rozpowszechnionajest skarga indywidualna do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu(dalej też jako ekpcz) 25 . W perspektywie lat rozstrzygnięcia organów międzynarodowychw danej kategorii spraw mogą tworzyć utrwaloną linię orzeczniczą, którastanowi ważną wytyczną dla organów krajowych, wskazując, jakie przepisy lubjaka praktyka stosowania prawa może stanowić naruszenie Europejskiej Konwencjio Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Precedensowy charakter orzeczeńmiędzynarodowych zostanie przeanalizowany w części poświęconej szczegółowymaspektom ochrony praw osób transpłciowych.Poniżej zostały przedstawione najważniejsze dokumenty międzynarodowe dotycząceochrony praw osób transpłciowych, które przyjęto w ramach OrganizacjiNarodów Zjednoczonych, Rady Europy oraz Unii Europejskiej. Opracowanie to pomijastanowisko przyjęte w ramach tych systemów regionalnych ochrony praw człowieka,które swoim zasięgiem terytorialnym nie obejmują Polski jak Organizacja PaństwAmerykańskich 26 , Organizacja Jedności Afrykańskiej czy Forum Azji i Pacyfiku (AsiaPacific Forum).Organizacja Narodów ZjednoczonychW ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych prawa osób lgbt przez długi czas niebyły przedmiotem szczególnej aktywności i zainteresowania organów działającychna rzecz praw człowieka. Poza tym w obowiązujących traktatach tworzących ogólnyi szczególne systemy ochrony praw człowieka onz brakuje bezpośredniego odniesienia24 R. Wieruszewski, Zasady Yogyakarty – geneza i znaczenie [w:] K. Remin, op. cit., s. 18.25 Europejska Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (dalej jako ekpcz lubKonwencja), sporządzona w Rzymie dnia 4.xi.1950 r., dz. u. 1993 nr 61 poz. 284, art. 34 i 35.26 Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego opa nr ag/res.2435 z 3.vi.2008 r. w sprawie praw człowieka,orientacji seksualnej i tożsamości płciowej czy Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego opa nr ag/res.2653 z 7.vi.2011 r. w sprawie praw człowieka, orientacji seksualnej oraz tożsamości płciowej.do orientacji seksualnej czy tożsamości płciowej 27 . Brak też szczególnej umowy międzynarodowejna wzór Międzynarodowej Konwencji o Likwidacji Wszelkich FormDyskryminacji Rasowej 28 czy Konwencji onz o Likwidacji Wszelkich Form DyskryminacjiKobiet 29 , która zakazywałaby dyskryminacji osób lgbt. Dopiero w ostatnich kilku latachw onz podjęto bardziej poważną debatę na temat praw tej grupy.Pierwsza próba przyjęcia stanowiska w sprawie praw osób lgbt miała miejscew grudniu 2008 r. na sesji Zgromadzenia Ogólnego onz w Nowym Jorku i zakończyła sięczęściowym fiaskiem. Z inicjatywy Francji i Holandii wystąpiono z propozycją przyjęciarezolucji potępiającej m.in. kryminalizację aktów homoseksualnych. Propozycjata została poparta przez 66 państw, a także Unię Europejską i Stany Zjednoczone 30 ,lecz spotkała się ze stanowczym sprzeciwem Syrii, do której przyłączyło się w sumie60 państw. Były to głównie państwa Ligii Państw Arabskich. Przeciwnicy rezolucjipotępiającej kryminalizację homoseksualizmu podnosili argument, że określenieczynów podlegających odpowiedzialności karnej należy do kompetencji wewnętrznychpaństw. Państwa te wystąpiły również o przyjęcie rezolucji przeciwko uznaniupraw osób lgbt, aby zapobiec rozszerzaniu praw nieujętych w Powszechnej DeklaracjiPraw Człowieka i obcych wartościom, na których zostało oparte członkostwo w onz.Ostatecznie żadna z rezolucji nie została poddana pod głosowanie, a oba stanowiskasą otwarte do podpisu. Jednak samo podjęcie dyskusji na temat praw osób lgbt uważasię za przełamanie tabu.Rozłam wśród 192 państw członkowskich onz jest więc wynikiem znacznych różnickulturowych, a także otwartego sprzeciwu niektórych z nich wobec uznaniapraw osób lgbt. Jedyna rezolucja przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne onz, w której27 Międzynarodowy Komitet Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych potwierdził w Komentarzuogólnym nr 20 na temat niedyskryminacji, że Międzynarodowy Pakt Praw Gospodarczych,Społecznych i Kulturalnych onz zakazuje również dyskryminacji ze względu na tożsamośćpłciową („tożsamość płciowa znajduje się wśród wymienianych przyczyn dyskryminacji;osoby transpłciowe, transseksualne bądź interseksualne często stają się ofiarami poważnegołamania praw człowieka, na przykład molestowania w szkole lub miejscu pracy”).28 Międzynarodowa Konwencja z 4.i.1969 r. w sprawie Likwidacji Wszelkich Form DyskryminacjiRasowej, 660 u.n.t.s. 195.29 Konwencja onz z 18.xii.1979 r. w sprawie Likwidacji Wszelkich Form Dyskryminacji Kobiet, 1249u.n.t.s. 13.30 Wspólne stanowisko w sprawie praw człowieka, orientacji seksualnej i tożsamości płciowej wniesioneprzez Argentynę w imieniu 66 państw 18.xii.2008 r. (także jako Deklaracja onz w sprawieorientacji seksualnej i tożsamości płciowej).


84 85pojawiło się odniesienie do orientacji seksualnej i tożsamości płciowej, dotyczy pozasądowych,zbiorowych i arbitralnych egzekucji osób 31 .Problem równości osób lgbt otwarcie podjął również Sekretarz-Generalny onzw grudniu 2010 r. W swoim przemówieniu wezwał państwa do depenalizacji homoseksualizmuoraz podjęcia innych środków mających na celu zwalczanie przemocyi dyskryminacji tej grupy osób. Ban Ki-moon stwierdził też, że zawsze tam, gdziewystępuje konflikt między kulturą a uniwersalnymi prawami człowieka, prawa człowiekapowinny przeważyć 32 .W Radzie Praw Człowieka temat ochrony praw osób lgbt pojawił się równieżz pewnym opóźnieniem. Już w 2006 r. delegat Norwegii, poparty przez 54 innychpaństw, wezwał przewodniczącego Rady Praw Człowieka do poświęcenia temu problemowiwięcej uwagi. 22 marca 2011 r. Rada Praw Człowieka zaakceptowała po razpierwszy wspólne stanowisko wzywające do zakończenia aktów przemocy i powiązanychz nimi naruszeń praw człowieka ze względu na orientację seksualną i tożsamośćpłciową. Wspólne stanowisko podpisało 85 państw czyli ich liczba wzrosła w porównaniuz państwami wyrażającymi poparcie dla praw osób lgbt w 2006 r. i 2008 r.Stanowisko to zwraca m.in. uwagę na rosnące zainteresowanie ochroną praw tej grupyw pierwszym cyklu Powszechnego Okresowego Przeglądu Praw Człowieka (2008–2011). Natomiast w czerwcu 2011 r. Rada Praw Człowieka przyjęła Rezolucję nr 17/19 natemat praw człowieka, orientacji seksualnej i tożsamości płciowej. Rezolucja ta zostałaprzegłosowana niewielką różnicą głosów (23:19, przy 3 głosach wstrzymujących się),ale za jej przyjęciem opowiedzieli się przedstawiciele państw z różnych części świata.Rezolucja Rady Praw Człowieka wyraziła głębokie zaniepokojenie aktami przemocy i dyskryminacji,we wszystkich regionach świata, które są popełniane wobec osób ze względu na ich orientacjęseksualną i tożsamość płciową. Jednym z jej celów jest zakazanie kryminalizacji osób ze względu naich aktywność seksualną, orientację lub tożsamość płciową. Rezolucja wiąże członków Rady PrawCzłowieka, ale nie przewiduje żadnych sankcji za jej niestosowanie. W związku z jej przyjęciem rozpoczętonawet dyskusję o tym, czy rezolucja wyraża istniejącą w prawie międzynarodową normęzwyczajową, która zakazuje wszystkim państwom kryminalizacji czy też dyskryminacji z powoduorientacji seksualnej i tożsamości płciowej, czy też jest jedynie krokiem w kierunku stworzenia takiejnormy w przyszłości 33 .31 Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego onz z 21.xii.2010 r. w sprawie pozasądowych, zbiorowych i arbitralnychegzekucji osób.32 Przemówienie Sekretarza Generalnego z 10.xii.2010 r., sg.sm13311, hr/5043.33 S. M. Clavier, Objection Overruled: the Binding Nature of the National Norm ProhibitingNastępnym ważnym wyrazem zainteresowania prawami osób lgbt było oficjalnesprawozdanie Wysokiego Komisarza Praw Człowieka onz 34 . W sprawozdaniu tymprzedstawiono dowody na istnienie systematycznej przemocy i dyskryminacji skierowanejdo osób ze względu na ich orientację seksualną i tożsamość płciową w obszarzezatrudnienia, ochrony zdrowia i szkolnictwa, a także w związku z kryminalizacjączynów homoseksualnych oraz bezkarności fizycznych ataków na te osoby. Wynikisprawozdania były przedmiotem oficjalnej dyskusji na łonie Rady Praw Człowieka,która odbyła się 7 marca 2012 r – po raz pierwszy w ramach międzyrządowego organuNarodów Zjednoczonych 35 .W 2012 r. Biuro Wysokiego Komisarza Praw Człowieka przygotowało także publikacjęzawierającą najważniejsze zalecenia w zakresie stosowania międzynarodowychpraw człowieka do osób lgbt 36 . W przedmowie do publikacji „Born to be Free andEqual” Navi Pillay podkreśla, że ochrona osób ze względu na orientację seksualnąi tożsamość płciową nie wymaga tworzenia nowych czy szczególnych praw dla osóblgbti. Stało się natomiast konieczne, aby wzmocnić dotychczasową ochronę i stworzyćtej grupie realną możliwość korzystania z praw i wolności zagwarantowanychw uniwersalnych dokumentach praw człowieka na równych zasadach z innymi.Podstawowe zobowiązania państw w zakresie ochrony praw osób lgbti polegają narealizacji następujących obowiązków:• ochrony jednostek przed przemocą motywowaną homofobią i transfobią;• zapobiegania torturom oraz okrutnemu, nieludzkiemu i poniżającemu traktowaniu;• uchylenia przepisów kryminalizujących homoseksualizm;• zakazania dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową;• zagwarantowania wolności wypowiedzi, stowarzyszeń i pokojowych zgromadzeńdla wszystkich osób lgbti 37 .Discrimination against Homosexual and <strong>Trans</strong>gendered Individuals, „Fordham InternationalLaw Journal” nr 35, s. 385.34 Sprawozdanie Wysokiego Komisarza Praw Człowieka onz, Discriminatory Laws and Practices and Actsof Violence against Individuals Based on their Sexual Orientation and Gender Identity, a/hrc/19/41.35 Rada Praw Człowieka, Ending Violence and Discrimination Based on Sexual Orientation and Gender Identity,Sesja nr 19, 7. 03.2012 r.36 Wysoki Komisarz Praw Człowieka onz, Born to be Free and Equal. Sexual Orientation and Gender Identityin International Human Rights Law, New York and Geneva 2012.37 Ibidem, s. 13.


86 87Podsumowując, stanowisko Wysokiego Komisarza Praw Człowieka onz wyraża przekonanie,że wszyscy ludzie mają prawo do ochrony ich uniwersalnych prawa i wolnościtakich jak prawo do życia, wolność osobista i prywatność, wolność od tortur,arbitralne pozbawienie wolności, wolność od dyskryminacji oraz wolność wypowiedzi,stowarzyszeń i pokojowych zgromadzeń, niezależnie od ich seksualnej orientacjii tożsamości płciowej. Jednocześnie w systemie onz brakuje odrębnych przepisówobowiązujących wszystkie państwa członkowskie w zakresie gwarancji równychpraw osób lgbt, a konsensus wokół treści takiej konwencji na pewno będzie trudnydo osiągnięcia. Na uwagę zasługuje także fakt, że żadne stanowisko, wystąpienie czyrezolucja nie dotyczy sytuacji prawnej osób transpłciowych, a kategoria ta zawszetraktowana jest łącznie z osobami lgb.Rada EuropyNa forum Rady Europy głos w sprawie ochrony praw człowieka osób transpłciowychzabrały Komitet Ministrów, Zgromadzenie Parlamentarne, Komisarz Praw Człowiekaoraz Kongres Władz Lokalnych i Regionalnych. Natomiast Sekretarz Generalny opublikowałnajważniejsze dokumenty soft law wydane przez organy Rady Europy natemat praw osób lgbti w jednym zbiorze zatytułowanym Zwalczanie dyskryminacji zewzględu na orientację seksualną i tożsamość płciową. Standardy Rady Europy 38 .Jedno z ważniejszych stanowisk Komitetu Ministrów Rady Europy znajduje sięw Zaleceniu 2010(5) w sprawie środków zwalczania dyskryminacji ze względu naorientację seksualną i tożsamość płciową 39 . Komitet Ministrów wskazał w nim następującestandardy traktowania osób transseksualnych:• wstępne przesłanki prawnego uznania korekty płci, włączając w to zmiany naturyfizycznej, powinny być regularnie badane w celu usunięcia krzywdzących przesłanek(pkt 20 Załącznika do Zalecenia 2010 (5)),• państwa członkowskie powinny podjąć właściwe środki w celu zapewnienia pełnegoprawnego uznania korekty płci we wszystkich obszarach życia, w szczególnościumożliwić zmianę imienia i płci we wszystkich oficjalnych dokumentach w szybki,przejrzysty i dostępny sposób; państwa członkowskie powinny także zapewnić,38 Sekretarz Generalny Rady Europy, Combating discrimination on ground of sexual orientation or genderidentity. Council of Europe standards, Strasburg 2011.39 Zalecenie Komitetu Ministrów Rady Europy nr (2010)5 z 31.iii.2010 r. do państw członkowskichw sprawie środków zwalczania dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamośćpłciową.tam gdzie to stosowne, uznanie i zmiany w dokumentach takich jak świadectwanauki i pracy przez podmioty prywatne (pkt 21 Załącznika)• państwa członkowskie powinny podjąć wszystkie konieczne środki w celu zapewnienia,że po korekcie płci i jej uznaniu zgodnie z pkt 20 i 21 Załącznika, prawoosób transseksualnych do zawarcia małżeństwa z osobą odmiennej płci niż ichpłeć po korekcie jest skutecznie zagwarantowane (pkt 22 Załącznika).W marcu 2010 r. komitet Zgromadzenia Parlamentarnego – Komitet Spraw Prawnychi Praw Człowieka – przyjął sprawozdanie na temat dyskryminacji ze względu naorientację seksualną i tożsamość płciową. Celem raportu nie był monitoring i ocena sytuacjiw poszczególnych krajach, ale analiza przyczyn tak zróżnicowanego podejścia do omawianychkwestii w państwach członkowskich Rady Europy oraz czynników mogących wpłynąć na poprawęnastawienia do osób lgbt w wielu krajach. Autorzy raportu podkreślali powszechność uprzedzeńi braku wiedzy na poruszane kwestie, stąd raport miał też rolę „uświadamiającą” opinię publicznąi członków Zgromadzenia co do wymiaru dyskryminacji osób lgbt oraz odpowiednich międzynarodowychstandardów praw człowieka 40 .W związku z powyższym sprawozdaniem Zgromadzenie Parlamentarne przyjęłoZalecenie nr 1915 (2010) w sprawie dyskryminacji na podstawie orientacji seksualneji tożsamości płciowej 41 , w którym potępiono wszelkie formy dyskryminacji osóbtransseksualnych oraz wezwano państwa członkowskie m.in. do przyjęcia przepisówantydyskryminacyjnych zawierających wyraźne odniesienie do tożsamości płciowejjako przesłanki dyskryminacji oraz wprowadzających odpowiednie sankcje za ich naruszenie,zapewnienia efektywnego dostępu do sądowych i pozasądowych środkówodwoławczych, podjęcia działań legislacyjnych i praktycznych w kwestii specyficznychnaruszeń praw człowieka doświadczanych przez osoby transseksualne.Ponadto Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy przyjęło Rezolucję nr 1728(2010) w sprawie dyskryminacji na podstawie orientacji seksualnej i tożsamości płciowej42 , wzywając w niej państwa członkowskie m.in. do zapewnienia osobom transseksualnymprawa do otrzymania dokumentów, które odzwierciedlają ich preferowaną40 P. Pogodzińska, Tożsamość płciowa w prawie międzynarodowym. Wybrane zagadnienia [w:] A. Śledzińska,Prawa osób transseksualnych. Rozwiązania modelowe a sytuacja w <strong>Polsce</strong>, Warszawa 2010, s. 135.41 Zalecenia Zgromadzenia Parlamentarnego nr 1915 (2010) z 29.iv.2010 r. w sprawie dyskryminacjina podstawie orientacji seksualnej i tożsamości płciowej.42 Rezolucja Zgromadzenia Parlamentarnego nr 1728 (2010) z 29.iv.2010 r. w sprawie dyskryminacjina podstawie orientacji seksualnej i tożsamości płciowej.


88 89tożsamość płciową bez uprzedniego wymogu poddania się procedurom medycznymtakim jak operacyjna korekta płci czy terapia hormonalna.Również organ doradczy Rady Europy, jakim jest Kongres Władz Lokalnychi Regionalnych, wydał 27 marca 2007 r. Zalecenie nr 211 (2007) w sprawie wolnościzgromadzeń i swobody wypowiedzi osób lgbt.W sprawie praw osób transseksualnych wielokrotnie stanowisko zajmował teżKomisarz Praw Człowieka Rady Europy. Urząd ten powstał w 1999 r. i zarówno AlvaroGil-Robles, jak i Thomas Hammarberg w swoich sprawozdaniach, memorandachi przemówieniach odnosili się do kwestii ochrony osób transpłciowych 43 . Obecnieurzędujący Komisarz, Nils Muižnieks, nie przejawia szczególnej aktywności w tymobszarze praw człowieka, gdyż, jak się wydaje, ma inną wizję pełnienia swojego urzędu(tzn. wkraczania w obszary naruszeń praw człowieka dotychczas nie objęte monitoringiemorganów Rady Europy) 44 .Najbardziej aktywnym obrońcą praw osób lgbt był Komisarz Thomas Hammarberg,czego wyrazem było wydanie w lipcu 2009 r. dokumentu tematycznego pt. Tożsamośćpłciowa a prawa człowieka 45 . Dokument ten podkreśla, że prawo do uznania tożsamościpłciowej jest prawem człowieka. Zawiera też szereg zaleceń dla państw członkowskichRady Europy, które powinny zostać uwzględnione w prawie wewnętrznym.Państwa powinny między innymi stworzyć proste procedury zmiany imienia i nazwiskaoraz określenia płci osoby transseksualnej w aktach urodzenia, dowodachosobistych, paszportach, dyplomach oraz wszelkich innych podobnych dokumentach,a także zakazać sterylizacji oraz innego rodzaju medycznych interwencji jako warunkuprawnego uznania tożsamości płciowej.W polskiej przedmowie do tego dokumentu autorzy zauważają, że jest on kamieniemmilowym, gdyż zmienia dotychczasową perspektywę postrzegania osób transseksualnychw kategoriach medycznych (psychiatrycznych) zaburzeń 46 . Thomas Hammarberg43 Np. stanowiska Thomasa Hammarberga, „Discrimination against transgender persons must no longer betolerated”, 5.01.2009 r.; „Time to recognise that human rights principles apply also to sexual orientation andgender identity”, 14.05.2008 r., dostęp na: http://www.coe.int/t/commissioner/Activities/themes/lgbT/lgbTVP_en.asp.44 Por. Sprawozdanie roczne z działalności Komisarza Praw Człowieka do Komitetu Ministrówi Zgromadzenia Parlamentarnego, 10.04.2013 r., Commdh(2013)5, s. 19–21. Por. Stanowisko NilsaMuižnieksa, „How long must lgbti persons still wait to live free from prejudice?”, 17.10.2012 r.,dostęp na: http://www.coe.int/t/commissioner/News/2012/121017Lgbti_en.asp.45 Przyjęty 29.vii.2009 r., CommDH/IssuePaper(2009)2.46 Polskie tłumaczenie dokumentu tematycznego można znaleźć pod adresem: http://transfuzja.org/download/dokumenty/hberg_pol.pdf.zlecił również przygotowanie kompleksowego sprawozdania prezentującego sytuacjędotyczącą homofobii, transfobii oraz dyskryminacji ze względu na orientację seksualnąi tożsamość płciową w 47 państwach Rady Europy 47 . Warto także podkreślić, żetylko dokument tematyczny jego autorstwa dotyczy wyłącznie kwestii transpłciowościjako odrębnego od orientacji seksualnej zagadnienia ochrony praw człowieka.Unia EuropejskaWraz ze zmianami wprowadzonymi na mocy Traktatu z Amsterdamu w 1997 r. UniaEuropejska otrzymała kompetencję do podejmowania środków w zakresie walki z dyskryminacjąze względu na płeć, rasę lub pochodzenie etniczne, religię lub światopogląd,niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną (art. 13 Traktatu ustanawiającegoWspólnotę Europejską 48 ). Na tej podstawie przyjęto szereg nowych dyrektyw – w tymDyrektywę ustanawiająca ogólne warunki ramowe równego traktowania w zakresiezatrudnienia i pracy 49 , która zobowiązuje państwa członkowskie do przyjęcia przepisówzakazujących dyskryminacji ze względu na orientację seksualną w zakresiezatrudnienia i pracy 50 . Co istotne, również państwa Europy Środkowej i Wschodniej,które kandydują lub aspirują do kandydowania do wstąpienia w poczet członków ue,przyjmują podobne przepisy. Poza tym Wspólnota Europejska przyjęła tzw. wspólnotowyprogram działania w zakresie walki z dyskryminacją na lata 2001–2006, któryobejmował również walkę z dyskryminacją ze względu na orientację seksualną 51 .Na mocy art. 13 twe dokonano rewizji Dyrektywy 76/207/ewg w sprawie wprowadzeniaw życie zasady równego traktowania kobiet i mężczyzn w zakresie dostępudo zatrudnienia, kształcenia i awansu zawodowego oraz warunków pracy 52 , a także47 Komisarz Praw Człowieka Rady Europy, Discrimination on grounds of sexual orientation and gender identityin Europe, 2. wydanie, Strasburg 2011.48 Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, dz. urz. we c 321 e z 29.12.2006, s. 1.49 Dyrektywa Rady 2000/78/we z 27.xi.2000 r. ustanawiająca ogólne warunki ramowe równegotraktowania w zakresie zatrudnienia i pracy, dz. urz. we l 303 z 2.12.2000 r., s.16–22.50 W martwym punkcie stanęło natomiast przyjęcie tzw. dyrektywy horyzontalnej, której celemmiało być rozszerzenie zakazów dyskryminacji m.in. ze względu orientację seksualną na obszaropieki społecznej, ochrony zdrowia, szkolnictwa oraz dostępu do dóbr i usług, w tym mieszkalnictwa.Por. projekt Komisji Europejskiej z 2.vii.2008 r. – Dyrektywa Rady w sprawie wprowadzeniaw życie zasady równego traktowania osób bez względu na religię lub światopogląd,niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną,kom(2008) 426.51 Decyzja Rady 2000/750/we z 27.xi.2000 r. ustanawiająca wspólnotowy program działań w zakresiezwalczania dyskryminacji na lata 2001–2006, dz. urz. we l 303 z 2.12.2000 r., s. 23.52 Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2002/73/we z 23.ix.2002 r. zmieniająca dyrektywę


90 91przyjęto Dyrektywę Rady 2004/113/we wprowadzającą w życie zasadę równego traktowaniamężczyzn i kobiet w zakresie dostępu do towarów i usług oraz dostarczaniatowarów i usług 53 oraz nową redakcję dyrektywy w sprawie wprowadzenia w życiezasady równości szans oraz równego traktowania kobiet i mężczyzn w dziedziniezatrudnienia i pracy 54 . Zmiany w prawie wtórnym Wspólnoty Europejskiej dotyczącezakazu dyskryminacji ze względu na płeć były o tyle istotne dla osób transpłciowych,że od 1996 r. Europejski Trybunał Sprawiedliwości potwierdzał obowiązywanietego zakazu także w stosunku do osób korygujących płeć metrykalną. W preambuleDyrektywy 2006/54/we znalazło się bezpośrednie odniesienie do orzecznictwa etsw sprawach osób transseksualnych. Motyw 3 preambuły przypomina, że TrybunałSprawiedliwości orzekł, że zakres zasady równego traktowania kobiet i mężczyzn nie może ograniczaćsię do zakazu dyskryminacji ze względu na fakt, że dana osoba jest takiej czy innej płci.Zważywszy na cel i naturę praw, które ma chronić ta zasada, ma ona także zastosowanie do dyskryminacjiwynikającej ze zmiany płci danej osoby.W Unii Europejskiej przyjęto też Kartę Praw Podstawowych 55 , która z dniem1 grudnia 2009 r. na mocy Traktatu Lizbońskiego 56 stała się wiążącym aktem prawnymo randze równej prawu pierwotnemu. Tym samym po raz pierwszy wiążące przepisyprawa międzynarodowego ustanowiły wyraźny zakaz dyskryminacji ze względuna orientację seksualną 57 . Od 1 marca 2007 r. Europejskie Centrum MonitorowaniaRasizmu i Ksenofobii zostało przekształcone w Agencję Praw Podstawowych UniiEuropejskiej, która aktywnie włączyła się w analizowanie zjawiska dyskryminacjiosób lgbt w państwach członkowskich 58 . W 2008, 2009 i 2010 r. na zlecenie AgencjiPraw Podstawowych ue przygotowano kompleksowe sprawozdania dotyczące sytuacjiosób lgbt w Unii Europejskiej oraz sprawozdania krajowe 59 . Tytuł sprawozdaniaz 2010 r. – Homofobia, transfobia i dyskryminacja ze względu na orientację seksualną w państwachczłonkowskich Unii Europejskiej – wyraźnie oddziela zjawisko transfobii od homofobii.Ponadto warto odnotować, że Rada Unii Europejskiej przyjęła w 2010 r. dokument,który ma na celu zapewnić pracownikom instytucji ue, rządów państw członkowskichue oraz delegacjom, przedstawicielstwom i ambasadom ue zestawu instrumentówi informacji do wykorzystania w kontaktach zewnętrznych z państwamitrzecimi, organizacjami międzynarodowymi i organizacjami społeczeństwa obywatelskiegow celu promowania i ochrony praw człowieka w odniesieniu do osób lgbt 60 .Niewątpliwie dużą aktywność w obszarze promowania praw osób lgbt odgrywaParlament Europejski (głównie poprzez grupę parlamentarną – Intergroup on lgbt rights).Jednocześnie jest on krytykowany za niedostrzeganie problemów osób transpłciowych.Z wyjątkiem rezolucji z 12 września 1989 r. w sprawie dyskryminacji osóbtransseksualnych oraz włączenia kryterium tożsamości płciowej jako podstawy objęciaochroną azylową, kwestie dotyczące osób transpłciowych są marginalizowanena forum Parlamentu Europejskiego 61 . Dlatego też największe osiągnięcia w zakresieuznania ich praw zostały poczynione poprzez orzecznictwo sądów europejskich.Podsumowując, społeczeństwo międzynarodowe stosunkowo niedawno zwróciłouwagę na fakt istnienia osób transpłciowych. Od ponad dwóch dekad roszczenia tejgrupy związane z zagwarantowaniem ochrony praw człowieka na równych zasadachstały się bardziej słyszalne. Wciąż jednak istnieje duża rozbieżność między prawami76/207/ewg z 9.ii.1976 r. w sprawie wprowadzenia w życie zasady równego traktowania kobieti mężczyzn w zakresie dostępu do zatrudnienia, kształcenia i awansu zawodowego oraz warunkówpracy, dz. urz. we l 269 z 5.10.2002, s. 15.53 Dyrektywa Rady 2004/113/we z dnia 13.xii.2004 roku wprowadzająca w życie zasadę równegotraktowania mężczyzn i kobiet w zakresie dostępu do towarów i usług oraz dostarczania towarówi usług, dz. urz. we l 373 z 21.12.2004 r., s.54 Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady z 2006/54/we z 5.vii.2006 r. w sprawie wprowadzeniaw życie zasady równości szans oraz równego traktowania kobiet i mężczyzn w dziedziniezatrudnienia i pracy (wersja przeredagowana), dz. u. we. l 204 z 26.07.2006 r., s.23.55 Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej, dz. urz. ue c 326 z 26.10.2012 r., s 2.56 Traktat z Lizbony zmieniający Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający WspólnotęEuropejską podpisany w Lizbonie dnia 13.xii.2007 r. dz. urz. ue c 306 z 17.12.2007, s. 1.57 Art. 21 Karty Praw Podstawowych ue.58 Por. np. bieżące publikacje wyników badań na temat dyskryminacji i przestępstw nienawiściwobec osób lgbt przeprowadzone przez fra: lgbt persons’ experiences of discrimination and hate crimein the eu and Croatia, maj 2013 r. oraz European Union lesbian, gay, bisexual and transgender survey – Resultsat a glance, maj 2013 r.59 Agencja Praw Podstawowych ue, Homofobia i dyskryminacja ze względu na orientację seksualną w państwachczłonkowskich Unii Europejskiej, Część i, Analiza <strong>prawna</strong>, 2008, dostęp na: http://fra.europa.eu/sites/default/files/fra_uploads/192-FRA_hdgso_report_Part%201_en.pdf; Homofobia i dyskryminacjaze względu na orientację seksualną w państwach członkowskich Unii Europejskiej, Część ii, Analizaspołeczna, 2009 oraz Homofobia, transfobia i dyskryminacja ze względu na orientację seksualną w państwachczłonkowskich Unii Europejskiej, 2010, dostęp na: http://fra.europa.eu/sites/default/files/fra_uploads/1286-FRA-lgbT-report-update2010.pdf.60 Rada Unii Europejskiej, Instrumenty promowania i ochrony praw człowieka w odniesieniu do lesbijek, gejów,osób biseksualnych i osób transpłciowych (lgbt) (Toolkit to Promote and Protect the Enjoyment of all HumanRights by Lesbian, Gay, Bisexual and <strong>Trans</strong>gender (lgbt) People), 17.06.2010 r., dostęp na: http://www.consilium.europa.eu/uedocs/cmsUpload/st11179.en10.pdf.61 Por. stanowisko ilga Europe i podsumowanie działalności pe na rzecz praw osób lgb, dostęp na:http://www.ilga-europe.org/home/guide_europe/eu/lgbt_rights/european_parliament.


92 93i wolnościami określonymi w międzynarodowych dokumentach praw człowieka,a prawami i wolnościami, z których osoby transpłciowe mogą faktycznie korzystać.Nadal stanowią bowiem jedną z najbardziej dyskryminowanych i stygmatyzowanychgrup, są ofiarami aktów przemocy, przestępstw nienawiści czy mowy nienawiści,a wobec braku pomocy ze strony państwa i odrzucenia przez najbliższych podejmujądużo częściej próby samobójcze niż osoby cispłciowe w podobnej kategorii wiekowej.Międzynarodowe standardy w zakresie prawnego uznania płci zgodniez tożsamością płciowąW zakresie prawnego uznania płci przewodnią rolę odgrywa Zasada Yogyakarty nr 3,stanowiąca że:[…] Samodzielnie zdefiniowane orientacja seksualna i tożsamość płciowa każdej osoby jest integralnączęścią ich osobowości i jednym z najbardziej podstawowych aspektów samookreślenia się,godności i wolności. Nikt nie może być zmuszany do poddania się zabiegom medycznym, włączającw to chirurgiczną korektę płci, sterylizację czy terapię hormonalną, jako wymogowi uznania przezprawo ich tożsamości płciowej. Żaden ze statusów takich jak małżeństwo czy rodzicielstwo, niemoże być wykorzystany do uniemożliwienia uznania przez prawo tożsamości płciowej danej osoby.Nikt nie może być poddany presji, by ukryć, stłumić lub odrzucić swoją orientację seksualną lubtożsamość płciową.Obowiązek prawnego uznania płci zgodnie z tożsamością płciową został wyrażonyrównież w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Bieżące orzecznictwoekpcz w zakresie prawnego uznania płci dotyczy jednak tylko pooperatywnychosób transseksualnych, które skarżyły się na naruszenia ich prawa do poszanowaniażycia prywatnego i rodzinnego (Art. 8 ekpcz) oraz prawa do zawarcia małżeństwa(Art. 12 ekpcz).Po raz pierwszy Europejski Trybunał Praw Człowieka potwierdził w 1992 r., że uniemożliwieniekorekty aktu urodzenia w celu oznaczenia preferowanej płci osoby, któraprzeszła chirurgiczną korektę płci, stanowi naruszenie Konwencji 62 . Precedensowy62 B. v. Francja, wyrok Wielkiej Izby z 25.iii.1992, skarga nr 13343/87. W literaturze podkreśla się,że w tej sprawie Trybunał dopatrzył się naruszenia art. 8 ekpcz nie w zakresie pozytywnychobowiązków państwa, lecz w zakresie marginesu swobody, jaki przysługiwał Francji w obszarzeregulacji kwestii uznania płci. Trybunał uznał bowiem, że w systemie francuskim prawodopuszczało zmianę wpisu w akcie urodzenia w celu zobrazowania stanu aktualnego (a nie stanuz chwili urodzenia). Natomiast w przypadku skarżącej zmiana taka została jej bezzasadnieodmówiona. Por. K. Osajda, Orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczącecharakter zyskał jednak dopiero wyrok w sprawie Goodwin v. Zjednoczone Królestwoz 2002 r., w którym ekpcz określił pozytywny obowiązek państw w zakresie prawnegouznania korekty płci osób transseksualnych. Obowiązek ten polega na zmianieoznaczenia płci w aktach stanu cywilnego oraz zmianie imienia i nazwiska, a takżenadanie prawnej doniosłości tym zmianom we wszystkich obszarach życia zainteresowanejosoby 63 .Jednak potwierdzenie prawa osób transseksualnych do ochrony tożsamości płciowejjako elementu prawa do poszanowania życia prywatnego na gruncie orzecznictwastrasburskiego nie dokonało się jednorazowo, ale było wynikiem ewolucji standarduorzeczniczego 64 . Ewolucja standardu orzeczniczego w zakresie uznania korekty płciosób transseksualnych była natomiast wynikiem rozwoju nauki i medycyny w zakresieterapii pomocnej w procesie korekty płci. Swoje stanowisko w kwestii transseksualnościTrybunał wyjaśnił w sprawie A, B. i C. v. Irlandia, wskazując, że należy odróżniaćproblemy etyczne i moralne związane z aborcją od kwestii naukowych związanychz korektą płci 65 . Stwierdzenie naruszenia art. 8 ekpcz w sprawie Goodwin było zatemwyrazem zmian społecznych, a w szczególności coraz bardziej powszechnej praktykiuznawania tożsamości płciowej osób transseksualnych po operacyjnej korekcie płci 66na świecie, nawet wobec braku konsensusu w tym obszarze w państwach europejskich.Trybunał zważył też, że zmiana statusu osób transseksualnych nie powoduje żadnegokonkretnego czy znacznego uszczerbku dla ogółu społeczeństwa 67 . Dlatego w podobnejtransseksualistów, „Europejski Przegląd Sejmowy”, 2009 nr 5, s. 40; W. Burek, Interpretacja ewolucyjnaEuropejskiej Konwencji Praw Człowieka na przykładzie orzecznictwa w sprawach sytuacjiprawnej transseksualistów pooperacyjnych, „Prawo i Medycyna”, 2007 nr 1, s. 120.63 Goodwin i I. v. Zjednoczone Królestwo, wyrok Wielkiej Izby z 11.vii.2002 r., skarga nr 28957/95.64 Sprawa – X v. Niemcy, postanowienie Komisji Praw Człowieka z 15.xii.1977 r., skarga nr 6699/74. –zakończyła się ugodą i została skreślona z listy. Sprawa – Van Oosterwijck v. Belgia, postanowieniez 6.xi.1980 r., skarga nr 7654/76 – została uznana za niedopuszczalną z powodu niewyczerpaniakrajowej drogi odwoławczej. Sprawy – Sheffield and Horsham v. Zjednoczone Królestwo, wyrokz 30.vii.1998 r., skarga nr 31–32/1997/815-816/1018–1019 oraz Cossey v. Zjednoczone Królestwo, wyrokz 27.ix.1990 r., skarga nr 10843/84 – zostały uznane za dopuszczalne i rozstrzygnięte co do meritum,lecz Trybunał nie stwierdził naruszenia Konwencji w związku z brakiem możliwości prawnegouznania korekty płci. Kwestia prawnego uznania korekty płci była więc do 2002 r. uznawanaza kwestię leżącą w zakresie marginesu swobody państw.65 A., B. i C. v. Irlandia, skarga nr 25579/05, wyrok Wielkiej Izby z 10.xii.2010 r., par. 181.66 Zgodnie z tekstem autorki Trybunał nie wypowiadał się w sprawie korekty płci metrykalnejrozumianej jako procedura niezależna od procesów medycznych, ale korekta polegająca równieżna poddaniu się operacji genitalnej – gender reassignment (przyp. red.).67 Goodwin, par. 91.


94 95sprawie Grant v. Zjednoczone Królestwo, Trybunał jednoznacznie stwierdził, że uznaniekorekty płci osoby po operacji chirurgicznej nie podlega swobodzie uznania państwa 68 .Podsumowując znaczenie wyroku w sprawie Goodwin, tożsamość płciowa podlegaochronie art. 8 ekpcz jako element życia prywatnego. Wobec prawnie dozwolonej medycznejkorekty płci osób transseksualnych, ochrona tożsamości płciowej wymagaod państw-stron Konwencji stworzenia procedur prawnego uznania płci pooperatywnychosób transseksualnych, a także zrównania ich w prawach z osobami należącymido „nabytej” płci (płci po korekcie), w szczególności w zakresie prawa do zawarciamałżeństwa czy nabycia uprawnień emerytalnych. Jednocześnie państwom-stronomKonwencji przysługuje szeroki margines swobody w zakresie wyboru proceduryprawnego uznania płci zgodnej z tożsamością płciową.Poza orzecznictwem ekpcz również dokument tematyczny Komisarza PrawCzłowieka Rady Europy Tożsamość płciowa a prawa człowieka podkreśla, że prawo douznania tożsamości płciowej jest prawem człowieka. W celu jego realizacji państwaczłonkowskie Rady Europy powinny:• Stworzyć wygodne i jasne procedury zmiany imienia oraz oznaczenia płci osobytranspłciowej w aktach urodzenia, dowodach osobistych, paszportach, dyplomachoraz wszelkich innych podobnych dokumentach.• Zaprzestać traktowania sterylizacji oraz innego rodzaju medycznych zabiegówjako działania koniecznego do rozpoznania przez prawo czyjejś tożsamości płcioweji usunąć te wymagania z zapisów prawnych 69 .Thomas Hammarberg zwraca uwagę, że dla osób transseksualnych dostęp do odpowiednichprocedur pozwalających skorygować oznaczenie płci oraz tożsamość w oficjalnychdokumentach jest kluczowy dla codziennego funkcjonowania w zgodziez preferowaną płcią. W większości państw procedury prawnego uznania płci są trudne,zbiurokratyzowane, długotrwałe i upokarzające. Dodatkowo badania medycznedokonywane w trakcie postępowań sądowych lub administracyjnych w celu określeniaprzynależności do płci preferowanej mogą naruszać godność zainteresowanychosób oraz ich prawo do nietykalności osobistej. Brak odpowiednich zmian w akcieurodzenia, a także dokumentach tożsamości, prawie jazdy czy innych świadectwachw praktyce nie tylko uniemożliwia swobodne przemieszczanie się, ale także utrudniadostęp do rynku pracy, edukacji czy opieki zdrowotnej 70 .Odnosząc się do przesłanki sterylizacji, Komisarz Praw Człowieka stwierdził, że(t)ego typu wymagania bez wątpienia łamią prawo do fizycznej integralności. Żądanie sterylizacjilub innego rodzaju zabiegów w celu zezwolenia osobie zainteresowanej korektą płci na preferowanąwiąże się z błędnym przypisaniem wszystkim osobom transpłciowym konieczności całkowitejkorekty ciała. Ponadto tego rodzaju zabiegi nie zawsze są możliwe (z powodów zdrowotnych lubfinansowych) lub dostępne. Leczenie może nie odpowiadać oczekiwaniom i życzeniom pacjenta/pacjentkiani nie być zalecone przez jego/jej lekarza. Mimo to prawne rozpoznanie preferowanej płcinie jest możliwe bez leczenia, co stawia osoby transpłciowe w sytuacji bez wyjścia 71 .Również Zalecenie Komitetu Ministrów Rady Europy nr 2010(5) zwraca uwagę nakonieczność przeprowadzania regularnej weryfikacji wstępnych kryteriów prawnegouznania płci w celu eliminacji krzywdzących przesłanek, a także zapewnienie pełnegoprawnego uznania płci we wszystkich obszarach życia, w szczególności umożliwieniezmiany danych osobowych we wszystkich oficjalnych dokumentach w szybki,przejrzysty i dostępny sposób, jak również w dokumentach wydanych przez podmiotyprywatne.W tym samym tonie Rezolucja Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europynr 1728(2010) potwierdza obowiązek państw zagwarantowania jednostkom – w przepisachprawnych i w praktyce – prawa do oficjalnych dokumentów, które odzwierciedlająpreferowaną płeć, bez konieczności poddania się wcześniejszemu zabiegowisterylizacji czy innej procedurze medycznej takiej jak chirurgiczna korekta płci i terapiahormonalna (pkt 16.11.2 Rezolucji). Podobnie w sprawozdaniu Komisarza PrawCzłowieka Rady Europy z 2011 r. zawarto zalecenie, aby znieść sterylizację i inne przymusowezabiegi medyczne, które mogą naruszać autonomię jednostki, jej zdrowieoraz dobrostan, jako konieczne warunki prawnego uznania preferowanej płci przezosoby transpłciowe (Zalecenia, pkt. 5.2) 72 .Wśród państw europejskich Hiszpania, Portugalia, Węgry i Wielka Brytania charakteryzująsię najbardziej progresywną regulacją lub praktyką prawnego uznaniapłci osób transseksualnych. Natomiast Belgia, Bośnia i Hercegowina, Bułgaria,Chorwacja, Cypr, Czarnogóra, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Gruzja,68 Grant v. Zjednoczone Królestwo, skarga nr 32570/03, wyrok z 26.iii.2006 r., par. 39.69 Dokument tematyczny, część 5, Rekomendacje dla państw członkowskich Rady Europy, pkt. 3–5, s. 26.70 Dokument tematyczny, s. 11.71 Ibidem, s. 12.72 Komisarz Praw Człowieka Rady Europy, Discrimination on Grounds of Sexual Orientation and GenderIdentity in Europe, op. cit., s. 13.


96 97Grecja, Holandia, Islandia, Łotwa, Malta, Mołdowa, Norwegia, Polska, Rumunia, SanMarino, Serbia, Szwajcaria, Turcja, Ukraina i Włochy 73 należą do państw, które uzależniająuznanie płci osób transseksualnych od różnego rodzaju ingerencji medycznych,włączając w to operacje chirurgiczne. W Niemczech i Austrii warunek sterylizacji zostałuznany za niekonstytucyjny 74 . W 11 państwach Rady Europy nie ma dokładnychinformacji czy wymóg interwencji medycznych jest stosowany czy nie. W FederacjiRosyjskiej natomiast stosuje się go w niektórych tylko przypadkach 75 .Poza tym regulacje prawne niektórych państw pozostawiają liczne wątpliwościinterpretacyjne. W Finlandii jako dowód niepłodności wystarczy informacja o kontynuowaniuterapii hormonalnej przez ponad 6 miesięcy. W Belgii prawo wymaga,aby osoba wnioskująca o uznanie płci nie miała zdolności płodzenia jako przedstawicielpłci określonej przy urodzeniu, nie precyzując jednak rodzaju interwencjichirurgicznej, która ma prowadzić do niepłodności. W literaturze podkreśla się, żetak sformułowane prawo nie wymaga korekty zewnętrznych organów płciowych 76 .Natomiast w <strong>Polsce</strong> brak kontratypu wyłączającego odpowiedzialność karną lekarzaza spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci pozbawienia człowieka zdolnościpłodzenia wyklucza legalność zabiegu sterylizacji przed prawnym uznaniem płci.Przeprowadzenie sterylizacji osoby transseksualnej przed wydaniem prawomocnegopostanowienia sądu cywilnego o ustaleniu płci może więc skutkować pociągnięciemlekarza do odpowiedzialności karnej za czyn określony w art. 156 § 1 kodeksu karnegomimo wyraźnej zgody pacjenta 77 .Procedura prowadząca do zmiany określenia płci w aktach stanu cywilnego czyinnych dokumentach tożsamości nie powinna stanowić dodatkowego naruszenia73 Do listy należy również dodać Słowację (przyp. red.).74 Wyrok Trybunału Konstytucyjnego Austrii (Verfassungsgerichtshof) z 8.vi.2006 r., v 4/06 i FederalnegoSądu Konstytucyjnego Niemiec (Bundesverfassungsgericht) z 11.i.2011 r., 1 BvR 3295/07. Równieżw Szwajcarii sąd kantonalny w Zurichu (Obergericht des Kantons Zürich) uznał, że dla prawnegouznania preferowanej płci warunek nieodwracalnej sterylizacji nie musi być spełniony(nc090012, 1.02.2011 r.).75 Komisarz Praw Człowieka, Discrimination on Grounds of Sexual Orientation and Gender Identity in Europe,op. cit., s. 86–87.76 J. Motmans, Being Trangender in Belgium. Maping the Social and Legal Situation of <strong>Trans</strong>gender People, Institutefor the Equality of Women and Men, 2010, s. 59 (2010), dostęp na: http://igvm-iefh.belgium.be/nl/binaries/34%20-%20<strong>Trans</strong>gender_ENG_tcm336-99783.pdf.77 Ustawa z dnia 6.vi.1997 r. – kodeks karny, dz. u.1997.88.553. Por. np. P. Daniluk, Prawne aspektychirurgicznej zmiany płci u transseksualistów (uwagi de lege ferenda), „Państwo i Prawo”, 2007nr 5.godności osób transseksualnych, a także nie powinna opierać się na arbitralnychkryteriach 78 . Przeciwko wymogowi chirurgicznej korekty płci do prawnego uznaniapłci zgodnej z tożsamością płciową opowiadają się też przedstawiciele osób zawodowozajmujących się zdrowiem osób transpłciowych (np. World Professional Association for<strong>Trans</strong>gender Health, wpath) 79 . Warto jednak przypomnieć, że jeszcze w 1997 r. ekpcz odrzuciłjako niedopuszczalną skargę na stosowanie wymogu sterylizacji w procedurzezmiany płci w Niemczech 80 . Obecnie skarga taka powinna zostać uznana za dopuszczalną(pod warunkiem, że spełnia inne przesłanki formalne) i rozstrzygnięta co domeritum, choć istnieje duże prawdopodobieństwo, że Trybunał potwierdzi, że w gestiipaństwa leży określenie warunków procedury uznania płci. Jednocześnie nawetw granicach marginesu swobody państw, Trybunał może jednak orzec, że jednostcenie zagwarantowano podstawowych praw proceduralnych (skutecznych środków odwoławczychczy prawa do sądu) lub jest ona traktowana przez organy władzy w sposóbarbitralny 81 .Międzynarodowe standardy w zakresie ochrony prawa dozawarcia małżeństwa oraz poszanowania życia rodzinnego osóbtranspłciowychZgodnie z bieżącym orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka państwa-stronyKonwencji mają szeroki margines swobody w zakresie regulacji prawstanu cywilnego. Szeroki margines państw oznacza, że krajowy ustawodawca możedowolnie kształtować prawo osób tej samej płci do zawierania związków małżeńskichlub związków partnerskich. Do tej pory Trybunał nie stwierdził bowiem, że z prawado poszanowania życia prywatnego i rodzinnego (art. 8 ekpcz) czy z prawa do zawarciamałżeństwa (art. 12 ekpcz) wynika pozytywny obowiązek państw do instytucjonalizacjizwiązków osób tej samej płci 82 .78 Wymóg sterylizacji należy uznać za nieludzki. H. J. Tobin, Against the Surgical Requirement for Changeof Legal Sex, „Case Western Reserve Journal of International Law”, 2006–2007 nr 32, s. 393, 425.79 International wpath Identity Recognition Statement 2010, 16.07.2010, dostęp na: http://www.wpath.org/announcements_detail.cfm?pk_announcement=18.80 Roetzheim v. Niemcy, postanowienie o niedopuszczalności z 23.x.1997 r., skarga nr 31177/96.81 Y.Y. v. Turcji, skarga nr 14793/08, zakomunikowana w marcu 2010 r. (dotyczy odmowy sądowejzgody na zabieg chirurgicznej korekty płci w powodu braku spełnienia ustawowej przesłankipotwierdzonego diagnozą trwałego braku zdolności płodzenia).82 Schalk i Kopf v. Austria, wyrok ekpcz z 24.vi.2010 r., skarga nr 30141/04, par. 101.


98 99<strong>Sytuacja</strong> osób transseksualnych po korekcie płci wielokrotnie była przedmiotemrozstrzygnięć Trybunału w związku ze skargami, w których podnoszono brak możliwościzawarcia małżeństwa z uwagi na brak uznania w prawie płci tej osoby zgodniez jej tożsamością płciową lub konieczność rozwiązania małżeństwa jako warunkuprawnego uznania płci. Sprawy tego typu dotyczą oczywiście państw, w których prawokrajowe zakazuje małżeństw osób tej samej płci lub nie traktuje w równy sposóbmałżeństw osób przeciwnej płci i związków partnerskich osób tej samej płci 83 . Innesprawy w zakresie poszanowania życia rodzinnego dotyczą prawa do zakładaniarodziny oraz kontaktów z dziećmi. Strasburskie rozumienie pojęcia „życie rodzinne”chroni rodziny połączone więzami krwi, instytucją małżeństwa, związku partnerskiegolub adopcji, a także de facto związki mające określoną trwałość i zażyłość.Należy podkreślić, że na gruncie art. 8 Konwencji jako „rodzina” chronione są takżezwiązki – formalne lub faktyczne – osób tej samej płci 84 . W praktyce jednak pojawiająsię różnice w traktowaniu biologicznych rodziców i niebiologicznych rodziców,w szczególności w sprawach opieki nad dziećmi.Prawo do zawarcia małżeństwaNa gruncie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka obowiązuje tradycyjne ujęcie małżeństwajako związku osób przeciwnej płci. Art. 12 ekpcz stanowi, że Mężczyźni i kobietyw wieku małżeńskim mają prawo do zawarcia małżeństwa i założenia rodziny, zgodnie z ustawamikrajowymi regulującymi korzystanie z tego prawa. W jednej ze wcześniejszych sprawz udziałem osób transseksualnych, Trybunał zauważył, iż [p]rawo do małżeństwa odnosisię do tradycyjnego małżeństwa między osobami przeciwnej płci biologicznej. Wynika to również zesformułowania zawartego w Konwencji 85 . Stwierdził też, że nawet jeżeli prawo danego państwazezwala traktowanie jak małżeństwo związków osób tej samej płci, nie oznacza to, że automatyczniestosuje się art. 12 Konwencji 86 . Jednak w sprawach Goodwin i I. v. Zjednoczone KrólestwoTrybunał zgodził się, że małżeństwo nie musi być związkiem osób przeciwnej płci83 Z uwagi na ewoluującą interpretację art. 8 ekpcz w obszarze praw osób lgbti niewykluczone jest,że w przyszłości Trybunał uzna brak ochrony praw osób w związkach tej samej płci za przykładblankietowego i bezkrytycznego podejścia władz krajowych (blanket and indiscriminate approach),działających co prawda w zakresie marginesu swobody, lecz w sposób, który narusza Konwencję.84 Schalk i Kopf v. Austria, wyrok z 24.vi.2010 r., skarga nr 30141/04, para. 94 („Związek skarżących,kohabitującej pary jednopłciowej, podlega pojęciu ‘życie rodzinne’, tak samo jak związek paryheteroseksualnej w tej samej sytuacji”).85 Rees v. Zjednoczone Królestwo, wyrok z 25.ix.1986 r., skarga nr 2/1985/88/135.86 Cossey v. Zjednoczone Królestwo, wyrok z 29.viii.1990 r., skarga nr 16/1989/176/232.określanej wyłącznie na podstawie kryteriów biologicznych. Przełamał tym samymprecedens obowiązujący w prawie brytyjskim na mocy wyroku w sprawie Corbettv. Corbett, zgodnie z którym płeć biologiczna jest niezmienna 87 . W konsekwencji wyrokuw sprawie Goodwin, Zjednoczone Królestwo przyjęło nową ustawę określającą proceduręuznania płci (Gender Recognition Act), a stanowisko sądów brytyjskich musiałow tej sytuacji ulec zmianie.Warto w tym kontekście przytoczyć zdanie odrębne Lorda Thorpe, który w sprawieBellinger v. Bellinger krytykował zasadność określania przynależności do danej płcitylko na podstawie niektórych kryteriów biologicznych 88 . Twierdził on, że określaniepłci tylko na podstawie kryteriów biologicznych nie powinno być dłużej dopuszczalnew związku z zachodzącymi zmianami naukowymi, medycznymi i społecznymi.[155.] Branie pod uwagę czynników chromosomowych jako rozstrzygających, czy nawet dominujących,wydaje się dla mnie szczególnie wątpliwe w kontekście małżeństwa. Jest to niewidoczna cecha,niezdolna do zaobserwowania inaczej niż poprzez testy naukowe. Nie ma wpływu na poczucie samegosiebie. Zatem w kontekście dzisiejszej instytucji małżeństwa wydaje mi się słuszne i logicznie dać przewagęczynnikom psychologicznym, zwłaszcza że jak się wydaje, dobrze jest przeprowadzić całościowerozpoznanie płci w czasie, lub na krótko przed małżeństwem, niż w czasie narodzin […] 89W świetle bieżącego orzecznictwa etpcz osoba transseksualna może więc domagaćsię prawa do zawarcia związku małżeńskiego z osobą tej samej płci co jej określonaprzy urodzeniu płeć metrykalna. W sprawie Goodwin Trybunał podkreślił bowiem, że[w] gestii państwa-strony Konwencji pozostaje między innymi ustalenie warunków, zgodnie z którymiosoba domagająca się prawnego uznania jako osoba transseksualna udowodni, że korekta jejpłci faktycznie miała miejsce oraz warunki, zgodnie z którymi dawne małżeństwa tracą ważność,oraz także formalności wymagane do zawarcia małżeństw w przyszłości (przykładowo włączniez informacją niezbędną do przekazania przyszłemu małżonkowi), jednak Trybunał nie znajduje87 Corbett v. Corbett (Ashley), Probate, Divorce and Admiralty Division, 2 luty 1979 r. W sprawie tejpowód żądał unieważnienia małżeństwa z tego powodu, że jego żona (nota bene modelka znanajako April Ashley) urodziła się jako mężczyzna. Twierdził, że zawarte przez nich małżeństwo odpoczątku było nieważne, a sąd przyznał mu rację, pomijając odmienną tożsamość płciową, dokonanezmiany chirurgiczne oraz przyjętą rolę społeczną pozwanej. Sąd podkreślił, że płeć biologicznanie może być zmieniona, chyba że nastąpiła pomyłka w jej określeniu przy urodzeniu,a małżeństwo jest stosunkiem prawnym, w którym płeć biologiczna, a nie społeczna odgrywakluczową rolę.88 ewca civ 1140 [2001], 3 fcr 1. Sprawa cytowana w wyroku etpcz w sprawie Goodwin, par. 52 i nn.89 Goodwin, par. 53.


100 101usprawiedliwienia dla uniemożliwienia osobie transseksualnej korzystania z prawa do zawarciazwiązku małżeńskiego w tych okolicznościach. 90Po zmianie określenia płci w prawie i odnotowaniu tej zmiany w aktach stanucywilnego w świetle prawa małżeństwo osoby z transseksualnej z osobą przeciwnejpłci do jej płci po korekcie jest więc formalnie małżeństwem mężczyzny i kobiety.Problemy w tym obszarze mogą pojawiać się przede wszystkim w tych państwach,które nie uznają związków małżeńskich osób tej samej płci 91 .Prawo do pozostania w związku małżeńskimZgodnie z bieżącym orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka regulacjaprocedury uznania płci osób transseksualnych jest sprawą wewnętrzną i tak długo,jak władze krajowe nie działają w sposób arbitralny, Trybunał nie ingeruje w tenobszar regulacji. Z tych względów w niedawno rozstrzygniętej sprawie H. v. Finlandia,Trybunał orzekł, że stosowanie wymogu zgody małżonka jako przesłanki dopuszczalnościprawnego uznania płci osoby transseksualnej, która skutkuje z mocy prawazmianą małżeństwa w związek partnerski, nie stanowi naruszenia art. 8 ekpcz 92 .W sprawie tej skarga dotyczyła odmowy prawnego uznania płci osoby transseksualnejpozostającej w związku małżeńskim z powodu braku spełnienia ustawowychprzesłanek uznania, do których należy w sytuacji osób pozostających w związkachmałżeńskich uzyskanie zgody małżonka. Stanowisko Trybunału w sprawie H. pozostajew zgodzie ze standardem określonym w sprawie Goodwin, w którym przyznanopaństwom szeroki margines swobody państwa w zakresie określenia skutków prawnegouznania płci dla małżeństwa 93 . Podsumowując, władze krajowe mają obowiązekposzanowania prawa osoby transseksualnej po operacyjnej korekcie płci do zawarciazwiązku małżeńskiego z osobą płci przeciwnej, lecz na mocy Konwencji nie istniejeobowiązek państwa do poszanowania prawa osoby transseksualnej do pozostaniaw związku małżeńskim, jeżeli możliwości takiej nie przewiduje prawo krajowe 94 .90 Goodwin, par. 103.91 Cassar v. Malta, skarga nr 36982/11, zakomunikowana 27.iii.2012 r. (zarzut naruszenia art. 8, 12 i 13ekpcz dotyczy braku nadania skutku prawnego uznaniu płci osoby transseksualnej w sferze prawado zawarcia związku małżeńskiego z osobą przeciwnej płci).92 H. v. Finlandia, wyrok z 13.xi.2012 r., skarga nr 37359/09. Wyrok ten nie jest prawomocny, a w sprawieponownie rozstrzygnie Wielka Izba Trybunału.93 Goodwin, par. 103.94 Por. Wena i Anita Parry v. Zjednoczone Królestwo, nr skargi 42971/05 oraz R. i F. v. Zjednoczone Królestwo,nr skargi 35748/05, postanowienie o niedopuszczalności z 28.11.2006 r. Obie cytowane sprawyObecnie w 14 państwach Rady Europy prawne uznanie płci jest możliwe tylko wtedy,jeżeli zainteresowana osoba nie pozostaje w związku małżeńskim. W 4 państwach istniejącyzwiązek małżeński nie jest przeszkodą uznania płci, a w przypadku 25 państwbrak informacji na temat stosowania kryterium niepozostawania w związku małżeńskim95 . W Niemczech i Austrii warunek uprzedniego rozwiązania małżeństwa zostałuznany za niekonstytucyjny 96 . Z perspektywy porównawczej zgodność stanowisk sądówkonstytucyjnych w tych państwach jest o tyle ważna, że w obu państwach zakazanesą małżeństwa jednopłciowe, chociaż w Niemczech istnieje możliwość zarejestrowaniazwiązku partnerskiego osób tej samej płci, a w Austrii nie. W konstytucjach RepublikiFederalnej Niemiec i Austrii brak jednak określenia małżeństwa jako związku kobietyi mężczyzny na wzór art. 18 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej.Faktycznie wymóg niepozostawania w związku małżeńskim jako przesłankauznania płci osoby transseksualnej jest istotny tylko w tych państwach, w którychzwiązki osób tej samej płci nie są zinstytucjonalizowane. Na problem ten zwracauwagę Komisarz Praw Człowieka Rady Europy w dokumencie tematycznym Tożsamośćpłciowa a prawa człowieka. Komisarz podkreśla, że w wielu przypadkach przymusowyrozwód jest orzekany mimo braku faktycznego rozpadu pożycia, a także bez względuna interes małoletnich dzieci, które małżonkowie pragną nadal wspólnie wychowywać.Podobnie do naruszenia prawa do poszanowania życia rodzinnego dochodziw państwach, które pozbawiają osoby po korekcie płci prawa do opieki nad dziećmi 97 .W związku z tą sytuacją Komisarz Praw Człowieka rekomenduje państwom usunięciewszelkich przeszkód prawnych uniemożliwiających osobom transpłciowym pozostaniew związkach trwających po korekcie płci 98mają analogiczny stan faktyczny jak sprawa H. Zgodnie z prawem brytyjskim związek małżeńskiosoby ubiegającej się o prawne uznanie płci musi zostać rozwiązany, ale małżonkowie mogązarejestrować ich związek jako partnerski w dniu wydania zaświadczenia o uznaniu płci (genderrecognition certificate). J. Dziura, Status osób transseksualnych w Wielkiej Brytanii. Gender RecognitionAct i prawne konsekwencje jego wydania [w:] A. Śledzińska-Simon (red.), Prawa osóbtransseksualnych. Rozwiązania modelowe a sytuacja w <strong>Polsce</strong>, op. cit., s. 90–92.95 Komisarz Praw Człowieka Rady Europy, Discrimination on Grounds of Sexual Orientation and GenderIdentity in Europe, op. cit., s. 86–87.96 Wyrok Federalnego Sądu Konstytucyjnego Niemiec z 27.v.2008 r., 1 BvL 10/05 i wyrok FederalnegoTrybunału Konstytucyjnego Austrii z 8.vi.2006 r., v4/06.97 Dokument tematyczny, s. 14 powołując się na: S. Whittle, L. Turner, R. Combs, S. Rhodes, <strong>Trans</strong>genderEuroStudy: Legal Survey and Focus on The <strong>Trans</strong>gender Experience of Health Care, <strong>Trans</strong>gender Europeand ilga-Europe, 2008, s. 22–23.98 Dokument tematyczny, część 5, Rekomendacje dla państw członkowskich Rady Europy, pkt. 6, s. 26.


102 103Prawo do poszanowania życia rodzinnego w relacjach rodzice-dzieciW orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka pierwsza sprawa osobytransseksualnej w zakresie relacji rodzice-dzieci dotyczyła ustalenia pochodzeniadziecka 99 . Skarżącym był transseksualny mężczyzna (k/m), który przebył terapięhormonalną, a następnie chirurgiczną korektę płci i pozostawał w związku z kobietą.Para ta otrzymała zgodę komisji etyki na przeprowadzenie zabiegu sztucznegozapłodnienia z udziałem nasienia anonimowego dawcy (Artificial Insemination by Donor,aid). Po urodzeniu dziecka, mężczyźnie odmówiono jednak wpisu do aktu urodzeniadziecka jako ojca, ponieważ prawo takie miał tylko biologiczny ojciec dziecka lubpartnerzy niezamężnych kobiet, które przeszły zabieg aid. Należy podkreślić, żesprawa ta pojawiła się na wokandzie strasburskiej przed wprowadzeniem brytyjskiejustawy Gender Recognition Act z 2004 r., dlatego też korekta płci skarżącego nie zostałaodzwierciedlona w jego akcie urodzenia czy innych dokumentach.Wyrok Wielkiej Izby Trybunału z 1997 r. potwierdził, że transseksualność stanowizjawisko skomplikowane naukowo, prawnie, moralnie i społecznie. Trybunał, odwołującsię do szerokiego marginesu uznania państw w związku z brakiem konsensusuw kwestii prawnej regulacji statusu osób transseksualnych, stwierdził, że nie doszłodo naruszenia art. 8 ekpcz. W konsekwencji tego wyroku należało przyjąć, że prawodo poszanowania życia rodzinnego nie zostaje naruszone, jeżeli państwo nie przewidujeuznania szczególnego stosunku między dzieckiem a transseksualnym partneremmatki, który nie jest jego biologicznym ojcem. 100 W świetle ewolucji orzecznictwa Trybunałuw sprawach osób transseksualnych można jednak przypuszczać, że obecnie Trybunał oczekiwałbyod państwa uznania faktycznych relacji rodzinnych z uwagi na potencjalny zarzut dyskryminacjiosób transseksualnych w stosunku do innych mężczyzn, którzy nie są biologicznymi (genetycznymi)rodzicami dzieci poczętych metodą in vitro, a mogą zostać wpisani do ich aktów urodzenia. 101Kolejna sprawa osoby transseksualnej w zakresie relacji rodzice-dzieci została rozstrzygniętaw wyroku P.V. v. Hiszpania 102 . Pozostaje ona w związku z wcześniejszymwyrokiem Trybunału w analogicznej sprawie dotyczącej osoby homoseksualnej –99 X., Y. i Z. v. Zjednoczone Królestwo, wyrok z 22.iv.1997 r., skarga nr 75/1995/581/667. Por. 19. A. Bodnar,A. Śledzińska-Simon, Kontakty między rodzicami a dziećmi w świetle orzecznictwa EuropejskiegoTrybunału Praw Człowieka oraz innych instrumentów międzynarodowych [w:] J. Ignaczewski(red.), Władza rodzicielska i kontakty z dziećmi, Warszawa 2012, s. 523.100 A. Mowbray, The development of Positive Obligations under the European Convention on Human Rights by theEuropean Court of Human Rights, Oxford 2004, s. 151.101 A. Bodnar, A. Śledzińska-Simon, op. cit., s. 524.102 P.V. v. Hiszpania, wyrok z 30.xi.2010 r., skarga nr 35159/09.Salgueiro da Silva Mouta v. Portugalia 103 . W sprawie pana Mouty sądy krajowe odmówiłybiologicznemu ojcu prawa do kontaktów z dzieckiem tylko z powodu jego orientacjiseksualnej. Trybunał ocenił, że orientacja seksualna była istotnym czynnikiem,który przeważył o rozstrzygnięciu Sądu Apelacyjnego w Lizbonie. Podkreślił też, żeodmienne traktowanie osoby ze względu na jej orientację seksualną nie było w tejsytuacji uprawnione.W sprawie P.V. Trybunał stwierdził jednak, że ograniczenie prawa do kontaktuz synem nie było spowodowane transseksualnością skarżącej (m/k), a jej emocjonalnąniestabilnością, która zagrażała dobru dziecka. Z tego też powodu nie doszło donaruszenia Konwencji (art. 8 w związku z art. 14 ekpcz). Sądy krajowe nie odebrałyskarżącej prawa widzenia dziecka, lecz zawiesiły dotychczasowe kontakty ustalonew orzeczeniu o separacji. Uwzględniając wiek dziecka, wydały jednocześnie nowepostanowienie zarządzające tymczasowe kontakty mające na celu oswojenie dzieckaz tożsamością płciową rodzica. Warto podkreślić, że stan faktyczny skargi dotyczyokresu, gdy skarżąca była w trakcie terapii hormonalnej oraz przyjęła kobiecą rolężyciową czyli przed podjęciem jakichkolkwiek interwencji chirurgicznych. Poza tympo raz pierwszy Trybunał stwierdził, że zakaz dyskryminacji w zakresie korzystaniaz praw i wolności zagwarantowanych w Konwencji obejmuje także przesłankętransseksualności, choć nie jest to cecha prawnie chroniona expressis verbis wyrażonaw art. 14 ekpcz 104 .Opierając się na dotychczasowym orzecznictwie etpcz w zakresie zakazu dyskryminacjize względu na orientację seksualną osób starających się jako osoby samotneo przysposobienie dziecka 105 , można wysunąć wniosek, że również odmowa przysposobieniadziecka przez osobę transpłciową będzie naruszała zakaz dyskryminacji,który w Konwencji ma charakter otwarty (art. 14 ekpcz). Natomiast ocena zdolnościosób transpłciowych do bycia rodzicem adopcyjnym osób transpłciowych w związkachmałżeńskich lub partnerskich (jeżeli zezwala na to prawo krajowe) nie powinnazależeć od tożsamości płciowej albo w szczególności od transseksualnej przeszłościjednego z małżonków lub partnerów.Powyższe stanowisko potwierdzają Zasady Yogyakarty w zakresie prawa do założeniarodziny (Zasada nr 24). Zalecenia do tej zasady wzywają państwa do podjęcia103 Salgueiro da Silva Mouta v. Portugalia, wyrok z 21.xii.1999 r., skarga nr 33290/96.104 P. V. v. Hiszpania, par. 30.105 Fretté v. Francja, wyrok z 26.ii.2002 r., skarga nr 36515/97 oraz E.B. v. Francja, wyrok z 22.i.2008 r.,skarga nr 43546/02.


104 105wszelkich niezbędnych środków w celu zapewnienia prawa do założenia rodziny, równieżpoprzez dostęp do adopcji lub wspomaganej prokreacji (w tym sztucznego zapłodnienia), bez dyskryminacjize względu na orientację seksualną lub tożsamość płciową 106 . Również KomitetMinistrów Rady Europy w swoim Zaleceniu nr 2010(5) stwierdza, że dobro dzieckapowinno być zawsze nadrzędną wartością w decyzjach dotyczących władzy rodzicielskiejlub opieki nad dziećmi. Jednak państwa członkowskie Rady Europy powinnyzapewnić, aby decyzje w tym zakresie zapadały bez względu na orientację seksualnąlub tożsamość płciową rodziców. Podobnie organy krajowe powinny dawać pierwszeństwodobru dziecka w sprawach dotyczących przysposobienia. Jeżeli jednak prawokrajowe zezwala na adopcję przez osoby samotne, orientacja seksualna czy tożsamośćpłciowa nie powinny być przesłanką uzasadniającą odmowę w tej sprawie 107 .Międzynarodowe standardy w zakresie ochrony zdrowia osób transpłciowychW międzynarodowych regulacjach prawo do najwyższego osiągalnego standarduochrony zdrowia zostało wyrażone w Międzynarodowym Pakcie Praw Gospodarczych,Społecznych i Kulturalnych 108 oraz w zrewidowanej Europejskiej Karcie Społecznej 109 .Międzynarodowy Komitet Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych potwierdził,że zakaz dyskryminacji w korzystaniu z praw określonych w Pakcie chroni równieżosoby transpłciowe, transseksualne i interseksualne 110 . Status osobisty określanyprzez tożsamość płciową mieści się bowiem w zakresie „innych okoliczności”, o którychmówi art. 2 ust. 2 Paktu.Odnosząc powyższe normy prawa międzynarodowego do osób lgbt, ZasadaYogyakarty nr 17 potwierdza prawo każdego do najwyższego osiągalnego standarduochrony zdrowia fizycznego i psychicznego na równych zasadach czyli bez względuna orientację seksualną lub tożsamość płciową. W tym celu zaleca się, aby państwazakazały dyskryminacji w dostępie do usług opieki zdrowotnej, a także w dostępie do106 Zasady Yogyakarty, Zasada nr 24 lit. a.107 Zalecenie Komitetu Rady Ministrów Rady Europy nr 2010(5) z 31.iii.2010 r. do państw członkowskichw sprawie środków zwalczania dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamośćpłciową, pkt. 26 i 27.108 Międzynarodowy Pakt Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych, przyjęty przez ZgromadzenieOgólne onz w dniu 16.xii.1966, art. 12.109 Europejska Karta Społeczna, sporządzona w Turynie dnia 18.x.1961 r. i zrewidowana 3.v.1996 r.,art. 11.110 Międzynarodowy Komitet Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych, Komentarz Ogólnynr 20 w sprawie niedyskryminacji – art. 2 ust. 2), przyjęty 2.vii.2009 r., e/c.12/gc/20, pkt. 32.własnej dokumentacji medycznej. Należy także zapewnić, aby placówki, środki i usługiopieki zdrowotnej […] odpowiadały potrzebom wszystkich osób, bez dyskryminacji ze względu naorientację seksualną i tożsamość płciową, a także przy uwzględnieniu orientacji seksualnej i tożsamościpłciowej, i by dokumentacja medyczna w tym zakresie była chroniona w celu poszanowaniazasady poufności 111 . Osób transseksualnych dotyczy w szczególności zalecenie wskazującena konieczność umożliwiania osobom chcącym dokonać zmian we własnej cielesnościzwiązanych z korektą płci dostęp do profesjonalnego i niedyskryminacyjnegoleczenia, opieki zdrowotnej i wsparcia 112 .Ponadto Zasada nr 18 stanowi o prawie do ochrony przed nadużyciami medycznymiw związku z orientacją seksualną czy tożsamością płciową, a przede wszystkimprzed przymusowym leczeniem, zabiegami czy testami, a także przebywaniemw ośrodku zdrowotnym wbrew własnej woli. Zasada nr 18 wyraźnie stwierdza, żeorientacja płciowa czy tożsamość płciowa nie są chorobami. W stosunku do osób interseksualnychpaństwa powinny podjąć właściwe środki, by ciało żadnego dziecka nie byłow sposób nieodwracalny naruszone poprzez zabiegi medyczne mające na celu narzucenie mu tożsamościpłciowej bez pełnej, podjętej dobrowolnie i na podstawie posiadanej wiedzy zgody dziecka,uzyskanej z uwzględnieniem jego wieku i dojrzałości, i wedle zasady, zgodnie z którą we wszystkichsytuacjach dotyczących dzieci, dobro dziecka powinno być głównym kryterium 113 . Dodatkowona państwach ciąży obowiązek wprowadzenia mechanizmów ochrony dzieci przednadużyciami medycznymi.Według obecnego stanu wiedzy tożsamość płciowa jest cechą wrodzoną, a nie nabytą,dlatego też standardy leczenia zaburzeń tożsamości płciowej 114 wykluczają metody,111 Zasady Yogyakarty, Zasada nr 24 lit. b i c.112 Ibidem, lit. g.113 Ibidem, Zasada nr 18 lit. b.114 Do najbardziej uznanych standardów leczenia zaburzeń tożsamości płciowej należą:• Standardy Leczenia Międzynarodowego Stowarzyszenia Dysforii Płciowej im. Harrego Benjamina(Harry Benjamin International Gender Dysphoria Association Standards of Care), obecnieznane jako Standardy Leczenia Światowego Zawodowego Stowarzyszenia na rzecz Zdrowia<strong>Trans</strong>płciowego (World Professional Association for <strong>Trans</strong>gender Health Standards of Care),• Endokryniczne Leczenie Osób <strong>Trans</strong>seksualnych: Wytyczne Praktyki Klinicznej TowarzystwaEndokrynicznego (Endocrine Treatment of <strong>Trans</strong>sexual Persons: a Endocrine Society ClinicalPractice Guideline),• Protokół Amsterdamski przyjęty przez Klinikę Płci, Oddziały Pediatrii i Psychologii Medycznej,Instytutu Neuronauki Klinicznej i Eksperymentalnej, Centrum Medycznego Uniwersytetu vuw Amsterdamie oraz• Standardy Prawa Medycznego w zakresie leczenia transseksualizmu (Health Law Standards ofCare for <strong>Trans</strong>sexualism).


106 107których celem jest doprowadzenie do zmiany płci odczuwanej (czyli „korekta płci psychicznej”).Większość przypadków zaburzeń tożsamości płciowej – tzn. sytuacji, gdy tożsamośćpłciowa różni się od płci biologicznej – leczone jest poprzez umożliwienie danejosobie funkcjonowania zgodnie z płcią odczuwaną. W aktualnej wersji idc-10 115 w rozdzialeF określającym zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania znajdują się następującejednostki diagnostyczne: F.60–69 (Zaburzenia osobowości i zachowania dorosłych),F.64 (Zaburzenia tożsamości płci) – F.64.0 – transseksualizm – i F.64.1 – transwestytyzmpodwójnej roli. Natomiast dsm-iv zawiera kategorię 302.85 (Zaburzenia tożsamości płcioweju młodzieży i dorosłych) (kat. 302.85) w ramach kategorii 302.6 (Zaburzenia seksualnei tożsamości płciowej oraz Zaburzenia tożsamości płciowej u dzieci).Klasyfikacja zaburzeń tożsamości płciowej jako zaburzeń psychicznych jest niewątpliwiepowodem znacznych kontrowersji 116 , gdyż część badaczy uważa, że zaburzenieto nie jest patologiczne samo w sobie, a niepokój emocjonalny, który sięz nim wiąże, wynika z braku akceptacji otoczenia 117 . Dlatego łączenie transpłciowościz chorobami psychicznymi jest coraz powszechniej krytykowane i podejście toprawdopodobnie zostanie zrewidowane w nowej klasyfikacji Światowej OrganizacjiZdrowia oraz Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Jeżeli jednak zaburzenietożsamości płciowej pozostanie w 11. wydaniu idc (planowanym na 2013 r.) i 5.wydaniu dsm (opublikowanym 18 maja 2013 r.), to być może zastąpi je określenie dysforiipłciowej (ang. gender dysphoria) 118 . Dysforia płciowa opisuje również stan dyskomfortuz powodu posiadania określonych fizycznych cech płciowych lub ograniczeńzwiązanych z narzuconymi rolami płci w społeczeństwie. Stosowanie tej nazwy jestw mniejszym stopniu stygmatyzujące, gdyż zakłada, że dana osoba posiada pełnięwładz umysłowych czyli jest zdolna podejmować racjonalne wybory. Inna propozycjadotyczy wprowadzenia do istniejących klasyfikacji pojęcia inkongruencja płciowa(ang. gender incongruance) 119 . Za całkowitym wykreśleniem kategorii związanychz transpłciowością z obu klasyfikacji opowiada się międzynarodowa grupa osób związanychz kampanią przeciwko patologizacji transpłciowości (stp International CampaignStop <strong>Trans</strong> Pathologization) 120 .Jak zauważa Komisarz Praw Człowieka Rady Europy istnienie międzynarodowych i lokalnychmedycznych klasyfikacji definiujących transseksualność jako zaburzenie psychiczne stanowiproblem ochrony praw człowieka. Zagadnienie to dzieli jednak samo środowiskoosób transpłciowych z powodu obawy, że wyłączenie zaburzeń tożsamości płciowejz katalogu zaburzeń psychicznych utrudni dostęp do usług medycznych związanychz terapią psychologiczną, hormonalną czy chirurgiczną transseksualizmu, zwłaszczagdy usługi te finansowane są ze środków publicznych. Jednocześnie inni są zdania, że byciediagnozowanym jest równoznaczne z posiadaniem zaburzenia psychicznego, a co za tym idziestygmatyzowaniem pojedynczych osób oraz widzeniem ich jako obiekty medyczne, a nie podmiotyodpowiedzialne za wyrażanie swoich własnych potrzeb zdrowotnych 121 .Z perspektywy ochrony praw człowieka niezwykle istotne jest przede wszystkimrozdzielenie diagnostyki i leczenia zaburzeń tożsamości płciowej (niezależnie od kierunkuprzyszłej klasyfikacji) od procedur prawnego uznania płci w zgodzie z tożsamościąpłciową zainteresowanej osoby 122 . Niestety w większości państw europejskichprocedury wymagają potwierdzonej diagnozy gid, a także przebycia wszystkich lubniektórych etapów terapii medycznej (hormonalnej lub chirurgicznej).Odrębnym problemem wydaje się traktowanie osób transpłciowych przez personelmedyczny, a także stosowane standardy kliniczne leczenia zaburzeń tożsamościpłciowej z uwagi na różnice, które występują w zakresie traktowania pacjentóww zależności od ich wieku czy płci (biologicznej) 123 . W rękach lekarzy prowadzącychterapię pozostaje ogromna odpowiedzialność za decyzje potwierdzające koniecznośćleczenia, a także indywidualną zdolność zainteresowanej osoby do przejścia z jednegodo drugiego etapu terapii mającej na celu korektę płci 124 .115 Międzynarodowa Klasyfikacja Chorób i Problemów Zdrowotnych (przyp. red.)116 Manifest: International Network for Non-<strong>Trans</strong> Pathologization, dostęp na: http://trans.ilga.org/trans/welcome_to_the_ilga_trans_secretariat/campaign/manifest_international_network_for_non_trans_pathologization.117 K. Hausman, Controversy Continues to Grow Over dsm’ gid diagnosis, „Psychiatric News”, 2003nr 38 (14), s. 25, dostęp na: http://pn.psychiatryonline.org/content/38/14/25.full.118 A. Lawrence, Proposed Revisions to Gender Identity Disorder Diagnoses in the dsm-5, „Archivesof Sexual Behavior”, 2010 nr 39, s. 1253–1260.119 J. Drescher, P. Cohen-Kettenis, S. Winter, Minding the body: Situating gender identity diagnosesin the idc-11, „International Review of Psychiatry”, 2012 nr 24(6), s. 568–577.120 Informacje o kampanii dostępne na stronie: http://stp2012.info/old/en.121 Dokument tematyczny, s. 16.122 J. Butler, Undiagnosing Gender [w:] P. Currah i inni (red.), <strong>Trans</strong>gender Rights, 2006, s. 275.123 H. A. Delemarre-van de Waal, P. T. Cohen-Kettenis, Clinical Management of Gender Identity Disorderin Adolescents: a Protocol on Psychological and Pediatric Endocrinology Aspects, „EuropeanJournal of Endocrinology”, 2006 nr 155 (1), s. 131–137.124 Standardy opieki zdrowotnej osób transpłciowych przygotowane w ramach wpath są dostępne[w:] E. Coleman i inni, Standards of Care for the Health of <strong>Trans</strong>sexual, <strong>Trans</strong>gender, and Gender-NonconformingPeople, wydanie 7, „International Journal of <strong>Trans</strong>genderism”, 2011 nr 13,s. 165–232.


108 109W zakresie międzynarodowych standardów ochrony zdrowia osób transpłciowychprzełomowe znaczenie miały wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka,w których potwierdzono pozytywny obowiązek państwa w zakresie stworzenia możliwościpodjęcia terapii związanej z transseksualnością, mającej na celu korektę płci.W sprawie van Kück v. Niemcy Trybunał uznał, że wykazanie konieczności medycznejkorekty płci czy też prawdziwej natury transseksualności jako warunku zwrotu kosztówleczenia związanego z transseksualnością przez prywatną firmę ubezpieczeniowąnarusza prawo do poszanowania życia prywatnego 125 . Natomiast w sprawie L. v. LitwaTrybunał orzekł o obowiązku władz publicznych polegającym na takim uregulowaniuw prawie kwestii medycznej korekty płci, a w szczególności warunków przeprowadzaniazabiegów chirurgicznej korekty płci, aby była ona faktycznie dostępna 126 . Z koleiw sprawie Schlumpf v. Szwajcaria Trybunał sprzeciwił się stosowaniu pozaustawowegokryterium 2-letniego „okresu oczekiwania” (na wzór stosowanego w niektórych państwach2-letniego testu życia, które jednak mają podstawę ustawową) jako przesłankidopuszczalności żądania zwrotu kosztów leczenia związanego z transseksualnością(operacyjnej korekty płci) 127 .Jak dowiadujemy się ze sprawozdania o stanie zdrowia osób transpłciowych przygotowanegow 2008 r. przez organizację ilga-Europe, 79% ankietowanych nie miałomożliwości podjęcia terapii hormonalnej, a 82% – operacyjnej korekty płci jakoświadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. W konsekwencjiponad 51% ankietowanych pokryło samodzielnie koszty zabiegu korekty płci potym, jak odmówiono im refundacji. Natomiast ponad 25% ankietowanych spotkałosię z zupełną odmową leczenia, ponieważ ich lekarze nie zdiagnozowali u nich zaburzeniatożsamości płciowej. Poza tym 30% osób spotkało się z przyjazną reakcjąpersonelu medycznego, który jednak nie miał podstawowej wiedzy o leczeniu osóbtransseksualnych. Część respondentów twierdziła także, że ich transpłciowość mawpływ na sposób traktowania przez personel medyczny w zakresie opieki medycznejnie powiązanej z transpłciowością, a ponieważ obawiają się dyskryminacji, częstounikają kontaktów z systemem opieki zdrowotnej 128 .Międzynarodowe standardy w zakresie zakazu dyskryminacji ze względu na tożsamość płciowąKlauzule antydyskryminacyjne występują w większości, jeżeli nie we wszystkich,międzynarodowych konwencjach praw człowieka. Jednak żadna z nich nie zakazujedyskryminacji ze względu na tożsamość płciową. Brak wyliczenia tożsamości płciowejjako cechy prawnie chronionej w klauzulach antydyskryminacyjnych, które mającharakter otwarty, nie jest jednak przeszkodą w uznaniu, że dyskryminujące traktowanieosób transseksualnych narusza zakaz dyskryminacji. Do tej kategorii klauzulnależy między innymi art. 2 ust. 2 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskichi Politycznych 129 , art. 2 ust. 2 Międzynarodowego Paktu Praw Gospodarczych, Społecznychi Kulturalnych, art. 14 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, art. E EuropejskiejKarty Socjalnej czy art. 21 Karty Praw Podstawowych ue.W kontekście Unii Europejskiej należy podkreślić, że cecha „tożsamość płciowa”czy tym bardziej „ekspresja płciowa” nie zostały wpisana w żaden z przepisów traktatówdotyczących zakazu dyskryminacji (ani art. 10 ani art. 18 Traktatu o funkcjonowaniuUnii Europejskiej nie odnosi się do tej cechy). Ponadto klauzule antydyskryminacyjnew prawie traktatowym ue zawierają zamknięty katalogi cech prawniechronionych, do których należą: narodowość, płeć, rasa, pochodzenie etniczne, religiai światopogląd, niepełnosprawność, wiek i orientacja seksualna. Na pominięcietożsamości płciowej z zakresu prawa pierwotnego i wtórnego zwraca uwagę m.in.Agencja Praw Podstawowych ue 130 .Jak już wspomniano, odniesienie do korekty płci, a w zasadzie do standardu orzeczniczegoets, zawiera preambuła Dyrektywy 2006/54/we (motyw 3). Poza tym jednaz ostatnio przyjętych dyrektyw dotycząca ochrony pokrzywdzonych przestępstwamizawiera całkiem obszerne fragmenty preambuły poświęcone tożsamości płciowej 131 .Motyw 9 Dyrektywy 2012/29/ue stanowi, że: [p]rzestępczość godzi w społeczeństwo, a takżenarusza indywidualne prawa ofiar. W związku z tym ofiary przestępstw powinny być za takieuznawane oraz traktowane z szacunkiem, w sposób taktowny i profesjonalny, bez dyskryminacjiw jakiejkolwiek formie, na przykład ze względu na rasę, kolor skóry, pochodzenie etniczne lubspołeczne, cechy genetyczne, język, religię lub przekonania, poglądy polityczne lub wszelkie inne125 Van Kück v. Niemcy, wyrok z 12.vi.2003 r., skarga nr 35968/97.126 L. v. Litwa, wyrok z 11.ix.2007 r., skarga nr 27527/03.127 Schlumpf v. Szwajcaria, wyrok z 8.i.2009 r., skarga nr 29002/06.128 S. Whittle, L. Turner, R. Combs i S. Rhodes, <strong>Trans</strong>gender EuroStudy: Legal Survey and Focus onthe <strong>Trans</strong>gender Experience of Health Care, Brussels: ilga-Europe 2008, s. 9–10.129 Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych, przyjęty przez Zgromadzenie Ogólneonz 16.xii.1966 r.130 fra Homophobia Factsheet 2009,131 Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2012/29/ue z 25.x.2012 r. ustanawiająca normy minimalnew zakresie praw, wsparcia i ochrony of zastępująca decyzję ramową Rady 2001/220/wsisw


110 111poglądy, przynależność do mniejszości narodowej, majątek, urodzenie, niepełnosprawność, wiek,płeć, ekspresję i tożsamość płciową, orientację seksualną, status pobytowy czy stan zdrowia. Dalejmotyw 17 definiuje przemoc, która jest skierowana przeciwko osobie ze względu na jej płeć, tożsamośćpłciową lub ekspresję płciową lub której ofiarami stają się w przeważającej mierze osobydanej płci jako przemoc na tle płciowym. Na koniec motyw 59 odnoszący się do obowiązkuindywidualnej oceny pokrzywdzonego, przy której należy uwzględnić takiecechy osobowe jak wiek, płeć oraz tożsamość i ekspresja płciowa, pochodzenie etniczne,rasa, religia, orientacja seksualna, stan zdrowia, niepełnosprawność, prawado pobytu, problemy z komunikacją, związek ze sprawcą lub zależność od niego, doświadczenieprzestępstwa w przeszłości.W podobnym tonie art. 4 ust. 3 Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniuprzemocy domowej i przemocy wobec kobiet nakazuje wdrożenia przepisów konwencjiprzez jej strony bez dyskryminacji ze względu na: płeć biologiczną, płeć kulturowo-społeczną,rasę, kolor skóry, język, religię, poglądy polityczne i inne, pochodzenie narodowe lub społeczne, przynależnośćdo mniejszości narodowej, własność, urodzenie, orientację seksualną, tożsamość płciową, wiek,stan zdrowia, niepełnosprawność, stan cywilny, status uchodźcy lub migranta lub inny 132 .W orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka jako pierwszy rozwinąłsię standard zakazujący dyskryminacji ze względu na orientację seksualną,choć kryterium to również nie jest wymienione w art. 14 ekpcz. W sprawie Karnerv. Austria 133 Trybunał wyjaśnił, że dyskryminacja ze względu na orientację seksualnąjest takim samym złem jak dyskryminacja ze względu na płeć, pochodzenie etniczne,rasę czy religię. Uznał też, że „[…] dla celów art. 14, różnica w traktowaniu jest dyskryminująca,jeżeli nie ma celu i racjonalnego uzasadnienia, to znaczy, jeżeli nie realizuje celu zgodnegoz prawem lub brak jest racjonalnego stosunku proporcjonalności między podjętymi środkami i celem,który ma być zrealizowany […]. Ponadto bardzo ważne powody musiałyby być przedłożoneprzed Trybunałem, by mógł on uznać różne traktowanie w oparciu wyłącznie o płeć za zgodnez Konwencją […]. Podobnie jak różnice na podstawie płci, tak i różnice na podstawie orientacjiseksualnej wymagają szczególnie poważnych powodów jako uzasadnienia 134 . Stanowisko toTrybunał potwierdził w sprawie P.V. v. Hiszpania, przypominając, że lista chronionych132 Konwencja o zapobieganiu i przeciwdziałaniu przemocy domowej i przemocy wobec kobiet,otwarta do podpisu 11.v.2011 r., cets nr 2010. Konwencja nie weszła jeszcze w życie, ponieważ dotej pory ratyfikowały ją 4 państwa.133 Karner v. Austrii, wyrok z 24.vii.2003 r., skarga nr 40016/98.134 Ibidem, par. 37.cech zawarta w art. 14 ekpcz nie jest enumeratywna, ale przykładowa, o czym świadcząsłowa bądź z jakichkolwiek innych przyczyn (art. 14 ekpcz in fine) 135 .Do tej pory Trybunał orzekł tylko raz o naruszeniu zakazu dyskryminacji zewzględu na tożsamość płciową w sprawie pooperacyjnej osoby transseksualnej, którejodmówiono prawa do nabycia świadczenia emerytalnego po osiągnięciu ustawowegowieku emerytalnego zgodnie z „płcią nabytą”. Pani Grant została zatem potraktowanainaczej niż nie-transseksualne kobiety, które ukończyły 60 rok życia, gdyżwładze publiczne nie uznały skutków prawnych jej korekty w sferze zabezpieczeńspołecznych 136 . Analogiczną sprawę rozstrzygnął już wcześniej Europejski TrybunałSprawiedliwości, który stwierdził, że wykładnia art. 4 ust. 1 dyrektywy 79/7 137 stoiw sprzeczności z prawem krajowym, na podstawie którego odmówiono emeryturyosobie, która zmieniła – zgodnie z warunkami określonymi przez prawo krajowe – płeć męskąna płeć żeńską, z uwagi na to, że osoba ta nie ukończyła 65 roku życia, podczas gdy ta sama osobamiałaby prawo do emerytury w wieku 60 lat, gdyby była uznana za kobietę w świetle prawakrajowego 138 . W opinii ets taka sytuacja narusza zasadę równego traktowania kobieti mężczyzn w zakresie zabezpieczenia społecznego wyrażoną w dyrektywie 79/4/we,która stanowi wyraz ogólnej zasady prawa wspólnotowego. Trybunał przypomniałjednak, że do państw członkowskich należy określenie warunków prawnego uznania zmiany płcidanej osoby 139 . Art. 7 ust. 1 dyrektywy 79/4/we wyłącza natomiast spod zakresu obowiązywaniazasady równego traktowania kobiet i mężczyzn kwestie ustalenia wiekuemerytalnego dla celów przyznania rent i emerytur, który należą do kompetencjipaństw członkowskich.Oba orzeczenia – Grant i Richards – dotyczące prawa do nabycia emerytury niedotyczą jednak w istocie dyskryminacji osób transpłciowych, lecz wpisują się w linięorzeczniczą etpcz, która ustanawia pozytywny obowiązek państw polegającyna nadaniu pełnej skuteczności korekcie płci osób transseksualnych we wszystkichobszarach prawa. W sprawie Richards Trybunał Sprawiedliwości odstąpił więc od135 P.V. v. Hiszpania, par. 30.136 Grant v. Zjednoczone Królestwo, wyrok z 23.v.2006 r., skarga nr 32570/03.137 Dyrektywa 79.7/we z dnia 19.xii.1978 r. w sprawie stopniowego wprowadzania w życie zasadyrównego traktowania kobiet i mężczyzn w dziedzinie zabezpieczenia społecznego, dz. urz. 1979,l 6, s. 24.138 c-423/04 Sarah Margaret Richards v Secretary of State for Work and Pensions, wyrok z 26.iv.2006 r., ecri-3585.139 Richards, par. 21. Podobnie też c-117/01 K. B. v National Health Service Pensions Agency and Secretary ofState for Health, wyrok z 7.i.2004 r., ecr i-541, par. 35.


112 113standardowego testu stosowanego w sprawach dyskryminacji kobiet i mężczyzn polegającegona porównaniu do osoby, znajdującej się w podobnej sytuacji, która różni sięod osoby skarżącej cechą chronioną. Zastosowanie takiego porównania oznaczałoby,że pani Richards musiałaby być porównana do mężczyzny.Przyjęta w prawie ue definicja dyskryminacji bezpośredniej wymaga bowiemwykazania, że dana osoba jest traktowana niekorzystnie w porównaniu do tego, jaksą, były lub byłyby traktowane inne osoby znajdujące się w podobnej sytuacji, któreróżnią się od niej cechą prawnie chronioną 140 . Natomiast dyskryminacja pośredniapolega na stosowaniu pozornie neutralnego przepisu, kryterium lub praktyki, któremają niekorzystny wpływ na grupę zdefiniowaną przez cechę prawnie chronionąw porównaniu z innymi osobami będącymi w podobnej sytuacji 141 . Podobnie standardorzeczniczy Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawach antydyskryminacyjnychpolega na porównaniu skarżącego do osób znajdujących się w analogicznejlub znacznie zbliżonej sytuacji, gdy różnica w traktowaniu jest „oparta na możliwej dozidentyfikowania właściwości” 142 lub gdy różnica w traktowaniu przyjmuje postać nieproporcjonalnieniekorzystnych skutków ogólnej polityki lub środka, które – choć są sformułowanew neutralny sposób – dyskryminują konkretną grupę 143 .Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekał jeszcze w dwóch sprawach z zakresudyskryminacji osób transseksualnych. Należy jednak podkreślić, że za każdym razemprzyjmował trochę inne źródło porównania. W sprawie P v. S and Cornwall CountyCouncil przyjął jako punkt wyjścia, że osoba transseksualna jest dla organu orzekającegoo dyskryminacji osobą przynależącą do takiej płci, do której chce należeć. Odnoszącsię do pytania prejudycjalnego dotyczącego ochrony osoby przed dyskryminacją osobyw sferze zatrudnienia z powodu jej decyzji o korekcie płci, Trybunał stwierdził, że:zakres dyrektywy nie może być ograniczony tylko do dyskryminacji ze względu na fakt, żeosoba przynależy do jednej czy drugiej płci. W świetle celu i charakteru tych praw, które zamierzachronić, zakres dyrektywy obejmuje także zastosowanie do dyskryminacji, która wynika, tak jakw tej sprawie, z korekty płci zainteresowanej osoby. Ten rodzaj dyskryminacji jest oparty w istocie,jeżeli nie wyłącznie, na kryterium płci osoby zainteresowanej. Jeżeli osoba zostaje zwolnionaz pracy z powodu tego, że zamierza poddać się lub poddała się korekcie płci, to jest niekorzystnietraktowana w porównaniu z innymi osobami przynależącymi do plci, do której należała przedpoddaniem się korekcie płci 144 .Innymi słowy, zwolnienie z pracy osoby transseksualnej (nawet przed operacyjnąkorektą płci) z pracy stanowi na tle dyrektywy 76/207/we zakazaną dyskryminacjęze względu na płeć.Natomiast w sprawie K. H. Trybunał orzekł, że przepisy prawa, które z naruszeniemEuropejskiej Konwencji Praw Człowieka, uniemożliwiają pooperatywnej osobietransseksualnej zawarcie związku małżeńskiego, a w konsekwencji odmawiająświadczenia emerytalnego, stanowiącego część wynagrodzenia jej partnerki życiowej,z powodu niepozostawania w związku małżeńskim, naruszają art. 141 twe 145 .Innymi słowy, istnienie związku małżeńskiego jako warunek nabycia prawa do rentyrodzinnej stanowi dyskryminację na tle dyrektywy 75/117/we w przypadku pary,w której jeden z partnerów jest pooperatywną osobą transseksualną i nie może zawrzećzwiązku małżeńskiego zgodnie z prawem z osobą płci przeciwnej w stosunkudo swojej płci po operacji.W sprawie P. v. S. transseksualna kobieta była porównana do nie-transseksualnegomężczyzny, natomiast w sprawie K. H. mieliśmy do czynienia z pośrednią dyskryminacją,gdyż osoba transseksualna była niekorzystnie potraktowana z uwagi na fakt,że nie była małżonkiem osoby zatrudnionej 146 . Kryterium pozostawania w związkumałżeńskim jest na pozór neutralne, ale w przypadku osób transseksualnych, którychtożsamość nie jest uznana w prawie, jest to kryterium wykluczające. Gdyby natomiastpłeć osoby transseksualnej została uznana w prawie zgodnie z jej tożsamościąpłciową, to mogłaby zawrzeć związek małżeński i spełniałaby przesłanki nabyciarenty rodzinnej w ramach pracowniczego systemu emerytalnego.140 Podręcznik europejskiego prawa o niedyskryminacji, Agencja Praw Podstawowych ue i Rada Europy2010, s. 24.141 Ibidem, s. 31.142 Ibidem, s. 24 cytując wyroki: Carson i inni v. Zjednoczone Królestwo, wyrok z 16.iii.2010 r., skarganr 42184/05), par. 61; D.H. i inni v. Czechy, wyrok z 13.xi.2007 r, skarga nr 57325/00, par. 175; Burdenv. Zjednoczone Królestwo, wyrok z 29.iv.2008, skarga nr 13378/05, par. 60.143 Ibidem, s. 31 cytując wyroki: D.H. i inni v. Czechy, par. 184; Opuz v. Turcja, wyrok z 9.vi.2009 r., skarganr 33401/02, par. 183; Zarb Adami przeciwko Malcie, wyrok z 20.vi.2006 r., skarga nr 17209/02,par. 80.144 c-13/94 P v. S. i Cornwall County Council, wyrok z 30.iv.1996 r., ecr i-2143, par. 20–22.145 c-117/01 K. B. v. National Service Pensions Agency, Secretary of State for Health, wyrok z 7.i.2004 r., par. 34.146 Alternatywnie Trybunał mógł również stwierdzić, że w sprawie K. B. doszło do dyskryminacji zewzględu na płeć osoby, z którą pracownica była w związku. Rzecznik Generalny Elmer w swojejopinii do sprawy Grant proponował bowiem, aby jako dyskryminację ze względu na płeć rozumiećtakże dyskryminację ze względu na płeć dziecka, rodzica czy innej osoby zależnej. Por. opiniaz 30.ix.1997 r., c-249/9 Grant v. South-West Trains Ltd., par. 15–16. Stanowisko to jest zbieżne z dyskryminacjąprzez asocjację, którą Trybunał zastosował w sprawie c-303/06 Coleman v. Attridge Lawi Steve Law, wyrok z 17.vii.2007 r., ecr i-5603.


114 115Z analizy orzecznictwa Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawach dyskryminacjiosób transpłciowych wynika jasno, że do tej pory badane były tylko sprawyosób transseksualnych, które poddały się pełnej korekcie płci, choć z uwagi na brakprzepisów krajowych regulujących prawne uznanie płci, nie były one uznane przezprawo za przedstawicieli płci preferowanej. W tych sprawach Trybunał przyjął, że niekorzystnetraktowanie ze względu na korektę płci jest niekorzystnym traktowaniem zewzględu na płeć. Podejście Trybunału jest z jednej strony progresywne, gdyż w pewnymstopniu wychodzi naprzeciw zmieniającej się rzeczywistości społecznej i zjawiskom –takim jak transpłciowość – które podważają istniejący porządek prawny. Z drugiej stronyjest to stanowisko zachowawcze, ponieważ Trybunał uznaje osoby transseksualne zanależące do płci innej niż ich płeć przypisana im przy urodzeniu z uwagi na fakt, żeosoby te po korekcie wpasowują się w istniejący porządek binarnego podziału społecznegona kobiety i mężczyzn. Na pewno dobrze się stało, że Trybunał w żadnej z analizowanychspraw nie zastosował tzw. testu równej biedy (ang. equal misery), zgodniez którym porównuje się osoby transseksualne m/k do k/m. Skutkiem tego testu raczejnigdy nie będzie stwierdzenie dyskryminacji, ponieważ obie osoby są traktowane taksamo źle.Prawdziwy problem z dyskryminacją pojawia się w przypadku osób transpłciowych,które uznają się za przedstawicieli trzeciej płci lub nie chcą być zaliczane dożadnej kategorii. Dlatego analogiczny zarzut dyskryminacji transwestytów w miejscupracy nie powinien być rozstrzygany na podstawie stosowanego do tej pory przezTrybunał testu na naruszenie zakazu dyskryminacji czyli w oparciu o porównaniesytuacji skarżącego do osób w analogicznej sytuacji, które różnią się od niego podwzględem cechy prawnie chronionej.Dużo prostszym podejściem jest uznanie, że zawsze w sytuacji gorszego potraktowaniaosób transpłciowych tylko i wyłącznie z uwagi na ich transpłciowość dochodzido nieuzasadnionej dyskryminacji 147 . Tego rodzaju stanowisko wykształciło sięw orzecznictwie ets w sprawach dotyczących dyskryminacji ze względu na ciążę.W sprawie Dekker 148 Trybunał stwierdził, że porównanie kobiety w ciąży do choregomężczyzny nie powinno być wymagane, aby osiągnąć cel, jakim jest ochrona kobiet147 Alternatywnym rozwiązaniem wydaje się podejście Sądu Najwyższego w sprawie Price Waterhousev Hopkins, 490 us 228 (1989), w której stwierdzono, że dyskryminacja ze względu na płeć obejmujenie tylko dyskryminację kobiet i mężczyzn wynikającą z grupowych stereotypów, ale także dyskryminacjęwynikającą z niedopasowania jednostki do funkcjonujących stereotypów płci.148 c-177/88 Dekker v. Stichting voor Jong Volwassenen (vjv) Plus, wyrok z 8.xi.1990 r., ecr i-395.w ciąży. Poza tym niewątpliwie należy się zgodzić, że w sytuacjach dyskryminacjikobiet ze względu na ciążę podstawą dyskryminacji jest ich płeć.Do dyskryminacji osób transpłciowych może dojść zatem w sferze prawa, jeżeli niemają one zagwarantowanej równości z innymi osobami przynależącymi do płci preferowanej,a także wtedy, gdy prawo uzależnia uznanie płci osoby transpłciowej odspełnienia pewnych warunków. Natomiast po prawnym uznaniu płci zgodnej z tożsamościąpłciową zainteresowanej osoby państwo zazwyczaj traktuje osobę transpłciowąjako przedstawiciela tej płci. Z kolei w rzeczywistości społecznej osoby transpłciowesą najczęściej wtedy gorzej traktowane, gdy jest widoczne, że przekraczajągranice płci czyli wtedy, gdy nie mieszczą się w stereotypowym wyobrażeniu o rolikobiety czy mężczyzny. W praktyce występowanie dyskryminacji osób ze względu natożsamość płciową może być rzadsze w przypadku transseksualnego mężczyzny, którywygląda jak mężczyzna niż w przypadku osoby, której wygląd odbiega od wyglądutypowego dla mężczyzn (i analogicznie w przypadku transseksualnych kobiet).W państwach Unii Europejskiej występuje duża rozbieżność w podejściu do dyskryminacjiosób transpłciowych. Część państw traktuje ten rodzaj dyskryminacjijako dyskryminację ze względu na płeć, a część jako dyskryminację ze względu naorientację seksualną. Inna grupa państw – Szwecja, Węgry i Zjednoczone Królestwo –ma odrębne przepisy zakazujące dyskryminacji ze względu na tożsamość płciową lubze względu na korektę płci. W pozostałych państwach brak szczegółowych informacjina temat podejścia organów krajowych do tego zagadnienia.WnioskiW obowiązujących międzynarodowych konwencjach gwarantujących podstawowe prawai wolności człowieka brak jest odniesień do tożsamości płciowej. Jedyny wyjątek czyniKonwencja Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy domowej i przemocywobec kobiet, lecz w chwili obecnej nie jest ona wiążąca. Do tej pory nie przyjęto, aninawet nie podjęto prób przygotowania projektu, konwencji dotyczącej praw osób lgbtlub szczególnie praw osób transpłciowych. Poza tym mimo wewnętrznego zróżnicowaniagrupy osób transpłciowych, dokumenty międzynarodowe, a nawet orzecznictwomiędzynarodowych organów sądowych dotyczą przede wszystkim osób transseksualnych.Co więcej, najczęściej skarżącymi były osoby pooperatywne, a więc takie, któremają jedynie transseksualną przeszłość, a w swojej nowej roli życiowej, po przejściu szereguzabiegów adaptujących wygląd zewnętrzny do cech płci preferowanej, faktyczniezgadzają się na tradycyjny podział społeczny na kobiety i mężczyzn.


116Jednocześnie należy podkreślić, że najbogatszym źródłem międzynarodowychstandardów praw człowieka w odniesieniu do osób transpłciowych jest orzecznictwoEuropejskiego Trybunału Praw Człowieka. Europejski Trybunał Praw Człowieka jakomiędzynarodowy organ sądowy powołany do orzekania o naruszeniach praw i wolnościzagwarantowanych w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i jej protokołach dodatkowychjest jednak świadomy delikatnej politycznie roli, jaką pełni. Często musi bowiemwkraczać w materie, które przez wieki kształtowała dominująca w tych państwach religia,kultura czy tradycja, które są ideologicznie sporne, a przede wszystkim o którychchce wiążąco rozstrzygać krajowy ustawodawca. Dlatego też w sprawach, w którychbrak jest konsensusu państw stron Konwencji lub w których występują znaczne różniceetyczne, moralne czy kulturowe, Trybunał zazwyczaj powołuje się właśnie na marginesswobody krajowego ustawodawcy. Podobnie w sprawie wyboru procedury prawnegouznania płci osób transseksualnych czy jej skutków dla małżeństwa wybór nadal należydo państw-stron Konwencji. Oprócz precedensowego wyroku w sprawie Goodwin,Trybunał wyznaczył również pozytywny obowiązek państw w zakresie stworzenia dostępudo medycznej procedury korekty płci, jeżeli prawo krajowe przewiduje możliwośćprawnego uznania tożsamości płciowej jako skutku tej korekty. Z kolei w orzecznictwieTrybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dominują sprawy z zakresu dyskryminacji,co jednak nie wpłynęło na ujednolicenie podejścia państw członkowskich do dyskryminacjiosób transpłciowych w prawie krajowym lub praktyce sądów.Podsumowując, większość standardów międzynarodowych dotyczących prawosób transpłciowych zostało sformułowanych w drodze orzecznictwa EuropejskiegoTrybunału Praw Człowieka i Sprawiedliwości ue. Jednak na świadomość krytycznejsytuacji tej grupy zwracają przede wszystkim organizacje pozarządowe w swoich analizachi sprawozdaniach, a także organy organizacji międzynarodowych wydające rezolucje,rekomendacje czy stanowiska. W najbliższym czasie sprawdzianem skutecznościi mobilizacji organizacji osób transpłciowych oraz środowiska mniejszości seksualnychbędzie publikacja 11. wydania Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób, na której obecniewśród zaburzeń psychicznych znajdują się zaburzenia tożsamości płciowej.Przykładowe regulacje uzgodnieniapłci metrykalnej osób transpłciowychw prawie obcym


119Małgorzata SzeroczyńskaPrzykładowe regulacje uzgodnienia płci metrykalnej osóbtranspłciowych w prawie obcym 149Na świecie brak jednolitości, jeśli chodzi o regulacje prawne procedury zmiany oznaczeniapłci w akcie urodzenia 150 . Część krajów uregulowała te kwestie w drodze ustawy(np. Belgia, Finlandia czy Włochy), część w drodze aktów niższego rzędu (np.Słowacja), a jeszcze inna część opiera się wyłącznie na orzecznictwie sądowym (np.Francja, Malezja czy Polska) lub praktyce administracyjnej (np. Austria 151 czy Węgry).Podobnie różne są modele przyjętej procedury – spotyka się zarówno sądową zmianęznaczenia płci (np. Japonia, Korea Południowa czy Holandia), jak i w drodze proceduryadministracyjnej (np. Belgia, Dania czy Portugalia, a także większość stanów usa,Kanady oraz Australii). Istnieją również kraje (lub stany), gdzie zmiana oznaczeniapłci w ogóle nie jest prawnie dopuszczalna (np. Irlandia 152 , Idaho, Ohio i Tennessee).Mimo różnic w podejściu na całym świecie można zaobserwować trend – zarównoustawodawców, jak i sądów – do ułatwiania procedury zmiany oznaczenia płci orazeliminowania warunków wstępnych dla wydania takiej decyzji. Coraz powszechniejodchodzi się od wymogu uprzedniego zabiegu chirurgicznego skutkującego utratą149 Stan prawny na 6.vi.2013 r.150 Por. <strong>Trans</strong>sexualism in Europe, iccs, Strasburg, 2000; M. Szeroczyńska, Procedura zmiany płci metrykalnejtransseksualistów a ochrona prawa do życia prywatnego w prawie polskim i zagranicznym, StudiaPrawnicze, 2009, nr 1–2, s. 263–274; Discrimination on grounds of sexual orientation and gender identity inEurope, Council of Europe, Strasburg, 2011, s. 84–90.151 Do 2006 r. kwestie te regulowały rozporządzenia austriackiego ministra spraw wewnętrznychz 1983 r., a następnie z 1996 r., jednakże Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z 2006 r. uznałostatnie rozporządzenie za sprzeczne z konstytucją. Obecnie praktyka zmiany oznaczenia płciodbywa się na podstawie rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych z 11.v.2010 r., do wgląduna stronie http://www.transx.at/Dokumente/BMI_11052010.pdf (konsultacja 25.v.2013 r.).152 W Irlandii nadal brakuje odpowiednich rozwiązań prawnych, mimo że już w 2007 r. High Courtw sprawie Foy v. An t-Ard Chlaraitheoir & Others uznał takie przepisy za sprzeczne z art. 8 EuropejskiejKonwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, http://www.bailii.org/ie/cases/IEHC/2007/H470.html (konsultacja 25.v.2013 r.).


120 121zdolności płodzenia i/lub dopasowaniem narządów płciowych do płci psychicznej.Orzeczenia w tej kwestii – wskazujące na niekonstytucyjność takiego warunku wstępnego– wydały sądy Niemiec, Austrii i Szwecji. Z kolei przykładem nowoczesnychaktów prawnych, które tego wymogu nie wprowadzają, są ustawy Wielkiej Brytanii,Hiszpanii, Portugalii, Nowej Zelandii, Urugwaju oraz Argentyny 153 .Drugim coraz częściej eliminowanym warunkiem wstępnym jest zakaz pozostawaniaw związku małżeńskim. Niekonstytucyjność tego warunku stwierdził niemieckiSąd Konstytucyjny oraz austriacki Trybunał Konstytucyjny. Wymogu tego niestawiają ani ustawy belgijska, holenderska, rumuńska, hiszpańska, gruzińska, portugalska154 , argentyńska 155 , ani najnowsza nowelizacja ustawy szwedzkiej.W niniejszym rozdziale zaprezentowane zostanie pięć wybranych ustaw regulującychprocedurę zmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia, uznanych obecnie zanajbardziej postępowe (choć wciąż nie idealne), które przeszły ewolucję wynikającazarówno z ruchu społecznego na rzecz osób transpłciowych, jak i z nowoczesnegoorzecznictwa sądowego, interpretującego obowiązujące prawo z punktu widzeniapraw człowieka w ich postępowym ujęciu: szwedzka, niemiecka, brytyjska, nowozelandzkai argentyńska.Szwecja – opór parlamentarzystów a postępowe orzeczenia sądówSzwecja była pierwszym europejskim krajem, który przyjął ustawę dopuszczającąsprostowanie oznaczenia płci w księgach stanu cywilnego. Akt nr 119 z 21 kwietnia1972 r. wprowadził procedurę administracyjną w tym zakresie. Wniosek o sprostowanieoznaczenia płci na przeciwną niż wpisana w ewidencji ludności według pierwotnegotekstu ustawy złożyć mogła jedynie osoba pełnoletnia, będąca obywatelemSzwecji, niepozostająca w związku małżeńskim oraz mająca trwałe i nieodwracalnepoczucie przynależności do płci przeciwnej niż wskazana w jej akcie urodzenia potwierdzonedwuletnim okresem życia zgodnie z tą płcią. Dodatkowym warunkiemzmiany oznaczenia płci było poddanie się przez osobę sterylizacji lub niepłodnośćwynikająca z innych przyczyn. Orzeczenie deklaratoryjne wydawała krajowa rada153 S. Agius, R. Köhler, S. Aujean, J. Ehrt, Human Rights and Gender Identity. Best Practice Catalogue, 2011,s. 23–24, http://www.tgeu.org/sites/default/files/best_practice_catalogue_human_rights_gender_identity.pdf(konsultacja 25.v.2013 r.).154 Discrimination on grounds of sexual orientation and gender identity in Europe, op. cit., s. 88.155 S. Agius, R. Köhler, S. Aujean, J. Ehrt, op. cit., s. 29–30.składająca się z medyków i prawników po wysłuchaniu opinii trzech biegłych – psychiatry,endokrynologa i prawnika. Orzeczenie rady stanowiło podstawę zarówno dosprostowania oznaczenia płci w aktach stanu cywilnego, jak i zmiany imienia na mającekonotację płci wnioskowanej. Warunkiem sprostowania oznaczenia płci nie byłojednakże poddanie się zabiegowi chirurgicznemu dostosowania zewnętrznych narządówpłciowych. Wręcz przeciwnie – przeprowadzenie takiego zabiegu bez uprzedniejzgody rady stanowiło przestępstwo 156 . W 1995 r. wprowadzono możliwość odwołaniaod decyzji rady do sądu administracyjnego 157 .W 2007 r. szwedzcy parlamentarzyści podjęli debatę zmierzającą do zmiany ustawy.Proponowano usunięcie warunków wstępnych w postaci obywatelstwa szwedzkiego,stanu wolnego oraz niepłodności. Dyskusje w parlamencie były gorące i trwałykilka lat. W końcu 14 czerwca 2012 r. przyjęto nowelizację ustawy, która miała wejśćw życie 1 stycznia 2013 r. Zgodnie z tą nowelizacją usunięto warunek obywatelstwai zakaz pozostawania w związku małżeńskim (warunek ten był już zresztą nieskutecznyod orzeczenia sądu z 2010 r. o jego niekonstytucyjności) 158 . Pozostawiono jednak– ze względu na opór partii chrześcijańsko-demokratycznej (choć od lutego 2012 r.przedstawiciele tej partii zaczęli deklarować poparcie dla zniesienia obowiązku sterylizacji)– nakaz niepłodności 159 . Dodano również art. 4a, wskazujący, że rada możewyrazić zgodę na usunięcie gonad – a więc zgodę na sterylizację – jeśli są spełnionepozostałe (poza niepłodnością) warunki przeprowadzenia procedury sprostowaniaoznaczenia płci w aktach stanu cywilnego. Jedynie wobec osób bardzo młodych(poniżej 23 roku życia) zgoda taka miała być wydawana wyjątkowo. Sprostowanieoznaczenia płci stawałoby się wiążące w wypadku wydania orzeczenia ze zgodą nasterylizację dopiero po usunięciu gonad 160 . Jeszcze w czerwcu 2012 r. wśród parlamentarzystówzapadły ustalenia o zniesieniu prawnego nakazu przymusowej sterylizacjido 1 lipca 2013 r., projekt takiej ustawy nie został jednak formalnie zgłoszony 161 .156 M. Filar, Prawne i społeczne aspekty transseksualizmu, Państwo i Prawo, 1987, nr 7, s. 70–71.157 Zob. http://www.notisum.se/rnp/sls/lag/19720119.htm (konsultacja 26.v.2013 r.).158 Annual Review of the Human Rights Situation of Lesbian, Gay, Bisexual, <strong>Trans</strong> and Intersex People – 2013:Sweden, ilga-Europe Annual Review 2013, s. 212, http://www.refworld.org/docid/5195f1280.html(konsultacja 26.v.2013 r.).159 Sweden keeps sex-change sterilization law, The Local, 12.i.2012 r., http://www.thelocal.se/ 38466/ 20120112/(konsultacja 26.v.2013 r.).160 Zob. http://www.notisum.se/rnp/sls/sfs/20120456.pdf (konsultacja 26.v.2013 r.).161 Annual Review of the Human Rights Situation of Lesbian, Gay, Bisexual, <strong>Trans</strong> and Intersex People – 2013: Sweden,op. cit., s. 212.


122 123Jednakże 19 grudnia 2012 r. administracyjny sąd apelacyjny w Sztokholmie uznałsterylizację osób transpłciowych jako warunek sprostowania oznaczenia płci w akcieurodzenia za sprzeczny z konstytucją oraz art. 8 i 14 Europejskiej Konwencjio Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności 162 . Orzeczenie stało się prawomocne,a tym samym wiążące dla interpretacji ustawy z dniem 10 stycznia 2013 r.Obecnie osoby, które zostały wysterylizowane na podstawie uprzednio obowiązującychprzepisów, przygotowują pozwy o odszkodowania 163 .Rząd przedłożył już w parlamencie projekt nowelizacji usuwający z ustawy zapiso obowiązku niepłodności. Jednakże równocześnie dwóch posłów partii chrześcijańsko-demokratycznejzłożyło kontrpropozycję ustawy zachowującej nakaz sterylizacji.Posłowie tłumaczyli, że jeśli pozwoli się transpłciowym mężczyznom po dokonaniuzmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia rodzić dzieci, dojdzie do powstania „trzeciejpłci” 164 . Zarzut ten jest o tyle nielogiczny, że ustawa sprzed orzeczenia apelacyjnegosądu administracyjnego w Sztokholmie nie wymagała stricte sterylizacji, aleniepłodności osoby wnioskującej. 165 Sama niepłodność (nawet spowodowana sterylizacją)nie musi natomiast wcale skutkować niezdolnością donoszenia ciąży. Co więcej,dla przeprowadzenia zabiegu korekty narządów płciowych (a więc także usunięciamacicy), zgodnie z brzmieniem ustawy niezbędna jest zgoda rady, która może, alenie musi być wydana, co oznacza, że osoba może mieć sprostowane określenie płciw akcie urodzenia, ale nie otrzymać zezwolenia na chirurgiczną korektę narządówpłciowych – czyli w przypadku transmężczyzny być niepłodnym, choć zdolnym dorodzenia dzieci i to nawet drogą naturalną. Tak więc nawet według poprzedniego stanuprawnego potencjalnie możliwe było urodzenie dziecka (choć niespokrewnionegogenetycznie) przez szwedzkiego wysterylizowanego transpłciowego mężczyznę, któryuzyskał sprostowanie oznaczenia płci w akcie urodzenia. Ostateczne 22 maja 2013 r.162 Sweden to stop sex change sterilization, The Local, 11.i.2013 r., http://www.thelocal.se/45550/ 20130111/(konsultacja 25.i.2013 r.).163 Swedish transgendereds battle for forced sterilization payouts, The Local, 27.ii.2013 r., http://www.thelocal.se/46426/20130227/(konsultacja 26.v.2013 r.).164 ‘Third-sex’ fear cited to snip transgender Swedes, The Local, 3.iv.2013 r., http://www.thelocal.se/47120/20130403/ (konsultacja 26.v.2013 r.).165 Z tego powodu niszczono również spermę albo komórki jajowe pochodzące od danej osoby, jeślizostały wcześniej zamrożone; Sweden: Amended <strong>Trans</strong>gender Law Now in Force, http://www.loc.gov/lawweb/servlet/lloc_news?disp3_l205403454_text (konsultacja 5.vi.2013 r.).szwedzki parlament przyjął nowelizację ustawy, poprzez którą usunął niepłodnośćspośród warunków wstępnych zmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia 166 .Warto wspomnieć o jeszcze jednej zmianie w szwedzkim prawie. W czerwcu 2012 r.oficjalny rejestr imion (Patent-och registreringsverket, prv) zmodyfikował swoją politykędotyczącą zmiany imion. Zezwolił bowiem na zmianę imienia, niezależnie odoficjalnie oznaczonej płci danej osoby, także u dzieci, które ukończyły 12 rok życiaoraz na noszenie nazwisk z końcówką „córka” (np. Persdotter czy Ingridsdotter) osobomo metrykalnej płci męskiej 167 .Niemcy – stabilnie postępowa linia orzeczniczaNiemiecka ustawa o zmianie imion i ustaleniu przynależności płciowej 168 w określonychprzypadkach (Gesetz über die Änderung der Vornamen und die Feststellungder Geschlechtszugehörigkeit in besonderen Fällen) z 10 września 1980 r. jest jednymz najstarszych uregulowań europejskich procedury uzgodnienia płci osób transpłciowych.Powodem wydania ustawy było orzeczenie Federalnego Sądu Konstytucyjnegoz 11 października 1978 r., w którym stwierdzono, że konstytucyjne prawo do swobodnegorozwoju osobowości w związku z art. 1 Ustawy Zasadniczej (mówiącym o przyrodzoneji niezbywalnej godności człowieka) nakazuje sprostować w akcie urodzeniaoznaczenie płci, jeśli na podstawie diagnozy medycznej stwierdzono nieodwracalnyprzypadek transseksualizmu 169 , a organy płciowe zostały chirurgicznie dopasowanedo preferowanej płci. Jednocześnie w orzeczeniu tym sędziowie konstytucyjni wskazalina konieczność wprowadzenia odpowiedniej regulacji ustawowej, niezbędnej zewzględu na poszanowanie zasady pewności prawa. Jednakże do czasu wydania aktuustawowego, sądy miały orzekać na podstawie Personenstandgesetz, przewidującejmożliwość korekty wpisu w akcie urodzenia 170 .166 Finally: Forced sterilizations removed from the Swedish legislation, http://tgeu.org/Finally_Forced_sterilizations_removed_from_Swedish_legislation(konsultacja 5 czerwca 2013 r.).167 Annual Review of the Human Rights Situation of Lesbian, Gay, Bisexual, <strong>Trans</strong> and Intersex People – 2013: Sweden,op. cit., s. 212.168 Płciowej lub rodzajowej (w zależności od tłumaczenia słowa Geschlecht), co może okazać się interesującezarówno z językowego, jak i społecznego punktu widzenia (przyp. red.).169 W przypadku opisu praw i regulacji odwołujemy się do oryginalnego zapisu „transseksualizm”nie zaś „transseksualność” ze względu na wpływ języka medycznego na dyskurs prawniczy(przyp. red.).170 J. Szczęsny, <strong>Sytuacja</strong> <strong>prawna</strong> osób transseksualnych w Niemczech, [w:] A. Śledzińska-Simon (red.), Prawaosób transseksualnych. Rozwiązania modelowe a sytuacja w <strong>Polsce</strong>, Lex, Warszawa, 2010, s. 64.


124 125Ustawa, która weszła w życie z dniem 1 stycznia 1981 r., przewiduje dwa wariantypostępowania – tzw. „wariant mały” dotyczy tylko zmiany imienia na zgodne z płciąpreferowaną, natomiast tzw. „wariant duży” odnosi się także do zmiany oznaczeniapłci w formie wzmianki marginesowej na oryginale aktu urodzenia 171 .Według pierwotnego brzmienia ustawy dla zmiany imienia niezbędne było, byosoba wnioskująca miała ukończone 25 lat, posiadała niemieckie obywatelstwo, statusazylanta albo bezpaństwowca mieszkającego na terenie Niemiec, od trzech latżyła zgodnie z płcią przeciwną do wskazanej w akcie urodzenia oraz dawała uzasadnionągwarancję, że jej tożsamość płciowa nie zmieni się w przyszłości. Z kolei dlazmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia niezbędne było ponadto, by osoba wnioskującanie pozostawała w związku małżeńskim oraz przeszła zabieg chirurgicznytrwale pozbawiający ją zdolności prokreacji przed wdrożeniem procedury sądowej.Dodatkowo początkowo ustawa głosiła, iż w przypadku zawarcia małżeństwa albourodzenia dziecka po uprawomocnieniu się orzeczenia o zmianie imienia dokonanegow „małym wariancie”, zmiana imienia ulegała cofnięciu z mocy prawa, gdyż zdarzeniate traktowano jako dowód, że osoba na powrót czuje przynależność do swojejpłci biologicznej.Na przestrzeni lat w związku z kolejnymi wyrokami Federalnego Sądu Konstytucyjnegoprawo niemieckie odeszło jednak od większości powyższych przesłanek.Pierwsze orzeczenie o niezgodności <strong>Trans</strong>sexuellengesetz z Konstytucją zapadłojuż 16 marca 1982 r., kiedy Bundesverfassungsgericht uznał za niekonstytucyjne zastrzeżeniewiekowe jako przesłankę do wdrożenia procedury zmiany oznaczenia płci.W analogicznym postanowieniu z dnia 26 stycznia 1993 r. Sąd z Karlsruhe uznał zaniekonstytucyjny ten sam warunek w odniesieniu do zmiany imienia. Obecnie niema więc ograniczenia wiekowego, by wnioskować o zmianę imienia czy oznaczeniapłci, choć w przypadku małoletniości osoby wnioskującej konieczna jest zgoda przedstawicieliustawowych, tak jak przy wszystkich postępowaniach sądowych dotyczącychosób małoletnich 172 .W orzeczeniu z 15 sierpnia 1996 r. Sąd Konstytucyjny nakazał zwracać się do osób,które skorzystały z „małego wariantu” zgodnie z oznaczeniem płci wynikającym z ichnowego imienia. Sprawa ta dotyczyła transseksualnej kobiety przebywającej w zakładziekarnym, która dokonała już sądowej zmiany imienia, nie wdrożyła natomiast171 F. Granet, op. cit., s. 10.172 J. Szczęsny, op. cit., s. 68.procedury „dużego wariantu”. Strażnicy więzienni odmawiali zwracania się do niejw rodzaju żeńskim, co Sąd Konstytucyjny potępił, wskazując, iż identyfikacja płciowadanej osoby, której wyrazem są zmienione sądownie imiona, powinna warunkowaćsposób zwracania się do niej zarówno urzędów, jak i instytucji niepublicznych, czyosób prywatnych 173 .W kolejnym wyroku z 6 grudnia 2005 r. Sąd Konstytucyjny orzekł, że zawarciemałżeństwa nie może automatycznie prowadzić do utraty zmienionego imienia.Skutku takiego nie może też mieć zawarcie związku partnerskiego. Sprawa dotyczyłatranspłciowej kobiety, która po zmianie imienia nie zdecydowała się na „duży wariant”.Ponieważ była orientacji homoseksualnej, zawarła związek małżeński ze swojąpartnerką, co było możliwe, gdyż prawnie pozostawała płci męskiej. Zgodnie z pierwotnymbrzmieniem <strong>Trans</strong>sexuellengesetz zmiana imienia stawała się z mocy prawabezskuteczna. Sąd Konstytucyjny wykazał dwa błędne założenia ustawy:• „mały wariant” zawsze stanowi wstępny krok do „dużego wariantu”, podczas gdyw rzeczywistości część osób transpłciowych nie dąży do korekty swoich narządówpłciowych,• osoby transseksualne mają orientację heteroseksualną zgodnie ze swoją płcią psychiczną,gdy faktycznie tożsamość seksualna i orientacja seksualna są od siebieniezależne.Sąd Konstytucyjny zaznaczył, że przy takich założeniach ustawy skarżąca nie miałażadnej możliwości zalegalizowania swojego związku z partnerką, gdyż związekpartnerski nie był im prawnie dostępny jako ustawowo dotyczący jedynie partnerówtej samej płci, co w tym wypadku metrykalnie nie miało miejsca. Tym samymuznał zaskarżony przepis za naruszający prawa do posiadania imienia i ochrony sferyintymnej 174 .W następnym orzeczeniu z 18 lipca 2006 r. Sąd Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjneograniczenie korzystania z procedur zmian imienia lub oznaczenia płcido osób posiadających niemieckie obywatelstwo, status azylanta lub bezpaństwowca.Nowelizacja z 2007 r. rozszerzyła stosowanie ustawy na przebywających legalniew Niemczech obcokrajowców, w których krajach brakuje regulacji prawnych przewidującychanalogiczne procedury 175 .173 Ibidem, s. 68.174 Ibidem, s. 69–70.175 Ibidem, s. 70.


126 127Powodem wydania kolejnego orzeczenia była historia 79-letniej transseksualnejkobiety, pozostającej od 53 lat w związku małżeńskim, która złożyła do sądu – powcześniejszym skorzystaniu z „małego wariantu” oraz operacyjnej korekty płci –wniosek o zmianę oznaczenia płci metrykalnej. Sąd orzekający skierował do SąduKonstytucyjnego zapytanie, czy niepozostawanie w związku małżeńskim jako warunekzmiany oznaczenia płci nie jest sprzeczne z konstytucyjnym prawem do ochronymałżeństwa. Wyrokiem z dnia 23 lipca 2008 r. uznano ten wymóg za niekonstytucyjny,wskazując, że możliwość zawarcia po rozwodzie (i rocznej separacji) związkupartnerskiego z tą samą osobą nie może być traktowana jako ekwiwalent małżeństwa.Sędziowie z Karlsruhe dali ustawodawcy rok na wprowadzenie odpowiedniej zmianyustawowej 176 . Przepis ten został usunięty reformą z 19 czerwca 2009 r.W najnowszym orzeczeniu z 11 stycznia 2011 r. Sąd Konstytucyjny uznał za sprzecznyz konstytucyjnymi zasadami ochrony godności człowieka oraz nienaruszalnościjego integralności cielesnej warunek zmiany oznaczenia płci w postaci przeprowadzeniazmian medycznych oraz pozbawienia człowieka zdolności płodzenia/rodzeniadzieci. Sędziowie orzekli, iż niedopuszczalne jest wymaganie od osób transseksualnych,by poddawały się ryzykownym zabiegom medycznym powodującym z dużymprawdopodobieństwem trwałe szkody na zdrowiu (co często wynika z koniecznościdożywotniego zażywania hormonów), jeśli te nie są medycznie wskazane, tylko poto, by udowodnić swoją transseksualność. Według sądu trwałość i nieodwracalnośćpoczucia przynależności do innej płci niż biologiczna nie mierzy się stopniem operacyjnegoupodobnienia do tej płci, ale konsekwencją życia w roli osoby płci odmiennejoraz poczuciem przynależności do niej. Poddanie się operacyjnej korekcie płci możebyć jedynie wskazówką istnienia takiego poczucia trwałej przynależności płciowej,ale niczym więcej, dlatego też ustawowy wymóg przeprowadzania zmian operacyjnychjako warunek metrykalnej korekty płci został uznany za dysproporcjonalny 177 .Przedmiotowa sprawa wynikła ze skargi 62-letniej transseksualnej kobiety, którawykorzystała „mały wariant” celem zmiany imienia na żeńskie, w dokumentachpozostało jednak określenie jej płci jako „mężczyzna”. Nie skorzystała z „dużego wariantu”,gdyż nie przeprowadziła operacji chirurgicznej, poddała się jedynie kuracjihormonalnej. Skarżąca była lesbijką i chciała zarejestrować – w przeciwieństwie do176 Ibidem, s. 70–71.177 Gericht kippt <strong>Trans</strong>sexuellengesetz. Das gefühlte Geschlecht, 28.01.2011, http://www.sueddeutsche.de/politik/verfassungsgericht-kippt-transsexuellengesetz-das-gefuehlte-geschlecht-1.1052344(konsultacja28.i.2013 r.).skarżącej w przytoczonej powyżej sprawie z 2005 r. – nie małżeństwo, lecz związekpartnerski ze swoją partnerką. Jednakże urząd stanu cywilnego w Berlinie odmówiłrejestracji, wskazując, że zgodnie z niemieckim prawem związek partnerski mogązawrzeć jedynie osoby tej samej płci, a w przypadku tej pary formalnie partnerki sąprzeciwnej płci. Przepis również uznano za niekonstytucyjny. Ustawodawca musi nanowo zdefiniować kwestię korekty płci dla potrzeb rejestrów urzędowych 178 .Jak wynika więc z wpływu powyższych orzeczeń na pierwotny tekst ustawy,mimo że jeszcze nie wszystkie przepisy zostały uchylone lub zmienione zgodniez tymi orzeczeniami, zarówno z „dużego”, jak i „małego wariantu” mogą korzystaćosoby transpłciowe:• bez ograniczeń wiekowych;• posiadające zarówno obywatelstwo niemieckie, jak i legalnie przebywającyw Niemczech obcokrajowcy, w których krajach dana procedura nie jest dostępna(jeśli jest dostępny tylko jeden z wariantów, w Niemczech mogą skorzystaćz drugiego);• niezależnie od faktu pozostawania w związku małżeńskim;• bez konieczności poddawania się zabiegom medycznym. Ponadto osoby, któreskorzystały jedynie z „małego wariantu”, mogą związek partnerski zgodnie z ichpreferowaną płcią. Może to być więc także jednopłciowy związek partnerski. Niemożna jedynie zawrzeć jednopłciowego małżeństwa. Z jednopłciowymi małżeństwamiw Niemczech mamy na razie do czynienia jedynie w odniesieniu do wcześniejzawartych małżeństw, w których jedno z małżonków zmieniło oznaczeniepłci zgodnie z „dużym wariantem”.W ramach obydwu postępowań wymagane jest uzyskanie opinii dwóch biegłychstwierdzających, że osoba wnioskująca jest transseksualna i w związku z tym czujeprzynależność psychiczną do płci odmiennej niż ta wskazana w jej akcie urodzenia,oraz że przynajmniej od trzech lat żyje zgodnie z preferowaną płcią, a także że najprawdopodobniejjej obecne poczucie przynależności płciowej nie ulegnie w przyszłościzmianie. Właściwym do rozpoznania obu „wariantów” jest sąd rejonowy, któryorzeka w trybie nieprocesowym. Oprócz osoby wnioskującej uczestnikiem postępowaniajest jeszcze rzecznik interesu publicznego (wyznaczany zgodnie z przepisamiposzczególnych landów). <strong>Trans</strong>sexuellengesetz zawiera również zakaz ujawniania178 Ibidem.


128 129zmienionych imion i płci (poza członkami najbliższej rodziny), chyba że przemawiaza tym interes publiczny lub prawny 179 .Warto wspomnieć jeszcze o kilku innych niemieckich regulacjach odnoszącychsię bezpośrednio do osób transpłciowych. Zgodnie z orzeczeniem Federalnego SąduKonstytucyjnego z 5 grudnia 2008 r. dopuszcza się nadawanie dzieciom neutralnychpłciowo imion, bez konieczności wskazywania drugiego imienia z oznaczeniem płci 180 .Ponadto na podstawie orzeczenia Bundessozialgericht z 6 sierpnia 1987 r. kasy chorychmuszą ponosić koszta zabiegów i innych procesów medycznych oraz psychologicznychzwiązanych z transseksualnością, włączając w to także zabiegi chirurgiczne,pod warunkiem, że podjęte działania mogą przynajmniej zmniejszyć cierpienie pacjentóworaz że mają udowodnioną skuteczność medyczną. Stanowisko to potwierdzonowyrokiem Federalnego Sądu ds. Socjalnych z 10 lutego 1993 r. W praktyce zakresświadczeń objętych ubezpieczeniem zdrowotnym jest różny w zależności od kasy, jednakżemieszczą się w nich poradnictwo psychiatryczne, psychologiczne oraz seksuologiczne,terapie hormonalne, a także operacje chirurgiczne 181 .Z punktu widzenia codziennego funkcjonowania osób transpłciowych istotne jest,że niemieckie dowody osobiste nie wskazują płci ich posiadaczy. Oznaczenie takieistnieje w paszportach, ale zgodnie z nowelizacją z 2006 r. możliwe jest oznaczeniepłci w paszporcie zgodnie z płcią preferowaną już wobec osób, które zmieniły imięw ramach „małego wariantu” 182 .Przytaczane powyżej, coraz bardziej liberalne zmiany w procedurze uzgodnieniapłci metrykalnej nie oznaczają jednakże, że środowiska osób transpłciowych uznająistniejące przepisy za w pełni odpowiadające ich potrzebom. Jednym z podstawowychwciąż pojawiających się argumentów świadczących o niedostępności przewidzianychprocedur, a wręcz o dyskryminacji osób transpłciowych, są koszty tych postępowań –dużo wyższe niż w przypadku wdrażania postępowań dotyczących zmiany imieniaprzez osoby identyfikujące się ze swoją płcią biologiczną. Przykładowo koszty wszczęciaprocedury w odniesieniu do zmiany imienia niezwiązanej z płciową konotacją179 J. Szczęsny, op. cit., s. 66–67.180 Ibidem, s. 71.181 <strong>Trans</strong>sexuellengesetz aufheben – Rechtliche Gestaltungsmöglichkeiten für <strong>Trans</strong>sexuelle, <strong>Trans</strong>gender und Intersexuelleschaffen, Antrag der Abgeordneten Dr. Barbara Höll, Dr. Kirsten Tackmann, WernerDreibus, Ulla Lötzer, Kornelia Möller, Dr. Herbert Schui, Dr. Axel Troost, Sabine Zimmermannund der Fraktion die linke, 6.v.2009 r., http://dip21.bundestag.de/dip21/btd/16/128/1612893.pdf(konsultacja 24.v.2013 r.).182 J. Szczęsny, op. cit., s. 73.zawierają się granicach od 2,5€ do 250€. Natomiast w przypadku osób transpłciowychsą dwukrotnie wyższe. Ponadto w czasie trwania postępowania osoby transpłciowemuszą dodatkowo opłacić koszty opinii psychiatrycznej, kształtujące się w granicachod 1000€ do 5000€, której to osoby identyfikujące się z płcią biologiczną w czasie proceduryzmiany imienia w ogóle nie muszą wykonywać 183 .Zresztą już samą konieczność korzystania z opinii biegłych psychiatrów przezosoby transpłciowe w ramach procedury zmiany oznaczenia płci czy zmiany imienia,środowiska osób transpłciowych uważają za sprzeczną z nakazem poszanowaniagodności człowieka. Niedopuszczalne jest bowiem według nich – z punktu widzeniaobowiązku poszanowania godności człowieka – iż dla uznania płci psychicznej koniecznejest orzeczenie sądu – który formalnie może odmówić wydania orzeczenia pomyśli osoby wnioskującej – obowiązkowo poparte opiniami psychiatrów stwierdzającymiwystępowania zaburzenia tożsamości płciowej. Z konstytucyjnego prawa dosamostanowienia i niezależności w kreowaniu własnego losu gwarantowanego przezart. 1 niemieckiej Ustawy Zasadniczej wynika prawo podmiotowe każdej osoby dodecydowania, do jakiej płci chce przynależeć, odgrywać jej role społeczne i zgodniez jaką płcią chce być uznawana w obrocie prawnym. Wszelkie ograniczenia w tymwzględzie, w tym konieczność korzystania z procedur sądowych i podawanie przezsąd w wątpliwość samego oświadczenia osoby wnioskującej (poprzez korzystaniez biegłych psychiatrów) stanowią naruszenie tego prawa podmiotowego, a tym samymnaruszenie godności 184 .Zgodnie ze stanowiskiem zajętym przez ugrupowanie parlamentarne FreieDemokratische Partei w dokumencie wydanym 29 listopada 2011 r., postępowanieo zmianę oznaczenia płci w aktach cywilnych powinno pozostać postępowaniem sądowym.Jednakże niedopuszczalne jest żądanie od osoby wnioskującej podejmowaniajakichkolwiek kroków w kierunku medycznego dopasowania ciała do płci psychicznej,ani tym bardziej pozbawiania jej zdolności płodzenia/rodzenia dzieci. Warunkiemformalnym do orzeczenia sądowej zmiany oznaczenia płci według parlamentarzystówz tej partii powinno być udowodnienie przez osobę wnioskującą stałej i trwającejprzynajmniej od 3 miesięcy woli przynależności do płci przeciwnej. Specjalne183 <strong>Trans</strong>sexual People in Germany, a Human Rights Report to the Fifth State Report of the Federal Republic of Germanyaccording to Articles 16 and 17 of the International Covenant on Economic, Social and Cultural Rights (icescr),2008, s. 48, http://www2.ohchr.org/english/bodies/cescr/docs/ngos/ATMEeV_Germany46.pdf (konsultacja 28.i.2013 r.).184 Ibidem, s. 50–51.


130 131środki ochrony powinny być przewidziane dla osób małoletnich, jednakże w stanowiskufdp brak jakichkolwiek konkretów w tym zakresie 185 .Z kolei grupa robocza organizacji osób transpłciowych i interseksualnych zajmującasię reformą <strong>Trans</strong>sexuellengesetz w dokumencie z 1.vi.2012 r. wskazała na koniecznośćwprowadzenia następujących zmian w ustawodawstwie niemieckim:• usunięcie konieczności uzyskania w procesie opinii medycznej;• uchylenie <strong>Trans</strong>sexuellengesetz jako ustawy szczególnej, a przez to stygmatyzującej,i wprowadzenie koniecznych przepisów w ramach regulacji powszechnej, np.do ustawy o aktach stanu cywilnego;• przeniesienie procedury zmiany imienia i oznaczenia płci metrykalnej do postępowaniaadministracyjnego przy poniższych warunkach:• umożliwienie odpowiednich zmian na oświadczenie, że osoba nie czuje przynależnoścido płci ustalonej po urodzeniu i chce nosić imię o rodzaju przeciwnymlub neutralnym bądź mieć płeć oznaczoną jako przeciwną do biologicznejalbo w ogóle nie posiadać oznaczenia płci w aktach stanu cywilnego;• umożliwienie zmiany oznaczenia płci lub imienia bez konieczności przedłożeniaopinii biegłych;• brak możliwości wpływu stanowiska osób trzecich (np. współmałżonka czypartnera) na zmianę oznaczenia płci w akcie urodzenia;• brak wpływu korekty płci metrykalnej na istnienie małżeństwa czy związkupartnerskiego;• dopuszczalność kolejnej zmiany imienia lub oznaczenia płci;• umożliwienie zmianę oznaczenia płci osobom małoletnim, ograniczonymw zdolności do czynności prawnych albo pozbawionych tej zdolności oraz niebędącymobywatelami Niemiec;• rozszerzenie zakazu ujawnienia danych związanych z płcią i zmianą jej oznaczenia;• wprowadzenie prawnego obowiązku finansowania przez kasy chorych (także prywatne)wszystkich medycznych i kosmetycznych usług związanych z korektą płcibiologicznej wynikających z przesłanek medycznych, niezależnie od wdrożeniaalbo nie procedury zmiany oznaczenia płci metrykalnej 186 ;185 fdp-Bundestagfraktion, Positionspapier. Ein liberales <strong>Trans</strong>sexuellengesetz – menschlich und unbürokratisch,Beschluss der fdp-Bundestagfraktion z 29.xi.2011 r., s. 4, http://www.fdp-fraktion.de/files/1228/Pos.-Papier-<strong>Trans</strong>sexuellengesetz.pdf (konsultacja 28.i.2013 r.).186 Bundeswiter Arbeitskreis tsg-Reform, Forderungspapier zur Reform des <strong>Trans</strong>sexuellenrechts, 1.iv.2012 r.,s. 1, http://www.gwi-boell.de/downloads/Forderungspapier_AK_TSG_Reform_1.6.2012_final.pdf(konsultacja 28.i.2013 r.).• wprowadzenie ustawowego zapisu o obowiązku ponownego wystawienia wszystkichdokumentów i zaświadczeń, w tym o dotychczasowych stosunkach pracy,zgodnie z nowymi imionami czy oznaczeniem płci (obecnie obowiązek ten wynikajedynie z orzecznictwa niemieckich sądów pracy) 187 .Wielka Brytania – wpływ trybunałów europejskichPatrząc na historię legislacji brytyjskiej dotyczącej osób transpłciowych, wyraźniewidać wpływ orzeczeń trybunałów europejskich, zarówno strasburskiego, jak i luksemburskiego.Jak żadne inne państwo 188 Wielka Brytania reagowała na orzecznictwoeuropejskie szybko i precyzyjnie, wprowadzając do swojego porządku prawnego standardywymagane przez oba trybunały. Co więcej, Wielka Brytania – inaczej niż innepaństwa – rozpoczęła wprowadzanie regulacji prawnych dotyczących osób transpłciowychnie od procedury zmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia, ale od prawaantydyskryminacyjnego.W dniu 1 maja 1999 r. weszły w życie The Sex Discrimination (Gender Reassignment)Regulations 1999, które w uzasadnieniu wprost odwołują się do wyroku Trybunałuw Luksemburgu w sprawie P v. S and Cornwall County Council (c-13/94). Zgodnie z ideątego wyroku Regulacje znowelizowały Sex Discrimination Act z 1975 r., wprowadzającdo jego treści zakaz dyskryminacji ze względu na tożsamość płciową, a dokładniej– ze względu na korektę płci 189 , czyli zakaz dyskryminacji osoby, która dokonała,dokonuje lub zamierza dokonać korekty płci. Zgodnie z zakresem obowiązywaniaówczesnego Sex Discrimination Act przedmiotowy zakaz dyskryminacji odnosił się187 J. Szczęsny, op. cit., s. 78.188 Niechlubnym odwrotnym przykładem działań państwowych jest Litwa, która pomimo nakazuTrybunału Praw Człowieka zawartego w orzeczeniu L. v. Litwa z 11.ix.2007 r., by w ciągu trzechmiesięcy od uprawomocnienia się wyroku wydała przepisy regulujące zasady przeprowadzeniachirurgicznej korekty płci – wymagane wprost zapisem w kodeksie cywilnym – wyroku tego niezrealizowała, preferując zapłatę skarżącemu kary alternatywnej. Litwa obecnie deklaruje zamiarusunięcia danego zapisu z kodeksu cywilnego i brak woli wprowadzenia jakiejkolwiek proceduryregulującej korektę płci, por. Lithuanian Ministry of Justice seeks to remove the requirement to adopt the lawon gender reassignment from the Civil Code, For lgbt Equality, 2.iv.2013 r., http://www.atviri.lt/index.php/news/lithuanian_ministry_of_justice_seeks_ to_remove_the_ requirement_to_adopt_the_law_on_gender_reassignment_from_the_civil_code/7293 (konsultacja 26.v.2013 r.).189 Zgodnie z definicją ustawową pod tym pojęciem rozumie się „proces podejmowany pod opiekąmedyczną, zmierzający do korekty płci danej osoby poprzez zmianę fizjologicznych i innych cechpłciowych, w tym także każdą część tego procesu”, treść aktu: http://www.legislation.gov.uk/uksi/1999/1102/made/data.pdf (konsultacja 26.v.2013 r.).


132 133do zatrudnienia i szkolenia zawodowego, w tym do zasad zatrudniania, promowania,wynagradzania, zwalniania z pracy oraz dostępu do świadczeń i usług pracowniczych.Regulacje wprowadziły m.in. nakaz traktowania nieobecności w pracy w związkuz dokonywaniem korekty płci na równi z każdym innym zwolnieniem z przyczynchorobowych. Regulacje dopuściły jedynie wyjątkowo odmienne traktowanie osóbtranspłciowych w zatrudnieniu, pod warunkiem jednak, że płeć stanowi element niezbędnykwalifikacji danego zawodu, a pracodawca udowodni, że odmienne traktowaniejest usprawiedliwione istotnymi okolicznościami. Ponadto Regulacje zobowiązałyEqual Opportunities Commission, utworzoną w ramach Sex Discrimination Act, dopodejmowania działań promujących równych szans w zatrudnieniu dla osób, któredokonały, dokonują lub zamierzają dokonać korekty płci oraz do wydania w tym zakresieCode of Practice.Kolejnym aktem, który zawarł wprost zakaz dyskryminacji osób transpłciowych,był Equality Act z 2006 r. nakazujący organom publicznym prowadzić działania zmierzającedo przestrzegania praw i eliminacji przejawów dyskryminacji i molestowaniaosób transseksualnych w sferze zatrudnienia i dziedzinach z nim związanych, a takżew sferze kształcenia zawodowego (w tym w szkolnictwie wyższym i ustawicznym)oraz w dostępie do towarów, świadczeń i usług – tzw. Gender Equality Duty. Obecnieobowiązuje Equality Act z 2010 r. obejmuje zarówno sferę zatrudnienia, jak i edukacji,stowarzyszeń, transportu, dostępu do towarów i usług, czy obowiązków sektorapublicznego, również zawierający wprost zakaz dyskryminacji bezpośredniej, pośrednieji molestowania ze względu na transseksualność danej osoby oraz uznający korektępłci (dokonaną, trwającą lub zamierzoną) za chronioną prawem charakterystykęosobistą danej osoby 190 .W 2008 r. znowelizowano także Sex Discrimination Act pod kątem wprowadzeniawprost zakazu dyskryminacji, także ze względu na transseksualność, przy dostępiedo towarów, usług i świadczeń (w tym medycznych). Ciekawym wyjątkiem od zakazudyskryminacji zawartym w tym akcie jest stwierdzenie o dopuszczalności dyskryminacjiw sferze sportu, jeśli służy zapewnieniu uczciwych zawodów (fair competition) 191 .Ważnym w interpretacji tych przepisów jest fakt wprowadzenia przedmiotowychzmian celem inkorporacji dyrektywy unijnej nr 2 2004/113 ec wprowadzającej zasadęrównego traktowania mężczyzn i kobiet w dostępie towarów i usług, co świadczy190 Zob. http://www.legislation.gov.uk/ukpga/2010/15/data.pdf (konsultacja 26.v.2013 r.).191 Zob. http://www.legislation.gov.uk/uksi/2008/963/made/data.pdf (konsultacja 26.v.2013 r.).o tym, że władze brytyjskie, podobnie jak inne państwa, traktują kwestie transpłciowościw kategoriach równości płci. Jednakże – w przeciwieństwie do większościinnych państw, które nie widzą potrzeby wyodrębniania wprost zagadnienia transpłciowości192 – preferują wyraźne ustawowe wskazanie korekty płci jako przyczynyzakazu dyskryminacji, co dowodzi, że mają świadomość specyfiki problemów i potrzebtej grupy społecznej.O ile w dziedzinie równego traktowania osób transpłciowych wyraźnie widaćw ustawodawstwie Wielkiej Brytanii wpływ prawa i orzecznictwa unijnego, o tylewprowadzenie możliwości zmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia w prawie brytyjskimwynikło wprost z orzecznictwa Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.Dopóki w latach 80. i 90. xx wieku Trybunał nie stwierdzał naruszenia przezWielką Brytanię Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i PodstawowychWolności 193 , dopóty brakowało podstaw prawnych do zmiany oznaczenia płci w akcieurodzenia, ani motywacji do wprowadzenia takich regulacji, mimo dostępnościświadczeń medycznych związanych z korektą płci opłacanych w ramach publicznejsłużby zdrowia, zarówno jeśli chodzi o terapię hormonalną 194 , jak i chirurgiczną 195 .Dopiero na skutek przegranej przed Trybunałem Praw Człowieka w sprawach Goodwinv. uk i i. v. uk z 11 lipca 2002 r. 196 Wielka Brytania podjęła kroki w kierunku ustawowegouregulowania tej kwestii. Ostatecznie w dniu 1 lipca 2004 r. wydano GenderRecognition Act 197 .Zgodnie z tą ustawą każda pełnoletnia osoba, która żyje zgodnie z płcią odmiennąniż wynikająca z aktu urodzenia przez okres co najmniej dwóch lat i zamierzażyć zgodnie z tą płcią do śmierci, może złożyć odpłatnie (z możliwością zwolnieniaz kosztów) wniosek o uznanie tej płci do organu zwanego Gender Recognition Panel,192 Por. zaprezentowane poniżej stanowisko Nowej Zelandii.193 Por. wyroki Rees v. uk z 17.x.1986 r., Cossey v. uk z 27.ix.1990 r., X, Y i Z v. uk z 22.iv.1997 r., Sheffieldi Horsham v. uk z 30.vii.1998 r., W. Burek, Interpretacja ewolucyjna Europejskiej Konwencji Praw Człowiekana przykładzie orzecznictwa w sprawach sytuacji prawnej transseksualistów pooperacyjnych, Prawoi Medycyna, 2007, nr 1, s. 114–128.194 Por. A guide to hormone therapy for trans people, nhs, 2207, http://www.legislation.gov.uk/ukpga/2004/7 (konsultacja 26.v.2013 r.).195 Por. nhs funding processes and waiting times for adult service-users, nhs, 2008, http://webarchive. nationalarchives.gov.uk/20130107105354/http://www.dh.gov.uk/prod_consum_dh/groups/dh_digitalassets/@dh/@en/documents/digitalasset/dh_082955.pdf (konsultacja 26.v.2013 r.).196 K. Osajda, Orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczące transseksualizmu, [w:] A. Śledzińska-Simon(red.), op. cit., s. 108–110.197 Zob. http://www.legislation.gov.uk/ukpga/2004/7 (konsultacja 26.v.2013 r.).


134 135składającego się z prawników i lekarzy lub psychologów wybieranych przez LordaKanclerza. Wniosek taki może złożyć również osoba, która zmieniła oznaczenie płcipod rządami obcego prawa.Do wniosku należy dołączyć dwa zaświadczenia lekarza lub psychologa specjalizującychsię w dysforii płci oraz innego lekarza, który nie musi się specjalizować w tymzagadnieniu. Zaświadczenie lekarza lub psychologa specjalizujących się w dysforiipłci musi zawierać szczegóły diagnozy osoby wnioskującej. Jeśli osoba wnioskującawdrożyła już jakąś formę terapii w kierunku korekty cech płciowych albo zamierzapoddać się takiej terapii, przynajmniej jedno z dołączonych do wniosku zaświadczeńmusi zawierać szczegółowy opis przeprowadzonej albo planowanej terapii. Oznacza to,że można przeprowadzić zmianę oznaczenia płci w akcie urodzenia bez uprzedniegowdrożenia jakiejkolwiek formy terapii, a także potencjalnie – bez konieczności deklarowaniajej wdrożenia w przyszłości.Do wniosku należy również dołączyć oficjalne oświadczenie osoby wnioskującej,że żyje zgodnie z preferowaną płcią co najmniej od dwóch lat i zamierza żyć zgodniez nią do śmierci oraz oficjalne oświadczenie, czy pozostaje w związku małżeńskimalbo partnerskim. Jeśli osoba wnioskująca zmieniła oznaczenie płci w aktach stanucywilnego pod rządami innego prawa, musi przedłożyć dowody zaistnienia tego zdarzeniaprawnego. Panel może zażądać przedłożenia innych dowodów pod warunkiemuzasadnienia przyczyny ich zażądania.Na podstawie takiego wniosku, po zweryfikowaniu istnienia wszystkich przesłanek,panel wydaje osobie niepozostającej w związku małżeńskim albo partnerskimcertyfikat o uznaniu płci – tzw. pełny certyfikat. W wypadku odmowy wydania takiegocertyfikatu osobie wnioskującej przysługuje prawo odwołania do sądu.Certyfikat stanowi podstawę do uznania nabytej płci danej osoby w każdych stosunkachprawnych (w tym w prawie pracy, ubezpieczeń społecznych, świadczeń społecznych,w ochronie zdrowia, czy jeśli chodzi o zasady odbywania kary pozbawieniawolności 198 ), nie ma on jednak wpływu na ważność czynności wcześniejszych(w szczególności nie ma wpływu na określenie stosunków z dziećmi urodzonymiprzed wydaniem certyfikatu, prawa własności czy uzyskane tytuły) 199 .Certyfikat jest wysyłany z urzędu do rejestru aktów urodzenia i na jego podstawiewydawane są odpisy zawierające nowe określenie płci. Nowy akt urodzenia nieujawnia faktu zmiany oznaczenia płci, ale jedynie płeć nabytą. Informacje dotyczącezmiany oznaczenia płci są objęte tajemnicą i mogą zostać ujawnione jedynie za zgodąosoby, której dotyczą, albo w związku z postępowaniem sądowym, a także w celuzapobiegnięcia przestępstwu.Osoba, która uzyskała zmianę oznaczenia płci w akcie urodzenia, może zawrzećzwiązek małżeński z osobą płci przeciwnej do jej obecnej płci metrykalnej, jednakżeustawa wyraźnie wskazuje, że kapłan może odmówić jego zawarcia, jeśli ma podejrzenia,że osoba zmieniła płeć. W takim wypadku osoba transpłciowa ma prawo dozawarcia różnopłciowego małżeństwa cywilnego. Ma również prawo do zawarcia jednopłciowegozwiązku partnerskiego.Jeśli osoba wnioskująca pozostaje w związku małżeńskim albo partnerskim, wydajejej się certyfikat czasowy, który stanowi podstawę do anulowania małżeństwalub związku partnerskiego (według prawa szkockiego – rozwodu albo rozwiązaniazwiązku). Pełny certyfikat wydaje z urzędu sąd prawomocnie orzekający o anulowaniu(rozwodzie) małżeństwa albo (rozwiązaniu) związku partnerskiego, przy czymproces zmierzający do anulowania (rozwodu) małżeństwa albo (rozwiązania) związkupartnerskiego z powodu zmiany oznaczenia płci jednego z małżonków/partnerówmusi być wszczęty w ciągu sześciu miesięcy od dnia wydania certyfikatu czasowego.Jeśli byli małżonkowie chcą zarejestrować swój związek jako partnerski, mogą tozrobić bez opóźnienia poprzez oświadczenie woli w ciągu miesiąca od wydania pełnegocertyfikatu – nawet w dniu wydania certyfikatu, a nawet w dniu anulowaniamałżeństwa 200 .Jeśli małżeństwo albo związek partnerski ustało w ciągu sześciu miesięcy od wydaniaczasowego certyfikatu z innych powodów niż jego anulowanie (rozwód alborozwiązanie) z powodu zmiany oznaczenia płci (np. z powodu rozwodu z innych198 W 2009 r. londyński High Court jednoznacznie stwierdził, że osoba, która dokonała zmianyoznaczenia płci w akcie urodzenia ma odbywać karę pozbawienia wolności w zakładzie karnymzgodnie z płcią oznaczoną w zmienionym akcie urodzenia, także przed dokonaniem przeznią pełnej korekty płci fizycznej, T. Whitehead, <strong>Trans</strong>sexual prisoner wins right to be in female prison,The Telegraph, 4.ix.2009 r., http://www.telegraph.co.uk/news/uknews/law-and-order/6138325/<strong>Trans</strong>sexual-prisoner-wins-right-to-be-in-female-prison.html (konsultacja 26.v.2013 r.).199 Wyjątkowo organy odpowiedzialne za regulacje poszczególnych dyscyplin sportu, zróżnicowanychze względu na płeć, są uprawnione do wydania zakazu uczestnictwa osoby transpłciowejw zawodach zgodnie z płcią nabytą, jeśli służy to zapewnieniu uczciwych zawodów lub bezpieczeństwainnych zawodników.200 J. Dziura, Status osób traspłciowych w Wielkiej Brytanii. Gedrer Recognition Act i prawne konsekwencje jegowydania, [w:] A. Śledzińska-Simon (red.), op. cit., s. 92.


136 137przyczyn czy śmierci współmałżonka), a osoba transpłciowa nie wstąpiła w nowyzwiązek małżeński albo partnerski, ma sześć miesięcy na złożenie wniosku do GenderRecognition Panel o wydanie pełnego certyfikatu.Jeśli małżeństwo albo związek partnerski nie zostały anulowane (rozwiązane) w ciągusześciu miesięcy od wydania czasowego certyfikatu, traci on swoją ważność z mocyprawa. Powyższe przepisy warunkujące otrzymanie pełnego certyfikatu, pozwalającegona dokonanie zmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia od anulowania małżeństwaalbo rozwodu, podlegały zaskarżeniu do Trybunału Praw Człowieka jako naruszająceart. 8 i 12 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności 201 ,jednakże do tej pory Trybunał nie stwierdził naruszenia Konwencji przez wymóg niepozostawaniaw związku małżeńskim jako warunek wstępny do zmiany oznaczeniapłci w akcie urodzenia. Można jednak spodziewać się z pewną nadzieją modyfikacjistanowiska Trybunału w tym względzie, gdyż odwołanie w sprawie H. v. Finlandia zostałoprzyjęte do rozpatrzenia przez Wielką Izbę 202 . Jeśli to nastąpi można się będziespodziewać, iż Wielka Brytania zniesie przedmiotowy warunek, tym bardziej, że rozpoczęłysię w tym państwie prace legislacyjne nad uznaniem małżeństw jednopłciowych.Marriage (Same-Sex Couples) Bill 203 zawiera propozycje zmian do Gender RecognitionAct, zgodnie z którymi pełny certyfikat byłby wydawany także osobie pozostającejw związku małżeńskim albo partnerskim, jeśli współmałżonek/partner wyraziłby nato zgodę, a certyfikat czasowy tylko w wypadku braku zgody współmałżonka/partnera.Początkowo projekt przewidywał również możliwość wstecznego przywrócenia związkówmałżeńskich osób transpłciowych, które zostały zmuszone do ich anulowania(rozwiązania) w celu uzyskania pełnego certyfikatu oraz propozycję zapłaty dla takichpar zadośćuczynienia w wysokości £1000 za straty moralne. Jednakże 21 maja 2013 r.Minister ds. Równości (Equality Minister) Helen Grant poprosiła o cofnięcie tych dwóch201 Por. decyzje o niedopuszczalności w sprawach Wena i Anita Parry v. uk oraz R. i F. v. uk z 28.xi.2006 r.,M. Szeroczyńska, op. cit., s. 276–277; oraz wyrok w sprawie H v. Finlandia z 13.xi.2012 r., A. Szczerba-Zawada,Stan cywilny osoby transseksualnej jako warunek prawnej korekty płci – komentarz do wyrokuEuropejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie H. przeciwko Finlandii (37359/09), Prawa człowiekaw orzecznictwie sądów polskich, http://www.prawaczlowieka.edu.pl/index.php?orzeczenie=7776f8b9dd913610a9767b419953f947d654c1a7-b0 (konsultacja 26.v.2013 r.).202 Press Release z 30.iv.2013 r., echr 137 (2013). Sprawa odbędzie się 16.x.2013 r.; http://www.echr.coe.int/Pages/home.aspx?p=hearings/gcpending&c=fra (konsultacja 26.v.2013 r.).203 Zob. http://www.publications.parliament.uk/pa/bills/lbill/2013-2014/0029/14029.pdf (konsultacja26.v.2013 r.).ostatnich poprawek 204 . Niezależnie więc od przyszłego wyroku Trybunału w Strasburguwydaje się, że można oczekiwać w Wielkiej Brytanii zniesienia warunku niepozostawaniaw związku małżeńskim.Nowa Zelandia – silne wsparcie narodowej Komisji Praw CzłowiekaW Nowej Zelandii kwestie zmiany oznaczenia płci są uregulowane w Births, Deaths,Marriages, and Relationships Registration Act z 1995 r. Zgodnie z art. 28 tej ustawy 205osoba dorosła, urodzona w Nowej Zelandii albo – w przypadku urodzenia poza terytoriumNowej Zelandii – mająca obywatelstwo nowozelandzkie albo kartę stałegopobytu (według nowelizacji z 25 stycznia 2009 r.), może złożyć wniosek do sądurodzinnego o stwierdzenie, że jej akt urodzenia powinien zawierać określenie płciwskazane we wniosku. Uczestnikiem postępowania, poza osobą wnioskującą, jest sekretarzgeneralny aktów stanu cywilnego (Registrar-General of Births, Deaths andMarriages). Uczestnikiem postępowania może być również każda osoba, która wedługsądu jest zainteresowana wynikiem postępowania lub na którą wynik postępowaniamoże mieć wpływ. Takiej osobie sąd przesyła wniosek. Osoba wnioskująca musi udowodnić,iż co prawda jest biologicznie płci, która widnieje w jej akcie urodzenia, aleuważa się (zawsze się uważała) za osobę płci wskazanej we wniosku i zamierza żyćzgodnie z tą tożsamością płciową. Kwestię tę ustala sąd na podstawie dowodów przedłożonychprzez osobę wnioskującą oraz jego oświadczeń co do intencji i pragnień 206 .Ponadto sąd musi się oprzeć na medycznych dowodach wskazujących, że osobawnioskująca ma tożsamość płciową zgodną z płcią wskazaną we wniosku i poddałasię procedurom medycznym uznanym powszechnie przez lekarzy za wskazane osobieo genetycznych i fizycznych cechach, jakimi charakteryzuje się osoba wnioskująca,dla uzyskania fizycznej zgodności z tożsamością płciową płci wskazanej we wniosku.Dokumentacja medyczna musi również wskazywać, że skutkiem podjętych działańmedycznych będzie w przyszłości występowanie u osoby wnioskującej tożsamości204 C. Pinfold, Amendments to equal marriage bill on transgender rights withdrawn at request of Equality Minister,Pink News, 21.v.2013 r., http://www.pinknews.co.uk/2013/05/21/amendments-to-equal-marriage-bill-on-transgender-rights-withdrawn-at-request-of-equality-minister/.205 Zob. http://www.legislation.govt.nz/act/public/1995/0016/latest/DLM364150.html (konsultacja24.v.2013 r.).206 Wyrok sądu rodzinnego w Auckland w sprawie „Michael” v. Registrar-General of Births, Deaths andMarriages, z 9.vi.2008 r., s. 17; http://www.justice.govt.nz/courts/family-court/legislation/decisions-1/documents/Michael.pdf(konsultacja 24.v.2013 r.).


138 139płciowej zgodnej z płcią wskazaną we wniosku. Tak ogólny zapis ustawy wskazuje, żenie jest wymagane, by osoba składająca dany wniosek przeszła chirurgiczną korektęorganów płciowych, ani tym bardziej by była pozbawiona zdolności płodzenia/rodzeniazgodnie ze swoją płcią biologiczną. Według sądu orzekającego w sprawie „Michael”v. Registrar-General of Births, Deaths and Marriages, korekta medyczna nigdy nie będziepełna – nie można bowiem zmienić chromosomów, czy ukształtować jajników. Niemożna więc stawiać wymogów – i to według sądu nie było intencją ustawodawcy –by osoba wnioskująca przeszedł wszystkie dostępne zabiegi medyczne, w tym chirurgiczne.Wymagany i wystarczający jest pewien stopień trwałej zmiany fizycznej,wynikający z otrzymanej terapii, przy czym zmiany te mogą już wynikać z terapiipsychologicznej, bez konieczności wdrożenia innych procedur medycznych 207 . Jakwskazuje Departament Spraw Wewnętrznych w materiałach dla osób transpłciowych,wymogi medyczne stawiane przez sąd winny być dostosowane do konkretnej osobywnioskującej i opierać się na lekarskich rekomendacjach oraz osobistych odczuciachi potrzebach osoby wnioskującej, które będą wskazywały, jaki poziom zmian fizycznychbędzie dla niej niezbędny, by poczuć się komfortowo i zgodnie ze swoją tożsamościąpłciową. Z tego powodu ustawa nie może konkretyzować ani rodzaju wymaganejterapii, ani stopnia jej zaawansowania. Wszystko musi być zindywidualizowane i zależneod wszystkich okoliczności każdej sprawy 208 .Formalnie pozostawanie w związku małżeńskim nie stoi na przeszkodzie wydaniaprzez sąd orzeczenia, że osoba wnioskująca jest płci wskazanej we wniosku (a więctakiej samej płci jak jego współmałżonek). Jednakże w takim wypadku orzeczenieto nie będzie mogło zostać zarejestrowane w aktach stanu cywilnego (art. 30 ust.2 209 ). Stąd Registrar-General po otrzymaniu kopii wniosku ma obowiązek sprawdzićw aktach stanu cywilnego, czy osoba wnioskująca pozostaje w związku małżeńskimi poinformować o tym oraz o skutkach tego faktu sąd i osobę wnioskującą. W zasadziejest to jedyny obowiązek Registrar-General, który z założenia pełni rolę bierną w postępowaniui nie sprzeciwia się wnioskowi, jego udział wynika z obowiązków związanychz prowadzeniem aktów stanu cywilnego, a nie z uprawnień do negowaniażądania osoby wnioskującej w imię jakiegoś dobra publicznego 210 . Registrar-Generalstaje się aktywny jedynie w sytuacjach, gdy istnieje konieczność wyjaśnienia nowychzagadnień prawnych lub proceduralnych. Przykładem może być sprawa „Michael”v. Registrar-General of Births, Deaths and Marriages, z 9 czerwca 2008 r., w której Registrar-General zawnioskował do sądu o sporządzenie pełnego uzasadnienia wyroku, celemwskazania na przyszłość osobom transpłciowym, jakie jest stanowisko sądu odnośniedo zagadnienia konieczności uprzedniej chirurgicznej korekty płci. ParadoksalnieRegistrat-General służył w tym względzie sądowi pomocą, dostarczając argumentówdo uzasadnienia decyzji, a nie wchodząc w spór z osobą wnioskującą 211 . Uzasadnienieprzedmiotowej sprawy stało się dzięki temu oficjalnymi wytycznymi przy postępowaniuw sprawie zmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia.Jeśli sąd wyda orzeczenie zgodne z wnioskiem, w przyszłych odpisach aktu urodzeniadanej osoby będzie widniało jedynie oznaczenie płci wskazane przez sąd, przy czym dokonaniezmiany w akcie jest odpłatne. Osoba wnioskująca musi też wskazać imię, którechce by widniało w akcie urodzenia. Powinno być ono zgodne z nowym oznaczeniem płcioraz zbieżne z imieniem, które osoba nosiła dotychczas (czyli stanowić jego wersję z konotacjąodmiennej niż dotychczas płci), albo z kombinacją dotychczasowych imion. Jeśliosoba wnioskująca chce, by do aktu wpisano zupełnie inne imię, musi uiścić dodatkowąopłatę i przejść administracyjną procedurę zmiany imienia przed urzędnikiem stanu cywilnego,zgodnie z art. 21 ustawy. Odpisy aktu urodzenia będą w przyszłości wydawanetej osobie w takim brzmieniu, jakby zmienione oznaczenie płci i imienia (także nowegonadanego w procedurze administracyjnej celem dostosowania do oznaczenia płci) istniałood czasu jej urodzenia i nie będą nosiły wzmianki o orzeczeniu sądu (art. 64 212 ). Niezostaną natomiast zmienione inne akty stanu cywilnego tej osoby (akty małżeństwa,związku partnerskiego, czy akty urodzenia dzieci), choć przykładowo nowe imię możebyć wpisane w akt związku partnerskiego, ale jako wzmianka dodatkowa, a więc na odpisachbędzie widniało wraz ze starym imieniem 213 . Poza nielicznymi wyjątkami danete są objęte tajemnicą i nie mogą być nikomu (poza osobą, której dotyczą, i osobom przeznią upoważnionym, a także sądom i urzędom stanu cywilnego w zakresie weryfikacjiuprawnień do zawarcia małżeństwa) ujawniane przed upływem 120 lat (art. 77) 214 .207 Ibidem, s. 15–16.208 Te Tari Taiwhnua, General information regarding Declarations of Family Court as to sex to be shown on birth certificates,The Department of Internal Affairs, http://www.dia.govt.nz/diawebsite.nsf/Files/Geninfo-DeclarationsofFamilyCourt/$file/GeninfoDeclarationsofFamilyCourt.pdf (konsultacja 24.v.2013 r.).209 http://www.legislation.govt.nz/public/1995/0016/latest/DLM364153.html (konsultacja 24.v.2013 r.).210 Te Tari Taiwhnua, op. cit.211 Ibidem.212 http://www.legislation.govt.nz/public/1995/0016/latest/DLM364719.html (konsultacja 24.v.2013 r.).213 Te Tari Taiwhnua, op. cit.214 http://www.legislation.govt.nz/act/public/1995/0016/latest/DLM364744.html (konsultacja 24.v.2013 r.).


140 141Jeśli sąd wyda orzeczenie o zmianie oznaczenia płci wobec osoby pozostającejw związku małżeńskim, zapis taki może zostać zarejestrowany w akcie urodzeniadopiero po rozwiązaniu małżeństwa albo jego przekształceniu w związek partnerski215 . Jeśli natomiast chodzi o zawarcie małżeństw przez osoby transpłciowe, to stosujesię inne kryteria oceny płci, gdyż z Births, Deaths, Marriages, and RelationshipsRegistration Act wynika wprost, że deklaracja o zmianie oznaczenia płci w akcie urodzenianie ma znaczenia dla innych dziedzin prawa (art. 33 216 ). Zgodnie z orzeczeniemHigh Court w sprawie Attorney-General v. Family Court At Otahuhu z 1995 r. osobatranspłciowa może zawrzeć związek małżeński z osobą płci przeciwnej niż jej płećpsychiczna pod warunkiem zakończenia procesu korekty płci. Tak więc, jeśli osobadokona zmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia, zanim przeprowadzi wszystkiemożliwe zabiegi medyczne, mające upodobnić ją do osoby o płci wnioskowanej, niebędzie mogła zawrzeć małżeństwa zgodnie z płcią, która będzie widniała w jej akcieurodzenia po orzeczeniu sądu. Z drugiej strony, osoba transpłciowa, która dokonatzw. pełnej medycznej korekty płci, będzie mogła zawrzeć małżeństwo z osobą płciprzeciwnej, nawet bez dokonania zmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia (prawniebędzie więc to małżeństwo między osobami tej samej płci). W tym celu wystarczy,jeśli dostarczy wydającemu zezwolenie na małżeństwo urzędnikowi stanu cywilnegoodpowiednią dokumentację medyczną, dowodzącą, że przeszła medyczną korektę płcina przeciwną niż w akcie urodzenia. Z powyższego orzeczenia wydaje się wynikać, żedla zaistnienia małżeństwa osoby transpłciowej według jej płci psychicznej niezbędnejest przeprowadzenie chirurgicznej korekty (w tym usunięcia) wewnętrznych i zewnętrznychnarządów płciowych, a więc także pozbawienie jej zdolności płodzenia.Sąd bowiem stwierdził wprost, że transpłciowa kobieta dla celów małżeństwa z mężczyznąmusi mieć usunięte jądra i penisa oraz utworzoną pochwę. Z kolei transpłciowymężczyzna dla uzyskania zgody na małżeństwo z kobietą winien mieć usuniętepiersi, macicę i jajniki oraz utworzony – o ile to możliwe – penis 217 . Warto jednak miećświadomość, że przedmiotowy wyrok jest stosunkowo stary, a ruch osób transpłciowychw Nowej Zelandii silny 218 , co może w najbliższej przyszłości prowadzić do zmian,215 Te Tari Taiwhnua, op. cit.216 http://www.legislation.govt.nz/act/public/1995/0016/latest/DLM364156.html?search=sw_096be8ed80a36f3c_33_25_se&p=1&sr=1 (konsultacja 25.v.2013 r.).217 Za: Te Tari Taiwhnua, op. cit.218 Pierwsza osoba publicznie transseksualna (Georgina Beyer) została burmistrzem w 1995 r., a następnieod 1999 do 2007 r. była parlamentarzystą. Prawa osób transpłciowych są w Nowej Zelandiipromowane i chronione przez Komisję Praw Człowieka, która wydaje liczne publikacje na tentym bardziej że w 2004 r. Nowa Zelandia dopuściła prawnie związki partnerskie zarównomiędzy osobami tej samej, jak i różnych płci 219 .Warte wspomnienia jest, że Nowa Zelandia wprost reguluje zmianę oznaczenia płciw akcie urodzenia u dzieci transseksualnych (i interseksualnych). Zgodnie z art. 29Births, Deaths, Marriages, and Relationships Registration Act 220 zmiana oznaczeniapłci w akcie urodzenia dziecka może zostać dokonana, jeśli w interesie dziecka leży,by było ono wychowywane zgodnie z rolą społeczną płci przeciwnej niż widniejącaw jego akcie urodzenia, a opiekun deklaruje, że wychowa dziecko zgodnie z wnioskowanąpłcią. Tak wniosek może złożyć do sądu opiekun prawny dziecka. Także w tymwypadku uczestnikiem postępowania jest Registrar-General oraz inne osoby, któresąd uzna za mające w tym interes prawny.Sąd dla wydania orzeczenia o zmianie oznaczenia płci w akcie urodzenia musidysponować medycznymi dowodami wskazującymi, iż z punktu widzenia szeroko pojętegorozwoju dziecka będzie ono w przyszłości bardziej w stanie żyć zgodnie z płciąwnioskowaną niż z płcią przeciwną 221 . Ponadto sąd powinien uzyskać lekarskie zaświadczeniadowodzące, iż dziecko przeszło już albo z chwilą wydania orzeczeniasądu przejdzie terapię skutkującą umożliwieniem życia zgodnie z płcią wskazaną wewniosku. Taki zapis ustawy wprost wskazuje, że w przypadku dzieci przed orzeczeniemsądu nie muszą być wdrożone w zasadzie żadne działania medyczne mające nacelu korektę płci dziecka. W przeciwieństwie do dorosłych, w orzeczeniu zmieniającymoznaczenie płci w akcie urodzenia sąd powinien wskazać – w oparciu o opiniębiegłych lekarzy – jakie (wszystkie) formy terapii (jeśli w ogóle jest ona wskazana)powinno dziecko w przyszłości przejść dla zapewnienia mu życia w pełni zgodnegoz tożsamością płciową zgodną z płcią wnioskowaną. Informacje te są rejestrowanetemat i wpływa na politykę władz publicznych, por. http://www.hrc.co.nz/human-rights-environment/action-on-the-transgender-inquiry(konsultacja 24.v.2013 r.).219 Zob. http://www.legislation.govt.nz/act/public/2004/0102/latest/DLM323385.html (konsultacja25.v.2013 r.).220 Zob. http://www.legislation.govt.nz/act/public/1995/0016/latest/DLM364151.html?search=sw_096be8ed80a36f3c _33_25_se&p=1 (konsultacja 25.v.2013 r.).221 Czyli w przypadku gdy dziecko ma w akcie urodzenia oznaczoną płeć przeciwną do wnioskowanej,niezbędna jest diagnoza transpłciowości. Natomiast w przypadku dzieci, które w akcieurodzenia mają wskazaną niemożność oznaczenia płci lub brak wskazania płci (co może miećmiejsce przy dzieciach interseksualnych), niezbędna jest opina lekarska wskazująca, która płećjest dominująca dla dziecka, a więc wskazana także dla jego rozwoju prawnego i społecznego.


142 143przez Registrar-General, ale mogą być następnie usunięte z aktów stanu cywilnego,jeśli dane (albo analogiczne) formy terapii nie zostały przeprowadzone (art. 31 222 ).W ostatnich latach zasadniczo zmieniła się także polityka władz nowozelandzkich,jeśli chodzi o oznaczenie płci w dokumentach, w szczególności w dowodach osobistych(citizenship certificate) i paszportach. W dowodzie osobistym może być umieszczoneinne oznaczenie płci niż widniejące w akcie urodzenia, jeśli osoba przedstawiorzeczenie sądu o zmianie oznaczenia płci (a jej oznaczenie nie zostało zmienionew akcie urodzenia np. z powodu pozostawania jej w związku małżeńskim) albo oficjalnydokument innego kraju (niekoniecznie wydany przez sąd) o uznaniu płci przeciwnejniż oznaczona w akcie urodzenia. Taka zmiana w dowodzie osobistym jest teżdopuszczalna wobec osób, które w akcie urodzenia mają płeć nieoznaczoną, a życząsobie wskazania jakieś płci w dowodzie pod warunkiem, że zmieniły imię na zgodnez tą płcią lub płciowo neutralne oraz złożyły oficjalne oświadczenie, że pragną żyćzgodnie z tą właśnie płcią.Ponadto dowód osobisty może zostać wydany także bez oznaczenia płci, jeśli osobajest interseksualna albo nieokreślonej płci 223 i złożyła taki wniosek. Brak oznaczeniapłci jest dopuszczalny także na wniosek osób transpłciowych, które zmieniły imię nazgodne z płcią, z którą pragną żyć, albo na imię płciowo neutralne oraz złożyły oficjalneoświadczenie o woli życia z daną płcią, nie przeprowadziły natomiast sądowejzmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia.Dopuszczalne jest także wpisanie w dowodzie osobistym oznaczenia płci jako nieokreślonejalbo interseksualnej, jeśli taki zapis widnieje w akcie urodzenia, albo brakw nim całkowicie oznaczenia płci, a osoba wnioskująca złożyła oficjalne oświadczenieoraz dokumentację medyczną potwierdzające, że jest płci nieokreślonej albo osobąinterseksualną 224 .Także na paszporcie może widnieć wybrane przez osobę wnioskującą oznaczeniepłci (męska, żeńska lub nieokreślona – x) bez konieczności zmiany aktu urodzenia222 http://www.legislation.govt.nz/act/public/1995/0016/latest/DLM364154.html?search=sw_096be8ed80a36f3c_33_25_se&p=1 (konsultacja 25.v.2013 r.).223 W tekście, do którego odwołuje się autorka, wspomina się o interseksualności przeciwstawionejnieokreśloności, co w polskim kontekście strukturalnej teorii transpłciowości pozycjonowałobytaką możliwość bądź w spektrum transgenderyczności, bądź intereksualności właśnie(przyp. red.).224 Te Tari Tawhenua, <strong>Trans</strong>gender and intersex citizenship applicats, 18.vi.2010 r., http://www.dia.govt.nz/diawebsite.nsf/Files/Citpol15<strong>Trans</strong>gendercitapp/$file/Citpol15<strong>Trans</strong>genderandintersexcitapp.pdf (konsultacja 24.v.2013 r.).czy dowodu osobistego. Do wniosku należy dołączyć deklarację, od jak dawna osobawnioskująca posiada daną płeć lub tożsamość płciową. W przypadku dzieci wniosekmusi być potwierdzony przez opiekuna prawnego oraz lekarza lub odpowiedniegourzędnika 225 .1 sierpnia 2011 r. nowozelandzkie ministerstwo zdrowia wydało wytyczne dla lekarzydotyczące świadczeń wobec osób przeprowadzających medyczną korektę płci(Gender Reassignment Health Services for <strong>Trans</strong> People within New Zealand). Dokument ten mpodlegać nowelizacji co dwa lata (obecna publikacja jest z kwietnia 2012 r.). Zawiera on zasadytraktowania osób transpłciowych w kontaktach medycznych, ale także tworzy standardydiagnozowania i wdrażania terapii hormonalnych oraz chirurgicznych, taku dorosłych, jak i u dzieci, przy czym terapie hormonalne są w pełni finansowanez ubezpieczenia zdrowotnego, natomiast jeśli chodzi o zabiegi chirurgiczne narządówpłciowych, to można się starać o ich dofinansowanie ze środków specjalnych (SpecialHigh Cost Treatment Pool) do trzech zabiegów dla osób transpłciowych typu m/ki jednego zabiegu dla osób transpłciowych typu k/m w okresie dwóch lat 226 . Jednakżewiększość usług (głownie chirurgicznych) nie jest dostępna w ramach publicznegoubezpieczenia zdrowotnego 227 .Warte wspomnienia są również wewnętrzne przepisy nowozelandzkich służbwięziennych dotyczące traktowania osób transpłciowych. Zgodnie z Prison ServiceOperations Manual więźniowie, którzy uważają, że przynależą do innej płci, niż widniejącachw ich akcie urodzenia, mają być osadzeni w środowisku, które akceptuje ichtożsamość płciową i nie narusza ich praw, ani nie ogranicza możliwości skutecznejreintegracji ze społeczeństwem. Jeśli osoba przeszła chirurgiczną korektę płci, mabyć osadzona zgodnie z tą płcią, niezależnie od faktu przeprowadzenia albo nie zmianyoznaczenia płci w akcie urodzenia. Jeśli transpłciowy więzień zostanie osadzonyw zakładzie karnym płci przeciwnej niż tożsamość z którą odczuwa, może na swójwniosek zamieszkać w celi pojedynczej lub z celi dzielonej z innymi osobami transpłciowymi.Zasadą jest jednak traktowanie więźnia jak należącego do tej płci, dla którejprowadzony jest zakład karny, gdzie został umieszczony. Wprost zostało jednak225 Zob. http://www.passports.govt.nz/<strong>Trans</strong>gender-applicants (konsultacja 25.v.2013 r.).226 Gender Reassignment Health Services for <strong>Trans</strong> People within New Zealand, s. 28, http://www.health.govt.nz/publication/gender-reassignment-health-services-trans-people-within-new-zealand (konsultacja24.v.2013 r.).227 Te Kāhui Tika Tangata, To be who I am, Human Rights Commission, 2008, s. 4; http://www.hrc.co.nz/hrc_new/hrc/cms/files/documents/15-Jan-2008_14-56-48_HRC_<strong>Trans</strong>gender_FINAL.pdf(konsultacja 24.v.2013 r.).


144 145zapisane, że nie wolno stosować wobec tej grupy więźniów żadnych aktów agresjii poniżenia, ale należy je traktować z pełnym szacunkiem i godnością. Ponadto mogąnosić ubrania zgodne z płcią, którą preferują, a także – na własny koszt – kontynuowaćterapię z wyjątkiem chirurgicznej 228 .W styczniu 2008 r. nowozelandzka Human Right Commission opublikowała wynikibadań dotyczących sytuacji osób transpłciowych w Nowej Zelandii, To Be WhoI Am/Kia noho au ki toku ano ao, the report of the <strong>Trans</strong>gender Inquiry 229 . Raportten, oprócz oceny stanu faktycznego i prawnego, zawiera rekomendacje zmian, którewarto w tym miejscu przytoczyć. Komisja wskazuje na konieczność:• wzmocnienia aktywnego udziału osób transpłciowych w działaniach, które dotycząich bezpośrednio poprzez wspieranie ruchu reprezentującego osoby transpłcioweoraz zobowiązania organów władzy do konsultacji i współpracy z osobamitranspłciowymi w tworzeniu prawa i wdrażaniu polityki w dziedzinach życia ichdotyczących;• likwidacji przejawów dyskryminacji i marginalizacji osób transpłciowych, m.in.poprzez włączenie do Human Rights Act z 1993 r. tożsamości płciowej jako podstawyzakazu dyskryminacji 230 oraz wdrożenia programów edukacyjnych dotyczącychzakazu dyskryminacji ze względu na tożsamość płciową;• poprawy dostępu do usług medycznych;• uproszczenia procedury zmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia poprzez usunięciez art. 28 zapisu o podjęciu medycznych działań w kierunku uzyskania „fizycznejzgodności” z wnioskowaną płcią, a rzecz zapisu o „podjęciu zdecydowanychkroków, aby żyć w pełni i stale zgodnie z tożsamością płciową wnioskowanejpłci”, co wykluczy jakąkolwiek zależność zmiany oznaczenia płci w akcie urodzeniaod działań medycznych, a pozwoli faktycznie dokonywać takiej zmiany na228 http://www.corrections.govt.nz/policy-and-legislation/ps-operations-manual/Movement/M.03--Specified-gender-and-age-movements/M.03-4.html (konsultacja 25.v.2013 r.).229 Te Kāhui Tika Tangata, op. cit.230 Wcześniejsze propozycje ustawowe w tym zakresie nie zostały przyjęte, por. Opinia Attorney--General do projektu Human Rights (Gender Identity) Amendment Bill z 2.viii.2006 r.,http://www.beehive.govt.nz/Documents/Files/SG%20Opinion%202%20Aug%202006.pdf (konsultacja24.v.2013 r.). Obecnie w Nowej Zelandii przyjmuje się, że zakaz dyskryminacji osób transpłciowychwynika z zakazu dyskryminacji ze względu na płeć. <strong>Trans</strong>płciowy mężczyzna ma byćtraktowany jak cispłciowy mężczyzna, a tanspłciowa kobieta jak cispłciowa kobieta, por. Te TariMahi, <strong>Trans</strong>gender People at Work, Departament of Labor, czerwiec 2011 r., http://dol.govt.nz/er/minimumrights/transgender/ <strong>Trans</strong>genderpeople.pdf (konsultacja 25.v.2013 r.).podstawie oświadczenia woli osoby wnioskującej i prowadzenia przez nią stylużycia w roli społecznej preferowanej płci;• uznania szczególnych potrzeb osób interseksualnych w perspektywie poszanowaniaich praw człowieka, w szczególności poprzez pogłębione badania tej grupy społeczneji konsultacje z jej przedstawicielami w tworzeniu dalszej polityki państwaw dotyczących ich osobiście dziedzinach życia 231 .Argentyna – najnowocześniejsza ustawa na świecieReforma prawa dotycząca osób transpłciowych w Argentynie obejmuje jedynie kilkaostatnich lat. Przykładowo w Mendozie dopiero w 2006 r. usunięto z kodeksu wykroczeńart. 80 zakazujący pod karą 15 dni aresztu noszenie w codziennym życiu ubrańpłci przeciwnej lub podawanie się za osobę płci przeciwnej. Analogiczny przepis kodeksuwykroczeń Buenos Aires (art. 92 ust. 3) został uznany za niekonstytucyjnywyrokiem z 21 września 1999 r., gdyż naruszał – w uznaniu sądu – konstytucyjniechronione prawo do prywatności, w którym zawiera się także prawo do wyboru stylużycia, o ile nie szkodzi on innym osobom. 232Pierwsza operacja chirurgicznej korekty płci została dopuszczona przez sąd dopierow 2007 r. Sąd Najwyższy Cordoby potwierdził, że 17-letnia transkobieta może zostaćpoddana operacji oraz mieć zmienione oznaczenie płci w akcie urodzenia 233 .30 listopada 2011 r. niższa izba kongresu, a 8 maja 2012 r. jednomyślnie senat, przyjąłustawę o tożsamości płciowej 234 . Do 30 grudnia 2012 r. 1720 Argentyńczyków skorzystałoz procedury przewidzianej tą ustawą celem zmiany oznaczenia płci lub imienia 235 .Jako jedyny na świecie akt ten zawiera definicję prawną tożsamości płciowej, rozumiejącpod tym pojęciem wewnętrzny i osobisty sposób odczuwania płci, włączającw to osobiste doświadczenie własnego ciała, który może, ale nie musi odpowiadać231 Te Kāhui Tika Tangata, op. cit., s. 5.232 Argentina: New Law Removes Discriminatory Article Against Gender Identity Used To Arrest Travesti PeopleIn Mendoza Province, iglhrc, 11.x.2006 r., http://www.iglhrc.org/content/argentina-new-law-removes-discriminatory-article-against-gender-identity-used-arrest(konsultacja 24.v.2013 r.).233 Argentina autoriza por primera vez una operación de cambio de sexo a un menor, elmundo.es Intenacional,http://www.webcitation.org/693DkWu1S (konsultacja 25.v.2013 r.).234 Tłumaczenie angielskie za: http://globaltransaction.files.wordpress.com/2012/05/argentina-gender-identity-law.pdf(konsultacja 25.v.2013 r.).235 Argentina: New id’s for 1,720 transgender individuals since 2012 law; 5,839 same-sex marriages since 2010 law,30.xii.2012 r., http://blabbeando.blogspot.com/2012/12/argentina-new-government-ids-for- 1720.html#.UaCp0kpETUc (konsultacja 25.v.2013 r.).


146 147z oznaczeniem płci nadanym przy urodzeniu. Tożsamość płciowa może wymagać –zgodnie z wolą danej osoby – modyfikacji wyglądu ciała lub jego funkcji dzięki zastosowaniuśrodków farmakologicznych, chirurgicznych lub innych. Tożsamość płciowa zawieraw sobie także ekspresję płci przez ubiór, sposób mówienia i gestykulację (art. 2).Ustawa ta mówi wprost, że każda osoba ma prawo do uznania swojej tożsamościpłciowej i swobodnego rozwoju zgodnego z tą tożsamością, a także do traktowaniazgodnie z tą tożsamością, szczególnie do zgodnej z nią identyfikacji w dokumentachtożsamości poprzez wskazanie właściwego imienia, zdjęcia i określenia płci (art. 1).Tożsamość płciowa każdej osoby musi być szanowana przez innych, w szczególnościw przypadku dzieci i młodzieży, używających imienia innego niż zarejestrowane dokumentachtożsamości. Jeśli osoba sobie tego życzy, przyjęte przez nią imię – zgodnez jej tożsamością płciową – ma być używane w wszelkich celach publicznych i prywatnych.Zabrania się stosowania jakichkolwiek przepisów czy procedur celem ograniczenia,a tym bardziej wyłączenia, prawa do życia zgodnego z własną tożsamościąpłciową. Wszystkie przepisy i procedury muszą być interpretowane i wcielane w życiew ten sposób, by zapewnić poszanowanie prawa do tożsamości płciowej oraz umożliwićrealizację uprawnień wynikających z tej ustawy.Ustawa wprowadza przede wszystkim bardzo prostą ścieżkę zmiany oznaczeniapłci w dokumentach. Stanowi bowiem, iż każdy 236 może żądać, by w jego akcie urodzeniai dowodzie osobistym (wydawanym pod tym samym numerem) zmieniono oznaczeniejego płci, imienia lub zdjęcia, jeśli nie odpowiadają one tożsamości płciowejodczuwanej przez tę osobę. Wniosek taki składa się do Narodowego Biura StatystykiOsób Żywych albo jednego z jego biur regionalnych. We wniosku należy wskazać, iżosoba podlega pod ochronę przedmiotowej ustawy, podać imię, które ma być zarejestrowane.Przy czym ustawa mówi wprost, że pod żadnym warunkiem nie trzebaudowadniać, że osoba wnioskująca poddała się jakiejkolwiek terapii (psychologicznejczy medycznej, w tym hormonalnej, ani tym bardziej chirurgicznej – art. 4).Procedura ta jest dostępna zarówno dla osób dorosłych, jak i małoletnich, przyczym w wypadku tych ostatnich wniosek składa opiekun prawny z wyrażoną explicitezgodą dziecka, biorąc pod uwagę jego zdolności rozumienia znaczenia tego zdarzeniaprawnego i najlepszy interes dziecka. Przy wyrażaniu zgody małoletni musi236 Procedura jest dostępna także dla obcokrajowców mających stałe miejsce zamieszkania w Argentynie,Identidad de género: los extranjeros residentes también podrán cambiar sus dni, http://www.26no-ticias.com.ar/identidad-de-genero-los-extranjeros-residentes-tambien-podran-cambiar-sus-dni-164129.html (konsultacja 25.v.2013 r.).otrzymać asystę prawnika dla małoletnich zgodnie z ustawą o zrozumiałej ochroniepraw dziewcząt, chłopców i nastolatków. Jeśli przedstawiciel ustawowy dziecka odmawiazłożenia takiego wniosku, albo z różnych przyczyn nie można uzyskać jegostanowiska w tej kwestii, można wystąpić do sądu, aby podjął w tym względzie decyzjęzastępczą, mając na uwadze zdolności dziecka rozumienia znaczenia tego zdarzeniaprawnego oraz jego najlepszy interes (art. 5). Złożenie wniosku jest bezpłatnei nie wymaga udziału prawnika, ani żadnego dodatkowego urzędnika.Po wpłynięciu wniosku zgodnego z wymogami art. 4 albo 5 ustawy urzędnik biura –bez wszczynania żadnej dodatkowej procedury prawnej czy administracyjnej – zgłaszazmianę oznaczenia płci i pierwszego imienia do rejestru cywilnego właściwegodla sporządzenia aktu urodzenia, aby wydal nowy akt urodzenia zawierający wskazanezmiany oraz nowy dowód osobisty, również zawierający zmienione oznaczeniepłci oraz pierwszego imienia, zgodnie z wnioskiem. Na nowych dokumentach niewolno oznaczać, że zostały one zmienione zgodnie z przedmiotową ustawą. Zmianaoznaczenia płci i pierwszego imienia jest objęta tajemnicą i może być upublicznionajedynie za zgodą osoby, której dane zostały zmienione. Oryginalny akt urodzeniamoże być wydany jedynie osobom upoważnionym przez osobę, której dane zostałyzmienione, albo na postawie uzasadnionego postanowienia sądu. Narodowe BiuroStatystyki Osób Żywych z urzędu zawiadamia o dokonanych zmianach jedynie rejestrkarny, rejestr wyborców i inne organy, które mogą mieć wiedzę o stosowanych wobecdanej osoby różnych środkach przymusu.Zmiana oznaczenia płci oraz imienia wywołuje skutki prawne w stosunkach prawnychdanej osoby na przyszłość od momentu jej rejestracji. Nie ma natomiast wpływuna istniejące wcześniej stosunki prawne, w tym stosunki rodzinne (małżeństwo 237 ,rodzicielstwo, czy adopcję). Jak więc widać, zmiana oznaczenia płci następuje wyłączniena żądanie danej osoby, bez spełnienia przez nią jakichkolwiek warunkówwstępnych. Jedynie w przypadku ponownej zmiany danych zmodyfikowanych w trybietej ustawy wymagane jest zezwolenie sądu, co ma zapobiec wielokrotnym zmianomtożsamości, np. dla celów ukrycia się przed organami ścigania czy długami.Ustawa reguluje również kwestię dostępu do świadczeń medycznych związanychz korektą płci. Wskazuje wprost, że wszystkie osoby dorosłe – bez konieczności uzyskiwaniadodatkowej zgody sądowej czy administracyjnej – mają prawo skorzystać237 Argentyna od 2010 r. zalegalizowała małżeństwa jednopłciowe; J. Forero, Argentina becomes secondnation in Americas to legalize gay marriage, 15.vii.2010 r., http://seattletimes.com/html/nationworld/2012368514_argentina16.html (konsultacja 25.v.2013 r.).


148z całościowej opieki medycznej, zawierającej dostosowaną do ich potrzeb terapięhormonalną oraz pełną lub częściową terapię chirurgiczną, w celu dostosowaniaich ciał, w tym także organów płciowych, do odczuwalnej przez nich płci. Jedynymwymogiem udzielenia świadczenia medycznego ma być świadoma zgoda pacjenta.Zabronione jest warunkowanie dostępu do terapii hormonalnej wstępną zgodą na terapięchirurgiczną. W przypadku udzielania świadczeń medycznych dzieciom, zgodęma wyrazić opiekun prawny (a jeśli on nie wyraża zgody albo nie można się z nimskontaktować, zgodę zastępczą wydaje sąd) i dziecko w asyście prawnika dla małoletniego.Dodatkowo przy chirurgicznej korekcie płci u dzieci, zarówno pełnej, jak i częściowej,zgodę wyrazić musi właściwa władza sądowa (ma na to 60 dni od złożeniawniosku w tym zakresie) biorąc pod uwagę zdolności dziecka rozumienia znaczeniatego zabiegu oraz jego najlepszy interes.Wszystkie świadczenia medyczne (zarówno terapia hormonalna, jak i chirurgiczna)muszą być włączone do obowiązkowego planu świadczeń medycznych gwarantowanychw ramach podstawowego ubezpieczenia zdrowotnego i nie mogą byćprzedmiotem dodatkowych kosztów, także w ramach ubezpieczeń prywatnych czyzwiązkowych (art. 11). Problemem praktycznym jest jednak dostęp do usług medycznych,gdyż tylko dwa ośrodki w Argentynie przeprowadzają chirurgiczną korektę organówpłciowych 238 .Prawna sytuacjaosób transpłciowych w <strong>Polsce</strong>238 F. Massa, Hay lista de espera para cambiar de sexo, lanacion.com, 11.v.2012 r., http://www.lanacion.com.ar/1472312-hay-lista-de-espera-para-cambiar-de-sexo (konsultacja 25.v.2013 r.).


151Anna Śledzińska-SimonPrawna sytuacja osób transpłciowych w <strong>Polsce</strong>Konstytucyjnoprawne aspekty sytuacji osób transpłciowychKonstytucja rp z 1997 r. 239 ustanawia obowiązek poszanowania i ochrony przyrodzoneji niezbywalnej godności jednostki, która jest źródłem innych praw i wolności,przez władzę publiczną (art. 30 Konstytucji rp). Godność człowieka ma fundamentalneznaczenie dla całego porządku prawnego w <strong>Polsce</strong>, a jej ochrona powinna rozciągasię także na godność osobową. Godność osobowa, określana też jako prawo osobistości,obejmuje wartości życia psychicznego każdego człowieka oraz takie wartości, które stanowią o pozycjijednostki w społeczeństwie i które składają się na szacunek należny każdej osobie 240 .Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego godność osobowa może byćprzedmiotem naruszenia […] – może być „dotknięta” przez zachowania innych osób oraz regulacjeprawne (por. wyrok tk z 5 marca 2003 r., sygn. k7/01, otk zu nr 3/a/2003, poz. 19,s. 272). Te ostatnie, aby można było je uznać za sprzeczne (niezgodne) z zasadą chronioną art. 30Konstytucji, musiałyby poniżać jednostkę, krzywdząco ją traktować, godzić w jej status obywatelski,społeczny czy zawodowy, wywołując usprawiedliwione okolicznościami intersubiektywneprzeświadczenie, że jednostkę dotknęła poprzez takie regulacje prawne niesprawiedliwa, nieuzasadnionakrzywda 241 . Oprócz obowiązku „niekrzywdzenia” z prawa osobistości wynikapozytywny obowiązek władz publicznych stworzenia każdemu szans na pełny rozwójosobowości w jego środowisku kulturowym i cywilizacyjnym.239 Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z 2.iv.1997 r., dz. u. 1997 nr 78 poz. 483.240 Por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 14.vii.2003 r., sk 42/01, otk zu 2003, nr 6a, poz. 63i przywołana tam literatura. Por. K. Complak, Uwagi o godności człowieka oraz jej ochrona w świetlenowej konstytucji, „Przegląd Sejmowy”, 1998 nr 5, s. 41; K. Complak, O prawidłowe pojmowanie godnościosoby ludzkiej w porządku rp [w:] B. Banaszak i A. Preisner (red.), Prawa i wolności obywatela w Konstytucjirp, Warszawa 2002, s. 63; A. Redelbach, Natura praw człowieka. Strasburskie standardy ich ochrony,Toruń 2001, s. 218; F. Mazurek, Godność osoby ludzkiej podstawą praw człowieka, Lublin 2001.241 Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 7.iii.2007 r., k 28/05, otk zu 2007, nr 3a, poz. 24.


152 153Przenosząc powyższe argumenty na sytuację osób transpłciowych, należy podkreślić,że elementem godności osobowej jest bezspornie możliwość swobodnego wyrażaniaswojej tożsamości płciowej i ekspresji płciowej, która ma decydujące znaczenie dlarealizacji własnej osobowości oraz określenia swojej roli w społeczeństwie. Żadna zatemjednostka nie może stać się „przedmiotem” działań podejmowanych przez władzepubliczne, a jej rola nie powinna sprowadzać się do instrumentalnej postaci. Organypaństwa nie mogą zatem programować ról społecznych konkretnych osób, choć mającały szereg kompetencji służących organizowaniu/kontroli życia społecznego np.w zakresie ewidencji ludności, sporządzania aktów stanu cywilnego, zmiany imieniai nazwiska, wydawania dowodów osobistych oraz dokumentów paszportowych.W celu wykonania tych kompetencji konieczne jest przyjęcie określonych zasad działaniaadministracji w stosunku do osób fizycznych, które mogą skutkować ograniczeniemautonomii decyzyjnej jednostek (np. w zakresie określenia płci, wyboru imieniaczy form zawarcia małżeństwa).Dla ustawodawcy z obowiązku ochrony godności wynika obowiązek przyjęcia takichinstytucji prawnych, które stwarzają z jednej strony możliwość ochrony godności,a z drugiej – możliwość ochrony innych konstytucyjnych wartości – takich jakwolność, cześć, dobre imię i prywatność, a także małżeństwo, rodzina, macierzyństwoi rodzicielstwo. Brak regulacji ustawowych, które wprowadzają jasne regułydziałania władz publicznych, a zatem chronią jednostkę przed arbitralnością władzy,stanowi także naruszenie obowiązku „niekrzywdzenia”.Poza tym obowiązek „niekrzywdzenia” można interpretować jako zobowiązanieustawodawcy do stworzenia takich instytucji prawnych, które nie stygmatyzują osóbtranspłciowych. Zgodnie z obecną tendencją tożsamość płciowa powinna zostać ujętanie w kategoriach zaburzeń psychicznych czy zaburzeń zachowania, ale w kategoriachpraw jednostki. Celowi temu służy na pewno rozdzielenie kwestii medycznychod kwestii prawnego uznania tożsamości płciowej.Należy przy tym zauważyć, że międzynarodowe standardy ochrony praw osóbtranspłciowych mają charakter minimalny, gdyż wymagają od państwa jedynieuznania korekty płci osób transseksualnych w prawie oraz umożliwienie podjęciawłaściwej terapii zaburzeń tożsamości płciowej. Nie narzucają zatem rodzaju proceduryuznania tożsamości płciowej, ani warunków jej uruchomienia. Nie precyzująteż skutków korekty płci metrykalnej dla stosunków prawnych.Konstytucja rp nakłada na organy władzy publicznej również obowiązek zapewnieniarówności wobec prawa, z którego wynika nakaz równego traktowania w procesiestanowienia prawa oraz nakaz uwzględniania zasady równości przy kształtowaniutreści obowiązującego prawa (art. 32 ust 1 Konstytucji rp) 242 . Trybunał Konstytucyjny,odnosząc się do równości wobec prawa, potwierdza, że nie wolno tworzyć takiego prawa,które różnicowałoby sytuację prawną podmiotów, których sytuacja faktyczna jest taka sama 243 .Równość wobec prawa wymaga również, aby normy prawne były stosowane tak samodo wszystkich przypadków, które hipotetycznie regulują. Naruszeniem tej zasady jestsytuacja, gdy prawo nie traktuje jednakowo takich samych osób lub gdy traktuje jednakowoosoby różniące się pod względem istotnej cechy. Innymi słowy, osoby znajdującesię w analogicznej sytuacji powinny oczekiwać takiego samego traktowania,chyba że różnią się cechą, która jest istotna dla danej regulacji. Ponadto obowiązekrównego traktowania zwłaszcza osób należących do grup wrażliwych oznacza ichochronę przed arbitralnym traktowaniem.Przenosząc zasadę równości wobec prawa na sytuację osób transpłciowych, należypodkreślić, że w kontekście zmiany płci ich sytuacja <strong>prawna</strong> nie jest analogiczna dożadnej innej grupy podmiotów. Dlatego należy stworzyć odrębne prawo, które różnicujeich sytuację prawną w związku z tym, że ich sytuacja faktyczna nie jest podobnado innych podmiotów. Natomiast w pozostałych obszarach regulacji prawnych dotyczącychkwestii transpłciowych zastosowanie powinny mieć przepisy ogólne.Osoby transpłciowe powinny mieć zagwarantowaną możliwość korzystania z prawprzynależnych jednostkom na równych zasadach. Warto zwrócić uwagę, że nie sąone expressis verbis chronione przez konstytucyjny zakaz dyskryminacji. Otwarty charakterklauzuli zawartej w art. 32 Konstytucji rp umożliwia jednak zastosowanie zakazudyskryminacji do każdej osoby, ze względu na jej cechy szczególne. Jednocześnienależy zwrócić uwagę, że w żadnej polskiej ustawie dyskryminacja ze względu natożsamość płciową lub ekspresję płciową nie została wyraźnie zakazana 244 . Nie istniejew tym zakresie również orzecznictwo sądów, dlatego trudno przesądzić, czy sądywzorem Trybunału Sprawiedliwości ue potraktują tę sytuację jak dyskryminację zewzględu na płeć czy ze względu na orientację seksualną.Poza tym wszelkie działania lub ich brak ze strony władz publicznych w stosunkudo osób transpłciowych może skutkować naruszeniem prawa do poszanowania życia242 L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne, Warszawa 2011, s. 87 i nn.243 Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 5.x.2005 r., sk 39/05,244 Por. ustawa z 26.vi.1974 r. – kodeks pracy, dz. u. 1974 nr 24 poz. 141 ze zm. czy ustawa z 3.xii.2010 r.o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania, dz. u.2010 nr 254 poz. 1700.


154 155prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiuosobistym (art. 47 Konstytucji rp). W rozumieniu Konstytucji rp prawo do prywatnościjest szersze niż prawo do ochrony dóbr osobistych na gruncie prawa cywilnego 245 .Trybunał Konstytucyjny wyjaśnił znaczenie prawa do prywatności między innymiw wyroku dotyczącym skargi konstytucyjnej mężczyzny, który żądał wpisu do aktuurodzenia dziecka jako biologiczny ojciec 246 . Z uwagi na ustawowe domniemanie ojcostwaw akcie urodzenia dziecka jako ojciec został wpisany inny mężczyzna, a o fakcieuznania dziecka przez skarżącego informuje jedynie wzmianka dodatkowa.Trybunał Konstytucyjny przypomniał, że gwarantowana konstytucyjnie ochronaprawa do prywatności nie ma charakteru absolutnego i może podlegać pewnymograniczeniom ze względu na prawa i wolności innych osób. W tym wypadku ograniczenieprawa do prywatności było uzasadnione dobrem dziecka, a w szczególnościkoniecznością respektowania zasady bezpieczeństwa i pewności prawnej w odniesieniudo regulacji stanu cywilnego. Z tego też względu zasada bezpieczeństwa i pewnościprawnej, a także stabilizacji więzi rodzinnych przeważyła nad zasadą prawdyobiektywnej 247 .Pytanie przedstawione w skardze konstytucyjnej dotyczy kwestii istotnej takżedla osób transpłciowych. Trybunał Konstytucyjny rozstrzygał o tym, czy pozostawieniew aktach stanu cywilnego wpisu danych, które z punktu widzenia prawa materialnego okazałysię nieprawdziwe, wymagały zmiany i nie stanowią już podstawy ustalenia stanu cywilnego248 . Orzeczenie zgodności powyższego unormowania z przepisami Konstytucji możesłużyć jako argument uznający słuszność wprowadzania zmiany w oznaczeniu płciw akcie urodzenia osoby transpłciowej w formie wzmianki dodatkowej. Sprawa wpisubiologicznego ojca do aktu urodzenia o tyle jednak różni się od zmiany oznaczeniapłci osoby transpłciowej, że dotyczy aktu stanu cywilnego osoby trzeciej, a nieosoby zainteresowanej. Odpada zatem argument „dobra dziecka” (jak i koniecznościochrony praw i wolności innych osób), gdyż w przypadku zmiany oznaczenia płciosoby będącej rodzicem akt urodzenia jej dziecka pozostaje niezmieniony. Dziecko245 M. Safjan, Refleksje wokół konstytucyjnych uwarunkowań rozwoju ochrony dóbr osobistych, „KwartalnikPrawa Prywatnego”, 2002 z. 1, s. 226.246 Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 12.xi.2002, sk 40/01, otk zu 2002, nr 6a, poz. 81.247 W opinii sędziów tk [p]ełna zgodność stanu prawnego ze stanem rzeczywistym jest istotnym postulatem niezawsze możliwym do osiągnięcia, co jednak nie oznacza, że prawnie ukształtowane więzi rodzinne tracą wszelkieznaczenie prawne z chwilą ustalenia w odpowiednim postępowaniu, że są niezgodne ze stanem rzeczywistym,ibidem.248 Ibidem.osoby transpłciowej ma zatem w pełni zachowane prawo do wiedzy w swoim staniecywilnym. W jego akcie urodzenia na zawsze pozostaje niezmieniona tożsamość rodzica,co służy potwierdzeniu więzi pokrewieństwa między nimi oraz uprawnia doróżnego rodzaju wzajemnych roszczeń.Z drugiej strony w sytuacji osób transpłciowych konieczność posługiwania siędokumentami tożsamości ujawniającymi płeć metrykalną niezgodną z tożsamościąpłciową, a także często wyglądem czy przyjętą rolą społeczną, stanowi naruszenieich prawa do prywatności osób. Naruszenie to nie jest uzasadnione żadną istotnąwartością jak bezpieczeństwo, porządek, moralność, zdrowie, środowisko naturalneczy prawa i wolności innych osób. Płeć jest bowiem elementem stanu osobistego i dobremosobistym 249 . Sama w sobie nie określa więc więzi rodzinnych, a zmiana jejoznaczenia nie wynika z postępowań o ustalenie stanu cywilnego (jak np. postępowanieo ustalenie pochodzenia), choć może mieć na nie wpływ.Innym istotnym prawem osobistym jednostek jest konstytucyjnie gwarantowaneprawo do sądu, które zawiera w sobie prawo dostępu do sądu, prawo do odpowiedniegoukształtowania procedury sądowej i prawo do uzyskania orzeczenia sądowego 250 .W kontekście praw osób transpłciowych najbardziej istotny wydaje się zarzut niewłaściwegoukształtowania procedury sądowej stosowanej w postępowaniach o ustalenie płci,a zwłaszcza jej procesowy tryb. Odrębnym problemem jest natomiast prawo do rozstrzygnięciasprawy przez sąd w rozsądnym terminie, gdyż naruszenia tego prawa wynikająz praktyki działania sądów, a nie przepisów prawa materialnego czy proceduralnego.Podsumowując, prawa i wolności człowieka i obywatela określone w Konstytucji rpmają zastosowanie na równych zasadach i bez nieuzasadnionego różnicowania, takżew przypadku osób transpłciowych. Konstytucyjne prawa i wolności mogą jednakpodlegać ograniczeniom ustanowionym na postawie ustawy, jeżeli jest to koniecznew demokratycznym społeczeństwie z uwagi na jedną z nadrzędnych wartości jak bezpieczeństwo,porządek, moralność czy zdrowie publiczne, a także środowisko naturalneoraz prawa i wolności innych osób. Ograniczenie konstytucyjnych praw i wolnościna podstawie wcześniejszych orzeczeń sądów stanowi naruszenie zasady wyłącznościustawy określonej w art. 31 ust. 3 Konstytucji rp. Wyłamuje się także z kulturyprawa stanowionego, którą sankcjonuje ten przepis, na rzecz pierwszeństwa czegośw rodzaju prawa zwyczajowego. Poza tym fakt, że nawet konstytucyjna klauzula249 K. Pietrzykowski [w:] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, Warszawa2003, s. 111.250 Z. Czeszejko-Sochacki, Konstytucyjna zasada prawa do sądu, „Państwo i Prawo”, 1992, z. 10, s. 14.


156 157antydyskryminacyjna (art. 32 Konstytucji rp) nie odnosi się do osób lgbt, nie możebyć odczytywany jako wyłączenie tej grupy z zakresu ochrony przed dyskryminacją.Potrzeba regulacji prawnej sytuacji osób transpłciowych w <strong>Polsce</strong> 251W obecnym stanie prawnym status osób, u których występuje niezgodność między tożsamościąpłciową a płcią metrykalną 252 , nie jest uregulowany w przepisach ustawowych.W obowiązującym prawie brakuje nie tylko definicji osoby transpłciowej czy transseksualnej,lecz także przede wszystkim szczegółowego unormowania procedury – sądowejlub administracyjnej – umożliwiającej uznanie tożsamości płciowej osoby transpłciowej.Potrzebie prawnej regulacji kwestii uznania tożsamości płciowej towarzyszy celstworzenia procedury zmiany płci metrykalnej, a na jej podstawie zmiany określeniapłci w akcie urodzenia, dokumentach tożsamości i innych witalnych dokumentach.Równie ważna jest bowiem potrzeba zagwarantowania ochrony praw i interesów osóbtrzecich przed próbami zmiany tożsamości z innych względów niż uzgodnienie określeniapłci z wewnętrznie odczuwaną tożsamością płciową. Innym istotnym celem przyjęciaregulacji ustawowej procedury uznania tożsamości płciowej jest określenie skutkówtego uznania we wszystkich obszarach prawa, łącznie ze stosunkami rodzinnymi orazstosunkami z zakresu pracy i zabezpieczeń społecznych zainteresowanej osoby.W <strong>Polsce</strong>, podobnie jak w większości innych państw, płeć człowieka zostaje ustalonaprzy urodzeniu na podstawie oględzin zewnętrznych cech płciowych. Tak określonapłeć (określana od tego momentu jako biologiczna) zostaje wpisana do aktu urodzeniaw oparciu o zgłoszenie, o którym mowa w art. 40 ustawy z dnia 29 września1986 r. – Prawo o aktach stanu cywilnego 253 . Od tego momentu płeć stanowi, obokimienia i nazwiska, element tożsamości prawnej osoby oraz służy do jej identyfikacji.Przynależność do określonej płci ujawnia nie tylko nadany numer pesel, lecz takżedowody tożsamości i inne dokumenty urzędowe. Procedura zgłoszenia urodzeniadziecka wyklucza zatem możliwość uwzględnienia innych niż biologiczno-morfologicznecech płciowych. Nie uwzględnia także płci psychicznej czyli tożsamości płciowej,które jest cechą stałą, ale uświadamianą w późniejszym okresie dzieciństwa 254251 W tej części pracy zostały wykorzystane znaczne fragmenty uzasadnienia do poselskiego projektuustawy o uzgodnieniu płci, które zostały przygotowane przez autorkę. Dostęp na: http://sejmometr.pl/legislacja_projekty_ustaw/416.252 Płeć metrykalna to określenie płci wpisane do aktu urodzenia.253 dz. u. nr 212, poz. 1264.254 K. Imieliński, S. Dulko, M. Filar, <strong>Trans</strong>pozycje płci. <strong>Trans</strong>seksualizm i inne zaburzenia identyfikacji płciowej,lub późniejszym okresie życia 255 , ani roli płciowej czyli sposobu zachowania, którepostrzegane są jako typowe dla określonej płci.Wobec braku odrębnej regulacji ustawowej w zakresie uznania tożsamości płciowej,zmiana oznaczenia płci metrykalnej w <strong>Polsce</strong> dokonuje się na podstawie zasadstworzonych przez judykaturę. Aktualnie podstawą działania organów państwaw sprawach korekty płci metrykalnej jest orzecznictwo sądowe. Stosowany przez sądytryb usunięcia rozbieżności między płcią metrykalną a tożsamością płciową polegana ustaleniu płci na gruncie art. 189 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowaniacywilnego (dalej: k.p.c.) 256 . Należy podkreślić, że przesłanki materialnei formalne wydania wyroku o ustaleniu płci zostały stworzone w drodze ewolucjistanowiska Sądu Najwyższego. Już na tym etapie można mieć poważne wątpliwościkonstytucyjne, czy stosowane w tej procedurze ograniczenia praw jednostki – jaknp. wymóg rozwiązania małżeństwa czy poddania się określonym zabiegom medycznym– mają wyraźną podstawę ustawową. Skoro bowiem ograniczają, jakby nie było,konstytucyjne prawo do poszanowania godności, wolności osobistej, prywatności czyżycia rodzinnego, muszą pozostawać w zgodzie z art. 31 ust. 3 Konstytucji rp, a więcmuszą również być przewidziane w ustawie.W obecnym stanie prawnym sytuacja osób transseksualnych, a zwłaszcza niejednolitezasady traktowania ich spraw przez sądy, biegłych sądowych czy lekarzy, zaprzeczafunkcjonowaniu powszechnego bezpieczeństwa prawnego. Brak ustawowookreślonych przesłanek sądowego ustalenia płci w trybie art. 189 k.p.c., a zwłaszczakonieczność uprzedniego rozwiązania małżeństwa, najczęściej z orzeczeniem o winie,a także stosowany w praktyce wymóg poddania się terapii hormonalnej czy dokonanianieodwracalnych interwencji medycznych jak mastektomia stanowią równieżistotne ograniczenia dostępu do sądu tych osób 257 .Należy też zauważyć, że postępowanie o ustalenie płci może trwać latami w związkuz praktyką powoływania biegłych do wydania opinii o „prawdziwości zaburzeńtożsamości płciowej”. W konsekwencji przewlekłość postępowań o ustalenie naruszaprawo jednostki do rozpatrzenia sprawy przez właściwy, niezależny, bezstronnyWarszawa 1997, s. 5. (Lub w późniejszym okresie życia jako takim, jak pokazują różnorodneautobiograficzne narracje osób transpłciowych – przyp. red.).255 Na późniejsze uświadomienie sobie tożsamości płciowej wskazują różnorodne autobiograficznenarracje osób transpłciowych – przyp. red.).256 dz. u. nr 43, poz. 296 ze zm.257 E. Holewińska-Łapińska, Sądowa zmiana płci. Analiza orzecznictwa z lat 1991–2008, „Studia i AnalizySądu Najwyższego”, 2010, nr 4, s. 14.


158 159i niezawisły sąd bez nieuzasadnionej zwłoki (art. 45 ust. 1 Konstytucji rp). Ponadtoprzewlekłość postępowania krzywdzi osoby w trakcie związanej z transpłciowościąterapii 258 , które mimo zmian w wyglądzie zewnętrznym czy przyjęcia społecznej rolizgodnej z tożsamością płciową, zmuszone są do funkcjonowania w sferze prawa jakoosoby przynależące do płci określonej przy urodzeniu. Przewlekłość postępowaniao ustalenie płci może być źródłem dodatkowych problemów, wrogości, wykluczenia,dyskryminacji, a także złego samopoczucia zainteresowanych osób.Sprawa przewlekłości postępowania o ustalenie płci znalazła się nawet na wokandzieEuropejskiego Trybunału Praw Człowieka 259 , ale została skreślona z listy z powoduzakończenia sprawy jednostronną deklaracją polskiego rządu uznającą naruszenieprawa do sądu, prawa do poszanowania życia prywatnego oraz prawa do skutecznychśrodków odwoławczych (art. 6 ust. 1, 8 i 13 ekpcz) 260 . W przypadku skarżącej M.M.postępowanie o ustalenie płci trwało prawie dwa lata, a tym czasie nie tylko niemogła zmienić imienia czy nazwiska, ale także poddać się chirurgicznym zabiegomadoptującym. Chociaż proces ostatecznie zakończył się dla skarżącej pomyślnie, doznałaona wielu cierpień z powodu wrogich reakcji społeczeństwa. Reakcje te byłynajczęściej związane z rozbieżnością między jej wyglądem zewnętrznym a określeniempłci i imienia w dokumentach tożsamości. Skarżąca zmuszona była również porzucićstudia pielęgniarskie z uwagi na brak możliwości odbycia praktyki przed dokonaniempotrzebnych zmian dokumentów. Trybunał wbrew woli skarżącej zgodził sięna skreślenie sprawy z listy, po zaoferowaniu przez rząd rp wypłaty zadośćuczynieniaw wysokości 15 000 zł. Z punktu widzenia skarżącej rozstrzygnięcie o skreśleniusprawy z listy niewiele zmieniło w jej sytuacji prawnej. Otrzymała bowiem słusznezadośćuczynienie. Jednak z punktu widzenia wpływu orzecznictwa etpcz na zmianęstandardów krajowych w zakresie praw człowieka, wielka szkoda, że nie został wydanywyrok stwierdzający naruszenie Konwencji. Miałby on bowiem charakter precedensowyi mógłby kształtować linię orzeczniczą Trybunału w podobnych sprawach.W ocenie Patrycji Pogodzińskiej skreślenie sprawy z listy na podstawie jednostronnejdeklaracji rządu budzi wątpliwości z uwagi na fakt, że jej wydanie nie wymagazgody skarżącego (jak w przypadku zawarcia ugody czy wycofania skargi). W dotychczasowejpraktyce przyjmowano zasadę, że skreślenie sprawy z listy na podstawie258 Obecnie taka terapia opiera się na diagnozie zaburzenia tożsamości płciowej (przyp. red.).259 Przed etpcz toczy się obecnie jeszcze inna sprawa dotycząca dyskryminujących wypowiedzi sędziegow czasie postępowania sądowego, A.K. przeciwko <strong>Polsce</strong>, skarga nr 7705/05.260 Skarga nr 37850/04, postanowienie o skreśleniu sprawy z listy z 4 stycznia 2008 r.jednostronnej deklaracji rządu może dotyczyć jedynie spraw podobnych do tych, którebyły już rozpatrywane przez Trybunał (a więc w sprawach powtarzalnych, jak np.stosowanie tymczasowego aresztu). Jednak w tej sprawie sprawie problem wpływu długościprocedury na życie prywatne osoby transseksualnej nie był dotychczas rozpatrywany przezTrybunał, ponadto byłaby to pierwsza skarga osoby transseksualnej przeciwko <strong>Polsce</strong>, gdzie transseksualizmwciąż stanowi w dużej mierze tabu. Wyrok w takiej sprawie mógłby zwrócić uwagę opiniipublicznej na sytuację i problemy osób transgenderowych, a wątpliwe jest, aby prędko podobnasprawa pojawiła się przed Trybunałem. Toteż nie można się zgodzić, że interpretacja Konwencjioraz poziom ochrony praw człowieka nie skorzystałyby na kontynuowaniu rozpatrywania skargiM.M. Wątpliwości budzi również odmawianie skarżącej prawa do uzyskania zadośćuczynieniamoralnego w postaci „pełnowartościowego” wyroku. Decyzja o skreśleniu z listy, mimo zawartegow niej uznaniu naruszenia przez rząd, przechodzi zwykle niezauważona, nie jest zwykle brana poduwagę w rządowych statystykach, i nie ma porównywalnego wydźwięku 261 .Brak prawnej regulacji kwestii uznania tożsamości płciowej podważa równieżzaufanie obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa, ponieważ organypaństwowe nie działają w oparciu o przepisy prawa, tylko o praktykę sądową, któramoże się zmienić. Zarówno wynik postępowań o ustalenie płci, jak i sam dostęp domedycznej terapii zaburzeń tożsamości płciowej, w tym do zabiegów adaptujących,może faktycznie zależeć od znajomości zjawiska transseksualności przez biegłego sądowegoczy lekarza prowadzącego 262 . Tym samym istniejący obecne stan normatywnegobezprawia w tym obszarze nie pozwala zainteresowanym osobom na świadomedecydowanie o swoim postępowaniu w oparciu o pełną znajomość przesłanek działaniaorganów państwa i ich konsekwencji prawnych.Podsumowując, brak ustawy kompleksowo regulującej procedurę uzgodnienia rozbieżnościmiędzy płcią metrykalną a tożsamością płciową stanowi w <strong>Polsce</strong> jeden z głównychproblemów osób transpłciowych 263 . Na problem ten zwracał uwagę nie tylko RzecznikPraw Obywatelskich i Minister Sprawiedliwości, ale także organizacje pozarządowe(m.in. Fundacja <strong>Trans</strong>-<strong>Fuzja</strong>, Kampania Przeciw Homofobii i Helsińska Fundacja Praw261 P. Pogodzińska, Tożsamość płciowa w prawie międzynarodowym. Wybrane zagadnienia [w:] A. Śledzińska,Prawa osób transseksualnych. Rozwiązania modelowe a sytuacja w <strong>Polsce</strong>, Warszawa 2010, s. 152.262 <strong>Trans</strong>-<strong>Fuzja</strong> Foundation, Report on Poland, 13th session of the Universal Periodic Review – November 2011,s. 3, dostęp na: http://lib.ohchr.org/HRBodies/UPR/Documents/session13/PL/T_FF_UPR_POL_S13_2012_<strong>Trans</strong><strong>Fuzja</strong>Foundation_E.pdf.263 Por. A. Rzepliński (red.), Homofobia i dyskryminacja ze względu na orientację seksualną w państwach członkowskichUnii Europejskiej, część I, Analiza <strong>prawna</strong>, Polska – sprawozdanie krajowe, 2008.


160 161Człowieka). Postulaty stworzenia samodzielnej, kompleksowej regulacji normatywnejdotyczącej transseksualności były także od dawna formułowane w doktrynie prawa 264 .Działania rpo na rzecz uregulowania sytuacji prawnej osóbtranspłciowychW zakresie poprawy sytuacji osób transpłciowych istotną działalność podjął RzecznikPraw Obywatelskich. Jeszcze w czasie urzędowania Rzecznika Janusza Kochanowskiegotoczyły się rozmowy między Rzecznikiem, Ministrem Spraw Wewnętrznychi Administracji a przedstawicielami Fundacji <strong>Trans</strong>-<strong>Fuzja</strong> na temat wprowadzenia dokumentówtymczasowych ułatwiających identyfikację tożsamości osoby transseksualnejw trakcie terapii zaburzeń tożsamości płciowej. Proponowana legitymacja miałazawierać dwa zdjęcia oraz oświadczenie, że czasowo posiadacz tej legitymacji używatakże innego imienia lub końcówki nazwiska oraz posiada inny wizerunek niż ten, któryodzwierciedlał jego płeć metrykalną. rpo w swoim wystąpieniu do Ministra SprawWewnętrznych i Administracji wyjaśniał: Osoby, których wygląd różni się od tego, który przedstawionyjest w podstawowym dokumencie stwierdzającym tożsamość, tj. dowodzie osobistym, częstospotykają się z odmową realizacji przysługujących im praw. W przypadku osób, które poddają sięleczeniu – tzn. zabiegom korekty płci – jest to sytuacja tymczasowa. Trudno jednak uznać, że respektowanejest prawo do prywatności w sytuacji, gdy osoba np. odbierając przesyłkę pocztową musisię wykazywać stosownym zaświadczeniem lekarskim. Warto także uwzględnić, że sprawy sądoweo ustalenie płci toczą się stosunkowo długo. Ponadto, w przypadku wielu osób niepodejmujących leczenia– z różnych względów, w tym również braku jego finansowania ze środków publicznych – sytuacjataka nie ma charakteru wyłącznie przejściowego 265 .Propozycja dwuzdjęciowych i dwuimiennych legitymacji osób transpłciowych niespotkała się jednak z akceptacją mswia. W ocenie Ministra Spraw Wewnętrznychi Administracji propozycja ta mogłaby prowadzić do podważenia wiarygodności264 Por. m.in. M. Filar, Prawne i społeczne aspekty transseksualizmu, pip 1987, z. 7, s. 76; M. Safjan,Glosa do postanowienia sn iii crn 28/91, „Przegląd Sejmowy”, 1993 nr 2, s. 90; K. Rozental, O zmianiepłci metrykalnej de lege ferenda, pip 1991, z. 10, s. 68; W. Stojanowska, Seksuologia a prawo rodzinne[w:] K. Imieliński (red.), Seksuologia aspekty prawne. Problemy karne i cywilne, Warszawa 1997, s. 143;P. Daniluk, Prawne aspekty chirurgicznej zmiany płci u transseksualistów, „Państwo i Prawo”, 2007 z. 5,s. 72; K. Osajda, Orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczące transseksualistów, „EuropejskiPrzegląd Sejmowy”, 2009, z. 5, s. 40, A. Bodnar, Wprowadzenie [w:] A. Śledzińska-Simon(red.), Prawa osób transseksualnych. Rozwiązania modelowe a sytuacja w <strong>Polsce</strong>, Wolters Kluwer 2010, s. 18.265 Wystąpienie rpo do mswia z 19.vi.2009 r. w sprawie propozycji wprowadzenia legitymacji dlaosób transpłciowych z dwoma zdjęciami, rpo-615323-i/09/mk.dokumentów stwierdzających konkretny stan rzeczy, przez tworzenie – w sposób dowolny i subiektywny– drugiej, równoległej tożsamości, co w świetle prawa nie może być dozwolone. Ministerwskazał jednocześnie, że osoby transseksualne w trakcie medycznej korekty płci mogą posługiwaćsię zaświadczeniem lekarskim, a także wszcząć postępowanie o ustalenie płci i zmianę oznaczeniapłci w akcie urodzenia czy w końcu zmienić imię i nazwisko. W zakresie natomiast wizerunku osobyznajdującym się w dowodzie osobistym, ustawa o ewidencji ludności i dowodach osobistych przewidujewymianę dowodu osobistego w celu zmiany zamieszczonych w nim danych 266 . W związkuz tą odpowiedzią Rzecznik nie podejmował innych działań w tej sprawie 267 , choćwcześniej wystąpił również do Komendanta Głównego Policji z sugestią rozważeniazorganizowania warsztatów na terenie całego kraju oraz opracowania ogólnych wytycznychpostępowania w stosunku do osób transpłciowych w zakresie charakterystycznychdla nich problemów 268 .W trakcie kadencji Ireny Lipowicz Rzeczniczka zwróciła się z pierwszym wystąpieniugeneralnym do Ministra Sprawiedliwości w dniu 1 sierpnia 2011 r., podnoszącw nim konieczność uchwalenia aktu prawnego, który w sposób całościowy regulowałbysytuację osób transseksualnych 269 . W oparciu o kierowane do niego wnioskiRzecznik stwierdził, że z jednej strony brak pozytywnej regulacji kwestii korektypłci, a z drugiej wypracowany przez orzecznictwo sposób dokonywania na drodzepowództwa o ustalenie w trybie art. 189 k.p.c. jest krzywdzący dla zainteresowanychosób. Przede wszystkim dostępny obecnie tryb postępowania procesowego z powództwaprzeciwko własnym rodzicom w sprawie o ustalenie płci „rodzi zbędne, emocjonalnekoszty, które w procesie zmiany płci i tak są niezwykle wysokie” 270 . Ponownewystąpienie w tej sprawie Rzecznik Praw Obywatelskich skierował do MinistraSprawiedliwości dnia 21 marca 2012 r. 271266 Art. 40 ust. 1 pkt 1 ustawy z 10.iv.1974 r. o ewidencji ludności i dowodach osobistych, dz. u. z 2006 r.,nr 139, poz. 933.267 Wystąpienie rpo do Prezes Fundacji <strong>Trans</strong>-<strong>Fuzja</strong> na Rzecz Wspierania Osób <strong>Trans</strong>płciowychz 10.ix.2009 r. w sprawie postulatu wprowadzenia legitymacji, które mogłyby pomóc w ustalaniutożsamości osób transpłciowych, rpo-615323-i/09/mk.268 Wystąpienie rpo do kgp z 24.vii.2009 r. w sprawie standardów zachowania funkcjonariuszypolskiej policji wobec osób transpłciowych, rpo-620144-i/09/kmł.269 Wystąpienie rpo do Ministra Sprawiedliwości z 1.viii.2011 r. w sprawie potrzeby przyjęcia kompleksowegoaktu prawnego dotyczącego osób transpłciowych oraz pilnej interwencji ustawodawcyw zakresie trybu prawnej zmiany płci metrykalnej, rpo-660929-I/10.270 Ibidem, s. 1.271 rpo-660929-i/ll/mo.


162 163Minister Sprawiedliwości w odpowiedzi na wystąpienie Rzecznika zgodził sięz wnioskiem o potrzebie uchwalenia aktu prawnego regulującego w kompleksowy sposóbsytuację osób transseksualnych 272 . Minister opowiedział się także za utworzeniemmiędzyresortowego zespołu z udziałem przedstawicieli Ministra Zdrowia, MinistraPracy i Polityki Społecznej, Ministra Sprawiedliwości oraz Komisji KodyfikacyjnejPrawa Cywilnego i Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego. Natomiast w odpowiedziz 20 stycznia 2012 r. na wniosek posłanki Anny Grodzkiej o udostępnienie informacjipublicznej w sprawie postępu prac legislacyjnych stwierdzono, że „wprowadzeniekompleksowej regulacji dotyczącej zmiany płci metrykalnej powinno zakładać czynnościw drodze nieprocesowej przy stworzeniu szerokich gwarancji ochrony godnościi praw osoby zainteresowanej” 273 .Według informacji przekazanych przez Pełnomocniczkę Rządu ds. RównegoTraktowania w kwietniu zostało przeprowadzone pierwsze spotkanie roboczew Ministerstwie Sprawiedliwości dotyczące założeń projektowanej ustawy o zmianieszeregu ustaw normujących m.in. procedurę zmiany oznaczenia płci czy zmianęimienia i nazwiska. Pozostaje mieć nadzieję, że projektowane zmiany nie pogorsząobecnej nieuregulowanej ustawowo sytuacji osób transpłciowych.Ustalenie płci w świetle praktyki sądowejW obecnym stanie prawnym procedura sądowego ustalenia płci odbywa się na podstawieart. 189 k.p.c. z uwzględnieniem wykładni przyjętej w orzecznictwie SąduNajwyższego.Ewolucję orzecznictwa sn ilustrują następujące tezy:• W wypadku wyjątkowym Sąd może sprostować akt urodzenia przez zmianę oznaczeniapłci także przed dokonaniem korekcyjnego zabiegu operacyjnego zewnętrznychnarządów płciowych, jeżeli cechy nowo kształtującej się płci są przeważającei stan ten jest nieodwracalny (uchwała sn z dnia 25 lutego 1978 r., iii czp 100/77);• Występowanie transseksualizmu nie daje podstawy do sprostowania w akcie urodzeniawpisu określającego płeć (uchwała sn z dnia 22 czerwca 1989 r., iii czp37/89, a także postanowienie sn z dnia 22 marca 1991 r., iii crn 28/91)• Płeć człowieka (integralność seksualna) jest elementem jego prawa stanu, które toprawo należy do kategorii praw osobistych człowieka, chronionych przez przepisy272 dl-p-ii-415-13/11/5.273 bm-vi-061-632/11/4.kodeksu cywilnego (art. 23 i 24). Poczucie przynależności do danej płci może byćuznane za dobro osobiste (art. 23 k.c.) i jako takie podlega ochronie również w drodzepowództwa o ustalenie na podstawie art. 189 k.p.c. Podstawą takiego powództwabyłby interes prawny transseksualisty w uzyskaniu obiektywnej ochrony wobecniepewności stanu prawnego lub prawa (postanowienie sn z dnia 22 marca1991 r., iii crn 28/91)• Częściowa zmiana cech płciowych transseksualisty w wyniku trwającej terapiihormonalnej oraz przeprowadzonego zabiegu chirurgicznego nie daje podstawydo sprostowania w akcie urodzenia wpisu określającego płeć (uchwała sn z dnia8 maja 1992 r., iii czp 40/92)• Należy dopuścić, w uwzględnieniu interesu prawnego osoby, u której nastąpiłazmiana płci, żądanie ustalenia tej zmiany, jako podstawę do ujawnienia jej w akciestanu cywilnego w drodze wzmianki dodatkowej (uchwała sn z dnia 8 maja1992 r., iii czp 40/92)• Dopuszczalne jest dochodzenie w procesie ustalenia płci transseksualisty (art. 189k.p.c.); pozwanymi w tej sprawie powinni być rodzice powoda (uchwała sn z dnia22 września 1995 r., iii czp 118/95).a) Tryb procesowy postępowania o ustalenieCharakter postępowania o ustalenie płci zgodnej z tożsamością płciową z definicjiwskazuje, że nie powinno to być postępowanie sporne. Określenie tożsamości płciowejjest bowiem wyrazem osobistych przeżyć, które są uwarunkowanie jednostkowo(osobniczo). Osoba, która wykaże, że istnieje rozbieżność między płcią metrykalnąa tożsamością płciową, ma prawo do tego, aby być w świetle prawa uznana za osobęprzynależącą do płci zgodnej z deklarowaną tożsamością. Stan rozbieżności międzypłcią określoną przy urodzeniu a trwałym poczuciem przynależności do przeciwnejpłci nie może co do istoty podlegać badaniu sędziowskiemu, lecz badaniu lekarskiemu.Dlatego w większości państw prawne uznanie płci jest uzależnione od diagnozy zaburzeńtożsamości płciowej i podjęcia leczenia 274 .Należy zatem podkreślić, że sam tryb postępowania procesowego w przypadku powództwao ustalenie płci osoby, której tożsamość płciowa różni się od płci metrykalnej,może być przyczyną dodatkowego upokorzenia. Aktualnie w postępowaniu tym274 W postulowanych zmianach ustawodawczych proponuje się odstąpienie od dodatkowych wymogówprawnego uznania płci związanych z jakąkolwiek ingerencją lekarską, oprócz samej diagnozy.


164 165pozwanymi są rodzice powoda. W uchwale sn z dnia 22 września 1995 r., iii czp 118/95,sn argumentował słuszność tego rozwiązania tym, że w sprawach dotyczących stanucywilnego pozwani są zawsze, lub prawie zawsze, osobami powiązanymi odpowiednimistosunkami prawnorodzinnymi. Natomiast w opinii rpo nierzadko takie określenieich ról w procesie w powszechnym przekonaniu powoduje, że mogą się czuć „oskarżonymi”, a tymsamym winnymi zaistniałej sytuacji, muszą oni brać udział w procesie 275 . Dopiero w sytuacji,gdy rodzice nie żyją lub ich miejsce pobytu jest nieznane, pozwanym jest kuratorustanowiony przez Sąd. Takie określenie ról procesowych wydaje się rozwiązaniemkuriozalnym, sprzyja bowiem nasileniu się konfliktów rodzinnych, jeżeli rodzice nieakceptują tożsamości płciowej swojego dziecka.Na wybór trybu nieprocesowego wskazuje przede wszystkim konieczność określeniaroli procesowej rodziców osoby, która ubiega się o korektę płci metrykalnej, jako uczestnikówpostępowania, a nie pozwanych. Jak podkreśla rpo w swoim piśmie do MinistraSprawiedliwości, w postępowaniu nieprocesowym pozycja rodziców osoby ubiegającejsię o korektę płci się zmienia – co najważniejsze, już od samego początku, sąd nie stawia ichw roli osób, które muszą się bronić, ale jedynie stwarza możliwość wzięcia udziału w postępowaniu 276 .b) Wymóg podjęcia określonych interwencji medycznych i brak wymogu sterylizacjiElementem ewolucji w orzecznictwie sn było postanowienie z dnia 22 marca 1991 r.,iii crn 28/91. Postanowienie to wskazuje co prawda możliwość zmiany płci metrykalnejw drodze powództwa o ustalenie na podstawie art. 189 k.p.c, ale uzależnia jąod stwierdzenia przez sąd trwałości przynależności do innej płci. W polskim prawiebrak regulacji procedur medycznych korekty płci osób transseksualnych oraz interseksualnych.Z reguły osoby transseksualne informowane są przez prowadzących ichlekarzy, że sądowa zmiana płci wymaga podjęcia terapii hormonalnej.W praktyce, aby rozpocząć procedurę zmiany oznaczenia płci metrykalnej, osobytransseksualne muszą najpierw uzyskać diagnozę od lekarza specjalisty, następnierozpoczynają terapię hormonalną, a także – w przypadku transmężczyzn (k/m) –poddają się pierwszej operacji chirurgicznej korekty płci (mastektomii) 277 . Dopieropo przejściu powyższych etapów medycznej terapii zaburzeń tożsamości płciowej275 rpo-660929-i/ll/mo, s. 2.276 rpo-660929-i/ll/mo, s. 2.277 Co ciekawe, wymóg ten wydaje się być kwestią regionalną – jak wynika z informacji Fundacji<strong>Trans</strong>-<strong>Fuzja</strong> nie każdy sąd wymaga od transmężczyzn poddania się rekonstrukcji klatki piersiowej(przyp. red.).zainteresowane osoby mogą wystąpić z powództwem o ustalenie płci przeciwko własnymrodzicom lub w przypadku, gdy rodzice nie żyją lub ich miejsce jest nieznane –przeciwko kuratorowi 278 .Istotne jest także, że w aktualnym stanie prawnym dopiero zakończenie procedurysądowego ustalenia płci daje możliwość podjęcia dalszych etapów chirurgicznejkorekty płci (sterylizacyjnej i genitalnej), które polegają na trwałym pozbawieniuosoby zdolności płodzenia. W tym miejscu należy zaznaczyć, że kolejność ta wynikaz wątpliwości, czy zabiegi adaptacyjne podejmowane przed zakończeniem procedurysądowej nie stanowią czynów karnie bezprawnych w świetle art. 156 para. 1 pkt. 1ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny 279 . Dlatego też w <strong>Polsce</strong> chirurgicznezabiegi adaptacyjne, które prowadzą m.in. do sterylizacji, najczęściej następują poustaleniu przez sąd płci powoda i zmianie wpisu określającego płeć w aktach stanucywilnego.Jednak w przypadku transmężczyzn przed złożeniem pozwu do sądu często przeprowadzasię mastektomię. Praktyka ta stanowi przykład dyskryminacji ze względuna płeć, a także narusza prawo do nietykalności cielesnej oraz zakaz stosowaniaingerencji medycznych bez niewymuszonej zgody zainteresowanej osoby. Poza tymmoże być dla niektórych ograniczeniem w dostępie do procedury sądowej ze względuna stan zdrowia bądź status ekonomiczny. Z kolei osoby interseksualne mogą byćwe wczesnym dzieciństwie poddawane terapiom medycznym mającym na celu nadaniekierunku ich płci bez swojej zgody i wiedzy, często jedynie za zgodą rodzicówi bez przeprowadzenia szczegółowej diagnozy, wieloletniej terapii psychologiczneji uwzględnienia ich tożsamości płciowej.Stanowisko, które odrzuca zabiegi medyczne jako warunek prawnego uznania tożsamościpłciowej danej osoby, jest obecnie coraz bardziej powszechne. Według opiniiniektórych badaczy prawne uznanie przynależności do płci preferowanej nie wymagainterwencji medycznych. Uznają oni też, że w przypadku niektórych osób jakoelement terapii transseksualności lub interseksualności wystarczy prawne uznanieich przynależności do określonej płci bez podejmowania interwencji medycznych 280 .278 D. Pudzianowska, Uwagi o sytuacji osób transseksualnych w <strong>Polsce</strong> [w:] A. Śledzińska-Simon, Prawa osóbtransseksualnych…, op. cit., s. 39–45.279 dz. u. nr 88, poz. 553 z późn. zm. Por. P. Daniluk, Legalność zabiegów „chirurgicznej zmiany płci” u transseksualistówz perspektywy polskiego prawa karnego [w:] R. Wieruszewski, M. Wyrzykowski (red.),Orientacja seksualna i tożsamość płciowa. Aspekty prawne i społeczne, Warszawa 2009, s. 174–175.280 Por. S. Dulko, Stwierdzenie zmiany płci w drodze sądowej, Nowe Prawo nr 6, s. 76; K. Osajda, Cywilnoprawneaspekty zmiany płci u transseksualistów, op. cit., s. 186.


166 167c) Wymóg niepozostawania w związku małżeńskimNa gruncie art. 18 Konstytucji rp tylko związek kobiety i mężczyzny podlega ochronieprawnej jako małżeństwo. W konsekwencji w obecnym stanie prawnym przyjęto,że wykluczone jest istnienie związków małżeńskich, w których jeden z małżonkówzmienił oznaczenie płci w trakcie trwania małżeństwa. Dlatego też sądy przedwydaniem wyroku ustalającego płeć osoby pozywającej a na podstawie art. 189 k.p.c.wymagają, by nie pozostawał on w ważnym związku małżeńskim. Przesłanka niepozostawaniaw związku małżeńskim nie jest jednak normowana w przepisach prawa.Jak słusznie zauważa doktryna, płeć jest elementem stanu osobistego, a nie stanucywilnego, dlatego poza samą osobą zainteresowaną zmiana jej określenia niepowinna zależeć od zgody innych osób np. małżonka. Znane są jednak przypadki,gdy sądy przeoczyły ten fakt i wydały wyroki osobom pozostającym w związku małżeńskim,której pożycie faktycznie nie ustało. W analizie orzecznictwa dotyczącejsądowej zmiany płci z lat 1991–2008 Elżbieta Holewińska-Łapińska zauważa, że stancywilny powodów w sprawach o ustalenie nie był przedmiotem uwidocznionego w aktach zainteresowaniasądu. Informacje o nim pochodziły od samych powodów. Często można było o staniecywilnym dowiedzieć się tylko z dołączonej dokumentacji lekarskiej. Niekiedy w aktach znajdowałsię życiorys powoda, w którym ujawniał on m.in. swój stan cywilny. Informacje o stanie cywilnymnie były weryfikowane. Trudno więc dane dotyczące tego stanu uznawać za w pełni wiarygodne 281 .W ostatnim czasie doszło do kuriozalnej sytuacji wznowienia prawomocnie zakończonegopostępowania o ustalenie płci przez prokuratora po tym, jak ujawniono, żeosoba pozostaje w związku małżeńskim. W sprawie tej osoba transseksualna (m/k)została uznana za kobietę na mocy wyroku sądu 282 . Następnie po 2 latach, w czasie którychpoddała się pełnej chirurgicznej korekcie płci, a także zmieniła imię i nazwiskooraz potrzebne dokumenty, wydano wyrok o wznowieniu postępowania w sprawieo ustalenie płci metrykalnej i jednocześnie zmieniono wyrok ustalający płeć przezoddalenie powództwa 283 . W postępowaniu wznowieniowym ustalono, że w kwietniu2010 r. do Prokuratora Generalnego wpłynęło pismo Ministra Spraw Wewnętrznychi Administracji z prośbą o rozważenie możliwości wystąpienia o stwierdzenie niezgodnościz prawem prawomocnego orzeczenia ustalającego płeć. Prokurator wniósłjednak o wznowienie postępowania, powołując się na argument, że małżonek i dzieci281 E. Holewińska-Łapińska, Sądowa zmiana płci…, op. cit., s. 32.282 Wyrok zaoczny z 14.x.2009 r. (sygn. ii c 1201/08).283 Wyrok z 18.v.2011 r. (sygn. ii c 720/10) wznowienie postępowania z powództwa Prokuratora OkręgowegoWarszawa Praga w Warszawie.powoda nie były reprezentowane w procesie, a powódka podczas badania seksuologicznegopodała, że jest stanu wolnego. Sąd Okręgowy uznał, że w sprawie o ustaleniepłci pozwanymi powinni być nie tylko rodzice, ale osoby powiązane odpowiednimistosunkami prawno-rodzinnymi z powodem. Następnie wyrok Sądu Okręgowego zostałutrzymany w mocy, gdyż Sąd Apelacyjny oddalił apelację, nie podzielając argumentówpowódki o nieważności postępowania na skutek powództwa Prokuratora 284 .Usankcjonowanie praktyką sądową swoistego quid pro quo – korekta płci metrykalnejza cenę rozwodu – jest krzywdzące dla osób transseksualnych, które najczęściejsą uznawane za winne rozpadu małżeństwa. W opinii Konrada Osajdy w obecnymstanie prawnym nie ma podstaw do stwierdzenia nieistnienia małżeństwa (na podstawieart. 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, dalej k.r.o. 285 ) z uwagi na następczycharakter wadliwości wynikłej ze zmiany oznaczenia płci, choć ten argument jestdyskusyjny, ponieważ można przyjąć, że rozbieżność między tożsamością płciowąa płcią metrykalną danej osoby istniała również w momencie zawierania małżeństwa.Poza tym nie ma podstawy do unieważnienia małżeństwa (na podstawie art. 17k.r.o) na skutek wyroku o ustalenie płci, którego konsekwencją jest zmiana oznaczeniapłci w akcie urodzenia z uwagi na brak przesłanki korekty płci wśród zamkniętegokatalogu okoliczności pozwalających na unieważnienie małżeństwa 286 .W związku z tym problemem w jednej z wersji poselskiego projektu o uzgodnieniupłci proponowano, by postanowienie o uzgodnieniu płci mogło zapaść także w stosunkudo osoby pozostającej w związku małżeńskim, który można następnie unieważnićalbo na wniosek małżonków lub prokuratora 287 . Propozycja ta wywołała jednak284 Wyrok z 19.vii.2012 r. (sygn. i aca 1225/11) dostępny w archiwum spraw Polskiego TowarzystwaPrawa Antydyskryminacyjnego.285 Ustawa z 25.ii.1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy, dz. u. 1964 nr 9 poz. 59 ze zm.286 K. Osajda, Cywilnoprawne aspekty zmiany płci u transseksualistów [w:] R. Wieruszewski, M. Wyrzykowski(red.), Orientacja seksualna i tożsamość płciowa…, op. cit. 189–193.287 Projekt ustawy zakładał, że po prawnym uzgodnieniu płci jednego z małżonków należy przyjąćmożliwość orzeczenia przez Sąd w odrębnym postępowaniu o nieważności małżeństwa zeskutkiem ex tunc, co oznacza, że małżeństwo nigdy nie zostało zawarte. W wyniku wyroku unieważniającegomałżeństwo ustaje stosunek powinowactwa pomiędzy małżonkami, jednak dzieciurodzone w czasie jego trwania zachowują status dzieci małżeńskich. Do skutków unieważnieniamałżeństwa w zakresie stosunku małżonków do wspólnych dzieci oraz w zakresie stosunkówmajątkowych między małżonkami stosuje się odpowiednio przepisy o rozwodzie. Projekt zastrzegałponadto, że sąd orzekając o unieważnieniu na podstawie przesłanki wydania postanowieniao uzgodnieniu płci jednego z małżonków, nie może orzec, że zawarł on małżeństwo w złej wierzez powodu rozbieżności między tożsamością płciową a płcią metrykalną, jeżeli nie zachodzi żadna


168 169sprzeciw ze strony Biura Analiz Sejmowych jako niezgodna z art. 18 Konstytucji rp.Przepis ten, stanowiąc o konstytucyjnej ochronie małżeństwa, rodziny, macierzyństwai rodzicielstwa, zawiera w sobie konkretną treść normatywną, z której wynikazakaz podejmowania przez organy władzy publicznej działań mających na celu tworzeniedla związków jednopłciowych instytucji zrównujących lub upodobniających je doinstytucji małżeństwa w zakresie praw i obowiązków oraz sposobu ich zawierania czyrozwiązywania 288 . Jak się jednak wydaje, nic nie szkodzi na przeszkodzie, by uznać, żeprzeciwieństwo płci jest warunkiem zawarcia małżeństwa, a nie jego trwania.Podsumowując, należy zauważyć, że w obecnym stanie prawnym w <strong>Polsce</strong> koniecznośćrozwiązania małżeństwa przed sądową korektę płci metrykalnej narusza art. 47Konstytucji rp oraz 8 ekpcz. W przeciwieństwie do sytuacji w państwach, w którychzwiązki partnerskie osób tej samej płci są legalne, a małżeństwo osoby transseksualnejpo zmianie oznaczenia płci zmienia się w związek partnerski, w <strong>Polsce</strong> małżonkom,którzy pragną pozostać w związku, nie przysługuje alternatywna ochrona<strong>prawna</strong>. Brak alternatywy w postaci rejestrowych związków partnerskich skutkujezatem pozbawieniem ochrony ich praw wynikających z małżeństwa, a koniecznośćrozwiązania małżeństwa mimo braku jego faktycznego rozpadu narusza zasadę ochronymałżeństwa i rodziny, a także równości wobec prawa i ochrony praw nabytych 289 .d) Sporządzenie wzmianki dodatkowej w akcie urodzeniaWobec istniejącej luki prawnej w uchwale sn z 1978 r. przyjęto w drodze analogii, żedo zmiany oznaczenia płci mają zastosowanie przypisy o sprostowaniu błędu w akciestanu cywilnego. Już wtedy uznano, że w sprawie ujawnienia korekty płci wyłączonyjest tryb procesowy. Stanowisko to popiera obecnie urzędujący Rzecznik PrawObywatelskich, który w swoim wystąpieniu do Ministra Sprawiedliwości stwierdził,że wprowadzenie trybu nieprocesowego do procedury uznania płci wychodzinaprzeciw oczekiwaniom osób transseksualnych 290 . W opinii rpo uregulowanie sytuacjiprawnej osób transpłciowych powinno przede wszystkim polegać na zmianieinna przesłanka unieważnienia (art. 16¹ zd. 2 projektu ustawy). Por. projekt ustawy o uzgodnieniupłci wniesiony do Sejmu 9.v.2012 r., dostęp na: http://sejmometr.pl/legislacja_projekty_ustaw/416.288 B. Banaszak, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, 2. Wydanie, Warszawa 2012, s. 148.289 Por. wyrok Federalnego Sądu Konstytucyjnego z 27.v.2008 r., 1 BvL 10/05; wyrok Trybunału KonstytucyjnegoAustrii z 8.vi.2006 r., V4/06; sprawa H. przeciwko Finlandii, wyrok z 13.xi.2012 r,skarga nr 37359/09.290 rpo-660929-i/ll/mo.trybu procesowego na nieprocesowy, w którym sąd orzekałby nie o ustaleniu płci, aleo sprostowaniu aktu urodzenia.Należy przypomnieć, że w tej samej uchwale z 1978 r. sn dopuścił również możliwośćzmiany oznaczenia płci jeszcze przed dokonaniem operacji chirurgicznych. Tymsamym przypisał poczuciu przynależności do określonej płci znaczenie dominujące,umożliwiające osobom transseksualnym wystąpienie z wnioskiem o sprostowanieaktu urodzenia 291 . Orzeczenie to można wobec tego nazwać pionierskim, a sn określićjako prekursora działań prawnych w obszarze transpłciowości. W konsekwencji tejuchwały utrzymywała się praktyka sądów rejonowych prostowania, a nawet zmianyaktów urodzenia w zakresie oznaczenia płci oraz brzmienia imienia i nazwiska.Powyższe stanowisko sn zostało jednak bezpowrotnie zmienione uchwałą snz 1989 r., która stanowiła swoisty regres z perspektywy ochrony dóbr osobistych osóbtransseksualnych. W uchwale z dnia 22 czerwca 1989 r., iii czp 37/89 przyjęto, że niemożna sprostować błędnego wpisu określającego płeć, który nie był w ocenie sn błędnyod początku, tj. w dacie sporządzenia aktu. Zgodnie z tą interpretacją art. 31 prawao aktach stanu cywilnego – mającą moc zasady prawnej – nie można sprostować aktuurodzenia, jeżeli zdarzenie uzasadniające żądanie zmiany aktu stanu cywilnego powstałyznacznie później. Przyjęto w tym miejscu, że doświadczenie tożsamości płciowej,które kształtuje się w okresie dojrzewania jest nowym zdarzeniem.Stanowisko to budzi liczne kontrowersje. Człowiek w okresie dojrzewania odczuwazmiany związane z rozwojem własnej płciowości w sensie biologicznym i psychicznym,nie można jednak twierdzić, że dopiero wtedy określa swoją tożsamość płciową.Tożsamość płciowa jest już bowiem określona wcześniej, choć może być nie w pełniuświadomiona. Aktualne badania wskazują na to, że tożsamość płciowa ma charakterwrodzony. Argument ten potwierdza fakt, że transseksualność czyli zaburzenie tożsamościpłciowej występuje również u dzieci (w klasyfikacji idc-10, rozdział V, F-64.2),choć ich leczenie 292 przebiega inaczej niż dorosłych 293 .291 S. Dulko i K. Imieliński, Glosa (aprobująca) do uchwały sn z dnia 25.ii.1978 r., iii czp 100/77,„ospika”,1983 nr 10, s. 516–518.292 Leczenie/terapia transseksualności polega przede wszystkim na określeniu tożsamośći płcioweji determinacji osoby do przystąpienia do procesu prawnego i medycznego, z tego względu transseksualnadiagnostyka jako warunek zmian prawnych budzi wiele wątpliwości z punktu widzeniapraw człowieka i prawa do samostanowienia (przyp. red.).293 J. Ignatowicz, Glosa do uchwały Sądu Najwyższego – Izba Cywilnego z dnia 22.ix.1995 r., iii czp18/95, „Orzecznictwo Sądów Polskich”, 1996 nr 4, s. 194.


170 171Na podstawie wyroku sądu o ustaleniu płci dokonuje się wzmianki dodatkowejw akcie urodzenia zgodnie z art. 21 ustawy z dnia 29 września 1986 r. – Prawo o aktachstanu cywilnego (dalej: p. o a.s.c.) 294 . Wzmianka dodatkowa wywiera skutki ex nunci zostaje ujawniona przy sporządzaniu odpisu zupełnego aktu urodzenia. Dopiero naetapie zmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia zainteresowana osoba może wystąpićo zmianę imienia i nazwiska, jeżeli sąd nie wyznaczył nowego imienia lub, jeżelito konieczne, także nazwiska, zmianę numeru pesel oraz wydanie nowego dowoduosobistego, a na jego podstawie także wymianę innych dokumentów urzędowych. Wobowiązującym prawie brak jednakże obowiązku wymiany innych dokumentów takichjak świadectwa nauki czy pracy.Według niektórych autorów obecny stan prawny jest źródłem dyskomfortu psychicznegodla osób, które pomimo prawnego usankcjonowania przynależności do danej płci, zapewniającejich integralność cielesną, psychiczną i społeczną, nadal muszą ujawniać swą płeć metrykalną.Posługiwanie się odpisem zupełnym aktu urodzenia, zawierającym dosłowne powtórzenie treści aktustanu cywilnego wraz ze wszystkimi wzmiankami dodatkowymi, przez osobę transseksualną narażają bowiem na stres związany z koniecznością ujawnienia faktu zmiany płci. 295 W 2008 r. NaczelnySąd Administracyjny stwierdził jednak, że umieszczenie w zupełnym akcie urodzeniadanych nakazanych prawem (zmiana imion, zmiana płci, podanie orzeczenia sądowego,na podstawie którego dokonano wzmianki) z samego założenia nie może być traktowanejako zamieszczenie danych naruszających dobra osobiste. Rozumowanie przeciwneprowadziłoby bowiem do wewnętrznej sprzeczności ustawy 296 .W związku z niedogodnościami korzystania z pełnego odpisu aktu urodzenia ujawniającegoprzyczynę zmiany imienia czy nazwiska, można postulować dwa rozwiązanie.Jednym z nich jest zastosowanie art. 31 pr. o a.s.c. jako podstawy sprostowaniawpisu oznaczającego płeć w akcie stanu cywilnego, a drugim – wydawanie nowegoaktu urodzenia w tych przypadkach. Sprostowanie aktu urodzenia od daty wydaniauchwały Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 1989 r., iii czp 37/89, rodziło spory– zarówno w doktrynie, jak i orzecznictwie 297 . Można bowiem argumentować, że294 dz. u. nr 36, poz. 180 ze zm.295 A. Szczerba, Zmiana danych w akcie stanu cywilnego osób transseksualnych, Komentarz do wyrokuNaczelnego Sądu Administracyjnego z 16.vii.2008 r., ii osk 845/07, dostęp na: http://www.prawaczlowieka.edu.pl/index.php?orzeczenie=cb6c53bcb82b2a866cdadf97967e79a974478a88-b0.296 Wyrok nsa z 16.vii.2008 r., 845/07.297 Z. Radwański, Glosa do uchwały Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 22.vi.1989 r.,„Orzecznictwo Sądów Polskich”, 1991 nr 2 s. 65; M. Filar, Glosa do Uchwały Składu Siedmiu Sędziówz 22 vi 1989, iii cz 37/89, „Państwo i Prawo”, 1990 z. 10, s. 118; J. Leszczyński, Glosa do uchwałyart. 31 pr. o a.s.c. normuje zupełnie inne i niepodobne pod względem prawnym stanyfaktyczne niż zmiana oznaczenia płci, które dotyczą sytuacji, gdy akt został błędniezredagowany (element treści aktu został wpisany niezgodnie z prawdą) lub zostałnieściśle zredagowany (w późniejszym czasie wyszły na jaw okoliczności, które miaływpływ na dane zawarte w akcie stanu cywilnego). Należy co prawda zaznaczyć, żew przypadku osób interseksualnych określenie na podstawie cech zewnętrznych płciurodzonego dziecka, może stanowić „błąd” lub „nieścisłość” w rozumieniu ustawy.Powrót do trybu sprostowania oznaczałby uznanie, że pierwotne oznaczenie płci w akcieurodzenia było błędne/nieścisłe już w momencie jego sporządzenia. Opowiadającsię za drugą opcją tj. wydaniem nowego aktu stanu cywilnego, należy zaznaczyć, żeinstytucja taka istnieje na gruncie obowiązujących przepisów prawa o aktach stanucywilnego w sytuacji przysposobienia pełnego i całkowitego (art. 48 i 49 p. o a.s.c.).W przypadku zmiany oznaczenia płci zgodnie z tożsamością płciową istnieją podobnepowody tego faktu w tajemnicy jak w przypadku przysposobienia. Podobieństwodotyczy trwałego charakteru tej zmiany w stanie cywilnym i potrzeby zapewnieniaanonimowości osób po sądowej korekcie płci metrykalnej. Dodatkowy argument narzecz tego rozwiązania wynika z analizy porównawczo-prawnej. Wydanie nowegoaktu urodzenia w przypadku prawnego uznania płci zgodnej z tożsamością płciowąwystępuje m.in. w Argentynie czy Zjednoczonym Królestwie.e) Skutki sądowego ustalenia płciWobec braku regulacji ustawowej określającej również skutki postępowania o ustaleniew istotnych obszarach życia zainteresowanej osoby inne niż wpis do aktu urodzeniawzmianki dodatkowej, wiele kwestii budzi wątpliwości prawne. Należy przedewszystkim zagwarantować, aby osoby, których tożsamość płciowa została sądownieuznana w postępowaniu o ustalenie, mogły korzystać z wszystkich praw i obowiązków„płci nabytej”, szczególnie w zakresie stosunków pracy (np. w zakresie przepisówbhp czy przepisów o ochronie kobiet), prawa karnego czy prawa administracyjnego(np. w zakresie służby wojskowej). Zgodnie z międzynarodowymi standardamiochorny praw osób transpłciowych prawne uznanie płci zgodne z tożsamością płciowąnie powinno skutkować odebraniem lub ograniczeniem praw nabytych zainteresowanychosób wynikających ze stosunków ubezpieczeniowych. Jeżeli na wypłatęSądu Najwyższego w składzie siedmiu sędziów Izby Cywilnej z dnia 22.vi.1989 r., iii czp 37/89,„Palestra”, 1992 nr 3–4, s. 100; J. Pisuliński, Glosa do uchwały składu 7 sędziów z 22 vi 1989, iii czp37/89, „Państwo i Prawo”, 1991 nr 6, s. 113.


172 173tych świadczeń ma wpływ przynależność do określonej płci (jak wiek emerytalny),po uprawomocnieniu się wyroku o ustalenie płci zainteresowana osoba nabywa odpowiednieświadczenia zgodnie z jej płcią po uzgodnieniu, a do ustalenia wymiaru tychświadczeń stosuje się podstawy obliczeń z okresu przed uprawomocnieniem się tegowyroku. W przeciwnym przypadku niekorzystne potraktowanie takiej osoby stanowidyskryminację ze względu na płeć, a w zasadzie ze względu na zmianę oznaczeniapłci w świetle unijnych przepisów zakazujących dyskryminacji kobiet i mężczyznw systemach ubezpieczeń społecznych, a także orzecznictwa etpcz.Część spraw – jak wydanie nowych świadectw i dokumentów – zostaje „załatwiona”dzięki dobrej woli innych osób lub determinacji osób transpłciowych. Jednakprzepisy ustawowe powinny jasno określić zakres obowiązków podmiotów prywatnychi publicznych w związku ze zmianą oznaczenia płci oraz imienia i nazwisko zainteresowanychosób, co niewątpliwie ułatwiłoby możliwie szybkie funkcjonowanietych osób jako pełnoprawnych przedstawicieli płci zgodnej z ich tożsamością płciową.Na problem braku przepisów nakazujących byłym pracodawcom wymianę świadectwpracy w związku ze zmianą danych osobowych (imię, imiona oraz nazwisko)przez osoby wobec, których zapadło orzeczenie sądowe w sprawie zmiany płci,zwracała też uwagę Rzeczniczka Praw Człowieka, Irena Lipowicz. W wystąpieniu doMinistra Pracy i Polityki Społecznej podnosiła m.in. potrzebę zmiany rozporządzeniaz 15 maja 1996 r. w sprawie szczegółowej treści świadectwa pracy oraz sposobu i trybujego wydawania i prostowania w celu umożliwienia zmiany danych osobowych osób,które uzyskały orzeczenie sądu o ustaleniu płci zgodnej z ich tożsamością płciową 298 .W obecnym stanie prawnym w <strong>Polsce</strong> nieuregulowane pozostają relacje międzyosobami transpłciowymi po zmianie oznaczenia płci w akcie urodzenia a ich dziećmi,rodzicami czy innymi krewnymi. Dlatego każda czynność zwłaszcza z zakresuwykonywania władzy rodzicielskiej czy pieczy nad dzieckiem może pociągać koniecznośćudowodnienia pokrewieństwa między rodzicem (np. biologiczną matką, którapo korekcie płci staje się mężczyzną i ani wyglądem, ani imieniem, a także dokumentamitożsamości nie potwierdza faktu bycia kobietą) a jego biologicznym dzieckiem.Należy przede wszystkim podkreślić, że wydanie wyroku o ustaleniu płci nie naruszastosunków prawnych między wnioskodawcą i osobami trzecimi, w szczególnościmiędzy wnioskodawcą i jego rodzicami, a także między wnioskodawcą i jego dziećmi298 dz. u. nr 60, poz. 282. Wystąpienie rpo do Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 24.iv.2011 r.w sprawie braku przepisów regulujących kwestie zmiany danych osobowych w świadectwie pracy,w sytuacji zmiany płci przez byłego pracownika, rpo-673031-iii/ll/mrp.urodzonymi przed uprawomocnieniem się takiego wyroku. Po ustaleniu płci nadalistnieją wynikające ze stosunków rodzinnych prawa i obowiązki dotyczące np. opieki,alimentacji, dziedziczenia.W obecnym stanie prawnym, wyrok sądu o ustaleniu płci nie stanowi podstawydokonania wzmianki dodatkowej w akcie urodzenia dziecka urodzonego przed uprawomocnieniemsię tego postanowienia. Ojciec lub matka dziecka pozostają w świetleprawa „rodzicem” niezależnie od przynależności do płci, która tradycyjnie przesądzao fakcie bycia „matką” lub „ojcem”. Sam fakt dokonania sądowego ustalenia płci niepowinien wpływać na zakres praw rodzicielskich, choć część osób z obawy na ograniczenieich władzy rodzicielskiej odsuwa w czasie decyzję od rozpoczęciu terapii,a także sądowym uznaniu ich tożsamości płciowej do czasu uzyskania pełnoletnościswoich dzieci. Do udowodnienia istnienia pokrewieństwa między rodzicem a dzieckiemmoże posłużyć rodzicowi i dziecku – odpis zupełny aktu urodzenia, a dziecku –odpis z dotychczasowego aktu urodzenia.Poza tym jeszcze bardziej rażący wydaje się stan braku jakichkolwiek regulacjiprawnych czy choćby orzeczeń sądowych, które rozstrzygałyby kwestie przyszłegorodzicielstwa osób transpłciowych, a w szczególności osób z transseksualną przeszłością,które przeprowadziły częściowe zabiegi adaptacyjne płci, ale nie poddały się zabiegowisterylizacji, a więc przynajmniej teoretycznie mają zdolność rozrodczą jakoosoby przynależące do płci przeciwnej niż ustalona przez sąd.Zakres finansowania opieki zdrowotnej osób transseksualnychW aktualnie obowiązującej wersji Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i ProblemówZdrowotnych (International Classification of Diseases and Health Problems, idc-10)Międzynarodowa Organizacja Zdrowia zalicza zaburzenia tożsamości płciowej,w tym transseksualizm i transwestytyzm podwójnej roli, do zaburzeń psychicznychi zaburzeń zachowania 299 . Powyższa klasyfikacja jest uznawana w <strong>Polsce</strong> – zarównow praktyce lekarskiej, jak i w działalności instytucji państwowych (np. zus, nfz).Również Amerykańskie Stowarzyszenie Psychiatryczne w Podręczniku Statystyczno-Diagnostycznym Zaburzeń Psychicznych (Diagnostic and Statistical Manual of Mental299 Rozdział f (Zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania), podrozdział f.60-69 (Zaburzeniaosobowości i zachowania dorosłych), tytuł f.64 (Zaburzenia tożsamości płci) – f.64.0 – transseksualizmi f.64.1 – transwestytyzm podwójnej roli, dostęp na: http://srk.csioz.gov.pl/php/index.php?_mod=hcdmod&_op=listall&id=70.


174 175Disorders, dsm-iv-tr) posługuje się terminem zaburzenie tożsamości płciowej w kategoriizaburzeń zdrowia psychicznego w stosunku do osób, doświadczającychniedostosowania płci i odczuwających niezadowolenie z biologicznej przynależnoścido płci, w której się urodziły 300 .Pomimo uznania zaburzeń tożsamości płciowej za kategorię chorób/problemówzdrowotnych podlegających leczeniu/terapii w <strong>Polsce</strong> brakuje regulacji prawnej określającejw sposób kompleksowy zakres gwarantowanych świadczeń opieki zdrowotnejdla grupy osób cierpiących na tego rodzaju zaburzenie. <strong>Sytuacja</strong> ta jest niezgodna zestandardami ochrony praw osób transseksualnych potwierdzonych orzecznictwemEuropejskiego Trybunału Praw Człowieka. Na gruncie Europejskiej Konwencji PrawCzłowieka państwa mają obowiązek zapewnienia jednostkom możliwości przejściazabiegów prowadzących do pełnej korekty płci, a w szczególności dostępu, według potrzeb,do leczenia hormonalnego, zabiegów adaptujących płeć lub innych medycznychinterwencji. Należy przy tym podkreślić, że leczenie zaburzeń tożsamości płciowejpowinno zostać dostosowane do indywidualnych potrzeb, choć dla większości osób, którychto dotyczy, leczenie jest medyczną koniecznością, umożliwiającą sprawne życie 301 . EuropejskiTrybunału Praw Człowieka nie tylko zobowiązał państwa do umożliwiania dostępudo leczenia zaburzeń tożsamości płciowej, ale także do zagwarantowania ubezpieczeniaw zakresie takiego leczenia 302 .Jakakolwiek jednak ustawowa regulacja <strong>prawna</strong> statusu osób, których tożsamośćpłciowa różni się od płci metrykalnej i które dążą do zmiany płci metrykalnej, niemoże pomijać procedury leczenia zaburzeń tożsamości płciowej. Należy podkreślić,że dla osób, których tożsamość płciowa różni się od płci metrykalnej, podjęcie terapiizaburzenia tożsamości płciowej jest jednakowo ważnym procesem jak procedurazmiany płci metrykalnej. Elementem terapii zaburzeń tożsamości płciowej może być –w zależności od ogólnego stanu zdrowia oraz wieku pacjenta – terapia hormonalna,a także chirurgiczne zabiegi adaptacyjne. Zarówno terapia hormonalna, jak i zabiegichirurgiczne (w tym korekcyjne i odtworzeniowe zabiegi chirurgii plastycznej)mają charakter leczniczy, gdyż służą poprawie zdrowia i samopoczucia cierpiących300 Kat. 302.85 (Zaburzenia tożsamości płciowej u młodzieży i dorosłych) (kat. 302.85) należy dorozdziału kat. 302.6 (Zaburzenia seksualne i tożsamości płciowej oraz Zaburzenia tożsamościpłciowej u dzieci).301 Komisarz Praw Człowieka Rady Europy, Tożsamość płciowa a prawa człowieka, Dokument tematycznyautorstwa Thomasa Hammarberga, Strasburg 2010, s. 15.302 Van Kück v. Niemcy, wyrok z 12.vi.2003 r., skarga nr 35968/97; L. v. Litwa, wyrok z 11.ix.2007 r., skarganr 27527/03; Schlumpf v. Szwajcaria, wyrok z 8.i.2009 r., skarga nr 29002/06.na zaburzenia tożsamości płciowej. W wielu przypadkach mogą one nawet ratowaćżycie, gdyż skutkiem braku terapii tego rodzaju zaburzeń jest bardzo często depresjaoraz podejmowanie prób samobójczych. Istotne jest jednak, aby procedura sądowegouzgodnienia płci nie była uzależniana od etapu terapii zaburzeń tożsamości płciowej.Wprowadzenie przesłanki zarówno podjęcia terapii hormonalnej lub dokonaniachirurgicznych zmian w budowie ciała jest bowiem uznane za krzywdzące, a nawetnieludzkie i okrutne traktowanie osób cierpiących na zaburzenia tożsamości płciowej.Zgodnie z trzecim punktem Zasad Yogyakarty, [n]ikt nie może być zmuszany do poddaniasię zabiegom medycznym, włączając w to chirurgiczną korektę płci, sterylizację czy terapięhormonalną, jako wymogowi uznania przez prawo ich tożsamości płciowej 303 . Ponadto KomisarzPraw Człowieka Rady Europy podkreśla, że (p)rawo do leczenia prowadzącego do korektypłci powinno oferować wybór dostępnych centrów leczenia, a ponadto koszty leczenia powinny byćzwrócone według zasad funkcjonowania państwowej służby zdrowia. Jakość leczenia skierowanegodo osób trans nie jest nawet bliska najwyższemu standardowi zdrowia. Czasem kończy się dożywotniąszkodą na ciele. Wiele osób transpłciowych, które chcą przejść zabieg korekty płci, są zmuszanedo wyjazdu za granicę, co kończy się problemami ze zwrotem kosztów. <strong>Sytuacja</strong> ta stwarza nierównościw dostępie do służby zdrowia wewnątrz państw i pomiędzy nimi 304 .Praktyka kliniczna leczenia zaburzeń tożsamości płciowej – zarówno w <strong>Polsce</strong>, jaki na świecie – jest od lat stosowana i opiera się na standardach zawartych w kilku podstawowychdokumentach. Do najbardziej znanych należą m.in. Standardy LeczeniaMiędzynarodowego Stowarzyszenia Dysforii Płciowej im. Harrego Benjamina (HarryBenjamin International Gender Dysphoria Association Standards of Care), obecnie nazywaneStandardami Leczenia Światowego Zawodowego Stowarzyszenia na rzecz Zdrowia<strong>Trans</strong>płciowego (World Professional Association for <strong>Trans</strong>gender Health Standards of Care).W obecnym stanie prawnym osoby, których tożsamość płciowa różni się od płcimetrykalnej, muszą w dużej mierze w pełni pokrywać koszty swojego leczenia z własnychśrodków. Nie ma wątpliwości, że leczenie zaburzeń tożsamości płciowej, łączniez zabiegami adaptacyjnymi w kierunku dostosowania zewnętrznych i wewnętrznychcech płci do tożsamości płciowej mieszczą się w zakresie prawa do finansowanejze środków publicznych ochrony zdrowia, a więc do świadczeń opieki zdrowotnej,których celem jest zachowanie zdrowia, zapobieganie chorobom i urazom, wczesne303 Zasady Yogyakarty, Zasada nr 3.304 Dokument tematyczny, op. cit, s. 16.


176 177wykrywanie chorób, leczenie, pielęgnacja oraz zapobieganie niepełnosprawności i jejograniczanie 305 .W obecnym stanie rzeczy na „standardową” terapię składa się wiele świadczeńzdrowotnych, między innymi:• wizyty u lekarzy specjalistów: psychologa, seksuologa, okulisty, endokrynologa;• badanie krwi, badanie okulistyczne, prześwietlenie głowy (tzw. siodełka tureckiego),eeg, badanie ciałek Barra, rezonans magnetyczny, usg nadnerczy i inne;• terapia hormonalna;• zabieg adaptacyjny w kierunku dostosowania cech płciowych do tożsamości płciowej(zwany operacją zmiany płci).Należy podkreślić, że elementy składające się na leczenie zależą od tego, czy następujekorekta płci z męskiej na żeńską, czy też odwrotnie. Różne są również kosztyleczenia osób transseksualnych m/k i k/m. W związku z powyższym należy wyróżnićdwie grupy świadczeń. Podział ten ma znaczenie dla określenia sposobu finansowaniaze środków publicznych w zakresie świadczeń rzeczowych, a więc produktówleczniczych (przede wszystkim środków hormonalnych) oraz usług zdrowotnychudzielanych przez lekarzy, pielęgniarki i innych członków personelu medycznego(świadczeń poza świadczeniami rzeczowymi). Obie grupy świadczeń powinny byćzasadniczo finansowane ze środków publicznych, gdyż cel, jakim jest leczenie określonejchoroby, nie powinien mieć wpływu na zakres finansowania 306 . W praktycejednak większość produktów leczniczych oraz zabiegów i badań w ramach leczeniazaburzeń tożsamości płciowej jest dostępnych tylko za pełną odpłatnością.Dodatkowo chirurgiczna korekty płci przez długi czas była wyłączona wprostz finansowania publicznego na podstawie załącznika do ustawy z dnia 27 sierpnia2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych307 – obowiązującego przed zmianą tej ustawy w 2009 308 , a wcześniej na podstawie305 Art. 15 ust. 1 ustawy z dnia 27.viii.2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ześrodków publicznych, dz. u. 2004 nr 210 poz. 2135.306 N. Łojko, Finansowanie zabiegów związanych z dostosowaniem płci psychicznej do płci fizycznej [w:] A. Śledzińska-Simon(red.), Prawa osób transseksualnych. Rozwiązania modelowe a sytuacja w <strong>Polsce</strong>, Warszawa2010, s. 55 i n.307 dz. u. 2004, nr 210, poz. 2135.308 Załącznik zawierał Wykaz świadczeń opieki zdrowotnej niefinansowanych ze środków publicznych,który stanowił, że operacje korekty płci należą do świadczeń opieki zdrowotnej niefinansowanychze środków publicznych bez względu na zakres ich zastosowania (ust. 1 pkt 3).rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 4 kwietnia 2003 r. w sprawie świadczeń ponadstandardowych309 . W obecnym stanie prawnym tzw. rozporządzenia „koszykowe”wydane przez Ministra Zdrowia 310 nie zawierają operacji zmiany płci jako jednego zeświadczeń zdrowotnych gwarantowanych.Jednym z postulatów środowiska osób transpłciowych jest zagwarantowanie osobomobjętym ubezpieczeniem społecznym świadczeń opieki zdrowotnej, w tym zabiegówadaptacyjnych, niezbędnych do funkcjonowania zgodnego z tożsamością płciową,na podstawie i zasadach obowiązujących w ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnejfinansowanych ze środków publicznych. Zmiana w tym kierunku pociągałabykonieczność uzupełnienia katalogu świadczeń gwarantowanych o świadczenia z zakresuleczenia szpitalnego oraz ambulatoryjnej opieki specjalistycznej w ustawie orazrozporządzeniach Ministra Zdrowia. Mimo że w obecnie obowiązujących rozporządzeniachwiele świadczeń rzeczowych i usług zdrowotnych jest określonych na tyleogólnie, że powinny objąć również świadczenia i usługi konieczne dla leczenia zaburzeńtożsamości płciowej ze względu na wrodzony charakter, to w praktyce dostęp doleczenia finansowanego ze środków publicznych jest ograniczony 311 .Biorąc pod uwagę kompleksowy charakter leczenia zaburzeń tożsamości płciowejoraz zakres wchodzących w grę zabiegów i badań, najkorzystniejsze wydaje się ustanowienieodrębnego programu terapeutycznego, obejmującego pełen zakres tychżezabiegów i badań, zamiast odrębnego finansowania poszczególnych świadczeń 312 .<strong>Sytuacja</strong> <strong>prawna</strong> osób interseksualnychNa zakończenie warto zwrócić uwagę na sytuację osób interseksualnych czyli takich,których biologiczne i morfologiczne cechy płciowe nie pozwalają na jednoznaczneokreślenie ich płci w binarnym systemie męskie/żeńskie. W obecnym stanie prawnymich sytuacja nie jest nawet przedmiotem regulacji, ani nawet pogłębionej dyskusjiw świecie przedstawicieli nauki prawa. Niewątpliwie istnieje pilna konieczność309 dz. u. 2003, nr 62, poz. 575.310 Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 29.viii.2009 r. w sprawie świadczeń gwarantowanychz zakresu leczenia szpitalnego, dz. u. 2009, nr 140, poz.1143, oraz Rozporządzenie Ministra Zdrowiaz dnia 27.v.2011 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu ambulatoryjnej opiekispecjalistycznej, dz. u. 2011, nr 111, poz. 653.311 A. Grodzka, L. Podobińska, Komentarz do zmiany prawa o finansowaniu leczenia transseksualistów [w:] R. Wieruszewski,M. Wyrzykowski (red.), Orientacja seksualna i tożsamość płciowa…, op. cit., s. 203–209.312 N. Łojko, op. cit., s. 60.


178 179zdefiniowania nieodwracalnych interwencji medycznych, które przeprowadzane sąwe wczesnym okresie dzieciństwa w celu wykształcenia cech charakterystycznychdla określonej płci wbrew woli zainteresowanej osoby (na podstawie zgody rodzicówlub arbitralnej decyzji lekarza). Jako nieodwracalne interwencje medyczne w stosunkudo małoletnich osób interseksualnych należy rozumieć takie inwazyjne lub nieinwazyjnedziałania medyczne, które trwale wpływają na zewnętrzne lub wewnętrznecechy płciowe, a także powodują nieodwracalne zmiany w budowie i funkcjach organizmuzwiązanych z płcią. Wydaje się zasadne, aby obowiązujące przepisy prawawprowadziły zakaz tego typu interwencji aż do czasu wykształcenia się tożsamościpłciowej dziecka. Oczywiście prawo powinno przewidywać również wyjątek dla sytuacji,gdy przeprowadzenie nieodwracalnych zabiegów jest bezwzględnie koniecznedla ratowania ich życia lub zdrowia 313 .Zakaz ten wynika z konieczności zagwarantowania osobom interseksualnym prawado samodecydowania o sobie. Poza tym ich prawo do poszanowania integralnościcielesnej może być naruszone, jeżeli tego typu interwencje są przeprowadzonejedynie z potrzeby korekty atypowego wyglądu narządów płciowych i dopasowaniawizerunku osoby do wizerunku typowego dla jednej z płci, bez pełnego rozpoznaniapotrzeb emocjonalnych (psychicznych) tej osoby. Wyjątkiem od tego zakazu jest sytuacjaratowania życia lub zdrowia.W praktyce zakaz taki powinien dotyczyć wszelkich kosmetycznych interwencjichirurgicznych, które nie są konieczne dla leczenia chorób innych niż same zaburzeniarozwoju płci, aż do momentu gdy osoba jest w stanie sama zrozumieć skutkiwyrażenia zgody na zabieg. Do takich kosmetycznych interwencji zalicza się przykładowozabiegi epispadii pierwszego stopnia lub hipospadii, waginoplastii, usunięcialub zmniejszenia warg sromowych czy klitorektomii. Natomiast budowa narządówpłciowych, która stanowią zagrożenie dla życia lub zdrowia, powinna podlegać jaknajwcześniejszym interwencjom medycznym.Uzasadnieniem powyższego stanowiska jest założenie, że dzieci z niezagrażającymiich życiu czy zdrowiu cechami interseksualnymi mogą funkcjonować aż do osiągnięciadojrzałości pod warunkiem oczywiście, że będą jednocześnie objęte specjalistyczną opiekąlekarską, zwłaszcza terapią psychiatryczno-psychologiczną 314 i endokrynologiczną.313 Por. np. A. M. Kucharska, M. Szarras-Czapnik, Zaburzenia rozwoju płci – aktualne wytyczne dotycząceklasyfikacji diagnostyki i postępowania, „Endokrynologia Pediatryczna”, 2007, nr 6(4), s. 21.314 Terapia miałaby na celu przede wszystkim pomóc interseksualnym dzieciom i interseksualnejmłodzieży w trudnościach codzienności życia w binarnym płciowym systemie (przyp. red.).Niektóre z nich już w okresie przed dojrzewaniem płciowym mogą świadomie podjąć decyzjęo zmianie roli społecznej i podjęciu terapii, która będzie stymulowała proces dojrzewaniazgodne z przyjętą płcią społeczną. Powyższe stanowisko jest zgodne z opiniąTowarzystwa Interseksualistów Ameryki Północnej (Intersex Society of North America, isna),które uważa, że dla dzieci interseksualnych dopiero w wieku około wieku dojrzewaniapowinny być stworzone możliwości chirurgicznych i hormonalnych interwencji medycznych,pod warunkiem uzyskania świadomej zgody zainteresowanej osoby na tegorodzaju interwencję oraz o jej czasie. Podobne stanowisko prezentuje niemiecka Radads. Etyki w wystąpieniu z dnia 23 lutego 2012 r. 315 Istotne rozróżnienie proponowanew tym stanowisku dotyczy zabiegów ujednolicających i zabiegów dopasowujących – tepierwsze mają na celu korektę dysfunkcji biochemicznych i hormonalnych osób z zaburzeniamirozwoju płci, która ogólnie służy poprawie zdrowia pacjenta, a te drugiedopasowują osobę do określonej płci.WnioskiZ perspektywy międzynarodowych standardów ochrony praw osób transpłciowych zarównostanowisko organów Rady Europy, jak i orzecznictwo Europejskiego TrybunałuPraw Człowieka w Strasburgu oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiejpotwierdza obowiązek państw do poszanowania praw tej grupy osób i stworzenieprawnej drogi uznania płci zgodnej z tożsamością płciową. Poza tym analiza porównawczo-<strong>prawna</strong>regulacji krajowych innych państw sugeruje, że odbiurokratyzowanaprocedura administracyjna bądź sądowa umożliwiająca zmianę aktów stanu cywilnegoi w konsekwencji zmianę dokumentów tożsamości oraz innych dokumentówrozwiązuje szereg problemów prawnych oraz społecznych osób transpłciowych.W pierwszym sprawozdaniu Polski z wdrażania zaleceń Komitetu Ministrów RadyEuropy dotyczących między innymi zwalczania dyskryminacji ze względu na tożsamośćpłciową podkreśla się, że w <strong>Polsce</strong> brakuje kompleksowej regulacji sytuacji prawnejosób transseksualnych 316 . Sprawozdanie to przedstawia także kilka postulatówpełniejszej realizacji Zalecenia nr 2010(5). Postulaty te dotyczą m.in. wprowadzenia315 Dostęp na: http://www.ethikrat.org/intersexualitaet.316 Kampania Przeciwko Homophobii i Fundacja <strong>Trans</strong>-<strong>Fuzja</strong>, Sprawozdanie z wdrożenia ZaleceniaKomitetu Ministrów Rady Europy cm/rec(2010)5 w sprawie środków zwalczania dyskryminacji zewzględu na orientację seksualną oraz tożsamość płciową przez Polskę, Warszawa 2012, dostęp na:http://transfuzja.org/download/dokumenty/poland_monitoring_implementation_of_the_coe_recommendation_291112.pdf.


180sprostowania aktu urodzenia zamiast wzmianki dodatkowej w celu zmiany oznaczeniapłci metrykalnej, zmiany trybu ustalenia płci z procesowego na nieprocesowylub stworzenia odrębnej procedury administracyjnej uznania płci w zgodzie z tożsamościąpłciową, wprowadzenia wyraźnego zakazu stosowania wymogu uprzednichinterwencji medycznych czy wymogu uprzedniego rozwiązania małżeństwaw procedurze uznania płci w zgodzie z tożsamością płciową, likwidację patologizacjitranspłciowości w zakresie dostępu do świadczeń medycznych, w tym związanychz terapią zaburzeń tożsamości płciowej, wprowadzenia wyraźnego zakazu zabiegówdopasowujących stosowanych wobec małoletnich osób interseksualnych bez ich zgody,stworzenie możliwości uznania tożsamości płciowej osób małoletnich, łączniez dostępem do odpowiedniego do wieku leczenia, wprowadzenie możliwości wyboruimion i nazwisk, które nie są uznane za imiona kulturowo przypisane do danej płcioraz zobowiązanie pracodawców do wydawania świadectw pracy uwzględniającychzmianę danych osobowych osób transpłciowych.Należy przede wszystkim podkreślić, że braki związane ze stosowaną aktualnieprocedurą usunięcia rozbieżności między tożsamością płciową a płcią metrykalnąnaruszają nie tylko godność osobistą osób transpłciowych, lecz także prawo do poszanowaniażycia prywatnego, niedyskryminacji oraz dostępu do sądu. Na gruncieKonstytucji rp wykluczona jest poza tym sytuacja, aby konstytucyjne wolności i prawabyły ograniczane inaczej niż na podstawie ustawy – a w przypadku sądowegoustalenia płci dzieje się to na podstawie subiektywnych kryteriów tworzonych przezsędziów czy biegłych. Niezwykle ważne jest też określenie skutków zmiany oznaczeniapłci – w sferze stosunków rodzinnych (obecnych i przyszłych), a także stosunkówz zakresu prawa pracy, ubezpieczeń społecznych czy nawet prawa karnego wykonawczego(związanych z wykonaniem kar pozbawienia wolności).Założenia zmian prawnych dotyczącychosób transpłciowych w prawie polskim


183Małgorzata SzeroczyńskaAnna Śledzińska-SimonZałożenia zmian prawnych dotyczących osób transpłciowychw prawie polskimWprowadzenieJak wynika z analizy standardów prawa międzynarodowego oraz z wyników przeprowadzonychbadań, polskie prawo wymaga wprowadzenia szybkiego uregulowaniastatusu osób transpłciowych i to nie tylko przez przyjęcie ustawy o uzgodnieniu płcimetrykalnej. Należy również zagwarantować społeczności transpłciowej możliwośćkorzystania z pełni praw człowieka. Do wzmocnienia ustawodawstwa antydyskryminacyjnegoi przyjęcia strategii gwarantującej osobom transpłciowym 317 odpowiednieprawa, zwalczające dyskryminację na tle tożsamości płciowej wezwała PolskęGrupa Robocza Rady Praw Człowieka onz ds. Powszechnego Okresowego PrzegląduPraw Człowieka na 13. sesji w dniu 30 maja 2012 r. (rekomendacje Słowenii, Hiszpanii,Wielkiej Brytanii, Australii, Austrii i Brazylii). Nie da się ukryć, że obecna polskasytuacja <strong>prawna</strong> nie daje osobom transpłciowym w zasadzie żadnej ochrony w wieludziedzinach życia, skazując je na dyskryminację i wykluczenie społeczne, a w prawierodzinnym wręcz na niemożność ustalenia kwestii rodzicielstwa w stosunku do dziecizrodzonych po zmianie oznaczenia płci.Uznając równość wobec prawa oraz zakaz dyskryminacji, także ze względu na tożsamośćpłciową, za podstawowe zasady demokratycznego państwa prawa, uważamy, żePolska powinna podjąć kroki legislacyjne – na wzór innych państw – celem zapewnieniarealizacji międzynarodowych standardów praw człowieka, najpełniej wyrażonew odniesieniu do osób transpłciowych w Zasadach dotyczących stosowania międzynarodowegoprawa praw człowieka w stosunku do orientacji seksualnej oraz tożsamości317 Choć tekst odnosi się do osób transpłciowych, zamieszczone w nim rekomendacje można odnieśćrównież do sytuacji osób interseksualnych, zwłaszcza do tych, które przechodzą proces korektypłci metrykalnej w polskich warunkach (przyp. red.).


184 185płciowej, tzw. Zasadach Yogyakarty 318 oraz w Zaleceniu Komitetu Ministrów RadyEuropy dla Państw Członkowskich w zakresie środków zwalczania dyskryminacji opartejna orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej cm/rec(2010)5 z 31 marca 2010 r. 319Dlatego też proponujemy wprowadzenie zmian w poniżej podanych dziedzinach prawa,przyjmując alternatywnie dwie możliwości idealnej nowelizacji.Rekomendacje zmian w prawie dotyczące regulacji sytuacji osóbtranspłciowych:• Wprowadzenie ustawy przewidującej łatwo dostępną, szybką i tanią proceduręzmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia. Dopuszczalna jest zarówno ścieżka postępowaniasądowego, jak i administracyjnego. W obu przypadkach nie powinnyzaistnieć żadne warunki wstępne naruszające prawa i godność człowieka. Procespowinien pozostawać niezależny od przyjmowania jakichkolwiek leków hormonalnychi poddawania się jakimkolwiek procedurom medycznym, Zmiana oznaczeniapłci powinna być również niezależna od stanu cywilnego czy rodzicielstwa.Osoba chcąca poddać się procedurze nie powinna ponadto być zmuszana do tzw.„testu realnego życia”.• Wprowadzenie do ustawy o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiejw zakresie równego traktowania, Kodeksu pracy i innych aktów zawierającychzakaz dyskryminacji ze względu na tożsamość płciową i ekspresję płciową.Wprowadzenie do Kodeksu karnego ściganych z urzędu przestępstw z nienawiścize względu na tożsamość lub ekspresję płciową osoby pokrzywdzonej. Podnoszenieświadomości społecznej na temat praw osób transpłciowych i zakazu dyskryminacjize względu na tożsamość płciową i ekspresję płciową zarówno poprzez wprowadzenietej tematyki do programów edukacyjnych na każdym poziomie nauczania,jak i kształcenia wszystkich zawodów pomocowych joraz poprzez planową kampanięmedialną w mediach publicznych i niepublicznych. Zobowiązanie organów ściganiado zbierania anonimowych statystyk o przypadkach naruszenia praw osóbtranspłciowych i regularnego przekazywania tych danych do Rzecznika PrawObywatelskich.318 Tekst [w:] R. Wieruszewski, Zasady Yogyakarty – charakterystyka dokumentu, [w:] R. Wieruszewski,M. Wyrzykowski (red.), Orientacja seksualna i tożsamość płciowa. Aspekty prawne i społeczne, InstytutWydawniczy EuroPrawo, Warszawa, 2009, s. 19–46.319 Test za: http://www.coe.int/t/dg4/lgbt/Source/RecCM2010_5_PL.pdf (konsultacja 1.vi.2013 r.).• Wprowadzenie pełnej ochrony danych dotyczących faktu zmiany oznaczenia płciw akcie urodzenia, poprzez utajnienie procedury, wystawianie nowego pełnegoaktu urodzenia tylko z danymi po zmianie oraz zobowiązanie wszystkich podmiotów(zarówno publicznych, jak i prywatnych) do wystawienia nowych dokumentóworaz świadectw, aktualnych i historycznych, zgodnie z danymi po zmianie.• Wprowadzenie finansowania świadczeń medycznych związanych z korektą płciprzez Narodowy Fundusz Zdrowia. Dopuszczenie przeprowadzenia zabiegów korektypłci skutkujących utratą zdolności płodzenia lub rodzenia dzieci bez koniecznościprzeprowadzenia najpierw zmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia,a jedynie ze względów medycznych i pod warunkiem uzyskania świadomej i swobodnejzgody pacjenta. Wprowadzenie w tym zakresie do Kodeksu karnego przepisuwyłączającego wprost bezprawność takiego zachowania lekarza.• Wprowadzenie w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym normy, która potwierdza,że małżeństwo osoby transpłciowej trwa i jest ważne także po dokonaniu przeznią zmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia 320 . Dla poszanowania praw i interesówwspółmałżonka – wprowadzenie możliwości wystąpienia przez niego w takimprzypadku z powództwem o ustalenie nieistnienia małżeństwa. Uprawnienietakie nie powinno jednak przysługiwać osobom trzecim ani prokuratorowi. Jeślichodzi o małżeństwa zawierane przez osoby transpłciowe po zmianie oznaczeniapłci, pozostawienie regulacji obecnej – ocena zdolności małżeńskiej według aktuurodzenia w nowym brzmieniu.• Ani transpłciowość ani zmiana oznaczenia płci w akcie urodzenia nie powinnamieć wpływu na władzę rodzicielską nad wcześniej zrodzonymi/spłodzonymidziećmi, ustalanie ich miejsca pobytu, ani na kontakty z nimi transpłciowegorodzica. Nie może mieć również znaczenia prawnego dla władzy rodzicielskiej nadprzyszłymi dziećmi, dostępie do adopcji, sprawowania opieki, bycia rodziną zastępczą,czy możliwości korzystania z technik wspomaganej prokreacji człowieka.Wszystkie decyzje sądowe powinny być zindywidualizowane i orzekane przedewszystkim w imię dobra dziecka, dlatego też postuluje się wprowadzenie szczegółowychniedyskryminujących regulacji dotyczących określenia rodzicielstwaprzez osoby po zmianie oznaczenia płci w stosunku do ich przyszłych dzieci (czysą ojcem, czy matką, bądź po prostu rodzicem) oraz umożliwienia udowadniania320 Wobec propozycji zniesienia przesłanki wstępnej zmiany oznaczenia płci w postaci niepozostawaniaw związku małżeńskim.


186 187bez konieczności ujawniania faktu zmiany oznaczenia płci rodzicielstwa i władzyrodzicielskiej nad swoimi dziećmi – zarówno urodzonymi przed zmianą oznaczeniapłci w akcie urodzenia, jak i po tej zmianie.• Wprowadzenie transpłciowości do ustawy o pomocy społecznej jako odrębnej, samodzielnejprzesłanki udzielania świadczeń pomocy społecznej.• Pozostawienie organom sportowym regulacji co do występowania w zawodach dyscyplinsportu różnicującego grupy zawodników ze względu na płeć na poziomie pozaprawnym,z dopuszczeniem wyjątku od zakazu dyskryminacji dla zapewnieniauczciwych zawodów.• Wprowadzenie zasady osadzania w zakładach penitencjarnych zgodnie z tożsamościąi ekspresją płciową osoby pozbawionej wolności, przy adekwatnym zapewnieniujej bezpieczeństwa przed agresją fizyczną, słowną i seksualną. Formamiochrony nie powinny być całkowita izolacja czy ciągły monitoring, ponieważ naruszająinne dobra chronione osoby pozbawionej wolności.Alternatywnie:• Zniesienie prawnego oznaczenia płci we wszystkich aktach prawnych i dokumentachtożsamości oraz zastąpienie go słownictwem neutralnym płciowo (np. rodzice,małżonkowie, osoba itp.), przy jednoczesnym zapewnieniu ochrony przed dyskryminacjąi przemocą grup wykluczanych. Wprowadzenie różnicowania – w tychdziedzinach życia, gdzie jest to niezbędne – wyłącznie ze względu na cechy fizycznelub biologiczne (np. rodzenie dzieci, tężyznę fizyczną itp.).i. Wprowadzenie prawnej regulacji statusu osób transpłciowychRegulacja procedury zmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia wyłącznie poprzezorzecznictwo prowadzi do szeregu problemów zarówno natury czysto prawnej, jaki – a może przede wszystkim – praktycznej, skutkującej nierównym traktowaniem,a wręcz dyskryminacją i marginalizacją osób transpłciowych. Jak wynika bowiemjednoznacznie z badań przeprowadzonych na potrzeby niniejszego projektu, jeślichodzi o orzekanie w sprawach o zmianę oznaczenia płci w akcie urodzenia, praktykasądowa wciąż nie jest ustabilizowana. Różnice dotyczą zarówno dowodów, naktórych opierają się sądy (z reguły jest to opinia seksuologiczna, jednakże zdarzałysię przypadki takich orzeczeń bez dopuszczenia dowodu z tej opinii), jak i ustaleniastrony pozwanej w przypadku śmierci rodziców 321 , formy rodzajowej, w jakiej Sądzwraca się do strony pozywającej, ilości rozpraw czy kwestii zasądzania kosztów.Skutkuje to niedopuszczalnym odmiennym traktowaniem przez Sąd, w zależnościod miejscowości, gdzie został złożony pozew. Z badań wynika zresztą wprost brakdoświadczenia sądów orzekania w przedmiotowych sprawach, czego oczywistą przyczynąjest stosunkowo mała ilość takich pozwów. Kuriozalnym przykładem brakutakiego doświadczenia – oraz braku wiedzy o transpłciowości – jest orzeczenie, w którymSąd stwierdził, że powód jest płci psychicznej żeńskiej. Taka prawnie niejednoznacznatreść wyroku skutkowała zapytaniem urzędu stanu cywilnego, czy na tej podstawiema dokonać zmiany w treści aktu urodzenia, co wyraźnie dowodzi, że Sąd nie dokońca zdawał sobie sprawę ze skutków prawnych przedmiotowego wyroku. Brak doświadczeniai wiedzy nie powinien być jednak usprawiedliwieniem dla niespójnejpraktyki sądowej. Wręcz przeciwnie, powinien skutkować koniecznością wprowadzeniaodpowiednich przepisów dla wyeliminowania błędnej praktyki. Tym bardziej, żeewidentnie orzecznictwo Sądu Najwyższego nie jest do końca przestrzegane – choćw tym wypadku słusznie. Mimo wyraźnych wskazań w kolejnych orzeczeniach SąduNajwyższego, że korekta płci metrykalnej może nastąpić po dokonaniu korekty chirurgicznej– żaden z badanych sądów nie wymagał uprzedniego dokonania zmianchirurgicznych, choć w różnym stopniu badał zaawansowanie innych form terapii.Brak uregulowania prawnego statusu osób transpłciowych powoduje także występowanieproblemów w innych dziedzinach życia, w szczególności w prawie rodzinnym.Problemem jest choćby kwestia małżeństwa. Przy praktycznym wymogu jegorozwiązania przed sądową zmianą oznaczenia płci brak faktycznej podstawy do rozwodu,jeśli małżonkowie pozostają w trwałym współżyciu. Z drugiej strony, jeśli sądzmieni oznaczenie płci w akcie urodzenia, osoby która pozostaje w związku małżeńskim,również brak podstaw do rozwiązania takiego małżeństwa.Kolejny problem, jaki mogą napotkać osoby transpłciowe, stanowi kwestia udowadnianiawłasnego rodzicielstwa wobec dzieci urodzonych przed zmianą określenia płciw akcie urodzenia, co jest o tyle trudne, że imion rodziców nie zmienia się w akcie321 Czasami sąd poprzestaje na uznaniu, że pozwanym jest rodzic żyjący, bez powołania kuratora dlazmarłego, choć najbardziej drastycznym przykładem było ustalenie przez sąd, że stronę pozwanąreprezentuje rodzeństwo powoda, a więc uznanie, że prawo do występowania w przedmiotowymprocesie, jest prawem dziedzicznym, co już z samego założenia jest absurdalne – pomijającnawet ocenę faktu, że stroną pozwaną są rodzice – bo z pewnością chodzi w tym przypadkuo uprawnienia osobiste, które nie są przekazywane spadkobiercom.


188 189urodzenia dzieci. Oznacza to, że bez ujawnienia faktu przejścia procedury korektypłci metrykalnej transpłciowy rodzic nie jest w stanie udowodnić, że jest z danymdzieckiem spokrewniony. Inną kwestią – już typowo praktyczną, choć niestety prowadzącączęsto do dyskryminacji transpłciowych rodziców – jest orzekanie o władzyrodzicielskiej nad dziećmi urodzonymi przed zmianą określenia płci w akcie urodzenia.W odniesieniu do dzieci spłodzonych/urodzonych po dokonaniu korekty płcimetrykalnej panuje absolutne nieprzystosowanie prawa w tym zakresie. Obecne regulacjew zasadzie uniemożliwia określenie biologicznego rodzicielstwa w przypadkuspłodzenia przez kobietę bądź urodzenia przez mężczyznę.Kolejnymi dziedzinami prawa, które wymagają w zasadzie natychmiastowej regulacjidla potrzeb osób transpłciowych, są prawo antydyskryminacyjne, w tym prawopracy, ochrona danych osobowych, z obowiązkiem wystawiania dokumentów i świadectwprzez podmioty publiczne i prywatne, oraz ochrona zdrowia. Ta ostatnia dziedzinażycia jest szczególnie istotna dla osób chcących korzystać z medycznego wsparciaw celu dostosowania wyglądu własnego ciała do odczuwanej tożsamości płciowej.Brak możliwości sfinansowania tego typu zabiegów oraz mała ilość specjalistówprowadzi zarówno do zawyżenia stawek za diagnostykę i terapię (o czym świadcząchoćby stawki pobierane przez biegłych dla potrzeb postępowania sądowego, co jasnoobrazują przeprowadzone badania), jak i tworzenia się korupcjogennych układów pomiędzylekarzami poszczególnych specjalności, którzy mają np. tendencję do przyjmowaniapacjentów i pacjentek na dany zabieg po uzyskaniu skierowania tylko odkonkretnego seksuologa albo polecania leczenia lub badania tylko w jednym ośrodku.Mając na względzie szeroko pojęte problemy prawne i społeczne osób transpłciowych,proponujemy wprowadzenie zmian ustawowych nie tylko w zakresie procedury,lecz także we wszystkich poniższych dziedzinach prawa:Postępowanie o zmianie oznaczenia płci w akcie urodzeniaW teorii prawa od dość dawna podnosi się nieadekwatność oparcia postępowaniao zmianie oznaczenia płci w akcie urodzenia o art. 189 k.p.c., m.in. wątpliwość, czypłeć jest prawem, którego istnienie może być dochodzone na postawie tego przepisu 322 .322 M. Szeroczyńska, Procedura zmiany płci metrykalnej transseksualistów a ochrona prawa do życia prywatnegow prawie polskim i zagranicznym, Studia Prawnicze, 2009, nr 1–2, i przytoczona tam bibliografia,s. 256.Przede wszystkim należy jednak wskazać, że forma procesu w ogóle nie przystajedo proceduralnego rozwiązania tej kwestii. Proces zakłada istnienie konfliktu. W postępowaniuo zmianę znaczenia płci w akcie urodzenia brak jakiegokolwiek konfliktuTym bardziej nie można tu mówić o konflikcie z rodzicami, czy jakimkolwiek interesieprawnym w kwestionowaniu oznaczenia w akcie urodzenia płci ich dorosłegodziecka 323 . Przyjęcie formy procesu przy orzekaniu w tej kwestii prowadzi do praktykisprzecznej z samą ideą postępowania procesowego, co ewidentnie widać na podstawiebadań. Pomijając wspomniane powyżej problemy z wyznaczaniem strony pozwaneji brak faktycznego po ich stronie interesu prawnego (nie mówiąc wręcz o naruszaniuprawa do prywatności poprzez zmuszanie osoby transpłciowej do ujawnienia transpłciowościwobec rodziców oraz o skutku w postaci skonfliktowania rodziny), praktykaorzecznicza wskazuje wyraźnie na dwie kwestie sprzeczne z zasadami procesu: naruszeniekontradyktoryjności i prawdy formalnej oraz odejście od orzekania o kosztach.Według k.p.c. proces cywilny jest prowadzony kontradyktoryjnie – to strony decydująo tym, jakie dowody mają być przedstawione przed sądem i w oparciu o jakieźródła chcą udowodnić fakty zawarte w pozwie. Sąd nie posiada w zasadzie inicjatywydowodowej, poza wyraźnie wskazanymi w ustawie wyjątkami, do których art. 189k.p.k. nie należy. Co więcej, jeśli strona pozwana uznaje powództwo, postępowaniaw ogóle się nie prowadzi, a Sąd orzeka zgodnie z żądaniem pozwu. Z badań aktowychwynika, że sądy prawie zawsze (z dwoma wyjątkami) prowadził postępowanie dowodowe,i to nawet, gdy pozwani uznawali powództwo, dopuszczając z urzędu biegłego.Nie ulega więc wątpliwości, że sądy formalnie przekraczały w ten sposób swojeuprawnienia.Drugą kwestią są koszty procesowe. Nie chodzi tu nawet o ich wysokość, choćz pewnością jest ona nieadekwatna do długości i trudności postępowania, a zasadyzwalniania z kosztów na podstawie wyników badań jawią się jako niejasne. Zasadąprocesu jest ponoszenie kosztów przez stronę, która go przegra. Wśród badanychspraw nie było przypadku, by sąd nie orzekł zgodnie z pozwem. Jednocześnie nie byłoprzypadku, by zasądził od pozwanych jakiekolwiek koszty. Wszelkie koszty ponosiław każdej sprawie osoba pozywająca, chyba że została z nich zwolniony. Zdarzałysię również orzeczenia o zniesieniu kosztów między stronami. Takie rozwiązania sąjednoznacznie sprzeczne z zasadami procesu, dowodzą jednak tym bardziej o jegonieadekwatności, gdyż sądy kierowały się tutaj zasadami słuszności – rodzice, jako323 Ibidem i przytoczona tam bibliografia, s. 258 i nn.


190 191niewinni sytuacji prawnej i fizyczno-biologicznej swojego dorosłego dziecka, nie powinniz tego tytułu ponosić żadnych kosztów. Takie rozumowanie sądów wskazujebardzo wyraźnie na bezzasadności pozywania rodziców.Nie ulega więc wątpliwości, że obecne zasady muszą zostać zmienione, nie zaś byćjedynie wchłonięte przez przyszłą ustawę. Lukę w tym względzie stara się zapewnićprojekt ustawy o uzgodnieniu płci złożony w Sejmie przez Klub Poselski RuchuPalikota 324 . Mając jednak świadomość, że przedmiotowy projekt stanowi wyrazkompromisu i jego wymagania zostały zminimalizowane ze względów politycznychw celu osiągnięcia akceptacji innych klubów poselskich, stoimy na stanowisku, żenowe prawo powinno iść dalej w kierunku akceptacji swobody decydowania każdejosoby o swojej płci oraz ułatwiać procedurę zmiany oznaczenia płci w akcie urodzeniazgodnie z standardami międzynarodowymi i nowoczesnymi tendencjami prawaobcego.Przede wszystkim uważamy, że tworząc akt prawny w tym przedmiocie, ustawodawcapowinien bezwzględnie kierować się wskazaniami 3 Zasady Yogyakarty, 5 rekomendacjiKomisarza Praw Człowieka Rady Europy 325 oraz pkt. 21 załącznika doZalecenia Komitetu Ministrów Rady Europy dla Państw Członkowskich w zakresieśrodków zwalczania dyskryminacji opartej na orientacji seksualnej lub tożsamościpłciowej cm/rec(2010)5 z 31 marca 2010 r., które wymagają jednoznacznie:• uznania samodzielnie określonej tożsamości prawnej każdej osoby;• zapewnienia jasnych i dostępnych procedur zmiany oznaczenia płci, zgodniez płcią preferowaną, we wszystkich dokumentach, także historycznych (jak świadectwanauczania czy pracy);• zapewnienia, by procedury te szanowały godność i prywatność osób transseksualnychoraz gwarantowały skuteczność i rzetelność oraz niedyskryminację;• usunięcia – spośród warunków wstępnych zmiany oznaczenia płci – koniecznościuprzedniego poddania się jakimkolwiek zabiegom medycznym, w tym sterylizacji,chirurgicznej korekcie płci, czy nawet terapii hormonalnej;• usunięcia – spośród warunków wstępnych zmiany oznaczenia płci – koniecznościniepozostawania w związku małżeńskim.324 Treść projektu: http://orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf/Projekty/7-020-503-2013/$file/7-020-503-2013.pdf, Treść autopoprawki: http://orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf/Projekty/7-020-503_3-2013/$file/7-020-503_3-2013.pdf (konsultacja 31.v.2013 r.).325 Discrimination on grounds of sexual orientation and gender identity in Europe, Council of Europe, Strasbourg,2011, s. 13–14.Obserwując tendencje zmian w prawie obcym, należy stwierdzić, że coraz częściejkwestia zmiany oznaczenia płci dokonywana jest w procedurze administracyjnejjako szybszej i prostszej. Również państwa, które historycznie preferują procedurę sądową,zaczynają skłaniać się zmianie w kierunku procedury administracyjnej (choćbynajnowsze propozycje zmian prawa niemieckiego). Nie mamy preferencji, któraz procedur byłaby w przypadku polskiego prawa właściwsza. Obie znajdują swoje uzasadnieniew systemie przepisów regulujących kwestie aktów stanu cywilnego, obieteż dają właściwe gwarancje procesowe i zapewniają bezpieczeństwo poszanowaniai stabilności stanu cywilnego. Stąd przedstawiamy alternatywnie dwie możliwe doprzyjęcia i zgodne z międzynarodowymi standardami procedury uzgodnienia płci:Procedura sądowaNie ulega wątpliwości, że postępowanie sądowe powinno mieć formę nieprocesowąi odbywać się bez obecności osób trzecich, gdyż nikt nie ma interesu prawnego w ustaleniupłci metrykalnej innej osoby, a istnienie faktycznego interesu (np. członkówrodziny, współmałżonków, dzieci itp.) nie jest w tym wypadku wystarczające. Możnarozważyć zasadność obowiązkowej obecności właściwego miejscowo urzędnika stanucywilnego jako uczestnika postępowania (na wzór nowozelandzki), który miałby zazadanie czuwać i informować sąd o aktualnych i uprzednich wpisach w aktach stanucywilnego wnioskodawcy. Niewskazana natomiast jest obecność prokuratora, którynic nie wniesie do sprawy, będzie jedynie przyczyniał się do zwiększenia stresu u osobywnioskującej. Sądem właściwym powinien być sąd rodzinny miejsca zamieszkaniaosoby wnioskującej, który orzeka w składzie jednoosobowym. Brak bowiem przesłanek(np. w postaci trudności czy wagi postępowania), by odstępować od zasady sądzeniaspraw cywilnych w sądzie rejonowym w składzie jednoosobowym. Poza tym, byzapewnić faktyczną dostępność postępowania, sprawa powinna należeć do kognicjisądu jak najbliżej położonego miejsca zamieszkania osoby wnioskującej, co zniży faktycznekoszta postępowania, związane choćby z dojazdem do sądu. Celem zapewnieniapełnych gwarancji procesowych postępowanie powinno być trójinstancyjne.Podstawową przesłanką orzeczenia powinna być wola osoby wnioskującej trwałegopoczucia przynależności do płci przeciwnej niż płeć określona przy urodzeniu..Orzeczenie powinno zostać wystawione przez lekarza lub psychologa pracującegow podmiocie leczniczym mającym podpisany na tego typu usługi kontrakt z nfz, a jegowystawienie powinno być objęte ubezpieczeniem zdrowotnym, co zasadniczo obniżykoszta postępowania w szczególności w porównaniu z dzisiejszymi zależnymi tylko


192 193od praw rynku kwotami pobieranymi przez seksuologów pracujących w ramach praktykiprywatnej. Zasadą powinno być wydanie orzeczenia po przeprowadzeniu rozprawyz obowiązkowym stawiennictwem wnioskodawcy, aby sąd mógł od niego przyjąćuroczyste oświadczenie o woli zmiany oznaczenia płci metrykalnej. Jednocześniesąd powinien poprzestać na tym materiale dowodowym. Powołanie biegłego winnomieć miejsce jedynie, jeśli po osobistym wysłuchaniu wnioskodawcy, sąd nabierzepodejrzeń co do stanu jego zdrowia psychicznego albo poprawności diagnozy czy teżautentyczności wystawionej w dołączonym do wniosku orzeczeniu. Niezasadność powoływaniabiegłych w tego rodzaju sprawach wynika przede wszystkim z braku odpowiedniorozbudowanej grupy specjalistów w zakresie transpłciowości. Jak pokazująto wyniki badań, biegli przeprowadzają z osobami transpłciowymi różne testy, nijakmające się do transpłciwości. Te same zarzuty do adekwatności badań prezentujązresztą także środowiska niemieckie, co zostało zaprezentowane w rozdziale o prawieobcym. Brak jest więc merytorycznych rzetelnych narzędzi do weryfikacji orzeczeniadołączonego do wniosku. Poza tym fakt, że biegłych jest niewielu prowadzi do monopolizacjiw rękach kilku osób wydających opinie w tych sprawach, a tym samym doznacznego zawyżenia ich kosztów, co również wynika z przeprowadzonych badań. 326Wydanie orzeczenia o zmianie oznaczenia płci w akcie urodzenia nie powinnobyć warunkowane żadnymi innymi zdarzeniami, w tym – zgodnie z przytoczonymipowyżej standardami międzynarodowymi – ani wymogiem wdrożenia jakiejkolwiekterapii (choć powinna ona być dostępna także bez uprzedniego orzeczenia sądu o korekciepłci metrykalnej, o czym niżej), ani koniecznością rozwiązania małżeństwa(czy w przypadku wprowadzenia w przyszłości – związku partnerskiego). Wymogiem326 Argument o konieczności przeprowadzania diagnozy w celu stwierdzenia transseksualności niejest jednakże argumentem transpłciowych aktywistów, a zatem osób reprezentujących grupę,o której w większości decyduje cispłciowa większość. Osoby transpłciowe, w tym transseksualne,doświadczają tzw. dysforii płciowej, jest ona jednak wynikiem społecznego dyskomfortuwynikającego z braku akceptacji zarówno tożsamości płciowej osoby, jak i chęci funkcjonowaniaw wybranej roli płciowej oraz przeprowadzenia różnorodnych interwencji medycznych, mającychna celu dostosowanie ciała osoby do odczuwanej płci. Innymi słowy – diagnoza dysforiipłciowej jest widziana przede wszystkim jako mechanizm mający na celu wprowadzenie kontrolinad możliwością korekty płci. Taka kontrola w <strong>Polsce</strong> objawia się chociażby odmową korekty płcidla osób ze schizofrenią, mimo że np. w Czechach schizofrenia jest jedynie powodem do dłuższejobserwacji osoby, gdyż jako taka nie wyklucza możliwości bycia osobą transpłciową. Zob. TheWorld Professional Association for <strong>Trans</strong>gender Health, Standards of Care (soc) for the Health of<strong>Trans</strong>sexual, <strong>Trans</strong>gender, and Gender Nonconforming People, v. 7, dostępne pod adresem http://www.wpath.org/publications_standards.cfm (przyp. red.).nie może też być długotrwałość życia w roli społecznej preferowanej płci. Wymaganietakie skazuje bowiem osobę transpłciową na dyskryminację i marginalizację, gdyżzmusza do przyjęcia w codziennym funkcjonowaniu roli społecznej sprzecznej z płciąwynikającą z dokumentów, którymi ciągle musi się legitymować. Jak wynika z wywiadówprzeprowadzonych dla potrzeb niniejszego projektu, to najtrudniejszy okresw życiu osoby transpłciowej, powinien więc być skrócony do minimum, gdyż tylkowtedy zapewnione będzie jak najpełniejsze poszanowanie godności i prawa do prywatnościtych osób.Stąd wskazane jest, by postępowanie sądowe trwało jak najkrócej. Na wzór innychpostępowań, sąd powinien zostać ustawowo zobowiązany do wyznaczenia rozprawynie później niż w ciągu ustalonego okresu od wniesienia wniosku (np. dwóchtygodni). Natomiast jeśli orzeczenie nie będzie mogło zapaść na pierwszej rozprawie,sąd winien z urzędu wydać postanowienie o zabezpieczeniu tymczasowym w postacieokreślenia płci metrykalnej na czas trwania postępowania, na podstawie któregowłaściwe urzędy byłyby zobowiązane do wydania dokumentów tymczasowych wskazującychna płeć danej osoby zgodnie z tym postanowieniem.Powinna istnieć również możliwość zmiany oznaczenia płci w akcie urodzeniadziecka, ponieważ służy to dobru dziecka. Dla transpłciowych dzieci istotne możebowiem być, celem zapobieżenia ich dyskryminacji, jak najszybsze uzgodnieniepłci metrykalnej oraz dostosowanie imienia i nazwiska do ich tożsamości płciowej.Wniosek w takim wypadku powinien być złożony przez przedstawiciela ustawowego,a w wypadku odmowy jego działania sąd powinien móc działać z urzędu po zawiadomieniuprzez dowolny podmiot (np. samo dziecko, lekarza, szkołę, ośrodek pomocyspołecznej). Przedstawiciele ustawowi powinni być uczestnikami postępowania.Wskazane jest również dopuszczenie w charakterze uczestnika postępowania innychpodmiotów działających na rzecz ochrony interesu dziecka (organizacji pozarządowych,Rzecznika Praw Dziecka, przedstawiciela szkoły czy ośrodka pomocy społecznej,pod opieką których dziecko pozostaje itp.). W przypadku konfliktu międzydzieckiem i rodzicami wskazane jest powołanie kuratora procesowego dla reprezentowaniauprawnień małoletniego. Również w wypadku dzieci niedopuszczalne powinnobyć warunkowanie zmiany oznaczenia płci od wdrożenia terapii, choć wskazanejest, by dziecko zostało poddane obserwacji przez biegłych, przy czym powinien tobyć zespół biegłych składający się z seksuologa dziecięcego, psychiatry dziecięcegoi psychologa klinicznego dziecka. celem zapewnienia w pełni prawidłowej diagnozy


194 195trwałej transpłciowości i wyeliminowania innych rodzajów zaburzeń rozwojowychczy psychicznych, zmian okresowych czy wpływów zewnętrznych 327Skutkiem orzeczenia powinno być wydanie nowego aktu urodzenia zawierającegonowe określenie płci. Akt urodzenia zawierający poprzednie oznaczenie płci powinienmieć tylko wartość historyczną i być udostępniany jedynie osobie, której dotyczy,jej dzieciom na uzasadniony wniosek oraz sądom i organom ścigania dla celówprocesowych. Wydanie nowego aktu urodzenia powinno następować z urzędu. To sądpo uprawomocnieniu się orzeczenia powinien być zobowiązany do wystąpienia dowłaściwego urzędu stanu cywilnego, a także do właściwego organu o zmianę numerupesel, która również powinna następować automatycznie, bez konieczności składaniadodatkowych wniosków, ani tym bardziej opłat.Dla skrócenia i ułatwienia osobie transpłciowej procedury zmiany danych osobowych,wskazane jest połączenie zmiany oznaczenia płci ze zmianą imienia i ewentualniekońcówki nazwiska. Do sądu powinien być składany łączny wniosek w tymprzedmiocie, a orzeczenie końcowe powinno zawierać rozstrzygnięcia zarówno dotyczącezmiany oznaczenia płci, jak i imienia oraz ewentualnie nazwiska.Dla zagwarantowania prywatności osoby transpłciowej postępowanie powinnobyć niejawne z urzędu. Natomiast dla zapewnienia jego faktycznej dostępności bezwzględu na ekonomiczny status osoby – za wpis lub apelację powinno pobierać sięmożliwie najniższe opłaty. Jeśli istnieje konieczność powołania biegłych, to kosztyopinii powinny być pokrywane ze Skarbu Państwa, chyba że sąd prawomocnie oddaliwniosek. Przy postępowaniu w sprawach dotyczących dzieci, całość kosztów powinnabyć pokryta ze Skarbu Państwa.Postępowanie administracyjnePrzyjęcie ścieżki administracyjnej do zmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia byłobyspójne z obecnie panującą procedurą zmiany imienia i nazwiska czy zmianynumeru pesel. Ponadto warto mieć świadomość, że wszystkie kwestie, które łącząsię z prawnym określeniem płci dotyczą w zasadzie wyłącznie dokumentów tożsamości,a więc z założenia związane są z postępowaniami przed różnymi urzędami.Zresztą takie postępowanie jest w zasadzie możliwe na podstawie obecnie panujących327 Jednakże idealna obserwacja medyczna nie powinna mieć na celu patologizacji transpłciowychdoświadczeń czy tożsamości dziecka, ale pracę w kierunku ustalenia, jaki rodzaj ekspresji swojejpłciowości osoba wybierze w przyszłości (przyp. red.).przepisów – przy ich odpowiedniej, choć sprzecznej z ideologią Sądu Najwyższego,interpretacji – a więc nie wymagałoby znacznej ingerencji ustawodawcy.Zgodnie z ustawą prawo o aktach stanu cywilnego wzmianka dodatkowa w akcieurodzenia może zostać umieszczona nie tylko na podstawie orzeczenia sądowego, czydecyzji administracyjnej, ale także na podstawie innego dokumentu. Przy tworzeniuaktu urodzenia takim innym dokumentem jest pisemne zgłoszenie urodzenia dzieckawystawione przez lekarza, położną lub zakład opieki zdrowotnej, w którym jednymze wskazanych punktów jest właśnie płeć dziecka. Biorąc pod uwagę fakt, że prawoo aktach stanu cywilnego w ogóle nie odnosi się do korekty płci metrykalnej w akcieurodzenia, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zapis ten został zmieniony w tym akciew formie wzmianki dodatkowej na podstawie np. orzeczenia seksuologa (lekarza albopsychologa) o diagnozie transpłciowości i występowania danej płci psychicznej u konkretnejosoby 328 . Warto jedynie, z przyczyn wskazanych powyżej, by była to osobapraktykująca w ramach kontraktu z nfz.Dokonanie zmiany zapisu oznaczenia płci na podstawie zaświadczenia lekarza lubpsychologa bez orzeczenia sądu cywilnego nie prowadziłoby wcale do samowoli, anitym bardziej do podważenia wiarygodności aktów stanu cywilnego. Przede wszystkimżaden lekarz ani psycholog nie wystawiłby takiego zaświadczenia, gdyby niebyło ono zgodne z prawdą (inaczej mielibyśmy do czynienia z przestępstwem, któregostwierdzenie stanowiłoby podstawę do wznowienia postępowania). Co więcej, kierownikurzędu stanu cywilnego mógłby zażądać innych dowodów na potwierdzenieprawdziwości danych zgłoszonych (a więc na przykład drugiego orzeczenia), a jeśliuznałby te dowody za niewystarczające, mógłby przeprowadzić postępowanie wyjaśniające329 . Oczywiście warunkiem dokonania wzmianki dodatkowej nie powinno byćwdrożenie jakiejkolwiek terapii, czy niepozostawanie w związku małżeńskim.Także wnioskodawca nie byłby przy zastosowaniu tej procedury ograniczonyw swoich uprawnieniach, gdyż w razie odmowy dokonania wzmianki dodatkowej,służyłoby mu odwołanie do wojewody, a następnie droga sądowa przed sądami328 Nie byłby to pierwszy przypadek, gdy zapisy w akcie urodzenia zmieniane są na podstawie innychdokumentów niż sądowe. Warto tutaj wspomnieć choćby o możliwości uznania ojcostwa(art. 43 i 44 ustawy) czy zmiany jego imienia w okresie pierwszych 6 miesięcy po urodzeniu(art. 51 ustawy), które dokonywane są na podstawie pisemnych oświadczeń rodziców właśniew drodze wzmianki dodatkowej.329 M. Szeroczyńska, op. cit., s. 261 –262.


196 197administracyjnymi. W przypadku ustawowego uregulowania odrębnie przedmiotowejprocedury, możliwe jest również wskazanie, że odwołanie służy do sądu cywilnego.Jeśli przyjęta zostałaby procedura administracyjna, również ona powinna byćniejawna i ustalać, że nikt poza wnioskodawcą nie ma interesu prawnego, by występowaćw charakterze strony. Koszty postępowania powinny być jak najniższe, proceduramieć ustawowo ustalone krótkie terminy (poniżej standardowego miesiąca),a skutkiem wpisania wzmianki dodatkowej w akcie urodzenia w postaci odmiennegodo poprzedniego oznaczenia płci powinno być wydanie nowego aktu urodzenia zwierającegojedynie płeć zgodną z nowym oznaczeniem (przy identycznym jako powyżejwskazano dostępie do jego historycznych zapisów), wystąpienie urzędu o zmianę numerupesel i wydanie nowych dokumentów, a także obowiązek wszystkich innychpodmiotów wydania na podstawie nowego aktu urodzenia dokumentów i zaświadczeń,także o charakterze historycznym (dyplomy szkolne czy świadectwa pracy).Jedynym przypadkiem, w którym jednoznacznie preferujemy postępowanie sądoweod administracyjnego, jest zmiana oznaczenia płci w akcie urodzenia osoby małoletniej.Zasada dobra dziecka oraz wskazania do powołania biegłych, a także możliwośćkonfliktu w rodzinie przemawiają za tym, by nawet przy ustawowym przyjęciuprocedury administracyjnej dla dorosłych, w przypadku dzieci pozostawić kognicjęsądu rodzinnego.Zakaz dyskryminacjiJak wspomniano na wstępie Grupa Robocza Rady Praw Człowieka onz ds. PowszechnegoOkresowego Przeglądu Praw Człowieka na 13 sesji w dniu 30 maja 2012 r. w kilku rekomendacjach(Słowenii, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Australii, Austrii i Brazylii) wezwałaPolskę do wzmocnienia ustawodawstwa antydyskryminacyjnego oraz do przyjęciastrategii zwalczania dyskryminacji na tle tożsamości płciowej. Wezwanie dopromowania polityki nakierowanej na zwalczanie przejawów dyskryminacji wobectej grupy społecznej zawiera również 6 rekomendacja Komisarza Praw Człowieka RadyEuropy, 2 Zasada Yogyakarty, a także Zalecenie Komitetu Ministrów Rady Europydla Państw Członkowskich w zakresie środków zwalczania dyskryminacji opartej naorientacji seksualnej lub tożsamości płciowej cm/rec(2010)5 z 31 marca 2010 r.Dla wypełnienia powyższych wymogów międzynarodowego prawa człowiekawskazane jest wymienienie wprost w ustawie o wdrożeniu niektórych przepisówUnii Europejskiej w zakresie równego traktowania, Kodeksie pracy i innych aktachzawierających zakaz dyskryminacji tożsamości płciowej i ekspresji płciowej wśródprzyczyn zakazanego odmiennego traktowania. Przy czym na wzór brytyjski wartorozszerzyć obecnie obowiązujące prawo antydyskryminacyjne w <strong>Polsce</strong>, zakazującdyskryminacji we wszystkich sferach życia. Szczególny nacisk powinien być położonyna zakaz dyskryminacji osób transpłciowych w dostępie do usług medycznychi towarów farmaceutycznych, co – jak wynika z wywiadów przeprowadzonych dlapotrzeb tego projektu – ma niestety dość często miejsce.Jeśli chodzi o prawo pracy i kwestie ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych, toosoby transpłciowe, które dokonały zmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia, powinnybyć traktowane zgodnie ze zmienioną płcią metrykalną. <strong>Trans</strong>płciowość,zmiana oznaczenia płci, medyczna korekta płci czy niezgodna z płcią metrykalnąekspresja płciowa nie mogą pod żadnym pozorem stanowić przyczyny odmiennegotraktowania, jeśli chodzi o wybór i wykonywanie jakiegokolwiek zawodu. Przy żadnymbowiem zawodzie (także żołnierza, policjanta, strażaka czy górnika) medycznakorekta płci nie wpływa w takim stopniu na stan zdrowia pracownika, by nie mógłtego zawodu wykonywać. Wszelkie tłumaczenia tego typu stanowią przejaw ewidentnej,pozbawionej podstaw naukowych, dyskryminacji. Podobnie jest z tłumaczeniem,że zmiana ekspresji płci czy oznaczenia płci w akcie urodzenia przez osoby pracującez innymi ludźmi, w szczególności z dziećmi, jest niedopuszczalna i może stanowićuzasadnioną przyczynę zwolnienia z pracy albo zmiany stanowiska, np. w imię dobradziecka. Brak jakichkolwiek dowodów, że transpłciowość była przeciwwskazaniemdo pracy z dziećmi, albo tym bardziej – by kontakt dzieci z transpłciowym nauczycielem,opiekunem, lekarzem, przedszkolanką, pielęgniarką itp. miał choćby w najmniejszymstopniu negatywny wpływ na rozwój dziecka.Zmiana oznaczenia płci w akcie urodzenia może (choć nie zawsze powinna) natomiastwpływać na stosowanie zasad higieny i bezpieczeństwa pracy oraz przyznawanieprzywilejów związanych z płcią. Dla zasady stoimy na stanowisku, że osobatranspłciowa powinna być w każdych okolicznościach zawodowych traktowana zgodniez płcią metrykalną (także po zmianie jej oznaczenia). Wyjątek stanowią jednaksytuacje, gdy różnicujące płcie przepisy naprawdę nie są związane z oznaczeniempłci, ale z cechami fizjologicznymi osoby. Wtedy wskazane jest, by osoba transpłciowatraktowana była zgodnie ze swoją pierwotną płcią metrykalną. Chodzi tu przedewszystkim o kwestię ciąży i rodzenia (zdolności do rodzenia) dzieci oraz wydolnośćfizyczną. Jeśli transseksualny mężczyzna może zajść w ciążę, to powinny go chronićwszystkie przywileje przewidziane obecnie dla kobiet wprowadzone z powodu ich


198 199zdolności rodzenia dzieci (np. ochrona przed pracą w warunkach szkodliwych). Tymbardziej powinien on być objęty ochroną z tytułu ciąży i porodu. Oczywiście transpłciowakobieta, która nawet po dokonaniu medycznej korekty płci nie będzie nigdyw stanie zajść w ciążę i urodzić dziecka, taką ochroną nie powinna zostać objęta.Natomiast inne uprawnienia wynikające z posiadania dzieci (także przysposobionych),które obecnie są różnicowane ze względu na płeć, powinny być przyznawanezgodnie z płcią metrykalną po zmianie, gdyż faktycznie wynikają z roli społecznej,a nie z samego faktu ciąży, porodu i połogu.Kolejną bardzo istotną dziedziną prawa mającą zapewnić zwalczanie i zapobieganiedyskryminacji osób transpłciowych jest prawo karne. Słowenia w ramach rekomendacjiwydanych przez Grupę Roboczą Rady Praw Człowieka onz ds. PowszechnegoOkresowego Przeglądu Praw Człowieka wydanych na 13 sesji w dniu 30 maja 2012 r.wskazała, iż Polska powinna uzupełnić postanowienia krajowego Kodeksu karnegodotyczące mowy nienawiści o zapisy odnoszące się m.in. do tożsamości płciowej (rekomendacja66). Prowadzenie karalności przestępstw z nienawiści ze względu na tożsamośćpłciową rekomenduje również Komisarz Praw Człowieka Rady Europy (rekomendacja3.1) oraz pkt. 1, 2 i 6 załącznika do Zalecenia Komitetu Ministrów Rady Europydla Państw Członkowskich w zakresie środków zwalczania dyskryminacji opartej naorientacji seksualnej lub tożsamości płciowej cm/rec(2010)5 z 31 marca 2010 r.Według polskiego prawa karnego przestępstwem jest nawoływanie do nienawiścijedynie na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych alboze względu na bezwyznaniowość (art. 256 § 1 k.k.). Dla realizacji powyższych rekomendacjiwskazana jest znowelizowania art. 256 §1 k.k. poprzez dodanie do znamiontego przestępstwa, obok powyżej wymienionych motywów nienawiści, także tożsamościi ekspresji płciowej, tak aby nawoływanie do nienawiść także na tym tle – bezkonieczności popełniania przez kogokolwiek przestępstwa wobec konkretnej osobytranspłciowej – było również ścigane i to z urzędu.Podobne zmiany warto wprowadzić odnośnie do przestępstw z nienawiści, penalizującychnaruszenie dóbr chronionych danej osoby lub grupy osób ze względu na ichcechy. Obecnie art. 257 k.k. nakazuje ściganie z urzędu sprawców, którzy dopuścili sięzniewagi osoby lub grupy, albo naruszenia nietykalności cielesnej osoby ze względuna jej przynależność narodową, etniczną, rasową, wyznaniową albo z powodu jejbezwyznaniowości. Co prawda każda osoba, która została znieważona albo której naruszononietykalność cielesną, niezależnie od motywów i przyczyny takiego zachowaniasprawcy, może dochodzić ukarania przestępstwa, jednak musi to czynić nadrodze prywatnego aktu oskarżenia, co wiąże się z kosztami procesu i samodzielnymposzukiwaniem dowodów i oskarżaniem. Dla osób transpłciowych pokrzywdzonychprzestępstwami z nienawiści może stanowić to zbytnie obciążenie prowadzące do ichpowtórnej wiktymizacji samym postępowaniem karnym. Stąd wskazane jest znowelizowanieart. 257 k.k. poprzez objęcie ustawowym nakazem ścigania z urzędu takichzachowań, jeśli były motywowane tożsamością lub ekspresją płciową pokrzywdzonego.Do czasu przyjęcia powyższych zmian legislacyjnych należy rekomendowaćProkuratorowi Generalnemu wydanie wytycznych nakazujących prokuratorom obligatoryjneobejmowanie ściganiem przestępstw popełnionych z takiej motywacji ściganiemz urzędu na mocy art. 60 k.p.k., wskazując jednoznacznie, że za potępieniemtakiej motywacji sprawców przemawia interes publiczny, który również nakazuje objęcietranspłciowych pokrzywdzonych szczególną ochroną.Warto w tym miejscu wspomnieć jeszcze o rekomendacji zgłoszonej przez usa nawspomnianej już 13 sesji Grupy Roboczej Rady Praw Człowieka onz ds. PowszechnegoOkresowego Przeglądu Praw Człowieka. Stany Zjednoczone sugerowały, by Polskaumożliwiła funkcjonariuszom policji i organów ścigania dotarcie do osób i społecznościtranspłciowych w celu zwiększenia zgłaszalności przestępstw z nienawiści.Realizacja tej rekomendacji jest jak najbardziej wskazana, gdyż z jednej strony zwiększypoczucie bezpieczeństwa osób transpłciowych, z drugiej – doprowadzi do wykryciai ukarania sprawców takich czynów, którzy ewidentnie zasługują na szczególnepotępienie. Analogiczne wskazanie zawiera pkt. 3 załącznika do Zalecenia KomitetuMinistrów Rady Europy dla Państw Członkowskich w zakresie środków zwalczaniadyskryminacji opartej na orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej cm/rec(2010)5z 31 marca 2010 r. Jednakże realizacja tej rekomendacji wymaga najpierw wdrożeniaprocesu edukacji i sensybilizacji funkcjonariuszy policji, celem zapoznania ichz potrzebami i specyfiką osób transpłciowych, aby wpierw całkowicie zlikwidowaćprzejawy słów i zachowań dyskryminujących pokrzywdzonych z tej grupy ze stronypolicji. Dopiero zapewnienie pełnego szacunku traktowania osób transpłciowychprzez organy ścigania pozwoli na zdobycie wśród nich takiego zaufania i pewnościochrony, że będą bez obaw przed zemstą sprawców oraz powtórną wiktymizacją zestrony organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości zgłaszać wszystkie czyny zabronione,którego padły ofiarami.Zresztą edukacja w zakresie praw osób transpłciowych oraz podniesienie świadomościspołecznej na temat transpłciowości powinno być całościowe i objąć wszystkiegrupy wiekowe i społeczne. Zagadnienia te powinny znaleźć się wśród obowiązkowych


200 201tematów nauczania na każdym etapie edukacji w ramach promowania idei tolerancjispołecznej, akceptacji inności czy poszanowania godności każdego człowieka orazuczenia umiejętności radzenia sobie w sytuacjach trudnych, a do takich z pewnościąmoże należeć pierwszy kontakt dziecka z osobą transpłciową (wyjaśnić dzieciom należychoćby tak banalną kwestię, w jakim rodzaju powinny się do osób transpłciowychzwracać). Nauka o transpłciowości na jak najniższym poziomie edukacji pozytywniewpłynie również na transpłciowe dzieci, gdyż zdobędą one neutralną emocjonalniewiedzę naukową pozwalającą zdiagnozować własną tożsamość płciową, bez obciążeniapoczuciem nienormalności czy grzechu, a także dowiedzą się, jakie mają możliwościdalszego medycznego i prawnego postępowania oraz gdzie się zwrócić o pomoc.Dostaną w ten sposób od nauczycieli fachowe narzędzia (w tym słownictwo) do rozmowyo własnej tożsamości płciowej z rodzicami, specjalistami czy rówieśnikami.Oczywiście edukacja nie powinna kończyć się na szkole. Jednoznacznie pkt. 7 załącznikado Zalecenia Komitetu Ministrów Rady Europy dla Państw Członkowskichw zakresie środków zwalczania dyskryminacji opartej na orientacji seksualnej lub tożsamościpłciowej cm/rec(2010)5 z 31 marca 2010 r. mówi, że podnoszenie świadomościna temat transpłciowości i praw osób transpłciowych powinno objąć wszystkie organywładzy i instytucje publiczne, w szczególności instytucje pomocowe. Wskazanejest, by wiedza z tego zakresu przekazywana była w ramach kształcenia specjalistycznegolekarzy, pielęgniarek, psychologów, pracowników socjalnych, sędziów, prokuratorów,kuratorów, służby więziennej, nauczycieli i wykładowców akademickich, aletakże wszystkich zawodów pracujących z innymi ludźmi – sprzedawców, kosmetyczek,fryzjerek, masażystów, kierowców itp. Ponadto warto wdrożyć kampanie medialne,tak w mediach publicznych, jak i niepublicznych, mające na celu podnoszenieświadomości społecznej w tej dziedzinie, która – jak wynika z badań społecznychprzeprowadzonych dla potrzeb tego raportu – jest bardzo niska i to bez względu nawiek respondentów. Nie da się ukryć, że niska wiedza i małe doświadczenie w kontaktachosobistych z osobami transpłciowymi, są podstawową przyczyną negatywnychstereotypów społecznych oraz przejawów dyskryminacji i przemocy, zarównofizycznej, jak i słownej czy seksualnej. Tylko pozytywna postawa władz w tym zakresieoraz powszechna edukacja mogą to zjawisko zmienić. Jednoznacznie wskazujeto pkt. 8 załącznika do Zalecenia Komitetu Ministrów Rady Europy dla PaństwCzłonkowskich w zakresie środków zwalczania dyskryminacji opartej na orientacjiseksualnej lub tożsamości płciowej cm/rec(2010)5 z 31 marca 2010 r., który mówiwprost: Przedstawiciele władzy publicznej i inni reprezentanci państwa powinni być zachęcanido promowania tolerancji i poszanowania praw człowieka […] osób […] transpłciowych za każdymrazem, gdy prowadzą rozmowy z kluczowymi reprezentantami społeczeństwa obywatelskiego,w tym z mediami, organizacjami sportowymi, partiami politycznymi i wspólnotami religijnymi.Warto mieć świadomość, że promocja praw człowieka w imię tolerancji i akceptacjiróżnorodności w społeczeństwie demokratycznym w ramach zasady równości wobecprawa i zakazu dyskryminacji jest – zgodnie z 27 Zasadą Yogyakarty – obowiązkiemkażdego przedstawiciela władzy publicznej, a nie tylko transseksualnej posłanki.Na marginesie warto wspomnieć o jeszcze jednej kwestii, która powinna być uregulowanaa przede wszystkim realizowana w praktyce, dla rzeczywistego zwalczaniai zapobiegania dyskryminacji – o obowiązku zbierania danych statystycznych o naruszeniachzakazu dyskryminacji oraz przejawach przemocy wobec osób transpłciowych.Obowiązek taki nakłada na państwa pkt. 5 załącznika do Zalecenia KomitetuMinistrów Rady Europy dla Państw Członkowskich w zakresie środków zwalczaniadyskryminacji opartej na orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej cm/rec(2010)5z 31 marca 2010 r. i potwierdza go 7 rekomendacja Komisarza Praw Człowieka RadyEuropy. W <strong>Polsce</strong> całkowicie brak tego typu danych, nikt ich nie zbiera, nie mówiąco wdrażaniu oficjalnych publicznych programów badawczych. Wskazane jest w tejsytuacji wprowadzenie na poziomie aktów wykonawczych, a może nawet aktów wewnętrznychpolicji, prokuratury, sądu oraz ośrodków pomocy społecznej, obowiązkuzbierania anonimowych statystyk o przypadkach naruszenia praw i przejawów przemocywobec osób transpłciowych. Dane te powinny być zbierane jako monitoringstały i okresowo przekazywane do Rzecznika Praw Obywatelskich jako organu monitoringuz zakresu antydyskryminacji.Ochrona danych osobowychZgodnie z pkt. 19 załącznika do Zalecenia Komitetu Ministrów Rady Europy dla PaństwCzłonkowskich w zakresie środków zwalczania dyskryminacji opartej na orientacjiseksualnej lub tożsamości płciowej cm/rec(2010)5 z 31 marca 2010 r. oraz 6 rekomendacjąKomisarza Praw Człowieka Rady Europy dane osobowe dotyczące tożsamościpłciowej nie powinny być zbierane, ani wykorzystywane przez instytucje publiczne,a zwłaszcza przez organy ścigania. Nie ulega bowiem wątpliwości, że informacja dotyczącapłci człowieka, a w szczególności zmiany oznaczenia prawnego płci i dokonaniamedycznej korekty płci, jest daną wrażliwą i powinna być objęta specjalną ochroną.Stąd wskazane jest wprowadzenie takich regulacji, by powyższe fakty nie musiały


202 203być nigdy ujawniane z wyjątkiem sytuacji, gdy życzy sobie tego sama osoba transpłciowa.Stwierdzenie to wprost zawiera 6 Zasada Yogyakarty mówiąca, że osoba transpłciowama prawo decydowania o ujawnieniu albo nieujawnieni informacji o własnejtożsamości płciowej. Bowiem o faktycznej realizacji zasady niedyskryminacji wobecosób transpłciowych w praktyce można mówić tylko wtedy, gdy ich tożsamość płciowanie będzie musiała być nigdy i wobec nikogo ujawniana.Z tego powodu, jak wspomniano powyżej, procedura zmiany oznaczenia prawnegopłci powinna być niejawna. Warto również wyłączyć wprost wobec tych postępowańzasadę jawności postępowań sądowych wynikającą z ustawy o informacji publicznej.Co prawda obecnie sądy mogą odmawiać udzielenia osobom postronnym udzieleniainformacji o tego typu postępowaniach, wskazując na chroniony interes prywatny,jednakże muszą robić to w drodze umotywowanej decyzji administracyjnej, którapodlega zaskarżeniu. Dla zachowania pełnej tajności tych postępowań powinno wystarczyćwskazanie wnioskodawcy pismem – bez uzasadnienia i możliwości odwołaniasię – że dane postępowanie nie stanowi informacji publicznej.Kolejnym warunkiem rzeczywistej ochrony danych związanych z tożsamościąpłciową jest, co również zostało już powyżej zaznaczone, by akt urodzenia (także pełny)wystawiany osobie po zmianie oznaczenia płci (niezależnie od procedury, którabędzie do tego służyła) zawierał wyłącznie dane osobowe zgodnie z dokonaną zmianą.Pierwotny akt urodzenia powinien mieć znaczenie historyczne i dostęp do niego powinienbyć ograniczony jedynie do osoby, której dotyczy oraz sądów i organów ściganiaw uzasadnionych przypadkach konieczności potwierdzenia tożsamości danej osoby.Niezbędne jest również ustawowe wprowadzenie obowiązku dla wszystkich podmiotów– zarówno publicznych, jak i prywatnych – wystawienia osobie, która dokonałazmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia, nowych dokumentów i świadectw zgodniez nowymi danymi osobowymi. Obowiązek ten powinien dotyczyć zarówno aktualnychdokumentów (prawo jazdy, meldunek, ewidencja gospodarcza, zapisy w krs, legitymacjepracownicze, związkowe, stowarzyszeniowe, bilety miesięczne, polisy ubezpieczeniowe,dokumentacja medyczna, dokumenty pracownicze, dane jako beneficjentainnych osób w polisach ubezpieczeniowych, kontach bankowych czy testamentachitp.), jak i dokumentów historycznych (świadectwa szkolne i dyplomy uniwersyteckie,świadectwa pracy i akta osobowe w byłych miejscach pracy, dokumentacja medycznadatowana przez zmianą oznaczenia płci, certyfikaty ukończenia szkoleń, kursów i treningów,odznaczenia, autorstwo utworów objętych prawem autorskim itp.). Obowiązekwprowadzenia takich regulacji, także obowiązujących podmioty niepubliczne i osobyprywatne, nakłada wprost pkt. 21 załącznika do Zalecenia Komitetu Ministrów RadyEuropy dla Państw Członkowskich w zakresie środków zwalczania dyskryminacji opartejna orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej cm/rec(2010)5 z 31 marca 2010 r.,rekomendacja 5 Komisarza Praw Człowieka Rady Europy oraz 3 Zasada Yogyakarty.Ochrona zdrowiaPrawo dostępu do jak najlepszego standardu ochrony zdrowia jest jednym z najważniejszychuprawnień dla osób transseksualnych, ze względu na potrzebę dostosowaniawłasnego ciała do tożsamości płciowej, a to skutkuje koniecznością skorzystania z rozlicznychświadczeń medycznych, poczynając od diagnozy seksuologicznej, poprzez terapięhormonalną, różnorodne zabiegi chirurgiczne, po operacje plastyczne. 17 ZasadaYogyakarty mówi wprost, że obowiązkiem państwa jest umożliwienie osobom chcącymdokonać zmian we własnej cielesności związanych z korektą płci zapewnić należy dostępdo profesjonalnego i niedyskryminacyjnego leczenia, opieki zdrowotnej i wsparcia.Analogicznie brzmi pkt. 33 załącznika do Zalecenia Komitetu Ministrów Rady Europydla Państw Członkowskich w zakresie środków zwalczania dyskryminacji opartej naorientacji seksualnej lub tożsamości płciowej cm/rec(2010)5 z 31 marca 2010 r.Jednakże z faktu, że osoby transseksualne chcą skorzystać z medycznych usługw celu zmiany własnej cielesności, nie powinno wynikać traktowanie transseksualnościjako zaburzenia psychicznego. Nie ulega wątpliwości, że zgodnie z definicjąwho osoba transseksualna nie jest osobą zdrową, gdyż nie odczuwa pełnego, fizycznego,umysłowego i społecznego dobrostanu, a wręcz przeciwnie – odczuwa trwałydyskomfort, któremu może zaradzić właśnie medycyna poprzez taką korektę ciała,by odpowiadało tożsamości płciowej danej osoby. Zjawisko to nie powinno być jednaktraktowane jako jednostka psychiatryczna, ale w inny, nieetykietujący, sposób ujętew klasyfikacji chorób i problemów zdrowotnych. Takie podejście zaczyna być coraz bardziepowszechnie przyjmowane w świecie, o czym świadczy choćby usunięcie transseksualnościz francuskiej klasyfikacji chorób psychicznych 330 , a przede wszystkimzmiany w wydanej w tym roku przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne5. edycji Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders (dsm-5) 331 oraz naciski na who330 <strong>Trans</strong>sexuality will no longer be classified in France as a mental illness, bird of paradox, 17.v.2009 r., http://birdofparadox.wordpress.com/2009/05/17/transsexuality-will-no-longer-be-classified-in-franceas-a-mental-illness/(konsultacja 30.v.2013 r.).331 T. G. Lee, Being transgender no longer a ‘mental disorder’: apa, msnbc, 12.iv.2012 r., http://tv.msnbc.com/2012/12/04/being-transgender-no-longer-a-mental-disorder-apa/.


204 205celem usunięcia transseksualności jako choroby psychicznej z idc, która ma być nowelizowanaw 2015 r. 332 Analogiczne rekomendacje w tym względzie zgłasza Komisarz Praw Człowieka RadyEuropy, wskazując jednocześnie, że wszystkie procedury medyczne związane z korektą płci powinnybyć w pełni dostępne dla osób transpłciowych i finansowane w ramach ubezpieczenia zdrowotnego333 . Z kolei pkt. 36 załącznika do Zalecenia Komitetu Ministrów Rady Europy dla PaństwCzłonkowskich w zakresie środków zwalczania dyskryminacji opartej na orientacjiseksualnej lub tożsamości płciowej cm/rec(2010)5 z 31 marca 2010 r. nakazuje, bywszelkie decyzje ograniczające refundację tych zabiegów z ubezpieczenia zdrowotnegobyły zgodne z prawem, obiektywne i proporcjonalne.Ta ostatnia kwestia wymaga ustawowego uregulowania w polskich przepisachi wpisania świadczeń związanych z korektą płci (przynajmniej w zakresie opieki seksuologicznej,psychologicznej, terapii hormonalnej i chirurgicznej zamiany narządówpłciowych oraz usunięcia piersi) do koszyka świadczeń gwarantowanych.Co więcej, wskazane jest by zabiegi te były przeprowadzane i finansowane z ubezpieczeniazdrowotnego niezależnie od faktu dokonania uprzedniej zmiany sądowejoznaczenia płci w akcie urodzenia. Jednymi wskazaniami do tego typu leczenia,w tym zabiegów chirurgicznych, powinna być diagnoza medyczna transpłciowościoraz świadoma zgoda pacjenta. Jak sądowa zmiana oznaczenia płci w akcie urodzenianie powinna zależeć od uprzedniego wdrożenia jakiejkolwiek terapii zmierzającejdo korekty cielesności, tak świadczenia medyczne nie powinny być uwarunkowanewstępnie określeniem płci w dokumentach. Stąd – by usunąć wszystkie wątpliwościco do legalności zabiegów chirurgicznych korekty narządów płciowych – wartodo kodeksu karnego wprowadzić jednoznaczny kontratyp dotyczący zabiegów skutkującychpozbawieniem pacjenta zdolności prokreacyjnych (płodzenia lub rodzeniadzieci). Warunki legalności takiego zabiegu powinny być dwa: istnienie medycznychwskazań do przeprowadzenia zabiegu (niezależnie od diagnozy, jaką postawiono pacjentowi,ważne jest, że usunięcie danych organów polepszy stan jego zdrowia, w tymtakże zdrowia emocjonalnego) oraz świadoma zgoda pacjenta.Odmiennie natomiast warto uregulować dopuszczalność podobnych interwencjimedycznych u dzieci. Powinien zostać wprowadzony zakaz chirurgicznej korekty płci332 C. Bates, ‘I am not sick. I am transgender’: World Health Organisation urged to take transsexualism off listof mental disorders, MailOnline, 19.x.2012 r., http://www.dailymail.co.uk/health/article-2220064/I-sick-I-transgender-World-Health-Organisation-urged-transsexualism-list-mental-disorders.html(konsultacja 30.v.2013 r.).333 Discrimination on grounds of sexual orientation and gender identity in Europe, op. cit., s. 14.u dzieci transpłciowych do czasu jednoznacznego ukształtowania się u nich stabilnejtożsamości płciowej. W późniejszym okresie, w przy istnieniu diagnozy transpłciowościu dziecka, wszelkie terapie (tak hormonalna, jak i przede wszystkim chirurgiczna)zależne powinny być od uprzedniej zgody dziecka popartej zgodą sądu opiekuńczego,przy czym sąd mógłby zezwolić na te zabiegi jedynie ze względu na dobro dziecka,o ile farmakologiczne stłumienie jego dojrzewania płciowego do czasu osiągnięciapełnoletniości 334 nie byłoby z przyczyn medycznych wskazane albo wystarczające.Taka regulacja byłby zgodna z 18 Zasadą Yogyakarty, która głosi, że państwo ma podjąćwszelkie środki prawne i praktyczne dla zapewnienia, by ciało żadnego dzieckanie było w sposób nieodwracalny naruszone przez zabiegi medyczne mające na celunarzucenie mu tożsamości płciowej bez pełnej, podjętej dobrowolnie i na podstawieposiadanej wiedzy zgody dziecka z uwzględnieniem jego wieku i dojrzałości i poszanowaniemzasady dobra dziecka.Prawo rodzinneJeśli chodzi o kwestie rodzinne, wprowadzenia nowych, specjalnie dopasowanychdo potrzeb transpłciowych regulacji wymagają dwie kwestie: małżeństwo oraz rodzicielstwo,przy czym powinny odnosić się do małżeństwa i rodzicielstwa zarównosprzed zmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia, jak i po dokonaniu takiej zmiany.Kwestie te są o tyle delikatne, że z jednej strony dotyczą najbardziej intymnychzwiązków emocjonalnych człowieka, a więc wchodzą w jego prawo do prywatności,które z definicji wymaga jak najmniejszej ingerencji ze strony państwa, z drugiejjednak dotyczą dóbr i interesów innych osób – obecnego i przyszłego współmałżonkaoraz przede wszystkim dzieci – co z kolei zobowiązuje państwo do wprowadzeniaprzepisów właściwie ważących interesy i szanujących prawa podmiotowe wszystkichstron.24 Zasada Yogyakarty mówi wyraźnie, że każdy ma prawo do założenia rodziny.Przyznaje jednocześnie, że istnieją różne formy rodziny i żadna z nich nie może byćdyskryminowana ze względu na tożsamość płciową któregokolwiek z jej członków,ani w aspekcie związku z drugą osobą – małżeńskiego, partnerskiego czy niezarejestrowanego– ani w aspekcie rodzicielstwa – naturalnego, medycznie wspomaganegoczy adopcyjnego.334 J. Lambrese, Suppression of Puberty in <strong>Trans</strong>gender Children, Virtual Mentor, American Medical AssociationJournal of Ethics, 2010, nr 8, s. 645–649, http://virtualmentor.ama-assn.org/2010/08/jdsc1-1008.html (konsultacja 30.v.2013 r.).


206 207a) Prawo do zawarcia małżeństwaJak już zostało wspomniane powyżej, zarówno Zasady Yogyakarty, jak i RekomendacjeKomisarza Praw Człowieka Rady Europy wyraźnie zaznaczają, że należy usunąćspośród warunków wstępnych dla dokonania zmiany oznaczenia płci w akcie urodzenianakaz niepozostawania w związku małżeńskim. W tym kierunku poszło jużustawodawstwo niemieckie w wyniku orzeczenia Sądu Konstytucyjnego z 2008 r.,szwedzkie – zmiany wprowadzone od 1 stycznia 2013 r., czy argentyńskie – ustawaz 2012 r. Obowiązku tego nie potwierdził co prawda na dzień dzisiejszy TrybunałPraw Człowieka w Strasburgu, który do tej pory zawsze uznawał brak naruszeniaart. 12 Europejskiej Konwencji Ochrony Praw Człowieka i Podstawowych Wolnościw przypadku istnienia takiego warunku wstępnego w przepisach państwa oskarżonego.Jednakże trend w tym zakresie może się zmienić, gdyż najnowsza sprawaH. v. Finlandia została przyjęta do rozpatrzenia przez Wielką Izbę 335 .Należałoby zgodnie z powyższymi wytycznymi i modelowymi przykładami ustawodawstwaobcego przyjąć takie rozwiązanie także w <strong>Polsce</strong>, co prowadziłoby faktyczniedo uznania małżeństw jednopłciowych, przynajmniej na wzór niemiecki (gdzienie można takich małżeństw zawierać, ale jeśli staną się one jednopłciowe w wynikuzmiany oznaczenia płci jednego ze współmałżonków, to pozostają nadal ważnymizwiązkami małżeńskimi, których nie można rozwiązać ani unieważnić z inicjatywyorganów państwowych). Interesujący pod tym względem jest również projekt brytyjski,który uzależnia możliwość wydania pełnego certyfikatu osobie pozostającejw związku małżeńskim od zgody współmałżonka 336 . Z pewnością tego typu rozwiązaniebierze pod uwagę interesy, potrzeby i prawa podmiotowe obojga współmałżonków,co jest jak najbardziej słuszne, choć można by się zastanawiać, czy sprzeciw współmałżonkapowinien mieć wpływ na decyzję organu dokonującego zmiany oznaczeniapłci drugiego małżonka, czy nie wystarcza, że w przypadku wyrażenia przez niegowoli dokonania takiej zmiany lub korekty płci, nieakceptujący tego współmałżonekdysponuje uprawnieniem do złożenia pozwu rozwodowego. Warto zresztą wspomnieć,że także w polskim orzecznictwie zdarzyło się, że sąd uznał za uczestnika postępowaniao ustaleniu płci nie tylko rodziców, ale także żonę powódki oraz jej dzieci 337 .335 Press Release z 30.iv.2013 r., echr 137 (2013). Sprawa odbędzie się 16.x.2013 r.; http://www.echr.coe.int/Pages/home.aspx?p=hearings/gcpending&c=fra (konsultacja 26.v.2013 r.).336 Marriage (Same-Sex Couples) Bill, http://www.publications.parliament.uk/pa/bills/lbill/2013-2014/0029/14029.pdf (konsultacja 26.v.2013 r.).337 Co stanowiło podstawę do wznowienia postępowania zakończonego prawomocnie uznaniem, żeOsobiście uważamy – jak zostało to już zaznaczone powyżej – że przepisy proceduralnenie powinny dopuszczać żadnych uczestników przedmiotowego postępowania.Warto natomiast do Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego wprowadzić nową przesłankęustalenia nieistnienia małżeństwa – następczą do momentu zawarcia małżeństwa jednopłciowośćmałżonków (oczywiście, o ile w Konstytucji pozostałby niezmieniony zapiso tym, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny). Jednakże stoimy na stanowisku,że jedynymi osobami uprawnionymi do wytoczenia takiego powództwa powinni byćmałżonkowie. Brak bowiem interesu prawnego ani po stronie jakiejkolwiek innej osoby,ani tym bardziej interesu publicznego, który mógłby reprezentować prokurator.Jeśli zaś chodzi o małżeństwa zawierane przez osoby transpłciowe po zmianieoznaczenia płci w akcie urodzenia, to obecny stan prawny jest w pełni zgodny zestandardami międzynarodowymi, które wymagają, by osoby transpłciowe mogły zawieraćzwiązki małżeńskie zgodnie z nowym oznaczeniem płci 338 . Oczywiście, regulacjataka powinna jak najbardziej pozostać obowiązująca. Warto przede wszystkimpodkreślić, że zdolność do zawierania małżeństwa nie może być (i obecnie nie jest)warunkowana dokonywaniem jakichkolwiek korekt medycznych, w tym w szczególnościdotyczących zdolności prokreacyjnych przyszłych transpłciowych małżonków.Cel prokreacyjny nie ma bowiem z punktu widzenia prawa znaczenia dla możliwościzawarcia związku małżeńskiego (odmiennie jest w małżeństwach religijnych, ale tonie może mieć wpływu na stosunki cywilno prawne w państwie, w którym panujerozdzielność kościoła i państwa).Należy oczywiście mieć świadomość, że prawo do małżeństwa osób transpłciowychzgodnego z nowym oznaczeniem ich płci, dotyczy jedynie osób transpłciowych, którezawierają małżeństwa z osobą przeciwnej płci metrykalnej. Osoby transpłciowe chcącezawrzeć małżeństwo jednopłciowe pozostają w tej samej sytuacji co osoby cispłciowe.Według obecnych przepisów nie ma możliwości – poza wspomnianą już w przytoczonejpowyżej 24 Zasadzie Yogyakarty – założenia rodziny jako związku dwóch osób, ani w formiejednopłciowego małżeństwa, ani w formie jednopłciowego związku partnerskiego.Mając świadomość, że kwestia ta dotyczy szerszego zagadnienia prawno-politycznegopowódka jest płci żeńskiej. Mowa tu o sprawie wspomnianej w rozdziale dotyczącym sytuacjiprawnej osób transseksualnych w <strong>Polsce</strong>.338 Por. pkt. 22 Zalecenia Komitetu Ministrów Rady Europy dla Państw Członkowskich w zakresieśrodków zwalczania dyskryminacji opartej na orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej cm/rec(2010)5 z 31.iii.2010 r., rekomendację 5 Komisarza Praw Człowieka Rady Europy czy sprawyetpcz Goodwin v. uk i i. v. uk.


208 209niż prawa osób transpłciowych, którym poświęcone jest to opracowanie, nie chcemyw tym miejscu zajmować stanowiska na temat zasadności legalizacji jednopłciowychzwiązków małżeńskich/partnerskich 339 . Pragniemy jedynie przytoczyć rekomendację 5Komisarza Praw Człowieka Rady Europy, który w sposób jednoznaczny wzywa państwaczłonkowskie do przyjęcia ustawy uznającej związki osób jednej płci na tych samychzasadach i z tymi samymi uprawnieniami co związki osób płci odmiennej.Prawo do rodzicielstwaFormalnie polskie przepisy dotyczące rodzicielstwa w odniesieniu do dzieci urodzonychprzed sądową zmianą oznaczenia płci rodzica są zgodne ze standardami międzynarodowychpraw człowieka oraz niedyskryminujące – sam fakt zmiany oznaczeniapłci oraz imienia i ewentualnie końcówki nazwiska nie wpływa z mocy prawa ani naoznaczenie faktu bycia rodzicem (nie jest też podstawą rozwiązania przysposobieniaw stosunku do dzieci adoptowanych) ani na wykonywanie władzy rodzicielskiej czykontakty z dziećmi.W praktyce pojawiają się jednak dwa problemy. Pierwszy z nich związany jestz faktyczną oceną transpłciowości przez społeczeństwo, a co za tym idzie – przez sądy.Co prawda nie ma na ten temat badań (badania aktowe przeprowadzone dla potrzebniniejszego projektu nie objęły tego zagadnienia, kwestia ta nie wynikła równieżw wywiadach, gdyż zostały one przeprowadzone z osobami nieposiadającymi dzieci).Jednakże wiedza, którą posiadają autorki z kontaktów z osobami transpłciowymi,pozwala zasadnie domniemywać, iż praktyką w polskich sądach rozwodowychw przypadku udzielania rozwodu z powodu planowanej przez jednego ze współmałżonkówzmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia jest raczej – oczywiście w imiędobra dziecka 340 – ustalanie miejsca pobytu dzieci przy drugim małżonku, niż przymałżonku transpłciowym czy orzekanie o naprzemiennym miejscu pobytu dziecka.Odgórne założenie, że wspólne zamieszkiwanie małoletnich dzieci z transpłciowymrodzicem, który dokonuje/dokonał przemiany swojej płciowej roli społecznej (niezależnieod dokonania sądowej zmiany oznaczenia płci czy medycznej korekty płci), jestzałożeniem dyskryminującymi wobec transpłciowych rodziców i szkodliwym dla ich339 Kwestia ta jest jednakże niezwykle ważna dla części osób transpłciowych, dlatego też powinnabyć widziana również jako jedna z ich potrzeb (przyp. red.).340 „Dobro” jest, oczywiście, ustalane indywidualnie przez sąd. Nie istnieją żadne realne przeciwskazaniaco do tego, aby osob transpłciowa w trakcie procesu korekty płci nie mogła wychowywaćdziecka (przyp. red.).dzieci. Brak jest bowiem jakichkolwiek dowodów, że osoby transpłciowe źle wywiązująsię ze roli rodzicielskiej ani że ich przemiana – nawet gdy zachodzi na oczachmałoletniego dziecka – ma choćby w najmniejszym stopniu negatywny wpływ najego rozwój emocjonalny, społeczny czy płciowy. Stąd tego typu orzeczenia powinnybyć poddawane szczególnej kontroli, by wszelkie ograniczenia władzy rodzicielskiej,a w szczególności ograniczenia kontaktów z dzieckiem były faktycznie adekwatnedo indywidualnej sytuacji danej rodziny, a nie wynikały jedynie z negatywnychstereotypów sądu. Kwestia ta wymaga jedynie bieżącej weryfikacji w praktyce, niepowinna za sobą pociągać żadnych zmian ustawowych, poza wprowadzeniem – jużwcześniej wspomnianego – ogólnego zakazu dyskryminacji ze względu na tożsamośćlub ekspresję płciową, który przecież będzie obowiązywał także w prawie rodzinnym.Drugi praktyczny problem powinien jednak chyba zostać rozwiązany wprowadzeniemnowych przepisów. Chodzi o kwestię udowadniania w obrocie prawnym rodzicielstwai władzy rodzicielskiej nad swoimi małoletnimi dziećmi przez transpłciowegorodzica, który dokonał sądowej zmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia. Wedługobowiązujących przepisów bowiem akt urodzenia dziecka nie jest zmieniany i zawierapierwotne dane osobowe transpłciowego rodzica jako matki albo ojca wedługpierwotnego oznaczenia płci tego rodzica. Tak więc w praktyce osoba, która dokonałazmiany sądowego oznaczenia płci oraz zmian imienia i ewentualnie końcówki nazwiska,nie jest w stanie udowodnić – bez ujawnienia faktu własnej transpłciowościoraz dokonanych zmian w aktach stanu cywilnego – że jest rodzicem swojego dziecka,gdyż posiada ono w swoim akcie urodzenia odmienne dane. Skutkuje to obecnie, jeślirodzic chce przykładowo uzyskać informacje na temat dziecka, nie mówiąc o wykonywaniuwładzy rodzicielskiej, koniecznością przedstawiania właściwym podmiotom(i to nie tylko urzędowym, ale także np. szkole, lekarzowi, wychowawcy na koloniiitp.) zarówno aktu urodzenia dziecka, jak i pełnego odpisu własnego aktu urodzeniazawierającego zarówno dane osobowe pierwotne, jak i po sądowej zmianie oznaczeniapłci. Stawianie osób transpłciowych wobec ciągłej konieczności ujawniania przedosobami postronnymi faktu dokonania zmiany oznaczenia płci jest dyskryminującei narusza zasadę ochrony ich danych osobowych oraz poszanowania intymności.Dla likwidacji powyższego problemu można zaproponować dwa rozwiązania. Przedewszystkim można zobowiązać sąd, który dokonuje zmiany oznaczenia płci (albo sądrodzinny działający na wniosek, jeśli przyjęta zostałaby ścieżka administracyjnazmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia), by wystawiał (odrębne do postanowieniao zmianie oznaczenia płci) poświadczenie o posiadaniu władzy rodzicielskiej nad


210 211danym dzieckiem przez daną osobę (o nowych danych). Wtedy transpłciowy rodzicposługiwałby się takim zaświadczeniem sądowym, bez konieczności prezentowaniainnych dokumentów. By uniknąć zarzutu, że także takie zaświadczenie ujawniałobyfakt transpłciowości danej osoby, należałoby wprowadzić możliwość (obowiązek) wydawaniapodobnych sądowych poświadczeń także w innych sytuacjach rodzinnych, gdyrodzice muszą przedstawiać wiele dokumentów poświadczających ich pokrewieństwolub władzę rodzicielską nad danym dzieckiem (np. rodzica, który nosi inne nazwiskoniż dziecko, np. zmienił je administracyjnie lub z powodu kolejnego małżeństwa; rodzicaadopcyjnego, którego dane nie są wpisane w akt urodzenia dziecka itp.) 341 . Takiezaświadczenia sąd mógłby zostać zobowiązany do wystawiania przy każdym orzeczeniuregulującym władzę rodzicielską (także odbierającym lub ograniczającym) orazustanawianiu opiekuna, przy czym takie zaświadczenie powinno być wystawianeod ręki (co oczywiście wymaga pełnej komputeryzacji i połączenia w jeden systeminformatyczny wszystkich sądów rodzinnych i rozwodowych wszystkich instancji)oraz bezpłatne. Można by wtedy wręcz wprowadzić zasadę, że dla celów udzieleniainformacji o dziecku czy podjęcia decyzji jego dotyczącej – jeśli istnieją jakiekolwiekwątpliwości, czy dana osoba jest władna do uzyskania tej informacji lub podjęcia decyzji– dany podmiot (np. lekarz, szkoła, przedszkole, osoba prowadząca zajęcia pozaszkolneitp.) może zażądać od tej osoby przedstawienia aktualnego zaświadczenia z sądupotwierdzającego władzę rodzicielską czy fakt sprawowania opieki. Paradoksalnie ułatwiłobyto życie wszystkim rodzicom samodzielnie sprawującym władzę rodzicielskąnad swoimi dziećmi, którzy w tej chwili sami muszą zadbać o udowodnienie przedwszystkimi podmiotami sprawującymi opiekę nad ich dzieckiem, że drugi rodzic takichuprawnień nie ma (co oznacza, że wszędzie muszą okazywać orzeczenia sądoweo ograniczeniu albo pozbawieniu drugiego rodzica władzy rodzicielskiej). Przy przyjęciuzasady dowodzenia, że się posiada władzę rodzicielską (a nie – że druga strona tejwładzy w pełni nie posiada), zwiększy poszanowanie zasady równości wobec prawa.Druga metoda polegałaby na wprowadzenia zasady dokonywania zmiany w akcieurodzenia małoletniego dziecka, którego rodzic zmienił oznaczenie płci. Skutkowałoby341 Warto mieć świadomość, że przy rodzinach „patchworkowych” zasadniczo się zwiększa ilość osóbsprawujących faktyczną, a czasem także prawną opiekę nad dzieckiem – według polskich przepisówformalnie bowiem ani ustanowienie opieki, ani nawet adopcja nie musi oznaczać pozbawieniarodzica(ów) władzy rodzicielskiej. Krajem, który planuje rozwiązać tę kwestię ustawowo na rzeczwieloosobowego rodzicielstwa, jest Holandia; B. Dürr, Holandia może zezwoli na uznanie więcej niż dwojgarodziców, Gazeta wyborcza.pl, 3.iii.2013 r., http://wyborcza.pl/1,75477,13495863,Holandia_moze_zezwoli_na_uznanie_wiecej_niz_ dwojga.html?v1&obxx=13495863 (konsultacja 1.vi.2013 r.)to, powstaniem aktu urodzenia, w którym widniałyby jako rodzice osoby tej samejpłci – czyli dziecko miałoby dwie matki albo dwóch ojców. Uzasadnieniem brakudokonywania takich zmian w aktach urodzenia dzieci jest ochrona ich prywatnościprzed ujawnieniem faktu zmiany oznaczenia płci u rodzica, a tym samym zapobieganiedyskryminacji dziecka. Jednakże warto mieć świadomość, że wpisywaniew akcie urodzenia dziecka rodziców tej samej płci nie jest ani związane wyłączniez transpłciowością, ani niespotykane na świecie. Zapisy takie wprowadziły – główniedla potrzeb cispłciowych 342 par jednopłciowych – m.in. Wielka Brytania 343 , niektórestany usa 344 , czy Argentyna 345 . Tak więc wprowadzenie możliwości jednopłciowegooznaczenia rodziców (i naturalnych i adopcyjnych) we wszystkich wypadkach, gdyfaktycznie rodzice są tej samej płci, pozbawiłoby bytu zarzut dyskryminacji dziecirodziców transpłciowych.Poza tym paradoksalnie takie rozwiązanie prawne – choć rzeczywiście bardzo nowatorskiei odmienne od kulturowo utożsamianego w <strong>Polsce</strong> pojęcia rodzicielstwa –może okazać się jedynym sposobem na rozwiązanie dylematu, jak powinny być rejestrowanedzieci zrodzone/spłodzone przez transpłciowych rodziców po dokonaniuprzez tych ostatnich zmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia.Trzeba bowiem mieć pełną świadomość, że zgodnie z obowiązującą praktyką sądową,a także proponowanymi zmianami prawnymi, dokonanie medycznej korektypłci – w szczególności prowadzącej do pozbawienia danej osoby zdolności rodzenia/płodzenia dzieci – nie jest i nie może stać się warunkiem wstępnym dla dokonywaniazmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia. Co więcej, osoba która dokonała już zmianytego oznaczenia, wcale nie musi (i absolutnie nie może zostać zmuszona) dokonaćani sterylizacji, ani korekty organów płciowych. Tak więc mamy do czynienia z grupąmężczyzn zdolnych spłodzić i urodzić dzieci jako genetyczna matka oraz grupąkobiet zdolnych spłodzić dzieci jako genetyczny ojciec. Zresztą przypadki takie byłyjuż odnotowywane na świecie 346 i udawanie, że nie będą miały miejsca (a może już342 A zatem nie-transpłciowych (przyp. red.).343 Dwie matki w akcie urodzenia, Rzeczpospolita, 22.iv.2010 r., http://www.rp.pl/artykul/465645.html(konsultacja 1.vi.2013 r.).344 Dwóch ojców w akcie urodzenia!, Homoseksualizm.org.pl, 20.i.2011 r., http://www.homoseksualizm.org.pl/dwoch-ojcow-w-akcie-urodzenia/(konsultacja 1.vi.2013 r.).345 Argentyna w akcie urodzenia dziecko będzie mieć dwóch ojców, 13.vii.2012 r., http://lukeblog.blox.pl/2012/07/Argentyna-w-akcie-urodzenia-dziecko-bedzie-miec.html (konsultacja 1.vi.2013 r.).346 Por. Mężczyzna, który urodził troje dzieci, Onet.pl, bez daty, http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/mezczyzna-ktory-urodzil-troje-dzieci,4326155,fotoreportaz-mini.html; Drugi na świecie mężczyzna


212 213nawet mają miejsce) w <strong>Polsce</strong>, jest tylko tchórzliwym odsuwaniem od siebie problemu.Polskie prawo pozostaje natomiast w doskonałym impasie, jak takie dziecko powinnozostać zarejestrowane.Zgodnie bowiem z Kodeksem rodzinnym i opiekuńczym, matką jest kobieta, któraurodziła, a ojcem – jej mąż (domniemanie ojcostwa), a w przypadku braku albo obaleniadomniemania ojcostwa – mężczyzna, od którego dziecko pochodzi (który uznałojcostwo, albo którego ojcostwo ustalił mąż). Mężczyzna, który urodził dziecko, niemoże być wpisany jako matka, zaś kobieta (dawczyni nasienia), od której dziecko genetyczniepochodzi, nie może być wpisana jako ojciec. Jednocześnie kobieta (dawczyninasienia) nie może być uznana za matkę, bo dziecka nie urodziła. Tak więc transkobietanie ma obecnie żadnych możliwości prawnych (poza adopcją) zostać wpisanajako matka swojego genetycznego dziecka. Na podstawie obowiązujących przepisówmożliwe jest jedynie wpisanie jako ojca (przez uznanie ojcostwa albo sądowe ustalenieojcostwa) mężczyzny, który dziecko urodził, ale w zasadzie jedynie pod warunkiem,że jest ono z nim spokrewnione genetycznie. Udowodnione bowiem musi być,że dziecko od niego pochodzi, a nie sam fakt jego urodzenia. Mężczyzna, który urodziłdziecko niezwiązane z nim genetycznie, również nie będzie mógł być wpisany w jegoakt urodzenia jako rodzic i jedyną ścieżką pozostawałaby mu formalnie adopcja 347 .Jeśli więc nie dopuścimy możliwości wpisywania w akcie urodzenia dzieckadwóch ojców albo dwóch matek, to staniemy przed koniecznością wprowadzenia bardzoszczegółowej regulacji zróżnicowanej w zależności od sytuacji rodzinnej danegodziecka Można bowiem sobie wyobrazić następujące konfiguracje faktyczne:• transmężczyzna pozostający w związku małżeńskim rodzi swoje genetyczne dziecko,które nie jest genetycznie związane z jego żoną;• transmężczyzna pozostający w związku małżeńskim rodzi dziecko genetyczniezwiązane z jego żoną, niewiązane genetycznie z nim;• transmężczyzna pozostający w związku małżeńskim rodzi dziecko, które nie jestgenetycznie związane ani z nim, ani z jego żoną;w ciąży – rodzi za miesiąc, wp.pl, 27.i.2010 r., http://wiadomosci.wp.pl/kat,1023303,title,Drugi-naswiecie-mezczyzna-w-ciazy-rodzi-za-miesiac,wid,11896673,wiadomosc.html?ticaid=110bcc; Manbecomes first in the uk to give birth to baby, The Sun, 14 luty 2012 r., http://www.thesun.co.uk/sol/homepage/news/4124499/Man-becomes-the-first-ever-in-the-uk-to-give-birth-to-baby.html; Israelitrans man gives birth, Pink News, 16 luty 2012 r., http://www.pinknews.co.uk/2012/01/16/israeli--trans-man-gives-birth/ (konsultacja 9.vi.2013 r.).347 M. Szeroczyńska, Rodzicielstwo prawne w wypadkach medycznie wspomaganej prokreacji – między genetyką,fizjologią a wolą posiadania dziecka, Przegląd filozoficzny, 2009, nr 3, s. 240–243.• samotny transmężczyzna rodzi swoje genetyczne dziecko;• samotny transmężczyzna rodzi dziecko bez więzi genetycznej;• transmężczyzna żyjący w konkubinacie z kobietą rodzi swoje genetyczne dziecko,które nie jest genetycznie związane z jego konkubiną;• transmężczyzna żyjący w konkubinacie z kobietą rodzi dziecko genetycznie związanez jego konkubiną, niewiązane genetycznie z nim;• transmężczyzna żyjący w konkubinacie z kobietą rodzi dziecko, które nie jest genetyczniezwiązane ani z nim, ani z jego konkubiną; wszystkie powyższe wypadkinależy jeszcze zróżnicować w zależności od tego, czy dawca plemnika jest znanyczy nie;• transmężczyzna żyjący w konkubinacie z mężczyzną rodzi swoje genetycznedziecko, które jest genetycznie związane z jego konkubentem;• transmężczyzna żyjący w konkubinacie z mężczyzną rodzi swoje genetycznedziecko, które nie jest genetycznie związane z jego konkubentem;• transmężczyzna żyjący w konkubinacie z mężczyzną rodzi dziecko genetyczniezwiązane z jego konkubentem, niewiązane genetycznie z nim;• transmężczyzna żyjący w konkubinacie z mężczyzną rodzi dziecko, które nie jestgenetycznie związane ani z nim, ani z jego konkubentem;• przypadki 10 i 12 należy jeszcze zróżnicować w zależności od tego, czy dawca nasieniajest znany czy nie;• transkobieta pozostaje w konkubinacie z kobietą, która rodzi dziecko spokrewnionez nią genetycznie (niezależnie od pokrewieństwa genetycznego z kobietąrodzącą);• transkobieta pozostaje w konkubinacie z kobietą, która rodzi dziecko niespokrewnionez nią genetycznie(niezależnie od pokrewieństwa genetycznego z kobietą rodzącą);• transkobieta płodzi dziecko z kobietą, z którą nie jest w żadnym związku, ew. jestdawcą plemników (niezależnie od pokrewieństwa genetycznego z kobietą rodzącą);przypadek 14 należy jeszcze zróżnicować w zależności od tego, czy dawca nasieniajest znany czy nie.Przy takiej różnorodności sytuacji faktycznych w zasadzie niemożliwe staje się stworzeniejednolitego prawa, które zapewniałoby, że każde dziecko zrodzone z takiegozwiązku miałoby matkę i ojca. W zasadzie jedyną racjonalną propozycją byłoby wprowadzenieregulacji odnośnie poniższych sytuacji:


214 215• transmężczyzna pozostający w związku małżeńskim, który rodzi dziecko, wpisywanyjest do aktu urodzenia dziecka jako ojciec, a jego żona jako matka, niezależnieod istnienia więzi genetycznej z dzieckiem (domniemanie macierzyństwa); należałobyw takich przypadkach uniemożliwić obalanie ojcostwa i macierzyństwai całkowicie pozbawić rodzicielstwa dawcę plemników;• transmężczyzna żyjący w konkubinacie z kobietą, który rodzi dziecko, wpisywanyjest do aktu urodzenia jako ojciec; kobieta jako matka – przy udowodnieniu więzigenetycznej z dzieckiem; należałoby uniemożliwić obalenie ojcostwa i całkowiciepozbawić rodzicielstwa dawcę plemników;• samotny transmężczyzna, który rodzi dziecko, wpisywany jest do aktu urodzeniajako ojciec, dane kobiety – jak z matki nieznanej; należałoby w takich przypadkachuniemożliwić obalanie ojcostwa i macierzyństwa i całkowicie pozbawić rodzicielstwadawcę plemników;• transmężczyzna żyjący w konkubinacie z mężczyzną, który rodzi dziecko, wpisywanyjest do aktu urodzenia jako matka z zachowaniem swoich pierwotnychdanych osobowych; jako ojciec wpisywany jest dawca plemników;• transkobieta, która płodzi dziecko, niezależnie od pozostawania albo nie w związkuz jego matką; wpisywana jest do jego aktu urodzenia jako ojciec z zachowaniemswoich pierwotnych danych osobowych.Oczywiście ostatnie dwa rozwiązania nie są idealne i narażają transpłciowego rodzicana wskazaną powyżej konieczność udowadniania własnego rodzicielstwa i władzy rodzicielskiej.Jednak jednym rozwiązaniem pozwalającym na uniknięcie tego problemubyłoby wprowadzenie możliwości zapisu o posiadaniu przez dziecko dwóch ojców.Warto jeszcze wspomnieć, że transpłciowość nie może stanowić przyczyny dyskryminacjiw innych formach tworzenia związku z dziećmi, niezależnie od tego, czy mowao adopcji, opiece, rodzinie zastępczej, czy dostępie do technik wspomaganej prokreacjiczłowieka. Wyraźnie stwierdzają to 24 Zasada Yogyakarty, pkt. 26, 27 i 28 załącznika doZalecenia Komitetu Ministrów Rady Europy dla Państw Członkowskich w zakresie środkówzwalczania dyskryminacji opartej na orientacji seksualnej lub tożsamości płciowejcm/rec(2010)5 z 31 marca 2010 r. rekomendacja 5 Komisarza Praw Człowieka Rady Europy.Jeśli chodzi o kwestie adopcji, sprawowania opieki czy bycia rodziną zastępczą, toobowiązujące w <strong>Polsce</strong> przepisy są właściwe, gdyż nie pozwalają na dyskryminacjęze względu na transpłciowość osoby starającej się o opiekę nad dzieckiem. Zupełnieinnym zagadnieniem jest praktyka. Co prawda całkowicie brak danych w tej kwestii348 , jednakże można w uzasadniony sposób podejrzewać, iż w transpłciowość osobystarającej się o opiekę, rodzinę zastępczą czy adopcję (zarówno pozostającej w małżeństwie,jak i samotnej 349 ) będzie oceniana przez sądy i to raczej negatywnie, choćnie ma i nie powinno mieć to żadnego uzasadnienia, a każda sprawa powinna byćoceniana – co zresztą podkreślają wymienione powyżej standardy międzynarodowe– jedynie mając na względzie dobro dziecka. Zagadnienie to wymaga więc jedyniebieżącego monitorowania, a nie zmian prawnych (poza wprowadzeniem wspomnianejjuż wcześniej klauzuli ogólnej zakazu dyskryminacji ze względu na orientacjęi ekspresję płciową).Paradoksalnie brak regulacji dotyczących wspomaganej prokreacji człowieka prowadzido braku dyskryminacji osób transpłciowych. Oczywiście z zupełnie innychwzględów kwestie te muszą zostać w końcu w <strong>Polsce</strong> uregulowane. Ponieważ jednakprzedmiotowa regulacja dotyczy dużo szerszych zagadnień niż tematyka niniejszegoraportu, autorki pragną powstrzymać się od wyrażania stanowiska, jak powinna onazostać przeprowadzona, podkreślając jedynie, że przyszłe przepisy nie mogą żadnąmiarą prowadzić do dyskryminacji osób transpłciowych.Wsparcie socjalneZasady Yogyakarty 13, 14 i 15 zobowiązują państwo do zagwarantowania odpowiedniegostandardu życia wszystkim osobom transpłciowym. W zakresie tego prawa mieścisię według Zasad przede wszystkim dostęp do odpowiedniego mieszkania, włączającw to schronienie tymczasowe oraz zakaz nielegalnych eksmisji, a także obowiązektworzenia programów zapobiegających bezdomności osób transpłciowych (wynikającejm.in. z odrzucenia przez rodzinę i braku niezależności finansowej), oraz dośrodków zabezpieczenia społecznego i innych usług pomocy społecznej. Szczególnynacisk na zagwarantowanie dostępu do mieszkania i ochronę przed eksmisjami celemzapobiegania bezdomności osób transpłciowych zawierają pkt. 37 i 38 załącznika doZalecenia Komitetu Ministrów Rady Europy dla Państw Członkowskich w zakresie348 Autorki mają wiedzę o jednym przypadku wdrożenia procedury adopcyjnej przez zagranicznemałżeństwo, w którym żona była osobą transpłciową. Para uzyskała pozytywną ocenę ośrodkaadopcyjnego, sprawa utknęła jednak na poziomie ministerialnym.349 Należy mieć świadomość, że według polskiego Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego zasadą jestprzysposobienie przez jedną osobę, a nie przez małżeństwo (art. 114 1 k.r.o.).


216 217środków zwalczania dyskryminacji opartej na orientacji seksualnej lub tożsamościpłciowej cm/rec(2010)5 z 31 marca 2010 r.W tym zakresie prawo polskie wymaga nowelizacji poprzez rozszerzenie świadczeńgwarantowanych w ramach struktur pomocy społecznej oraz instytucji zapobieganiaprzemocy także na osoby transpłciowe. Pomoc ta powinna być gwarantowananie tylko w sytuacjach, gdy osoba transpłciowa jednocześnie spełnia inne – obecniewymienione w ustawie – kryteria uzyskania takiego wsparcia, ale także w związkuz samym faktem istnienia u niej zaburzenia identyfikacji płciowej oraz podjęciemkroków zmierzających do zmiany roli społecznej na zgodą z płcią psychiczną.Przede wszystkim chodzi tu o zapewnienie usług pomocy społecznej, które nie sązwiązane z kryterium dochodowym, czyli pomocy psychologicznej (w tym w zakresieuczenia technik radzenia sobie z sytuacjami trudnymi), prawnej, interwencji kryzysoweji pracy socjalnej na rzecz tej grupy, celem zapobieżenia wykluczeniu społecznemuosób z tej grupy, udzielenia im odpowiedniej informacji co do procedur prawnychi dostępnych świadczeń medycznych oraz psychologicznych, a także zapewnieniawszelkiej pomocy w momentach kryzysu emocjonalnego, rodzinnego czy przypadkachpokrzywdzenia przestępstwem. Świadczeniami tego typu powinni być również objęci,systemowo i bez warunku spełniania kryterium dochodowego, członkowie rodzin osóbtranspłciowych. Dostępność i powszechność typu świadczeń z jednej strony z pewnościązapobiegłaby wysokiemu odsetkowi prób samobójczych wśród osób transpłciowych,ułatwiłaby im uzyskanie diagnozy i informacji o możliwości prawnej i medycznej korektypłci, ale także służyłaby zapobieganiu wykluczeniu rodzinnemu i społecznemuosób transpłciowych, choćby poprzez edukację członków rodzin na temat transpłciowościoraz promowanie zakazu dyskryminacji ze względu na tożsamość płciową.Świadczenia finansowe powinny być dostępne dla osób transpłciowych nie tylkow przypadku utraty przez nie zatrudnienia i bardzo niskiego dochodu, ale takżew sytuacjach niemożności samodzielnego pokrycia kosztów związanych z medycznąkorektą płci (np. świadczenia celowe).W ramach systemu ośrodków stacjonarnych dla ofiar przestępstw warto stworzyćtakże możliwość czasowego pobytu w takich ośrodkach (albo ośrodkach specjalniew tym celu utworzonych) także dla osób transpłciowych, zarówno ofiar przestępstw(nie tylko przemocy domowej), jak i dla osób odrzuconych przez rodziny oraz dlatych, które utraciły mieszkanie z powodu utraty pracy wynikającej ze zmiany rolipłciowej. Takie okresowe schronienie powinno być zapewnione na cały okres dokonywaniatakiej zmiany, aż do momentu, gdy osoba będzie w stanie w pełni (prawnie,medycznie, wizualnie) funkcjonować społecznie w roli zgodnej z jej płcią psychiczną,a więc też znaleźć pracę i zamieszkanie bez konieczności ujawniania swojej transpłciowości,a tym samym narażania się na przejawy dyskryminacji na jej tle. Tego typuośrodki powinny zapewniać również wsparcie psychologiczne, konsultacje prawnei medyczne oraz prowadzić grupy wsparcia, także dla osób z przeszłością transseksualnążyjących w najbliższym otoczeniu.Wszystkie służby pomocowe (pracownicy socjalni, policjanci, sędziowie, psychologowie,lekarze itp.) powinni mieć obowiązkowo wprowadzone do programów edukacyjnychzagadnienia związane z transpłciowością i zagrożeniami (psychicznymi,medycznymi i społecznymi) z nią związanymi oraz przechodzić szkolenie mające nacelu uwrażliwienie ich na potrzeby osób transpłciowych, w tym uczące zasad komunikacjiinterpersonalnej z osobami należącymi do tej grupy.SportSport jest tą dziedziną życia, gdzie cechy związane z płcią mają często duże znaczenie,gdyż fizjologia człowieka znacznie wpływa na jego możliwości siłowe i szybkościowe,od których zależny jest wynik w większości dyscyplin sportowych. Dlategozasadnicza część tych dyscyplin ma odrębne kategorie nie tylko ze względu na wagę,ale przede wszystkim na płeć. Ponadto czynnikiem dyskwalifikującym jest doping,występujący też w formie różnych substancji na bazie hormonalnej. Stąd bardzotrudno określić, w której grupie płciowej powinny brać udział osoby transpłciowe,aby dotrzymać wymogi sprawiedliwej rywalizacji z innymi zawodnikami. Kolejnymelementem, który utrudnia proponowanie jakichkolwiek regulacji w dziedzinie sportu,jest fakt zasadniczego pozostawania tych regulacji poza prawem, a narzucaniejakikolwiek konkretnych rozwiązań jest w zasadzie niewykonalne.Oczywiście regułą powinien być zakaz dyskryminacji osób transpłciowych w sporcie,także wyczynowym. Artykułują to wprost pkt. 39 i 40 załącznika do Zalecenia KomitetuMinistrów Rady Europy dla Państw Członkowskich w zakresie środków zwalczaniadyskryminacji opartej na orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej cm/rec(2010)5z 31 marca 2010 r. Jednakże za wskazane również należy poszanowanie zasad „fair play”,dlatego autorki uważają za najlepsze rozwiązanie na wzór brytyjski 350 i wprowadzeniezapisu, że dyskryminacja w dziedzinie sportu z zasady jest niedopuszczalna, chyba że350 Sex Discrimination Act, http://www.legislation.gov.uk/uksi/2008/963/made/data.pdf (konsultacja26.v.2013 r.).


218 219służy zapewnieniu uczciwych zawodów. Stąd organy odpowiedzialne za regulacje poszczególnychdyscyplin sportu zróżnicowanych ze względu na płeć, dla zapewnieniauczciwych zawodów lub bezpieczeństwa innych zawodników, powinny być uprawnionedo wydania zakazu uczestnictwa osoby transpłciowej w zawodach, o ile podjęła ona jakąkolwiekformę leczenia (w szczególności leczenia hormonalnego), które ma wpływ najej osiągi fizyczne, m.in. siłę, wytrzymałość, szybkość. Natomiast osoby transpłciowe,które nie wdrożyły leczenia, powinny występować w zawodach zgodnie z płcią biologiczną,bez względu na fakt oznaczenie płci w akcie urodzenia.Prawo penitencjarneZgodnie z 9 Zasadą Yogyakarty należy jako zasadę wyboru zakładu penitencjarnegowobec osoby transpłciowej przyjąć współdecydowanie osadzonego, w zakładzieprzeznaczonym dla jakiej płci chciałby przebywać. Nie ulega wątpliwości, że osoby,które mają zmienione oznaczenie płci metrykalnej, powinny być osadzane w zakładachpenitencjarnych zgodnie z obecnym oznaczeniem płci i to niezależnie od faktudokonania medycznej korekty organów płciowych. Zasadę tę podkreślił w orzeczeniuz 2009 r. londyński High Court 351 . Jednakże osadzenie zgodnie z płcią psychiczną powinnomieć miejsce także w odniesieniu do osób transpłciowych, które podjęły sięjuż zmian w ekspresji swojej płci, a w szczególności jeśli rozpoczęły medyczną transformację,a nie dokonały prawnej zmiany oznaczenia płci metrykalnej (niezależnieod faktu, czy taką procedurę już wdrożyły, ani czy w ogóle zamierzają z niej skorzystać352 ). Osadzenie tych osób zgodnie z ich tożsamością płciową ma na celu przedewszystkim zapobieżenie aktom agresji, co w szczególności ma miejsce w przypadkutranspłciowych kobiet osadzonych w męskich więzieniach 353 .Aspekt bezpieczeństwa jest w tym kontekście bardzo istotny. Zasada 9 bardzo wyraźniepodkreśla obowiązek władz państwowych zapewnienia bezpieczeństwa osobistegoi poszanowania godności osobom transpłciowym odbywającym karę pozbawieniawolności. Państwo ma zapewnić, by pozbawienie wolności nie narażało ich na351 T. Whitehead, <strong>Trans</strong>sexual prisoner wins right to be in female prison, The Telegraph, 4.ix.2009 r., http://www.telegraph.co.uk/news/uknews/law-and-order/6138325/<strong>Trans</strong>sexual-prisoner-wins-rightto-be-in-female-prison.html(konsultacja 26.v.2013 r.).352 Por. nowozelandzkie zasady odbywania kary pozbawienia wolności, http://www.corrections.govt.nz/policy-and-legislation/ps-operations-manual/Movement/M.03-Specified-gender-and--age-movements/M.03-4.html (konsultacja 25.v.2013 r.).353 http://www.transgenderlaw.org/resources/prisoners.htm (konsultacja 30.v.2013 r.).ryzyko przemocy i znęcania się, zarówno fizycznego, jak i psychicznego oraz seksualnego.Państwo ma w związku z tym obowiązek przedsięwziąć wszystkie dostępneśrodki ochronne, by takim zdarzeniom przeciwdziałać. Z drugiej strony środki te niemogą naruszać innych praw tych osób, a w szczególności narazić je na obciążeniainnego rodzaju – tak jak permanentne odosobnienie, niosące za sobą ryzyko stanówdepresyjnych czy wystąpienia wręcz zaburzeń osobowości, czy stały monitoring, którynarusza intymność osoby. Przykładem próby stworzenia warunków bezpiecznych,ale bez konieczności izolacji transpłciowego więźnia, była włoska inicjatywa z 2010 r.,by stworzyć więzienie tylko dla osób transpłciowych. Propozycja ta została ostatecznieodrzucona, mimo że spotkała się z dużym poparciem środowiska lgbt 354 .Jako najbardziej wzorcowe i godne wcielenia także w <strong>Polsce</strong> należy uznać zasady nowozelandzkiegoPrison Service Operations Manual, zgodnie z którym więźniowie, którzyuważają, że przynależą do innej płci, niż widniejącej w ich akcie urodzenia, mają byćosadzeni w środowisku, które akceptuje ich tożsamość płciową i nie narusza ich praw,ani nie ogranicza możliwości skutecznej reintegracji ze społeczeństwem. Jeśli transpłciowywięzień zostanie osadzony w zakładzie karnym płci przeciwnej niż jego tożsamośćpłciowa, może na swój wniosek zamieszkać w celi pojedynczej lub z celi dzielonej z innymiosobami transpłciowymi. Wprost zostało wręcz zapisane, że nie wolno stosowaćwobec tej grupy więźniów żadnych aktów agresji i poniżenia, ale należy je traktowaćz pełnym szacunkiem i godnością. Ponadto mogą nosić ubrania zgodne z płcią, którąpreferują, a także – na własny koszt – kontynuować terapię z wyjątkiem chirurgicznej 355 .Kwestia kontynuowania leczenia oraz finansowanie zabiegów korekty płci podczasodbywania kary pozbawienia wolności jest kolejnym elementem, który musi zostać uregulowanyi to zgodnie z zasadami niedyskryminacji i poszanowania godności osoby.9 Zasada Yogyakarty mówi wprost, iż państwo ma zapewnić odpowiedni dostęp do opiekizdrowotnej oraz poradnictwa właściwych w stosunku do potrzeb osób pozbawionychwolności, mając na względzie szczególne potrzeby danej osoby z uwagi na tożsamośćpłciową, w tym związane ze zdrowiem reprodukcyjnym, dostępem do informacji orazleczenia hiv/aids, a także dostępem do terapii hormonalnej lub innej, jak i w raziepotrzeby, do terapii związanej z korektą płci. Jednoznaczne w świetle tej zasady jest, że354 Italy to open first prison for transgender inmates, bbc News, 12.i.2010 r., http://news.bbc.co.uk/2/hi/europe/8455191.stm; trangender prisoners, asa, 2012; http://contexts.org/articles/ winter-2012/transgender-prisoners/ (konsultacje 30.v.2013 r.).355 http://www.corrections.govt.nz/policy-and-legislation/ps-operations-manual/Movement/M.03--Specified-gender-and-age-movements/M.03-4.html (konsultacja 25.v.2013 r.).


220 221wdrożenie i kontynuowanie terapii warunkowane powinno być jedynie wskazaniamimedycznymi, przy czym jeśli takie wskazania zaistnieją, finansowanie leczenia – o ilemając na uwadze dobro pacjenta nie może ono być odłożone na czas po zakończeniuodbywania kary pozbawienia wolności – powinno być finansowane ze środków publicznych.Warte wzmiankowania w tym miejscu jest fakt, że bostoński sąd we wrześniu2012 r. nakazał sfinansowanie Massachusetts zabiegu chirurgicznej korekty płci skazanegoza zabójstwo więźnia. Z kolei w styczniu 2013 r. sąd apelacyjny stanu New Yorkdopuścił możliwość wszczęcia takiego procesu przez innego transpłciowego więźniaw oparciu o ósmą poprawkę do Konstytucji usa, wskazując na możliwość dowodzenia,że niemożność przeprowadzenia chirurgicznej korekty w płci podczas odbywania karypozbawienia wolności jest traktowaniem okrutnym i poniżającym 356 .II. Zniesienie prawnego określenia płciOkreślenie płci traci w coraz większej ilości państw doniosłość prawną 357 . Ujednolicanyjest wiek emerytalny, likwidowana wojskowa służba zasadnicza, coraz częściej prawniedopuszczane są małżeństwa jednopłciowe. W zasadzie płeć pozostaje prawnieistotna tylko z perspektywy rodzicielstwa, jednakże co i rusz ujawniane przez mediaprzypadki rodzenia dzieci przez transseksualnych mężczyzn wyraźnie wskazują nanieprzystawalnie tradycyjnych kategorii macierzyństwa i ojcostwa do obecnej rzeczywistości.Może zatem – paradoksalnie dla uproszczenia stosunków prawnych – należałobyw ogóle zrezygnować z oznaczenia płci metrykalnej 358 . Potrzeba taka zgłaszanajest przez osoby transgenderowe, niektóre osoby interseksualne oraz osoby w szerokimtranspłciowym spektrum.W raporcie z badań Mariusza Drozdowskiego znajdujemy taką wypowiedź:Najchętniej funkcjonowałby poza płcią. W sensie, że wcale nie potrzebna jest mi etykietka „kobieta”czy „mężczyzna”. Ja raczej myślę o sobie „człowiek” […] Nie chcę być pan albo pani 359 . Nie dasię ukryć, że obecnie zarówno prawo, jak i stosunki społeczne wymuszają płciowe356 Ophelia Azriel De’lonta, <strong>Trans</strong>gendered Prisoner, Gets Sex-Change Lawsuit Reinstated, Reuters, 28.i.2013 r.,http://www.huffingtonpost.com/2013/01/29/ophelia-azriel-delonta-sex-change-lawsuitrein-stated_n_2570802.html (konsultacja 30.v.2013 r.).357 J. Szczęsny, <strong>Sytuacja</strong> <strong>prawna</strong> osób transseksualnych w Niemczech, [w:] Śledzińska-Simon, A. (red.), Prawaosób transseksualnych. Rozwiązania modelowe a sytuacja w <strong>Polsce</strong>, Lex, Warszawa, 2010, s. 77–78.358 M. Szeroczyńska, op. cit., s. 279–280.359 Za: M. Drozdowski, Żeńska strona – druga natura. Raport z badania osób transgresyjnych płciowoo metrykalnej płci urodzeniowej męskiej, [w:] R. Wieruszewski, M. Wyrzykowski (red.), op. cit., s. 226.spostrzeganie człowieka, narzucają dualizm płciowy, ujawniany bardzo wyraźniew języku polskim wraz z imieniem i formą rodzajową odmiennych części mowy.Prawnie takie dualistyczne określenie płci wymuszane jest przez wszystkie dokumenty,które takie określenie płci zawierają. Jak zaprezentowano to w rozdziale poświęconymrozwiązaniom praw obcych, spotyka się w świecie regulacje odchodzące w ogóleod odnotowania płci (np. niemieckie dowody osobiste, które takiego zapisu nie zawierają360 ) czy dające możliwość wyboru danej osobie wskazania, czy w dokumencietożsamości chce, by określono jej płeć, a jeśli tak, to jaką – jako męską, żeńską czynieokreśloną (np. nowozelandzkie dowody osobiste 361 i paszporty 362 ).Wprowadzenie tego typu zmiany do systemu prawnego wymagałoby licznychzmian legislacyjnych, w tym także na poziomie konstytucyjnym, jednakże nie ulegawątpliwości, że zniesienie wyznacznika płci w prawie skutkowałoby zwiększeniemdemokratyzacji prawa zgodnie z zasadami równości prawa i zakazu dyskryminacji.Oczywiście nie można by poprzestać na usunięciu zapisu płci z poszczególnych aktówprawnych, w pewnych dziedzinach prawa należałoby wprowadzić inne wyznacznikiróżnicujące poszczególne osoby – głównie wynikające ze wskazań biologiczno-fizycznych(jak rodzenie dzieci czy siła fizyczna), by zachować zasadę równości szans każdejosoby w realizacji jej uprawnień i obowiązków. Uważamy, że szczególne zmianypowinny być wprowadzone w następujących dziedzinach prawa:Prawo antydyskryminacyjneUsunięcie prawnego oznaczenia płci spowodowałoby, że z przepisów mówiących o zakaziedyskryminacji zniknęłaby dyskryminacja ze względu na płeć. Niekonieczne byłobyrównież wymienienie wśród przyczyn dyskryminacji tożsamości płciowej. Wskazanejednak byłoby wprowadzenie zakazu dyskryminacji ze względu na ekspresję płciową.Samo bowiem zlikwidowanie płci w prawie nie będzie prowadzić do zaniku tego pojęciai jego ważności w stosunkach społecznych. Nie może być on interpretowany w sposóbzakazujący zachowań o konotacji płciowej, ani tym bardziej nakazywać prowadzenieneutralnego płciowo stylu życia. Nikt więc nie powinien być dyskryminowany ze360 J. Szczęsny, op. cit., s. 73.361 Te Tari Tawhenua, <strong>Trans</strong>gender and intersex citizenship applicats, 18.vi.2010 r., http://www.dia.govt.nz/diawebsite.nsf/Files/Citpol15<strong>Trans</strong>gendercitapp/$file/Citpol15<strong>Trans</strong>genderandintersexcitapp.pdf (konsultacja 24.v.2013 r.).362 http://www.passports.govt.nz/<strong>Trans</strong>gender-applicants (konsultacja 25.v.2013 r.).


222 223względu na to, jaką płciową rolę społeczną chciałby odgrywać, zgodnie z jaką żyć, ubieraćsię, zachowywać czy być traktowany. Przy czym zakaz dyskryminacji ze względuna ekspresję ma dotyczyć wszystkich bez względu na ich płeć biologiczną czy psychiczną.Z języka polskiego nie usunie się końcówek rodzajowych, ani form „pan”/”pani”.Sposób mówienia o osobie oraz zwracania się do osoby powinien więc zależeć tylko odjej woli i nieużywanie innego rodzaju niż dana osoba sobie życzy powinno być traktowanewłaśnie jako przejaw dyskryminacji ze względu na ekspresję płciową.Ponadto wśród prawnych przyczyn zakazu dyskryminacji warto wtedy wprowadzićinne cechy osobnicze, które po usunięciu zapisu o płci mogą powadzić do nieuzasadnionegoodmiennego traktowania osób. Zapis taki powinien być jak najogólniejszyi o jak najszerszym zakresie. Proponujemy, by brzmiał on następująco: niedopuszczalnejest odmienne traktowanie osoby ze względu na jakiekolwiek jej cechy fizyczne, psychiczne czy genetyczne,chyba że odmienne traktowanie jest usprawiedliwione istotnymi okolicznościami służącymidobru tej osoby. Warto bowiem pamiętać, że zakaz dyskryminacji nie oznacza, że wszyscymają być traktowani jednakowo, ale że wszelkie różnice w traktowaniu mają byćobiektywnie uzasadnione możliwościami/zdolnościami osobistymi (siłą, wiekiemwzrostem, stanem zdrowia, wykształceniem itp.) albo potrzebami (np. koniecznościąuzyskania dodatkowego wsparcia czy środka pomocowego) danej osoby i tylko o tyle,o ile te możliwości/zdolności lub potrzeby mają istotne znaczenie w danej sytuacjifaktycznej dla zapewnienia danej osobie bezpiecznego i równego z innymi korzystaniaz jej praw podmiotowych i wywiązywania się z jej obowiązków. Uważamy, że płećw żadnych okolicznościach nie należy do istotnych cech różnicujących. Wystarczywięc poprzestać na różnicowaniu – o ile jest ono w danym stanie prawnym i faktycznymzasadne – ze względu na rodzenie (zdolność rodzenia) dzieci (co też jestuwarunkowane fizjologiczne i niezależne od oznaczenia płci w akcie urodzenia) orazcechy fizyczne lub psychiczne. Dlatego też podstawową zasadą powinien być zakazdyskryminacji właśnie ze względu na te cechy.Prawo pracyPrawo antydyskryminacyjne Wielkiej Brytanii wprowadzając zakaz dyskryminacjiosób transpłciowych w zatrudnieniu, dopuściło wyjątkowo odmienne traktowanie,pod warunkiem jednak że płeć stanowi element niezbędny kwalifikacji danegozawodu, a pracodawca udowodni, że odmienne traktowanie jest usprawiedliwioneistotnymi okolicznościami 363 . Autorki niniejszego opracowania nie znalazły jednakżadnego zawodu, w wykonywaniu którego odpowiednia płeć byłaby niezbędnym elementemkwalifikacji zawodowych. Dlatego usunięcie prawnego oznaczenia płci musiałobydotyczyć również prawa pracy.Oczywiście nie oznacza to, że wszystkie osoby powinny wykonywać tak samociężką pracę i korzystać z takich samych ulg. Jednakże jeśli się im dokładniej przyjrzećzarówno zasady higieny i bezpieczeństwa pracy statuujące odmienne zasady obciążaniapracą ze względu na płeć, jak i szczególna ochrona pracy kobiet, wcale niewynikają z prawnej płci pracownika, ale z jego cech fizjologicznych, a dokładniej –z faktu urodzenia dziecka lub zdolności jego urodzenia oraz z możliwości fizycznych(np. udźwigu) danej osoby. Z tego powodu należałoby znowelizować Kodeks pracyi wszystkie akty wykonawcze usuwając z nich słowa o konotacji płciowej, a wprowadzając– tam gdzie jest to niezbędne i związane ze względu na bezpieczeństwo pracyi ochronę zdrowia pracowników – różnicowanie właśnie ze względu na cechę, któraw danych okolicznościach jest istotna: ciążę, urodzenie dziecka, karmienie dziecka(jeśli chodzi o uprawnienia obecnie związane z macierzyństwem), posiadanie dziecka,biologiczną możliwość urodzenia dziecka (jeśli chodzi o pracę w warunkach, któremogłyby utrudnić przyszłe zajście w ciążę lub zaszkodzić przyszłemu potomstwu –np. zanieczyszczenie czy napromieniowanie), siłę fizyczną i wydolność. Dla tychostatnich cech warto stworzyć normy, a możliwości każdego pracownika powinnybyć mierzone przed przystąpieniem do pracy np. przez lekarza (powinna podlegaćbadaniu bowiem czynniki czysto fizjologiczne – wydolność serca, mięśni, płuc, obciążeniekręgosłupa itp.) – w jakiej normie się mieści i w związku z tym jak bardzo możebyć obciążony pracą fizyczną (np. ile kg towaru w ciągu ilu godzin może rozładować).Takie „fizjologiczne” podejście do norm zawodów fizycznych (przy pracy umysłowejbowiem w ogóle nie może być mowy o różnicowaniu ze względu na biologię organizmuczłowieka, ani tym bardziej na płeć), pozwoliłoby nie tylko uniknąć dyskryminacjiw pracy ze względu na płeć czy tożsamość płciową, ale przede wszystkim zadbaćo zdrowie wszystkich pracowników, a więc tym samym zmniejszyć ryzyko wypadkówprzy pracy, chorób zawodowych oraz odsetek osób, które staną się w przyszłościniepełnosprawne z powodu zbytniego wysiłku fizycznego w codziennej pracy.363 The Sex Discrimination (Gender Reassignment) Regulations, http://www.legislation.gov.uk/uksi/1999/1102/ made/data.pdf (konsultacja 26.v.2013 r.).


224 225Prawo rodzinneUsunięcie prawnego określenia płci musiałby dotyczyć również Kodeksu rodzinnegoi opiekuńczego. Znaczenie miałoby to w odniesieniu do dwóch instytucji – małżeństwai rodzicielstwa.W przypadku małżeństwa należałoby poprzestać na zapisie, że jest to związekdwóch osób. Paradoksalnie takie uregulowanie wprowadzałoby pełną równość wobecprawa i likwidowałoby wszystkie przejawy dyskryminacji w dostępie do małżeństwa,rozwiązując wątpliwości co do legalności związków jednopłciowych i koniecznościróżnicowania między małżeństwem a związkiem partnerskim – każdaosoba mogłaby zawrzeć małżeństwo z każdą inną osobą (pomijając oczywiście tutajniezbędne ograniczenia jak przesłanki wieku przy pokrewieństwa). Oczywiście, jeślichodzi o małżeństwa religijne, mogłyby istnieć inne warunki wstępne, w tym związanez prokreacyjną rolą rodziny (np. potencjalna możliwość małżonków do rozroduw wyniku naturalnego współżycia).Jeśli chodzi o oznaczenie rodzicielstwa, to jak można było wywnioskować z pierwszejczęści tego rozdziału, usunięcie prawnego oznaczenia płci doprowadzi do znacznegouproszczenia tej kwestii i uchroni wszystkie dzieci przed dyskryminacją 364 . W akcieurodzenia powinien być wpisany: rodzic 1 (osoba która urodziła) i rodzic 2. Rodzicem2 powinien być współmałżonek albo partner – w przypadku wprowadzenia związkówpartnerskich (domniemanie rodzicielstwa). W przypadku nieobowiązywania domniemaniarodzicielstwa – rodzicem 2 może być osoba, która rodzicielstwo uzna, przy czymuznanie nie powinno wymagać udowodnienia więzi genetycznej z dzieckiem, a jedyniechęć uznania go za własne dla jego dobra. W przypadku braku tak ustanowionego rodzica2 możliwe powinno być sądowe ustalenie rodzicielstwa poprzez udowodnienie więzigenetycznej, a jeśli dziecko zostało spłodzone przy wykorzystaniu medycznych technikwspomaganej prokreacji człowieka – woli drugiej osoby udziału w tej procedurze i przyjęciaw momencie jej rozpoczęcia społecznej roli rodzica.SportMimo że, jak wskazano w pierwszej części tych założeń, płeć ma istotne znaczeniew sporcie, nie oznacza to, że niemożliwe byłoby konstruowanie grup zawodników364 Tego typu działania podejmują już inne kraje, np. Francja. Francja chce prawnie zakazać terminy„matka” i „ojciec”, Fronda.pl, 28.ix.2012 r., http://www.fronda.pl/a/francja-chce-prawnie-zakazacterminy-quotmatkaquot-i-quotojciecquot,22514.html(konsultacja 9.vi.2013 r.).w sposób uczciwie ze sobą konkurujących bez uwzględnienia czynnika płci. Jeślichodzi o sporty zespołowe, to przede wszystkim warto promować istnienie zespołówmieszanych. Popularne są mieszane deble w tenisa, badmintona czy ping pong. Nicjednak nie stoi na przeszkodzie, by także drużyny futbolowe, siatkowe i inne były złożonez osób różnej płci (społecznej i biologicznej po likwidacji płci prawnej). Wbrewpozorom nie jest to żadne novum, w usa można spotkać nawet mieszane drużynyfutbolu amerykańskiego 365 . Także w <strong>Polsce</strong> pojawiają się już podobne inicjatywy 366 .Wystarczy tylko je promować.Natomiast jeśli chodzi o sporty indywidualne, w których osiągi siłowe i szybkościowemają zasadnicze znaczenie, to można kwalifikować osoby do poszczególnychgrup konkurujących ze względu właśnie na możliwości fizjologiczne poszczególnychzawodników badane eksperymentalnie przed dopuszczeniem do zawodów.Warto również pamiętać, że autorki proponują zniesienie prawne oznaczenia płci,a nie likwidację społecznego czy tym bardziej biologicznego rozróżnienia płci, bo toostatnie nie jest możliwe. Ideą usunięcia prawnego oznaczenia płci jest zapewnieniepełnej równości wobec prawa i niedyskryminacji. Ponieważ sport pozostaje w znacznymstopniu poza regulacją prawną, możliwe jest pozostawienie kategorii płci przypodziale na dyscypliny sportu i ocena czysto biologiczna zawodników pod kątem selekcjido danej grupy rywali, zgodnie ze wskazaniami zawartymi w pierwszej częścininiejszego rozdziału. Autorki uznają bowiem zasadę uczciwej rywalizacji w sporcieza w pełni godną poszanowania i ochrony, nawet kosztem pewnych ograniczeńw prawach osób transpłciowych.Prawo penitencjarneUsunięcie prawnego określenia płci musiałoby skutkować również zniesieniem podziałuze względu na płeć zakładów penitencjarnych różnego typu (zarówno dladorosłych, jak i dla nieletnich). Już pierwsza myśl o utworzeniu koedukacyjnychzakładów karnych budzi zastrzeżenia i obawy, w szczególności przed wzrostem przestępczościseksualnej. Paradoksalnie jednak światowe doświadczenia w tworzeniu365 S. Letoo, UoN beat Makerere in American Football, in a mixed-gender match, Capital Campus, 6 lipiec 2012 r.,http://www.capitalfm.co.ke/campus/uon-beat-makerere-in-american-football-in-a-mixed-gender-match/(konsultacja 9.vi.2013 r.).366 Drużyny mieszane w sportach zespołowych – wizyta przygotowująca wyminę w Daugirdiskes, Litwa,Centrum Kultury Rewers, 30.iv.2013 r., http://revers.org.pl/2013/04/30/gender-i-sport-wizytaprzygotowujaca-wymine-w-daugirdiskes-litwa/(konsultacja 9.vi.2013 r.).


226takich zakładów świadczą o zjawisku przeciwnym. W usa programy tworzenia koedukacyjnychzakładów karnych rozpoczęły się już w latach 70. xx wieku 367 . W latach90. stworzono też takie więzienie w Hiszpanii 368 . Ocena tych programów wskazuje,że umieszczenie kobiet i mężczyzn w jednym zakładzie karnym paradoksalnie obniżailość aktów agresji, w tym przemocy homoseksualnej, stwarza bardziej normalnewarunki społeczne, co sprzyja resocjalizacji, także w zakresie budowania więzi międzyludzkich.Personel więzienny konkluduje wręcz, że mężczyźni osadzeni wspólniez kobietami bardziej o siebie dbają, częściej się myją i są bardziej uprzejmi, co poprawiaatmosferę w więzieniu. Oczywiście tworzą się więzi, także o podtekście seksualnym,jednak należy pamiętać, że takie więzi tworzą się również w jednopłciowychzakładach karnych, a jedynym zadaniem służb więziennych jest zapobieganie, bytego typu akty nie były oparte na przemocy, czego ryzyka – jak widać z doświadczeńświatowych – koedukacyjne więzienia wydają się nie zwiększać 369 . Więzienie może bowiempozbawiać człowieka wolności osobistej, a nie możliwości realizacji innych praw,w tym także prawa do życia seksualnego, pod warunkiem swobodne zgody obu stron.Należy mieć świadomość, sam fakt stworzenia zakładów penitencjarnych wspólnychdla wszystkich osób osadzonych nie zapobiegnie społecznemu etykietowaniuprzebywających w nich osób przez innych współwięźniów i nie wpłynie samo przezsię na zwiększenie się społecznej akceptacji osób transpłciowych. Tym samym, dlastworzenia bezpieczeństwa tej grupie osób w zakładach karnych – niezależnie od faktu,czy będą one tworzone z podziałem na płeć czy nie – jest przede wszystkim edukacjaantydyskryminacyjna od najmłodszych lat, podnoszenie świadomości społecznejna temat transpłciowości i zakazu dyskryminacji ze względu na tożsamość płciowąoraz stworzenie zasad ochrony osób pozbawionych wolności, zgodnie ze wskazaniamizaprezentowanymi w pierwszej części tego rozdziału.SPOŁECZNE SPOSTRZEGANIE TRANSSEKSUALNOŚCIBadanie w zakresie społecznego postrzegania osób transseksualnych przeprowadzonoz inspiracji Niezależnego Instytutu Myśli Społeczno-Politycznej „Sapere Aude”, który pokryłwszystkie koszty tej części projektu.Projekt zrealizował zespół w składzie:367 D. C. Anderson, Co-corrections, Corrections magazine, 1978, nr 3, s. 32–41.368 G. Ciaran, Coed Prison Prototype Working Well In Spain, The Seattle Times, 1.viii.1993 r., http://community.seattletimes.nwsource.com/archive/?date=19930801&slug=1713812(konsultacja 30.v.2013 r.).369 D. Johnson, Women blend in with men at Illinois prison, The New York Times, 1.vi.1987 r., http://www.nytimes.com/1987/06/01/us/women-blend-in-with-men-at-illinois-prison.html (konsultacja 30.v.2013 r.);S. Mahan, et al., Sexually Integrated Prisons: Advantages, Disadvantages And Some Recommendations, CriminalJustice Policy Review, 1989, nr 3, s. 149–158; J. G. Ross et al., Assessment of Coeducational Corrections.National Evaluation Program. Phase 1 Report, Superintendent of Documents, U.S. Government PrintingOffice, Washington, 1978.– dr Roman Grzejszczak – koordynator,– Dorota Błaszczyk, Kinga Fatek, Karolina Lipińska – członkinie Niezależnego Instytutu MyśliSpołeczno-Politycznej (prace koncepcyjne, przeprowadzenie badania, wprowadzeniedanych do programu spss, podstawowa analiza statystyczna),– mgr Amanda Krzywdzińska (prace koncepcyjne, opracowanie narzędzia badawczego,wprowadzenie danych do programu spss, analiza statystyczna, opracowanie wyników badania,opracowanie raportu),– Piotr Konopka (analiza statystyczna, pomoc w opracowaniu wyników badania oraz raportu).


229Roman Grzejszczak, Amanda KrzywdzińskaSPOŁECZNE SPOSTRZEGANIE TRANSSEKSUALNOŚCIWprowadzenieZjawisko transpłciowości obecne jest na całym świecie, jednakże nie w każdej kulturzetraktuje się je tak samo. W piśmiennictwie transpłciowość występuje jako określenieodnoszące się do niezgodności tożsamości płci. Pojęcie to zawiera w sobie całespektrum ekspresji związanych z niezgodnością na płeć zdeterminowaną kulturowo.<strong>Trans</strong>seksualizm jest zjawiskiem przynależności to tej kategorii obok m.in. dragqueen/king, cross-dressing, gender-bender. Częstość występowania zróżnicowaniatransseksualności wyraża się populacyjnie. Opublikowane wyniki badań przeprowadzonychw obrębie wielu państw wykazują następującą tendencję dotyczącą charakterystykiliczbowej zjawiska transseksualności, przypadającej na 100 000 osób:• Singapur – 35,2,• Szkocja – 8,18,• Niemcy – 4,72,• Anglia – 1,9.Ocenia się, że jedna na 17 000 kobiet i 1 na 57 000 mężczyzn w <strong>Polsce</strong> odczuwa przynależnośćdo innej płci niż ta, która jest wpisana w jej akt urodzenia.Dla naukowego dyskursu w wymiarze społecznym najistotniejsza zdaje się byćjednakże charakterystyka relacji miedzy osobami transseksualnymi, a obowiązującymispołecznie schematami dotyczącymi płciowości oraz ról z nimi związanymi.Bezpośrednim wynikiem tych relacji są postawy kierowane wobec osób niewpisującychsię w binarny system postrzegania płci oraz określonych skryptów zachowań dotyczącychsfery intymnej. Przypisane do nich role, czyli to co uznane jest powszechnie jakokobiecość i męskość, powstaje w wyniku społecznych interakcji i uzgodnień mającychźródło w wymiarze kulturowo-historycznym. Powstaje zatem pytanie, jaki jest społecznyobraz i stosunek wobec osób niewpisujących się w dychotomiczny podział płci.


230 231Zagadnienie transseksualności jako zjawisko społeczne rzadko bywa poruszanew polskim środowisku naukowym – a wręcz zdaje się być tematem niejako marginalizowanym.Odzwierciedla to zatrważająco mała ilość doniesień akademickichw szczególności z zakresu nauk społecznych czy humanistycznych. Wiodącą tendencjąw <strong>Polsce</strong> w postrzeganiu transseksualności jest umiejscawianie jej na płaszczyźniemedycznej, co z kolei warunkuje rozpatrywanie problemu w kategoriach patologiilub jej braku. Znajduje to m.in. wyraz w przeważającej części publikacji naukowychbezpośrednio odnoszących się głównie do Międzynarodowej Klasyfikacji Choróbi Problemów Zdrowotnych – idc–10, a także Klasyfikacji Zaburzeń PsychicznychAmerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego (apa) – dsm–iv. W takim scjentystycznymujęciu nie tylko zjawisko transseksualności, lecz także płciowości ogólniestaje się skategoryzowane i sparametryzowane, co nieuchronnie prowadzi do postrzeganiai traktowania osób transseksualnych jako jednostek chorych i wymagającychleczenia. Można sądzić, że przedstawienie zagadnienia w świetle czysto medycznegoparadygmatu sprzyja wykształcaniu i utrwalaniu się negatywnych postaw społecznych,uwarunkowanych głównie brakiem powszechności innego źródła informacjilub ogólnym brakiem wiedzy na ten temat. <strong>Trans</strong>seksualność wydaje się być pojęciemnieznanym dla większości ludzi w <strong>Polsce</strong>, wyłączając wąskie grono specjalistówmających bezpośrednią styczność z takimi osobami. Należy również zaznaczyć, żetransseksualiści także posiadają określoną orientacje seksualną – mogą być zarównohetero-, homo- jak i biseksualni. Dla osób, których płeć biologiczna zgodna jestz tożsamością płciową, czyli dla większości populacji, należy wprowadzić termincispłciowości .Polacy postrzegają transsseksualność stereotypowo, głównie jako zboczenie,chorobę psychiczną lub – w świadomości społecznej – tożsama jest z transwestytycznościączy też homoseksualnością. Istotny wpływ na proces utwierdzaniaistniejących schematów dotyczących zjawiska transseksualności mogą wywierać:błędne interpretowanie terminów naukowych oraz niewłaściwe przekazywaniewiedzy – głównie na odpowiednich, wczesnych poziomach edukacyjnych. Powołującsię na wyniki sprawozdania Szkoła Milczenia – definicje pojęcia transseksualności,przytoczone przez autorów analizowanych podręczników szkolnych ujęte są prawidłowo,lecz w ograniczony sposób. Problemem zdaje się być umiejscowienie ichpomiędzy treściami dotyczącymi ekshibicjonizmu, sadyzmu, masochizmu czy teżpedofilii. Zestawienie transseksualności z powyżej wymienionymi zjawiskami możewzbudzać liczne wątpliwości i kontrowersje zarówno dotyczące intencji autorówpodręczników, jak i niejednoznacznego sposobu odbioru informacji przez uczniów.Co więcej, osoby transseksualne napotykają barierę na płaszczyźnie stosunkówprawnych i religijnych, ze względu na formalny brak akceptacji co do utożsamieniaz płcią inną, niż ta zdeterminowana biologicznie. Normy te domagają się odpowiedniej,jasnej deklaracji i wypełniania charakterystycznych dla danej płci zadańspołecznych.Także specyficzny zestaw skryptów behawioralnych zdaje się być niezmiennyi zdeterminowany jedynie czynnikiem biologicznym, uzależniając tym samympoczucie własnej tożsamości płciowej jedynie od charakterystyki fenotypowej.W świetle powyższego, zauważa się jednakże tendencje ukierunkowane na zmianępostrzegania kwestii płciowości, odchodząc tym samym od sztywnych i kulturowouwarunkowanych wzorców normatywnych dotyczących rozpatrywanego zagadnienia.Wyrazem tego jest przyjęcie przez Parlament Europejski rezolucji w sprawiepraw człowieka, orientacji seksualnej i tożsamości płciowej w państwach członkowskichOrganizacji Narodów Zjednoczonych. Nawołuje ona do depatologizacji zjawiskzwiązanych z transseksualnością poprzez wykreślenie zaburzeń tożsamości płciowejz listy zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania.Parlament Europejski:zdecydowanie potępia fakt, że homoseksualizm, biseksualizm i transseksualizmsą w niektórych krajach, w tym w niektórych krajach ue, nadal postrzegane jako chorobypsychiczne, i wzywa wszystkie państwa do zwalczania tego zjawiska; wzywa w szczególności dodepsychiatryzacji procesu, jaki przechodzą osoby transseksualne i transgenderowe, do możliwościwolnego wyboru zespołu opieki medycznej, do uproszczenia procesu zmiany tożsamości i do pokryciakosztów przez system zabezpieczenia społecznego. Zaangażowanie Unii Europejskiejwskazuje nie tylko na istotność, ale także na międzynarodowy charakter procesudepatologizacji m.in. transseksualności.Za ważny przy zmianie tendencji wydaje się także udział różnych stowarzyszeńoraz fundacji mających za cel rozpowszechnianie wiedzy o transseksualności, integracjęśrodowiska osób transseksualnych czy walkę z dyskryminacją wobec nich. Doorganizacji tych należą m.in. <strong>Trans</strong>-<strong>Fuzja</strong>, Lambda, Kampania Przeciw Homofobii,Stowarzyszenie Tęczówka , Pracownia Różnorodności czy też Polskie TowarzystwoPrawa Antydyskryminacyjnego .Niniejszy rozdział książki ma za zadanie ukazać proces formowania się postaww kierunku osób transseksualnych, a także wykazać ewentualną przemianę w postrzeganiutego właśnie zjawiska na płaszczyźnie różnic pokoleniowych.


232 233Źródła negatywnych postaw wobec transseksualności. Odmiennośći perspektywy na przyszłośćPojęcie odmienności w warunkach kultury polskiej jest niewątpliwie tematem trudnymdo poruszenia. Podział na jednostki „normalne” i „nienormalne” wydaje sięsilnie zakorzeniony w normatywnych standardach odnośnie wielu aspektów życiacodziennego. Większość, jeśli nie wszystkie, kategorii odbiegających w jakiś sposóbod „normalności” spotyka się z ostrą krytyką ze strony opinii publicznej, krytykąpozbawioną jakichkolwiek znamion obiektywności, merytoryki, czy nawet zwykłejchęci poszerzenia wiedzy z danego zakresu. Warunkuje to silnie zabarwiony emocjonalniestosunek do jednostek niewpisujących się w ogólnie akceptowany schemat, coskutkuje odrzuceniem i bezpodstawnym poddaniem negatywnym ocenom.Szczególnym miejscem w sferze odmienności zajmują osoby transseksualne, głównieze względu na ich potrójne wykluczenie z obszaru życia społecznego. Dotyczy ono zarównokategorii norm moralnych, mniejszości seksualnych oraz ruchu feministycznego.Wykluczenie to ma zarówno charakter indywidualny, jak i w odniesieniu do całej grupy.Rozpatrując zagadnienie transseksualności, należy zwrócić uwagę na rolę jawnychodstępstw od społecznie akceptowanych norm, zarówno celem zarysowania procesuwyjaśniającego zjawisko powstawania negatywnego ustosunkowania się, jak i pokazującegorozwojową tendencję dotyczącą bezpośrednio struktury społecznej.Koncepcja bezpieczeństwa ontologicznego wydaje się być jedną z teorii wyjaśniającychproces transgresji społecznej na przykładzie przełamywania stereotypów o charakterzenormatywno-kulturowym. Bezpieczeństwo ontologiczne jest pewną formąpoczucia bezpieczeństwa w stosunku do własnej tożsamości oraz stałości otaczającegośrodowiska społecznego, usytuowaną w nieświadomości każdej jednostki. Postrzegać jąmożna jako swoisty element nowoczesnej refleksyjności i niepewności co do gwałtowniezmieniającego się otoczenia. Istotą koncepcji jest natomiast konieczność posiadaniapewnego stopnia zaufania w stosunku zarówno do innych osób, jak i samej strukturyspołecznej. Jest to niezbędny warunek dla skutecznego działania na polu otaczającejczłowieka rzeczywistości, w wyniku zwalniania zasobów umysłowych potrzebnychdo przetwarzania informacji, co z kolei warunkuje większą możliwość poznawczegopojmowania otoczenia. Sam charakter zaufania ma bezpośredni związek z przestrzeganiemrutyny ustalonej przez obowiązujące wzorce normatywne, co prowadzi doswoistej rytualizacji życia społecznego poprzez konieczność odgrywania określonychról w określonych sytuacjach. Jakiekolwiek odstępstwo od przestrzegania konwencjiskutkuje bezpośrednio utratą zaufania poprzez załamanie poczucia bezpieczeństwawywołanego jawnym odejściem od normy. W wyniku rozbicia rutyny przez określonąjednostkę lub grupę społeczną pojawia się poczucie niepokoju na tle otoczenia społecznegodotyczące troski o własne poczucie bezpieczeństwa. Można sądzić, że objawia sięto m.in. w zwróceniu uwagi na określone zjawisko – próbę jego konceptualizacji, opisu,wyjaśnienia – jako bezpośredni wynik zaangażowania procesów umysłowych w postrzeganiuodmiennego niż powszechnie akceptowanego wzorca zachowań.Poruszając kwestię odmienności, należy skierować się ku koncepcji ErvingaGoffmana, który dokonuje zasadniczego podziału odnoszącego się do zagadnieniabezpieczeństwa ontologicznego. Społeczeństwo w jego ujęciu, złożone jest z dwóchspecyficznych grup ludzi, wypełniających określone role – są to „normalsi” i „napiętnowani”.„Normalsi” definiowani są jako jednostki tożsame pod względem wyglądu,działań i przejawianych tendencji z normatywnymi wymogami społecznymi. Osobynapiętnowane to jednostki wyraźnie odbiegające od pożądanego lub też preferowanegowizerunku „wartościowej” osoby.Już sama obecność człowieka o określonym atrybucie – czyli widocznym symboluodmienności – powoduje zaburzenie procesu relacyjnego na wskutek złamaniastruktury danej konwencji społecznej. Prowadzi to do zaangażowania dodatkowychzasobów uwagi, jako bezpośredni wynik naruszenia poczucia bezpieczeństwa.Napiętnowana jednostka odczuwa niepokój, dyskomfort i zakłopotanie, nie tylko zewzględu na szczególne zainteresowanie jej osobą, lecz także w wyniku wewnętrznegopoczucia, iż nie wypełnia ona społecznie akceptowanego wzorca czyniącego z niejjednostkę pożądaną społecznie.Zatem w ustalonych kulturowo sztywnych schematach odnośnie preferowanegowizerunku poszczególnych jednostek należy upatrywać się negatywnego stosunkudo osób przejawiających tendencje inne niż te obecne i akceptowane powszechnie.Niechęć do odmienności wynikać może bezpośrednio z poziomu socjodeterminacjijednostki, czyli siły z jaką zakorzeniona jest ona w obowiązujących konwenansach.Goffman wydziela także szczególną podgrupę ludzi noszących piętno – dewiantów.Mogą to być, choć nie muszą, osoby świadomie odrzucające powszechnie akceptowanewzorce normatywne, negatywnie ustosunkowując się do zastanej rzeczywistościspołecznej. Wyrazem tego jest m.in. zaprzeczanie funkcjom i charakterowi instytucjispołecznych takich jak rodzina, system klasyfikacji na podstawie wieku, czy też niezgodana stereotypowy podział ról między płciami.Reasumując, procesy dotyczące piętna pełnią ważną funkcję społeczną – główniepoprzez odczuwane przez napiętnowanych poczucie lęku i osamotnienia.


234 235Konsekwencją powyższego może być zwiększona tendencja do poszukiwania ludzio podobnej biografii, co prowadzi do tworzenia zwartej, ustrukturalizowanej grupy,której celem stają się działania nastawione na zjednywanie sobie poparcia wśródspołeczeństwa. W takim ujęciu zagadnienie stygmatyzacji pociąga za sobą aktywnąwalkę napiętnowanych, której celem nadrzędnym jest uświadomienie opinii publicznejcharakterystyki własnej odmienności, co ma za zadanie zwiększenie tolerancjii uzyskanie zrozumienia. Warto także zauważyć, że wraz z upływem czasu określonacecha warunkująca proces negatywnego ustosunkowania się do jej nosiciela tracizdolność do wywoływania procesu piętnowania. Jednostka posiadająca daną cechęprzestaje być postrzegana w kategoriach odmienności, braku akceptacji i niezrozumienia.Warunek stwarzający piętno zaczyna posiadać określoną historię, bezustanniezmienianą w wyniku celowego działania społecznego, głównie poprzez aktywnośćosób bezpośrednio z nim związanymi.Jako przykład potwierdzający powyższą koncepcję należy podać opublikowany naprzełomie lat 40 i 50 raport Kinseya, w którym to ukazano dość szokujące, jak na ówczesneczasy, tendencje dotyczące preferencji seksualnych. Wśród osób cispłciowychwykazano m.in. powszechność biseksualności, masturbacji czy ilość stosunków pozamałżeńskich.Publiczne przedstawienie praktyk odbiegających od powszechnie obowiązującychschematów społecznych wywołało liczne kontrowersje, jednakże dało totym samym podstawę do refleksji zarówno nad realnie występującymi zjawiskami,jak i naświetlenia ich negatywnego postrzegania ze znormalizowanego, kulturowegopunktu widzenia. W czasie gdy Kinsey opublikował wyniki własnych badań, środowiskomedyczne traktowało chociażby homoseksualność jako patologię, zaburzeniepsychoseksualne wymagające leczenia. Współczesna psychiatria i psychologia klinicznaodeszła od traktowania homoseksualności jako perwersji i jakakolwiek niechęćskierowana do osób z tej właśnie grupy społecznej nie znajduje już potwierdzeniaw autorytecie nauk medycznych. W wyniku „odkrycia” pewnych „części” ludzkiejseksualności i przedstawienia tegoż zjawiska na forum społecznym – co spowodowałow ostatecznym rozrachunku zaakceptowanie i oswojenie się z nim opinii publicznej –dostępną stała się możliwość wyboru preferencji seksualnych zgodnie z własną wolą .Utworzyło to podstawę dla procesu świadomego i nieskrępowanego kreowania osobistejwizji sfery seksualnej. Ukazanie występowania powyższych praktyk, próba ichopisu, wyjaśniania i wreszcie – zrozumienie, dało możliwość utworzenia plastycznegopoglądu na własną seksualność w odróżnieniu od zdeterminowanego biologiczniei kulturowo sposobu pojmowania kwestii dotyczących ludzkiej sfery intymnej.Dla przykładu należy podać chociażby masturbację, która postrzegana była wedługGiddensa w kategoriach „napawającego trwogą symbolu niespełnionej seksualności”.Z początku traktowana jako praktyka zakazana i nieakceptowana, została jednak„odkryta” i poddana dyskusji – podobnie jak homoseksualność – zarówno opinii publicznejjak i środowiskom naukowym, a – co warte uwagi – w dzisiejszych czasachtraktowana jest nawet jako technika terapeutyczna.W przypadku społeczeństwa polskiego można zaobserwować silne stereotypy dotycząceosób homo- i biseksualnych, a także transseksualnych. Stereotypy te związanesą z określonym wypełnianiem ról płciowych. Można zatem sądzić, że koncepcja bezpieczeństwaontologicznego odnosi się bezpośrednio do zjawiska transseksualnościjako tendencji nieakceptowanej społecznie i stojącej w sprzeczności z obowiązującymiimperatywnymi zasadami o charakterze normatywnym.Jako przykład można podać Kościół katolicki, który zajmuje jednoznaczne stanowiskodotyczące tej kwestii. Rzymska Kongregacja Nauki Wiary w 2003 roku w specjalnymdokumencie wyraziła oficjalny stosunek Kościoła do zjawiska transseksualności, oznajmiając,że jest to zaburzenie psychiczne, a płci zdeterminowanej biologicznie, mimo poddaniasię zabiegom chirurgicznym, zmienić nie można. Dokument ten zawiera równieżwytyczne dla kapłanów dotyczące postępowania w stosunku do osób transseksualnych.Kategorycznie zakazano m.in. możliwości zawierania małżeństw osobom z doświadczeniemtransseksualnym – czyli jednostkom po chirurgicznej korekcie płci lub terapii hormonalnej,jak również otrzymywania święceń kapłańskich. Co ważne, dla Kościoła grzechemnie jest sam fakt odczuwania rozbieżności pomiędzy poczuciem psychicznym płci,a biologiczną budową ciała. Grzechem jest natomiast fakt poddania się operacji, która tępłeć zmienia, ingerując bezpośrednio w fizjologiczny wymiar seksualności.Istotne zdaje się również zwrócenie uwagi na wymiar formalny postrzegania transseksualności.Mimo, że pierwszy zabieg, mający na celu korektę płci przeprowadzonow <strong>Polsce</strong> w latach 60. xx wieku, w dalszym ciągu brak w polskim ustawodawstwiejednoznacznych prawnych regulacji odnoszących się do problemu korekty płci metrykalnej.Podjąć należy także kwestię metodyki konstruowania aktów urodzenia. Pojęciepłciowości określane jest wyłącznie na podstawie cech zewnętrznych z całkowitym pominięciemsfery psychicznej danej osoby. Płeć psychologiczna według niektórych badaczyzdeterminowana jest już w okresie prenatalnym, poprzez funkcjonalne i strukturalnezróżnicowanie mózgowia, toteż pomijanie aspektu psychologicznego w procesienadawania płci zdaje się być rażącym błędem diagnostycznym. Możliwość ustaleniapłci psychologicznej pojawia się w wieku późniejszym, zatem postawić należy pytanie


236 237o metodologiczną zasadność określania płci zaraz przy narodzinach. Kolejnym warunkiemdla powstawania negatywnego ustosunkowania wobec osób transseksualnych jestpowszechny brak wiedzy na temat istoty zagadnienia. Można zatem wnioskować, żezarówno naświetlenie zjawiska, przedstawienie go opinii publicznej, jak i próba obiektywnejanalizy wspomóc może proces destygmatyzacji transseksualności.Mając teoretyczne podstawy do wnioskowania o źródle powstawania tendencji donegatywnego postrzegania osób transseksualnych, zwrócić należy się ku praktycznymaspektom odzwierciedlającym realnie występujący stan rzeczy. Dwa następnepodrozdziały zawierają wymiar empiryczny dotyczący problematyki postaw wobecosób transseksualnych, a mianowicie: wyniki badań na populacji amerykańskiej, autorskiebadanie na populacji polskiej oraz podsumowanie.Badania postaw wobec osób transseksualnych na populacjiamerykańskiejW przeciwieństwie do warunków polskich wiele badań poświęconych tematyce transseksualnościi społecznego ustosunkowania się do tego zagadnienia przeprowadzonona terenie Stanów Zjednoczonych.Bryant i Schilt – na podstawie wyników własnych badań – ukazują, że osobytransseksualne doznają różnych form dyskryminacji uwarunkowanych własną identyfikacjąpłciową. Respondenci oznajmili, że doświadczają przemocy i innych formnegatywnego traktowania na płaszczyźnie życia codziennego. W wymiarze zawodowymprawie jedna trzecia osób badanych wskazała na nieprzyjemne doświadczeniaw miejscu pracy, a inna grupa – prawie tak samo liczna (31%) – wyraziła przekonanieo decyzji nieuzyskania etatu wyłącznie ze względu na fakt bycia osobą transseksualną.Kolejne 15% oznajmiło, że zostało z tego powodu zwolnionych. Poza miejscempracy napotykane są głównie przeszkody natury formalnej m.in. trudności w otrzymaniudowodu tożsamości. Pomijając kwestię samej dyskryminacji, aż 26% osób badanychdoświadczyło fizycznej przemocy a 16% – gwałtu. Na podstawie powyższychdanych niezbędnym zdaje się wprowadzenie działań mających na celu naświetlenieproblemu stosunku i postaw kierowanych w stronę osób transseksualnych. Stąd nieulega także wątpliwości konieczność opowiedzenia się za słusznością kroków podjętychprzez Parlament Europejski, głównie ze względu na rażące naruszanie podstawowychpraw nie tylko mających źródło w Powszechnej Deklaracji Praw człowieka,ale także odnoszących się bezpośrednio do Powszechnej Deklaracji Praw Seksualnych.Badania Nortona i Herek – przeprowadzone na populacji amerykańskiej – wskazująna negatywny stosunek emocjonalny kierowany w stronę osób transseksualnych. Napodstawie wyników dowiedziono, iż postawy respondentów odnośnie zjawiska transseksualnościsą silnie skorelowane z postawami w stosunku do osób homoseksualnychi biseksualnych. Jednakże to właśnie osoby transseksualne postrzegane są w sposóbnajmniej przychylny. Większą niechęć do nich przejawiają heteroseksualni cispłciowimężczyźni, niż heteroseksualne cispłciowe kobiety. Zdaniem badaczy negatywne nastawieniezwiązane jest głównie z poparciem binarnej koncepcji płciowości, a więcjednoznacznym stwierdzeniem bycia kobietą lub mężczyzną i wypełnianiem związanychz tym ról płciowych. Inne, sprzężone z negatywnym postrzeganiem transseksualnościkorelaty to m.in. autorytarne cechy osobowości, konserwatywne poglądypolityczne, postawy przeciwne egalitarianizmowi, brak bezpośredniego kontaktuz mniejszościami seksualnymi oraz – w przypadku kobiet – także religijność.Autorzy podkreślają, że negatywne ustosunkowanie się cispłciowych osób heteroseksualnychma prawdopodobnie podłoże psychologiczne – kiedy to jednostki są mocnozakorzenione w obowiązujących normach społecznych dotyczących ogólnych dladanego społeczeństwa konwencji, struktur władzy i wartości wyrastających główniez tradycji kulturowej. Można sądzić, że tacy ludzie przejawiać będą negatywne postawytakże w kierunku innych grup społecznych spoza powszechnie akceptowanegonormatywnego schematu.Istotnym jest także wniosek dotyczący poprawy wizerunku cispłciowych osóbhomoseksualnych w przypadku, kiedy to istnieje osobisty kontakt z przedstawicielamitej właśnie grupy. Heteroseksualiści, którzy wchodzą w kontakt interpersonalnyz gejami lub lesbijkami są bardziej skłonni do podważania tradycyjnego, binarnegopodziału płciowości na kobiety i mężczyzn . Podłożem dla takiej zmiany w poglądachmoże być wynik zwiększenia świadomości i wiedzy na temat zjawiska, zrozumieniego a także wzrost tolerancyjności wobec niego. Mimo że wyniki badań w tym przypadkudotyczą cispłciowych osób homoseksualnych, to – powołując się na drugorzędowo-transferowyefekt kontaktu międzygrupowego – można wnioskować, że za sprawąbezpośredniego obcowania z osobami cispłciowymi homoseksualnymi, ludzie zacznąnabierać zaufania do innych przedstawicieli grup kryjących się pod skrótowcem lgbt.Głównie z powodu wyczulenia na wspomniany wcześniej tradycyjny, binarny podziałpłciowości. Istotą problemu dyskryminacji osób transseksualnych zdaje się być zatemprzede wszystkim brak zrozumienia samego zjawiska oraz osobista nieznajomośćprzedstawicieli tej grupy. Prowadzi to prawdopodobnie do polegania na najbardziej


238 239dostępnych poznawczo środkach informacyjnych, m.in. klasyfikacji medycznej,z pominięciem personalistyczno-egzystencjalnej charakterystyki samego człowieka.W świetle powyższego, istotnym zdaje się więc zbadanie stosunku opinii społecznejwobec osób transseksualnych, także w warunkach polskich.Autorskie badanie postaw wobec osób transseksualnych na populacjipolskiejGłównym celem badania było poznanie wiedzy, opinii oraz postaw Polaków wobecosób transseksualnych, a także tendencji i kierunku ich zmian (postaw) ze względuna pokolenie.Postawiono następujące pytania badawcze:• Jakie są różnice pokoleniowe wobec postaw w stosunku do osób transseksualnych?• Jakie są różnice pokoleniowe wobec wiedzy dotyczącej osób transseksualnych?• Jakie czynniki socjodemograficzne mają wpływ na postawy wobec osób transseksualnych?• W jakim stopniu wiedza na temat osób transseksualnych ma wpływ na postawywobec nich?Sformułowano następujące hipotezy:• H1. Respondenci posiadający wiedzę dotyczącą zjawiska transseksualności przejawiająbardziej pozytywne postawy wobec osób transseksualnych, niż respondenci,którzy tej wiedzy nie posiadają.• H2. Respondenci z trzeciego pokolenia (studenci) przejawiają bardziej pozytywnepostawy wobec osób transseksualnych, niż respondenci z drugiego (rodzice)i pierwszego (dziadkowie) pokolenia.• H3. Respondenci z grupy studentów postrzegają osoby transseksualne główniew kategoriach pozytywnych.Metoda i procedura badawczaUczestnicy badaniaUczestnikami badania były 244 osoby z terenu Polski. Pierwszą grupę stanowili studenci,drugą – ich rodzice (zarówno matka jak i ojciec) oraz trzecią – ich dziadkowie(babcia lub dziadek).ProceduraBadacze rozdali zestaw ankiet studentom z uczelni wyższych w Warszawie (w dniach08.04.2013–12.04.2013), ich zadaniem było wypełnienie jednego egzemplarza orazprzekazanie pozostałych określonym członkom rodziny. Kryterium doboru studentówbyło wypełnienie przez nich schematu rodziny: ojciec, matka, babcia lub dziadek.MateriałyW badaniu wykorzystano autorską ankietę, która składała się z 17 pytań dotyczących bezpośredniowiedzy i postaw wobec osób transseksualnych oraz metryczki, w której należałopodać płeć, wiek, stan cywilny, wykształcenie, aktywność zawodową oraz wyznanie.PrzebiegUczestnicy zostali podzieleni na dwie grupy: kontrolną i eksperymentalną. Grupa eksperymentalnawraz z ankietą otrzymała informację dotyczącą osób transseksualnych.Wyniki:Pierwsze pytanie w ankiecie, będące głównym wskaźnikiem posiadania wiedzy o zagadnieniutransseksualności, sformułowano następująco:„<strong>Trans</strong>seksualista to:”◊ Osoba odczuwająca pociąg seksualny do osoby tej samej płci◊ Osoba, która doświadcza rozbieżności między psychicznym poczuciem płci a biologicznąbudową ciała◊ Osoba, która upodobnia się do osoby płci przeciwnej poprzez ubiór i zachowanie w celuosiągnięcia satysfakcji emocjonalnej bądź seksualnej◊ Osoba, u której w ciele występują jednocześnie męskie i żeńskie narządy rozrodcze◊ Nie wiem, kim jest transseksualistaRespondenci zostali poproszeni o wybranie jednej z pięciu odpowiedzi. Tylko jednaz nich była prawidłowa.Analiza wariancji wykazała bardzo słabą zależność na poziomie r 2 =0,1 przy p


240 241ukazuje kierunek dodatni. Wnioskować można o bardzo słabym uzależnieniu zmiennejzależnej – dotyczącej wiedzy o zagadnieniu transseksualności – od zmiennej niezależnej– obecności informacji wyjaśniającej.Poniżej przedstawiono procentowy rozkład wyników w obu grupach, podzielonychze względu na obecność lub brak załącznika z informacją.Tabela 5. Definicja osoby transseksualnej (ankieta bez informacji o osobach transseksualnych)TRANSSEKSUALISTA TONie wiem kim jest osoba transseksualna % z N w wierszu 0,0% 1,7% 30,0%Osoba, u której w cielewystępująjednocześnie męskie i żeńskie narządyrozrodczeOsoba, która upodabnia się doosoby płci przeciwnej poprzezubiór izachowanie, w celu osiągnięciasatysfakcji emocjonalnej bądźseksualnejOsoba, która doświadcza rozbieżnościmiędzy psychicznym poczuciem płci,a biologiczną budową ciałaOsoba odczuwająca pociąg seksualnydo osoby tej samej płciLiczebność 0 1 9% z N w wierszu 0,0% 3,3% 6,7%Liczebność 0 2 2% z N w wierszu 36,7% 31,7% 30,0%Liczebność 11 19 9% z N w wierszu 63,3% 58,3% 23,3%Liczebność 19 35 7% z N w wierszu 0,0% 1,7% 10,0%Liczebność 0 1 3Brak danych % z N w wierszu 0,0% 3,3% 0,0%Liczebność 0 2 0StudentRodzicDziadek/babciaW grupie, która nie otrzymała notki informacyjnej, najwięcej poprawnych odpowiedziudzielili studenci (63%), następnie rodzice (58%), natomiast na końcu – dziadkowie(23%). Respondenci z tej grupy najczęściej popełniali błąd poprzez utożsamianietransseksualności z transwestytycznością – taką tendencję przejawiali przedstawicielewszystkich trzech pokoleń. Dziadkowie, będący pokoleniem najstarszym, w 30%odpowiedzi oznajmiali, że nie wiedzą, kim są osoby transseksualne.Gr.Tabela 6. Definicja osoby transseksualnej (ankieta z informacją o osobach transseksualnych)TRANSSEKSUALISTA TONie wiem kim jest osoba transseksualna % z N w wierszu 0,0% 1,7% 6,7%Osoba, u której w cielewystępująjednocześnie męskie i żeńskie narządyrozrodczeOsoba, która upodabnia się doosoby płci przeciwnej poprzezubiór izachowanie, w celu osiągnięciasatysfakcji emocjonalnej bądźseksualnejOsoba, która doświadcza rozbieżnościmiędzy psychicznym poczuciem płci,a biologiczną budową ciałaOsoba odczuwająca pociąg seksualnydo osoby tej samej płciLiczebność 0 1 2% z N w wierszu 0,0% 4,8% 10,0%Liczebność 0 3 3% z N w wierszu 9,4% 11,3% 3,3%Liczebność 3 7 1% z N w wierszu 87,5% 80,6% 76,7%Liczebność 28 50 23% z N w wierszu 0,0% 1,6% 3,3%Liczebność 0 1 1Brak danych % z N w wierszu 31% 1,6% 0,0%Liczebność 1 1 0Gr.!StudentRodzicDziadek/babciaW grupie, która otrzymała informację wyjaśniającą, czym jest transseksualność, studenciudzielili najwięcej poprawnych odpowiedzi (87%), następnie rodzice (81%), nakońcu natomiast znaleźli się dziadkowie (77%).Pytanie drugie definiuje zakres występowania transseksualności.„<strong>Trans</strong>seksualizm występuje:”◊ Tylko u dzieci do okresu dojrzewania◊ Tylko w okresie dojrzewania płciowego◊ W okresie dojrzewania płciowego i u osób dorosłych◊ Tylko u osób dorosłych


242 243◊ Niezależnie od wieku i trwa przez całe życie◊ Nie wiemTabela 8. Zakres występowania transseksualności (ankieta z informacją o osobach transseksualnych)Nie wiem % z N w wierszu 0,0% 3,2% 6,7%Podobnie jak w pytaniu poprzednim, tylko jedna odpowiedź z pięciu była po<strong>prawna</strong>.Współczynnik korelacji wyniósł r=0,34 dla p


244 245informacyjnej. Zauważyć należy, że płeć biologiczna, na potrzeby badania, rozumianajest jako kategoria ustalona w momencie narodzin.Wykres 8. <strong>Trans</strong>seksualizm a płeć biologiczna (grupa bez informacji)W grupie, która nie otrzymała załącznika z informacją, poprawnej odpowiedzi najczęściejudzielali rodzice (44%), następnie studenci (22%) a na końcu – dziadkowie (15%).brak danychtylko u kobietstudenttylko u mężczyznzarówno u kobiet i mężczyznnie wiem0% 0% 2,5% 22,5% 2,5%brak danych0%tylko u kobiet0%rodzictylko u mężczyznzarówno u kobiet i mężczyznnie wiem3,3% 44,2% 2,5%brak danych0%dziadek/babciatylko u kobiettylko u mężczyznzarówno u kobiet i mężczyznnie wiem0% 1,7% 15% 8,3%Co ważne, nie wykazano istotnej statystycznie zależności pomiędzy obecnościąlub brakiem informacji wyjaśniającej zjawisko transseksualności a stosunkiem wobecosób transseksualnych. Dlatego też podział na grupy pod względem zawarcia lub brakuinformacji jest pomijany w dalszej części analizy.Współczynnik korelacji r-Pearsona dla współzależności pomiędzy grupą zróżnicowanąpod względem pokolenia a pierwszym pytaniem, sprawdzającym wiedzę natemat transseksualności wyniósł r=0,19 przy p


246 247płci odnosi się bezpośrednio do ogólnej wiedzy respondentów odnośnie tego zagadnienia.Nie rozróżniano poszczególnych typów i zakresu korekty.Pytanie piąte dotyczyło zdefiniowania zastrzeżeń lub ich braku w kontekście zawodów,które osoby transseksualne nie powinny wykonywać.„Czy Pana / Pani zdaniem są zawody, których osoby transseksualne niepowinny wykonywać?”◊ Tak◊ NieWykazano istotną statystycznie korelację o sile r=0,14 dla p


248 249Katecheta 38% 20% 7% 10% 13%Psycholog 32% 7% 8% 24% 16%Policjant 21% 6% 13% 28% 20%Polityk 14% 14% 13% 28% 18%Kierowcaautobusu4% 4% 11% 34% 34%Sędzia 20% 6% 13% 32% 17%Prezydent 34% 13% 13% 14% 14%Dziennikarz 7% 7% 13% 35% 25%Adwokat 13% 6% 14% 32% 23%6% 7% 9% 27% 39%Tabela poniżej ukazuje procentowy udział w wynikach osób z grupy rodziców:Tabela 13. Poziom akceptacji odnośnie zawodów wykonywanych przez osoby transseksualne(odpowiedzi rodziców)Kasjer/sprzedawcaZdecydowanienieRaczej nieRaczej takTrudno powiedziećZdecydowanietakNauczyciel 43% 11% 18% 11% 10%Lekarz 23% 13% 22% 21% 13%Katecheta 57% 7% 12% 7% 10%Psycholog 38% 15% 16% 11% 13%Policjant 26% 15% 20% 20% 11%Polityk 29% 8% 20% 21% 14%Kierowcaautobusu11% 8% 20% 29% 23%Sędzia 26% 17% 21% 17% 12%Prezydent 48% 13% 13% 11% 9%Dziennikarz 19% 9% 26% 23% 16%Adwokat 25% 16% 18% 20% 13%Kasjer/sprzedawca11% 7% 18% 30% 27%Tabela poniżej ukazuje częstości udzielanych odpowiedzi w grupie najstarszego pokolenia(dziadków):Tabela 14. Poziom akceptacji odnośnie zawodów wykonywanych przez osoby transseksualne(odpowiedzi dziadków)ZdecydowanienieRaczej nieRaczej takTrudno powiedziećZdecydowanietakNauczyciel 62% 12% 4% 3% 4%Lekarz 38% 19% 12% 12% 6%Katecheta 65% 10% 3% 3% 4%Psycholog 44% 17% 7% 12% 4%Policjant 36% 20% 9% 14% 6%Polityk 42% 13% 7% 13% 10%Kierowcaautobusu19% 12% 25% 17% 13%Sędzia 38% 15% 19% 6% 7%Prezydent 64% 3% 6% 6% 7%Dziennikarz 27% 12% 19% 19% 9%Adwokat 45% 7% 13% 10% 10%Kasjer/sprzedawca14% 19% 15% 22% 14%Problem zgody na wykonywanie przez osoby transseksualne zawodów związanychz pracą z dziećmi obrazowało pytanie szóste.„Czy Pana / Pani zdaniem osoby transseksualne powinny wykonywaćzawody związane z pracą z dziećmi?”◊ Tak◊ NieWspółczynnik korelacji w tym pytaniu wyniósł r=0,15 przy p


250 251„<strong>Trans</strong>seksualizm jest dla mnie:”◊ Chorobą psychiczną◊ Wymysłem kultury◊ Zboczeniem◊ Grzechem◊ Zaburzeniem identyfikacji płciowej◊ Inne (jakie?)Respondenci zostali poproszeni o zaznaczenie jednej lub kilku odpowiedzi odnoszącychsię do transseksualności, spośród następujących: „choroba psychiczna”, „wymysłkultury”, „zboczenie”, „grzech” „zaburzenie identyfikacji płciowej”, „niezgodnez normami społecznymi” lub „inne (jakie)”. Każdej odpowiedzi o zabarwieniu negatywnymprzyznano jeden punkt.Wykazano korelację o sile r=-0,26 dla p


252 253◊ Zerwałbym kontakt◊ inne (jakie?)Tabela 17. Reakcja na wiadomość o transseksualności bliskiej osobyNie zmieniłobyto mojegopodejścia dotej osobyUtrzymywałbymkontakt,ale z większymdystansemPróbowałbymją nakłonićdo zmianyzdaniaZerwałbymkontaktOgółem 39% 17% 22% 7% 10%Studenci 51% 13% 10% 1% 11%Rodzice 39% 20% 18% 4% 11%Dziadkowie 17% 13% 38% 13% 6%Pytanie zanalizowano jedynie jakościowo. W większości przypadków niezależnie odgrupy pokoleniowej respondenci oznajmiali, że dowiedzenie się o transseksualności bliskiejosoby nie zmieniłoby podejścia do niej. Jedynie dziadkowie zaznaczali najczęściejodpowiedź oznajmiającą chęć nakłonienia osoby transseksualnej do zmiany zdania.Sferę emocji w odniesieniu do analizowanego zagadnienia opisuje pytanie dziesiąte.„W stosunku do osoby transseksualnej czuję:”Respondenci zostali poproszeni o zaznaczenie jednego lub wielu z wypisanych określeńtakich jak: „ciekawość”, „irytacja”, „lęk”, „litość”, „nienawiść”, „niesmak”, „obojętność”,„obrzydzenie”, „podniecenie”, „pogarda”, „pożądanie”, „rozbawienie”, „sympatia”,„współczucie”, „zagrożenie”, „zrozumienie”, „żal”. Osoby badane mogły takżewpisać swoje własne określenia. Każde negatywnie nacechowane stwierdzenie oznaczonojednym punktem.Współczynnik korelacji r=-0,23 przy p


254 255Tabela 20. Adopcja dzieci przez osoby transseksualneZdecydowanienie akceptujęRaczej nieakceptujęRaczejakceptujęTrudno powiedziećZdecydowanieakceptujęOgółem 60% 11% 14% 8% 4%Studenci 41% 16% 8% 20% 3%Rodzice 60% 7% 18% 5% 4%Dziadkowie 62% 10% 7% – 6%Ostatnia pozycja została zanalizowana jedynie pod kątem jakościowym.Pytanie jedenaste odnosiło się do akceptacji osoby transseksualnej w charakterzesąsiada.„Gdyby w moim sąsiedztwie zamieszkała osoba transseksualna to:”Tabela 21. Akceptacja osoby transseksualnej w roli sąsiadaChętnie nawiązałbymkontaktByłoby to dlamnie obojętneCzułbym sięzagrożonyprotestowałbymOgółem 6% 67% 6% 8% 6%Studenci 11% 70% 3% 3% 1%Rodzice 5% 66% 8% 6% 7%dziadkowie 3% 50% 9% 16% 7%Większość respondentów we wszystkich grupach oznajmiła, że byłoby to dla nich obojętne,gdyby zamieszkała obok nich osoba transseksualna.Zgodnie z hipotezą o związku posiadania wiedzy na temat transseksualności zezmniejszoną tendencją do ujawniania negatywnych postaw wobec osób transseksualnych,należy także wykazać korelacje pytania pierwszego – badającego poziom wiedzyrespondentów – z wybranymi pytaniami z ankiety.InneTabela 22. Wiedza na temat transseksualności (po<strong>prawna</strong> odpowiedź na pytanie 1), a tendencja doprzejawiania negatywnych postaw w stosunku do osób transseksualnych, we wszystkich pytaniachw ankiecie.Korelacja r-Pearsona (wiedza) IstotnośćPytanie 5 -0,14 p


256 257• Ujemnej korelacji w pytaniu 4, co wskazuje na związek większego poziomu wiedzyz mniejszą ilością zastrzeżeń co do wykonywania określonych zawodów,• Po<strong>prawna</strong> odpowiedź na pytanie, czym jest transseksualizm koreluje dodatnioz większą akceptacją odnośnie wszystkich z wymienionych zawodów,• W pytaniu 6 większy poziom wiedzy związany jest także ze zwiększoną akceptacjąodnośnie zawodów dotyczących kontaktów z dziećmi,• Pytanie 7 wykazało ujemną korelację, czyli mniejszy poziom wiedzy, co wiąże sięz większą liczbą określeń negatywnych w stosunku do osób transseksualnych,• Pozycje odnoszące się do większej akceptacji osób transseksualnych w warunkachzawodowych skorelowane są z większym poziomem wiedzy,• Większy poziom wiedzy koreluje ujemnie z ilością negatywnych określeń w stosunkudo osób transseksualnych,• Kwestie związane z małżeństwem, posiadaniem i wychowywaniem dzieci przezosoby transseksualne są współzależne od różnicy pokoleniowej. Kierunek dodatniwskazuje na współzależność bardziej pozytywnych postaw od przynależności domłodszej grupy pokoleniowejBadanie wykazało ponadto, że 87% respondentów nie zna osoby transseksualnej.Wyniki wskazują także na współzależność akceptacji wykonywania niektórychzawodów przez osoby transseksualne z aktualnym miejscem zamieszkaniarespondentów.Tabela 23. Akceptacja wykonywania niektórych zawodów przez osoby transseksualne a aktualnemiejsce zamieszkania respondentów.Korelacja r-Pearsona(miejsce zamieszkania)Istotnośćzawód – Nauczyciel 0,17 p


258 259Tabela 26. Poziomu wykształcenia a bezpośrednia praca z osobą transseksualną lub praca w tymsamym miejscuPraca w tym samymmiejscuKorelacja r-Pearsona(poziom wykształcenia)Istotność0,29 p


260 261społecznej – poprzez brak akceptacji dla pełnienia ról i określonych normatywnychzadań. Potwierdza to obecną w piśmiennictwie tendencje nieakceptowania w <strong>Polsce</strong>wzorców wychodzących poza standardowy, binarny sposób ujmowania płciowości. Upodstaw powyższego mogą leżeć obecne w większości kultur Zachodu, tzw. pryzmatypłciowe. Należą do nich: polaryzacja płciowa (wspominana wcześniej dychotomia),androcentryzm (idea zakładająca nadrzędność sztywnego schematu mężczyzn wobeckobiet, wyznaczająca normatywne standardy postępowania obu płci) oraz esencjalizmbiologiczny (którego zadaniem jest sankcjonowanie oraz racjonalizacja dwóchpoprzednich czynników, opierając się na czysto biologicznym postrzeganiu kwestiipłciowości). 370Należy także wspomnieć o socjalizacji jako istotnym procesie kształtującym określonątożsamość płciową jednostek. Mass media i inne zinstytucjonalizowane praktykispołeczne – wszechobecne w procesie wychowania – kształtują codzienne doświadczeniaosób, które z kolei warunkują to, jakimi ludźmi stają się dzieci i dorośli, takżepod względem pojmowania kwestii płciowości. 371Wyniki badania ukazały także różnice odnoszące się do postrzegania problematykitransseksualności w odniesieniu do przemiany generacyjnej. Ogólnie występującązależnością jest bardziej przychylny stosunek wobec badanego zjawiska u osób z pokoleniamłodszego – w stosunku do pokoleń starszych. Można zatem sądzić, że wprowadzaniena terenie Polski działań mających na celu destygmatyzację i depatologizacjęzjawiska transseksualności wpływa na przemianę postaw. Obserwowana zależnośćjest jednakże bardzo słaba, co ukazuje obecny, ale bardzo powolny proces przemianw postrzeganiu badanej problematyki.Przyczyny braku związku pomiędzy dostarczeniem informacji o transseksualnościa stosunkiem wobec osób transseksualnych można upatrywać w silnym zakorzenieniunegatywnie określających schematów poznawczych i wysokim poziomiesocjodeterminacji osób badanych. W takim ujęciu podanie informacji w żaden sposóbnie ma wpływu na postawę, gdyż prawdopodobnie schemat stosunku wobec zjawiskatransseksualności jest zbyt silny, aby ulec modyfikacji jedynie pod wpływemzapoznania się z definicją. Warto zauważyć, że osoby poprawnie udzielające odpowiedzina pytanie nr 1 – mające na celu sprawdzić wiedzę właśnie z tego zakresu –wykazały się większą akceptacją w stosunku do osób transseksualnych. Można zatemsądzić, że uzależnienie zmiany postawy od posiadanej wiedzy jest procesem rozciągniętymw czasie – nie jest to zależność pojawiająca się natychmiast, ale prawdopodobniepowstała w wyniku odpowiedniej adaptacji i „oswojenia” się z rozpatrywanąproblematyką.Reasumując: na podstawie wyników niniejszego badania transseksualność jestbez wątpienia zjawiskiem ostrzeganym negatywnie. Zauważa się jednakże słabą tendencjędo przejawiania korzystniejszych postaw wraz z kolejnym pokoleniem. Osobymłodsze wykazują się większą akceptacją wobec problematyki transseksualności.Istotna zdaje się więc być ewaluacja obecnych programów zwiększających wiedzę naten temat, wdrożenie nowych i bardziej skutecznych odpowiedników lub też prowadzeniewiększej ilości badań z tego właśnie zakresu.Przedstawione wyniki mogą stać się asumptem do kolejnych, pogłębionych poszukiwańspołecznych uwarunkowań postaw wobec osób transseksualnych oraz innychzjawisk wykraczających poza powszechnie obowiązujące, imperatywne schematyo charakterze normatywno-kulturowym.370 C. M. Renzetti, D. J. Curran, Kobiety, mężczyźni i społeczeństwo, Warszawa, 2005, s. 115.371 S. Bem, Męskość. Kobiecość. O różnicach wynikających z płci, Gdańsk, 2000, s. 133–135.


Bibliografia


antoszewski b., kasielska a., jędrzejczak m., kruk-jeromin j., Akceptacjatransseksualizmu wśród studentów łódzkich uczelni wyższych, Psychiatria Polska,2008, . xlii, nr 1.antoszewski b., kasielska a., kruk-jeromin j., Stereotyp transseksualisty typukobieta-mężczyzna wśród studentów uczelni wyższych na podstawie dyferencjałusemantycznego, Psychiatria Polska, 2009, t. xliii, nr 6.armstrong c. n., <strong>Trans</strong>sexsualism: a medical perspective, Journal of medical ethics,1980, 6.bancroft j., Seksualność człowieka, Wrocław: Elsevier. Urban & Partner, 2011.bemsS., Męskość. Kobiecość. O różnicach wynikających z płci, Gdańsk: GdańskieWydawnictwo Psychologiczne, 2000.bieńkowska m., <strong>Trans</strong>seksualizm w <strong>Polsce</strong>, Białystok: Wydawnictwo Uniwersytetuw Białymstoku, 2012.bryant k., schilt k., <strong>Trans</strong>gender people in the U.S. military: Summary and analysisof the 2008 transgender American Veterans Association survey,Palm Center WhitePaper, 2008.giddens a., Konsekwencje nowoczesności, Kraków: Wydawnictwo UniwersytetuJagiellońskiego, 2008.giddens a., Przemiany intymności, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe pwn, 2007.goffman e., Piętno. Rozważania o zranionej tożsamości, Gdańsk: Gdańskie WydawnictwoPsychologiczne, 2005.hoenig j., kenna j.c., The prevalence of transsexualism in England and Wales, BritishJournal of Psychiatry, 1974, 124.kochanowski j., kowalczyk r., lew-starowicz z., wąż k., Szkoła milczenia.Sprawozdanie z przeglądu treści szkolnych podręczników do biologii, wiedzyo społeczeństwie i wychowania do życia w rodzinie pod kątem przedstawiania w nichproblematyki lgbtq i treści homofonicznych, Toruń, 2013.kucharczak p., Nie da się zmienić płci, Gość Niedzielny, 43, 2011.muszalska m., Byłem kobietą, byłam mężczyzną – tajemnica, fenomen i paradokstransseksualizmu.Część I, Psychoterapia, 2004, 4.norton a. t., herek g. m., Heterosexuals’ Attitudes Toward <strong>Trans</strong>gender People, Findingsfrom a National Probabilty Sample of u.s., Sex Roles, 2012.renzetti c. m., curran d. j., Kobiety, mężczyźni i społeczeństwo, Warszawa:Wydawnictwo Naukowe pwn, 2005.265


266 267schmid k., hewstone m., kupper b., zick a., wagner u, Secondary <strong>Trans</strong>fer Effectsof Intergroup Contact: A Cross-National Comparison in Europe, Social PsychologyQuarterly, 2012, 75.tsoi w. F., The prevalence of transsexualism in Singapore, Acta Psychiatr Scand, 1988, 78.weitze c., osburg s., <strong>Trans</strong>sexualism in Germany: empirical data on epidemiology andapplicationof the German transsexuals’ act during its first ten years, Archives of SexualBehaviour, vol. 25, no. 4, 1996.wilson p., sharp c., carr s., The prevalence of gender dysphoria in Scotland: a primarycare study, British Journal of General Practice, 1999, 49.dynarski w., kłonkowska a., <strong>Sytuacja</strong> społeczna osób lgbt. Raport za lata 2010 i 2011,http://www.kph.org.pl/publikacje/Raport_badania_lgbT_do_netu.pdf(konsultacja 9.06.2013)Kampania przeciw homofobii, http://www.kph.org.pl/ (konsultacja 1.06.2013).Kosciol.pl Ekumeznim, Chrześcijaństwo, Religia – Ekumeniczny SerwisInformacyjny. http://www.kosciol.pl/article.php/20030126110710384(konsultacja 1.06.2013).Lambda Warszawa, http://www.lambdawarszawa.org/ (konsultacja 1.06.2013).Parlament Europejski: Rezolucja Parlamentu Europejskiego z dnia 28 września 2011 r.w sprawie praw człowieka, orientacji seksualnej i tożsamości płciowej w państwachczłonkowskich Organizacji Narodów Zjednoczonych http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?pubRef=-//EP//TEXT+TA+P7-TA-2011-0427+0+DOC+XML+V0//PL(konsultacja 1.06.2013).Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego, http://www.ptpa.org.pl/(konsultacja 1.06.2013).Pracowania Różnorodności, http://www.spr.org.pl/ (konsultacja 8.06.2013).Stowarzyszenie Pomocy <strong>Trans</strong>seksualistom, http://transs.prv.pl/ (konsultacja1.06.2013).Stowarzyszenie Tęczówka, http://www.teczowka.org.pl/ (konsultacja 8.06.2013).The Kinsey Institute, http://www.kinseyinstitute.org/research/ak-data.html(konsultacja 2.06.2013).<strong>Trans</strong>-fuzja. Fundacja na rzecz osób transpłciowych, http://transfuzja.org/(konsultacja 1.06.2013).World Association for Sexual Health. was Declaration of Sexual Rights http://www.worldsexology.org/content/sexual-rights-0 (konsultacja 1.06.2013).Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego – ogólnopolska organizacjazajmująca się monitorowaniem zasady równości i niedyskryminacji. Członkami stowarzyszeniasą prawnicy/prawniczki, których zainteresowania skupiają się wokół zagadnieńochrony praw człowieka, przeciwdziałania dyskryminacji oraz promowaniazasady równego traktowania w szczególności bez względu na płeć, wiek, rasę i pochodzenieetniczne, orientację seksualną, tożsamość płciową, religię, przekonania orazniepełnosprawność.Fundacja <strong>Trans</strong>-<strong>Fuzja</strong> – ogólnopolska organizacja pożytku publicznego zajmującegosię tematyką transpłciowości, interseksualności oraz płciowej różnorodności. W ramachswojej szerokiej działalności Fundacja ma na celu monitoring oraz zapobieganiedyskryminacji osób transpłciowych w <strong>Polsce</strong>, szeroko rozumianą edukację kręgóweksperckich, w tym studenckich, w kwestii praw człowieka związanych z tożsamościąi ekspresją płciową, wspieranie osób transpłciowych poprzez organizowanie pomocyprawnej, psychologicznej oraz grup wsparcia w całej <strong>Polsce</strong>, a także organizowaniei wspieranie wydarzeń kulturalnych mających na celu propagowanie tematyki transpłciowości,również w tematyce praw człowieka oraz pomocy osobom transpłciowymw nawiązywaniu kontaktów społecznych.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!